Rozpakowanym mamusiom należą się brawa, reszta pamięta że poród to super sprawa! IX/X

[indygo79]

hej, wpadam na chwilę z wieściami od rodzącej-nierodzącej Madzi. Pisze, ze na razie nie wie czy coś się dzieje, ktg skurczy nie pokazuje, a ją"ciagnie" na dole, może rozwarcie postępuje. biedna tylko ma doła i płakac jej się chce. załamka ja bierze, ze zamiast cieszyc sie ostatnimi chwilami lezy tam z obcymi babkami i myśli krążą wokół jednego.

oczywiście przekazałam i pozdrowionka oraz silne wizażowe wsparcie dla zamykającej peleton. jak coś będę dawać znać.

[aa2]

Napisane przez indygo79

hej, wpadam na chwilę z wieściami od rodzącej-nierodzącej Madzi. Pisze, ze na razie nie wie czy coś się dzieje, ktg skurczy nie pokazuje, a ją"ciagnie" na dole, może rozwarcie postępuje. biedna tylko ma doła i płakac jej się chce. załamka ja bierze, ze zamiast cieszyc sie ostatnimi chwilami lezy tam z obcymi babkami i myśli krążą wokół jednego.

oczywiście przekazałam i pozdrowionka oraz silne wizażowe wsparcie dla zamykającej peleton. jak coś będę dawać znać.

kurde ale ja ja rozumiem, u mnie przynajmniej było o tyle fajnie ze na sali poznałam dwie fajne dziewczyny i to mnie jakos w tym szpitalu podbudowało, przeslij jej mnóstwo buziaków i powiedz ze mocno trzymamy kciuki aby było jak najszybciej po i miała dzidziolka przy sobie

[19natka88]

Napisane przez Martusiaaa21

o tak nie mogę narzekać i będzie się małym zajmować jak wrócę do pracy

No to super

Napisane przez tusia872

Natka wspołczuje tych zatok mam nadzieje ze szybko ci przejdzie
moze jakis ciepły okład pomoze na te zatoki albo ulzy ci choc troche

ja własnie wziełam pierwsza dawke antybiotyku i prosze trzymajcie kciuki zeby małej nic nie było po nim

Też mam taką nadzieję, najgorsze jest to, ze jestem głucha no
Za antybioyk

Napisane przez Malgosia1983

A może jakieś inhalacje na zatoki?

Zrobiłam sobie z mięty i amolu bo nic innego narazie nie mam

[anciaahk]

Napisane przez agnieszka 0605

bo ja wiem czy lepiej
Mała na 3 razy wyssała wszystko z cyca, laktator po niej nic nie wyciągnął
Na karmienie po kąpieli został mi zatem 1 cycek i 30 ml z lodówki

A to jeden cycek myślisz jej nie wystarczy?
Z tą poprawą chodziło mi, że nie dokarmiasz mm, czyli Twoje jej wystarcza.
U nas po kąpieli jeden cycek wystarczył, bo wypluł i odwrócił głowę, probowałam jeszcze podawac kilka razy, ale już wypluwał.
Teraz mam dylemat - czy wypluwał, bo najedzony, czy wypluwał, bo cycek był już pusty .

Napisane przez Martusiaaa21

Ta moja teściowa niesamowita ja do nich w odwiedziny, a ona do mnie ze jak zmęczona jestem (rzeczywiscie oczy mi się zamykały) to mam iść sobie troche pospać złota kobieta trafiła mi się super teściowa

Zazdroszczę. Moja też dobra kobieta, ale takich propozycji nie składa.
To jakiś rzadki okaz, ginący gatunek .

Napisane przez MalgosiaM8

weź u mnie taki niespokojny dzis cały dzień, ani do spania, do jedzenia, najlepiej nosić, teraz mi usnąć nie chce tylko się rzuca ze smokiem co pare minut, a niech mu wypadnie to ryk jest niesamowity. Boże daj siły na kolejny skok

Też o to proszę.

Napisane przez 19natka88

Bo Cotka to jest szpieg z krainy wizażowców (czy jakoś tak)


Będziemy zbiorowo trzepać dzisiaj Ciekawe co nasi tż na to jak im powiemy "trzepałam sobie pod prysznicem"

Napisane przez Malgosia1983

No to mamy obie kiepski dzień...

Stefek dziękuje za komplementy. Dziękuje i puszcza oczko wizażowym ciociom

Oj obie , ale zazdroszczę, że pospałaś, ja padam na nos, zaraz zmykam do łóżka.
Ocywiście zapomniałam Stefcia pochwalić, cudnie wyglądał taki owinięty - ale czy to utulanie pomogło??

Napisane przez indygo79

hej, wpadam na chwilę z wieściami od rodzącej-nierodzącej Madzi. Pisze, ze na razie nie wie czy coś się dzieje, ktg skurczy nie pokazuje, a ją"ciagnie" na dole, może rozwarcie postępuje. biedna tylko ma doła i płakac jej się chce. załamka ja bierze, ze zamiast cieszyc sie ostatnimi chwilami lezy tam z obcymi babkami i myśli krążą wokół jednego.

oczywiście przekazałam i pozdrowionka oraz silne wizażowe wsparcie dla zamykającej peleton. jak coś będę dawać znać.

Biedulka nasza, czekamy na nią z dzieciątkiem .

Indygo Ty mi chyba nie odpisałaś z tą smyczą, jak to się sprawuje, czy psa nie boli? Albo poszukam, czy nie przeoczyłam.

Franka usypiał jego rodzony ojciec, trwało to ponad godzinę , wczoraj trwało dłużej, masakra, co za odporne dziecko na spanie. Ja poprosze receptę na sen, długi, w łóżeczku, nie na rękach.

[cotynato]

Napisane przez 19natka88

Czy któraś może wie czy można nagrzewać zatoki Bo mam wrażenie, że zaraz mi oko wypadnie, tak mnie gdzieś tam ciśnie



Bo Cotka to jest szpieg z krainy wizażowców (czy jakoś tak)



dobrze, ze jak narazie zakup się sprawdza
Będziemy zbiorowo trzepać dzisiaj Ciekawe co nasi tż na to jak im powiemy "trzepałam sobie pod prysznicem"







Noo dla teściowej rzadki okaz masz

szpieg i trzepanie mnie rozwaliło

Inhalację z majerankiem polecam

Napisane przez martunia_199

Ja właśnie dzisiaj sobie zakupiłam karmi bo coś z moją laktacją też nie bardzo. Dzisiaj w porze jedzenia Zuzi odciągnęłam z 2 piersi tylko 60ml

Melisę ja kupuję w tesco taką jak plusz w pastylkach musującą jest bardzo dobra

ooo. ciekawe, dzisiaj byłam obok całodobowego to szkoda,że nie wiediałam. Kupiłam jakąś za niecałe dwa złote zwykłą

Napisane przez indygo79

hej, wpadam na chwilę z wieściami od rodzącej-nierodzącej Madzi. Pisze, ze na razie nie wie czy coś się dzieje, ktg skurczy nie pokazuje, a ją"ciagnie" na dole, może rozwarcie postępuje. biedna tylko ma doła i płakac jej się chce. załamka ja bierze, ze zamiast cieszyc sie ostatnimi chwilami lezy tam z obcymi babkami i myśli krążą wokół jednego.

oczywiście przekazałam i pozdrowionka oraz silne wizażowe wsparcie dla zamykającej peleton. jak coś będę dawać znać.

klask i:

Co do chusty - wstępnie jestem b.zadowolona. Co prawda jeszcze nie ogarniam wiązania,ale tak na szybko jak zaplątałam to pochodziliśmy chwilę i ulga niesamowita. Naczytałam się,że chusty są grube, często sztywne a a współpracuje. Co prawda wydawało mi się,że jest beż w kolorystyce a teraz wygląda to bardziej na szarości. Filip wsadzony w chuste roskosznie się uśmiechnął,ale nie wiem czy to przez bliskość cycek nie było przypadkiem

[anuska_s]

Napisane przez stokrotka_

kurcze... to ja jedna tylko na samym cycku się ostałam
powiem wam...że ciągnie mnie ,by kupić mleko,by dać formułę...ale jak tak czytam,jak przeżywacie brak pokarmu,jak walczycie o karmienie... to mi się głupio robi...i doła łapie..że co za matka ze mnie,że mam pokarm,laktatora w rece nie miałam..dziecko już tylko raz w nocy się budzi..a ja walczę ze sobą..by nie przestawić jej powoli na butlę..

nie jestes sama ja tez tylko na cycuchach

Napisane przez MalgosiaM8

nie jestes sama z karmieniem jest nas jeszcze kilka
mój sobie w sumie ciumka kiedy mu dam czasem dam mu smoka pociumka , przyśnie pół godziny i potem pięknie je i opróżnia pierś.
Wychodzi mi pierś na jedno karmienie, a mały wysysa w ciągu 5 minut, ciągnie i ciągnie , robi sobie przerwy na oddychanie tylko
Zauważyłam że jak mu cześciej daje, to mi pluje cyckiem po chwili ssanie i tak w kółko. Więc go przytrzymuje i jest gites, on zadowolony, ja zadowolona

tez mam myśli co przejśc na butle.. z błahych przyczyn, chce czasem coś zrobić, pojechać , oddać małego babci , tacie.. a tak mały jest uzależniony ode mnie i jak mnie nie widzi przez chwilę to juz płacz i lament
Dlatego ze mną gotuje, sprząta

zazdroszcze facetom .. robi co chce, wraca do domu kiedy cche, ma czas na przyjemności eh

oj ja też im zazdroszcze bo TŻ musi wyjsc odreagowac, a to piwko a to meczyk i tak w kółko...a ja ledwo wczoraj wyrwałam sie do fryza a o lampce wina to juz nie wspomne

Napisane przez indygo79

hej, wpadam na chwilę z wieściami od rodzącej-nierodzącej Madzi. Pisze, ze na razie nie wie czy coś się dzieje, ktg skurczy nie pokazuje, a ją"ciagnie" na dole, może rozwarcie postępuje. biedna tylko ma doła i płakac jej się chce. załamka ja bierze, ze zamiast cieszyc sie ostatnimi chwilami lezy tam z obcymi babkami i myśli krążą wokół jednego.

trzymamy mocno kciuki

[acelinka]

Napisane przez anciaahk

Franka usypiał jego rodzony ojciec, trwało to ponad godzinę , wczoraj trwało dłużej, masakra, co za odporne dziecko na spanie. Ja poprosze receptę na sen, długi, w łóżeczku, nie na rękach.

pogadam z Natalką, może mi powie jak ona to robi

Napisane przez indygo79

hej, wpadam na chwilę z wieściami od rodzącej-nierodzącej Madzi. Pisze, ze na razie nie wie czy coś się dzieje, ktg skurczy nie pokazuje, a ją"ciagnie" na dole, może rozwarcie postępuje. biedna tylko ma doła i płakac jej się chce. załamka ja bierze, ze zamiast cieszyc sie ostatnimi chwilami lezy tam z obcymi babkami i myśli krążą wokół jednego.

oczywiście przekazałam i pozdrowionka oraz silne wizażowe wsparcie dla zamykającej peleton. jak coś będę dawać znać.

trzymamy kciuki mooocno i mocn madzie ściskamy

Napisane przez Malgosia1983

wariatka

żebyś wiedziała

Napisane przez martunia_199

Ja właśnie dzisiaj sobie zakupiłam karmi bo coś z moją laktacją też nie bardzo. Dzisiaj w porze jedzenia Zuzi odciągnęłam z 2 piersi tylko 60ml

Melisę ja kupuję w tesco taką jak plusz w pastylkach musującą jest bardzo dobra

ja sobie tez jutro kupie karmi, a co laktacja ok, ale tak dla przyjemnośći a ostatnio chciałam bavarie i dupcia nie było

Napisane przez tusia872

Natka wspołczuje tych zatok mam nadzieje ze szybko ci przejdzie
moze jakis ciepły okład pomoze na te zatoki albo ulzy ci choc troche

ja własnie wziełam pierwsza dawke antybiotyku i prosze trzymajcie kciuki zeby małej nic nie było po nim

na pewno nic nie będzie malutkiej

Napisane przez MalgosiaM8

juzu wy trzymajcie kciuki żebym jakimś cudem obroniła się

do tego nei trzeba cudu przecież Ty zdolna mamusia jesteś, bez problemu napiszesz i się obronisz

---------- Dopisano o 21:51 ---------- Poprzedni post napisano o 21:44 ----------

Napisane przez anuska_s

nie jestes sama ja tez tylko na cycuchach

oj ja też im zazdroszcze bo TŻ musi wyjsc odreagowac, a to piwko a to meczyk i tak w kółko...a ja ledwo wczoraj wyrwałam sie do fryza a o lampce wina to juz nie wspomne

trzymamy mocno kciuki

wino

oświadczam wszem i wobec że przed świętami mroże zapas mleka i wypije butle wina na raz a co i będa mnie zbierac z podłogi i to pewnie po dwóch lampkach

Napisane przez cotynato

Co do chusty - wstępnie jestem b.zadowolona. Co prawda jeszcze nie ogarniam wiązania,ale tak na szybko jak zaplątałam to pochodziliśmy chwilę i ulga niesamowita. Naczytałam się,że chusty są grube, często sztywne a a współpracuje. Co prawda wydawało mi się,że jest beż w kolorystyce a teraz wygląda to bardziej na szarości. Filip wsadzony w chuste roskosznie się uśmiechnął,ale nie wiem czy to przez bliskość cycek nie było przypadkiem

najważniejsze że się uśmiechnął

[Malgosia1983]

Napisane przez indygo79

hej, wpadam na chwilę z wieściami od rodzącej-nierodzącej Madzi. Pisze, ze na razie nie wie czy coś się dzieje, ktg skurczy nie pokazuje, a ją"ciagnie" na dole, może rozwarcie postępuje. biedna tylko ma doła i płakac jej się chce. załamka ja bierze, ze zamiast cieszyc sie ostatnimi chwilami lezy tam z obcymi babkami i myśli krążą wokół jednego.

oczywiście przekazałam i pozdrowionka oraz silne wizażowe wsparcie dla zamykającej peleton. jak coś będę dawać znać.

biedna...ale już niedługo zapomni o tych ostatnich smutkach...

Napisane przez 19natka88

Zrobiłam sobie z mięty i amolu bo nic innego narazie nie mam

Bidus, głuchy bidusek

Napisane przez anciaahk

Oj obie , ale zazdroszczę, że pospałaś, ja padam na nos, zaraz zmykam do łóżka.
Ocywiście zapomniałam Stefcia pochwalić, cudnie wyglądał taki owinięty - ale czy to utulanie pomogło??

Franka usypiał jego rodzony ojciec, trwało to ponad godzinę , wczoraj trwało dłużej, masakra, co za odporne dziecko na spanie. Ja poprosze receptę na sen, długi, w łóżeczku, nie na rękach.

...i od dziś obiecuję sobie, że będe chodzić na drzemki za każdym jego zasnięciem
Owinięcie pomogło bo nie szalał tak z rączkami, był spokojniejszy chociaż na początku się wkurzał, że jest skrepowany. Na zdjeciu to go już trochę rozkopałam bo był aż zgrzany tak go zawinęłam
Ja tez poproszę o taką receptę

Napisane przez cotynato

Co do chusty - wstępnie jestem b.zadowolona. Co prawda jeszcze nie ogarniam wiązania,ale tak na szybko jak zaplątałam to pochodziliśmy chwilę i ulga niesamowita. Naczytałam się,że chusty są grube, często sztywne a a współpracuje. Co prawda wydawało mi się,że jest beż w kolorystyce a teraz wygląda to bardziej na szarości. Filip wsadzony w chuste roskosznie się uśmiechnął,ale nie wiem czy to przez bliskość cycek nie było przypadkiem

A wybrałaś ten kolor fuego?
Nieważne czemu się uśmiechał, ważne że za pierwszym razem zadziałało
A sama się zamotałaś w to?

---------- Dopisano o 22:12 ---------- Poprzedni post napisano o 22:07 ----------

Napisane przez acelinka

oświadczam wszem i wobec że przed świętami mroże zapas mleka i wypije butle wina na raz a co i będa mnie zbierac z podłogi i to pewnie po dwóch lampkach

najważniejsze że się uśmiechnął

Miałam dzisiaj taki moment, że chciałam napić się chociaż lampkę. Usiąść i w spokoju się napić...i zapalić mi się zachciało

[acelinka]

Dziewczyny zastanawiała się któraś czy pójść z maluszkiem na basen po skończeniu 3 miesięcy? Bo my się chyba skusimy

cotka - mogłabyś jeszcze raz wkleić stronke gdzie kupowałaś chuste? Bo ja przegapiłam

Malgosiu wiesz na to samo miałam dziś ochote jak natalka zasnęła, no może to drugie nie ale lampka wina, albo chociaż łyk jak najbardziej. Ale nawet powachać nie mogłam, bo nie mam wina w domu

[19natka88]

Napisane przez anciaahk

U nas po kąpieli jeden cycek wystarczył, bo wypluł i odwrócił głowę, probowałam jeszcze podawac kilka razy, ale już wypluwał.
Teraz mam dylemat - czy wypluwał, bo najedzony, czy wypluwał, bo cycek był już pusty .

tez sie dzisiaj nad tym zastanawiałam ale skoro śpi to chyba mu wystarczyło

Napisane przez cotynato

szpieg i trzepanie mnie rozwaliło

Inhalację z majerankiem polecam

ooo. ciekawe, dzisiaj byłam obok całodobowego to szkoda,że nie wiediałam. Kupiłam jakąś za niecałe dwa złote zwykłą


klask i:

Co do chusty - wstępnie jestem b.zadowolona. Co prawda jeszcze nie ogarniam wiązania,ale tak na szybko jak zaplątałam to pochodziliśmy chwilę i ulga niesamowita. Naczytałam się,że chusty są grube, często sztywne a a współpracuje. Co prawda wydawało mi się,że jest beż w kolorystyce a teraz wygląda to bardziej na szarości. Filip wsadzony w chuste roskosznie się uśmiechnął,ale nie wiem czy to przez bliskość cycek nie było przypadkiem

super, że chusta spodobała się małemu

Małgosia1983

[MalgosiaM8]

Napisane przez anciaahk

U nas po kąpieli jeden cycek wystarczył, bo wypluł i odwrócił głowę, probowałam jeszcze podawac kilka razy, ale już wypluwał.
Teraz mam dylemat - czy wypluwał, bo najedzony, czy wypluwał, bo cycek był już pusty .

wydaje mi sie że nie głodny, mój tez sobie wypluwa i tak śmiesznie mlaska, u niego znaczy że najedzony
jak mu dawałaś i zdażył choć jednego łyka przełknąć i znowu wypluć to nie głodny, bo jakby się zassał i byś nie słyszała połknięcia przez chwilkę to pusto w cycu , a on chciał by jeszcze i by wypluwał i się rozdarł , przynajmniej Stanisław tak robi

Napisane przez acelinka

oświadczam wszem i wobec że przed świętami mroże zapas mleka i wypije butle wina na raz a co i będa mnie zbierac z podłogi i to pewnie po dwóch lampkach

najważniejsze że się uśmiechnął

OMG też bym tak chciała ale w domu mi by tego nie wybaczyli , że matka się chciała napić a dziecko z butelki karmi, coprawda swoim mlekiem ale z butelki
a tak za mną browar chodzi i te bąbelki...
ah drinki, desperadosy, kiedyż ja was zakosztuje

[acelinka]

Napisane przez MalgosiaM8

OMG też bym tak chciała ale w domu mi by tego nie wybaczyli , że matka się chciała napić a dziecko z butelki karmi, coprawda swoim mlekiem ale z butelki
a tak za mną browar chodzi i te bąbelki...
ah drinki, desperadosy, kiedyż ja was zakosztuje

u mnie też pewnie tak będzie, ale mam ich gdzieś

nawet nie mów ja mam całą liste pysznośc z % których bym się napiła po pierwsze pyszne słodkie wino, w następnej kolejności desperados, whisky z colą i piwo

[cotynato]

http://allegro.pl/listing/user.php?us_id=5367824

Powiem wam, że prosiłam ich o szybką wysyłkę, wysłali mi zaraz po wpłacie. Ta wada opisana w aukcji to jedno zaciągnięcie jak w rajtasach- więc bez tragedii, właściwie pewnie bym tego nie zauważyła , ale specjalnie szukałam i szukałam żeby zobaczyć co to za wada

Wybrałam Fuego, który jest ( w obecnym ciepłym świetle) szarościami i czernią. Mimo to bardzo mi się podoba i wydaje się być uniwersalna i tż też ją będzie nosił więc to też wpłynęło na moją decyzję. Myślę że jak tylko ogarnę wiązania to się mega polubimy

Małgosia, ja mam 176 i 38/40 i M jes dla mnie w sam raz, nie ciągam po podłodze ani nie mam problemu z zawiązaniem.

I Filip posiedział sobie w huśtawce. Tż mnie rozwalił jak zawołał mnie zdziwiony do pokoju i wielce zdziwiony " on nie marudzi " hahaha.

[mooonik]

Napisane przez acelinka

teściowa!
skosztowała

ożesz Ty padłam hardcorowa teściowa

Napisane przez MalgosiaM8

aaaa jaaaa no cóż trochę dałam ciała na uczelni, zaślepiła mnie ta rola matki i jak składałam o przedłużenie składania pracy magisterskiej podanie to walnełam 15 listopada a nie koniec roku

dasz radę kto jak nie Ty

Napisane przez MalgosiaM8

myślałam dużo, na przykład o cesarce pomiędzy skurczami

ja też myślałam o cesarce, której się panicznie bałam, a jak mi odeszły wody - okropne, zielone i z kupką i położna powiedziała, ze w godzinę muszę urodzić to dostałam takiego powera że szok..wszystko byle by tylko uniknąć cięcia

Napisane przez anciaahk

A czemu nie można? Chyba nie doczytałam. Ja wyleczyłam oczko Franka rumiankiem, bo niczym innym nie mogłam.

bo może wysuszyć i podrażnić oko- tak mi lekarka powiedziała. Ale jak Franiowi pomogło to super

Napisane przez anciaahk

Ja dzisiaj niestety bez nastroju! Franek nie śpi wcale, tylko na rękach, odkładany zaś do łóżeczka śpi max 5 minut. Czyżby zaczął się kolejny skok (11 tydzień).

może to kolejny skok?

dziewczyny, którym maluchy śpią tylko na rękach- próbowałyscie odkładać do łóżeczka dzieci w takiej pozycji jak Wam usnęły na ręce? Na moją córę to działa- usypia mi na klacie- kładę ją na brzuszek do łóżeczka, usypia na rękach na pleckach to tak ja odkładam, a do tego podkładam koło buzi zwiniętą pieluszkę tak jakby to moja ręka tam nadal była. Kiedyś też miałam z nią, że usypiała mi tylko na rączkach, a odłożona do łóżeczka po 5min miała oczy jak 5zł, przypadkiem mąż odkrył z tymi pozycjami. Może u Was się by to sprawdziło też?
ale zastrzegam, że nasza nie wymaga noszenia na rękach, a to zasypianie dotyczy sytuacji po jedzeniu

Napisane przez 19natka88

Czy któraś może wie czy można nagrzewać zatoki Bo mam wrażenie, że zaraz mi oko wypadnie, tak mnie gdzieś tam ciśnie

Natka ja zawsze zatoki smarowałam amolem- zewnętrznie to pewnie można stosować przy karmieniu?

Napisane przez anciaahk

. Ja poprosze receptę na sen, długi, w łóżeczku, nie na rękach.

Ancia spróbuj może tak jak wyżej opisałam

Napisane przez Malgosia1983

Miałam dzisiaj taki moment, że chciałam napić się chociaż lampkę. Usiąść i w spokoju się napić...i zapalić mi się zachciało

ja mam taką ochotę zapalić, że mnie aż nosi czasem ale potem sobie myślę, że tyle czasu dałam radę to i więcej wytrzymam, a przecież po fajce nie przytuliłabym malutkiej
za to winko hmmm to są zalety karmienia mm- właśnie sobie sączę kieliszek

ale przy karmieniu piersią podobno między karmieniami można napić się kieliszek wina, tak gdzieś czytałam- nie wiem ile w tym prawy bo się nie zgłębiałam w temat...


od nas właśnie wyszli teście i siostra męża po odwiedzinach- tak wiem, odpowiednia pora na wizytę u małego dziecka - ale córcia miała ich głęboko w pupci i zasnęła mi na piersiach wtulając buzię we mnie tak, że jej nie było w ogóle widać- moja krew
Mała dostała czadową kiecunię- bombkę nie wiedziałam, że takie cuda szyją dla niemowlaków

[cotynato]

Napisane przez acelinka

u mnie też pewnie tak będzie, ale mam ich gdzieś

nawet nie mów ja mam całą liste pysznośc z % których bym się napiła po pierwsze pyszne słodkie wino, w następnej kolejności desperados, whisky z colą i piwo

Mi wystarczy piwo. Nie będę wymagająca.
Chociaż jakimś wymyślnym drinem bym nie pogardziła. I napój energetyczny, już nie pamiętam jak to smakuje

[acelinka]

Napisane przez cotynato

http://allegro.pl/listing/user.php?us_id=5367824

Powiem wam, że prosiłam ich o szybką wysyłkę, wysłali mi zaraz po wpłacie. Ta wada opisana w aukcji to jedno zaciągnięcie jak w rajtasach- więc bez tragedii, właściwie pewnie bym tego nie zauważyła , ale specjalnie szukałam i szukałam żeby zobaczyć co to za wada

Wybrałam Fuego, który jest ( w obecnym ciepłym świetle) szarościami i czernią. Mimo to bardzo mi się podoba i wydaje się być uniwersalna i tż też ją będzie nosił więc to też wpłynęło na moją decyzję. Myślę że jak tylko ogarnę wiązania to się mega polubimy

Małgosia, ja mam 176 i 38/40 i M jes dla mnie w sam raz, nie ciągam po podłodze ani nie mam problemu z zawiązaniem.

I Filip posiedział sobie w huśtawce. Tż mnie rozwalił jak zawołał mnie zdziwiony do pokoju i wielce zdziwiony " on nie marudzi " hahaha.

dziękuje

ajne te chusty kusza mnie straszliwie. Ale problem tkwi w tym, że tż tez by chciał nosić w tym Natalke, a że ja jestem liliput to musielibyśmy mieć dwa różne rozmiary

super że tak polubił huśtawke

Napisane przez mooonik

za to winko hmmm to są zalety karmienia mm- właśnie sobie sączę kieliszek

ale przy karmieniu piersią podobno między karmieniami można napić się kieliszek wina, tak gdzieś czytałam- nie wiem ile w tym prawy bo się nie zgłębiałam w temat...


od nas właśnie wyszli teście i siostra męża po odwiedzinach- tak wiem, odpowiednia pora na wizytę u małego dziecka - ale córcia miała ich głęboko w pupci i zasnęła mi na piersiach wtulając buzię we mnie tak, że jej nie było w ogóle widać- moja krew
Mała dostała czadową kiecunię- bombkę nie wiedziałam, że takie cuda szyją dla niemowlaków

oj szyją takie cudeńka że szok

nie lubimy Cię za to wino
jakbym iała jakiekolwiek w barku to bym sobie wzięła dwa łyczki ale że nie mam to musze obejśc się wyobrażeniami

Napisane przez cotynato

Mi wystarczy piwo. Nie będę wymagająca.
Chociaż jakimś wymyślnym drinem bym nie pogardziła. I napój energetyczny, już nie pamiętam jak to smakuje

[aa2]

Napisane przez cotynato

Mi wystarczy piwo. Nie będę wymagająca.
Chociaż jakimś wymyślnym drinem bym nie pogardziła. I napój energetyczny, już nie pamiętam jak to smakuje

ooo i ja tez piwko albo napój kurde pewniepo jednym piwku bedziemy miały bombke jaksie napijemy po takiej długiej przerwie


a ja sobie zrobiłam dobrze wziełam kąpiel, ogoliłam sie(jeja jak fajnie po takim czasei sie ogolic i nie umachac) no i nie ukrywam ze ogladnełam w lusterku swoja mała i widze jeszcze gdzie było szycie kurcze mam nadzieje ze to dobrze , w jednym miejscu mam takie jakby zgrubienie, nie wiem czy tak powinno byc mam nadzieje ze nic mi sie tam nie narobiło

[Malgosia1983]

Napisane przez acelinka

Dziewczyny zastanawiała się któraś czy pójść z maluszkiem na basen po skończeniu 3 miesięcy? Bo my się chyba skusimy

Malgosiu wiesz na to samo miałam dziś ochote jak natalka zasnęła, no może to drugie nie ale lampka wina, albo chociaż łyk jak najbardziej. Ale nawet powachać nie mogłam, bo nie mam wina w domu

Ja będę chciała. Uwielbiam pływać
Ja mam butelkę sprzed 10-11 miesięcy Kiedyś się piło, a jak tylko dowiedzialam się o ciąży to odstawiłam. Kusi, ale bałam się napić bo byłam sama w domu a nie wiem jakbym zareagowała po tak długiej abstynencji

Napisane przez cotynato

http://allegro.pl/listing/user.php?us_id=5367824

Powiem wam, że prosiłam ich o szybką wysyłkę, wysłali mi zaraz po wpłacie. Ta wada opisana w aukcji to jedno zaciągnięcie jak w rajtasach- więc bez tragedii, właściwie pewnie bym tego nie zauważyła , ale specjalnie szukałam i szukałam żeby zobaczyć co to za wada

Wybrałam Fuego, który jest ( w obecnym ciepłym świetle) szarościami i czernią. Mimo to bardzo mi się podoba i wydaje się być uniwersalna i tż też ją będzie nosił więc to też wpłynęło na moją decyzję. Myślę że jak tylko ogarnę wiązania to się mega polubimy

Małgosia, ja mam 176 i 38/40 i M jes dla mnie w sam raz, nie ciągam po podłodze ani nie mam problemu z zawiązaniem.

I Filip posiedział sobie w huśtawce. Tż mnie rozwalił jak zawołał mnie zdziwiony do pokoju i wielce zdziwiony " on nie marudzi " hahaha.

No to dla mnie chyba też bedzie dobra. Zaraz bedę zamawiać
I super że huśtawka się sprawdza. Dawaj foty :P

Napisane przez mooonik

dziewczyny, którym maluchy śpią tylko na rękach- próbowałyscie odkładać do łóżeczka dzieci w takiej pozycji jak Wam usnęły na ręce? Na moją córę to działa- usypia mi na klacie- kładę ją na brzuszek do łóżeczka, usypia na rękach na pleckach to tak ja odkładam, a do tego podkładam koło buzi zwiniętą pieluszkę tak jakby to moja ręka tam nadal była. Kiedyś też miałam z nią, że usypiała mi tylko na rączkach, a odłożona do łóżeczka po 5min miała oczy jak 5zł, przypadkiem mąż odkrył z tymi pozycjami. Może u Was się by to sprawdziło też?
ale zastrzegam, że nasza nie wymaga noszenia na rękach, a to zasypianie dotyczy sytuacji po jedzeniu

ja mam taką ochotę zapalić, że mnie aż nosi czasem ale potem sobie myślę, że tyle czasu dałam radę to i więcej wytrzymam, a przecież po fajce nie przytuliłabym malutkiej
za to winko hmmm to są zalety karmienia mm- właśnie sobie sączę kieliszek

Ja próbowałam i powiem Ci, że coś w tym odkładaniu jest.
No mi tez szkoda tych miesiecy niepalenia. Narazie się dzielnie trzymam i ty też się trzymaj

A. Miałam Wam pisać ale przez ta akcje dzisiaj zapomniałam.
Któraś mama pisala o wrastającym paznokciu u stópki. Stefan miał ropkę. Dookoła na skórze było zaognione, czerwone. Ja to pryskałam na polecenie połoznej octaniseptem i zaczerwienie ladnie zeszło, a rope zasuszyło. Wzięłam mu to po którejs kapieli wyciełam bo to taki martwy naskórek byl i narazie jest ok.

[cotynato]

Napisane przez Malgosia1983

Ja będę chciała. Uwielbiam pływać
Ja mam butelkę sprzed 10-11 miesięcy Kiedyś się piło, a jak tylko dowiedzialam się o ciąży to odstawiłam. Kusi, ale bałam się napić bo byłam sama w domu a nie wiem jakbym zareagowała po tak długiej abstynencji



No to dla mnie chyba też bedzie dobra. Zaraz bedę zamawiać
I super że huśtawka się sprawdza. Dawaj foty :P



Ja próbowałam i powiem Ci, że coś w tym odkładaniu jest.
No mi tez szkoda tych miesiecy niepalenia. Narazie się dzielnie trzymam i ty też się trzymaj

A. Miałam Wam pisać ale przez ta akcje dzisiaj zapomniałam.
Któraś mama pisala o wrastającym paznokciu u stópki. Stefan miał ropkę. Dookoła na skórze było zaognione, czerwone. Ja to pryskałam na polecenie połoznej octaniseptem i zaczerwienie ladnie zeszło, a rope zasuszyło. Wzięłam mu to po którejs kapieli wyciełam bo to taki martwy naskórek byl i narazie jest ok.

O mamo. To ktoś poza mną to ma/miał? Jaaa już się czułam wyrodną matką, która źle obcieła paznokcia ( chociaż wydawało mi się że z dużych nie obcinałam- tym bardziej po bokach) ale widzę że nie tylko u mnie takie atrakcje.

[Malgosia1983]

Cała noc do kitu...dobrze, że dziś sobota i tż nie musi iść do pracy... Całą noc Stefan odstawial te cyrki z preżeniem się i ciśnięciem...W międzyczasie zrobil kupę, ale poprawy nie bylo No, a teraz śpi znowu na rekach...przy włączonym okapie w kuchni...

Napisane przez cotynato

O mamo. To ktoś poza mną to ma/miał? Jaaa już się czułam wyrodną matką, która źle obcieła paznokcia ( chociaż wydawało mi się że z dużych nie obcinałam- tym bardziej po bokach) ale widzę że nie tylko u mnie takie atrakcje.

Hyhyhy ja też mialam wyrzuty sumienia bo skupiłam się na rączkach, a o stópkach zapomnialam

[anciaahk]

Cotka dziękuję za opinię o chuście.

Napisane przez acelinka

pogadam z Natalką, może mi powie jak ona to robi

Milcz nooooooooooo.

Napisane przez Malgosia1983

Owinięcie pomogło bo nie szalał tak z rączkami, był spokojniejszy chociaż na początku się wkurzał, że jest skrepowany. Na zdjeciu to go już trochę rozkopałam bo był aż zgrzany tak go zawinęłam
Ja tez poproszę o taką receptę

Właśnie mój też się wkurza na takie zamotanie, ale może spróbuję i bach w fotelik.

Napisane przez MalgosiaM8

wydaje mi sie że nie głodny, mój tez sobie wypluwa i tak śmiesznie mlaska, u niego znaczy że najedzony
jak mu dawałaś i zdażył choć jednego łyka przełknąć i znowu wypluć to nie głodny, bo jakby się zassał i byś nie słyszała połknięcia przez chwilkę to pusto w cycu , a on chciał by jeszcze i by wypluwał i się rozdarł , przynajmniej Stanisław tak robi

Czytałam to chyba z 5 razy i chyba nie kumam.

Napisane przez mooonik

bo może wysuszyć i podrażnić oko- tak mi lekarka powiedziała. Ale jak Franiowi pomogło to super

Dzięki Moonik, nie wiedziałam, dobrze, że u nas pomogło, bo sól fizjologiczna pogarszała sprawę.
I za radę o usypianiu, próbowałam, ale chyba na mojego twardziela nie działa.

Napisane przez cotynato

O mamo. To ktoś poza mną to ma/miał? Jaaa już się czułam wyrodną matką, która źle obcieła paznokcia ( chociaż wydawało mi się że z dużych nie obcinałam- tym bardziej po bokach) ale widzę że nie tylko u mnie takie atrakcje.

Cotka nocny marek zamyka dzień, czyli wszystko wrociło do normy.

---------- Dopisano o 08:49 ---------- Poprzedni post napisano o 08:46 ----------

Małgosia , a próbowałaś może dać mu herbatki? uspokajającej lub koperkowej? u nas po herbatce znikła potrzeba dawania leków na kolki i tak jakby mu się z trawieniem poprawiło.

[Malgosia1983]

Napisane przez anciaahk

[/COLOR]Małgosia , a próbowałaś może dać mu herbatki? uspokajającej lub koperkowej? u nas po herbatce znikła potrzeba dawania leków na kolki i tak jakby mu się z trawieniem poprawiło.

Ancia daje mu koperkową, rumiankową, wode z glukoza...On to wypija po 100ml 2-4 razy dziennie... Faktycznie ładnie puszcza bączki...po zmianie mleka póki co kupy robi codziennie...A nadal to samo.
Już z bezradności pomyślalam, że mu melise dam zeby sie uspokoił...
A pediatra jakby nie rozumiała o co chodzi jak bylam ostatnio... Może musze zmienic lekarza na lepszego?... Nawet mysli miałam dzis w nocy, ze ta nerwowość na podłożu neurologicznym... A neurologa mamy dopiero 16go... bo wtedy nie przyszła...

[81gosia]

cześć

Jak wyszłyśmy wczoraj o 12 na spacer to już nie dałam rady tu wrócić i poczytać. Byłyśmy w lesie. Owszem po jakiś 30 minutach mała zwaliła kupsko i trzeba było biegiem wracać. Jak wy to robicie, że chodzicie na 2-3h na spacer? Też bym tak chciała.
Zapomniałam, że polska jesień może być taka piękna Ostatni raz takie kolory liści wspominam z wycieczki na Westerplatte, wieki temu, w 2 klasie liceum. Nawet złapałam za aparat. Foty liści będą jak znalazł jako tło do pierwszego albumu małej
Wieczorem miałyśmy kiepskie jakieś 3h - chyba kupa nas męczyła. Mała chciała ciągle cyca. Wypiła herbatkę koperkową ale nie pomogło. W końcu dałam jej odciągnięte 90ml - połknęła jak smok (tyle to ona nie jada) i zasnęła w gondoli od wózka. Ostatnio to najlepszy sposób usypiania i bujania. Tyle że codziennie trzeba gondole 2 razy nieść po schodach, a jest ciężka. Spała potem około 5h aż się zdziwiłam.

widziałam temat basenu - my się wybieramy ale dopiero na wiosnę jak będzie cieplej. Kilkoro moich znajomych chodzi z maluchami i bardzo sobie chwalą. Ja wczoraj obserwowałam małą w kąpieli i wody się nie boi

[cotynato]

Napisane przez Malgosia1983

Ancia daje mu koperkową, rumiankową, wode z glukoza...On to wypija po 100ml 2-4 razy dziennie... Faktycznie ładnie puszcza bączki...po zmianie mleka póki co kupy robi codziennie...A nadal to samo.
Już z bezradności pomyślalam, że mu melise dam zeby sie uspokoił...
A pediatra jakby nie rozumiała o co chodzi jak bylam ostatnio... Może musze zmienic lekarza na lepszego?... Nawet mysli miałam dzis w nocy, ze ta nerwowość na podłożu neurologicznym... A neurologa mamy dopiero 16go... bo wtedy nie przyszła...

Tak dużo chce? Ja czasami daję małemu koperkową, ale na niego średnio to działa. Poza tym ciągle się boję bo wszyscy na około gadają żeby nie podawać, nie rozpychać żołądka bla bla.
Ancia chyba pisała że podaje Franiowi uspakajającą hippa, patrzyłam na nią w sklepie to ona od 1m-c, może to zamiast meliski ?

[acelinka]

Napisane przez Malgosia1983

Ja będę chciała. Uwielbiam pływać
Ja mam butelkę sprzed 10-11 miesięcy Kiedyś się piło, a jak tylko dowiedzialam się o ciąży to odstawiłam. Kusi, ale bałam się napić bo byłam sama w domu a nie wiem jakbym zareagowała po tak długiej abstynencji

ja też miałam nawet dwie butelki ale koleżanki mi wypiły przy okazji wizyt
mam za to kilka butelek wódki bo zostało ze chrzcin i dwa szampany jeszcze z wesela

Napisane przez cotynato

O mamo. To ktoś poza mną to ma/miał? Jaaa już się czułam wyrodną matką, która źle obcieła paznokcia ( chociaż wydawało mi się że z dużych nie obcinałam- tym bardziej po bokach) ale widzę że nie tylko u mnie takie atrakcje.

To wcale nie musi być od obcięcia najwyraźniej bo natalka jak się urodziła to miała takie coś na paluszku w rączce

Natalce paznokcie w rączkach rosną w ekspresowym tępie, a w stópkach to chyba z dwa razy tylko obcinałam. W ogóle to się śmieje że w nocy ktoś siedzi pod kołyską i robi natalci tipsy

Napisane przez anciaahk

Milcz nooooooooooo.

Milczę!

Napisane przez Malgosia1983

Ancia daje mu koperkową, rumiankową, wode z glukoza...On to wypija po 100ml 2-4 razy dziennie... Faktycznie ładnie puszcza bączki...po zmianie mleka póki co kupy robi codziennie...A nadal to samo.
Już z bezradności pomyślalam, że mu melise dam zeby sie uspokoił...
A pediatra jakby nie rozumiała o co chodzi jak bylam ostatnio... Może musze zmienic lekarza na lepszego?... Nawet mysli miałam dzis w nocy, ze ta nerwowość na podłożu neurologicznym... A neurologa mamy dopiero 16go... bo wtedy nie przyszła...

Może nie trzeba zmieniać od razu ale iśc do innego chociaż na konsultacje? Przytulam mocno

Napisane przez aa2

ooo i ja tez piwko albo napój kurde pewniepo jednym piwku bedziemy miały bombke jaksie napijemy po takiej długiej przerwie


a ja sobie zrobiłam dobrze wziełam kąpiel, ogoliłam sie(jeja jak fajnie po takim czasei sie ogolic i nie umachac) no i nie ukrywam ze ogladnełam w lusterku swoja mała i widze jeszcze gdzie było szycie kurcze mam nadzieje ze to dobrze , w jednym miejscu mam takie jakby zgrubienie, nie wiem czy tak powinno byc mam nadzieje ze nic mi sie tam nie narobiło

taka normalna czynność a jak cieszy

a mi teraz taaaak wolno rosną włosy tu i ówdzie, normalnie czad!

[MoniaZ82]

hej...

jestem jeszcze w szoku po nocce.....moja jak zjadla o 21.30 tak dopiero obudzila sie o 6.30 .A ja tez sie nawet nie obudzilam w nocy....nie wiem czy mam sie cieszyc czy niepokoic...... ...Teraz zjadla o 8.40 i znowu spi.....


Madzialena trzymam kciukasy za Ciebie....nie denerwuj sie ....wkrotce beziesz miala swoj skarb przy sobie

malgosia 1983 nie chce sie tu wymadrzac albo cos w tym stylu ale nie wydaje Ci sie ze za duzo dajesz malemu tych herbatek??? Z tego co wiem to mozna dac raz dziennie i to max 100 ml.....

Pisalyscie o obcinaniu paznokci....czy uwierzycie mi ze odkad mala sie urodzila to jej nie obcielam ani razu przy stopkach ??? Ja nie wiem czy jej nie rosna czy jej sie scieraja czy co....

I tez sie nie moge doczekac az mala bedzie wieksza i pojdziemy razem na basen....Chociaz u mnie ja sa zajecia dla mam z takimi maluszkami 4-miesiecznymi ale mam obawy.....

[indygo79]

witam sobotnio moje dzieciątko dołącza do tych, które już nieprzypadkowo fikają z brzuszka na plecki kurcze Mała skończyła 2 mies, a ja dokonałam pierwszej selekcji ubranek, malunie schowałam, większe wyjęłam z zapasów, rosną dzieciaczki

Napisane przez anciaahk

Indygo Ty mi chyba nie odpisałaś z tą smyczą, jak to się sprawuje, czy psa nie boli? Albo poszukam, czy nie przeoczyłam.

sorki, wybacz nie odpisałam, ale pisze. w halti pies może jeść, pić szczekać itp. to działa na takiej zasadzie jak uzda na konia, podobna budowa. tylko pies potrafi z tego wyskoczyć więc ja mam i obrożę i halti a smycz z dwoma karabińczykami. moja jest bardzo silna, ekscytacją reaguje na psy ( ale nie jest agresywna), przy wózku ciezko byłoby ją utrzymac na obroży czy szelkach, a tu lekkie pociągnięcie halti ciut się zaciska i jest spokój. victoria stillwell często to poleca. ale trzeba psa przyzwyczaić smakołyczkami do tego. my kupiliśmy Okse jak miała już 4 mies, hodowca chyba nie zadbał o dobra socjalizację i psina zbyt mocno na psy reaguje ( właśnie na psy, nie suki, suczki uwielbia, chyba mam sunie-lesbijkę ). u nas działa.

Napisane przez acelinka

Dziewczyny zastanawiała się któraś czy pójść z maluszkiem na basen po skończeniu 3 miesięcy? Bo my się chyba skusimy

tak, my ale chyba własnie wiosną bo styczeń luty to boje się zaziębienia

aha po raz kolejny obudziły mnie dziś .... bączki mojej córci

[cotynato]

A to mój Filipek w wyczekiwanej tak huśtawce . Dzisiaj swoją drogą wsadziłam go do niej lekko popłakującego i się uspokoił oby zawsze tak na niego działała

[indygo79]

Napisane przez MoniaZ82

hej...

jestem jeszcze w szoku po nocce.....moja jak zjadla o 21.30 tak dopiero obudzila sie o 6.30 .A ja tez sie nawet nie obudzilam w nocy....nie wiem czy mam sie cieszyc czy niepokoic...... ...Teraz zjadla o 8.40 i znowu spi.....


Madzialena trzymam kciukasy za Ciebie....nie denerwuj sie ....wkrotce beziesz miala swoj skarb przy sobie

malgosia 1983 nie chce sie tu wymadrzac albo cos w tym stylu ale nie wydaje Ci sie ze za duzo dajesz malemu tych herbatek??? Z tego co wiem to mozna dac raz dziennie i to max 100 ml.....

Pisalyscie o obcinaniu paznokci....czy uwierzycie mi ze odkad mala sie urodzila to jej nie obcielam ani razu przy stopkach ??? Ja nie wiem czy jej nie rosna czy jej sie scieraja czy co....

I tez sie nie moge doczekac az mala bedzie wieksza i pojdziemy razem na basen....Chociaz u mnie ja sa zajecia dla mam z takimi maluszkami 4-miesiecznymi ale mam obawy.....

ja gdzieś czytałam co do dopajania - to daje się tyle ile wynosi wg normy jedna porcja mleka dla dziecka, czyli np 120 ml, to 120 ml herbatki, wody itp na dobę, ale to minimum przy MM.

[MoniaZ82]

Napisane przez Malgosia1983

Cała noc do kitu...dobrze, że dziś sobota i tż nie musi iść do pracy... Całą noc Stefan odstawial te cyrki z preżeniem się i ciśnięciem...W międzyczasie zrobil kupę, ale poprawy nie bylo No, a teraz śpi znowu na rekach...przy włączonym okapie w kuchni...


Hyhyhy ja też mialam wyrzuty sumienia bo skupiłam się na rączkach, a o stópkach zapomnialam

Oj kochana wspolczuje nocki..........
Z ciekawosci musze zerknac jak sie mala obudzi na jej paznokietki u nog...

Napisane przez aa2

ooo i ja tez piwko albo napój kurde pewniepo jednym piwku bedziemy miały bombke jaksie napijemy po takiej długiej przerwie


a ja sobie zrobiłam dobrze wziełam kąpiel, ogoliłam sie(jeja jak fajnie po takim czasei sie ogolic i nie umachac) no i nie ukrywam ze ogladnełam w lusterku swoja mała i widze jeszcze gdzie było szycie kurcze mam nadzieje ze to dobrze , w jednym miejscu mam takie jakby zgrubienie, nie wiem czy tak powinno byc mam nadzieje ze nic mi sie tam nie narobiło

Ja karmie mm....i przeciez moge sie napic a co....??? Ale.... jak nalewam sobie winka i go sacze to po dwoch lykach mam lekki helikopter wiec tak wyglada u mnie cieszenie sie alkiem........a poza tym nie chce zeby mala wyczula cos.....

Asia masz teraz radoche po kapieli i goleniu , nie...?

Napisane przez mooonik

od nas właśnie wyszli teście i siostra męża po odwiedzinach- tak wiem, odpowiednia pora na wizytę u małego dziecka - ale córcia miała ich głęboko w pupci i zasnęła mi na piersiach wtulając buzię we mnie tak, że jej nie było w ogóle widać- moja krew
Mała dostała czadową kiecunię- bombkę nie wiedziałam, że takie cuda szyją dla niemowlaków

Moonik poka kiecunie....plizzzz.