Scent Bar XXXV

[Polly_]

Napisane przez Parabelka

To nie szkodzi , jeżeli zawsze tak did miał i nigdy go nie diagnozowali w tym kierunku , to to też należy sprawdzić .
I w ogóle sprawę podrążyć , bo to nie jest normalne , że się co i rusz gorączkuje .

ale nie co rusz to jest. tak ze raz w roku .

i usg miała jamy z 5 lat temu co prawda ale miała i eeg musku i inne takie

[Parabelka]

Napisane przez Polly_

moj did ma 10 lat

co do ziemniaka- jak sie nie nada jak w sklepowych mrozonkach jest ziemniak?????

a frytki????

na studiach w zamrazalniku miałysmy same zimioki

ziamniak obalony! poprosze o następne warzywo

Patrz wyżej - i tak trzeba to sprawdzić . Nieleczone się przewleka powyżej wieku małodidowego i wcale to nie jest dobrze .
No to dlaczemu przemrożony kartofel jest słodki i niesmaczny , hę
O wiem , sałata się do mrożenia nie nadaje

[Florens]

Napisane przez Polly_

ale własciwie to nie wina pracownicy tylko pracodawcy ze nie zorganizował kogos na jej zastępstwo..bo nie moze byc tak ze ktos chory ale do roboty musi przyjsc zeby ktos inny nie siedział po 12 g

sorry ale to ja byłam pracodawcą
i nie było mnie stać na kolejny zus i kolejną pensję

[Parabelka]

Napisane przez Polly_

ale nie co rusz to jest. tak ze raz w roku .

i usg miała jamy z 5 lat temu co prawda ale miała i eeg musku i inne takie

A jak raz w roku to ew. może być , mnie się jakoś zdało , że często . A jak miała badania różniste , to topsze

[Polly_]

Napisane przez Parabelka

Patrz wyżej - i tak trzeba to sprawdzić . Nieleczone się przewleka powyżej wieku małodidowego i wcale to nie jest dobrze .
No to dlaczemu przemrożony kartofel jest słodki i niesmaczny , hę
O wiem , sałata się do mrożenia nie nadaje

nie jest słodki-sprawdz

te słodkie pyry to są od takiego troche przymarzniecia-takie z zamrazalnika nie są

kolezanka miała termomiksa i robiła zupe z mrozonej sałaty

---------- Dopisano o 19:42 ---------- Poprzedni post napisano o 19:40 ----------

Napisane przez Florens

sorry ale to ja byłam pracodawcą
i nie było mnie stać na kolejny zus i kolejną pensję

no wiem, ale trudno wymagac od pracownika zeby nie chorował bo pracodawca nie ma kasy....

[rachell111]

Napisane przez Polly_

ale po co
ja chce miec surowe pomidory

a jak bede potzrebowac np pół pomidora? to co?

poza tym po co sie meczyc ze słojami?
kupuje pomidory, wrzucam do zamrazalnika i po sprawie-najszybsze przetworstwo jakie znam

o! sieu zgadzam

Napisane przez Florens

zobaczyłam to




no właśnie druga str. medalu

i teraz sobie wyobraź, że ja miałam taką pracownicę, która pracowała ze mną na zmiany w sklepie i kto siedział po 12 godz. w robocie
czy muszę pisać, że następnym pracownikiem był już facet

1. ja teraz też z taką fieeeeeelką siekierą i miną

2. nom, ale przypadek Redzi odmienny co juz potfierdizla, ufff bo jusz się bałam że wkąłdam jej w usta moje słowa

Napisane przez Polly_

ale własciwie to nie wina pracownicy tylko pracodawcy ze nie zorganizował kogos na jej zastępstwo..bo nie moze byc tak ze ktos chory ale do roboty musi przyjsc zeby ktos inny nie siedział po 12 g

pisać miałam - ale realia realiami, wiadomo jak jak bywa często gęsto

[Parabelka]

Napisane przez Polly_

nie jest słodki-sprawdz

te słodkie pyry to są od takiego troche przymarzniecia-takie z zamrazalnika nie są

kolezanka miała termomiksa i robiła zupe z mrozonej sałaty

No to może nie ma warzywa nie do zamrożenia chyba że suszone
Ale zupa z sałaty

[vesenka]

Napisane przez Polly_

ale własciwie to nie wina pracownicy tylko pracodawcy ze nie zorganizował kogos na jej zastępstwo..bo nie moze byc tak ze ktos chory ale do roboty musi przyjsc zeby ktos inny nie siedział po 12 g

no właśnie, chory a nie zdrowy jak koń, tylko za leniwy żeby pracować, skoro może iść na L4 i i tak dostawać kasę.

A co do zastępstwa, to dużo zależy od specyfiki pracy. U Ciebie może przyjść student, u Red ktokolwiek, ale w wielu miejscach tak się nie da. U mnie,żeby ktoś chociaż minimalnie się do czegoś przydał musi przepracować co najmniej trzy miesiące. Inaczej nie ma bladego pojęcia o tym co robi i bardziej miesza niż pomaga. I co z tego,że pracodawca zorganizuje zastępstwo jak taka osoba jest zupełnie nieprzydatna? Może sobie co najwyżej pieczątki przystawiać

Napisane przez Parabelka

U mnie to norma - nie ma zastępstw . Jak kogoś nie ma , to robota spada na tych , co są i już . Niezależnie od tego , ile tego kogoś nie będzie i czemu .

[Polly_]

Napisane przez Parabelka

No to może nie ma warzywa nie do zamrożenia chyba że suszone
Ale zupa z sałaty

jak nie proszeu

http://fotoforum.gazeta.pl/72,2,777,...43356.html?v=2

[rachell111]

Napisane przez Parabelka

No to może nie ma warzywa nie do zamrożenia chyba że suszone
Ale zupa z sałaty

oj tam oj tam - termomix gotuje pyszne rzeczy - i to sam

kciałabym mieć - się obżarłam po kokokardkie na spotkaniu babskim

[Polly_]

Napisane przez vesenka

no właśnie, chory a nie zdrowy jak koń, tylko za leniwy żeby pracować, skoro może iść na L4 i i tak dostawać kasę.

A co do zastępstwa, to dużo zależy od specyfiki pracy. U Ciebie może przyjść student, u Red ktokolwiek, ale w wielu miejscach tak się nie da. U mnie,żeby ktoś chociaż minimalnie się do czegoś przydał musi przepracować co najmniej trzy miesiące. Inaczej nie ma bladego pojęcia o tym co robi i bardziej miesza niż pomaga. I co z tego,że pracodawca zorganizuje zastępstwo jak taka osoba jest zupełnie nieprzydatna? Może sobie co najwyżej pieczątki przystawiać

oj wiem, ale z praktycznego punktu widzenia i potrzeby zastępstw, dla pracodawcy nie ma róznicy czy pracownik jest na prawde chory czy udaje...

[Parabelka]

Napisane przez Polly_

jak nie proszeu

http://fotoforum.gazeta.pl/72,2,777,...43356.html?v=2

Fieu , fieu , ale nie lubieu znaczy nie jadłam , ale sałateu to tylko świeżou zieloniutkou chrupioncou , gotowana fuuuu

[Florens]

Napisane przez Polly_

kolezanka miała termomiksa i robiła zupe z mrozonej sałaty

---------- Dopisano o 19:42 ---------- Poprzedni post napisano o 19:40 ----------




no wiem, ale trudno wymagac od pracownika zeby nie chorował bo pracodawca nie ma kasy....

ad1. zupa z sałaty

ad2. nie chora, tylko prawa młodej matce wykorzystująca , chorować wolno każdemu , chociaż pan którego zatrudniłam na jej miejsce jakoś zdrowy był

Napisane przez rachell111

1. ja teraz też z taką fieeeeeelką siekierą i miną

[teza20]

Pić mi się kceale coś dobrego

[Miciel]

Ves, Parabelko, ale taka "skostniała" sytuacja nie była przecież zawsze - kiedyś byłyście w tej pracy nowe i też musiałyście się wdrażać - tak, wiem, jak się coś organizuje od postaw, to się to komukolwiek przekazuje tylko w perspektywie niewrócenia

[Florens]

Obcy kontra Predator w tv, part tu, warto
jedynka mi się podobała

[rachell111]

Napisane przez Florens

ad1. zupa z sałaty

no Sałać będzie niepocieszona

[Miciel]

ten termomiks to jakaś sekta postamwayowo postzepterowsko posttuperłerowa jest

[Polly_]

Napisane przez Miciel

ten termomiks to jakaś sekta postamwayowo postzepterowsko posttuperłerowa jest

i członki jedzo jajca ze skorupcami

[Miciel]

Napisane przez Polly_

i członki jedzo jajca ze skorupcami

ryli?

[kamena]

Wróciłam od weta 19.40 a poszłam koło 18, siedziałam w gabinecie chyba godzinę.... Bardzo się cieszę że tam poszłam i żałuję że poprzednio zamiast się rozejrzeć czy nie mam weta gdzieś blisko i co to za wetki som pojechałam tam gdzie zawsze
cicho i spokojnie (nie fabryka jak w tamtej lecznicy), wetka delikatna i sensowna, z dobrym podejściem do zestresowanego kota, można pogadać, super
kota został obmacana, obejrzana, dostała zastrzyki i została odpazurzona, wszystko bez wyjmowania z transportera, duży plus, ja zostałam poinformowana o wszystkim co kota dostaje, dlaczego to i dlaczego taka dawka, kolejny duży plus, naprawdę super wrażenie, podobnie było w tamtej lecznicy parę lat temu, teraz już tego nie uświadczysz mimo to nadal ma bardzo dobrą opinię, ale coś czuję że szybko zjedzie w dół....
dostałam próbkę karmy urinary - trzymajcie kciuki za brak reakcji alergicznej plis - plus receptę na amitryptylinę, co znaczy że od jutra czy od kiedy tam uda mi się kupić - psychotropik mnie samej by się przydał

dla odstresowania się piję takie cuś - piwo 14% - bardzo mniam

---
co do mrożenia - koleżanka pracowa wszystko mrozi, nawet takie rzeczy na które bym nie wpadła typu ser pleśniowy
generalnie mrożenie fajna rzecz, ale ja nie lubię żarcia rozmrożonego, poza nielicznymi wyjątkami jest zdecydowanie gorsze niż świeżo zrobione

Napisane przez Redhaired Witch

Ja tymczasem planuję przyszłą opcję pracy. TŻ proponuje mi niecny plan przejścia na 5/8 etatu i korzystanie z przerwy na karmienie, po dwóch latach powiedzmy zajście, przejście na cały etat, wzięcie urlopu a potem zniknięcie na zwolnieniu Trochę nie fer, c'nie?

co do nie fair to zależy od punktu patrzenia, natomiast ciekawi mnie te 5/8, czemu akurat 5/8?

Napisane przez agnes_bdg

narożnik mnie nie przytłoczył
fajnie wygląda ale ślizgi, muszę gdzieś wyszukać narzuty antypoślizgowe
kota wącha na razie, drapać nie próbowała

śliski, z tego co pamiętam to skóra? a nie zimny? mnie skóra odstrasza tym że w pierwszej chwili zimna, a jak się nagrzeje to się człowiek lepi
ale za to skóra potrafi wyglądać faaaajnie

biedna kota...

Napisane przez vesenka

bardzo nie fer nawet.

a chciałabyś być na miejscu osoby, która pracuje z Red i w czasie gdy ta opierdziela się na L4 zasuwać za nią? Bo na dużej części stanowisk nie da się na szybko znaleźć kogoś na zastępstwo. Ja coś takiego u mnie w firmie przerabiałam dwa razy i miałam wielkiego wkuffa na osobę, która tak sobie pograła. Co innego gdyby faktycznie źle się czuła. Tak, wiem, moje podejście jest tu mocno niepopularne

w prywatnych firmach się zgodzę, w urzędach chyba jest inna sytuacja z tego co Red pisała

Napisane przez Florens

moja mam mroziła ogórki
na surowo na mizerię

do paszczy nie wezmę mrożonej mizerii, obrzydliwość, moja mama mrozi niestety i czasem się muszę przemóc...

będę trzymać kciuki

[Florens]

Napisane przez Polly_

oj wiem, ale z praktycznego punktu widzenia i potrzeby zastępstw, dla pracodawcy nie ma róznicy czy pracownik jest na prawde chory czy udaje...

nie do końca
P. ma na produkcji kolejnego asa , na umowach na czas okr. pracował jak ta lala, gdy przeszedł na nieokreślony to momentalnie przyniósł l4 , i tak już trzy, cztery razy sobie chorował w przeciągu 3 miesięcy. A P. nie zatrudni na jego miejsce nikogo na zastępstwo, bo to koszty związane z rekrutacją, czas!! i szkolenie w tym bhp, przyuczenie do zawodu itp. i co później z takim delikwentem zrobić?, że nie wspomnę o kasie którą asowi na zwolnieniu za 30 dni wypłacić trzeba. A reszta załogi nadrabia za asa i P. też staje do maszyn, bo termniy gonią I koniec końcem, jeszcze jedno zwolnienie asa i rektutacja się zacznie ale na jego stanowisko, a nie na zastępstwo

Napisane przez rachell111

no Sałać będzie niepocieszona

fłaśnie

[Miciel]

Napisane przez kamena

Wróciłam od weta 19.40 a poszłam koło 18, siedziałam w gabinecie chyba godzinę.... Bardzo się cieszę że tam poszłam i żałuję że poprzednio zamiast się rozejrzeć czy nie mam weta gdzieś blisko i co to za wetki som pojechałam tam gdzie zawsze

o, chleb mrożony jest wporzo, ale trzeba świeży zamrozić

[rachell111]

Kameno - najsowe wieści - szukajcie a znajdziecie :

trzymam dalej kciuki mocne

tez nie lubię skóry - mnie przeraża, sofiasta, zwłaszcza że mama posiada i to jest "pokój w którym nikt nie chce siedzieć" , a jesli juz to wszyscy siadają na krzesła

funny scenki kiedy to po obiadku mama zaprasza gości - rodzinke zazwyczaj na sofy do kawki itepe koniaczku, to wszyscy nieeee nie nam tu dobrze nieeee nie my chcemy tu

no a mrożone lepsze przetworzone bo bez różnicyw samku - taki bigos etc, nawet lepszy, ale przetworzone czyli z zawartością tłuszczu można mrozić do 3 miechów pono - czyli saute może siedzieć dłużej

[Betty83]

Napisane przez Polly_

i członki jedzo jajca ze skorupcami

mielone skorupki jaj są doskonałym źródłem wapnia, ponoć w 100% przyswajalnego

kumpel spożywał taki proszek na kości i jeszcze mielone skorupy orzecha włoskiego (na pasożyty chyba )

[Florens]

Napisane przez kamena

Wróciłam od weta 19.40 a poszłam koło 18, siedziałam w gabinecie chyba godzinę.... Bardzo się cieszę że tam poszłam i żałuję że poprzednio zamiast się rozejrzeć czy nie mam weta gdzieś blisko i co to za wetki som pojechałam tam gdzie zawsze
cicho i spokojnie (nie fabryka jak w tamtej lecznicy), wetka delikatna i sensowna, z dobrym podejściem do zestresowanego kota, można pogadać, super
kota został obmacana, obejrzana, dostała zastrzyki i została odpazurzona, wszystko bez wyjmowania z transportera, duży plus, ja zostałam poinformowana o wszystkim co kota dostaje, dlaczego to i dlaczego taka dawka, kolejny duży plus, naprawdę super wrażenie, podobnie było w tamtej lecznicy parę lat temu, teraz już tego nie uświadczysz mimo to nadal ma bardzo dobrą opinię, ale coś czuję że szybko zjedzie w dół....
dostałam próbkę karmy urinary - trzymajcie kciuki za brak reakcji alergicznej plis - plus receptę na amitryptylinę, co znaczy że od jutra czy od kiedy tam uda mi się kupić - psychotropik mnie samej by się przydał

dla odstresowania się piję takie cuś - piwo 14% - bardzo mniam

do paszczy nie wezmę mrożonej mizerii, obrzydliwość, moja mama mrozi niestety i czasem się muszę przemóc...

ad1. cieszę się
ad2. oo ciekawostka
ad3. no fakt wyjątkowe gluty

Napisane przez Miciel

o, chleb mrożony jest wporzo, ale trzeba świeży zamrozić

i bułki , potem na chwilę do piekarnika i mniam, tostowe pieczywo też

[rachell111]

Napisane przez Miciel

o, chleb mrożony jest wporzo, ale trzeba świeży zamrozić

jammmmmmmi

rozmroziłam bułki chuopu kiedyś po 21.00 na kolacyję - one takie pafnące i fogle a on do mnie "upiekłaś" ?

szkoda że się ze śmiechu zaczęłam trząść bo opóźniona reakcja w stylu chyba sobie żartujesz że Ci upiekę bułki? nie była już tak dobitna jak być powinna

[Redhaired Witch]

Napisane przez kamena

co do nie fair to zależy od punktu patrzenia, natomiast ciekawi mnie te 5/8, czemu akurat 5/8?

w prywatnych firmach się zgodzę, w urzędach chyba jest inna sytuacja z tego co Red pisała

Trzymam kciuki za kotę
1. bo przysługuje przerwa na karmienie powyżej 1/2 czyli w przypadku 5/8 wychodzą 4 godz dziennie, w przypadku 1/2 prawdopodobnie 3,5 godz - czyli aż się nieopłaca z łóżka wstawać.
2. u mnie jak powiedziałam kier. że jestem w cionszy to była w skrócie taka gadka:
Ona: o, gratuluję! kiedy na zwolnienie?
Ja: yyy narazie dobrze się czuję, to zależy od lekarza ale raczej nieprędko.
O: ojtam ojtam, trzeba dbać o siebie. W każdym razie niech Pani da znać wcześniej jak będzie się wybierać to damy ogłoszenie o zastępstwo.

[winter76]

Mój M. ugotował zupę Koniec świata blisko

[Florens]

Napisane przez rachell111

Kameno - najsowe wieści - szukajcie a znajdziecie :

trzymam dalej kciuki mocne

tez nie lubię skóry - mnie przeraża, sofiasta, zwłaszcza że mama posiada i to jest "pokój w którym nikt nie chce siedzieć" , a jesli juz to wszyscy siadają na krzesła

funny scenki kiedy to po obiadku mama zaprasza gości - rodzinke zazwyczaj na sofy do kawki itepe koniaczku, to wszyscy nieeee nie nam tu dobrze nieeee nie my chcemy tu

to samo u moich rodziców jest

Napisane przez Betty83

mielone skorupki jaj są doskonałym źródłem wapnia, ponoć w 100% przyswajalnego

kumpel spożywał taki proszek na kości i jeszcze mielone skorupy orzecha włoskiego (na pasożyty chyba )

mieliłam dla szczeniąt i kurom też i chyba znowu zacznę dla Fany