Powiększanie piersi cz.7 - Strona 54 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Zdrowie i Medycyna > Chirurgia plastyczna

Notka

Chirurgia plastyczna Interesujesz się chirurgią plastyczną? Poddałaś się zabiegowi lub go rozważasz? Dołącz do nas. Podziel się doświadczeniem, zadaj pytanie.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2011-11-08, 13:31   #1591
Agi27
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 16
Dot.: Powiększanie piersi cz.7

jooasi , no ja już wyleczyłam zębale.

Jutro zabieg a ja no cóż. Strach mnie juz chyba odszedł, na chwile obecną znaczy się, bo mam inny problem. Małżeństwo mi się sypie i tak się zastanawiam, po cholerę mi to wszystko. Jeszcze maż deklaruje że zajmie się mna i dziećmi po zabiegu, ale kto Go tam wie co jeszcze do jutra wymyśli. A nie trudno sie domyslić, że wsparcie w tej materii jet tu kluczową sprawą. Już teraz jestem na granicy depresji a co będzie po operacji. w tym bólu, niedyspozycji? Rzygać mi się chce tym życiem, tymi problemami. Tyle marzyłam o tych cyckach a teraz dochodze do wniosku że to jest gówno warte jak nie ma się szczęśliwej rodziny. Znaczy się była szczęśliwa do momentu kiedy mój jeszcze mąż nie zaczął smakowac inne kobiety a ja nie stałam się zgryźliwą zołzą w efekcie tego...
Pisąlyście że pozytywne nastawienie to podstawa. Ale jak tu byc pozytywnie nastawionym?
Agi27 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-11-08, 13:51   #1592
dagaa81
Raczkowanie
 
Avatar dagaa81
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 452
Dot.: Powiększanie piersi cz.7

Cytat:
Napisane przez Agi27 Pokaż wiadomość
jooasi , no ja już wyleczyłam zębale.

Jutro zabieg a ja no cóż. Strach mnie juz chyba odszedł, na chwile obecną znaczy się, bo mam inny problem. Małżeństwo mi się sypie i tak się zastanawiam, po cholerę mi to wszystko. Jeszcze maż deklaruje że zajmie się mna i dziećmi po zabiegu, ale kto Go tam wie co jeszcze do jutra wymyśli. A nie trudno sie domyslić, że wsparcie w tej materii jet tu kluczową sprawą. Już teraz jestem na granicy depresji a co będzie po operacji. w tym bólu, niedyspozycji? Rzygać mi się chce tym życiem, tymi problemami. Tyle marzyłam o tych cyckach a teraz dochodze do wniosku że to jest gówno warte jak nie ma się szczęśliwej rodziny. Znaczy się była szczęśliwa do momentu kiedy mój jeszcze mąż nie zaczął smakowac inne kobiety a ja nie stałam się zgryźliwą zołzą w efekcie tego...
Pisąlyście że pozytywne nastawienie to podstawa. Ale jak tu byc pozytywnie nastawionym?
Rób cycki. Nie dla innych a dla siebie-za jakiś czas jak już minie cały ten szum wokół Twego życia-a uwierz mi-minie-bedziesz inaczej na siebie patrzyła i będziesz zadowolona że to zrobiłaś. A facet jak raz zdradził będzie robił to nadal. Takie moje zdanie. I jest to jedyna rzecz której bym nie wybaczyła w związku. Żadnych tłumaczeń tylko definitywny koniec. Ale akurat w tej kwestii Ci nie pomogę bo czasem trudno sobie pomóc a co innego innym. Głowa do góry-będzie dobrze-nie dziś nie jutro ale będzie I pomyśl o sobie. Szczęśliwa Ty to szczęśliwe dzieci. I życie.
__________________
19 luty 2011-dr Jarliński
DZIĘKUJĘ PANIE DOKTORZE ZA DOKONANIE CUDU
400cc okrągłe HP
dagaa81 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-11-08, 13:54   #1593
jooasi
Wtajemniczenie
 
Avatar jooasi
 
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 2 155
Dot.: Powiększanie piersi cz.7

Agi ja ze swoim mężem też różne perturbacje przeżywaliśmy i na granicy rozwodu kilka razy lądowaliśmy. poznaliśmy się jako nastolatkowie, żadno nie miało innych doświadczeń i wielką ciekawość jak to jest z inną osobą wogóle było nam mocno nie po drodze, już nawet razem nie mieszkaliśmy a jednak udało się wszystko posklejać, zakopać złe wspomnienia i od nowa stworzyć związek lepszy i dojrzalszy nie będę tu wchodzić w szczegóły ale Tobie też tego życze, zawsze można postawić grubą kreskę i zacząć od początku a Twoja operacja może być tego dobrym zalążkiem, mąż zobaczy Cie w nowym świetle, Ty sama odzyskasz swoją wartość, będzie mógł się wykazać przy pomocy w domu i przy dzieciakach. wyklaruje Ci się świetnie sytuacja i będziesz wiedziała co dalej
__________________
Mentor okrągłe hp 325cc 17.11.11 Wroclove dr M.W.
jooasi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-11-08, 14:16   #1594
Agi27
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 16
Dot.: Powiększanie piersi cz.7

dagaa81 Jest mi bardzo ciężko zmobilizować siły, gdy moje zycie to ruina. Pomimo braku chęci, motywacji, rozbicia i cholera wie czego jeszcze, kładę się dzisiaj spac z myslą, że jutro rano wyruszam po moje panienki. Mam nadzieję tylko, że jeszcze mąż nie wywinie mi numeru i mnie zawiezie do kliniki. Jeśli nie to sama wsiądę w samochód i pojadę. Problem pojawił by się z powrotem, ale mam to w dupie. Najwyżej samochód zostawię i pociągiem pojadę (mam 150 km do pokonania).
Co do zdrad. Otóż masz 100 % rację. Obiecałam sobie, że po zabiegu gdy dojdę do siebie podejmę jakąs decyzję, bo tak się żyć nie da. w zasadzie On mi postawił warunek. Ja mam się zmienić... He he, szkoda słów.

jooasi u nas generalnie to same wzloty i upadki. Najgorsze jest jednak to teraz, że to ja jestem teraz tą złą, ja mam humory, ja go dojeżdżam psychicznie... itd. Biedak, on chce normalnie spokojnie żyć, ale ja nie daję. Fakt, zmieniłam się bardzo, i nie znosze siebie za to. Zabił wszystko co dobre we mnie. wyrwał mi serce, pozbawił radości życia. A te cycki to nie planowałam tak szybko. własnie obecna sytuacja otworzyła mi oczy, że czas zrobić coś dla siebie.
Agi27 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-11-08, 14:27   #1595
horo
Zakorzenienie
 
Avatar horo
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 5 106
GG do horo
Dot.: Powiększanie piersi cz.7

Cytat:
Napisane przez Agi27 Pokaż wiadomość
dagaa81 Jest mi bardzo ciężko zmobilizować siły, gdy moje zycie to ruina. Pomimo braku chęci, motywacji, rozbicia i cholera wie czego jeszcze, kładę się dzisiaj spac z myslą, że jutro rano wyruszam po moje panienki. Mam nadzieję tylko, że jeszcze mąż nie wywinie mi numeru i mnie zawiezie do kliniki. Jeśli nie to sama wsiądę w samochód i pojadę. Problem pojawił by się z powrotem, ale mam to w dupie. Najwyżej samochód zostawię i pociągiem pojadę (mam 150 km do pokonania).
Co do zdrad. Otóż masz 100 % rację. Obiecałam sobie, że po zabiegu gdy dojdę do siebie podejmę jakąs decyzję, bo tak się żyć nie da. w zasadzie On mi postawił warunek. Ja mam się zmienić... He he, szkoda słów.

jooasi u nas generalnie to same wzloty i upadki. Najgorsze jest jednak to teraz, że to ja jestem teraz tą złą, ja mam humory, ja go dojeżdżam psychicznie... itd. Biedak, on chce normalnie spokojnie żyć, ale ja nie daję. Fakt, zmieniłam się bardzo, i nie znosze siebie za to. Zabił wszystko co dobre we mnie. wyrwał mi serce, pozbawił radości życia. A te cycki to nie planowałam tak szybko. własnie obecna sytuacja otworzyła mi oczy, że czas zrobić coś dla siebie.
Agi,
i rób dla siebie...
pokaż mu, że nie jest pępkiem świata i że wszystko nie kręci się wokół niego...
A że się zmieniłaś... to oczywiste po takim "kopniaku w tyłek" i nie siebie powinnaś za to winić To on do tego doprowadził i to on może pomóc Tobie znowu być taką, jak kiedyś... o ile to jeszcze jest możliwe z nim.
Wiem, że łatwo mówić, doradzać, ale trochę już w życiu przeszłam... rozwód, kolejne dzieci, drugi mąż młodszy o 10 lat... bywa ciężko ...
__________________
Allergan Inspira TRX 615g (14 cm x 6,5 cm)
1.09.2009 - dr Andrzej Krajewski



horo jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-11-08, 14:46   #1596
jooasi
Wtajemniczenie
 
Avatar jooasi
 
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 2 155
Dot.: Powiększanie piersi cz.7

Aga jak tak piszesz to jakbym się o 8 lat w czasie cofnęła faceci się świetnymi manipulantami, zawsze odwrócą sytuację na swoją korzyść, mój jest w tym mistrzem, doskonale pamiętam jak przepraszałam za awantury które on wywoływał, masakra. byłam takim grzecznym miłym dziewczątkiem, on stworzył twardą babę, która nie płacze.
Piersi i tak dla siebie robisz, bedzie Ci z nimi lepiej obojętnie co dalej się wydarzy a tak jak mówię ta operacja bedzie świetnym sprawdzinem, wóz albo przewóz, bo też wiem, że nie ma sensu w nieskończoność unieszczęśliwiać się nawzajem kiedy jeszcze całe życie przed nami.
słaba to pociecha ale jestem z Tobą całym sercem
__________________
Mentor okrągłe hp 325cc 17.11.11 Wroclove dr M.W.
jooasi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-11-08, 15:10   #1597
Agatau88
Zakorzenienie
 
Avatar Agatau88
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 12 995
Dot.: Powiększanie piersi cz.7

A mi się jedna rana zle goi
Wiedzialam ze tak bedzie bo mam tendencje do tego. No kurde no.
Kupiłam sobie dziś Bedicort G i będę smarować.
Agatau88 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-11-08, 16:44   #1598
dagaa81
Raczkowanie
 
Avatar dagaa81
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 452
Dot.: Powiększanie piersi cz.7

[QUOTE=Agi27;30391936]dagaa81 Jest mi bardzo ciężko zmobilizować siły, gdy moje zycie to ruina. Pomimo braku chęci, motywacji, rozbicia i cholera wie czego jeszcze, kładę się dzisiaj spac z myslą, że jutro rano wyruszam po moje panienki. Mam nadzieję tylko, że jeszcze mąż nie wywinie mi numeru i mnie zawiezie do kliniki. Jeśli nie to sama wsiądę w samochód i pojadę. Problem pojawił by się z powrotem, ale mam to w dupie. Najwyżej samochód zostawię i pociągiem pojadę (mam 150 km do pokonania).
Co do zdrad. Otóż masz 100 % rację. Obiecałam sobie, że po zabiegu gdy dojdę do siebie podejmę jakąs decyzję, bo tak się żyć nie da. w zasadzie On mi postawił warunek. Ja mam się zmienić... He he, szkoda słów.

Ja zanim poznałam obecnego partnera byłąm przez ponad 5 lat w związku z jednym gościem z którym wydawało mi się że to już na całe zycie, palny slubne itp, on starszy o 8 lat więc doświadczony życiowy i wogóle ja wtedy lat 25-młoda ale nie naiwna-zdradził mnie raz i po powrocie do domu powiedziałam mu wypier******z mojego życia, przekreśliłam wszystko co z nim przeżyłam i postawiłam wszystko na jedną kartę-błagał, płakał, groził że się powiesi i inne bzdury-odchorowałam to, zagryzłam zęby i powiedziałam sobie-nigdy nie dam się poniżyć. Nauczył mnie innego patrzenia na pewne sytuacje i z naiwnego dziewczątka wyrosłam na hardą babę-jak Joasi Nie żałuję że go zostawiłam bo może do dziś tkwiłabym w tym związku a tak poznałam mojego obecnego z którym jestem już 6 lat i jestem mega szczęśliwa Ale ślubowi mówię kategoryczne NIE...no i dzieci też nie planuję....może kiedyś dorosnę do jednego i drugiegoBądź dzielna kobieto i nie daj sobie wmówić tekstów "jak się zmienisz to ja też"....sranie w banie...
__________________
19 luty 2011-dr Jarliński
DZIĘKUJĘ PANIE DOKTORZE ZA DOKONANIE CUDU
400cc okrągłe HP
dagaa81 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-11-08, 17:22   #1599
zabulek1
Wtajemniczenie
 
Avatar zabulek1
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 2 126
Dot.: Powiększanie piersi cz.7

Cytat:
Napisane przez Agi27 Pokaż wiadomość
jooasi , no ja już wyleczyłam zębale.

Jutro zabieg a ja no cóż. Strach mnie juz chyba odszedł, na chwile obecną znaczy się, bo mam inny problem. Małżeństwo mi się sypie i tak się zastanawiam, po cholerę mi to wszystko. Jeszcze maż deklaruje że zajmie się mna i dziećmi po zabiegu, ale kto Go tam wie co jeszcze do jutra wymyśli. A nie trudno sie domyslić, że wsparcie w tej materii jet tu kluczową sprawą. Już teraz jestem na granicy depresji a co będzie po operacji. w tym bólu, niedyspozycji? Rzygać mi się chce tym życiem, tymi problemami. Tyle marzyłam o tych cyckach a teraz dochodze do wniosku że to jest gówno warte jak nie ma się szczęśliwej rodziny. Znaczy się była szczęśliwa do momentu kiedy mój jeszcze mąż nie zaczął smakowac inne kobiety a ja nie stałam się zgryźliwą zołzą w efekcie tego...
Pisąlyście że pozytywne nastawienie to podstawa. Ale jak tu byc pozytywnie nastawionym?
Strasznie to przykre, kiedy malzenstwo sie sypie, wspolczuje
Jako weteranka po dwoch rozwodach , z tym rozumem, ktory teraz mam i po takich roznych przejsciach moge Ci powiedziec jedno- rob te cycki dla siebie!!!!!!!!!!!!!!!!!!! ! Zobaczysz, ze Ci sie jeszcze przydadza Facetow mozesz zmieniac, a panienki zostana z Toba i bedziesz je eksponowac , zeby sobie humor poprawic
Powodzenia jutro

---------- Dopisano o 18:22 ---------- Poprzedni post napisano o 18:17 ----------

Cytat:
Napisane przez horo Pokaż wiadomość
drugi mąż młodszy o 10 lat... bywa ciężko ...
No nie Ciezko jak cholera 10 lat mlodszy maz mhmmmmmmmmmmm, ciezko strasznie
__________________
02.08.2011 450cc (12,5cm x 5,3cm) okragle HP L.P Czarodziej z Czech
zabulek1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-11-08, 17:32   #1600
jooasi
Wtajemniczenie
 
Avatar jooasi
 
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 2 155
Dot.: Powiększanie piersi cz.7

odnośnie młodego męża naszej horo to ja się chyba starzeję ale tak naprawde a nie tylko z wierzchu zawsze mi się starsi faceci podobali a od pewnego czasu widzę, że oko mi się na tych dużo młodszych zawiesza, latem tak sobie siedziałam na plaży i spod okularków obserwowałam te gibkie młode muskularne ciała i wyobraźnia wędrowała w czysto nieprzyzwoitych kierunkach obok trojka dzieci babki z piasku stawia a matka na leżaku kosmate myśli snuje
__________________
Mentor okrągłe hp 325cc 17.11.11 Wroclove dr M.W.
jooasi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-11-08, 17:37   #1601
zabulek1
Wtajemniczenie
 
Avatar zabulek1
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 2 126
Dot.: Powiększanie piersi cz.7

Jooasi, to chyba po 30tce wszystkie tak maja

---------- Dopisano o 18:37 ---------- Poprzedni post napisano o 18:34 ----------

Cytat:
Napisane przez SweetMegi Pokaż wiadomość
KROKUS26 powodzenia!!! trzymam mocno kciuki,wracaj szybciutko zdać relację!!!
No i następna cycolinka w naszym cyckowym-pięknym świecie
Ja caly czas czekam na zdjecia
Jak sie czujesz???
__________________
02.08.2011 450cc (12,5cm x 5,3cm) okragle HP L.P Czarodziej z Czech
zabulek1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-11-08, 17:56   #1602
SweetMegi
Raczkowanie
 
Avatar SweetMegi
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 56
Dot.: Powiększanie piersi cz.7

Agi27- ja niestety (w tym przypadku) mam męża-złoto.I to ja bardziej jestem ta zła w naszym związku-jestem skorpionem ale nie wiem czy to jest wytłumaczenie???!!! To ja zawsze flirtuję po kątach,taką mam potrzebę i jeszcze mu to bezczelnie mówię.A on dla mnie wszystko by zrobił.Ale wie,że go kocham. W każdym bądź razie ja na Twoim miejscu nawet bym się nie zastanawiała-tylko pędziła po piękne cycuszki.Wiem,że łatwo się mówi ale to jest tylko dla ciebie.Po operacji nabierzesz pewności siebie i może z innej perspektywy spojrzysz na całą tą sytuację.Głowa do góry - trzymam kciuki.Po deszczu zawsze wychodzi słońce

---------- Dopisano o 17:56 ---------- Poprzedni post napisano o 17:48 ----------

Cytat:
Napisane przez jooasi Pokaż wiadomość
odnośnie młodego męża naszej horo to ja się chyba starzeję ale tak naprawde a nie tylko z wierzchu zawsze mi się starsi faceci podobali a od pewnego czasu widzę, że oko mi się na tych dużo młodszych zawiesza, latem tak sobie siedziałam na plaży i spod okularków obserwowałam te gibkie młode muskularne ciała i wyobraźnia wędrowała w czysto nieprzyzwoitych kierunkach obok trojka dzieci babki z piasku stawia a matka na leżaku kosmate myśli snuje
Jak ja dokładnie to znam!!! jakiś demon we mnie siedzi czasem......achhhh


Żabulku obiecuję, że dzisiaj jakieś fotki wrzucę.W końcu moje panienki dzisiaj mają już dwa tygodnie- jak to szybko zleciało...
a czuję się znakomicie, tylko żeby jeszcze mnie plecy nie bolały to byłoby super!!!
__________________
25/10/2011. 440cc Mentorki anatomiczne- Dr. Sirek
SweetMegi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-11-08, 17:57   #1603
szkocica
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 74
Dot.: Powiększanie piersi cz.7

no rzeczywiscie jak zwiazek sie sypie to wszystko inne traci sens... ale tak jak dziewczyny mowia nie ma co sie wycofywac - rob cycki bez dwoch zdan - a co jak faceta i tak stracisz? przynajmniej cycki Ci zostana i zgadzam sie w 100% ze po 30 zaczyna patrzec sie tez na siebie - w sumie troche pozno ale zawsze cos
co do zdrady - hmm jezeli bylby to pierwszy raz i rzeczywiscie bardzo by zalowal - bylabym sklonna wybaczyc (chociaz pewnie po tym sama zniszczylabym ten zwiazek przez brak zaufania, kontrole, podejrzenia i wypominanie) ale jezeli probowalby zwalac jeszcze wine na mnie - spakowalabym jego dobytek i nara
no ale jest to tylko teoria - zycie niestety weryfikuje nasze wybory
szkocica jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-11-08, 19:08   #1604
klaudeczka2010
Zadomowienie
 
Avatar klaudeczka2010
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 1 212
Dot.: Powiększanie piersi cz.7

Cytat:
Napisane przez Agi27 Pokaż wiadomość
jooasi , no ja już wyleczyłam zębale.

Jutro zabieg a ja no cóż. Strach mnie juz chyba odszedł, na chwile obecną znaczy się, bo mam inny problem. Małżeństwo mi się sypie i tak się zastanawiam, po cholerę mi to wszystko. Jeszcze maż deklaruje że zajmie się mna i dziećmi po zabiegu, ale kto Go tam wie co jeszcze do jutra wymyśli. A nie trudno sie domyslić, że wsparcie w tej materii jet tu kluczową sprawą. Już teraz jestem na granicy depresji a co będzie po operacji. w tym bólu, niedyspozycji? Rzygać mi się chce tym życiem, tymi problemami. Tyle marzyłam o tych cyckach a teraz dochodze do wniosku że to jest gówno warte jak nie ma się szczęśliwej rodziny. Znaczy się była szczęśliwa do momentu kiedy mój jeszcze mąż nie zaczął smakowac inne kobiety a ja nie stałam się zgryźliwą zołzą w efekcie tego...
Pisąlyście że pozytywne nastawienie to podstawa. Ale jak tu byc pozytywnie nastawionym?

HEJ AGITRZMAM KCIUKI Z CAŁYCH SIŁ ZA CIEBIE JUTRO!!tym bardziej ze tam idziesz z takimi przeżyciami na barkach!!!
też miałam z chłopem przeboje KOCHANEbył właścicielem klubu,dyskoteki przez 7 lat...to można sobie wyobrazić co za tym idzie.....rozstawaliśmy się sto razy...ale to on przejrzał na oczy i się otrząsnął bo już nie bylibyśmy razem..jest 1olat starszy i po rozwodzie,fakt że dzieci nie ma z tamtego związku i właściwie to takie małżeństwo na papierku było ale rozwodnik to rozwodnik
a teraz dopadły nas problemy w firmie,jednej,drugiej..fi nansowe i gdzie się może wyżyć ..nooo na mnie w domu!!!ja sobie nie daję ...ale już deprechą to przypłaciłam!!!
na dodatek cycki prawie rok przesuwam bo właśnie od momentu wpłacenia zaliczki zaczęło nam się pieprzyć wszystko z finansami!!
ALE tobie życzę aby jutro się udało ,poszło gładko i bezboleśnie i RÓB TO DLA SIEBIE!!BĘDZIESZ JESZCZE SZCZĘŚLIWA~!!!:cmok :
__________________
dr.M.W. Wrocław!!!04.06.2012r.. .cpg322MENTOR330cc..:jupi : : jupi:
klaudeczka2010 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-11-08, 19:51   #1605
Nadinka2
Raczkowanie
 
Avatar Nadinka2
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 380
Dot.: Powiększanie piersi cz.7

Hej dziewczyny! Widze same twarde* baby*-tylko pozazdroscic,bo ja to miekka jestem;(.A ja planuje wdepnac w zwiazek malzenski .Marzy mi sie ta biala suknia i cala ceremoniaTo chyba nic zlego co?

Aga przykro mi ze tak sie dzieje w Twoim zyciu ale zgadzam sie w 100 % z dziewczynami,zrob dla siebie te cycuchy a pozniej zobaczysz bedzie lepiej i spojrzysz na wszystko moze inaczej.Wszystkiego dobrego jutro i mysl pozytywnie!!!
__________________
Juz sąDr L.P. 450cc(prawy) i 500cc(lewy) 19.12.2011
Nadinka2 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-11-08, 19:54   #1606
dagaa81
Raczkowanie
 
Avatar dagaa81
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 452
Dot.: Powiększanie piersi cz.7

[QUOTE=zabulek1;30395635]Jooasi, to chyba po 30tce wszystkie tak maja

---------- Dopisano o 18:37 ---------- Poprzedni post napisano o 18:34 ----------

Oj tam oj tam.... ja po 30-ce i młodzi mnie nie kręcą...może wolniej się starzejęAle ze mną też jest chyba coś nie tak, bo po 6 latach związku mój facet podoba mi się każdego dnia tak samo jak pierwszego i wciąż kręci mnie tak samo.....zboczona czy jak
__________________
19 luty 2011-dr Jarliński
DZIĘKUJĘ PANIE DOKTORZE ZA DOKONANIE CUDU
400cc okrągłe HP
dagaa81 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-11-08, 19:56   #1607
klaudeczka2010
Zadomowienie
 
Avatar klaudeczka2010
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 1 212
Dot.: Powiększanie piersi cz.7

Ja zanim poznałam obecnego partnera byłąm przez ponad 5 lat w związku z jednym gościem z którym wydawało mi się że to już na całe zycie, palny slubne itp, on starszy o 8 lat więc doświadczony życiowy i wogóle ja wtedy lat 25-młoda ale nie naiwna-zdradził mnie raz i po powrocie do domu powiedziałam mu wypier******z mojego życia, przekreśliłam wszystko co z nim przeżyłam i postawiłam wszystko na jedną kartę-błagał, płakał, groził że się powiesi i inne bzdury-odchorowałam to, zagryzłam zęby i powiedziałam sobie-nigdy nie dam się poniżyć. Nauczył mnie innego patrzenia na pewne sytuacje i z naiwnego dziewczątka wyrosłam na hardą babę-jak Joasi Nie żałuję że go zostawiłam bo może do dziś tkwiłabym w tym związku a tak poznałam mojego obecnego z którym jestem już 6 lat i jestem mega szczęśliwa Ale ślubowi mówię kategoryczne NIE...no i dzieci też nie planuję....może kiedyś dorosnę do jednego i drugiegoBądź dzielna kobieto i nie daj sobie wmówić tekstów "jak się zmienisz to ja też"....sranie w banie...[/QUOTE]

DAGGA MASZ RACJE-sranie w baniei zazdroszczę takiego zacięcia i siły..ja to dupa jestem,żeby odejść musiałabym się zbierać do tego kilka lat chyba..no chyba ze ewidentnie bym go przyłapała na gorącym to nie byłoby przebacz!!!chociaż ze mnie taka pipka że wybaczam
wszystkim!!!

ZABO NOO horo 10 lat młodszy mąż to dużyyy problem
ale wiem wiem horo że przeszłaś dużo!!!a czy właśnie FAKT..fajnie mieć tyle młodszego męża???

JOASI mnie też wali....NIE JESTEM SAMA myślała m że mam coś z głową!!!oglądam się ukradkiem za chłopami..mój nawet mi powiedział ostatnio że jak ktoś się na mnie patrzy to ja nie muszę i że coś mi się z głową zrobiłomyślałam że zboczona jestem czy co??właśnie od roku kiedy 30skończyłam to tak mi się popierniczyłomój mały chodzi na capoeire..i tam taki fajny trener,patrzę niby normalnie na chłopa a w głowie jakie myśli(wstyd mówić)aż się wstydzę normalniehe he

A DO MNIE dzwoniła dziś pani z weiislkliniki chciała ostatecznego potwierdzenia terminu operacji!!!powiedziałam ze ostatecznie w poniedziałek jej powiem...imówiła żebym się nie przyjmowała że zaliczka nie przepadnie jak coś ...
wiecie ja tak myślę przecież ja i tak będę miała te cycki,..jak nie teraz to za chwilę...bo w kontekscie oczekiwania rocznego na nie..2-3 miesiące w tą czy w tamtą nie ROBI MI JUŻ żadnej różnicyale przykro mi jest ..to już inna sprawa!!
__________________
dr.M.W. Wrocław!!!04.06.2012r.. .cpg322MENTOR330cc..:jupi : : jupi:
klaudeczka2010 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-11-08, 20:04   #1608
sherry.b
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 193
Dot.: Powiększanie piersi cz.7

Hej Kochane moje.

Wyrzuty sumienia mam, że milczałam tak długo.

Widzę, że w odpowiednim momencie zjawiłam się, żeby wybeczeć się i wygadać a zarazem usprawiedliwić swoją nieobecność.
Tajfun przeszedł przez moje życie - rozstaliśmy się, tak na dobre.
Poprosiłam go by się wyprowadził, co też uczynił.
Więc....nie było mnie, bo musiałam "poukładać" sobie wszystko inaczej, bez niego
a poza tym jeszcze musiałam poddać się nieoczekiwanie operacji i to jeszcze mnie dobiło czasowo.

Ale teraz będę regularnie z Wami (mam nadzieję )
sherry.b jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-11-08, 20:09   #1609
klaudeczka2010
Zadomowienie
 
Avatar klaudeczka2010
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 1 212
Dot.: Powiększanie piersi cz.7

Cytat:
Napisane przez Nadinka2 Pokaż wiadomość
Hej dziewczyny! Widze same twarde* baby*-tylko pozazdroscic,bo ja to miekka jestem;(.A ja planuje wdepnac w zwiazek malzenski .Marzy mi sie ta biala suknia i cala ceremoniaTo chyba nic zlego co?

Aga przykro mi ze tak sie dzieje w Twoim zyciu ale zgadzam sie w 100 % z dziewczynami,zrob dla siebie te cycuchy a pozniej zobaczysz bedzie lepiej i spojrzysz na wszystko moze inaczej.Wszystkiego dobrego jutro i mysl pozytywnie!!!

NADINKO pewnie że to nic złegoi życzę szcześcia!!ja z moim tż mamy dwójkę wspaniałych dzieci 8syn,córka 2lata ale nie mamy ślubu!!nigdy nam się nie paliło do tego....chociaż musimy to w końcu zrobić,,,syn się domaga i tylko torty ogląda i mówi że taki na ślubie ma być..hi...i nie moze się doczekać więc to pewnie kiedyś nastąpi i będzie to niiieeezła bibacoś powoli planujemy!!!

---------- Dopisano o 20:09 ---------- Poprzedni post napisano o 20:04 ----------

Cytat:
Napisane przez sherry.b Pokaż wiadomość
Hej Kochane moje.

Wyrzuty sumienia mam, że milczałam tak długo.

Widzę, że w odpowiednim momencie zjawiłam się, żeby wybeczeć się i wygadać a zarazem usprawiedliwić swoją nieobecność.
Tajfun przeszedł przez moje życie - rozstaliśmy się, tak na dobre.
Poprosiłam go by się wyprowadził, co też uczynił.
Więc....nie było mnie, bo musiałam "poukładać" sobie wszystko inaczej, bez niego
a poza tym jeszcze musiałam poddać się nieoczekiwanie operacji i to jeszcze mnie dobiło czasowo.

Ale teraz będę regularnie z Wami (mam nadzieję )

SHERRY nie zartuj że masz wyrzuty sumienia..matko ale Ci się popierniczyło...jej u straszne...jak się czujesz w ogóle po OPERACJI???????czy wsio dobrze???życie pisze czasami straszne scenariuszei mąż sięwpyproadził w tym czasie ..niee noo nie wierzę!!!coś właśnie ostanio dużo osób się rozstaje..ostatnio z moim tż gadalam i mówił że tylko my się tak długo trzymamy i mówię by mnie lepiej doceniał bardziej bo go kopnę w dupę też!!!
a operacja dalej w planie czy nie masz głowy do tego!???
buziii..zadzwoń jutro do mnie jak chcesz!!!od 14 jestem dostępna!!!
__________________
dr.M.W. Wrocław!!!04.06.2012r.. .cpg322MENTOR330cc..:jupi : : jupi:
klaudeczka2010 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-11-08, 20:10   #1610
horo
Zakorzenienie
 
Avatar horo
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 5 106
GG do horo
Dot.: Powiększanie piersi cz.7

Cytat:
Napisane przez Agatau88 Pokaż wiadomość
A mi się jedna rana zle goi
Wiedzialam ze tak bedzie bo mam tendencje do tego. No kurde no.
Kupiłam sobie dziś Bedicort G i będę smarować.
Agatko,
u mnie też się jedna źle goiła, paprała, rozchodziła
i do dzisiaj blizna tam jest widoczna, taka rozmazana... trudno... mnie to jakoś szczególnie nie przeszkadza, ale jest

Cytat:
Napisane przez zabulek1 Pokaż wiadomość


No nie Ciezko jak cholera 10 lat mlodszy maz mhmmmmmmmmmmm, ciezko strasznie
kochana,
naprawdę ciężko... brak wspólnych znajomych, inne podejście do życia...
czasem mam wrazenie, ze TZ chciałby, abym była matką nie tylko dla dzieci, ale też dla niego

Cytat:
Napisane przez jooasi Pokaż wiadomość
odnośnie młodego męża naszej horo to ja się chyba starzeję ale tak naprawde a nie tylko z wierzchu zawsze mi się starsi faceci podobali a od pewnego czasu widzę, że oko mi się na tych dużo młodszych zawiesza, latem tak sobie siedziałam na plaży i spod okularków obserwowałam te gibkie młode muskularne ciała i wyobraźnia wędrowała w czysto nieprzyzwoitych kierunkach obok trojka dzieci babki z piasku stawia a matka na leżaku kosmate myśli snuje
joasi,
ja zawsze gustowałam w młodszych ... ale tak 2-3 lata góra. A jak już skończyłam 30-tkę, to co roku oko mi się zawieszało na coraz młodszych... i szczęście, ze w wieku 33 lat związałam się z 23-latkiem, bo jakbym poczekała do teraz, to... aż strach pomyśleć ...
__________________
Allergan Inspira TRX 615g (14 cm x 6,5 cm)
1.09.2009 - dr Andrzej Krajewski



horo jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-11-08, 20:15   #1611
sherry.b
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 193
Dot.: Powiększanie piersi cz.7

Klaudeczko, mąż wyprowadził się jakieś 2 tygodnie przed operacją, ale na moją prośbę, choć w tragicznych okolicznościach jak dla mnie
Pomógł mi zaraz po operacji. Był ze mną w szpitalu.
Dzieci narazie myślą, że tatuś więcej pracuje... jakoś nie wiem jak im to powiedzieć.
Cycki? Owszem, zamierzam zrobić i mam nadzieję, że "pospinam" to wszystko finansowo, bo teraz muszę sama utrzymać dzieci, siebie, dom i firmę.

Operację miałam 31.10 a już doszłam do siebie, choć szwy mocno ciągną mnie - mam nadzieję, że i po cycuchach tak szybko się pozbieram

W przyszłym tygodniu lecę na szkolenie żeby oderwać się od tego "marazmu" i problemów.

P.S.
A w kwestii szkoleń, polecam film "wyjazd integracyjny"

Edytowane przez sherry.b
Czas edycji: 2011-11-08 o 20:19
sherry.b jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-11-08, 20:16   #1612
horo
Zakorzenienie
 
Avatar horo
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 5 106
GG do horo
Dot.: Powiększanie piersi cz.7

Klaudeczko,
z młodszym to różnie bywa ... ale muszę szczerze przyznać, że więcej jest minusów niż plusów takiego związku... szczególnie , jeśli Tz niekoniecznie jest dojrzałym facetem...
__________________
Allergan Inspira TRX 615g (14 cm x 6,5 cm)
1.09.2009 - dr Andrzej Krajewski



horo jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-11-08, 20:20   #1613
Nadinka2
Raczkowanie
 
Avatar Nadinka2
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 380
Dot.: Powiększanie piersi cz.7

Cytat:
Napisane przez klaudeczka2010 Pokaż wiadomość
NADINKO pewnie że to nic złegoi życzę szcześcia!!ja z moim tż mamy dwójkę wspaniałych dzieci 8syn,córka 2lata ale nie mamy ślubu!!nigdy nam się nie paliło do tego....chociaż musimy to w końcu zrobić,,,syn się domaga i tylko torty ogląda i mówi że taki na ślubie ma być..hi...i nie moze się doczekać więc to pewnie kiedyś nastąpi i będzie to niiieeezła bibacoś powoli planujemy!!!

---------- Dopisano o 20:09 ---------- Poprzedni post napisano o 20:04 ----------




SHERRY nie zartuj że masz wyrzuty sumienia..matko ale Ci się popierniczyło...jej u straszne...jak się czujesz w ogóle po OPERACJI???????czy wsio dobrze???życie pisze czasami straszne scenariuszei mąż sięwpyproadził w tym czasie ..niee noo nie wierzę!!!coś właśnie ostanio dużo osób się rozstaje..ostatnio z moim tż gadalam i mówił że tylko my się tak długo trzymamy i mówię by mnie lepiej doceniał bardziej bo go kopnę w dupę też!!!
a operacja dalej w planie czy nie masz głowy do tego!???
buziii..zadzwoń jutro do mnie jak chcesz!!!od 14 jestem dostępna!!!
Dziekuje Klaudeczko Kochana jestesGratuluje dzieciaczkow:roz a: Zycze Wam rowniez szczescia i wszystkiego dobrego.Plany trzeba realizowac,a syn napewno by sie ucieszyl z tego weselnego juz tortu
__________________
Juz sąDr L.P. 450cc(prawy) i 500cc(lewy) 19.12.2011
Nadinka2 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-11-08, 20:21   #1614
Precelka1
Raczkowanie
 
Avatar Precelka1
 
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 159
Dot.: Powiększanie piersi cz.7

Agi127 ja co prawda niewiele mogę powiedzieć, też jestem przed operacja. Na zmianę cycków zdecydowałam nie tylko ze względu na siebie, także z uwagi na mojego faceta... Wiem, że takie myślenie jest złe. Wiem też, jak ciężko jest rozstać się z kimś, kogo mimo krzywd nadal gdzieś tam głęboko w środku się kocha. Jeśli to jeszcze jest miłość. Takie doświadczenie też mam na koncie. Trzymam za Ciebie kciuki.

Całkowicie zgadzam się dagaa81 i jooasi. Jeżeli po operacji każda staje się tak silną, dzielną babką, to ja już nie mam wątpliwości!
__________________
mrawww
Precelka1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-11-08, 20:26   #1615
zabulek1
Wtajemniczenie
 
Avatar zabulek1
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 2 126
Dot.: Powiększanie piersi cz.7

[QUOTE=dagaa81;30398899]
Cytat:
Napisane przez zabulek1 Pokaż wiadomość
Jooasi, to chyba po 30tce wszystkie tak maja

---------- Dopisano o 18:37 ---------- Poprzedni post napisano o 18:34 ----------

Oj tam oj tam.... ja po 30-ce i młodzi mnie nie kręcą...może wolniej się starzejęAle ze mną też jest chyba coś nie tak, bo po 6 latach związku mój facet podoba mi się każdego dnia tak samo jak pierwszego i wciąż kręci mnie tak samo.....zboczona czy jak
Mnie tez moj kreci Od 8 lat Teraz po operacji, to juz wogle mnie kreci, bo sie opedzic nie moge No ale to nie grzech spojrzec i pogrzeszyc w myslach z malolatami
__________________
02.08.2011 450cc (12,5cm x 5,3cm) okragle HP L.P Czarodziej z Czech

Edytowane przez zabulek1
Czas edycji: 2011-11-08 o 20:33
zabulek1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-11-08, 20:57   #1616
grazia78
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: warszawka
Wiadomości: 415
Dot.: Powiększanie piersi cz.7

Witam kochane
Ale tu sie dzieje kurcze. Agi kochana główka do góry będzie dobrze tak jak dziewczyny piszą CYCKI są dla ciebie samej. Wiadomo sprawa przykra. Powodzenia jutro kcikasy trzymamy za ciebie.
Mój TZ jest kochany doczekać moich bimbałków się doczekać nie może chodzi po chałupie i krzyczy Dr.Polak głupol i tak jest codziennie.
Zabulku ty to masz werwe a wiadomo,że ratownicy synków pilnowali jasne hahahahaah
A tak pozatym ja już też po jednym rozwodzie i wcalę nie żałuję bo pił i łapy na mnie podnosił ale któregoś dnia jak się w✂✂✂✂***** tak nalałam w gębę jemu powiedziałam dość. Dlatego wstąpiłam w szeregi Policji i postanowiłam z moim synkiem zacząć od nowa teraz mam drugiego męża który dba o nas i jesteśmy szczęśliwi. Boszeeeeeeeee jak ja go KOCHAM tego mojego mężulka.
grazia78 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-11-08, 21:27   #1617
zabulek1
Wtajemniczenie
 
Avatar zabulek1
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 2 126
Dot.: Powiększanie piersi cz.7

Grazia
Jeszcze chwilka i doktorek Ciebie wezmie na ostrza Jak sie czujesz przed??? Pewnie super szczesliwa co???

A ja zamowilam stroj na basen, taaaaki kwiecisty, zeby mi wiosennie bylo w te zime No i nie wiem sama, czy go zaloze, bo tak rzuca sie w oczy
Zaraz wrzuce Wam zdjecia
__________________
02.08.2011 450cc (12,5cm x 5,3cm) okragle HP L.P Czarodziej z Czech
zabulek1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-11-08, 21:40   #1618
klaudeczka2010
Zadomowienie
 
Avatar klaudeczka2010
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 1 212
Dot.: Powiększanie piersi cz.7

Cytat:
Napisane przez grazia78 Pokaż wiadomość
Witam kochane
Ale tu sie dzieje kurcze. Agi kochana główka do góry będzie dobrze tak jak dziewczyny piszą CYCKI są dla ciebie samej. Wiadomo sprawa przykra. Powodzenia jutro kcikasy trzymamy za ciebie.
Mój TZ jest kochany doczekać moich bimbałków się doczekać nie może chodzi po chałupie i krzyczy Dr.Polak głupol i tak jest codziennie.
Zabulku ty to masz werwe a wiadomo,że ratownicy synków pilnowali jasne hahahahaah
A tak pozatym ja już też po jednym rozwodzie i wcalę nie żałuję bo pił i łapy na mnie podnosił ale któregoś dnia jak się w✂✂✂✂***** tak nalałam w gębę jemu powiedziałam dość. Dlatego wstąpiłam w szeregi Policji i postanowiłam z moim synkiem zacząć od nowa teraz mam drugiego męża który dba o nas i jesteśmy szczęśliwi. Boszeeeeeeeee jak ja go KOCHAM tego mojego mężulka.

GRAZIA to ty też jesteś silna babapodziwiam takie kobiety!!szczerze!!!ja też od mojego mam ochotę nawet teraz,hmmm odejść..wiem że nas kocha,wiem że oddałby za nas życie i gdy tylko nasze biznesy schodzą z horyzontu ..wyjeżdżamy ..to inny chłop..ale widzę ze nie daje rady i się na mnie to odbija...i jego pracownice też go mają dosyć i już jedna chce się zwalniać..a zawsze uchodził za tego dobrego...wszyscy go lubili...stres zabija...ja pierdziu!!przeraża mnie to ..już się boję cokolwie odzywać bo drze morde o byle co..już nawet jego mama powiedziała że zachowuje się jak stary chłop!!!momentami nie wiem co robić....ale jedno jest pewne ..ze ja nie dam też sobie w kaszę dmuchaćchociaż jak ktoś podkopuje moje poczucie własnej wartości to nie wiem czy jest odpowiednim partnerem....cały czas tak myślę i taka sinusoida w związku..aż się teściowa martwi że go zostawię bo widzi co wyprawia!!!a tu ślub w planach..nie szybko ale zawsze....
__________________
dr.M.W. Wrocław!!!04.06.2012r.. .cpg322MENTOR330cc..:jupi : : jupi:
klaudeczka2010 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-11-08, 21:59   #1619
Agi27
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 16
Dot.: Powiększanie piersi cz.7

Jeju dziewczyny, jesteście niesamowite. TYLE wsparcia. Na prawdę na żadnym forum nie czułam sie tak dobrze jak u Was. Dziękuje Wam wszystkim i każdej z osobna

Ja wszystko na jutro mam przygotowane. Rano ruszam (y) do kliniki. Ale przyznam że jestem strasznie wykończona psychicznie. Dojechał mnie mój mężulek, oj dojechał. Nie wiem co to będzie z nami. Teraz mam cel zrobić cycki i dojść do siebie jak najszybciej. A puźniej coś musimy zadecydować. Nadajemy na różnych falach i jeśli tak ma być dalej to ja tak żyć już nie chce. 15 lat wystarczy.

Swoją droga podziwiam każda z Was która zdecydowała się zakończyć chory związek i się rozwieść. JA wiem że przychodzi taki moment, że pęknie coś w człowieku i koniec. Tak jak grazia 78 pisze.

Jesteście super kobitki. Dziękuje za kciuki kochane. Ja się odmeldowuje. Myślcie o mnie bo bardzo się boję.

Napisze jak tylko bedę w stanie. Czyli relacja pewnie na żywo ze stołu operacyjnego
Agi27 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-11-08, 22:28   #1620
SweetMegi
Raczkowanie
 
Avatar SweetMegi
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 56
Dot.: Powiększanie piersi cz.7

Dobra dziewczyny, zgodnie z obietnicą dałam zdjęcia z okazji dwutygodnicy moich "maleńkich".Tylko proszę wziąć pod uwagę,że są jeszcze opuchnięte i zdjęcia były robione tak na szybko....

---------- Dopisano o 22:28 ---------- Poprzedni post napisano o 22:22 ----------

Agi szalona kobieto,jeszcze relacji ze stołu operacyjnego tu nie było.Dasz radę,nic się nie bój. Myśl,że będziesz miała najpiękniejszy biust w promieniu 100 km albo i dalej!!!!!I nikt Ci nie podskoczy , a co tam !!!
__________________
25/10/2011. 440cc Mentorki anatomiczne- Dr. Sirek
SweetMegi jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Chirurgia plastyczna


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:43.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.