Dzieci nasze już siadają i zupeczki zajadają, III-IV.2011

[coralady]

Olsza witaj i zagladaj do nas

A co bólu kręgosłupa to mnie napierdziela tak kregoslup ledzwiowy,ze ledwo sie schylam Nawet Lilki kapac nie moge bo ledwo mogę się potem podnieść Do lekarza się muszę z tym wybrać,bo czuje sie jak starowinka.

[marta_27]

ufff, dogoniłam was

Napisane przez coralady

Wróciłam z lumpka i szczepienie zaliczyłyśmy

A oto lumpkowe łowy
-sukienka na przebieranego Sylwestra
-świetny płaszczyk z Nexta(na teraz,ale nie mogłam się oprzeć) i bluza liliowa z takim śmiesznym kapturem.

http://imageshack.us/photo/my-images...ebraniewu.jpg/

http://imageshack.us/photo/my-images/683/kurteczki.jpg/

Jak ja kocham naszego lumpka

ale super ciuszki
ja mojego lumpka też kocham, zwłaszcza za ostatni płaszcz

Napisane przez kwartalinka

hej

u nas kiepsko

Łucja już co prawda nie ma gorączki, ale nadal utrzymuje się stan podgorączkowy
poprzednią noc prawie nie spała i przez cały dzień na zmianę przysypiała na nas albo płakała
chyba odkąd się urodziła to nie przepłakała tyle co przez tą noc i dzień

wczoraj wieczorem przez chwilkę bawiła się na macie ale bidulka nie miała nawet siły raczkować

koło północy daliśmy jej paracetamol i ta noc była lepsza, budziła się ale już nie płakała tak mocno i nawet zaczęła jeść

już się cieszyłam, że jest lepiej bo dziś nawet się trochę bawiła i była już w stanie pozwiedzać domowe kąty, potem zasnęła a po obudzeniu znów płacz i szloch
i jeszcze na dodatek zaczęła wymiotować ale to tak okropniście, że zwróciła mam wrażenie wszystko co dziś zjadła, oczywiście zaczęła się krztusić przy tym, ehhh szkoda słów
na twarzy tak blada się natychmiast zrobiła, że nawet usta jej zniknęły

taki prezent dostaliśmy na 8 miesięcy

zaczęłam się zastanawiać skąd matki chorych dzieci biorą energię i siłę
bo mnie już opuściło i jedno i drugie, płakałam dziś razem z małą a po wymiotach i krztuszeniu ręce mi drżały jakby przechodziła delirium

a to "tylko" ząbkowanie

teraz śpi...

o kurczę, oby te zęby wyszły już
nie wiedziałam że wymioty mogą być na zęby. dopytaj lekarza może

też nie wiem skąd się bierze ta siła, mimo że poniekąd mnie to dotyczy. chyba z tej miłości do dziecka, bo innego wytłumaczenia nie znajduję.

wiecie, wczoraj jak czekaliśmy na wizytę u neurochirurga to wszystko mi się przypomniało, poród, pobyty w szpitalu i jak patrzyłam na te dzieci które tam czekają to Bogu dziękowałam że teraz jest wszystko ok z Mateuszem i mam takiego cudownego synka

Napisane przez Castia

zazdroszczę. moja nigdy tak nie padła
raz zasnęła sama przy mikserze patrząc się na mnie jak robię biszkopta
nie chciała chyba patrzeć co z tego wyjdzie

Napisane przez szymelka

za butlę

za wizytę u neurologa - oby same dobre wiadomości były!!

moja gwiazda nie chce pić mleka z butli nadal...
a dziś namiętnie ćwiczy czworaki, no i usiadła właśnie z czworaków sama

za siadanie

Napisane przez szymelka

I jeszcze wieczorowo wena przyszła na tytuł wątku

"ZĘBY SZCZERZĄ, WSZĘDZIE WŁAŻĄ, CO POTRAFIĄ NAM POKAŻĄ - wiosenne maluchy 2011"

Śpijcie spokojnie.
Dobranoc

super tytuł

Napisane przez Harrods

U nas brokuły są tak obrzydliwe, że nie zasługują nawet na rozgniatanie .

Napisane przez żurawinka

Witam z rana wyspane?

nieeee. nie odespałam jeszcze wczorajszego dnia

Napisane przez kasiuni_a

Spojrzałam właśnie, że dziś Krystianek kończy 7 miesięcy i tak mi przyszło do głowy, że gosiawolna już bardzo dawno się nie odzywała W każdym razie wszystkiego dobrego Krystianku.

i Laseczka też

Napisane przez żurawinka

Czy Wasze dzieci też już pchają paluszki gdzie nie trzeba? bo Wi otworzyła szafkę i przytrzasnęła sobie młodociane palce, nawet nie było dużego płaczu.

na razie tylko do buzi

Napisane przez olsza30

Cześć dziewczyny, może mnie nei pamiętacie bo nei udzielałam się wogóle na odchowalni tylko na poczekalni, nie odzywałam się z braku czasu..., ale jak się nie pogniewacie to będę do was wpadać.

Od kilku dni podczytuje was, teraz jak już odgrzebałam moje hasło i login w końcu udało mi się coś napisać.
Moja córcia ma już skonczone 9 miesięcy, jesteśmy na etapie ząbkowania ale jeszcze nie wyszedł ani jeden.
Przy okazji chciałam was zapytać czy zdarza sie jeszcze waszym dzieciom ulewać czasami? bo moja niunia jeszcze czasem ulewa...

P.S. do kasiuni- własnie zajrzałam na pewne forum na którym się udzielasz i przez twój awatar sposptrzegałm Cię i tu-aż dziw uwierzyć, ale chyba mieszkamy w tym samym mieście...


co do bólu kręgosłupa to ja przezywałam straszny ból od produ ( CC ) i znieczulenia przez jakiś miesiąc, już nie wiedziałam co to jest, byłam nawet na USG bo myślałam, że to może kamienie w woreczku lub jakiś promienujący ból od jakiegoś narządu, z racji karmienia piersią nie mogłam brac nic przeciwbólowego no i tak się męczyłam az w koncu samo przeszło z dnia na dzień. a ból miałam taki promieniujący aż do przodu na zołądek.

witaj mam nadzieję że na dłużej zagościsz

no to zmykam. mąż ma 2 tyg urlopu więc pewnie rzadziej będę zaglądać. ale postaram się w miarę możliwości. miłego dnia dziewczyny

[Eirene1987]

Napisane przez ada32

tity eirene
być może zęby ..ludu jak długo nie mogą mu się przebić..
nie rozumiem dlaczego mu się cofają..
pare razy miał już dwie białe kreseczki..
nawet łyżeczką pukałam i słyszałam ząbki..
a po jakimś czasie zaglądam a one znikły
i bardziej dziąsełko spuchnięte.. i tak już ze trzy razy miał..

pierwsz esłyszę o cofających się zębach człowiek się uczy całe życie

Napisane przez ada32

chyba nic mu nie będzie od tych płynów co jest nawilżana???

chyba nie... w końcu to delikatne dla dzieci

Napisane przez olsza30

Cześć dziewczyny, może mnie nei pamiętacie bo nei udzielałam się wogóle na odchowalni tylko na poczekalni, nie odzywałam się z braku czasu..., ale jak się nie pogniewacie to będę do was wpadać.

Od kilku dni podczytuje was, teraz jak już odgrzebałam moje hasło i login w końcu udało mi się coś napisać.
Moja córcia ma już skonczone 9 miesięcy, jesteśmy na etapie ząbkowania ale jeszcze nie wyszedł ani jeden.
Przy okazji chciałam was zapytać czy zdarza sie jeszcze waszym dzieciom ulewać czasami? bo moja niunia jeszcze czasem ulewa...

heeej pamiętamy pamiętamy


mój cały czas ulewa mimo że zagęszczacz dostaje

[maggol111]

hej
ja od rana próbuje poodpisywac ale moje dziecko chce mnie od wczoraj wykonczyc, jedno wielkie marudestwo, na spacerze, w domu, przy jedzeniu, w nocy, koszmar jakis, czekam na tz i niech sie zajmie tym maruderem,
w nocy wstawałam co chwile, nawet nie zlicze ile razy, a pobudka o 6.00 w koncu usnął i mam chwile zeby cos napisac

szymelka tytuł rewelacja

olsza hej wpadaj czesciej,

cos miałam napisac jeszcze, ale przez to niewyspanie zapomniałam

aaa, dziewczyny dajcie jakies przepisy na obiadki dla dzieci bo ja sie tak zbieram juz od m-ca zeby ugotowc cos i sie zebrac nie moge

[mordka_1985]

Napisane przez żurawinka

Współczuję bólu kręgosłupa
Pamiętam że w szpitalu po porodzie leżały ze mną dwie dziewczyny po znieczuleniu zewnątrzoponowym i jedna narzekała na duzy ból w plecach, a druga mówiła że po pierwszym porodzie i znieczuleniu w kręgosłup przez lata miała silne bóle
Jakoś tak mi się skojarzyło...
A możesz spać przez ten ból?



Chyba się skuszę i też zrobię własną wersję brokuła, może jej tylko słoiczek nie podszedł

Czy Wasze dzieci też już pchają paluszki gdzie nie trzeba? bo Wi otworzyła szafkę i przytrzasnęła sobie młodociane palce, nawet nie było dużego płaczu.

Kurczę zaraz przyjeżdża moja mama, cieszę się bo mnie odciąży nieco ( taką mam chytrą nadzieję) ciekawe czy nadąży

o tak, pcha paluszki gdzie nie trzeba. Ostatnio zwinęła mi ciepłego mielonego z talerza w gościach, wsadziła palec miedzy dźwiczki od szafki, pcha je ludziom do oczu i buzi, itp

Napisane przez ada32

żurawinko... nie mogę się przewrócić z boku na bok..
podnieś z łózka rano..
komicznie to wygląda
bo stękam przy tym jak stareńka babunia..
mam cichą nadzieję że jadnak przejdzie..
wiesz ja nie miałam żadnego znieczulenia.. walczyłam całkiem sama dosłownie i w przenośni.. i przytomnie

moje bóle są związane raczej z tym ze
przez 8 lat dzwigałam dośc duży ciężar(starsza pani)..
potem ciąża ..
napewno trochę zwichrowało moje kregi przeciazenie..
swego czasu intensywnie cwiczyłam gimnastykę artystyczną
(hobbistycznie) ..
rozciągałam się na maxa przez 20 lat..
nadal czasem ćwicze ale nie tak ostro..
( pojedyńcze chwile relaksu .. raz w tygodniu)
kiedy zaczęłam się opiekować str.panią nie miałam juz sił na cwiczenia..
no i kręgosłup mój chyba się tego przyzwyczajenia dopomina..
lub i prawdopodobnie zmiana na siłową dyscyplinę (czyli dzwiganie) poskładało moje rozciągnięte kręgi co skutkuje bólem

ale może to tylko moje tłumaczenie..(przemyśleni a i zauwazenie zmian)

---------- Dopisano o 11:34 ---------- Poprzedni post napisano o 11:24 ----------

żurawinko a co do wpychania paluszków tu czy tam..
to u mnie jeszcze nie ten etap..
nie pęłza nie raczkuje nie siedzi jeszcze sam..

mam tez pytanie ..moje dziecko bardzo lubi bawić się chusteczkami tymi mokrymi..
nie opakowaniem
tylko samą chusteczką ..
jak już dorwie jedną to tak ją tarmosi i bierze do buzi..
nie mogę mu zabrać bo się strasznie drze..(
(kombinuję i zabieram ale żal)
pytanie ..
chyba nic mu nie będzie od tych płynów co jest nawilżana???

moja też uwielbia chusteczki nawilżane, wyjątkowo jej smakują

Napisane przez olsza30

Cześć dziewczyny, może mnie nei pamiętacie bo nei udzielałam się wogóle na odchowalni tylko na poczekalni, nie odzywałam się z braku czasu..., ale jak się nie pogniewacie to będę do was wpadać.

Od kilku dni podczytuje was, teraz jak już odgrzebałam moje hasło i login w końcu udało mi się coś napisać.
Moja córcia ma już skonczone 9 miesięcy, jesteśmy na etapie ząbkowania ale jeszcze nie wyszedł ani jeden.
Przy okazji chciałam was zapytać czy zdarza sie jeszcze waszym dzieciom ulewać czasami? bo moja niunia jeszcze czasem ulewa...

P.S. do kasiuni- własnie zajrzałam na pewne forum na którym się udzielasz i przez twój awatar sposptrzegałm Cię i tu-aż dziw uwierzyć, ale chyba mieszkamy w tym samym mieście...


co do bólu kręgosłupa to ja przezywałam straszny ból od produ ( CC ) i znieczulenia przez jakiś miesiąc, już nie wiedziałam co to jest, byłam nawet na USG bo myślałam, że to może kamienie w woreczku lub jakiś promienujący ból od jakiegoś narządu, z racji karmienia piersią nie mogłam brac nic przeciwbólowego no i tak się męczyłam az w koncu samo przeszło z dnia na dzień. a ból miałam taki promieniujący aż do przodu na zołądek.

pamiętamy
tak zdarza się ulewać

[ada32]

Napisane przez coralady

Dziękujemy za kciukiMy już po wizycie u neurologa i wszystko ok,mamy sie zgłosić na kontrole dopiero jak Lila skończy rok

Fajnie z tym planowaniem rodzeństwa dla naszych pocieciechJa też planuje mieć conajmniej 2 dzieci,choc zawsze marzyłam o 3 Jak bedzie to sie okaże,na Lile naczekałam sie prawie 3 lata,więc może nie byc lekko.W moim przypadku wskazane jest szybkie starnie sie o nastepne maleństwo ze wzgledu na endometrioze,ale mialam cesarke,więc z drugiej strony nie powinnam za szybko zachodzic w ciąże

mam nadzieję ze "dobędziemy" razem na forum kiedy to kolejno w ciąże pozachodzimy

maggol też się zebrac nie moge i chętnie po towarzysze Ci w pytaniu

[kasiuni_a]

Opisałam, ale zaczęło mnie wylogowywać z wizażu i wszystko zniknęło no więc jeszcze raz...

Napisane przez ada32

kasiunia a co do innych jedzonek
niz cyc to u mnie też problem..
choć wczoraj podałam po kąpieli małemu kaszkę ryzowo kukurydzianą..
na której piszę dzień dobry he he a ja na dobranoc mu dałam..
i zjadł całą butelkę około150ml..
jak nigdy ..
tak mu smakowała..
o smaku truskawkowo bananowa

u nas ostatnio nie było problemu, zjadał chętnie kleik i potem obiadek, ale od paru dni kleik już nie smakuje obiadki jeszcze zjada, raz więcej raz mniej, ale wczoraj np. obsunął dwa małe słoiczki warzywek z delikatna rybką

Napisane przez żurawinka

Czy Wasze dzieci też już pchają paluszki gdzie nie trzeba? bo Wi otworzyła szafkę i przytrzasnęła sobie młodociane palce, nawet nie było dużego płaczu.

o tak, pchają od miesiąca mniej więcek mamy zaślepki na kontaktach bo ładował paluchy, pare dni temu zaczął też otwierać szafki w kuchni i często sprawdza też czy da radę otworzyć drzwi do łazienki

Napisane przez ada32

mam tez pytanie ..moje dziecko bardzo lubi bawić się chusteczkami tymi mokrymi..
nie opakowaniem
tylko samą chusteczką ..
jak już dorwie jedną to tak ją tarmosi i bierze do buzi..
nie mogę mu zabrać bo się strasznie drze..(
(kombinuję i zabieram ale żal)
pytanie ..
chyba nic mu nie będzie od tych płynów co jest nawilżana???

hmmm mam nadzieję, że nic mu nie bedzie, nie mam pojęcia czym oni nawilżają te chusteczki
mój uwielbia się bawić całą paczką chusteczek, daje mu je zazwyczaj jak nie moge sobie poradzić z ubieraniem

Napisane przez olsza30

P.S. do kasiuni- własnie zajrzałam na pewne forum na którym się udzielasz i przez twój awatar sposptrzegałm Cię i tu-aż dziw uwierzyć, ale chyba mieszkamy w tym samym mieście...

witaj
nie wiem o który wątek dokłądnie Ci chodzi, bo udzielałam się często na dwóch, ale jeden z nich dotyczy miasta w którym rzeczywiście mieszkam, a na drugim znalazłam się trochę przypadkiem

Napisane przez coralady

Dziękujemy za kciukiMy już po wizycie u neurologa i wszystko ok,mamy sie zgłosić na kontrole dopiero jak Lila skończy rok

super, że dobre wieści u neurologa

Napisane przez marta_27

no to teraz co u nas...
wizyta u neurochirurga ok. z Mateuszem wszystko dobrze, kolejna za 3m-ce a za pół roku tomograf. pani dr spóźniła się godzinę i w domu dopiero przed 21 byliśmy bo to 110km w jedną stronę. pojechaliśmy wcześniej i zahaczyliśmy o ikeę. za wiele czasu nie było na zakupy i połowy nie kupiłam ale coś tam zawsze i nawet zadowolona jestem

krostki Mateusz ma nadal, nie zmieniają się ani trochę. byliśmy u pediatry i w szpitalu na badaniach we wtorek i wszystkie wyniki w normie, nie wiedzą od czego te krostki, wczoraj byliśmy u pediatry w Łodzi i stwierdziła że go coś ugryzło, ale co to ona nie wie. my też nie wiemy w dodatku Mateusz znów ma luźne i zielone kupy i teraz nie wiem czy po antybiotyku czy po czymś innym.

to świetnie, że u neurochirurga wszystko w porządku tylko ta lekarka jakaś niepoważna, że kazała tyle na siebie czekać, zwłaszcza że Wy z malutkim dzieckiem
a te krostki to sama jestem bardzo ciekawa od czego

Napisane przez maggol111

aaa, dziewczyny dajcie jakies przepisy na obiadki dla dzieci bo ja sie tak zbieram juz od m-ca zeby ugotowc cos i sie zebrac nie moge

ja nie robię obiadków z żadnych przepisów, idę na żywioł i na bierząco wymyślam co by tu dorzucić dziś np. ugotowałam marchewkę, po kawałeczku selera i pietruszki, 3 łyżeczki ryżu, kilkanaście ziarenek mrożonego zielonego groszku, kilka kawałków zielonej fasolki szparagowej też z mrożonki, do tego dodałam łyżeczkę masła i miesko z królika. Małemu chyba smakowało, zjadł tak. ok. 200g.

Przed obiadkiem byliśmy na spcerze, ale wytrzymałam tylko 1,5h, bo taki ziąb na dworze. Małemu pewnie było cieplutko, bo spał spokojnie, ale ja się za lekko ubrałam i zamarzłam na kość. Mam nadzięję, że jakaś choroba mnie z tego nie dopadnie.

[kwartalinka]

hej

u nas wyszło słońce
i dosłownie i w przenośni

wiadomości mam dwie:
po pierwsze: to nie ząbkowanie (na szczęście!)
a dlaczego na szczęście? bo tych zębów to jeszcze sporo zostało więc gdyby za każdym razem takie atrakcje temu towarzyszyły to kaplica murowana dla rodziców, już o dzieciach nie wspominając

po drugie: wczoraj po kąpieli wyszła lekka wysypka
dziś widać ją jeszcze wyraźniej, więc mam już pewność, że dołączyliśmy do maluchów, które przeszły trzydniówkę

masakra, nikomu nie życzę takich przeżyć

na szczęście już po wszystkim

pogoda ducha mi wróciła więc chętnie poczytałam co napisałyście jak mnie nie było

oczywiście dziękujemy Wam za troskę
i za życzenia dla MaLusi również wszystkim dziękujemy

Napisane przez ada32

kwartalinko Tobie też dziękuję za wszystko
a tak na przy okazji to nieźle przebierałaś w starszych i młodszych he he ..
ale to dobrze przynajmniej wiesz co i gdzie" grane"

---------- Dopisano o 09:34 ---------- Poprzedni post napisano o 09:28 ----------

a kwartalinko nie pomogę w technicznym pytaniu bo ja nie wiem o co chodzi..
mi ta kreska w dopisywaniu sama wychodzi jak nikt nie zdązy przede mną napisac posta
może to o to chodzi

---------- Dopisano o 09:36 ---------- Poprzedni post napisano o 09:34 ----------

oooo.... widzisz kwartalinko widzisz

oj wiem wiem
Aduś nic nie szkodzi, na odpowiedź od Ciebie nie liczyłam w sumie bo jak wiemy "techniczny" to jest Twój starszy syn a nie jego super mama

a tytuły ok, ten z choinką najbardziej przypadł mi do gustu
i ten z wizażem
odzwierciedla bardzo rzeczywistość bo często tu o tym ostatnio mowa

Napisane przez subtelle

Jak już opublikuję to, co chciałam napisać, a potem coś dopisuję, to klikam edytuj na dole swojego posta i wtedy otwiera mi się okno edycji

hmm..też tak robię ale u mnie to jakoś inaczej działa

Napisane przez Castia

pakujesz jabłuszko, brzoskwinkę czy co tam chcesz i spokojna twoja rozczochrana Maksio się nie zadławi

Napisane przez kasiuni_a

ja jak chcę coś dopisać to robię dokładnie tak samo, ale ta szara linia się nie pojawia, tylko na samiutkim dole napis, że edytowano o jakieś tam godzinie
...
ooo właśnie tak się u mnie robi, nie ma tej szarej linii nad dopisanym

u mnie też tak samo

Napisane przez tajka88

Ja jakos nie mam weny do tworzenia nazw:P
RACZKUJEMY I WSTAJEMY WSZYSTKO W DOMU POPSUJEMY III-IV 2011

super tytuł
pasuje do mojej łobuziary

Napisane przez n.ik.a

Ja wcześniej myślałam o takim:
Kilka ząbków już mamy teraz pierwsze kroki stawiamy
albo
kilka ząbków już mamy więc raczkować zaczynamy

fajne ten pierwszy bardziej mi się podoba

Napisane przez ego_ego

to sie robi jak cos dopisujesz a w miedzyczasie nikt nic nie napisał
...
ja to sie czasem zastanawiam czy juz do konca zycia bedziemy pisaxc na forum

aaaaaaaaaaaa
pewnie, że do końca i o jeden dzień dłużej

Napisane przez maggol111

pewnie bedziemy pisac, w koncu wizaz to juz uzaleznienie, wyobraziłam sobie nas, staruszki na wizazu

tylko problemy inne będą
typu: bolała Was dziś głowa? a czym smarujecie tą pomarszczoną skórę na przedramionach?
tudzież inne: dziewczyny wyrwałam młodzika i co teraz

Napisane przez ada32

hej kochane zapytam skromnie ale śmiało ..
bo Ja nadal bez@ i się nie zapowiada..
czy może jeszcze któraś nie dostała i nie jestem sama??
no i przyznam że nie byłam jeszcze u gina
i się wybieram w sobotę.. ciekawe co mi powie
(opier.... mnie na maxa pewnie)
no i czy jakoś się zabezpieczacie inaczej niż mmmm.. ubranko pana

ja też jeszcze nie mam
na razie często karmię piersią, zobaczymy co będzie jak ilość karmień się zmniejszy
a na drugie pytanie nie odpowiem bo na razie nie wiem co to podkreślone słowo znaczy
hmm... bardzo podoba mi się Twoje sformułowanie

Napisane przez szymelka

a dziś namiętnie ćwiczy czworaki, no i usiadła właśnie z czworaków sama

dla Leniutki

Żurawinko zdrówka dla Wioli

Izunia zdjęcie Majeczki jak usnęła w huśtawce rewelacja

Cora ucałuj proszę od nas Lileczkę za skończone 7 miesięcy
spóźnione życzenia ale nie miałam głowy do wizażu, wybacz
a lumpkowe zakupy fajne

Ada za to kochanie Cię całuję

Tity imponujący obiad wciągnął Leoś - 2 słoiczki

Marta nie wiem dokładnie jak wyglądają te krostki Matiego, czy duże, zaognione itp.
ale może to nic groźnego

Anessa witaj "u siebie"
i super, że chrzciny udane

Olsza witaj
moja mała ulewa sporadycznie, ale od początku rzadko jej się to zdarzało


poszalałyście kobiety z tytułami, znów sonda będzie "na bogato"
i ciężko będzie wybrać
dużo tytułów jest fajnych więc ja już nic nie dorzucam od siebie

[n.ik.a]

hello
my już w domku po naszych dzisiejszych podbojach.
z dobrych wieści to takie, że neurologicznie Kala jest ok. neurolog powiedziała, że ładnie nadgoniła. troszkę lewa strona jest gorsza ale to do wyćwiczenia. Rehabilitacja zostaje do końc roku i bardzo się cieszę, bo Małą uwielbia chodzić

iizabelaa moja Kala zajada się brokułami ale tylko w moim wykonaniu tu prosze przepis jakbyś chciałą spróbować
1 mała marchewka
- 100 gram brokuła
- 1 łyżeczka oliwy
- 1 łyżeczka kaszki ryżowej

Sposób przygotowania:
Warzywa ugotować osobno dodając pół łyżeczki oliwy na warzywo. Po zagotowaniu dodać kaszkę ryżową i wszystko wymieszać.

tylko ja daję zamiast kaszki, kleik ryżowy i zamiast oliwy masło

ada32 wiem co znaczy ból kręgosłupa bo ja się leczę ale przez ciąże troszkę zaneidbałam. Byłam nawet w sanatorium
u mnie ucisk na nerw powoduje, że nagle przestaję chodzić na lewą nogę...na szczęście odkąd staram sie reguralnie ćwiczyć nic takiego się nei zdarza. Ból jednak powraca

coralady super kochana. fajnie, że nasze dziewczyny są zdrowe

[ego_ego]

hej
od rana próbuje cos napisac i jakos czasu brak
komp włączony od 6:30 na wizazu
mam dzis gosci, więc sprzatałam gotowałam piekłam
zrobiłam szarlotke, babeczki z konfitura jagodowa (kupne)

Napisane przez ada32

Piastów/Pruszków

współczuje nocki
raczej mi do Ciebie nie po drodze z piaseczna na zoliborz

Napisane przez olsza30

Moja córcia ma już skonczone 9 miesięcy, jesteśmy na etapie ząbkowania ale jeszcze nie wyszedł ani jeden.
Przy okazji chciałam was zapytać czy zdarza sie jeszcze waszym dzieciom ulewać czasami? bo moja niunia jeszcze czasem ulewa...

P.S. do kasiuni- własnie zajrzałam na pewne forum na którym się udzielasz i przez twój awatar sposptrzegałm Cię i tu-aż dziw uwierzyć, ale chyba mieszkamy w tym samym mieście...


co do bólu kręgosłupa to ja przezywałam straszny ból od produ ( CC ) i znieczulenia przez jakiś miesiąc, już nie wiedziałam co to jest, byłam nawet na USG bo myślałam, że to może kamienie w woreczku lub jakiś promienujący ból od jakiegoś narządu, z racji karmienia piersią nie mogłam brac nic przeciwbólowego no i tak się męczyłam az w koncu samo przeszło z dnia na dzień. a ból miałam taki promieniujący aż do przodu na zołądek.

pamietamy
jak na imie ma corcia? kiedy dokladnie urodzilas?
Olek czasami ulewa jak zeby ida

Napisane przez marta_27

ciasto robiłam takie http://www.kwestiasmaku.com/desery/s...m/przepis.html

tylko ja bym dała mniej tego mleka bo za słodkie trochę wyszło

dobrze, ze u neurochirurga wszystko ok
a te krostki to naprawde dziwne

dziekuje, ale rano zrobilam szarlotke, ale bedzie na nastepny raz

[ada32]

kwartalinko

Napisane przez n.ik.a

hello
my już w domku po naszych dzisiejszych podbojach.
z dobrych wieści to takie, że neurologicznie Kala jest ok. neurolog powiedziała, że ładnie nadgoniła. troszkę lewa strona jest gorsza ale to do wyćwiczenia. Rehabilitacja zostaje do końc roku i bardzo się cieszę, bo Małą uwielbia chodzić

iizabelaa moja Kala zajada się brokułami ale tylko w moim wykonaniu tu prosze przepis jakbyś chciałą spróbować
1 mała marchewka
- 100 gram brokuła
- 1 łyżeczka oliwy
- 1 łyżeczka kaszki ryżowej

Sposób przygotowania:
Warzywa ugotować osobno dodając pół łyżeczki oliwy na warzywo. Po zagotowaniu dodać kaszkę ryżową i wszystko wymieszać.

tylko ja daję zamiast kaszki, kleik ryżowy i zamiast oliwy masło

ada32 wiem co znaczy ból kręgosłupa bo ja się leczę ale przez ciąże troszkę zaneidbałam. Byłam nawet w sanatorium
u mnie ucisk na nerw powoduje, że nagle przestaję chodzić na lewą nogę...na szczęście odkąd staram sie reguralnie ćwiczyć nic takiego się nei zdarza. Ból jednak powraca

coralady super kochana. fajnie, że nasze dziewczyny są zdrowe

ooo.. widzisz Ja też raz nie mogłam wcale chodzić
nawet ruszyć nogą..
potężny ból wtedy w kolanie czułam a nogi jakby wcale nie było

dziwne to...
jakieś trzy lata temu tak mi się zrobiło ..
po tej akcji dokładnie 9 godzin braku nogi i płaczu z bólu
przestałam się forsować.. tzn.. myć wszystkie okna na raz..

ale palec czasem boli i to okropnie i kręgosłup

[ego_ego]

Napisane przez kwartalinka

aaaaaaaaaaaa
pewnie, że do końca i o jeden dzień dłużej

współczuje trzydniówki


szymelka czy Twoja Lenka ma dzis imieninki?
jak tak to wszystkiego najlepszego

[n.ik.a]

maggol111 tu masz kochana fajną stronkę z przepisami (nie pamiętam, która z dziewczyn ja podawała ja z niej korzystam choć czasem wrucam coś od siebie

ada32 u mnie kochana jeszcze dochodzi zwężenie jakiegoś kanału w klatce piersiowej i przez to siniała mi lewa dłoń...kosmos jakiś i wszystkie moje choroby ujawniły się miesiąc po ślubie czyli w 2009 roku

co do nogi to ból jest nieziemski...zaczynał się nagle bez żadnych oznak i nagle z dnia na dzien nie potrafię zrbić kroku...bardzo pomogła systemtyczna rehabilitacja i prowadzenie przez super neurologa. Dziś prawie w ogóle nie czuje bólu... ostatni raz dokuczał mi zaraz po cc kiedy nawet nie mogłam się wyprostować i wziąć przez 2 tyg, Niuni na ręce...strasznie to przeżyłam

[tajka88]

Ale sie rozpisalyscie

kawartalinka- duuzo zdrowka dla Lucji (sorry ale nie mam polskich literek )

mordka- ja daje nmalej tak jak iza melczny deserek... czasami liznie nasz jogurt ale to tylko, jak mardzui bardzo i seiro liza.P

szymelka- brawa za siadanie

ada- wpolczuje nocki

KYSTATNKU NAJLEPSZEGO

ZURAWINKO- Lena wciska paluchy do0 kontaktu, do szafek, drzwie i wszedzie gdzie moze:P

olsza- witaj

morka- hahaha zwinela ci mielonego hahahahahah

kwartalinka- dobrze, ze to ¨tylko¨ trzydniowka

Napisane przez szymelka

I jeszcze wieczorowo wena przyszła na tytuł wątku

"ZĘBY SZCZERZĄ, WSZĘDZIE WŁAŻĄ, CO POTRAFIĄ NAM POKAŻĄ - wiosenne maluchy 2011"

Śpijcie spokojnie.
Dobranoc

swietny tytul

My dzisiaj pojechalismy na zakupy, bo nie mielismy doslownie nic. Pampki sie skonczyly, chusteczki, jedzenie Lenyitp. Bylismy w 4 sklepach, bo w jednym baardzo taie mieso i warzywa, w innym takie podstawowe rzeczy, jeszcze winnym pampki itp. Kupilismy pampki z carefoura bo za 100 zaplacilismy 14€, mielismy 2 na probe i byly cos jak dada. Chcialam kupic 3 mleka dla Leny w cenie 2, bo byla taka promocja, ale mieli 2 mleka... smiech na sali, wiec kupilam 1,2kg mleka z13€ a 800g kosztuje 10,50€. W sklepach co chwilke ktos zagadywal Lene, wysylal buziaki itp:P

U nas goraco, w krotkim rekawku chodizlismy super taka jesien.
Lenka ma na polickzu taki czerwony placek jutro ide zapisac ja do lekarza... po poludniu juz lepiej wygladalo bo 2 posmarowalismy kremem i mascia.

Nocka byla ok, ale mloda obudizla sie o 3 na sekunde i o 7zjadla i spalismy do 9

Dodalam kilka fotek do albumu

[Castia]

hej dziewczyny

oj padam z nóg. byłam z siostrą w CH. nałaziłam się jak głupek...
a kupiłam sobie jedynie koszule i to taką hmm....
nie wiem czy jej nie zwrócę
aaa i kolczyki w Lolicie
ceny kosmiczne.....a poza tym tyle tych sklepów a jak chce człowiek sobie coś kupić to nie ma gdzie i co

pózniej grabilismy liscie z tż na podwórku...zimnooo brrrr no i zleciał dzien


moja mala dziś w nocy darła się od 4 do 6 prawie. jejku w nocy brak mi cierpliwości do niej
nie wiem czy nam zab nie idzie znowu...bo jak płakała tak dwie noce to wyszły nam 2 zęby

a teraz nadrobie co tam u was

---------- Dopisano o 19:11 ---------- Poprzedni post napisano o 18:41 ----------

Napisane przez olsza30

Cześć dziewczyny, może mnie nei pamiętacie bo nei udzielałam się wogóle na odchowalni tylko na poczekalni, nie odzywałam się z braku czasu..., ale jak się nie pogniewacie to będę do was wpadać.

Od kilku dni podczytuje was, teraz jak już odgrzebałam moje hasło i login w końcu udało mi się coś napisać.
Moja córcia ma już skonczone 9 miesięcy, jesteśmy na etapie ząbkowania ale jeszcze nie wyszedł ani jeden.
Przy okazji chciałam was zapytać czy zdarza sie jeszcze waszym dzieciom ulewać czasami? bo moja niunia jeszcze czasem ulewa...

witaj i zaglądaj czesciej

szymelka buziaki dla Lenki z okazji imieninek
a tytuł przesuper

ada moja tez dzis tak płakała strasznie nie wiem co to było.
ehh mam nadzieje ze dzisiejsza nocka bedzie juz bez takich atrakcji

czas na kapiel

[maggol111]

Napisane przez ada32

maggol też się zebrac nie moge i chętnie po towarzysze Ci w pytaniu

to dobrze ze nie jestem sama, straaaszny leniwiec ze mnie, ani razu jeszcze nic nie ugotowałamciagle te słoiczki

Napisane przez kasiuni_a

ja nie robię obiadków z żadnych przepisów, idę na żywioł i na bierząco wymyślam co by tu dorzucić dziś np. ugotowałam marchewkę, po kawałeczku selera i pietruszki, 3 łyżeczki ryżu, kilkanaście ziarenek mrożonego zielonego groszku, kilka kawałków zielonej fasolki szparagowej też z mrożonki, do tego dodałam łyżeczkę masła i miesko z królika. Małemu chyba smakowało, zjadł tak. ok. 200g.
.

jak zacznę to moze tez będe szła na żywioł na razie sie zbieram od m-cazeby cos upichcic dziecku,
a to wszystko blenderujesz czy przecierasz? bo sie zastanawiam wlasnie, ale w sumie to mój mały na razie nie toleruje grudek wiec tylko blender wchodzi w grę

Napisane przez n.ik.a

hello
my już w domku po naszych dzisiejszych podbojach.
z dobrych wieści to takie, że neurologicznie Kala jest ok. neurolog powiedziała, że ładnie nadgoniła. troszkę lewa strona jest gorsza ale to do wyćwiczenia. Rehabilitacja zostaje do końc roku i bardzo się cieszę, bo Małą uwielbia chodzić

iizabelaa moja Kala zajada się brokułami ale tylko w moim wykonaniu tu prosze przepis jakbyś chciałą spróbować
1 mała marchewka
- 100 gram brokuła
- 1 łyżeczka oliwy
- 1 łyżeczka kaszki ryżowej

Sposób przygotowania:
Warzywa ugotować osobno dodając pół łyżeczki oliwy na warzywo. Po zagotowaniu dodać kaszkę ryżową i wszystko wymieszać.

tylko ja daję zamiast kaszki, kleik ryżowy i zamiast oliwy masło

fajnie ze macie dłuzej tą rehabilitację, a z przepisu tez skorzystam

Napisane przez n.ik.a

maggol111 tu masz kochana fajną stronkę z przepisami (nie pamiętam, która z dziewczyn ja podawała ja z niej korzystam choć czasem wrucam coś od siebie

nie widzę tej stronki

[coralady]

nika super,że u was tez dobre wieści

Dałam Lili po raz drugi mm,tym razem po kapieli na noc.Wypiła ok.100ml i odleciałaZobaczymy ile pospi? Mam nadzieję,że mi cycek nie rozwali

Kupujecie sanki dla dzieci na zimę?Mozecie coś polecić?

[kwartalinka]

Napisane przez n.ik.a

hello
my już w domku po naszych dzisiejszych podbojach.
z dobrych wieści to takie, że neurologicznie Kala jest ok. neurolog powiedziała, że ładnie nadgoniła. troszkę lewa strona jest gorsza ale to do wyćwiczenia. Rehabilitacja zostaje do końc roku i bardzo się cieszę, bo Małą uwielbia chodzić

super

Napisane przez ego_ego

współczuje trzydniówki

dzięki

Napisane przez tajka88

kawartalinka- duuzo zdrowka dla Lucji (sorry ale nie mam polskich literek )
...
kwartalinka- dobrze, ze to ¨tylko¨ trzydniowka
...
U nas goraco, w krotkim rekawku chodizlismy super taka jesien.

dziękujemy (tak też na nią mówię)
oj dobrze, dobrze
a takiej jesieni to Wam zazdroszczę bo u nas ziiiiiimno
ale my i tak na razie siedzimy w domu dopóki Mała nie dojdzie zupełnie do siebie

Napisane przez coralady

Dałam Lili po raz drugi mm,tym razem po kapieli na noc.Wypiła ok.100ml i odleciałaZobaczymy ile pospi? Mam nadzieję,że mi cycek nie rozwali

Kupujecie sanki dla dzieci na zimę?Mozecie coś polecić?

ciekawe czasem już bym chciała żeby Lusia przesypiała całą noc
bo u nas cały czas pobudki dość częste na jedzenie

a sanki planuję kupić ale jeszcze się nie rozglądałam
jeśli dobrze pamiętam to Kasienkakg wrzucała jakiegoś linka z allegro do bajeranckich sanek
ja na razie szukam nocnika dla małej

[Tity]

n.ik.a oj bidulo Ty też kręgosłupowa...też miałam tak, że nie mogłam Leosia na ręce wziąć i mąż mi za każdym razem podawał do karmienia. Coś okropnego...
Castia ja w nocy też nie mam cierpliwości....:rolleyes : Zła czasami jestem strasznie na niewinne dziecię, że mi spać nie daje Niestety jak się nie wyśpię to w dzień spada jakość mojej opieki nad małym, bo po prostu mi się nie chce czasami...
coralady ja kupię. W Biedronce w przyszły czwartek mają być takie drewniane z oparciem
Dziecko padło. Ostatnio wcześniej chodzi spać.....chwała Ciekawe czy mąż mi znowu koncert w nocy będzie robił.... Jak tak to bierzemy rozwód na noc...

[ada32]

Napisane przez Eirene1987

pierwsz esłyszę o cofających się zębach człowiek się uczy całe życie




chyba nie... w końcu to delikatne dla dzieci




heeej pamiętamy pamiętamy


mój cały czas ulewa mimo że zagęszczacz dostaje

no Ja słyszałam
a teraz na własne oczy widziałam.. he he ..
ale serio
moje ząbki wyszły mi dopiero jak miałam rok i 2 miesiące..
(mama mówiła) i podobno też pare razy wychodziły i się cofały..
tzn puchło dziąsełko i nakrywały się i tak pare razy

czesć tajka .. zakupy ..
ach mnie też to czeka..
szczególnie pieluchy ..
jutro święto a ja mam tylko 6 pampersów..
makabra.. mam jeszcze schowanych pare sztuk dad
wiec poradzimy sobie do soboty

castia no właśnie ciekawe o co chodzi z tym żałosnym płaczem..
ale tego to raczej się nie dowiemy

och mnie tez czeka grabienie liści.. i taaak mi się nie chce

coralady .. tzn kupiłaś jakieś mleczko mm i podajesz jej
zamiast piersi tak??..
takie bez żadnych kaszek czy zagęszczaczy
i dlaczego ..
bo ja tak właśnie zastanawiałam się czy nie kupić jakieś mlesio mm zeby np..żeby wypić sobie duuziee zimne piwsko..

[coralady]

Napisane przez ada32

coralady .. tzn kupiłaś jakieś mleczko mm i podajesz jej
zamiast piersi tak??..
takie bez żadnych kaszek czy zagęszczaczy
i dlaczego ..
bo ja tak właśnie zastanawiałam się czy nie kupić jakieś mlesio mm zeby np..żeby wypić sobie duuziee zimne piwsko..

ada mam zamiar podawać jej mm raz dziennie na noc,po pierwsze dlatego,bo przybrała tylko 300g przez 6 tygodni i jest szansa,że się moim mlesiem nie najada.

Po drugie chciałabym już przejśc na karmienie mieszane i do końca roku zrezygnować z piersi(Sylwester chciałabym hucznie obchodzić w tym roku)

Po trzecie-jestem juz wykończona ciągłym wstawaniem do Lili,skończyła już 7 miesięcy,a ja ani razu nie spałam ciągiem wiecej niż 4h.Licze naiwnie na to,że mm mi pomoże w tej kwestii!

A i alkohol mnie korci-gdybys ty widziała mój barek-nigdy nie był tak imponujący!!! łezka się w oku kreci,żal d.upe ściska jak na niego patrzę-taki owoc zakazany!

No i chciałabym móc wyjść i zostawić Lili z Tż czy kimkolwiek innym.Teraz karmienie mnie ogranicza sama wiesz jak to jest z cycusiem...

---------- Dopisano o 20:45 ---------- Poprzedni post napisano o 20:43 ----------

kwartalinka chcesz już sadzać Małą na nocniku?

gosiawolna sie dawno nie odzywała?

[Castia]

Napisane przez Tity

Castia ja w nocy też nie mam cierpliwości....:rolleyes : Zła czasami jestem strasznie na niewinne dziecię, że mi spać nie daje Niestety jak się nie wyśpię to w dzień spada jakość mojej opieki nad małym, bo po prostu mi się nie chce czasami...
coralady ja kupię. W Biedronce w przyszły czwartek mają być takie drewniane z oparciem
Dziecko padło. Ostatnio wcześniej chodzi spać.....chwała Ciekawe czy mąż mi znowu koncert w nocy będzie robił.... Jak tak to bierzemy rozwód na noc...

też tak mam, że często gęsto po takiej nocce nie chce mi się z Malwiną bawić a ona chodzi za mną wszędzie i miauczy
oo fajnie wiedziec że sanki będą w biedronce. dziś wpadłam tak na szybko, widziałam jakieś zabawki ale nie miałam czasu.
może w sobotę zajrzę jeszcze ale pewnie już nic nie będzie

życzę spokojnej nocki bezkoncertowej

Napisane przez ada32

coralady .. tzn kupiłaś jakieś mleczko mm i podajesz jej
zamiast piersi tak??..
takie bez żadnych kaszek czy zagęszczaczy
i dlaczego ..
bo ja tak właśnie zastanawiałam się czy nie kupić jakieś mlesio mm zeby np..żeby wypić sobie duuziee zimne piwsko..

też chceeeeeee

ja dziś miałam małej zrobić mm ale jakoś nie było czasu.
jutro to zrobię.

wiecie że ja nigdy nie jadłam tego całego rogala Marcińskiego
tanie ponoć nie są. nie wpadły mi dziś w oko a przechodziłam i obok piekarni i cukerni

[ada32]

corolady ojjj tak...wiem ...ograniczenie we wszystkim

ja żeby nie kusić losu nawet nie próbuje nic kupować z trunków
..choć czasem żal mi jak rodzina się zjeżdża albo tżcik otwiera sobie pstryyykiem głośnym piwko..
takiego mam smaka przeczekanego oooszszsz..

chyba też nad tym pomyślę.. i spróbuję jak mu to mm pójdzie

---------- Dopisano o 20:52 ---------- Poprzedni post napisano o 20:49 ----------

Napisane przez coralady

ada mam zamiar podawać jej mm raz dziennie na noc,po pierwsze dlatego,bo przybrała tylko 300g przez 6 tygodni i jest szansa,że się moim mlesiem nie najada.

Po drugie chciałabym już przejśc na karmienie mieszane i do końca roku zrezygnować z piersi(Sylwester chciałabym hucznie obchodzić w tym roku)

Po trzecie-jestem juz wykończona ciągłym wstawaniem do Lili,skończyła już 7 miesięcy,a ja ani razu nie spałam ciągiem wiecej niż 4h.Licze naiwnie na to,że mm mi pomoże w tej kwestii!

A i alkohol mnie korci-gdybys ty widziała mój barek-nigdy nie był tak imponujący!!! łezka się w oku kreci,żal d.upe ściska jak na niego patrzę-taki owoc zakazany!

No i chciałabym móc wyjść i zostawić Lili z Tż czy kimkolwiek innym.Teraz karmienie mnie ogranicza sama wiesz jak to jest z cycusiem...

---------- Dopisano o 20:45 ---------- Poprzedni post napisano o 20:43 ----------

kwartalinka chcesz już sadzać Małą na nocniku?

gosiawolna sie dawno nie odzywała?

---------- Dopisano o 20:57 ---------- Poprzedni post napisano o 20:52 ----------

Napisane przez Castia

też tak mam, że często gęsto po takiej nocce nie chce mi się z Malwiną bawić a ona chodzi za mną wszędzie i miauczy
oo fajnie wiedziec że sanki będą w biedronce. dziś wpadłam tak na szybko, widziałam jakieś zabawki ale nie miałam czasu.
może w sobotę zajrzę jeszcze ale pewnie już nic nie będzie

życzę spokojnej nocki bezkoncertowej





też chceeeeeee

ja dziś miałam małej zrobić mm ale jakoś nie było czasu.
jutro to zrobię.

wiecie że ja nigdy nie jadłam tego całego rogala Marcińskiego
tanie ponoć nie są. nie wpadły mi dziś w oko a przechodziłam i obok piekarni i cukerni

no to siup chociaż na niby he he

castia jeśli moge zapytać to Ty z jakiś gór pochodzisz albo może blisko tarnowa

a rogali to i Ja nie widziałam .. albo nie zwróciłam uwagi hmm. no tak jutro Marcina... imieniny mojego brata..
dzięki za przypomnienie..

---------- Dopisano o 21:02 ---------- Poprzedni post napisano o 20:57 ----------

Napisane przez coralady

Olsza witaj i zagladaj do nas

A co bólu kręgosłupa to mnie napierdziela tak kregoslup ledzwiowy,ze ledwo sie schylam Nawet Lilki kapac nie moge bo ledwo mogę się potem podnieść Do lekarza się muszę z tym wybrać,bo czuje sie jak starowinka.

łączę się w bólu
współczuje

[Castia]

Napisane przez ada32

no to siup chociaż na niby he he

castia jeśli moge zapytać to Ty z jakiś gór pochodzisz albo może blisko tarnowa

a rogali to i Ja nie widziałam .. albo nie zwróciłam uwagi hmm. no tak jutro Marcina... imieniny mojego brata..
dzięki za przypomnienie..

no to siup
pychaaaaa

niom z gór jestem a skąd wiesz?
ze świętokrzyskich
do Tarnowa mam jakieś 120 km, więc nie za blisko

[szymelka]

Napisane przez ada32

tak.. bardzo pragnę mieć jeszcze jedno dziecko
myślałam o dwuletniej przerwie ale co będzie to będzie
jak Bóg da

dziewczyny mój malutki dziś w nocy pokazał pierwszy raz cyrk
takiego placzu to Ja u niego nie słyszałam..
zaczął o 23ej a kiedy skończył to nie wiem ..
pół nocy go nosiłam ..
nie chciał smoczka
nie chciał piersi
tylko się normalnie darł
łzy takieee wielkie spływały
że normalnie wycierałam go chusteczkami bo mi ciekły po ramieniu ..
nie wiem co to było ..
wydawało mi się że to ból brzuszka..
bo się pręzył co jakiś czas..
a może zeby albo strach jakis
no nie wiem..
kochane ale wiem że
przychodzi taki okres w życiu naszych maleństw
i dzięki Wam zachowałam spokój mimo strachu i obaw
bo opisywałyście takie napady płaczu waszych dzieci

i ciągle to w głowie miałam
że przeciez nic się nie dzieje..
ma sucho..
nie jest głodny..
przytulam i uspakajam..
wszystko dobrze oprócz płaczu załosnego..
obserwuje..(przecież każdego coś może za boleć)
albo miał zły sen..
w każdym razie spał koło mnie później i do rana kręcił się dziwnie..
tzn.. tak główką (nie) i na boki co chwilę się cały przekręcał..
no ewidentnie coś mu przeszkadzalo

mam tez pytanie ..moje dziecko bardzo lubi bawić się chusteczkami tymi mokrymi..
nie opakowaniem
tylko samą chusteczką ..
jak już dorwie jedną to tak ją tarmosi i bierze do buzi..
nie mogę mu zabrać bo się strasznie drze..(
(kombinuję i zabieram ale żal)
pytanie ..
chyba nic mu nie będzie od tych płynów co jest nawilżana???

Ada ja też o mniej więcej takiej przerwie myślałam, tylko co będzie zobaczymy, nie chciałabym znów za długo zwlekać, bo już będzie za późno

a Lenka też chusteczki uwielbia i nic jej jak dotąd nie było

No i współczuję problemów z kręgosłupewm, wiem co to znaczy niestety

Napisane przez coralady

Dziękujemy za kciukiMy już po wizycie u neurologa i wszystko ok,mamy sie zgłosić na kontrole dopiero jak Lila skończy rok

Super, że wszystko ok

Napisane przez maggol111

aaa, dziewczyny dajcie jakies przepisy na obiadki dla dzieci bo ja sie tak zbieram juz od m-ca zeby ugotowc cos i sie zebrac nie moge

proszę:
http://przepisydladzieci.dla4.pl/5.htm

kwartalinka - dobrze, że już z Lusią ok

Napisane przez n.ik.a

hello
my już w domku po naszych dzisiejszych podbojach.
z dobrych wieści to takie, że neurologicznie Kala jest ok. neurolog powiedziała, że ładnie nadgoniła. troszkę lewa strona jest gorsza ale to do wyćwiczenia. Rehabilitacja zostaje do końc roku i bardzo się cieszę, bo Małą uwielbia chodzić

dla Kalinki

Napisane przez ego_ego

szymelka czy Twoja Lenka ma dzis imieninki?
jak tak to wszystkiego najlepszego

o mamo nawet nie wiedziałam
dziękuję

Castia - współczuję nocki i życzę już spokoju
no i dziękuję za życzenia dla Lenki

[coralady]

ada nam z cywilnego w styczniu zostało mnóstwo alkoholu(w ciązy juz byłam więc nici z degustacji),dodtakowo Tz wina narobił w sierpniu(kiedy juz o ciązy wiedziałam) no i w tym roku zrobił kolejne.Plus wisniówka z ubiegłego i tak się nazbierało troche tego.A piwko mam schłodzone w lodówce i czeeeeeeeeeeka.Mam nadzieję,że juz niedługo

Mój Tż ma taką zasadę,ze nie pije w domu alkoholu-tylko w knajpie,albo na imprezach.Ja za to jak mam ochotę to sobie stzrele kielizek wina,albo piwko wdomu.Wino to on robi dla mnie,bo sam nie pija.A teraz to wszystko zbiera sie i czeka na lepsze czasy

---------- Dopisano o 21:09 ---------- Poprzedni post napisano o 21:05 ----------

ada,Castia zdrówko

[ada32]

Napisane przez Castia

no to siup
pychaaaaa

niom z gór jestem a skąd wiesz?
ze świętokrzyskich
do Tarnowa mam jakieś 120 km, więc nie za blisko

mam czuja he he..
już miałam się zapytać Ciebie jeszcze jak w ciąży byłyśmy
ale nie miałam odwagi być taka ...eeee.. wcipska he he
po stylu """wymowy"""
i mam górską krew to też dlatego mam czuja...
potem to już tylko skojarzenia faktów

coralady ..zdrówka
aaa się dziewczyny rozpiłyyy tuu.. he he

[coralady]

szymelka,ada,prunelle fajnie by było zobaczyć się znów na poczekalni

[n.ik.a]

maggol111 bo dup.a ze mnie i nie wstawiłam proszę
http://przepisydladzieci.dla4.pl/5.htm

coralady ja mogę spić twoje zapasy wina

[Castia]

Napisane przez ada32

mam czuja he he..
już miałam się zapytać Ciebie jeszcze jak w ciąży byłyśmy
ale nie miałam odwagi być taka ...eeee.. wcipska he he
po stylu """wymowy"""
i mam górską krew to też dlatego mam czuja...
potem to już tylko skojarzenia faktów

coralady ..zdrówka
aaa się dziewczyny rozpiłyyy tuu.. he he

gwarą ode mnie zajeżdza?

dobra jesteś a ty z jakich gór masz krew?

to ty rozpiłaś towarzystwo.... ale dobrze zaraz nakarmię małą będzie spać że ho ho

cora ja się mogę zaopiekować wiśnióweczką