Co się dzieje z tymi facetami....?? :(

[bsia]

Napisane przez eos50

Busia też to wie.

bsia ;]

[TheBlackCat]

Napisane przez eos50

A kto je wychowuje?

To podsuń mu pomysł, żeby stał się draniem, to od razu stanie się wyzwaniem dla nowoczesnych kobiet i będzie miał branie za braniem. Związku na tym nie zbuduje, ale co sobie użyje, to jego.

Do pogrubionego...
Eh, nie prowokuj na siłe wojny damsko-męskiej w tym wątku
Zresztą jeśli chodzi o facetów to w wychowywaniu ich bardzo ważny jest ojciec i jaki obraz mężczyzny on ukazuje dziecku. Także nie zadawaj durnych pytań.

Hm, zawsze jest możliwość, że ze złości i bezradności sam się taki stanie A akurat jak ja mu coś doradzam, gdy z nim rozmawiam, to radzę coś całkiem innego

[motyla]

Napisane przez eos50

Jak to facet. Ogarnia całość, a szczególiki mu wiszą.

bardzo niedobre jest to podejście, moim zdaniem, bo łatwo można się na nim przejechać. będziecie myśleli o każdej kobicie tak samo, że są takie i owakie, a kiedy trafi Wam się perełka, to olejecie, bo przecież wszystkie baby są taaaakie saaaame. nie lepiej podchodzić do ludzi na zasadzie, że każdy jest indywidualną jednostką z indywidualnym zestawem cech?

Ważne cechy, a brałaś facetów bez tych cech??? Tak to tylko kobieta potrafi!!! Jak wszystko załatwiałaś, to po co on miał załatwiać? Krzyczycie o samodzielności, niezależności, to działać, a nie skarżyć się, że facet nie zaprasza. A po co, jak Wy go i tak zaprosicie boście takie rzutkie, energiczne, zdecydowane i chłopa ście dawno nie miały.

o czym Ty znowu mówisz? na jakiej podstawie myślisz, że ja wszystko załatwiałam, że ja zapraszałam, że dawno chłopa nie miałam? no słucham, na jakiej podstawie wyciągnąłeś takie wnioski? bo są baaardzo dalekie od prawdy mój drogi. ale poważnie - skąd wziąłeś takie wnioski na temat mojej osoby?

[Sadek]

Napisane przez laguna123

Bo większość fajnych facetów jest już zajęta

Może tak Ja mam inne obserwacje. Jest masa facetów bez ambicji, prostych, żyjących od weekendu do weekendu i tak jest wszędzie na świecie. Ale jest też sporo normalnych, zaradnych facetów ok 27-33 lata, którzy mają własne firmy, kancelarie itp. Widać ich na ulicy w samochodach po kilkaset tys., w miejscah typu osrodki zeglarskie, zwiedzają świat...Przyznam, że własciwie tylko mam podobnych znajomych i jest ich naprawdę sporo czyli jednak nie mozna generalizować.

[bsia]

Napisane przez motyla

nie lepiej podchodzić do ludzi na zasadzie, że każdy jest indywidualną jednostką z indywidualnym zestawem cech?

niestety, nie wszyscy są w stanie to ogarnąć

[eos50]

Napisane przez bsia

bsia ;]

Nic z tego.

Napisane przez TheBlackCat

Eh, nie prowokuj na siłe wojny damsko-męskiej w tym wątku

A więc wiesz o co chodzi. A dlaczego nie tu? Bardzo dobre miejsce. Narzekacie na facetów, to przyjrzyjcie się dobrze jak ich wychowujecie w domu, żłobku, przedszkolu, szkole. Może dojdziecie do jakichś wniosków.

Napisane przez TheBlackCat

Zresztą jeśli chodzi o facetów to w wychowywaniu ich bardzo ważny jest ojciec i jaki obraz mężczyzny on ukazuje dziecku. Także nie zadawaj durnych pytań.

Nie ma durnych pytań! Jaki obraz mężczyzny może mieć dziecko wychowywane samotnie przez matkę? Jaki może mieć jego obraz, gdy matka oddaje je do żłobka, bo nie ma czasu się nim zająć? A w przedszkolu, gdzie są same kobiety? A w szkole w 82% zdominowanej przez kobiety? Skąd brać ten wzorzec mężczyzny w rozbitych rodzinach? To są durne pytania Twoim zdaniem?

Napisane przez motyla

bardzo niedobre jest to podejście, moim zdaniem, bo łatwo można się na nim przejechać. będziecie myśleli o każdej kobicie tak samo, że są takie i owakie, a kiedy trafi Wam się perełka, to olejecie, bo przecież wszystkie baby są taaaakie saaaame. nie lepiej podchodzić do ludzi na zasadzie, że każdy jest indywidualną jednostką z indywidualnym zestawem cech?

A moim zdaniem bardzo dobre, bo tylko ono popycha świat do przodu. Jabłka są czerwone, zielone i żółte. Duże i małe. Gładkie i we wzorki. Zgniłe i robaczywe. A jednak to wszystko są jabłka i żaden myślący człowiek nie pomyli ich z gruszkami.

Napisane przez motyla

o czym Ty znowu mówisz? na jakiej podstawie myślisz, że ja wszystko załatwiałam, że ja zapraszałam, że dawno chłopa nie miałam? no słucham, na jakiej podstawie wyciągnąłeś takie wnioski? bo są baaardzo dalekie od prawdy mój drogi. ale poważnie - skąd wziąłeś takie wnioski na temat mojej osoby?

Wnioski na temat Twojej osoby zawierały się w pierwszych trzech zdaniach tamtego fragmentu, a wziąłem je stąd:

Napisane przez motyla

a zawsze kurde miałam "szczęście" do tzw. życiowych fajtłap. facet niby fajny, niby zdawałoby się ogarnięty, ale jak mieliśmy gdzieś wyjść, to ZAWSZE miejsce wybierałam ja, żarcie wybierałam ja, o tym czy w ogóle gdzieś idziemy czy nie, decydowałam też ja. jakby facet nie miał własnego zdania! po krótkim czasie to się czułam, jakbym wychodziła do knajpy z własnym 10letnim synem. porażka. spotykałam się w życiu z naprawdę wieloma facetami i z 80% nich to właśnie takie sierotki Marysie.

Reszta pisana była w liczbie mnogiej.

Napisane przez bsia

niestety, nie wszyscy są w stanie to ogarnąć

Lepiej każdy włos dzielić na czworo? Nie, to Wasza domena analizować tygodniami jakieś drobiazgi. My wolimy sobie życie upraszczać.

[bsia]

Napisane przez eos50

Lepiej każdy włos dzielić na czworo?

uwierz mi, ze mój sposób myślenia znacznie upraszcza życie przykład z jabłkami jest raczej nietrafiony

[normalnyFacet]

Ale to prawda, że Ci normalni faceci wolą mieć z górki niż pod górkę.. Nie stwarzają problemów, a jak jakieś się pojawią to jest JEDNA próba naprawy. Jak się nie uda to mogą coś skończyć po prostu - bo męczyć się nie będą (już pomijam facetów "bez jaj", skrajne cioty itp.) A kobiety niestety już tak mają bez podziałów, że lubią mieć (świadomie bądź nieświadomie) pod górkę. Wręcz MUSI się coś dziać.. całe szczęście, że to z wiekiem u nich przemija..

[Nuova]

Ja proponuję Panom z tego wątku zmienić towarzystwo, w którym się obracają i od razu świat wyda im się piękniejszy Owszem, zdarzają się takie masochistki, co kochają niegrzecznych chłopców i zostawią poczciwego, kochającego faceta dla takiego wariata, ale ja spotkałam pojedyncze osoby o takich zapędach. Dużo więcej mam w otoczeniu świetnych par, gdzie kobiety doceniają spokój, zaradność i wierność swoich ukochanych Ja sama jestem w związku z przeciwieństwem "bad boya" i nigdy bym go nie zamieniła na inny model, nawet jakby mi dopłacili, za bardzo go podziwiam i szanuje. I wcale nie czuję się z tego powodu wyjątkowa, bo w swoim otoczeniu widzę dużo podobnych do mnie kobiet

A jak czytam wypowiedzi facetów na różnych forach to podziwiam Mojego jeszcze bardziej, także piszcie więcej głupot

[normalnyFacet]

Napisane przez Nuova

Ja proponuję Panom z tego wątku zmienić towarzystwo, w którym się obracają i od razu świat wyda im się piękniejszy Owszem, zdarzają się takie masochistki, co kochają niegrzecznych chłopców i zostawią poczciwego, kochającego faceta dla takiego wariata, ale ja spotkałam pojedyncze osoby o takich zapędach. Dużo więcej mam w otoczeniu świetnych par, gdzie kobiety doceniają spokój, zaradność i wierność swoich ukochanych Ja sama jestem w związku z przeciwieństwem "bad boya" i nigdy bym go nie zamieniła na inny model, nawet jakby mi dopłacili, za bardzo go podziwiam i szanuje. I wcale nie czuję się z tego powodu wyjątkowa, bo w swoim otoczeniu widzę dużo podobnych do mnie kobiet

A jak czytam wypowiedzi facetów na różnych forach to podziwiam Mojego jeszcze bardziej, także piszcie więcej głupot

Na każdego (kto zechce ) przyjdzie kolej Ja nie narzekam, towarzystwa zmieniać nie muszę, tylko dyskutuję No i gratuluje udanego życia partnerskiego

[motyla]

Napisane przez eos50

A moim zdaniem bardzo dobre, bo tylko ono popycha świat do przodu. Jabłka są czerwone, zielone i żółte. Duże i małe. Gładkie i we wzorki. Zgniłe i robaczywe. A jednak to wszystko są jabłka i żaden myślący człowiek nie pomyli ich z gruszkami.

nie chce mi się z Tobą więcej gadać, skoro ludzi porównujesz do owoców i jeszcze to porównanie wydaje Ci się bardzo adekwatne. wydajesz się mieć bardzo uproszczone postrzeganie świata, co jak mniemam wywodzi się z lenistwa myślowego.

Wnioski na temat Twojej osoby zawierały się w pierwszych trzech zdaniach tamtego fragmentu, a wziąłem je stąd: Reszta pisana była w liczbie mnogiej.

czyli wnioski wyciągnąłeś z przysłowiowej doopy (i to nie mojej!). owszem, zawsze to ja musiałam wybierać miejsce, jak spotykałam się z fajtłapami, ale na każdego fajtłapę przypadały dwie takie sytuacje, bo mimo iż nie uważam się za księżniczkę, której miałaby korona spaść z głowy, jak będzie wciąż wybierać miejsca spotkań, to jednak nie potrafię tolerować zbyt długiego braku inicjatywy ze strony faceta. więc moje przygody z takimi panami trwały góra miesiąc, mimo że poza tym byli całkiem fajnymi gośćmi. odrzuciłam takich co najmniej dziesięciu. a poskarżyłam się na to, bo naszła mnie akurat taka ochota.

oj detektywem to Ty mój drogi nie będziesz

[TheBlackCat]

Napisane przez eos50

A więc wiesz o co chodzi. A dlaczego nie tu? Bardzo dobre miejsce. Narzekacie na facetów, to przyjrzyjcie się dobrze jak ich wychowujecie w domu, żłobku, przedszkolu, szkole. Może dojdziecie do jakichś wniosków. Nie ma durnych pytań! Jaki obraz mężczyzny może mieć dziecko wychowywane samotnie przez matkę? Jaki może mieć jego obraz, gdy matka oddaje je do żłobka, bo nie ma czasu się nim zająć? A w przedszkolu, gdzie są same kobiety? A w szkole w 82% zdominowanej przez kobiety? Skąd brać ten wzorzec mężczyzny w rozbitych rodzinach? To są durne pytania Twoim zdaniem?

Tak, narzekam, bo niestety strasznie często są to cholerni egoiści.
Nie generalizuj, ja np matką jeszcze nie miałam okazji zostać i chyba nieprędko zostanę. Ale gdybym była, to zadbałabym o dobre wychowanie dziecka. Ze wzorem ojca ciężej, bo ja sobie mogę chcieć szukać pana o konkretnych cechach. Ale równie dobrze mogę go nigdy nie znaleźć

Także wszelkie pretensje można kierować do wcześniejszych pokoleń ale kierować je powinno się zarówno do kobiet jak i mężczyzn. Nie mów mi nawet, że rozbite rodziny są tylko i wyłącznie winą kobiet

[normalnyFacet]

Napisane przez TheBlackCat

Tak, narzekam, bo niestety strasznie często są to cholerni egoiści.
Nie generalizuj, ja np matką jeszcze nie miałam okazji zostać i chyba nieprędko zostanę. Ale gdybym była, to zadbałabym o dobre wychowanie dziecka. Ze wzorem ojca ciężej, bo ja sobie mogę chcieć szukać pana o konkretnych cechach. Ale równie dobrze mogę go nigdy nie znaleźć

Także wszelkie pretensje można kierować do wcześniejszych pokoleń ale kierować je powinno się zarówno do kobiet jak i mężczyzn. Nie mów mi nawet, że rozbite rodziny są tylko i wyłącznie winą kobiet

Wiesz.. grunt to zapobiegać temu a nie dopuszczać do tego i nie można narzekać na to, że ktoś jest dupkiem.. on taki już po prostu jest tylko o tym się nie wiedziało. Dupka się nie zmieni niestety.

[TheBlackCat]

Napisane przez normalnyFacet

Wiesz.. grunt to zapobiegać temu a nie dopuszczać do tego i nie można narzekać na to, że ktoś jest dupkiem.. on taki już po prostu jest tylko o tym się nie wiedziało. Dupka się nie zmieni niestety.

Tak ale nie jest łatwo zrozumieć, że wszyscy dookoła mają rację, że tak naprawdę byłam z kimś i go nie znałam. Zanim zrozumiem trochę czasu minie, a co się namęczę, to moje

Swoją drogą to jest przerażające. Jak niby mam zaufać komuś, kogo dopiero co poznałam, skoro ktoś, z kim byłam długo, potrafi mnie tak negatywnie zaskoczyć Naprawdę można stracić wiarę w resztę ludzi

[Soso]

Napisane przez Sadek

Może tak Ja mam inne obserwacje. Jest masa facetów bez ambicji, prostych, żyjących od weekendu do weekendu i tak jest wszędzie na świecie. Ale jest też sporo normalnych, zaradnych facetów ok 27-33 lata, którzy mają własne firmy, kancelarie itp. Widać ich na ulicy w samochodach po kilkaset tys., w miejscah typu osrodki zeglarskie, zwiedzają świat...Przyznam, że własciwie tylko mam podobnych znajomych i jest ich naprawdę sporo czyli jednak nie mozna generalizować.

Zgadzam sie z Tobą. Może tylko rozszerzyłabym ramy wiekowe
I wiem, że gdybym nie była ze swoim Tżetem, to bez większego problemu znalazłabym inteligentnego, z sensownie poukładanymi priorytetami, faceta

ps. Eos , z każdym wcieleniem obniżasz poziom.

[normalnyFacet]

Napisane przez TheBlackCat

Tak ale nie jest łatwo zrozumieć, że wszyscy dookoła mają rację, że tak naprawdę byłam z kimś i go nie znałam. Zanim zrozumiem trochę czasu minie, a co się namęczę, to moje

Swoją drogą to jest przerażające. Jak niby mam zaufać komuś, kogo dopiero co poznałam, skoro ktoś, z kim byłam długo, potrafi mnie tak negatywnie zaskoczyć Naprawdę można stracić wiarę w resztę ludzi

Ja to sobie tłumaczę tak, że nic nie ma bez przyczyny. Nawet w największym cierpieniu trzeba poszukać choćby 1% pozytywów. Ten 1% jak dla MNIE to dzięki tym cierpieniom potrafiłem potem doceniać... Pomyśl co mogłoby się stać jakbyś miała odrazu "idealnego faceta" - sama tego nie wiesz czy byś doceniła, ja też tego nie wiem. Można zakładać, że poprzez cierpienia człowiek uodparnia się na kolejne, wie co dobre a co złe dla niego. Porażkami nie należy się przejmować tak naprawdę, a jak kobieta idzie do psychologa przez jakiegoś tam faceta, to tak się zastanawiam czy ona ma rzeczywiście problem z rozstaniem, czy samą sobą...

A to już moja droga wrzucanie do jednego worka..Nie należy patrzeć przez pryzmat ex, nie można porównywać ich MIĘDZY SOBĄ. Twoim zadaniem jest tylko to aby kandydatowi sprawdzić kwalifikacje czy się nadaje TO WSZYSTKO, bez porównań zbędnych. Jak będziesz je robić to będzie na nic A co jeśli okaże się, że ktoś naprawdę jest fajny (nie dasz szansy), będziesz porównywać i guzik z tego będzie. Co potem? żałowanie będzie.. i pamiętaj zawsze trzeba być sobą, bo nie może być tak, że ex debil miał lepiej a nowy będzie miał gorzej bo ex Cie skrzywdził. To bądź pewna, że każdy wtedy ucieknie Swoją drogą ja właśnie kiedyś uciekłem od jednej bo zauważyłem jaka była dla ex, a jaka dla mnie. Nie zasługiwałem sobie na to...więc się skończyło proste.

[MilkyShake]

Napisane przez paulinka_22

mój ostatni właśnie zamilkł,bo byliśmy aż na dwóch randkach i do niczego nie doszło....o ja niedobra!!!!!

A żebyś wiedziała!
Mnie ostatnio uciekł sprzed nosa pewien kawaler, dwa miesiące randkowania, a potem od wspólnych znajomych dowiedzialam się, że pan zabrał 4 litery w troki, bo ekhm "mu nie dałam" ...

Wymiękłam

[normalnyFacet]

Napisane przez MilkyShake

A żebyś wiedziała!
Mnie ostatnio uciekł sprzed nosa pewien kawaler, dwa miesiące randkowania, a potem od wspólnych znajomych dowiedzialam się, że pan zabrał 4 litery w troki, bo ekhm "mu nie dałam" ...

Wymiękłam

Faktycznie długo czekał

[MilkyShake]

Napisane przez normalnyFacet

Faktycznie długo czekał

... i się nie doczekał

[bsia]

Napisane przez MilkyShake

Mnie ostatnio uciekł sprzed nosa pewien kawaler, dwa miesiące randkowania, a potem od wspólnych znajomych dowiedzialam się, że pan zabrał 4 litery w troki, bo ekhm "mu nie dałam" ...

o kurde ale przyznać mu trzeba, na swój sposób cierpliwy
ale przykre jest, że ludzie mówią takie rzeczy na forum publicznym

[MilkyShake]

Napisane przez bsia

o kurde ale przyznać mu trzeba, na swój sposób cierpliwy

halooooo ja mam nadzieję, że ironizujecie

Napisane przez bsia

ale przykre jest, że ludzie mówią takie rzeczy na forum publicznym

To świadczy tylko o nim, chociaż poniekąd nie rozumiem tego działania, pochwalił się, że nie zdobył, a mnie zrobił przysługę, że nie jestem pierwszą lepszą

[justn2122]

Napisane przez MilkyShake

To świadczy tylko o nim, chociaż poniekąd nie rozumiem tego działania, pochwalił się, że nie zdobył, a mnie zrobił przysługę, że nie jestem pierwszą lepszą

[dawidowskasia]

Napisane przez eos50

To WASZA wina. Źle Wam było tak jak było, to macie tak jak jest. Może nie lepiej, ale za to inaczej.

A mnie jest tak lepiej.

Napisane przez normalnyFacet

No tak dziewczyny... ale tak już poza tematem dupków. To ile razy same rzucałyście facetów? Bądź nie dawałyście im szansy?

Ano właśnie. Jakbym miała wyliczyc fajnych facetów to coś by się uzbierało, ale z kobiet, które znam i które mogłabym polecić z czystym sumieniem np bratu to są trzy na krzyż - w tym dwie zajęte.

Nie wiem o co kruszyć kopie, takie są czasy,że ludzie nie chcą się wiązać za szybko (zarówno kobiety jak i mężczyźni). Trzeba poszukać odpowiedniej osoby.
Niektórym facetom laska na jedną noc z dyskoteki nie wystarczy - chcą mieć związek, rodzinę . Zresztą po co komu taki facet

Ja tam się nie dziwie,ze wiele osób zwleka z odpowiedzialnością - po co to komu w tak młodym wieku? A jeśli ktoś czuje taką potrzebę to zawsze może poszukać osoby odpowiedniej o takich samych priorytetach a nie liczyc na to,że akurat ten, którego poznałam tydzień temu właśnie taki będzie

---------- Dopisano o 17:59 ---------- Poprzedni post napisano o 17:58 ----------

Napisane przez MilkyShake

To świadczy tylko o nim, chociaż poniekąd nie rozumiem tego działania, pochwalił się, że nie zdobył, a mnie zrobił przysługę, że nie jestem pierwszą lepszą

dokładnie Gdybyś się z nim przespała to eos by Ci powiedział,że to dlatego Cie rzucił

Bardzo dobrze - miałaś szczęście, chłopina Ci przysługę wyświadczył

[paulinka_22]

Napisane przez MilkyShake

A żebyś wiedziała!
Mnie ostatnio uciekł sprzed nosa pewien kawaler, dwa miesiące randkowania, a potem od wspólnych znajomych dowiedzialam się, że pan zabrał 4 litery w troki, bo ekhm "mu nie dałam" ...

Wymiękłam

przykro mi się robi,gdy czytam takie rzeczy......

[TheBlackCat]

Napisane przez normalnyFacet

Ja to sobie tłumaczę tak, że nic nie ma bez przyczyny. Nawet w największym cierpieniu trzeba poszukać choćby 1% pozytywów. Ten 1% jak dla MNIE to dzięki tym cierpieniom potrafiłem potem doceniać... Pomyśl co mogłoby się stać jakbyś miała odrazu "idealnego faceta" - sama tego nie wiesz czy byś doceniła, ja też tego nie wiem. Można zakładać, że poprzez cierpienia człowiek uodparnia się na kolejne, wie co dobre a co złe dla niego. Porażkami nie należy się przejmować tak naprawdę, a jak kobieta idzie do psychologa przez jakiegoś tam faceta, to tak się zastanawiam czy ona ma rzeczywiście problem z rozstaniem, czy samą sobą...

A to już moja droga wrzucanie do jednego worka..Nie należy patrzeć przez pryzmat ex, nie można porównywać ich MIĘDZY SOBĄ. Twoim zadaniem jest tylko to aby kandydatowi sprawdzić kwalifikacje czy się nadaje TO WSZYSTKO, bez porównań zbędnych. Jak będziesz je robić to będzie na nic A co jeśli okaże się, że ktoś naprawdę jest fajny (nie dasz szansy), będziesz porównywać i guzik z tego będzie. Co potem? żałowanie będzie.. i pamiętaj zawsze trzeba być sobą, bo nie może być tak, że ex debil miał lepiej a nowy będzie miał gorzej bo ex Cie skrzywdził. To bądź pewna, że każdy wtedy ucieknie Swoją drogą ja właśnie kiedyś uciekłem od jednej bo zauważyłem jaka była dla ex, a jaka dla mnie. Nie zasługiwałem sobie na to...więc się skończyło proste.

No też prawda. Jak już coś się stało to nie ma co się użalać nad sobą. Mi się zdecydowanie za często zdarza narzekanie i nakręcanie Muszę się nastroić jakoś pozytywnie ogólnie w życiu.
Ciężko czasem nie wrzucać do jednego wora, bo widzisz dookoła np same nieudane związki i naprawdę ma sie wrażenie, że być w pięknym związku to chyba niemożliwe. Ale to też takie nakręcanie się

Mnie wkurza jak ktoś przyzwala sam sobie by z porządnego człowieka stać się draniem, bo jakaś kobieta go źle potraktowała. Durna wymówka. Ja myślę, że jak ktoś chce to pozostanie wierny swoim zasadom. Ja kiedyś byłam zdradzona ale i tak wierzę w wierność w związku i jeśli chodzi o mnie to zawsze będę wierna Także da się.

[LUCRETIA82]

Napisane przez paulinka_22

Założyłam ten temat,bo może ktoś ma podobne problemy i wątpliwości jak ja....jakiś czas temu rozstałam się z narzeczonym i zaczęłam spotykać się z innymi mężczyznami,jestem osobą, która powoli zaczyna myśleć o stabilizacji,założeniu rodziny itp (nie-nie jestem desperatką,bo jak znam życie zaraz ktoś wyskoczy z takim tekstem....), nie szukam faceta na siłę i żadnego z nich nie "osaczam", podchodzę raczej na luzie do każdej nowej znajomości,ale wracając do tematu....uważam,że naprawdę ciężko jest trafić na faceta, który ma poukładane w głowie i który nie odwali jakiegoś numeru....swoich poznawałam przez znajomych, bądź też czasami przez zupełny przypadek, kiedy już wydawało się,że jest ok i czułam się bezpiecznie facet nagle odwalał mi numer,najgorzej gdy w ogóle nie potrafił się przyznać,że nie chce ze mną być i nagle znikał bez słowa.... i tak przytrafiło mi się parę razy z rzędu....
czasami mam wrażenie,że wszystko się poodwracało, rolę mężczyzn w świecie przejęły kobiety,a mężczyźni oczekują,że to my mamy się starać,wszystko załatwiać, zabiegać o nich.....
nie wiem czy to ja mam takiego pecha,czy coś niedobrego jednak z tymi mężczyznami się dzieje....
ech....musiałam się wyżalić

heheh mysle dokladnie jak Ty..tez pisalam o tym w jakims wątku....tez bylam w zwiazku, jestem po rozwodzie i zaczelaqm spotykac sie z facetami i amm smutne wnioskidokladnie się zgadza, wlacznie ze znikaniem.ja nie wiem docho dze do wniosku, iz faceci teraz chca chyba by kobiety za nimi latały-jeden wprost mi to powiedzial...no i niestety wielu chodzi tylko o relacje czysto fizyczna ...

[krolowazimy]

paulinka_22, a wiesz dokładnie, kogo szukasz, czego oczekujesz?

Postaw poprzeczkę w określonym miejscu i tego się trzymaj. Jeśli ktoś nie sięga, pogoń i tyle. Nie rozmieniaj się na drobne. Szkoda energii.


Sama wyłączyłam się z poszukiwań, ale mimo to napataczają mi się sami fajni faceci. Właśnie od momentu postawienia poprzeczki bardzo wysoko. Wcześniej miałam podobny do niektórych dziewczyn problem; spotykałam plewy, dziwolągiów, para-macho itd. itp.

[dawidowskasia]

Napisane przez krolowazimy

paulinka_22, a wiesz dokładnie, kogo szukasz, czego oczekujesz?

Postaw poprzeczkę w określonym miejscu i tego się trzymaj. Jeśli ktoś nie sięga, pogoń i tyle. Nie rozmieniaj się na drobne. Szkoda energii.


Sama wyłączyłam się z poszukiwań, ale mimo to napataczają mi się sami fajni faceci. Właśnie od momentu postawienia poprzeczki bardzo wysoko. Wcześniej miałam podobny do niektórych dziewczyn problem; spotykałam plewy, dziwolągiów, para-macho itd. itp.

dokładnie a na takich tylko traci się czas i popada w pesymizm

[paulinka_22]

Napisane przez krolowazimy

paulinka_22, a wiesz dokładnie, kogo szukasz, czego oczekujesz?

Postaw poprzeczkę w określonym miejscu i tego się trzymaj. Jeśli ktoś nie sięga, pogoń i tyle. Nie rozmieniaj się na drobne. Szkoda energii.


Sama wyłączyłam się z poszukiwań, ale mimo to napataczają mi się sami fajni faceci. Właśnie od momentu postawienia poprzeczki bardzo wysoko. Wcześniej miałam podobny do niektórych dziewczyn problem; spotykałam plewy, dziwolągiów, para-macho itd. itp.

powinnam to zapisać i zapamiętać.......

[krolowazimy]

Napisane przez paulinka_22

powinnam to zapisać i zapamiętać.......

I zastować