Matki Polki i Diablice lecz czy wszystkie mają chcicę??? III-IV.2010r.

[izazula]

Rozumiem że nie chodzi tu o wyśmiewanie tylko o coś co wydaje się większości ludzi że ich taka sytuacja nie spotka, to ich nie dotyczy. Sa zaradni, nie dopuszczą do tego żeby rodzina kasy nie miała itd. Życie bywa paskudne niestety.

No i całe szczęście że nie wzieliście tego kredytu. Mojego Tż też namawiali na większy kredyt na większe mieszkanie bo kto teraz w takiej klitce mieszka . Takie gadanie. Rozsądek go nie opuścił

[evitka21]

dla śmiechu wam napiszę.

Mój tż dość pieprzykowaty na plecach jest; młoda go zobaczyła bez koszulki jak siedział z bliska, podchodzi, popatrzy i mówi : "ooo rodzynki"

jak słyszy, że któreś z nas do pokoju idzie z kuchni, to krzyczy "mama/tata idzie, idzie"
Wchodzi tż i mówię, "i jest tatuś" ,a ona "mówiłam"

dostała małą laleczkę od szwagierki i tak ją ogląda, ogląda, patrzy na jej bose stopki i mówi ze smutkiem "lala nie ma grubych" [nie wiem czy pamiętacie-"grube" to grube skarpety, które jej zakładam, jak idziemy siedzieć do kuchni czy łazienki coś robić, zamiast kapci]

Dużo śmiechu z nią mamy, trochę mniej mam jak ją usypiam w południe a ona gada, śpiewa,gada śpiewa....a wieczorem to na ogół szybko usypia dość, ale czasem też sobie gada i jakby dzień wspomniała swój cały np"cicho, cicho dziadzia śpi/ idzie idzie piesek/obiadek,obiadek lubim/hu hu ha/tata buziaka itp bez końca czasem"

---------- Dopisano o 20:25 ---------- Poprzedni post napisano o 20:22 ----------

a ja mam studencki, jeszcze chyba ze 3 czy 4 lata ;(

[madziwnia]

A propo studiów.. teraz załapałam sie znów na stypendium socjalne...
a mnie dziewczyny "pocieszyły".. że w drugim semestrze moge juz nie dostac bo... mam za małe dochody..... bo rozliczam się za 2011 rok a w tym roku nie mam kompletnie nic tylko T. najniższa na umowie i wychodzi cos lekko ponad 300 zł na osobe... i ze niby za mało dochodów ze nie stac mnie na studnia........ ale mówiły abym i tak składała papiery bo mam zmianę sytuacji podczas trwania studiów. Jaja.. bo gdyby mi odmówili to z automatu nie koncze nawet drugiego roku. studiuje tylko dzieki stypendium.

[P0P70]

Rodzynki mnie powalily

[agnieszka09]

czesc


ciekawe dyskuje mnie omijaja ale poczytalam chociaz


LINDSEY duzo zdrowka dla Was...az mnie serducho zabolalao jak zobaczylam zdjecia


POP ja cie po prostu uwielbiam.masz tak swietne podejscie do zycia,ludzi.szkoda,ze tak malo jest takich ludzi jak Ty...


MADZIWNIA ja Cie w 100% rozumiem ja duzo w zyciu przeszlam i niestety kolorowo nie bylo...i wiem co to znaczy jak po zrobieniu oplat, na caly miesiac na jedzenie zostawalo niecale 100zl...

...i zawsze po deszczu przychodzi slonce teraz nie narzekam na finanse...choc kokosow nie ma...



a co do nauczycieli...jesli ktos sie nie nadaje to niech sie za to nie bierze to tak samo jak z lekarzami,nie masz powolania to nie lecz bo tylko krzywde mozesz zrobic drugiej osobie...
i jak dla mnie to czesto nauczyciel,ktory nie powinien byc nauczycielem wywoluje i powoduje agresje u uczniow.
nauczyciel to bardzo odpowiedzialny zawod...bo to jak drugi rodzic,ksztaltuje osobowosc dzieci,ma duzy wplyw na to jakim czlowiekiem bedzie dziecko.



a u nas jest lepiej z kolkami.a zaczelo sie od tego,ze tz pomylil mleka i dal Adriankowi mleko Karinki...ale byla wsciekla...ale jak widac na dobre mu wyszlo...bo pieknie beknal,pierdal i poszedl spac,bez placzuwczoraj tez super zasnal...

[madziwnia]

Napisane przez agnieszka09

POP ja cie po prostu uwielbiam.masz tak swietne podejscie do zycia,ludzi.szkoda,ze tak malo jest takich ludzi jak Ty...

ja tez

[mloda1989]

i ja:P

[Darusiaaaa]

dokladnie.

Madziwnia my tez super nie mamy, ale bylo gorzej, pisalam wam kiedys ze w polowie miecha 7 zl nam zostalo po oplatach....niestety takie zycie, raz sie jest na wozie raz pod....sytuacja zawsze moze sie zmienic i wasza na bank tez sie zmieni.
U nas sie troche poprawilo na kazdego czas przychodzi!!
Nie znaczy ze znowu moze byc ciezko....tego uczy nas zycie.

Ja mysle ze nie ma tego zlego co na dobre nie wyjdzie.

[ania p]

Napisane przez Baobabek

miałam zacytowane i mi wcięło, więc piszę jeszcze raz, a i tak pewnie pominę Ania p - Kubuś serek też zjada i jogurt, więc o wapń się w sumie aż tak nie martwię, bardziej chyba z wygody narzekam bo lepiej było jak po kąpaniu wtrąbił 220 ml mleka i poszedł spać, a tak to musze dodatkowo przed kąpielą zabawiać go żeby kaszę z jadł, a co za tym idzie schodzi dłużej i później się kładzie spać
Co do cen zabawek - są cholernie drogie, ja też mam ochotę na ten gadający samochód - śmieciarkę, ale cena - kosmos, szkoda mi póki co, już kupiłam małemu zestaw klocków lego duplo na mikołaja za 110 zł, a na gwiazdkę mu kupię mu kolejny zestaw z tomka, wiec tez cos koło 100 zł, ale taniej cos kupic to naprawde ciężko
a temt n-li -plisssss skończcie już

Mój już tomków ma sporo więc wiecej nie kupuję jakoś się tego nazbieralo . jeszcze niedawno dostał pociągi od koleżanki mojej bo synek jej się już nie bawi . MOja Ola nigdy mleka nie piła , kaszek też nie jadła . na kolacje są kanapki i actimel ale nie raz potrafi tylko wypić ten actimel ona nie jest jakoś fanem kolacji . ale na siłę się jej nic nie wciśnie

Napisane przez anakazar

Sara a Ty się nie opierniczaj tylko szukaj wózków dla naszych dziewczyn

Pisałam wam,że nasz często strasznie robi kupe.W ogóle nasz poranek to wygląda tak odkąd mamy psa:schodzimy na dół,ja łapie miske i szmate,tż sadza dziecko na kanape i łapie ręcznik papierowy i chusteczki do czyszczenia i jedzie kupska,a ja sikiSłitaśnie

Wczoraj pojechał z psem do weta i znamy już sekret częstych kup naszego psa.Mała ma skrócony układ pokarmowy i przez to bardzo często musi się wypróżniać+w pakiecie możliwość,że pies nie ma czucia jak się załatwiaMożna ją"naprawić"operacyjnie,a le dopiero za 9 miesięcy jak pójdzie na sterylkę.Koszt tego i tego zabiegu to wyjdzie nam około tysiakaFajnie nie?
Wczoraj pojechałam kupić psu i kotu żarło i wydałam 300złTo tak jakbym miała 3 dzieci

Tysiak , to i tak mniej niż buda mam nadzieję że Cię pocieszyłam

Napisane przez P0P70

Ty a właściwie Wy to macie jakaś naprawdę czarna serie.duży buziak dla Michała . Dobrze ze chociaż ten wyjazd Wam się udał. A co z praca Tz-a?


A teraz taka mała dygresja. Myśle ze czasami zbyt dużo dziewczyny bierzecie do siebie. Wiecej luzu. I myśle ze po części każda ma racje a nieporozumienia wynikają z niedopowiedzenia bo nie wszystko da się tak dokładnie opisać słowami.

Napisane przez sara 85

Ja Zosi kupie jakiś drobiazg na mikołajki, uwielbiam jej kupować prezenty. Jak mówię: "Zosiu mam coś dla Ciebie" to ona zawsze taka zadowolona
dostała teraz taką książeczkę i bardzo jej się podoba
http://allegro.pl/smily-bajki-samogr...915883900.html

Fajna ta książka

Napisane przez megi-megi

Lind - biedny Michaś. Dobrze, że dzielnie to znosi. Dzieci są zaskakujące w takich sytuacjach. A jak on złamał tę rączkę? Jakie akrobacje wyprawiał? Buziaki i tulski dla Michałka

Madziwnia - ja jadę do Koszalina z Iguśkiem i A. Więc możemy spotkać nasze maluchy Podobijam się nieco, jak Michaśka mówi z zazdrości oczywiście... może Igor coś podłapie. Fajnie, że się w końcu zobaczymy

A w kwestii prezentów: lubię Igorowi coś dawać i na pewno dostanie i na Mikołaja i pod choinkę. Raczej coś niedrogiego. Zresztą obojętne mi to właściwie - chciałabym coś, czym by się bawił. A wydaje mi się, że on preferuje jakieś takie techniczne rzeczy, coś odkręcić śrubokrętem, rozłożyć, jakieś kabelki powtykać. Więc nie wiem sama.
Mamy też tę wielką ciężarówkę i stoi i się kurzy, Igor nie bawi się nią. Lubi za to pchacza - wkłada do środka jedzenie i w niespodziewanych sytuacjach ma swoje zapasy.

---------- Dopisano o 17:12 ---------- Poprzedni post napisano o 17:11 ----------

Lind te pieguski powinny wyglądać jak takie ciastka domowej roboty z coffee shopów Wiesz - płaskie, u mnie dość duże, pyszne

jest dużo tych warsztatów dl dzieciaków .

Napisane przez madziwnia

A propo studiów.. teraz załapałam sie znów na stypendium socjalne...
a mnie dziewczyny "pocieszyły".. że w drugim semestrze moge juz nie dostac bo... mam za małe dochody..... bo rozliczam się za 2011 rok a w tym roku nie mam kompletnie nic tylko T. najniższa na umowie i wychodzi cos lekko ponad 300 zł na osobe... i ze niby za mało dochodów ze nie stac mnie na studnia........ ale mówiły abym i tak składała papiery bo mam zmianę sytuacji podczas trwania studiów. Jaja.. bo gdyby mi odmówili to z automatu nie koncze nawet drugiego roku. studiuje tylko dzieki stypendium.

jak masz 300 na osobę to mozesz się starać o jakis zasiłek z mopsu

[P0P70]

Napisane przez madziwnia

A propo studiów.. teraz załapałam sie znów na stypendium socjalne...
a mnie dziewczyny "pocieszyły".. że w drugim semestrze moge juz nie dostac bo... mam za małe dochody..... bo rozliczam się za 2011 rok a w tym roku nie mam kompletnie nic tylko T. najniższa na umowie i wychodzi cos lekko ponad 300 zł na osobe... i ze niby za mało dochodów ze nie stac mnie na studnia........ ale mówiły abym i tak składała papiery bo mam zmianę sytuacji podczas trwania studiów. Jaja.. bo gdyby mi odmówili to z automatu nie koncze nawet drugiego roku. studiuje tylko dzieki stypendium.

Nie zazdroszczę Ci tej finansowej bessy. Ale jesteś młoda, ambitna, zaradna, zdolna, przebojowa ( może czasami trochę za bardzo wrażliwa) więc na pewno jeszcze osiągniesz w życiu wiele.

A jak tam przygotowanie do imprezy andrzejkowej bo pewnie znowu jesteś organizatorką.

Lind - Mam nadzieję że się uda z tą pracą TZ. Ta czarna seria musi się skończyć.

-----------------------
Dziewczyny no po prostu mnie zawstydziłyście. Gdyby nie to że jest ciemno to byłabym cała czerwona.
No i pamiętajcie że ja tu tylko piszę od czasu do czasu a tak właściwie to mnie nie znacie. A ogólnie jestem uważana za dość wredną osobę. Chodzi o to że albo mnie się nie lubi albo lubi. Nikt nie pozostaje obojętny. Więc ten obraz mój tutaj to taka iluzja stworzona przeze mnie na potrzeby tego forum.

[izazula]

evitka - Twoja córcia jest rozbrajająca

---------- Dopisano o 23:03 ---------- Poprzedni post napisano o 23:01 ----------

Pop ja bardzo lubie Cię nienawidzieć

[agnieszka09]

POP ale tu nie chodzi o to czy jestes wredna czy nie...tylko o podejscie do zycia... i o ten dystans
no dobra dziewczyny chcialy sie podlizac...
ja nie bo w koncu to Ty jestes moja kochanka

kolka minela,ide spac

[Baobabek]

Napisane przez madziwnia

iza może przesadziłam z wysmianiem.. ale nie uwierzyłabym że tak szybko..

tylko że nad nami to chyba jakis Anioł Stróż czuwa.. serio... bo jak pracowałam a Michaliny jeszcze nie było to my sie staralismy o kredyt ok 180 tys na 30 lat!!!

Dziewczyny ile nerwów straciłam że ciągle jakas drobnostka nas blokowała...
i całe czeście bo komfort psychiczny jaki mam teraz że za 2 lata koncze spałącac kredyt jest niesamowity.. czego bym nie miała przez 30 lat!!!
Nie ma tego złego.... i nie wiem co by było dzis jakby nam ten kredyt przyznano bo rata miała byc ok 1300 zł!!!

strasznie mi jest przykro jak piszesz o waszej sytuacji ja osobiście biedy nigdy nie zaznałam, zawsze kupowałam co chciałam, miałam na co chciałam, na studiach utrzymywałam się sama dzięki stypendium naukowemu (ja kujon jestem), dawałam korki - miałam z górki, że tak powiem. Odkąd wyszłąm za mąż, nauczyłam się oszczędzać, nie ze względu na to, ze nie mamy na coś, tylko z odpowiedzialności...za Dziecko, za tż za siebie. Oboje pracujemy, tż zarabia sporo, razem mamy na prawdę dużo jak na nasze buskie warunki...żyjemy tylko z mojej wypłaty, jego całą odkładamy, z mojej też często zostaje, ale my nie mamy rachunków, kredytów, opłat, nie płacimy za nic, tylko za nasze drobne zachcianki, no i dla Kubusia najwięcej idzie (tu laur dla teściów - tfu teściowej, że tak jest, bo gdybyśmy musieli płacić wsio na pół to mniej byśmy odkładali). Ale nie kupuję już nieziemsko drogich butów, sukienek i kosmetyków - mimo, że spokojnie bym mogła. Wolę kupić porządniejsze buty dziecku niż sobie. Także jakiegoś oszczędzania też się nauczyłam...no ale my odkładamy na własne M więc to też zupełnie inna sytuacja. Wiem, że gdyby któreś z nas tfu tfu straciło pracę, to w razie czego mamy na dłuższą chwilę na życie. Ale wracając do tematu - moja siostra miała identyczną sytuację jak ty! dlatego tak mi przykro, bo wiem jak to od kuchni wygląda....jak człowiekowi smutno, że nie może dziecku porządnej zabawki kupić, jak w tej samej kurtce chodzi 4 zimę z rzędu....na szczęście teraz jest lepiej, znalazła pracę po 3 latach i powoli wychodzą na prostą mam nadzieję, że u ciebie też tak będzie

Napisane przez P0P70

Nie zazdroszczę Ci tej finansowej bessy. Ale jesteś młoda, ambitna, zaradna, zdolna, przebojowa ( może czasami trochę za bardzo wrażliwa) więc na pewno jeszcze osiągniesz w życiu wiele.

A jak tam przygotowanie do imprezy andrzejkowej bo pewnie znowu jesteś organizatorką.

Lind - Mam nadzieję że się uda z tą pracą TZ. Ta czarna seria musi się skończyć.

-----------------------
Dziewczyny no po prostu mnie zawstydziłyście. Gdyby nie to że jest ciemno to byłabym cała czerwona.
No i pamiętajcie że ja tu tylko piszę od czasu do czasu a tak właściwie to mnie nie znacie. A ogólnie jestem uważana za dość wredną osobę. Chodzi o to że albo mnie się nie lubi albo lubi. Nikt nie pozostaje obojętny. Więc ten obraz mój tutaj to taka iluzja stworzona przeze mnie na potrzeby tego forum.

ja też takie mam wrażenie, że ty wredna jesteś:P

[ania p]

Napisane przez P0P70

Nie zazdroszczę Ci tej finansowej bessy. Ale jesteś młoda, ambitna, zaradna, zdolna, przebojowa ( może czasami trochę za bardzo wrażliwa) więc na pewno jeszcze osiągniesz w życiu wiele.

A jak tam przygotowanie do imprezy andrzejkowej bo pewnie znowu jesteś organizatorką.

Lind - Mam nadzieję że się uda z tą pracą TZ. Ta czarna seria musi się skończyć.

-----------------------
Dziewczyny no po prostu mnie zawstydziłyście. Gdyby nie to że jest ciemno to byłabym cała czerwona.
No i pamiętajcie że ja tu tylko piszę od czasu do czasu a tak właściwie to mnie nie znacie. A ogólnie jestem uważana za dość wredną osobę. Chodzi o to że albo mnie się nie lubi albo lubi. Nikt nie pozostaje obojętny. Więc ten obraz mój tutaj to taka iluzja stworzona przeze mnie na potrzeby tego forum.

Wiesz co a ja myślę o Tobie inaczej .
Jak nie było Oliwki to pewnie byłaś taką wredną suką , taką co to facetów w pracy ustawia ma co chce . Ale odkąd jest Oliwka to Ci pała zmiękła inne masz priorytety i zrobiłaś się inna .
A ogólnie to jesteś bardzo dobrą osobą . Zawsze pomagasz innym - czy to sąsiadce którą zatrudniłaś bo wiesz że ma cięzko . czy dzieciom jak widzisz że jakiemuś dzieje się krzywda .
MOże z wierzchu chcesz uchodzić za taką wredną , ale w środku to dobra i miękka z Ciebie babka

MY z TZ kiedyś też nie mieliśmy na życie . Znaczy było ale na wszystko na styk . BYł to okres kiedy TZ spłacał swoją byłą po sprawie majątkowej . jego kasa szła na to żeby spłacić to co pożyczył od kogoś na jej spłatę . a żyliśmy z mojej nie jakiejś gigantycznej pensji . do tego wynajmowaliśmy mieszkanie . Na szczęście i to się przeżyło

[Darusiaaaa]

Pop dokladnie, ja tez mysle ze kiedys bylas wredna małpa, ale dzieciak serducho zmiękczyl maksymalnie

ja tez uchodze na wredna, nawet o sobie mowie ze jestem wredna bo poniekad tak po prostu uwazam....ale odkad mloda jest zmienilam sie strrrrasznie.


Laski nawet nie wiecie co za noc mialam! prawie cala nie spalam, bo Amelia mnie tak po żebrach kopala ze az mi same lzy lecialy!!!!

[P0P70]

Witam,

Na dzień dobry:
Moje dziecko ma nowa zabawkę - wibrator. Właśnie go odkryła w mojej szufladzie z bielizną i nawet sama włączyła. Nie chce go oddać bo podoba jej sie jak wibruje. Teraz lata z nim po całym domu. Dobrze że nie mam babci i brata TZ.

[Darusiaaaa]

eeee....a juz mialam pisac zeby babci zaniosla

[madziwnia]

P0P.. z imprezy zrezgygnowałamm chodź mnie prosili, ale niestety nie mam nawet nastroju na zabawe wiedząc że zyjemy z pozyczanych pieniedzy.
Szkoda bo juz nawet niektórzy mieli stroje upatrzone .. no ale jeszcze sie w zyciu wybawimy.

Musiałam odmawiac tego DJ-a i sale w gminie.. ale na szczescie znam sie z tymi ludzmi i nie było problemu.

Wrzuce Wam dzis zdjęcia co my znów mamy w naszych 3 pomieszczeniach kongo ale efekt koncowy.... kiedys .. bedzie zajefajny!!!

[sara 85]

Napisane przez agnieszka09

c

POP ja cie po prostu uwielbiam.masz tak swietne podejscie do zycia,ludzi.szkoda,ze tak malo jest takich ludzi jak Ty...

ja też uwielbiam naszą Pop i uważam że ma super podejście do życia

Napisane przez ania p

Wiesz co a ja myślę o Tobie inaczej .
Jak nie było Oliwki to pewnie byłaś taką wredną suką , taką co to facetów w pracy ustawia ma co chce . Ale odkąd jest Oliwka to Ci pała zmiękła inne masz priorytety i zrobiłaś się inna .
A ogólnie to jesteś bardzo dobrą osobą . Zawsze pomagasz innym - czy to sąsiadce którą zatrudniłaś bo wiesz że ma cięzko . czy dzieciom jak widzisz że jakiemuś dzieje się krzywda .
MOże z wierzchu chcesz uchodzić za taką wredną , ale w środku to dobra i miękka z Ciebie babka

dokładnie tak samo uważam

Napisane przez P0P70

Witam,

Na dzień dobry:
Moje dziecko ma nowa zabawkę - wibrator. Właśnie go odkryła w mojej szufladzie z bielizną i nawet sama włączyła. Nie chce go oddać bo podoba jej sie jak wibruje. Teraz lata z nim po całym domu. Dobrze że nie mam babci i brata TZ.

hehe szkoda że babci nie ma

---------- Dopisano o 13:23 ---------- Poprzedni post napisano o 13:15 ----------

Madziwnia nie zazdroszczę Wam tej sytuacji finansowej.

Ja jakoś nigdy nie miałam problemów finansowych, rodzice zresztą też. Wiadomo nie bez przesady ale miałyśmy to co chciałyśmy,mimo że rodzice budowali dom. Moi rodzice nie byli nauczeni w domu jakiś luksusów, bo dziadkowie jedni i drudzy rolnicy. Mój tż nie zarabia źle, opłat nie mamy,jedynie za auto, do jedzenia jak mamy ochotę to coś kupimy, ale większość kasy idzie na budowę domu. Zosia też praktycznie co chce to ma, ja też co chce to mogę sobie kupić, chociaż teraz dużo mniej kupuje niż wcześniej. oby tylko gorzej nie było.

Ja wczoraj byłam na imprezie,wybawiłam się, nawet 5 drinów wypiłam, ale chyba jakieś oszukane były bo nic nie czułam;/

[blistex]

Napisane przez lindsley

Wpadłam tylko napisać że mamy jakiś pechowy czas...
Widocznie moja kostka to za mało... Wczoraj Michaś trenował akrobatykę ze wspinaczką i złamał rączkę. Obie kości i jedna z przemieszczeniem Spędziliśmy noc w szpitalu bo miał nastawianą rączkę w znieczuleniu ogólnym. Namęczył się bardzo, teraz znów go chyba boli bo co chwilę się budzi mimo czopka przeciwbólowego

dużo zdrówka dla Michasia

Napisane przez anakazar

A mnie chyba dzisiaj w nocy kosmici podmienili,bo z własnej nieprzymuszonej woli poszłam rano o 8 ciepło ubrana z clinem,michami,płynami na taras i wyszorowałam wszystko okna i drzwi tarasowe plus sam tarasDumna jestem z siebie niesamowicie,bo fitnes miałam taki,że Libra z Madzią by się niepowstydziły

Moje dziecko też od godziny śmiga po dworze,ale szybko przyszła dmuchając w rączki po rękawiczki,bo lodowate miała.

Przymrozek już u nas niezły

ja bym się cieszyła gdyby moje dziecko przychodziło po rękawiczki ale ona wczoraj miała aż sine lodowate ręce i za chiny nie chciała założyc nawet tych bez palców, a jak naciągnęłam jej rękawki, to poszła do kolegi, starszego o 2 miesiące i kazała sobie podciągać rękawki < razem sie męczyli i szarpali, ale słodko wyglądali > tak samo jest z czapką, moje dziecko jest zimno lubne, bo dzieki bogu < odpukać > u nas od 2 dni jest -1 w południe, a rano dzisiaj było -5 i ona bez tej czapy śmiga po ogródku, jak ja odszraniam szyby i tylko ma na sobie bluzę i kamizelkę, i nie choruje

Ana jak sie juz tak rozpędziłaś z tym sprzątaniem, to może do nas podjedziesz, bo Juli pokoik i nasza sypialnia juz gotowe, czekają tylko na posprzątanie i zwożenie rzeczy

Napisane przez ania p

To że nie pije mleka przed spaniem to fajnie lepiej na ząbki , a skoro je tą kaszkę to ok . moja pije szklankę mleka , je jeden serek i pije jednego actimela więc Twoje ilości są i tak kolosalne przy tym co zjada moje dziecko . MUszę jej badania na wapń z ciekawości zrobić .
Co do szkoły to co piszesz jest fajne , to że lubisz tą pracę mimo że jest ciężka , że szkoła jest fajna dobrze prowadzona . SZkoda że nie więcej jest takich szkół i nie więcej takich nauczycieli .
Mój tata w szkole uczył ale tylko rok bo mimo iż młodzież go lubiła ( miał klasę maturalną na wychowawstwie a jest historykiem ) to stwierdził że to nie dla niego . Fajna postawa po co siebie męczyć i dzieci .



Oby Twoich postów nikt nigdy tak nie potraktował
Dla mnie to zabrzmiało : mam was w dupie , jednym uchem wpuszczam innym wypuszczam
Na temat nauczycieli każdy ma się prawo wypowiedzieć , bo to oni w dużym stopniu mają wpływ na to jaki będzie człowiek w przyszłości . to bardzo odpowiedzialne zajęcie . Więc jak ktoś się do tego nie nadaje nie powinien tego robić , aby zwyczajnie swoją frustracją komuś zycia nie s p i e p r z y ć

Ja byłam na praktykach w szkole i w przedszkolu stwierdziłam że to nie dla mnie więc zaczęłam robić co innego i tyle . Nic na siłę . są ludzie do tego stworzeni są i tacy co się do tego nie nadają .
Jak widać każda z nas ma jakieś negatywne wspomnienia ze swojej szkoły . dziewczyny też mają na bierząco niezbyt miłe doświadczenia .

mysle dokładnie tak samo
mi właśnie taka nauczycielka mało życuia nie spierdzieliła, dobrze, że miałam kochającego tatę, który mi potrafił wytłumaczyć, że to babsko tak po złości, bo nie chciał mieć z nia romansu, to się na mnie mściła, a ze ja pojętna z matmy byłam, to wszystkie sprawdziany i egzaminy miałąm przy innych nauczycielach

Napisane przez anakazar

Pewnie chodzi Ci o bransoletki lilou
http://www.mollie.pl/bransoletka-ku-...eams,p165.html

Super,że Misiek wesoły.

ta bransoletka nic nie daje
ja ją mam , mojej mamie dałąm taka samą na urodziny, ona nosi, mi przeszkadza, że jest, bo ja nie lubię bransoletek, ale ona uważa, że jej nic nie daje
a kupowałam od tego sprzedawcy
http://allegro.onet.pl/mb-m-balance-...875427148.html

Napisane przez sara 85

my za sanki ze śpiworkiem daliśmy ponad 200 zł, Zosia dostała na mikołajki jak dobrze pamiętam. Mój tż jest tak nauczony, że jak mu się coś spodoba to kupuje i nie patrzy za bardzo na cenę oczywiście bez przesady.

Z prezentami u nas jest tak, że Zosia od chrzestnych dostaje wcale nie tanie prezenty, ale oni mają tylko jedną chrześnice. Tż brat kawaler więc kupuje.

ja mam tak samo, jeśli mi się coś podoba, to nie ważne ile to kosztuje, poprostu kupuję albo od razu, albo odkładam kasiorę z 2-3 miesiące by to kupić

uważam, że bardzo często drogie zabawki < choć nie wszystkie > są lepsze gatunkowo, przeważnie zanim coś kupię, to czytam o tym opinie na różnych forach, stronach internetowych, nie kupuję tanich zabawek, może nie tanich, ale słabej jakości.

Napisane przez sara 85

Madziwnia dokładnie.

Mnie na razie stać więc kupuje, nigdy nie wiadomo co nas jeszcze w życiu spotka.

to prawda, dlatego my mamy zawsze coś odłożone na ta czarna godzinę.

ja jak sięgnę pamięcią w dal to różnie bywało, zależy od okresu w moim zyciu, raz było z górki innym razem pod górkę, ale nigdy się nie poddałam. Pamiętam taki okres jak pracowałam w telewizji, i nie mogłam się doprosić wypłaty, do pracy 9 km chodziłam w obie strony na piechotę, bo zima nie zbyt się dało rowerem , do dziś nie odzyskałam kasy za tamtą pracę, ale to było dawno, tamta sytuacja mnie duzo nauczyła
no i po burzy zawsze wychodzi słonko , albo jeszcze wieksza burza

Napisane przez madziwnia

Ja tylko wiem że może byc lepiej i wiem tez co znaczy miec fuul kasy i wydawac na parwo i lewo na fryzjera kosmetyczke i basen

więc dzieki tej sytuacji w naszym zyciu mam nadzieję że bede juz bardziej gospodarowała pieniedzmi.. bo byłam baaardzo rozrzutna jak kobieta

Ja nie żałuję że zyjemy jak zyjemy bo to była decyzja : albo dziecko-ciąża albo środki uspokajające w pracy.. wybraliśmy dziecko i tak rozeszłam sie z pracą!

u nas było podobnie, z tym, że jak siedziaąłm w domu, to było więcej kasy niż mamy teraz, no ale cóż może niebawem zaś posiedzę w domu

Napisane przez evitka21

dla śmiechu wam napiszę.

Mój tż dość pieprzykowaty na plecach jest; młoda go zobaczyła bez koszulki jak siedział z bliska, podchodzi, popatrzy i mówi : "ooo rodzynki"

jak słyszy, że któreś z nas do pokoju idzie z kuchni, to krzyczy "mama/tata idzie, idzie"
Wchodzi tż i mówię, "i jest tatuś" ,a ona "mówiłam"

dostała małą laleczkę od szwagierki i tak ją ogląda, ogląda, patrzy na jej bose stopki i mówi ze smutkiem "lala nie ma grubych" [nie wiem czy pamiętacie-"grube" to grube skarpety, które jej zakładam, jak idziemy siedzieć do kuchni czy łazienki coś robić, zamiast kapci]

Dużo śmiechu z nią mamy, trochę mniej mam jak ją usypiam w południe a ona gada, śpiewa,gada śpiewa....a wieczorem to na ogół szybko usypia dość, ale czasem też sobie gada i jakby dzień wspomniała swój cały np"cicho, cicho dziadzia śpi/ idzie idzie piesek/obiadek,obiadek lubim/hu hu ha/tata buziaka itp bez końca czasem"

---------- Dopisano o 20:25 ---------- Poprzedni post napisano o 20:22 ----------

a ja mam studencki, jeszcze chyba ze 3 czy 4 lata ;(

Lenka jest niesamowita

Julka siedzi wczoraj ze mną w pokoju i do Tżta mówi
J:tatuś idź stąd
T: nie pójdę
J: idź
T:< siedzi dalej ogląda tv >
J: nie chce iść, upaty < uparty>

albo leci reklama tego pieska co go dzieci na smyczy prowadza a Julia krzyczy
mamusiu mamusiu oć patrz
ja biegnę, bo myśle że coś się stało, a ona słodkim głosikiem mói
babusia tupi piesek święta
a jak widzi cos w tv to mówi tupisz? tupisz? a jak Tż jej odpowie nie, to ona mówi do niego, to nie mamusia tupi

ja tez mam kredyt ale jeszcze zostały mi 2 raty i będę bogata o kilka stówek miesięcznie

Napisane przez madziwnia

A propo studiów.. teraz załapałam sie znów na stypendium socjalne...
a mnie dziewczyny "pocieszyły".. że w drugim semestrze moge juz nie dostac bo... mam za małe dochody..... bo rozliczam się za 2011 rok a w tym roku nie mam kompletnie nic tylko T. najniższa na umowie i wychodzi cos lekko ponad 300 zł na osobe... i ze niby za mało dochodów ze nie stac mnie na studnia........ ale mówiły abym i tak składała papiery bo mam zmianę sytuacji podczas trwania studiów. Jaja.. bo gdyby mi odmówili to z automatu nie koncze nawet drugiego roku. studiuje tylko dzieki stypendium.

a czy dostajecie jakąś pomoc z MOPSU ? albo innej instytucji? jak się ma tak niskie dochody, to należą sie specjalne zasiłki i dodatki.
podejdź i zapytaj.

Napisane przez P0P70

Witam,

Na dzień dobry:
Moje dziecko ma nowa zabawkę - wibrator. Właśnie go odkryła w mojej szufladzie z bielizną i nawet sama włączyła. Nie chce go oddać bo podoba jej sie jak wibruje. Teraz lata z nim po całym domu. Dobrze że nie mam babci i brata TZ.

uwielbiam Twoje dziecko
a zabawka jaka przyszłościowa szkoda tylko, że nie ma babci, albo wujka

a ja chciałam wam polecić fajną zabawkę
http://allegro.onet.pl/przeplatanka-...874547272.html
i to
http://allegro.onet.pl/przeplatanka-...835443192.html

my mamy obie i jak juz nie mam siły bawic się z Julą, to daję jej te przeplatanki i opna siedzi godzinę na tyłku i wciska ten sznureczek w dziurki i za każdym razem jak go przepchnie krzyczy
jest udało się
zabawka tania, dobra jakościowo, sprawdzona, i zajmująca czas

---------- Dopisano o 13:34 ---------- Poprzedni post napisano o 13:24 ----------

Sara, Ana pisałyście o wózkach.
Naszej sąsiadki córcia ma taki wózeczek
http://allegro.onet.pl/doris-duzy-wo...903015529.html
koła są gumowe fajne, jak jesteśmy na mieszkaniu, to Julia go wozi po korytarzu, jest fajny, bo ma regulowaną rączkę, i w realu fajnie wygląda

znowu Juli kuzynka ma taki model
http://allegro.onet.pl/bellina-wozec...908882333.html
ten jest fajniejszy, ma wiecej bajerów, ale jak jestesmy u niej, to Julia nie wykazuje wiekszego zainteresowania tym wózkiem, woli inne zabwki

jesli chcecie, to mogę zrobic zjęcia i jednego i drugiego jak wygląda w realu i wstawić na forum.

my may wózeczek z plastikowymi kółkami, fajnie sie go prowadzi, ale troszkę hałasuje na ulicy, po ogrodzie jeździ świetnie.

[Baobabek]

Napisane przez blistex

dużo zdrówka dla Michasia


ja bym się cieszyła gdyby moje dziecko przychodziło po rękawiczki ale ona wczoraj miała aż sine lodowate ręce i za chiny nie chciała założyc nawet tych bez palców, a jak naciągnęłam jej rękawki, to poszła do kolegi, starszego o 2 miesiące i kazała sobie podciągać rękawki < razem sie męczyli i szarpali, ale słodko wyglądali > tak samo jest z czapką, moje dziecko jest zimno lubne, bo dzieki bogu < odpukać > u nas od 2 dni jest -1 w południe, a rano dzisiaj było -5 i ona bez tej czapy śmiga po ogródku, jak ja odszraniam szyby i tylko ma na sobie bluzę i kamizelkę, i nie choruje

Ana jak sie juz tak rozpędziłaś z tym sprzątaniem, to może do nas podjedziesz, bo Juli pokoik i nasza sypialnia juz gotowe, czekają tylko na posprzątanie i zwożenie rzeczy



mysle dokładnie tak samo
mi właśnie taka nauczycielka mało życuia nie spierdzieliła, dobrze, że miałam kochającego tatę, który mi potrafił wytłumaczyć, że to babsko tak po złości, bo nie chciał mieć z nia romansu, to się na mnie mściła, a ze ja pojętna z matmy byłam, to wszystkie sprawdziany i egzaminy miałąm przy innych nauczycielach



ta bransoletka nic nie daje
ja ją mam , mojej mamie dałąm taka samą na urodziny, ona nosi, mi przeszkadza, że jest, bo ja nie lubię bransoletek, ale ona uważa, że jej nic nie daje
a kupowałam od tego sprzedawcy
http://allegro.onet.pl/mb-m-balance-...875427148.html


ja mam tak samo, jeśli mi się coś podoba, to nie ważne ile to kosztuje, poprostu kupuję albo od razu, albo odkładam kasiorę z 2-3 miesiące by to kupić

uważam, że bardzo często drogie zabawki < choć nie wszystkie > są lepsze gatunkowo, przeważnie zanim coś kupię, to czytam o tym opinie na różnych forach, stronach internetowych, nie kupuję tanich zabawek, może nie tanich, ale słabej jakości.


to prawda, dlatego my mamy zawsze coś odłożone na ta czarna godzinę.

ja jak sięgnę pamięcią w dal to różnie bywało, zależy od okresu w moim zyciu, raz było z górki innym razem pod górkę, ale nigdy się nie poddałam. Pamiętam taki okres jak pracowałam w telewizji, i nie mogłam się doprosić wypłaty, do pracy 9 km chodziłam w obie strony na piechotę, bo zima nie zbyt się dało rowerem , do dziś nie odzyskałam kasy za tamtą pracę, ale to było dawno, tamta sytuacja mnie duzo nauczyła
no i po burzy zawsze wychodzi słonko , albo jeszcze wieksza burza


u nas było podobnie, z tym, że jak siedziaąłm w domu, to było więcej kasy niż mamy teraz, no ale cóż może niebawem zaś posiedzę w domu


Lenka jest niesamowita

Julka siedzi wczoraj ze mną w pokoju i do Tżta mówi
J:tatuś idź stąd
T: nie pójdę
J: idź
T:< siedzi dalej ogląda tv >
J: nie chce iść, upaty < uparty>

albo leci reklama tego pieska co go dzieci na smyczy prowadza a Julia krzyczy
mamusiu mamusiu oć patrz
ja biegnę, bo myśle że coś się stało, a ona słodkim głosikiem mói
babusia tupi piesek święta
a jak widzi cos w tv to mówi tupisz? tupisz? a jak Tż jej odpowie nie, to ona mówi do niego, to nie mamusia tupi

ja tez mam kredyt ale jeszcze zostały mi 2 raty i będę bogata o kilka stówek miesięcznie


a czy dostajecie jakąś pomoc z MOPSU ? albo innej instytucji? jak się ma tak niskie dochody, to należą sie specjalne zasiłki i dodatki.
podejdź i zapytaj.


uwielbiam Twoje dziecko
a zabawka jaka przyszłościowa szkoda tylko, że nie ma babci, albo wujka

a ja chciałam wam polecić fajną zabawkę
http://allegro.onet.pl/przeplatanka-...874547272.html
i to
http://allegro.onet.pl/przeplatanka-...835443192.html

my mamy obie i jak juz nie mam siły bawic się z Julą, to daję jej te przeplatanki i opna siedzi godzinę na tyłku i wciska ten sznureczek w dziurki i za każdym razem jak go przepchnie krzyczy
jest udało się
zabawka tania, dobra jakościowo, sprawdzona, i zajmująca czas

---------- Dopisano o 13:34 ---------- Poprzedni post napisano o 13:24 ----------

Sara, Ana pisałyście o wózkach.
Naszej sąsiadki córcia ma taki wózeczek
http://allegro.onet.pl/doris-duzy-wo...903015529.html
koła są gumowe fajne, jak jesteśmy na mieszkaniu, to Julia go wozi po korytarzu, jest fajny, bo ma regulowaną rączkę, i w realu fajnie wygląda

znowu Juli kuzynka ma taki model
http://allegro.onet.pl/bellina-wozec...908882333.html
ten jest fajniejszy, ma wiecej bajerów, ale jak jestesmy u niej, to Julia nie wykazuje wiekszego zainteresowania tym wózkiem, woli inne zabwki

jesli chcecie, to mogę zrobic zjęcia i jednego i drugiego jak wygląda w realu i wstawić na forum.

my may wózeczek z plastikowymi kółkami, fajnie sie go prowadzi, ale troszkę hałasuje na ulicy, po ogrodzie jeździ świetnie.

właśnie dzisiaj zakupiłam tego pieska dla mojej siostrzenicy na gwiazdkę
Mam już prawie wszystkie prezenty dla siostrzenicy kupiłam w/w i na mikołaja jej kupiłam lalkę barbie z wozem i koniem, bratankowi tżta kupiłam na mikołaja świetną grę dla 4 latków na baterie - wtyka się długopisem słówko i obrazek i lampka się zapala jak dobrze zgadnie, a na gwiazdkę mu wzięłam lodziarnię z ciastoliny. Mojemu klocki lego duplo bo uwielbia je na mikołaja kupiłam, a na gwiazdkę jeszcze nic nie mam pomysłu

[blistex]

Napisane przez Baobabek

właśnie dzisiaj zakupiłam tego pieska dla mojej siostrzenicy na gwiazdkę
Mam już prawie wszystkie prezenty dla siostrzenicy kupiłam w/w i na mikołaja jej kupiłam lalkę barbie z wozem i koniem, bratankowi tżta kupiłam na mikołaja świetną grę dla 4 latków na baterie - wtyka się długopisem słówko i obrazek i lampka się zapala jak dobrze zgadnie, a na gwiazdkę mu wzięłam lodziarnię z ciastoliny. Mojemu klocki lego duplo bo uwielbia je na mikołaja kupiłam, a na gwiazdkę jeszcze nic nie mam pomysłu

i jak ten piesek? taki sam fajny jak na reklamie? czy on jeszcze coś robi czy tylko chodzi?

Ja dzisiaj kupiłam Julce tego pieska w biedronce siedzę w pracy i sam się nim bawię hehe bardzo fajny jest.
u nas teraz jest etap piesków i koników.
na gwiazdkę ani na mikołaja nie mam dla niej pomysłu

Sara kupiłam ta bajke co podałaś linka tylko u innego sprzedawcy, razem z przesyłką wyszło mi 45 złotych mam nadzieję, że we wtorek będę ją miałą Jula się ucieszy, ona bardzo lubi takie zabawki co sie dotyka długopisem.
Mamy tego leapfrog co Baobabek kiedyś pisałą, i ona potrafi dłuższy czas się bawić tymi bajeczkami, tylko przydały by się nam juz jakieś nowe, bo te co ma to mi się już znudziły

dla Tżta i mojego ojca mam swetry z C&A co kiedys w reklamie leciały < odrtazu pojechalam i kupiłam> dla Tżta jeszcze dodatkowo mam latarkę na jego durny łep, co by sobie oświecił drogę do wyjścia, jak bedzie w akcji, choc on powinien kopa w dupe dostac za to co wczoraj wywinął
ale dla mamy Juli i siostrzenicy nie mam nic ale jeszcze miesiąc przeszło, to coś się znajdzie
ja sobie zarzyczyłam od bliskich wieszak do przedpokoju na płaszcze, albo ławkę z koszykami i siedziskiuem tez do przedpokoju ładne to i praktyczne hehe.

[izazula]

Gdybyśmy my nie musieli opłat robić to byłoby nieźle. Czynsz, energia, gaz, alimenty i rata kredytu to zdecydowana większosć naszego dochodu.

[Baobabek]

Napisane przez blistex

i jak ten piesek? taki sam fajny jak na reklamie? czy on jeszcze coś robi czy tylko chodzi?

Ja dzisiaj kupiłam Julce tego pieska w biedronce siedzę w pracy i sam się nim bawię hehe bardzo fajny jest.
u nas teraz jest etap piesków i koników.
na gwiazdkę ani na mikołaja nie mam dla niej pomysłu

Sara kupiłam ta bajke co podałaś linka tylko u innego sprzedawcy, razem z przesyłką wyszło mi 45 złotych mam nadzieję, że we wtorek będę ją miałą Jula się ucieszy, ona bardzo lubi takie zabawki co sie dotyka długopisem.
Mamy tego leapfrog co Baobabek kiedyś pisałą, i ona potrafi dłuższy czas się bawić tymi bajeczkami, tylko przydały by się nam juz jakieś nowe, bo te co ma to mi się już znudziły

dla Tżta i mojego ojca mam swetry z C&A co kiedys w reklamie leciały < odrtazu pojechalam i kupiłam> dla Tżta jeszcze dodatkowo mam latarkę na jego durny łep, co by sobie oświecił drogę do wyjścia, jak bedzie w akcji, choc on powinien kopa w dupe dostac za to co wczoraj wywinął
ale dla mamy Juli i siostrzenicy nie mam nic ale jeszcze miesiąc przeszło, to coś się znajdzie
ja sobie zarzyczyłam od bliskich wieszak do przedpokoju na płaszcze, albo ławkę z koszykami i siedziskiuem tez do przedpokoju ładne to i praktyczne hehe.

on chyba tylko chodzi, szczeka i tyle, ale bardzo fajny, tylko dość mały, taki jak york mała piszczy jak go w tv widzi, więc powinna się ucieszyć

[madziwnia]

Paulina.... w klubie o tym pisane jest.. ale nic nie bierzemy bo mi było wstyd... to tak jakbys ty nagle musiała isc po pomoc do Gopsu czy tam, mopsu.. ciezko byłoby im uwierzyc...

Koniec tematu..



zrobiłam zdjęcia naszej sypialni i kuchni..
a pokój w którym obecnie mieszkamy nie mam zdjec ale on jest tam za folią

jest duzy ponad 32 m2 wiec wszystko sie zmieściło i jeszcze duzo miejsca ma Michalina do zabawy.

1,2,3 zdjęcie to sypialnia.. tam gdzie naklejki stało łóżeczko teraz wybita ściana bo tu beda kiedys drzwi, a ta sciana z białymi drzwiami i naklejkami bedzie wybijana i stawiana nowa.

4,5 8 zdjecie - to widok własnie na pokój w którym mieszkamy i nasza kuchnia przyszła kuchnia..z której bedzie wejscie do pokoju Michaliny
kuchnia bedzie otwarta połaczona z salonem a od lewej strony bedzie szeroki wysoki blat podświetlany z 2 hokerami od strony salonu.

6,7 zdjecie tam gdzie wisi żólta szafka beda drzwi do łazienki, kuchnia jak widac ma wyjście na ogród.. kiedys wyłozymy wyjście polbrukiem i może cos zadaszymy na ogrodzie bedzie michaliny plac zabaw ogrodzony
a ta wolna sciana to tu beda stały melbe kuchenne.


z racji obecnej sytuacji wszyutsko robimy na raty baaaardzo powoli bo co miesiac mój brat pozycza nam 400-500 zł i na ile starcza to kupujemy materiał bo nawet jak widac mamy dziure w syficie i zimno ze strychu daje..... u nas poszło by wszysto szybciej ale wewnatrz domu mielismy stare pruskie mury któe sie sypały.. i wszytsko musimy wymieniac na nowe.
podłogi i sufity tez. Ja oczami wyobraźni widze efekt koncowy nie wazne kiedy ale widze i to mnie tak podkreca do działania nawet po małym kawałeczku.

w zeszłym roku wstawiałam wam zdjecia remontu po stronie rodziców ale doczekalismy konca teraz czas na nasza strone.

[sara 85]

Napisane przez blistex

i jak ten piesek? taki sam fajny jak na reklamie? czy on jeszcze coś robi czy tylko chodzi?

Ja dzisiaj kupiłam Julce tego pieska w biedronce siedzę w pracy i sam się nim bawię hehe bardzo fajny jest.
u nas teraz jest etap piesków i koników.
na gwiazdkę ani na mikołaja nie mam dla niej pomysłu

Sara kupiłam ta bajke co podałaś linka tylko u innego sprzedawcy, razem z przesyłką wyszło mi 45 złotych mam nadzieję, że we wtorek będę ją miałą Jula się ucieszy, ona bardzo lubi takie zabawki co sie dotyka długopisem.
Mamy tego leapfrog co Baobabek kiedyś pisałą, i ona potrafi dłuższy czas się bawić tymi bajeczkami, tylko przydały by się nam juz jakieś nowe, bo te co ma to mi się już znudziły

ale dla mamy Juli i siostrzenicy nie mam nic ale jeszcze miesiąc przeszło, to coś się znajdzie
ja sobie zarzyczyłam od bliskich wieszak do przedpokoju na płaszcze, albo ławkę z koszykami i siedziskiuem tez do przedpokoju ładne to i praktyczne hehe.

co to jest leapfrog?
o jakiego pieska chodzi?
Zosia bardzo lubi tą książeczkę

Napisane przez Baobabek

właśnie dzisiaj zakupiłam tego pieska dla mojej siostrzenicy na gwiazdkę
Mam już prawie wszystkie prezenty dla siostrzenicy kupiłam w/w i na mikołaja jej kupiłam lalkę barbie z wozem i koniem, bratankowi tżta kupiłam na mikołaja świetną grę dla 4 latków na baterie - wtyka się długopisem słówko i obrazek i lampka się zapala jak dobrze zgadnie, a na gwiazdkę mu wzięłam lodziarnię z ciastoliny. Mojemu klocki lego duplo bo uwielbia je na mikołaja kupiłam, a na gwiazdkę jeszcze nic nie mam pomysłu

pokaz pieska bo nie wiem o jakiego chodzi.

Ja mam tylko dla koleżanki córki te puzzle kuliste i coś jeszcze dokupię. Zosi wózek na gwiazdkę a na mikołajki muszę coś wymyśleć.
Dla tż we wtorek jadę do galerii to coś kupie, myślałam o jakimś fajnym pasku do dżinsów. Własnie w jakim sklepie kupie jakiś fajny pasek?

Mój chrześniak chce sobie kupić telefon więc dostanie pieniądze.

drcron ja nie mam pojęcia jaki wózek kupić.Wizualnie bardziej podoba mi się ten drugi.

[Baobabek]

Napisane przez sara 85

co to jest leapfrog?
o jakiego pieska chodzi?
Zosia bardzo lubi tą książeczkę


pokaz pieska bo nie wiem o jakiego chodzi.

Ja mam tylko dla koleżanki córki te puzzle kuliste i coś jeszcze dokupię. Zosi wózek na gwiazdkę a na mikołajki muszę coś wymyśleć.
Dla tż we wtorek jadę do galerii to coś kupie, myślałam o jakimś fajnym pasku do dżinsów. Własnie w jakim sklepie kupie jakiś fajny pasek?

Mój chrześniak chce sobie kupić telefon więc dostanie pieniądze.

drcron ja nie mam pojęcia jaki wózek kupić.Wizualnie bardziej podoba mi się ten drugi.

zaraz poszukam czy jest na allegro to Ci pokażę

Napisane przez madziwnia

Paulina.... w klubie o tym pisane jest.. ale nic nie bierzemy bo mi było wstyd... to tak jakbys ty nagle musiała isc po pomoc do Gopsu czy tam, mopsu.. ciezko byłoby im uwierzyc...

Koniec tematu..



zrobiłam zdjęcia naszej sypialni i kuchni..
a pokój w którym obecnie mieszkamy nie mam zdjec ale on jest tam za folią

jest duzy ponad 32 m2 wiec wszystko sie zmieściło i jeszcze duzo miejsca ma Michalina do zabawy.

1,2,3 zdjęcie to sypialnia.. tam gdzie naklejki stało łóżeczko teraz wybita ściana bo tu beda kiedys drzwi, a ta sciana z białymi drzwiami i naklejkami bedzie wybijana i stawiana nowa.

4,5 8 zdjecie - to widok własnie na pokój w którym mieszkamy i nasza kuchnia przyszła kuchnia..z której bedzie wejscie do pokoju Michaliny
kuchnia bedzie otwarta połaczona z salonem a od lewej strony bedzie szeroki wysoki blat podświetlany z 2 hokerami od strony salonu.

6,7 zdjecie tam gdzie wisi żólta szafka beda drzwi do łazienki, kuchnia jak widac ma wyjście na ogród.. kiedys wyłozymy wyjście polbrukiem i może cos zadaszymy na ogrodzie bedzie michaliny plac zabaw ogrodzony
a ta wolna sciana to tu beda stały melbe kuchenne.


z racji obecnej sytuacji wszyutsko robimy na raty baaaardzo powoli bo co miesiac mój brat pozycza nam 400-500 zł i na ile starcza to kupujemy materiał bo nawet jak widac mamy dziure w syficie i zimno ze strychu daje..... u nas poszło by wszysto szybciej ale wewnatrz domu mielismy stare pruskie mury któe sie sypały.. i wszytsko musimy wymieniac na nowe.
podłogi i sufity tez. Ja oczami wyobraźni widze efekt koncowy nie wazne kiedy ale widze i to mnie tak podkreca do działania nawet po małym kawałeczku.

w zeszłym roku wstawiałam wam zdjecia remontu po stronie rodziców ale doczekalismy konca teraz czas na nasza strone.

nie połapałam się hehehe w tych zdjęciach to gdzie wy teraz śpicie??

[madziwnia]

heheheh Bao teraz i my i Michasia spimy w tym duzym pokoju który był salonem , takim pokojem dziennym on się znajduje tam za ta czarna folia.. musielismy folię bo strasznie sie kurzy... jak np. sciane wybijaja...
a ta kuchnia rozwalona juz od zeszłego roku o9d wakacji tylko kasy nie mielismy tez na to zeby cokolwiek w niej robic... a że T. połozył tam podłogówkę po której sie chodziło to w koncu musielismy - po roku - to zalać cementem bo szkoda tej podłogówki tych rur itd.

od tego romontu po stronie rodziców to my jak rumuny hahahaha
dobrze ze ten pokój jest duzy i wszystko sie miesci

[Baobabek]

sara - taki, tylko z fioletową smyczą http://allegro.onet.pl/epee-interakt...913891292.html

---------- Dopisano o 18:09 ---------- Poprzedni post napisano o 18:06 ----------

Napisane przez madziwnia

heheheh Bao teraz i my i Michasia spimy w tym duzym pokoju który był salonem , takim pokojem dziennym on się znajduje tam za ta czarna folia.. musielismy folię bo strasznie sie kurzy... jak np. sciane wybijaja...
a ta kuchnia rozwalona juz od zeszłego roku o9d wakacji tylko kasy nie mielismy tez na to zeby cokolwiek w niej robic... a że T. połozył tam podłogówkę po której sie chodziło to w koncu musielismy - po roku - to zalać cementem bo szkoda tej podłogówki tych rur itd.

od tego romontu po stronie rodziców to my jak rumuny hahahaha
dobrze ze ten pokój jest duzy i wszystko sie miesci

aha, kapuję to rzeczywiście fajnie będziecie mieli jak już skończycie zazdroszczę własnej kuchni i wogóle sytuacji, bo robicie dla siebie....my u teściów nie robimy - nie przepisane na tżta to nie robimy, a szkoda, bo można by cuda zrobić

---------- Dopisano o 18:11 ---------- Poprzedni post napisano o 18:09 ----------

madzia - a tak wogóle to o co chodzi z tym amsterdamem na fejsie??

[madziwnia]

ale na mnie i na tomka tez nic nie jest zapsane.. tylko to na bank bedzie na nas.. a nie prtzepisane bo my bysmy kredytu nie dostali pod hipoteke a rodzice mają na umowach wiecej. dlatego..

na fejsie... hmmmmmmm zaraz ci info wysle