Pierwsza zupka, pierwszy ząbek. Tu najlepszych mam jest wątek. VII-VIII 2011 :)

[BABONIK]

Napisane przez Marina1

BABONIK Ty sobie nie radzisz z dwulatką, a ja z 5-miesięczniakiem

to obie sobie nie radzimy

[Lili 83]

Napisane przez karolinee1983

Właśnie wróciliśmy... Dziękuję tym, co trzymały za nas kciuki niestety wizyta nic nie wniosła nie byliśmy u naszej lekarki bo nie było już do niej miejsc. Poszliśmy do innej w zastępstwie i ... to był błąd... tak okropnej, nieczułej wiedźmy dawno nie widziałam przyjęła nas łaskawie, bo jej synuś czekał w poczekalni, żeby z nią pogadać (wlazł do gabinetu, jak rozbierałam Maję na przewijaku) jak badała małą to rzucała nią jak lalką, a gdy włożyła patyka do gardła to zrobiła to tak, że Maja z bólu zawyła i przez 5 minut nie mogliśmy jej uspokoić... Baby to nawet nie ruszyło stwierdziła, że z jej strony jest wszystko ok, na pytanie czy mała nie ma pleśniawek stwierdziła tylko, że ona tu nic nie widzi... Powiedziała, ze moze to byc zapalenie ucha i dała skierowanie do laryngologa... To tyle z wizyty...

Zimna ryba

Napisane przez CrazyMachine

72 min masz za darmo, pózniej musisz zrobić sobie 30 min przerwy i możesz znowu oglądać. Klient identyfikowany jest po IP, wiec jeżeli masz neostradę, to wystarczy zresetować router i masz przydzielone nowe IP. Poza tym (zależy od serialu) często dany odcinek jest podawany z kilku źródeł, to z innego źródła możesz oglądać jak osiągnęłaś limit na jednym. Jeżeli jednak jesteś w jakiejś sieci osiedlowej i masz wspólne IP wychodzące z pozostałymi użytkownikami sieci to razem pracujecie nad limitem, dlatego czasem możesz wejść na stronkę, a tu od razu przywita Cię komunikat o przekroczeniu limitu i trzeba czekać te pół godziny

podobnie jest na ekino
Ale ja tak seriali i filmów się naoglądałam.
I tak jak piszesz, nieraz mi się limit włączał na samo wejście

Napisane przez Bartessa

Hej.

My jutro iziemy na 3 szczepienia, ciekawa jestem ile wazy maly

Napisane przez 83monia

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomos...m_przezyl.html

Brak słów

Napisane przez BABONIK

a ja chyba jestem bardzo realistką z nutą pesymizmu...
a lubisz swoje imię? bo ja nie znoszę...

---------- Dopisano o 16:42 ---------- Poprzedni post napisano o 16:41 ----------

Napisane przez iustyna1

Bardzo nie lubię swojego imienia a jeszcze bardziej jego zdrobnień: jusia, jucha, justysia, tyśka, justa, justi.

Dziewczyny a jak ja będę miała kiedyś córę to jej właśnie dam na imię JUSTYNA

[nerola]

Napisane przez BABONIK

pierwsze posiłki są fantastyczne w smaku

przy dwulatku wymiękam, nie słucha mnie w ogóle, normalnie płakać mi się chcę

a ja chyba jestem bardzo realistką z nutą pesymizmu...
a lubisz swoje imię? bo ja nie znoszę...

a faktycznie czasem moje twarde serducho rozwala mój szalony 2-latek albo mój słodki niemowlak



ZObaczymy czy znajdzie 5 minut czasu,żeby poszukać tych detergentów...

A z pracą... Fajnie,że miłość do dziecka nie przysłania Ci całego życia.Znam mamy,które ciągle siedzą na telefonie jak zostawią gdzieś dzidzię...Mamę masz fajną,to Adaś nie robi problemów
A co do jakości pracy Ania-to pociesz się,że zawsze może być gorzej
Może pomyśl nad własnym biznesikiem?





my się tu zastanawiamy czy i kiedy wprowadzac gluten, albo czy wciskać łyżką czy dac sie ubrabrać do kostek...a tam matki nie mają czym wykarmić dzieci to straszne



moje dziecko też wcina brokuły,szpinak,buraki itp.nigdy nie marudzi.ale ciężko mi powiedzieć z czego to wynika. czasem mi się wydaje,że niejadki to przez pobłażanie rodziców sie pojawiają...

---------- Dopisano o 16:07 ---------- Poprzedni post napisano o 16:00 ----------

iustynka- pewnie już pisałaś,a ja przeoczyłam jak tam nóżka Zuzanki??

Dokładnie tak.
Myśle,ze to wina rodziców bo nie daja od poczatku warzyw,owoców i to dziecko ustala sobie jadłospis.A potem mówi,ze nie lubi,mimo,że nigdy nie próbowało.
Tak chyba rodzicom wygodnie.
Następnie zaczną sie czipsy,cola......
Bo to to dizeci lubia i jak słyszę:"a co mam mu dać jak tylko to je?",to mnie trafia.
Ja bym nic nie dała,póki samo nie przyjdzie.
I tak po łyżeczce i sie nauczy.

Ilu znam dorosłych facetów-tego nie,tego nie,na Wigilię to najlępiej pęto kiełbachy,a surówek nie bo nie królik.
A dzieci widzą,słyszą i naśladują.

[mamad1]

Zaneta podziwiam Cię za upór z tymi stałymi godzinami jedzenia. Ja jednak karmię na żądanie - nawet ja sama nie mam stałych, z zegarkiem w ręku, pór jedzenia - bywa, że po obiedzie jeszcze kanapkę sobie roibię, więc dlaczego dziecko nie chciałoby częściej jeść? Ale to moje zdanie...

Kwestia ilości dzieci. Nauczyłam się nigdy nie komentować, ile kto ma dzieci (albo nie ma). Nie zawsze ktoś jest jedynakiem z wygody rodziców, a ten kto ma 5 dzieci, mógł je zaplanować. Poza tym jeszcze jedno - jakiej by się nie stosowało antykoncepcji, współżyjąc bierze się pod uwagę możliwość poczęcia dziecka. Nie istnieje przecież metoda 100%...


Lili ja sie chętnie zamienię porami kładzenia dziecka do snu Mój raczej przed 22. nie zaśnie Próbowałąm już wszystkiego chyba...

Brunetka jesteś dobrą matką!

Babonik z tymi aptekami często jest tak, że kupuje się przez allegro i odbiór osobisty. A normalnie ceny są wyższe...


Karolinee faktycznie kiepsko trafiliście. Mój dzieć młodszy jeden dzień i marudny się zrobił, nawet na rękach źle. Zasypia tylko przy cycu jak dawniej, na spacerze nie śpi, tylko płacze (a ja z nim z bezsilności), wieczorem trudno go do spania ułożyć... W niedzielę skończył 14 tygodni. Może skok? Już sama nie wiem, co robić...

[JustPi]

Napisane przez brumek

Just, polecam Ci tę: http://www.ceneo.pl/10269541
IMHO to mercedes wśród szczoteczek

dzięki, a mogłabys w kilku słowach opisać co czyni ją mercedesem?

Napisane przez karolinee1983

Właśnie wróciliśmy... Dziękuję tym, co trzymały za nas kciuki niestety wizyta nic nie wniosła nie byliśmy u naszej lekarki bo nie było już do niej miejsc. Poszliśmy do innej w zastępstwie i ... to był błąd... tak okropnej, nieczułej wiedźmy dawno nie widziałam przyjęła nas łaskawie, bo jej synuś czekał w poczekalni, żeby z nią pogadać (wlazł do gabinetu, jak rozbierałam Maję na przewijaku) jak badała małą to rzucała nią jak lalką, a gdy włożyła patyka do gardła to zrobiła to tak, że Maja z bólu zawyła i przez 5 minut nie mogliśmy jej uspokoić... Baby to nawet nie ruszyło stwierdziła, że z jej strony jest wszystko ok, na pytanie czy mała nie ma pleśniawek stwierdziła tylko, że ona tu nic nie widzi... Powiedziała, ze moze to byc zapalenie ucha i dała skierowanie do laryngologa... To tyle z wizyty...

i później ludzie się dziwią, że do niektórych lekarzy to straszne kolejki, a inni siedzą i kawę piją tacy ludzie nie powinni się leczeniem dzieci zajmować, wrrrr
dlatego tak lubię naszego pediatrę i nawet duża odległość tak bardzo mi nie przeszkadza. Zawsze dokładnie powie co się dzieje i jaka jest tego przyczyna. Konkretny facet.

Napisane przez 83monia

wlasnie sobie liczę: macierzynski konczy mi sie 10.12, potem dwa tygodnie dodatkowego czyli 24.12, potem biore zaległy urlop do konca stycznia, potem do 21go lutego biore urlop z roku 2012... wiec wracam 21go lutego do pracy... dziwnie mi sie zrobiło...

właśnie rozmawiałam z koleżanką, która szuka opiekunki dla swojego synka i aż mnie ścisnęło na myśl, że mnie to też czeka, choć bardzo chcę wrócić do pracy....

Napisane przez BABONIK

a za specjalnie mądrą to się nie uważam,bo normalnie nie radzę sobie z dwu-latkiem

eeee tam ...dwulatki to szczególny rodzaj dzieci. Chciałabym poznać kogoś kto nie miał z nimi problemów.
Mnie Majka często wyprowadzała z równowagi, choć podobno baaardzo cierpliwa jestem. (teraz, czasami bywa jeszcze gorzej )

Napisane przez iustyna1

Babonik a ja mam wrażenie, że Ty (tak jak ja) lekka pesymistka jesteś. Może tak maja Justyny . A oprócz tego masz mocno realistyczne podejście do wielu spraw, bez zbędnych emocji ( to też jak ja - chociaż ostatnio się zdziwiłam, jak miałam łzy w oczach widząc Kubę na scenie z grupą przedszkolaków).

ja tez Justyna - realistka

Napisane przez 83monia

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomos...m_przezyl.html

mam świadomość, że na świecie tak się dzieje, ale nie mogę o tym czytać

Napisane przez iustyna1

Bardzo nie lubię swojego imienia a jeszcze bardziej jego zdrobnień: jusia, jucha, justysia, tyśka, justa, justi.
Jak byłam młodsza, to na swoje imię nie reagowałam . Zawsze mieliśmy w klasie po 2 Justyny i jak babka mówiła po imieniu, to olewałam - zawsze ta druga się odzywała .

A miałam mieć na imię Julia.

A z Zuziakiem ok, w styczniu kontrola. Czasami troszkę zagina stópki (albo jestem przewrażliwiona) ale jej masuję. Jestem dobrej myśli

jak słyszę justysiu albo justynko to mnie coś trafia jusia i jucha jakoś mnie ominęły
ale Justynę lubię
a w klasie też nas dużo było

ze stópkami na pewno będzie dobrze

[BABONIK]

Napisane przez asynastra

światnie Cię rozumiem, mam to samo trzeba przejść przez ten okres, później może być już tylko lepiej

kurde,a co jeśli lepiej nie będzie moja na prawdę ma charakterek

Napisane przez Lili 83

Z
Dziewczyny a jak ja będę miała kiedyś córę to jej właśnie dam na imię JUSTYNA

kurde Liluś miło z Twojej strony,ale może się okazać,że dziecko tak jak my nie będzie lubiło swojego imienia...

Napisane przez nerola

Dokładnie tak.
Myśle,ze to wina rodziców bo nie daja od poczatku warzyw,owoców i to dziecko ustala sobie jadłospis.A potem mówi,ze nie lubi,mimo,że nigdy nie próbowało.
Tak chyba rodzicom wygodnie.
Następnie zaczną sie czipsy,cola......
Bo to to dizeci lubia i jak słyszę:"a co mam mu dać jak tylko to je?",to mnie trafia.
Ja bym nic nie dała,póki samo nie przyjdzie.
I tak po łyżeczce i sie nauczy.

Ilu znam dorosłych facetów-tego nie,tego nie,na Wigilię to najlępiej pęto kiełbachy,a surówek nie bo nie królik.
A dzieci widzą,słyszą i naśladują.

może właśnie tak być!!!!

---------- Dopisano o 17:03 ---------- Poprzedni post napisano o 17:01 ----------

JustPi- witaj w Justynowym Klubie Realistek


a mama moja mówi,że zwariowałyśmy bo to takie piękne imię...
pyta czy wolalybyśmy mieć na imię Małgośka? bo ponoć wtedy było modne

[JustPi]

ja podobno miałam być Wiktorią
wolę Justynę

[zanetaa88]

Napisane przez mamad1

Zaneta podziwiam Cię za upór z tymi stałymi godzinami jedzenia. Ja jednak karmię na żądanie - nawet ja sama nie mam stałych, z zegarkiem w ręku, pór jedzenia - bywa, że po obiedzie jeszcze kanapkę sobie roibię, więc dlaczego dziecko nie chciałoby częściej jeść? Ale to moje zdanie...

Jak dawałam jej nie raz co 2h to była gorzej marudna niż jest teraz,
miałam wrażenie że była za pełna!!
Dzisiaj np domaga się o 30 min wcześniej niż zawsze, więcej sie wygłupiamy, bawimy, więc pewnie dlatego
Ja swoje posiłki jem kiedy mam ochotę.
Nie raz bywało tak, że marudziła niby na jedzenie a płakała przy piersi,
więc co się będę męczyć i ją ? w dzień dostaje co 3h, oczywiście ona się upomina albo i nie. Przybiera prawidłowo na wadze, koopy robi codziennie, nie choruje więc się niczym nie martwie.

Dla mnie wygoda, że ma swoje godziny jedzenia.

[bella7]

Napisane przez JustPi

ja podobno miałam być Wiktorią
wolę Justynę

a ja miałam być Ewelinką (mój mąż też jakby był dziewczynką, a poza tym jego starsze siostry stroiły go w ... sukienki)

[nerola]

ja miałam być Adrianem a następnie Adrianną

[Marina1]

Ja Kariną. Albo Zuzą.
Na drugie mam Zuzia.

[Lili 83]

Napisane przez BABONIK

kurde Liluś miło z Twojej strony,ale może się okazać,że dziecko tak jak my nie będzie lubiło swojego imienia...

Pewnie i tak nie będzie lubiło, bo mało kto jest ze swojego imienia zadowolony...
A póki co to rodzice mają tą przyjemność i imiona wybierają

Ja miałam być Natalią lub Ulą.
Ulą została moja najmłodsza siostra


Kupiłam Radziowi
http://allegro.pl/sliczny-zimowy-zes...924759478.html
wartało nie?

[bella7]

Napisane przez Lili 83

Pewnie i tak nie będzie lubiło, bo mało kto jest ze swojego imienia zadowolony...
A póki co to rodzice mają tą przyjemność i imiona wybierają

Ja miałam być Natalią lub Ulą.
Ulą została moja najmłodsza siostra


Kupiłam Radziowi
http://allegro.pl/sliczny-zimowy-zes...924759478.html
wartało nie?

warto

ja na przykład nie lubiłam swojego imienia jako małe dziecko, zreszta nadal nie lubiębo jak krzykniesz na ulicy Anka to ze dwadzieścia kobiet się odwróci

[Lili 83]

Wstawiłam namiary na siebie w klubie

Ktoś mi wytłumaczy jak się zdjęcia w klubie wstawia?

---------- Dopisano o 18:12 ---------- Poprzedni post napisano o 18:10 ----------

Napisane przez bella7

warto

ja na przykład nie lubiłam swojego imienia jako małe dziecko, zreszta nadal nie lubiębo jak krzykniesz na ulicy Anka to ze dwadzieścia kobiet się odwróci

Mam siostrę Anię

[zanetaa88]

A Ja miałam być Mariuszek
siostry Adrianek i Łukaszek,
a wyszły 3 baby

[CookieMonsters]

Ja miałam być chłopcem, a zostałam Maria(tak matka chciała) i na drugie Agata(a to ojciec wybrał) - i do tej pory nie moge sie z tym pogodzic

[youyou]

Ja miałam być Karolkiem

ale zamiast Karolka urodziła się Ula (ja) i Kasia

[BABONIK]

Napisane przez bella7

warto

ja na przykład nie lubiłam swojego imienia jako małe dziecko, zreszta nadal nie lubiębo jak krzykniesz na ulicy Anka to ze dwadzieścia kobiet się odwróci

dobre he he he Anka

Napisane przez Lili 83

Pewnie i tak nie będzie lubiło, bo mało kto jest ze swojego imienia zadowolony...
A póki co to rodzice mają tą przyjemność i imiona wybierają


Kupiłam Radziowi
http://allegro.pl/sliczny-zimowy-zes...924759478.html
wartało nie?

racja,przyjemność to my mamy ale co powie np dziewczynka Pelagia czy synek Chujedasz rodzice przyjemność mielia dzieci co?



ale fajne wyszły historie kto kim miał zostać
pewnie jakbyśmy miały inaczej na imię to inaczej potoczyłoby sie nasze życie nigdy nie wiadomo czy lepiej

[Lilkaa82]

A ja miałam być Pawełkiem ale urodziła sie dziewczynka i Pawłem został mój młodszy brat

Mój mąż miał być Asią Takze tak czy siak (czy ja urodziłabym sie Pawłem a on Asią) to moglibysmy sie spotkac i pokochac hehehe

[sygine]

Aania najlepszego dla Adasia Rosną za szybko te nasze maluszki

[Scio]

Moje dziecko właśne bawi się workiem od pampków. I po co jej zabawki. Zeby ne było. kawałek worka wystaje między szczebelkami i Agata próbuje go wyciągnąć i zjeść
i po co zabawki

zaraz rozsadzi mi brzuch

[youyou]

Napisane przez Scio

Moje dziecko właśne bawi się workiem od pampków. I po co jej zabawki. Zeby ne było. kawałek worka wystaje między szczebelkami i Agata próbuje go wyciągnąć i zjeść
i po co zabawki

zaraz rozsadzi mi brzuch

Pamiętam jak Filip tak się bawił

a daj jej pustą butelkę po wodzie mineralnej....

[CrazyMachine]

Napisane przez bella7

warto

ja na przykład nie lubiłam swojego imienia jako małe dziecko, zreszta nadal nie lubiębo jak krzykniesz na ulicy Anka to ze dwadzieścia kobiet się odwróci

Też miałam takie zdanie, ale teraz jakby mniej tych Anek jest, mało ich poznaję (nie mówię o naszym wątku, bo tu jest nas kilka). Ciekawe co się z nimi stało... wyginęły??

[iustyna1]

Napisane przez BABONIK

do mnie wielu znajomych mówi "dżastin" i to mi bardziej odpowiada.nienawidzę swojego imienia

nóżkę masuj,na pewno nie zaszkodzi,czekamy więc na wyniki kontroli i trzymamy żeby już wszystko było w porządku .

przecież nie ma tam błędu

a no już nie ma

Napisane przez Lili 83

Dziewczyny a jak ja będę miała kiedyś córę to jej właśnie dam na imię JUSTYNA

mam nadzieję, że Twojej córce będzie się jej imię podobało

Napisane przez bella7

a ja miałam być Ewelinką (mój mąż też jakby był dziewczynką, a poza tym jego starsze siostry stroiły go w ... sukienki)

jeżuuuu biedny

Napisane przez CrazyMachine

Też miałam takie zdanie, ale teraz jakby mniej tych Anek jest, mało ich poznaję (nie mówię o naszym wątku, bo tu jest nas kilka). Ciekawe co się z nimi stało... wyginęły??

Jak dinozaury?

[BABONIK]

Faktycznie imię Anna chyba nie jest teraz najpopularniejsze to może dobrze,bo było trochę tych "Anek".

Scio- oby brzuch odpuścił wreszcie!!!

a ja chcę się pochwalić Paniom z klubu WAGA OK 70KG mam już 69,8 z 72 kg ,które miałam niedawno nie jem naleśników i placków ziemniaczanych,które kocham i waga leci w dół.Dodatkowo nie jem czekolady,ponieważ też nie mogę.Oto jedyny plus AZS mojego dziecka

[Vaniliova11]

Napisane przez madzia1k1

Hej laski!!!

Ja mam pytanko do mam które juz wprowadziły obiadki.
1. Dominik zjadł pół słoiczka obiadku dynia + ziemniak, ale miał ochotę na cały. mamusia mu nie dała więcej, bo wprowadzam stopniowo. No więc dałam mleczko wypił 160ml mleczka, czyli taką porcje co zawsze. Było to po 3,5 godz niejedzenia. I pytanie czy wasze dzieciaczki tez tak miały, że mimo, że zjadły obiadek to były tak głodne, ze wypiły normalna porcję a nie mniejszą. Mam nadzieje, ze mnie zrozumiałyście.
I tak na przyszłość pytanie - jak już będzie jadł cały słoiczek to też będzie pił mleko po obiadku?Jak to jest u was?
2. Drugie pytanie dotyczy koopy: Z momentem wprowadzenia obiadku koopy stały się bardziej zbite i żółto-zielone (więcej żółte), nie mówiąc o tym, że strasznie śmierdzące Podejrzewam, że to normalne ale szukam potwierdzenia u was - SKARBNICO WIEDZY Dodam że koopę zrobił co drugi dzień (więc normalnie) i bez bólu.

Pół sloiczka dyni ło matko mój synek wsunął z bieda 3 łyżeczki
Mleko normalnie . Kupy rzeczywiście śmierdzą

Napisane przez asynastra

Macie jakieś sprawdzone sposoby na plamy od tej marchewki? Bo latem to wystawiłam na słońce i plama znikała, a zimą to ciężko

Ja od razu zapieram w zimnej wodzie z płynem do mycia naczyń a potem do pralki

Napisane przez marzena_S

Meszsares, 8 dni? Aż mi ciężko sobie wyobrazić kupę po takiej przerwie. U nas ta poranna po całej nocy sieje spustoszenie. Dzisiaj to już w ogóle Hania przeszła samą siebie. Bilans był taki: brudny pajac,moja pidżama, podkład, przewijak, Hania myta pod kranem, mama pod prysznicem, zasikany ręcznik i łóżko- więc jednym słowem wesoło, a pomnożyć to przez 8, to już byłby chyba ARMAGEDON (jak to Żaneta mówi).

Właśnie tez miałam napisać Meszsares że wyobrazilam sobie jak Krystuś robi koope z 8 dni ARMAGEDON

Napisane przez nerola

Dokładnie tak.
Myśle,ze to wina rodziców bo nie daja od poczatku warzyw,owoców i to dziecko ustala sobie jadłospis.A potem mówi,ze nie lubi,mimo,że nigdy nie próbowało.
Tak chyba rodzicom wygodnie.
Następnie zaczną sie czipsy,cola......
Bo to to dizeci lubia i jak słyszę:"a co mam mu dać jak tylko to je?",to mnie trafia.
Ja bym nic nie dała,póki samo nie przyjdzie.
I tak po łyżeczce i sie nauczy.

Ilu znam dorosłych facetów-tego nie,tego nie,na Wigilię to najlępiej pęto kiełbachy,a surówek nie bo nie królik.
A dzieci widzą,słyszą i naśladują.

Nerolka jakbyś przyszła do przedszkola i zobaczyła jak niektórzy rodzice nauczyli a raczej nie nauczyli dzieci jeść

Aaniadla Adasia

[patik87]

Dziękuję cioteczkom za kciuki.
Z bioderkami wszystko ok
Potwierdziły się jednak słowa pediatry- wieksza dawka wit D, bo rozmiękczona potylica...
Zrobiliśmy morfologię Sarce.- to był dramat.
Tylko weszliśmy do labka, a Sara w ryk, tak jakby pamiętała że tu była- a na poczekalni się śmiała...
Z piętki nie chciało lecieć, dwa paluszki kuła.
Wszystko trwało ponad 10 minut!!!
Ryk nieziemski.
Mało kompetentna laborantka.

Wyniki już są.
Lekko podwyższne erytrocyty i leukocyty


Kupiłam te klocki z biedronki Tż coś mruczał że jakieś g***bezfirmowe.
A sobie patelnię ceramiczną.

Co Wy Justynki nie lubicie swoich imion? A takie ładne..
Sarze miałam dać na drogie Ania. Po babci mojej i tż.
Ale zostaliśmy tylko przy pierwszym.

Babonik ja również uważam, że świetna z Ciebie kobieta. Nie podlizuję się

Scio zdrowiej nam. Coś może zjadłaś i zaszkodziło?

Więcej nie pamiętam.

[Lili 83]

Napisane przez BABONIK

racja,przyjemność to my mamy ale co powie np dziewczynka Pelagia czy synek Chujedasz rodzice przyjemność mielia dzieci co?

Chujedasz?
Pelagie to nawet mam w sąsiedztwie .. ale mówią do niej/na nią Aśka.
A dzieciom pozostaną ich dzieci

Napisane przez Scio

zaraz rozsadzi mi brzuch

coś zjadła?

Napisane przez iustyna1

mam nadzieję, że Twojej córce będzie się jej imię podobało

ja też

I dziękuję uczynna Justyno

[nerola]

Vaniliowa chyba bym nie chciała tego widzieć
Wystarczy jak moi chłopcy przychodzą ze szkoły i mówią(bo jedza darmowe obiady-załatwiłam im) kto zwymiotował.
Masakra jakaś.Zupy nie,surówki nie,kotlet też ble.Co te dzieci w domu jedza?
Pamiętam jak miałam imprezę ,na stole mięcha pieczone,smażone,kotlety, koreczki,tatar,kilka sałatek,surówek i takie tama przytszedł syn koklezanki,popatrzał i powiedział,ze nie ma co jesć.Zapytałam więc na co ma ochotę-NA FRYTKI I CHLEB Z KECZUPEM-samo zdrowie normalnie.

[zanka205]

jeśli chodzi o to kim ja miałam być to albo Kasia (typ taty) albo Klaudyna (typ mamy) ale wspólnie wybrali Żanetę

ja ostatnio Lenie kupiłam KOMBINEZON i CZAPKĘ plus GOLF