Wszystkie dzieci są już z nami - z Odchowalnią się witamy :)

[anciaahk]

Minio Franek nie śpi do południa .
A z popalaniem różnie, ma dni cudowne, że potrafi sam usnąć na kanapie , ale są i takie, że drze się jak opętany .

Martwi mnie, że Franek nie trzyma główki, że nie chwyta się za ręce do podnoszenia jak Wasze dzieci. A już za 4 dni kończy 3 miesiące!

[minio1984]

Napisane przez lullaby_ml

Wez mnie tam do siebie, co?



Nic mi nie mow o becikowym, pogrzebacz sie otwiera w kieszeni, jasne, niech nam wszystko zabiora, jestem ciekawa co zrobia kiedy polacy zaczna inwestowac gruba kase w antykoncepcje bo nie bedzie ich stac na utrzymanie i wychowanie dzieci albo beda emigrowac bo w tym kraju nie da sie zyc, i jestem ciekawa kto bedzie zarabial na ich emerytury, w przyszlym roku i tak bedzie niz demograficzny i bedzie coraz gorzej, bossszzz jak mnie ten nasz kraj wnerwia..sora za wywod



Nie mielismy jeszcze szczepienia bo mamy ciagle ten katar, dzisiaj jedziemy do lekarza, mam nadz ze odlozymy pepti i powie ze mozemy byc szczepieni



Kochana padlam skad Ci sie biora te sny



Bjutiful!!!!!

Lulla ja mam takie same odczucia co do naszego kraju, także nie dziwie Ci się, że się wnerwiasz. Ja już prawie 2 miesiące na kaskę z PZU, a niedawno pszyszło pismo, że nie dostaniemy tych pieniędzy bo nie ma roku czasu od podpisania umowy i że podpisywałam umowę 31 sierpnia czyli na drugi dzień po porodzie, i okazało się, że ktoś pomylił datę i powinno być 31.08.2010 na napisane 2011 i teraz trzeba czekać drugie tyle na rozpatrzenie wniosku i przysłanie pieniędzy

Napisane przez anciaahk

Ja bym chciała dziecię nawet już - ale wiem, że to niemożliwe. Po cc musimy odczekać rok i pół roku po zakończeniu karmienia piersią. Musiałabym też wrócić do pracy i jakoś nadrobić dochody, bo inaczej finansowo nie damy rady. Nie wiem też, jak po cc uda się szybko zajść w ciążę. Ale starać się będziemy najszybciej jak się da, to pewne .

Chyba będę jedyną mamą, której dzieć jeździ w zimowym kombinezonie. My nie mamy żadnego polarkowego kombinezonu, miałam futerkowy na polarze, ale cienki. Ale ja sama chodzę już długo w zimowej kurtce, więc dziecię ubieram jak siebie. No i u nas na biegunie zimna jednak jest najzimniej. Ostatnio spacerowaliśmy przy temp. 0 stopni. Co prawda przykrywam kocykiem lekkim tylko nóżki, nie okrywam żadnymi kołderkami.

O to chyba ja jedna na forum nie myślę o rodzeństwie dla Adasia, chyba, że mi się odmieni, ale na tą chwilę i na najbliższe parę lat nie planujemy dzidziusia. A każdy w rodzinie mi mówi, że skrzywdzę dziecko i w ogóle a ja znam parę osób jedynaków i nie są ani rozpieszczeni ani jacyś egocentryczni i to zależy jak rodzice dziecko wychowają. wiem, że na tą chwilę po prostu nas mie stać na drugie, ledwo się wyrabiamy finansowo z jednym
Ancia ja też sakładam Adasiowi kombinezon zimowy, bo tez nie mam takiego welurkowego na teraz, z tych co miał to wyrósł a inne są jeszcze dużo za duże a nie opłacało mi się kupować teraz takiego i zakładam zimowy, a wtedy nie zakładam nic grubego pod spód, a u nas też nie za ciepło, wczoraj 3 st tylko były

Ancia mój Adas też nie lubi wyjazdów, tylko w domku czuje się najlepiej i jak byliśmy w odwiedzinach u dziadów, a to było tylko 30 km w jedną stronę, to w powrotną nie spał, choć oczy mu się zamykały ( a w samochodzie zawsze zasypiał, nawet jak jechaliśmy 10 min) i potem w domu płakusiał cały wieczór i nie mógł wieczorem usnąć ,także nie dziwię się, że Franio źle zniósł taką podróż. ale dobrze, że potem odespał i już jest wszystko po staremu

ancia mój też główki jeszcze nie trzyma, a za rączki to od urodzenia prawie chwytał i się chciał podnosić, i wcale się z plecków nie przekręca na boczki i na brzuszku nie chce teraz leżeć, a powinien sobie główkę właśnie ćwiczyć. Ale każde dziecko inaczej się rozwija i napewno Twój Franio będzie się chwytał

[MoniaZ82]

Napisane przez spa82

Hej dziewczyny i chopaki
Przyznam bez bicia ze to nadrabianie Was troche mi nie wychodzi-za bardzo napiety grafik. Jak nie zwiedzanie to zakupy Pod wieczor jestem tak padnieta ze po wykapaniu malej padam razem z nia.
Podczytuje Was conieco wieczorem ale nie chce odpisywac na tematy poruszane 4dni temu
Lau przelotem widzialam ze zajrzalas tutaj
Lula snilas mi sie ostatnio Bylam u Ciebie z Judytka (a ze nie wiem jak wygladasz bo nie naleze do k.to mialas twarz z avka) i Twoj Mikus juz chodzil byl wysoki mowil tak b.wyraznie i wogole taki hen do przodu wiec ja sie zalamalam ze moja J.tak w tyle z tym wszystkim i Twoj tz mnie pocieszal ze nadgoni i zaczal mi wykladac roznice w rozowju miedzy chlopcami a dziewczynkami itp. No masakra jakas No i taka zdolowana zbieralam sie do wyjscia a na dworze rozszalala sie straszna burza z piorunami a ze Twoja tesciowa miala hurtownie z parasolkami to mi jedna podarowala i moglysmy spokojnie wrocic do domu No padalm jak sie obudzilam.

No dobra spadam bo moja siostra chce ze swoim tz na skype porozmawiac. Ja ide myc zabki i palulu.
Buziaki

super sen...

Napisane przez bruma

Gratki Kurcze...ale ten czas leci a jeszcze tak niedawno czekałyśmy na wiadomości z porodówek


Mój mopsik tak się czasem zachowuje...jak dzisiaj opisałam zachowanie pediatrze, to mi powiedziała, że to może być refluks Dziecko jest głodne, rzuca się na pierś ale ze względu na cofający się pokarm piecze go przełyk i nie wiem jaki byłby głodny to nie jest w stanie normalnie jeść, bo go najprościej w świecie boli


Ja planuję zacząć starania o kolejne dzieciątko dopiero za 2 lata muszę najpierw zdać na uprawnienia projektowe abym później nie miała problemów



a to zdjęcie mojego mopsika... szczela minki na śpiocha

ale sliczny.......i jaka ma sliczna zadbana skorke na buzce....

Napisane przez minio1984

Hej Mamusie

ja coś dziś w kiepskim nastroju. Nocka była kiepska, ( chyba za bardzo wychwaliłam Adaśka), i ogólnie coś sie kiepsko czuję, gardło mnie zaczyna boleć i ogólnie coś mnie łamie, chyba jakiegoś doła łapię

O widzisz a ja myślałam, że takie zachowanie to może od mojego jedzenia, ale jak Ty karmisz mm i masz ten sam problem, to już zupełnie nie wiem o co chodzi. Chyba musimy to przeczekać, może to po prostu jelitka nie są jeszcze w pełni ukształtowane i od tego bolą brzuszki naszym maluszkom


Kurczę muszę koniecznie z pediatrą o tym porozmawiać i mam nadzieję, że mnie nie mi doradzi co może maluszkowi dolegać, bo i ja zmęczona karmieniem i Adaś się męczy. a to wszystko się odbija na miom samopoczuciu bo ostatnio jestem jakaś rozdrażniona, nerwowa i pewnie to adaś wyczuwa i też staje się bardziej płaczliwy, bo wieczorami to juz nawet na rękach w swojej ulubionej pozycji marudzi i płacze

wspolczuje nocki..... i wracaj szybko do zdrowka..

ja tez musze z lekarzem porozmawiac o tym karmieniu....bo moze robie cos nie tak....ale dziwne ze w nocy jest....a za dnia i tak karmie w ciszy...

Napisane przez anciaahk

Jak ja Was nadrobię .

Hej Ancia ....nie nadrabiaj... ....czyli maly sie meczyl taka dluga podroza?? Ile trwala ta podroz...?? Ciekawe jak sie moja zachowa....? mam nadzieje ze bedzie dobrze, chociaz planuje robic postoje co 4 godz....

---------- Dopisano o 11:51 ---------- Poprzedni post napisano o 11:48 ----------

Napisane przez anciaahk

Minio Franek nie śpi do południa .
A z popalaniem różnie, ma dni cudowne, że potrafi sam usnąć na kanapie , ale są i takie, że drze się jak opętany .

Martwi mnie, że Franek nie trzyma główki, że nie chwyta się za ręce do podnoszenia jak Wasze dzieci. A już za 4 dni kończy 3 miesiące!

kochana a ja sie martwie ze moja jak jest na brzuszku to glowki nie podnosi....2 dni temu tylko podniosla....to bylismy z tz-m w szoku i jej klaskalismy ze szczescia..........jak trzymam na rekach to ladnie trzyma glowke....i nie guga jeszcze..... Takze mysle ze kazde dziecko jest inne i w innym czasie zdobywa umiejetnosci....lepiej sie nie marwtic...

[cotynato]

Napisane przez acelinka

minio ja już też Natalci chwalić nie będe

wczoraj zasnęła dopiero o 23, o 7 się obudziła na cyca i zawsze potem zasypiała i spała dalej a dziś jej się zabaw zachciało zasnęła o 8.30 i już ją słysze w łóżeczku znowu

na przeziębienie to na pewno prenalen można, a co konkretnie na gardło to nie mam pojęcia

A ja wczoraj sobie postanowiłam, że dzisiaj pochwalę mojego Filipka, bo ciąglę się boję, że zapeszę i nie piszę jaki to on cudowny i w ogóle, ale teraz jak już druga osoba pisze, że zapeszyła pisaniem to hmmm, chyba jednak nie będę się wywodziła na ten temat

Napisane przez anciaahk

Jak ja Was nadrobię .

Archi

Nie nadrabiaj tylko pisz gdzie się zapodziałaś i co u was

---------- Dopisano o 10:53 ---------- Poprzedni post napisano o 10:52 ----------

Minio- mi w szpitalu pozwolili Cholinex brac...

Swoją drogą wczoraj Filip zjadł tylko 90ml mm. Znowu zaczynam wariować, że się nie najada, że spadnie z wagi. Musze się umówić na ważenie, albo wagę kupić

[agnyska81]

Napisane przez bruma

a to zdjęcie mojego mopsika... szczela minki na śpiocha

Można nawet powiedzieć, że to taki uśmieszek Fajowy mopsik
I żeby leki zadziałały A co skłoniło Was do zrobienia morfologii?
A te cyrki to przy każdym jedzeniu są, czy tylko przy niektórych? Z refluksu się wyrasta czy się go leczy?

Napisane przez minio1984

I właśnie ma pytanko: jakie tabletki mogę na gardło? Bo chyba większość jest niewskazana przy karmieniu piersią

Tabletki to nie wiem jakie, ale na pewno możesz płukać wodą z Amolem, z Azulanem, z solą (polecam wodę z solą, może nie najlepsza w smaku, ale działa i zawsze jest w domu).

Napisane przez gerda

moje dziecię było szczepione, pewnie Ci się pomyliło bo razem z Lulkiem małym nie tolerują bebilonu pepti i żeby choróbsko poszło sobie szybko precz

A to sory

Napisane przez lullaby_ml

Nie mielismy jeszcze szczepienia bo mamy ciagle ten katar, dzisiaj jedziemy do lekarza, mam nadz ze odlozymy pepti i powie ze mozemy byc szczepieni

No to nieładnie, mam nadzieję, że nareszcie się uda

Jak fajnie, nos mi się odetkał Nawet czułam mniej więcej co jem.

Wczoraj wieczorem była dziwna akcja Benik wykąpany, pora jedzenia (koło 21szej), a on jeść nie chce, pręży się, szlocha. Masowanie brzucha, kropelki, gazy. Co się uspokajał, to próbowaliśmy go nakarmić, od nowa płacz i prężenie się. I tak w kółko. Zjadł może z 30-40 ml. Cały czas bąki porządne szły, to myślałam, że może zrobi kupę, zje spokojnie i pójdzie spać. O północy przysnęłam na dobre, jak się ocknęłam patrzę mały śpi mi na brzuchu (usnęłam masując go), odłożyłam go obok siebie. Pomyślałam, że pewno pośpi z pół godzinki i obudzi się głodny to spróbuję go nakarmić. Obudziłam się nieco po 6tej, mały śpi obok mnie zadowolony, rozwalony Troszkę się kręcił, poleciałam zaraz zrobić mleko, wtrąbił za jednym zamachem 120 ml i usnął z zadowoloną minką. Nie wiem jak on wytrzymał tyle czasu bez jedzenia A to rozstrojenie wieczorne to może nie tylko bolący brzuch był, ale i wizyta teściów (jednak narobili wiele hałasu, a moja teściowa non stop trajkotała do dziecka i nosiła go na rękach, huśtała itp. - pewno za dużo bodźców i musiał odpocząć)
Dziś w każdym razie zjadł już 2 x po 120 ml (co mu się prawie nie zdarza) i humor ma dobry

[MoniaZ82]

Napisane przez lullaby_ml

1.Wez mnie tam do siebie, co?




2.nic mi nie mow o becikowym, pogrzebacz sie otwiera w kieszeni, jasne, niech nam wszystko zabiora, jestem ciekawa co zrobia kiedy polacy zaczna inwestowac gruba kase w antykoncepcje bo nie bedzie ich stac na utrzymanie i wychowanie dzieci albo beda emigrowac bo w tym kraju nie da sie zyc, i jestem ciekawa kto bedzie zarabial na ich emerytury, w przyszlym roku i tak bedzie niz demograficzny i bedzie coraz gorzej, bossszzz jak mnie ten nasz kraj wnerwia..sora za wywod



3.Nie mielismy jeszcze szczepienia bo mamy ciagle ten katar, dzisiaj jedziemy do lekarza, mam nadz ze odlozymy pepti i powie ze mozemy byc szczepieni






Bjutiful!!!!!

1.
zapraszam..........bedz ie mi milo....

2.takkkk.....dobrze napisane...

3. za wizyte...

[Caltea]

Cześć z rana!
Oczywiście syn nie pozwolił na rozmowę z Wami w pon. Teraz zasiadłam i już kwęka. Pospał z 30 min! Wow!!!

[MoniaZ82]

Napisane przez agnyska81

Wczoraj wieczorem była dziwna akcja Benik wykąpany, pora jedzenia (koło 21szej), a on jeść nie chce, pręży się, szlocha. Masowanie brzucha, kropelki, gazy. Co się uspokajał, to próbowaliśmy go nakarmić, od nowa płacz i prężenie się. I tak w kółko. Zjadł może z 30-40 ml. Cały czas bąki porządne szły, to myślałam, że może zrobi kupę, zje spokojnie i pójdzie spać. O północy przysnęłam na dobre, jak się ocknęłam patrzę mały śpi mi na brzuchu (usnęłam masując go), odłożyłam go obok siebie. Pomyślałam, że pewno pośpi z pół godzinki i obudzi się głodny to spróbuję go nakarmić. Obudziłam się nieco po 6tej, mały śpi obok mnie zadowolony, rozwalony Troszkę się kręcił, poleciałam zaraz zrobić mleko, wtrąbił za jednym zamachem 120 ml i usnął z zadowoloną minką. Nie wiem jak on wytrzymał tyle czasu bez jedzenia A to rozstrojenie wieczorne to może nie tylko bolący brzuch był, ale i wizyta teściów (jednak narobili wiele hałasu, a moja teściowa non stop trajkotała do dziecka i nosiła go na rękach, huśtała itp. - pewno za dużo bodźców i musiał odpocząć)
Dziś w każdym razie zjadł już 2 x po 120 ml (co mu się prawie nie zdarza) i humor ma dobry

Agnyska u mojej podejrzewali refluks i to trzeba leczyc....objawia sie tym ,ze maluch duzo ulewa w trakcie i po jedzeniu i ze wymiotuje....Ale zeby stwierdzic trzeba zrobic specjalistyczne badanie...a nie jak w moim przypadku lekarka pomacala brzuch i powiedziala ze to refluks....

I pewnie Twojego Benia brzusio bolal skoro usnal na twoim ....moja tez tak lubila przy kolkach.....Trzymam kciuki zeby bylo wszystko w porzadku....

[DzastaW]

Witam Was =)
za chwilę Was nadrobię =)))

[lullaby_ml]

Napisane przez anciaahk

Minio Franek nie śpi do południa .
A z popalaniem różnie, ma dni cudowne, że potrafi sam usnąć na kanapie , ale są i takie, że drze się jak opętany .

Martwi mnie, że Franek nie trzyma główki, że nie chwyta się za ręce do podnoszenia jak Wasze dzieci. A już za 4 dni kończy 3 miesiące!

No wlasnie, Miki podnosi glowke w kazdej pozycji, wygina sie strasznie ale nie jak lezy na brzuszku, jak go klade na brzuszku to po prostu lezy i mnie to troche martwi jak widze ze inne maluszki w jego wieku juz sobie radza; chyba za rzadko go kladlam na brzuszku i nie jest przyzwyczajony, meczy sie i to go wneriwa a co za tym idzie-odpuszcza bo jest malym leniem, nie wiem jak go "zmusic" to trzymania glowki wysoko jak lezy na brzuszku.

[DzastaW]

Moje dziecko ma mega aktywność, bo wczoraj mąż i tata robili że non-stop spał. A Ja leżałam w łóżku i nic nie robiłam (ww wtorek miałam wyrywany ząb i się okropnie czułam). Nadal mam mega opuchliznę =(
I zanikł Mi pokarm (w weekend przestałam karmić)

[acelinka]

Napisane przez minio1984

Acelinka to i tak ci długo spała, mój Adaś usnął o 21.30, potem obudził się o o 24.30 i walczyliśmy z uśnięciem do 2.30, a przy okazji strasznie poulewał, musiałam go całego przebrać. No i na koniec musiałam przyprawadzić do sypialki wózek i w nim go bujać a no i włączyć z kom suszarkę bo inaczej nie chciał usnąć, no a potem pobudka po 6, no i na szczęście od 1,5 godz śpi, ale widzę że już się kręci i pewnie zaraz się obudzi, bo j\koś długo śpi jak na niego.
A Twoja Natalcia to chociaż jak nie śpi to śię pobawi, uśmiecha, poleży sama w bujaczku czy wózku, a mój jak nie śpi to tylko na rękach jak się chodzi i w jednej pozycji nie płacze, a odłożony do bujaczka ryczy po 1 takim płaczem i łzy ciurkiem lecą, kurcze jak tz ma od pon 2 zmianę to ja się chyba wykończę, mi ręce odpadają od noszenia 5 min, a gdzie tu 5-6 godz nosić

ojejciu to nie fajnie
nati wczoraj była marudna, ale pomyślałam że to nawet dobrze niech tż wie że jego dziecko też płacze i marudzi a nie tylko się cieszy

a rano to już rzeczywiście siedziala w leżaczku i się śmiała od ucha do ucha

Napisane przez anciaahk

Nie było mnie, bo byliśmy z Franiem na zjeździe. I nigdy więcej!!!
Źle zniósł podróż, to za długo w foteliku, w aucie dla takiego maluszka. Robiliśmy przerwy na karmienie/przebieranie w aucie, ale wiadomo, to nie to. W 1 stronę nie spał wcale, to jak zasnął o 17 to się obudził dopiero ok północy. Pod koniec trasy to ze zmęczenia szlochał, miałam ochotę wyjąć go z tego cholernego fotelika, utulić.. W 2 stronę ciut lepiej, bo przynajmniej jako tako spał, ale jednak w domku najlepiej. Płakusiał po powrocie do domu strasznie, i w kąpieli i po. Uspokoił się dopiero włożony do łóżeczka. I odleciał.

ojejciu, to jednak lepiej jak będzie w domu zostawał

Napisane przez anciaahk

Ja bym chciała dziecię nawet już - ale wiem, że to niemożliwe. Po cc musimy odczekać rok i pół roku po zakończeniu karmienia piersią. Musiałabym też wrócić do pracy i jakoś nadrobić dochody, bo inaczej finansowo nie damy rady. Nie wiem też, jak po cc uda się szybko zajść w ciążę. Ale starać się będziemy najszybciej jak się da, to pewne .

Chyba będę jedyną mamą, której dzieć jeździ w zimowym kombinezonie. My nie mamy żadnego polarkowego kombinezonu, miałam futerkowy na polarze, ale cienki. Ale ja sama chodzę już długo w zimowej kurtce, więc dziecię ubieram jak siebie. No i u nas na biegunie zimna jednak jest najzimniej. Ostatnio spacerowaliśmy przy temp. 0 stopni. Co prawda przykrywam kocykiem lekkim tylko nóżki, nie okrywam żadnymi kołderkami.

ale u Ciebie już tak ziiiiimno jak oglądam pogode i na pewno dużo bardziej wilgotne powietrze a to też robi swoje.

Napisane przez lullaby_ml

A ja sie witam siedze wlasnie z herba z cytryna i probuje sie wykurowac bo jest jeszcze gorzej, obym nie zarazila Mikiego i wzielam sobie za ambitny cel rozsmieszac swojego syna, po robieniu glupich min i spiewaniu piosenki"duda, duda" zobaczylam szeroki, bezzębny usmiech na jego twarzy, chyba sie jeszze powyglupiam

uda duda buba buba
ja też różne pierdółki śpiewam Natalci a ona się cieeeeszy najbardziej lubi "jedna łapka, druga łapka, ja jestem niedźwiadek, jedna nóżka, druga nóżka, a to jest mój zadek. Lubie miodek, kocham miodek i kradne go pszczółkom, jedna łapką, drugą łapką lub pociągam rurką" przy tym jej macham tymi nóżkami i łapkami a ona się cieszy niesamowicie

Napisane przez cotynato

A ja wczoraj sobie postanowiłam, że dzisiaj pochwalę mojego Filipka, bo ciąglę się boję, że zapeszę i nie piszę jaki to on cudowny i w ogóle, ale teraz jak już druga osoba pisze, że zapeszyła pisaniem to hmmm, chyba jednak nie będę się wywodziła na ten temat
Swoją drogą wczoraj Filip zjadł tylko 90ml mm. Znowu zaczynam wariować, że się nie najada, że spadnie z wagi. Musze się umówić na ważenie, albo wagę kupić

nie chwal sie, a my wiemy o co chodzi

ty lepiej kup tą wage

Napisane przez agnyska81

Wczoraj wieczorem była dziwna akcja Benik wykąpany, pora jedzenia (koło 21szej), a on jeść nie chce, pręży się, szlocha. Masowanie brzucha, kropelki, gazy. Co się uspokajał, to próbowaliśmy go nakarmić, od nowa płacz i prężenie się. I tak w kółko. Zjadł może z 30-40 ml. Cały czas bąki porządne szły, to myślałam, że może zrobi kupę, zje spokojnie i pójdzie spać. O północy przysnęłam na dobre, jak się ocknęłam patrzę mały śpi mi na brzuchu (usnęłam masując go), odłożyłam go obok siebie. Pomyślałam, że pewno pośpi z pół godzinki i obudzi się głodny to spróbuję go nakarmić. Obudziłam się nieco po 6tej, mały śpi obok mnie zadowolony, rozwalony Troszkę się kręcił, poleciałam zaraz zrobić mleko, wtrąbił za jednym zamachem 120 ml i usnął z zadowoloną minką. Nie wiem jak on wytrzymał tyle czasu bez jedzenia A to rozstrojenie wieczorne to może nie tylko bolący brzuch był, ale i wizyta teściów (jednak narobili wiele hałasu, a moja teściowa non stop trajkotała do dziecka i nosiła go na rękach, huśtała itp. - pewno za dużo bodźców i musiał odpocząć)
Dziś w każdym razie zjadł już 2 x po 120 ml (co mu się prawie nie zdarza) i humor ma dobry

dziwne rzeczy się wczoraj działy z naszymi dzieciaczkami, może jakaś zła faza ksieżyca była?

Napisane przez Caltea

Cześć z rana!
Oczywiście syn nie pozwolił na rozmowę z Wami w pon. Teraz zasiadłam i już kwęka. Pospał z 30 min! Wow!!!

hej


Ide ogarnąć kuchnie i musze wyprasować chociaż kilka pieluch bo już pustka w szafie a potem jedziemy do mojej babci i dziadka bo dawno prawnusi nie widzieli

[mooonik]

Hello

a moja panna dziś się obudziła po 5 zjadła i pospała do 9- szok! bo zwykle już o 7 koniec spania zjadła i leży pod karuzelą krzyczy do niej, piszczy coś tam gada, moja małpeczka a po jedzeniu obdarowała mnie taką porcją uśmiechów, że wymiękałam


aa pamiętacie jak Wam pisałam że zasnęła przy usuwaniu glutków gruszką - dziś się zaczęła śmiać prawie w głos jak zaczęłam działać widać dla mojego dziecka jest to niesamowita atrakcja

Napisane przez agnyska81

Lekarka mnie osłuchała, całe szczęście nic nie znalazła, ale mam zapalenie zatok Dostałam leki, a jak mi nie pomogą do soboty, to mam jeszcze receptę na antybiotyk. Ona jest za tym, żeby jak się da uniknąć podawania antybiotyku

no to zdrówka Aga i fajna lekarka Ci się trafiła co nie daje od razu antybiotyku jako leku na całe zło

Napisane przez spa82

Lula snilas mi sie ostatnio

o majjj ale sen

Napisane przez bruma

a to zdjęcie mojego mopsika... szczela minki na śpiocha

słodziarski mopsik

Napisane przez acelinka

bratowej tż tez raz babka powiedziała gdzie z dzieckiem wychodzi w deszcz, a to lato było, ciepło tylko troche kropiło, no to folia na wózek i wyszła bo musiała do sklepu a tu jakiś mocherek się przyczepił

o mater, najlepiej zamknąć dziecko w 4 ścianach nie zapominając, żeby ubrać 88warstw, zeby dziecko przypadkiem nie zmarzło

Napisane przez acelinka

może się uda tak zaciążyć jak z natalką, fajny czas na cąże i chodzenie z brzuszkiem moja bratowa teraz jest w 17 tygodniu już ma brzusio, w kurtką się męczy, ubierać się ciepło trzeba czuje sie jak niedźwiadek a co to będzie potem jak brzusio jeszcze bardziej urośnie i kulać się po tym śniegu, masakra.

no i ja właśnie z tego samego powodu bym chciała następną ciążę w tym samym czasie co teraz

Napisane przez minio1984

ja coś dziś w kiepskim nastroju. Nocka była kiepska, ( chyba za bardzo wychwaliłam Adaśka), i ogólnie coś sie kiepsko czuję, gardło mnie zaczyna boleć i ogólnie coś mnie łamie, chyba jakiegoś doła łapię
I właśnie ma pytanko: jakie tabletki mogę na gardło? Bo chyba większość jest niewskazana przy karmieniu piersią

zdrówka! żeby Cię bardziej nie rozłożyło a na gardlo tantum verde nie można? jak w ciązy był dozwolony to może i przy karmieniu piersią też ?

Napisane przez anciaahk

Jak ja Was nadrobię .

no w końcu cieszę się, że jesteś

Napisane przez lullaby_ml

Nie mielismy jeszcze szczepienia bo mamy ciagle ten katar, dzisiaj jedziemy do lekarza, mam nadz ze odlozymy pepti i powie ze mozemy byc szczepieni

to i dla Ciebie też zdrówka coś ostatnio dużo nas tu chorych ..

Napisane przez anciaahk

Martwi mnie, że Franek nie trzyma główki, że nie chwyta się za ręce do podnoszenia jak Wasze dzieci. A już za 4 dni kończy 3 miesiące!

Ancia była już mowa, że dzieci rozwijają się każde w swoim tempie, nie ma się co martwić widać Franio potrzebuje jeszcze chwilkę czasu

[agnyska81]

Napisane przez MoniaZ82

I pewnie Twojego Benia brzusio bolal skoro usnal na twoim ....moja tez tak lubila przy kolkach.....Trzymam kciuki zeby bylo wszystko w porzadku....

To znaczy ja go trzymałam tyłem do mnie, tak że mogłam mu masować brzuch.
U nas takie bóle brzuszka są od czasu do czasu, ale popuszcza bąki aż w końcu zrobi kupę i zje spokojnie, a wczoraj zasnął i to na tyle godzin. Że też głodny nie był. Widocznie dobrze mu się spało całą noc z rodzicami

Wcześniej mi cytat umknął, a miałam odpowiedzieć Te spacery to lekarka zaleciła Beniowi, nie mnie, no ale przecież samego go nie puszczę Ale co ciekawe, w chłodku lepiej mi się oddycha, jak mąż porządnie odkręcił kaloryfery przedwczoraj wieczorem, to miałam duszności, że ledwo oddychałam.

Minio, ja jestem jedynaczka i żyję Powiem tylko z własnego doświadczenia, że mój największy problem to nie brak towarzystwa, tylko nadopiekuńczy rodzice i ich duże wymagania wobec mnie
Gadanie rodzinki i znajomych wpuszczaj jednym uchem i wypuszczaj drugim, nic im do tego ile i kiedy będziecie mieć dzieci Jak Adaś nie będzie miał rodzeństwa, to wcale nie będzie znaczyło, że krzywda mu się dzieje

Ancia A czemu Frania brałaś na zjazd? I jak byłaś na zajęciach to gdzie on był?

Idę zrobić sobie kawę, a potem fuuura prasowania dziecięcych ciuszków, bo Benek nie ma już prawie w czym chodzić

[DzastaW]

Napisane przez mooonik

aa pamiętacie jak Wam pisałam że zasnęła przy usuwaniu glutków gruszką - dziś się zaczęła śmiać prawie w głos jak zaczęłam działać widać dla mojego dziecka jest to niesamowita atrakcja

słodkie zachowanie, aż to Sobie wyobraziłam =)

---------- Dopisano o 11:28 ---------- Poprzedni post napisano o 11:21 ----------

Napisane przez lullaby_ml

Sie okazalo ze babka wjechala mu w przod a nie w tyl, po prostu auto jej zjechalo bo zapomniala wcisnac reczny jak chciala wjechac pod gorke no i Ł sie zrobilo jej zal i sie z nia tak dogadal ze nie beda wzywac policji tylko ona mu da 2 stowy, zreszta i tak musial kupic nowa ramke od tablicy rejestracyjnej a pozniej sie okazalo ze grill czy jak to tam sie nazwya jest cale wgniecione no i babka cos zaczela ryczec ze nie ma przy sobie i sie okazalo ze oboje jada w tym samym kierunku, wyobrazcie sobie ze babka mu zwiala, heh, i tak moze sie zrobic czlowiekowi zal kobiety placzacej w tych czasach, zal.pl wiec skoro ona uciekla to Ł musial jechac na policje i okazalo sie ze moga go jeszcze obciążyc z ubezpieczalni za koszty naprawy bo nie wezwal policji na miejscu zdarzenia tylko przyjechal pozniej sam. Nie wspominam ze poznan stoi i sa takie korki i ruchy wahadlowe ze ta babka z lukaszem zablokowali caly ruch wiec jak mieli tam wezwac policje? ludzie by ich zlinczowali.. to sie rozgadalam

nieźle, aż brak słów

[mooonik]

Napisane przez Caltea

Cześć z rana!
Oczywiście syn nie pozwolił na rozmowę z Wami w pon. Teraz zasiadłam i już kwęka. Pospał z 30 min! Wow!!!

w chustę go i cho na ploty

Napisane przez lullaby_ml

No wlasnie, Miki podnosi glowke w kazdej pozycji, wygina sie strasznie ale nie jak lezy na brzuszku, jak go klade na brzuszku to po prostu lezy i mnie to troche martwi jak widze ze inne maluszki w jego wieku juz sobie radza; chyba za rzadko go kladlam na brzuszku i nie jest przyzwyczajony, meczy sie i to go wneriwa a co za tym idzie-odpuszcza bo jest malym leniem, nie wiem jak go "zmusic" to trzymania glowki wysoko jak lezy na brzuszku.

a próbowałaś z zabawką, żeby mu pokazywać i delikatnie podnosić do góry, żeby główkę unosił- chyba Stokrotka tak pisała

Napisane przez acelinka

ja też różne pierdółki śpiewam Natalci a ona się cieeeeszy najbardziej lubi "jedna łapka, druga łapka, ja jestem niedźwiadek, jedna nóżka, druga nóżka, a to jest mój zadek. Lubie miodek, kocham miodek i kradne go pszczółkom, jedna łapką, drugą łapką lub pociągam rurką" przy tym jej macham tymi nóżkami i łapkami a ona się cieszy niesamowicie

haha, ale pioseneczka ja na razie poprzestaję na "kukuruku, ruku kuku" a Julik i tak sie cieszy


aa wiecie co w biedronce są książki z bajkami dla dzieci- wczoraj oglądałam- bardzo ładne wydania, kolorowe, dużo obrazków, dużo bajek, są różne rodzaje- dla chłopców, dziewczynek, magiczne, do podusi... myślimy czy dla naszej nie wziąć. I na prezent super się nadają a koszt albo 23,99 albo 29,99 w każdym razie cena nie wygórowana

[agnyska81]

Napisane przez acelinka

ja też różne pierdółki śpiewam Natalci a ona się cieeeeszy najbardziej lubi "jedna łapka, druga łapka, ja jestem niedźwiadek, jedna nóżka, druga nóżka, a to jest mój zadek. Lubie miodek, kocham miodek i kradne go pszczółkom, jedna łapką, drugą łapką lub pociągam rurką" przy tym jej macham tymi nóżkami i łapkami a ona się cieszy niesamowicie

Jaka fajna pioseneczka! Ty to znasz pewno dużo takich przedszkolnych, a ja wymyślam jakieś durne tekściki na znane melodie, ale mały i tak się cieszy Bardzo też lubi jak podczas śpiewania macham mu rączkami albo nóżkami.

Mówisz, faza jakaś była?

Napisane przez mooonik

aa pamiętacie jak Wam pisałam że zasnęła przy usuwaniu glutków gruszką - dziś się zaczęła śmiać prawie w głos jak zaczęłam działać widać dla mojego dziecka jest to niesamowita atrakcja

Juliś jest hardkorem

A lekarkę wybrałam przede wszystkim dlatego, że nie wciska mi za każdym razem antybiotyku. Powiem więcej: do tej pory zawsze wyleczyła mnie bez antybiotyku, czyli się da. A poprzedni lekarz za każdym razem wciskał mi antybiotyk. Teraz choruję rzadziej i raczej nic poważniejszego I ta sama lekarka została wybrana dla Benika

[kellysss]

no nieeeeeeeeeeeee
Tyle napisalam i wcielo: baba:


No to tylko napisze ze u nas ok... chociaz dwojka dzieciakow to nie lada wyzwanie...
I piszecie ze chcecie jedno po drugim Jezeli macie pomoc (mama lub tesciowa to owszem) ale jak jestescie same to radze przemyslec sprawe.... Fajnie jest jak dzieciaczki maja mala roznice ale jednak ciezko ... U nas jest roznica 2 latka i 9 miesiecy i powiem ze w sumie ogarniam ale jak same widzicie czasu na wizaz za duzo nie mam...
A jak juz mam to klade i sie i spie

Dalej karmie cycem bo sutki w miare doszly do siebie..
Tez mam takie pieczenie , bol w piersiach jak pisalyscie i nie moge sie doczekac kiedy to minie..
Dalam kilka razy Kiarze MM i puszczala mi po nim pawiki... ( a ona nawet nie ulala nigdy )
Niewiem czy moze za duzo jej nie dalam bo wszamala po 110 ml i ona dalej by jadla...
A ma dopiero 3 tygodnie.... No i tez jej dalam raz moje odciagniete mleko z butli tez ok 100 ml i tez byl pawik ale mniejszy....Niewim dlaczego tak wymiotuje ..

Do tego kupki nie robi od niedzieli
Ponoc dzieci karmione piersia moga nie robic kupki nawet tydzien czasu bo pokarm matki trawi sie w 100%.. No i wazne zeby byly mokre pieluszki i dziecko puszczalo baczki.... u nas tak jest ale do tego mala czesto sie prezy i wyglada jakby chciala kupke zrobic a jej nie wychodzi...
Wczoraj probowalam dac jej kawalek czopka glicerynowego ale co jej wlozylam do pupki to ona go wycisnela Niewiem czy to ja taka nieudolna czy co... Czy ktoras aplikowala czopki? i jak to robila ?

Pisalyscie ze u Was juz snieg
i takie temeratury bliskie zeru... brryyyy..
Nie lubie zimy...
U nas tak jeszcze po 9-12 stopni jest chociaz juz tez z dnia na dzien zimniej...

Jak bede miala kiedys czas to sie odezwe.. A teraz niestety musze spadac obiad gotowac poki mala spi ..


Buziaczki....

---------- Dopisano o 10:36 ---------- Poprzedni post napisano o 10:33 ----------

Napisane przez mooonik

w chustę go i cho na ploty


-)

A jak wizecie chuste z takimi malymi maluszkami..?
Ja mam chuste i uzywalam z Alanem ale kupilam jak on juz mial 44-5 miesiecy i juz byl wtedy tki sztywniejszy wiec nie bylo problemow z wiazaniami a teraz wlasnie sie zastanawiam jak mala zamotac zeby jej krzywdy nie zrobic......

[SONIA004]

minio my też nie planujemy drugiego dzidziusia... niestety z tego samego powodu co Wy...
Też wszyscy naokoło namawiają...że przecież wszystko już mamy, że szkoda małego, żeby był sam... ale przecież wyprawka to nie wszystko.
My z mężem do najmłodszych nie należymy do tego kredyt na 30 lat...i choć serce się kraje...takie są realia. Więc nie jesteś sama

[DzastaW]

Ja marzyłam o drugim dziecku, ale już nie chce.
Sama jestem jedynaczką i nie żałuje tego. Mam nadzieje że Czarek też nie będzie żałował

[lullaby_ml]

Napisane przez minio1984

Lulla ja mam takie same odczucia co do naszego kraju, także nie dziwie Ci się, że się wnerwiasz. Ja już prawie 2 miesiące na kaskę z PZU, a niedawno pszyszło pismo, że nie dostaniemy tych pieniędzy bo nie ma roku czasu od podpisania umowy i że podpisywałam umowę 31 sierpnia czyli na drugi dzień po porodzie, i okazało się, że ktoś pomylił datę i powinno być 31.08.2010 na napisane 2011 i teraz trzeba czekać drugie tyle na rozpatrzenie wniosku i przysłanie pieniędzy


O to chyba ja jedna na forum nie myślę o rodzeństwie dla Adasia, chyba, że mi się odmieni, ale na tą chwilę i na najbliższe parę lat nie planujemy dzidziusia. A każdy w rodzinie mi mówi, że skrzywdzę dziecko i w ogóle a ja znam parę osób jedynaków i nie są ani rozpieszczeni ani jacyś egocentryczni i to zależy jak rodzice dziecko wychowają. wiem, że na tą chwilę po prostu nas mie stać na drugie, ledwo się wyrabiamy finansowo z jednym
Ancia ja też sakładam Adasiowi kombinezon zimowy, bo tez nie mam takiego welurkowego na teraz, z tych co miał to wyrósł a inne są jeszcze dużo za duże a nie opłacało mi się kupować teraz takiego i zakładam zimowy, a wtedy nie zakładam nic grubego pod spód, a u nas też nie za ciepło, wczoraj 3 st tylko były

Az nie chce sie gadac o instytucjach typu PZU, ZUS itd, naprawde, mozna sie tylko wkurzyc..trzymam kciuki za szybkie rozpatrzenie sprawy, dlugo juz czekacie przeciez.

Napisane przez agnyska81

Wczoraj wieczorem była dziwna akcja Benik wykąpany, pora jedzenia (koło 21szej), a on jeść nie chce, pręży się, szlocha. Masowanie brzucha, kropelki, gazy. Co się uspokajał, to próbowaliśmy go nakarmić, od nowa płacz i prężenie się. I tak w kółko. Zjadł może z 30-40 ml. Cały czas bąki porządne szły, to myślałam, że może zrobi kupę, zje spokojnie i pójdzie spać. O północy przysnęłam na dobre, jak się ocknęłam patrzę mały śpi mi na brzuchu (usnęłam masując go), odłożyłam go obok siebie. Pomyślałam, że pewno pośpi z pół godzinki i obudzi się głodny to spróbuję go nakarmić. Obudziłam się nieco po 6tej, mały śpi obok mnie zadowolony, rozwalony Troszkę się kręcił, poleciałam zaraz zrobić mleko, wtrąbił za jednym zamachem 120 ml i usnął z zadowoloną minką. Nie wiem jak on wytrzymał tyle czasu bez jedzenia A to rozstrojenie wieczorne to może nie tylko bolący brzuch był, ale i wizyta teściów (jednak narobili wiele hałasu, a moja teściowa non stop trajkotała do dziecka i nosiła go na rękach, huśtała itp. - pewno za dużo bodźców i musiał odpocząć)
Dziś w każdym razie zjadł już 2 x po 120 ml (co mu się prawie nie zdarza) i humor ma dobry

Ciekawe, moze wzdecia? zdrowka dla Benika

Napisane przez MoniaZ82

1.
zapraszam..........bedz ie mi milo....

2.takkkk.....dobrze napisane...

3. za wizyte...

Dziekowac

Napisane przez Caltea

Cześć z rana!
Oczywiście syn nie pozwolił na rozmowę z Wami w pon. Teraz zasiadłam i już kwęka. Pospał z 30 min! Wow!!!

Ehh te maluszki

Napisane przez acelinka

ja też różne pierdółki śpiewam Natalci a ona się cieeeeszy najbardziej lubi "jedna łapka, druga łapka, ja jestem niedźwiadek, jedna nóżka, druga nóżka, a to jest mój zadek. Lubie miodek, kocham miodek i kradne go pszczółkom, jedna łapką, drugą łapką lub pociągam rurką" przy tym jej macham tymi nóżkami i łapkami a ona się cieszy niesamowicie

Ale fajna piosenka, pozwolisz ze ja sobie przywlaszcze i bede nucila Mikiemu? tzn sama pewnie sie zdam na inwencje tworcza co do melodii ale slowa sa super

Napisane przez mooonik

to i dla Ciebie też zdrówka coś ostatnio dużo nas tu chorych ..

Nom, naprawde, nie znosze okresu jesienno-zimowego.

Napisane przez mooonik

a próbowałaś z zabawką, żeby mu pokazywać i delikatnie podnosić do góry, żeby główkę unosił- chyba Stokrotka tak pisała

A sprobuje, dzieki

[agnyska81]

Napisane przez kellysss

1. Dalam kilka razy Kiarze MM i puszczala mi po nim pawiki... ( a ona nawet nie ulala nigdy )
Niewiem czy moze za duzo jej nie dalam bo wszamala po 110 ml i ona dalej by jadla...
A ma dopiero 3 tygodnie.... No i tez jej dalam raz moje odciagniete mleko z butli tez ok 100 ml i tez byl pawik ale mniejszy....Niewim dlaczego tak wymiotuje ..
2. Wczoraj probowalam dac jej kawalek czopka glicerynowego ale co jej wlozylam do pupki to ona go wycisnela Niewiem czy to ja taka nieudolna czy co... Czy ktoras aplikowala czopki? i jak to robila ?
3. Ja mam chuste i uzywalam z Alanem ale kupilam jak on juz mial 44-5 miesiecy i juz byl wtedy tki sztywniejszy wiec nie bylo problemow z wiazaniami a teraz wlasnie sie zastanawiam jak mala zamotac zeby jej krzywdy nie zrobic......

Hej Kellysss
1. Beny skończył 2 miesiące a rzadko kiedy je 120 ml i po takiej ilości sporo ulewa. Może rzeczywiście dla Kiary być za dużo taka ilość
2. Hehe, znamy takie zabawy Przytrzymuję palcem dłużej po włożeniu czopka. Czasem i tak dziecko go wypchnie, ale aplikuje do skutku
3. Wiązań próbowałam tych dwóch: kieszonka i podwójny x (koala). Oba dość łatwe, choć jakoś koalę mi łatwiej wiązać

[lullaby_ml]

Napisane przez SONIA004

minio my też nie planujemy drugiego dzidziusia... niestety z tego samego powodu co Wy...
Też wszyscy naokoło namawiają...że przecież wszystko już mamy, że szkoda małego, żeby był sam... ale przecież wyprawka to nie wszystko.
My z mężem do najmłodszych nie należymy do tego kredyt na 30 lat...i choć serce się kraje...takie są realia. Więc nie jesteś sama

rozumiem w 100%. W naszym kraju nie da sie normalnie zyc, no chyba ze jestes lekarzem albo prawnikiem, albo prezesem jakiejs duzej korporacji to jest chore i przykre ale wszystko rozbija sie o pieniadze, zobaczcie, gdybyscie mialy stabilna pozycje finansowa-nie zastanawialybyscie sie czy miec druga dzidzie; my chcemy za pare lat nastepna dzidziulke, ale najpierw chcemy wyjsc na ladna prosta z finansami, nie wyobrazamy sobie z Ł zeby malenstwu mialo czegokolwek zabraknac dlatego narazie ze wzgledow zdrowotnych(ja cc) i finansowych zostajemy przy jednym, choc bardzo bysmy chcieli drugie. No ale mam nadz ze za pare lat sytuacja nam sie zmieni i bedziemy mogli miec drugiego maluszka. Jeszcze zabiora becikowe ktore i tak jest smiechem na sali i niech pozabieraja nam w ogole wszystko coraz bardziej i czesciej zastanawiamy sie nad wyjazdem stad na stale, bo tu jest coraz gorzej.

[agnyska81]

Napisane przez lullaby_ml

Ciekawe, moze wzdecia? zdrowka dla Benika

Wzdęcie i teściowa Dzięki Mikusiowi życzę tego samego

[cotynato]

Dziewczyny a czy na wizycie u ortopedy ważyli wasze dzieciaczki? Bo tż mi mówi że na pewno a mi coś nie za bardzo pasuje , usg to usg a nie wizyta kontrolna

[DzastaW]

Napisane przez cotynato

Dziewczyny a czy na wizycie u ortopedy ważyli wasze dzieciaczki? Bo tż mi mówi że na pewno a mi coś nie za bardzo pasuje , usg to usg a nie wizyta kontrolna

Mój był ważony u pediatry. U ortopedy jeszcze nie byliśmy

[lullaby_ml]

Napisane przez agnyska81

Wzdęcie i teściowa Dzięki Mikusiowi życzę tego samego

Skad ja to znam wczoraj mama Ł probowala na sile odwrocic Mikiemu glowke jak lezal na brzuszuku i w ogole stwierdzila ze ma zimno w stopy chociaz napalilam w kominku i maly byl ubrany w spodenki ze stopkami, ale przeciez jemu jest za zimno ehh...

[KarlaM]

Napisane przez agnyska81

A to się popisałam Byłam pewna, że tylko osobiście można to odebrać, ale widać to tylko na mojej wsi

We wsi Warszawa też wyłącznie osobiście - po pokazaniu dowodu i aktu urodzenia maluszka

Napisane przez agnieszka 0605

Byliśmy dziś na badaniu bioderek - wszytko ok

Gratulacje!!

Jak już jesteśmy przy "tych tematach" to przyznam się, że byliśmy wczoraj u audiologa. Badanie przesiewowe słuchu w szpitalu (po urodzeniu) w ogóle nie wychodziło. Przez miesiąc martwiłam się, że moje dziecię nie słyszy ale wszystko jest ok!! Wszystkie opuchlizny zeszły i teraz reaguje na wszystkie dźwięki... nawet na spadający z gałązki kwiatek storczyka Ulżyło, że piiiiip

Napisane przez DzastaW

to fajnie że wszystko dobrze =)
My dzisiaj byliśmy po pesel i dostaliśmy album do uzupełniania fotkami Małego i zapiskami orazd dyplom pasowania na obywatela Ochoty (Mojej dzielnicy) =)
Za jakiś czas zmykam do dentysty =/

A to niedobry Mokotów... ja chcę album i dyplom!!

Napisane przez cotynato

Mnie wcześniej bolały na dworze.
A podczas karmienia macie takie dziwne uczucie klucia w drugiej piersi?

Napisane przez stokrotka_

hej hej
pytałaś o DYSCHEZJĘ pediatra-polka na 6 tyg jak byliśmy..była świadkiem takiej "akcji" Saruni.. i powiedziała że to raczej to. jelitka nie są dobrze rozwinięte i po prostu potrzebują czasu by dojrzeć do przerabiania-trawienia. na szczęście samo to mija. no i lepsze niż kolki..bo nie jest to zawsze...trwa kilka minut.. i tak chyba nie męczy dzidzi.
u Sary już lepiej jest teraz. jak zaczęła robić kupki raz na 3-4 dni i bączki puszczać.. to nie płacze już prawie przy nich.

Dziękuję za odpowiedź. Niby lepsze niż kolki ale te kilkunastominutowe ataki są dość często... wczoraj prawie non stop przez 1,5h. A ja niedobra matka spałam - mąż się męczył ale już nie dałam rady. Tak jak większość z nas bierze mnie jakieś przeziębienie


mnie tak nieraz kłuje...szczególnie na początku karmienia..i zauważyłam,że lecą kropelki pokarmu wtedy.. a potem to mija

Mam dokładnie to samo!! Więc albo to norma albo wszystkie jesteśmy nienormalne

poka,poka ja też..dla małej ciągle coś

Dostałam mail z Halensa, że wysłali do mnie ciuszki Next dla maluszka. Jak przyjdą to też się pochwalę a co

Napisane przez SONIA004

cotka podobno Twój Filipek ma też wysypkę na buzi i nóżkach...wiesz może co to? Odstawiłam produkty mleczne i słodycze... i na razie czekam...
Wściekła jestem bo moje tż-cisko twierdzi, że panikuję (bo chcę się do innego lekarza wybrać), bo nasza p. doktor bagatelizuje problem. Ta głupia wysypka blednie na dworze i jak wchodzimy do gabinetu to rzeczywiście wydawałoby się, że większego problemu nie ma... Najgorzej jest po nocnym spaniu:confused :

stokrotka

A może to trądzik niemowlęcy skoro znika po spacerze? Moje maleństwo przez 2 tygodnie walczyło w ten sposób z moimi hormonami w mleczku. Teraz ciałko i buźka już prawie czyste. Myję buźkę płynem Mustela bez spłukiwania

Napisane przez acelinka

nawet nie mów

zaszaleje jak będa jakies wyprzedaże a moja mama to już rączki zaciera i mówi że na wiosne nakupujemy śliczności

Najlepsze wyprzedaże to i tak będą w UK. Może się zgadamy z dziewczynami i zrobimy mega zamówienie z Mothercare i Next? U nas te firmy są mega drogie. Np. ciuszek w UK po 6 funtów u nas 100 zł. Normalnie żyjemy w kraju milionerów

Napisane przez acelinka

my w tym miesiącu becikowe dostaniemy bo dopiero wniosek złożyłam przeleje na konto oszczęnościowe natalci i niech sobie czekają pieniązki aż będą potrzebne

Dobry pomysł. Nie wiadomo jak będzie wyglądał świat za kilkanaście lat. Np. kwestia opłat za studia. Lepiej już teraz rozpocząć oszczędzanie.

Napisane przez SONIA004

minio my też nie planujemy drugiego dzidziusia... niestety z tego samego powodu co Wy...
Też wszyscy naokoło namawiają...że przecież wszystko już mamy, że szkoda małego, żeby był sam... ale przecież wyprawka to nie wszystko.
My z mężem do najmłodszych nie należymy do tego kredyt na 30 lat...i choć serce się kraje...takie są realia. Więc nie jesteś sama

Obiecałam po porodzie mojemu maleństwu, że będzie synusiem mamuni i nie będę mu produkować konkurencji. Szkoda... tak chciałam mieć Sarunię

[kellysss]

Napisane przez agnyska81

Hej Kellysss
1. Beny skończył 2 miesiące a rzadko kiedy je 120 ml i po takiej ilości sporo ulewa. Może rzeczywiście dla Kiary być za dużo taka ilość
2. Hehe, znamy takie zabawy Przytrzymuję palcem dłużej po włożeniu czopka. Czasem i tak dziecko go wypchnie, ale aplikuje do skutku
3. Wiązań próbowałam tych dwóch: kieszonka i podwójny x (koala). Oba dość łatwe, choć jakoś koalę mi łatwiej wiązać

1... No to widze ze chyba przesadzilam z tym mlekiem..
A jeszcze mi powiedz ile wazy Beny... Bo to chyba tez powinno sie troche na wage dziecka patrzec co..??? Niewiem sama... Bo mala jest spora.. Wazy 4600 , wiec ja myslalam ze wiecje jej potrzeba ..... Jak cos to nastepnym razem dam jej z 80 ml ... zobaczymy czy po tym bedzie wymiotowac....

2...dzieki ... ja wczoraj sie poddalam z tym czopkiem.. Ale dzis na wieczor chyba jeszcze raz sprobuje jak mala nic nie zrobi....

3.... Ja w kieszonce nosilam ciagle ALana i to wizanie najlepiej mi szlo... Tylko ze ALan umial juz dobrze glowke trzymac a Kiarze to jeszcze opada ....

---------- Dopisano o 11:07 ---------- Poprzedni post napisano o 11:04 ----------

Napisane przez lullaby_ml

rozumiem w 100%. W naszym kraju nie da sie normalnie zyc, no chyba ze jestes lekarzem albo prawnikiem, albo prezesem jakiejs duzej korporacji to jest chore i przykre ale wszystko rozbija sie o pieniadze, zobaczcie, gdybyscie mialy stabilna pozycje finansowa-nie zastanawialybyscie sie czy miec druga dzidzie; my chcemy za pare lat nastepna dzidziulke, ale najpierw chcemy wyjsc na ladna prosta z finansami, nie wyobrazamy sobie z Ł zeby malenstwu mialo czegokolwek zabraknac dlatego narazie ze wzgledow zdrowotnych(ja cc) i finansowych zostajemy przy jednym, choc bardzo bysmy chcieli drugie. No ale mam nadz ze za pare lat sytuacja nam sie zmieni i bedziemy mogli miec drugiego maluszka. Jeszcze zabiora becikowe ktore i tak jest smiechem na sali i niech pozabieraja nam w ogole wszystko coraz bardziej i czesciej zastanawiamy sie nad wyjazdem stad na stale, bo tu jest coraz gorzej.

wlasnie dlatego wyjechalam..
teskno mi za rodzinka ale naprawde ciezko zyc w naszym kraju...

[Martusiaaa21]

hellomały śpi to korzystam i na wizaż

Napisane przez bruma

Ja planuję zacząć starania o kolejne dzieciątko dopiero za 2 lata muszę najpierw zdać na uprawnienia projektowe abym później nie miała problemów
ja bym chciała drugie tak za 3-4 lata

Niooo to ze względu na jego pucusie


...a co u nas No cóż, dzisiaj byliśmy u pediatry (nagła wizyta), bo wczoraj zadzwonił do mnie lekarz, że wyniki morfologii młodego są nie za ciekawe Okazuje się, że ma lekką anemię i pozostałość po żółtaczce (bilurobina 2,1-żółtaczkę Błażejek miał bardzo wysoką bo aż 17 i już ponad miesiąc jak mu schodzi)...na anemię dostaliśmy witaminki i żelazo w kropelkach. Na razie mam się nie przejmować, ale jeśli hemoglobina spadnie poniżej 8 to to już będzie znak do strachu. Wtedy prawdopodobnie będzie musiał mieć przetaczaną krew...ale ja czuję, że wszystko będzie dobrze, tak poza tym to mój mopsik waży już 5010g i mierzy 60cm.

a to zdjęcie mojego mopsika... szczela minki na śpiocha

kochana na pewno wszystko będzie dobrze i wyniki się poprawią
a mały słodziak

Napisane przez MalgosiaM8

Miłego dnia laseczki!

miłego dnia

Napisane przez anciaahk

Nie było mnie, bo byliśmy z Franiem na zjeździe. I nigdy więcej!!!
Źle zniósł podróż, to za długo w foteliku, w aucie dla takiego maluszka. Robiliśmy przerwy na karmienie/przebieranie w aucie, ale wiadomo, to nie to. W 1 stronę nie spał wcale, to jak zasnął o 17 to się obudził dopiero ok północy. Pod koniec trasy to ze zmęczenia szlochał, miałam ochotę wyjąć go z tego cholernego fotelika, utulić.. W 2 stronę ciut lepiej, bo przynajmniej jako tako spał, ale jednak w domku najlepiej. Płakusiał po powrocie do domu strasznie, i w kąpieli i po. Uspokoił się dopiero włożony do łóżeczka. I odleciał.

oj biedny to się namęczył, szkoda takich dzieciaczków jak tak siędzą w tych fotelikach i nie można ich wziać na ręce aby się uspokoiły. Dobrze, że to już za Wami

Napisane przez lullaby_ml

A ja sie witam siedze wlasnie z herba z cytryna i probuje sie wykurowac bo jest jeszcze gorzej, obym nie zarazila Mikiego i wzielam sobie za ambitny cel rozsmieszac swojego syna, po robieniu glupich min i spiewaniu piosenki"duda, duda" zobaczylam szeroki, bezzębny usmiech na jego twarzy, chyba sie jeszze powyglupiam

zdrówka życzę

Napisane przez anciaahk

Martwi mnie, że Franek nie trzyma główki, że nie chwyta się za ręce do podnoszenia jak Wasze dzieci. A już za 4 dni kończy 3 miesiące!

Anciu każde dziecko rozwija się indywidualnie, więc nie ma się co martwić, wszystko w swoim czasie

Napisane przez Caltea

Cześć z rana!
Oczywiście syn nie pozwolił na rozmowę z Wami w pon. Teraz zasiadłam i już kwęka. Pospał z 30 min! Wow!!!

hej oj niedobry Leoś nie pozwala Mamie z ciociami poplotkować

Napisane przez DzastaW

Witam Was =)
za chwilę Was nadrobię =)))

Napisane przez acelinka

ja też różne pierdółki śpiewam Natalci a ona się cieeeeszy najbardziej lubi "jedna łapka, druga łapka, ja jestem niedźwiadek, jedna nóżka, druga nóżka, a to jest mój zadek. Lubie miodek, kocham miodek i kradne go pszczółkom, jedna łapką, drugą łapką lub pociągam rurką" przy tym jej macham tymi nóżkami i łapkami a ona się cieszy niesamowicie

ja to jakaś ograniczona jestem, żadnych dziecięcych pioseneczek ani kołysanek nie znamgdzie ja się uchowałamchyba sobie skopiuje tą piosenkę i się nauczę na pamięć

Napisane przez mooonik

aa pamiętacie jak Wam pisałam że zasnęła przy usuwaniu glutków gruszką - dziś się zaczęła śmiać prawie w głos jak zaczęłam działać widać dla mojego dziecka jest to niesamowita atrakcja

niesamowite to Twoje dziecko

A ja mam pytanie czy któraś będzie zakładać spiralę?? Bo mnie położna zachęca do jej założenia, ze niby wygodniejsze, a zawsze można wyciagnąć i w gruncie rzeczy tańsze.

A czy któraś szczepiła dzieciaczka szczepionkami nieskojarzonymi ale dodatkowo na pneumokoki i rotawirusy?? jaki jest koszt dawki?