NIE MOGĘ SCHUDNĄĆ - pytania, porady, wskazówki - wątek zbiorczy!

[YOUdith]

Napisane przez malutka20068

Moim zdaniem za mało jesz. Próbowałaś liczyć kcal? Bo na moje oko to nie jestem pewna czy dobijasz do 1000 kcal dziennie. Owoce do kolacji out. Kromka chleba z 'czymś' na śniadanie to za mało, albo "jajko" też nie bardzo. A do obiadu jakieś węgle oprócz warzyw?
Natomiast po obiedzie na podwieczorek już bym nie jadła chleba, ogólnie po obiedzie na redukcji lepiej eliminować węgle. Tak samo na kolacje- j.nat to nie jest dobry wybór, tak jak i owoce jedzone do kolacji. Lepiej czyste białko.

A tego orbitreka to ile dokładnie? Ile czasu dziennie, ile razy w tyg?

2 razy czasem więcej, ale bywają takie tygodnie, że wsiadam na niego raz. 35 minut. Ogólnie wolę to wchodzenie po schodach. Bardziej męczy, ale wydaje mi się ciekawsze. Nie chudnę bo za mało jem? O co w takim razie mogę uzupełnić moją dietę?

[cerveza]

Napisane przez YOUdith

4-5 posiłków, w zależności od tego, o której wstaje. Dziś na kolacje zjadłam pół wędzonej makreli.


Nie zawsze zaczynam dzień o tej samej godzinie więc śniadanie jem czasem o 8 czasem o 10 - jem np. kromkę ciemnego pieczywa z twarogiem, pomidorem i cebulką, albo gotowane jajko, czasem płatki owsiane. Po 3h zjadam kolejny posiłek, czasem jest to jogurt naturalny, czasem owoce czyli jabłko i mandarynki, po kolejnych ok. 3h obiad, np. ryba z folii z gotowanym brokułem, albo pierś z kurczaka smażona na oliwie z pomidorem i pieczarkami, czasem jakaś zupa, np. krem z marchwi, kolejny posiłek jem po ok 2-3 godzinach i wygląda on czasem podobnie jak drugie śniadanie, czasem zjadam kromkę pieczywa z twarogiem, pomidorem i papryką albo coś temu podobnego. Kolacja staram się jeść o między 19 a 20 - jogurt naturalny, ryba wędzona czasem zjadam do tego jabłko lub mandarynkę.
Ćwiczę na orbitreku i wchodzę po schodach kilkanaście a czasem kilkadziesiąt razy pod rząd. Przed wakacjami ćwiczyłam bardzo intensywnie - kilka godzin w tygodniu fitness i do tego codziennie orbitrek a waga i wymiary stały w miejscu.

Tłuszczu nie jesz, to nie chudniesz. Utnij węgle, jedz tłusto + białko. Wyrzuć nabiał - może utrudniać chudnięcie. Pieczywo też out.

[YOUdith]

Napisane przez cerveza

Tłuszczu nie jesz, to nie chudniesz. Utnij węgle, jedz tłusto + białko. Wyrzuć nabiał - może utrudniać chudnięcie. Pieczywo też out.

Tłusto tzn. jak? Jem ryby, które zawierają tłuszcze, używam oliwy... Jakie tłuszcze powinnam dodać? Masło? Majonez? Tłuste mięso? Zawsze myślałam, że żeby schudnąc trzeba jeść lekkie rzeczy... Czy może mi ktoś to wyjaśnić? Bo zupełnie tego nie rozumiem. Piszecie, że jem za mało i że nie jem tłuszczu więc nie chudnę. Przecież szczupłe i chude są osoby, które jedzą mało i lekko... Nie piszę tego z wyrzutem, ale naprawde nie rozumiem...więc proszę, żeby ktoś mi wytłumaczył o co chodzi. Czy jak będę jadła więcej to schudnę?

[malutka20068]

Napisane przez YOUdith

Tłusto tzn. jak? Jem ryby, które zawierają tłuszcze, używam oliwy... Jakie tłuszcze powinnam dodać? Masło? Majonez? Tłuste mięso? Zawsze myślałam, że żeby schudnąc trzeba jeść lekkie rzeczy... Czy może mi ktoś to wyjaśnić? Bo zupełnie tego nie rozumiem. Piszecie, że jem za mało i że nie jem tłuszczu więc nie chudnę. Przecież szczupłe i chude są osoby, które jedzą mało i lekko... Nie piszę tego z wyrzutem, ale naprawde nie rozumiem...więc proszę, żeby ktoś mi wytłumaczył o co chodzi. Czy jak będę jadła więcej to schudnę?

Jak jesz za mało to organizm przechodzi w tryb oszczędzania i nie chudniesz, jak będziesz więcej i regularnie jadła to organizm będzie 'wiedział', że nie musi oszędzać i zacznie szybciej pracować- to tak po mojemu. Oczywiście mówię tu o jedzeniu zdrowych i pożywnych rzeczy.

Masło, majonez i tłuste mięso nie koniecznie ale...

Co do tłuszczy, to włącz do diety: oliwę z oliwek, oliwki, orzechy, avocado, tłuste ryby, nabiał nie zawsze chudy - spróbuj półtłustego, na chlebek jakieś masełko roślinne. Możesz również sama poszukać innych źródeł dobrych tłuszczy- NNKT.

A zrezygnuj z: jedzenia węglowodanów po godzinie 15, na kolację jedz czyste białko. Staraj się nie łączyć węgli z tłuszczami, owoce również jedz w 1-szej połowie dnia.

Możesz również spróbować odstawić nabiał jak wcześniej radzono i sprawdzić jak organizm reaguje.

[YOUdith]

Napisane przez malutka20068

Jak jesz za mało to organizm przechodzi w tryb oszczędzania i nie chudniesz, jak będziesz więcej i regularnie jadła to organizm będzie 'wiedział', że nie musi oszędzać i zacznie szybciej pracować- to tak po mojemu. Oczywiście mówię tu o jedzeniu zdrowych i pożywnych rzeczy.

Masło, majonez i tłuste mięso nie koniecznie ale...

Co do tłuszczy, to włącz do diety: oliwę z oliwek, oliwki, orzechy, avocado, tłuste ryby, nabiał nie zawsze chudy - spróbuj półtłustego, na chlebek jakieś masełko roślinne. Możesz również sama poszukać innych źródeł dobrych tłuszczy- NNKT.

A zrezygnuj z: jedzenia węglowodanów po godzinie 15, na kolację jedz czyste białko. Staraj się nie łączyć węgli z tłuszczami, owoce również jedz w 1-szej połowie dnia.

Możesz również spróbować odstawić nabiał jak wcześniej radzono i sprawdzić jak organizm reaguje.

Wiem, że organizm tak reaguje, ale myślałam, że skoro jem dość często i w ten sposób ciągle dostarczam mojemu organizmowi coś do strawienia to jest ok. Poza tym nie cierpię na zaparcia, co mogłoby oznaczać, że mam spowolniony metabolizm. No i wydawało mi się, że skoro dzienny bilans kalorii jest na minusie, bo więcej spalam niż zjadam, to powinnam chudnąć...

[malutka20068]

Napisane przez YOUdith

Wiem, że organizm tak reaguje, ale myślałam, że skoro jem dość często i w ten sposób ciągle dostarczam mojemu organizmowi coś do strawienia to jest ok. Poza tym nie cierpię na zaparcia, co mogłoby oznaczać, że mam spowolniony metabolizm. No i wydawało mi się, że skoro dzienny bilans kalorii jest na minusie, bo więcej spalam niż zjadam, to powinnam chudnąć...

A skąd wiesz, że masz bilans kalorii na minusie? Ile kcal dziennie spożywasz?

[YOUdith]

Napisane przez malutka20068

A skąd wiesz, że masz bilans kalorii na minusie? Ile kcal dziennie spożywasz?

Dokładnie nie wiem, ale myślę, że ok 1000-1200.

[malutka20068]

Warto dla własnej informacji poświęcić np. 3 dni na przeliczenie dokładne tych dziennych kcal, bo czasem jest tak, że na oko można się pomylić i to zarówno w dwie strony albo zaniżyć albo zawyżyć a w momencie gdy balansuje się w tej niskiej granicy 100-1200 kcal jest to ryzykowne, ponieważ spożywanie mniej niż 1000 kcal może spowodować właśnie zatrzymanie wagi. A więc warto pilnować żeby nie zejść poniżej 1000 kcal a najlepiej trzymać się 1200kcal. Upewnij się czy nie jesz mniej niż 1000 bo wbrew pozorom mniej nie znaczy lepiej.

[millenka80]

Cześć muszę Cię trochę zasmucić ,ale wydaje mi się że Twoja waga jest w normie Twój wskaźnik BIM wynosi 22,6 więc trudniej jest Ci chudnąć musisz bardziej przyłożyć się do systematycznego odżywiania czyli MUSISZ jeść o stałych porach kolację zastąp odżywczym koktajlem białkowym i wypijaj go na 3 godz. przed snem,do potraw dodawaj przyprawy wspomagające przemianie materii np.;pieprz, cynamon, imbir, curry itp. unikaj soli poszperaj po internecie i spróbuj poszukać innej diety gdyż twój organizm mógł się przyzwyczaić do Twoich obecnych przyzwyczajeń żywieniowych. cóż już tak jest jedne osoby stosując Twoją dietę będą chudły inne nie.sprawdz również czy masz zdrową tarczycę ponieważ zaburzenia hormonalne również mają zły wpływ na odchudzanie. poczytaj o produktach wspomagających przemianę materii.jedz produkty bogate w błonnik, a przede wszystkim uwierz w Siebie!! codziennie rano wypijaj szklankę wody z octem jabłkowym zamiennie z sokiem z kapusty kiszonej lub ogórków kiszonych,pij dużo soków warzywnych własnej roboty,już tak jest jednym łatwiej się chudnie drudzy muszą włożyć dużo ,dużo więcej samodyscypliny.Rybki,mięs ka,warzywka, jedz tylko gotowane,duszone lub pieczone w folii BEZ SOLI,wędzone makrele mają dużo soli używaj ziół poprawiaja nie tylko smak,jedz kiełki,soje,soczewice. oczywiście nie przestawaj ćwiczyć,pić wody ,herbaty zielonej.Jeśli nie będziesz oszukiwać to na pewno schudniesz pozdrawiam pa

[AnULka248]

Napisane przez YOUdith

Dokładnie nie wiem, ale myślę, że ok 1000-1200.

a pracujesz, czy uczysz się? Może dużo kalorii tracisz podczas całego dnia, do tego ćwiczysz i możesz wychodzić nawet na minusie kcal, a to nie jest dobre.

A z tym czystym białkiem na kolację to nie jest powiedziane... są dziewczyny, który najpierw jadły pieczywo na kolację (oczywiście ciemne) i chudły, później przeczytały, że trzeba jeść tylko białko i waga stanęła w miejscu. Wiem to także po sobie. I faktycznie chociażby margaryna do chleba, żeby więcej tłuszczu było. Ja jem to, co wszyscy w domu, nie mam czasu na gotowanie oddzielnych posiłków, jem nawet kotlet pieczony w panierce więc po prostu MŻ, jak już Ci pisałam na pv - nie spinać się jedz w miarę zdrowo, z umiarem...

[YOUdith]

Kurde...w sumie to nie wiem co napisać. Trochę się zdołowałam...

[AnULka248]

Napisane przez YOUdith

Kurde...w sumie to nie wiem co napisać. Trochę się zdołowałam...

Głowa do góry nie myśl ciągle o tym, że musisz schudnąć, wyluzuj się i wreszcie zacznie spadać

[millenka80]

Ja napisałam co może zrobić nie przymuszam do picia koktajlu białkowego ja piję i dziala.wspomnialam także że każda osoba inaczej reaguje na jednych działa kolacja białkowa na innych nie.JA SAMA DOCHODZILAM JAKIE PRODUKTY NA MNIE DZIAŁAJĄ niestety ja uważam że diety to niestety droga prób i błędow tak już jest i tego nie zmienimy.Każda osoba ma prawo wyboru nikt tu do niczego nie zmusza.ja podzieliłam się moją wiedzą(schudłam11kg)na temat odchudzania i dobrze wiem co to znaczy kiedy waga sie zatrzymuje obecnie waże 58 i jest mi coraz trudniej chudnąca trochę mi zostało bo chcę ważyć52 więc teraz muszę modyfikować dietę żeby były efekty niestety kotlet w panierce to bomba kaloryczna ale cóż Tobie może to pasuje ja ewentualnie mogę sobie pozwolić na filet z kurczaka panierowany w siemieniu lnianym bądź orzeszkach i to tylko raz w tygodniu.Ps. a co do MŻ to autorka je mało ćwiczy pije wode więc problem tkwi w czymś innym

[YOUdith]

Myślicie, że ciężarki na nogi przy wchodzeniu po schodach i jeździe na orbitreku dadzą cokolwiek? Czy nie warto inwestować?

[domciatko]

wiesz co, przeczytałam twój post i muszę Ci powiedzieć, że mam bardzo podobne wymiary jak Ty i wcale się za jakąś super grubą nie uważam. wiem, że nigdy nie bedę filigranowa i bardzo szczupła i nigdy nie będę wyglądać jak modelka, ale nie uważam abyśmy były jakoś bardzo wielkie.
ja podobnie jak Ty mam problemy ze spadkiem wagi i bardzo łatwo mi przybrać, mam wolną przemianę materii, rzadko chodzę do toalety. jestem od dłuższego czasu na diecie również.
ale ostatnio zaczynam zmieniac myślenie na temat własnej osoby, własnego ciała. nie chcę całe życie gonić za 60 cm w pasie i 90 w biodrach bo taka pogoń mnie męczy i patrząć na to z perspektywy wydaje mi się to byc bezsensowne. ja chcę być zdrowa i zdrowo sie odżywiać, a jeśli jakaś dieta mi to oferuje to waśnie taką dietę wybiorę. spadek wagi powinien być tylko skutkiem zdrowego ciała. ale oprócz ciała zdrowy musi być też nasz duch!
pewnie że chciałabym mieć więcej odwagi i mniej samokrytyki i wyjść na plażę w bikini, ale na dzień dzisiejszy tego nie umiem zrobić. myślę, że czujesz się podobnie jak ja.
ale wiesz, to nie znaczy, że jestesmy nic nie warte! nawet te nasze 95 w biuście jest ok życzę więcej pozytywnej energii, uśmiechu na twarzy nie jesteś sama.

a co do twojej diety, to radzę wyeliminować produkty mączne,makaron tylko pełnoziarnisty i dwa razy mniej na talerzu niż sosu warzywnego. mięso tylko białe, pierś kurczaka. więcej ryb (makrela jest dobra), podwoić warzywa i owoce, a w szczególności warzywa zielone! sałatki codziennie. zero napojój gazowanych i soków, chyba że soki domowej roboty i duuuzo wody!
i więcej ruchu i czasami pozwól sobie na coś dobrego
całuski kochana! trzymaj się

[millenka80]

Wydaje mi się że jeśli chodzi o modelowanie sylwetki to świetne są ćwiczenia pilates lub kluby fitness.Ciężarki mogą spowodowć rozbudowanie mięśni w efekcie uda i łydki będą umięśnione co jeszcze bardziej je uwydatni wszystko zależy czy chcesz miec lekko czy mocno uwidocznione mięśnie WYBÓR NALEŻY DO CIEBIE!

[YOUdith]

Napisane przez millenka80

Wydaje mi się że jeśli chodzi o modelowanie sylwetki to świetne są ćwiczenia pilates lub kluby fitness.Ciężarki mogą spowodowć rozbudowanie mięśni w efekcie uda i łydki będą umięśnione co jeszcze bardziej je uwydatni wszystko zależy czy chcesz miec lekko czy mocno uwidocznione mięśnie WYBÓR NALEŻY DO CIEBIE!

Czyli to zły pomysł, chciałabym być szczupła, mieć wszystko chudsze, a czuję się po prostu duża. Jak stoję obok szczupłej dziewczyny to mam wrażenie, że jestem 2 razy większa od niej, nawet moje plecy są jakieś takie szerokie... Prawie 100cm w biuście to nie mało, ale mój biust jest mały, tylko te plecy są szeroki i obtłuszczone

[millenka80]

Kurczę w zasadzie Twoja dieta ,którą opisałaś powinna powodować chudnięcie, cóż powinnaś ją zmodyfikować, a może Ty zbyt intensywnie ćwiczysz lub źle ćwiczysz co powoduje u Ciebie przyrost mięśni trudno powiedzieć i trudno ocenić bo Cię nie widzę ,ale jakbyś na przykład zasięgnęła porady u jakiegoś nauczyciela fitness ,który Cię zobaczy i dobierze odpowiednie ćwiczenia .

[YOUdith]

Napisane przez millenka80

Kurczę w zasadzie Twoja dieta ,którą opisałaś powinna powodować chudnięcie, cóż powinnaś ją zmodyfikować, a może Ty zbyt intensywnie ćwiczysz lub źle ćwiczysz co powoduje u Ciebie przyrost mięśni trudno powiedzieć i trudno ocenić bo Cię nie widzę ,ale jakbyś na przykład zasięgnęła porady u jakiegoś nauczyciela fitness ,który Cię zobaczy i dobierze odpowiednie ćwiczenia .

Nie ćwiczę dużo, myślę nawet, że za mało. Kiedyś ćwiczyłam dużo dużo więcej, ale też nie chudłam. Zrobiłam już nawet badania na tarczycę, bo myślałam, że może z hormonami coś nie tak, ale wszystko w normie... Ostatni raz udało mi się schudną 2 lata temu nie odchudzając się, jadłam wtedy wszystko, a nawet nie wiedziałam kiedy i nagle okazało się, że jestem po prostu szczupła. Byłam wtedy zakochana więc pewnie stąd...

[millenka80]

Oj tak miłość na pewno pozytywnie wpływa na nasz organizm burza hormonów itp. to ok sprobujmy coś razem wymyślić może na przykład od jutra odchudzamy się razem ,będziemy pisać co zjadłyśmy jakie ćwiczenia wykonujemy może razem będzie raźniej a i siła rywalizacji(oczywiście dobrej) będzie motywacją co Ty na to?

[YOUdith]

Napisane przez millenka80

Oj tak miłość na pewno pozytywnie wpływa na nasz organizm burza hormonów itp. to ok sprobujmy coś razem wymyślić może na przykład od jutra odchudzamy się razem ,będziemy pisać co zjadłyśmy jakie ćwiczenia wykonujemy może razem będzie raźniej a i siła rywalizacji(oczywiście dobrej) będzie motywacją co Ty na to?

OK Jestem jak najbardziej za!

[millenka80]

ja cwicze pilates ściągnełam z torrenta układam się wygodnie na podłodze przed laptopem i powtarzam to co wykonuje instruktorka nie są bardzo trudne dotego zamówilam dres odchudzający wkładam go i ćwiczę pocę się na maxa potem biorę prysznic piję pół litra wody z octem janłkowym i następnie jem śniadanie koło 8:00 lub 9:00 jest mi łatwiej bo obecnie siedzę w domu

[AnULka248]

Napisane przez millenka80

Ja napisałam co może zrobić nie przymuszam do picia koktajlu białkowego ja piję i dziala.wspomnialam także że każda osoba inaczej reaguje na jednych działa kolacja białkowa na innych nie.JA SAMA DOCHODZILAM JAKIE PRODUKTY NA MNIE DZIAŁAJĄ niestety ja uważam że diety to niestety droga prób i błędow tak już jest i tego nie zmienimy.Każda osoba ma prawo wyboru nikt tu do niczego nie zmusza.ja podzieliłam się moją wiedzą(schudłam11kg)na temat odchudzania i dobrze wiem co to znaczy kiedy waga sie zatrzymuje obecnie waże 58 i jest mi coraz trudniej chudnąca trochę mi zostało bo chcę ważyć52 więc teraz muszę modyfikować dietę żeby były efekty niestety kotlet w panierce to bomba kaloryczna ale cóż Tobie może to pasuje ja ewentualnie mogę sobie pozwolić na filet z kurczaka panierowany w siemieniu lnianym bądź orzeszkach i to tylko raz w tygodniu.Ps. a co do MŻ to autorka je mało ćwiczy pije wode więc problem tkwi w czymś innym

nie chodziło mi o schaboszczaka bo w życiu bym takiego nie zjadła chodziło mi o zwykły w z piersi kurczaka i to mały kawałek. Zresztą nie wiem dlaczego wzięłaś mój post tak bardzo do siebie wiem, że u każdego jest inaczej, dlatego też wyraziłam swoją opinię. Bo też jakoś swoje 14kg schudłam

Napisane przez YOUdith

Czyli to zły pomysł, chciałabym być szczupła, mieć wszystko chudsze, a czuję się po prostu duża. Jak stoję obok szczupłej dziewczyny to mam wrażenie, że jestem 2 razy większa od niej, nawet moje plecy są jakieś takie szerokie... Prawie 100cm w biuście to nie mało, ale mój biust jest mały, tylko te plecy są szeroki i obtłuszczone

Oj, miałam ten sam problem, w sumie nadal mam szerokie plecy (wg. mnie). Mi pomogła skakanka, miałam w biuście 102, teraz jest 89 chyba.

Napisane przez YOUdith

OK Jestem jak najbardziej za!

Będę do Was zaglądać może też się zmobilizuję do dalszego odchudzania

[millenka80]

Nie wzięłam do siebie myślałam że zajadasz schaboszczaki i chudniesz tak tak skakanka super sprawa

[AnULka248]

Napisane przez millenka80

Nie wzięłam do siebie myślałam że zajadasz schaboszczaki i chudniesz tak tak skakanka super sprawa

no gdzie tam

[millenka80]

oczywiście ,że trwa ja właśnie piszę jadłospis na jutro i piję zieloną herbatkę z żurawiną i wiśnią

---------- Dopisano o 00:17 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 23:51 ----------

Znalazłam fajny artykuł jak chudnąć nocą, postaram się go wprowadzić w swoje życie:

1. Dobrze się wysypiać!
Najlepiej jak będziesz kładła się do łóżka o tych samych porach i najlepiej przed północą. Sen krótszy niż 7 godz. ogranicza wydzielanie hormonu GH, przez co zmniejsza nocne zużycie energii.

2. Sypiaj w całkowitych ciemnościach!
Im mniej światła, tym lepiej spisz, bo zwiększa się wydzielanie hormonu snu, melatoniny.

3. Białko jedz wieczorem!
Ryby, chude mięso i produkty mleczne wspomagają nocne spalanie tłuszczu, natomiast węglowodany je blokują.

Tylko może być problem bo chodzę późno spać i przy kompie ,ale cóż czas na zmiany

[millenka80]

Dzień dobry,zacznę od początku wstałam o 8:00 wypiłam szklankę soku z kapusty kiszonej ,następnie wskoczyłam w mój dresik i ćwiczonka typu rowerek,brzuszki,przysiad y,krążenia tułowiem i takie tam w sumie jakieś 40min,następnie wypiłam 0,5 l wody z 2 łyżkami octu jabłkowego i pod prysznic.W końcu śniadanko:wymieszałam 3łyżki płatków owsianych(zmiękczam je zalewając odrobiną wrzątku i odstawiam na chwilkę)małego banana,szklanka maślanki,łyżeczka miodu do tego piję kawę inkę z mlekiem2%(uważam,że 0,5% nie jest tak wartościowe w składniki odżywcze).Zrobiłam także herbatę w dużym dzbanku z imbirem i cytrynką, ja dałam mielony imbir ,ale najlepszy jest świeży kroimy w plasterki i zalewamy wrzątkiem natomiast cytrynkę czy miód dodajemy zawsze do ostudzonej herbaty gdyż zachowują się wtedy składniki odżywcze(zawsze można po nią sięgnąć jak zachce nam się jeść), herbatka taka nie tylko pomaga wyregulować metabolizm jest też idealna przeciwko migrenie,wzdęciom,wspomag a krążenie krwi i działa przeciw bakteryjnie,zaraz a dokładnie o 12:30 wypiję sok z buraka,marchewki i jabłka(ok 1szklanka robię go w sokowirówce).To na razie papa

[YOUdith]

Napisane przez millenka80

oczywiście ,że trwa ja właśnie piszę jadłospis na jutro i piję zieloną herbatkę z żurawiną i wiśnią

---------- Dopisano o 00:17 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 23:51 ----------

Znalazłam fajny artykuł jak chudnąć nocą, postaram się go wprowadzić w swoje życie:

1. Dobrze się wysypiać!
Najlepiej jak będziesz kładła się do łóżka o tych samych porach i najlepiej przed północą. Sen krótszy niż 7 godz. ogranicza wydzielanie hormonu GH, przez co zmniejsza nocne zużycie energii.

2. Sypiaj w całkowitych ciemnościach!
Im mniej światła, tym lepiej spisz, bo zwiększa się wydzielanie hormonu snu, melatoniny.

3. Białko jedz wieczorem!
Ryby, chude mięso i produkty mleczne wspomagają nocne spalanie tłuszczu, natomiast węglowodany je blokują.

Tylko może być problem bo chodzę późno spać i przy kompie ,ale cóż czas na zmiany

No ja dzisiaj chyba przesadziłam, bo, aż wstyd się przyznać, ale spałam do 11... W ostatnim czasie kiepsko sypiam i dziś chyba nadrobiłam... Na pierwszy posiłek zjadłam sałatkę z sałaty lodowej, piersi z kurczaka smażonej na oliwie, grzanek z ciemnego pieczywa, cebuli i pestek słonecznika polaną odrobiną jogurtu naturalnego do tego pół grejpfruta i kubek zielonej herbaty. Mam wrażenie, że zjadłam za dużo kcal... Wszystko przez te pestki słonecznika, bo odchodząc od stołu wzięłam jeszcze garść, a 100g pestek to prawie 600 kcal...

Napisane przez millenka80

Dzień dobry,zacznę od początku wstałam o 8:00 wypiłam szklankę soku z kapusty kiszonej ,następnie wskoczyłam w mój dresik i ćwiczonka typu rowerek,brzuszki,przysiad y,krążenia tułowiem i takie tam w sumie jakieś 40min,następnie wypiłam 0,5 l wody z 2 łyżkami octu jabłkowego i pod prysznic.W końcu śniadanko:wymieszałam 3łyżki płatków owsianych(zmiękczam je zalewając odrobiną wrzątku i odstawiam na chwilkę)małego banana,szklanka maślanki,łyżeczka miodu do tego piję kawę inkę z mlekiem2%(uważam,że 0,5% nie jest tak wartościowe w składniki odżywcze).Zrobiłam także herbatę w dużym dzbanku z imbirem i cytrynką, ja dałam mielony imbir ,ale najlepszy jest świeży kroimy w plasterki i zalewamy wrzątkiem natomiast cytrynkę czy miód dodajemy zawsze do ostudzonej herbaty gdyż zachowują się wtedy składniki odżywcze(zawsze można po nią sięgnąć jak zachce nam się jeść), herbatka taka nie tylko pomaga wyregulować metabolizm jest też idealna przeciwko migrenie,wzdęciom,wspomag a krążenie krwi i działa przeciw bakteryjnie,zaraz a dokładnie o 12:30 wypiję sok z buraka,marchewki i jabłka(ok 1szklanka robię go w sokowirówce).To na razie papa

Sok z kapusty kiszonej to nie dla mnie, podobnie sok z buraka... Ja piję tylko wodę, zieloną lub czerwoną herbatę. Przed wakacjami też jadałam na śniadanie płatki owsiane z bananem i jogurtem naturalnym, uwolniło mnie to od zaparć, ale odkąd wyrzuciłam z diety banany to płatki już mi tak nie podchodzą, czasem zjadam dwie łyżki zalane wrzątkiem i czuję się jakbym jadła rozmoczone trociny...

[AnULka248]

Millenka80 też chyba nie mogłabym pić soku z kiszonej kapusty

YOUdiith, uuu poszalałaś z tymi pestkami może właśnie tu tkwi przyczyna, musisz kontrolować takie małe przekąski A zieloną herbatę pijesz od razu po zjedzeniu?

[YOUdith]

Napisane przez AnULka248

Millenka80 też chyba nie mogłabym pić soku z kiszonej kapusty

YOUdiith, uuu poszalałaś z tymi pestkami może właśnie tu tkwi przyczyna, musisz kontrolować takie małe przekąski A zieloną herbatę pijesz od razu po zjedzeniu?

Te pestki słonecznika były wczoraj i dziś, miały to być te dobre tłuszcze w mojej diecie, ale to chyba zbyt niebezpieczne...paczka 250 g to ponad 1200 kcal a zjeść taką paczkę w ciągu jednego dnia to żaden problem, bo niby małe, niby zdrowe, niby nie zapycha...a jednak...
Zieloną herbatę piję od razu po zjedzeniu i czasem w ciągu dnia bez jedzenia.