Matki Polki i Diablice lecz czy wszystkie mają chcicę??? III-IV.2010r.

[lindsley]

asiulek to daj znać ja Wercia zdrowa będzie. My póki co nie mamy planów na przyszły tydz , tylko we wt do pediatry...

[sara 85]

Napisane przez lindsley

My też jak jedziemy do rodziców to coś robimy, przeważnie rybę po grecku (ponoć moja najlepsza) i jakieś ciasto piekę... Moja mama nie uznaje gotowców, na święta to już w ogóle. Choćby miała po nocach nie spać to robi i piecze sama. Do teścia pewnie pojedziemy w któreś święto ale tam tak sztywno zawsze jakoś... U mnie jest pełno dzieci i jest gwarno i wesoło.

moja mama też nie uznaje gotowców i wszystko sama robi, tak samo teściowa robiła wszystko sama.
pierogi zawsze robimy wcześniej i mrozimy

[ASIULEK_23]

Napisane przez anakazar

Moje dziecko tak się rozgadałoBuzia się niezamyka,mówi coraz więcej i więcej.Co usłyszy to próbuje powtórzyć,nauczyła się szeptać na uszko i tak fajnie po cichutku mówi

U nas podobnie. Mała cały czas nawija po swojemu i próbuje wszystko powtarzać. czasem smiesznie jej to wychodzi
No i juz jakiś czas szepcze. zawsze rano, żeby dzidzi z góry nie zbudzić (wkręciłam jej, ze takowe jest )

u nas zawsze jak wołamy "werciu, chodź, coś ci powiem" to biegnie, wskakuje na rece i nadstawia ucho, żeby jej coś powiedzieć na uszko

Napisane przez libra777

Mój na kolację zjada ok. 300ml kaszy mannej na mleku takim normalnym karmiony łyżką ale kasza rzadziutka i rano je to samo codziennie od jakiegoś roku albo i więcej będzie tak do osiemnastki wpylał ta kaszę jak nie chce mleka pić

Podziwiam was za to prasowanie ja nigdy nic nie prasowałam i nie prasuję ani jednejgo ciuszka nie wyprasowałam

Mała dostaje kaszkę manną ale na wodzie. Niania jej roi często na śniadanie. Do tego sciera jablko albo jakis inny owoc. mała wpierdziela az jej sie uszy trzęsą podobno. Ile nie zrobi tyle zje
na mleku nie dajem,y bo ona i tak duzo w dzień pije mleka. ostatnio ciągle by mleko pila. czasem to i 4 razy na dzień woła. Oprocz tego je też normalne rzeczy. Parowki jednej to nie ma co gotować bo zawsze woła jeszcze.
A jak pytamy co chce jeść to ZAWSZE chce "jajko" No i faktycznie je lubi. Ale raczej ugotowane, nie jajecznicę...


Co do prasowania- ja tylko przed narodzinami prasowałam i trochę po. ale chyba ze 2-3 miechy...
Prasowanie, bleeeee... nienawidzę!!

Teraz tylko po praniu dobrze naciągam, ładnie rozwieszam i nie ma potrzeby prasować chyba bym się zajechala... dla mnie to szkoda czasu.

Napisane przez Darusiaaaa

libra, ana nie prasujecie maluchom ciuchow?
Ja sobie jak cos to jak wychodze to prasuje, ale malej to zawsze .
Zawsze ma wsio, nawet reczniczki czy szlafroczek wyprasowane, poukladane w szafkach, tak mi jakos w nawyk weszlo.
Dzisiaj wieczorem jak zdazy wyschnac prasowanie najmniejszego czlowieczkajak nie to jutro.

ja tez nie prasuję i jak napisałam wyżej- szkoda czasu... przynajmniej dla mnie...

[anakazar]

Napisane przez ASIULEK_23

Teraz tylko po praniu dobrze naciągam, ładnie rozwieszam i nie ma potrzeby prasować chyba bym się zajechala... dla mnie to szkoda czasu.



ja tez nie prasuję i jak napisałam wyżej- szkoda czasu... przynajmniej dla mnie...

[lindsley]

Kto pożyczy 3 jajka

[anakazar]

Napisane przez lindsley

Kto pożyczy 3 jajka

Ja.Mam 20 sztuk świeżych prosto od kury

[lindsley]

Napisane przez anakazar

Ja.Mam 20 sztuk świeżych prosto od kury

Szwagierka z góry nie odp... będę musiała się przejechać. Ja kupuję od mojego ex-szefa. Niby fermowe ale wiem co one jedzą Siostry kury strajkują i nie mam wyboru

[Darusiaaaa]

moja mama w tym roku kupi raczej pierogi i inne rzeczy bo po operacji przy kuchni pewnie nie bedzie mialasily stac, tak to wszystko robi sama, tesciowa takze, ale my w domku zostajemy w tym roku.Wigilie sami sobierobimy
W 1 swieto do moich rodzicow, w 2 do tesciowej.

[mloda1989]

a my w góry - tam na bank snieg bedzie hehe

[anakazar]

Napisane przez lindsley

Szwagierka z góry nie odp... będę musiała się przejechać. Ja kupuję od mojego ex-szefa. Niby fermowe ale wiem co one jedzą Siostry kury strajkują i nie mam wyboru

Bym Ci wysłała kurierem,ale na bank jajecznice byś miała w paczce

[Darusiaaaa]

Asiulek dla mnie nie szkoda czasu, bo mi siewydaje ze po prasowaniu tkaniny sa takie fajniejsze, milsze, mimo plynu do plukania itd.
Nie ubralabym czegos nie wyprasowanego malej, bo nawet jakby bylo idealnie proste to bym szukala problemu:P

no coz...niektore babki maja jazde na takim punkcie, inne na innym....taki nasz urok

[sara 85]

Napisane przez Darusiaaaa

Asiulek dla mnie nie szkoda czasu, bo mi siewydaje ze po prasowaniu tkaniny sa takie fajniejsze, milsze, mimo plynu do plukania itd.
Nie ubralabym czegos nie wyprasowanego malej, bo nawet jakby bylo idealnie proste to bym szukala problemu:P

no coz...niektore babki maja jazde na takim punkcie, inne na innym....taki nasz urok

Darusia ja też wszystko prasuje, ręczniki, posciel,nawet tż bokserki

[Darusiaaaa]

u mnie tz prasuje sobie sam, ale posciele i reczniki tez prasuje.Sa zdecydowanie milsze w dotyku, sama nie lubie nie uprasowanych ubran wiec malej tez prasuje.

[Baobabek]

Napisane przez P0P70

Aixa - Fajnie że sie odezwałaś. Nadszedł już czas na nowy wierszyk. A Lenka faktycznie się zmieniła i jak pięknie mówik laski:. Zazdoszczę.




To może faktycznie powinnaś do lekarza jakiegoś iść. A w weekendy gdy jesteś z nim przez cały czas to też wymiotuje?
Mojej się zdarza do dzisiaj zwymiotować ale to jest wtedy jak na siłę jej się pycha jedzenie a ona już nie chce. Szczególnie babcia u nas ma takie zapędy aby dziecko zawsze wszystko zjadło.

Ja lubię tą atmosferę przedświąteczną. Nie ten szał zakupów w sklepach tylko te ulice oświetlone i udekorowane. Jak do tego dojdzie jeszcze śnieg to jest super. Sama lubię stroić mieszkanie pierdołami świątecznymi.

A za samą wigilią nie przepadam od kąd nie ma mojego taty i nie mam takiej prawdziwej swojej rodziny. Mogę pojechać do siostry ale tam oni spędzają święta jeszcze z rodziną szwagra. A u mojego TZ jest znowu jego rodzina. Brakuje mi mojej rodziny i właśnie w wigilie często o tym myślę.

hmmm, wiesz, on mi rzygnie po kaszce śliwkowej, lubi ją, smakuje mu,ale ZAWSZE na koniec jest rzyg - nie wiem dlaczego nie wmuszam mu, sam dzioba otwiera i zajada. Wczoraj mu dałam kaszkę malinową - zjadł, popił, poszedł spać jak ja go karmię to mi serce wali jak młot i modlę się o nierzygnięcię...możesz sobie wyobrazić moje nerwy jak na koniec już pawia puszcza... Dzisiaj spróbuję dać mu kromkę z pasztetem pomidorowym - zobaczymy jak pójdzie. Chciałabym, żeby zjadł tak ze 2 takie środki z kanapki to wtedy bym była spokojna, a tak jak on zje max jedną i to nie zawsze całą....(bo na 2 śniadanie tak zjada)

Napisane przez lindsley

Michał różnie, zależy ile i co jadł wcześniej... Kanapkę to 1-2 zje bez skórki przeważnie z serem, czasem miseczkę kaszki, na to przed samym spaniem wypija 210-240 ml mleka i ostatnio ok 1-2 się budzi na jeszcze jedną butelkę. Jajka też nie ruszy, z naszego obiadu to co najwyżej ryż wyjada. Dalej gotuję mu zupki.


Ja mam pełno po Michałku zostawionych i chyba muszę przegląd zrobić i posprzedawać trochę bo nie mam powoli gdzie tego trzymać... Ech, trochę Ci zazdroszczę tych przygotowań, nawet tych kopniaków i dyskomfortu

Evitka

Aixa miło Cię widzieć.... Mała super

My do świąt też tak sobie podchodzimy... Niby choinka musi być (dla tz, dla mnie może nie być, w sumie kupiliśmy dopiero rok temu), ale męczą nas te świecidełka wszędzie, reklamy od początku listopada i tłok w marketach... Prezentów w tym roku nie robimy bo nas nie stać, na wigilię jedziemy do moich rodziców więc też koszty nam odpadną

OMG!!! ale Ci dobrze, że masz takiego żarłoczka ja też zupy gotuję, ze słoików zje tylko rybę i spaghetti z kurczakiem.

Napisane przez sara 85

Zosia na kolacje zjada kanapkę z serem i wędliną i do tego jakieś warzywo albo jajko albo parówke. Kanapkę zje całą, taką średniej wielkości, parówkę jedną i jajo też jedno.
Oczywiście czasami też zje mniej, pół kanapki czy pół parówki,nie zmuszam jej do jedzenia. Pediatra mi powiedziała, że dzieci mają taki okres że jedzą mniej albo wcale i żeby się nie przejmować.

Ostatnio nie chciała zjeść brokuły, powiedziałam że to ogórek i zjadła wszystko



ja też lubię atmosferę przedświąteczną, zapachy w domu, choinkę itd

U nas w tamtym roku były bardzo smutne święta, pierwsze odkąd nie ma teściowej. Pamiętam zdanie teścia, które powiedział: dobrze że mamy Zosie bo bym zwariował.

Dzięki za opis widzę, że zjedzenie takiej ilości kromki jak mojego dziecka to kolacją nazwać się nie da

Napisane przez blistex

Ja Julę karmie w wodzie
siedzi w wannie, i wtedy zjada albo całą miseczkę kulek nesquika < to jest 180 ml mleka i 3 garście moje kulek >, albo dwie paróweczki i dwie kromki chlebka bez skórek, albo duży serek waniliowy Danona i kromeczkę chlebka z masełkiem, do tego wypija pół kubeczka herbatki, albo wody z cytryną i miodem, albo jeszcze zjada 3 kromeczki bez skórki z żółtym serkiem i szyneczką, ale tu musi być sosik pomidorowy, bo inaczej nie ruszy.
Jak chcę ją nakarmić nie w wannie, to jest meksyk, ile musze się naprosić, by zjadła kromeczkę chlebka, więc ja uwielbiam ja karmić w wannie może mało wychowawcze, ale za to wiem, że jak tyle zje, to całą noc mi ładnie prześpi, inaczej sie potrafi budzić po 3 razy i wołać :
serek daj, pić daj, a ja biegam kuchnia pokój i przynoszę serek, a ona zjada dwie łyzeczki i dalej śpi


współczuję porannych wąchotek
ja ostatnio spodnie od piżamki wyrzuciłam do kosza, bo miałam odruch wymiotnyy na samą myśl, że bedę musiała je płukać pod wodą z mega wielkiej ilości kupy

ja w wannie nie mam jak karmić, bo on co chwilę nurkuje a kulki nesquika zjada ale same , tak pochrupie sobie kilka kulek, a z mlekiem odruch rzygowy miał

Napisane przez ASIULEK_23

Witam dziewczynki.
dziś do pracy na 15-tą, tż padl, mała tez dziś wyjatkowo wcześnie bo już o 10 wiec mam chwilę dla siebie.
Dziś w pracy do 24 będę bo "noc vipów" u nas Masakra. Znów będzie łazić ta hołota byle się za darmo napić i najeść...



To samo miałam pisać Wiecie, ze mi do anorektyczki wiele nie brakuje ale ja rzadko w 36 wchodzę... przeważnie 38 jest akurat.


Mała porzadnisia. Moja podobnie... Dziś np jak odkurzalam to mi wyrywała odkurzacz i się darla. A najlepsza frajda z włączania i wyłaczania i z wciągania kabla

Pytałyscie o mycie glowy- u nas bez problemów. Ja ją leję po głowie z wiaderka a ona schyla głowę i zamyka oczka rączkami. Po wytarciu łapka- ciag dalszy zabawy i kąpieli

Mam pytanie- czy możliwe, ze po lekach ktore mala dostaje (nie antybiotyki) mogla dostać rozwolnienia?? Dostaje Pulneo, Neosine i Flavamed na kaszel...
Od wczoraj wieczora zrobiła juz 6 kupek. Z czego jedna o 3 w nocy co jej sie nie zdarza. A od rana ida juz zielone i ze sluzem... zakupilam probiotyk ale nie wiem czy nie iśc do lekarza

Lind- mala nadal przeziębiona i ma kaszel. Moze w przyszlym tyg. się uda spotkać. mam wolny poniedzialek, środę i piątek

możliwe, że po lekach Kubuś jak był przyziębiony i coś tam mi się udało mu wcisnąć (jakiś lek) to kupal był częstszy

Coś mnie gardło smyrać zaczyna
ja już mam weekend jutro śpię do 7ej!

---------- Dopisano o 13:28 ---------- Poprzedni post napisano o 13:23 ----------

a co do świąt - uwielbiam ten okres przedświąteczny, w sensie nie szał zakupów, ale te wszelkie ozdoby, świecidła,choinkę ubóstwiam, taką kolorową, najlepiej ze starymi bombkami (teściowa taką ma), uwielbiam jedzenie w święta, te kluski z makiem, bigos, barszcz biały z grzybami, karpia dziadziusiowego prezenty, leniuchowanie przed TV nienawidzę jedynie łamania się opłatkiem, ojjjj jak ja tego nienawidzę

[catro]

Napisane przez Baobabek

hmmm, wiesz, on mi rzygnie po kaszce śliwkowej, lubi ją, smakuje mu,ale ZAWSZE na koniec jest rzyg - nie wiem dlaczego nie wmuszam mu, sam dzioba otwiera i zajada. Wczoraj mu dałam kaszkę malinową - zjadł, popił, poszedł spać jak ja go karmię to mi serce wali jak młot i modlę się o nierzygnięcię...możesz sobie wyobrazić moje nerwy jak na koniec już pawia puszcza... Dzisiaj spróbuję dać mu kromkę z pasztetem pomidorowym - zobaczymy jak pójdzie. Chciałabym, żeby zjadł tak ze 2 takie środki z kanapki to wtedy bym była spokojna, a tak jak on zje max jedną i to nie zawsze całą....(bo na 2 śniadanie tak zjada)

Bao - a Kubuś był badany pod kątem refluksu?

[Baobabek]

Napisane przez catro

Bao - a Kubuś był badany pod kątem refluksu?

nie ale reflufs to nie u młodszych dzieci??

[catro]

Napisane przez Baobabek

nie ale reflufs to nie u młodszych dzieci??

niekoniecznie tu przykładowy tekst

[Baobabek]

catro, to raczej na pewno nie jest refluks....on mi zwraca po poszczególnych pokarmach, jak np. właśnie kasza śliwkowa. Wcześniej jak nie miał roku i był forumowym rzygaczem nr jeden - tuż przed popową oliwką, to wymiotował bo się dławił, a teraz jak mu coś nie zasmakuje. A już nie rzygał mi chyba z pół roku jak nie więcej.

[lindsley]

Napisane przez Baobabek

OMG!!! ale Ci dobrze, że masz takiego żarłoczka ja też zupy gotuję, ze słoików zje tylko rybę i spaghetti z kurczakiem.

My tak mamy dopiero od miesiąca. Wcześniej nie chciał prawie nic jeść... No i nie zje wszystkiego. Jednego dnia coś mu smakuje innego jest bee.

Kupy też dziś wali jedna za drugą. Chyba 4 razy już go przebierałam a dostaje dodatkowo lek przeciwbiegunkowy (bo od dawna robi luźne kupki). Ale chyba to przez zęby. Dwie czwórki się przebijają, dwie jeszcze nie do końca wyszły i tak samo jedna dwójka...

Co do świąt - widzę że u każdego inny przegląd kulinarny

---------- Dopisano o 14:21 ---------- Poprzedni post napisano o 14:19 ----------

Mam jajka Od szwagierki Będą placuszki dyniowe. A dla Misia gotuje się gar zupki dyniowej

[catro]

A no chyba że tak - choć ja bym refluks ciągle miała gdzieś z tyłu głowy.
Ale z drugiej strony - P0Powa Oliwka umiała sama wywołać bełta, może i Twój posiadł tę cechę

[Baobabek]

Napisane przez catro

A no chyba że tak - choć ja bym refluks ciągle miała gdzieś z tyłu głowy.
Ale z drugiej strony - P0Powa Oliwka umiała sama wywołać bełta, może i Twój posiadł tę cechę

możliwe jeju, mam nadzieję, ze to już mu sie nie będzie powtarzało moja mama mówi, że ja jak byłam mała to też co chwilę haftowałam, mi wystarczyło pokazać banana (których nienawidziłam) i od razu mi miskę podstawiali, może on ma to rzyganie po mnie za to teraz nie umiem tego robić

---------- Dopisano o 14:28 ---------- Poprzedni post napisano o 14:25 ----------

Napisane przez lindsley

My tak mamy dopiero od miesiąca. Wcześniej nie chciał prawie nic jeść... No i nie zje wszystkiego. Jednego dnia coś mu smakuje innego jest bee.

Kupy też dziś wali jedna za drugą. Chyba 4 razy już go przebierałam a dostaje dodatkowo lek przeciwbiegunkowy (bo od dawna robi luźne kupki). Ale chyba to przez zęby. Dwie czwórki się przebijają, dwie jeszcze nie do końca wyszły i tak samo jedna dwójka...

Co do świąt - widzę że u każdego inny przegląd kulinarny

---------- Dopisano o 14:21 ---------- Poprzedni post napisano o 14:19 ----------

Mam jajka Od szwagierki Będą placuszki dyniowe. A dla Misia gotuje się gar zupki dyniowej

no to lekko mnie pocieszyłaś, może kubuś też tak zacznie zajadać niedługo co do zębów, u nas zostały tylko 5 ki, ale ani widu ani słychu ich póki co to też może mieć po mnie, bo mi ponoć późno zęby nr 5 urosły, a jak już to miałam dwa z nich aż do klasy maturalnej


Uciekam małego mlekiem zbudzić i może na podwórko wyjdę z nim, poczekam na tż i podjadę zobaczyć te klocki podróbkowe duplowe

[libra777]

Napisane przez Darusiaaaa

libra ja tez nie chcialam mleka pic i mama CODZIENNIE wmuszala we mnie rano chyba do 2 czy 3 podstawowki manne, mam odruch wymiotny na sama mysl, traume zawsze gdy pomysle o tamtych sniadaniach-nie rob tego bledu jak juz bedzie wiekszy...

to poradź coś , bo mleka nie ruszy ,sera też nie za bardzo w ja jestem zdania że musi jeść nabiał ,

Napisane przez Darusiaaaa

[/COLOR]libra, ana nie prasujecie maluchom ciuchow?
Ja sobie jak cos to jak wychodze to prasuje, ale malej to zawsze .
Zawsze ma wsio, nawet reczniczki czy szlafroczek wyprasowane, poukladane w szafkach, tak mi jakos w nawyk weszlo.
Dzisiaj wieczorem jak zdazy wyschnac prasowanie najmniejszego czlowieczkajak nie to jutro.

nie nigdy nic nie prasowałam anie jednej sztuki , kiedyś prasowałam pościel a teraz mam taką że nawet jej nie trzeba więc żelazko stoi i się kurzy

Napisane przez ASIULEK_23

To samo miałam pisać Wiecie, ze mi do anorektyczki wiele nie brakuje ale ja rzadko w 36 wchodzę... przeważnie 38 jest akurat.



Mam pytanie- czy możliwe, ze po lekach ktore mala dostaje (nie antybiotyki) mogla dostać rozwolnienia?? Dostaje Pulneo, Neosine i Flavamed na kaszel...
Od wczoraj wieczora zrobiła juz 6 kupek. Z czego jedna o 3 w nocy co jej sie nie zdarza. A od rana ida juz zielone i ze sluzem... zakupilam probiotyk ale nie wiem czy nie iśc do lekarza

Ale Twoja to akurat taka uroda i nie wiele możesz na to poradzić ,ale przesada jeśli ktoś się tak specjalnie odchudza

Może być że po lekach poczytaj co w ulotkach jakie skutki uboczne

Napisane przez pl_madzia

Ja dzisiaj robię paztet, i szynke z piekarnika. Bo juz nie mam co na kanapki kłaść, a na te sklepowe jak spojrzę to mi się odechciewa. Przecie to w większości surowe jakieś takie i woda z tego aż kapie

z czego robisz pasztet?,ja już też nic nie mam ale nie kupuję już bo w poniedziałek świnię bijemy to już będzie swoje mięcho

Napisane przez ASIULEK_23

Mała dostaje kaszkę manną ale na wodzie. Niania jej roi często na śniadanie. Do tego sciera jablko albo jakis inny owoc. mała wpierdziela az jej sie uszy trzęsą podobno. Ile nie zrobi tyle zje
na mleku nie dajem,y bo ona i tak duzo w dzień pije mleka. ostatnio ciągle by mleko pila. czasem to i 4 razy na dzień woła. Oprocz tego je też normalne rzeczy. Parowki jednej to nie ma co gotować bo zawsze woła jeszcze.
A jak pytamy co chce jeść to ZAWSZE chce "jajko" No i faktycznie je lubi. Ale raczej ugotowane, nie jajecznicę...

jest też kukurydziana kaszka taka do gotowania , mój to bez owoców bez cukru bez niczego

Ja na święta też robię wszystko sama i staram się aby to były jak najbardziej tradycyjne,staropolskie potrawy , w tej kwestii nie uznaję nowoczesności ani kupnych potraw

[Darusiaaaa]

libra a z kakaem tez nie ruszy???

nie wiem, mi mama wmuszala i wspominam to STRASZNIE, NAJGORSZY PORANNY OKRES MOJEGO ZYCIA;/

[libra777]

Kakao ponoć utrudnia przyswajanie wapnia ,ale próbowałam też nie ruszy ani żadnych smakowych mlek czy jogurtów do picia no nic

[anakazar]

Napisane przez libra777

Kakao ponoć utrudnia przyswajanie wapnia ,ale próbowałam też nie ruszy ani żadnych smakowych mlek czy jogurtów do picia no nic

owsianka na mleku też nie?

[mloda1989]

ja kiedys tez antymlekowa bylam... ale akurat nie wmuszali we mnie no chyba ze chora bylam i antybiotyki bralam to wtedy musowo jogurty mialam jest.... a teraz to ja bym mogla tylko na przetworach mlecznyh zyc... mniam... choc wynalazkow tylko mleko z czosnkiem nie rusze i na to mam od razu odruch wymiotny....

[libra777]

po owsiance miał cofkę albo od razu paw może mu się odmieni

[blistex]

Napisane przez lindsley

Szwagierka z góry nie odp... będę musiała się przejechać. Ja kupuję od mojego ex-szefa. Niby fermowe ale wiem co one jedzą Siostry kury strajkują i nie mam wyboru

Ja moge wysłać ci kurierem jak bys chciała takie podwórko jadki, wychodowane na ziemniakach i zbożu.

Napisane przez Darusiaaaa

moja mama w tym roku kupi raczej pierogi i inne rzeczy bo po operacji przy kuchni pewnie nie bedzie mialasily stac, tak to wszystko robi sama, tesciowa takze, ale my w domku zostajemy w tym roku.Wigilie sami sobierobimy
W 1 swieto do moich rodzicow, w 2 do tesciowej.

a twoja mama juz po operacji, czy jeszcze przed ?

Napisane przez mloda1989

a my w góry - tam na bank snieg bedzie hehe

w drodze do albo z powrotem zapraszamy na kawusie i ciacho

Napisane przez anakazar

Bym Ci wysłała kurierem,ale na bank jajecznice byś miała w paczce

to samo pomyślałam

Napisane przez sara 85

Darusia ja też wszystko prasuje, ręczniki, posciel,nawet tż bokserki

mi tez wszystko prasują nawet moje gacie i Tżta gacie

Napisane przez libra777

Kakao ponoć utrudnia przyswajanie wapnia ,ale próbowałam też nie ruszy ani żadnych smakowych mlek czy jogurtów do picia no nic

moje dziecko uwielbia kakao potrafi wypić 2 pełne kubeczki
i tak przemycam jej mleko albo w kakao albo z kulkami

Napisane przez anakazar

owsianka na mleku też nie?

u nas jest zyg od razu

[Darusiaaaa]

no to mialas mloda szczescie, moja mama najwidoczniej wychodzila z zalozenia ze MUSZE JESC NABIAL

EFEKT-do tej pory mleka, jogurtow, serow oprucz zoltego raz na jakis czas NIE TKNE

---------- Dopisano o 15:20 ---------- Poprzedni post napisano o 15:18 ----------

Drcron jeszcze przed 1 grudnia idzie do szpitala, 2 grudnia ma pierwsza przywioza ja tu spowrotem i za pare dni kolejna.

[lindsley]

Napisane przez blistex

Ja moge wysłać ci kurierem jak bys chciała takie podwórko jadki, wychodowane na ziemniakach i zbożu.

No co Ty
Kiedyś wieźliśmy 700km jajka z Bieszczad do domu. 2 nie dały rady i się stłukły

Ja pamiętam jak po jakiś lekach a na to mleku puściłam pawia. Musiałam być dość mała bo z butli mleko jeszcze piłam (a może więcej z opowieści pamiętam) Mleka jako takiego nie lubię, całe dzieciństwo mi wmuszali co rano kubek mleka... Za to mogę żyć na całej reszcie nabiału, tak samo Michał...