Co się dzieje z tymi facetami....?? :(

[eos50]

Napisane przez E f f i

Nie dociera do Ciebie, że duża część dzisiejszych facetów nie przejmuje się niczym, a kobiety traktują przedmiotowo, więc o czym my mamy rozmawiać?

Oczywiście, że dociera, iż takich facetów jest całkiem sporo i ciągle przybywa. Ja Wam tylko próbuję powiedzieć, że macie w tym duży swój udział. Zdobywacie, wskakujecie do łóżka, przejmujecie inicjatywę, bo przecież jesteście równouprawnione. Nie jesteście gorsze od facetów. Wolno Wam. Poczytaj post Asiczki: 'No to czym my się w zasadzie niby różnimy? Też zdobywamy, gonimy'. A nam w to graj - żyć nie umierać. Nie trzeba się starać, bo zawsze jakaś 'kobieta z inicjatywą' się znajdzie. Nie rozumiesz tego, że same taką postawą robicie sobie coraz większe kuku?

[Chatul]

Napisane przez eos50

Nie trzeba się starać, bo zawsze jakaś 'kobieta z inicjatywą' się znajdzie.

Jak komuś wystarczy "jakaś kobieta" to tak, sprawę ma ułatwioną

[eos50]

Napisane przez Chatul

Jak komuś wystarczy "jakaś kobieta" to tak, sprawę ma ułatwioną

Widocznie tym, z którymi Paulinka się spotykała wystarczało. Nie była wystarczająco drogocenna, aby się aż tak bardzo starać skoro inne były w promocji.

[E f f i]

[Chatul]

Napisane przez eos50

Widocznie tym, z którymi Paulinka się spotykała wystarczało. Nie była wystarczająco drogocenna, aby się aż tak bardzo starać skoro inne były w promocji.

No jasne. Nikt przecież nie jest atrakcyjny dla wszystkich. Bywa, że jeden mężczyzna zabiega o kobietę, której inny mężczyzna nawet by nie chciał.

[normalnyFacet]

Napisane przez E f f i

I w związku z tym, że widzę jak ciężko takiego faceta dziś znaleźć to będę narzekać na to, że facetom w mózgu się poprzekręcało. [/COLOR][COLOR=Silver]

hmmm piszesz oczywiście o dupkach mam nadzieję bo nie wszystkim się poprzewracało w głowie poza tym zauważyłem, że kobiety narzekają nawet wtedy gdy nie spodobają się panu normalnemu.

[eos50]

Napisane przez E f f i

Robią sobie krzywdę, bo ja do takich kobiet nie należę. Nie ganiam za facetami, nie wskakuje im do łóżka, nie robię pierwszych kroków i o dziwo (no po prostu jakimś cudem) mam powodzenie. <font color=&quot;Black&quot;>M am do siebie szacunek i oczekuję szacunku od faceta. I w związku z tym, że widzę jak ciężko takiego faceta dziś znaleźć to będę narzekać na to, że facetom w mózgu się poprzekręcało.

Ty taka nie jesteś i bardzo dobrze. Ale niestety dla Ciebie i Paulinki jest takich coraz więcej i to one ułatwiają facetom życie. Możesz oczywiście narzekać, ale to nie rozwiąże Twojego problemu.

Napisane przez E f f i

Otóż to. I nie ma co gadać, że nie ma co się starać, bo zawsze jakaś inna chętna się znajdzie, bo jeśli tak gada facet to jak dla mnie widać, że należy do tych facetów o których jest wątek.

O tym nic nie wiesz. Ale zakładając nawet, że masz rację i taki właśnie jestem, to tym bardziej powinnaś wysłuchać powodów, dla których takim bym był, gdybym był.

Napisane przez Chatul

No jasne. Nikt przecież nie jest atrakcyjny dla wszystkich. Bywa, że jeden mężczyzna zabiega o kobietę, której inny mężczyzna nawet by nie chciał.

Bywa, tylko niestety dla Was coraz rzadziej.

[Chatul]

Napisane przez eos50

Bywa, tylko niestety dla Was coraz rzadziej.

Tj. coraz rzadziej jakiś facet zabiega o kobietę? Może i tak, nie wiem. Zresztą nieważne tak naprawdę ilu facetów zabiega o kobietę, może zabiegać nawet jeden - byle ten odpowiedni, którym dana kobieta też jest zainteresowana
Bo co kobiecie po tym, że nawet stu facetów ma na nią ochotę, jeśli jej żaden z nich nie odpowiada?

[eos50]

Napisane przez Chatul

Tj. coraz rzadziej jakiś facet zabiega o kobietę? Może i tak, nie wiem. Zresztą nieważne tak naprawdę ilu facetów zabiega o kobietę, może zabiegać nawet jeden - byle ten odpowiedni, którym dana kobieta też jest zainteresowana

Coraz mniej jest wartych zainteresowania, a jeszcze mniej zabiegania.

Napisane przez Chatul

Bo co kobiecie po tym, że nawet stu facetów ma na nią ochotę, jeśli jej żaden z nich nie odpowiada?

No jak z setki nie potrafi wybrać, to już nie ma dla niej ratunku.

[michal75]

Napisane przez E f f i

Tylko, czy bierzesz pod uwagę to, że faceci najpierw się zmieniają? Kończą się miłe słówka, kwiatki, niespodzianki.

To niestety prawda (ale znam tylko siebie, więc nie uogólniam )

[E f f i]

[eos50]

Napisane przez E f f i

Ułatwiają facetom życie, ale co to za facet, który ma ochotę zadawać się z taką panną? Porządny by nie chciał.

Za to wygodny skorzysta. A co to za panna, która daje takiemu facetowi?

Napisane przez E f f i

A co rozwiąże mój problem?

Nic. Skoro facetom się w mózgu poprzekręcało, a Ty nie widzisz w tym żadnej Waszej winy, to nie ma rady - musisz narzekać dalej.

[kiniulaa00]

Nie jesteś sama! ja po rozstaniu spotkalam dwóch wg mnie cudownych ! i co ? olali mnie super co ? ((((((((((((((( też mam doła z tego powodu!!!!

[E f f i]

[eos50]

Napisane przez E f f i

Łatwa panna. Jest popyt, jest podaż.

No i o tym od początku piszę. Po co było się sprzeczać?

[E f f i]

:d

[eos50]

Napisane przez E f f i

Bo wszystko zaczyna się od popytu.

Ale ceny rosną, gdy nie ma podaży. Dziś podaż jest ogromna, to i akcje reszty lecą na łeb na szyję. Tak samo wygląda, a tańsza, to po co przepłacać?
Popyt był od zawsze! Na Wasze szczęście.

[E f f i]

[eos50]

Napisane przez E f f i

Droższe mają więcej opcji.

Pytanie tylko czy nam na tych opcjach zależy.

[dawidowskasia]

Napisane przez eos50

Za to wygodny skorzysta. A co to za panna, która daje takiemu facetowi?
Nic. Skoro facetom się w mózgu poprzekręcało, a Ty nie widzisz w tym żadnej Waszej winy, to nie ma rady - musisz narzekać dalej.

Nawet jeśli trudniej znaleźć fajnego faceta (i kobietę) a wszystko to wina emancypacji to i tak wolę żyć tak jak teraz niż epokę temu - bez wątpienia

[normalnyFacet]

Napisane przez dawidowskasia

Nawet jeśli trudniej znaleźć fajnego faceta (i kobietę) a wszystko to wina emancypacji to i tak wolę żyć tak jak teraz niż epokę temu - bez wątpienia

Nawet jak siebie znajdą to potem docenić nie potrafią


tj. prędzej kobieta spartoli kilkuletni związek aniżeli facet miałby to zrobić

[eos50]

Napisane przez normalnyFacet

Nawet jak siebie znajdą to potem docenić nie potrafią


tj. prędzej kobieta spartoli kilkuletni związek aniżeli facet miałby to zrobić

Bo sama się zmieni, a do nas będzie miała żal, że my się zmienić nie chcemy.

[normalnyFacet]

Napisane przez eos50

Bo sama się zmieni, a do nas będzie miała żal, że my się zmienić nie chcemy.

Nie do końca o to mi chodziło eos. Przychodzą czasem rozkminy kobiet:

"czy to jest miłość"
"przywiązanie"?
"nie wiem co czuje"
"zgubiłam się"

Sytuacje:

"poznałam w pracy/uczelni kogoś"
"na imprezie zauroczyłam się tym i tym"
"zdradziłam"
"myślę o innym będąc w związku"


I nie, ja nie wymyślam. Nie bez powodu to wszystko napisałem, to wszystko znajdziemy na wizażu w ciągu tych ostatnich dni wstecz.
Czasami mam wrażenie, że normalni faceci mają bardziej większą ochotę na stabilizacje niż domniemana normalna kobieta. Jeśli nie będzie ona szukać dziury w całym to będzie ok.

Chodziło mi, że kobiety bardziej są podatne na emocje (bywa że błędnie je odczytują typu idealizacja dupka, efekt halo itp.) niż faceci. Jakbym ja był w związku np. 4 letnim to czy szukałbym rozkmin? raczej nie.. czy szukałbym czegoś gdzieś indziej? po co skoro już mam. U kobiet to jest inaczej niestety.

ps. pisze oczywiście o sytuacjach kiedy oboje są względnie normalni. Ja będąc w związku nigdy nie przyszły mi do głowy te myśli i sytuacje, które przytrafiają się kobiecie.

[eos50]

Napisane przez normalnyFacet

Nie do końca o to mi chodziło eos.

Myślimy o tym samym i zaraz Ci to pokażę.

Napisane przez normalnyFacet

Przychodzą czasem rozkminy kobiet:

czy to jest miłość? - przecież tydzień temu nie miała takich wątpliwości;
przywiązanie? - dwa tygodnie temu była pewna, że kocha;
nie wiem co czuje - ale wieczorem jak się kładła z Tobą do łóżka, to wiedziała;
zgubiłam się - ale urząd stanu cywilnego, to umiała znaleźć.

Napisane przez normalnyFacet

Sytuacje:

poznałam w pracy/uczelni kogoś - a jak wychodziła do pracy, to jeszcze byłeś jej jedynym;
na imprezie zauroczyłam się tym i tym - a rok temu była zauroczona tamtym. Ciekawe kto ją zauroczy za kolejny rok?
zdradziłam - a pamiętasz jak Ci wygrażała co z Tobą zrobi jak ją zdradzisz? Taka była niezłomna!
myślę o innym będąc w związku - lubiła gałąź na, której siedzi, ale jej się znudziła i czas rozejrzeć się za inną.

Napisane przez normalnyFacet

Chodziło mi, że kobiety bardziej są podatne na emocje

Za to, to Ci się pewnie zaraz oberwie.

[normalnyFacet]

Napisane przez eos50

Myślimy o tym samym i zaraz Ci to pokażę. czy to jest miłość? - przecież tydzień temu nie miała takich wątpliwości;
przywiązanie? - dwa tygodnie temu była pewna, że kocha;
nie wiem co czuje - ale wieczorem jak się kładła z Tobą do łóżka, to wiedziała;
zgubiłam się - ale urząd stanu cywilnego, to umiała znaleźć.
poznałam w pracy/uczelni kogoś - a jak wychodziła do pracy, to jeszcze byłeś jej jedynym;
na imprezie zauroczyłam się tym i tym - a rok temu była zauroczona tamtym. Ciekawe kto ją zauroczy za kolejny rok?
zdradziłam - a pamiętasz jak Ci wygrażała co z Tobą zrobi jak ją zdradzisz? Taka była niezłomna!
myślę o innym będąc w związku - lubiła gałąź na, której siedzi, ale jej się znudziła i czas rozejrzeć się za inną.


Za to, to Ci się pewnie zaraz oberwie.

Dzięki eos faktycznie rozumiemy się bez słów
Czy mi się oberwie za kobiece emocje? Wszak kobieta to człowiek opierający się głównie na emocjach i chyba temu zaprzeczyć nie można.
Wszelkie procesy i relacje międzyludzkie u kobiet przechodzą wiele faz aniżeli jest to u facetów. Przykładem może być np. to, że kobieta więcej nadinterpretuje niż facet:

[eos50]

Napisane przez normalnyFacet

Dzięki eos faktycznie rozumiemy się bez słów
Czy mi się oberwie za kobiece emocje? Wszak kobieta to człowiek opierający się głównie na emocjach i chyba temu zaprzeczyć nie można.
Wszelkie procesy i relacje międzyludzkie u kobiet przechodzą wiele faz aniżeli jest to u facetów. Przykładem może być np. to, że kobieta więcej nadinterpretuje niż facet:

Dla nas to proste, a one tego nijak pojąć nie mogą od tysiącleci.

[dawidowskasia]

Napisane przez normalnyFacet

Nie do końca o to mi chodziło eos. Przychodzą czasem rozkminy kobiet:

"czy to jest miłość"
"przywiązanie"?
"nie wiem co czuje"
"zgubiłam się"

Sytuacje:

"poznałam w pracy/uczelni kogoś"
"na imprezie zauroczyłam się tym i tym"
"zdradziłam"
"myślę o innym będąc w związku"


I nie, ja nie wymyślam. Nie bez powodu to wszystko napisałem, to wszystko znajdziemy na wizażu w ciągu tych ostatnich dni wstecz.
Czasami mam wrażenie, że normalni faceci mają bardziej większą ochotę na stabilizacje niż domniemana normalna kobieta. Jeśli nie będzie ona szukać dziury w całym to będzie ok.

Chodziło mi, że kobiety bardziej są podatne na emocje (bywa że błędnie je odczytują typu idealizacja dupka, efekt halo itp.) niż faceci. Jakbym ja był w związku np. 4 letnim to czy szukałbym rozkmin? raczej nie.. czy szukałbym czegoś gdzieś indziej? po co skoro już mam. U kobiet to jest inaczej niestety.

ps. pisze oczywiście o sytuacjach kiedy oboje są względnie normalni. Ja będąc w związku nigdy nie przyszły mi do głowy te myśli i sytuacje, które przytrafiają się kobiecie.

Czy te przykłady, które oboje z eosem podajecie to przykłady normalnych kobiet? To jakie są nienormalne?

Wiadomo,że na wizażu pisze więcej kobiet (choć mężczyzn coraz więcej i fajnie) więc oczywistym jest,że wielu sie wydaje,ze to one bywają takie a nie inne. Mało tego, jeżeli jakaś już pisze to zazwyczaj ma problem. Trudno,żeby któras pisała o normalnej sytuacji i prosiła o poradę. To tak jakby ochroniarz w sklepie po wyjściu z pracy w każdym widział złodzieja

[normalnyFacet]

Napisane przez dawidowskasia

Czy te przykłady, które oboje z eosem podajecie to przykłady normalnych kobiet? To jakie są nienormalne?

Wiadomo,że na wizażu pisze więcej kobiet (choć mężczyzn coraz więcej i fajnie) więc oczywistym jest,że wielu sie wydaje,ze to one bywają takie a nie inne. Mało tego, jeżeli jakaś już pisze to zazwyczaj ma problem. Trudno,żeby któras pisała o normalnej sytuacji i prosiła o poradę. To tak jakby ochroniarz w sklepie po wyjściu z pracy w każdym widział złodzieja

Oj Aśku nie tylko na wizażu opieram to co napisałem po koleżankach też to widzę i piszę o normalnych (tych z pozoru), natomiast normalne dla mnie nie jest to, że jeszcze wczoraj ktoś może kochać a pojutrze już nie.

Ogólnie chodzi mi o czas i brak konsekwencji (niech już będzie ogólnie U LUDZI), że chcą to i owo a jak to mają to za jakiś czas te głupie rozkminy co napisałem wyżej. Niby coś się chciało a potem znudzenie no sorry.
Rozumiem, że ludzie się zmieniają ale chyba każdy potrafi powiedzieć czy jest konsekwentny czy nie albo czy umie docenić i czy za rok też doceni.

ps. wiesz, że do Ciebie nic nie mam

[dawidowskasia]

Napisane przez normalnyFacet

Oj Aśku nie tylko na wizażu opieram to co napisałem po koleżankach też to widzę i piszę o normalnych (tych z pozoru), natomiast normalne dla mnie nie jest to, że jeszcze wczoraj ktoś może kochać a pojutrze już nie.

Ogólnie chodzi mi o czas i brak konsekwencji (niech już będzie ogólnie U LUDZI), że chcą to i owo a jak to mają to za jakiś czas te głupie rozkminy co napisałem wyżej. Niby coś się chciało a potem znudzenie no sorry.
Rozumiem, że ludzie się zmieniają ale chyba każdy potrafi powiedzieć czy jest konsekwentny czy nie albo czy umie docenić i czy za rok też doceni.

ps. wiesz, że do Ciebie nic nie mam

A po facetach tego nie widzisz?

PS Wiem, myszko

[normalnyFacet]

Napisane przez dawidowskasia

A po facetach tego nie widzisz?

PS Wiem, myszko

Moi kumple potrafią docenić a mam ich sporo niektórzy właśnie dostawali kopa od płci pięknej po kilku latach (a byli tacy sami jak na początku - fajnie co? )