Kosmetyki Essence - część XI

[mejaczek]

Napisane przez Kluska20

Nie ma sprawy
Czemu aż tak bardzo obawiacie się tego różu? Ja dostałam go dzisiaj od pewnej przemiłej wizazanki(Melya-dziękuję jeszcze raz) i jak na razie podoba mi się.Przetestowałam go na dłoni.Wystarczyła niewielka ilość żeby uzyskać ładny kolor,bardzo ładnie się rozciera i chyba będzie trwał bo zmyłam go z palca dopiero pumeksem Miałam podobny do niego róż w żelu z Revlonu-Pinch me ale był bardzo kiespki,a te z Essence zapowiada się bardzo dobrze Dopiero w piątek przetestuję go na policzkach.

Też się dziwię, ale wiele dziewczyn ma wahania do żelowych, bo można sobie bardziej krzywdę zrobić niż tym w pudrze.
Znam dziewczyny, które mają problem z tymi w kamieniu, a jak mówię o żelowym to patrzą na mnie jak na kretynkę

---------- Dopisano o 22:03 ---------- Poprzedni post napisano o 22:03 ----------

Napisane przez Hadassah

Ja też mam najbliżej do GŁ za to ze szkoły całkiem niezły dojazd na teofilów. Macie może jakiś cynk, kiedy rozkładają ?

Kochanie na Plantową i Rydzowa nic nie doszło. Takie mam info. Jutro znowu dzwonie i będę zdawać relację na bieżąco. Jak chcecie to jak któregoś dnia dojdzie i bardzo Wam będzie zależeć to moge coś odłożyć w kasie.

---------- Dopisano o 22:03 ---------- Poprzedni post napisano o 22:03 ----------

Napisane przez mortish

do łodzi le też dotarła

Gorsza wiadomość dla mnie, gdyż jeszcze nigdy nie zostawiłam w naturze tyle pieniędzy

w gł?

[jyyli]

Napisane przez lele

brakuje mi tego spokojnego kupowoania limitek w Toruniu, bo odczułam krakowski bój o eccence i catrice

Olsztyn niby nieduży, a bój też jest zwykle, pudry z Blossoms wszystkie pierwszego dnia wyszły, ja ostatni złapałam

Dziś kupiłam dwa lakiery, Gold Old Buffy i True Love Psiknęłam się perfumami i chyba je kupię, bo są świetne, szczególnie początkowe nuty, na mnie takie ciastkowe Potem rzeczywiście troszkę przypominają Amor Amor jak już ktoś zauważył.
Ale każdy może mieć inne odczucia, więc najlepiej się samemu popsikać

Dodam, że u mnie są bardzo trwałe, psikałam się o 15 i to na wierzchniej części dłoni, myłam ręce kilka razy i jeszcze czuć

I dodam, że w Olsztynie w Polonii rozdziewiczyłam limitkę Także jutro pewnie spokojnie będzie wszystko

[Hadassah]

Napisane przez mejaczek

Kochanie na Plantową i Rydzowa nic nie doszło. Takie mam info. Jutro znowu dzwonie i będę zdawać relację na bieżąco. Jak chcecie to jak któregoś dnia dojdzie i bardzo Wam będzie zależeć to moge coś odłożyć w kasie.

Mejaczek jak zawsze najlepiej poinformowana . Ja jeszcze nie jestem pewna bo mam wahania połowa limitki/tylko lipstain/cała limitka, ale dzięki wielkie .

Moją nową miłością jest tusz I Love, uwielbiam jego szczotę. I dostaje dodatkowego plusa za to że da się go zmyć bez szkody dla rzęs, w przeciwieństwie to (z resztą też świetnego) pomarańczowego MA.

[hooliganka184]

Napisane przez Kumiho

Uprzedzałam, że idę zrobić zapas lipstainów

Nie szkodzi i tak nie chciałam kupić

['Estelle']

Napisane przez lele

u mnie ten 1-2 się kruszy pod koniec dnia

Dzięki za informację, czyli kolejny argument za I Love

Napisane przez lele

No jak jest taka możliwość to czemu nie. Ja tylko jestem pod wrażeniem walki w Krakowie. Mi cudem udało się uzyskać to co chciałam i nie wiem czy będę miała checi by dalej tak o limitki walczyć bo jednak wolałam zdecydować się pod szafą co chcę, a czego nie.. A tu nie bardzo jest czas, aby rozmyślać CHociaż to w sumie można też uznawać jako dziedzinę sportu

Ładujesz wszystko co jest do koszyka, uciekasz do kącika i rozpoczynasz filozoficzne rozważania
Co nie pasuje, wraca na półeczkę

Napisane przez harajuku-fish

też jestem ciekawa tego Vegas

pomyliłam się-miałam 3 a razem z wampirowym wychodzi że 4-ciekawe kiedy to wszystko zużyję

Odwieczne pytanie rozświetlaczo-maniaczki
Tylko hardkory zobaczyły w rozświetlaczach denko. Ja się do nich nie zaliczam

Napisane przez nikiii

Witajcie Poczytam sobie nieco o tych kosmetykach, bo co przechodzę obok szafy, to ledwo się powstrzymuję, żeby czegoś nie kupić. Zerknę sobie co piszecie na ich temat i może w końcu się ośmielę i coś kupię

Nie powstrzymuj się, nie powstrzymuj
Tylko uważaj, bo nim się obejrzysz, to w nałóg wpadniesz, jak my wszystkie

[lele]

Napisane przez mejaczek

[COLOR=Blue]Mnie też możesz kontrolować, tylko kupuj Dlaczego moja mama nie może mieć walnięcia na punkcie kosmetyków??:p

Oj, moja mama lubi zarówno kosmetyki kolorowe, pielęgnacje jak i perfumy.. I jak tylko jej wspominam, zę coś do mnie leci czy coś od razu słyszę:"to może coś dla mnie też tam będzie?", albo jaki masz ładny lakier, zostaw go, gdy będziesz wyjeżdżać lub jak ostatnio:
- piękny ten czerwony lakier od ciebie (czerwień z limitowanki catrice, która zostałą podstępem wyłudzona ode mnie. Musisz mi kupić na zapas. No i kup tez A. (moja bratowa).
- no ale to była limitka, zdobyta dawno, nie ma już szans..
- oj tam, Ty i tak znajdziesz... I kup jeszcze jakieś ładne mi lakiery z tego Catrice.
- jakie
- no różne

I tak zakupione dziś lakiery z catrice może znajdą się w bucie mojej mamy, o ile wcześniej nie wpadną w rączki Mamusi. Ale żeby nie było- z Mamą nie mieszkam, ale gdy przyjeżdżam mama z niecierpliwością dziecka czeka co jej ciekawego przywiozłam

Napisane przez Kluska20

Nie ma sprawy
Czemu aż tak bardzo obawiacie się tego różu? Ja dostałam go dzisiaj od pewnej przemiłej wizazanki(Melya-dziękuję jeszcze raz) i jak na razie podoba mi się.Przetestowałam go na dłoni.Wystarczyła niewielka ilość żeby uzyskać ładny kolor,bardzo ładnie się rozciera i chyba będzie trwał bo zmyłam go z palca dopiero pumeksem Miałam podobny do niego róż w żelu z Revlonu-Pinch me ale był bardzo kiespki,a te z Essence zapowiada się bardzo dobrze Dopiero w piątek przetestuję go na policzkach.

Właśnie widziałam, że ładnie się rozprowadza. Ale po pierwszym teście policzkowym nic nie było u mnie widać, ale może zbyt mało nałożyłam.

Napisane przez irsin

a ja dzisiaj widzialam jakas lakierowa limitke u mnie w berlinie, ale nie wiem co to bylo nawet..

oo, ona mi się marzy.. Zwłaszcza ten przyciemniacz..

Napisane przez jyyli

Olsztyn niby nieduży, a bój też jest zwykle, pudry z Blossoms wszystkie pierwszego dnia wyszły, ja ostatni złapałam

w Olsztynie to w porównaniu z Krakowem to spokojnie jest. (wiem z doświadczenia). A z Blossoms tak było, bo i ja wtedy kupowałam w Olsztynie, no i udało mi się zakupić wcześniej ale ciii

[mejaczek]

Napisane przez Hadassah

Mejaczek jak zawsze najlepiej poinformowana . Ja jeszcze nie jestem pewna bo mam wahania połowa limitki/tylko lipstain/cała limitka, ale dzięki wielkie .

Moją nową miłością jest tusz I Love, uwielbiam jego szczotę. I dostaje dodatkowego plusa za to że da się go zmyć bez szkody dla rzęs, w przeciwieństwie to (z resztą też świetnego) pomarańczowego MA.

Mejaczek chory, mejaczek musi się uczyć na piątek to znajduje wymówki
Ja obstawiam na wersję numer trzy
Kurde następna kusi tym tuszem

[lele]

Estelle, ale trzeba najpierw dopaść ten towar na półeczce, aby wsadzić go do koszyka

[mejaczek]

Napisane przez 'Estelle'

Ładujesz wszystko co jest do koszyka, uciekasz do kącika i rozpoczynasz filozoficzne rozważania
Co nie pasuje, wraca na półeczkę

Odwieczne pytanie rozświetlaczo-maniaczki
Tylko hardkory zobaczyły w rozświetlaczach denko. Ja się do nich nie zaliczam

Metoda na limitkę według Estelle

Ja zobaczyłam w jednym rozświetlaczu Niedługo zacznę psa malować żeby je zużyć

---------- Dopisano o 23:17 ---------- Poprzedni post napisano o 23:15 ----------

Napisane przez lele

Oj, moja mama lubi zarówno kosmetyki kolorowe, pielęgnacje jak i perfumy.. I jak tylko jej wspominam, zę coś do mnie leci czy coś od razu słyszę:"to może coś dla mnie też tam będzie?", albo jaki masz ładny lakier, zostaw go, gdy będziesz wyjeżdżać lub jak ostatnio:
- piękny ten czerwony lakier od ciebie (czerwień z limitowanki catrice, która zostałą podstępem wyłudzona ode mnie. Musisz mi kupić na zapas. No i kup tez A. (moja bratowa).
- no ale to była limitka, zdobyta dawno, nie ma już szans..
- oj tam, Ty i tak znajdziesz... I kup jeszcze jakieś ładne mi lakiery z tego Catrice.
- jakie
- no różne

I tak zakupione dziś lakiery z catrice może znajdą się w bucie mojej mamy, o ile wcześniej nie wpadną w rączki Mamusi. Ale żeby nie było- z Mamą nie mieszkam, ale gdy przyjeżdżam mama z niecierpliwością dziecka czeka co jej ciekawego przywiozłam

Zazdraszczam mamy. Moja pozwala mi się dorwać tylko przy jakiś wyjściach czy imprezach rodzinnych
A lakiery podprowadza tylko czerwone i różowe.
Wiecie jaka miałam frajdę jak ją zdybałam przy weselu siostry

[Kluska20]

Napisane przez mejaczek

Też się dziwię, ale wiele dziewczyn ma wahania do żelowych, bo można sobie bardziej krzywdę zrobić niż tym w pudrze.
Znam dziewczyny, które mają problem z tymi w kamieniu, a jak mówię o żelowym to patrzą na mnie jak na kretynkę

Ja,jak wspominam o różu w żelu,to słyszę:"jak to wygląda?","to takie coś w ogóle istnieje?"

---------- Dopisano o 23:26 ---------- Poprzedni post napisano o 23:24 ----------

Napisane przez lele

Oj, moja mama lubi zarówno kosmetyki kolorowe, pielęgnacje jak i perfumy.. I jak tylko jej wspominam, zę coś do mnie leci czy coś od razu słyszę:"to może coś dla mnie też tam będzie?", albo jaki masz ładny lakier, zostaw go, gdy będziesz wyjeżdżać lub jak ostatnio:
- piękny ten czerwony lakier od ciebie (czerwień z limitowanki catrice, która zostałą podstępem wyłudzona ode mnie. Musisz mi kupić na zapas. No i kup tez A. (moja bratowa).
- no ale to była limitka, zdobyta dawno, nie ma już szans..
- oj tam, Ty i tak znajdziesz... I kup jeszcze jakieś ładne mi lakiery z tego Catrice.
- jakie
- no różne

I tak zakupione dziś lakiery z catrice może znajdą się w bucie mojej mamy, o ile wcześniej nie wpadną w rączki Mamusi. Ale żeby nie było- z Mamą nie mieszkam, ale gdy przyjeżdżam mama z niecierpliwością dziecka czeka co jej ciekawego przywiozłam

Właśnie widziałam, że ładnie się rozprowadza. Ale po pierwszym teście policzkowym nic nie było u mnie widać, ale może zbyt mało nałożyłam.

oo, ona mi się marzy.. Zwłaszcza ten przyciemniacz..

w Olsztynie to w porównaniu z Krakowem to spokojnie jest. (wiem z doświadczenia). A z Blossoms tak było, bo i ja wtedy kupowałam w Olsztynie, no i udało mi się zakupić wcześniej ale ciii

Może musisz nałożyć kilka warstw żeby kolor odpowiadał Twoim oczekiwaniom

[Anesthesia]

Perfumy dzisiaj mi się utrzymaly od rana do wieczora, są świetne! Rozświetlacz też się dzielnie spisuje, daje bardzo ładny satynowy efekt, bardzo subtelny.
Zaglądnęłam dzisiaj do Super-Pharmu w Futurze i całe szczęście, że wczoraj pofatygowałam się do Natury - w SP nadal panuje I Love... Mam nadzieję, że kiedy w końcu zagości tam VL to uda mi się dopaść lipstaina....

[e_myszka]

Ja dziś byłam przy wykładaniu VL w GŁ... najpierw Panie przyniosły limitkę - wróciły do swojego zaplecza - po czym jedna wybiegła i zabrała po 1 kosmetyku każdego typu z limitki i zabrała na zaplecze. Zdąrzyłam się zapytać czy robi może testery ale tylko spojrzała złowrogo...

w rezultacie nic nie wzięłam bo róż wydaje się być nie pasujący do mojej cery, rozświetlacz mam, nie lubię cieni z essence i tylko lakiery kusiły...

[mamm]

Napisane przez e_myszka

Ja dziś byłam przy wykładaniu VL w GŁ... najpierw Panie przyniosły limitkę - wróciły do swojego zaplecza - po czym jedna wybiegła i zabrała po 1 kosmetyku każdego typu z limitki i zabrała na zaplecze. Zdąrzyłam się zapytać czy robi może testery ale tylko spojrzała złowrogo...

w rezultacie nic nie wzięłam bo róż wydaje się być nie pasujący do mojej cery, rozświetlacz mam, nie lubię cieni z essence i tylko lakiery kusiły...

Pani pewnie odkładała dla kogoś limitkę

Napisane przez mortish

do Łodzi LE też dotarła

gorsza wiadomość dla mnie, gdyż jeszcze nigdy nie zostawiłam w Naturze tyle pieniędzy

Czyżby to co wyżej tyczyło się Ciebie?

[paniKA88]

Napisane przez e_myszka

Ja dziś byłam przy wykładaniu VL w GŁ... najpierw Panie przyniosły limitkę - wróciły do swojego zaplecza - po czym jedna wybiegła i zabrała po 1 kosmetyku każdego typu z limitki i zabrała na zaplecze. Zdąrzyłam się zapytać czy robi może testery ale tylko spojrzała złowrogo...

w rezultacie nic nie wzięłam bo róż wydaje się być nie pasujący do mojej cery, rozświetlacz mam, nie lubię cieni z essence i tylko lakiery kusiły...

mam nadzieje ze jutro wieczorem jeszcze coś będzie

[mamm]

Napisane przez paniKA88

mam nadzieje ze jutro wieczorem jeszcze coś będzie

Niestety róży już nie było a rozświetlacz capnęłam ostatni...

[paniKA88]

Napisane przez mamm

Niestety róży już nie było a rozświetlacz capnęłam ostatni...

To dobrze, bo kusiły ale nie byłam do końca przekonana Najbardziej zależy mi na perfumach i lipstainie czerwonym.

[telbuh]

Napisane przez mamm

Niestety róży już nie było a rozświetlacz capnęłam ostatni...

Byłam wieczorem i zastałam praktycznie pustki na standzie-nie ma róży, rozświetlaczy, czerwonych lakierów, czerwonych lipstainów.
Zostały po ok 2 kolory pozostałych lakierów, kilka paletek, buteleczek perfum, dużo pudrów do rzęs i 2 jagodowe lipstainy.
Jak Wam idzie dodzwanianie się do GŁ? Ja próbowałam kilkanaście razy w ciągu całego dnia - bez skutku:/
edit:zatrzymałam się na chilę przy limitce catrice - jest wszystko - ale nic nie wzięłam - lakiery wtórne, a paletki kiepsko napigmentowane

[mamm]

Napisane przez paniKA88

To dobrze, bo kusiły ale nie byłam do końca przekonana Najbardziej zależy mi na perfumach i lipstainie czerwonym.

Wydaje mi się, że 'perfumy' dostaniesz bez problemu

[mortish]

Napisane przez mejaczek

w gł?

Napisane przez mamm

Pani pewnie odkładała dla kogoś limitkę

Czyżby to co wyżej tyczyło się Ciebie?

dzwoniłam w sprawie odłożenia, ale nie chciałam wszystkiego więc pewnie nie o mnie chodzi

[mamm]

Napisane przez telbuh

Byłam wieczorem i zastałam praktycznie pustki na standzie-nie ma róży, rozświetlaczy, czerwonych lakierów, czerwonych lipstainów.
Zostały po ok 2 kolory pozostałych lakierów, kilka paletek, buteleczek perfum, dużo pudrów do rzęs i 2 jagodowe lipstainy.
Jak Wam idzie dodzwanianie się do GŁ? Ja próbowałam kilkanaście razy w ciągu całego dnia - bez skutku:/
edit:zatrzymałam się na chilę przy limitce catrice - jest wszystko - ale nic nie wzięłam - lakiery wtórne, a paletki kiepsko napigmentowane

Z trudem, ale dodzwoniłam się. Dobijałam się na numer komórkowy, bo na ten drugi po chwili łapał mnie chyba faks

Napisane przez mortish

dzwoniłam w sprawie odłożenia, ale nie chciałam wszystkiego więc pewnie nie o mnie chodzi

To ktoś inny zaszalał

[mortish]

Napisane przez mamm

Z trudem, ale dodzwoniłam się. Dobijałam się na numer komórkowy, bo na ten drugi po chwili łapał mnie chyba faks

To ktoś inny zaszalał

ktoś nawet odłożył sobie po 3 szt każdej (tzn chyba każdej) rzeczy, bo jak byłam odebrać to pani się mnie pytała czy to ja

[mejaczek]

Napisane przez telbuh

Byłam wieczorem i zastałam praktycznie pustki na standzie-nie ma róży, rozświetlaczy, czerwonych lakierów, czerwonych lipstainów.
Zostały po ok 2 kolory pozostałych lakierów, kilka paletek, buteleczek perfum, dużo pudrów do rzęs i 2 jagodowe lipstainy.
Jak Wam idzie dodzwanianie się do GŁ? Ja próbowałam kilkanaście razy w ciągu całego dnia - bez skutku:/
edit:zatrzymałam się na chilę przy limitce catrice - jest wszystko - ale nic nie wzięłam - lakiery wtórne, a paletki kiepsko napigmentowane

Na Plantowa dodzwaniam się bez problemu. Jutro znów zadzwonię, ale wątpię żeby jutro była. Dostawa jest w czwartek, więc jak coś koło piątku wyłożą. W poniedziałkowej dostawie nic nie doszło. Tak samo na Rydzowej.

---------- Dopisano o 02:14 ---------- Poprzedni post napisano o 02:13 ----------

Napisane przez mortish

ktoś nawet odłożył sobie po 3 szt każdej (tzn chyba każdej) rzeczy, bo jak byłam odebrać to pani się mnie pytała czy to ja

I tak właśnie znika limitka

[201804100943]

został jakiś rozświetlacz na śląsku? (Będzin, Sosnowiec, Katowice, Chorzów)

[maneo444]

Rozdziewiczaylam kolejna limitke VL, w naturze na placu w kielcach Tz kupilmi cienie cos nie chca w kielcach tych limitek

[AnnaVanDort]

Napisane przez maneo444

Rozdziewiczaylam kolejna limitke VL, w naturze na placu w kielcach Tz kupilmi cienie cos nie chca w kielcach tych limitek

Tym lepiej dla nas

[tenebra]

Warszawa Kabaty:

wczoraj nie była jeszcze limitka wyłożona, ale dzisiaj już ma być

P.S. Ja dostałam swoje zdobycze z zaplecza Pani kierowniczka tej Natury - młodziutka (a przynajmniej młodziutko wyglądająca) przesympatyczna kobitka. Sobie pogadałyśmy jeszcze wczoraj o limitkach razem z inną panią ekspedientką Moja najulubieńsza Natura ever

[nadi111]

Napisane przez 'Estelle'

Odwieczne pytanie rozświetlaczo-maniaczki
Tylko hardkory zobaczyły w rozświetlaczach denko. Ja się do nich nie zaliczam

Jestem hardkorem (jakkolwiek to nie brzmi)
Właśnie zużywam 3 AOH (malutko zostało), ale na swoje usprawiedliwienie mam, że to także mój ulubiony cień bazowy, więc zawsze ląduje też na całej powiece

[maneo444]

Napisane przez AnnaVanDort

Tym lepiej dla nas

ja juz kupilam co chcialam perfumy cienie i 3 lakiery czaje sie jeszcze na lipstain i rozswietlacz ale nie jestem pewna czy chce a Ty juz bylas?

---------- Dopisano o 11:48 ---------- Poprzedni post napisano o 11:27 ----------

a ja testowalam wczoraj juz i moze jestem dziwna ale na mojej twarzy on przpomina cute as hell po roztarciu jest taki rozowutki i jest super trwaly, wtrzmal 12 godzin

[Zanthia]

Biegnę na kabaty zatem !

Edit: nic nie kupiłam, gdyż nie było wystawione wciąż, aczkolwiek udało mi się zarezerwować te rzeczy na których mi zależało najbardziej

[tenebra]

Napisane przez plineczka003

Wzięłam lipstain 02, róż i puder, który wykreśliłam z listy, ale w związku z tym, że to TŻ płacił postanowiłam go nabyć :rolleyes: Efekt jest bardzo fajny, drobinki nie są nachalne, a bardzo bałam się efektu kuli dyskotekowej

Napisane przez Anesthesia

Perfumy dzisiaj mi się utrzymaly od rana do wieczora, są świetne! Rozświetlacz też się dzielnie spisuje, daje bardzo ładny satynowy efekt, bardzo subtelny.
Zaglądnęłam dzisiaj do Super-Pharmu w Futurze i całe szczęście, że wczoraj pofatygowałam się do Natury - w SP nadal panuje I Love... Mam nadzieję, że kiedy w końcu zagości tam VL to uda mi się dopaść lipstaina....

No dla mnie niestety te drobinki są zbyt widoczne i właśnie z lekka nachalne, ale trzeba brać pod uwagę to, że ja nie lubię w ogóle drobinek w rozświetlaczach. Lubię właśnie taką satynkę/perłę.
Oczywiście nie jest to taki efekt bombki jak w tym pudrze z limitki Eclipse, drobinki są maluteńkie, ale chciałabym żeby wreszcie ktoś wyprodukował rozświetlacz bez drobinek

Napisane przez 'Estelle'

Ładujesz wszystko co jest do koszyka, uciekasz do kącika i rozpoczynasz filozoficzne rozważania
Co nie pasuje, wraca na półeczkę

Ja właśnie tak robię

Napisane przez lele

Estelle, ale trzeba najpierw dopaść ten towar na półeczce, aby wsadzić go do koszyka

No z tym bywa trudno, ale jak już zobaczę limitkę i jak stoi przy niej kilka klientek to lecę jak szalona ładuję do koszyka to co zostało i szczęśliwa przemyśliwuję sobie w kąciku właśnie. No bo to jest nie do przyjęcia dla mnie, że ktoś mi zwinie coś nad czym się zastanawiam sprzed nosa

Napisane przez lele

Oj, moja mama lubi zarówno kosmetyki kolorowe, pielęgnacje jak i perfumy.. I jak tylko jej wspominam, zę coś do mnie leci czy coś od razu słyszę:"to może coś dla mnie też tam będzie?", albo jaki masz ładny lakier, zostaw go, gdy będziesz wyjeżdżać lub jak ostatnio:
- piękny ten czerwony lakier od ciebie (czerwień z limitowanki catrice, która zostałą podstępem wyłudzona ode mnie. Musisz mi kupić na zapas. No i kup tez A. (moja bratowa).
- no ale to była limitka, zdobyta dawno, nie ma już szans..
- oj tam, Ty i tak znajdziesz... I kup jeszcze jakieś ładne mi lakiery z tego Catrice.
- jakie
- no różne

I tak zakupione dziś lakiery z catrice może znajdą się w bucie mojej mamy, o ile wcześniej nie wpadną w rączki Mamusi. Ale żeby nie było- z Mamą nie mieszkam, ale gdy przyjeżdżam mama z niecierpliwością dziecka czeka co jej ciekawego przywiozłam

Właśnie widziałam, że ładnie się rozprowadza. Ale po pierwszym teście policzkowym nic nie było u mnie widać, ale może zbyt mało nałożyłam.

Moja mama jest niemalująca, ale za to ma bzika na punkcie ubrań sama ma mnóstwo i jak tylko wspominam, że muszę sobie kupić coś do ubrania to jest "no kup, kup, przecież potrzebujesz" A jak jesteśmy razem w sklepie to juz w ogóle łolaboga, zamiast wstręciucha mnie odciągnąć od wydania fortuny na szmatki to jeszcze namawia

Ja jak nałożyłam to też nic nie widziałam, to nałożyłam jeszcze jedną warstę i nic... stwierdziłam że do bani i że ogarnę go w dzień. Za 5 minut spojrzałam w lustro a tam taaaki różowy polik nie wiem czy ten róż tak działa z opóźnieniem ogólnie czy tylko na mnie, ale będę musiała przez to się nauczyć nim posługiwać

Napisane przez Kluska20

Praktyka czyni mistrza Ja też kiedyś obawiałam się róży w musie,kremie i żelu bo myślałam, tak samo jak Ty,że nie będę umiałam się z nimi należycie obchodzić i że zrobię sobie placki na twarzy i takie tam.Teraz mogę powiedzieć,że chyba bardziej wolę róże właśnie w "mokrej" formie(żel,mus czy krem) niż te prasowane/pudrowe.Jeszcze nigdy mi się nie zdarzyło(nawet za pierwszym razem) zrobić sobie plam czy jakoś nierówno rozprowadzić "mokry" róż.Trzeba zacząć od niewielkiej ilości i później jeśli uznasz,że jest za mało,to dokładasz aż do momentu kiedy stwierdzisz,że intensywność koloru Ci odpowiada.Uważam,że nie masz czego się bać i nie taki wilk straszny jak go malują(czy jak tam to leciało).Ja wszelkie "mokre" produkty(róże czy rozświetlacze) aplikuję za pomocą swoich paluszków ale ostatnio wpadłam na pomysł iż wykorzystam pędzel z Inglota 6SS("puchacz") właśnie do aplikacji takich produktów i sprawdza się wyśmienicie
Jak już użyjesz różu,to daj znać jakie masz odczucia itd.

Też dużo bardziej wolę, jak to określiłaś, mokre róże. Mim zdaniem można uzyskać bardziej naturalny efekt niż pudrowym bez rezygnacji z widocznego koloru. I ja nakładam palcami, a potem rozcieram pędzlem którego tego dnia używałam do podkładu.

Napisane przez maneo444

a ja testowalam wczoraj juz i moze jestem dziwna ale na mojej twarzy on przpomina cute as hell po roztarciu jest taki rozowutki i jest super trwaly, wtrzmal 12 godzin

Właśnie, kolor na policzkach jest różowiutki, a w opakowaniu potrafi nieźle wystraszyć