Wszystkie dzieci są już z nami - z Odchowalnią się witamy :)

[MalgosiaM8]

Napisane przez anciaahk

Szybko nadrabiam i spadam do nauki. Za tydzień mam dwa kola i nic nie umiem .

Hmmm nie wiem czy karmiłabym. Jutro przyjeżdzają do mnie koledzy z pracy(pracuję z mężczyznami) i nie będę przy nich karmić .
A Franio nie musi nikogo przerastać, już matka poszła po rozum do głowy .

Jeszcze dużo tych przytulanek przed nami. A śpi Wasz Marcelek z Twoim misiem???
Brawa za samotną kąpiel. Zawsze podziwiam mamy, ktore same kąpią, chyba nie umiałabym się zorganizować, do tej pory kąpałam sama kilka razy tylko.

Małgosia u nas zabrałko 3 tygodni, dlatego mam taki żal do losu. Głupie 3 tygodnie.

Normalnie dzisiaj robię napad na biedronkę. Jak ma uspokoić, to ja muszę mieć.

1. Nie wiem, czy dojdę o co chodzi. Ten typ chyba tak po prostu ma.
2. Niby też uważam, by nie przysnąć, ale niestety zdarza się, ale budzę się już bez cycka w buzi. Franek jak uśnie to puszcza sutek, więc chyba krzywdy nie jestem mu w stanie zrobić.

Zmieniłaś proszek czy uczulenie wyszło nagle?

U nas pojawiły się czerwone krostki na czole, takie plamowate zmiany. Albo mleko, albo pomidor. Odstawiam obie rzeczy i będę obserwować, wprowadzać pojedynczo.

Niezła pora pisania postów . Kamiś posmyrany.
Miałam problem z adopcją, bo był "dowodem" w sprawie , ale udało się. I jechaliśmy po niego z Mazur do Mielca cały dzień. Takiej wariatki w tym schronisku chyba jeszcze nie widzieli.

Franek dzisiaj nawet dał pospać, tradycyjnie płacz mu się włączył ok 5 rano, jak opiekę nad nim przejął ojciec. Ale pospałam do 7, co uważam za sukces.

---------- Dopisano o 09:05 ---------- Poprzedni post napisano o 09:04 ----------

Aha Natko - Twój Szymek tak ostro wgapia się w zabawki? Bo mój tak, ale chwilowo. Nudzą go. Woli tv czy lampy . Wczoraj grzechotką chciał go zainteresować rehabilitant, ale olał sprawę .

---------- Dopisano o 09:06 ---------- Poprzedni post napisano o 09:05 ----------

Znowu długi post, znów go Cotka nie przeczyta .

ej ja zawsze czytam przydługie posty !

Mój się wlepia w karuzele do 30 minut mu się czasem zapatrzy, no i czasem na misie zwraca uwagę , a tv to chyba każde dziecko lubi szczególnie reklamy, więc nawet z nim nie wchodzę do salonu, jedynie z tatą wieczorkiem siedzi.

Teeż bym się wstydziła kolegów z pracy

u mnie krostek narazie brak ale za to mały drapie się jak szalony, odkrył że ma rączki i jak trze nimi oczka to brwi całe zdrapane, czasem aż krew poleci, a obcinam te jego paznokcie na okrągło ja nie wiem jak on to zrobi

[lullaby_ml]

Napisane przez agnieszka 0605

"ćwiczenie Agi" brzmi jakbym ja je wymyśliła
Widzę, że mądrych rzeczy mnie mama nauczyła

Sie smiej ale ja tez mowie o tym "ćwiczenie Agi" musze poprobowac

Napisane przez madzialena-lublin

No widziałam, ze się zmartwiła że tylko tyle Niunia przybrała. Ostatnio też było mało, ale łapała się w normach.Mamy dokarmiać raz dziennie MM, na noc. W poniedziałek znowu przyjedzie i ją zważy i zobaczymy czy będzie poprawa. Jak nie to powiedziała, że trzeba będzie pójść do pediatry żeby przebadać Małą czy nic jej nie dolega
A na ten brzuszek bolący kazała kropelki podawać na noc. Ja mam polecany tu przez Was Infacol, ale powiedziała, że to za mocne jeszcze dla Kamilki i poleciła Bobotic. Mąż kupił ale tam napisane, ze nie podawać dzieciom poniżej 28 dnia życia... No ale chyba położna wie co mówi

My podalismy bobotic jak maluszek mial 15 tygodni

Napisane przez 19natka88

Proszz

Słyszałyście, że Ania Mucha urodziła córkę?

Taaa, ciekawe czy przezyla orgazm w trakcie porodu bo powiedziala ze ma zamiar go przezyc jak ja jej nie lubie!!!!!!

Napisane przez Patiisia

Witajcie dziewczyny Dawno mnie tu nie było bo teraz mam spore zamieszanie.. w szkole czekają mnie egzaminy semestralne, prace kontrolne, oprócz tego co chwila latam z małym do lekarza i staram się jakoś wkręcić do społeczeństwa i od czasu do czasu gdzieś wyjść. Filipek waży już 5160g, rośnie zdrowo, ale niestety- ma skazę białkową.. Lekarka przepisała mu bebilon pepti ale nie sprawdził się u nas. Mały dzisiaj cały dzień płakał i zwijał się z bólu Nic nie pomagało. Nie wytrzymałam w końcu i dałam mu wieczorem nan1 (tj. poprzednie mleko Filipka). Bo ile można?? Bebilonu pepti nie chce jeść, dzisiaj jak go tylko pokarmiłam zaraz wszystko zwracał, ma problemy z robieniem kupki (kiedyś robił przynajmniej 3 razy dziennie, teraz 1 kupka na dzień to CUD), no i ten jego płacz, podkurczanie nóżek, i grymas na twarzy który zaczął mu towarzyszyć gdy tylko zaczęłam go karmić bebilonem.. A po nan-ie? Zupełnie inne dziecko! Po zjedzeniu 90ml z miejsca zrobił pokaźną kupkę (pierwszy raz musiałam wycierać jego plecy, całą pupkę, no i po raz 3 zdarzyło mi się że body i śpiochy do prania ), uspokoił się, a po kąpieli i ponownym dokarmieniu nan-em w końcu grzecznie śpi! Cały dzień mój maluszek musiał przecierpieć żeby pod koniec dnia powrócić do starego mleka, wypić je ze smakiem i iść spać. Jutro lekarce opowiem co i jak było z synkiem i będę nalegać by nie powracać do bebilonu i nie testować innych mlek (bo dziecko to nie królik doświadczalny!!), zresztą z moich (i innych osób pomagających mi przy małym) obserwacji nan1 mu w pełni odpowiada! Mam nadzieję że lekarka przychyli się do mojej prośby i zaleci mi albo stosowanie diety, albo zaprzestanie karmienia piersią, ponieważ dziś i wczoraj po karmieniu małego piersią pojawiła się nowa wysypka

Wiesz co, my tez przeszlismy jakis czas temu na bebilon pepti, byla masakra, maly mial wzdecia i sie meczyl i tez postanowilam ze mu zmienie mleko, poszlismy do pediatry i ona powiedziala zebysmy jeszcze zostali przy tym mleku bo jestesmy na nim dopiero tydz i zobaczymy, i rzeczywiscie chyba organizm sie juz przyzwyczail bo nie ma takiego szalu jak byl wczesniej, owszem-czasami wzdecia sa ale nie jest to w takiej czestotliwosci i tak silnie jak bylo; to nan1 moze mu odpowiadac bo pil je od samego poczatku, moze trzeba bylo jeszcze chwilke poobserwowac Filipka i moze jego organizm przyzwyczailby sie do tego bebilonu pepti? wiesz, tetsowanie mlek na dzieciach to tez jest kwestia sporna bo jesli cos sie dzieje niefajnego z maluszkiem to niestety trzeba probowac az do skutku zeby znalezc odpowiednie rozwiazanie problemu.

Napisane przez aa2

o a jednak ktos oprócz mnie grasuje po nocach

Napisane przez archinta

of korsssss
w trakcie karmienia to najlepsze zajecie

Ciekawe czy ktos jeszcze jest

Przypomnialy sie czasy bezsennosci w ciazy?

[SONIA004]

Cześć dziewczyny!
Ancia dzięki za opis ćwiczeń... nie wszystkie jestem sobie w stanie wyobrazić, ale część już wprowadzamy w życie. Fajna zabawa i doskonały kontakt z dzieckiem nie tylko podczas karmienia i noszenia.

Mój Mati chyba chciał mi dziś zafundować "powtórkę z rozrywki"... Zasnął o 21 a o 4 nad ranem poszłam go nakarmić, bo się jeszcze nie obudziłzjadł na śpiocha (nawet do pieluchy nie zaglądałam), odłożyłam go do łóżeczka, to się przebudził, powiercił i znów zasnął... i obudził się o 7.30... Zjadł, pobawiliśmy się, poćwiczyliśmy... i znów śpiocha

[acelinka]

Napisane przez 19natka88

hm przy kobietach też w sumie nie mam oporów ale jak widzę jak faceci się krępują jak przypadkiem się natkną to wolę ich nie stresować

ja też karmię przy innych, no tylko jakiś tam dalszych znajomych się wstydze i wychodze wted gdzieś albo daje butle a to dziwne jak faceci się krępują, brat tż to nie wiedział co się dzieje

Napisane przez 19natka88

To ja mam tak samo Spróbuję jutro Mam słonika mam, babcie zrobiły zrzutkę

dla babć
ja dzisiaj uderzam ale dalej nie wiem czy wezme biedronke czy hipcia i pluszowe klocki, koniecznie!

Napisane przez mooonik

Kupiłam hipcia pierwsze testowanko już było, podoba mi się na płacz reaguje -faktycznie bardzo czuła zabawka, a to co można nagrać to chyba wiem - dźwięk suszarki

dobry pomysł
u nas to by musiał być dźwięk suszarki i głos taty

Napisane przez 19natka88

Kurde... tż zrobił swojskie wino, zrobiłam łyczek i chce mi się jeszcze

o jaaa
jutro pakuje dziecko, puszke mm i laktator i sie u Ciebie zjawiam

Napisane przez anciaahk

Szybko nadrabiam i spadam do nauki. Za tydzień mam dwa kola i nic nie umiem .

Hmmm nie wiem czy karmiłabym. Jutro przyjeżdzają do mnie koledzy z pracy(pracuję z mężczyznami) i nie będę przy nich karmić .
A Franio nie musi nikogo przerastać, już matka poszła po rozum do głowy .

Jeszcze dużo tych przytulanek przed nami. A śpi Wasz Marcelek z Twoim misiem???
Brawa za samotną kąpiel. Zawsze podziwiam mamy, ktore same kąpią, chyba nie umiałabym się zorganizować, do tej pory kąpałam sama kilka razy tylko.


Normalnie dzisiaj robię napad na biedronkę. Jak ma uspokoić, to ja muszę mieć.
.

oj tam na pewno się naumiesz i będzie piąteczka ja w tym semestrze mam mega dużo w domu roboty, pisania prac itp. no ale właśnie dzieki temu mniej nauki na kolosy. Dzisiaj własnie jade do przyjaciółki z natalcia bo musimy prace napisać, taką króciótką na ok. 10 stron

skoro kilka razy to zrobiłaś to więcej razy też dałabyś rade, kwestia przyzwyczajenia

to robimy napad razem może się połączymy telepatycznie



Moje dziecie przeszło samo siebie - 12h ! jeszcze jak się obudziła to nawet nie wołała jeść tylko leżała i się cieszyła do zabawek

[lausanne]

dziewczyny wbijam bez nadrabiania, ale mam typowo mamowy problem K. poszedł dziś do przedszkola. Na probę. Pracuje tam moja przekochana szwagierka i wiem że jest pod dobrą opieką i to tylko 2-3h, ale on jest taki maleńki jeszcze!Boję się jak inni zareagują na niego, czy sobie poradzi jak mu będa zabierac zabawki bo to dzieci starsze od niego, a on jest taki ufny i kochany wszystkich lubi, wszystkich przytula... Tęsknic nie będzie za mną, bo przyzwyczajony do cioci, ale jednak cała się boję uzbroiłam go w misia i wyc mi się chciało jak wychodził z tatą do samochodu i mi mowił papa

[martunia_199]

Napisane przez acelinka

ja też karmię przy innych, no tylko jakiś tam dalszych znajomych się wstydze i wychodze wted gdzieś albo daje butle a to dziwne jak faceci się krępują, brat tż to nie wiedział co się dzieje

dla babć
ja dzisiaj uderzam ale dalej nie wiem czy wezme biedronke czy hipcia i pluszowe klocki, koniecznie!


dobry pomysł
u nas to by musiał być dźwięk suszarki i głos taty

o jaaa
jutro pakuje dziecko, puszke mm i laktator i sie u Ciebie zjawiam

oj tam na pewno się naumiesz i będzie piąteczka ja w tym semestrze mam mega dużo w domu roboty, pisania prac itp. no ale właśnie dzieki temu mniej nauki na kolosy. Dzisiaj własnie jade do przyjaciółki z natalcia bo musimy prace napisać, taką króciótką na ok. 10 stron

skoro kilka razy to zrobiłaś to więcej razy też dałabyś rade, kwestia przyzwyczajenia

to robimy napad razem może się połączymy telepatycznie



Moje dziecie przeszło samo siebie - 12h ! jeszcze jak się obudziła to nawet nie wołała jeść tylko leżała i się cieszyła do zabawek

Moje dziecko też przeszło samą siebie ale w drugą stronę
Zjadła o 21.00 210ml mleka mm i spała do 2.30 po czym zjadła 80ml mojego odciągniętego i poprawiła cyckiem i spała do 7.15. Pierwszy raz od 2 miesięcy były z nią takie cyrki że nie przespała całej nocki - nie wiem co to było i jak to tłumaczyć

[acelinka]

Napisane przez lausanne

dziewczyny wbijam bez nadrabiania, ale mam typowo mamowy problem K. poszedł dziś do przedszkola. Na probę. Pracuje tam moja przekochana szwagierka i wiem że jest pod dobrą opieką i to tylko 2-3h, ale on jest taki maleńki jeszcze!Boję się jak inni zareagują na niego, czy sobie poradzi jak mu będa zabierac zabawki bo to dzieci starsze od niego, a on jest taki ufny i kochany wszystkich lubi, wszystkich przytula... Tęsknic nie będzie za mną, bo przyzwyczajony do cioci, ale jednak cała się boję uzbroiłam go w misia i wyc mi się chciało jak wychodził z tatą do samochodu i mi mowił papa

kochana dasz rade, dasz! I K, sobie da świetnie rade zobaczysz
to zawsze jest dla rodziców trudne i nie ważne czy dziecko ma 2,3 czy 5 lat ale Ty jeste dzielna megamama i szybko się z tym oswoisz. A Konradek tez sobie da rade, tym bardziej że jest z ciocią Daj potem znac jak wrażenia małego

[martunia_199]

Napisane przez lausanne

dziewczyny wbijam bez nadrabiania, ale mam typowo mamowy problem K. poszedł dziś do przedszkola. Na probę. Pracuje tam moja przekochana szwagierka i wiem że jest pod dobrą opieką i to tylko 2-3h, ale on jest taki maleńki jeszcze!Boję się jak inni zareagują na niego, czy sobie poradzi jak mu będa zabierac zabawki bo to dzieci starsze od niego, a on jest taki ufny i kochany wszystkich lubi, wszystkich przytula... Tęsknic nie będzie za mną, bo przyzwyczajony do cioci, ale jednak cała się boję uzbroiłam go w misia i wyc mi się chciało jak wychodził z tatą do samochodu i mi mowił papa

Da sobie radę na pewno, dzielny z niego chłopczyk gorzej z mamą Ty też dasz radę

[acelinka]

Napisane przez martunia_199

Moje dziecko też przeszło samą siebie ale w drugą stronę
Zjadła o 21.00 210ml mleka mm i spała do 2.30 po czym zjadła 80ml mojego odciągniętego i poprawiła cyckiem i spała do 7.15. Pierwszy raz od 2 miesięcy były z nią takie cyrki że nie przespała całej nocki - nie wiem co to było i jak to tłumaczyć

a jak się obudziła to była jakaś marudna, musiałaś ją długo usypiać albo coś? Bo natalce też się zdarza że się obudzi w środku nocy ale zje i śpi dalej, to normalne u takich dzieci. Nie uważam żeby jedną pobudka była jakimś problemem, nie jedna mama tutaj by tak chciała

[anciaahk]

No ja sobie zaplanowałam, że się pouczę, ale dzisiaj Franek zaplanował, że nie będzie spał jak codzień

Napisane przez MalgosiaM8

ej ja zawsze czytam przydługie posty !

Mój się wlepia w karuzele do 30 minut mu się czasem zapatrzy, no i czasem na misie zwraca uwagę , a tv to chyba każde dziecko lubi szczególnie reklamy, więc nawet z nim nie wchodzę do salonu, jedynie z tatą wieczorkiem siedzi.

Teeż bym się wstydziła kolegów z pracy

u mnie krostek narazie brak ale za to mały drapie się jak szalony, odkrył że ma rączki i jak trze nimi oczka to brwi całe zdrapane, czasem aż krew poleci, a obcinam te jego paznokcie na okrągło ja nie wiem jak on to zrobi

Małgosia wcale nie ogląda tv? Mój cały dzień jest ze mną w salonie i tv jest raczej włączony. To co robisz w sypialni? net?
Mój też często do krwi podrapany. Aż wrzaśnie jak się podrapie.

Napisane przez lullaby_ml

My podalismy bobotic jak maluszek mial 15 tygodni

yyyyyyyyy?

Napisane przez SONIA004

Ancia dzięki za opis ćwiczeń... nie wszystkie jestem sobie w stanie wyobrazić, ale część już wprowadzamy w życie. Fajna zabawa i doskonały kontakt z dzieckiem nie tylko podczas karmienia i noszenia.

Bardzo dobrze to określiłaś, też tak do tego podchodzę.

Napisane przez acelinka

oj tam na pewno się naumiesz i będzie piąteczka ja w tym semestrze mam mega dużo w domu roboty, pisania prac itp. no ale właśnie dzieki temu mniej nauki na kolosy. Dzisiaj własnie jade do przyjaciółki z natalcia bo musimy prace napisać, taką króciótką na ok. 10 stron

No Ty masz już z górki, ja dopiero 3 rok. Ale jakoś dam radę, muszę.

Napisane przez acelinka

Moje dziecie przeszło samo siebie - 12h ! jeszcze jak się obudziła to nawet nie wołała jeść tylko leżała i się cieszyła do zabawek

Nawet mnie nie denerwuj . Mój 8-9 z 4 przerwami.

Napisane przez lausanne

dziewczyny wbijam bez nadrabiania, ale mam typowo mamowy problem K. poszedł dziś do przedszkola. Na probę. Pracuje tam moja przekochana szwagierka i wiem że jest pod dobrą opieką i to tylko 2-3h, ale on jest taki maleńki jeszcze!Boję się jak inni zareagują na niego, czy sobie poradzi jak mu będa zabierac zabawki bo to dzieci starsze od niego, a on jest taki ufny i kochany wszystkich lubi, wszystkich przytula... Tęsknic nie będzie za mną, bo przyzwyczajony do cioci, ale jednak cała się boję uzbroiłam go w misia i wyc mi się chciało jak wychodził z tatą do samochodu i mi mowił papa

KOchana mamusiu, na pewno sobie da radę. To dzielny facet !
Ehhh kiedy my będziemy przeżywać takie rozterki?

[gerda]

Napisane przez anciaahk

\
Czy Wasze 3miesięczniaki lub prawie 3 miesięczniaki mają cały czas zaciśnięte piąstki, czy np. na brzuszku już mają dłonie wyprostowane??

Ancia bo przeoczyłam, czemu Franek ma rehabilitację? Jak bylismy w srode na szcepieniu to pani dr właśnie mówiła o piąstkach Kai że za bardzo zaciska i mam jej wkładać zabawki do raczek, zeby tak nie zaciskała a jak lezy na brzuszku to ma piąstki i za nic nie chce ich rozłozyć

Napisane przez acelinka

Moje dziecie przeszło samo siebie - 12h ! jeszcze jak się obudziła to nawet nie wołała jeść tylko leżała i się cieszyła do zabawek

o matko zazdroszczę

Napisane przez lausanne

dziewczyny wbijam bez nadrabiania, ale mam typowo mamowy problem K. poszedł dziś do przedszkola. Na probę. Pracuje tam moja przekochana szwagierka i wiem że jest pod dobrą opieką i to tylko 2-3h, ale on jest taki maleńki jeszcze!Boję się jak inni zareagują na niego, czy sobie poradzi jak mu będa zabierac zabawki bo to dzieci starsze od niego, a on jest taki ufny i kochany wszystkich lubi, wszystkich przytula... Tęsknic nie będzie za mną, bo przyzwyczajony do cioci, ale jednak cała się boję uzbroiłam go w misia i wyc mi się chciało jak wychodził z tatą do samochodu i mi mowił papa

napewno bedzie dobrze się bawił

[agnieszka 0605]

Napisane przez lullaby_ml

Sie smiej ale ja tez mowie o tym "ćwiczenie Agi" musze poprobowac

Taaa, ciekawe czy przezyla orgazm w trakcie porodu bo powiedziala ze ma zamiar go przezyc jak ja jej nie lubie!!!!!!

zwariowałyście z tym "ćwiczeniem Agi"

taaa orgazm pewnie ze dwa!

Napisane przez SONIA004

Mój Mati chyba chciał mi dziś zafundować "powtórkę z rozrywki"... Zasnął o 21 a o 4 nad ranem poszłam go nakarmić, bo się jeszcze nie obudziłzjadł na śpiocha (nawet do pieluchy nie zaglądałam), odłożyłam go do łóżeczka, to się przebudził, powiercił i znów zasnął... i obudził się o 7.30... Zjadł, pobawiliśmy się, poćwiczyliśmy... i znów śpiocha

to chyba trzeba się cieszyć, że tak ładnie śpi czy nie?

Napisane przez acelinka

Moje dziecie przeszło samo siebie - 12h ! jeszcze jak się obudziła to nawet nie wołała jeść tylko leżała i się cieszyła do zabawek

złote dziecko masz mama w domu

Napisane przez lausanne

dziewczyny wbijam bez nadrabiania, ale mam typowo mamowy problem K. poszedł dziś do przedszkola.

problem w stylu jestem matka-wariatka
Zapewne mama bardziej tęskni niż synek. Aguś - K. jest z ciocią, którą zna i b. kocha, więc czuje się tam bezpiecznie. A i ona na pewno zadba, żeby mu się nic nie stało. Początki może będą trudne, ale wg mnie to bardzo dobre rozwiązanie

Napisane przez martunia_199

Moje dziecko też przeszło samą siebie ale w drugą stronę
Zjadła o 21.00 210ml mleka mm i spała do 2.30 po czym zjadła 80ml mojego odciągniętego i poprawiła cyckiem i spała do 7.15. Pierwszy raz od 2 miesięcy były z nią takie cyrki że nie przespała całej nocki - nie wiem co to było i jak to tłumaczyć

Napisane przez acelinka

Nie uważam żeby jedną pobudka była jakimś problemem, nie jedna mama tutaj by tak chciała

Martunia - zgadzam się z Acelinką, że nie jedna mama chciałaby takie nocki codziennie ... Niektóre dzieci dużo śpią i chwała im za to, ale wg mnie nie można wymagać, żeby takie maluszki zasnęły po dobranocce i obudziły się rano. Amelia budziła się dziś 2 razy w nocy i trzeci ok 5/6. I od 6 nie śpi... A standardowa nocka to 2 pobudki 1-3, 4-6 i ogromnie się cieszę, jak przy drugiej pobudce od razu zaśnie, bo był okres kiedy sobie zwiedzała świat, a trwało to od 1-2 h
Więc tak "strasznej nocki" zazdroszczę

[MalgosiaM8]

Napisane przez anciaahk

No ja sobie zaplanowałam, że się pouczę, ale dzisiaj Franek zaplanował, że nie będzie spał jak codzień

Małgosia wcale nie ogląda tv? Mój cały dzień jest ze mną w salonie i tv jest raczej włączony. To co robisz w sypialni? net?
Mój też często do krwi podrapany. Aż wrzaśnie jak się podrapie.

ogląda może z 15 minut
za każdym razem jak jest aktywny coś koło 2 godzin pomiędzy drzemkami, to z pół godzinki lezy pod karuzelą, troszkę na brzuszku, trochę się ponosimy, poleżymy w lezaczku w kuchni, mama zabawi zabawkami, pogrucha, odwiedzimy łazienkę w celu przewinięcia i czas zleci

[mooonik]

dzień dobry!

dziś w końcu wyjdziemy na spacer ruszył się halny i od razu powietrze się przeczyściłoniech się tylko mgła podniesie i wychodzimy po jedzonku

Napisane przez archinta

Ciekawe czy ktos jeszcze jest

jaka pora ja się przewracałam na drugi bok

Napisane przez anciaahk

Normalnie dzisiaj robię napad na biedronkę. Jak ma uspokoić, to ja muszę mieć.

hahahah bieronkowe zabawki robią u nas furorę bez dwoch zdań ale ja też polecam, zwłaszcza tę funkcję reagowania na płacz- tylko ja musiałam podciągnąć głośność do góry, żeby Julik usłyszała że coś jej gra koło ucha

Napisane przez anciaahk

Zmieniłaś proszek czy uczulenie wyszło nagle?

U nas pojawiły się czerwone krostki na czole, takie plamowate zmiany. Albo mleko, albo pomidor. Odstawiam obie rzeczy i będę obserwować, wprowadzać pojedynczo..

nie, od początku piorę w loveli więc nie wiem na pewno czy to od proszku... ale nie podoba mi się to, dziś jeszcze ma taką buzię suchą że szok -nie wiem czy od krochmalu czy co
Ty przynajmniej możesz podejrzewać, że od jedzenia się coś robi...

Mówisz, ze Franio nie daje mamie się pouczyć? Maly terrorysta hehe

Napisane przez SONIA004

Cześć dziewczyny!
Mój Mati chyba chciał mi dziś zafundować "powtórkę z rozrywki"... Zasnął o 21 a o 4 nad ranem poszłam go nakarmić, bo się jeszcze nie obudziłzjadł na śpiocha (nawet do pieluchy nie zaglądałam), odłożyłam go do łóżeczka, to się przebudził, powiercił i znów zasnął... i obudził się o 7.30... Zjadł, pobawiliśmy się, poćwiczyliśmy... i znów śpiocha

Sonia cieszymy się, nie martwimy - chce spać niech śpi ja też na początku się martwiłam jak mi tak długo spała, teraz już troszkę spokojniej

Napisane przez acelinka

Moje dziecie przeszło samo siebie - 12h ! jeszcze jak się obudziła to nawet nie wołała jeść tylko leżała i się cieszyła do zabawek

samowystarczalne dziecię

Napisane przez lausanne

dziewczyny wbijam bez nadrabiania, ale mam typowo mamowy problem

zobaczysz mamuśka, że K da sobie radę lepiej niż Ci się wydaje, nie martw się tylko odpoczywaj

Napisane przez martunia_199

Moje dziecko też przeszło samą siebie ale w drugą stronę
Zjadła o 21.00 210ml mleka mm i spała do 2.30 po czym zjadła 80ml mojego odciągniętego i poprawiła cyckiem i spała do 7.15. Pierwszy raz od 2 miesięcy były z nią takie cyrki że nie przespała całej nocki - nie wiem co to było i jak to tłumaczyć

no ale co w tym złego? wstała bo zgłodniała -zjadła i poszła spać nie widzę problemu
przecież od takiego malucha nie można wymagać, że jak przez miesiąc czy dwa spała całą noc, to na pewno jej tak zostanie do końca zycia jeszcze się milion razy odmieni i nie ma się czym martwić

[lullaby_ml]

Napisane przez anciaahk

No ja sobie zaplanowałam, że się pouczę, ale dzisiaj Franek zaplanował, że nie będzie spał jak codzień

Małgosia wcale nie ogląda tv? Mój cały dzień jest ze mną w salonie i tv jest raczej włączony. To co robisz w sypialni? net?
Mój też często do krwi podrapany. Aż wrzaśnie jak się podrapie.

yyyyyyyyy?

Bardzo dobrze to określiłaś, też tak do tego podchodzę.

No Ty masz już z górki, ja dopiero 3 rok. Ale jakoś dam radę, muszę.

Nawet mnie nie denerwuj . Mój 8-9 z 4 przerwami.

KOchana mamusiu, na pewno sobie da radę. To dzielny facet !
Ehhh kiedy my będziemy przeżywać takie rozterki?

15 dni..

[mooonik]

Lulla zdrowaś już??

Gerda a jak tam Twoja Kaja rośnie? Niewiele nam tu o niej piszesz

[Malgosia1983]

Napisane przez lausanne

dziewczyny wbijam bez nadrabiania, ale mam typowo mamowy problem K. poszedł dziś do przedszkola. Na probę. Pracuje tam moja przekochana szwagierka i wiem że jest pod dobrą opieką i to tylko 2-3h, ale on jest taki maleńki jeszcze!Boję się jak inni zareagują na niego, czy sobie poradzi jak mu będa zabierac zabawki bo to dzieci starsze od niego, a on jest taki ufny i kochany wszystkich lubi, wszystkich przytula... Tęsknic nie będzie za mną, bo przyzwyczajony do cioci, ale jednak cała się boję uzbroiłam go w misia i wyc mi się chciało jak wychodził z tatą do samochodu i mi mowił papa

Oj ...ja już wiem, ze będę miała z tym kłopot..gdzie mój malutki Stefcio w taki wielki świat pójdzie? No jak? Niby wiesz, że wszystko będzie dobrze, że to tylko 2-3h, że jest ciocia, którą K. bardzo kocha, a jednak gdzieś boli serducho...Przywykniemy do tego, musimy

[archinta]

Zgłasza się dyżurująca 24/24
Mój dzieć zasnął- mam nadzieję,ze chociaż na 1,5h

Pierś zdecydowanie lepiej- jest miękka i nie latam już całą noc jak zombie z okładami Ale jeszcze boli to miejsce gdzie był zastój. Ogólnie taka tkliwa jest- jak się nachylam np to ciągnie. Ech - mam nadzieje,ze wypędzimy te dziadostwo antybiotykiem.

Za to mały ma znów zielone koopki nie wiem teraz czy to od tego antyb. czy od tego,że wczo zjadłam plasterek sera żółtego koziego dziś nic do ust z nabiałów nie biorę to zobaczymy. Mam nadzieje, ze tyłeczek znów mu się nie odparzy bo już się w miarę podgoił.
A i nie wiem już czy pisałam- buźka zdecydowanie lepsza jak pożegnałam jajka i nabiały

Napisane przez anciaahk

Szybko nadrabiam i spadam do nauki. Za tydzień mam dwa kola i nic nie umiem .
podziwiam, ja jakoś nie ogarnęłabym teraz nauki
Hmmm nie wiem czy karmiłabym. Jutro przyjeżdzają do mnie koledzy z pracy(pracuję z mężczyznami) i nie będę przy nich karmić .
Ja potrafię karmić tylko przy mężu i przy położnej

Małgosia u nas zabrałko 3 tygodni, dlatego mam taki żal do losu. Głupie 3 tygodnie.


2. Niby też uważam, by nie przysnąć, ale niestety zdarza się, ale budzę się już bez cycka w buzi. Franek jak uśnie to puszcza sutek, więc chyba krzywdy nie jestem mu w stanie zrobić.
tez mi się zdarza


Niezła pora pisania postów . Kamiś posmyrany.
Miałam problem z adopcją, bo był "dowodem" w sprawie , ale udało się. I jechaliśmy po niego z Mazur do Mielca cały dzień. Takiej wariatki w tym schronisku chyba jeszcze nie widzieli.



Ale powiem Ci,że mam nadzieję,że takich wariatek jak Ty było więcej

Znowu długi post, znów go Cotka nie przeczyta .

Tez zawsze myślę o Cotce, ze znów mojego posta nie czyta

Napisane przez lullaby_ml

My podalismy bobotic jak maluszek mial 15 tygodni

że ile

Napisane przez SONIA004

Mój Mati chyba chciał mi dziś zafundować "powtórkę z rozrywki"... Zasnął o 21 a o 4 nad ranem poszłam go nakarmić, bo się jeszcze nie obudziłzjadł na śpiocha (nawet do pieluchy nie zaglądałam), odłożyłam go do łóżeczka, to się przebudził, powiercił i znów zasnął... i obudził się o 7.30... Zjadł, pobawiliśmy się, poćwiczyliśmy... i znów śpiocha

Ale co,że za długo spał? Ja bym tak chciała- no może nie teraz jak wychodze z zastoju piersi, ale ogólnie to bardzo!

Napisane przez acelinka

oj tam na pewno się naumiesz i będzie piąteczka ja w tym semestrze mam mega dużo w domu roboty, pisania prac itp. no ale właśnie dzieki temu mniej nauki na kolosy. Dzisiaj własnie jade do przyjaciółki z natalcia bo musimy prace napisać, taką króciótką na ok. 10 stron

Ja sobie nie wyobrażam żebym z Piotrkiem gdzieś dała rady pojechać się uczyć

Napisane przez acelinka

Moje dziecie przeszło samo siebie - 12h ! jeszcze jak się obudziła to nawet nie wołała jeść tylko leżała i się cieszyła do zabawek

No powiem Ci,że umiecie z mężem dzieci robić- wyjątkowo udany egzemplarz ta Twoja Natalka

Napisane przez lausanne

dziewczyny wbijam bez nadrabiania, ale mam typowo mamowy problem K. poszedł dziś do przedszkola. Na probę. Pracuje tam moja przekochana szwagierka i wiem że jest pod dobrą opieką i to tylko 2-3h, ale on jest taki maleńki jeszcze!Boję się jak inni zareagują na niego, czy sobie poradzi jak mu będa zabierac zabawki bo to dzieci starsze od niego, a on jest taki ufny i kochanywszystkich lubi, wszystkich przytula... Tęsknic nie będzie za mną, bo przyzwyczajony do cioci, ale jednak cała się boję uzbroiłam go w misia i wyc mi się chciało jak wychodził z tatą do samochodu i mi mowił papa

Nasza kochana Matka- wariatka
Napisz potem jak sie Konradek czuł w przedszkolu

Napisane przez martunia_199

Moje dziecko też przeszło samą siebie ale w drugą stronę
Zjadła o 21.00 210ml mleka mm i spała do 2.30 po czym zjadła 80ml mojego odciągniętego i poprawiła cyckiem i spała do 7.15. Pierwszy raz od 2 miesięcy były z nią takie cyrki że nie przespała całej nocki - nie wiem co to było i jak to tłumaczyć

chciałabym taki cyrk

Napisane przez mooonik

dzień dobry!

dziś w końcu wyjdziemy na spacer ruszył się halny i od razu powietrze się przeczyściło niech się tylko mgła podniesie i wychodzimy po jedzonku

Halny powiadasz- żeby Was nie zdmuchnęło - udanego spacerku!

Napisane przez mooonik

jaka pora ja się przewracałam na drugi bok

Zazdraszczam!!! I pory snu i przewracania, ja przez te piersi to tylko na wznak śpię Boję się ich przygnieść bo nie wiem od czego w końcu był ten zastój. A nawet jak leże na wznak i mi rozjeżdżają sie na boki to mam schiz...ech

[archinta]

Napisane przez mooonik

Gerda a jak tam Twoja Kaja rośnie? Niewiele nam tu o niej piszesz

No wlasnie wlasnie- tez tak ost myslalam,ze tajemnicza kobieta z niej

Czeee Sisku

[lullaby_ml]

Napisane przez agnieszka 0605

zwariowałyście z tym "ćwiczeniem Agi"

taaa orgazm pewnie ze dwa!



to chyba trzeba się cieszyć, że tak ładnie śpi czy nie?



złote dziecko masz mama w domu



problem w stylu jestem matka-wariatka
Zapewne mama bardziej tęskni niż synek. Aguś - K. jest z ciocią, którą zna i b. kocha, więc czuje się tam bezpiecznie. A i ona na pewno zadba, żeby mu się nic nie stało. Początki może będą trudne, ale wg mnie to bardzo dobre rozwiązanie





Martunia - zgadzam się z Acelinką, że nie jedna mama chciałaby takie nocki codziennie ... Niektóre dzieci dużo śpią i chwała im za to, ale wg mnie nie można wymagać, żeby takie maluszki zasnęły po dobranocce i obudziły się rano. Amelia budziła się dziś 2 razy w nocy i trzeci ok 5/6. I od 6 nie śpi... A standardowa nocka to 2 pobudki 1-3, 4-6 i ogromnie się cieszę, jak przy drugiej pobudce od razu zaśnie, bo był okres kiedy sobie zwiedzała świat, a trwało to od 1-2 h
Więc tak "strasznej nocki" zazdroszczę

Nie znosze Muchy, grrrrrrr rzeczywiscie, jesli takie malenstwo duzo spi to chwala mu za to ale nie ma reguly, to ja naleze chyba do mega szczesciar bo moje dziecie spi ladnie cala noc

Napisane przez SONIA004

Cześć dziewczyny!
Ancia dzięki za opis ćwiczeń... nie wszystkie jestem sobie w stanie wyobrazić, ale część już wprowadzamy w życie. Fajna zabawa i doskonały kontakt z dzieckiem nie tylko podczas karmienia i noszenia.

Mój Mati chyba chciał mi dziś zafundować "powtórkę z rozrywki"... Zasnął o 21 a o 4 nad ranem poszłam go nakarmić, bo się jeszcze nie obudziłzjadł na śpiocha (nawet do pieluchy nie zaglądałam), odłożyłam go do łóżeczka, to się przebudził, powiercił i znów zasnął... i obudził się o 7.30... Zjadł, pobawiliśmy się, poćwiczyliśmy... i znów śpiocha

Napisane przez acelinka

Moje dziecie przeszło samo siebie - 12h ! jeszcze jak się obudziła to nawet nie wołała jeść tylko leżała i się cieszyła do zabawek

Anioly, nie dzieci

Napisane przez lausanne

dziewczyny wbijam bez nadrabiania, ale mam typowo mamowy problem K. poszedł dziś do przedszkola. Na probę. Pracuje tam moja przekochana szwagierka i wiem że jest pod dobrą opieką i to tylko 2-3h, ale on jest taki maleńki jeszcze!Boję się jak inni zareagują na niego, czy sobie poradzi jak mu będa zabierac zabawki bo to dzieci starsze od niego, a on jest taki ufny i kochany wszystkich lubi, wszystkich przytula... Tęsknic nie będzie za mną, bo przyzwyczajony do cioci, ale jednak cała się boję uzbroiłam go w misia i wyc mi się chciało jak wychodził z tatą do samochodu i mi mowił papa

Oj, Lau kochana

Napisane przez mooonik

Lulla zdrowaś już??

Gerda a jak tam Twoja Kaja rośnie? Niewiele nam tu o niej piszesz

Tak wiesz, ale gardlo o wiele mniej drapie wiec wracam do zywych kurcze juz mnie tak cos probuje rozlozyc od jakiegos czasu, odwlekam to ale boje sie ze za chwile sie rozloze na amen, w zeszlym roku bylam chora co miesiac i skonczylo sie grypa i zapaleniem oskrzeli dziekuje ze pytasz

[lullaby_ml]

Napisane przez Malgosia1983

Oj ...ja już wiem, ze będę miała z tym kłopot..gdzie mój malutki Stefcio w taki wielki świat pójdzie? No jak? Niby wiesz, że wszystko będzie dobrze, że to tylko 2-3h, że jest ciocia, którą K. bardzo kocha, a jednak gdzieś boli serducho...Przywykniemy do tego, musimy

mam to samo, a jak sobie pomysle ze Miki kiedys bedzie nastolatkiem i nie bede mogla mu ukraść buziaka bo bedzie sie juz wstydzil i ze kiedys przyprowadzi swoja dziewczyne to...ehhhh

Napisane przez archinta

Zgłasza się dyżurująca 24/24
Mój dzieć zasnął- mam nadzieję,ze chociaż na 1,5h

Pierś zdecydowanie lepiej- jest miękka i nie latam już całą noc jak zombie z okładami Ale jeszcze boli to miejsce gdzie był zastój. Ogólnie taka tkliwa jest- jak się nachylam np to ciągnie. Ech - mam nadzieje,ze wypędzimy te dziadostwo antybiotykiem.

Za to mały ma znów zielone koopki nie wiem teraz czy to od tego antyb. czy od tego,że wczo zjadłam plasterek sera żółtego koziego dziś nic do ust z nabiałów nie biorę to zobaczymy. Mam nadzieje, ze tyłeczek znów mu się nie odparzy bo już się w miarę podgoił.
A i nie wiem już czy pisałam- buźka zdecydowanie lepsza jak pożegnałam jajka i nabiały

Tez zawsze myślę o Cotce, ze znów mojego posta nie czyta

że ile

Ale co,że za długo spał? Ja bym tak chciała- no może nie teraz jak wychodze z zastoju piersi, ale ogólnie to bardzo!

Ja sobie nie wyobrażam żebym z Piotrkiem gdzieś dała rady pojechać się uczyć

No powiem Ci,że umiecie z mężem dzieci robić- wyjątkowo udany egzemplarz ta Twoja Natalka

Nasza kochana Matka- wariatka
Napisz potem jak sie Konradek czuł w przedszkolu

chciałabym taki cyrk

Halny powiadasz- żeby Was nie zdmuchnęło - udanego spacerku!


Zazdraszczam!!! I pory snu i przewracania, ja przez te piersi to tylko na wznak śpię Boję się ich przygnieść bo nie wiem od czego w końcu był ten zastój. A nawet jak leże na wznak i mi rozjeżdżają sie na boki to mam schiz...ech

POmylilo mi sie 15 dni noo... dobrze ze piersiatka juz miekkie, biedactwo kochane, podziwiam za determinacje

Napisane przez archinta

No wlasnie wlasnie- tez tak ost myslalam,ze tajemnicza kobieta z niej

Czeee Sisku

Czeeeee

[Malgosia1983]

Napisane przez archinta

Zgłasza się dyżurująca 24/24
Mój dzieć zasnął- mam nadzieję,ze chociaż na 1,5h

Pierś zdecydowanie lepiej- jest miękka i nie latam już całą noc jak zombie z okładami Ale jeszcze boli to miejsce gdzie był zastój. Ogólnie taka tkliwa jest- jak się nachylam np to ciągnie. Ech - mam nadzieje,ze wypędzimy te dziadostwo antybiotykiem.

Za to mały ma znów zielone koopki nie wiem teraz czy to od tego antyb. czy od tego,że wczo zjadłam plasterek sera żółtego koziego dziś nic do ust z nabiałów nie biorę to zobaczymy. Mam nadzieje, ze tyłeczek znów mu się nie odparzy bo już się w miarę podgoił.
A i nie wiem już czy pisałam- buźka zdecydowanie lepsza jak pożegnałam jajka i nabiały
Zazdraszczam!!! I pory snu i przewracania, ja przez te piersi to tylko na wznak śpię Boję się ich przygnieść bo nie wiem od czego w końcu był ten zastój. A nawet jak leże na wznak i mi rozjeżdżają sie na boki to mam schiz...ech

No to Ci powiem całkiem dobre wiadomości, oby tak dalej
Myślałam o Tobie ostatnio jak wyszperałam moją starą ksiażkę kucharska z daniami jarskimi, jeszcze z czasów technikum i w duchu ukłoniłam się przed Tobą bo strasznie musi Ci być ciężko z tym jedzeniem...Nie dość, że przy wege trzeba ciut bardziej pokombinować żeby dostarczyć wszystkich składników organizowi to jeszcze jesteś mega ograniczona karmieniem piersią...A z obiadami jest chyba ciut lepiej? Naprawdę Cię podziwiam
A może spróbuj spać w bawełniamym topie co by Ci cycorki się nie rozjeżdzały? Ja w takim spałam i jak miałam dłuższą nocną przerwę w karmieniu, to nie czułam też tak bardzo tego ciężaru...

[archinta]

Napisane przez lullaby_ml

Tak wiesz, ale gardlo o wiele mniej drapie wiec wracam do zywych kurcze juz mnie tak cos probuje rozlozyc od jakiegos czasu, odwlekam to ale boje sie ze za chwile sie rozloze na amen, w zeszlym roku bylam chora co miesiac i skonczylo sie grypa i zapaleniem oskrzeli dziekuje ze pytasz

A moze spróbuj się pouodparniać- np szczepionką doustną Bronchvaxom- ja kiedyś zrobiłąm sobie kurację i powiem szczerze ze rewelacja, apora jesienna i przedwiosnie byly dla mnie utrapieniem chorobowym

Napisane przez lullaby_ml

dobrze ze piersiatka juz miekkie, biedactwo kochane, podziwiam za determinacje

NIe ma co podziwiac- juz tysiąc razy myslalam o mm, ale odkladalam te chwile bo jak jest zastoj to maly MUSI jesc z tej piersi. Jak zastoj mijal to znow bylo spoko, wiec mysli o mm odchodzily...
Z reszta ja bym go chyba nie uspila na butli bo sie cwaniak na piersi nauczyl oj biada mi bedzie

A co do tych zielonych kupek- to jeszcze mi sie przypomnialo,ze moze od barszczu Tesciowa przedwczo. nagotowala- ale co najlepsze pytam czym przyprawiala bo taka smaczna zupa i ja tak nie umiem (gotuje bez veget i kostek rosolowych/warzywnych) no ona mi mowi, ze zupa na włoszczyźnie. No to mowie ,ze ja tez na wloszczyźnie przeciez robie i takiego smaku nie ma. W koncu sie przyznala ze wrzucila kostke warzywna i z tekstem do mnie" ale masz smak, ze wyczulas"
A chcialabym tylko zaznaczyc, ze jak maly byl taki mega maruder i nerwus to satarlam sie ograniczyc wszelaka chemie- nawet rozne przyprawy maż z tesciowa (!!!) kupowali w sklepie ze zdrowa zywnoscia- wiecie- o wiele drozej niz w hiperze, a ta mi teraz z kostką rosolowa wyjezdza

[Malgosia1983]

Napisane przez lullaby_ml

mam to samo, a jak sobie pomysle ze Miki kiedys bedzie nastolatkiem i nie bede mogla mu ukraść buziaka bo bedzie sie juz wstydzil i ze kiedys przyprowadzi swoja dziewczyne to...ehhhh

Albo chłopaka
....głupi żart

[lullaby_ml]

Napisane przez archinta

A moze spróbuj się pouodparniać- np szczepionką doustną Bronchvaxom- ja kiedyś zrobiłąm sobie kurację i powiem szczerze ze rewelacja, apora jesienna i przedwiosnie byly dla mnie utrapieniem chorobowym

NIe ma co podziwiac- juz tysiąc razy myslalam o mm, ale odkladalam te chwile bo jak jest zastoj to maly MUSI jesc z tej piersi. Jak zastoj mijal to znow bylo spoko, wiec mysli o mm odchodzily...
Z reszta ja bym go chyba nie uspila na butli bo sie cwaniak na piersi nauczyl oj biada mi bedzie

A co do tych zielonych kupek- to jeszcze mi sie przypomnialo,ze moze od barszczu Tesciowa przedwczo. nagotowala- ale co najlepsze pytam czym przyprawiala bo taka smaczna zupa i ja tak nie umiem (gotuje bez veget i kostek rosolowych/warzywnych) no ona mi mowi, ze zupa na włoszczyźnie. No to mowie ,ze ja tez na wloszczyźnie przeciez robie i takiego smaku nie ma. W koncu sie przyznala ze wrzucila kostke warzywna i z tekstem do mnie" ale masz smak, ze wyczulas"
A chcialabym tylko zaznaczyc, ze jak maly byl taki mega maruder i nerwus to satarlam sie ograniczyc wszelaka chemie- nawet rozne przyprawy maż z tesciowa (!!!) kupowali w sklepie ze zdrowa zywnoscia- wiecie- o wiele drozej niz w hiperze, a ta mi teraz z kostką rosolowa wyjezdza

Oj kochanie jest za co podziwiac, jest nic mi nie mow o wyczynach tesciowej, ja swoja uwielbiam ale tez ma swoje madrosci, dzisiaj przyjezdza do nas zeby posiedziec z Mikim bo chcemy z Ł wyjechac na zakupy i az sie boje zeby przypadkiem nie robila mu za czesto papu, czy przypadkiem nie dosypie wiecej miareczek itd bo jak Mikul placze i jest glodny to ona za kazdym razem mi mowi"no daj mu jesc, przeciez on jest glodny" i nie pomaga tlumaczenie ze musi byc 3 godzinny odstep; ehh ja chyba zwariuje na tych zakupach

---------- Dopisano o 12:24 ---------- Poprzedni post napisano o 12:22 ----------

Napisane przez Malgosia1983

Albo chłopaka
....głupi żart

Jestesmy bardzo tolerancyjni wiec wiesz mam swietnego kumpla geja ale przypomnial mi sie taki glupi dowcip..jeden kolega mowi do drugiego:"fajnych masz rodzicow. Fajni faceci"

[archinta]

Napisane przez Malgosia1983

No to Ci powiem całkiem dobre wiadomości, oby tak dalej
Myślałam o Tobie ostatnio jak wyszperałam moją starą ksiażkę kucharska z daniami jarskimi, jeszcze z czasów technikum i w duchu ukłoniłam się przed Tobą bo strasznie musi Ci być ciężko z tym jedzeniem...Nie dość, że przy wege trzeba ciut bardziej pokombinować żeby dostarczyć wszystkich składników organizowi to jeszcze jesteś mega ograniczona karmieniem piersią...A z obiadami jest chyba ciut lepiej? Naprawdę Cię podziwiam
A może spróbuj spać w bawełniamym topie co by Ci cycorki się nie rozjeżdzały? Ja w takim spałam i jak miałam dłuższą nocną przerwę w karmieniu, to nie czułam też tak bardzo tego ciężaru...

dz

Tak "normalnie" to moja dieta mi nie sprawiała żadnego problemu. Jadłam dosyć zwyczajnie tylko bez mięsa. Jak czytam czasem fora vege to aż się dziwię co niektórzy jedzą- ja bladego pojęcia nie mam jak większość z tych rzeczy wygląda Mój organizm dobrze znosił moją dietę- wyniki zawsze extra- a miecha nie jem juz16 lat. Ale teraz to fakt problem. Veganką nie umiałabym być bo ja leń jestem i do kuchni się nie garnę, a tam to już właśnie trzeba kombinować. No ale jak mus to mus- na ten pół roku i ja tak będę robiła.

Śpie w topie - ale nie mam właśnie bawełnianego tylko takie bardziej elastyczne- chyba będę musiała sobie coś sprawić takiego "oddychającego"

[lullaby_ml]

Jej a mi sie wkrecily dzisiaj piosenki Lady Punk i ciagle slucham

---------- Dopisano o 12:27 ---------- Poprzedni post napisano o 12:26 ----------

Napisane przez archinta

dz

Tak "normalnie" to moja dieta mi nie sprawiała żadnego problemu. Jadłam dosyć zwyczajnie tylko bez mięsa. Jak czytam czasem fora vege to aż się dziwię co niektórzy jedzą- ja bladego pojęcia nie mam jak większość z tych rzeczy wygląda Mój organizm dobrze znosił moją dietę- wyniki zawsze extra- a miecha nie jem juz16 lat. Ale teraz to fakt problem. Veganką nie umiałabym być bo ja leń jestem i do kuchni się nie garnę, a tam to już właśnie trzeba kombinować. No ale jak mus to mus- na ten pół roku i ja tak będę robiła.

Śpie w topie - ale nie mam właśnie bawełnianego tylko takie bardziej elastyczne- chyba będę musiała sobie coś sprawić takiego "oddychającego"

Ale przyjedziesz do Lulli kiedys na pierożki ruskie?

[archinta]

Napisane przez lullaby_ml

Oj kochanie jest za co podziwiac, jest nic mi nie mow o wyczynach tesciowej, ja swoja uwielbiam ale tez ma swoje madrosci, dzisiaj przyjezdza do nas zeby posiedziec z Mikim bo chcemy z Ł wyjechac na zakupy i az sie boje zeby przypadkiem nie robila mu za czesto papu, czy przypadkiem nie dosypie wiecej miareczek itd bo jak Mikul placze i jest glodny to ona za kazdym razem mi mowi"no daj mu jesc, przeciez on jest glodny" i nie pomaga tlumaczenie ze musi byc 3 godzinny odstep; ehh ja chyba zwariuje na tych zakupach

No mówię Ci, ze nie ma za co karmienie piersią nie jest dla mnie jakieś mega super extra doznaniem- no może poza chwilą gdy Piotruś obejmuje łapkami pierś i widać jak oczka mu odjeżdżją w krainę snów
A tak normalnie to się czuję jak z pijawką jakąś

No moja teściowa też złota kobieta ale ona potrafi czasem z czymś wyskoczyć jak z tą kostką.

Przed wczo. jak mi zabrała Piotrulka na spacer, co położna jej kazała, to tez byłam mega niespokojna. A jak widziałam jak go znosi w gondolce ze schodów to już w ogóle myslalam, ze padne- a ja z bolącą piersia - nie mogłam sama

---------- Dopisano o 12:32 ---------- Poprzedni post napisano o 12:30 ----------

Napisane przez lullaby_ml

Ale przyjedziesz do Lulli kiedys na pierożki ruskie?

ajjjjjjjjjjjjj smaka robisz, a ja bez nabiałów , bez jajek żyję

Chciałabym bardzo Was odwiedzić ale teraz mega zawirowania- nie wiem czy mój nie bedzie bezrobotny od next m-ca, także ech ... wiesz jak jest.

[lullaby_ml]

Napisane przez archinta

No mówię Ci, ze nie ma za co karmienie piersią nie jest dla mnie jakieś mega super extra doznaniem- no może poza chwilą gdy Piotruś obejmuje łapkami pierś i widać jak oczka mu odjeżdżją w krainę snów
A tak normalnie to się czuję jak z pijawką jakąś

No moja teściowa też złota kobieta ale ona potrafi czasem z czymś wyskoczyć jak z tą kostką.

Przed wczo. jak mi zabrała Piotrulka na spacer, co położna jej kazała, to tez byłam mega niespokojna. A jak widziałam jak go znosi w gondolce ze schodów to już w ogóle myslalam, ze padne- a ja z bolącą piersia - nie mogłam sama

---------- Dopisano o 12:32 ---------- Poprzedni post napisano o 12:30 ----------


ajjjjjjjjjjjjj smaka robisz, a ja bez nabiałów , bez jajek żyję

Chciałabym bardzo Was odwiedzić ale teraz mega zawirowania- nie wiem czy mój nie bedzie bezrobotny od next m-ca, także ech ... wiesz jak jest.

Twoja tesciowa tez tak znosi malenstwo w wozku? moja tez to robila i powiedzialam ze no way, wiec jak wychodzila na spacer to bralam Mikiego i jej wkladalam do wozka bo jak widzialam co ona robi to myslalam ze dostane zawalu
A co sie dzieje?

[lausanne]

Napisane przez Malgosia1983

Oj ...ja już wiem, ze będę miała z tym kłopot..gdzie mój malutki Stefcio w taki wielki świat pójdzie? No jak? Niby wiesz, że wszystko będzie dobrze, że to tylko 2-3h, że jest ciocia, którą K. bardzo kocha, a jednak gdzieś boli serducho...Przywykniemy do tego, musimy

no więc wlaśnie

dzięki dziewczyny, zawsze można na Was liczyć zaraz mały wraca, jak wszystko będzie dobrze to może od przyszłego roku lub semestru będzie codziennie chodził na kilka godzin

Archi jak dobrze że już dobrze A ja czytałam ze zielone kupki podobno przy karmieniu piersią nie oznaczają niczego złego