Był półmetek jest 100-dniówka. A co potem? PORODÓWKA! Mamcie III-IV 2012 cz. 5

[Jolkaaa]

i jeszcze dodam, że moja waga na dzień dzisiejszy to 68,9 (na czczo bez ciuchów )

---------- Dopisano o 16:22 ---------- Poprzedni post napisano o 16:21 ----------

a teraz zabieram się za nadrabianie

[koniakonia]

Napisane przez julliczka

To chyba tych prześcieradełek trzeba mieć spory zapas, żeby ciągle nie prać




o rrrrany gratulacje dla koleżanki

engela super, że z córeczką wszystko w porządku




Ja też czekam na wiosenno-letnie zestawy, też mam termin na koniec kwietnia.
I widzę, że nie tylko u mnie mama TŻ narzeka, że nic nie tyję
Ale dziś wlazłam na wagę i coś się ruszyło, w czwartek zeszły ważyłam 50,4 kg, dziś waga pokazała równo 52 kg.

Zariah tragedia z tym szpitalem, współczuję.. A z maleństwem na pewno wszystko dobrze, może leniuszek z niej

Kobieta Flanele poleca pieluszki flanelowe kłaść na to jeszcze albo tetrowe najlepiej , bo jak się n.p. zdarzy kupka strzelająca to prześcieradełko uratowane

[aaagga]

jak olejecie mojego posta to będę go powtarzać codziennie do skutku

[Roksape]

Napisane przez Aguśkaa83

Ja dzieki delikatnemu masowaniu i kapuscie uniknelam ostrego zapalenia, jednak co zrobic by guzki sie nie tworzyly, pewnie dzidziorek jest najlepszym lekarstwem, ale ja nie moglam karmic malego bo on nie chcial ssac i musialam sie odciagac przez dlugi czas a mimo to iz robilam to regularnie, raz z jednej raz z drugiej piersi, mimo iz za kazdym razem ubita chlodna kapuste przykladalam i mimo iz masowalam tak jak napisalas, mama mi masowala, maz mi masowal (juz nie wspomne o poloznej ale ona to brutalnie zrobila) w kazdym razie mimo to ciagle guzki mi sie tworzyly i tworzyly. To zapalenia wiem juz jak uniknelam, ale nie zawsze tak sie da, to tez zalezy ile ma sie tego pokarmu, ja mialam duzo i cycorki chyba nie dawaly rady. No nic trzeba myslec, ze nast. razem sie uda.[COLOR=Silver]

Samo masowanie pewnie nie pomoże mi akurat pokazała położna jak odciągać pokarm z piersi ręką. Miałam laktator ale tak mnie bolały piersi jak odciągałąm, że odstawiłam. Po paru próbach zaczęłam odciągać sama i o wiele lepiej mi to szło i nie bolało. I tym sposobem chyba sobie pomogłam. No i owszem kapusta bardzo pomocna. A może też ciepła pieluszka na te grudki pomaga - coś mi z tym świata w głowie, ale już dokładnie nie pamiętam.

[evvcia_]

Podejrzałam zdjęcia na mejlu
Balbinka super masz siostrzyczkę i chyba podobna troszkę do Ciebie? Słodka
tynka88 no nareszcie jakieś foteczki Twój brzuszek to mi wygląda na dziewczynkę, a przecież chłop ma być a jak na niego spojrzałam to myślę: hmm... dziewczynka?
Karo89 Ty to masz prawdziwy ciążowy brzuszek chyba najbardziej ze wszystkich nas pięknie się zarysowuje i chyba będzie duuuuzi, jak myślisz?


Nie mówcie jeszcze o porodach <boisie>

[iw32]

Napisane przez julliczka

To chyba tych prześcieradełek trzeba mieć spory zapas, żeby ciągle nie prać




o rrrrany gratulacje dla koleżanki

engela super, że z córeczką wszystko w porządku




Ja też czekam na wiosenno-letnie zestawy, też mam termin na koniec kwietnia.
I widzę, że nie tylko u mnie mama TŻ narzeka, że nic nie tyję
Ale dziś wlazłam na wagę i coś się ruszyło, w czwartek zeszły ważyłam 50,4 kg, dziś waga pokazała równo 52 kg.

Zariah tragedia z tym szpitalem, współczuję.. A z maleństwem na pewno wszystko dobrze, może leniuszek z niej

Moja siostra kładła na przewijak pieluszkę flanelową

[Jolkaaa]

Napisane przez nowaken

zastanawiam się czy ciche dni wynikają z naszego stanu czy to nasi partnerzy nie ogarniają pewnych spraw. U nas też wczoraj była bardzo poważna rozmowa tzn monolog z mojej storny po czym mój tż zasnął

ja to ogólnie wredna jestem czy w ciąży czy nie
ale mój TŻ jest bardzo, ale to bardzo wyrozumiały

---------- Dopisano o 16:27 ---------- Poprzedni post napisano o 16:26 ----------

Napisane przez negila

z kategorii lekkie i przyjemne film "Druhny"

widziałam

[lena_mi]

Napisane przez Aguśkaa83

lena zmierza Ci przed porodem na pewno taka specjalna miarka biodra i ocenia czy dasz rade.

wiem właśnie gadałam kiedyś z moim prowadzącym i potwierdził - że jak będzie dzidzia b.duża to cesarka nieunikniona. Ale będą mierzyc rozstaw.

A czy tyłozgięcie macicy ma wpływ na poród??

[Jolkaaa]

do nadrobienia mam ponad 10stron

dzisiaj na obiadek zrobiłam soczystą karkówke całkiem dobra była

[koniakonia]

Napisane przez aaagga

mam pytanie do tych które już rodziły (im bliżej porodu tym bardziej mnie nurtuje):
* jak to jest z tym bólem? w którym momencie porodu było najgorzej? a może był mniejszy niż się spodziewałyście? czy bolało tylko podczas skurczy? gorsza jest pierwsza czy druga faza porodu? no i najważniejsze: jak bardzo boli? tzn. do czego można by porównać
* a jak miałyscie cc to jak długo bolała rana i czy brałyście jakieś środki przeciwbólowe ?

Rana bolała mocno z 2 -3 dni,1-2 dzien to porażka jakaś była , ale do przejścia, nie był to taki ból,żebym musiała zęby w coś wbijać, dostawałam wiadomo przeciwbólowe leki ( chyba rodziłam w super szpitalu ), nie pamiętam nazw.Potem miałam czopki , które na mnie działały super,diclofenac się chyba nazywały.

Chciałam jeszcze Wam Dziewczyny powiedzieć,,że moje koleżanki rodziły w Polsce , ja też, nie dały w łapę i były miło obsłużone przez położną .

[aaagga]

Napisane przez evvcia_

Nie mówcie jeszcze o porodach <boisie>

a widziałaś tytuł wątku mamuś I/II 2012 ? jedna dzidzia jest już na świecie!
i tak zwróciłam uwagę, że z każdego wątku dzieciaczki zaczynają się rodzic już miesiąc wcześniej, nie wiadomo na którą z nas padnie, oby na żadną

[Roksape]

Napisane przez aaagga

mam pytanie do tych które już rodziły (im bliżej porodu tym bardziej mnie nurtuje):
* jak to jest z tym bólem? w którym momencie porodu było najgorzej? a może był mniejszy niż się spodziewałyście? czy bolało tylko podczas skurczy? gorsza jest pierwsza czy druga faza porodu? no i najważniejsze: jak bardzo boli? tzn. do czego można by porównać
* a jak miałyscie cc to jak długo bolała rana i czy brałyście jakieś środki przeciwbólowe ?

Im częściej miałam skurcze tym bolało bardziej. Ale spokojnie ja rodziłam bez ZOPu i z bólu nie płakałam ( a płakać to potrafiłam często) więc jak najbardziej da się to znieść. Mnie miesiączkowanie nie bolało prawie wcale, a ten ból w podbrzuszu to coś 10 razy mocniej ( tylko pamiętaj Ty możesz się z tymi bólami nie męczyć- są takie osoby, które praktycznie nie boli ) Najgorszy jest ból w krzyżu- to tępy ból- męczy najbardziej i boli a w niczym nie pomaga. Nie każda ma te bóle. Ja miałam i te i te.
A ból w podbrzuszu sądzę , że da się spokojnie znieść- ten ból pomaga szyjce w rozwieraniu...
Płakać nie płakałam ale wykrzyczałam się za wszystkie czasy ale szczerze powiem , że tego krzyku nie da się powstrzymać on sam ze mnie ''wychodził''

[julliczka]

Napisane przez koniakonia

Kobieta Flanele poleca pieluszki flanelowe kłaść na to jeszcze albo tetrowe najlepiej , bo jak się n.p. zdarzy kupka strzelająca to prześcieradełko uratowane

Napisane przez iw32

Moja siostra kładła na przewijak pieluszkę flanelową

O dobrze wiedzieć strzelająca kupka - już to kocham

[koniakonia]

Napisane przez julliczka

O dobrze wiedzieć strzelająca kupka - już to kocham

,ale uprzedzam,ze zwykła też się potrafi wymsknąć czasem

[Roksape]

Napisane przez aaagga

a widziałaś tytuł wątku mamuś I/II 2012 ? jedna dzidzia jest już na świecie!
i tak zwróciłam uwagę, że z każdego wątku dzieciaczki zaczynają się rodzic już miesiąc wcześniej, nie wiadomo na którą z nas padnie, oby na żadną

A ja weszłam na Pierwszą stronę dziewczyna miała termin na 18.01 a urodziłą 14.11 przez cc w 30tc !!

[koniakonia]

Napisane przez Roksape

Im częściej miałam skurcze tym bolało bardziej. Ale spokojnie ja rodziłam bez ZOPu i z bólu nie płakałam ( a płakać to potrafiłam często) więc jak najbardziej da się to znieść. Mnie miesiączkowanie nie bolało prawie wcale, a ten ból w podbrzuszu to coś 10 razy mocniej ( tylko pamiętaj Ty możesz się z tymi bólami nie męczyć- są takie osoby, które praktycznie nie boli ) Najgorszy jest ból w krzyżu- to tępy ból- męczy najbardziej i boli a w niczym nie pomaga. Nie każda ma te bóle. Ja miałam i te i te.
A ból w podbrzuszu sądzę , że da się spokojnie znieść- ten ból pomaga szyjce w rozwieraniu...
Płakać nie płakałam ale wykrzyczałam się za wszystkie czasy ale szczerze powiem , że tego krzyku nie da się powstrzymać on sam ze mnie ''wychodził''

Moja Przyjaciólka rodziła też bez znieczulenia, szybko , sprawnie, twierdzi ,że nie bolało aż tak jak się obawiała, a jest bardzo delikatną kobietką , zarówno fizycznie ( 50 kg wagi) jak i psychicznie.

---------- Dopisano o 16:43 ---------- Poprzedni post napisano o 16:42 ----------

Napisane przez Roksape

A ja weszłam na Pierwszą stronę dziewczyna miała termin na 18.01 a urodziłą 14.11 przez cc w 30tc !!

no moim innym forum jest chłopiec z 26 tygodnia , 800 gramów ważył, na święta ma być w domu

[ewcisz]

Napisane przez lena_mi

wiem właśnie gadałam kiedyś z moim prowadzącym i potwierdził - że jak będzie dzidzia b.duża to cesarka nieunikniona. Ale będą mierzyc rozstaw.

A czy tyłozgięcie macicy ma wpływ na poród??

Podobno nie ma.. ale mam tę samą przypadłość wiec się napewno przekonam

[julliczka]

Dziewczyny, trzymajcie mnie!!
mama Tż wlazła na górę do mnie, coś tam chwilę pogadała i mnie potem pyta, czy mam co jeść, mówię, że tak, potem "A czy będziesz jadła?" Mówię, że tak. "Na pewno?" no ku... m..ć, to co sugeruje mi, że ja kłamię i specjalnie głoduję dziecko
I po co ona mnie denerwuje no!

[ewcisz]

Napisane przez julliczka

Dziewczyny, trzymajcie mnie!!
mama Tż wlazła na górę do mnie, coś tam chwilę pogadała i mnie potem pyta, czy mam co jeść, mówię, że tak, potem "A czy będziesz jadła?" Mówię, że tak. "Na pewno?" no ku... m..ć, to co sugeruje mi, że ja kłamię i specjalnie głoduję dziecko
I po co ona mnie denerwuje no!

Mam podobnie bo też mieszkamy z teściami i ciągle tylko słyszę " ale ty jedz, ty nic nie jesz, co się będziesz odchudzać" itp. można oszaleć

[balbinka20]

Widzę,że Wy też spanikowałyście po zobaczeniu tego tytułu... Heh, ja od razu bach wchodzę czytam i.... włosy mi się zjeżyły.... To prawda- co forum to się zdarza taka niespodzianka. A jak sobie pomyślę,ze nam juz niedługo 30tc wskoczy to Przecież takie dzieciątko jest jeszcze bardzo malutkie- w porównaniu z "normalnym" noworodkiem.
kolejne pytanie do doswiadczonych mam jak już miałyście te bóle to od razu jechałyście do szpitala,czy odczekałyście trochę??
mnie przeraża ten ból... Ok 2-3godziny,ale jak niektóre po 12h mają porody? Rany boskie... I powiem Wam,ze się boję brać ZOP i nie przekonaja mnie do tego za chiny. Myślałam bardziej o tym zwykłym znieczuleniu (dolargan czy coś). Wiem,że ma dużo negatywnych opinii ale myśl o igle wbijanej w kręgosłup mnie przraża... Co do gazu to mam już doświadczenie z nim i powiem Wam,że miałam odczucie,że on ból u mnie nasilił. Ale tak szczerze jeśli ból ma byc taki jaki miałam to idzie to przeżyć. Oby tak było....

---------- Dopisano o 18:09 ---------- Poprzedni post napisano o 18:06 ----------

Napisane przez julliczka

Dziewczyny, trzymajcie mnie!!
mama Tż wlazła na górę do mnie, coś tam chwilę pogadała i mnie potem pyta, czy mam co jeść, mówię, że tak, potem "A czy będziesz jadła?" Mówię, że tak. "Na pewno?" no ku... m..ć, to co sugeruje mi, że ja kłamię i specjalnie głoduję dziecko
I po co ona mnie denerwuje no!

To wszystko przez to że jesteś taka szczupła. Osoby w wieku naszych mamuś/teściowych i starsze często nie mogą zrozumiec że ktoś ma taką a nie inną budowę ciała i nie wynika to z głodówek... Wg nich jak kobieta jest w ciązy to momentalnie z "tyczki" w 'balon" się musi zmienić...

[Kulkaaga]

Napisane przez julliczka

Dziewczyny, trzymajcie mnie!!
mama Tż wlazła na górę do mnie, coś tam chwilę pogadała i mnie potem pyta, czy mam co jeść, mówię, że tak, potem "A czy będziesz jadła?" Mówię, że tak. "Na pewno?" no ku... m..ć, to co sugeruje mi, że ja kłamię i specjalnie głoduję dziecko
I po co ona mnie denerwuje no!

Olej ciepłym sikiem - masz ode mnie zakaz denerwowania się
Ja uwagi teściowej, że na pewno za mało jem od razu wypuszczam drugim uchem

[evvcia_]

Napisane przez aaagga

a widziałaś tytuł wątku mamuś I/II 2012 ? jedna dzidzia jest już na świecie!
i tak zwróciłam uwagę, że z każdego wątku dzieciaczki zaczynają się rodzic już miesiąc wcześniej, nie wiadomo na którą z nas padnie, oby na żadną

Tak widziałam, ale nie śledziłam wątku mamuś zimowych, więc nie wiem czy tam koleżanka nie miała jakiś wcześniej problemów z ciążą, zagrożenia itp. Oczywiście, że wszystko może się zdarzyć, ale nakręcanie się na zapas jest bardzo niezdrowe, przynajmniej dla mnie, bo mnie myśl o porodzie bardzo stresuje i codziennie o tym myślę mam stracha

[kumkura]

Napisane przez anagat

Apropo sytuacji Zariah.. ja w sumie nie rozumiem aż takiego waszego narzekania.. Bo że Zariah się wkurza, to się w sumie nie dziwię, bo jest mamą i się martwi. Ale tam się nic emergency nie działo...
Ona czuje dzidzię -czyli maleństwo się rusza..A że nie szaleje??Moje też nie rusza się cały czas.. było kilka dni, że prawie wcale- czułam że był wtedy odwrócony inaczej..
W dopplerze jest dobra akcja serca- czyli wszystko wygląda ładnie..
To o co chodzi?

USG nic nowego nie wniesie. W KTG też będzie akcja serca- jak w dopplerze.

A lekarz gin. był w szpitalu, tylko nie na oddziale. Na pewno był na sali operacyjnej albo w przychodni. Na dyżurze jest co najmniej 3 ginekologów w tym samym czasie. Jakby Zariah zaczęła krwawić, to 3 by od razu przybiegło.

A co do wspaniałego systemu w Polsce, to właśnie mnie moja przyjaciółka ginekolog uświadomiła, że u niej w dużym szpitalu połozniczym(GdaŃSK), nie ma ZOPu(czyli znieczulenia do porodu), a kobiety po cesarce nie otrzymują opioidów- osobiście uważam to za BARBARZYŃSTWO.

Cięcia cesarskiego za nic nie chciałabym mieć w takich warunkach.
Kobietki z wysp, nie martwcie się, bo Wy podczas porodu będziecie miały dostęp do znieczulenia na żądanie i morfiny w razie bólu. Będziecie też miały swoją własną położną- bez dawania w łapę.
Na pewno są szpitale w Polsce, w których jest podobnie, ale trzeba trafić, a na wyspach to jest standard.

Czytam ostatnio co 7 stronę
Wyjeżdżamy z mężem do Wrocławia..
Pozdrawiam Was gorąco!

Ja rodziłąm w szpitalu powiatowym i tam też znieczulenia na życzenie nie uraczysz, tak jak gazu i innych polepszaczy a szkoda, szkoda...bo chętni bym wtedy skorzystała

Napisane przez aaagga

mam pytanie do tych które już rodziły (im bliżej porodu tym bardziej mnie nurtuje):
* jak to jest z tym bólem? w którym momencie porodu było najgorzej? a może był mniejszy niż się spodziewałyście? czy bolało tylko podczas skurczy? gorsza jest pierwsza czy druga faza porodu? no i najważniejsze: jak bardzo boli? tzn. do czego można by porównać
* a jak miałyscie cc to jak długo bolała rana i czy brałyście jakieś środki przeciwbólowe ?

da się przeżyć, a boli jak cholera 2 faza to pryszcz, jak już się przejdzie przez pierwszą a najgorzej to usłyszeć, że po 10 godzinach skurczy bolesnych jak cholera, rozwarcie stanęło w miejscu i nie chce pójść dalej i taki masaż szyjki co godzinę, hehe- ale przy bólach krzyżowych wszystko można znieść Ja z kolei nie krzyczałam, ale przeklinałam sobie pod nosem i byłam strasznie nerwowa, wszystko mnie wyprowadzało z równowagi I nie potrafiłam uleżeć, chodziłam i chodziłam, 3/4 czasu spędziłam pod prysznicem- woda to prawdziwa ulga

Napisane przez Roksape

Im częściej miałam skurcze tym bolało bardziej. Ale spokojnie ja rodziłam bez ZOPu i z bólu nie płakałam ( a płakać to potrafiłam często) więc jak najbardziej da się to znieść. Mnie miesiączkowanie nie bolało prawie wcale, a ten ból w podbrzuszu to coś 10 razy mocniej ( tylko pamiętaj Ty możesz się z tymi bólami nie męczyć- są takie osoby, które praktycznie nie boli ) Najgorszy jest ból w krzyżu- to tępy ból- męczy najbardziej i boli a w niczym nie pomaga. Nie każda ma te bóle. Ja miałam i te i te.
A ból w podbrzuszu sądzę , że da się spokojnie znieść- ten ból pomaga szyjce w rozwieraniu...
Płakać nie płakałam ale wykrzyczałam się za wszystkie czasy ale szczerze powiem , że tego krzyku nie da się powstrzymać on sam ze mnie ''wychodził''

no, całkiem podobne odczucia

[Kulkaaga]

Napisane przez aaagga

własnie dlatego wybiera się lekarza prowadzącego, który pracuje w szpitalu, w którym się chce rodzić, a jak jeszcze się chodzi do niego prywatnie to na cc umawia się z tobą gdy ma dyżur i żadna wredna położna nie ma nic do gadania
P.S. mea culpa zapomniałam dodać jeszcze "jak kogoś stać chodzić prywatnie"

A to nawet to się w tym moim wybitnym szpitalu nie sprawdza - wspomniana szwagierka jest pielęgniarką na oddziale noworodków, prowadził ją lekarz pracujący na oddziale a tu wpadł ordynator-władca i podjął decyzję. W październiku rodziła Tż-ta siostra i sytuacja prawie identyczna - prowadzenie ciąży przez lekarza pracującego w szpitalu a i tak decyzja zależna od ordynatora. Ja to będę mieć całkiem przechlapane, bo moja gin. nie pracuje już w szpitalu i ordynator ją "kocha"
Ale zmieniać nie zamierzam - chodzę do niej już wiele lat i mam do niej pełne zaufanie póki co

[Jolkaaa]

Napisane przez nowaken

Ale koleżanka mi apetytu na grochówkę zrobiła a jakąś zupę bym sobie zjadła

ja wczoraj jadłam pyszną grochówkę mama robiła


wciąż Was nadrabiam jeszcze z 11stron

---------- Dopisano o 17:25 ---------- Poprzedni post napisano o 17:25 ----------

Napisane przez kubusewa

Dziewczyny mam pytanie
Czy wy dużo kichacie ??
Ja mam problem
jak kicham czuje straszne kłucie w podbrzuszu ... bylam w zezlyn tygodniu na usg i wszystko bylo idealnie wręcz . ale się boję, że coś mi się oberwie .. a teraz im "dalej w las" tym zimniej i większe prawdopod. kasłania kichania ((
podzielcie się doświadczeniami ...
a swoją drogą to u mnie jest 140 kilka dni do rozwiazania :P także studniówka mnie w tym wątku ominie... :P tak jak kulagę :P

ja kicham więcej, ale nie aż tak dużo

---------- Dopisano o 17:26 ---------- Poprzedni post napisano o 17:25 ----------

Napisane przez Cytrynka_Wawa

uprasowałam pieluchy tetrowe i padam na twarz, jutro czekaja mnie koszule TŻ

jak kupiłaś pieluchy to wyprałaś je ?

---------- Dopisano o 17:32 ---------- Poprzedni post napisano o 17:26 ----------

Napisane przez tynka88

A i wczoraj poruszylam z TZ kwestie lezaczka i doszlismy do wniosku ze kupimy ,ale jeszcze nie wiemy czy nowy czu uzywany

ja kupiłam leżaczek używany FISHERPRICE czy jak to tam... i praktycznie nowiuteńki jest ładnie elegancko zapakowany w oryginalny kartonik itp. do tego dostałam gratisy w postaci 8 małych sudocremów

[joanaros]

Ta moja koleżanka od 5 kg dziecka rodziła już 4. Znając nasz szpital to na bank ją nacięli

[DIDA22]

Hej, nadrabiam nowy wątek, sporo tego.

Byłam dziś w Tesco Bielany Wrocławskie. Mama mnie zmobilizowała, żebym kupiła parę śpiochów i jakieś podstawowe rzeczy, bo nie mam dosłownie nic. W Tesco Bielany trafiłam na promocję (nie jest nigdzie opisana) na ubranka dla maluszków -50% i -40% tak mi się wydaje, bo jak sprawdzałam na czytniku to ceny były mniej więcej o tyle niższe niż to co na metce. Może w innych Tesco też jest dziś taka promocja. Ja mam akurat 2 min. samochodem do Tesco Bielany i się zastanawiam czy nie jechać posprawdzać rzeczy typu wanienka, butelki, przewijak. Nakupiłam ubranek za 400 zl, ale mam prawie wszystko, a 2 godz. temu nie miałam nic. Brakuje mi tylko kaftaników wiązanych

[Jolkaaa]

Napisane przez Roksape

Odnośnie upławów może nie mam aż tak bardzo intensywnych jak Ty ale również je mam i to codziennie a czasem też czuję jak bym miała mokre majtki tak jak w dni płodne W 1-ej ciąży też to samo. Nic złego jednak się nie działo bo nie raz pytałam gina

ja mam tak samo

[Cytrynka_Wawa]

Napisane przez julliczka

Dziewczyny, trzymajcie mnie!!
mama Tż wlazła na górę do mnie, coś tam chwilę pogadała i mnie potem pyta, czy mam co jeść, mówię, że tak, potem "A czy będziesz jadła?" Mówię, że tak. "Na pewno?" no ku... m..ć, to co sugeruje mi, że ja kłamię i specjalnie głoduję dziecko
I po co ona mnie denerwuje no!

jak to dobrze ze mieszkamy sami bez nikogo rodzicie moi byly i poszli uff hehe, tata mocował mi polki i karnisz zmieniał a ile sie nad tym naklął... ale ten typ tak ma, najgorsze jest to TŻ chciałby pomoc a mój tata nie umie z kimś pracować i nie wolno sie do niego odzywać dziwny typ wiec TŻ wysłałam na siłownię

[Jolkaaa]

nie wiem czemu, ale od rana strasznie mnie oczy pieką tak jak bym płakała, a nie płakałam wcale