Wszystkie dzieci są już z nami - z Odchowalnią się witamy :)

[anciaahk]

Napisane przez Martusiaaa21

ja mam to szczęście, że mam pracę od 7mej do 15tej i jeszcze przed przeprowadzką to miałam 5 minut spacerkiem, teraz będzie trochę dalej i samochodem trzeba będzie dojeżdżać, ale po drodze małego do babci będę podrzucać.
Tylko u mnie minusem jest trochę kiepska kasa, ale coś za coś:brz ydal:
No i jak będę wracać do pracy po weekendzie majowym

Weźźź mnie nie denerwuj , ja myślałam, że takiej pracy od 7 do 15 to już nie ma .
Też myślę jakoś o maju, bo mam dużo zaległego urlopu, z 2 lat i teraz z 2012, to się nazbiera.
Chciałabym na wychowawczy, ale raczej nas nie będzie stać.

Napisane przez SONIA004

Byliśmy wczoraj z młodym na prywatnej wizycie u pedi... Jakoś nie mam zaufania do tej z nfz...
Mamy ćwiczyć podnoszenie główki mimo, że się wścieka jak leży na brzuchu. Posprawdzała wszystkie odruchy... matko jak ona nim wywijała!!!! Nie mogłam na to patrzeć!!! Co chwilę podrzucała go do góry... z jednej, z drugiej stronyDała nam czas do 4 miesiąca i wtedy ewentualnie włączymy rehabilitację.
Bo wszystko ok oprócz główki, młody pogodny, zdrowy... Tylko za chudy!!!
Mało przybrał od ostatniego ważenia. Mam kupić wagę i go ważyć w domu...cotka jeszcze raz dzięki za info Do tego nie pozwolić spać po 7-8 godzin a wybudzać co 3-4 na karmienie.
Potwierdziła skazę (wszystko na to wygląda) więc dalej dieta "chleb z powietrzem".
W ogóle zbadała go od czubka głowy po paluszek u nózki, zleciła usg głowki, brzuszka, morfo, mocz...
Dokarmiać kazała tylko w momencie gdyby mi mleka zabrakło w cycach.. ale jeszcze mi się tak nie zdarzyło... Jak brakuje w 1 to przekładam do 2, jak 2 pusty a młody chce jeszcze to wracam do 1 bo tam się zdąży już "naprodukować"...

Dobra... muszę namierzyć jakąś wagę najlepiej dobrą i tanią... bo muszę ją kupić ze swoich zaskórniaków... dla mojego męża to zbędny wydatek...
na święta dostanie figę z makiem!

Sonia jak poćwiczysz z główką to naprawdę będą szybciutko rezultaty, my z Franiem poprawiliśmy to dosłownie w kilka dni, polecam te ćwiczenia od rehabilitantki, które opisywałam. Zobaczysz, będzie dobrze?
A ile przybrał i w jakim okresie, że za chudy??

Napisane przez lullaby_ml

Dzien dobry mamusie ja dzisiaj mam sredni dzien, mam zapalenie pecherza i nie moge kupic furaginu bo nie mam recepty a tylko on na mnie dziala, dzizas..

AA skąd Ci się to przyplątało ?

[lullaby_ml]

Napisane przez anciaahk

Weźźź mnie nie denerwuj , ja myślałam, że takiej pracy od 7 do 15 to już nie ma .
Też myślę jakoś o maju, bo mam dużo zaległego urlopu, z 2 lat i teraz z 2012, to się nazbiera.
Chciałabym na wychowawczy, ale raczej nas nie będzie stać.

Sonia jak poćwiczysz z główką to naprawdę będą szybciutko rezultaty, my z Franiem poprawiliśmy to dosłownie w kilka dni, polecam te ćwiczenia od rehabilitantki, które opisywałam. Zobaczysz, będzie dobrze?
A ile przybrał i w jakim okresie, że za chudy??

AA skąd Ci się to przyplątało ?

Juz pare lat mam to dziadostwo, wystarczy male przeziebienie i juz jest masakra z pecherzem, zadzwonilam wlasnie do mamy tżta, przywiezie mi. Kurcze no boli to

[anciaahk]

Współczuje Lulla . A jak Twój mały maruda?

[SONIA004]

anciu do tej pory przybierał ok 220g na tydzień... w ostatnim okresie tyle przybrał przez prawie 2 tygodnie
Kurde zaczynam coraz poważniej myśleć o butli

[19natka88]

Hej! U was też taka dżuma na dworze? Bo u nas to na 1m nie widać taka mgła

Napisane przez acelinka

o jacie, aż się boje na wiślanke wjechać a masakra musi być taki przymarznięty deszczyk.

Wiślanka była ok - w stronę Katowic oczywiście, gorzej było na wsiach

czekamy

może się doczekacie


piękności a to sobie na choinke robisz?
Natchnęłaś mnie chyba jutro pójde po te kulki bo są obok mnie w kiosku, do pasmanterii po wstążeczki i szpilki i będe robić bąbeczki w ramach luzu

Na choinkę albo jakiś stroik strzelę - jeszcze nie wiem Dobra jesteś, szkoła,dom, Natalka i ty jeszcze masz chwile luzu

szydełkowałaś? O jacie Ty to zdolna jesteś! ja an szydełku to umiem tylko łańcuszek zrobić

A bo my z mamą takie świry robótkowe jesteśmy Jeden czas narobiłyśmy tyle serwetek, że mebli zabrakło W załączniku zeszłoroczna choinka z moimi wypocinami

Napisane przez anciaahk

No mój właśnie też jakoś nie umie go uspokoić, spróbuję może sama dzisiaj w nocy z nim powalczyć, zobaczymy co z tego wyjdzie. Bo już jak się rozbudzi, to potem ciężko go uspać i przez to w dzień też był bardziej marudny.
A to rozregulowanie może faktycznie skok.
A na spacerze w dzień Ci nie śpi?

I jak tam nocka dzisiaj? Bo Szymek wstał o 6.45 Na spacerze nie śpi bo ostatnio nie chodzimy na spacerki

Napisane przez Martusiaaa21

Natka super Ci Szymek śpi\\\

A bombki super, ale masz zdolności

Nie wolno chwalić dzieci więc ja powiem, że śpi okropnie i jest niedobry żeby mi się przypadkiem nie zepsuł
Dziękuję

Napisane przez SONIA004

natka super są te bąbki!Ja zawsze też coś przygotowywałam na święta... a to stroiki, a to piekłam dekoracyjne pierniki i pakowałam każdemu w prezencie... teraz jakoś weny brak!

Dzięki Mnie na Boże Narodzenie wena tylko na takie rzeczy nachodzi bo na sprzątanie i mycie okien to już niekoniecznie

Byliśmy wczoraj z młodym na prywatnej wizycie u pedi... Jakoś nie mam zaufania do tej z nfz...
Mamy ćwiczyć podnoszenie główki mimo, że się wścieka jak leży na brzuchu. Posprawdzała wszystkie odruchy... matko jak ona nim wywijała!!!! Nie mogłam na to patrzeć!!! Co chwilę podrzucała go do góry... z jednej, z drugiej stronyDała nam czas do 4 miesiąca i wtedy ewentualnie włączymy rehabilitację.
Bo wszystko ok oprócz główki, młody pogodny, zdrowy... Tylko za chudy!!!
Mało przybrał od ostatniego ważenia. Mam kupić wagę i go ważyć w domu...cotka jeszcze raz dzięki za info Do tego nie pozwolić spać po 7-8 godzin a wybudzać co 3-4 na karmienie.
Potwierdziła skazę (wszystko na to wygląda) więc dalej dieta "chleb z powietrzem".
W ogóle zbadała go od czubka głowy po paluszek u nózki, zleciła usg głowki, brzuszka, morfo, mocz...
Dokarmiać kazała tylko w momencie gdyby mi mleka zabrakło w cycach.. ale jeszcze mi się tak nie zdarzyło... Jak brakuje w 1 to przekładam do 2, jak 2 pusty a młody chce jeszcze to wracam do 1 bo tam się zdąży już "naprodukować"...

Dobra... muszę namierzyć jakąś wagę najlepiej dobrą i tanią... bo muszę ją kupić ze swoich zaskórniaków... dla mojego męża to zbędny wydatek...
na święta dostanie figę z makiem!

Dość konkretny lekarz widzę Trzymam kciuki za przybieranie na wadze i za ćwiczenia
A tż to

Napisane przez lullaby_ml

Dzien dobry mamusie ja dzisiaj mam sredni dzien, mam zapalenie pecherza i nie moge kupic furaginu bo nie mam recepty a tylko on na mnie dziala, dzizas..

Cze Kurcze ja mam furagin ale zanim by to do ciebie doszło z tej mojej wsi to ci zapalenie przejdzie A może jakiś żuravit chociaż spróbuj?

[lullaby_ml]

Napisane przez anciaahk

Współczuje Lulla . A jak Twój mały maruda?

pisze wlasnie jedna reka a druga trzymam Mikiego, dzisiaj znowu szal

Napisane przez 19natka88

Hej! U was też taka dżuma na dworze? Bo u nas to na 1m nie widać taka mgła



A bo my z mamą takie świry robótkowe jesteśmy Jeden czas narobiłyśmy tyle serwetek, że mebli zabrakło W załączniku zeszłoroczna choinka z moimi wypocinami



I jak tam nocka dzisiaj? Bo Szymek wstał o 6.45 Na spacerze nie śpi bo ostatnio nie chodzimy na spacerki



Nie wolno chwalić dzieci więc ja powiem, że śpi okropnie i jest niedobry żeby mi się przypadkiem nie zepsuł
Dziękuję



Dość konkretny lekarz widzę Trzymam kciuki za przybieranie na wadze i za ćwiczenia
A tż to



Cze Kurcze ja mam furagin ale zanim by to do ciebie doszło z tej mojej wsi to ci zapalenie przejdzie A może jakiś żuravit chociaż spróbuj?

Dzieki Natus
ja tez chce juz choinke

[SONIA004]

natka klask i: Ty mega zdolna dziewczynka jestś!!!!!! Super ta choinka

[acelinka]

Napisane przez SONIA004

Dobra... muszę namierzyć jakąś wagę najlepiej dobrą i tanią... bo muszę ją kupić ze swoich zaskórniaków... dla mojego męża to zbędny wydatek...
na święta dostanie figę z makiem!

dla tż'ta żółta kartka!

a lekarz nie mówił nic o dokarmianiu?

Napisane przez lullaby_ml

Dzien dobry mamusie ja dzisiaj mam sredni dzien, mam zapalenie pecherza i nie moge kupic furaginu bo nie mam recepty a tylko on na mnie dziala, dzizas..

ojejciu

Napisane przez anciaahk

Weźźź mnie nie denerwuj , ja myślałam, że takiej pracy od 7 do 15 to już nie ma .
Też myślę jakoś o maju, bo mam dużo zaległego urlopu, z 2 lat i teraz z 2012, to się nazbiera.
Chciałabym na wychowawczy, ale raczej nas nie będzie stać.

o, maj to już lepiej brzmi

mało kogo teraz stać na wychowawczy, niestety

Napisane przez 19natka88

Hej! U was też taka dżuma na dworze? Bo u nas to na 1m nie widać taka mgła

A bo my z mamą takie świry robótkowe jesteśmy Jeden czas narobiłyśmy tyle serwetek, że mebli zabrakło W załączniku zeszłoroczna choinka z moimi wypocinami

I jak tam nocka dzisiaj? Bo Szymek wstał o 6.45 Na spacerze nie śpi bo ostatnio nie chodzimy na spacerki

faaaajnie moja mama też robi takie piękności, aniołki na szydełku, bombki ale takei duże jako ozdoba, serwetki małe i duże, no cudności. A ja to jestem antytalent w tej kwestii, tzn. tak myśle bo nigdy nie próbwałam może to mam w genach a nawet nie wiem
przepiękna choinka ! JA CHCE ŚWIĘTA!

u mnie też mgła przeokropna, bloku po drugiej strony ulicy nie widziałam

a luz będe miała jak w końcu napisze te wszystkie prace i rozdział teoretyczny pracy magisterskiej ale z tego narazie nie mam ani zdania


Ja to jestem wyrodna matka wariatka. Włączam tv a tam Reni częstuje prokopa barszczykiem dla karmiących i mówi ze bez czonsku a ja właśnie się faszerowalam czosnkiem w postaci wodzionki w ogóle zamiast mi to choróbsko mijać to czuje się coraz gorzej, chyba się nie obejdzie bez lekarza

[Martusiaaa21]

mój synek dziś spał 7godzin bez przerwy
byliśmy w dużym szoku jak się obudził a tu 4ta

Napisane przez SONIA004

Byliśmy wczoraj z młodym na prywatnej wizycie u pedi... Jakoś nie mam zaufania do tej z nfz...
Mamy ćwiczyć podnoszenie główki mimo, że się wścieka jak leży na brzuchu. Posprawdzała wszystkie odruchy... matko jak ona nim wywijała!!!! Nie mogłam na to patrzeć!!! Co chwilę podrzucała go do góry... z jednej, z drugiej stronyDała nam czas do 4 miesiąca i wtedy ewentualnie włączymy rehabilitację.
Bo wszystko ok oprócz główki, młody pogodny, zdrowy... Tylko za chudy!!!
Mało przybrał od ostatniego ważenia. Mam kupić wagę i go ważyć w domu...cotka jeszcze raz dzięki za info Do tego nie pozwolić spać po 7-8 godzin a wybudzać co 3-4 na karmienie.
Potwierdziła skazę (wszystko na to wygląda) więc dalej dieta "chleb z powietrzem".
W ogóle zbadała go od czubka głowy po paluszek u nózki, zleciła usg głowki, brzuszka, morfo, mocz...
Dokarmiać kazała tylko w momencie gdyby mi mleka zabrakło w cycach.. ale jeszcze mi się tak nie zdarzyło... Jak brakuje w 1 to przekładam do 2, jak 2 pusty a młody chce jeszcze to wracam do 1 bo tam się zdąży już "naprodukować"...

Dobra... muszę namierzyć jakąś wagę najlepiej dobrą i tanią... bo muszę ją kupić ze swoich zaskórniaków... dla mojego męża to zbędny wydatek...
na święta dostanie figę z makiem!

Sonia kurcze niedobrze, ale myślę, że systematyczne ćwiczenia i będzie dobrze

Napisane przez lullaby_ml

Dzien dobry mamusie ja dzisiaj mam sredni dzien, mam zapalenie pecherza i nie moge kupic furaginu bo nie mam recepty a tylko on na mnie dziala, dzizas..

co za paskudztwo się przyplątalo

Napisane przez 19natka88

Hej! U was też taka dżuma na dworze? Bo u nas to na 1m nie widać taka mgła

u nas te pochmurno, ale mgły już nie ma. Natka a czemu na spacerki nie chodzicie??

A bo my z mamą takie świry robótkowe jesteśmy Jeden czas narobiłyśmy tyle serwetek, że mebli zabrakło W załączniku zeszłoroczna choinka z moimi wypocinami



I jak tam nocka dzisiaj? Bo Szymek wstał o 6.45 Na spacerze nie śpi bo ostatnio nie chodzimy na spacerki



Nie wolno chwalić dzieci więc ja powiem, że śpi okropnie i jest niedobry żeby mi się przypadkiem nie zepsuł
Dziękuję

A u nas wczoraj w miescie otwierali kolejną biedronkę i była promocja na pampersy Dady za 19,99zł za opakowanie więc zaopatrzyłam się w 3

[archinta]

Dzis juz nocka standard- co 2h pobudka. No szkoda

Napisane przez minio1984

Archi super ze Piotruś dał Ci odsapnąć troszkę i jak ładnie nockę przespał Od razu się człowiek lepiej czuje,nie?

No zdecydowanie- szkoda tylko ze to tak rzadko- no nie rozpieszcza synek mamusi

za 3 mce

Napisane przez Caltea

Archi o piersi chcę słyszeć tylko dobre wieści.
A Piotrulek raz w lepsiejszym nastroju raz w gorszym. Może szczęściaro u Was skok był ekspresowy?

Tez bym chciala slyszec tylko dobre wiesci Ale schizki mam
A jak Leonek? Wszystko sie juz unormowalo?
A corcia do szkoły też juz spoko?

Napisane przez madzialena-lublin

Dobra, już wiem z tym peselem. Nie wytrzymałam i zadzwoniłam do gminy
Ale za dobre chęci dla wszystkich co chciały mi wyjaśnić mam prezent- moja Kruszynka

słodzinka- kuszynka
Z peselem tez nie wiedzialam o co cho.

Napisane przez indygo79

dzięki Archi i gratulacje udanej nocy

nasz Oksa ma jeden obiekt do całowania, moje małża, wyliże go dokładnie po gołych częściach ciała Malutką niucha i mizia wąsakmi, a Mała zaczęła się do niej uśmiechać.

o jaaaa

I na pewno z jedzonkiem sie unormuje My tez nie zawsz mamy jednakowy apetyt

Kreacja wypaśna!

Napisane przez aa2

my juz po szczepieniu

dzielny Marcelek i dzielna mama,ze przychodni nie rozniosła

Napisane przez bruma

A wiesz że nie pomyślałam o tym??? W piątek zapytam sie o to lekarki

daj potem znać co i jak !!!

Napisane przez anciaahk

Zdaję relację z dnia:
- małż był u lekarza i Franek na kupy dostał kropelki jakoś dicoflor czy podobnie, kupy od mojej diety
- ja umieram, dzień 2 okresu i mam tak obfite krwawienie, że po porodzie taki

No ale ja go całowałam jak się obudził , myślisz, że nie śpi przez zacałowywanie?
Z kocicą dobre, uśmiałam się. Nasza czasem go obwącha i absolutnie nie wchodzi na kanapę jak leży na niej Franek. Bardziej się zorientują pewnie jak będzie siedział (już np. na podłodze) i raczkował.
Co do podkreślonego - też się nie przyznam .

A ktoras tu pisała juz o tym dicloflorze na koopy- ja aktualnie daje małemu Lakcid- najlepiej ,ze podtsawiłam wszytskie nabiały bo mały reagował wysypka, a Lakcid na mleku.. daje mu juz 1,5tyg i jest oki co prawda to są malutkie ilości, no ale widzę światełko w tunelu co do powrotu do nabiałów
Nasze koopy raz zielone, raz zółte- jak po antybiotyku nie miną to bedę tez kombinowała moze z tym preparatem.

Z tym zacałowaniem - to żarcik taki

Ja na ciocię z hameryki co przyjeżdża czerwonym cadillakiem jeszcze czekam hihi- pamietacie jak tak sie mówiło??
Boli z tej okazji wspolczuje

No to potem reszte poczytam- głodzilla wzywa

[bruma]

Napisane przez 19natka88

Jeszcze się nieśmiało pochwalę na co Szymek pozwala matce w wolnej chwili (to są bombki jakby coś)

Ale zarąbiste te bombki

Napisane przez 19natka88

Hej! U was też taka dżuma na dworze? Bo u nas to na 1m nie widać taka mgła

U nas jest masakryczna mgła Jeszcze godzinę temu nie było widać bloku z naprzeciwka...teraz widać już kontury

A bo my z mamą takie świry robótkowe jesteśmy Jeden czas narobiłyśmy tyle serwetek, że mebli zabrakło W załączniku zeszłoroczna choinka z moimi wypocinami

natka a te gwiazdki i aniołki to robisz z głowy, czy masz jakiś szablon no bo wiesz...ja też szydełkuję ale nie wiem od czego się zabrać aby zrobić takiego ślicznego aniołka

[Martusiaaa21]

Napisane przez anciaahk

Weźźź mnie nie denerwuj , ja myślałam, że takiej pracy od 7 do 15 to już nie ma .
Też myślę jakoś o maju, bo mam dużo zaległego urlopu, z 2 lat i teraz z 2012, to się nazbiera.
Chciałabym na wychowawczy, ale raczej nas nie będzie stać.
?

ja w firmie państwowej pracuję ale tak jak pisałam coś za coś, kasa mała, ale na razie nie ukrywam wygodnie mi poprostu może kiedyś pomyślę o czymś innym, ale teraz to dla mnie najlepsze rozwiązanie gdy jest dziecko, wychodzę o 15tej i nic mnie nie interesuje, nic w domu nie muszę robić związanego z pracą, weekendy wolne więc luuz tylko czasem nadgodziny się zdarzają ale tylko kilkanaście dni w roku. Na wychowawczy też może bym poszła, ale po prostu nie dalibyśmy rady z jednej pensji

o synek się budzi to trzeba mu mleczko dać

[aa2]

dzien dobry

pierwsze co mi sie rzuciło w oczy to choinka cudo ja juz tez bym chciała kurde nie moge sie doczekac świat -w tym roku bedą wyjatkowe i najlepszejsze bo jest z nami nasz dziubek a pamietam jeszcze dwa lata temu jakie były smutne i płakac mi sie chciało jak pomyslałam ze miałabym juz niexle widoczny brzuszek, ech teraz sobie odbijemy nie moge sie doczekac


męza wyjechał i wrac w sobote) kurde ciekawe czy mały bedzie grzeczny czy odczuje brak tatusia dzis w ogóle niezły numer bo jak szlismy wczoraj spac to maz mówi do dziubka zeby wstal na karmienie jak on bedzie wstawał i co ? mały obudził sie o 4:40 a maz wstawał za dziesiec piata hehe popitulali sie tatus wycałował i pojechał

[archinta]

sisku- współczuję

Napisane przez Martusiaaa21

mój synek dziś spał 7godzin bez przerwy
byliśmy w dużym szoku jak się obudził a tu 4ta

jaaaaaaaaaaak jaaaaaaaaaaaaaaa waaaaaaaaaaaaam zaaaaaaaaaaaaaazdroszczę!

aha- Natka- choinka full wypas i pełen wyczes

[aa2]

Soni aja mysle ze z główka bedzie tez ok jak wszystko inne dobrze, w koncu malutki same wiedza najlepiej moze po prostu wolniej mu idzie a co do wywyjania małym to ta moja tez nim tak zrobiła z jednej reki do drugiej na każdym boku itd a mały nawet sie nei darł tylko patrzył zdziwiony o co kaman heheh trzymam kciuki za wagę żeby mały ładnei przybrał
Archi uwierz mi ze cierpliwosc i opanowanie pojawiło sie przy małym , normalnie awantura w przychodni na 102 by była he)

[archinta]

To ja sie spieszę, czytam po łebkach- lecę do małego z biustem prawie na wierzchu, a Babcia go ululała a jadł o 8.20 ostatnio Co te kobiety mają w rękach?? Wiek tak działa? Feromony jakieś specjalne??????

---------- Dopisano o 10:37 ---------- Poprzedni post napisano o 10:36 ----------

Napisane przez aa2

męza wyjechał i wrac w sobote) kurde ciekawe czy mały bedzie grzeczny czy odczuje brak tatusia dzis w ogóle niezły numer bo jak szlismy wczoraj spac to maz mówi do dziubka zeby wstal na karmienie jak on bedzie wstawał i co ? mały obudził sie o 4:40 a maz wstawał za dziesiec piata hehe popitulali sie tatus wycałował i pojechał

To się chłopaki umówili

Napisane przez aa2

Archi uwierz mi ze cierpliwosc i opanowanie pojawiło sie przy małym , normalnie awantura w przychodni na 102 by była he)

hihihihi- domyślam się

edit- a tak w ogóle to mój też dziś wyjechał i wraca w sobotę

[minio1984]

Witam się z rana

Napisane przez martunia_199

No właśnie nie, mama jest niska, tata też nie za wysoki, więc wychodzi że po cioci chrzestnej

i dziękujemy za wszystkie brawa i miłe słowa

Taką oto mam długonogą Zuzę

Ale śliczna i jaki z niej śmieszek

Napisane przez danika

dobry dzień

moje dziecię od wczoraj nie robi koopska...steka, kwęka, puszcza bąki jak stary a kupska nie ma kręci sie strasznie, spać nie moze...chyba jej czopka zapodam jak do wieczora nie zrobi

a ja sie dzis wybieram z kumpelami do kina tatusiowie zostają z dziecmi a mamusie idą
zazdraszczam wypadu do kina, tez bym poszła, ale nie mam z kim

moja niestety sobie dzis w nocy urządziła "andrzejki" i poszła spać o 24.30
a o której się potem obudziła?

Napisane przez agnieszka 0605

i jak wzrok?
Aga ja wzrok mam dobry, tylko mam jaskrę i byłam na badaniu pola widzenia. Miło, że pytasz

A ile kosztuje ta Azalia?

Napisane przez anciaahk

Zdaję relację z dnia:
- małż był u lekarza i Franek na kupy dostał kropelki jakoś dicoflor czy podobnie, kupy od mojej diety
Anciu a masz zmienić dietę, czy lekarka pozwoliła jeść to co do tej pory? A jak moiżesz to napisz mi co jesz teraz, jak możesz
- ja umieram, dzień 2 okresu i mam tak obfite krwawienie, że po porodzie takiego nie miałam, co 1h-1,5 zmieniam podpaski
Oj współczuję bardzo
- dziękuję za pocieszenie, że nie jestem matką kretynką, ale jestem. Ten płyn szczypie w oczy, a ja myślalam, że dla dzieci robią łagodne, kazałam małżowi oczy wysmarować, to płakał.
Muszę ja swój sprawdzić, a mam z Nivea, chyba też przetestuję na tz.



Minio brawa za 3 miesiące. Franiowi oczko poczerwieniało, więc coś mu było. Ucałuj swojego marudkę.
Dzięx, a ucałuję, ucałuję.

Napisane przez indygo79

Anciu to czekam

a dicoflor daje ale z ampułki, służy, kupki są OKI. a jak masz pracę na etat do dwie półgodzinne przerwy na karmienie się należą, mozna np wczesniej wyjść, lub później przyjść.

aha, Agatka śpi już 5,5 godziny z przerwa ( ale bez otwierania oczu) na jedzonko zaczęła spac na dworze i do tej pory kima

a co do @ współczucie.......

Indygo ale masz w śpiącą królewnę , mój też na świeżym powietrzu śpi dłużej niż w domu, ale nigdy tyle nie spał, no tylko w nocy. A usnęła Ci potem na wieczór?

Napisane przez 19natka88

Sama nie wiem Jak się obudzi i nie chce spać to go biorę do łóżka naszego i często się zdarzy, że jeszcze zaśnie na trochę (ale czasami i pół h walczy), a jak nie to ja drzemię a on sobie leży. Jeden czas spał nawet do 9.00 ale zasypiał o 21.00
A w dzień sypia nie najgorzej (odpukać), ok 10-11 jest pierwsza drzemka - zazwyczaj 1h, a ok 14.00 druga, to już ze 2h i potem pojawia się problem bo szanowny pan o 17.00 znowu by chciał spać, ale przetrzymuję go do 18.00 do kąpieli a potem już pada sam.

Jeszcze się nieśmiało pochwalę na co Szymek pozwala matce w wolnej chwili (to są bombki jakby coś)

To Ci ładnie sypia Szymonek, mój też ma 1 drzemkę tak rano, potem 13-14, i może trochę przyśnie tak między 16-17, ale to taka krótka, przy cycku na 15 min, a tak to po godz śpi najwięcej, no jak idziemy na spacer to może dłużej. Ale zauważyłam, ze jak więcej w ciągu dnia spi to potem w nocy nie chce, i wolę go w dzień wymęczyć a nockę przespać
Natka a jak Ci usypia o tej 19.00 do do której śpi? Całą noc?
A bombki super

Napisane przez Martusiaaa21

dzięki a ten spray bez recepty, coś koło 25zł



śliczna malutka

o jaka śliczna ja chce dziewczynkę

Dzięki Martusiu, a napisałabyś jeszcze raz nazwę tych kropelek, bo zapomniałąm, a nie mam czasu juz szukać w postach

Chyba poucinało mi posty
I juz nie pamiętam co miałam jeszcze odpisać.
Z tego co p[amiętam to widzę, że temat pracy na tapecie. to u mnie jest tak, że będę musiała wrócić do pracy, bo z jednej pensji nie wyżyjemy, ale nie wiem jak to zrobię, bo nie będę miała z kim Adasia zostawić, a u nas żłobka nie ma w tej dziurze, obie babcie pracują, praca w godzinach od 7.00 do 15.00 tyle, że mało płatna, no ale lepsze to niż nic, no ale dziecka ze sobą nie wezmę do pracy. Nie wiem jak to będzie

A miałam MałgosiM8 odpisać. Jak tobie śpi w nocy Staś jak usypia o 19.00? Do której śpi? a co ile Ci Staś je? Bo mój to co 2 godz, no czasami 3 w dzień, i też tyje bardzo szybko, a i zazdroszczę , że tak krótko Ci na cycku wisi, mój to i z 30 min potrafi
Bo mój to tak przeważnie usypia koło 21.00 i potem śpi do 4.00 - 5.00 i potem dośpi do 7.00
A fajnie u Was w ciągu dnia. Zazdroszczę, że sam pół godz poleży przy karuzelce, mój jak ma dobry humor to może z 10 min poleży i koniec, matę całkowicie olewa, bujaczek tak samo, i tylko rączki i rączki, a mój też ostatnio polubił siedzenie na kolanach i nie wiem czy to dobrze, że go tak sadzam, to jest niby na pół leżąco, ale nie wiem, czy nie obciążam mu za bardzo kręgosłupa
Acelinka Adaś też właściwie tylko przy cycku usypia, albo na spacerze

Ale dziś miałam ciekawie koło 6.00 rano. Najpierw obudził się zaraz po 4.00, no to zmiana pieluchy karmienie i usnął po 30 min, no ale go w czasie karmienia i później bączki męczyły, no ale usnął. Budzę się po godzinie, słyszę wrzaski, to wyciągam Adaśka, a tu śmierdzi kupsko, to to go przewijam, wycieram, patrzę a on ulewa, no to łapię pieluchę, wycieram buźkę, a w tym czasie zaczął sikać na mnie i na wyrko i się poddałam I leżał chwilkę taki ulany, usikany i uśmiechy takie strzelał, że mu wszystko od razu wybaczyłam oczywiście cały do przebrania. A kupę z rana czy w nocy to chyba zrobił jak był noworodkiem
No to popisałam
Adasiek się obudził

[lullaby_ml]

Ja juz wiem, Natka udekorujesz mi domek i choinke co? Bo ta Twoja to genialna jest!
Asik i Archi skoro wasi malzowie wracaja w Sobote to moze..baby party co?
a i jeszcze mialam dopisac-sisku babcia to babcia, ja moglam byc niewiadomo jak sfochowana i zla ale jak sie przytulalam do babci a raczej wtulalam w jej piers i tak sobie lezalysmy i rozmawialysmy o wszystkim to czlowiek sie momentalnie uspokajal, to chyba tak juz jest

[agnieszka 0605]

ancia a co to za fajna i dobrze płatna praca?

Napisane przez SONIA004

Dobra... muszę namierzyć jakąś wagę najlepiej dobrą i tanią... bo muszę ją kupić ze swoich zaskórniaków... dla mojego męża to zbędny wydatek...
na święta dostanie figę z makiem!

nie wiem czy nawet figa z makiem to nie będzie za dużo dla takiego sknerusa

Napisane przez archinta

Ja na ciocię z hameryki co przyjeżdża czerwonym cadillakiem jeszcze czekam hihi- pamietacie jak tak sie mówiło??

taaa ja też czekam na gości choć bez nich mi BARDZO dobrze

minio nie wykupiłam jeszcze tej Azalii

[archinta]

Napisane przez minio1984

Ale dziś miałam ciekawie koło 6.00 rano. Najpierw obudził się zaraz po 4.00, no to zmiana pieluchy karmienie i usnął po 30 min, no ale go w czasie karmienia i później bączki męczyły, no ale usnął. Budzę się po godzinie, słyszę wrzaski, to wyciągam Adaśka, a tu śmierdzi kupsko, to to go przewijam, wycieram, patrzę a on ulewa, no to łapię pieluchę, wycieram buźkę, a w tym czasie zaczął sikać na mnie i na wyrko i się poddałam I leżał chwilkę taki ulany, usikany i uśmiechy takie strzelał, że mu wszystko od razu wybaczyłam oczywiście cały do przebrania. A kupę z rana czy w nocy to chyba zrobił jak był noworodkiem
No to popisałam
Adasiek się obudził

Czyli tzw. "klasyka o poranku"

Napisane przez lullaby_ml

Asik i Archi skoro wasi malzowie wracaja w Sobote to moze..baby party co?

taaaa
Ale ciekawe na jakie party oni się umówili

Napisane przez lullaby_ml

a i jeszcze mialam dopisac-sisku babcia to babcia, ja moglam byc niewiadomo jak sfochowana i zla ale jak sie przytulalam do babci a raczej wtulalam w jej piers i tak sobie lezalysmy i rozmawialysmy o wszystkim to czlowiek sie momentalnie uspokajal, to chyba tak juz jest

o tak

[danika]

dzien dobry mamuski

Napisane przez anciaahk

Z przerwami na karmienie to wiem, raptem kończyłabym o 18 zamiast o 19 i godzina na powrót do domu Tak cy inaczej z tyłu.

rany Anciu to faktycznie masz kiepskie godziny pracy...

ja na szczescie od 7.30 do 15.30 wiec jeszcze jak wezme to godzine na karmienie to bede chodzic na 8.30. A z młodą zostaje moja mama, chyba ze nie da jej rady to żłobek

Napisane przez indygo79

te krople to nowość, ale droższe były niż te kapsułki i jakoś znowu wzięłam te kapsułki. dawałam to przy problemach z moim poakrmem, ale lekarka powiedziała żeby podawać, bo to normuje prace jelitek. podaje małej te kapsułkę rozpuszczoną w wodzie i jak wypije to max za godzinę jest kupa.

no to kicha z pracą, ja to 7:30-15:30 i rzut beretem od domu. a u ciebie może to dobra myśl z działalnoscią gospodarczą?

a te kropelki są na receptę?

mam tak samo z pracą - spoko godziny i blisko. Ale nie cierpie tej roboty...juz mam skurcze żołądka jak pomysle ze mam tam wrócić ale wyjscia nie ma bo na wychowawczy nas niestety nie stać

Napisane przez Malgosia1983

Ancia bo zostało mi zapowiedziane, że jak tylko pomyślę o wychowawczym to baj baj Ale nie rycze z tego powodu. Praca fajna, ale nie dla matki z małym dzieckiem. Poza tym i tak nie mogę i nie chcę wrócić zaraz po macierzyńskim bo 1. Nie mam z kim zostawić Kwilonka, 2. Nie wyobrażam sobie zostawić go w żłobku takiego malutkiego
A właśnie. Żłobki są od jakiego wieku?

na pewno od 5 m-cy, czy wczesniej to nie wiem

Napisane przez 19natka88

I nie wiem co zrobić ale ostatnio mały chce spać ok 18.00 już co prawda budzi się tak ok 7.30 ale chciałabym go chociaż o godzinkę przestawić Próbowała któraś z was przestawić dzieciątko?

ale tak ci spi całą noc? tyle godzin?

bo ja sie własnie zastanawiam czy mojej nie kłaść wczesniej (teraz idzie spać ok 21-21.30) ale sie boje ze mi wstanie o 4 rano i bedzie tańcować

Napisane przez acelinka

właśnie nati też się tak podnosi, ostatnio na wizycie lekarka ją tak podniosła z leżącego i powiedziała że jest silna itd. no ale co innego na badaniu sprawdzić czy dziecko sie podnosi i trzyma główke a co innego jak ona ciągle tak chce siedzieć, a głupia ja zapomniała spytac o to. Póki co traktuje to jak ćwiczenie, kilka razy pozwalam jej się podnieść a potem zazwyczaj zmieniam pozycje bo inaczej się buntuje płaczem

kumpeli córa ma 3.5 miesiąca i lekarka nie pozwoliła jeszcze na siadanie

Napisane przez anciaahk

Weźźź nawet mi nie mów, to jest jeszcze gdzieś praca w takich godzinach?
Moja praca jest super, uwielbiam ją i naprawdę nie zamieniłabym na żadną inną. Fajna ekipa, dobrze płatna, trochę stresująca, ale która nie jest stresująca. I robię to co lubię, na czym się znam i w czym jestem dobra Wady to godziny pracy - ale pracuję tylko 4 dni w tygodniu - i odległość od domu. Jak nie było dziecka, to po prostu mieszkaliśmy oddzielnie, teraz tak się nie da.

nie no, powrotu do domu o godz 19 przy maluszku sobie nie wyobrażam...faktycznie praca dla "niedzieciatych"

Niestety, takie czasy. Za 2 miesiące koniec dobrego, za szybko czas leci

weź nawet mi nie mów...ja co prawda dopiero koło maja wracam ale wiem jak szybko to zleci

A ja nic nie kupuję, bo mam dół finansowy

łączę sie bólu bo u nas tez kiepski miesiąc

Napisane przez SONIA004

Witam z rana zdolne i pracowite mamusie!


Byliśmy wczoraj z młodym na prywatnej wizycie u pedi... Jakoś nie mam zaufania do tej z nfz...

Mało przybrał od ostatniego ważenia. Mam kupić wagę i go ważyć w domu...cotka jeszcze raz dzięki za info Do tego nie pozwolić spać po 7-8 godzin a wybudzać co 3-4 na karmienie.
Potwierdziła skazę (wszystko na to wygląda) więc dalej dieta"chleb z powietrzem".
W ogóle zbadała go od czubka głowy po paluszek u nózki, zleciła usg głowki, brzuszka, morfo, mocz...
Dokarmiać kazała tylko w momencie gdyby mi mleka zabrakło w cycach.. ale jeszcze mi się tak nie zdarzyło... Jak brakuje w 1 to przekładam do 2, jak 2 pusty a młody chce jeszcze to wracam do 1 bo tam się zdąży już "naprodukować"...

Dobra... muszę namierzyć jakąś wagę najlepiej dobrą i tanią... bo muszę ją kupić ze swoich zaskórniaków... dla mojego męża to zbędny wydatek
na święta dostanie figę z makiem!

główkę potrenujecie i bedzie dobrze co do przybierania to sie nie wypowiem bo u nas tez marnie mimo dokarmiania - ale lekarka ostatnio stwierdziła ze młoda jest drobnej budowy i bedzie pewnie zawsze w dolnych centylach

a męża palnij tą wagą w potylicę jak juz kupisz

Napisane przez lullaby_ml

babcia to babcia, ja moglam byc niewiadomo jak sfochowana i zla ale jak sie przytulalam do babci a raczej wtulalam w jej piers i tak sobie lezalysmy i rozmawialysmy o wszystkim to czlowiek sie momentalnie uspokajal, to chyba tak juz jest

chyba cos w tym jest faktycznie. Moja tez u mojej mamy super sie uspokaja

[archinta]

Napisane przez martunia_199

Zuza dzisiaj zaliczyła mały sukcesik, zasnęła niespodziewanie leżąc sobie na kanapie

Raczej ogromny sukces!!!

Napisane przez lullaby_ml

Ulalala, jakby to powiedziala dżoanna-jestes like szajning staaar, ty mozesz to be on the cover magazine!!! sliczna jest

Ty to jak coś napiszesz to

Napisane przez acelinka

a ja znów z nosem w książkach

Jak wy dajecie radę sie uczyc??? Ja jakoś na wiosnę bede miala mega egz- trzeba tak solidnie przysiaść ze 3tyg wczesniej i juz nie wiem jak to zrobie przy małym

Napisane przez MalgosiaM8

dokładnie dobrze że jeszcze mrozu nie ma dużego i tony śniegu

a prawda prawda - zapomniałam odpisać Calti

Napisane przez MalgosiaM8

zapłeczki hahhaha a miał mieć takiego dużego
wogóle mi się wydaje że mój syn jakiegoś małego nie ma... tylko takiego większego i jajka ogromne

nie ma to jak wprawne i bezkrytyczne oko matki

Napisane przez cotynato

Znowu pokupowałam ciuszków , lezy taka kupa - może ktoś by mi poprasował?

cała Cotka

Napisane przez anciaahk

O masz, ta moja doktórka to lubi takie drogie nowości dawać, ale i tak poproszę ją chociaż o receptę na tą tańszą witaminę D.

Ja kupuję bez Rp

Napisane przez anciaahk

Weźźź nawet mi nie mów, to jest jeszcze gdzieś praca w takich godzinach?
Moja praca jest super, uwielbiam ją i naprawdę nie zamieniłabym na żadną inną. Fajna ekipa, dobrze płatna, trochę stresująca, ale która nie jest stresująca. I robię to co lubię, na czym się znam i w czym jestem dobra . Wady to godziny pracy - ale pracuję tylko 4 dni w tygodniu - i odległość od domu. Jak nie było dziecka, to po prostu mieszkaliśmy oddzielnie, teraz tak się nie da.

Jak ja Ci zazdroszczę

Napisane przez mooonik

nie pracowita, pedantka po prostu nie znoszę mieć bałaganu, a jakby mi w kuchni zostały brudne naczynia do rana to bym nie spala w nocy i zwykle to męża zadanie ale dziś mu odpuszczę, nie będę bidoka po nocy ganiać żeby mi naczynia umył

Zapraszam do nas

Napisane przez SONIA004

Witam z rana zdolne i pracowite mamusie!

natka super są te bąbki!Ja zawsze też coś przygotowywałam na święta... a to stroiki, a to piekłam dekoracyjne pierniki i pakowałam każdemu w prezencie... teraz jakoś weny brak!

Byliśmy wczoraj z młodym na prywatnej wizycie u pedi... Jakoś nie mam zaufania do tej z nfz...
Mamy ćwiczyć podnoszenie główki mimo, że się wścieka jak leży na brzuchu. Posprawdzała wszystkie odruchy... matko jak ona nim wywijała!!!! Nie mogłam na to patrzeć!!! Co chwilę podrzucała go do góry... z jednej, z drugiej stronyDała nam czas do 4 miesiąca i wtedy ewentualnie włączymy rehabilitację.
Bo wszystko ok oprócz główki, młody pogodny, zdrowy... Tylko za chudy!!!
Mało przybrał od ostatniego ważenia. Mam kupić wagę i go ważyć w domu...cotka jeszcze raz dzięki za info Do tego nie pozwolić spać po 7-8 godzin a wybudzać co 3-4 na karmienie.
Potwierdziła skazę (wszystko na to wygląda) więc dalej dieta "chleb z powietrzem".
W ogóle zbadała go od czubka głowy po paluszek u nózki, zleciła usg głowki, brzuszka, morfo, mocz...
Dokarmiać kazała tylko w momencie gdyby mi mleka zabrakło w cycach.. ale jeszcze mi się tak nie zdarzyło... Jak brakuje w 1 to przekładam do 2, jak 2 pusty a młody chce jeszcze to wracam do 1 bo tam się zdąży już "naprodukować"...

Dobra... muszę namierzyć jakąś wagę najlepiej dobrą i tanią... bo muszę ją kupić ze swoich zaskórniaków... dla mojego męża to zbędny wydatek...
na święta dostanie figę z makiem!

Kochana- będzie dobrze- główkę po ćwiczeniach szybciutko dzieci trzymają a jak mały pogodny to najważniejsze Zaczniecie robić krótsze przerwy w spaniu i juz w ogole bedzie super
A męża w potylicę

[lullaby_ml]

Napisane przez archinta

Czyli tzw. "klasyka o poranku"

taaaa
Ale ciekawe na jakie party oni się umówili

o tak

Napisane przez archinta

Raczej ogromny sukces!!!

Ty to jak coś napiszesz to

Jak wy dajecie radę sie uczyc??? Ja jakoś na wiosnę bede miala mega egz- trzeba tak solidnie przysiaść ze 3tyg wczesniej i juz nie wiem jak to zrobie przy małym

a prawda prawda - zapomniałam odpisać Calti


nie ma to jak wprawne i bezkrytyczne oko matki

cała Cotka

Ja kupuję bez Rp


Jak ja Ci zazdroszczę

Zapraszam do nas

Kochana- będzie dobrze- główkę po ćwiczeniach szybciutko dzieci trzymają a jak mały pogodny to najważniejsze Zaczniecie robić krótsze przerwy w spaniu i juz w ogole bedzie super
A męża w potylicę

[Caltea]

Napisane przez Malgosia1983

Daj fotke Leosia

Oj dałabym, dała tylko jak zwykle wcięło CO??? Kabelek! Nawet do malża dzwoniłam ale zdalnie nie jest mi w stanie pomóc.

Co prawda zdjęć z kościoła jeszcze nie mam, bo paparazzi nie zdążyli obrobić ale mam elegancika z imprezy domowej.
No i chcialam się pochwalić swoim dzisiejszym towarzystwem przy śniadaniu (Leoś + pies liczący mi każdy kęs, dobrze, że się nie udławiłam)

Napisane przez madzialena-lublin

Ale za dobre chęci dla wszystkich co chciały mi wyjaśnić mam prezent- moja Kruszynka

Śliczności

Napisane przez mooonik

moja nie śpi na poduszce na płasko na materacu. Leos ma taką zwykłą poduszkę?

Nie Mooonik, nie śpi na poduszce, tak tylko chciałam zobrazować jak najkrócej. Wtula głowę w to co pod nią ma

Napisane przez MoniaZ82

a propos szczypiacych kosmetykow dla maluszkow....juz wiem czemu moja sie tak ostatnio darla podczas kapieli..... szampon, ktory uzywalismy na ciemieniuche szczypie....moj tz wczoraj wyprobowal na swojej ( lysej tez ) glowie.....i pieklo go jak cholera..... swoja droga jak mozna cos takiego robic dla maluszkow...paranoja jakas....

To już przesada!!!

Napisane przez tusia872

zanim dopadł mnie kryzys to czas jedzenia sie zmniejszył je gdzies ok 8-10 minut ale dalej co 2 -3 godziny domaga sie cycka


poznaje po tym ze piers wypluwa po chwili cmokania i marudzi a jak chce ja znowu przystawic to jest jeden wielki wrzask....
mam nadzieje ze ten kryzys szybko sie skonczy

To pewnie stąd ten kryzys... Że mniej je, więc produkcja się zmniejszyła. Ja nie chcę kryzysu!!! Chcę karmić cycem!!!

Mój na szczęście cyca nawet jak niewiele mu leci, czasem aż boli i muszę ingerować.

Trzymam zeby szybko przeszło

Napisane przez acelinka

co do 1. to własnie zauwazyłam ze natalka je rzadziej i mniej, nigdy długo na cycu nie wisiała ale jadła często a teraz to mi się wydaje ze je tyle co wcale

z główką dokładnie tak się wygina, akrobaci nasi mali

Nadrobiłam i uciekam zaraz. Niestety dzisiaj znów musze Natalcie babci sprzedać na jakieś 2-3 godzinki, bo musze do biblioteki koniecznie, masakra niech już są święta, albo przynajmniej po 17 grudnia co będe miała spokój chociaż na chwile tak sobie myśle że wolałabym sie uczyć niż pisać te wszystkkie prace przynajmniej uczyć się moge z Natalką na rękach

miłego popołudnia kochane

Dzięki za odp. Acelinko.
Fajnie masz z tą babcią

Napisane przez bruma

Nie mieliśmy zrobić kontrolne badanie krwi po skończeniu miesiąca ze względu na jego przejścia z żółtaczką i otarciem na główce, przez które mogło mu się wdać zakażenie...i dopiero wtedy wyszła ta anemia

O to dobrze, że miałas zrobic te kontrolne badania. Mam nadzieję, że Blażejkowi szybko się polepszy po nowym leku

Napisane przez martunia_199

Taką oto mam długonogą Zuzę

Śliczna Zuzia

Napisane przez danika

moje dziecię od wczoraj nie robi koopska...steka, kwęka, puszcza bąki jak stary a kupska nie ma kręci sie strasznie, spać nie moze...chyba jej czopka zapodam jak do wieczora nie zrobi

a ja sie dzis wybieram z kumpelami do kina tatusiowie zostają z dziecmi a mamusie idą

moja niestety sobie dzis w nocy urządziła "andrzejki" i poszła spać o 24.30

no to ładnie szalał młody - moze tez miał "andrzejki" tak jak moja

Nooo, tatuś Andrzej, to trzeba było poszaleć. Szkoda tylko, że z Bogu ducha winną mamusią

Uuu, koopa, ciężka sprawa...

Jak tam tatuś przeżył sam na sam z córcią?

Napisane przez anciaahk

Caltea padłam z tymi skarpetkami . Hasło trafione w 100%. a pytanie - ttula w poduszkę, wtedy go kładę na boczek. Teraz już rzadziej, bo jest opatulony pieluchą i wtula w pieluchę.

Thx za odpowiedź.
Leoś tak sie wtula, że lada moment przeturla się na brzuszek.

[danika]

kurcze no znowu mi cytaty zażarło i juz nie pamietam co miałam komu odpisać....

archi współczuje powrotu do czestych pobudek nocnych

Lulka usmiałam sie z teksu "a'la Krupa"

Moonik pedantka mówisz to moze do mnie wpadniesz burdelik ogarnąć...
ale ale...okno wczoraj wypucowałam


zapomniałam sie pochwalić - jednak poszłam do tego kina film bardzo fajny, pogadałam z dziewczynami. cały czas myslalam o młodej i kukałam na telefon, ale oderwałam sie jednak troche i dobrze mi zrobiło.

CalteaA tatus byl mega dzielny - wykąpał, nakarmił, uśpił jak wróciłam to spali oboje - i mała w swojej kołysce chrapała

[Martusiaaa21]

Napisane przez minio1984

Dzięki Martusiu, a napisałabyś jeszcze raz nazwę tych kropelek, bo zapomniałąm, a nie mam czasu juz szukać w postach

Chyba poucinało mi posty
I juz nie pamiętam co miałam jeszcze odpisać.
Z tego co p[amiętam to widzę, że temat pracy na tapecie. to u mnie jest tak, że będę musiała wrócić do pracy, bo z jednej pensji nie wyżyjemy, ale nie wiem jak to zrobię, bo nie będę miała z kim Adasia zostawić, a u nas żłobka nie ma w tej dziurze, obie babcie pracują, praca w godzinach od 7.00 do 15.00 tyle, że mało płatna, no ale lepsze to niż nic, no ale dziecka ze sobą nie wezmę do pracy. Nie wiem jak to będzie

A miałam MałgosiM8 odpisać. Jak tobie śpi w nocy Staś jak usypia o 19.00? Do której śpi? a co ile Ci Staś je? Bo mój to co 2 godz, no czasami 3 w dzień, i też tyje bardzo szybko, a i zazdroszczę , że tak krótko Ci na cycku wisi, mój to i z 30 min potrafi
Bo mój to tak przeważnie usypia koło 21.00 i potem śpi do 4.00 - 5.00 i potem dośpi do 7.00
A fajnie u Was w ciągu dnia. Zazdroszczę, że sam pół godz poleży przy karuzelce, mój jak ma dobry humor to może z 10 min poleży i koniec, matę całkowicie olewa, bujaczek tak samo, i tylko rączki i rączki, a mój też ostatnio polubił siedzenie na kolanach i nie wiem czy to dobrze, że go tak sadzam, to jest niby na pół leżąco, ale nie wiem, czy nie obciążam mu za bardzo kręgosłupa
Acelinka Adaś też właściwie tylko przy cycku usypia, albo na spacerze

Ale dziś miałam ciekawie koło 6.00 rano. Najpierw obudził się zaraz po 4.00, no to zmiana pieluchy karmienie i usnął po 30 min, no ale go w czasie karmienia i później bączki męczyły, no ale usnął. Budzę się po godzinie, słyszę wrzaski, to wyciągam Adaśka, a tu śmierdzi kupsko, to to go przewijam, wycieram, patrzę a on ulewa, no to łapię pieluchę, wycieram buźkę, a w tym czasie zaczął sikać na mnie i na wyrko i się poddałam I leżał chwilkę taki ulany, usikany i uśmiechy takie strzelał, że mu wszystko od razu wybaczyłam oczywiście cały do przebrania. A kupę z rana czy w nocy to chyba zrobił jak był noworodkiem
No to popisałam
Adasiek się obudził

Tantum protekt

Ale miałas ciekawy poranek

Cotka Ty dokarmiasz Enfamilem Filipka tak? po ile kupujesz mleko?

---------- Dopisano o 11:34 ---------- Poprzedni post napisano o 11:21 ----------

Napisane przez danika

zapomniałam sie pochwalić - jednak poszłam do tego kina film bardzo fajny, pogadałam z dziewczynami. cały czas myslalam o młodej i kukałam na telefon, ale oderwałam sie jednak troche i dobrze mi zrobiło.

CalteaA tatus byl mega dzielny - wykąpał, nakarmił, uśpił jak wróciłam to spali oboje - i mała w swojej kołysce chrapała

Danika fajnie ye sie troche oderwalas i dla Tatusia ya piekna opieke nad corcia

[Caltea]

Napisane przez 19natka88

I nie wiem co zrobić ale ostatnio mały chce spać ok 18.00 już co prawda budzi się tak ok 7.30 ale chciałabym go chociaż o godzinkę przestawić Próbowała któraś z was przestawić dzieciątko?

Caltea u nas z piciem jest podobnie - Szymon pije góra 15 minut i jest najedzony na co najmniej 2h, a przedtem mógł jeść co 1h a ciągnął 30min

Natko, Leoś też najchętniej chodziłby spać o 18. Jak go kąpiemy o 19 to już jest zazwyczaj w ciężkim stanie.
No to już się w ogóle nie martwię

Napisane przez MalgosiaM8

1. pogugamy sobie trochę, trochę pogotujemy razem mało go nosze na rękach bo nie potrzebuje, ale za to chce siedzieć mi na kolanach i to nie w takiej pozycji pół leżącej ale się podnosi całym ciałkiem do siadu, czy to nie za wcześnie ?

2. zapłeczki hahhaha a miał mieć takiego dużego
wogóle mi się wydaje że mój syn jakiegoś małego nie ma... tylko takiego większego i jajka ogromne

3. ttaa mój tak ma , w pewnym momencie chciał rzadziej jeść , teraz to już wogóle mii się wydaję że je tyle co nic a tyje mi dalej w szaleńczym tempie. Ssie może z 5 minut, ale cały czas , przerw nie robi

4. tak mój ta ma jak leży na boczku to wtula na siłe buzię w poduszkę, tak mnie to wnerwia, poprawiam go wtedy, a on dalej , nie wiem czemu tak robi ?

myj mu czesto, Staśkowi też się robiły, ale myję mu kilka razy dziennie te łapki i jest spokój

Małgosiu,
1. to myślę, że jak plecki są podparte, to na chwilkę nie zaszkodzi.
2. powiem Ci, że wielkiego wow nie było
3. czytam o jajkach syna, przechodzę do pkt. 3 i myślę sobie, że chyba jednak za bardzo wchodzisz w szczegóły anatomiczne męża porównując jego przyrodzenie, do synowego: cojest: (przeczytaj sobie te dwa punkty jednym cięgiem).
A tak na poważnie, to pewnie laktacja się normuje i jedzenie też
4.może próbują się przeturlać na brzuszek?


O dzięki za odp. Muszę zacząć myć łapki, bo wszyscy po nich całują.

A ostatnio moje córki przesadziły. Przewijam Leośka, a on ma takie mokre skarpetki, rajtki i lodowate wilgotne nóżki. Zastanawiam się jak się tak mógl posiusiać. Okazało się, że to kochane siostrzyczki tak zapamiętale calowały braciszka po stópkach

Napisane przez 19natka88

Jeszcze się nieśmiało pochwalę na co Szymek pozwala matce w wolnej chwili (to są bombki jakby coś)

Eee no piękne bombki. Podziwiam w ludziach takie zdolności. Ja jestem w tym względzie mega tępa.

Napisane przez SONIA004

Byliśmy wczoraj z młodym na prywatnej wizycie u pedi... Jakoś nie mam zaufania do tej z nfz...
Mamy ćwiczyć podnoszenie główki mimo, że się wścieka jak leży na brzuchu. Posprawdzała wszystkie odruchy... matko jak ona nim wywijała!!!! Nie mogłam na to patrzeć!!! Co chwilę podrzucała go do góry... z jednej, z drugiej stronyDała nam czas do 4 miesiąca i wtedy ewentualnie włączymy rehabilitację.
Bo wszystko ok oprócz główki, młody pogodny, zdrowy... Tylko za chudy!!!
Mało przybrał od ostatniego ważenia. Mam kupić wagę i go ważyć w domu...cotka jeszcze raz dzięki za info Do tego nie pozwolić spać po 7-8 godzin a wybudzać co 3-4 na karmienie.
Potwierdziła skazę (wszystko na to wygląda) więc dalej dieta "chleb z powietrzem".
W ogóle zbadała go od czubka głowy po paluszek u nózki, zleciła usg głowki, brzuszka, morfo, mocz...
Dokarmiać kazała tylko w momencie gdyby mi mleka zabrakło w cycach.. ale jeszcze mi się tak nie zdarzyło... Jak brakuje w 1 to przekładam do 2, jak 2 pusty a młody chce jeszcze to wracam do 1 bo tam się zdąży już "naprodukować"...

Skaza... A jak się u Was objawiała? Bo L. ma nieładne kupki i bala buźkę i uszka w takich maleńkich pryszczykach. Ale skórka mięciutka, nie zaczerwieniona w zgięciach... Proszę o odp.
A dlaczego zleciła USG główki? Żałuję, że nie zrobiłam od razu z bioderkami ale w sumie to nie było wskazań...
Walczcie z wagą, mam nadzieję, że się ruszy

Napisane przez lullaby_ml

Dzien dobry mamusie ja dzisiaj mam sredni dzien, mam zapalenie pecherza i nie moge kupic furaginu bo nie mam recepty a tylko on na mnie dziala, dzizas..

Oj Lulka, biedaku. A Urosept by nie zadzialał?

[agnieszka 0605]

Acelinka/Caltea a Wy jak zaczęłyście brać Azalie? W pierwszych dniach cyklu? Bo jak ja nie miałam jeszcze @ to jak miałabym je zacząć brać?

[cotynato]

Napisane przez SONIA004

anciu do tej pory przybierał ok 220g na tydzień... w ostatnim okresie tyle przybrał przez prawie 2 tygodnie
Kurde zaczynam coraz poważniej myśleć o butli

15,7 to faktycznie trochę mało. Podobno 17g to minimum. Ja Cię rozumiem z butlą, ponieważ sama po ostatnich dniach o niej myślę.
Nie wiem czy to ja mam kryzys laktacyjny, mały skok czy co ale mam dość. Całe dnie spędzam na przerzucaniu go z cyca na cyc. śpi na rękach, sam max 20min.Jak go komuś sprzedam to zaraz ryk i pokrzykiwanie i ogólna panika, która mi się udziela. Bo przecież dziecko nie może tak płakać!!
A było już tak pięknie
Z koleżankami robimy sobie prezenty mikołajkowe, to robię to,albo w biegu, albo nad małym który śpi na poduszce do karmienia no masakra.

Martuś, tak Enfamil. Płaciłam 25,90-31,90 za 400ml.

[Martusiaaa21]

[Q

Napisane przez cotynato

15,7 to faktycznie trochę mało. Podobno 17g to minimum. Ja Cię rozumiem z butlą, ponieważ sama po ostatnich dniach o niej myślę.
Nie wiem czy to ja mam kryzys laktacyjny, mały skok czy co ale mam dość. Całe dnie spędzam na przerzucaniu go z cyca na cyc. śpi na rękach, sam max 20min.Jak go komuś sprzedam to zaraz ryk i pokrzykiwanie i ogólna panika, która mi się udziela. Bo przecież dziecko nie może tak płakać!!
A było już tak pięknie
Z koleżankami robimy sobie prezenty mikołajkowe, to robię to,albo w biegu, albo nad małym który śpi na poduszce do karmienia no masakra.

Martuś, tak Enfamil. Płaciłam 25,90-31,90 za 400ml.

oj współczuję tych problemów z karmieniem, za determinację i tak jesteś mega dzielna, ja już dawno bym przeszła na mm także szacun

dzieki za odp w sprawie mleka, kurde drogie jest jak nie wiem ale co zrobić, mały ładnie je pije więc nie będę zmieniać. U nas też podobna ccena, choć ostatnio w necie znalazłam za 18zl, ale zanim się zdecydowałam zamówić (bo jeszcze musiałam z pediatra uzgodnić czy nie zmienić na HA) to już nie było

dobra zmykam na spacerek, miłego popołudnia