Wszystkie dzieci są już z nami - z Odchowalnią się witamy :)

[martunia_199]

Napisane przez indygo79

Anciu to czekam

a dicoflor daje ale z ampułki, służy, kupki są OKI. a jak masz pracę na etat do dwie półgodzinne przerwy na karmienie się należą, mozna np wczesniej wyjść, lub później przyjść.

aha, Agatka śpi już 5,5 godziny z przerwa ( ale bez otwierania oczu) na jedzonko zaczęła spac na dworze i do tej pory kima

a co do @ współczucie.......

Wow ale ma sen, tylko pozazdrościć

Zuza dzisiaj zaliczyła mały sukcesik, zasnęła niespodziewanie leżąc sobie na kanapie

[indygo79]

Napisane przez anciaahk

Chyba o tej sukience chciałam napisać jak to mówi Lulla - :to nie są tanie rzeczy .
A widzisz, mi się obiło o uszy, że któraś daje ten lek. A Ty to dawałaś, jak Agatka miała problemy z Twoim pokarmem czy nadal podajesz?

przyznam się, zaszalałam w h&m teraz ząbki w tynk i witaminki, ale dziecko wystrojone dla dziadziusia będzie


te krople to nowość, ale droższe były niż te kapsułki i jakoś znowu wzięłam te kapsułki. dawałam to przy problemach z moim poakrmem, ale lekarka powiedziała żeby podawać, bo to normuje prace jelitek. podaje małej te kapsułkę rozpuszczoną w wodzie i jak wypije to max za godzinę jest kupa.

Napisane przez lullaby_ml

Miki nas zagazuje kiedys na amen

---------- Dopisano o 19:29 ---------- Poprzedni post napisano o 19:27 ----------

Moge was nadrabiac, Mikul na klacie taty

hmmmm to może to po bebilonie te gazy- śmierdziuchy? moja tez tak daje, ze czasem aż wstyd kołdrę podnieśc . Mikul dalej na bebilonie pepti?

Napisane przez anciaahk

Hahaha dobre!

Indygo my mamy dawać krople, 5 kropli raz dziennie. Podobno krople to jakaś nowość a może nowość dla naszego pediatry . Z przerwami na karmienie to wiem, raptem kończyłabym o 18 zamiast o 19 i godzina na powrót do domu . Tak cy inaczej z tyłu.

no to kicha z pracą, ja to 7:30-15:30 i rzut beretem od domu. a u ciebie może to dobra myśl z działalnoscią gospodarczą?

[lullaby_ml]

Napisane przez martunia_199

No właśnie nie, mama jest niska, tata też nie za wysoki, więc wychodzi że po cioci chrzestnej

i dziękujemy za wszystkie brawa i miłe słowa

Taką oto mam długonogą Zuzę

Napisane przez martunia_199

No tak szkoda tylko że takie chucherko z niej, kaftaniki 56r a śpiochy 68

Ulalala, jakby to powiedziala dżoanna-jestes like szajning staaar, ty mozesz to be on the cover magazine!!! sliczna jest

Napisane przez Martusiaaa21

[RIGHT][LEFT]hejka ja tylko na chwilę, jak to często bywa ostatnio mały marudny po tym szczepieniu, w nocy się budził co 1h-2h także mamuśka sobie nie pospałai dziś też zasypiał tylko na rączkach:/ a teraz wróciliśmy ze spacerku to odsypia, ciekawe jak długo
dobra zmykam bo mężuś dzwonił, że wraca juz z pracy
mam nadzieje, że wieczorem uda mi się nadrobić, bo tęskno mi za Wami i tym plotkowaniem na bieżąco

Napisane przez anciaahk

Zdaję relację z dnia:
- małż był u lekarza i Franek na kupy dostał kropelki jakoś dicoflor czy podobnie, kupy od mojej diety
- ja umieram, dzień 2 okresu i mam tak obfite krwawienie, że po porodzie takiego nie miałam, co 1h-1,5 zmieniam podpaski
- dziękuję za pocieszenie, że nie jestem matką kretynką, ale jestem. Ten płyn szczypie w oczy, a ja myślalam, że dla dzieci robią łagodne, kazałam małżowi oczy wysmarować, to płakał.

Pare razy przemyslalam to co chce napisac zeby nie wyszla znow jakas dieselowska gafa Anciu moj pierwszy okres po pologu byl tez obfitszy niz sam polog, masakra jakas, z drugim zreszta nie bylo az tak lepiej ale przy trzecim nie bylo juz az tak zle bedzie dobrze
Nie jestes matka kretonka!

---------- Dopisano o 19:42 ---------- Poprzedni post napisano o 19:39 ----------

Napisane przez indygo79

przyznam się, zaszalałam w h&m teraz ząbki w tynk i witaminki, ale dziecko wystrojone dla dziadziusia będzie


te krople to nowość, ale droższe były niż te kapsułki i jakoś znowu wzięłam te kapsułki. dawałam to przy problemach z moim poakrmem, ale lekarka powiedziała żeby podawać, bo to normuje prace jelitek. podaje małej te kapsułkę rozpuszczoną w wodzie i jak wypije to max za godzinę jest kupa.



hmmmm to może to po bebilonie te gazy- śmierdziuchy? moja tez tak daje, ze czasem aż wstyd kołdrę podnieśc . Mikul dalej na bebilonie pepti?



no to kicha z pracą, ja to 7:30-15:30 i rzut beretem od domu. a u ciebie może to dobra myśl z działalnoscią gospodarczą?

Caly czas, do tego jeszcze jakis zageszczacz bebilon i jest rewelka, ale bączule masakra, dzisiaj mi prutnal prosto w twarz jak go przewijalam:haha ha: i zawsze mu mowie:"kochanie, taka ladna dzidzia i takie smierdzace bomby"

[acelinka]

Napisane przez martunia_199

Taką oto mam długonogą Zuzę

jaka słodziara rzeczywiście długie ma kuloski, będzie z niej laska jak się patrzy

Napisane przez indygo79

oj się masz z tą nauką, ja jednak bym prace wolała pisać, bo nauka z dzieckiem na rekach? całowałabym ją a nie się uczyła
.

ja pewnie też za tydzień mam jakiegos tam kolosa to obadamy jak to uczenie mi pójdzie

Napisane przez indygo79

aha, Agatka śpi już 5,5 godziny z przerwa ( ale bez otwierania oczu) na jedzonko zaczęła spac na dworze i do tej pory kima

o to ładnie, tylko oby w nocy spała


ja po cichu powiem, że moje dziecie już śpi, ale mówie to naprawde szeptem co mi się nie obudzi mało dziś spała w ciagu dnia i o 19 już ją wykąpałam, jak sie ułożyłyśmy do cyca to pociągnęła dwa razy i zasnęła, nawet się nie obudziła jak ją przenosiłam do łóżeczka. Pewnie jeszcze się obudzi dojeść, ciekawe o której

a ja znów z nosem w książkach

[Malgosia1983]

Ancia bo zostało mi zapowiedziane, że jak tylko pomyślę o wychowawczym to baj baj Ale nie rycze z tego powodu. Praca fajna, ale nie dla matki z małym dzieckiem. Poza tym i tak nie mogę i nie chcę wrócić zaraz po macierzyńskim bo 1. Nie mam z kim zostawić Kwilonka, 2. Nie wyobrażam sobie zostawić go w żłobku takiego malutkiego
A właśnie. Żłobki są od jakiego wieku?

[19natka88]

Hej ależ się brzydko u nas zrobiło Mży okropnie, a rano taka ślizgawica, że strach autem wyjechać. My dzisiaj byliśmy na zakupach w Silesii i efekt taki, że Szymek ma więcej ubrań niż mama A syncio był z prababcią w domu.
I nie wiem co zrobić ale ostatnio mały chce spać ok 18.00 już co prawda budzi się tak ok 7.30 ale chciałabym go chociaż o godzinkę przestawić Próbowała któraś z was przestawić dzieciątko?

A teraz nadrabiam
Indygo słodka ta Twoja córcia
Cassandra Twoja też słodzninka
Minio ja mam słonia z biedronki i żółwika też z melodyjkami i migającymi światełkami - słonik lepszy bo dłużej gra i więcej kolorów świateł
Asik co do "przygody" z przychodnią to pozwól, że pozostawię bez komentarza bo chyba by mi połowę wycenzurowało Masakra jakaś A siurka ściągam bo tam się gromadzi takie białe i od tego może się zrobić jakieś zapalenie.
Małgosia Kwilonek jest boski
Bruma współczuję przejść brzuszkowych i trzymam kciuki za poprawę wyników
Caltea u nas z piciem jest podobnie - Szymon pije góra 15 minut i jest najedzony na co najmniej 2h, a przedtem mógł jeść co 1h a ciągnął 30min
Madzialena słodzinka mała a z peselem to też myślałam, że jest zły
Martunia śliczna Zuzinka

[acelinka]

jejć Wy już o pracy myślicie
Malgosiu to chyba zależy od żłobka, ale skoro macierzyński trwa ile trwa no to chyba od 5 miesiąca na pewno.


Ledwo Wam napisałam że Nati śpi to się obudziła ale zjadła znów tylko troszke i znów śpi jakoś to moje dziecie ostatnio mało je

aaa, u nas poznawania smaków ciąg dalszy, obecnie na tapecie soczek jabłkowo-marchewkowy, ale rozcieńczony wodą - smakuje

natka, natka pochwal się zakupami
mówisz rano tak ślisko? To niedobrze bo w sobote do szkoły i ja jade samochodem, co prawda opony już zmienione ale kombikiem jeszcze nie jeździłam na śliskim, co inengo było z czinkusiem opanowany na maksa, a teraz mam troszke stracha

[MalgosiaM8]

Napisane przez Caltea

Archi, bałaś się, że nie pospacerujesz z Piotrusiem, a tegoroczna pogoda, to dla nas wszystkich prawdziwy dar

dokładnie dobrze że jeszcze mrozu nie ma dużego i tony śniegu

Napisane przez mooonik

moja leży sama ale ja nic specjalnego nie robię/nie robiłam - po prostu po jedzeniu odkładam do łóżeczka włączam karuzelę, na początek same obroty, jak się jej znudzi to dołączam muzyczkę i sobie leży pod nią. Teraz od 9 sobie coś gada, trochę pobiega, popiszczy, wyciąga łapki jakby chciała złapać zwierzaka i się tak fajnie wkurza jak nie może dosięgnąć a jak się znudzi karuzelą to jej zmieniam pozycję i wtedy patrzy na miśki i z nimi rozmawia a jak już całkiem się jej znudzi leżenie to biorę ją na łóżko koło mnie i tu się znowu zagapia na wzór na narzucie i zazwyczaj się zbliża pora jedzenia.

też tak robię mały potrafi pól godziny se śpierwać do karuzeli, potem go na mate przekładam to jeszcze z 15 minut, z 15 minut na brzuszku i już jest godzina a mały śpi tak co 1,5 co 2 godziny
pogugamy sobie trochę, trochę pogotujemy razem mało go nosze na rękach bo nie potrzebuje, ale za to chce siedzieć mi na kolanach i to nie w takiej pozycji pół leżącej ale się podnosi całym ciałkiem do siadu, czy to nie za wcześnie ?

Napisane przez anciaahk

U mnie dzisiaj już drugi okres po porodzie , liczyłam na więcej luzu.
.

u mnie sie dalej nie zanosi na nic ku mej uciesze

Napisane przez danika

ja juz ostatnio leciałam kolędy a ml0da lubi tez "bo tanga trzeba dwojga"
przy czym należy podkreślić, ze spiewam delikatnie mówiąc tragicznie ale dziecku sie podoba

ja też fałszuje
a dodatkowo literki "r" nie wymawiam to wogóle tragicznie brzmi spiewanie z moje strony

Napisane przez agnieszka 0605

A w temacie wit. D - ja daję małej tę w kroplach i ona tak się krzywi, pluje jakbym jej kwas dawała. Wasze też tak robią?

ta trochę się krzywi ale nie zawsze

Napisane przez Cassandra 23

Oto moja kruszynka

Napisane przez anciaahk

U nas chyba pierwsze oznaki skoku . Rozdarł mi się dzisiaj tak na spacerze, jakby go ze skóry obdzierali i darł się z 15 minut, nic go nie uspokajało, po czym zasnął. Ale jak się darł, to masakra, to nie był płacz, tylko krzyk - wrzask, szok!

mój też od wczoraj jakiś drażliwy i słabo śpi, ale jeszcze daję radę

Napisane przez Caltea

Ja nie ściągam skórki Leosiowi. Ani neonatolog, ani pediatra nie kazały ruszać do 3 roku życia. Ja się cieszę, bo jak ruszać taką maleńką zapałeczkę???

Pytanko, do mam karmiących piersią: czy zauważyłyście w pewnym momencie, że wasze dzieci jedzą mniej tzn. krócej wiszą przy cycu, chcą pierś rzadziej? L. tak ma od zeszłego tyg. Jakby go ktoś podmienił. Domagał sie piersi co 1,5-2 godz i wisiał przez następną godz., a teraz je barzdo krótko i dużo rzadziej. W nocy to samo... Troche sie martwię, bo mam wrażenie, że Prezes traci cos ze swej prezesury i mi chudnie delikatnie.

I drugie pytanie: czy Wasze dzieci leżąc na boczku też tak wtulają twarz w poduszkę, jakby sobie chcialy kark wyłamać?

zapłeczki hahhaha a miał mieć takiego dużego
wogóle mi się wydaje że mój syn jakiegoś małego nie ma... tylko takiego większego i jajka ogromne

ttaa mój tak ma , w pewnym momencie chciał rzadziej jeść , teraz to już wogóle mii się wydaję że je tyle co nic a tyje mi dalej w szaleńczym tempie. Ssie może z 5 minut, ale cały czas , przerw nie robi

tak mój ta ma jak leży na boczku to wtula na siłe buzię w poduszkę, tak mnie to wnerwia, poprawiam go wtedy, a on dalej , nie wiem czemu tak robi ?

Napisane przez Caltea

A Leośkowi od tych bąbli ślinianych i wkładania łapek do buzi zrobiły się krostki dookoła ust. Nie chcą schodzić, tylko są coraz gorsze

myj mu czesto, Staśkowi też się robiły, ale myję mu kilka razy dziennie te łapki i jest spokój

Napisane przez acelinka

ja po cichu powiem, że moje dziecie już śpi, ale mówie to naprawde szeptem co mi się nie obudzi mało dziś spała w ciagu dnia i o 19 już ją wykąpałam, jak sie ułożyłyśmy do cyca to pociągnęła dwa razy i zasnęła, nawet się nie obudziła jak ją przenosiłam do łóżeczka. Pewnie jeszcze się obudzi dojeść, ciekawe o której

mój też tak chodzi spać codziennie alle cciiiiiiiiiiiii

[acelinka]

Napisane przez MalgosiaM8

też tak robię mały potrafi pól godziny se śpierwać do karuzeli, potem go na mate przekładam to jeszcze z 15 minut, z 15 minut na brzuszku i już jest godzina a mały śpi tak co 1,5 co 2 godziny
pogugamy sobie trochę, trochę pogotujemy razem mało go nosze na rękach bo nie potrzebuje, ale za to chce siedzieć mi na kolanach i to nie w takiej pozycji pół leżącej ale się podnosi całym ciałkiem do siadu, czy to nie za wcześnie ?

mój też tak chodzi spać codziennie alle cciiiiiiiiiiiii

właśnie nati też się tak podnosi, ostatnio na wizycie lekarka ją tak podniosła z leżącego i powiedziała że jest silna itd. no ale co innego na badaniu sprawdzić czy dziecko sie podnosi i trzyma główke a co innego jak ona ciągle tak chce siedzieć, a głupia ja zapomniała spytac o to. Póki co traktuje to jak ćwiczenie, kilka razy pozwalam jej się podnieść a potem zazwyczaj zmieniam pozycje bo inaczej się buntuje płaczem

okej, ciiiiiiii

[cotynato]

A mój jak wisiał na cycku tak wisi nadal, doprowadzając mnie do furri. Pociamka i śpi. Gdyby nie to, że sika, robi kupę i śpi to pomyślałabym że w ogóle nic nie je tylko spi z sutkiem w ustach/twarzy- i robi wielkie odchudzanie

Znowu pokupowałam ciuszków , lezy taka kupa - może ktoś by mi poprasował?

[anciaahk]

Napisane przez indygo79

te krople to nowość, ale droższe były niż te kapsułki i jakoś znowu wzięłam te kapsułki. dawałam to przy problemach z moim poakrmem, ale lekarka powiedziała żeby podawać, bo to normuje prace jelitek. podaje małej te kapsułkę rozpuszczoną w wodzie i jak wypije to max za godzinę jest kupa.

O masz, ta moja doktórka to lubi takie drogie nowości dawać, ale i tak poproszę ją chociaż o receptę na tą tańszą witaminę D.
Poczytałam o tych kropelkach to fajna sprawa, naturalna, żałuję, że wcześniej ich nie kupiłam. U nas podawanie zaczynamy od jutra, bo tych kropelek nie ma w naszych wiejskich aptekach, dopiero jutro nam zamówią. Może też te kupy nie będą takie wylewające się.

Napisane przez indygo79

no to kicha z pracą, ja to 7:30-15:30 i rzut beretem od domu. a u ciebie może to dobra myśl z działalnoscią gospodarczą?

Weźźź nawet mi nie mów, to jest jeszcze gdzieś praca w takich godzinach?
Moja praca jest super, uwielbiam ją i naprawdę nie zamieniłabym na żadną inną. Fajna ekipa, dobrze płatna, trochę stresująca, ale która nie jest stresująca. I robię to co lubię, na czym się znam i w czym jestem dobra . Wady to godziny pracy - ale pracuję tylko 4 dni w tygodniu - i odległość od domu. Jak nie było dziecka, to po prostu mieszkaliśmy oddzielnie, teraz tak się nie da.

Napisane przez lullaby_ml

Ulalala, jakby to powiedziala dżoanna-jestes like szajning staaar, ty mozesz to be on the cover magazine!!! sliczna jest

Lulla jesteś niemożliwa .

Napisane przez lullaby_ml

Pare razy przemyslalam to co chce napisac zeby nie wyszla znow jakas dieselowska gafa Anciu moj pierwszy okres po pologu byl tez obfitszy niz sam polog, masakra jakas, z drugim zreszta nie bylo az tak lepiej ale przy trzecim nie bylo juz az tak zle bedzie dobrze
Nie jestes matka kretonka!

A to pocieszające, że kolejne mają być lepsze.

Napisane przez acelinka

ja pewnie też za tydzień mam jakiegos tam kolosa to obadamy jak to uczenie mi pójdzie

Ja mam 2 teraz i 2 kolejne za 2 tygodnie. Karne i administracyjne, nie wiem jak to ogarnę.
A Franek nigdy nie usnął przy cycku, no może max jak miał miesiąc. Jak je to kopie, wierzga się, rozgląda . Może lampka daje zbyt jasne światło.

Napisane przez Malgosia1983

Ancia bo zostało mi zapowiedziane, że jak tylko pomyślę o wychowawczym to baj baj Ale nie rycze z tego powodu. Praca fajna, ale nie dla matki z małym dzieckiem. Poza tym i tak nie mogę i nie chcę wrócić zaraz po macierzyńskim bo 1. Nie mam z kim zostawić Kwilonka, 2. Nie wyobrażam sobie zostawić go w żłobku takiego malutkiego
A właśnie. Żłobki są od jakiego wieku?

A widzisz moja też nie dla matki z dzieckiem. A zapowiedź niezła, mi nic nie zapowiadali, ale chyba powrót mam. Mój Franisław zostałby z babcią, sama się zaoferowała, ale też nie wiem, na jak długo.
Na żłobkach się nie znam.

Napisane przez acelinka

jejć Wy już o pracy myślicie

Niestety, takie czasy. Za 2 miesiące koniec dobrego, za szybko czas leci .

Napisane przez acelinka

mówisz rano tak ślisko? To niedobrze bo w sobote do szkoły i ja jade samochodem, co prawda opony już zmienione ale kombikiem jeszcze nie jeździłam na śliskim, co inengo było z czinkusiem opanowany na maksa, a teraz mam troszke stracha

U nas opony nie są jeszcze zmienione, ale mam nadzieję, że do soboty ten mój okropny małż je zmieni. Też będę po śliskim jechała pierwszy raz kombiakiem, pewnie inne rozłożenie ciężaru, ale może jakoś damy radę, co?

Napisane przez MalgosiaM8

u mnie sie dalej nie zanosi na nic ku mej uciesze

Nooo zazdroszczę. A Stanisław to grzeczny facet .

Natka jak Ty to robisz, że Szymek tak śpi? Nasz Franio to góra 6 jest wyspany,a do 8 spal może z 3 razy w życiu . A jak Ci w dzień sypia?
Nasz to teraz i w dzień przestał, a było już tak pięknie.

---------- Dopisano o 20:51 ---------- Poprzedni post napisano o 20:49 ----------

Napisane przez cotynato

A mój jak wisiał na cycku tak wisi nadal, doprowadzając mnie do furri. Pociamka i śpi. Gdyby nie to, że sika, robi kupę i śpi to pomyślałabym że w ogóle nic nie je tylko spi z sutkiem w ustach/twarzy- i robi wielkie odchudzanie

Znowu pokupowałam ciuszków , lezy taka kupa - może ktoś by mi poprasował?

Zakupoholiczko na pocieszenie Ci powiem, że podobno karmienie spala w nas 700 kcal dziennie, to u Ciebie pewnie z 2 razy tyle, jak Cię Filipek tak doi, co?

---------- Dopisano o 20:51 ---------- Poprzedni post napisano o 20:51 ----------

A ja nic nie kupuję, bo mam dół finansowy

[acelinka]

cotka dawaj to pranie a ja Ci podrzuce to pisanie tych durnych prac

---------- Dopisano o 20:58 ---------- Poprzedni post napisano o 20:53 ----------

Napisane przez anciaahk

Ja mam 2 teraz i 2 kolejne za 2 tygodnie. Karne i administracyjne, nie wiem jak to ogarnę.
A Franek nigdy nie usnął przy cycku, no może max jak miał miesiąc. Jak je to kopie, wierzga się, rozgląda . Może lampka daje zbyt jasne światło.

A widzisz moja też nie dla matki z dzieckiem. A zapowiedź niezła, mi nic nie zapowiadali, ale chyba powrót mam. Mój Franisław zostałby z babcią, sama się zaoferowała, ale też nie wiem, na jak długo.
Na żłobkach się nie znam.

Niestety, takie czasy. Za 2 miesiące koniec dobrego, za szybko czas leci .

U nas opony nie są jeszcze zmienione, ale mam nadzieję, że do soboty ten mój okropny małż je zmieni. Też będę po śliskim jechała pierwszy raz kombiakiem, pewnie inne rozłożenie ciężaru, ale może jakoś damy radę, co?

natalka to właściwie zasypia głównie przy cycku, albo na spacerze

ogarniesz ogarniesz, na pewno

miło ze strony babci u nas też się oferowały, no zobaczymy, najpeirw to ja musze prace znajśc jakąś.

damy rade, damy, musimy

[19natka88]

Napisane przez acelinka

jejć Wy już o pracy myślicie
Malgosiu to chyba zależy od żłobka, ale skoro macierzyński trwa ile trwa no to chyba od 5 miesiąca na pewno.


Ledwo Wam napisałam że Nati śpi to się obudziła ale zjadła znów tylko troszke i znów śpi jakoś to moje dziecie ostatnio mało je

aaa, u nas poznawania smaków ciąg dalszy, obecnie na tapecie soczek jabłkowo-marchewkowy, ale rozcieńczony wodą - smakuje

natka, natka pochwal się zakupami
mówisz rano tak ślisko? To niedobrze bo w sobote do szkoły i ja jade samochodem, co prawda opony już zmienione ale kombikiem jeszcze nie jeździłam na śliskim, co inengo było z czinkusiem opanowany na maksa, a teraz mam troszke stracha

Ee nic specjalnego Jutro pokażę bo teraz mam schowane już
Noo masakra była, w Katowicach to jeszcze po południu koła się ślizgały - a w Świerklanach było auto w rowie

[cotynato]

O kurcze, ale Filip się uroczo chichrał z odgłosami. Widziałam to już w trakcie jego snu i kiedyś jak babcia robila mu samolot, ale tak jak dzisiaj to jeszcze nie widziałam. I pomyśleć, że rozbawiła go tak cieniutka chusteczka higieniczna puszczana na buźkę

[mooonik]

ogarnęłam kąpiel, karmienie i usypianie, wstawiłam pranie i pozmywałam w kuchni, a teraz czekam na tapmodl i męża, który pewnie po północy dopiero dotrze

Napisane przez lullaby_ml

Bździągwa nie miala orgazmu podczas porodu, pewnie bylo jej przykro

bździągwa ja na moją małą czasem mówię bździągiewka jak mi narobi kupsko po pachy

Napisane przez martunia_199

Taką oto mam długonogą Zuzę

fajniutka i jak się słodko uśmiecha

Napisane przez danika

moja niestety sobie dzis w nocy urządziła "andrzejki" i poszła spać o 24.30

ejj no matka- córa chciała poświętować sobie

Napisane przez anciaahk

Zdaję relację z dnia:
- małż był u lekarza i Franek na kupy dostał kropelki jakoś dicoflor czy podobnie, kupy od mojej diety
- ja umieram, dzień 2 okresu i mam tak obfite krwawienie, że po porodzie takiego nie miałam, co 1h-1,5 zmieniam podpaski

Wiesz jak to piecze??
My używamy hippa żel do mycia ciała i włosów.

mam nadzieję, że kropelki pomogą
mój 1szy @ po porodzie też był gorszy od połogu i też co trochę latałam na zmianę podpaski

mówisz, że hipp taki agresywny? też go mamy... kurde to ma dla dzieci być to powinno łagodne że nawet w razie zalecenia do oczka, żeby nie szczypało właśnie
ale pomysł wykorzystania męża jako testera- pierwsza klasa

Napisane przez MalgosiaM8

pogugamy sobie trochę, trochę pogotujemy razem mało go nosze na rękach bo nie potrzebuje, ale za to chce siedzieć mi na kolanach i to nie w takiej pozycji pół leżącej ale się podnosi całym ciałkiem do siadu, czy to nie za wcześnie ?

fajnie musi wyglądać Wasze wspólne gotowanie ja jak jestem w kuchni, a mala w pokoju leży w łóżeczku to co chwile biegam sprawdzać czy wszystko dobrze

Napisane przez MalgosiaM8

wogóle mi się wydaje że mój syn jakiegoś małego nie ma... tylko takiego większego i jajka ogromne

a masz porównanie

[19natka88]

Napisane przez anciaahk

Natka jak Ty to robisz, że Szymek tak śpi? Nasz Franio to góra 6 jest wyspany,a do 8 spal może z 3 razy w życiu . A jak Ci w dzień sypia?
Nasz to teraz i w dzień przestał, a było już tak pięknie.

Sama nie wiem Jak się obudzi i nie chce spać to go biorę do łóżka naszego i często się zdarzy, że jeszcze zaśnie na trochę (ale czasami i pół h walczy), a jak nie to ja drzemię a on sobie leży. Jeden czas spał nawet do 9.00 ale zasypiał o 21.00
A w dzień sypia nie najgorzej (odpukać), ok 10-11 jest pierwsza drzemka - zazwyczaj 1h, a ok 14.00 druga, to już ze 2h i potem pojawia się problem bo szanowny pan o 17.00 znowu by chciał spać, ale przetrzymuję go do 18.00 do kąpieli a potem już pada sam.

Jeszcze się nieśmiało pochwalę na co Szymek pozwala matce w wolnej chwili (to są bombki jakby coś)

[anciaahk]

Napisane przez acelinka

natalka to właściwie zasypia głównie przy cycku, albo na spacerze

No na spacerze i owszem, ale żeby przy cycu to never .

Napisane przez mooonik

ogarnęłam kąpiel, karmienie i usypianie, wstawiłam pranie i pozmywałam w kuchni, a teraz czekam na tapmodl i męża, który pewnie po północy dopiero dotrze

Pracowita mamuśka z Ciebie. Zazdroszczę.

Napisane przez mooonik

mówisz, że hipp taki agresywny? też go mamy... kurde to ma dla dzieci być to powinno łagodne że nawet w razie zalecenia do oczka, żeby nie szczypało właśnie
ale pomysł wykorzystania męża jako testera- pierwsza klasa

Też byłam w szoku, dlatego właśnie mianowałam się kretynką i oślicą. O.
Przecież ktoś musiał sprawdzić, czemu Franio się darł i nie mogłam być to ja.

Napisane przez 19natka88

Sama nie wiem Jak się obudzi i nie chce spać to go biorę do łóżka naszego i często się zdarzy, że jeszcze zaśnie na trochę (ale czasami i pół h walczy), a jak nie to ja drzemię a on sobie leży. Jeden czas spał nawet do 9.00 ale zasypiał o 21.00
A w dzień sypia nie najgorzej (odpukać), ok 10-11 jest pierwsza drzemka - zazwyczaj 1h, a ok 14.00 druga, to już ze 2h i potem pojawia się problem bo szanowny pan o 17.00 znowu by chciał spać, ale przetrzymuję go do 18.00 do kąpieli a potem już pada sam.

To nieźle. Nasz miał przez tydzień uregulowany rytm dnia, ale od paru dni się rozregulował.
A nocki może dlatego są fatalne, bo o 4 dyżur przejmuje ojciec i on go w cholerę zawsze rozbudzi.

---------- Dopisano o 21:27 ---------- Poprzedni post napisano o 21:27 ----------

Natko, zdolna bestyjka z Ciebie!

[19natka88]

Napisane przez anciaahk

To nieźle. Nasz miał przez tydzień uregulowany rytm dnia, ale od paru dni się rozregulował.
A nocki może dlatego są fatalne, bo o 4 dyżur przejmuje ojciec i on go w cholerę zawsze rozbudzi.

---------- Dopisano o 21:27 ---------- Poprzedni post napisano o 21:27 ----------

Natko, zdolna bestyjka z Ciebie!

Szymon w ciągu dnia przy cycu tez nie zaśnie
Może się rozregulował z powodu skoku?
A mój tż też by rozbudził małego Bo ja w nocy nawet słówka nie pisnę nawet jak mały ma oczy jak 5 zł, a on to zaraz by gadać do niego zaczął
Bardzo lubię takie rzeczy robić W zeszłym roku namiętnie szydełkowałam gwiazdki na choinkę

[MalgosiaM8]

Napisane przez acelinka

natalka to właściwie zasypia głównie przy cycku, albo na spacerze

mój zasypia i położony na boczku ze smoczkiem w buzi ale musi być zmęczony minimum1,5-2 godziny zabawy zasypia tylko na godzinkę lub mniej, czasem jak się rozbudza, dam mu trochę cycka i śpi dalej

Napisane przez mooonik

fajnie musi wyglądać Wasze wspólne gotowanie ja jak jestem w kuchni, a mala w pokoju leży w łóżeczku to co chwile biegam sprawdzać czy wszystko dobrze

ja mówie co robię, a mały słucha i jest spokojny czasem podchodze do leżaczaka i mu pogugam to się strasznie cieszy

Napisane przez 19natka88

Sama nie wiem Jak się obudzi i nie chce spać to go biorę do łóżka naszego i często się zdarzy, że jeszcze zaśnie na trochę (ale czasami i pół h walczy), a jak nie to ja drzemię a on sobie leży. Jeden czas spał nawet do 9.00 ale zasypiał o 21.00
A w dzień sypia nie najgorzej (odpukać), ok 10-11 jest pierwsza drzemka - zazwyczaj 1h, a ok 14.00 druga, to już ze 2h i potem pojawia się problem bo szanowny pan o 17.00 znowu by chciał spać, ale przetrzymuję go do 18.00 do kąpieli a potem już pada sam.

Jeszcze się nieśmiało pochwalę na co Szymek pozwala matce w wolnej chwili (to są bombki jakby coś)

a ja swojemu pozwalam na jeszcze jedną drzemkę własnie koło 17 i zasypia potem pięknie kołoo 20.

Natka bombki piękne!

[Martusiaaa21]

Napisane przez minio1984

Martusia21 dla Bartusia za wagę i podziwiam za cierpliwośćA ten lek na zapchany nosek jest na receptę? bo ja mam taki sam problem i juz woda morska nie bardzo daje radę

dzięki a ten spray bez recepty, coś koło 25zł

Napisane przez madzialena-lublin

Dziewczyny o co chodzi z tymi peselami?
Bo właśnie listonosz przyniósł pismo w Urzędu i jakiś dziwny jest (pesel, nie listonosz )
Kamcia urodziła się 5.11.11 a początek peselu ma 113105
Wiecie o co kaman?

Napisane przez madzialena-lublin

Dobra, już wiem z tym peselem. Nie wytrzymałam i zadzwoniłam do gminy
Ale za dobre chęci dla wszystkich co chciały mi wyjaśnić mam prezent- moja Kruszynka

śliczna malutka

Napisane przez indygo79

e
aha, pochwale wam się jaką kreację małej sprawiłam na święta dodam, ze pojechałam ana zakupy dla sibie, a kupiłam sobie jedynie piżamę....

o jaka śliczna ja chce dziewczynkę

[martunia_199]

Co do hippa - szamponu 2w 1 czy jakoś tak to u nas nie szczypie Zuzki w oczka, kiedyś jej się dostał i nie płakała

A co do dicofloru w kropelkach, to u nas wydaję mi się że po nim kupy jeszcze bardziej lejące więc podaję co najwyżej parę dni i przerywam i Pani dr kazała podawać po 3 kropelki raz dziennie tylko że Zuzia miała chyba 3 tygodnie jak ona jej to przepisała więc wtedy kazała tylko 3 kropelki podawać

[19natka88]

Napisane przez MalgosiaM8

mój zasypia i położony na boczku ze smoczkiem w buzi ale musi być zmęczony minimum1,5-2 godziny zabawy zasypia tylko na godzinkę lub mniej, czasem jak się rozbudza, dam mu trochę cycka i śpi dalej


ja mówie co robię, a mały słucha i jest spokojny czasem podchodze do leżaczaka i mu pogugam to się strasznie cieszy



a ja swojemu pozwalam na jeszcze jedną drzemkę własnie koło 17 i zasypia potem pięknie kołoo 20.

Natka bombki piękne!

Kurcze jutro spróbuję go położyć o tej 17.00 zobaczymy co będzie
Dzięki

[mooonik]

Napisane przez 19natka88

Jeszcze się nieśmiało pochwalę na co Szymek pozwala matce w wolnej chwili (to są bombki jakby coś)

enooooooo, widzę tu ukryty talent piękne bombeczki a to takie bardziej do postawienia do dekoracji co nie? bo na choinke chyba za ciężkie?(takie wrażenie na zdjęciu przynajmniej sprawiają)

Napisane przez anciaahk

Pracowita mamuśka z Ciebie. Zazdroszczę.

nie pracowita, pedantka po prostu nie znoszę mieć bałaganu, a jakby mi w kuchni zostały brudne naczynia do rana to bym nie spala w nocy i zwykle to męża zadanie ale dziś mu odpuszczę, nie będę bidoka po nocy ganiać żeby mi naczynia umył

[19natka88]

Napisane przez mooonik

enooooooo, widzę tu ukryty talent piękne bombeczki a to takie bardziej do postawienia do dekoracji co nie? bo na choinke chyba za ciężkie?(takie wrażenie na zdjęciu przynajmniej sprawiają)




nie pracowita, pedantka po prostu nie znoszę mieć bałaganu, a jakby mi w kuchni zostały brudne naczynia do rana to bym nie spala w nocy i zwykle to męża zadanie ale dziś mu odpuszczę, nie będę bidoka po nocy ganiać żeby mi naczynia umył

Są lekkie bo są na kulce styropianowej zrobione Dzięki

Zmywam się, bo po dzisiejszych zakupach padam na nos. Dobranoc

[acelinka]

Napisane przez 19natka88

Ee nic specjalnego Jutro pokażę bo teraz mam schowane już
Noo masakra była, w Katowicach to jeszcze po południu koła się ślizgały - a w Świerklanach było auto w rowie

o jacie, aż się boje na wiślanke wjechać a masakra musi być taki przymarznięty deszczyk.

czekamy

Napisane przez cotynato

O kurcze, ale Filip się uroczo chichrał z odgłosami. Widziałam to już w trakcie jego snu i kiedyś jak babcia robila mu samolot, ale tak jak dzisiaj to jeszcze nie widziałam. I pomyśleć, że rozbawiła go tak cieniutka chusteczka higieniczna puszczana na buźkę

widzisz jak niewiele mu do szczęścia potrzeba słodziak

Napisane przez 19natka88

Sama nie wiem Jak się obudzi i nie chce spać to go biorę do łóżka naszego i często się zdarzy, że jeszcze zaśnie na trochę (ale czasami i pół h walczy), a jak nie to ja drzemię a on sobie leży. Jeden czas spał nawet do 9.00 ale zasypiał o 21.00
A w dzień sypia nie najgorzej (odpukać), ok 10-11 jest pierwsza drzemka - zazwyczaj 1h, a ok 14.00 druga, to już ze 2h i potem pojawia się problem bo szanowny pan o 17.00 znowu by chciał spać, ale przetrzymuję go do 18.00 do kąpieli a potem już pada sam.

Jeszcze się nieśmiało pochwalę na co Szymek pozwala matce w wolnej chwili (to są bombki jakby coś)

piękności a to sobie na choinke robisz?
Natchnęłaś mnie chyba jutro pójde po te kulki bo są obok mnie w kiosku, do pasmanterii po wstążeczki i szpilki i będe robić bąbeczki w ramach luzu

Napisane przez anciaahk

Też byłam w szoku, dlatego właśnie mianowałam się kretynką i oślicą. O.
Przecież ktoś musiał sprawdzić, czemu Franio się darł i nie mogłam być to ja.

cwana kobita ;D
nie wiedziałam ze ten hipp tak szczypie, a nuby takie super kosmetyki

Napisane przez 19natka88

Szymon w ciągu dnia przy cycu tez nie zaśnie
Może się rozregulował z powodu skoku?
A mój tż też by rozbudził małego Bo ja w nocy nawet słówka nie pisnę nawet jak mały ma oczy jak 5 zł, a on to zaraz by gadać do niego zaczął
Bardzo lubię takie rzeczy robić W zeszłym roku namiętnie szydełkowałam gwiazdki na choinkę

szydełkowałaś? O jacie Ty to zdolna jesteś! ja an szydełku to umiem tylko łańcuszek zrobić

[anciaahk]

Napisane przez 19natka88

Szymon w ciągu dnia przy cycu tez nie zaśnie
Może się rozregulował z powodu skoku?
A mój tż też by rozbudził małego Bo ja w nocy nawet słówka nie pisnę nawet jak mały ma oczy jak 5 zł, a on to zaraz by gadać do niego zaczął
Bardzo lubię takie rzeczy robić W zeszłym roku namiętnie szydełkowałam gwiazdki na choinkę

No mój właśnie też jakoś nie umie go uspokoić, spróbuję może sama dzisiaj w nocy z nim powalczyć, zobaczymy co z tego wyjdzie. Bo już jak się rozbudzi, to potem ciężko go uspać i przez to w dzień też był bardziej marudny.
A to rozregulowanie może faktycznie skok.
A na spacerze w dzień Ci nie śpi?

Napisane przez MalgosiaM8

mój zasypia i położony na boczku ze smoczkiem w buzi ale musi być zmęczony minimum1,5-2 godziny zabawy zasypia tylko na godzinkę lub mniej, czasem jak się rozbudza, dam mu trochę cycka i śpi dalej

Ja to nie bardzo mam wpływ na to, kiedy zaśnie, bo jak zaczyna marudzić na spanie, to nie mam wyjścia i muszę go położyć i zalulać. Mało kiedy pokazuje na spanie bez marudzenia. No ewentualnie mogę próbować go nosić na rękach w takiej pozycji na nosidełku z rąk, ale też nie zawsze działa.
Ale na boczku nie zawsze chce się kłaść, muszę mu podusię zmienić i może znów próbować wyregulować rytm dnia. Je póki co już o stałych porach.
Wieczorkiem nie staramy się też dopuścić do spania.

Napisane przez mooonik

nie pracowita, pedantka po prostu nie znoszę mieć bałaganu, a jakby mi w kuchni zostały brudne naczynia do rana to bym nie spala w nocy i zwykle to męża zadanie ale dziś mu odpuszczę, nie będę bidoka po nocy ganiać żeby mi naczynia umył

Też lubię porządek, ale wieczorem nie zawsze mam na niego siłę. I niestety w domu daleko jest od czystości, co wysprzątam to wpada mąż w butach albo wraca z psem ze spaceru i nie wytrze mu łap. Trafia mnie coś. Ale pocieszam się, że jak Franio będzie mniej absorbujący, to ta czystość się odnajdzie.

Zmykam, kolorowychy!

[Martusiaaa21]

Napisane przez lullaby_ml

Caly czas, do tego jeszcze jakis zageszczacz bebilon i jest rewelka, ale bączule masakra, dzisiaj mi prutnal prosto w twarz jak go przewijalam:haha ha: i zawsze mu mowie:"kochanie, taka ladna dzidzia i takie smierdzace bomby"

Napisane przez anciaahk

O
Weźźź nawet mi nie mów, to jest jeszcze gdzieś praca w takich godzinach?
Moja praca jest super, uwielbiam ją i naprawdę nie zamieniłabym na żadną inną. Fajna ekipa, dobrze płatna, trochę stresująca, ale która nie jest stresująca. I robię to co lubię, na czym się znam i w czym jestem dobra . Wady to godziny pracy - ale pracuję tylko 4 dni w tygodniu - i odległość od domu. Jak nie było dziecka, to po prostu mieszkaliśmy oddzielnie, teraz tak się nie da.


Lulla jesteś niemożliwa .

ja mam to szczęście, że mam pracę od 7mej do 15tej i jeszcze przed przeprowadzką to miałam 5 minut spacerkiem, teraz będzie trochę dalej i samochodem trzeba będzie dojeżdżać, ale po drodze małego do babci będę podrzucać.
Tylko u mnie minusem jest trochę kiepska kasa, ale coś za coś:brz ydal:
No i jak będę wracać do pracy po weekendzie majowym

Napisane przez 19natka88

Sama nie wiem Jak się obudzi i nie chce spać to go biorę do łóżka naszego i często się zdarzy, że jeszcze zaśnie na trochę (ale czasami i pół h walczy), a jak nie to ja drzemię a on sobie leży. Jeden czas spał nawet do 9.00 ale zasypiał o 21.00
A w dzień sypia nie najgorzej (odpukać), ok 10-11 jest pierwsza drzemka - zazwyczaj 1h, a ok 14.00 druga, to już ze 2h i potem pojawia się problem bo szanowny pan o 17.00 znowu by chciał spać, ale przetrzymuję go do 18.00 do kąpieli a potem już pada sam.

Jeszcze się nieśmiało pochwalę na co Szymek pozwala matce w wolnej chwili (to są bombki jakby coś)

Natka super Ci Szymek śpi\\\

A bombki super, ale masz zdolności

[acelinka]

uciekam spać

dobranoc mamuśki

[SONIA004]

Witam z rana zdolne i pracowite mamusie!

natka super są te bąbki!Ja zawsze też coś przygotowywałam na święta... a to stroiki, a to piekłam dekoracyjne pierniki i pakowałam każdemu w prezencie... teraz jakoś weny brak!

Byliśmy wczoraj z młodym na prywatnej wizycie u pedi... Jakoś nie mam zaufania do tej z nfz...
Mamy ćwiczyć podnoszenie główki mimo, że się wścieka jak leży na brzuchu. Posprawdzała wszystkie odruchy... matko jak ona nim wywijała!!!! Nie mogłam na to patrzeć!!! Co chwilę podrzucała go do góry... z jednej, z drugiej stronyDała nam czas do 4 miesiąca i wtedy ewentualnie włączymy rehabilitację.
Bo wszystko ok oprócz główki, młody pogodny, zdrowy... Tylko za chudy!!!
Mało przybrał od ostatniego ważenia. Mam kupić wagę i go ważyć w domu...cotka jeszcze raz dzięki za info Do tego nie pozwolić spać po 7-8 godzin a wybudzać co 3-4 na karmienie.
Potwierdziła skazę (wszystko na to wygląda) więc dalej dieta "chleb z powietrzem".
W ogóle zbadała go od czubka głowy po paluszek u nózki, zleciła usg głowki, brzuszka, morfo, mocz...
Dokarmiać kazała tylko w momencie gdyby mi mleka zabrakło w cycach.. ale jeszcze mi się tak nie zdarzyło... Jak brakuje w 1 to przekładam do 2, jak 2 pusty a młody chce jeszcze to wracam do 1 bo tam się zdąży już "naprodukować"...

Dobra... muszę namierzyć jakąś wagę najlepiej dobrą i tanią... bo muszę ją kupić ze swoich zaskórniaków... dla mojego męża to zbędny wydatek...
na święta dostanie figę z makiem!

[lullaby_ml]

Dzien dobry mamusie ja dzisiaj mam sredni dzien, mam zapalenie pecherza i nie moge kupic furaginu bo nie mam recepty a tylko on na mnie dziala, dzizas..