BEZROBOTNI łączmy się część 3

[yoopiter]

Napisane przez szakal165

Powiedziano mi też,że skoro nie mam jeszcze doświadczenia zawodowego to muszę mieć najpierw staż, prawda to?

Nieprawda, ja do swojej pierwszej pracy poszedłem bez żadnego doświadczenia w postaci stażu czy praktyk. Także zastanów się dobrze i porozmawiaj jeszcze z nimi czego oni oczekują, bo ta sytuacja jest mało klarowna Według mnie skoro język znasz, to będzie kwestią czasu jak się rozkręcisz w tej pracy, po dwóch dniach ocena byłaby przedwczesna.

[kalae]

Napisane przez szakal165

miałam jedną rozmowę na stanowisko wymagające dobrej znajomości j.niemieckiego i dowiedziałam się,że nawet rozmowa nie jest w stanie wychwycić,czy będę się nadawała na to stanowisko (m.in.telefony w j.niemieckim, biurowa archiwizacja) i usłyszałam,że powinnam mieć 2-3 dni próbne, czy warto? bo musiałabym dojechać i za bilety płacić 3 dni. Powiedziano mi też,że skoro nie mam jeszcze doświadczenia zawodowego to muszę mieć najpierw staż, prawda to?

dowiedz sie czy Ci zapłacą za te 3 dni, bo jesli tak to bym poszła, a jesli nie to podejrzane jest.

a z tym brakiem doswiadczenia to nie rouzmiem troche, bo skoro szukaja pracownika i Cie zapraszaja to znaczy ze im odpowiadasz, a jesli szuklaja stazysty to nie daja ogloszenia na pracownika.
Owszem mogą dać ci umowe na okres probny i potraktowac jako przyuczenie, ale z umowa.

[Bayje]

kurde - a do mnie dzisiaj znowu dzwonili żeby brać w kursie udział na przedstawiciela handlowego.

uwzięli się na mnie z tymi 'kursami' pod koniec roku.

[szakal165]

bo dzwoniłam i oni mówią,bym właśnie na te 2-3 dni tam popracowała i dopiero wtedy będzie,czy się nadaję. Że oprócz języka muszę być operatywna i wykonywać prace biurowe, co oczywiście jestem w stanie przyswoić. Zadzwoniłam z ogłoszenia, i nawiązała się rozmowa. W tamtym roku też byłam w tej firmie na spotkaniu, rozmawiałam w j.niemieckim z obcokrajowcem na rozmowie i stwierdziła osoba,że jak na naukę jedynie w szkołach to mam dobry poziom i kwestia przypomnienia sobie itd. Ale pracodawca nie zatrudnił mnie, mówiąc że brak mi kursów ew. germanistyki nawet zaocznie, że mam tylko liceum i to mu nie pasowało. Więc teraz przy rozmowie telefonicznej określiłam,że wolę rozmowę przez telefon bym nie musiała jechać na rozmowę, z której nic nie wyniknie. A chętnie pojadę na te 2 dni, ale chciałabym chociaż zwrot biletów. No i racją jest,że po 2 dniach oceniać jest nieco dziwne! Przecież pierwsze dni to stres i dopiero zapoznawanie się z pracą... Nie wiem, co mam sądzić. Jestem gotowa dojeżdżać do innego miasta, przyuczyć się słownictwa technicznego (bo firma zajmuje się m.in. produkcją palet i elementów drewnianych). A firma ma stronę internetową: http://www.inter-pack.pl/

[Celebre]

pisałam już tutaj, że pracuję na czarno w butiku z odzieżą. Teraz dostałam propozycje pracy w sieciówce na umowę zlecenie (po zmniejszeniu doświadczenia i usunięciu ostatniej pracy biurowej). Jestem teraz w tym samym miejscu co pare lat temu gdy zaczynałam zdobywać doświadczenie zawodowe. Czuję jakby cofnęła się w czasie, ale co zrobić. Pieniądze z nieba nie spadną, 'lepszej' pracy jakoś nie udało mi się zdobyć... Cieszę się, że mam chociaż to bo praca to pieniądze. Ale wyobrażm sobie jak przychodzą moi dawni klienci czy współpracownicy z biura, a ja im podaję inny rozmiar spodni, trochę to przykre No ale co zrobić. Lata lecą i może być jeszcze gorzej. Pewnie na rozmowach kwlifikacyjnych będa się czepiać obniżenia poziomu zatrudnienia, i śmiech mnie bierze bo gdybym nie miała tej pracy to by się czepiali paromiesięcznej dziury

[kalae]

z urzedu pracy?

Napisane przez Bayje

kurde - a do mnie dzisiaj znowu dzwonili żeby brać w kursie udział na przedstawiciela handlowego.

uwzięli się na mnie z tymi 'kursami' pod koniec roku.

[khloe]

Napisane przez yoopiter

Nieprawda, ja do swojej pierwszej pracy poszedłem bez żadnego doświadczenia w postaci stażu czy praktyk. Także zastanów się dobrze i porozmawiaj jeszcze z nimi czego oni oczekują, bo ta sytuacja jest mało klarowna Według mnie skoro język znasz, to będzie kwestią czasu jak się rozkręcisz w tej pracy, po dwóch dniach ocena byłaby przedwczesna.

Zgadzam się. Jak słyszę ludzi, że "po szkole to najpierw STAŻ odrobić, a potem się umowę dostaje" to mnie szlag trafia. Nie ma nigdzie takiego przymusu!!

Staż to w miarę nowy "wynalazek"- może góra z 10 lat!
Można dostać pracę bez doświadczenia od razu, i nie trzeba do tego żadnego stażu!

[Palulina]

Napisane przez szakal165

miałam jedną rozmowę na stanowisko wymagające dobrej znajomości j.niemieckiego i dowiedziałam się,że nawet rozmowa nie jest w stanie wychwycić,czy będę się nadawała na to stanowisko (m.in.telefony w j.niemieckim, biurowa archiwizacja) i usłyszałam,że powinnam mieć 2-3 dni próbne, czy warto? bo musiałabym dojechać i za bilety płacić 3 dni. Powiedziano mi też,że skoro nie mam jeszcze doświadczenia zawodowego to muszę mieć najpierw staż, prawda to?

Nie trzeba mieć żadnego stażu. Trochę chyba kręcą coś. Jak nie musisz wydawać jakiejś gigantycznej sumy na bilety, to ja bym się zgodziła- zawsze to jakieś nowe doświadczenie i wyjście do ludzi. Chociaż w dwa dni to ja nie wiem co oni chcą sprawdzać


Do mnie zadzwonili z tego urzędu pracy twierdząc, że jeszcze nikogo nie wybrali bo się zastanawiają i mają wątpliwości i zadzwonią we wtorek.

[szakal165]

no to nie wiem, czy powinnam isc na 2 dni jeśli mi potem podziękują (bo swoją drogą dziwna rekrutacja, jeśli chcieliby kogoś jak pisali w ogłoszeniu ze znajomością języka to przecież powinna być rozmowa w j.niemieckim i po tym wybór kandydata) a mi będzie żal bo się nastawię... bo wiecie, 3 lata prawie jestem bez pracy jeszcze w urzędzie mnie dzisiaj dobili mówiąc że większość pracodawców nie składa ofert do up, bo w up 90% ludzi nie chce pracy i tylko "podpisuje"...


Złożyłam tez cv na jedną ofertę-najpierw zadzwoniłam,kazali osobiście przynieść i miała być rozmowa. Czekałam, powiedzieli,że osoba ta jednak ma dużo pracy i żebym zostawiła dokumenty i ew. się skontaktują. Więc od razu wiem,że chyba nic z tego (składałam wczoraj, dziś nie zadzwonili). A na dodatek w up mi powiedzieli o tej ofercie, na co powiedziałam że złożyłam cv i lm. A oni w urzedzie,ze dadza mi skierowanie w poniedzialek i ze mam z nim isc do tej firmy bo wtedy pracodawca ma 7dni na odpowiedz,czy mnie wezmie... Głupio mi isc 2 raz. Co myslicie o takich sytuacjach dziwnych?

[Bayje]

Napisane przez kalae

z urzedu pracy?

Nie nie nie z urzędu pracy
znowu jakieś firmy która ma dofinansowania z Uni.

[olina_]

szakal165
1. ile te bilety będą kosztować? ja bym żałowała jakbym nie spróbowała.
2. idź nie idziesz drugi raz z CV, tylko z skierowaniem.

ja dostałam pracę na hali handlowej w boksie z odzieżą na razie na miesiąc, potem się zobaczy.

[anjuta]

Napisane przez kropka1981

A ja jakoś mam niemoc twórczą. Mam problem z napisaniem nieoklepanego listu motywacyjnego. Najgorsze jest to, że składając papiery na stanowisko grafika offsetowego mam udowodnić swoją kreatywność. Tylko ja się pytam jak? Dla mnie kreatywność to nie lanie wody... Mogę się "sprzedać" przez portfolio a nie na papierze - bo tego nie potrafię.. Ech

to własnie to napisz w liście, ze bardzo chetnie osobiście przedstawisz swoje portfolio, że jesteś duzo lepsza w działaniu czyli w tworzeniu niz w opisywaniu swoich prac

[szakal165]

hm 2 dni to koszt biletów 24 zł, 3 dni to 36zł. Może zaryzykować warto,pożyczę od rodziców bo niestety jestem bezrobotna.
2. więc pójdę po skierowanie i z nim do pracodawcy, jakoś się doczekam poniedziałku

[zabciajs]

To jest po prostu straszne, jakieś próby, wydawanie kasy które można by przeznaczyć na np jedzenie... część rachunku. Wydamy na dojazd, a pracy nie dostaniemy.
Przykre.

[olina_]

a może akurat wydamy na dojazd i pracę dostaniemy ?

[zabciajs]

Napisane przez olina_

a może akurat wydamy na dojazd i pracę dostaniemy ?

Tak wiem, trzeba ryzykować.
Gorzej jak się nie ma na rachunki. To chyba normalne, że chciałoby się wiedzieć czy się opłaca.

[szakal165]

wiem, dlatego właśnie nie jest to miła sytuacja bo jestem bez grosza a w rodzinie tylko tata pracuje i chciałabym mieć nadzieję,że zaproponowaliby mi coś po dniach próbnych ale niestety tej nadziei nie mam. Długotrwale bezrobotny raczej nie wierzy w cud
choć gdy nie spróbuję, to będę żałowała więc gdy dadzą znać, pojadę.

[martusiakw]

Dzisiaj wybieram sie na 3 godziny do kawiarni na próbę, ogólnie praca weekendowa, ale zawsze coś.

[Flofferek]

A do mnie dzwonili z kredyt banku z infolinii i w poniedzialek ide na rozmowe na 4 godziny. Kolezanka mi cos juz opowiedziala, jak to ma wygladac (sama tam pracowala) i jestem delikatnie przerazona. Przyznam, ze troszke sie podlamie, jak nie przejde rozmowy. Poza tym cisza, nikt sie nie odzywa, ogloszen standardowo coraz mniej

[yoopiter]

Napisane przez Flofferek

A do mnie dzwonili z kredyt banku z infolinii i w poniedzialek ide na rozmowe na 4 godziny.

No to niezła sieczka się zapowiada, weź sobie prowiant

[Flofferek]

Napisane przez yoopiter

No to niezła sieczka się zapowiada, weź sobie prowiant

Biore, biore Ja w ogole mam taki dziwny "system" jedzenia, ze musze jesc co 2-3 godziny plus 1 duzy posilek, a na sluchawce raczej sie tak nie da i troche sie obawiam. No ale zobaczymy.

[Marzena17]

Napisane przez Flofferek

A do mnie dzwonili z kredyt banku z infolinii i w poniedzialek ide na rozmowe na 4 godziny. Kolezanka mi cos juz opowiedziala, jak to ma wygladac (sama tam pracowala) i jestem delikatnie przerazona. Przyznam, ze troszke sie podlamie, jak nie przejde rozmowy. Poza tym cisza, nikt sie nie odzywa, ogloszen standardowo coraz mniej

A to nie jest przypadkiem Assessment Center? Jeśli tak to pamiętaj, że nie możesz się wcale nie odzywać, musisz mieć swoje zdanie w pracy grupowej. A jeśli zrobią wam takie krótkie śmieszne rozmówki, że każdy podchodzi chyba po 3 razy, to pamiętaj, żeby powiedzieć Dzień dobry przy każdej Wiem, dziwne, ale oni sobie spisują jakieś punkty. Mój TŻ przeszedł coś takiego, a kilka dni później miał jeszcze rozmowę kwalifikacyjną z dyrektorem. Dostał się do pracy, też pracuje w banku

[Flofferek]

Napisane przez Marzena17

A to nie jest przypadkiem Assessment Center? Jeśli tak to pamiętaj, że nie możesz się wcale nie odzywać, musisz mieć swoje zdanie w pracy grupowej. A jeśli zrobią wam takie krótkie śmieszne rozmówki, że każdy podchodzi chyba po 3 razy, to pamiętaj, żeby powiedzieć Dzień dobry przy każdej Wiem, dziwne, ale oni sobie spisują jakieś punkty. Mój TŻ przeszedł coś takiego, a kilka dni później miał jeszcze rozmowę kwalifikacyjną z dyrektorem. Dostał się do pracy, też pracuje w banku

Tak, wg mnie to jest AC. Nie ukrywam, ze sie stresuje, bo glupio zle wypasc, tym bardziej, ze zadania beda grupowe wlasnie, no ale zobaczymy. Nie ukrywam, chcialabym aby sie udalo

[Śnieżka]

hej wizażanki,moge sie przyłączyc?
szukam pracy i postanowilam wziąć cv i poroznosic do sklepów różnych,rossmann,jysk nawet o solarium moze zahacze jakies?książeczke san.dopiero zamierzam zrobic wiec pizzerie itd.odpadaja.ale chcialabym sie was poradzic,mam 10 egzemplarzy cv wydrukowane ale niestety ze starym nr.tel ,wiec chyba musze wydrukowac nowe?czy wykreslic na Cv stary nr.i napisac obok nowy?ale tak kreślic na Cv to chyba niebardzo?

[Mariatta]

Napisane przez Śnieżka

hej wizażanki,moge sie przyłączyc?
szukam pracy i postanowilam wziąć cv i poroznosic do sklepów różnych,rossmann,jysk nawet o solarium moze zahacze jakies?książeczke san.dopiero zamierzam zrobic wiec pizzerie itd.odpadaja.ale chcialabym sie was poradzic,mam 10 egzemplarzy cv wydrukowane ale niestety ze starym nr.tel ,wiec chyba musze wydrukowac nowe?czy wykreslic na Cv stary nr.i napisac obok nowy?ale tak kreślic na Cv to chyba niebardzo?

Zdecydowanie nowe.

[BioIvO]

Słuchajcie, o co chodzi z tym, że człowiek koło 30 jest za stary do pracy? Ja sama mam niestety po studiach 2 letnie bezrobocie na koncie, do tego roczny staż w urzędzi i to byłoby na tyle. Wszędzie widzę przerażenie w oczach, że w tym wieku to już mnie nikt nie zatrudni bo będę za stara na tak małe doświadczenie zawodowe. Nie za bardzo rozumiem dlaczego jest to jakiś problem? Np. 20 latka bez wykształcenia i doświadczenia jest ok, bo sie wszystkiego w pracy nauczy od podstaw, a 28 latka po studiach już się niczego nie nauczy i pewnie zaraz będzie chciała odejść na wcześniejszą emeryturę czy co?
Chyba nie wolno nikogo dyskryminować ze względu na wiek. Nawet jakby jakaś 45 latka po odchowaniu dzieci chciała wrócić do pracy to co, już nie jest w stanie niczego sie nauczyć czy przystosować do wymagań w pracy?
O co chodzi, bo nie pojmuje, co ma wiek do przydatności do pracy.

[irenako]

niestety ale czasami tak jest, jeśli się ma 30 lat i jest się bez doświadzcenia jest się wtedy bardzo nieatrakcyjnym na rynku pracy, ale jak się ma 30 lat i doświadczenie to może wtedy jest się bardziej atrakcyjnym dla potencjalnych pracodawców, dla których najlepiej jest jak się ma 23 lata, 5 lat doświadczenia i studia kierunkowe.....
ale to tylko moje zdanie

Słuchajcie myślicie że po finansach i rachunkowości w prywatnej szkole jest również cięzko ze znalezieniem pracy?? W ogóle może ktoś się orientuje czy po tym kierunku jest cięzko?

[Dagusia18]

Napisane przez BioIvO

Słuchajcie, o co chodzi z tym, że człowiek koło 30 jest za stary do pracy? Ja sama mam niestety po studiach 2 letnie bezrobocie na koncie, do tego roczny staż w urzędzi i to byłoby na tyle. Wszędzie widzę przerażenie w oczach, że w tym wieku to już mnie nikt nie zatrudni bo będę za stara na tak małe doświadczenie zawodowe. Nie za bardzo rozumiem dlaczego jest to jakiś problem? Np. 20 latka bez wykształcenia i doświadczenia jest ok, bo sie wszystkiego w pracy nauczy od podstaw, a 28 latka po studiach już się niczego nie nauczy i pewnie zaraz będzie chciała odejść na wcześniejszą emeryturę czy co?
Chyba nie wolno nikogo dyskryminować ze względu na wiek. Nawet jakby jakaś 45 latka po odchowaniu dzieci chciała wrócić do pracy to co, już nie jest w stanie niczego sie nauczyć czy przystosować do wymagań w pracy?
O co chodzi, bo nie pojmuje, co ma wiek do przydatności do pracy.

Możesz zajść w ciąże i iść na urlop - to im nie pasuje.

[anjuta]

Napisane przez BioIvO

Słuchajcie, o co chodzi z tym, że człowiek koło 30 jest za stary do pracy? Ja sama mam niestety po studiach 2 letnie bezrobocie na koncie, do tego roczny staż w urzędzi i to byłoby na tyle. Wszędzie widzę przerażenie w oczach, że w tym wieku to już mnie nikt nie zatrudni bo będę za stara na tak małe doświadczenie zawodowe. Nie za bardzo rozumiem dlaczego jest to jakiś problem? Np. 20 latka bez wykształcenia i doświadczenia jest ok, bo sie wszystkiego w pracy nauczy od podstaw, a 28 latka po studiach już się niczego nie nauczy i pewnie zaraz będzie chciała odejść na wcześniejszą emeryturę czy co?
Chyba nie wolno nikogo dyskryminować ze względu na wiek. Nawet jakby jakaś 45 latka po odchowaniu dzieci chciała wrócić do pracy to co, już nie jest w stanie niczego sie nauczyć czy przystosować do wymagań w pracy?
O co chodzi, bo nie pojmuje, co ma wiek do przydatności do pracy.

Ja kiedyś trafiłąm na gościa, który szukał osoby po 30 bo uważał, ze taka to już ma ustabilizowaną sytuację rodzinną i mu po miesiącu w ciąże nie zajdzie.

[BioIvO]

Napisane przez Dagusia18

Możesz zajść w ciąże i iść na urlop - to im nie pasuje.

Ale każda kobieta miedzy 20 a 40 rokiem życia może zajść w ciążę, zwłaszcza gdy nie ma jeszcze dzieci na koncie.