Jakie jest Wasze zdanie?

[normalnyFacet]

Tylko zauważ, że Madana biorąc opcję cytuj to pogrubiła wyraźnie to do czego się odnosiła..

A Ty rozumiesz, że jak zaznaczyła CAŁĄ wypowiedź to się tyczy mnie.. i już kij, że całkiem co innego pogrubiła

ja też tak czasami na szybkiego zacytuję całą wypowiedź a i tak odniosę się do zaznaczonego kontekstu...

Myśl andzia myśl... bo na opak tłumaczysz mi tu.

autorka napisała

Tak, a mój facet powiedział, że zostawi mnie dla innej, jeżeli nie dam mu tego, czego on chce, bo to nie jest normalne i on ma swoje potrzeby

a Madana:
- o, matko, jaki tekst. Tyle że zależy:


tam nie ma żadnego słowa o nF !!!!!!!! a że zacytowała całą wypowiedź to nic nie znaczy. zrozum kobieto

[andzia1989r]

Napisane przez normalnyFacet

Tylko zauważ, że Madana biorąc opcję cytuj to pogrubiła wyraźnie to do czego się odnosiła..

A Ty rozumiesz, że jak zaznaczyła CAŁĄ wypowiedź to się tyczy mnie.. i już kij, że całkiem co innego pogrubiła

ja też tak czasami na szybkiego zacytuję całą wypowiedź a i tak odniosę się do zaznaczonego kontekstu...

Myśl andzia myśl... bo na opak tłumaczysz mi tu.

autorka napisała

Tak, a mój facet powiedział, że zostawi mnie dla innej, jeżeli nie dam mu tego, czego on chce, bo to nie jest normalne i on ma swoje potrzeby

a Madana:
- o, matko, jaki tekst. Tyle że zależy:


tam nie ma żadnego słowa o nF !!!!!!!! a że zacytowała całą wypowiedź to nic nie znaczy. zrozum kobieto

Acha... czyli nie zaczaiłeś, że ten tekst to była kpina z Twojej dziewicy.

No dobra, to ja już nic nie mówię nawet.

[normalnyFacet]

Napisane przez andzia1989r

Acha... czyli nie zaczaiłeś, że ten tekst to była kpina z Twojej dziewicy.

No dobra, to ja już nic nie mówię nawet.

Nie zczaiłem, nie ma czego czaić bo sama nadinterpretujesz po swojemu... a tekst wyraźnie napisała autorka a madana się odniosła do niego... a że moją wypowiedź zahaczyło to nic nie znaczy matko i córko..

ja też już nic nie piszę..

[andzia1989r]

Bez komentarza.

[dawidowskasia]

Napisane przez Doris1981

Tak na właściwie wszystkie Twoje pytania. Tak, uważam, że bez dobrego seksu* nie ma satysfakcjonującego i w pełni udanego związku**.

* pod pojęciem "dobry seks" nie należy rozumieć tylko stosunku seksualnego. Seks osób niepełnosprawnych (lub gdy jedna z osób jest niepełnosprawna) może być równie dobry, chociaż inny. Seks to nie tylko stosunek, ale cała otoczka, bliskość, intymność. Pocałunek może być bardziej namiętny i cudowny, niż byle jaki stosunek.
** jeżeli którakolwiek ze stron chce seksu, zależy jej na nim; co innego jeżeli obydwie osoby w związku są niezbyt seksem zainteresowani i nie zależy im na tej sferze, jeśli jednak chociaż jedna osoba tego chce, to nieudany seks lub jego brak zepsuje wiele, o ile nie wszystko

[Candy_lips]

Napisane przez syklamen

Hej,
Słuchajcie, czy myślicie, że seks jest aż tak ważny w związku, że wpływa na wszystkie inne sfery także? Że kiedy go nie ma, to nie układa się tak jak powinno być? Partnerzy są sfrustrowani, szukają czegoś poza związkiem?
Że nie ma tej więzi i bliskości? Mogłybyście być w związku bez seksu?
Czy raczej na dłuższą metę byście nie wytrzymały?
Dzięki

PS. Mi się wydaje, że jest ważny i że się układać nie będzie, więc mam swoje zdanie. Ale chciałabym jeszcze posłuchać Was. Tak, chodzi o mój związek.

Seks na pewno jest ważny. Przede wszystkim zbliża. Jest jednym z elementów miłości kobietą a facetem. Oczywiście, co innego, gdy ludzie są aseksualni i wcale nie mają potrzeby seksu. Jednak, generalnie każdy z nas potrzebuje seksu w związku. Dla mnie to szczególna bliskość, z ukochaną osobą, piękna, po prostu. Nie, nie mogłabym na dłuższą metę żyć w związku bez seksu. Nie, nie zdradziłabym. Zdradą się brzydzę, seks z kimś innym niż mój facet nie wchodzi w grę, nawet, gdyby wiele lat seksu nie było. Nie istnieje dla mnie seks bez uczucia., Po prostu odeszłabym.
Ważne, by ludzie dobrali się podobnie z temperamentem seksualnym.
Np nie mogłabym być z kimś, kto chciałby seksu codziennie po 5 razy, bo nie mam aż tak dużego temperamentu. \
Tak samo męczyłby mnie związek, gdzie seksu nie ma albo raz na pół roku.
A gdy szwankuje seks to tak już cała relacja raczej.
Ja mam standardowe potrzeby seksualne, mogę robić to co 2 dni, ale czasem i co tydzień nie jest źle. Nie wiem co by było jakbym mieszkała z TŻ-em, ale myślę, że byłoby w takich proporcjach. On ma podobnie. Np mój TŻ nie dałby rady 5 razy dziennie i nie chciałby, tak samo ja.
Zdarza nam się nie kochać 2 tygodnie, ale to dlatego, że nie mieszkamy różnie i wiadomo, jak to bywa.
Jakby któreś z nas było chore, to tez wiadomo. Czy jak mam okres, to wtedy raczej sie nie kochamy.
W takich przypadkach to najbardziej normalne
Oczywiście, może też nam zdarzyć sie ot tak nie miec ochoty i nie jest to ttragedia.
POozdrawiam

[bedeliciuos]

Napisane przez andzia1989r

Bez komentarza.

aż musiałam się odezwać, bo normalnyFacet poprawił mi humor



ja również nie widzę szans dla związku bez seksu. dla mnie to integralna część każdego dojrzałego związku

[syklamen]

Napisane przez normalnyFacet

Nie zczaiłem, nie ma czego czaić bo sama nadinterpretujesz po swojemu... a tekst wyraźnie napisała autorka a madana się odniosła do niego... a że moją wypowiedź zahaczyło to nic nie znaczy matko i córko..

ja też już nic nie piszę..

Ale moja wypowiedź to był komentarz do Twojego niezwykle 'delikatnego pytania' I tak, użyłam wobec Ciebie ironii, jeżeli potrafisz ją rozpoznać;p tak jak napisała andzia1989r. Więc to ona miała rację.

[maryanna3]

Oj widzę że normalnyFacet się zamotał że hej, ironia to była ale autorki do Ciebie

ja uważam że bez seksu nie ma udanego związku na dłuższą metę ale też zależy co jest przyczyna tego braku. komunikacja jest ważniejsza niż sam seks

[Figure09]

1. Miłość
2. Zaufanie
3. Seks
4. Komunikacja

Jeśli coś kuleje, to nie można powiedzieć, że związek jest dobry.
I to właśnie seks może rodzić największe frustracje, więc bez niego - ani rusz.

[Chatul]

Napisane przez syklamen

Hej,
Słuchajcie, czy myślicie, że seks jest aż tak ważny w związku, że wpływa na wszystkie inne sfery także? Że kiedy go nie ma, to nie układa się tak jak powinno być? Partnerzy są sfrustrowani, szukają czegoś poza związkiem?
Że nie ma tej więzi i bliskości? Mogłybyście być w związku bez seksu?
Czy raczej na dłuższą metę byście nie wytrzymały?
Dzięki

PS. Mi się wydaje, że jest ważny i że się układać nie będzie, więc mam swoje zdanie. Ale chciałabym jeszcze posłuchać Was. Tak, chodzi o mój związek.

Moim zdaniem seks jest ważny, ale nie najważniejszy. A samo libido zmienia się przecież w zależności od wieku, zdrowia, diety, pracy, ilości stresu... Więc pewne różnice w poziomie libido moim zdaniem można w związku znieść. Nigdy nie jest tak, że dwie osoby chcą ZAWSZE w tym samym momencie.
Za to istotne są preferencje seksualne. Choćby partnerzy chcieli zawsze w tym samym czasie, ale jeden długo i spokojnie, a drugi szybko i z elementami BDSM, to już się raczej nie dogadają. A wtedy frustracja związana z brakiem dobrego seksu będzie ogromna. To nie może pozostać bez wpływu na związek.

Sama nie umiałabym być w związku bez seksu (pomijam sytuacje, w których partner jest chory itd.), bo jestem istotą seksualną i potrzebuję seksu.
Tak samo nie mogłabym być z kimś, kto ma inne upodobania łóżkowe.
Za to nad libido już można pracować

[normalnyFacet]

Napisane przez syklamen

Ale moja wypowiedź to był komentarz do Twojego niezwykle 'delikatnego pytania' I tak, użyłam wobec Ciebie ironii, jeżeli potrafisz ją rozpoznać;p tak jak napisała andzia1989r. Więc to ona miała rację.

Ale niby co było złego w pytaniu "czy jesteś dziewicą"?... i jeśli już to zironizowałaś swojego faceta (nawet jeśli to były żarty i wielkie halo się zrobiło bo Madana wzięła to na serio na samym początku.. potem autorka, że żartowała heh i się uczepiły mnie bo między sobą żartowały lol


ps. trudno wyczuć żart po durnej emotce brzydala...

[syklamen]

Napisane przez normalnyFacet

Ale niby co było złego w pytaniu "czy jesteś dziewicą"?... i jeśli już to zironizowałaś swojego faceta (nawet jeśli to były żarty i wielkie halo się zrobiło bo Madana wzięła to na serio na samym początku.. potem autorka, że żartowała heh i się uczepiły mnie bo między sobą żartowały lol


ps. trudno wyczuć żart po durnej emotce brzydala...

Zaraz na samym początku napisałam, że żartowałam, jeśli już o to chodzi. No ale w sumie mogłam pomyśleć, że ktoś może to na powaznie wziąć, w końcu tu na wizażu jest masa takich przypadków i masa 'inteligentnych inaczej' facetów z czymś takim wylatuje.

[dawidowskasia]

Napisane przez syklamen

Zaraz na samym początku napisałam, że żartowałam, jeśli już o to chodzi. No ale w sumie mogłam pomyśleć, że ktoś może to na powaznie wziąć, w końcu tu na wizażu jest masa takich przypadków i masa 'inteligentnych inaczej' facetów z czymś takim wylatuje.

a może byś się trochę miarkowała w opiniach?
To nie jest forum na k. ,że można w tak prymitywny sposób kogoś obrażac.

PS Zgłaszam

[Paula SHIN]

Napisane przez dawidowskasia

a może byś się trochę miarkowała w opiniach?
To nie jest forum na k. ,że można w tak prymitywny sposób kogoś obrażac.

PS Zgłaszam

[syklamen]

Napisane przez dawidowskasia

a może byś się trochę miarkowała w opiniach?
To nie jest forum na k. ,że można w tak prymitywny sposób kogoś obrażac.

PS Zgłaszam

Ale nie rozumiem kogo tu obraziłam? Bo to 'inteligentni inaczej' nie było do normalnego Faceta ani do nikogo z osób się tu wypowiadających. Tylko to było o facetach, którzy wylatują do swoich dziewczyn z tekstami, które można by było przypisać mojej wypowiedzi:
Tak, a mój facet powiedział, że zostawi mnie dla innej, jeżeli nie dam mu tego, czego on chce, bo to nie jest normalne i on ma swoje potrzeby Czyli po prostu mówią, że oni mają swoje potrzeby, chcą seksu i jak nie dostaną to poszukają gdzie indziej.

Powinnam pomyśleć że ktoś to weźmie na poważnie, bo są takie przypadki.Bo jak napisałam są tu takie wątki i dziewczyny mają takie problemy, a to 'inteligentni inaczej' było o panach, którzy stawiają im takie ultimatum.
I moja opinia na ich temat jest taka, jak jest.

Ale ok, kogokolwiek z obecnych tu osób obraziłam to przepraszam
I proszę, na przyszłość czytaj dokładniej, a potem mnie oskarżaj.

PS. Nie uważam się za prymitywną osobę

[Arakiel]

Napisane przez dawidowskasia

a może byś się trochę miarkowała w opiniach?
To nie jest forum na k. ,że można w tak prymitywny sposób kogoś obrażac.

PS Zgłaszam

Oj tam

[normalnyFacet]

Napisane przez syklamen

Zaraz na samym początku napisałam, że żartowałam, jeśli już o to chodzi. No ale w sumie mogłam pomyśleć, że ktoś może to na powaznie wziąć, w końcu tu na wizażu jest masa takich przypadków i masa 'inteligentnych inaczej' facetów z czymś takim wylatuje.

Wyprostowałaś to dopiero po poście Madany... co nie jest dla mnie początkiem. Daruj sobie te uwagi, jesteś bezczelna.

Czytałem dokładnie. Na przyszłość pisz zrozumiale aby to miało ręce i nogi. A nie, że piszesz coś -> ktoś przeczyta to merytorycznie -> ktoś odpowie -> DOPIERO potem "żartowałam" -> i jeszcze pretensje o to no ludzie..

[syklamen]

Napisane przez normalnyFacet

Wyprostowałaś to dopiero po poście Madany... co nie jest dla mnie początkiem. Daruj sobie te uwagi, jesteś bezczelna.

Czytałem dokładnie. Na przyszłość pisz zrozumiale aby to miało ręce i nogi. A nie, że piszesz coś -> ktoś przeczyta to merytorycznie -> ktoś odpowie -> DOPIERO potem "żartowałam" -> i jeszcze pretensje o to no ludzie..

Omg, uwaga o facetach 'inteligentnych inaczej' nie tyczyła się Ciebie, ile razy mam powtarzać.
A tymczasem dowiedziałam się już, że jestem prymitywna i bezczelna, zupełnie nie wiem czemu. Ponieważ ja Cię NIGDZIE nie obraziłam.

I nie moja wina, kto jak odczyta kontekst mojej wypowiedzi, uważam, że moje wypowiedzi mają ręce i nogi, ale rozumiem, że nie każdy musi załapać o co mi chodzi

[maryanna3]

Taki problem jak ktoś nie potrafi wyczuć ironii bo nie jest takie oczywiste że wszyscy ją potrafią wyczuć a później te dyskusje które swoją drogą moglibyście skończyć bo chyba nie o tym temat

[lilka123321]

Taki jest problem jak ktoś, ktoś czyli normalnyFacet nad interpretuje pierwsza wypowiedź autorki, wysuwa pytania sugerujące pewne wnioski, a potem dziwi się, że ktos mu to wytyka lub poprawia. Aha bezczelnie to ja bym tu zinterpretowała pierwsze pytanie normalnegoFaceta, ale cóż ja to ja.

[patricia13]

Napisane przez syklamen

Ja Cię nie proszę żebyś mi zadawał intymne pytania, tylko jeżeli już chcesz się wypowiedzieć to pisz na temat

Tak, a mój facet powiedział, że zostawi mnie dla innej, jeżeli nie dam mu tego, czego on chce, bo to nie jest normalne i on ma swoje potrzeby

omg ...
pogonilabym w diably
takich watkow juz bylo wiele
i zle sformulowalas temat, bo dziewczyny sie rozpisaly, ale nie w tym nurcie poplynely przez to nakierowanie
facet gnoj i tyle w temacie

[maryanna3]

Napisane przez patricia13

omg ...
pogonilabym w diably
takich watkow juz bylo wiele
i zle sformulowalas temat, bo dziewczyny sie rozpisaly, ale nie w tym nurcie poplynely przez to nakierowanie
facet gnoj i tyle w temacie

nie no padam przy tym wątku

[normalnyFacet]

Napisane przez syklamen

I nie moja wina, kto jak odczyta kontekst mojej wypowiedzi, uważam, że moje wypowiedzi mają ręce i nogi, ale rozumiem, że nie każdy musi załapać o co mi chodzi

Nie tylko ja nie zczaiłem na początku. Grunt, że w ogóle napisałaś iż żartujesz..

a wracając do TEMATU to mam jedno zdanie: Nie da się mieć ciastko i zjeść ciastko.

[dawidowskasia]

Napisane przez maryanna3

nie no padam przy tym wątku

Sama widzisz to już któraś osoba z kolei

---------- Dopisano o 18:22 ---------- Poprzedni post napisano o 18:21 ----------

Napisane przez syklamen

Ale nie rozumiem kogo tu obraziłam? Bo to 'inteligentni inaczej' nie było do normalnego Faceta ani do nikogo z osób się tu wypowiadających. Tylko to było o facetach, którzy wylatują do swoich dziewczyn z tekstami, które można by było przypisać mojej wypowiedzi:
Tak, a mój facet powiedział, że zostawi mnie dla innej, jeżeli nie dam mu tego, czego on chce, bo to nie jest normalne i on ma swoje potrzeby Czyli po prostu mówią, że oni mają swoje potrzeby, chcą seksu i jak nie dostaną to poszukają gdzie indziej.

Powinnam pomyśleć że ktoś to weźmie na poważnie, bo są takie przypadki.Bo jak napisałam są tu takie wątki i dziewczyny mają takie problemy, a to 'inteligentni inaczej' było o panach, którzy stawiają im takie ultimatum.
I moja opinia na ich temat jest taka, jak jest.

Ale ok, kogokolwiek z obecnych tu osób obraziłam to przepraszam
I proszę, na przyszłość czytaj dokładniej, a potem mnie oskarżaj.

PS. Nie uważam się za prymitywną osobę

spoko, faceci stawiający takie ultimatum są beznadziejni

[patricia13]

Napisane przez maryanna3

nie no padam przy tym wątku

teraz doczytalam i uwazam, ze ironie trzeba umiec sformulowac
tu tego zabraklo

[normalnyFacet]

Napisane przez patricia13

teraz doczytalam i uwazam, ze ironie trzeba umiec sformulowac
tu tego zabraklo

o to właśnie mi chodzi

[SekretnyWachlarz]

Czy seks jest ważny. Jest i nie. Np. ja seksu nie potrzebuję, nie jestem rozbudzona pod tym kątem. Ciągle szukam partnera bardzo wyciszonego w sprawach seksu i niestety ciężko znaleźć.

[syklamen]

Napisane przez dawidowskasia

Sama widzisz to już któraś osoba z kolei

---------- Dopisano o 18:22 ---------- Poprzedni post napisano o 18:21 ----------


spoko, faceci stawiający takie ultimatum są beznadziejni

Nie no, ale dzięki za interwencję. Dostałam ostrzeżenie za to, że atakuję normalnego Faceta, tylko nie wiem w którym miejscu, ale ok

[dawidowskasia]

Napisane przez syklamen

Nie no, ale dzięki za interwencję. Dostałam ostrzeżenie za to, że atakuję normalnego Faceta, tylko nie wiem w którym miejscu, ale ok

bo nie napisałaś normalnie czy wypowiadasz się negatywnie na temat normalnego faceta czy na temat tych facetów, którzy takie ultimatum stawiają dziewczynom