Wszystkie dzieci są już z nami - z Odchowalnią się witamy :)

[19natka88]

Napisane przez martunia_199

Natka jakiego Ty masła używasz że tak ładnie i szybko schodzi???? Ja używam osełki górskiej ale poprawy brak i tak myślę czy to przypadkiem nie skaza - moja siostra miała właśnie skazę białkową na główce też, tzn. wysypkę rzecz jasna

za pierwszym razem miałam prawdziwe swojskie masło, a teraz masło ekstra czy jakoś tak, takie zwykłe w kostce, posmarowałam 10 minut przed kąpielą, a potem wyczesałam szczoteczką do paznokci i porządnie umyłam głowę
A są jeszcze jakieś objawy, które by sugerowały skazę?

Napisane przez lullaby_ml

Zrobilam je, zrobilam!
http://me-and-bittersweet.blogspot.c...odziank-w.html

[mooonik]

Napisane przez Martusiaaa21

dzięki za wytłumaczenie, bo ja jakoś żyłam w przekonaniu że jak nie daje z kranu to nie trzeba przegotowywać,
a ta mineralna musi być dla dzieci właśnie, czy jak kupię jakąś inna i przegotuje to będzie oki?

no właśnie podobno przegotowanie wody mineralnej takiej co my pijemy nie pozbawia jej tych składników. Wody zalecane i specjalnie przeznaczone dla dzieci powinny być nieskozmineralizowane i niskosodowe i mieć atesty IMiD
(a pewnie i te wody kosztują trochę więc jak dla mnie przegotowana woda z kranu daje radę )

Napisane przez 19natka88

Stresowałam się nieźle, szczególnie, że młody nie spał wcale podczas tej wyprawy Wyrobisz się i samodzielna wyprawa też nie będzie wyzwaniem

oby zresztą zanim ja sama się wybiorę to jeszcze duuużo wody upłynie


idu spać- ululałam się szkaneczką piwka

[aa2]

no i po całym dniu i ja cos skrobne żebyscie o mnie ni ezapomniały

Lu żądam ciasteczek
Monik jak przeczytałam o twoich znajomych to az mi sie ocza zaszkliły , wiem nei znam ich ale strasznie sie ciesze ze sa na swiecie tacy ludzie super ze chcą stworzyc dom maluchowi-oby wiecej takich ludzi

a ja po plotach było super spotkałam sie z dziewczynami z którymi pracowałam keidys tzzn z dwoma mam stały kontakt a dwie ściągnełam i w koncu udało sie spotkac w piatke mam nadzieje z euda nam sie to teraz czesciej niz raz na prawie 3 lata

jutro wraca jua mezus strasznei sie cieszę bo widze ze mały chyba odczówa brak tatusia bo poprzestawial sobie godziny na karmienie w nocy i jakos tak źle mu sie śpi, jak tatus w domku to idzie spac po 22 i wstaje ok 3-4 na jedzenie a od wczorak drzemie juz koło 20-21 ale tak jakos mało spokojnie i wczoraj na jedzenie wstał koło 2

[cotynato]

Napisane przez mooonik

idu spać- ululałam się szkaneczką piwka

zazdroszcze

my wrocilismy od tesciowej, maly byl grzeczny jak dawno nie byl...aktor maly

[kapka]

helloo
Przepraszam mamuśki, że się nie udzielam... jakoś nie mam weny, ale na bierząco czytam
Dzisiaj w nocy przyjdzie do nas Mikołaj już nie moge się doczekać miny córci

miłego weekendu !!

[Caltea]

Ale tu cisza. Jedynie Cotka po północy coś skrobnęła, a reszta widzę, że się weekenduje.
Młode w Krak. Dziecko najmłodsze spi w wozku, obiad czeka na gotowanie, ale ja mam lenia!!!
Dzisiejsza noc była jakaś niesamowita. Spałam jak kamień, nawet nie wiem kiedy i ile razy karmiłam dziecko. O odkładaniu do łóżeczka nawet nie było mowy, bo wybudzalam się tylko na kolejne karmienia. Spalam snem kamiennym, a Leoś skorzystal bo spał razem z nami. Za to mu sie lekko poprzestawialo i o 6 był już gotowy do zabawy. Troszkę koopa go wybudziła i męczył się z nią do 8:00, ale nie było tragedii.

Napisane przez rabarbar83

mama tu narzeka na dziecko a moje skarby właśnie pokazało co o tym myśli (w załączeniu)
no to chyba już po spaniu do wieczora... idziemy jeść w takim razie

Hania wymiata:h ahaha:!!! Tak matce prosto z mostu i to od urodzenia

Napisane przez archinta

Noc do doopy- mały budził sie co 1-1,5h, wstał o 8 i od tej pory go lulam i lulam- zasnął raz na 30min, teraz kimnął 2x, a łapy mnie napieprzają,ze masakra


No, Piotruś musi przecież troszkę pobrykać mamo

Piersi - na razie bez zmian- ani lepiej ani gorzej- dalej czuje pieczenie w tej co zastoj byl.

Musi być w końcu lepiej, musi, musi, musi


To widze tylko mój ma łeb jak sklep ale chyba jakby coś było nie halo to by pediatra zwróciła uwage na szczep. Zaczełam sie martwić noooo, bo moj w wieku 6 tyg juz mial 41 cm (klata tez), a wasze dzieciaczki tyle starsze i mniejsze te głowy mają


No wiesz, łeb jak sklep o swoim własnym rodzonym.
A ja nie wiem jaki łeb ma Leoś, na 6 tyg. to mu chyba tylko o 1cm podrósł, ale może dowiem się we wtorek

Napisane przez Martusiaaa21

A my kończymy 7 tygodni

Napisane przez Malgosia1983

Dzien dobry
Cały dzień was podczytuję, ogądam śliczności na zdjęciach, a weny do pisania ni hu hu...Wybaczcie
Będziemy sobie z Kwilonkiem tutaj cichutko siedzieć.

A co to się dzieje kochana?

Napisane przez aa2

mam dokładnie to samo

O i druga smutkująca mamuśka

Napisane przez archinta

sorry ale
hahaha, hahaha, ten się smieje itd


A tę pieluchę to tak po prostu na głowę zarzucasz??

Mam fajne zdjęcie to bym wrzuciła, jakbym miala wreszcie ten nieszczęsny kabelek!!!!!
Ja mu kładę na czoło i dookoła głowy, ale Leoś owija sobie nią całą głowę, łącznie z nosem. Co mu nosek odsłonię, to zaraz pielucha znowu owinięta wokół głowy. Może ona tak potrzebuje??? Tak się lekko przydusić?

Napisane przez agnieszka 0605

podobnie mam i ja

W ogóle jestem jakaś do dooopy - byliśmy u kręgarza, mam skrzywiony kręgosłup, nadaję się na rehabilitację, będzie bolało Powiedziała, że nie daj Bóg żeby mi dysk wypadł, bo będe zwijać się z bólu.

Z dobrych wiadomości - obciążenie po 2 h 72

O biedaczku. A kiedy zaczynasz się rehabilitować. Podejrzewam, że terminy będą odległe.
Dobrze chociaż, że są też dobre wieści

Napisane przez mooonik

jeju ale mi mąż niusa właśnie sprzedał- znajomi starali się o dziecko do adopcji już prawie 5lat i właśnie dzwonił kumpel, że mają decyzję sądu i prawdopodobnie dziewczynka - 3miesięczna- będzie z nimi już na te święta bońciu mówię Wam aż się popłakałam ze szczęścia

Wspaniale wieści. Dobrze, że kruszynka znajdzie dom i zazna matczynej miłości

Napisane przez danika

ale im fajnie tez bym pojechała do krakowa...ciekawe kiedy sie to uda

Ja myślę, że tak na wiosnę to by fajnie było.... To już naprawdę niedługo, zważywszy na to jak mi ostatnio dni zasuwają.


Mam do Was pytanie. Jesteśmy na kupnie narożnika do naszego sypialnio-salonu. Malż sie uparł na skórę, a ja nie chcę. Stąd moje pytanie: czy macie może kanapy skórzane i próbowałyście na nich spać? Czy są strasznie niekomfortowe? I czy w lecie kleją się tragicznie? Prosze Was o swoje spostrzeżenia, bo jedziemy na zakupy we wtorek.

[Caltea]

Napisane przez kapka

helloo
Przepraszam mamuśki, że się nie udzielam... jakoś nie mam weny, ale na bierząco czytam
Dzisiaj w nocy przyjdzie do nas Mikołaj już nie moge się doczekać miny córci

miłego weekendu !!

Witaj Kapko. A dlaczego tak wcześnie będziecie mieć Mikołaja? Jakieś specjalne znajomości. I chwal się co Wam przyniesie?

---------- Dopisano o 10:50 ---------- Poprzedni post napisano o 10:43 ----------

To ja też Wam życzę milego weekendu.
Mam zamiar iść dziś do dentysty (ten sam ząb od czasów ciąży i ta sama, jednak, pani dentystka). Chyba, że znów coś wypadnie...

[danika]

hej kobietki

na początek złe wieści....umarła wczoraj babcia TZ ta, która miała wylew prawdopodobnie miała drugi wylew i juz nie przeżyła go niestety takze nie mialam nastroju wczoraj pisać....

a teraz dobre wieści Gunia spała od 22.30 do 6.10 ja sie w miedzyczasie obudziłam 3 razy

Napisane przez agnieszka 0605

danika co sobie ładnego kupiłaś w galerii? Chwal się
a ćwiczysz jakoś? Robisz coś? A Ciebie ten kręgosłup boli all the time?

sobie nic bo z kasą krucho. Kupilam prezenty chrzesniakom i pajacyka welurkowego dla Guni bo nie wytrzymałam mały (roczniak) dostanie autko z fisher price, duzy (6 lat) strazaków Lego i książkę a najstarszy dostanie jeden porządny zestaw lego za mikołaja i gwiazdke ale to kupie dopiero z grudniowej wypłaty

co do kręgosłupa to nie boli cały czas, ale jak Olgus ma dzien na rączki to juz pod wieczór bardzo boli i ręce mi drętwieją takze sie boje czasem ze jej nie utrzymam...
powinnam cwiczyc ale jakos nie moge znalezc na to czasu

Napisane przez mooonik

no właśnie podobno przegotowanie wody mineralnej takiej co my pijemy nie pozbawia jej tych składników. Wody zalecane i specjalnie przeznaczone dla dzieci powinny być nieskozmineralizowane i niskosodowe i mieć atesty IMiD
(a pewnie i te wody kosztują trochę więc jak dla mnie przegotowana woda z kranu daje radę )

my tez na kranówce jedziemy

Napisane przez cotynato

my wrocilismy od tesciowej, maly byl grzeczny jak dawno nie byl...aktor maly

dla aktora

Napisane przez kapka

helloo
Przepraszam mamuśki, że się nie udzielam... jakoś nie mam weny, ale na bierząco czytam
Dzisiaj w nocy przyjdzie do nas Mikołaj już nie moge się doczekać miny córci

miłego weekendu !!

ale fajnie tez chce mikołaja

Napisane przez Caltea

Ja myślę, że tak na wiosnę to by fajnie było.... To już naprawdę niedługo, zważywszy na to jak mi ostatnio dni zasuwają.


Mam do Was pytanie. Jesteśmy na kupnie narożnika do naszego sypialnio-salonu. Malż sie uparł na skórę, a ja nie chcę. Stąd moje pytanie: czy macie może kanapy skórzane i próbowałyście na nich spać? Czy są strasznie niekomfortowe? I czy w lecie kleją się tragicznie? Prosze Was o swoje spostrzeżenia, bo jedziemy na zakupy we wtorek.

oj zasuwa czas strasznie....ale ja nie chce zeby była wiosna bo bede musiała wrócic do pracy a bardzo bardzo nie chce az mi sie chce płakać jak pomysle ze musze zostawić Nuske, bede przynosic znowu robote do domu i co najgorsze bede przenosic na nią swoje nerwy....bo nie da sie tak niestety zeby prace zostawic w pracy

kanapy skórzane mają tesciowie - moim zdaniem jeśli chcesz miec kanape której bedziesz używać a nie bedzie na pokaz to skóra jest kiepska...W lecie sie strasznie klei a w zimie zawsze jest zimna chocby nie wiem jak ciepło było w domu. nie da sie na tym spać (moje zdanie) a i polozyc sie przez tV niemiło jest. Ja bym nie kupiła.

Napisane przez Caltea

To ja też Wam życzę milego weekendu.
Mam zamiar iść dziś do dentysty (ten sam ząb od czasów ciąży i ta sama, jednak, pani dentystka). Chyba, że znów coś wypadnie...

ojejku masz z tym zębem...powodzenia

[agnieszka 0605]

Napisane przez lullaby_ml

Wg mnie aborcja powinna byc zabroniona.

teoretycznie chyba jest, ale ginekolodzy robią swoje

Napisane przez Caltea

O biedaczku. A kiedy zaczynasz się rehabilitować. Podejrzewam, że terminy będą odległe.

Mam do Was pytanie. Jesteśmy na kupnie narożnika do naszego sypialnio-salonu. Malż sie uparł na skórę, a ja nie chcę. Stąd moje pytanie: czy macie może kanapy skórzane i próbowałyście na nich spać?

1. Najpierw wizyta u rodzinnego, prześwietlenie i dopiero może moja rodzinna wypisze mi skierowanie na rehabil. Ale to zapewne odległy temat. Zostaje mi jeszcze basen, ale ja pływać nie umiem. Nie mówiąc o mega rozstępach - jak ja miałabym się pokazać z nimi Pewnie zacznę chodzić ok. lutego z Amelką to do tego czasu jakiś "babciny" stój sobie zakupie co by mi wszystko zakryło Szukam jakiś ćwiczeń na necie i będę sama działać.
2. Teście mają skórzany narożnik w salonie. Wg mnie tylko ładnie wygląda. Żeby się oprzeć trzeba poduszkę pod plecy podłożyć. Latem nie klei się, ale teście mają klimatyzację w domu, więc to też trzeba wziąć pod uwagę. Spać nikt na tym nigdy nie spał, ale raczej prześcieradło by się zsuwało. Jeśli chcecie na tym spać to ja bym odradzała. Plus taki - że się nie brudzi.

[danika]

Napisane przez agnieszka 0605

teoretycznie chyba jest, ale ginekolodzy robią swoje


no dokładnie.. w gazetach ogłoszenia typu "wywoływanie miesiaczki farmakologicznie...." są na porządku dziennym

1. Najpierw wizyta u rodzinnego, prześwietlenie i dopiero może moja rodzinna wypisze mi skierowanie na rehabil. Ale to zapewne odległy temat. Zostaje mi jeszcze basen, ale ja pływać nie umiem. Nie mówiąc o mega rozstępach - jak ja miałabym się pokazać z nimi Pewnie zacznę chodzić ok. lutego z Amelką to do tego czasu jakiś "babciny" stój sobie zakupie co by mi wszystko zakryło Szukam jakiś ćwiczeń na necie i będę sama działać.

pływać nie musisz juz sam ruch w wodzie dobrze robi bo odciaza kręgosłup i stawy

[archinta]

Witajcie weekendowo
No nie poczytam Was- bo mały zasypia na 15 min i awantura- lulanie przez godzine

Napisane przez 19natka88

U nas po wczorajszej kuracji masełkiem ciemieniuchy brak a taka żółtawa zaczynała się robić...

Napisane przez lullaby_ml

Maj pleżur

dobry pleżur nie jest zły

Napisane przez danika

bylismy dzis pierwszy raz z m,łodą w galerii - cały czas chrapała, kochane dziecko

no sie zaczyna szałłł

[19natka88]

Cześć U nas taka nocka jak ostatnio... z dodatkowym koncertem o 6.00

Napisane przez mooonik

oby zresztą zanim ja sama się wybiorę to jeszcze duuużo wody upłynie

Nie dziwię się

Napisane przez aa2

no i po całym dniu i ja cos skrobne żebyscie o mnie ni ezapomniały

Lu żądam ciasteczek
Monik jak przeczytałam o twoich znajomych to az mi sie ocza zaszkliły , wiem nei znam ich ale strasznie sie ciesze ze sa na swiecie tacy ludzie super ze chcą stworzyc dom maluchowi-oby wiecej takich ludzi

a ja po plotach było super spotkałam sie z dziewczynami z którymi pracowałam keidys tzzn z dwoma mam stały kontakt a dwie ściągnełam i w koncu udało sie spotkac w piatke mam nadzieje z euda nam sie to teraz czesciej niz raz na prawie 3 lata

jutro wraca jua mezus strasznei sie cieszę bo widze ze mały chyba odczówa brak tatusia bo poprzestawial sobie godziny na karmienie w nocy i jakos tak źle mu sie śpi, jak tatus w domku to idzie spac po 22 i wstaje ok 3-4 na jedzenie a od wczorak drzemie juz koło 20-21 ale tak jakos mało spokojnie i wczoraj na jedzenie wstał koło 2

Fajnie że spotkanie udaneo mnie dziewczyny z pracy już dawno zapomniały a szkoda

Napisane przez kapka

helloo
Przepraszam mamuśki, że się nie udzielam... jakoś nie mam weny, ale na bierząco czytam
Dzisiaj w nocy przyjdzie do nas Mikołaj już nie moge się doczekać miny córci

miłego weekendu !!

Już dzisiaj Mikołaj faajnie

Moje dziecko usiłuje zjeść swój kocyk

[cotynato]

O mamo, jednak jak dokamiałam to się człowiek wyspał. A dziś 2 albo 3 pobudki i mój mały, który sobie odprawiał chyba degustację. Za to w nocy tak parł do cycka,że przeturlał się z plecków na brzuch- ale to raczej przypadek teraz zrobił awanturę tacie a jak mnie zobaczył to uśmiechał się jedncześnie płacząc .

no dokładnie.. w gazetach ogłoszenia typu "wywoływanie miesiaczki farmakologicznie...." są na porządku dziennym

Masakra . Nie widziałam nigdy takich "cudów". Ostatnio kolega tż dzwonił spanikowany, że wpadli i czy wiemy gdzie się z tym udać.

Używacie już kompletów pościeli z poduszką? Czy od kiedy to

[danika]

ale tu dzis pustki weekendowe

my własnie czekamy na tesciów i chrzestną Olguni bo mają wpaść na obiadek - na tapecie pizza dzisiaj

Cotka ja w dzienniku i w gazecie krakowskiej takie kwiatki nie raz widywałam...a co do znajomych to no comment...ja bym im powiedziała ze jak nie chca to niech oddadzą do adopcji. Tylu ludzi marzy o dzieciątku i nie może go mieć...

[aa2]

Napisane przez Caltea

Ale tu cisza. Jedynie Cotka po północy coś skrobnęła, a reszta widzę, że się weekenduje.
Młode w Krak. Dziecko najmłodsze spi w wozku, obiad czeka na gotowanie, ale ja mam lenia!!!
Dzisiejsza noc była jakaś niesamowita. Spałam jak kamień, nawet nie wiem kiedy i ile razy karmiłam dziecko. O odkładaniu do łóżeczka nawet nie było mowy, bo wybudzalam się tylko na kolejne karmienia. Spalam snem kamiennym, a Leoś skorzystal bo spał razem z nami. Za to mu sie lekko poprzestawialo i o 6 był już gotowy do zabawy. Troszkę koopa go wybudziła i męczył się z nią do 8:00, ale nie było tragedii.


Hania wymiata:h ahaha:!!! Tak matce prosto z mostu i to od urodzenia







A co to się dzieje kochana?


O i druga smutkująca mamuśka





O biedaczku. A kiedy zaczynasz się rehabilitować. Podejrzewam, że terminy będą odległe.
Dobrze chociaż, że są też dobre wieści


Wspaniale wieści. Dobrze, że kruszynka znajdzie dom i zazna matczynej miłości


Ja myślę, że tak na wiosnę to by fajnie było.... To już naprawdę niedługo, zważywszy na to jak mi ostatnio dni zasuwają.


Mam do Was pytanie. Jesteśmy na kupnie narożnika do naszego sypialnio-salonu. Malż sie uparł na skórę, a ja nie chcę. Stąd moje pytanie: czy macie może kanapy skórzane i próbowałyście na nich spać? Czy są strasznie niekomfortowe? I czy w lecie kleją się tragicznie? Prosze Was o swoje spostrzeżenia, bo jedziemy na zakupy we wtorek.

to moze ja sie wypowiem jako użytkownik rogówy skórzanej my soebi ebardzo chwalimy , jeśli chodzi o funkcje spania to jak rozkłądamy to cała powierzchnia ni ejest ze skóry , skóra jest tylko w jednym miejscu, spi nam sie na niej super i nic nam sie nei zsówa, jesli chodzi o siadanie na niej to latem nic nam sie nie klei, a teraz jak zimno to tez nie odczówam zeby była zimna-moze kwestia przyzwyczajenia-my jestesmy bardzo zadowoleni a i mamy juz ja 3 lata i nic a nic sie nei zniszczyła

a ogólnie to dzień dobry
my juz mamy tatusia w domku
mały z radosci ze tatus jedzie to jak mu dawałam herbatke chyba sie zapomniał i do pierwszego zakrztuszenia sie za jednym zamachem wypił az 80 normalnie byłam w niezłym szoku

jak widze weekend i cos pustawo

[agnieszka 0605]

Napisane przez danika

pływać nie musisz juz sam ruch w wodzie dobrze robi bo odciaza kręgosłup i stawy

wiem wiem, będe chodzić od lutego z mężem i Amelką. Teraz samej i z rozstępami głupio bym się czuła

A co do ogłoszeń - M A S A K R A ! ! ! Ci, którzy chcą mieć dzieci - nie mają, a Ci co nie chcą - zabijają!

A pizze sama robiłaś?


Cotka ja jeszcze mam klina i jakoś nie śpieszno mi do poduchy dla małej
A Filipek prawdziwy cycoman - oj matka! Co to będzie później jak dorośnie??

[Malgosia1983]

Napisane przez Caltea

Ale tu cisza. Jedynie Cotka po północy coś skrobnęła, a reszta widzę, że się weekenduje.

Odpoczywaj odpoczywaj póki czas. Robota nie zając, nie ucieknie
A wczoraj, to jakoś tak poprostu nie miałam ochoty na pogaduchy Nie żeby się coś stało, ot tak poprostu, ale dziekuję, że zapytałaś
Jeżeli chodzi o skórzane kanapy, narożniki itp., to ja nie mam , ale znajomi mają skóropodobne, więc jeśli chodzi o praktyczność pod względem czystości (a mają 3 psy), to super. Natomiast mnie się na tym średnio komfortowo siedzi. Ja lubię wygodę i przytulność

Danika przykro mi z powodu śmierci Babci...My dowiedzieliśmy się wczoraj o śmierci wujka Tż...Takie to życie, tu radość, tam łzy...i nic się na to nieporadzi...niestety..

Pisałyście o wodzie, my używamy takie 5l z biedronki, gotuję zawsze z 5min. Na początku używaliśmy żywca. Moja siostra używała dla Alicji kranówki.

Pisałyście o porzuceniu dzieci. Smutny temat. Myślę, że jeśli matka nie ma warunków aby takie dziecko wychować, wyżywić, zadbać o nie, to lepiej żeby je oddała niżby miało to dziecko wylądowac pod mostem. Czasem właśnie z powodu skrajnego ubóstwa największym dowodem miłości matki wobec dziecka jest jego oddanie do domu dziecka, aby miało mozliwość "normalnego" życia, dachu nad głową i ciepłej zupy w talerzu. To ogromny akt poświęcenia własnej miłosci do dziecka dla jego dobra właśnie. Niestety czasem miłośc poprostu nie wystarczy. Inaczej jest kiedy w grę wchodzi patologia. Tutaj nie ma usprawiedliwień.

Ale wywód

---------- Dopisano o 14:46 ---------- Poprzedni post napisano o 14:39 ----------

..a wogóle to dzień dobry zero kultury

[cotynato]

Napisane przez danika

ale tu dzis pustki weekendowe

my własnie czekamy na tesciów i chrzestną Olguni bo mają wpaść na obiadek - na tapecie pizza dzisiaj

Cotka ja w dzienniku i w gazecie krakowskiej takie kwiatki nie raz widywałam...a co do znajomych to no comment...ja bym im powiedziała ze jak nie chca to niech oddadzą do adopcji. Tylu ludzi marzy o dzieciątku i nie może go mieć...

Tzn. wiesz, chodziło im o tabletkę wcz.p. ale to i tak aborcja, jak by na to nie patrzeć... Poza tym średnio trafili- bo ja nigdy nie myślałam nawet o tym a poza tym świeża mama- to aż uwierzyć nie mogłam... W sumie nie wiem czy oni na stałe, przelotnie czy luźny związek- nie wiem co ich skłoniło.
Ale w LO- też koleżanki brały to ...

[Thaya]

witam serdecznie wszystkie mamusie!!!

pisałam w Waszym wątku czasem jak miałam jakieś pytanie, ale czytałam go od samego początku- jeszcze w poczekalni

dziś stwierdziłam, że chciałabym tu z Wami regularniej popisać jeśli oczywiście nie macie nic przeciwko nowej mamusi?? Bo widzę, że jesteście zgranym 'zespołem' i nie wiem czy jest miejsce dla nowego członka :P

napiszę troszkę o swojej sytuacji
Mieszkam z mężem w Niemczech od kwietnia i zamierzamy wrócić tak za 3 lata jak maluszek będzie miał iść do przedszkola.
Trochę jestem tu samotna bo średnio znam język więc trochę ciężko poznać jakiś znajomych, a do tego to małe miasteczko więc też żądnych młodych mam tu nie poznałam
Ale na szczęście co miesiąc jeździmy do Polski i mamy ten tydzień aby nacieszyć się znajomymi i rodziną Teraz po świętach zostaje na półtora miesiąca to się obie babcie nacieszą Filipkiem bo jak do tej pory od czasu porodu byliśmy tylko na tydzień- mały całą podróż(10 godzin) spał z jedna normalna i jedna wymuszona przeze mnie przerwą na karmienie tak uwielbia jeździć samochodem więc ciesze się że te comiesięczne podróże z nim nie będą problemem
a Wasze dzieciaczki też tak reagują na jazdę samochodem, że zasypiają od razu kamiennym snem ?

teraz napiszę troszkę o moim synku
Filipek urodził się 5 października o 2.32 w nocy od samego początku wiedział że noc służy do spania może przez to że się właśnie w nocy urodził i od razu poszedł spać:P

zasypia od razu po kąpieli, a kąpiemy go o 18 bo na samym początku o tej godzinie zawsze marudził i popłakiwał(chyba bolał go brzuszek) i raz nie wiedzieliśmy co zrobić i go wykąpaliśmy i od razu przeszło i zasnął i tak już zostało i w pierwszym miesiącu spał od 18.30 do 2 w nocy, possał cyca i od tej 2 do 4 dalej possał i do 8.30 i od tej 8 nie było już spania :P Teraz zrezygnował z tej pobudki o 2 i sp;i od 18.30 do 4 a potem do 7.30 złote dziecko
ale żeby nie było tak kolorowo w dzień daje nam popalić nieźle hehe
śpi tylko na spacerach i może w domu zrobi sobie ze dwie drzemki po godzinie :P
ale teraz już jest o niebo lepiej bo jak nie spi to juz interesuje sie zabawkami, karuzela, polezy tez w lezaczku. czasem potrafi patrzec sie na karuzele godzinę (hehe muszę latać co 5 min i nakręcać :P ) i nawet zdążę obiad ugotować patrzy się też na maskotki i gaworzy do nich i się uśmiecha
Ale w pierwszym miesiącu jak go nic nie interesowało a spać nie chciał to trzeba było cały czas na rękach go mieć a jak byłam sama w domu to nieraz musiałam z tym małym terrorystą na rękach nawet siusiu robić haha bo jakbym go odłożyła na tą minute to byłby ryk wniebogłosy :P
ale ja wiedziałam ze jak tylko zacznie go interesować świat to wyrośnie trochę z tych rączek(chociaż nadal najlepsze są raczki mamusi heheh i tylko tam śpi się najchętniej w dzień) i nie słuchałam wszystkich złotych rad że rozpuszczam dziecko, że mam je odłożyć, niech się wyryczy!! grr

5 października czyli równo jak kończy 2 miesiąc mamy wizytę u pediatry, się nie mogę doczekać ważenia i mierzenia, ciekawa jestem
w pierwszym miesiącu z wagi początkowej 3380 zrobiło się 4750 i lekarka powiedziała że jest "cu dik" hahaha
i powiedziała, żeby nie dawać mm tylko cyca...
Ale łatwo jej powiedzieć, jak Filipek był tylko na cycu to był dramat, darł się podczas jedzenia, wiecznie był niedojedzony, a jak wydawało się że się najadł to po 20 minutach był ryk i dalej cyc i nawet na spacer musiałam w okół bloku chodzić bo nie wiedziałam kiedy będzie głodny. No i zaczęłam podawać mm plus cyc w nocy i rano i między posiłkami troszkę do pociumkania na uspokojenie bo smoka nie toleruje.
Czy też preferujecie taki sposób karmienia??
Bo ja wolę nazbierać tyle pokarmu w piersiach żeby mu starczyło na pełne karmienie i to wlaśnie w nocy bop jest długa przerwa i rano bo nie jest aż taki głodny, a pitem podaje mm żeby mieć jakiś rytm w tych karmianiach mniej wiecej co 2,5 godziny czasem co 3 ale cyc jest cały czas w ruchu po butelce na minutkę dwie, żeby sobie pociumkał troszkę i od razu spokojny zaśnie na rękach


sorki że tyle piszę o sobie ale chcę trochę przedstawić siebie i synka

chciałam Wam też podziękować za ten wątek bo gdyby nie to, że piszecie tutaj o swoich nawet najmniejszych wątpliwościach co do dzieciaczków to ja bym w pierwszych tygodniach po porodzie z 10 razy dziennie do pediatry dzwoniła hehe :P a tak to czytałam że wiele z Was coś podobnego opisuje i już byłam spokojniejsza


na koniec mam jeszcze pytanie? Czy wasze dzieciaczki ssą piąstki? I czy było tak że nagle zaczęły tak robić? Bo Filipek około półtora tygodnia temu zaczął nagle je ssać, jak zasypia, po jedzeniu, a także po prostu jak sobie leży. Tak głośno ciamka że w całym pokoju słychać nie dziwiło by mnie to gdyby tak robił od początku ale wcześniej to się nie zdarzało, ciekawe czy to objaw czegoś może być..

a może jest na tym wątku jakaś mamusia mieszkająca w Niemczech??

I pochwale się jeszcze moim synkiem żeby jego zdjęcia dołączyły do kolekcji tych wszystkich ślicznych dzieciaczków które tu pokazujecie

1)przed kąpielą
2) na loozie
3)najlepiej na mamusi
4)pierwsza faza uśmiechu, zaraz potem był uśmiech 'pełną gębą'
5)podczas zabawy

[kapka]

Napisane przez Caltea

Witaj Kapko. A dlaczego tak wcześnie będziecie mieć Mikołaja? Jakieś specjalne znajomości. I chwal się co Wam przyniesie?

Zawsze przychodzi do nas z soboty na niedziele-dzieciaki mają wtedy czas nacieszyć się zabawkami,na spokojnie pootwierać itd., a tak w tygodniu wstaje o 6ej i na śpiąco zbiera sie do szkoły.
Jeszcze chwila i córcia się zorientuje,że Mikołaja nie ma-szkoda, sama pamiętam jakim dla mnie było przeżycie jak zorientowałam się że nie istnieje
Mi Mikołaj przyniesie plastikowy masażer na cellulitz Rossmanna.



To ja też Wam życzę milego weekendu.
Mam zamiar iść dziś do dentysty (ten sam ząb od czasów ciąży i ta sama, jednak, pani dentystka). Chyba, że znów coś wypadnie...

To pomęczymy się razem w poniedziałek dzwonie umawiać się na wyrwanie.

Napisane przez cotynato

O mamo, jednak jak dokamiałam to się człowiek wyspał. A dziś 2 albo 3 pobudki i mój mały, który sobie odprawiał chyba degustację. Za to w nocy tak parł do cycka,że przeturlał się z plecków na brzuch- ale to raczej przypadek teraz zrobił awanturę tacie a jak mnie zobaczył to uśmiechał się jedncześnie płacząc .

A dlaczego przypadek?Pomalutku i to załapie


Używacie już kompletów pościeli z poduszką? Czy od kiedy to

Z poduszki tak, mały śpi z nami a te zwykłe są dla niego za wysokie i z nich zjeżdża, raz znalazłam go pod kołdrą

Natka- zostało coś z kocyka?

Napisane przez aa2

a ogólnie to dzień dobry
my juz mamy tatusia w domku
mały z radosci ze tatus jedzie to jak mu dawałam herbatke chyba sie zapomniał i do pierwszego zakrztuszenia sie za jednym zamachem wypił az 80 normalnie byłam w niezłym szoku

Wow dla Marcela-ładnie wypił!!!
Fajnie, że rodzinka w komplecie
Danika-

Thaya- witam nowa mamusie!!!Wkładanie piąstek do buzi jest normalne, nie masz co się martwić masz ślicznego synka

W załączniku dla cioteczek mój Marczello-Mikołaj

[MalgosiaM8]

Kurna ucieło mi cyctaty

Cotka ja pościeli uzywam od poczatku, poduszka może od hm 6-7 tygodnia, jak mały był chory to był troszkę wyżej by lepiej mu się oddychało i tak zostało

Co do skórzanych kanap, to moje spotrzeżenie , zalezy z czego ta skóra, czy naturalna czy eko. Mam dwie sofy białe ze skóry naturalnej, i do siedzenia są świetne, mega wygodne, zawsze był podścielony kocyk bo jednak się kleiła w lato , a w zimne zawsze zimna.
Co do spania to nie szczególnie, mi nie pasowało.
aa i mam jasną smórę, masakra z czyszczeniem


Thaya witaj! Patrz mój się urodził w nocy a minimum 3 -4 razy się budzi w nocy :P
Śliczny niunio!

Spadam bo moje dziecko walneło mega kupsko na macie

Kapka witaj napiszę ci później PW ;* śliczne zdjęcie!

[Thaya]

Kapka gdzie dorwałaś taką małą czapeczke mikołaja dla synka? Bo ja chce Filipka w taką do zdjęć na święta ubrać ale nie wiem gdzie się wybrać na poszukiwania

[cotynato]

Napisane przez kapka

To pomęczymy się razem w poniedziałek dzwonie umawiać się na wyrwanie.


Z poduszki tak, mały śpi z nami a te zwykłe są dla niego za wysokie i z nich zjeżdża, raz znalazłam go pod kołdrą

Natka- zostało coś z kocyka?


Wow dla Marcela-ładnie wypił!!!
Fajnie, że rodzinka w komplecie
Danika-

Thaya- witam nowa mamusie!!!Wkładanie piąstek do buzi jest normalne, nie masz co się martwić masz ślicznego synka

W załączniku dla cioteczek mój Marczello-Mikołaj

Ale śliczne ma oczy takie pełne radości i duże. brąz?

[madzialena-lublin]

Dzień dobry weekendowo

Napisane przez mooonik

nam się właśnie tak zaczęła ciemieniucha tylko ja to przegapiłam, bo myślałam, że to zwykłe wysuszenie skóry i się rozwinęła do gorszej postaci

A co można zrobić żeby się nie rozwinęła? Ja wczoraj poczesałam i posmarowałam tym kremem co mam do twarzy i ciała i na razie znikło

jeju ale mi mąż niusa właśnie sprzedał- znajomi starali się o dziecko do adopcji już prawie 5lat i właśnie dzwonił kumpel, że mają decyzję sądu i prawdopodobnie dziewczynka - 3miesięczna- będzie z nimi już na te święta bońciu mówię Wam aż się popłakałam ze szczęścia

Wow! Ale super! No to piękny prezent na święta. A i dla maluszka szczęście, że znalazła dom w którym będzie kochana

Napisane przez archinta

Z piersiami już nie najgorzej, czekam aż te piecznie minie bo jeszcze troszkę schizke mam. Jutro kończe antybiotyk. Zobaczymy co to będzie.
Najgorszy dyskomfort przy noszeniu małego niestety.

Super, ze już lepiej

Napisane przez Caltea

Mam do Was pytanie. Jesteśmy na kupnie narożnika do naszego sypialnio-salonu. Malż sie uparł na skórę, a ja nie chcę. Stąd moje pytanie: czy macie może kanapy skórzane i próbowałyście na nich spać? Czy są strasznie niekomfortowe? I czy w lecie kleją się tragicznie? Prosze Was o swoje spostrzeżenia, bo jedziemy na zakupy we wtorek.

W poprzednim mieszkaniu mieliśmy w salonie kanapę materiałową, ale ze względu na kota była masakryczna do czyszczenia (non stop pełna sierści) i po przeprowadzce do domku uparłam się na skórzaną. Tyle że zainwestowaliśmy w skórę dobrej jakości. Ogólnie jestem bardzo zadowolona, nie klei się w ogóle, ze spaniem też jest ok ale nie w zimie Któregoś razu, jeszcze jak w ciąży byłam tak źle się czułam że nie mogłam spać, zeszłam na dół i chciałam się położyć na tej kanapie, ale nie dało rady... Mimo, ze położyłam się na kocu, to taki chłód od niej szedł, że chcąc nie chcąc wróciłam do wyrka
(ale znajomym, którzy zostają po paru drinkach na noc jakoś chyba to nie przeszkadza )

Napisane przez Thaya

witam serdecznie wszystkie mamusie!!!

pisałam w Waszym wątku czasem jak miałam jakieś pytanie, ale czytałam go od samego początku- jeszcze w poczekalni

dziś stwierdziłam, że chciałabym tu z Wami regularniej popisać jeśli oczywiście nie macie nic przeciwko nowej mamusi?? Bo widzę, że jesteście zgranym 'zespołem' i nie wiem czy jest miejsce dla nowego członka

Witamy i zapraszamy
A synek słodziak

[SONIA004]

Witam weekendowo!
Czekamy sobie na gości a wczoraj my byliśmy w gościach. Młody na razie śpiocha więc może będzie miał dobry humorek jak wstanie, bo wczoraj dał nam trochę popalić u znajomych

Malgosiu dzięki za info o Agnysce. Dobrze, że wszystko ok. Czekamy cierpliwie na nią
Kochana bardzo mądre słowa odnośnie powodów oddawania dzieci... powiem szczerze, że dzięki Tobie spojrzałam na problem z innej strony. Do tej pory bezwzględnie potępiałam takie kobiety.

Śliczne dzieciaczki macie dziewczyny. My to jesteśmy szczęściary, że mamy nasze maleństwa

[danika]

dziewczyny mam pytanie...moze głupie...ale zabrałybyście dzieciątko na pogrzeb? no bo pogrzeb babci męża jest we wtorek dopołudnia. Moja mama ma wizyte u lekarza wiec mi z nia nie zostanie a w sumie chciałabym isc przynajmniej do koscioła, Tomek to wiadomo- na całość i na stype tez. No i nie wiem co zrobić

Napisane przez aa2

a ogólnie to dzień dobry
my juz mamy tatusia w domku
mały z radosci ze tatus jedzie to jak mu dawałam herbatke chyba sie zapomniał i do pierwszego zakrztuszenia sie za jednym zamachem wypił az 80 normalnie byłam w niezłym szoku

jak widze weekend i cos pustawo

fajnie ze juz macie tate nie ma to jak rodzinka w komplecie

Napisane przez agnieszka 0605

wiem wiem, będe chodzić od lutego z mężem i Amelką. Teraz samej i z rozstępami głupio bym się czuła

A co do ogłoszeń - M A S A K R A ! ! ! Ci, którzy chcą mieć dzieci - nie mają, a Ci co nie chcą - zabijają!

A pizze sama robiłaś?

sama czesto robie...znaczy robiłam przed cukrzycą

kurcze musze isc to obciążenie zrobic...tylko wiąże sie to z zabraniem Guni ze sobą chyba bo kto mi do niej przyjedzie o 7 rano

Napisane przez Malgosia1983

Danika przykro mi z powodu śmierci Babci...My dowiedzieliśmy się wczoraj o śmierci wujka Tż...Takie to życie, tu radość, tam łzy...i nic się na to nieporadzi...niestety..

Pisałyście o porzuceniu dzieci. Smutny temat. Myślę, że jeśli matka nie ma warunków aby takie dziecko wychować, wyżywić, zadbać o nie, to lepiej żeby je oddała niżby miało to dziecko wylądowac pod mostem. Czasem właśnie z powodu skrajnego ubóstwa największym dowodem miłości matki wobec dziecka jest jego oddanie do domu dziecka, aby miało mozliwość "normalnego" życia, dachu nad głową i ciepłej zupy w talerzu. To ogromny akt poświęcenia własnej miłosci do dziecka dla jego dobra właśnie. Niestety czasem miłośc poprostu nie wystarczy. Inaczej jest kiedy w grę wchodzi patologia. Tutaj nie ma usprawiedliwień.

Ale wywód

dzieki

a za wywód kolejny bo bardzo mądrze prawisz

Napisane przez Thaya

witam serdecznie wszystkie mamusie!!!

hej
przyznaje ze nie przeczytałam wszystkiego ale fajnie ze jestes. A Filipek przystojniaczek

moja ssie piąstki non stop, chyba ze dam smoka i tez karmie podobnie jak ty, w nocy i rano cycuś a poza tym butla

Napisane przez kapka

W załączniku dla cioteczek mój Marczello-Mikołaj

Marcello wymiata słodziak z niego

Napisane przez Thaya

Kapka gdzie dorwałaś taką małą czapeczke mikołaja dla synka? Bo ja chce Filipka w taką do zdjęć na święta ubrać ale nie wiem gdzie się wybrać na poszukiwania

widziałam w JYSK

[madzialena-lublin]

Nie chcę pochwalić, ale dzisiejsza noc była o niebo spokojniejsza. Najpierw zrobiłam Kamci więcej mleka niz zwykle, bo ostatnio wypiła wszystko jednym haustem. Poza tym stwierdziłam że jest już większa więc i więcej potrzebuje, a ta objetosć co do tej pory piłyśmy to położna kazała podawać tydzień temu. Zjadła jakieś 80 ml po czym usnęła na prawie 5 godzin Potem już na cycu budziła się co 1,5-2 godz, co znowu daje mi do myślenia że chyba kończy mi się pokarm bo wcześniej i 3 godz przesypiała Ale z drugiej strony jak ją przystawię to pociamka chwilę i usypia wiec może dlatego? Ale przynajmniej dawała się ładnie do łóżeczka odkładać Mam nadzieję, że nie zapeszę i dzisiaj nie będzie "powtórki z rozrywki". A boję się też dlatego, że na obiad zrobiłam dzisiaj spaghetti i do sosu dałam koncentrat pomidorowy. Trzymajcie kciuki żeby jej nie zaszkodził

[danika]

Napisane przez madzialena-lublin

(ale znajomym, którzy zostają po paru drinkach na noc jakoś chyba to nie przeszkadza )

bo rozgrzani

a jak tam twoja łobuziara? daje mamie coś odetchnąć?

Napisane przez SONIA004

Witam weekendowo!
Czekamy sobie na gości a wczoraj my byliśmy w gościach. Młody na razie śpiocha więc może będzie miał dobry humorek jak wstanie, bo wczoraj dał nam trochę popalić u znajomych
My to jesteśmy szczęściary, że mamy nasze maleństwa

oj tak bawcie sie dobrze

[madzialena-lublin]

Napisane przez danika

dziewczyny mam pytanie...moze głupie...ale zabrałybyście dzieciątko na pogrzeb? no bo pogrzeb babci męża jest we wtorek dopołudnia. Moja mama ma wizyte u lekarza wiec mi z nia nie zostanie a w sumie chciałabym isc przynajmniej do koscioła, Tomek to wiadomo- na całość i na stype tez. No i nie wiem co zrobić

Ucięło mi cytat i nie powiedziałam, że bardzo mi przykro z powodu babci Nie wiem jak się Niunia zachowuje na wyjściach, ale myślę, ze spokojnie możesz z nią pójść chociaż do kościoła.

moja ssie piąstki non stop, chyba ze dam smoka i tez karmie podobnie jak ty, w nocy i rano cycuś a poza tym butla

I jak z pokarmem? Nie zanika Wam jak tak rzadko dziecko przystawiane?

---------- Dopisano o 16:23 ---------- Poprzedni post napisano o 16:20 ----------

Napisane przez danika

bo rozgrzani

a jak tam twoja łobuziara? daje mamie coś odetchnąć?

Dzisiaj od rana nie chciała usnąć, w końcu padła, ja sie wyszykowałam i już w płaszczu stałam gotowa do wyjścia na zakupy a ta pobudka
Nakarmiłam znowu i pojechałam, Niunia została z tatą i w ogóle mu nie chciała usnąć... Mama wróciła po jakiejś godzinie, dała oba cycki do zjedzenia (bo jeden była mało) i ululała I śpi moja księżniczka, ale zaraz znajomi mają przyjść więc znając życie się obudzi

[Thaya]

Napisane przez danika

dziewczyny mam pytanie...moze głupie...ale zabrałybyście dzieciątko na pogrzeb? no bo pogrzeb babci męża jest we wtorek dopołudnia. Moja mama ma wizyte u lekarza wiec mi z nia nie zostanie a w sumie chciałabym isc przynajmniej do koscioła, Tomek to wiadomo- na całość i na stype tez. No i nie wiem co zrobić

też jestem ciekawa odpowiedzi bo będę niestety niedługo w podobnej sytuacji moja babcia ma guza mózgu i lekarz jej dał ok.3 miesięcy a już minęły 2 i z babcia ją z tygodnia na tydzień gorzej, oby przeżyła święta!

Hmmm wydaje mi się że chyba jednak to za wcześnie jeszcze, coś się takiemu małemu dzieciaczkowi nie spodoba i zacznie płakać i trzeba będzie uspakajać i zamiast skoncentrować się na ostatnim pożegnaniu z babcią to trzeba będzie cała uwagę maluszkowi poświęcić.. A w kościele zawsze echo jest więc płacz się spotęguję. Trzymam kciuki żebyście znaleźli kogoś do dzidzi i żebyś mogła towarzyszyć mężowi w tym dniu