Ekskluzywny Klub "Stojące nad grobem" dla minimum ćwierćwiecznych. Cz. III - Strona 84 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe > Wizażowe Społeczności

Notka

Wizażowe Społeczności Wizażowe społeczności to forum, na którym poznasz osoby w swoim wieku, spod tego samego znaku zodiaku, szkoły. Dołącz do nas i daj się poznać.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2011-12-06, 06:14   #2491
mww
Zakorzenienie
 
Avatar mww
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 4 736
GG do mww
Dot.: Ekskluzywny Klub "Stojące nad grobem" dla minimum ćwierćwiecznych. Cz. III

Buciki wyczyszczone? Mikołaj włożył prezenty ??

Dzień dobry

Takie własnoręcznie zrobione ozdoby są genialne. A jak rozpiera duma kiedy goście pytają się gdzie to coś kupiłaś,a Ty odpowiadasz, że zrobiłaś sama i te achy i ochy
mww jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-06, 08:56   #2492
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Ekskluzywny Klub "Stojące nad grobem" dla minimum ćwierćwiecznych. Cz. III

U mnie Mikołaja nie będzie, ale jadę do Wizażanek na wino czerwooono miiiii...
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-06, 09:04   #2493
Sephinrot
Wtajemniczenie
 
Avatar Sephinrot
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Czarny Śląsk
Wiadomości: 2 734
Dot.: Ekskluzywny Klub "Stojące nad grobem" dla minimum ćwierćwiecznych. Cz. III

Do mnie już dawno Mikołaj nie przychodzi ale tata się zapowiedział z wizytą popołudniu, także jest szansa,że może Mikołaja gdzieś spotka

dzień dobry
__________________
Funny, we're all one, but one also means that we are lonely...

Sephinrot jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-06, 13:36   #2494
agusia8524
Zakorzenienie
 
Avatar agusia8524
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 3 675
Dot.: Ekskluzywny Klub "Stojące nad grobem" dla minimum ćwierćwiecznych. Cz. III

Dobry dzień moje piękne pomarszczone

Coś nie mam weny na dłuższe wypowiedzi, więc czytam, wiem co u Was ale samej jakoś tak trudno się pozbierać do wyflaczenia. Ale nabrało mocy urzędowej i nadszedł dzień kiedy postanowiłam, że pora byście były na bieżąco

Ale najpierw... Kurczaku! jesteś boska kocham Cię niezmiennie za poczucie humoru i ripostę zostań moją żoną no i mały jest rewelka

Dziewczyny Wasze chujałki są przecudne :brawo: też za mną chodzi zmajstrowanie czegoś ino czasu brak

Mww powiedz choć troszeczkę

Kasza kobieto! ja Ci już kiedyś mówiłam... jesteś śliczna

Daria witaj nasza piękna
Jak się czujesz jako pełnowartościowa i oficjalna starucha?

Eva jesteś :hura: dawaj słońca kobieto

Malla ja ostatnio zastanawiam się czy kicia czy świneczki i nie wiem...ale zaczynam brać poważnie kocią kandydaturę ...

A ja mam dziś w końcu 1 wolny dzień od ponad 2 tygodni.
Podyplomówka jest super w sensie zajęć i prowadzących

W czw się przeprowadziłam, mieszkam z kumpelą z pracy, mamy 3 pokoje we2 a płacę tylko 100zł więcej niż ostatnio, jest super, teraz myślimy nad remoncikiem, malowanko itd, bo właściciele jakby co oddadzą kasiorę no i myślimy nad zwierzakiem, świnki mniej kłopotliwe, zajmą się sobą, z kicią gorzej...ale jakoś taka kicia może być pocieszna i nie wiem...doradźcie

W pracy ok, chociaż dzieciaki małe, nieogarnięte ta świetlica mnie męczy, mimo, że każdego z osobna bardzo lubię ale jak wpadają tacy wrzeszczący

A sercowo.... szkoda gadać
Cholernie boję się świąt i sylwestra...nie wiem co mam ze sobą w sylwka zrobić...
zeszły rok był straszny, przeryczałam święta, sylwek z eksem, też w połowie przepłakany...
chyba nie opowiadałam co się działo, nie pamiętam, ale chyba trafiłam do Was właśnie po tym zdarzeniu, szukając pocieszenia...jakbyście chciały wiedzieć, dajcie znać.

Co do eksa, pisał ze 3 tygodnie, odmawiałam, dziś z racji wolnego jestem w Kaliszu (mam parę rzeczy do załatwienia) i wczoraj mnie po piiii i napisałam, czy możemy się spotkać nie wiem co mnie po piiiii ychhh zapytał po co i zamilkł, jak go znam, to taka kara z jego str, za moje olewanie
A kolega nauczyciel też nagle zaginął w akcji, wszystko cudnie, chciał się spotykać, sam proponował, żeby ta znajomość nazwijmy to "poszła dalej" po czym zapadł się pod ziemię, parę dni później dostałam smsa, co tak zamilkłam, odp, pogadaliśmy i znów zaginął... szkoda mi tej znajomości

Wczoraj na pocieszenie miałam spotkanie z Trąbalskim, ale chyba z nadmiaru emocji było zbyt czule, emocjonalnie, tak ogólnie rzecz biorąc... tzn super, ale niepotrzebne emocje wywołało, może z mojej potrzeby bliskości to się bierze...

buziaki moje kochane

Ale posta pierdyknęłam

Seph a do mnie Mikołaj przyszedł
Co tam kochana u Ciebie, brak mi tych naszych rozmów
__________________
"Siła twojej walki mierzona jest twoją wiarą w tę walkę"

Edytowane przez agusia8524
Czas edycji: 2011-12-06 o 13:38
agusia8524 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-06, 13:56   #2495
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Ekskluzywny Klub "Stojące nad grobem" dla minimum ćwierćwiecznych. Cz. III

Aguś - od kotka lepsze są tylko dwa kotki
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-06, 14:01   #2496
agusia8524
Zakorzenienie
 
Avatar agusia8524
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 3 675
Dot.: Ekskluzywny Klub "Stojące nad grobem" dla minimum ćwierćwiecznych. Cz. III

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
Aguś - od kotka lepsze są tylko dwa kotki
A miałaś wcześniej do czynienia z kotem, z wychowaniem itd?
Jak wybrać wersję przytulasią, jak się takim maleństwem opiekować, jak wychowywać, jak nauczyć korzystać z kuwety?
__________________
"Siła twojej walki mierzona jest twoją wiarą w tę walkę"

Edytowane przez agusia8524
Czas edycji: 2011-12-06 o 14:03
agusia8524 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-06, 14:06   #2497
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Ekskluzywny Klub "Stojące nad grobem" dla minimum ćwierćwiecznych. Cz. III

Aguś - nie miałam, hodowałam gryzonie, a koty tylko polujące na myszy u babci na wsi, które nie zaszczyciły nigdy kuwety swoim moczem
Wzięłam kota z domu tymczasowego, opiekunka dużo o nim wiedziała, więc mówiła mi o tym, jak się zachowuje, co lubi, czy jest przytulny, czy drapie, czy niszczy meble itp. Spędziłam z nim u niej 2 godziny na zabawie, więc nie brałam kota w worku. U mnie, z powodu braku towarzystwa, zrobił się strasznie przymilny. Wieczory spędza śpiąc mi na kolanach Niestety, z tego samego powodu interesują go wszystkie zakamarki, głównie te najciemniejsze i najbrudniejsze Chciałabym drugiego, ale w kawalerce trochę średnio...
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2011-12-06, 14:11   #2498
agusia8524
Zakorzenienie
 
Avatar agusia8524
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 3 675
Dot.: Ekskluzywny Klub "Stojące nad grobem" dla minimum ćwierćwiecznych. Cz. III

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
Aguś - nie miałam, hodowałam gryzonie, a koty tylko polujące na myszy u babci na wsi, które nie zaszczyciły nigdy kuwety swoim moczem
Wzięłam kota z domu tymczasowego, opiekunka dużo o nim wiedziała, więc mówiła mi o tym, jak się zachowuje, co lubi, czy jest przytulny, czy drapie, czy niszczy meble itp. Spędziłam z nim u niej 2 godziny na zabawie, więc nie brałam kota w worku. U mnie, z powodu braku towarzystwa, zrobił się strasznie przymilny. Wieczory spędza śpiąc mi na kolanach Niestety, z tego samego powodu interesują go wszystkie zakamarki, głównie te najciemniejsze i najbrudniejsze Chciałabym drugiego, ale w kawalerce trochę średnio...
Hmmm ja kiedyś nie lubiłam kotów, teraz mam ochotę spróbować, też zawsze miałąm gryzonie...u mnie teraz 3 pokoje, ale czy dam radę z 2 kotami....
A jak znaleźć taki dom tymczasowy? pewnie są w każdym większym mieście? i jakie trzeba spełniać warunki.
Tysiąc pytań do
__________________
"Siła twojej walki mierzona jest twoją wiarą w tę walkę"
agusia8524 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-06, 14:21   #2499
kurczak Wolf
Zadomowienie
 
Avatar kurczak Wolf
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 1 680
Dot.: Ekskluzywny Klub "Stojące nad grobem" dla minimum ćwierćwiecznych. Cz. III

Cytat:
Napisane przez mww Pokaż wiadomość
Kurczak, bo ostatnio się pochwaliłam, cieszyłam jak głupi z bateryjki i nic z tego nie wyszło...
oj tam... bateryjka - fajna rzecz
Cytat:
Napisane przez Kasza Manna Pokaż wiadomość
Kuraku, żółty pas w jakiej dziedzinie?
karate tradycyjne
Cytat:
Napisane przez mww Pokaż wiadomość
Buciki wyczyszczone? Mikołaj włożył prezenty ??
włożył... te cholerne wafelki, których nie miał kupować, bo się nimi zapycham i mi rośnie...
Cytat:
Napisane przez agusia8524 Pokaż wiadomość
Dobry dzień moje piękne pomarszczone
obwisłe też się liczą?
Cytat:
Napisane przez agusia8524 Pokaż wiadomość

Ale najpierw... Kurczaku! jesteś boska kocham Cię niezmiennie za poczucie humoru i ripostę zostań moją żoną no i mały jest rewelka

ajlowiutu za duże, miękkie serce
to już zalegalizowali?

Cytat:
Napisane przez agusia8524 Pokaż wiadomość
no i myślimy nad zwierzakiem, świnki mniej kłopotliwe, zajmą się sobą, z kicią gorzej...ale jakoś taka kicia może być pocieszna i nie wiem...doradźcie

no ja nie wątpię... to ile chcecie tych świntuchów docelowo?

Cytat:
Napisane przez agusia8524 Pokaż wiadomość
Co do eksa, pisał ze 3 tygodnie, odmawiałam, dziś z racji wolnego jestem w Kaliszu (mam parę rzeczy do załatwienia) i wczoraj mnie po piiii i napisałam, czy możemy się spotkać nie wiem co mnie po piiiii ychhh zapytał po co i zamilkł, jak go znam, to taka kara z jego str, za moje olewanie
bo Ci założę szlaban na telefon młoda damo!

Cytat:
Napisane przez agusia8524 Pokaż wiadomość
A kolega nauczyciel też nagle zaginął w akcji, wszystko cudnie, chciał się spotykać, sam proponował, żeby ta znajomość nazwijmy to "poszła dalej" po czym zapadł się pod ziemię, parę dni później dostałam smsa, co tak zamilkłam, odp, pogadaliśmy i znów zaginął... szkoda mi tej znajomości

może sprawdza, czy jesteś zainteresowana... nie każdy ma taką siłę przebicia, jak Trąbalski
Cytat:
Napisane przez agusia8524 Pokaż wiadomość
Wczoraj na pocieszenie miałam spotkanie z Trąbalskim, ale chyba z nadmiaru emocji było zbyt czule, emocjonalnie, tak ogólnie rzecz biorąc... tzn super, ale niepotrzebne emocje wywołało, może z mojej potrzeby bliskości to się bierze...
a może Belfer wie o Trąbalskim...?

Spadam, bo Kurczak Mały zaczyna już pyskować na monitor

__________________
Miłość jest jak wędlina: jest salami i jest mortadela...

Carlos Ruiz Zafón
kurczak Wolf jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-06, 14:34   #2500
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Ekskluzywny Klub "Stojące nad grobem" dla minimum ćwierćwiecznych. Cz. III

Aguś - szukałam w szeroko pojętym internecie. Na gumtree, na kocich forach, np. miau.pl. Często fundacje biorą do siebie koty ze schroniska, żeby tam nie zdziczały, tylko ładnie się do ludzi przyzwyczaiły. Taki kot z Domu jest oswojony i podchowany, po wizycie u weta, korzystający z kuwety. Chciałam wariata, który nie będzie mi niszczył mieszkania i będzie się ze mną bawił i takiego udało mi się dostać Nie jest idealny, bo to żywe zwierzę, ale nic nie zniszczył, śpi grzecznie ze mną, gadamy sobie...

Jako początkujący nie wiem, czy poradziłabym sobie z pierwszym lepszym kotem. One naprawdę mają różne charaktery i czasem nie ma szans na wpojenie zasad dobrego wychowania, a ja też nie posiadam takich umiejętności, bo to dla mnie nowość. Jedyne co wiem, to że mam być stanowcza w wychowaniu i jeśli na coś nie pozwalam, to nie mogę ustępować. Nie pozwalam mu chodzić po stole ani drapać torebki. Musiałam się jednak poddać i oddać parapety oraz kuchenne blaty, a kran służy za poidełko. Drugi kot zwykle zmniejsza skalę zniszczeń, bo wyżywają się na sobie, a nie na kanapie.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-06, 14:57   #2501
badymka
Wtajemniczenie
 
Avatar badymka
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Gdzieś między złem i dobrocią...
Wiadomości: 2 032
Dot.: Ekskluzywny Klub "Stojące nad grobem" dla minimum ćwierćwiecznych. Cz. III

Słońca ja na chwilę!
Aguś jakbyś miała pytania to pisz do mnie. Ja przez ostatni rok wykarmiłam i jako tako wychowałam. Widzę kilka błędów wychowawczych. Niestety przy 4-5 osobach w domu nie da się samemu wychować kota bo Ty czegoś zabraniasz np żebrania przy stole, a ktoś inny jak nie widzisz to ze stołu podaje. Ale wszystko co Malla napisała to prawda, być stanowczym i mieć twarde serce do zakazów. Kuweta powinna być oddalona od misek jak się da bo koty to ogólnie czyste stworzenia i nie jedzą tam gdzie sr... robią kupę. Miejsce kota do spania można pozwolić wybrać mu samemu, byleby to nie była nasza poduszka. Niektóre koty bezpieczniej czują się przy samej podłodze, za fotelem pod grzejnikiem, nieomal pod parkietem, a inne na wysokości. Co kot to charrakter. Osobiście dużo bardziej polecam kotki bo są czystsze. Jak chcesz tak kota na zawsze to też polecam wysterylizować. Nie będzie podsikiwał, a kotka nie uszczęśliwi Cię 5 małymi robalami z którymi nie wiadomo co rób. Co do sikania do kuwety, ja swojego 3 tygodniowego uczyłam jak małe dziecko chwilę po karmieniu masowałam mu brzuszek, stawiałam na pisku, jego łapką kopałam dołek, sadzałam tyłkiem w dołku, robiłam "siiiii", czekałam, jego łapką zasypywałam dołek No ale się nauczył sikać do kuwety szybciej niż porządnie chodzić <bog_tresury> . Niestety w całym zapędzie dbania o to by nie wskakiwał wyżej niż na krzesło i absolutnie na żadne stoły blaty kuchenne i zlewy, albo ja zapomniałam, albo on taki jest, nauczyć go spania na kolanach. Kocica pcha się sama, Misiek woli spać obok na kanapie.
Pamiętaj, że jak pozwolisz kotu na coś co na początku wydaje Ci się zabawne, wchodzenie po nodze na ręce, picie wody z kranu, to go potem nie oduczysz.
Lecę się myć i do doktora... będę robić manipulację w kierunku "wiem że się zaniedbałam, ale to wina NFZtu, niech doktor nie krzyczy, tylko przytuli "

Buziaki
__________________
Bajka o smoku uczy, że głodu nie należy zaspakajać byle baranem....
badymka jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-12-06, 15:09   #2502
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Ekskluzywny Klub "Stojące nad grobem" dla minimum ćwierćwiecznych. Cz. III

Cytat:
Napisane przez badymka Pokaż wiadomość
Miejsce kota do spania można pozwolić wybrać mu samemu, byleby to nie była nasza poduszka. Niektóre koty bezpieczniej czują się przy samej podłodze, za fotelem pod grzejnikiem, nieomal pod parkietem, a inne na wysokości.
Mój śpi ze mną, przy stopach, w zgięciu kolan lub koło pupy. Na kołdrze.
Nie lubi kaloryferów i boi się skakać, nie chodzi po szafach.
Cytat:
Napisane przez badymka Pokaż wiadomość
Osobiście dużo bardziej polecam kotki bo są czystsze. Jak chcesz tak kota na zawsze to też polecam wysterylizować. Nie będzie podsikiwał, a kotka nie uszczęśliwi Cię 5 małymi robalami z którymi nie wiadomo co rób.
Obcięłam jajka zanim zaczął podsikiwać. Ciągle się myje, ale i tak pcha we wszystkie zakurzone kąty. I wszystko z nich wyciąga. Albo w nie upycha Zabawki giną masowo w tajemniczych okolicznościach.
Cytat:
Napisane przez badymka Pokaż wiadomość
Co do sikania do kuwety, ja swojego 3 tygodniowego uczyłam jak małe dziecko chwilę po karmieniu masowałam mu brzuszek, stawiałam na pisku, jego łapką kopałam dołek, sadzałam tyłkiem w dołku, robiłam "siiiii", czekałam, jego łapką zasypywałam dołek No ale się nauczył sikać do kuwety szybciej niż porządnie chodzić <bog_tresury> .
wooow, rządzisz! Ja z lenistwa wzięłam odchowanego W zasadzie to prowadzi wykopaliska. 10 minut grzebania - szur, szur, szur... Mam wysoką kuwetę, ale kolejna będzie jeszcze wyższa
Aż mi się sikać zachciało...
Cytat:
Napisane przez badymka Pokaż wiadomość
Niestety w całym zapędzie dbania o to by nie wskakiwał wyżej niż na krzesło i absolutnie na żadne stoły blaty kuchenne i zlewy, albo ja zapomniałam, albo on taki jest, nauczyć go spania na kolanach. Kocica pcha się sama, Misiek woli spać obok na kanapie.
Pamiętaj, że jak pozwolisz kotu na coś co na początku wydaje Ci się zabawne, wchodzenie po nodze na ręce, picie wody z kranu, to go potem nie oduczysz.
Nie wskakuje na blaty? Ale grzeczny! Mój spędza większość dnia sam, więc robi, co chce, gdy mnie nie ma. Głównie śpi, bo jak wracam, to takie klejące oczka mi miauczą pod drzwiami Blaty musiałam mu oddać, żeby zwiększyć przestrzeń użytkową 36-metrowego mieszkanka.
Dzikus nie jest naręczny, ale jak jest śpiący, to można wszystko z nim zrobić Wrzucić tabletkę do pyszczka, obciąć pazury, a także wziąć na kolana Teraz sam wskakuje wieczorem, by być pomizianym, uprzedzając mnie słodkim miauczeniem - i jak tu takiemu odmówić?
Cytat:
Napisane przez badymka Pokaż wiadomość
Lecę się myć i do doktora... będę robić manipulację w kierunku "wiem że się zaniedbałam, ale to wina NFZtu, niech doktor nie krzyczy, tylko przytuli "
Gdzie będzie zaglądał?


A jak tam nasz cmentarny kundelek?
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-06, 15:28   #2503
badymka
Wtajemniczenie
 
Avatar badymka
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Gdzieś między złem i dobrocią...
Wiadomości: 2 032
Dot.: Ekskluzywny Klub "Stojące nad grobem" dla minimum ćwierćwiecznych. Cz. III

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
Mój śpi ze mną, przy stopach, w zgięciu kolan lub koło pupy. Na kołdrze.
Nie lubi kaloryferów i boi się skakać, nie chodzi po szafach.
Mój tylko rano przychodzi do łózka poopowiadać gdzie spędził noc.
Cytat:
Obcięłam jajka zanim zaczął podsikiwać. Ciągle się myje, ale i tak pcha we wszystkie zakurzone kąty. I wszystko z nich wyciąga. Albo w nie upycha Zabawki giną masowo w tajemniczych okolicznościach.
Ojciec ma dziwny pogląd, że nie opłaca się wiejskiego kota wozić 40 km dalej żeby go sterylizować, jak zacznie znaczyć teren w domu to dostanie tabletkę z Pb. Ale że nasze koty są wiecznie w domu i na dworze to dom jest przesiąknięty ich zapachem, nie znaczą.
Cytat:
wooow, rządzisz! Ja z lenistwa wzięłam odchowanego W zasadzie to prowadzi wykopaliska. 10 minut grzebania - szur, szur, szur... Mam wysoką kuwetę, ale kolejna będzie jeszcze wyższa
Aż mi się sikać zachciało...
U mnie kuweta już nie funkcjonuje, jak kot chce siku to robi miauuuuuuu i idzie pod drzwi, podwórko to wielka kuweta a i tak ma swoje 4 miejsca
Cytat:
Nie wskakuje na blaty? Ale grzeczny! Mój spędza większość dnia sam, więc robi, co chce, gdy mnie nie ma. Głównie śpi, bo jak wracam, to takie klejące oczka mi miauczą pod drzwiami Blaty musiałam mu oddać, żeby zwiększyć przestrzeń użytkową 36-metrowego mieszkanka.
Nie ma prawa wskoczyć wyżej niż na krzesło i żaden milimetr kota nie ma prawa wystawać nad stół.
Wie to od zawsze, poprzednie koty też to wiedziały, tego uczyłam ja, tamte ich matka. Teraz możesz zostawić mięso na stole i wyjść, a kot nie ruszy. Wie że nie wolno.

Cytat:
Gdzie będzie zaglądał?
Ortopeda więc w sumie chyba nigdzie, chyba, że ja czegoś nie wiem

Cytat:
A jak tam nasz cmentarny kundelek?
Ale o co chodzi ??

---------- Dopisano o 16:28 ---------- Poprzedni post napisano o 16:25 ----------

Ostatnio się dowiedziałam że istnieje takie niepisane prawo że kiedy siadasz mężczyźnie na kolanach to ma Ci prawo zajrzeć w dekolt
__________________
Bajka o smoku uczy, że głodu nie należy zaspakajać byle baranem....
badymka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-06, 16:07   #2504
olla74
Zakorzenienie
 
Avatar olla74
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: puszcza świętokrzyska
Wiadomości: 4 160
Dot.: Ekskluzywny Klub "Stojące nad grobem" dla minimum ćwierćwiecznych. Cz. III

Szlak mnie trafi. Od wielu dni nie mogę odpisać , bo internet się buja. Nie dam rady cytować, bo za dużo się uzbierało.
Kurczak gratulejszyn.
Agusia chcemy. oPISUJ
Miałam wstawić zdjęcia ale aparat wcięło.
__________________
Jak to Skorpionica wybaczam, ale nie zapominam.

www.pustamiska.pl

Jesli myślisz,że zmienisz faceta, to lepiej zmień faceta.

kosmetyki, buty
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...1#post63462611

oraz książeczki NOWE

https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...1#post76540401
olla74 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-06, 16:08   #2505
Sephinrot
Wtajemniczenie
 
Avatar Sephinrot
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Czarny Śląsk
Wiadomości: 2 734
Dot.: Ekskluzywny Klub "Stojące nad grobem" dla minimum ćwierćwiecznych. Cz. III

Cytat:
Napisane przez agusia8524 Pokaż wiadomość
A sercowo.... szkoda gadać
Cholernie boję się świąt i sylwestra...nie wiem co mam ze sobą w sylwka zrobić...
zeszły rok był straszny, przeryczałam święta, sylwek z eksem, też w połowie przepłakany...
chyba nie opowiadałam co się działo, nie pamiętam, ale chyba trafiłam do Was właśnie po tym zdarzeniu, szukając pocieszenia...jakbyście chciały wiedzieć, dajcie znać.
chcemy wiedzieć, a przynajmniej ja chcę, wiesz,że się możesz zawsze wygadać
Cytat:
Napisane przez agusia8524 Pokaż wiadomość
Co do eksa, pisał ze 3 tygodnie, odmawiałam, dziś z racji wolnego jestem w Kaliszu (mam parę rzeczy do załatwienia) i wczoraj mnie po piiii i napisałam, czy możemy się spotkać nie wiem co mnie po piiiii ychhh zapytał po co i zamilkł, jak go znam, to taka kara z jego str, za moje olewanie
A kolega nauczyciel też nagle zaginął w akcji, wszystko cudnie, chciał się spotykać, sam proponował, żeby ta znajomość nazwijmy to "poszła dalej" po czym zapadł się pod ziemię, parę dni później dostałam smsa, co tak zamilkłam, odp, pogadaliśmy i znów zaginął... szkoda mi tej znajomości
za eksa dobrze wiedziałaś że tak będzie, nie ma wymówek i ma boleć (chociaż i tak mi Cię szkoda )
co do nauczyciela to &%^#(*%@# ja tego nie ogarniam
i wiem, że wiesz, że ja wiem co czujesz szkoda noooo...
Cytat:
Napisane przez agusia8524 Pokaż wiadomość
Seph a do mnie Mikołaj przyszedł
Co tam kochana u Ciebie, brak mi tych naszych rozmów
do mnie jednak też przyszedł co prawda przyniósł słodycze, których nie tykam, no może jedną czekoladą się poczęstuję ale i tak się cieszę

Aguś mi też brak nawet miałam wczoraj nocną porą coś skrobnąć, ale sen mnie dopadł...teraz jakby nie patrzeć na dwa etaty pracuję, więc czasu mam mało, ale jest satysfakcja i wyleczenie z bezsenności pisz jak coś się dzieje, odpiszę, jak nie od razu, to najszybciej jak będę mogła

Cytat:
Napisane przez badymka Pokaż wiadomość

Ostatnio się dowiedziałam że istnieje takie niepisane prawo że kiedy siadasz mężczyźnie na kolanach to ma Ci prawo zajrzeć w dekolt
kto takie herezje rozpowszechnia?


Kupiłam w końcu 2 prezenty, jeszcze 8 i z głowy

Podziwiam was dziewczyny za te kocie wychowywanie, czyta się to tak jakbyście małe dzieci miały w domu
ja się na kotkach nie znam, psów za to wychowałam 3 sztuki, jednego chomika i szczurzycę
__________________
Funny, we're all one, but one also means that we are lonely...

Sephinrot jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2011-12-06, 17:32   #2506
takajb
Raczkowanie
 
Avatar takajb
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 400
Dot.: Ekskluzywny Klub "Stojące nad grobem" dla minimum ćwierćwiecznych. Cz. III

Cytat:
Napisane przez mww Pokaż wiadomość
Buciki wyczyszczone? Mikołaj włożył prezenty ??

Dzień dobry

Takie własnoręcznie zrobione ozdoby są genialne. A jak rozpiera duma kiedy goście pytają się gdzie to coś kupiłaś,a Ty odpowiadasz, że zrobiłaś sama i te achy i ochy
mww masz racje dla samego tego Zachwytu warto porobic te ozdoby

Daria cudna taka równiutka
__________________
Kto zadaje pytania nie może uniknąć odpowiedzi.
takajb jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-06, 19:40   #2507
mww
Zakorzenienie
 
Avatar mww
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 4 736
GG do mww
Dot.: Ekskluzywny Klub "Stojące nad grobem" dla minimum ćwierćwiecznych. Cz. III

Jestem po badaniu dopplerowskim - nie mam zwężonych żył, krew przepływa prawidłowo... jesli chcę wiedziec więcej muszę iść do naczyniowca, bo pan, który robil badanie powiedzial mi wszystko żenua
Ale podczas badania widziałam moje żyły i słyszałam jak przepływa krew i tak sobie pomyślałam jakie to niesamowite uczucie jak w brzuchu rosnie fasolka i idziesz po raz pierwszy na usg

Właśnie wcinam orzeszki arachidowe w czekoladzie mam jeszcze 3 paczuszki, która chętna? poczęstujcie się proszę
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg Snapshot_20111206.jpg (45,5 KB, 8 załadowań)

Edytowane przez mww
Czas edycji: 2011-12-07 o 11:19
mww jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-06, 20:24   #2508
agusia8524
Zakorzenienie
 
Avatar agusia8524
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 3 675
Dot.: Ekskluzywny Klub "Stojące nad grobem" dla minimum ćwierćwiecznych. Cz. III

Malla, Badymka dzięki kochane wciąż myślę nad tym kociakiem, jeśli bym brała to na zawsze, oczywiste. Trudne jest wychowanie takiego malucha i czasu trzeba, obawiam się, że mnie po prostu za często nie ma w domu....;/
Ale ochoty mi narobiłyście, na takie małe,wściekłe

Badymka, niech doktor tuli ile chcesz ;D

Kurczaku pokaż małego
Jeśli będzie świniaczek to docelowo sztuk 2
A tam zalegalizowali, będziemy prekursorkami
za eksa możesz tel blokować, będę wdzięczna, co do Nauczyciela, hmmm czy wie o Trąbalskim...coś tam wie, ale ja się z nim (Trąbalskim), nie widziałam i nie używałam trąby przez praktycznie 2miesiące...od czasu początków z Nauczycielem...

Olla tamte Święta to był dramat...
opiszę za jakieś pół godzinki.

Seph kochana
Ja w końcu muszę do Ciebie się wybrać
tak mi jakoś humor ostatnio lekko podupadł przez te zawirowania...ex ...dziwnie, liczyłam, że się nie odezwie, ale chyba bardziej mi R. szkoda, tzn. Nauczyciela...no nie mam pojęcia, co jest na rzeczy....

Obwisłe i powyciągane, kto przygarnie na Sylwka
__________________
"Siła twojej walki mierzona jest twoją wiarą w tę walkę"
agusia8524 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-06, 20:57   #2509
dzinek
Wtajemniczenie
 
Avatar dzinek
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: gdzie oczy poniosa
Wiadomości: 2 637
Dot.: Ekskluzywny Klub "Stojące nad grobem" dla minimum ćwierćwiecznych. Cz. III

Cytat:
Napisane przez mww Pokaż wiadomość
Kurczak, bo ostatnio się pochwaliłam, cieszyłam jak głupi z bateryjki i nic z tego nie wyszło...
Bateryjki sa fajne tylko trzeba dobra dobrac.
Pajak brzmi ciekawie i krew dobrze przeplywa
Darus fajna ta Twoja choinka, taka modern
Cytat:
Napisane przez Kasza Manna Pokaż wiadomość
Kuraku, żółty pas w jakiej dziedzinie?

Wiem, że nie na serio, bo to taki typ, co to mówi dużo Najlepiej brzmi wyznanie miłości po polsku, bo z jego akcentem wychodzi czyste "kocham się" i tu akurat na pewno mówi prawdę

A Kurczak to pewnie w rodzeniu zolciutkich kurczaczkow
eee karate tez moze byc, Kurczak

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
U mnie Mikołaja nie będzie, ale jadę do Wizażanek na wino czerwooono miiiii...
mi tez

Kociak to jest to
__________________
I'm looking for a husband...

Zyje tym co czuje, z zycia biore to co mi smakuje,
szukam i znajduje, nie doluje kiedy mi brakuje

dzinek jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-12-06, 22:19   #2510
badymka
Wtajemniczenie
 
Avatar badymka
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Gdzieś między złem i dobrocią...
Wiadomości: 2 032
Dot.: Ekskluzywny Klub "Stojące nad grobem" dla minimum ćwierćwiecznych. Cz. III

Ależ ja jestem durna ;(
I durny NFZ - oni są ku**a durniejsi.
Byłam u swojego cud ortopedy, siedziałam 20 min za co o mały włos nie zabili mnie inni pacjenci, ale ch im w d.
Po tylu latach znalazłam normalnego kompetentnego ortopedę, z bonusem, że jest dodatkowo mega przystojnym misowym wielkim mężczyzną o zabójczym uśmiechu, od którego mięknie wszystko.......... i teraz na 90% będę musiała znów szukać.
Mój ortopeda jest niewiele starszy ode mnie, własnie kończy swoją specjalizację, w lutym ma ostatnie kursy, a ostatni egzamin we wrześniu [kuźwa co za system]. NFZ bardzo krzywo patrzy na Jego przyjmowanie u nas i prawdopodobnie nie będzie przyjmował od nowego roku. Szlag by ich qrwa trafił. Do gościa są takie kolejki jak do profesorków w Lublinie, bo widać, że chce Mu się leczyć ludzi i zależy Mu na każdym pacjencie. Z resztą ma do ludzi cudne podejście. Ale wg NFZtu za bardzo Mu się chce. Jakbym miała bazookę to bym ich rozpiep**yła w drobny mak. Nienawidzę szukać sobie lekarza, milionowy raz opowiadać tego samego i tłumaczyć, że wiem co mi jest i wiem czego chcę a potrzebuję tylko lekarskiej pieczątki, bo swojej nie posiadam. W dodatku kogoś kto się czasem do mnie uśmiechnie i powie "Kwiatuszku dasz radę, a teraz zwiewaj na ćwiczenia".
Ja wiem, że to głupie ale ja się przywiązuję do tych lekarzy, którzy jeszcze na mnie krzyżyka nie postawili, bo większość już dawno to zrobiła.
Chce mi się płakać i w ogóle jest mi za☠☠☠iście źle, ja nie chce zmieniać lekarza ;(

Co do kotów, mały kot to chyba czasem gorzej jak małe dziecko. Ja do swojego z racji tego, że zaczęłam go karmić z pipety jak miał 2 tygodnie, musiałam wstawać co 2-3h. Początkowo nawet miałam torbę jak kangurzyca z szalika zrobioną, żeby go nosić i żeby mu było ciepło, ale szybko przeszliśmy na system słoikowy. Słoik z gorącą wodą owinięty szalikiem i włożony w kąt kartonu. Tak czy siak karmienie musiało być na początku co 2-3 h i to nie ważne czy w nocy czy w dzień. Karmienie, a potem usypianie, żeby nie piskał na cały dom.

Aguś ja myślę że przy Twoim trybie życia kot, ani pies Ci się nie sprawdzą. Może być problem z niszczeniem mebli z nudów i tęsknoty.
__________________
Bajka o smoku uczy, że głodu nie należy zaspakajać byle baranem....
badymka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-06, 22:27   #2511
agusia8524
Zakorzenienie
 
Avatar agusia8524
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 3 675
Dot.: Ekskluzywny Klub "Stojące nad grobem" dla minimum ćwierćwiecznych. Cz. III

Też się właśnie tego obawiam, że by się bidok zatęsknił...;/

Nie będzie przyjmował u Was czyli gdzie go przeniosą? Nie da rady tam dojeżdżać?
__________________
"Siła twojej walki mierzona jest twoją wiarą w tę walkę"

Edytowane przez agusia8524
Czas edycji: 2011-12-06 o 22:30
agusia8524 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-06, 22:31   #2512
badymka
Wtajemniczenie
 
Avatar badymka
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Gdzieś między złem i dobrocią...
Wiadomości: 2 032
Dot.: Ekskluzywny Klub "Stojące nad grobem" dla minimum ćwierćwiecznych. Cz. III

Cytat:
Napisane przez agusia8524 Pokaż wiadomość
Też się właśnie tego obawiam, że by się bidok zatęsknił...;/

Nie będzie przyjmował u Was czyli gdzie go przeniosą? Nie da rady tam dojeżdżać?
Jak się NFZ czepi to do egzaminu we wrześniu nie będzie przyjmował nigdzie
__________________
Bajka o smoku uczy, że głodu nie należy zaspakajać byle baranem....
badymka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-06, 22:33   #2513
agusia8524
Zakorzenienie
 
Avatar agusia8524
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 3 675
Dot.: Ekskluzywny Klub "Stojące nad grobem" dla minimum ćwierćwiecznych. Cz. III

Cytat:
Napisane przez badymka Pokaż wiadomość
Jak się NFZ czepi to do egzaminu we wrześniu nie będzie przyjmował nigdzie
yhhhhhhhhhhh
a prywatnie się nie da?

Co do poprzednich świąt...to była rzeźnia
__________________
"Siła twojej walki mierzona jest twoją wiarą w tę walkę"
agusia8524 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-06, 23:13   #2514
agusia8524
Zakorzenienie
 
Avatar agusia8524
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 3 675
Dot.: Ekskluzywny Klub "Stojące nad grobem" dla minimum ćwierćwiecznych. Cz. III

Opisując zeszłoroczne Boże Narodzenie trzeba wrócić do listopada, bo wtedy eksowi przypomniało się, że jednak mnie "kocha", mimo, że spotykał się z kimś, ale zaczął robić ją w balona ze mną...a ja naiwnie wierzyłam, że jestem tą "ważniejszą", bo przecież ją okłamuje nie mnie (chociaż gdzieś mi tam świtało, że mnie za moment zrobi to samo, ale starałam się zagłuszać), kilka tygodni było pięknie, mimo moich wewnętrznych głosów, że mam wiać brnęłam dalej, wierząc, że "on zrozumie, zmieni się"...taaaaaa
Jakiś miesiąc później zaczęło się psuć, już nie pamiętam co była początkiem...tym razem zaczął mnie oszukiwać i spotykać się z tą, którą niby zdążył zostawić w czasie "powrotu" do mnie, kiedy przyjechałam na święta zaczęło się, zaczął mnie unikać, wykręcać się przed spotkaniem, wieczorem już nie mógł, bo coś tam, okazało się, że był z nią (to było dzień przed Wigilią), obiecywał wspólne święta, albo tylko ja tak myślałam... rozrywało mnie od środka, kiedy się mniej więcej połapałam, Wigilię przepłakałam (dodam, że parę dni później mieliśmy jechać do Zakopca na Sylwka, najpierw miał jechać z nią, ale jakoś się wykręcił) w pierwszy dzień świąt już nie mógł ze mną jechać na imprezę...pojechałam ze swoimi znajomymi, wylądowaliśmy w tym samym miejscu...ja już podpita, on chyba też, wyszła dość nieprzyjemna wymiana zdań, bo on radośnie stwierdził "jest E. przecież chciałaś, to chodź poznam Was (taką miał minę)" jak mnie zatelepało...dostał po paszczy.. masakra...do tej pory trzęsie mnie (dosłownie) i mrozi od środka na samo wspomnienie...
Jak się czułam w drugi dzień świąt chyba mówić nie muszę...
napisał mi, że w tej syt lepiej, żebym nie jechała (wyjazd miał być za 2 dni...) uparłam się, że pojadę...atmosfera w czasie podróży fatalna, robiłam dobrą minę do złej gry...do tego Jaśnie Pan był chory, więc wszystko go wnerwiało... dałam mu leki... (taaak głupia ja zaczęłam się nim zajmować, bo mi się go żal zrobiło i chciałam, żeby przestał się fochać...) reszta poszła imprezować, on spał w drugim pokoju, fakt miał gorączkę, ale jego fantastyczni znajomi niewiele sobie z tego robili, ja w okół niego latałam, donosiłam leki, on się jednak obraził na wszystkich i postanowił wrócić do domu i spędzić sylwka w domu z E.
Wrócił kilka godzin później, miał niewielką stłuczkę i postanowił wrócić.
Później znów była jazda...znów się fochał, stwierdził, że lepeij jak E. przyjedzie i on się wyprowadzi, jak nie ma innej opcji. Przegadaliśmy wieczór, powiedział, że wie co dla niego zrobiłam i rozumie, że przyjazd E. nie będzie dla mnie miły itd. Później znów byłą wersja, że przyjedzie, bo niby jak my razem mamy zmienić lokal...?? (fakt, jego znajomi zrobili sajgon - połamane krzesła, pozrzucane półki, zarzygany dywan )
Stanęło na tym, że jednak wyprowadziliśmy się razem, zaczął zbywać E. żeby nie przyjeżdżała, ona dzwoniła, prosiła, żeby wyjechał po nią do Krakowa, on ją olał),ale już jakieś 2 dni później, w czasie powrotu, okazało się, że znów piszą...że ona ma klucze do jego mieszkania i jego laptopa, a podobno ta znajomość nie była wg niego związkiem...

To jak się czułam w tamto Boże Narodzenie, ile wypłakałam godzin, jaką nerwówką był Sylwester...ile w tym było żalu, rozpaczy i bezpodstawnych nadzieji... nie umiem opisać, ale uczucia wracają, zwłaszcza, gdy w tym roku, w tym samym terminie przypomniał sobie o mnie... nie umiem słowami tego oddać...teraz na szczęście mam do tego jako taki dystans, ale i tak nie jest jeszcze tak jak powinno być

Wiem, będziecie się zastanawiały, jak tak można, jak ja tak mogłam...nie pytajcie...nie wiem...po prostu BARDZO, ale to bardzo chciałam wierzyć, że on się jakoś cudownie zmieni...
widzę też ciętą ripostę Kurczaka, liczę, że znów trafnie i mocno coś powie, że mnie otrzeźwi, że upewnicie, że nie mam się czym przejmować, że to, że go nie ma jest najlepszą decyzją w moim życiu...

Był jeszcze moment kiedy po seksie (nie zabezpieczyliśmy się) mówię, że jestem w środku cyklu, on, że może wezmę tabletkę "po" (wcześniej ok 2 lat staraliśmy się o dziecko)... nie wiedziałam co powiedzieć...

Nie macie pojęcia jak ja się boję powrotu wspomnień we Wigilię, w Święta...wspomnień i tego, co wtedy czułam...

To co opisałam to chyba ostatnia jego tak "mocna" akcja w stosunku do mnie, ale jedna z przynajmniej kilku przez te wspólne lata....
A ja wracałam, wierzyłam, udawałam, że nie widzę, chciałam cudownie odmienić...
__________________
"Siła twojej walki mierzona jest twoją wiarą w tę walkę"
agusia8524 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-07, 06:29   #2515
mww
Zakorzenienie
 
Avatar mww
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 4 736
GG do mww
Dot.: Ekskluzywny Klub "Stojące nad grobem" dla minimum ćwierćwiecznych. Cz. III

Cytat:
Napisane przez agusia8524 Pokaż wiadomość
Opisując zeszłoroczne Boże Narodzenie trzeba wrócić do listopada, bo wtedy eksowi przypomniało się, że jednak mnie "kocha", mimo, że spotykał się z kimś, ale zaczął robić ją w balona ze mną...a ja naiwnie wierzyłam, że jestem tą "ważniejszą", bo przecież ją okłamuje nie mnie (chociaż gdzieś mi tam świtało, że mnie za moment zrobi to samo, ale starałam się zagłuszać), kilka tygodni było pięknie, mimo moich wewnętrznych głosów, że mam wiać brnęłam dalej, wierząc, że "on zrozumie, zmieni się"...taaaaaa
Jakiś miesiąc później zaczęło się psuć, już nie pamiętam co była początkiem...tym razem zaczął mnie oszukiwać i spotykać się z tą, którą niby zdążył zostawić w czasie "powrotu" do mnie, kiedy przyjechałam na święta zaczęło się, zaczął mnie unikać, wykręcać się przed spotkaniem, wieczorem już nie mógł, bo coś tam, okazało się, że był z nią (to było dzień przed Wigilią), obiecywał wspólne święta, albo tylko ja tak myślałam... rozrywało mnie od środka, kiedy się mniej więcej połapałam, Wigilię przepłakałam (dodam, że parę dni później mieliśmy jechać do Zakopca na Sylwka, najpierw miał jechać z nią, ale jakoś się wykręcił) w pierwszy dzień świąt już nie mógł ze mną jechać na imprezę...pojechałam ze swoimi znajomymi, wylądowaliśmy w tym samym miejscu...ja już podpita, on chyba też, wyszła dość nieprzyjemna wymiana zdań, bo on radośnie stwierdził "jest E. przecież chciałaś, to chodź poznam Was (taką miał minę)" jak mnie zatelepało...dostał po paszczy.. masakra...do tej pory trzęsie mnie (dosłownie) i mrozi od środka na samo wspomnienie...
Jak się czułam w drugi dzień świąt chyba mówić nie muszę...
napisał mi, że w tej syt lepiej, żebym nie jechała (wyjazd miał być za 2 dni...) uparłam się, że pojadę...atmosfera w czasie podróży fatalna, robiłam dobrą minę do złej gry...do tego Jaśnie Pan był chory, więc wszystko go wnerwiało... dałam mu leki... (taaak głupia ja zaczęłam się nim zajmować, bo mi się go żal zrobiło i chciałam, żeby przestał się fochać...) reszta poszła imprezować, on spał w drugim pokoju, fakt miał gorączkę, ale jego fantastyczni znajomi niewiele sobie z tego robili, ja w okół niego latałam, donosiłam leki, on się jednak obraził na wszystkich i postanowił wrócić do domu i spędzić sylwka w domu z E.
Wrócił kilka godzin później, miał niewielką stłuczkę i postanowił wrócić.
Później znów była jazda...znów się fochał, stwierdził, że lepeij jak E. przyjedzie i on się wyprowadzi, jak nie ma innej opcji. Przegadaliśmy wieczór, powiedział, że wie co dla niego zrobiłam i rozumie, że przyjazd E. nie będzie dla mnie miły itd. Później znów byłą wersja, że przyjedzie, bo niby jak my razem mamy zmienić lokal...?? (fakt, jego znajomi zrobili sajgon - połamane krzesła, pozrzucane półki, zarzygany dywan )
Stanęło na tym, że jednak wyprowadziliśmy się razem, zaczął zbywać E. żeby nie przyjeżdżała, ona dzwoniła, prosiła, żeby wyjechał po nią do Krakowa, on ją olał),ale już jakieś 2 dni później, w czasie powrotu, okazało się, że znów piszą...że ona ma klucze do jego mieszkania i jego laptopa, a podobno ta znajomość nie była wg niego związkiem...

To jak się czułam w tamto Boże Narodzenie, ile wypłakałam godzin, jaką nerwówką był Sylwester...ile w tym było żalu, rozpaczy i bezpodstawnych nadzieji... nie umiem opisać, ale uczucia wracają, zwłaszcza, gdy w tym roku, w tym samym terminie przypomniał sobie o mnie... nie umiem słowami tego oddać...teraz na szczęście mam do tego jako taki dystans, ale i tak nie jest jeszcze tak jak powinno być

Wiem, będziecie się zastanawiały, jak tak można, jak ja tak mogłam...nie pytajcie...nie wiem...po prostu BARDZO, ale to bardzo chciałam wierzyć, że on się jakoś cudownie zmieni...
widzę też ciętą ripostę Kurczaka, liczę, że znów trafnie i mocno coś powie, że mnie otrzeźwi, że upewnicie, że nie mam się czym przejmować, że to, że go nie ma jest najlepszą decyzją w moim życiu...

Był jeszcze moment kiedy po seksie (nie zabezpieczyliśmy się) mówię, że jestem w środku cyklu, on, że może wezmę tabletkę "po" (wcześniej ok 2 lat staraliśmy się o dziecko)... nie wiedziałam co powiedzieć...

Nie macie pojęcia jak ja się boję powrotu wspomnień we Wigilię, w Święta...wspomnień i tego, co wtedy czułam...

To co opisałam to chyba ostatnia jego tak "mocna" akcja w stosunku do mnie, ale jedna z przynajmniej kilku przez te wspólne lata....
A ja wracałam, wierzyłam, udawałam, że nie widzę, chciałam cudownie odmienić...
Nie każda ma szczęście trafić od razu na fajnego faceta.... Pogubiłaś się, bo chciałaś być kochana i kochać i niestety wybrałaś tego dupka na osobę, którą obdarzysz swoim wielkim uczuciem... Tak! Oszukiwałaś się, ale czas nie zatrzymał się w miejscu i nie wracaj do tego co było... olej Go, nie odbieraj, nie rozmawiaj z nim no chyba, że chcesz powtórki z ubiegłego roku.... wyrzuć gada z pamięci i ruszaj do przodu...
mww jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-07, 08:23   #2516
badymka
Wtajemniczenie
 
Avatar badymka
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Gdzieś między złem i dobrocią...
Wiadomości: 2 032
Dot.: Ekskluzywny Klub "Stojące nad grobem" dla minimum ćwierćwiecznych. Cz. III

Aguś Ty wiesz że ja jestem z Tobą Nie będę na Ciebie krzyczeć bo ostatnie 9 lat robiłam identycznie takie same głupoty i rada MWW mogłaby też być radą dla mnie. Ja też się boję świąt, Sylwestra nie, upiję się w trupa z przyjaciółką, ale święta mnie przerażają, nienawidzę ich jak tylko się da. Z podobnych powodów do Twoich, bo to jeden z niewielu okresów kiedy ktoś sobie nagle w nudzie o mnie przypomina, kiedy resztę roku było tylko sporadyczne odzywanie się jak coś chciał. Ja jeszcze do tamtych świąt odwracałam kota ogonem i wmawiałam sobie że to mój prezent urodzinowy, po tamtych przestałam.

Nadal ma doła z powodu przymusu zmiany lekarza, prywatnie się nie da, bo i też nie ma sensu, za zabiegi na które by mnie kierował musiałabym płacić. Jak durna przewyłam pół nocy. Ja wiem że to głupie, ale jakoś same złe info się zbiegły + to że za 2 dni przyjdą Indianie więc chodzę i płaczę.

Kto mi da trochę śniegu? No kto ??
Miłego dnia

---------- Dopisano o 09:23 ---------- Poprzedni post napisano o 09:10 ----------

Nie wyobrażam sobie mieszkania z takim zwierzyńcem, ale uśmiałam się setnie
__________________
Bajka o smoku uczy, że głodu nie należy zaspakajać byle baranem....
badymka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-07, 10:11   #2517
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Ekskluzywny Klub "Stojące nad grobem" dla minimum ćwierćwiecznych. Cz. III

Cytat:
Napisane przez badymka Pokaż wiadomość
Nie ma prawa wskoczyć wyżej niż na krzesło i żaden milimetr kota nie ma prawa wystawać nad stół.
Wie to od zawsze, poprzednie koty też to wiedziały, tego uczyłam ja, tamte ich matka. Teraz możesz zostawić mięso na stole i wyjść, a kot nie ruszy. Wie że nie wolno.
Oddaj mi go

Całą noc mnie podgryzał... Wróciłam późno, ale dałam mu jeść, więc głodny nie był. Leżał na mnie, mruczał i podgryzał. Coś mu się pomieszało.
Cytat:
Napisane przez badymka Pokaż wiadomość
Ale o co chodzi ??
O Kapsla!
Cytat:
Napisane przez Sephinrot Pokaż wiadomość
Podziwiam was dziewczyny za te kocie wychowywanie, czyta się to tak jakbyście małe dzieci miały w domu
ja się na kotkach nie znam, psów za to wychowałam 3 sztuki, jednego chomika i szczurzycę
Czyli masz doświadczenie To mój pierwszy duży zwierz i mam dużo obaw, czy dam radę go okiełznać, zwłaszcza że ma już 7 miesięcy, więc ma pewne nawyki.
Cytat:
Napisane przez mww Pokaż wiadomość
Ale podczas badania widziałam moje żyły i słyszałam jak przepływa krew i tak sobie pomyślałam jakie to niesamowite uczucie jak w brzuchu rosnie fasolka i idziesz po raz pierwszy na usg
<chrupie_orzeszka> Jakie? Rozczarowujące, bo zwykle na pierwszym USG widać tylko pęcherzyk... <chrupie_orzeszka>
Cytat:
Napisane przez agusia8524 Pokaż wiadomość
wciąż myślę nad tym kociakiem, jeśli bym brała to na zawsze, oczywiste. Trudne jest wychowanie takiego malucha i czasu trzeba, obawiam się, że mnie po prostu za często nie ma w domu....;/
Przez większość dnia nie ma mnie w domu, dlatego nie wzięłam malucha, tylko podchowanego podrostka, żeby nie sikał, gdzie popadnie i nie zjadał butów. Nie mieszkasz sama, to duży plus, a w ciągu dnia kot i tak głównie śpi.

Co do eksa - nie byłaś pierwszą ani ostatnią naiwną. Najważniejsze, że nie chcesz mieć już z nim nic wspólnego
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-07, 10:18   #2518
olla74
Zakorzenienie
 
Avatar olla74
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: puszcza świętokrzyska
Wiadomości: 4 160
Dot.: Ekskluzywny Klub "Stojące nad grobem" dla minimum ćwierćwiecznych. Cz. III

Agusia. Ja nie wiem, czemu My kobiety łązimy za takimi palantami i chcemy im dobrze.Za każdym razem jak go milej wspomnisz , wspomnij i te cholerne święta i wtedy może już na zawsze kopniesz g w dup....Kibicuję pgonieniu palanta.
Znalazłam aparat

Zdj 1 choinka marakonowa
zdj 2 prasowanki z koralików(nie tylko świąteczne tylko wszystko co znalazłam)

Od wczoraj mam śnieg wokoło
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg IMG_0002.jpg (134,4 KB, 11 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg IMG_0003.jpg (138,5 KB, 9 załadowań)
__________________
Jak to Skorpionica wybaczam, ale nie zapominam.

www.pustamiska.pl

Jesli myślisz,że zmienisz faceta, to lepiej zmień faceta.

kosmetyki, buty
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...1#post63462611

oraz książeczki NOWE

https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...1#post76540401
olla74 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-07, 10:19   #2519
Eva ID
ForceIsStrongInThisOne...
 
Avatar Eva ID
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: أبو ظبي
Wiadomości: 7 439
GG do Eva ID
Dot.: Ekskluzywny Klub "Stojące nad grobem" dla minimum ćwierćwiecznych. Cz. III

Agusia, strasznie mi przykro kurcze, nie kminię tego fenomenu takiego bezgranicznego zakochania się.
Kopłabym faceta w tyłek przy pierwszej takiej głupiej akcji.
Silną trzeba być, nie Mietką


Malla, haremu swojego pilnował, pewnie naughty byłaś ostatnio, co?
__________________
Wealth, Income & Power

I`m Proud to Be a Christian - Jestem Dumna, że Jestem Chrześcijanką



55 kg

Edytowane przez Eva ID
Czas edycji: 2011-12-07 o 10:23
Eva ID jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-07, 10:40   #2520
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Ekskluzywny Klub "Stojące nad grobem" dla minimum ćwierćwiecznych. Cz. III

Cytat:
Napisane przez olla74 Pokaż wiadomość
Zdj 1 choinka marakonowa
zdj 2 prasowanki z koralików(nie tylko świąteczne tylko wszystko co znalazłam)
Od wczoraj mam śnieg wokoło
Niby to samo, a co choinkę wklejacie, to zupełnie inna!
Śnieg? Co to?
Cytat:
Napisane przez Eva ID Pokaż wiadomość
Malla, haremu swojego pilnował, pewnie naughty byłaś ostatnio, co?
Rzadko bywam w domu, może mnie znielubił
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Wizażowe Społeczności


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:47.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.