Pierwsza zupka, pierwszy ząbek. Tu najlepszych mam jest wątek. VII-VIII 2011 :)

[piwnooka77]

a mi jest trochę smutno, bo moi rodzice zorganizowali Mikołaja dla wnucząt (tych w Lublinie - 4 sztuki), znajomy rodziców przebrał się za Mikołaja i wręczał prezenty i tak jest co roku i co roku będzie to omijać Helen bo to za daleko...

[ellika]

Napisane przez meszsares

dzien dobry!
zanim nadrobie napisze tylko, ze moja starsza Madralinska DOSTALA SZKARLATYNY!!! (na Mikolaja)
Mam izolowac dziewczynki, pytanie tylko JAK?? na 66m2...?
Zeszzzz.....

ło matko zdrówka życzę! no i co by jednak młodsza nie podłapała

Napisane przez 83monia

odwala mi, rozmawiam z moja mama, operacja na oczy sie nie udala, widzi gorzej niz przed... trzymajcie kciuki, bo bedzie jeszcze jedna na poczatku stycznia, poprawiajaca tamtą (oko broni sie przed soczewka wszczepiona w źrenicę...)

za mamę

Napisane przez Madziulka_17

Szymon przewrócił się dzisiaj pierwszy raz z plecków na brzuszek
Leżał na środku maty na pleckach, a po chwili tak:

Napisane przez Scio

Ja dziś miałam pracowity dzień. Nagotowałam dla Agatki obiadków na cały tydzień. Dostała po raz pierwszy brokuła. Zupka jej mega smakowała (ziemniaczek, brokuł, mięsko i posypane koperkem ).

nie dziwie się, że jej smakowało - pycha!

Napisane przez sygine

Ale w ramach rehabilitacji wklejam fotkę Nataniela, który w dniu dzisiejszym samodzielnie nauczył się siedzieć!!! No i tak oto przyjmował prezenty od Mikołaja

dzielny chłopak


przeżyłam dziś piekło. przez cały dzień wstawiali te cholerne drzwi, pełno hałasu, pyłu... Karolina była marudna, caly czas na rękach a ja musiałam ich doglądać, bo tż w pracy. Jak już poszli to maaaasa sprzątania - praktycznie z małą na rękach Do tego momentu się jeszcze jakoś trzymałam, ale jak tż przyniósł rewelację, że na klatce wywiesili ogłoszenie, że uprasza się mieszkańców o nie pozostawianie wózków na klatce...
w tym momencie się poryczałam... tak to jest jak się samych pieprz***emerytów ma w klatce. Nie dość, że i tak bolą mnie ręce i kręgosłup i bujam się po neurologa to jeszcze z wózkiem będę musiała wte i wewte targać...

no ale właśnie zjadłam michę lodów i mi lepiej teraz poprawię ciastkami, potem kąpiel i lulu.

[sygine]

Napisane przez Natka_

Sygine sam siadł [COLOR="Silver"]

Usiadł z pomocą moich rąk, ale jak usiadł to siedział tak 15 minut i nawet jak się przechylał do tyłu to udało mu się odbić i z powrotem siedzieć

Agadus za pamięć

[telik]

Joł mamusie

Sygnie wieeeeeelkie gratki za nowa umiejętność synka
I brawa dla Maji za skończone 4 miesiące
BrumeczkuTez uwielbiam sukienki, niestety jakoś w pracy za to bezpieczniej czuje w spodniach bo pracuje zfacetami z branży budowlanej i sukienkę czasami powoduje ze faceci się dziwnie zachowują. Więc staram się jakoś być naka unisex


A wogole to dziś był zakrecony ale emocjunujacy dzień

Z rana mąż kazał mi szukać prezentu w sypialni i pod łóżkiem znalazłam iPada

A ja mu tylko książkę kupilam( biografia Steve'a Jobsa tez w temacie apple )
Potem była u nas masa gości z prezentami i
masa dzieci po prezenty

Jaś był zauroczony wydarzeniami , gośćmi i prezentami
Dostał min leżącej od którego tyyyyyle się wzbranialam ale muszę przyznać ze bardzo musie podoba nowe miejsce do zabawy

Ps. Brumaczku masz jakaś aplicje na iPada do wizazu ?

[wodaqua]

Napisane przez brumek

U nas Mikołajki takie średnio sprawiedliwe, bo Tymek dostał od nas (a właściwie ode mnie) prezent, maż też dostał, a ja nic

Mój też nic. Moja mama ma coś dla niego i chciała przyjechać, ale musiała zostać dłużej w pracy, potem jechać psa nakarmić, więc już sobie darował. A teściom to oczywiście nawet do głowy by nie przyszło żeby mu coś dać Choć tak naprawdę to się cieszę, bo wcale nie miałbym ochoty ich gościć

Brumek, niegrzeczna byłaś???? Nie wierzę!!! Nie smutaj się, ja też nic nie dostałam, chociaż to bardziej umówione było...
Oj jak się tescie dowiedzą że Tymek coś od Twojej mamy dostał (jak już dostanie), to pewnie będą chcieli byc "lepsi"
zaciśnięte!

Natka, jeśli będziesz miała ochotę i sposobność, to pokaż na focie, jak wygląda ten śpiworek w użyciu. Jak masz zamiar Domka ubierać, kiedy go będziesz używała?

U Zosiaka Mikołaj był już wcześniej z Oballem, dziś poczta przyszły prezenty od koleżanki w postaci kluczy z FP, bodziaka i skarpetek mikołajowych oraz fajnego rampersa, a tesciowa przekazała pieluchy i maskotkę-pieseczka. Chrzestni kupili skarpeciory zimowe antypoślizgowe A moi rodzice coś po cichaczu siedzą, ale to dlatego, że mama w sanatorium...

[telik]

Napisane przez brumek

A mi w ogóle brzuszka nie brakuje, choć uwielbiałam go i w ogóle uwielbiałam być w ciąży i wydawało mi się ze będę za tym bardzo tęsknić. Ale teraz z Tymciem na żywo jest milin razy lepiej


Jutro rano mamy szczepienie na pneumokoki (może tym razem się uda ). Proszę więc o kciuczki-magiczki

Przecież Ty brzuszka nie mialas!

Zaciskam mocno kciukasy

[brunetka2000]

To jednak się nie doproszę tego linka z kubkiem

[brumek]

Napisane przez telik

BrumeczkuTez uwielbiam sukienki, niestety jakoś w pracy za to bezpieczniej czuje w spodniach bo pracuje zfacetami z branży budowlanej i sukienkę czasami powoduje ze faceci się dziwnie zachowują. Więc staram się jakoś być naka unisex

Ale przecież teraz nie pracujesz tylko matkujesz

Napisane przez telik

Z rana mąż kazał mi szukać prezentu w sypialni i pod łóżkiem znalazłam iPada

A ja mu tylko książkę kupilam( biografia Steve'a Jobsa tez w temacie apple )

WOW WOW WOW!!! Boski mąż!
Mój niestety o takich świętach jak MIkołajki nigdy nie pamięta. I niby to bzdurka, ale mi trochę przykro, bo ja mu zawsze coś daję. Teraz dodatkowo prezent Tymkowi kupiłam ja, on nawet nie pomyślał. I wiadomo, że to jakby od nas obojga, ale świadomość, że sam nie ma potrzeby dawania czegoś Tymciowi mnie trochę boli...

A mężowi dałam to samo co Ty!

Napisane przez telik

Potem była u nas masa gości z prezentami i
masa dzieci po prezenty

Jaś był zauroczony wydarzeniami , gośćmi i prezentami
Dostał min leżącej od którego tyyyyyle się wzbranialam ale muszę przyznać ze bardzo musie podoba nowe miejsce do zabawy

Ps. Brumaczku masz jakaś aplicje na iPada do wizazu ?

Fajnie spędziliście dzień U mnie w domu rodzinnym nigdy się nic nie dawało na Mikołajki, ale widzę, że u Was to ważny dzień
Tylko nic a nic nie zrozumiałam, co dostał Jaś przed czym się wzbraniałaś?

Na iPada nie mam aplikacji, normalnie z przeglądarki korzystam. Zresztą iPad nie jest mój, ale męża Ja śmigam z Air'a

Napisane przez wodaqua

Brumek, niegrzeczna byłaś???? Nie wierzę!!! Nie smutaj się, ja też nic nie dostałam, chociaż to bardziej umówione było...
Oj jak się tescie dowiedzą że Tymek coś od Twojej mamy dostał (jak już dostanie), to pewnie będą chcieli byc "lepsi"
zaciśnięte!

Kochana masz świętą rację, że tak by było. Ale się nie dowiedz
A ja chyba byłam niegrzeczna, skoro Mikołaj o mnie zapomniał

[editka2022]

Napisane przez zanetaa88

Witam się późną porą.
Ja dzisiaj popracowałam w kuchni sobie ładnie,
zrobiłam przepyszne łazanki i ciasteczka już na święta.
Jutro kolejna tura ciasteczek i ich dekorowanie

I jak dziewczynki byłyście grzeczne ? hoł hoł hoł !
Ja tak i u mnie mikołaj był

Jestem zmęczona.
Mam pytanie,
1.Moja Emi od jakiegoś czasu strasznie drapie się po uszku,aż doszło do tego że krewka jej poleciała- namiętnie te uszko molestuje znacie jakieś sposoby ? biorę jej rączkę, daje misia ale nic nie pomaga. Oznaka molestowania uszka to oznaka spania...
2.Jeżeli trzymam Emilie na pół siedząco a ona chce mi lecieć do przodu i usiąść to pozwalać na to ? chyba tak nie ? bo ona wariatka swoje nogi łapie, zamiast położyć się wygodnie i nogi do siebie dać to ona woli do nich dojść tułowiem.

ja dzis pytalam o to rehabilitantke bo moja mala tez ostatnio taki trik podlapala i cuduje na rekach probuje siadac ,jak lez o tez sie strasznie wysl ai glowke ciagnie do gory jakby wstac chciala,absolutnie nie bronic,pozwolic jak najbardziej.

sygine brawa dla Nataniela,fajnie to wyglada na tym zdjeciu

ja tez nic niedostalam od mikolaja

[CarmelaSoprano]

Napisane przez bella7

Carmelka i jak sie pije Sarence z tego kubeczka niekapka?

Napisane przez brunetka2000

To jednak się nie doproszę tego linka z kubkiem

Wstawiałam linka i pisałam...chyba posta mi zjadło

http://allegro.pl/kubek-niekapek-but...972360082.html

Sarenka bardzo fajnie chwyta ten kubeczek, łatwo trafia do buzi, ale słabo z niego pije...
Kurcze dziurka jest taka mała że trzeba mieć niezłe ssanie żeby coś poleciało, ja sama ledwo ciągne

[iustyna1]

Napisane przez Natka_

Iustyna Ty jesteś dobra, chora ale żarty się Ciebie dalej trzymają

Napisane przez brumek

A mi w ogóle brzuszka nie brakuje, choć uwielbiałam go i w ogóle uwielbiałam być w ciąży i wydawało mi się ze będę za tym bardzo tęsknić. Ale teraz z Tymciem na żywo jest milin razy lepiej

U nas Mikołajki takie średnio sprawiedliwe, bo Tymek dostał od nas (a właściwie ode mnie) prezent, maż też dostał, a ja nic
Jutro rano mamy szczepienie na pneumokoki (może tym razem się uda ). Proszę więc o kciuczki-magiczki

Mi też brzuszka nie brakuje . A za średnio sprawiedliwe mikołajki Pan Mąż powinien lanie dostać, o takie ->
Trzymam za szczepienie!

Napisane przez piwnooka77

a mi jest trochę smutno, bo moi rodzice zorganizowali Mikołaja dla wnucząt (tych w Lublinie - 4 sztuki), znajomy rodziców przebrał się za Mikołaja i wręczał prezenty i tak jest co roku i co roku będzie to omijać Helen bo to za daleko...

hmmm

Napisane przez ellika

Do tego momentu się jeszcze jakoś trzymałam, ale jak tż przyniósł rewelację, że na klatce wywiesili ogłoszenie, że uprasza się mieszkańców o nie pozostawianie wózków na klatce...
w tym momencie się poryczałam... tak to jest jak się samych pieprz***emerytów ma w klatce. Nie dość, że i tak bolą mnie ręce i kręgosłup i bujam się po neurologa to jeszcze z wózkiem będę musiała wte i wewte targać...

Standard, ja nie stawiałam wózka, dopóki mogłam wnosiłam na 4 piętro a na wiosnę kupiłam leciutką parasolkę - spacerówkę.
Wózkarnię sobie starsi mieszkańcy przerobili na składzik rowerów (działkowicze).

Ja zaraz się kładę, ledwo się czuję. Marzę o tym ,żeby mała dała mi trochę dzisiaj pospać i żeby jutro już być zdrową.

Tż był u teściów i Kuba mu zakomunikował:"jutro też będę spał u dziadków!". Chyba mu tam dobrze, bo do domu wracać nie chce.

Jacieeeee jak tam?

[CarmelaSoprano]

za Tymkowe pneumo <kciuk>

[brunetka2000]

Napisane przez CarmelaSoprano

Wstawiałam linka i pisałam...chyba posta mi zjadło

http://allegro.pl/kubek-niekapek-but...972360082.html

Sarenka bardzo fajnie chwyta ten kubeczek, łatwo trafia do buzi, ale słabo z niego pije...
Kurcze dziurka jest taka mała że trzeba mieć niezłe ssanie żeby coś poleciało, ja sama ledwo ciągne

Dziękuję kochana, na Ciebie można zawsze liczyć

[piwnooka77]

Napisane przez Madziulka_17

Szymon przewrócił się dzisiaj pierwszy raz z plecków na brzuszek
Leżał na środku maty na pleckach, a po chwili tak:

Napisane przez sygine

Ale w ramach rehabilitacji wklejam fotkę Nataniela, który w dniu dzisiejszym samodzielnie nauczył się siedzieć!!! No i tak oto przyjmował prezenty od Mikołaja

Napisane przez brumek

Jutro rano mamy szczepienie na pneumokoki (może tym razem się uda ). Proszę więc o kciuczki-magiczki

mówisz masz

Monia kciuki, żeby tym razem wszystko się udało

Co do prezentów Helen dostała oballa (i najwyraźniej jej się podoba) - wczoraj, bo wczoraj paczka przyszła i śliniaczek -bandamkę.
Od teściowej grzechotkę klucze i tyle, od moich rodziców nic, bo oni za daleko.(chociaż moja mama przez tel mówiła, że dla Helen tez coś ma)
A ja zegarek (też wczoraj przyszedł) - ale sama sobie zamówiłam i kupiłam z wytłumaczeniem, że to na Mikołaja albo urodziny, które zbliżają się wielkimi krokami.

[telik]

Napisane przez brumek

Ale przecież teraz nie pracujesz tylko matkujesz

WOW WOW WOW!!! Boski mąż!
Mój niestety o takich świętach jak MIkołajki nigdy nie pamięta. I niby to bzdurka, ale mi trochę przykro, bo ja mu zawsze coś daję. Teraz dodatkowo prezent Tymkowi kupiłam ja, on nawet nie pomyślał. I wiadomo, że to jakby od nas obojga, ale świadomość, że sam nie ma potrzeby dawania czegoś Tymciowi mnie trochę boli...

A mężowi dałam to samo co Ty!

Fajnie spędziliście dzień U mnie w domu rodzinnym nigdy się nic nie dawało na Mikołajki, ale widzę, że u Was to ważny dzień
Tylko nic a nic nie zrozumiałam, co dostał Jaś przed czym się wzbraniałaś?

Na iPada nie mam aplikacji, normalnie z przeglądarki korzystam. Zresztą iPad nie jest mój, ale męża Ja śmigam z Air'a

Kochana masz świętą rację, że tak by było. Ale się nie dowiedz
A ja chyba byłam niegrzeczna, skoro Mikołaj o mnie zapomniał

U mnie w domku Mikołajek się nie obchodziło prezenty otrzymywaliśmy pod choinkę, ale dziś byli Chrzesni i kuzynostwo Tzta

Przykro mi ze Twój tz zapomniał o Tobie ale pamiętaj ze faceci tak maja, Bóg ich obdarzył trochę innym mózgiem i to my mamy głowę do takich drobnych ale jakże ważnych spraw.
Przyjmim mikołajkowego buziaka od telika

A wzbranialam się od lezaczka. A mojemu dziecku się podoba

[Natka_]

Napisane przez wodaqua

Natka, jeśli będziesz miała ochotę i sposobność, to pokaż na focie, jak wygląda ten śpiworek w użyciu. Jak masz zamiar Domka ubierać, kiedy go będziesz używała?

Jasne, jutro zrobię zdjęcie, bo już zamontowałam śpiworek do fotelika, więc jutro będzie już przymiarka z Domkiem.
Na taką pogodę jaka jest obecnie, czyli 4 stopnie na plusie: body z długim rękawem, bluzka bawełniana z długim, chustka pod szyję, rajstopki, spodnie takie jak na zdjęciu, kurtka i czapka i w ten śpiworek.
Mamy taki śpiworek gdzie jest tylko dziura na pas ten pomiędzy nogami i Dominik jak się rusza to jakoś ten śpiworem idzie w górę i jest awantura, a w tym trzymają też pasy te na ramionach bo są dziury na nie.
Będzie jak znalazł też do spacerówki

Napisane przez brumek

Twój mąż to chyba lubi Cie rozpieszczać, co? Fajnie z nim masz

No właśnie bardzo lubi mi sprawiać przyjemność, zawsze podsłucha coś co mi się podoba np. jak z kimś rozmawiam a potem to dostaję, nawet bez okazji. Za to on nigdy nic nie potrzebuje, na siebie mało co w ogóle wydaje, jedynie na samochód dla siebie nigdy nie oszczędza. Jakbym to ja jemu nie kupowała ubrań to chodziłby w jednym i tym samym dzien w dzień aż się dziurawe nie zrobi I praktycznie zawsze dostaje coś do ubrania ode mnie, bo on nic nie potrzebuje i mam problem co mu w ogóle kupić...

Ale widzisz jak się urodził Domek to nic nie dostałam, nawet kwiatów... Do dzisiaj pamiętam, było i w sumie jest do dzisiaj mi przykro. Nie chodzi o prezent, ale cieszyłabym się nawet z głupiej róży czy czekoladki
Jak się znajoma zapytała męża co mi kupił to się mu głupio zrobiło, pytał co bym chciała, ale to już nie to samo, nic już nie chcę

Napisane przez brumek

I oczywiście duże brawa dla Domka za skończone tygodnie (21 - oczko ), za apetyt i za pokazową kupę

Dziękujemy

Napisane przez brumek

U nas Mikołajki takie średnio sprawiedliwe, bo Tymek dostał od nas (a właściwie ode mnie) prezent, maż też dostał, a ja nic

Mój też nic. Moja mama ma coś dla niego i chciała przyjechać, ale musiała zostać dłużej w pracy, potem jechać psa nakarmić, więc już sobie darował. A teściom to oczywiście nawet do głowy by nie przyszło żeby mu coś dać Choć tak naprawdę to się cieszę, bo wcale nie miałbym ochoty ich gościć

masz tu od nas

Napisane przez brumek

Jutro rano mamy szczepienie na pneumokoki (może tym razem się uda ). Proszę więc o kciuczki-magiczki

zaciskamy mocno

Napisane przez piwnooka77

a mi jest trochę smutno, bo moi rodzice zorganizowali Mikołaja dla wnucząt (tych w Lublinie - 4 sztuki), znajomy rodziców przebrał się za Mikołaja i wręczał prezenty i tak jest co roku i co roku będzie to omijać Helen bo to za daleko...

Napisane przez telik

Z rana mąż kazał mi szukać prezentu w sypialni i pod łóżkiem znalazłam iPada

woow

Napisane przez brunetka2000

To jednak się nie doproszę tego linka z kubkiem

Ja kupiłam taki: http://allegro.pl/kubek-niekapek-tom...929272090.html ale Dominik nie potrafi jeszcze z niego pić.

[patik87]

Mój tż to też taki myślący innymi kategoriami.
2 razy udało mu się coś samemu kupić i zrobić mi niespodziankę.
Dzisiaj nic nie dostałam, ja mu kupiłam ptasie mleczko,michałki i pierniki.
Przypadkowo wczoraj wyniuchał bo schowałam w szafie i od razu zjadł.
Zapomina o ważnych datach, rocznicach, urodzinach.
Przypominam mu oczywiście tydzień wcześniej, ale nic sobie z tego nie robi.
Zabiera mnie do CH i jest: "Wybierz sobie co chcesz na urodziny/imieniny/itp"- to mi niespodzianka. I to jeszcze po fakcie.
Już się przyzwyczaiłam i przestaje mnie to ruszać.
Dzisiaj mu przygadałam że znowu olał sprawę to chciał mnie zabrać na kolację.
Ale ja nie chciałam się galantować i ruszać z domu,
Sarze nic nie kupiłam. No chyba że ciuchy się liczą
Od teściowej dostała 2 pajace i 50zł ( co najlepsze takie same kupiłam jej w niedziele)
Od chrzestnego sweterek i rękawiczki.
Moja mama mnie zwiodła bo nie zadzwoniła, nie przyjechała...
Daleko nie ma.
Trudno.
Teściowa będzie miała satysfakcję.

Dlaczego ja jeszcze nie śpie
Toż to 23.
Nie podobne do mnie.

Natka ja kupiłam na szafka.pl używany śpiworek ale z otworem na pasy między nogi właśnie i jest beznadziejny i w dodatku za mały.

Sygine no świetnie siedzi.

Zanetaa ja uderzam do Ciebie z pytaniem, nie wiem czy przeczytasz: przerobisz, obrobisz mi 2 fotki Sary?
Chciałam zamówić magnes na lodówkę z kalendzarzem i zdjęciem Sarci...

[brumek]

Dziewczynki moje kochane bardzo Wam dziękuję za całuski i pocieszanie Już i lepiej

Patik - mój o urodzinach i rocznicach pamięta i prezenty potrafi wymyślić takie superowe i od serce. Takie, o których marzę W tym jest świetny, tak więc nie ma na co narzekać. Ale tak jakoś mnie dziś naszło

Zapomniałam Wam wcześniej napisać, że od czwartku w Tescko jest ciąg dalszy fajnych ofert zabawkowych Lamaze w super cenach (tańsze niż na Allegro!!!): i duże zabawki, i zawieszki, i takie do kąpieli.
I piłka FP bardzo tania, bo za 59 zł. A w Smyku widziałam za 129

[Natka_]

Domek dostał od nas prezent, od mojej siostry i szwagra, a jutro przyjedzie moja mama, bo dzisiaj nie zdąrzyła i jeszcze teście-z prezentami.

---------- Dopisano o 23:16 ---------- Poprzedni post napisano o 23:13 ----------

O! Brumku dzięki za cynk Napewno sie wybiorę zobaczyć.

[Scio]

Od teściów też nic nie dostała

u nas w domu jak ja byłam mała to pamiętam, ze na Mikołaja był raczej drobiazg, słodycze itp.
ale za to pamietam jednego Mikołaja, w którym wszystkie dzieci dostały prezenty, a ja nie (kupowali chrześni dla chrześniaków) i moj chrzestny zapomiał

[brumek]

Napisane przez Scio

Od teściów też nic nie dostała

u nas w domu jak ja byłam mała to pamiętam, ze na Mikołaja był raczej drobiazg, słodycze itp.
ale za to pamietam jednego Mikołaja, w którym wszystkie dzieci dostały prezenty, a ja nie (kupowali chrześni dla chrześniaków) i moj chrzestny zapomiał

To takie przykre, kiedy się jest dzieckiem...
Ja miałam takie jedne święta, kiedy nic nie dostałam pod choinkę Miałam jakieś 11 lat. Ja kupiłam jakiś drobiazg dla mamy (łańcuszek), razem kupiłyśmy coś dla taty, a dla mnie nic nie było. Boże, ale mi było przykro! W wstydziłam się przyznać, że to dla mnie ważne, bo by wyszło, że zalezy mi na tylko prezencie, więc cały wieczór udawałam że jest ok i się uśmiechałam tak na siłę, przez łzy
Dzieci to bardzo wrażliwy rodzaj ludzi i trzeba bardzo uważać na ich potrzeby, bo mogą być zupełnie inne niż nasze. I coś co dla nas jest głupotą, dla nich może mieć wielkie znaczenia.

[Natka_]

Napisane przez Scio

Od teściów też nic nie dostała

u nas w domu jak ja byłam mała to pamiętam, ze na Mikołaja był raczej drobiazg, słodycze itp.
ale za to pamietam jednego Mikołaja, w którym wszystkie dzieci dostały prezenty, a ja nie (kupowali chrześni dla chrześniaków) i moj chrzestny zapomiał

Napisane przez brumek

To takie przykre, kiedy się jest dzieckiem...
Ja miałam takie jedne święta, kiedy nic nie dostałam pod choinkę Miałam jakieś 11 lat. Ja kupiłam jakiś drobiazg dla mamy (łańcuszek), razem kupiłyśmy coś dla taty, a dla mnie nic nie było. Boże, ale mi było przykro! W wstydziłam się przyznać, że to dla mnie ważne, bo by wyszło, że zalezy mi na tylko prezencie, więc cały wieczór udawałam że jest ok i się uśmiechałam tak na siłę, przez łzy
Dzieci to bardzo wrażliwy rodzaj ludzi i trzeba bardzo uważać na ich potrzeby, bo mogą być zupełnie inne niż nasze. I coś co dla nas jest głupotą, dla nich może mieć wielkie znaczenia.

Ojej! Dzieci są bardzo wrażliwe, niby taka drobnostka a jak utkwiła w pamięci... :przytu:

[Kolina]

dobry wieczor

u nas mikolaj byl tylko u Dawida, ale my ciagle cos kupujemy do domu wiec odpuscilismy sobie prezenty
dzisiaj np kupowalam ozdoby choinkowe, pozostaje jeszcze choinka i lampki
obrus
i wiele innych przedmiotow ktore musze przed swietami kupic

Scio, Twoj wpis jako osttani mi sie w oczy rzucil.... a moj chrzestny 9w zasadzie mój i moich siostr, jeden byl), pozyczyl pieniadze od mojego ojca i nie oddal do dzis, moj tata juz nie zyje i on uznal sprawe za zamknieta, a to bardzo duza suma
ani prosba ani grozba nie mozemy ich odzyskac, jak o nim mysle to mam najgorsze mysli
chcial pomoc nieudacznikowi i tak sie ten smiec odplacil, ech , szkoda gadac
obcy by sie bardziej honorowo zachowal


jutro mamy szczepienie, nasze pierwsze, trzymajcie kciuki prosze

u nas pada snieg

[Scio]

Napisane przez brumek

To takie przykre, kiedy się jest dzieckiem...
Ja miałam takie jedne święta, kiedy nic nie dostałam pod choinkę Miałam jakieś 11 lat. Ja kupiłam jakiś drobiazg dla mamy (łańcuszek), razem kupiłyśmy coś dla taty, a dla mnie nic nie było. Boże, ale mi było przykro! W wstydziłam się przyznać, że to dla mnie ważne, bo by wyszło, że zalezy mi na tylko prezencie, więc cały wieczór udawałam że jest ok i się uśmiechałam tak na siłę, przez łzy
Dzieci to bardzo wrażliwy rodzaj ludzi i trzeba bardzo uważać na ich potrzeby, bo mogą być zupełnie inne niż nasze. I coś co dla nas jest głupotą, dla nich może mieć wielkie znaczenia.

Właśnie. Ile lat to było temu... Mogłam miec z 11 lat a do tej pory to pamiętam.
Nie chciałaym,zeby Agatka się kiedyś tak czuła

[brumek]

Napisane przez Kolina

jutro mamy szczepienie, nasze pierwsze, trzymajcie kciuki prosze

A o śniegu w ogóle nie chcę słyszeć

[jacieeeee]

Pstryk !

Iustyna jestem, ale coś się nie mogę wbić.
A dziś wstałam sobie o 5.

[aania_20]

dzień dobry Wstajemy! Pstryk....!

Napisane przez brumek

U nas Mikołajki takie średnio sprawiedliwe, bo Tymek dostał od nas (a właściwie ode mnie) prezent, maż też dostał, a ja nic

Jutro rano mamy szczepienie na pneumokoki (może tym razem się uda ). Proszę więc o kciuczki-magiczki

no widzisz, faceci tak mają.... to teraz mężowi powinno być głupio. Wiem że Ci smutno
mój pamięta tylko o takich "ogólnych" - mikołajki, walentynki, o innych niekoniecznie - urodziny czy imieniny musi sobie w kalendarzu zapisywać, bo inaczej tez by zapomniał..
A do mnie też Mikołaj miał nie po drodze Tylko jakieś słodkości dostałam, a dopiero pod choinką spodziewam się prezentów

Napisane przez ellika

Jak już poszli to maaaasa sprzątania - praktycznie z małą na rękach Do tego momentu się jeszcze jakoś trzymałam, ale jak tż przyniósł rewelację, że na klatce wywiesili ogłoszenie, że uprasza się mieszkańców o nie pozostawianie wózków na klatce...
w tym momencie się poryczałam... tak to jest jak się samych pieprz***emerytów ma w klatce. Nie dość, że i tak bolą mnie ręce i kręgosłup i bujam się po neurologa to jeszcze z wózkiem będę musiała wte i wewte targać...

Napisane przez iustyna1

Standard, ja nie stawiałam wózka, dopóki mogłam wnosiłam na 4 piętro a na wiosnę kupiłam leciutką parasolkę - spacerówkę.
Wózkarnię sobie starsi mieszkańcy przerobili na składzik rowerów (działkowicze).

ehh...co za ludzie...swoje pojazdy trzymają i to jest ok, a wózki im zawadzają...

Napisane przez telik

A wzbranialam się od lezaczka. A mojemu dziecku się podoba

dlaczego się wzbraniałaś?

Napisane przez Kolina

jutro mamy szczepienie, nasze pierwsze, trzymajcie kciuki prosze

---------- Dopisano o 06:31 ---------- Poprzedni post napisano o 06:30 ----------

O, Jacieee mnie wyprzedziła Dzień dobry

A ja dopijam kawę, ogarniam siebie i małego i jadę na uczelnię, więc do popołudnia!

[ellika]

Napisane przez Natka_

Ale widzisz jak się urodził Domek to nic nie dostałam, nawet kwiatów... Do dzisiaj pamiętam, było i w sumie jest do dzisiaj mi przykro. Nie chodzi o prezent, ale cieszyłabym się nawet z głupiej róży czy czekoladki
Jak się znajoma zapytała męża co mi kupił to się mu głupio zrobiło, pytał co bym chciała, ale to już nie to samo, nic już nie chcę

Ech... i mnie to gnębi. Też nie mogę narzekać na tż, bo bardzo kochany, zasypuje mnie prezentami, ale po powrocie ze szpitala nic nie dostałam No ale czekało na mnie posprzątane mieszkanko i nawet podłogi wymył Tak sobie myślę, że chyba bardzo się przejął i zapomniał o prezencie. Teraz jak to piszę, przypomniałam sobie, że jakoś 2 tygodnie po porodzie jak miałam baby bluesa i ryczałam non stop to przyniósł mi wielki bukiet czerwonych róż chyba się zrehabilitował

Brumek i Kolina za szczepienia

Co do prezentów to u nas w domu nigdy ich nie było, bo była bieda, ale mama zawsze starała się żeby w święta było pełno owoców, słodyczy, tego co nie mieliśmy przez cały rok. Prezenty sobie robimy od jakis 10 lat, jak się polepszyło, ale przyznam szczerze, że aż tak bardzo mi na nich nie zależy Na Mikołajki teraz nie zrobiliśmy sobie prezentów, bo Karolinka nam na dłuuuugo wystarczy jako najwspanialszy prezent na świecie

Tak w ogóle to witam z rana z Karolinką na kolanach

[Lili 83]

Napisane przez ellika

u nas co prawda na odwrót - długo przybierała minimum a ostatnio 200g/tydz, ale suma sumarą w te 4 miesiące przybrała 3 kg i pediatra mówiła, że ładne proporcjonalne dziecko


A przy tym kaszlu ma iskierki w oczach albo szelmowski uśmieszek? Bo moja ostatnio namiętnie kaszle i wiem że to dla zgrywu

Oj Radziu też już dla zgrywu potrafi zakaszleć
Ale ten kaszel jest inny, taki suchy.
Wydaje mi się, że dzisiaj już jest lepiej.
Mały katarek ma.
Ale gorączki niet (Patik)

Napisane przez brumek

też mise to skojarzyło z AZS niestety. Takie suche placki, łuszczące się. Ale przy AZS taka wysypka boli dziecko, bardzo swędzi. Twojego Radzia boli? Jakoś na to reaguje?

Właśnie nie widzę żeby jakoś mu to przeszkadzało.
Smaruję mu te miejsca i widzę poprawę.
Są one jeszcze takie zaczerwienione.

Napisane przez 83monia

u nas to minimalne poczatki azs były... smaruj czyms natłuszczajacym, krochmal...

Mam nadzieję, że jednak nie...
Czy natłuszczaniem jest szansa to powstrzymać?

Napisane przez mamad1

Nam mówiono, że norma to 500-800g miesięcznie i to w ciągu pierwszych trzech miesięcy. Później trochę mniej.
Wprowadzając MM, wg mnie, zmniejszysz sobie laktację. Chyba, że nie zależy Ci na karmieniu UU.
My byliśmy ostatnio do szczepienia przy innej lekarce, bo naszej nie było. Mały troszkę mniej niż zwykle przybrał na wadze, to ona od razu, żeby go dokarmiać. Skonsultowałam to z innym pediatrą i wszystko jest ok, nie trzeba dokarmiać.
Moje dziecko też często je. Nie widzę w tym nic złego. W końcu ma być na żądanie. Poza tym dla niego to też forma picia i okazja do przytulenia się do mamy...

Właśnie bardzo mi zależy na karmieniu UU.
Chyba za bardzo...
Mi nie przeszkadza, że Radziu je często. Mam dla niego czas.
Tylko takie własnie różne opinie lekarzy burzą moją pewność siebie.
Najlepiej trzymać się jednego lekarza.

Napisane przez CookieMonsters

Lili jak dziewczyny piszą, przejście na MM to nie jest rozwiązanie.. ja nie bardzo rozumiem, dlaczego pokutuj opinia, że na MM dzieci szybciej przybieraja na wadze u mnie wręcz odwrotnie. Zuza na cycu przybierała jakieś 1,2-1,3 kg w 4 tygodnie, teraz tyle przybiera w 6 tygodni. Więc to tak nie działa, a przynajmniej nie zawsze.. ja często spotykam się z opiniami takimi.. jak ktoś mnie pyta ile Zuza waży, ja mówie, to na ogół słysze : 'no tak, na butli to jdnak faktycznie szybciej dziecko tyje' wtf?

Tym bardziej bronię się rękami i nogami przed MM.

Napisane przez Madziulka_17

Szymon też w 4 miesiące przybrał 3 kg i pediatra mówi, że wszystko w normie

Jestem spokojniejsza

Napisane przez karolinee1983

Co do chrzcin to Maja była grzeczna w sumie
na początku trochę pomarudziła, bo na rękach było jej niewygodnie (czyt. trzeba było z nią chodzić a nie siedzieć )
ale szybko zasnęła, później budziła się za każdym razem, kiedy dzwonkami ministranci dawali czadu
a w czasie polewania jej głowy wodą zrobiła takiego kupsona,
że był słychać tylko "prut prut prut"
impreza w knajpie też się w sumie udała, nie było tak drętwo jak myślałam, że będzie... Bo nasze rodziny nie znają się za dobrze.

[/I]
I jeszcze najważniejsza informacja tego dnia dla mnie. Maja dziś skończyła 4 miesiące

za udane chrzciny.
I jeszcze dla Majeczki za ukończone miesiące

Napisane przez patik87

Lilii za prawa autorskie do moich słów to wiesz...kasiorka leci z Ciebie. Podać nr konta?
Te zmiany za kolanami na moje oko własnie AZS, pewnie związane ze skazą.

Tylko jeśli zgadzasz się na raty

Napisane przez wodaqua

I dla Radzia za 4 miesiące

Bardzo dziękujemy

[CarmelaSoprano]

Napisane przez ellika

Tak w ogóle to witam z rana z Karolinką na kolanach

i my sie witamy na kolankach

U nas kolejna przespana noc. Czyli patent z ograniczaniem spania w ciągu dnia sprawdza się! Choć przyznam że w dzień jest nieco marudna, ale lepsze to niż roześmiane dziecko o 2 czy 4 w nocy Najgorzej chyba z tego całego planu wychodzi nam to ostatnie karmienie przed spaniem, bo Sara za bardzo nie wie czego chce czy jeść? czy spać? czy wyć

W nocy jak się przebudze daje jej 100ml soku, ale to tylko ze wzgledu na zalecenie przepajania. Pije na śpika, nie odbijam jej, nie wyciągam z łóżeczka, przynam że troche plecy bola od takiego garbienia, ale trudno.

Napisane przez telik

A wzbranialam się od lezaczka. A mojemu dziecku się podoba

Nie wyobrazam sobie zycia bez leżaczka

Napisane przez brumek

Zapomniałam Wam wcześniej napisać, że od czwartku w Tescko jest ciąg dalszy fajnych ofert zabawkowych Lamaze w super cenach (tańsze niż na Allegro!!!): i duże zabawki, i zawieszki, i takie do kąpieli.
I piłka FP bardzo tania, bo za 59 zł. A w Smyku widziałam za 129

Mamy ta piłeczke dla Sarenki pod choinke, dzwieki ktore wydaje są słodkie, taki dzieciowy głosik.
A zawieszki Lamaze kupiłam na nocnej wyprzedaży w Tesco za...17zł
Sara już ma dwie i to wystarczy, ale wziełam dla dzieci znajomych. W takiej cenie nie mogłam się oprzeć.