Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później... - Strona 144 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2011-12-09, 18:56   #4291
Nebula
Zakorzenienie
 
Avatar Nebula
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 5 326
GG do Nebula
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...

Cytat:
Napisane przez emi_lka Pokaż wiadomość

36-35 - zależy od sezonu, modelu.
Tak, właściwe proporcje to podstawa
Co do długości spodni, to znajduję takie bez poprawy tylko w markowych sklepach i to nie każdy model, który bym chciała. W sieciówkach, czy innych sklepach bardzo trudno znaleźć mi dobrą długość.

162 cm to przecież niski wzrost, niewielka różnica pomiędzy nami... naprawdę chciałabyś być jeszcze mniejsza, czy chodzi Ci o "filigranowość" budowy ciała?

Ad. checkpointu - zawsze można wrócić... a w takich życiowych kwestiach koszty pieniężne nie grają roli.
Niestety trzeba podjąć ryzyko.

Ad. podkreślonego - zdecydowanie powinna pojawić się Patri i dodać wypowiedź Lasubmersion do początkowego postu.
W sieciowkach to i ja nie znajduje. Oni maja tam szablon i niestety jada wszystkie spodnie na standardowa dlugosc. Raczej nie masz co rozpaczac, ze nie jestes taka jak standard przewiduje ale tak to juz niestety jest, w siecowkach stawiaja na to ze i tak ktos to kupi, bo wiecej jest srednich, niz chudych, niskich, bardzo otylych i bardzo wysokich.

Co do budowy ciala, tylko prosze sie ze mnie nei smiac ani nie wyzywac od pedofilek, uwielbiam kobiety filigranowe po calosci. 150cm, budowa ciala jak u dziecka, drobne dlonie, stopy, niezielkie biodra, niewielkie piersi, cudo. Moim zdaniem taka kobietka jest bardziej 'estetyczna' niz ja. ja mam np wiekszy biust niz powinnam miec i nie wygladam dobrze w wielu bluzkach przez to. od razu prezentuje sie jak osoba o 5kg grubsza. szczuplejsza osoba w tej samej bluzce wyglada jak krolowa ze sto razy wyzszej klasy.
I odwiecznie mam faldy na brzuchu bo mam krotka talie. Moja mama sie ze mnie smieje, ze jestem jak zuraw - mam dlugie nogi i duzy kuper z krotka talia...
__________________
Lubisz metal? Poznaj Strain!
Nebula jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-09, 19:16   #4292
lipcowa87
Zadomowienie
 
Avatar lipcowa87
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Ezoteryczny Poznań
Wiadomości: 1 106
GG do lipcowa87
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...

Ja też z tych "małych" - rozmiar stopy 35/36 i wzrost 156 cm. Lubię w sobie małe stopy ale czasem mnie denerwuje że w większości sieciówek najmniejszy rozmiar to 36 które (zwłaszcza z letnich butów albo czółenek) często jest na mnie za duże. A do tego mam bardzo szczupłą i wąską stopę przez co jeszcze trudniej mi dobrać buty. Chociaż nie ma co narzekać, mama mojego byłego nosiła rozmiar 34/35
Zmiana stylu jest jedną z rzeczy na mojej "liście stu". Trzeba się za to jak najszybciej zabrać Zauważyłam też, że chociaż strasznie podziwiam ładnie ubrane dziewczyny, sama mam wrażenie że się "odstrzeliłam". Z jednej strony czuję się fajnie, ale mam wrażenie że wszyscy na mnie patrzą i myślą "ho ho ho, wystroiła się jak szczur na otwarcie kanału". Tak, wiem że to tylko moja psychika

Co do Fly Lady to fakt, strona jest dość nieczytelna. Robiłam kilka podejść. Tu jest początek link, zasubskrybowałam też mejle i co jakiś czas je przeglądam (strasznie dużo ich przychodzi więc ustawiłam sobie filtr na skrzynce, żeby mi od razu schodziły z oczu i kusiły do prokrastynacji ) Ja sobie co prawda odpuściłam punkt "shine your sink" bo ciężko byłoby mi go zrealizować w mieszkaniu w którym jestem ja jedna która o to dba vs 5 innych osób... Zamieniłam go sobie na "bezwzględnie pozmywaj wszystkie naczynia przed snem" :P Naprawdę zrozumiałam moją mamę, która zawsze mówiła że nienawidzi rano widzieć garów stojących w zlewie
Mi jest daleko do perfekcjonizmu w większości sytuacji, nie wiem skąd się bierze to myślenie "super albo wcale"...
__________________
zaczynam
53-52-51-50-49-48
lipcowa87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-09, 20:48   #4293
isza89
tree hugger
 
Avatar isza89
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: wild west
Wiadomości: 1 444
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...

Cytat:
Napisane przez lipcowa87 Pokaż wiadomość
Co do Fly Lady to fakt, strona jest dość nieczytelna. Robiłam kilka podejść. Tu jest początek link, zasubskrybowałam też mejle i co jakiś czas je przeglądam (strasznie dużo ich przychodzi więc ustawiłam sobie filtr na skrzynce, żeby mi od razu schodziły z oczu i kusiły do prokrastynacji ) Ja sobie co prawda odpuściłam punkt "shine your sink" bo ciężko byłoby mi go zrealizować w mieszkaniu w którym jestem ja jedna która o to dba vs 5 innych osób... Zamieniłam go sobie na "bezwzględnie pozmywaj wszystkie naczynia przed snem" :P Naprawdę zrozumiałam moją mamę, która zawsze mówiła że nienawidzi rano widzieć garów stojących w zlewie
Mi jest daleko do perfekcjonizmu w większości sytuacji, nie wiem skąd się bierze to myślenie "super albo wcale"...
Bardzo dziękuję! Poczytałam trochę, ale chyba kapituluję. Bardziej się męczę layoutem (zboczenie zawodowe ) niż wynoszę coś z tych rad. Zrobię jeszcze jedno podejście jutro, ale bez wielkich oczekiwań. Miłego wieczoru!
__________________
Nie potrafię zmierzyć się z codziennością, choć nadal zdarza mi się wierzyć w cuda i marzyć o lataniu.
isza89 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-10, 11:39   #4294
isza89
tree hugger
 
Avatar isza89
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: wild west
Wiadomości: 1 444
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...

Raport:
- ogarnąć pozostałe 2/3 materiału na egzamin
- doprowadzić schowek na miotły do stanu używalności
+ wyrzucić śmieci (zanim same wyjdą)
+ załatwić zastępstwo w pracy
+ skombinować od kogoś wytyczne dot. plansz
- mam ambicję skończyć projekt nr 1
- napisać maila do promotorki

Około 23.00 mój organizm ogłosił kapitulację i musiałam w końcu położyć się spać. Efekt jest taki, że projekty leżą i kwiczą, a w temacie egzaminu już nastawiam się psychicznie na poprawkę. Bosko.


Plan na dziś:
  • posprzątać pokój
  • posprzątać mieszkanie
  • wyczyścić komputer
  • dokończyć projekt nr 1

Patri, gdzie jesteś...?
__________________
Nie potrafię zmierzyć się z codziennością, choć nadal zdarza mi się wierzyć w cuda i marzyć o lataniu.
isza89 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-10, 17:23   #4295
lasubmersion
Rozeznanie
 
Avatar lasubmersion
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 859
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...

Isza89-
Twoje tempo jest chyba nieco za szybkie.
Rozumiem Twoje podejście i gratuluję walki o utrzymanie się na studiach i skończenie ich, ale uważaj bo pewnego dnia twój organizm będzie już tak zmęczony, że nie dasz rady.

Nebulka-
przeżywam czasem podobne obawy co do swoich.
Ogólnie rzecz biorąc jestem(kiedyś ta cecha mojego charakteru była o wiele bardziej nasilona) osobą, która chciałaby być zawsze przygotowana i zawsze wyjście B,C i tak dalej.
Z dużym trudem przychodzi mi spontaniczność, wolę jednak działania wcześniej zaplanowane.
Czasem(wiem,że to głupie) budzę się w nocy z takim lękiem''a co, jeśli się nie uda/a co, jeśli moje starania nie przyniosą efekty/a co, jeśli między mną i Tż nagle zacznie się psuć''.
Ty masz pewne wątpliwości co do ślubu, mnie czasem dopadają wątpliwości w kwestii wspólnego mieszkania.
Z jednej strony nie mogę się tego doczekać. Nie mogę się doczekać wspólnych zakupów od przysłowiowej łyżeczki i spędzania razem wieczorów.
Ale z drugiej strony się obawiam chociażby jego relacji z rodziną(przymus pomagania finansowo i nie tylko).


Dzisiaj trochę zaszalałam-będąc w antykwariacie kupiłam świetny słownik francusko-polski dla Tż(techniczny) i 7 książeczek dla mojego siostrzeńca.
Po wyjściu ze szkoły zaczepił mnie bezdomny, któremu zrobiłam małe zakupy spożywcze. Niby wiem,że zrobiłam dobrze, ale przecież chleb czy herbata starczy raptem na jeden dzień, a co dalej? Niby pomoc, ale chyba mało znacząca w ostatecznym rozrachunku.
Za mną wczorajsze zajęcia na studiach(napisałam koło z PNJA-ekonomii-powinno pójść dobrze) oraz dzisiejsze zajęcia na ekonomii. Jutro mam 2 kolokwia, więc czas trochę poczytać. Jutro czeka też mnie przejrzenie zadań ze statystyki,przygotowanie materiałów na korki oraz chwila odpoczynku. Pocieszam się,że jeszcze tylko 9 dni i będę mogła wstawać trochę później niż o 6.
lasubmersion jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-10, 19:05   #4296
emi_lka
Zakorzenienie
 
Avatar emi_lka
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 074
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...

Cytat:
Napisane przez Nebula Pokaż wiadomość
W sieciowkach to i ja nie znajduje. Oni maja tam szablon i niestety jada wszystkie spodnie na standardowa dlugosc. Raczej nie masz co rozpaczac, ze nie jestes taka jak standard przewiduje ale tak to juz niestety jest, w siecowkach stawiaja na to ze i tak ktos to kupi, bo wiecej jest srednich, niz chudych, niskich, bardzo otylych i bardzo wysokich.

Co do budowy ciala, tylko prosze sie ze mnie nei smiac ani nie wyzywac od pedofilek, uwielbiam kobiety filigranowe po calosci. 150cm, budowa ciala jak u dziecka, drobne dlonie, stopy, niezielkie biodra, niewielkie piersi, cudo. Moim zdaniem taka kobietka jest bardziej 'estetyczna' niz ja. ja mam np wiekszy biust niz powinnam miec i nie wygladam dobrze w wielu bluzkach przez to. od razu prezentuje sie jak osoba o 5kg grubsza. szczuplejsza osoba w tej samej bluzce wyglada jak krolowa ze sto razy wyzszej klasy.
I odwiecznie mam faldy na brzuchu bo mam krotka talie. Moja mama sie ze mnie smieje, ze jestem jak zuraw - mam dlugie nogi i duzy kuper z krotka talia...
Co do spodni, to jednak oprócz dżinsów fajnie mieć jakieś inne a wtedy ich kupno w normalnych sklepach jest niemal niemożliwe... zawsze coś nie pasuje, od długości począwszy...

Zazdroszczę dziewczynom, które nie mają problemów z długością spodni

Mi się podobają niewysokie dziewczyny z wydatnymi biodrami i ładnym biustem. A te z Twojego opisu to zupełnie nie mój typ... A sama jestem pośrodku.
emi_lka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-10, 19:32   #4297
bura kocurka
Zakorzenienie
 
Avatar bura kocurka
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 749
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...

Cytat:
Napisane przez isza89 Pokaż wiadomość
Bardzo dziękuję! Poczytałam trochę, ale chyba kapituluję. Bardziej się męczę layoutem (zboczenie zawodowe ) niż wynoszę coś z tych rad. Zrobię jeszcze jedno podejście jutro, ale bez wielkich oczekiwań. Miłego wieczoru!
Ja też nie ogarniam zupełnie tej strony - a jak strona jest nieczytelna, to automatycznie mnie zniechęca...więc przeczytałam jakiś jeden artykuł, później się zagubiłam...i zrezygnowałam
__________________

bura kocurka jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2011-12-10, 19:42   #4298
lasubmersion
Rozeznanie
 
Avatar lasubmersion
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 859
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...

Jeśli któraśz Was ma profil na FB to zapraszam do grupy ''PROKRASTYNACJA''
lasubmersion jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-10, 19:45   #4299
bura kocurka
Zakorzenienie
 
Avatar bura kocurka
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 749
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...

Cytat:
Napisane przez Nebula Pokaż wiadomość
Male stopy sa super, jaki masz rozmiar ? Chociaz tez nie za male, mam znajoma co ma 35 a ma okolo 165 wzrostu i wyglada troszke smiesznie. Mimo wszystko wielkosc stopy powinna wspolgrac z naszym wzrostem co bysmy nie wygladaly jak grabie..
swoja droga posiadanie rozmiaru 36-37 uwazam za najlepsze, bo praktycznie zawsze znajdzie sie but w tym rozmiarze. 38 i 39 to te co znikaja najszybciej...
ja w sumie mam 162 i mam odwrotny problem, wszystkie spodnie sa za krotkie, ciekawa sprawa...pewnie te kilka cm roznicy miedzy nami stanowia dziure w przemysle odziezowym...
Ja też znam przykład dziwnego rozmiaru stopy - dziewczyna jest mojego wzrostu (ja mam ponad 170 cm), a ma rozmiar stopy 36


Cytat:
Napisane przez emi_lka Pokaż wiadomość
Sprawdza się zasada, że zazwyczaj chce się tego, czego się nie ma - ja wolałabym być wyższa! Mam 158 cm, chciałabym mieć 165 cm.
Mam kłopot ze znalezieniem spodni, dobrych na długość, wszystko muszę skracać. Sukienki są za długie A jak tyję, to w kierunku kulki
Za to uwielbiam swoje małe stopy
Ja zawsze chciałam być niższa...bo po pierwsze czuję się jak żyrafa na obcasach (chociaż bez przesady...dużo mam koleżanek swojego wzrostu, chociaż nie wiem czemu one uważają, że jestem od nich duuuużoooo wyższa - zawsze mówią: nie nie...ja mam 1,70m - Ty to musisz mieć z metr 80! ).
A po drugie, to nie musiałabym się przejmować, że przerosnę chłopaka, który mi się podoba...

No i lepiej sobie skracać spodnie, niż jak są za krótkie...kiedyś miałam ogromny problem ze znalezieniem długości spodni na mnie. Tak jakby nogi tej długości nie istniały w społeczeństwie A w którymś momencie zaczęli nagle szyć długie i szczupłe spodnie...pamiętam, że jakoś nagle stwierdziłam, że większość na mnie o dziwo pasuje

Ale np. ja mam zawsze problemy z koszulkami...bo chociaż naprawdę nie mam jakiegoś ogromnego biustu (powiedziałabym raczej, że jest mały...), to wszystkie bluzki albo są za ciasne w cyckach, albo sterczą mi brzydko na plecach. Dobrze leżą właściwie tylko te "stretchowe" (mam za wąską talię według producentów odzieży )

Cytat:
Napisane przez lasubmersion Pokaż wiadomość
kilka słów o motywacji
Kilka z dziewczyn pisało tu o swoich rozterkach dotyczących marnotrawienia swojego czasu.
Kluczowym i jednocześnie podstawowym pytaniem na które trzeba sobie odpowiedzieć to: co chcę osiągnąć i dlaczego?
Wiele z nas w szkole słyszało: uczysz się dla siebie, ale jednocześnie jak lecisz na dwójach to coś z Toba nie w porządku.
Kłamstwo okropne bo skoro uczeń chce (lub nie ma na to ochoty) pogłębiać wiedzę to dlaczego ma to wpływ na inne rzeczy,które dotyczą jego osoby(postrzeganie przez nauczycieli, przez otoczenie itp)?
Motywacja uczniów w szkole jest niestety zwykle osłabiona bo wynika z czynników zewnętrznych takich jak chociażby wyścig szczurów(dobre oceny w szole podstawowej=>masz szanse na dobre gimnazjum=>jeśli napiszesz dobrze egzaminy gimnazjalne to masz szanse do dobrego lo=>jeśli pójdziesz do dobrego lo to potem będą dobre studia itp).
Prawdziwa i najpotężniejsza motywacja wynika z głębi serca i duszy człowieka.
Jeśli chcesz się odchudzać bo Twój Tż uważa, że wyglądasz jak prosiak(a Tobie podobają się zaokrąglone biodra i wystający brzuszek)-to marne szanse, że Ci się uda.
Jeśli rozpoczęłaś studia bo mama/tata/ciocia/wuj/ mówili, że po tym będziesz mieć forsy jak lodu to albo prześlizgniesz się przez studia i z obrzydzeniem zaczniesz pracować w danym zawodzie albo rzucisz je po drugim roku na rzecz czegoś o wiele skromniejszego, ale co Ciebie pociąga.

U mnie kluczem do motywacji jest wiedza i pieniądze.
Wiedza, gdyż im więcej wiem tym świat wydaje mi się fajniejszy i bardziej dostępny.
Pieniądze, gdyż dzięki nim mam możliwość wyboru.

Czasem odnoszę wrażenie, że w Polsce mówić o tym,że chce się sporo zarabiać to tak, jakby mówić jakieś wyjątkowo brzydkie rzeczy.

Dla mnie funkcjonowanie zależności między pieniądzem, a pracą działa następująco:
-poświęcam czas na zdobywanie wiedzy dzięki której mogę przekazywać ją dalej i jednocześnie wykorzystywać w życiu zawodowym
-im więcej poświęcam czasu/energii/pracy na doskonalenie swoich umiejętności(i nie chodzi tu stricte o kompetencje tylko twarde, ale również miękkie) tym oczekuję wyższej gratyfikacji
-otrzymany zarobek jest dla mnie motywacją do dalszego rozwoju
-uważam,że nie ma czegoś takiego jak ''szczyt możliwości''. nasze szczyty wyznaczamy my sami. ważne, aby były one dopasowane do aktualnych możliwości(skoro teraz stać mnie na mieszkanie za `150 000 zł to nie miauczę, że chcę apartament za 800 000 zł).

Jutro czekają mnie 3 spore sprawdziany(kolokwia, ale związane z innymi umiejętnościami niż tylko językowymi).
W niedzielę idę na zajęcia, które nie kojarzą mi się zbyt pozytywnie. Ale przemogę się i pójdę.

Powiedziałam sobie też głośno, że będę walczyć o stypendium-500 złotych.
Akurat tyle, ile wynosi moje miesięczne czesne.
Będzie trudno, ale zrobię wszystko w mej mocy aby się udało.

I tym pozytywnym akcentem kończę życząc Wam udanego weekendu
Ładnie napisane
__________________

bura kocurka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-10, 20:02   #4300
isza89
tree hugger
 
Avatar isza89
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: wild west
Wiadomości: 1 444
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...

error 404 - motivation not found
__________________
Nie potrafię zmierzyć się z codziennością, choć nadal zdarza mi się wierzyć w cuda i marzyć o lataniu.
isza89 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-11, 17:25   #4301
Nebula
Zakorzenienie
 
Avatar Nebula
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 5 326
GG do Nebula
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...

Cytat:
Napisane przez isza89 Pokaż wiadomość
error 404 - motivation not found
podoba mi sie to.
ja dzis caly dzien pracowalam, tzn probowalam rozwiazac, ale nic z tego. zrobilam pare rzeczy, ale czy sa dobrze...nie mam pojecia. chyba czas to olac, obejrzec film, zrelaksowac sie z czekolada i dobra herbata, bo jak jeszcze chwile nad tym posiedze to juz nigdy chyba tego nie zrobie z przyjemnoscia.

Na jutro:
*dokonczyc dyfrakcje
*dokonczyc EELS/EFTEM
*odwiedzic bank
*zrobic liste zakupow do kupienia przed wylotem
__________________
Lubisz metal? Poznaj Strain!
Nebula jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-12-11, 17:32   #4302
bita smietana
Zakorzenienie
 
Avatar bita smietana
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 3 371
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...

Dzisiaj:
-wrzucić ubrania do pralki
-nauczyć się na jutrzejsze kolokwium
-nie jeść więcej

Czy u Was też wieczne odkładanie wszystkiego łączy się z nerwowym podejściem do wszystkiego?
__________________
bita smietana jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-11, 18:00   #4303
lipcowa87
Zadomowienie
 
Avatar lipcowa87
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Ezoteryczny Poznań
Wiadomości: 1 106
GG do lipcowa87
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...

Cytat:
Napisane przez bita smietana Pokaż wiadomość
Dzisiaj:
-wrzucić ubrania do pralki
-nauczyć się na jutrzejsze kolokwium
-nie jeść więcej

Czy u Was też wieczne odkładanie wszystkiego łączy się z nerwowym podejściem do wszystkiego?
Ale co dokładnie masz na myśli? W sensie że odkładamy a potem się tym stresujemy?
Bita śmietanko, jak tam wizyta u psychologa (jeśli dobrze pamiętam, że w tym tygodniu miałaś)? Chyba że zadaję niewygodne pytania, to nie pisz
__________________
zaczynam
53-52-51-50-49-48
lipcowa87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-11, 18:09   #4304
Addicted to love
Rozeznanie
 
Avatar Addicted to love
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 708
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...

Hej
Caly weekend mialam wolny, ale oczywiscie wszystko co bylo do zrobienia odlozylam na niedzielny wieczor . I tak siedze sobie teraz i pluje w brode, ze zamiast sie relaksowac to jak zwykle boje sie ze nie zdaze...

Poza tym jestem okropnie wredna dla TŻ , nie wiem czemu. Dziwie sie ze jeszcze ze mna wytrzymuje bo jak ja bym byla chlopakiem i miala taka dziewczyne to kopnelabym w dupe i tyle.
__________________
staram się być miłą dziewczyną
nie obgryzam paznokci

systematycznie pracuje nad angielskim
najwyższy czas nauczyć się gotować
5/50

Addicted to love jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-11, 18:19   #4305
bita smietana
Zakorzenienie
 
Avatar bita smietana
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 3 371
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...

Cytat:
Napisane przez lipcowa87 Pokaż wiadomość
Ale co dokładnie masz na myśli? W sensie że odkładamy a potem się tym stresujemy?
Bita śmietanko, jak tam wizyta u psychologa (jeśli dobrze pamiętam, że w tym tygodniu miałaś)? Chyba że zadaję niewygodne pytania, to nie pisz
W sensie że też odkładacie wiele rzeczy ze stresu, a potem ten stres się nasila? Takie samonapędzające się koło

Tak, nawet zapomniałam o tym napisać Szczerze mówiąc odetchnęłam po tej wizycie, znacie takie uczucie ulgi, że wreszcie się za coś zabrałyście? Powiedziałam o problemach, wypełniłam kilka testów i jutro mam się pojawić znowu.

Bardzo pomocne było już samo głośne mówienie o problemach. Bo kiedy zaczęłam mówić, zaczęłam rozumieć niektóre zależności między nimi i niektóre rzeczy stały się oczywiste. Naprawdę nie myślałam, że to może aż tak pomóc. No i mimo, że od razu usłyszałam, że generalnie to będzie dużo pracy, to jestem optymistycznie nastawiona.

I dziękuję bardzo, że pamiętałaś
__________________
bita smietana jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-11, 18:53   #4306
lipcowa87
Zadomowienie
 
Avatar lipcowa87
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Ezoteryczny Poznań
Wiadomości: 1 106
GG do lipcowa87
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...

Cytat:
Napisane przez bita smietana Pokaż wiadomość
W sensie że też odkładacie wiele rzeczy ze stresu, a potem ten stres się nasila? Takie samonapędzające się koło

Tak, nawet zapomniałam o tym napisać Szczerze mówiąc odetchnęłam po tej wizycie, znacie takie uczucie ulgi, że wreszcie się za coś zabrałyście? Powiedziałam o problemach, wypełniłam kilka testów i jutro mam się pojawić znowu.

Bardzo pomocne było już samo głośne mówienie o problemach. Bo kiedy zaczęłam mówić, zaczęłam rozumieć niektóre zależności między nimi i niektóre rzeczy stały się oczywiste. Naprawdę nie myślałam, że to może aż tak pomóc. No i mimo, że od razu usłyszałam, że generalnie to będzie dużo pracy, to jestem optymistycznie nastawiona.

I dziękuję bardzo, że pamiętałaś
Nie ma za co
A no to tak, to działa, odkładam, myślę o tym, stresuję się, męczy mnie to tak że nie jestem w stanie się na tym skupić, więc odkładam, i tak w kółko...
Albo jeszcze - zapominam że miałam coś zrobić i kiedy mi się przypomni jestem tak zła na siebie że muszę to robić na ostatnią chwilę i odkręcać co zawaliłam, że najchętniej odpuszczam...

Strasznie fajnie czytać takiego optymistycznego posta! Bardzo się cieszę, że Ci pomogła wizyta bo wtedy łatwiej mi uwierzyć że ja też się pozbieram Też odczułam swego rodzaju ulgę jak się w końcu wybrałam do lekarza
Mnie czekają badania psychologiczne 29 grudnia i potem 5 stycznia...
Póki co jest mi ciężko, we wtorek byłam u psychiatry, zmieniła mi leki na takie po których niby mam więcej motywacji i więcej mi się "chce" ale z drugiej strony pojawiło się wiele niefajnych myśli których wcześniej nie było.

Mam do zrobienia dwie prace, jedną na poniedziałek (która właściwie była na zeszły czwartek), drugą na wtorek, a ja walczę z myślą o rzuceniu studiów
I jeszcze znowu jestem przeziębiona, drugi raz od października, mam już dosyć

No ale koniec użalania się, trzeba brać się do roboty a jak uda mi się zrobić obie prace dzisiaj to jutro kupię sobie w nagrodę dużą paczkę lodów czekoladowych albo upiekę ciasto
__________________
zaczynam
53-52-51-50-49-48
lipcowa87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-11, 21:13   #4307
bura kocurka
Zakorzenienie
 
Avatar bura kocurka
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 749
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...

Cytat:
Napisane przez bita smietana Pokaż wiadomość
Czy u Was też wieczne odkładanie wszystkiego łączy się z nerwowym podejściem do wszystkiego?
Tak, tak, tak! Ehh...u mnie to wygląda najczęściej tak, że wiem, że muszę coś zrobić...myślę o tym intensywnie, zdaję sobie sprawę, że czas ucieka, a ja nie zrobiłam nic, ale czuję po prostu, że nie jestem w stanie tego skończyć danego dnia, no czuję to po prostu zanim zacznę..że mi nie wyjdzie Albo nie wiem z której strony tą rzecz "ugryźć" i w wyniku tego nie zaczynam wcale. I się denerwuję! Denerwuję się, że jeszcze nie zrobiłam tego co zaplanowałam.
I często jeszcze mam tak, że uczę się czegoś...nic nie mogę zapamiętać...w końcu się poddaję, kładę się spać...i nie mogę spać, bo się denerwuję, że nie umiem Więc znowu wstaję i czytam To jest bardzo męczące
__________________

bura kocurka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-11, 21:29   #4308
czerwieclipiec
Zadomowienie
 
Avatar czerwieclipiec
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: jesień
Wiadomości: 1 112
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...

Cytat:
Napisane przez bita smietana Pokaż wiadomość
W sensie że też odkładacie wiele rzeczy ze stresu, a potem ten stres się nasila? Takie samonapędzające się koło
Jasne! Czuję się klasycznym przypadkiem tego.
(...)

Edytowane przez czerwieclipiec
Czas edycji: 2012-05-20 o 00:03
czerwieclipiec jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-12, 08:21   #4309
nikah
Raczkowanie
 
Avatar nikah
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: 3miasto i okolice
Wiadomości: 367
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...

Witam w nowym tygodniu!
W poprzednim udało mi się trochę podziałać, jednak kilka ważnych rzeczy ciągle leży odłogiem. Może raportowanie w wątku trochę mnie zmobilizuje..
Plan na dziś:
  • pobiegać
  • kupić karmę dla kota i środek na pchły
  • zrobić obiad
  • uporządkować materiały z hiszpańskiego
  • jechać do konia
i dwa żabska:
  • zmienić CV i dostarczyć je do firmy
  • pouczyć się z matmy
...to tylko kilka punktów, ale mam wrażenie, że zajmą mi cały dzień i strasznie mnie to demotywuje
__________________
"Wszystko, co nie jest świadomym poświęcaniem się rzeczom ważnym,
jest nieświadomym poświęcaniem się rzeczom nieważnym"


wymienię tusz L'Oreal
nikah jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-12-12, 11:15   #4310
emi_lka
Zakorzenienie
 
Avatar emi_lka
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 074
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...

U mnie uzasadniony dołek.
Zastanawiam się, co robię źle, że nie wychodzi tak jak bym chciała. W pracy mam wrażenie kuleję, w kwestiach domowych tym bardziej... Gdzie tracę energię, na co tracę czas?
emi_lka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-12, 12:06   #4311
Addicted to love
Rozeznanie
 
Avatar Addicted to love
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 708
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...

Hej hej poczatek tygodnia a motywacji brak...mam wazne pytanie :
Czy ktoras z Was zna niemiecki? potrzebujje pomocy
__________________
staram się być miłą dziewczyną
nie obgryzam paznokci

systematycznie pracuje nad angielskim
najwyższy czas nauczyć się gotować
5/50

Addicted to love jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-12, 14:11   #4312
anja0804
Raczkowanie
 
Avatar anja0804
 
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 211
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...

Witajcie!

Wątek z myślą o mnie, zdecydowanie Ciesze się, że znalazłam coś takiego na Wizażu bo prokrastynacja to jakaś moja wada wrodzona.
Ostatnio nic mi nie idzie, nie chce mi się żyć, najlepiej żeby wszyscy dali mi święty spokój a ja będę sobie oglądać kolejne seriale w internecie...Wszystko odkładam na ostatnią chwilę, nic nie ma sensu, zrobię później. Irytuje mnie kiedy ktokolwiek prosi o cokolwiek... nic nie jest w stanie mnie zmotywować.
Nie widzę nawet sensu zapisywania czegokolwiek bo mi się nie chce!
Jak mogłam się doprowadzić do takiego stanu?!

Wchodząc na ten wątek rzucił mi się w oczy link do bloga Life Skills Academy i on mnie troche podniósł na duchu, aczkolwiek nadal nie robię nic. Obiecuje sobie, że najlepiej jak zaczne od nowego roku bo teraz juz prawie połowa grudnia wiec nie ma sensu wprowadzać żadnych zmian...
w sumie codziennie obiecuje sobie, że od jutra będę żyła inaczej, że wstane wcześniej, że zaczne od nauki bo to przeciez nic strasznego. Ale niestety nie potrafie. Przede wszystkim widze brak sensu w takim planowaniu swojej codzienności dlatego, że nikogo przecież nie obchodzi moje zycie....
Myślę, że będę śledzić z ciekawością Wasz watek i zaczne pracować nad sobą, mimo, że TAK BARDZO MI SIĘ NIE CHCE!
__________________

it's funny how day by day nothing changes..but when you look back, everything is different.
anja0804 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-12, 14:29   #4313
isza89
tree hugger
 
Avatar isza89
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: wild west
Wiadomości: 1 444
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...

Cytat:
Napisane przez anja0804 Pokaż wiadomość
Witajcie!

Wątek z myślą o mnie, zdecydowanie Ciesze się, że znalazłam coś takiego na Wizażu bo prokrastynacja to jakaś moja wada wrodzona.
Ostatnio nic mi nie idzie, nie chce mi się żyć, najlepiej żeby wszyscy dali mi święty spokój a ja będę sobie oglądać kolejne seriale w internecie...Wszystko odkładam na ostatnią chwilę, nic nie ma sensu, zrobię później. Irytuje mnie kiedy ktokolwiek prosi o cokolwiek... nic nie jest w stanie mnie zmotywować.
Nie widzę nawet sensu zapisywania czegokolwiek bo mi się nie chce!
Jak mogłam się doprowadzić do takiego stanu?!

Wchodząc na ten wątek rzucił mi się w oczy link do bloga Life Skills Academy i on mnie troche podniósł na duchu, aczkolwiek nadal nie robię nic. Obiecuje sobie, że najlepiej jak zaczne od nowego roku bo teraz juz prawie połowa grudnia wiec nie ma sensu wprowadzać żadnych zmian...
w sumie codziennie obiecuje sobie, że od jutra będę żyła inaczej, że wstane wcześniej, że zaczne od nauki bo to przeciez nic strasznego. Ale niestety nie potrafie. Przede wszystkim widze brak sensu w takim planowaniu swojej codzienności dlatego, że nikogo przecież nie obchodzi moje zycie....
Myślę, że będę śledzić z ciekawością Wasz watek i zaczne pracować nad sobą, mimo, że TAK BARDZO MI SIĘ NIE CHCE!
'Gdziekolwiek się teraz znajdujesz, to dobre miejsce, aby zacząć.'
__________________
Nie potrafię zmierzyć się z codziennością, choć nadal zdarza mi się wierzyć w cuda i marzyć o lataniu.
isza89 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-12, 15:07   #4314
lipcowa87
Zadomowienie
 
Avatar lipcowa87
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Ezoteryczny Poznań
Wiadomości: 1 106
GG do lipcowa87
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...

Wczoraj zrobiłam więcej niż 2/3 zaplanowanej pracy więc postanowiłam się mimo wszystko nagrodzić lodami Dołek minął.

Chciałam się pochwalić sporym jak dla mnie sukcesem - zgłosiłam się do wolontariatu! Co prawda idea chodziła za mną od września ale tak bardzo się bałam, że sobie nie poradzę... Jeszcze nie wiadomo kiedy zacznę, najpierw muszę przejść rozmowę kwalifikacyjną i szkolenie... Ale najważniejsze że w końcu SIĘ ZGŁOSIŁAM!
Cóż, skoro inni mogą to ja też, prawda?
__________________
zaczynam
53-52-51-50-49-48
lipcowa87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-12, 17:11   #4315
Nebula
Zakorzenienie
 
Avatar Nebula
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 5 326
GG do Nebula
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...

Cytat:
Napisane przez emi_lka Pokaż wiadomość
U mnie uzasadniony dołek.
Zastanawiam się, co robię źle, że nie wychodzi tak jak bym chciała. W pracy mam wrażenie kuleję, w kwestiach domowych tym bardziej... Gdzie tracę energię, na co tracę czas?
A co nie wychodzi? Moja pani psycholog mowi banalna, ale bardzo praktyczna rzecz - jezeli metody na zrobienei czegos nei dzialaja, przestan to robic! Spojrz na problem z innej strony i zrob inaczej.
Jezeli to nie sekret, powiedz co nei wychodzi, moze razem bedziemy w stanie powiedziec co sprawia, ze nie wychodzi, albo zaproponowac bardziej efektywna metode dzialania.

Zima, mamy mniej energii, latwiej ja tracimy, ale juz zaraz swieta

Ja dzis mialam super efektywny dzien! I nadal pracuje, ale juz jestem w domu. Musze dokonczyc jedna rzecz na jutro. Poza tym...troche schodzi ze mnie stres zwiazany z zeszlymi dwoma tygodniami. Chyba wyplywam na spokojne, pozytywne wody...

Ale zeby nie bylo za dobrze, od czasu przeprowadzi gubie wlosy na potege i juz nie wiem co robic, stresowac sie tym nie moge bo jeszcze bardziej zaczna wypadac hehe...ktos zna sprawdzone metody po ktorych odstawieniu wlosy nie wypadaja od razu ?

---------- Dopisano o 19:11 ---------- Poprzedni post napisano o 19:08 ----------

Cytat:
Napisane przez lipcowa87 Pokaż wiadomość
Wczoraj zrobiłam więcej niż 2/3 zaplanowanej pracy więc postanowiłam się mimo wszystko nagrodzić lodami Dołek minął.

Chciałam się pochwalić sporym jak dla mnie sukcesem - zgłosiłam się do wolontariatu! Co prawda idea chodziła za mną od września ale tak bardzo się bałam, że sobie nie poradzę... Jeszcze nie wiadomo kiedy zacznę, najpierw muszę przejść rozmowę kwalifikacyjną i szkolenie... Ale najważniejsze że w końcu SIĘ ZGŁOSIŁAM!
Cóż, skoro inni mogą to ja też, prawda?
wow!! Gratuluje! Robienie cos dla innych ludzi jest niesamowite Daj znac jakies szczegoly, jak Ci tam, jak juz zaczniesz...
__________________
Lubisz metal? Poznaj Strain!
Nebula jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-12, 18:50   #4316
lipcowa87
Zadomowienie
 
Avatar lipcowa87
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Ezoteryczny Poznań
Wiadomości: 1 106
GG do lipcowa87
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...

Cytat:
Napisane przez Nebula Pokaż wiadomość
A co nie wychodzi? Moja pani psycholog mowi banalna, ale bardzo praktyczna rzecz - jezeli metody na zrobienei czegos nei dzialaja, przestan to robic! Spojrz na problem z innej strony i zrob inaczej.
Jezeli to nie sekret, powiedz co nei wychodzi, moze razem bedziemy w stanie powiedziec co sprawia, ze nie wychodzi, albo zaproponowac bardziej efektywna metode dzialania.

Zima, mamy mniej energii, latwiej ja tracimy, ale juz zaraz swieta

Ja dzis mialam super efektywny dzien! I nadal pracuje, ale juz jestem w domu. Musze dokonczyc jedna rzecz na jutro. Poza tym...troche schodzi ze mnie stres zwiazany z zeszlymi dwoma tygodniami. Chyba wyplywam na spokojne, pozytywne wody...

Ale zeby nie bylo za dobrze, od czasu przeprowadzi gubie wlosy na potege i juz nie wiem co robic, stresowac sie tym nie moge bo jeszcze bardziej zaczna wypadac hehe...ktos zna sprawdzone metody po ktorych odstawieniu wlosy nie wypadaja od razu ?

---------- Dopisano o 19:11 ---------- Poprzedni post napisano o 19:08 ----------


wow!! Gratuluje! Robienie cos dla innych ludzi jest niesamowite Daj znac jakies szczegoly, jak Ci tam, jak juz zaczniesz...
I to jest bardzo, bardzo mądra rzecz!!!

Nebula, u mnie swego czasu na wypadanie pomógł szampon Seboradin Niger + olejek Vatika, drogie jest cholerstwo (znaczy ten Seboradin) ale wydajne i NAPRAWDĘ mi przestały wypadać włosy.

Wolontariat jest ze stowarzyszenia Wiosna, projekt Akademia Przyszłości być może znany niektórym z reklam w TV W skrócie to będę współpracowała z jednym dzieckiem (najprawdopodobniej w wieku 6-9 lat) i pomagała mu w nauce ale z większym naciskiem na pokazanie że uczenie się może być fajne i na rozwijanie kreatywności, poczucia własnej wartości i wiary w siebie itp. niż na same "korepetycje". Nadal się boję (strasznie!!!) ale też nie mogę się doczekać. Mam nadzieję (chociaż może nie powinnam mieć takiego podejścia) że i mi dobrze zrobi poczucie że jestem potrzebna i że za kogoś odpowiadam. Robienie czegoś dla kogoś to tak naprawdę też robienie czegoś dla siebie...
__________________
zaczynam
53-52-51-50-49-48
lipcowa87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-12, 20:01   #4317
emi_lka
Zakorzenienie
 
Avatar emi_lka
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 074
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...

Cytat:
Napisane przez lipcowa87 Pokaż wiadomość
I to jest bardzo, bardzo mądra rzecz!!!

Nebula, u mnie swego czasu na wypadanie pomógł szampon Seboradin Niger + olejek Vatika, drogie jest cholerstwo (znaczy ten Seboradin) ale wydajne i NAPRAWDĘ mi przestały wypadać włosy.

Wolontariat jest ze stowarzyszenia Wiosna, projekt Akademia Przyszłości być może znany niektórym z reklam w TV W skrócie to będę współpracowała z jednym dzieckiem (najprawdopodobniej w wieku 6-9 lat) i pomagała mu w nauce ale z większym naciskiem na pokazanie że uczenie się może być fajne i na rozwijanie kreatywności, poczucia własnej wartości i wiary w siebie itp. niż na same "korepetycje". Nadal się boję (strasznie!!!) ale też nie mogę się doczekać. Mam nadzieję (chociaż może nie powinnam mieć takiego podejścia) że i mi dobrze zrobi poczucie że jestem potrzebna i że za kogoś odpowiadam. Robienie czegoś dla kogoś to tak naprawdę też robienie czegoś dla siebie...
Świetna inicjatywa!
Trochę mi jest też to znane (tj. taka pomoc), bo już półtora roku działam wolontarystycznie i pracuję z dziećmi zaniedbanymi.
Dasz radę
A co najważniejsze - w takiej pracy można zapomnieć o sobie i jest to bardzo odświeżające

Cytat:
Napisane przez Nebula Pokaż wiadomość
A co nie wychodzi? Moja pani psycholog mowi banalna, ale bardzo praktyczna rzecz - jezeli metody na zrobienei czegos nei dzialaja, przestan to robic! Spojrz na problem z innej strony i zrob inaczej.
Jezeli to nie sekret, powiedz co nei wychodzi, moze razem bedziemy w stanie powiedziec co sprawia, ze nie wychodzi, albo zaproponowac bardziej efektywna metode dzialania.

Zima, mamy mniej energii, latwiej ja tracimy, ale juz zaraz swieta

Ja dzis mialam super efektywny dzien! I nadal pracuje, ale juz jestem w domu. Musze dokonczyc jedna rzecz na jutro. Poza tym...troche schodzi ze mnie stres zwiazany z zeszlymi dwoma tygodniami. Chyba wyplywam na spokojne, pozytywne wody...

Ale zeby nie bylo za dobrze, od czasu przeprowadzi gubie wlosy na potege i juz nie wiem co robic, stresowac sie tym nie moge bo jeszcze bardziej zaczna wypadac hehe...ktos zna sprawdzone metody po ktorych odstawieniu wlosy nie wypadaja od razu ?
Na wypadanie włosów dobry jest skrzyp (parzone zioła, szklanka lub dwie dziennie) plus witamina A+E.
Stosowałam tez merz special herz - działało na mnie też.

Ostatnio w lato miałam fazę na gubienie włosów, ale samo przeszło. Nie stosowałam nic specjalnego, przyjęłam, że po prostu minie.

Co nie wychodzi? Niełatwo na to odpowiedzieć. Ale najogólniej powinnam być w innym miejscu (w sensie zaawansowania mojej działalności) niż jestem. A na to składa się szereg codziennych wyborów, decyzji, aktywności. Gdzieś w nich jestem zgubiona. Jest też problem z motywacją.......
Mam jakiś plan, ale czy podziała? Nie wiem....
emi_lka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-13, 10:26   #4318
anja0804
Raczkowanie
 
Avatar anja0804
 
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 211
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...

Cytat:
Napisane przez isza89 Pokaż wiadomość
'Gdziekolwiek się teraz znajdujesz, to dobre miejsce, aby zacząć.'
Mądre słowa
Ja właśnie nie potrafię się zmotywować do czegoś takiego. Lubię kiedy wszystko jest poukładane. Każda nową rzecz muszę zaczynać od nowego tygodnia/miesiąca itd. Tak sobie wmawiam, a później zapominam....
__________________

it's funny how day by day nothing changes..but when you look back, everything is different.
anja0804 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-13, 10:29   #4319
nikah
Raczkowanie
 
Avatar nikah
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: 3miasto i okolice
Wiadomości: 367
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...

merz jest dobry
i z tej serii co lipcowa mówiła - seboradin niger, ale nie szampon (nie próbowałam) tylko lotion do wcierania. niby ma alkohol w składzie, ale nie zrobił mi spustoszenia na głowie, a włosy ładnie odrosły.

ja niestety wczoraj poniosłam klęskę.
  • pobiegałam (+)
  • kupiłam karmę dla kota i środek na pchły (+)
  • zrobiłam obiad (byle jaki ale był) (+)
  • nie uporządkowałam materiałów z hiszpańskiego (-)
  • pojechałam do konia, ale nie pojeździłam (+/-)
  • nie załatwiłam sprawy z pracą (-)
  • i nie pouczyłam się z matmy (-)
nie przełknęłam żadnej żaby, przez co dziś wydają mi się jeszcze większe

na dodatek wstałam 3 godziny temu i jeszcze nic nie zrobiłam - czytałam książkę i zaczęłam gotować zupę. Potrzeba mi konkretnej porannej rutyny.

Poza tym nikomu nie mówiłam, ale weekend na uczelni to był jeszcze większy FAIL. W sobotę byłam na części wykładów, a w niedzielę pojechałam na ćwiczenia, ale jak tylko się dowiedziałam, że powinnam była się do nich przygotować - zwiałam.
Strasznie mi za siebie wstyd i okropnie mi z samą sobą z tego powodu.
__________________
"Wszystko, co nie jest świadomym poświęcaniem się rzeczom ważnym,
jest nieświadomym poświęcaniem się rzeczom nieważnym"


wymienię tusz L'Oreal
nikah jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-12-13, 19:29   #4320
emi_lka
Zakorzenienie
 
Avatar emi_lka
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 074
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...

Postanowiłam zmierzyć się z "Getting things done".
Mam pdf w wersji angielskiej, więc będę miała wprawkę z języka
emi_lka jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:12.