Wszystkie dzieci są już z nami - z Odchowalnią się witamy :)

[lullaby_ml]

Hej mamiszczazapomniala m z tego wszystkiego wczoraj nap ze dzisiaj mamy usg brzuszka no wiec wlasnie wrocilismy z usg brzuszka Mikuśka, wszystko jest w jak najlepszym porzadku wiec refluks jest w tym momencie wykluczony, ciesze sie strasznie Ł czuje sie juz o wiele lepiej za to ja mam takie mdlosci ze koniec, ogolnie czuje sie zle wiec chyba zaraz skorzystam z tego ze mam tżta w domku i pojde sie polozyc bo autentycznie cos jest nie halo. Poczytam co tam naskrobalyscie zanim pojde legnac, ehh to uzaleznienie, normalnie przydalby mi sie jakis rehab czy cus

[Ulcia2512]

Witajcie:jupi :

Przezylam wszystkie wizyty,przezylam zapalenie piersi z 41 stopniami goraczki. Wychodze na prosta. Podczytuje, ale dopiero teraz moge spokojnie pisac.

Postaram sie nadrobic. Tylko co do wybuchanie-zdarza sie, ale przy dwojce staram sie panowac nad soba. Jak nie daje rady to robie tak jak pisala ktoras dziewczyna-kierunek lazienka i tam krzycze.

Piotrus ma sie dobrze, byl szczepiony juz na gruzlice, pneumokoki i caly pierwszy zestaw. bez problemowo dalismy rade. Dzis ma dokladnie 2 miesiace i wazy 6320.

Buziaki dla dzisiejszych malych jubilatow Bartlomieja i Michala.

Milego popoludnia

[agnieszka 0605]

lulka no to Mikuś jest zdrowy jak rybka, super A Ty marsz do łóżka odpoczywać!

Ulcia Ty też miałaś zapalenie? Biedna Dobrze, że jak to określiłaś - wychodzisz na prostą. A Piotruś to duuuży chłopak, wow! Fakt, że już przy urodzeniu był spory.

[danika]

hej

nadrabiam od rana....

młoda pospała dzis od rana moze 2h w ratach po 15-30 min...chyba bąki ją budzą. Na szczescie nie płacze tylko guga i sie smieje

Napisane przez 19natka88

A mój szwagier uważa, że tylko na wodzie są najlepsze
Jemy biały żurek gotowany na głowach ryb - mmmmmm

Ja usłyszałam pierwszy raz w sobotę I jak głupia się poryczałam A mamie wmówiłam, że to ze śmiechu

nigdy nie jadłam zupy z ryby

a moja nusia sie jeszcze nie smieje...tylko bezzębne cudne usmiechy rozdaje, najbardziej kocham jak rano sie obudzi, zobaczy mnie i cieszy pyska

Napisane przez SONIA004

My mieliśmy też ten dicoflor i nam dał znaczną poprawę. Lekarze zalecają go nawet stale podawać... ale ja nie widzę na razie potrzeby.

tez kupiłam... a jak to podajesz? ile kropelek na dzien?

my się szczepimy 19... i już się tego boję... Dziewczyny szczepiła już któraś na pneumo??????

kciuki są

Dla tż-ta zastanawiam się nad nieśmiertelnikiem z wygrawerowanym zdjęciem Matiego... ale czy go to ucieszy? (mnie by ucieszyło)...

Dziś dzień pełen zaplanowanych zajęć...kolęda, pranie, pierniczki... tyle czy młody pozwoli? Zwłaszcza, że skok trwa....
Uciekam bo się zbudziłni kicha

ja bym chciała taki prezent dostać moze tez małzowi kupie, a to gdzies zamawiasz?

kolęda teraz? dziwnie troche

Napisane przez mooonik

Malutka po kąpieli wczoraj normalnie zasnęła,przespała całą noc, wstała rano zadowolona i uśmiechnięta i co najważniejsze nie marudzi jak maruda stulecia, tylko rozmawia ze zwierzątkami mam nadzieję,że to oznacza powrót do normalności

za powrót do normy. Moja grzeczna córcia tez chyba do mnie wróciła /tfu tu odpukać....baaardzo jest niedobra /

Napisane przez martunia_199

Dzisiaj przylatują już moi rodzice i wybywam do nich z Zuzką więc już mnie tak systematycznie na forum nie będzie albo może kto wie będę tu częściej bo zamierzam dać babci się wykazać i dziadkowi też więc mówię sobie że jadę na ferie zimowe hehe odpocząć

korzystaj z pomocy dziadków i odpoczywaj ile sie da kciuki za wizyte i poprawe z wysypką

Napisane przez indygo79

dzień dobry środowo oj jakiś ciężkawy pod wzgledem humoru mam dzień, wstałam dwiema lewymi nogami i dorzucam jeszcze dwie lewe ręce. zapodałam sobie melisę może przejdzie. choć pewnie lepsze byłoby

przytulamy


a poza tym uświadomiłam sobie, ze jadę do taty na 1,5 tyg i nie wiem jakie ciuchy zabrać Małej moja strojnisia musi zadać szyku u dziadka

ale bedzie mała dama dziadkowa

Napisane przez madzialena-lublin

Kiedy Wasze maluszki zaczęły nocki przesypiać? Uczyłyście je jakoś, czy tak same z siebie? Wiem, że jeszcze za wcześnie u nas, ale już bym tak chciała się wyspać

moja od szczepienia spi od 21.30-22 do 5-6 rano, ale nie wiem jak długo to potrwa

Napisane przez spa82

Hej.
Przepraszam, że zniknęłam tak bez słowa i teraz wpadam jakby nigdy nic ale przechodzimy okropny skok rozwojowy

trzymajcie sie, skok jak to skok w koncu minie

a za wage

Napisane przez Thaya

ale jestem zła na siebie bo wczoraj tak marudził, dosłownie cały dzień chciał na rękach ja już rady nie dawałam, w końcu już prawie 7 kilo, mąż jak na złość miał wrócić z pracy później niż zwykle i tak chodziłam z nim na tych rękach chodziłam, nawet nic od rana zjeść się nie dało i co go chciałam odłożyć, zabawić to ryk, i w końcu nie wytrzymałam i też na niego krzyknęłam 'co ci dziecko jest, nie wytrzymam z tobą' a on tak się spojrzał i w jeszcze większy płacz i tak smutno mi się zrobiło i żal jego... Zdarza się wam też czasem nie wytrzymać?? ja tak pierwszy raz miałam..

zdarza sie, ale staram sie opanować, najwyzej wychodze z pokoju na chwile...na szczescie maluszki nie beda nam tego pamietać, a nawet takie super mamuski jak my są tylko ludzmi

Napisane przez archinta

No to jestem w domu.
Nie wiem kiedy będę miała czas by tu wpaść

wpadaj chociaz na chwilke badzcie z PIotrulkiem dzielni

Napisane przez lullaby_ml

Hej mamiszczazapomniala m z tego wszystkiego wczoraj nap ze dzisiaj mamy usg brzuszka no wiec wlasnie wrocilismy z usg brzuszka Mikuśka, wszystko jest w jak najlepszym porzadku wiec refluks jest w tym momencie wykluczony, ciesze sie strasznie Ł czuje sie juz o wiele lepiej za to ja mam takie mdlosci ze koniec, ogolnie czuje sie zle wiec chyba zaraz skorzystam z tego ze mam tżta w domku i pojde sie polozyc bo autentycznie cos jest nie halo. Poczytam co tam naskrobalyscie zanim pojde legnac, ehh to uzaleznienie, normalnie przydalby mi sie jakis rehab czy cus

super ze chłopaki obaj w porządku a ty odpocznij



znowu mi ucieło połowę cytatów...no tak to jest jak sie cały dzien cytaty zbiera i potem na raz odpisuje

[magdulec]

Dziekuje za miłe przyjecie

Gabrys smieje sie i juz rozmawia "swoim jezykiem" że wszystkie nieprzespane noce ida w niepamiec;poza tym jest strasznie zwiercony i starch juz go zostaiwac samego na łózku bo zjezdza, wiec jest obłożony poduszkami/kocami.

Mielismy ok miesieczny problem ze wzdeciami, ale juz mineły i jest luzik

jesli chodzi o karmiennie to dokarmiam modyfikowanym, bo nie najada sie, jak mu zrobie modyfikowane wypije 120ml to jeszcze potrafi cyca ciagnac, oczywisce staram sie jak najczesciej cyca dawac mimo ze z mlekiem to wygoda w szczegolnosci jak sie gdzies spieszymy i mysimy wyjsc.

Napisane przez lullaby_ml

Wiec Ł udalo sie wczesniej wejsc do lekarza i okazalo sie ze ma jakiegos wirusa ukladu pokarmowego, podobno to teraz jest jakas masakra i mnostwo ludzi to ma, babka powiedziala ze wczoraj miala pacjenta ktory jej zwymiotowal w gabinecie bo nie zdazyl. Masakra.

zdrówka dla TŻta.

Napisane przez madzialena-lublin

Dzień dobry mamusie.
Nie wiem co sie mojemu dziecku poprzestawiało... Usypia ślicznie sama po kąpieli i butli ok. 20 i ostatnio śpi do ok 1 w nocy. Tylko że jak się obudzi na jedzenie, to 2 godziny niewyjęte bez spania Jak w końcu uśnie ok 3-4 to się budzi w okolicach 6 bo znowu głodna. I dzisiaj już nie usnęła. Więc się naspałam że hej Nie wiem czy ją jakoś przestawiać, czy co? Kłaść później raczej odpada, bo w okolicach 19 już się robi marudna.
Kiedy Wasze maluszki zaczęły nocki przesypiać? Uczyłyście je jakoś, czy tak same z siebie? Wiem, że jeszcze za wcześnie u nas, ale już bym tak chciała się wyspać
Ocho, widzę że usnęła w wózku to może i ja pójdę sie położę. Chociaż nie umiem usnąć jak już wstanę. Ale może chociaż poleżę...
Ponadrabiam Was później

Gabrys w nocy spi z nami. Ogólnie zasypia 22-23 i spi do 2/3 i biore go do nas bo juz kilka razy miałam sytuacje ze karmiłam i trzymałam go na rekach i zasypialam ze spadłabym z nim z łózka, wiec stwierdziłam ze bedziemy na lezaco jesc i wtedy ja z nim zasypiam i jak sie budze i chce go odłozyc to sie przebudza i znowu chce jesc

cotynato ja tez nie ufam tym przychodniom. jak bylismy na szczepieniu to pediatra mówi ze ma wzdety brzuszek i pyta sie mnie czy nie placze, ja mówie ze juz nie, od dwóch tyg mamy spokój a ona swoje, a ja mówie ze ma brzuszek miekki. teraz brzuszek taki sam jest, poprostu grubasek az w kombinezonach sie nie miesci, teraz zakladamy na 6-9miesicy

[MalgosiaM8]

hejka!

nadrabiałam, poznaczałam i głupia wyłączyłam se wizaż

ajj

co do pieczenia mięska , chyba moonik pisała, ja tez dzień wcześniej rzucam w przypawy, jakie tylko mam, czosnek, zamiast soli, używam soli do peklowania mięsa (mięsko wtedy czerwone w środku).
Po dobie wyciągam, osuszam, wkładam w rękaw i pięke aj
jutro jadę po miesko bo aż mi ślinka cieknie na to swoje pieczone

jak was czytam to aż ze zdziwieniem, niby jeden kraj a o nie których potrawach pierwsze słyszę

u mnie to rządzi karp, ryba po grecku, kompot z suszu, pierogi z kapuchą i grzybami, śledzie pod każdą postacią, barszyk i deser w postaci pączków

co do przesypiania dzieciaczków , Stanislaw wstaje tak ze 3-4 razy od 20 do 7-8 rano, ale coś mu się pokićkało ostatnio i mi się budzi o 3 bądź o 4 i nie śpi po 1,5 godziny a potem jak jakimś cudem uśnie to budzi się o przed 9 dziś to już zła byłam normalnie w nocy na niego boo rzucał się jak opętany a podobno chrzest miał wygonić diabełka

[danika]

Napisane przez magdulec

D

cotynato ja tez nie ufam tym przychodniom. jak bylismy na szczepieniu to pediatra mówi ze ma wzdety brzuszek i pyta sie mnie czy nie placze, ja mówie ze juz nie, od dwóch tyg mamy spokój a ona swoje, a ja mówie ze ma brzuszek miekki. teraz brzuszek taki sam jest, poprostu grubasek az w kombinezonach sie nie miesci, teraz zakladamy na 6-9miesicy

to ile Gabryś waży? faktycznie taki pulpecik czy tylko brzuszek ma duzy?

[MalgosiaM8]

co do wnerwiania sie na dzieciaczki, każda z nas pewnie ma chwilę zwątpienia i jakoś musi sobie z tym radzić.
Ja czasem powiem głośniej "cisza" to zamilknie i patrzy się na mnie takim zbolałam wzrokiem, to mi szkoda go odrazu
czasem to oddaje go na ręce do mamy chociaż na pół godziny i wracam jako nowonarodzona matka z wielkimi pokładami cierpliwości

[magdulec]

Przedstawiam naszego szkraba, zdjecie jest z pazdziernika wiec juz troche sie zmienił. Aktualne zdjecia mamy w dziwnym formacie robione i nie moge ich zmienic na jpg, jak cos pokombinuje i mi sie uda to wkleje aktualne.

jesli chodzi o pieczone miesko, to my w sobote bedziemy wedzic

danika brzuszek ma duzy, jak bylismy na szczepieniu to 6kg wazył, a teraz nie wiem. smieje sie z niego bo tułów wyglada jak u żabki.

[magdulec]

udało sie, zdjecie z grudnia

[danika]

Napisane przez magdulec

udało sie, zdjecie z grudnia

malutkie zdjęcie ale słodziaka widać


patrzyłam na poczekalni czy jest juz wątek mam IX-X 2012 ale jeszcze nie ma pewnie na dniach sie pojawi....

[mooonik]

Napisane przez archinta

No to jestem w domu.
Nie wiem kiedy będę miała czas by tu wpaść

dacie radę i choć na chwilkę czasem wpadnij dać znać, że u Was wszystko dobrze

Napisane przez lullaby_ml

Hej mamiszczazapomniala m z tego wszystkiego wczoraj nap ze dzisiaj mamy usg brzuszka no wiec wlasnie wrocilismy z usg brzuszka Mikuśka, wszystko jest w jak najlepszym porzadku wiec refluks jest w tym momencie wykluczony, ciesze sie strasznie Ł czuje sie juz o wiele lepiej za to ja mam takie mdlosci ze koniec, ogolnie czuje sie zle wiec chyba zaraz skorzystam z tego ze mam tżta w domku i pojde sie polozyc bo autentycznie cos jest nie halo. Poczytam co tam naskrobalyscie zanim pojde legnac, ehh to uzaleznienie, normalnie przydalby mi sie jakis rehab czy cus

no to super wieści o Mikim kurna Lullcia widzę, że Ciebie chyciło ;/ niedobrze, niedobrze kurujcie się

Napisane przez Ulcia2512

Przezylam wszystkie wizyty,przezylam zapalenie piersi z 41 stopniami goraczki. Wychodze na prosta. Podczytuje, ale dopiero teraz moge spokojnie pisac.

cześć Ula dobrze, że pomału się u Ciebie też normuje, a Piotruś duży chłopak

Napisane przez danika

młoda pospała dzis od rana moze 2h w ratach po 15-30 min...chyba bąki ją budzą. Na szczescie nie płacze tylko guga i sie smieje

no własnie po tym poznaję, że moja wróciła do normy- nie śpi w dzień wcale, tyle co na spacerku pospała godzinkę


a moja nusia sie jeszcze nie smieje...tylko bezzębne cudne usmiechy rozdaje, najbardziej kocham jak rano sie obudzi, zobaczy mnie i cieszy pyska

ojjjj taaaaaaak cudne jest takie powitanie

za powrót do normy. Moja grzeczna córcia tez chyba do mnie wróciła /tfu tu odpukać....baaardzo jest niedobra /

tfu tfu, obie takie niegrzeczne że hej ..

Napisane przez MalgosiaM8

jak was czytam to aż ze zdziwieniem, niby jeden kraj a o nie których potrawach pierwsze słyszę

u mnie to rządzi karp, ryba po grecku, kompot z suszu, pierogi z kapuchą i grzybami, śledzie pod każdą postacią, barszyk i deser w postaci pączków

ja tak samo się dziwię - np. o zupie z ryb 1sze słyszę i te moczonki czy jakoś tak, makielki. Ale fajnie, że jest tak różnorodnie bo ciekawie
a pączki u mnie też są obowiązkowo, a u męża znowu nie ma nic słodkiego na wigilii
z tych co wymieniłaś u mnie nie ma ryby po grecku za to mamy kapustę z grochem

Napisane przez magdulec

udało sie, zdjecie z grudnia

hah, nie dało się większego, nic nie widać taki mały skrzacik

[SONIA004]

danika już nie podaję, bo wszystko się ładnie unormowało (nawet nie skończyliśmy opakowania... czeka na gorszy czas w lodówce). Bardzo możliwe, że te zielone koooopy i śluz był spowodowany nabialem, którego już nie jem (ale w przyszłym tyg. chcę na próbę coś wprowadzać powoli).
Dawkowaliśmy 5 kropli dz. przed posiłkiem

Dziewczyny zaczynam się martwić znów... Wasze dzieciaczki takie duże a ten mój niejadek ledwo 5 kg przekroczył... za to długi już strasznie jest! Dziś się załamałam.. bo nie mam go już w co ubierać zakupy się klaniają...

Domek posprzątany, pranie zrobione, pierniki upieczone (w tym roku chyba bezwstydne zostaną... czyli bez lukru)... czekamy na księdza... aha... a młody śpiocha

U nas na wigilię też zupa z ryby, taki rosół...pycha!!!

[cotynato]

Napisane przez danika

malutkie zdjęcie ale słodziaka widać


patrzyłam na poczekalni czy jest juz wątek mam IX-X 2012 ale jeszcze nie ma pewnie na dniach sie pojawi....

I już się wzruszam, masakra

[19natka88]

Oddychaj Natalia oddychaj... mały dzisiaj daje czadu, że hej

Napisane przez cotynato

A śmiech z odgosami to cudna sprawa. My to codziennie się staramy go rozśmieszyć, ale różnie bywa. A ja to bym mogła na okrągło

Hhahaha rozbraja mnie ten strach dzieci naszych przed cycem. Pierw Acelineczkowa teraz Natalkowy hi hi, wcześniej też były różne historie.

Ale to jest jakaś masakra z tym rykiem przy cycu - bo jeszcze nie zdążę go wyjąć a ten już ryk i jak sie uspokoi to pije normalnie

Napisane przez SONIA004

strraszne... Nie mam ani 1 prezentu! Niby w tym roku tylko symbolicznie... ale nawet na symboliczne zakupy trzeba mieć czas. Do tej pory głowa zajęta chrzcinami... a tu już święta za parę dni!
Dla tż-ta zastanawiam się nad nieśmiertelnikiem z wygrawerowanym zdjęciem Matiego... ale czy go to ucieszy? (mnie by ucieszyło)...

Dziś dzień pełen zaplanowanych zajęć...kolęda, pranie, pierniczki... tyle czy młody pozwoli? Zwłaszcza, że skok trwa....
Uciekam bo się zbudziłni kicha

ja mam 1 i 1/2 prezentu Pomysł niezły

Napisane przez mooonik

Dzień Dobry!

Malutka po kąpieli wczoraj normalnie zasnęła,przespała całą noc, wstała rano zadowolona i uśmiechnięta i co najważniejsze nie marudzi jak maruda stulecia, tylko rozmawia ze zwierzątkami mam nadzieję,że to oznacza powrót do normalności

oby to było to

a weź ja tak się poryczałam jak moja pierwszy uśmiech mi zapodała ale to są takie rozczulające sprawy,że chyba większość z nas się wzrusza

Po sobie sie tego nie spodziewałam

Napisane przez madzialena-lublin

Dzień dobry mamusie.
Nie wiem co sie mojemu dziecku poprzestawiało... Usypia ślicznie sama po kąpieli i butli ok. 20 i ostatnio śpi do ok 1 w nocy. Tylko że jak się obudzi na jedzenie, to 2 godziny niewyjęte bez spania Jak w końcu uśnie ok 3-4 to się budzi w okolicach 6 bo znowu głodna. I dzisiaj już nie usnęła. Więc się naspałam że hej Nie wiem czy ją jakoś przestawiać, czy co? Kłaść później raczej odpada, bo w okolicach 19 już się robi marudna.
Kiedy Wasze maluszki zaczęły nocki przesypiać? Uczyłyście je jakoś, czy tak same z siebie? Wiem, że jeszcze za wcześnie u nas, ale już bym tak chciała się wyspać
Ocho, widzę że usnęła w wózku to może i ja pójdę sie położę. Chociaż nie umiem usnąć jak już wstanę. Ale może chociaż poleżę...
Ponadrabiam Was później

Współczuję przebojóów nocnych, u nas dzisiaj podobna nocka Nie pocieszę Cię ale tu tylko kilka dzieciaczków przesypia całe noce

Napisane przez spa82

Hej.

Witam w klubie maluchów ze skokiem

Napisane przez Thaya

Zdarza się wam też czasem nie wytrzymać?? ja tak pierwszy raz miałam..

Zdarza się, ale staram się go wtedy oddać w czyjeś ręce i wyjść na chwilę, głosu nie podniosłam jeszcze...

Napisane przez acelinka

żurek na rybie? Pierwsze słysze, znów coś nowego u nas zupa z karpia ale tak bardziej jak rosół robiona i z grzankami jemy, pycha!

O widzisz, co wieś to inne zwyczaje

Napisane przez lullaby_ml

Hej mamiszczazapomniala m z tego wszystkiego wczoraj nap ze dzisiaj mamy usg brzuszka no wiec wlasnie wrocilismy z usg brzuszka Mikuśka, wszystko jest w jak najlepszym porzadku wiec refluks jest w tym momencie wykluczony, ciesze sie strasznie Ł czuje sie juz o wiele lepiej za to ja mam takie mdlosci ze koniec, ogolnie czuje sie zle wiec chyba zaraz skorzystam z tego ze mam tżta w domku i pojde sie polozyc bo autentycznie cos jest nie halo. Poczytam co tam naskrobalyscie zanim pojde legnac, ehh to uzaleznienie, normalnie przydalby mi sie jakis rehab czy cus

Super, że wszystko ok Kuruj się

Napisane przez Ulcia2512

Witajcie

Czeee Wpadaj częściej

Napisane przez danika

nigdy nie jadłam zupy z ryby

żałuj

a moja nusia sie jeszcze nie smieje...tylko bezzębne cudne usmiechy rozdaje, najbardziej kocham jak rano sie obudzi, zobaczy mnie i cieszy pyska

Szymon też tak robił, dopóki się nie zepsuł...

Magdulec szkoda, że takie malutkie te zdjęcia

[danika]

Sonia dzieki za odp

[magdulec]

nie umiem za bardzo tym programem do obróbki zdjec sie posługiwac, ale jeszcze raz spróbowałam

[danika]

Napisane przez magdulec

nie umiem za bardzo tym programem do obróbki zdjec sie posługiwac, ale jeszcze raz spróbowałam

no teraz widać super


dziewczyny ja juz nie wiem co z tym moim leniuchem robic....wogóle nie chce leżeć na brzuchu, głowy to nie podnosi nawet pod kątem 30 stopni....wcale nie chce jej nawet obrócić do przodu, tylko na boku trzyma i ryczy jak obdzierana ze skóry martwie sie, ze coś z nią nie tak... w ksiażkach i na różnych stronach czytam ze na 3 m-ce powinna podnosic pod kątem 90 stopni....w zyciu nie podniesie

[mooonik]

Napisane przez 19natka88

Oddychaj Natalia oddychaj... mały dzisiaj daje czadu, że hej


a u Was to skok, czy co się dzieje??


Po sobie sie tego nie spodziewałam

widzisz co takie małe potrafi zrobić z dorosłym

Napisane przez magdulec

nie umiem za bardzo tym programem do obróbki zdjec sie posługiwac, ale jeszcze raz spróbowałam

noo teraz widać elegancko- super chłopak a napis na bodziaku wymiata

Napisane przez danika

dziewczyny ja juz nie wiem co z tym moim leniuchem robic....wogóle nie chce leżeć na brzuchu, głowy to nie podnosi nawet pod kątem 30 stopni....wcale nie chce jej nawet obrócić do przodu, tylko na boku trzyma i ryczy jak obdzierana ze skóry martwie sie, ze coś z nią nie tak... w ksiażkach i na różnych stronach czytam ze na 3 m-ce powinna podnosic pod kątem 90 stopni....w zyciu nie podniesie

Danika a próbowałaś cwiczyć z tym wałeczkiem pod paszkami? Może tak jej będzie łatwiej leżeć na brzuchu. A z zabawką próbowałaś, żeby jej przed oczami dawać i delikatnie podnosić do góry, żeby ona wodziła za nią wzrokiem?
Jeszcze też polecają kłaść się razem z dzieckiem na podłodze na brzuchach, żeby dziecię widziało twarz matki i wtedy podnosiło główkę, może spróbujcie? NIe martw się na pewno jest wszystko dobrze z Olgą, może to tylko leniuszek mały i odrobina ćwiczeń wystarczy

[magdulec]

Napisane przez danika

no teraz widać super


dziewczyny ja juz nie wiem co z tym moim leniuchem robic....wogóle nie chce leżeć na brzuchu, głowy to nie podnosi nawet pod kątem 30 stopni....wcale nie chce jej nawet obrócić do przodu, tylko na boku trzyma i ryczy jak obdzierana ze skóry martwie sie, ze coś z nią nie tak... w ksiażkach i na różnych stronach czytam ze na 3 m-ce powinna podnosic pod kątem 90 stopni....w zyciu nie podniesie

ortopeda mi polecił aby kłaść dziecko na brzuchu i jak zaczyna płakać lekko klepac po pupci bo to je podobno uspokaja, u nas to działa i Gabrys nawet juz sam od dawna w dzien zasypia na brzuchu; moze mu łatwiej bo duzo lezał jak miał wzdecia. jak lezy na brzuchu spróbuj przed dzidzia siasc lub sie połozyc i głaskac po buzi i wołac po imeniu.

[Malgosia1983]

Napisane przez archinta

No to jestem w domu.
Nie wiem kiedy będę miała czas by tu wpaść

Napisane przez lullaby_ml

Hej mamiszczazapomniala m z tego wszystkiego wczoraj nap ze dzisiaj mamy usg brzuszka no wiec wlasnie wrocilismy z usg brzuszka Mikuśka, wszystko jest w jak najlepszym porzadku wiec refluks jest w tym momencie wykluczony, ciesze sie strasznie

super, że usg wyszło okej, a Ty się Lula kuruj Zdrówka Wam życzę

Napisane przez danika

malutkie zdjęcie ale słodziaka widać
patrzyłam na poczekalni czy jest juz wątek mam IX-X 2012 ale jeszcze nie ma pewnie na dniach sie pojawi....

Jeeeee następczynie Jak się pojawią to będę podczytywac

Napisane przez magdulec

nie umiem za bardzo tym programem do obróbki zdjec sie posługiwac, ale jeszcze raz spróbowałam

Oooo teraz to to elegancko widać! Super chłopak i faktycznie brzuszek jak żabka

Napisane przez danika

no teraz widać super


dziewczyny ja juz nie wiem co z tym moim leniuchem robic....wogóle nie chce leżeć na brzuchu, głowy to nie podnosi nawet pod kątem 30 stopni....wcale nie chce jej nawet obrócić do przodu, tylko na boku trzyma i ryczy jak obdzierana ze skóry martwie sie, ze coś z nią nie tak... w ksiażkach i na różnych stronach czytam ze na 3 m-ce powinna podnosic pod kątem 90 stopni....w zyciu nie podniesie

Mycha, a gdzie masz przewijak? Bo mój na lóżku nie chciał podnosić. Dopiero jak go położyłam na przewijaku który mam na łóżeczku i kucnęłam tak żeby mnie widział to zaczął dzwigać. Asekuruję go żeby nie daj Boże spadł. Poza tym rozjeżdzają mu się rączki na boki więc pomagamu i ściągam jakby pod klatkę pieriową i on wtedy ma podparcie i dźwiga jeszcze wyżej. No i oczywiście trzeba się uśmiechać i rozśmieszać bo inaczej to ciężko Spróbuj. Napewno jest wszystko okej

---------- Dopisano o 18:19 ---------- Poprzedni post napisano o 18:17 ----------

Napisane przez magdulec

ortopeda mi polecił aby kłaść dziecko na brzuchu i jak zaczyna płakać lekko klepac po pupci bo to je podobno uspokaja, u nas to działa i Gabrys nawet juz sam od dawna w dzien zasypia na brzuchu; moze mu łatwiej bo duzo lezał jak miał wzdecia. jak lezy na brzuchu spróbuj przed dzidzia siasc lub sie połozyc i głaskac po buzi i wołac po imeniu.

Dokładnie po pupci też luvi. Albo jak np. położe go normalnie na pleckach i zaczyna płakać to podnosze mu nóżki do góry i poklepuję po pupci, to też się uspakaja.

Kwilon wstał. Uciekam

[magdulec]

aaa i zapomniałam

miss.hot czy mozemy prosic o wpisanie nas na liste dzieciaczków

Gabriel ur. 27.09.2011 (t.p. 07.10.2011)

[agnieszka 0605]

Napisane przez danika

patrzyłam na poczekalni czy jest juz wątek mam IX-X 2012 ale jeszcze nie ma pewnie na dniach sie pojawi....

też już podglądałam

A co do Olgi - na pewno wszystko jest ok. Spróbuj z tym ręcznikiem pod łokciami i te ćwiczenia co Tusia, kiedyś wklejała. A gdybyś bardzo się martwiła może lekarz Cię uspokoi

[danika]

Napisane przez mooonik

Danika a próbowałaś cwiczyć z tym wałeczkiem pod paszkami? Może tak jej będzie łatwiej leżeć na brzuchu. A z zabawką próbowałaś, żeby jej przed oczami dawać i delikatnie podnosić do góry, żeby ona wodziła za nią wzrokiem?
Jeszcze też polecają kłaść się razem z dzieckiem na podłodze na brzuchach, żeby dziecię widziało twarz matki i wtedy podnosiło główkę, może spróbujcie? NIe martw się na pewno jest wszystko dobrze z Olgą, może to tylko leniuszek mały i odrobina ćwiczeń wystarczy

Napisane przez magdulec

ortopeda mi polecił aby kłaść dziecko na brzuchu i jak zaczyna płakać lekko klepac po pupci bo to je podobno uspokaja, u nas to działa i Gabrys nawet juz sam od dawna w dzien zasypia na brzuchu; moze mu łatwiej bo duzo lezał jak miał wzdecia. jak lezy na brzuchu spróbuj przed dzidzia siasc lub sie połozyc i głaskac po buzi i wołac po imeniu.

Napisane przez Malgosia1983

Mycha, a gdzie masz przewijak? Bo mój na lóżku nie chciał podnosić. Dopiero jak go położyłam na przewijaku który mam na łóżeczku i kucnęłam tak żeby mnie widział to zaczął dzwigać. Asekuruję go żeby nie daj Boże spadł. Poza tym rozjeżdzają mu się rączki na boki więc pomagamu i ściągam jakby pod klatkę pieriową i on wtedy ma podparcie i dźwiga jeszcze wyżej. No i oczywiście trzeba się uśmiechać i rozśmieszać bo inaczej to ciężko Spróbuj. Napewno jest wszystko okej

dzieki
ja ją kłade na macie, albo wlasnie na przewijaku. Tylko kłopot w tym, ze ona wcale nie patrzy za zabawką ani za mną...znaczy patrzy, ale mając głowę na boku - patrzy dopóki widzi, a jak jej zniknie z pola widzenia to nie przekręca łepka tylko w ryk

dzisiaj zaczełam jej trzymac rączki bo tez jej sie rozjeżdzają. Musze sie za to ostro wziąć od jutra, jak do świat nie zacznie podnosic chociaz troche to chyba poszukam jakiegos rehabilitanta czy fizjoterapeuty....

---------- Dopisano o 18:38 ---------- Poprzedni post napisano o 18:32 ----------

Agus te ćwiczenia od Tusi robimy

[mooonik]

Napisane przez danika

dzieki
ja ją kłade na macie, albo wlasnie na przewijaku. Tylko kłopot w tym, ze ona wcale nie patrzy za zabawką ani za mną...znaczy patrzy, ale mając głowę na boku - patrzy dopóki widzi, a jak jej zniknie z pola widzenia to nie przekręca łepka tylko w ryk

dzisiaj zaczełam jej trzymac rączki bo tez jej sie rozjeżdzają. Musze sie za to ostro wziąć od jutra, jak do świat nie zacznie podnosic chociaz troche to chyba poszukam jakiegos rehabilitanta czy fizjoterapeuty....

a jak leży na plecach to wodzi wzrokiem za zabawką jak jej przesuwasz nad głową?
nie rób z nią tylko nic na siłę bo będzie jeszcze gorzej jak moją zaczynałam kłaść na brzuch to też wytrzymywała chwilę i był ryk, dlatego starałam się ją zbierać zanim się zdenerwuje i pomagało, bo leżenie kojarzy się jej z przyjemnością a nie tym, że się męczy i zaczyna płakać (tak samo się psa trenuje haha) i też polecam te ćwiczenia z linku Tusi

[19natka88]

Napisane przez mooonik

widzisz co takie małe potrafi zrobić z dorosłym



noo teraz widać elegancko- super chłopak a napis na bodziaku wymiata



Danika a próbowałaś cwiczyć z tym wałeczkiem pod paszkami? Może tak jej będzie łatwiej leżeć na brzuchu. A z zabawką próbowałaś, żeby jej przed oczami dawać i delikatnie podnosić do góry, żeby ona wodziła za nią wzrokiem?
Jeszcze też polecają kłaść się razem z dzieckiem na podłodze na brzuchach, żeby dziecię widziało twarz matki i wtedy podnosiło główkę, może spróbujcie? NIe martw się na pewno jest wszystko dobrze z Olgą, może to tylko leniuszek mały i odrobina ćwiczeń wystarczy

heh a no potrafi nieźle porobić

U nas chyba skok Na rękach marudzi, na leżąco marudzi, w leżaczku marudzi, jeść nie, spać nie, bawić się też niekoniecznie

[lullaby_ml]

haallluu polezalam troszke na kanapie, zasnac mi sie co prawda do konca nie udalo ale czuje sie troszke lepiej, chociaz mdlosci tez jeszcze sa moje dziecie sie tak rozgadalo dzisiaj ze koniec

[cotynato]

Doszła mata, doszła mata
mam większą frajdę niż FIlip

Aktualnie jestem zadowolona z wyboru. Mały zainteresował się zabawkami, głównie jedną, skopał panel do kopania iu zrobił prawie pełen obrót jak zegareczek, cały zafascynowany tym co go otacza. Ile było uśmiechów, prób łapania, no mówię wam. Wahałam się, ale coś czuję, że to dobry zakup
Przepraszam, ze tak o sobie ostatnio

[danika]

Napisane przez mooonik

a jak leży na plecach to wodzi wzrokiem za zabawką jak jej przesuwasz nad głową?
nie rób z nią tylko nic na siłę bo będzie jeszcze gorzej jak moją zaczynałam kłaść na brzuch to też wytrzymywała chwilę i był ryk, dlatego starałam się ją zbierać zanim się zdenerwuje i pomagało, bo leżenie kojarzy się jej z przyjemnością a nie tym, że się męczy i zaczyna płakać (tak samo się psa trenuje haha) i też polecam te ćwiczenia z linku Tusi

jak na pleckach lezy to patrzy, na rękach tez....bo to wysiłku nie trzeba a na brzuchu małemu leniowi sie nie chce

oj Lulka biedaku....oby szybko przeszło

[SONIA004]

Napisane przez danika

dzieki
ja ją kłade na macie, albo wlasnie na przewijaku. Tylko kłopot w tym, ze ona wcale nie patrzy za zabawką ani za mną...znaczy patrzy, ale mając głowę na boku - patrzy dopóki widzi, a jak jej zniknie z pola widzenia to nie przekręca łepka tylko w ryk

dzisiaj zaczełam jej trzymac rączki bo tez jej sie rozjeżdzają. Musze sie za to ostro wziąć od jutra, jak do świat nie zacznie podnosic chociaz troche to chyba poszukam jakiegos rehabilitanta czy fizjoterapeuty....

---------- Dopisano o 18:38 ---------- Poprzedni post napisano o 18:32 ----------

Agus te ćwiczenia od Tusi robimy

danika jakbym czytała o moim Matim... mam to samo! Obawiam się, że nam rehabilitację zalecą na kontroli przedszczepiennej...

Dziewczyny błagam wklejcie ten link z ćwiczeniami od Tusi, bo chyba przegapiłam

Napisane przez lullaby_ml

haallluu polezalam troszke na kanapie, zasnac mi sie co prawda do konca nie udalo ale czuje sie troszke lepiej, chociaz mdlosci tez jeszcze sa moje dziecie sie tak rozgadalo dzisiaj ze koniec

lulla dobrze, że już lepiej... kurujcie się dalej. Widzę, że jednak jakieś świństwo panuje, bo u nas też powaliło naszą kuzynkę. Niestety nie było jej na chrzcie, zadzwoniła chwilę przed chrztem, że aż mdleje z osłabienia

Napisane przez cotynato

Doszła mata, doszła mata
mam większą frajdę niż FIlip

Aktualnie jestem zadowolona z wyboru. Mały zainteresował się zabawkami, głównie jedną, skopał panel do kopania iu zrobił prawie pełen obrót jak zegareczek, cały zafascynowany tym co go otacza. Ile było uśmiechów, prób łapania, no mówię wam. Wahałam się, ale coś czuję, że to dobry zakup
Przepraszam, ze tak o sobie ostatnio

Ciesz się kochana i bawcie się dobrze. a może jakieś zdjęcie na macie dla ciotek...?