XXL-ki chudną do M-ki :)

[LadyTo0fat]

Napisane przez MaryAnne

ja tylko chciałam zaznaczyć, że nie na każdego i nie zawsze działa metoda "trzeba po prostu przestać" na mnie na przykład, prawie nigdy nie działa. może dlatego, że jeśli chodzi o tendencje do uzależnień to stoję w pierwszym rzędzie. niektórzy muszą powoli, po trochu i ze wsparciem innych, ale to chyba nie temat na ten wątek

Ja rozumiem, że to nie jest łatwe, niektórym jest trudniej, innym mniej, aczkolwiek najlepiej stanowczo podjąć decyzję o mocnym ograniczeniu albo coś, jeśli nie od razu opcja 0 słodyczy. A Agatau pytała się o sposób na odcukrzenie, jakby liczyła na zesłanie z nieba -> a mówiła przecież, że dla niej kilkanaście czekoladek jest w porządku, a skoro tak to nie ma mowy o odcukrzeniu, bo jeśli to jest ok, to znaczy, że nie ma chęci + starań na jakikolwiek detoks słodyczowy Chciałoby się tylko ot tak to osiągnąć, a tak to nie ma, samo nic nie przychodzi.

[whisky79]

A ja mam dzis megaaa dola Swieta z dala od domu i nawet,ze TZ jest to jest mi zimno,smutno i ciemno tak w glebi serca.Rozmawialam z mama przez tel i sie poplakala mi do sluchawki.Czuje sie jak wyrodna corka ktora mimo,ze wie ze mama jest sama nie wraca do domu na SwietaMam ochote najesc sie -najlepiej najpierw kebab,pozniej frytki,poprawic sernikiem i zapic whisky z cola

[MaryAnne]

Napisane przez whisky79

A ja mam dzis megaaa dola Swieta z dala od domu i nawet,ze TZ jest to jest mi zimno,smutno i ciemno tak w glebi serca.Rozmawialam z mama przez tel i sie poplakala mi do sluchawki.Czuje sie jak wyrodna corka ktora mimo,ze wie ze mama jest sama nie wraca do domu na SwietaMam ochote najesc sie -najlepiej najpierw kebab,pozniej frytki,poprawic sernikiem i zapic whisky z cola

nie załamuj się a mama nie może przyjechać?

[malinka123108]

Napisane przez LadyTo0fat

A co do dzisiejszego mojego jadłospisu, ciąg dalszy:
19:30) brokuł (jaaa, cała główka to 500g i się dziwić, że ja potem się napchana czuję ) + mleko do kawy
iiii rozwaliłam kalorie na dwa, bo chcę sobie jeszcze trochę posiedzieć, więc będzie lekka kolacyjka:
21:30) 65g twarogu

Jutro wstaję skoro świt i przed fitnessem będzie:
a) ważenie
b) mierzenie
c) foto w sukience ...

Kurczę, żebym rano płaska była mimo tego brokułsona!

ty lubisz ogladac slodycze a ja wachac

---------- Dopisano o 20:27 ---------- Poprzedni post napisano o 20:25 ----------

Napisane przez LadyTo0fat

Ja rozumiem, że to nie jest łatwe, niektórym jest trudniej, innym mniej, aczkolwiek najlepiej stanowczo podjąć decyzję o mocnym ograniczeniu albo coś, jeśli nie od razu opcja 0 słodyczy. A Agatau pytała się o sposób na odcukrzenie, jakby liczyła na zesłanie z nieba -> a mówiła przecież, że dla niej kilkanaście czekoladek jest w porządku, a skoro tak to nie ma mowy o odcukrzeniu, bo jeśli to jest ok, to znaczy, że nie ma chęci + starań na jakikolwiek detoks słodyczowy Chciałoby się tylko ot tak to osiągnąć, a tak to nie ma, samo nic nie przychodzi.

AGATA moze chciala przepis na odcukrzanie nie no bez jaj ...czyli ja juz rpzeszlam odcukrzanie

[LadyTo0fat]

Malinka Ooo wąchać też lubię! Haha!

Whiskyy główka do góry Może chociaż jakiś skype czy telefon do mamy, to nie to samo, ale jednak jakaś obecność... A właśnie - nie może przylecieć do Ciebie? Ona całkiem sama będzie spędzać święta?

[whisky79]

LadyToofat,MaryAnne niestety nie moze przyleciec z przyczyn finansowych.Chcialabym moc jej zafundowac lot,pobyt itd ale nie stac nas na to Do tego ojciec jest w ZK i mimo,ze byl strasznym mezem dla mamy i ojcem dla mnie to zal mi go.Po prostu mam tyle smutkow ze nic mnie nie cieszy.Mamie umarl jakis czas temu jej ukochany piesek co poglebilo jej poczucie samotnosci na maksa.Ma drugiego meza ale to bardziej uklad(on ma 73 lata i potrzebuje opieki a mama dostanie emeryture wojskowa po nim)...Wiec z osob bliskich mama ma tylko mnie(sama byla jedynaczka a ja jestem jedynym dzieckiem)Serce mi peka z zalu jak mysle o rodzicach.I to uczucie bezsilnosci-to dobija

[f_ola]

Napisane przez whisky79

A ja mam dzis megaaa dola Swieta z dala od domu i nawet,ze TZ jest to jest mi zimno,smutno i ciemno tak w glebi serca.Rozmawialam z mama przez tel i sie poplakala mi do sluchawki.Czuje sie jak wyrodna corka ktora mimo,ze wie ze mama jest sama nie wraca do domu na SwietaMam ochote najesc sie -najlepiej najpierw kebab,pozniej frytki,poprawic sernikiem i zapic whisky z cola

Właśnie! Ściągnijcie mamę! A może Twoja Mama u znajomych/rodziny spędzi święta? Pomyśl Kochana! nie możesz przyjechać! Po prostu! Kochasz mamę a ona kocha Ciebie- przecież zrozumie A nie może mieszkać u Was? Bilety są aż tak drogie?Może coś z last minute? Tulę mocno! Może do tżta się przytul? Do mamy zadzwoń? Ona na pewno zrozumie! Albo zorganizuj jej święta u kogoś ej ej nie smutaj mi!Ten drugi mąż musi być dobrym człowiekiem skoro chce jej emeryture zostawić - spędzą razem święta?

[whisky79]

f_ola bilety np przylot 20 grudnia powrot 3 stycznia ok 300f kosztuja.A to za duzo dla nas Tak,ze mezem bedzie spedzac swieta z tym,ze ktos z jego rodziny ma przyjechac a nikt od niego nie wie,ze sie ozenil....Wiec mamie bedzie srednio z nimi raczej...
Juz Wam tu nie smece.Zajadlam znow smutki-ponad 2000kcal plus wczesniejsze normalne posilki ok 1200kcal

[f_ola]

Napisane przez whisky79

f_ola bilety np przylot 20 grudnia powrot 3 stycznia ok 300f kosztuja.A to za duzo dla nas Tak,ze mezem bedzie spedzac swieta z tym,ze ktos z jego rodziny ma przyjechac a nikt od niego nie wie,ze sie ozenil....Wiec mamie bedzie srednio z nimi raczej...
Juz Wam tu nie smece.Zajadlam znow smutki-ponad 2000kcal plus wczesniejsze normalne posilki ok 1200kcal

COOOO?! aż tyle?!
Smęć smęć *tulę mocnooo!*

[Bottega]

1. Do domu nie pojechałam.
2. Babcię karetka zabrała do szpitala. Od 3 h czekam na wyniki operacji. Nie wiadomo co dalej.
3. Ryczałam, cała spuchłam, zrobiłam się czerwona.
4. Znowu ryczałam.
5. Zeżarłam 3 kawałki pizzy o średnicy 60cm (ser, szynka, salami, ananas)
6. Ryczałam przez żarcie.
7. Przez 40min próbowałam to wyrzygać. Niestety nie potrafię mimo palców, a później noża w buzi. (w międzyczasie zdesperowana szukałam w necie porad jak zwymiotować)
8. wypiłam 4 x za dużo kropli żołądkowych, wypiłam saszetkę jakiegoś środku na wzdęcia, czerwone herbaty. Nic więcej przeczyszczającego nie znalazłam w mojej apteczce
9. Pęka mi głowa. Źle się czuję.
10. Jestem w rozsypce.

[f_ola]

Napisane przez Bottega

1. Do domu nie pojechałam.
2. Babcię karetka zabrała do szpitala. Od 3 h czekam na wyniki operacji. Nie wiadomo co dalej.
3. Ryczałam, cała spuchłam, zrobiłam się czerwona.
4. Znowu ryczałam.
5. Zeżarłam 3 kawałki pizzy o średnicy 60cm (ser, szynka, salami, ananas)
6. Ryczałam przez żarcie.
7. Przez 40min próbowałam to wyrzygać. Niestety nie potrafię mimo palców, a później noża w buzi. (w międzyczasie zdesperowana szukałam w necie porad jak zwymiotować)
8. wypiłam 4 x za dużo kropli żołądkowych, wypiłam saszetkę jakiegoś środku na wzdęcia, czerwone herbaty. Nic więcej przeczyszczającego nie znalazłam w mojej apteczce
9. Pęka mi głowa. Źle się czuję.
10. Jestem w rozsypce.

Ciesz się że nie potrafisz tego zrobić.
Chodź tutaj! Mocno tulę. BĘDZIE DOBRZE, OK? BĘDZIE!

[MaryAnne]

Napisane przez f_ola

Ciesz się że nie potrafisz tego zrobić.
Chodź tutaj! Mocno tulę. BĘDZIE DOBRZE, OK? BĘDZIE!

podpisuję się

[LadyTo0fat]

Botteguś trzymaj się! A ja trzymam kciuki, by z babcią wszystko było ok

[Bottega]

Nadal brak wieści.... Boże, boję się!
I naprawdę w tej chwili MARZĘ by móc się wyrzygać.
Jeszcze nigdy od kiedy jeatem na diecie nie doszło do takiej sytuacji...

[wybOrOowa]

Napisane przez LadyTo0fat

Haha, ta, trzymam się dzielnie przy moich cudach na patyku ze słodzika Aha, jeszcze wspomnę - słodycze, które kiedyś ubóstwiałam, teraz po niejakim detoksie wcale mi tak nie smakują. Np. myślę sobie: a! zaszaleję -> idę kupić ulubionego dotychczas wafelka w czekoladzie (raz nie zawsze - można!), biorę kęs... I to nie to samo. Rozczarował mnie smakiem, nie był tak dobry jak sądziłam i jak go zapamiętałam, i nie jadłam dalej, bo szkoda mi było na to kalorii, wolałam sobie inne rzeczy jeść, serio. Kilka razy już tak miałam nawet. Więc teraz nawet nie próbuję tych słodyczy, czasem tylko Lu Go kakaowe

f_ola! Pamiętasz, dawałaś przepis na ciasteczka bez cukru i niczego. Mówiłaś, że mleko też jest słodkie wbrew pozorom. Ciastek w końcu nie zrobiłam, ale BEZ JAJ - mleko wydaje mi się słodkie. :O

właśnie kiedyś robiłam te twoje ciasteczka na foli i dupa mi z nim wyszła jakoś tak wyszły że się rozlewały i taki jeden wielki płaski placek wyszedł dwa razy próbowałam heheheh
[QUOTe siE=Agatau88;31093525]Mialam na mysli ze zle jest objadac sie czymkolwiek bez znaczenie czy slodyczami czy pierogami. Kazda z nas z jakiegos powodu ma nadwage-te co maja z choroby to inna sprawa ale te co mają z jedzenia za duzo tak jak ja to juz inna bajka

Wiem rozumie, widocznie źle odebralam. Jest mi ciezko ale mam nadzieje ze mimo ze watek nie mój tak stricte (bo XXL nie jestem) to zostanę troszkę z Wami i bede przynajmniej podczytywac.

---------- Dopisano o 19:19 ---------- Poprzedni post napisano o 19:18 ----------



Rozumiem Ale prawidlowa fizjologia ciazy to 8 kg i ok Wiecej nie trzeba. Wiec albo byly jakies zaburzenia hormonalne albo sobie troszkę folgowałas. Kazda chce schudnac, gdyby to bylo latwe[/QUOTE]
pierwsze słyszę o tych 8 kg .....
https://mamotoja.pl/twoje_dziecko_za...ykul,6218.html
http://www.edziecko.pl/ciaza_i_porod...1,2965675.html
i na każdej stronie to samo ....każda kobieta jest inna i nie ma tak że ta co przytyje 13 a jedna 18 to się obżerała każda ma mniej lub więcej wód płodowych , większe bądź mniejsze łożysko , każde dziecko inaczej mierzy i waży wiec nie można wszystkich jedną wagą oceniać

Napisane przez LadyTo0fat

O mamo, nie ma cudownej metody na detoks cukrowy, trzeba po prostu przestać jeść słodkości. W tym tkwi klucz do sukcesu. Postanowić sobie np.: przez ten tydzień nie tknę nic słodkiego. I ćwiczyć silną wolę w ten czas, zobaczyć, że inne zdrowsze rzeczy też potrafią być pyszne, a nawet smaczniejsze. Jeść owoce, dostrzec jak słodkie są.
Nie ma cudów, trzeba się opamiętać, po prostu. A potem idzie z górki, po takim detoksie już nie ciągnie tak bardzo. No, chyba żeby sobie ktoś to wmawiał Albo przez cały tydzień odliczał każdą godzinę do momentu, kiedy będzie mógł znów sięgnąć po czekoladę. A przecież nie o to chodzi, nikt Cię nie zmusza do niejedzenia słodyczy, żebyś te godziny odliczała, bo to ma być przecież dla Ciebie. Sama powinnaś chcieć to zrobić dla siebie samej.
Mnie po słodzikowym detoksie w ogóle nie ciągnęło na początku, ale potem znowu chciałam wypróbować multum pysznie wyglądających przepisów, no i cisnęłam słodziki. Ale detoks cukru jako takiego mam za sobą - jak już wspomniałam nawet moje ulubione słodycze: a) nie pociągają mnie, a jak już się zdecyduję coś kupić [choć zazwyczaj jest to wcześniej planowane, a nie że mnie ponosi i się rzucam na słodkości, ha!] to b) mnie rozczarowuje, bo wcale nie jest takie cudne w smaku, jak się spodziewałam.
Że tak powiem - zmieniły się moje kubeczki smakowe chyba.

Jestem dziwna, ale lubię sobie popatrzeć na półki obładowane słodyczami. Bez kitu. Lubię chodzić w supermarkecie przez rząd słodkości. Wyobrażam sobie nawet, że tak pięknie wszystko wygląda i jakie musi być awesome w smaku, ale z drugiej strony wiem z autopsji, że to wcale nie jest takie smaczne! Ja nie mogę, to chyba mój największy sukces ever. Przeświadczenie, że wszystko choć tak przepysznie wygląda, to wcale nie jest takie dobre, jakie się wydaje. A przynajmniej dla mnie nie jest już takie smaczne - może to kwestia odcukrzenia. A może po prostu wcześniej jadłam, żeby jeść -> i to raczej jest prawda, bo potrafiłam wszamać spokojnie tabliczkę, dwie czekolady albo nawet ogromną paczkę chipsów, nawet dwie ogromne. Ja pożerałam słodkości w ilościach niewyobrażalnych. Potrafiłam sobie kupić na wagę trochę tych ciastek, trochę tych, zamykałam się w pokoju i nawet nikogo nie częstowałam. Ale myślę, że nie wszystko wcale smakowało tak dobrze. Byłam po prostu grubasem, żarłokiem, który żre to wszystko, bo lubi jeść. Na szczęście to już etap zamkniętyyyy!

Napisane przez Bottega

1. Do domu nie pojechałam.
2. Babcię karetka zabrała do szpitala. Od 3 h czekam na wyniki operacji. Nie wiadomo co dalej.
3. Ryczałam, cała spuchłam, zrobiłam się czerwona.
4. Znowu ryczałam.
5. Zeżarłam 3 kawałki pizzy o średnicy 60cm (ser, szynka, salami, ananas)
6. Ryczałam przez żarcie.
7. Przez 40min próbowałam to wyrzygać. Niestety nie potrafię mimo palców, a później noża w buzi. (w międzyczasie zdesperowana szukałam w necie porad jak zwymiotować)
8. wypiłam 4 x za dużo kropli żołądkowych, wypiłam saszetkę jakiegoś środku na wzdęcia, czerwone herbaty. Nic więcej przeczyszczającego nie znalazłam w mojej apteczce
9. Pęka mi głowa. Źle się czuję.
10. Jestem w rozsypce.

3maj się kochana . Tydzień temu przeżywałam to samo .I błagam nie zmuszaj się do wymiotów Będzie dobrze . Wiem że ciężko ale odpocznij wyśpij się
Bo jak będziesz w takim stanie to nie pomożesz tym babci .

---------- Dopisano o 23:04 ---------- Poprzedni post napisano o 23:02 ----------

Napisane przez whisky79

f_ola bilety np przylot 20 grudnia powrot 3 stycznia ok 300f kosztuja.A to za duzo dla nas Tak,ze mezem bedzie spedzac swieta z tym,ze ktos z jego rodziny ma przyjechac a nikt od niego nie wie,ze sie ozenil....Wiec mamie bedzie srednio z nimi raczej...
Juz Wam tu nie smece.Zajadlam znow smutki-ponad 2000kcal plus wczesniejsze normalne posilki ok 1200kcal

współczuje takiej sytuacji mi też było by przykro jak by moja mama musiała spędzać święta sama . Niestety czasami bywają takie momenty że jesteśmy bezradni .

[malinka123108]

melduje siedzis waga jednak wskazala wymarzone 75. a nawet 74,90

[f_ola]

wybOrOowa a mi się nic nie rozlewa. Spróbuj na papierze do pieczenia. A jak konsystencja za luźna- dodaj więcej płatków owsianych czy otrębów

Botteguś i co z babcią?
Pamiętaj,że jeśli RAZ zwymiotujesz, będziesz już wymiotowała zawsze przy takich akcjach. A potem i bez palców w gardle siłą wyrzutów sumienia Jesteś silna cholernie silna! Nie daj się!

Malinka gratuluję!

Wstałaaaaaaaaaam po 10Myśle intensywnie nad śniadaniem xD Nie waże się. Po przebojach z tarczycą i problemem z pójściem do wc i @ wole sie nie załamywać.
Plamy są coraz częstsze na ciele Czytałam że to nadczynność tarczycy. Wiem,że sama nie mam co grzebać w dawce leku itd ale mnie to dobija Nie wiem czy wytrzymam 10 dni jeszcze :/

[LadyTo0fat]

Moja waga nadal ma schizy, ale przyjmuję 71kg, eh.
Zaraz w klubie moje wymiary/foty

Napisane przez Bottega

Nadal brak wieści.... Boże, boję się!
I naprawdę w tej chwili MARZĘ by móc się wyrzygać.
Jeszcze nigdy od kiedy jeatem na diecie nie doszło do takiej sytuacji...

Wymioty nic tutaj nie pomogą, dasz radę Kochana! Wiadomo coś?

Napisane przez malinka123108

melduje siedzis waga jednak wskazala wymarzone 75. a nawet 74,90

Super!

[f_ola]

a ja dzisiaaaj rogalik pełnoziarnisty z lnem z pitera&pola, z odrobiną masła, dwoma łyżeczkami dżemu wieloowocowego, nasionami granatu, mandarynką i 4 kostkami czekolady zimowej ritter

planuje michę kapuśniaku, kaszę z pomidorem, fetą i warzywami na patelnie, kanapkę z sosem pomidorowym i plastrem sera żółtego light+pomidor, wiejski lub twarożek z ogórkiem zielonym xD

[malinka123108]

Napisane przez f_ola

a ja dzisiaaaj rogalik pełnoziarnisty z lnem z pitera&pola, z odrobiną masła, dwoma łyżeczkami dżemu wieloowocowego, nasionami granatu, mandarynką i 4 kostkami czekolady zimowej ritter

planuje michę kapuśniaku, kaszę z pomidorem, fetą i warzywami na patelnie, kanapkę z sosem pomidorowym i plastrem sera żółtego light+pomidor, wiejski lub twarożek z ogórkiem zielonym xD

masz racje!@ zawsze"balamuci"nie ma co sie wtedy wazycja tez nie bede jak ta malpa przyjdzie ale oczekuje ja dopiero kolo 6 stycznia..wiec ominie te swieta i wgl

---------- Dopisano o 11:49 ---------- Poprzedni post napisano o 11:48 ----------

ja dzis na sniadanie platki zwykle na mleku i "wcisnelam"w siebie jakos nie chce sie mi jesc...ale jem jem ..na obiad jakas kasza gryczana z czyms tam ;/nie wiem z czym ale cos wymysle;p

[LadyTo0fat]

Napisane przez f_ola

a ja dzisiaaaj rogalik pełnoziarnisty z lnem z pitera&pola, z odrobiną masła, dwoma łyżeczkami dżemu wieloowocowego, nasionami granatu, mandarynką i 4 kostkami czekolady zimowej ritter

planuje michę kapuśniaku, kaszę z pomidorem, fetą i warzywami na patelnie, kanapkę z sosem pomidorowym i plastrem sera żółtego light+pomidor, wiejski lub twarożek z ogórkiem zielonym xD

A feta jest zdrowa? Jak z kaloriami? Jeeej, zjadłabym sobie sałatkę z fetą

[f_ola]

Napisane przez LadyTo0fat

A feta jest zdrowa? Jak z kaloriami? Jeeej, zjadłabym sobie sałatkę z fetą

Lady wiadomo,że ma dużo sodu i tłuszcz. Wybierz wersję odtłuszczoną i w małych porcjach można ją wcinaćJak wszystko w granicach rozsądku Ja dodaje najczęściej plaster dla smaku

[malinka123108]

Napisane przez f_ola

Lady wiadomo,że ma dużo sodu i tłuszcz. Wybierz wersję odtłuszczoną i w małych porcjach można ją wcinaćJak wszystko w granicach rozsądku

ale Ty pieknie wazysz

[whisky79]

Bottega mam nadzieje,ze wszystko dobrze u Babci
LadyToofat musisz poszukac fety z mniejsza iloscia tluszczu(z Mlekovity jest ona w zoltym kartoniku)
malinka gratuluje spadku
Ja po wczorajszym obzarstwie znow mam 63,8 a w czasie choroby juz mi sie 62,9 pokazaloDzis robie sobie lekki dzien-owsianka,leczo bez wedliny,twarozek z cebulka...U mnie cykl jest w okolicy owulacji wiec pare dni na pewno znow spuchnieta bede

[malinka123108]

zaluje ze wczesniej do was nie dolaczylam

[f_ola]

Napisane przez malinka123108

ale Ty pieknie wazysz

jedzenie pieknie ważę heheheheh od wakacji próbuje schudnąć ale opooornie idzie- a na diete tysiąc się nie skusze no waaay

Malinka spokojnie. Powoli powoli do przodu.
Whisky! Wstał nowy dzień! Uśmiech dla Mamy! Ona nie będzie chciała żebyś się smuciła!
Dodaj może jakieś owoce czy warzywa pochrup

[happenstance]

Aaaale się narobiło !
Bottega trzymaj sie i nie rób sobie takich rzeczy ! Babci nie pomoże a tobie zaszkodzi!

Ja dzisiaj chciałam się zważyć po moich 2 tygodniach walki, ale zapomniało mi sie, że .... nie mam wagi, Musze po świętach przywieść z domciu.

[LadyTo0fat]

Wrzuuuciłam wymiary i fotki laskiii, czekam na opinie kurczę, bo ja już nie wiem

[whisky79]

Napisane przez LadyTo0fat

Wrzuuuciłam wymiary i fotki laskiii, czekam na opinie kurczę, bo ja już nie wiem

Kochana a moze ta sukienka zielona ale z samym paskiem,bez kamizelki?Ogolnie ladnie w niej wygladasz a jak ubierzesz szpilki to super bedzie

[malinka123108]

wezcie mi napiszcie gdzie te zdj mozna ogladac czy wy macie jakies albumy???jestem nieogarnieta

---------- Dopisano o 16:01 ---------- Poprzedni post napisano o 16:00 ----------

Napisane przez whisky79

Kochana a moze ta sukienka zielona ale z samym paskiem,bez kamizelki?Ogolnie ladnie w niej wygladasz a jak ubierzesz szpilki to super bedzie

ale ty tez ladnie wazysz