Amelka jest już z nami,na resztę dzieciaczków czekamy z otwartymi ramionami.I/II.2012

[bambusiek]

Napisane przez AgaMili

2 szt.? Ja mam kilkanaście i 5 bluzeczek z dł.. Ale nie mam za to kaftaników.

No właśnie 2 szt. tylko (a wydawało mi się, że jest więcej) z krótkim kilkanaście. Za to bluzeczek i kaftaników, to mam sporo

Kupię na razie 1 na 56 i 1 na 62

[renata:)]

Napisane przez bambusiek

Też muszę sama pojemniczki kupować... zawsze kupuję kilka na zapas, na szczęście koszt niewielki



My chyba poprosimy o dołożenie adapterów, znajomi polecali.
Mamy wózek 2w1 i w sklepie mówili, że bez problemu mogą nam dorobić adaptery do dowolnego fotelika
Po świętach jedziemy po resztkę wyprawki, to zamówimy






Czemu nie będziecie razem rodzić?
Wiesz może co trzeba mieć ze sobą w szpitalu?
Kojarzysz może nazwisko tej położnej?

udanych zakupów
ja też zawsze kupuje pojemniczek na mocz cena porażająca bo aż 1zł
my tez nie bedziemy razem rodzić- mój mąż by mi zemdlałi zaczęłam sie zastanawiać bo mamy położną opłacona i ona odradza poród rodzinny-chciałam z mama- skoro ona jest przez caly czas tylko dla mnieno i nie wiem czy sie upierać czy zrezygnowaćpodo bno to też jest straszne przeżycie dla mamy jak jej córka rodzi...

agacia_cz dołączamy się z Lilką do życzeń!!- szczęścia i miłości!!!:roz a:

Napisane przez eliza1984

Cześć mamusie
Wczoraj małż zafarbował mi odrosty i od razu sie lepiej czuję.pomęczyłam się trochę z siedzeniem ,ale całe szczęscie skurcze mnie później nie łapały więc My dziś zaczynamy 34 tydzień,po prostu leci ten czas jak oszalaly szczególnie jak sie leży i nic nie roi i każdy dzień jest taki sam jak wczorajszy.Mężuś pojechał teraz po kosze wiklinowe do szafki dla małej ,po jemiołę i jakieś ubranko dla Nikolci na wyjście cieplejsze.Widzę że mało z was wymienia pierogi jako potrawę na wigilię ,ja sobie nie wyobrażam bez nich świąt.Zawsze pomagałam mamie je robić ale niestety nie w tym roku.Jejku jak mi brakuje chodzenia po sklepach i patrzenia na te świąteczne ozdoby

u nas podstawa to pierogi barszcz z uszkami też

Napisane przez MartuNiunia87

mała druga noc robiła mi przemeblowanie w brzuchu... już wiem, że to pieszczoch - przestaje i uspokaja się jak ją głaszczę... wtedy pcha swój tyłeczek w miejsce głaskania

jeju ale sie rozczuliłam moja córcia różnie czasami się chowa a czasami sie pcha bardziej taka kuleczka malutka

Napisane przez boroo50

Kobitki kupiliśmy dziś wózek wkońcu. Wysłałam raniutko mojego tż, żeby rozglądnął sie za łóżeczkiem drewnianym, a ten dzwoni, ze wózek namierzył fajny i Maxi Cosi na nim pisze i w ogóle taki lekki i już nie pamiętam co gadał, bo rano było i kazał mi się szybko ubierać

I byłam wczoraj w pracy rano zawieźć zwolnienie. W kadrach pracuje taka bardzo przyjemna dziewczyna. Ona jest też w ciąży. Tylko to jest coś koło 3-4 miesiąca. W każdym razie ma leukocyty we krwi jakąś większą ilość i do tego jeszcze cięsnienie niesamowicie niskie, bo coś koło 90/50 i wysoki puls przy tym. Lekarz póki co pozwolił jej pić kawę i tym sobie troszkę podwyższać.
Czy macie może jakieś informacje albo rady, albo któraś z Was tak miała czy zna podobny przypadek? Chciałabym jej coś pomóc, ale pojęcia nie mam jak

pkaz wózek koniecznie jak już go bedziesz miała w domku baaardzooo proszęęęę
ja pamiętam że tu dziewczyny miały takie niskie ciśnienie i to nic złego było- ale pewnie zaraz cie poratują

Napisane przez uska000

dzien dobry

zaraz bede jesc sniadanko a potem robimy generalke... tzn ja nadzoruje a tzt robi

ja tylko czekam na swojego męża będzie sprzątał aż się będzie kurzyło i nawet niech mnie bardziej nie denerwuje bo sobie popamięta

mam dziewczyny wysypkę na brzuchu jakas czerwoną i troszkę swędzącaco to może być?
i jeszcze jedno pytanko ile wózek powinien ważyć żeby go uznac za lekki?

[czubasek20]

Napisane przez AgaMili

Czubasku nie denerwuj się na meża z tą kolacją świąteczną. Ja miałam swoją w czwartek. Szef wynajął restaurację, było mnóstwo jedzenia, drinki, piwo i picia, wszyscy sie super bawili. Nie było mowy o pracy tylko luźne gadki i mnóstwo śmiechu. Czasem trzeba tak odreagować pracę, zwłaszcza gdy ma się stresującą. Ja co prawda nie piłam ale uśmiałam się z kolegów po kilku piwach. Zawiozl mnie tz a odebrał tata bo mąż był w pracy i było bardzo fajnie. Tż mi jeszcze powiedział "baw się dobrze", zero zazdrości że on nie idzie

Miał wigilię wczoraj w pracy, catering i takie tam, wszystko kulturalnie. A teraz na jakiejś działce organizują sobie sami z działu i na początku było uzgodnione że nie idzie bo jedziemy do dziadków w odwiedziny, już nawet babcie uprzedziłam. Ale kierownik wręcz nakazał mu przyjść więc jestem zła jak osa. Mają tą wigilię w niedzielę (niedziela jedyny dzień kiedy ma wolne to kurde jeszcze w domu go nie ma tylko bedzie się szlajał) koło 19.30 chcoiaż większość przyjedzie jak skończy pracę czyli koło 21... a w poniedziałek z samego rana musimy wyjechać do lekarza a nie uśmiecha mi się żeby jechać z nim autem jak będzie niewyspany.
To pierwszy argument, drugi jest taki że z moimi bólami i sytuacjami jakie były on powinien siedzieć w domu, bo nie wiadomo czy nie trzeba bedzie ze mną jechać na pogotowie.
Po trzecie, jeśli się upije to ja idę do mamusi jak on to żartobliwie lubi mawiać, bo jestem uczulona na alkohol przez mojego ojca. A wiem że namówią go do picia, bo juz jedno zebranie miał i wrócił ładnie dziabnięty.

Ogólnie nie było by kłotni gdyby nie to :
że oni tam piją, a wigilia nie polega na wlewaniu w siebie litrów alkoholu
ze jestem w ciązy i nie wiadomo co się moze wydarzyć
ze byliśmy umówieni w odwiedziny do mojej babci
ze ostatnio odwalił taki numer ze wyłam calą noc

Nie ma stresującej pracy, raczej męczącą zresztą od odreagowania ma żonę

w naszym małzenstwie będą kłotnie o takie sprawy jak zebrania, ,,wigilie'' bo piją a ja picia nie toleruje i jestem jędzą. Przeciez ostatnio nawet była o to sprzeczka bo mu zapowiedziałam że jak chce sobie tam chodzić to niech chodzi ale niech nie oczekuje ze znajdzie mnie potem w łozku bo mame mam blisko i mogę u niej przenocować bo ja się denerwować nie będe. Zdecydował sie na życie rodzinne to niech poniesie tego konsekwencje

[bambusiek]

Napisane przez renata:)

mam dziewczyny wysypkę na brzuchu jakas czerwoną i troszkę swędzącaco to może być?
i jeszcze jedno pytanko ile wózek powinien ważyć żeby go uznac za lekki?

też mi wyszło jakieś czerwone, pieczące badziewie na brzuchu, myślałam, że to kwestia zmiany balsamu

Mój ma w sumie 13 kg i wydaje się lekki ja podnosiłam tylko samą gondolę

Napisane przez czubasek20

Miał wigilię wczoraj w pracy, catering i takie tam, wszystko kulturalnie. A teraz na jakiejś działce organizują sobie sami z działu i na początku było uzgodnione że nie idzie bo jedziemy do dziadków w odwiedziny, już nawet babcie uprzedziłam. Ale kierownik wręcz nakazał mu przyjść więc jestem zła jak osa. Mają tą wigilię w niedzielę (niedziela jedyny dzień kiedy ma wolne to kurde jeszcze w domu go nie ma tylko bedzie się szlajał) koło 19.30 chcoiaż większość przyjedzie jak skończy pracę czyli koło 21... a w poniedziałek z samego rana musimy wyjechać do lekarza a nie uśmiecha mi się żeby jechać z nim autem jak będzie niewyspany.
To pierwszy argument, drugi jest taki że z moimi bólami i sytuacjami jakie były on powinien siedzieć w domu, bo nie wiadomo czy nie trzeba bedzie ze mną jechać na pogotowie.
Po trzecie, jeśli się upije to ja idę do mamusi jak on to żartobliwie lubi mawiać, bo jestem uczulona na alkohol przez mojego ojca. A wiem że namówią go do picia, bo juz jedno zebranie miał i wrócił ładnie dziabnięty.

Ogólnie nie było by kłotni gdyby nie to :
że oni tam piją, a wigilia nie polega na wlewaniu w siebie litrów alkoholu
ze jestem w ciązy i nie wiadomo co się moze wydarzyć
ze byliśmy umówieni w odwiedziny do mojej babci
ze ostatnio odwalił taki numer ze wyłam calą noc

Mój mąż we wtorek jedzie na 1,5 dnia na Wigilię z uczniami i też długo mówiłam, że ma nie jechać, bo w razie czego co ja sama zrobię... ale ostatecznie jedzie - tyle, że nszym autem, żeby mógł w razie co wrócić w ciągu pół godziny
Tyle, że tam nie ma kwestii alko
Ma pozwolenie na picie do Sylwestra włącznie - później ma być w gotowości

Zmykam, bo o wilku mowa, a wilk tuż

[AgaMili]

Napisane przez czubasek20

Miał wigilię wczoraj w pracy, catering i takie tam, wszystko kulturalnie. A teraz na jakiejś działce organizują sobie sami z działu i na początku było uzgodnione że nie idzie bo jedziemy do dziadków w odwiedziny, już nawet babcie uprzedziłam. Ale kierownik wręcz nakazał mu przyjść więc jestem zła jak osa. Mają tą wigilię w niedzielę (niedziela jedyny dzień kiedy ma wolne to kurde jeszcze w domu go nie ma tylko bedzie się szlajał) koło 19.30 chcoiaż większość przyjedzie jak skończy pracę czyli koło 21... a w poniedziałek z samego rana musimy wyjechać do lekarza a nie uśmiecha mi się żeby jechać z nim autem jak będzie niewyspany.
To pierwszy argument, drugi jest taki że z moimi bólami i sytuacjami jakie były on powinien siedzieć w domu, bo nie wiadomo czy nie trzeba bedzie ze mną jechać na pogotowie.
Po trzecie, jeśli się upije to ja idę do mamusi jak on to żartobliwie lubi mawiać, bo jestem uczulona na alkohol przez mojego ojca. A wiem że namówią go do picia, bo juz jedno zebranie miał i wrócił ładnie dziabnięty.

Ogólnie nie było by kłotni gdyby nie to :
że oni tam piją, a wigilia nie polega na wlewaniu w siebie litrów alkoholu
ze jestem w ciązy i nie wiadomo co się moze wydarzyć
ze byliśmy umówieni w odwiedziny do mojej babci
ze ostatnio odwalił taki numer ze wyłam calą noc

Nie ma stresującej pracy, raczej męczącą zresztą od odreagowania ma żonę

w naszym małzenstwie będą kłotnie o takie sprawy jak zebrania, ,,wigilie'' bo piją a ja picia nie toleruje i jestem jędzą. Przeciez ostatnio nawet była o to sprzecza bo mu zapowiedziałam że jak chce sobie tam chodzić to niech chodzi ale niech nie oczekuje ze znajdzie mnie potem w łozku bo mame mam blisko i mogę u niej przenocować bo ja się denerwować nie będe. Zdecydował sie na życie rodzinne to niech poniesie tego konsekwencje

Aha no chyba ze tak

[uska000]

Tzt myje okna nie moge na to patrzec gdyby nie to ze nie mam sily nawet lezec to bym wyrwala mu ta scierke...

ja tez mam jakies krostki na brzuchu

[renata:)]

czubasku jesli masz takie zasady to pewnie dobrze ze wykladasz tz kawe na lawe i on wie co i jak
mój przez to że wczoraj nie wrócił to już od dzisiaj ma zakaz wyłażenia gdziekolwiek i kiedykolwiek do odwołania- ja moge już rodzić i nie będę go szukać bo mu sie zachciało gdzieś wyjść koniec dobrej żonki skoro nie ma dobrego męża

ostatni raz was męczę obiecuję ,co myślicie o tym wózku: http://www.easywalker.nl/pl-PL/product/id=5/qtro.html

[uska000]

Napisane przez renata:)

ostatni raz was męczę obiecuję ,co myślicie o tym wózku:[/U] http://www.easywalker.nl/pl-PL/product/id=5/qtro.html

mi sie bardzo podoba jest podobny do mojego albo mi sie zdaje tylko ja zmienilam 4 kola na 3

[renata:)]

uska no ja chce 4 kółka ale 3 kolowiec tez jest...tylko czy waga ok? bo juz ma wszystko co bym chciala

[AgaMili]

Renata bardzo fajny ten wozek

[kamciurka]

hejka

Napisane przez *Agatek*

Dziewczynki nie było mnie troszkę, bo ogarniałam u nas w pokoju, bo był sajgon i plecy bolą, ehh, jutro reszta

A więc wstawiam zdjęcia łóżeczka- wybrałam niebieskie, bo urzekł mnie ten kolor w sklepie a że niebieskie pasuje do obu płci, to dlaczego nie?

fajne to łóżeczko, podoba mi się, sama bym sobie takie kupiła, tylko, że dzidziuś będzie z nami w pokoju, a to jest generalnie salon więc do wystroju bardziej mi pasuje drewniane...

Napisane przez Haniula

Ty masz kafelki w pokoju?

moja mama na starym mieszkaniu tez miała, już takie kupili, całe mieszkanie w kaflach, ale idzie się przyzwyczaić

Napisane przez bambusiek

No i moja mama obchodzi dzisiaj okrągłe urodziny miała sobie kupić w prezencie jakiegoś ciucha, ale nic nie wybrała, więc dostanie storczyka

mój TZ tez ma dziś urodziny wszystkiego naj dla mamy

Napisane przez uska000

Tzt myje okna nie moge na to patrzec gdyby nie to ze nie mam sily nawet lezec to bym wyrwala mu ta scierke...

ja tez mam jakies krostki na brzuchu

ja mialam dziś to samo jak córa odkurzała i myła podłogi , siedziałam z zaciśnietymi zębami próbując zrobić coś na styl uśmiechu

Napisane przez renata:)

czubasku jesli masz takie zasady to pewnie dobrze ze wykladasz tz kawe na lawe i on wie co i jak
mój przez to że wczoraj nie wrócił to już od dzisiaj ma zakaz wyłażenia gdziekolwiek i kiedykolwiek do odwołania- ja moge już rodzić i nie będę go szukać bo mu sie zachciało gdzieś wyjść koniec dobrej żonki skoro nie ma dobrego męża

ostatni raz was męczę obiecuję ,co myślicie o tym wózku: http://www.easywalker.nl/pl-PL/product/id=5/qtro.html

fajny wózio jak dla mnie możesz wstawiać, lubię oglądać wózki

Agacia wszystkiego naj na nowej drodze życia

[renata:)]

http://www.easywalker.nl/pl-PL/product/id=5/qtro.html
kamciurka wklejam jeszcze raz
chodzi mi o wage czy to jest cieżki?

[mala_stopka]

hej Mamuśki

Napisane przez kasikzaki

Ale ostatnio mówię siostrze że maluch ma 4 razy dziennie czkawkę a ona....no mój Franek też tak miał i do teraz często czka
Ciekawe czy to jest jakaś zależność czy tylko zbieg okoliczności

to prawda jeśli ma czkawkę w brzuchu to jak wyjdzie też będzie miało potwierdzone na Igulcu

Agatek super łózeczko

Renata a wózeczek super, bardzo mi się podoba

Agacia_cz wszystkiego naaaajlepszego na nowej drodze życia!!!!!

[czubasek20]

Napisane przez renata:)

czubasku jesli masz takie zasady to pewnie dobrze ze wykladasz tz kawe na lawe i on wie co i jak
mój przez to że wczoraj nie wrócił to już od dzisiaj ma zakaz wyłażenia gdziekolwiek i kiedykolwiek do odwołania- ja moge już rodzić i nie będę go szukać bo mu sie zachciało gdzieś wyjść koniec dobrej żonki skoro nie ma dobrego męża

ostatni raz was męczę obiecuję ,co myślicie o tym wózku: http://www.easywalker.nl/pl-PL/product/id=5/qtro.html

ojojoj jakby mój wyszedł i nie wrócił, to już by nie musiał wracać. Jestem jędza ale trudno się mówi :p

[renata:)]

czubasku on wyjechal na wlasnie wigilijna kolacje z pracy i mial byc wczoraj z powrotem ale zadzwonił do mnie że chcialby jeszcze zostac na noc bo jego siostra robila parapetówke- nie tak ze wyszedł na noc i nie wrócił wtedy to byłaby jazda niezła bo tez jestem jędzą jak chce... ale mnie wkurzyło to ze woli tam siedziec zamiast ze mna i ze powiedzial ze to taka odskocznia(od czego niby?) a ja juz moge rodzic w każdej chwili

[boroo50]

Napisane przez renata:)

ooo to nie jestem samamura ciężka strasznie - nie przeraża cie to? włąsnie to mnie od niej odciągnęło...

Niestety musze Cię kochana zmartwić, bo właśnie dziś zaopatrzyliśmy się w wózek. Jestem niesamowicie z niego zadowolona

Napisane przez AgaMili

U nas nie ma Wigilii bez pierogów . Nawet o nich nie pisałam bo to oczywiste że będą. Napisałam tylko co ja robię a pierogów nie umiem
menu wigilijne to:
śledzie po japońsku
śledzie w śmietanie
śledzie z pieczarkami
ryba po grecku
barszcz z uszkami
zupa grzybowa czysta z makaronem
paszteciki orzechowe
pierogi z kapustą i grzybami
Ze słodkości:
sernik
makowiec
miodownik
3bit
Na święta:
I dzien devolaye (czy jak to sie tam pisze) z piersi indyka (u mnie)
II dzien schab ze śliwką (u rodziców)
Poza tym jaja faszerowane, sałatka jarzynowa, sałatka buraczano-jarzynowa, chrzan domowej roboty i wędliny na śniadania i kolacje Juz się nie mogę doczekać tego jedzonka

Pierogi być muszą, zeby nie wiem co!
A błagam daj przepis Twój na śledzie po japońsku, bo ja je uwielbiam dosłownie! Takie z jajeczkiem i jabłkiem i cebulą i groszkiem chyba??? Pragnę tych śledzi jenyyyyyyyyy!

Napisane przez renata:)

czubasku u mojego w pracy jest kolacja z popijawą też- wigilijna oczywiściechyba w większosci firm tak mają...niestety

Napisane przez AgaMili

[/COLOR]Czubasku nie denerwuj się na meża z tą kolacją świąteczną. Ja miałam swoją w czwartek. Szef wynajął restaurację, było mnóstwo jedzenia, drinki, piwo i picia, wszyscy sie super bawili. Nie było mowy o pracy tylko luźne gadki i mnóstwo śmiechu. Czasem trzeba tak odreagować pracę, zwłaszcza gdy ma się stresującą. Ja co prawda nie piłam ale uśmiałam się z kolegów po kilku piwach. Zawiozl mnie tz a odebrał tata bo mąż był w pracy i było bardzo fajnie. Tż mi jeszcze powiedział "baw się dobrze", zero zazdrości że on nie idzie

U mnie w pracy też wczoraj Wigilia była. Restauracja wynajęta, potraw multum, alkoholu, muzyka, tańce, ale mnie nie było, bo się nie będzie baba w ciąży z pijanymi chłopami użerać, nie? A tak poważnie to nie miałam ochoty, zresztą siedzieć mi nie bardzo ani stać, a wczoraj i tak przegięłam z ruchem, bo jak mi embargo na maksa zostało zniesione to ja od razu hyc, hyc i wszędzie pełno :/

Napisane przez kasikzaki

Ale ostatnio mówię siostrze że maluch ma 4 razy dziennie czkawkę a ona....no mój Franek też tak miał i do teraz często czka
Ciekawe czy to jest jakaś zależność czy tylko zbieg okoliczności

mój lekarz mówił, że jak maluch ma czkawkę w brzuszku to bardzo dobrze, bo się wtedy wód płodowych ołyka i ćwiczy tym samym płucka czy oddychanie i się przygotowywuje na samodzielne oddychanie. Mi prawie za każdym razem podczas usg czka

Napisane przez renata:)

agacia_cz dołączamy się z Lilką do życzeń!!- szczęścia i miłości!!!:roz a:

pkaz wózek koniecznie jak już go bedziesz miała w domku baaardzooo proszęęęę
ja pamiętam że tu dziewczyny miały takie niskie ciśnienie i to nic złego było- ale pewnie zaraz cie poratują

mam dziewczyny wysypkę na brzuchu jakas czerwoną i troszkę swędzącaco to może być?
i jeszcze jedno pytanko ile wózek powinien ważyć żeby go uznac za lekki?

Również do życzen się dołączam
Wózek już w domu mam, ale teraz jest w fazie prania Ale kolor i wszystko jest TAKIE KLIK Mam wersję spacerówka + gondola. Brakuje mi jedynie fotelika, ale się dokupi

Napisane przez czubasek20

Miał wigilię wczoraj w pracy, catering i takie tam, wszystko kulturalnie. A teraz na jakiejś działce organizują sobie sami z działu i na początku było uzgodnione że nie idzie bo jedziemy do dziadków w odwiedziny, już nawet babcie uprzedziłam. Ale kierownik wręcz nakazał mu przyjść więc jestem zła jak osa. Mają tą wigilię w niedzielę (niedziela jedyny dzień kiedy ma wolne to kurde jeszcze w domu go nie ma tylko bedzie się szlajał) koło 19.30 chcoiaż większość przyjedzie jak skończy pracę czyli koło 21... a w poniedziałek z samego rana musimy wyjechać do lekarza a nie uśmiecha mi się żeby jechać z nim autem jak będzie niewyspany.
To pierwszy argument, drugi jest taki że z moimi bólami i sytuacjami jakie były on powinien siedzieć w domu, bo nie wiadomo czy nie trzeba bedzie ze mną jechać na pogotowie.
Po trzecie, jeśli się upije to ja idę do mamusi jak on to żartobliwie lubi mawiać, bo jestem uczulona na alkohol przez mojego ojca. A wiem że namówią go do picia, bo juz jedno zebranie miał i wrócił ładnie dziabnięty.

Ogólnie nie było by kłotni gdyby nie to :
że oni tam piją, a wigilia nie polega na wlewaniu w siebie litrów alkoholu
ze jestem w ciązy i nie wiadomo co się moze wydarzyć
ze byliśmy umówieni w odwiedziny do mojej babci
ze ostatnio odwalił taki numer ze wyłam calą noc

Nie ma stresującej pracy, raczej męczącą zresztą od odreagowania ma żonę

w naszym małzenstwie będą kłotnie o takie sprawy jak zebrania, ,,wigilie'' bo piją a ja picia nie toleruje i jestem jędzą. Przeciez ostatnio nawet była o to sprzeczka bo mu zapowiedziałam że jak chce sobie tam chodzić to niech chodzi ale niech nie oczekuje ze znajdzie mnie potem w łozku bo mame mam blisko i mogę u niej przenocować bo ja się denerwować nie będe. Zdecydował sie na życie rodzinne to niech poniesie tego konsekwencje

Zmienia to całkowicie postać rzeczy. Mam chyba tak jak Ty. Mój tż jak wypije więcej niż dwa piwa na wieczór i śpimy razem to ja potem cały dzien umieram Bo mi tak naziora w nocy I też picia nie toleruje. Uważam, że każdy powinien znać umiar i granice, więc jak mój po pracy od czasu do czasu ma ochotę na piwo jedno to nic nie mówię, ale jak już iwdzę, że mu się oczy zaświecą na drugie to mi się włącza bij zabij normalnie

[renata:)]

brooo ale ładny wózek!! a jaki to jest dokładnie model wiesz może?
ja juz sie praktycznie zdecydowalam na easywalkera ale jeszcze nie zamówiony wiec moze zmienie

[AgaMili]

Moj ma przyzwolenie na 2 piwa wieczorem i co sobota pije w domu. Czasem nie. Ale gdy ma smaki na trzecie to ja ide na gore i sobie siedze na kompie a potem drzwi do sypialni zamykam i spi na kanapie za kare. Na szczescie juz nie pije wcalebo musi byc w gotowosci. W zeszly weekend dzwonili do niego kumple zeby wpadl na impreze ale odmowil i powiedzial potem ze chyba sa niepowazni ze zostawi zone wciazy i pojdzie chlac.

[renata:)]

aaa juz doczytałam ae nie moge znależć spacerówki

[czubasek20]

Napisane przez renata:)

czubasku on wyjechal na wlasnie wigilijna kolacje z pracy i mial byc wczoraj z powrotem ale zadzwonił do mnie że chcialby jeszcze zostac na noc bo jego siostra robila parapetówke- nie tak ze wyszedł na noc i nie wrócił wtedy to byłaby jazda niezła bo tez jestem jędzą jak chce... ale mnie wkurzyło to ze woli tam siedziec zamiast ze mna i ze powiedzial ze to taka odskocznia(od czego niby?) a ja juz moge rodzic w każdej chwili

no właśnie mnie też to wkurza, jak kurde woli takie imprezy to po co się żenił? Jak oni już teraz potrzebują odskoczni to ja nie wiem co będzie się działo jak maluch się pojawi na świecie ale wtedy to nie odpuszczę, będę jeszcze gorsza

Napisane przez boroo50

Niestety musze Cię kochana zmartwić, bo właśnie dziś zaopatrzyliśmy się w wózek. Jestem niesamowicie z niego zadowolona


U mnie w pracy też wczoraj Wigilia była. Restauracja wynajęta, potraw multum, alkoholu, muzyka, tańce, ale mnie nie było, bo się nie będzie baba w ciąży z pijanymi chłopami użerać, nie? A tak poważnie to nie miałam ochoty, zresztą siedzieć mi nie bardzo ani stać, a wczoraj i tak przegięłam z ruchem, bo jak mi embargo na maksa zostało zniesione to ja od razu hyc, hyc i wszędzie pełno :/


mój lekarz mówił, że jak maluch ma czkawkę w brzuszku to bardzo dobrze, bo się wtedy wód płodowych ołyka i ćwiczy tym samym płucka czy oddychanie i się przygotowywuje na samodzielne oddychanie. Mi prawie za każdym razem podczas usg czka


Również do życzen się dołączam
Wózek już w domu mam, ale teraz jest w fazie prania Ale kolor i wszystko jest TAKIE KLIK Mam wersję spacerówka + gondola. Brakuje mi jedynie fotelika, ale się dokupi



Zmienia to całkowicie postać rzeczy. Mam chyba tak jak Ty. Mój tż jak wypije więcej niż dwa piwa na wieczór i śpimy razem to ja potem cały dzien umieram Bo mi tak naziora w nocy I też picia nie toleruje. Uważam, że każdy powinien znać umiar i granice, więc jak mój po pracy od czasu do czasu ma ochotę na piwo jedno to nic nie mówię, ale jak już iwdzę, że mu się oczy zaświecą na drugie to mi się włącza bij zabij normalnie

ja tam nie mam nic przeciwko piwku po pracy od czasu do czasu ale mocniejszy trunk w dużej ilości mnie doprowadza do furii
tylko najcześciej jak przychodzi mocno napruty to mi biedactwa szkoda bo jak widzę jak się meczy na tych płytkach przytulony do kibelka prawie ze na golasa to mi złość mija i mu przynoszę skarpety i coś na plecki. Ale muszę się tego oduczyć to może i on ogarnie się.

---------- Dopisano o 12:57 ---------- Poprzedni post napisano o 12:56 ----------

Napisane przez AgaMili

Moj ma przyzwolenie na 2 piwa wieczorem i co sobota pije w domu. Czasem nie. Ale gdy ma smaki na trzecie to ja ide na gore i sobie siedze na kompie a potem drzwi do sypialni zamykam i spi na kanapie za kare. Na szczescie juz nie pije wcalebo musi byc w gotowosci. W zeszly weekend dzwonili do niego kumple zeby wpadl na impreze ale odmowil i powiedzial potem ze chyba sa niepowazni ze zostawi zone wciazy i pojdzie chlac.

za to że potrafił odmówić i zdaje sobie sprawę że Ty jesteś w ciązy i nigdy nic nie wiadomo.

[agawoo]

Hejka
Wróciłam z zakupów, kupiłam jeszcze jedną koszulę do karmienia, więc nie muszę na all zamawiać

Agacia, wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia

Napisane przez bambusiek

_________________________ __________
Byłam na roratach, zjadłam śniadanko - świeża buła + pasztet z pudełka + majonez do tego kawałek czekolady i jesteśmy zadowoleni

Pasztet z majonezem

Napisane przez renata:)

http://www.easywalker.nl/pl-PL/product/id=5/qtro.html
kamciurka wklejam jeszcze raz
chodzi mi o wage czy to jest cieżki?

Mi się wydaje, że z wagą tak sobie - nie jest supper lekki, ale mega cięzki też nie

Napisane przez uska000

Tzt myje okna nie moge na to patrzec gdyby nie to ze nie mam sily nawet lezec to bym wyrwala mu ta scierke...

ja tez mam jakies krostki na brzuchu

To tak jak ja swojemu firankę wczoraj, musiałam wyjść do drugiego pokoju, bo albo on zabiłby mnie, albo ja jego

Napisane przez boroo50

Również do życzen się dołączam
Wózek już w domu mam, ale teraz jest w fazie prania Ale kolor i wszystko jest TAKIE KLIK Mam wersję spacerówka + gondola. Brakuje mi jedynie fotelika, ale się dokupi

Gratuluję zakupu

[renata:)]

AgaMili ciekawe czy ja sie kiedys doczekam az mój sam dojdzie do takich wniosków...ale dla twojego należą sie wielkie brawa super facet- mądry i odpowiedzialny
agawoo no ale nie jakis masakrycznie ciężki ufff to chyba daecyzja podjęta jeszcze w tym tyg po zajęciach podjade go zobaczyc i zapytam jaka cena w sklepie- pewnie dużo drożej niż przez neta więc pewnie zamówimy juz w przyszłym tyg i będzie wszystko z głowy wyprawka zamknięta
czubasek no i masz racje

[agawoo]

Napisane przez renata:)

AgaMili ciekawe czy ja sie kiedys doczekam az mój sam dojdzie do takich wniosków...ale dla twojego należą sie wielkie brawa super facet- mądry i odpowiedzialny
agawoo no ale nie jakis masakrycznie ciężki ufff to chyba daecyzja podjęta jeszcze w tym tyg po zajęciach podjade go zobaczyc i zapytam jaka cena w sklepie- pewnie dużo drożej niż przez neta więc pewnie zamówimy juz w przyszłym tyg i będzie wszystko z głowy wyprawka zamknięta
czubasek no i masz racje

Renatka, jeszcze zależy co znaczy dla Ciebie ciężki.
Bo dla jednych dziewczyn 12-14 kg to już jest ciężar nie do zaakceptowania, a innym nie będzie przeszkadzało, że wózek waży 16kg ... Zależy czy będziesz go musiała taszczyć gdzieś po schodach czy niekoniecznie

[boroo50]

Napisane przez renata:)

http://www.easywalker.nl/pl-PL/product/id=5/qtro.html
kamciurka wklejam jeszcze raz
chodzi mi o wage czy to jest cieżki?

Chyba troszkę ciężki. 20 kg to jednak dużo - przynajmniej dla mnie... Ale wózek b. ładny poza tym

[mala_stopka]

Napisane przez agawoo

Hejka

Pasztet z majonezem

PYCHOTA i do tego ogóreczek kiszony

[dph]

Napisane przez czubasek20

Bardzo słabe...


Poszłam spac jakos po 23 i dopiero wstałam
Otwieram oczy a w pokoju posprzątane na tip top mąż mnie wyręczył i moge dziś leniuchować

Agacia wszystkiego najlepszego na nowej drodze zycia

ale super mąż, mój by na to nie wpadł gdybym mu przez pół dnia o tym nie gadała

Napisane przez czubasek20

Miał wigilię wczoraj w pracy, catering i takie tam, wszystko kulturalnie. A teraz na jakiejś działce organizują sobie sami z działu i na początku było uzgodnione że nie idzie bo jedziemy do dziadków w odwiedziny, już nawet babcie uprzedziłam. Ale kierownik wręcz nakazał mu przyjść więc jestem zła jak osa. Mają tą wigilię w niedzielę (niedziela jedyny dzień kiedy ma wolne to kurde jeszcze w domu go nie ma tylko bedzie się szlajał) koło 19.30 chcoiaż większość przyjedzie jak skończy pracę czyli koło 21... a w poniedziałek z samego rana musimy wyjechać do lekarza a nie uśmiecha mi się żeby jechać z nim autem jak będzie niewyspany.
To pierwszy argument, drugi jest taki że z moimi bólami i sytuacjami jakie były on powinien siedzieć w domu, bo nie wiadomo czy nie trzeba bedzie ze mną jechać na pogotowie.
Po trzecie, jeśli się upije to ja idę do mamusi jak on to żartobliwie lubi mawiać, bo jestem uczulona na alkohol przez mojego ojca. A wiem że namówią go do picia, bo juz jedno zebranie miał i wrócił ładnie dziabnięty.

Ogólnie nie było by kłotni gdyby nie to :
że oni tam piją, a wigilia nie polega na wlewaniu w siebie litrów alkoholu
ze jestem w ciązy i nie wiadomo co się moze wydarzyć
ze byliśmy umówieni w odwiedziny do mojej babci
ze ostatnio odwalił taki numer ze wyłam calą noc

Nie ma stresującej pracy, raczej męczącą zresztą od odreagowania ma żonę

w naszym małzenstwie będą kłotnie o takie sprawy jak zebrania, ,,wigilie'' bo piją a ja picia nie toleruje i jestem jędzą. Przeciez ostatnio nawet była o to sprzeczka bo mu zapowiedziałam że jak chce sobie tam chodzić to niech chodzi ale niech nie oczekuje ze znajdzie mnie potem w łozku bo mame mam blisko i mogę u niej przenocować bo ja się denerwować nie będe. Zdecydował sie na życie rodzinne to niech poniesie tego konsekwencje

no to się nie dziwię że się wkurzasz na niego że idzie na tą "wigilię" może z nim pogadaj żeby po prostu nie pił bo teraz to wszystko sie może zdarzyć

Napisane przez renata:)

http://www.easywalker.nl/pl-PL/product/id=5/qtro.html
kamciurka wklejam jeszcze raz
chodzi mi o wage czy to jest cieżki?

Napisane przez boroo50

Wózek już w domu mam, ale teraz jest w fazie prania Ale kolor i wszystko jest TAKIE KLIK Mam wersję spacerówka + gondola. Brakuje mi jedynie fotelika, ale się dokupi

dziewczyny super te Wasze wózki ja Wam zazdroszczę tych nowiutkich bryczek bo ja mam niestety albo stety w spadku po bratanicach a pamiętam przy pierwszej córce jaka to była radość z nowego wózka

Napisane przez AgaMili

Moj ma przyzwolenie na 2 piwa wieczorem i co sobota pije w domu. Czasem nie. Ale gdy ma smaki na trzecie to ja ide na gore i sobie siedze na kompie a potem drzwi do sypialni zamykam i spi na kanapie za kare. Na szczescie juz nie pije wcalebo musi byc w gotowosci. W zeszly weekend dzwonili do niego kumple zeby wpadl na impreze ale odmowil i powiedzial potem ze chyba sa niepowazni ze zostawi zone wciazy i pojdzie chlac.

dla męża za odpowiedzialne podejście do tematu

Agacia_cz wszystkiego najlepszego najlepszego na nowej drodze życia

A teraz zmykam zabierać się dalej za sprzątanie dziś jestem skazana sama na siebie bo mój mąż przyszedł przed chwilą z pracy walnął się do spania i o 18 też jedzie na jakieś służbowe spotkanie z pacy zajefajnie

[kasikzaki]

Co do picia tżtów....
Mój miał jakiś czas temu christmas party i dowiedziałam się o tym dopiero tego samego wieczoru bo on nie miał w planie iść. Zawsze było tak że go wiozłam i czekałam u siostry na niego do ok 2 w nocy(dojazd 35km). Tym razem sam postanowił ze nie chce jechać

Za to w zeszłym tyg. kupił se 4 piwa na weekend ale się pochorował. W związku z tym zrobiłam mu grzane...i tak 4 dni po jednym. Nie miałam goździków(dałam tylko cynamon i miód) a ten dzisiaj do mnie dzwoni z pracy żebym do listy zakupów dopisała goździki Ja mu mówię ze Cię chyba pogięło..... ja tu mogę zaraz rodzić a ten se grzańce będzie popijał
Cwaniaczek myślał że mu się uda ale nie ma lekko, już jest zdrowy

---------- Dopisano o 15:03 ---------- Poprzedni post napisano o 15:02 ----------

Napisane przez boroo50

Chyba troszkę ciężki. 20 kg to jednak dużo - przynajmniej dla mnie... Ale wózek b. ładny poza tym

ale te 20 kg. to dozwolone obciążenie.
Sam wózek z tego co piszą to 12kg ma, czyli dosć lekki

[ewula83]

Hejka!!!


Postanowilam wykurzyc Filipa z brzucha i sprzatam,prasuje,gotuje,c o tylko mozliwe,zeby wyszedl jeszcze przed swietami,zobaczymy co to da


Zapytalam sie TZ czy poprzytulamy sie wieczorem,od niepamietych czasow bo to tez dobry sposob,on na to ZE ZACZNE RODZIC W TRAKCIE I CO ON ZROBIszczena opada

[ciezaroweczka]

AGACIA WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO NA NOWEJ DRODZE ŻYCIA!!!kla ski:

[czubasek20]

dph nie będę już z nim poruszać tego tematu. Niech robi co chce. Podczas ostatniej rozmowy powiedziałam mu że nocuje u mamy bo nie chce sie denerwować jak on wróci. Źle to wpływa na dzidziulka. Zresztą od nowego roku nie wypije nawet piwa, bo kto mnie w razie czego na porodówkę zawiezie?

A do mnie dziś mąż czy wieczorem poświntuszmy pffff marzenia brzydko mu odpowiedziałam że z kieliszkiem może poświntuszyc jak ma ochotę.