Najbardziej seksowny zapach dla kobiety

[lalesia]

bardzo erotyczny zapach: chyba moj wyteskniony dior addict. Ale mezczyzna nie jestem , wiec ciezko mi o zdanie w tej kwestii

[twister_male]

Napisane przez lalesia

bardzo erotyczny zapach: chyba moj wyteskniony dior addict. Ale mezczyzna nie jestem , wiec ciezko mi o zdanie w tej kwestii

Tak Addict, jest naprawde piekny...

[ROZ-ter-KA]

Woman Helmut Lang
Roberto Cavalli Woman

[joasiak1]

Dla mnie - Narciso, Hot Couture EDP, Angel, OI, Shalimar, Classique Gaultier. Kolejność przypadkowa

[demonik]

Napisane przez twister_male

Tak Addict, jest naprawde piekny...

A dla mnie Addict jest wyjątkowo nieciekawy, przepraszam Wielbicieli. Płaski, jednostajny, duszący, mdły i zupełnie nieerotyczny - jak widać wybór perfum i nasze odczucia związane z zapachem to bardzo indywidualna sprawa .

[MisQa]

zgadzam się z demonikiem, zapach ten w żaden sposób się nie rozwija...jakis taki...hmmm..bez wyrazu....dla mnie to czysta wanilia...

[lalesia]

Napisane przez MisQa

zgadzam się z demonikiem, zapach ten w żaden sposób się nie rozwija...jakis taki...hmmm..bez wyrazu....dla mnie to czysta wanilia...

czysta wanilia ze smietanka do kawy

wiadomo, rozne zapachy podobaja/nie podobaja sie roznym osobom i to jest caly urok perfum

[MisQa]

[QUOTE=lalesia]czysta wanilia ze smietanka do kawy QUOTE]

aż się kiedys poświęce i psikne i będe te śmietanke wywąchiwac

[ginger20]

na mojego love najbardziej dziala rush i jakos dziwne pink suede z avonu dla mnie faktycznie rusz jest jednym z takich zapachow ale prada tez ma cos w sobie

[SpanishMyszka]

Perfumy, które emanują sexem to moim zdaniem: Organza Indecence, Agent Provocateur, klasyczna Naomi Campbell, Angel Innocent i Sicily.

Zapachy, które są bardzo zmysłowe, sexy (dawka umiarkowana) i kuszące to: Lolita Lempicka, Nu, Wish, Hypnotic Poison, Dolce Vita, Euphoria, Ultraviolet, Prada i Addict.

Black Cashmere również może być postrzegany jako sexy i Jungle Elephant (gorący i namiętny...) chociaż ja mam inne skojarzenia na ich temat...


Według mnie zapachy, które są przesiąknięte erotyzmem powinny być orientalne, z wyraźnie wyczuwalną wanilią, cynamonem, patchouli i innymi przyprawami. Oczywiście pomijam perfumy, które duszą swoim aromatem Nie wydaje mi się również, aby typowo kwiatowy lub świeży zapach mógłby być sexowny i rozpalający zmysły.

[drum_girl]

Moi faworyci to Euphoria CK i Amor Amor

[poissonivy]

A dla mojego TŻ w kolejności: Miracle, Euphoria i ostatnio odkryta Stella.

A dla mnie? Chyba żadne nie lubię zbyt prowokujących perfum, lubię Lolitkę i owszem, ale w niej znalzłam jedynie słodycz i watę cukrową, a wata cukrowa ma się dla mnie nijak do zmysłowości.

[MORENKA]

Dla mnie gdyby sex miał zapach ..to tym zapachem byłby Kingdom
A.McQueen...on mi sie kojarzy jednoznacznie do kusicieli należą także:

Coco madeline

Pure poison

Hugo Boss intense

Must catier

[demonik]

Napisane przez SpanishMyszka

Perfumy, które emanują sexem to moim zdaniem: Organza Indecence, Agent Provocateur i klasyczna Naomi Campbell.

Zapachy, które są bardzo zmysłowe, sexy (dawka umiarkowana) i kuszące to: Lolita Lempicka, Nu, Wish, Hypnotic Poison, Dolce Vita, Euphoria, Prada i Addict.

Według mnie zapachy, które są przesiąknięte erotyzmem powinny być orientalne, z wyraźnie wyczuwalną wanilią, cynamonem, patchouli i innymi przyprawami.Oczywiście pomijam perfumy, które duszą swoim aromatem Nie wydaje mi się również, aby typowo kwiatowy lub świeży zapach mógłby być sexowny i rozpalający zmysły.

Czy my aby o tym samym Agent Provocateur myślimy? Bo ten, który znam ja i który bardzo lubię, jest rzeczywiście obłędnie zmysłowy, ale nie ma w nim ani cynamonu, ani wanilii, mało tego - jest to zapach kwiatowo-szyprowy, w dodatku dość duszący .

Podobnie Nu YSL - grama słodyczy w nim nie ma - kwiaty, drzewo i sporo kadzidła, ot co. Piękna kompozycja skądinąd .

Addicta szczerze nie znoszę - jego nieskomplikowana, płaska słodycz w dawce bynajmniej nieaptekarskiej powoduje u mnie jedynie potężne mdłości. Z kolei Prada, mimo iż niewątpliwie paczulowa i dość oryginalna, mojemu mężczyźnie kojarzy się ze spichlerzem i nic zmysłowego w niej nie czuje.

Co nos, to inna opinia .

Sama bardzo lubię perfumy orientalne, nie stronię od słodyczy, jednak za zmysłowe uważam te, które są niejednoznaczne, niepokojące, dość kontrowersyjne, a nierzadko mogą kojarzyć się z wodami męskimi: Kingdom, Agent Provocateur, Angel, Jaisalmer, Night Aoud, Scent i jeszcze parę innych .

[twister_male]

Addict, Angel, Amor Amor

[MARTECZKA]

Napisane przez twister_male

Addict, Angel, Amor Amor

czyżby coś było w literze "A"...? mniam mniam
seksowne A - frodyzjaki

[SpanishMyszka]

Napisane przez demonik

Czy my aby o tym samym Agent Provocateur myślimy? Bo ten, który znam ja i który bardzo lubię, jest rzeczywiście obłędnie zmysłowy, ale nie ma w nim ani cynamonu, ani wanilii, mało tego - jest to zapach kwiatowo-szyprowy, w dodatku dość duszący .

Podobnie Nu YSL - grama słodyczy w nim nie ma - kwiaty, drzewo i sporo kadzidła, ot co. Piękna kompozycja skądinąd .

Addicta szczerze nie znoszę - jego nieskomplikowana, płaska słodycz w dawce bynajmniej nieaptekarskiej powoduje u mnie jedynie potężne mdłości. Z kolei Prada, mimo iż niewątpliwie paczulowa i dość oryginalna, mojemu mężczyźnie kojarzy się ze spichlerzem i nic zmysłowego w niej nie czuje.

Co nos, to inna opinia .

Sama bardzo lubię perfumy orientalne, nie stronię od słodyczy, jednak za zmysłowe uważam te, które są niejednoznaczne, niepokojące, dość kontrowersyjne, a nierzadko mogą kojarzyć się z wodami męskimi: Kingdom, Agent Provocateur, Angel, Jaisalmer, Night Aoud, Scent i jeszcze parę innych .

Tak Demoniku, myślimy o tym samym AP
Zapachy zmysłowe i erotyczne powinny moim zdaniem być orientalne, smakowite (ale niektóre faktycznie nie są )dlatego, że wanilia, cynamon i inne przyprawy orientalne, to afrodyzjaki, które niewątpliwie wzmagają pożądanie , jednak czasem sexowny zapach jest oparty na zupełnie innych nutach = Agent jest typowo szyprowy, mocny i niepokojący, Nu ma pieprzne i drzewne nutki i również brakuje mu słodyczy, ale według mnie ma nutę erotyzmu.. Jeżeli chodzi o Addict, to jest to zapach kobiecy, słodki i zmysłowy, bardzo waniliowy, trochę erotyczny, ale brakuje mu pazurka i tym samym sexu , jest spokojny tak jak np. Hypnose.
Prada to dla mnie elegancki i klasyczny zapach, zmysłowy inaczej mojemu mężczyźnie też się za bardzo nie podoba (nie wiem dlaczego, ale kojarzy mu się z zapachem hipermarketu ), ale mnie urzekają jej gorzkie nutki i wydaje mi się, że ten zapach ma w sobie małą dawkę erotyzmu i jest intrygujący.
Osobiście uwielbiam Organze Indecence, Wish, Dolce Vita, AP, Euphorię, zapachy Lolity Lempickiej i Hypnotic Poison, a nie przepadam za Shalimarem, który ma wielu zwolenników, dla mnie to zapach mdły i sztuczny, tak jak najnowsze Insolence...
Każdy ma inny gust

[klucha]

dla mnie dior addict(wlasnie zakupilam) i moje ukochane kenneth cole na dlaszyych miejscach naomi i ralph lauren hot

[benia18]

moim ulubionym zapachem oraz mojego TŻ jest prada.uwielbiam ten zapach.lubie takze euphorie CK oraz gucci rush.kiedys czesto nabywalam pink suede i teraz mi go troszke brakuje pozdrawiam zapachomaniaczki

[megilla]

Dodam jeszcze Angel Innocent - taka "cicha woda", niby słodziutki, niepozorny, ale w głębi swojej perfumowej duszy podstępny, drapieżny, kuszący i uwodzicielski, wbija się tym swoim pazurem w pamięć i nie daje o sobie zapomnieć.

[Dallale]

Napisane przez demonik

Sama bardzo lubię perfumy orientalne, nie stronię od słodyczy, jednak za zmysłowe uważam te, które są niejednoznaczne, niepokojące, dość kontrowersyjne, a nierzadko mogą kojarzyć się z wodami męskimi: Kingdom, Agent Provocateur, Angel, Jaisalmer, Night Aoud, Scent i jeszcze parę innych

Demoniku, mogłabym się podpisać pod Twoją opinią oraz listą( z wyjątkiem Jaisalmer i Night Aoud, bo niestety nie znam), dorzuciłabym do niej jeszcze Nu
Tak właśnie pachnie dla mnie zmysłowość- tajemniczo, wieloznacznie, niepokojąco, wymykając się podziałom( Nu i Kingdom są podobno chętnie używane przez mężczyzn, a i Scentem niektórzy nie pogardzą).

Ale że zmysłowość niejedną ma twarz, dopisałabym jeszcze do mojej listy
przewrotnie niewinne Agent Provocateur Eau Emotionnelle oraz emanująca leniwą, spełnioną, radosną zmysłowością Dolce Vitę.

Edit:Nie wiem jak mogłam zapomnieć o czarnej Coco, która jest dla mnie esencją kobiecości, zmysłowości i niepokojącego czaru.

[afternoon]

Kochane, jestem tutaj nowa, dlatego też spodziewam się , że podobny wątego istniał już na tym forum, jednakże proszę o Wasze typy - chodzi mi o zapachy, które niesamowicie działają na Waszych mężczyzn, a nawet niekoniecznie na Waszych Podzielmy się doświadczeniami w tej materii. W moim przypadku Gloria Cacharel.

[SpanishMyszka]

Masz rację, podobny wątek to "zapachy, które działają na mężczyzn" .
Według mnie faceci lubią perfumy słodkie, zmysłowe typu Lolita Lempicka, Euphoria. Ewentualnie zapachy apetyczne z wyczuwalną wanilią jak w przypadku Addict albo Hypnotic Poison, ewentualnie Wish, a nawet Dolce Vita. Zbyt kwiatowe zapachy przypominają ogród i działają raczej na pszczoły... natomiast zapachy ciężkie, bardzo kadzidlane i intensywne, raczej nie wzbudzają zachwytów u Panów. Latem oczywiście zapachy raczej świeże, ale z malutką nutką zmysłowości .Bazuję na własnych doświadczeniach opartych o ilość komplementów zebranych za poszczególne perfumy . Oczywiście wszystko zależy od osobistych upodobań, każdy facet ma inny gust, ale w moim przypadku najlepiej sprawdzają się właśnie zapachy słodziutkie . Najwięcej komplementów zebrałam za klasyczną Naomi Campbell, OI, Euphorię i Lolitkę Lempicką.

[lalesia]

Bardzo duzo komplementow od plci przeciwnej zebralam, gdy pachnialam Addict Dior

[aneta_live]

Mnie najbardziej podobają się Glow J.LO
Mają w sobie coś takiego, że kiedy czuje ich zapach to mogę zamknąć oczy i odpłynąć daleko....hmm Są niezwykle zmysłowe i sexowne. Można się uzależnić :P

[SpanishMyszka]

Ostatnio moje zmysły rozpala Cocoon... Poza tym razem z ukochanym stwierdziliśmy, że jednak obok OI to tylko NC jest Królową Rozkoszy... a potem długo nic..

[AmabA]

Moje propozycje zapachów seksownych to:
Night Aoud Micallef(wymieniony w tym wątku) to bardzo zmysłowy zapach pozbawiony jakiejkolwiek wulgarności. Za zmysłowy uważam też sam Aoud, ale wersja Night wygrywa w przeciwienstwie do niewinnego stonowanego Rose Aoud.
Za seksowny uważam moje ukochane EC. Są bardzo słodkie, kobieco - słodkie, mój mąż uznał je za najseksowniejsze w mojej skromnej kolekcji

Oprócz tego Agent Provocateur ale w swojej poźniejszej fazie, najpierw jest na mojej skórze taki...ostry potem pieknie sie rozwija i staje się provocateur.

Wymienianą tu OI znam z otoczenia i mnie kojarzy sie raczej ze slodyczą i rozleniwieniem niż z seksem

[Kasiulka22]

J'adore to sam seks... w płynie

[Dziewczyna z perłą]

Sicily,Pure poison, amor amor, Ruby lips,x-pose stardust,insolence, L de Lolita( o starej,klasycznej tż powiedzial,ze smierdzi trutka na mole ,w pelni sie zgadzam!)

[wieraaa]

Kochane Wizazanki! Która z Was zna perfumy z nutką grapefruita?Szukam takiego zapachu w nadziei sprawienia radości mojej wspaniałej prZyjaciólce.Wspomniała kiedyś ,że chciałaby zapach z nutą tegoż owocu a ponieważ za pasem Mikołaj iŚwięta to chciałabym zrobić jej fajną niespodziankę Będę wdzięczna za każdą wskazówkę -jak znależć coś takiego.Panie w perfumeriach Sephora i Douglas jakoś nie potrafiły wskazać mi żadnego zapachu z tą nuta choć bardzo się starały Pozdrawiam i liczę na pomoc! Miłego dnia....