Oczekiwań na brylanciory ciąg dalszy:) Zazdrośnicowy wątek nr 46:)

[kasia0912]

ale zimno na dworze . A ja dziś siedzę sama w domu do wieczora heh

[Antii89]

Obojgu kupiłam przysmaki i mojej jeszcze myszke z kuleczkami taką włochatą, bo swoją gdzieś zgubiła.

[kasia0912]

z całej rodziny tylko ja kupuję coś mojej suni Dostanie przysmaki

[stygmatek]

Bry
Miałam nie zaglądać, ale jednak nie mogę bez Was żyć.
Wczoraj miałam bardzo miły dzień. Otóż- koleżanka zadzwoniła, że jedziemy wcześniej do domu (nie pasowało mi to, bo wiedziałam, że M. koło 15 przyjedzie do Lublina, a my miałyśmy jechać po 13). Napisałam mu, że wyjeżdżam wcześniej. Później dziewczyny, które z nami jechały, chciały iść do galerii na zakupy. Dzwoni M. pyta gdzie jestem, powiedziałam gdzie a on "to nie dobrze... bo będę tam za 10 minut". I przyjechał... Przywitał się z moją P. i mówi do mnie "zdążyłem". Ja "jechałeś 1,5h". On "mhm... i załapałem jedną fotkę po drodze, ale warto było".... waria nooo
P. nas zostawiła, powiedziała, że idzie coś zjeść. My poszliśmy na serniczek. Spędziliśmy ze sobą ok. 40 minut... faaaaajnie było

A dzisiaj rano dzwonił, powiedział, że wyniki są jak najbardziej ok a to "złe" co było na RTG to.... wybitnie duży kanał naczyniowy kości
Także się cieszę bardzo

---------- Dopisano o 15:34 ---------- Poprzedni post napisano o 15:33 ----------

Napisane przez kasia0912

z całej rodziny tylko ja kupuję coś mojej suni Dostanie przysmaki

Ja swojemu Borysowi kupiłam wczoraj pluszowego piszczącego kraba i przysmaki a Dizelkowi nową miskę na jedzenie i jakieś żarcie z reniferem
Ale nie wytrzymałam i zabawkę i miskę dałam już wczoraj

[Antii89]

Napisane przez stygmatek

Bry
Miałam nie zaglądać, ale jednak nie mogę bez Was żyć.
Wczoraj miałam bardzo miły dzień. Otóż- koleżanka zadzwoniła, że jedziemy wcześniej do domu (nie pasowało mi to, bo wiedziałam, że M. koło 15 przyjedzie do Lublina, a my miałyśmy jechać po 13). Napisałam mu, że wyjeżdżam wcześniej. Później dziewczyny, które z nami jechały, chciały iść do galerii na zakupy. Dzwoni M. pyta gdzie jestem, powiedziałam gdzie a on "to nie dobrze... bo będę tam za 10 minut". I przyjechał... Przywitał się z moją P. i mówi do mnie "zdążyłem". Ja "jechałeś 1,5h". On "mhm... i załapałem jedną fotkę po drodze, ale warto było".... waria nooo
P. nas zostawiła, powiedziała, że idzie coś zjeść. My poszliśmy na serniczek. Spędziliśmy ze sobą ok. 40 minut... faaaaajnie było

A dzisiaj rano dzwonił, powiedział, że wyniki są jak najbardziej ok a to "złe" co było na RTG to.... wybitnie duży kanał naczyniowy kości
Także się cieszę bardzo

---------- Dopisano o 15:34 ---------- Poprzedni post napisano o 15:33 ----------


Ja swojemu Borysowi kupiłam wczoraj pluszowego piszczącego kraba i przysmaki a Dizelkowi nową miskę na jedzenie i jakieś żarcie z reniferem
Ale nie wytrzymałam i zabawkę i miskę dałam już wczoraj

bieeerz go

[kasia0912]

Stygmatek ale fajnie romantyk jak nic


nie ja zawsze dzielnie czekam na 24.12 jak wszyscy to wszyscy dostają prezenty razem

[stygmatek]

Napisane przez Antii89

bieeerz go

No chyba wezmę... lubię wariatów
A poza tym... ja sama się okropnie ucieszyłam, jak go zobaczyłam.
Nawet się ze mnie śmiał, bo ostatnio go opierdzieliłam o mizianie mnie po rękach w restauracji. A wczoraj na dzień dobry przytuliłam się i go pocałowałam.... w galerii, przy głównym wejściu. On do mnie na ucho "a co z okazywaniem czułości w miejscach publicznych złośnico?"....
No co no... w takich sytuacjach pewne zasady nie mają znaczenia prawda?

[kasia0912]

Stygmatek dokładnie zasady są po to żeby je łamać

[stygmatek]

Napisane przez kasia0912

Stygmatek ale fajnie romantyk jak nic


nie ja zawsze dzielnie czekam na 24.12 jak wszyscy to wszyscy dostają prezenty razem

Oj romantyk... i możliwe, że spędzimy Sylwestra razem, ale o tym na razie ciiiiisza

Kurcze, ja też zawsze dzielnie czekam, ale tak się cieszyłam z tego kraba i w końcu mu dałam. A pod choinką będą przysmaki i dla kota też więc tak czy siak coś dostaną

A i wczoraj się mało nie wygadałam, bo zauważyłam, że moja mama ma takie kożuszkowe kapcie i mówiła jak jej teraz bardzo zimno w stopy, po czym tak na jaja pyta "jaki masz dla mnie prezent?".
Oczywiście nie powiedziałam standardowo odpowiedziałam "a skąd wiesz, że w ogóle mam mamuś?" (zawsze tak rozmawiamy przed świętami więc nie odbiera tego jako wrzut, że nic nie mam dla niej), ale tak się cieszyłam, że ogrzewane papcie są trafione w 10, że..... nie mogę się doczekać Wigilii

[Antii89]

Napisane przez stygmatek

No chyba wezmę... lubię wariatów
A poza tym... ja sama się okropnie ucieszyłam, jak go zobaczyłam.
Nawet się ze mnie śmiał, bo ostatnio go opierdzieliłam o mizianie mnie po rękach w restauracji. A wczoraj na dzień dobry przytuliłam się i go pocałowałam.... w galerii, przy głównym wejściu. On do mnie na ucho "a co z okazywaniem czułości w miejscach publicznych złośnico?"....
No co no... w takich sytuacjach pewne zasady nie mają znaczenia prawda?

Ja tam jestem za okazywaniem sobie spontanicznie czułości. Wkurza mnie takie obściskiwanie się, ale jakiś jeden gorący pocałunek czemu nie?

Ale widac, że mu na Tobie zależy, oby mu juz tak zostało.

[kasia0912]

a ja dziś chcę przytulić do TŻ

[stygmatek]

Napisane przez Antii89

Ja tam jestem za okazywaniem sobie spontanicznie czułości. Wkurza mnie takie obściskiwanie się, ale jakiś jeden gorący pocałunek czemu nie?

Ale widac, że mu na Tobie zależy, oby mu juz tak zostało.

Mnie też właśnie takie obściskiwanie się wkurza, albo za przeproszeniem "lizanie się" na środku ulicy, czy tak jak on mnie wtedy w restauracji miział... nie lubię tego po prostu.
Ale wczoraj tak się ucieszyłam... no nie dało się inaczej

[kasia0912]

Dobra idę poczytać książkę TŻ zaraz kończy pracę do przynajmniej przez telefon pogadamy.

[Smerfetka_88]

mama pochwaliła pierniczki dzięki

[Lady Marmalade]

grrr bylam w trakcie wysylania zyczen na fb ale z powodu zbyt duzej liczby wysylanych prywatnych wiadomosci zablokowali mnie na 2 dni czesc z Was dostala ooo moze tutaj PW Wam posle

tat ma dzis urodziny, z mama zrobilysmy http://gotowanie.onet.pl/28646,0,1,M...m,przepis.html i rozplywa sie w ustach, mama zrobila jeszcze na gorze takie maziaje polewa czekoladowa i posypala migdalami

jakos nie mam czasu zbytnio odpisywac, czytam Was na szybko i uciekam

[Hawwa87]

Właśnie podali informację o śmierci kolejnego żołnierza w Afganistanie


Wróciłam z zajęć, przekąsiłam coś na szybko i dalej biorę się za ogarnianie mieszkania Mam nadzieję, że w końcu dojdę do etapu wprowadzania świątecznego nastroju, bo na razie to tylko sprzątam

[justyna_dt]

Napisane przez Lady Marmalade

grrr bylam w trakcie wysylania zyczen na fb ale z powodu zbyt duzej liczby wysylanych prywatnych wiadomosci zablokowali mnie na 2 dni czesc z Was dostala ooo moze tutaj PW Wam posle

tat ma dzis urodziny, z mama zrobilysmy http://gotowanie.onet.pl/28646,0,1,M...m,przepis.html i rozplywa sie w ustach, mama zrobila jeszcze na gorze takie maziaje polewa czekoladowa i posypala migdalami

jakos nie mam czasu zbytnio odpisywac, czytam Was na szybko i uciekam

Hehe, załapałam się, dziękuję

[najfajniejsza]

dziewczyny, bylam w toalecie, skonczylam korzystac, wyprostowalam sie i strasznie zabolalo mnie w plecach, nad lewa lopatka. ledwo sie ruszam, moge siedziec w jednej pozycji i bardzo lekko ruszac glowa.
myslicie, ze powinnam to przesiedziec (stalo sie to pare minut temu)? nie wiem, skad to sie wzielo, nigdy tak nie mialam.
wolalabym sie nie zwalniac z pracy, ale kurde boli

[Antii89]

Napisane przez najfajniejsza

dziewczyny, bylam w toalecie, skonczylam korzystac, wyprostowalam sie i strasznie zabolalo mnie w plecach, nad lewa lopatka. ledwo sie ruszam, moge siedziec w jednej pozycji i bardzo lekko ruszac glowa.
myslicie, ze powinnam to przesiedziec (stalo sie to pare minut temu)? nie wiem, skad to sie wzielo, nigdy tak nie mialam.
wolalabym sie nie zwalniac z pracy, ale kurde boli

Mi się tak zdarzyło parę razy w dzieciństwie, straszny ból i nawet nie można było się odwrócić. Może przyłóż sobie do tego miejsca coś ciepłego?

[Stefannia]

Carmel, gratuluję
Naj, od odgnieceń raczej nie umrzesz
Capri, fajne skarpety
Ilsa, nie martw się, zdarza się najlepszym
Zu, głowa do góry

Mieliśmy wigilię w pracy. Bardzo sympatycznie było.

Napisane przez capriola_87

aaaa Stefka chyba wygrała w konkursie Welli Szkoda że ja nigdy nic nie wygrywam Ale nasz watek rządzi, bo prawie zawsze która się na coś załapie

Czad, idę luknąć

edit: O tak, wygrałam nagrodę pocieszenia

[najfajniejsza]

antii nie mam co ani jak. jestem w pracy
z czego to jest? samo przejdzie niedługo?

Lady, dziękuję ślicznie za życzenia mikołajko

[justyna_dt]

Najeczko, mogło Cię przewiać

Dziewczyny, ale wtopa, ale wtopa okazało się, że ten facet na nocnym dyżurze to był mój kumpel, nie tamten facet! a pytałam, czy to on!!! Kurna... głupio mi teraz, będzie się ze mnie nabijał

[Hawwa87]

Lady, ja też dziękuję za życzenia

[najfajniejsza]

Napisane przez justyna_dt

Najeczko, mogło Cię przewiać

Dziewczyny, ale wtopa, ale wtopa okazało się, że ten facet na nocnym dyżurze to był mój kumpel, nie tamten facet! a pytałam, czy to on!!! Kurna... głupio mi teraz, będzie się ze mnie nabijał

to jego wina
nie mogło mnie chyba przewiać - nic mi nie było, potem kucnęłam, wstałam i AUA.

jejku, ledwo się ruszam, mogę ruszać rękami od łokci w dół

---------- Dopisano o 16:44 ---------- Poprzedni post napisano o 16:40 ----------

może plaster rozgrzewający kupię? tylko jak ja go sobie sama nakleję?
obejdzie się bez lekarza, dziewczyny? bo jak nie, to ja to chrzanię i idę do lekarza teraz

przepraszam, że jęczę, ale nie wiem, co mi jest, a nie moge nawet głęboko oddychać

[justyna_dt]

Napisane przez najfajniejsza

to jego wina
nie mogło mnie chyba przewiać - nic mi nie było, potem kucnęłam, wstałam i AUA.

jejku, ledwo się ruszam, mogę ruszać rękami od łokci w dół

---------- Dopisano o 16:44 ---------- Poprzedni post napisano o 16:40 ----------

może plaster rozgrzewający kupię? tylko jak ja go sobie sama nakleję?
obejdzie się bez lekarza, dziewczyny? bo jak nie, to ja to chrzanię i idę do lekarza teraz

przepraszam, że jęczę, ale nie wiem, co mi jest, a nie moge nawet głęboko oddychać

Najeczko, spokojnie, naprawdę, wygrzej i Ci przejdzie, myślę, że to właśnie gdzieś od różnicy temperatury albo Cię przewiało a nie wiesz, bo coś Cię musiało poszczyknąć

[Lady Marmalade]

Napisane przez najfajniejsza

dziewczyny, bylam w toalecie, skonczylam korzystac, wyprostowalam sie i strasznie zabolalo mnie w plecach, nad lewa lopatka. ledwo sie ruszam, moge siedziec w jednej pozycji i bardzo lekko ruszac glowa.
myslicie, ze powinnam to przesiedziec (stalo sie to pare minut temu)? nie wiem, skad to sie wzielo, nigdy tak nie mialam.
wolalabym sie nie zwalniac z pracy, ale kurde boli

mi sie tak dzieje co jakis czas tylko w innym miejscu, albo cos w szyji przeskoczy i wtedy tez sie ruszac nie umie, zawsze mi przechodzi po jakims czasie tylko staraj sie robic ograniczone ruchy, nie nadwrezac tego a bedzie OK

[najfajniejsza]

Napisane przez justyna_dt

Najeczko, spokojnie, naprawdę, wygrzej i Ci przejdzie, myślę, że to właśnie gdzieś od różnicy temperatury albo Cię przewiało a nie wiesz, bo coś Cię musiało poszczyknąć

czyli nie przesunęła mi się łopatka czy coś?
ja wiem, że panikuję, ale strasznie mnie boli i się nie znam...
a jeszcze 5 godzin w pracy i piesza podróż do domu

[Lady Marmalade]

Napisane przez justyna_dt

Hehe, załapałam się, dziękuję

Napisane przez najfajniejsza

Lady, dziękuję ślicznie za życzenia mikołajko

Napisane przez Hawwa87

Lady, ja też dziękuję za życzenia

nie ma za co

[justyna_dt]

Najeczko, nic Ci się na pewno nie przesunęło, możesz być spokojna

[najfajniejsza]

OK, wierzę Wam, że to nic groźnego.

spróbuję popracować