Matki Polki i Diablice lecz czy wszystkie mają chcicę??? III-IV.2010r.

[evitka21]

Napisane przez Izumi

A teraz jeszcze tak patrzę w dół na kolana.. dobrze, że nikogo dziś nie było. Własnie widzę, że na moich eleganckich, prosto z prania czarnych spodniach, jest jakaś wielka koza Michałkowa rozciapana.... znowu mi się dziad wysmarkał w spodnie ... ehhhh... . W domu wysmarkuje się w ścierki i ręczniki, w kapę od łóżka, lub firanki, a potem informuje nas o tym przynosząc/przyciągając to w co się wysmarkał i dodając "BEEEEEE" z niesmakiem .... god..

o matko, dobry jest

justyś, ale masz piękne dzieciaczki i majeczka mówisz że 1,5 miecha miała a taka już tam dorosła i tak mądrze patrzy, żaden tam chlebek

Napisane przez Izumi

Evitka - UWIELBIAM TE CÓRCIOWO-MAMUSIOWE POGADANKI
Strasznie wygadana ta Twoja córcia Super
Przy okazji uświadomiło mi to, że być może Michaś też więcej rozumie niż mogłoby mi się wydawać... .
Nie gada tak dużo jak Twoja Lenka też wydawało mi się zawsze, że jest jeszcze malutki i głupiutki.. ale może mi się tylko zdawało???

Z rzeczy które ostatnio go zszokowały to .... "siusiak"
W mieszkaniu które teraz wynajmujemy WRESZCIE mamy wannę. Woda droga, więc postanowiłam się razem z Miśkiem wykąpać. ... No i co? Najpierw szok. Weszliśmy do wanny, a on oczy jak pięć złotych i oczu z mojej <ekhem> nie spuszcza.... . Pytam się go:
-Misio co się stało? .... Michaś? Halo? Co jest?
- <podkuwka> <ryk na cały głos>
- HEJ! Michałek! CO SIĘ STAŁO?!??!!
- SIUSIAK!!! .... NIE MA!!!!!!!!!

no ale dziś rano podpuściłam go i poszedł oglądać jak się tatuś kąpie i z bananem na buzi oznajmił "Siusiak! WIDAĆ! "

to ty NIE MASZ siusiaka

No właśnie tak niedawno z dzieczynami gadałyśmy-że nawet jak nie mówią to po tych co już mówią widać jak im pod czachą paruje i że procesy myślowe stale aktywne

Zdjęcia super, widać że mu dobrze w tym żłobie . Fajnie

Fryzura to coś a'la borsuk. Ja wiem o jaką ci chodzi i mi się bardzo podoba u chłopców

Do nas dziś przyszła "ciocia danusia"-co jej zapowidziałam jak zadzwonił domofon. I weszła ciotka, usiadła w kuchni,a mała:
"buciki masz. Ciągnąć, ciągnąć."
"chodź, damy cioci kapcie"
"pjosze ciociu danusia. Ładne masz. Chodź bawić ciociu danusia"

Napisane przez Darusiaaaa

a to nasza kradnie dzwoneczki z choinki

Izumi maasz w 100% racje,przylazl z kwiatkami, stoja na balkonie...burak jeden:P

WYMIĘKAM!!!!!!!!!!!!!!

Tż pojechal kupic cos dzieciakom naszym na gwiazdke, mielismy klocki brac ale babcia kupila to na razie starczy!
Jezuuuu no kupil KUCYKA ja sie zamorduje wszystko tylko nie te kuce, chodzi,spiewa cos tam jeszcze.....litosci chlop nie ma!

to o ta ta kłótnia?

asiulek, cięzko mi cos powiedzieć o werci zachowaniu. Pewnie przy tobie inaczej się zachowuje., przy niani inaczej, może cos tam odreagowuje, może jakiś mały buncik się zaczyna, może ją coś świerzbi ( w sensie alergii).
No nie wiem co powiedzieć, poza tym, że współczuję i mam nadzieję, że szybko wróci "stara" dobra weroniczka :glasiu"

---
a moja to odwrotnie-coraz grzeczniejsza-jak jej powiem że choinki czy u nas czy u kogoś się nie rusza tylko ogląda, to nie ruszy i jeszcze innym mówi, że nie wolno. Na jarmarku było mnóstwo rzeczy w jej zasięgu, któe aż się prosiły "dotknij", ale jak zabraniałam to się słucha. Choć np. w biedronie jak przy kasach już jesteśmy, to się nie może powstrzymać,żeby czegoś paniom z kontuaru nie buchnąć z sąsiedniej kasy-np.płynu do mycia kas, telefonu i zrobić "alo alo", listy z kodami warzyw, ale to takie niegroźne. Najczęściej to się wita zpaniami i buziaki im zasyła.
Wczoraj babę ze 45 min usypiałam w wielkim ryku, a dziś pięknie z 15 min w ciszy zasypiała. I od jakiegoś tygodnia się przed 7.00 budzi, normalnie nie do uwierzenia....ale nie jest powiedziane, że to epizod, bo już kiedyś tak ze 3 dni miała, my zachwyceni, a potem zas przed 6.00. Ale na razie fajnie

---------- Dopisano o 13:46 ---------- Poprzedni post napisano o 13:45 ----------

a na nocnik nie chce

[ASIULEK_23]

Laseczki, dostałam w paczce z pracy kawę Gimoka. Ona jest do ekspresu, prawda?? To takiej kawy nie można zaparzać tradycyjnie?? Zaparza się tylko w ekspresie?? ja nie znam się na kawach wiec nie wiem czy dac komus kto ma ekspres czy zostawić sobie...

---------- Dopisano o 14:05 ---------- Poprzedni post napisano o 13:57 ----------

evitka- moja u innych, czy przy innych tez jest grzeczna. Tz ostatnio często przychodził do mnie do pracy z malą (na zakupy) to kumpele nie mogly wyjśc z podziwu jaka ona grzeczna i usłuchana. tak samo w sklepach. jak powiemy, ze może tylko delikatnie dotknąc to tylko tak robi, nic nie weźmie do lapek. nawet za rączkę zaczela chodzić... ostatnio byłam z nią po recepty w przychoddni. Oczywiscie położna jeszcze nie wypisała więc kazala mi znią wejśc i wypisywala przy nas. Pomyslałam, że teraz będzie sie działo- tyle papierków na biurku, długopisów, róznych dziwnych przedmiotow... no ale wytłumaczyłam, ze nie wolno bo to pani to tylko na wszystko pokzywala paluszkiem i mowiła "pani, pani, pani..." a jak już mówiła za głosno to spytalam "o co mamusia prosiła, jak trzeba sie zachowywać" na co ona palec na usta i "ciiiiicho". babka w szoku, mwóiła że taka grzeczna, szok...
A w domu... diabeł z niej wychodzi

[anakazar]

Moja też nocnika nie chcę i koniec.Leję po kątach.Mogę mówić,żeby siusiu zrobiła do nocnika,a za 5 minut leje na podłoge
Kiedyś się nauczy

[Darusiaaaa]

a moja nigdzie nie jest grzeczna

evitka nieeeee
w tym roku dalam michalowi wolna reke co do prezentow,choinki itd
radoche chlop ma jak przedszkolak,ale on uwielbia te swieta

[Baobabek]

MAM WOLNE CAŁE 10 DNI
później napiszę, bo idę małego wybudzać IZUMI - kochana ty moja, od razu mi sie micha uśmiechnęła jak poczytałąm Twoje posty i po zdjęciach ze żłobka jestem w szoku jak siedzą przy stolikach, jak się bawią ładnie....matko, moje dziecko to chyba na dzika jakiegoś wyrośnie idę...

[catro]

Przejrzałam tylko ostatnią stronę i od razu przepraszam za burzenie radości na wątku - mamy Olcię w szpitalu - najpierw biegunka (jakiś tydzień temu) a wczoraj wieczorem jak zaczęła rzygać, to leciały obiadki z paru dni - biedna już nie miała czym haftować, wodę, chrupki kukurydziane - wszystko wylatywało od razu.
W perspektywie mamy święta w szpitalu - hujnia z grzybnią normalnie
Właśnie jadę wymienić męża. Dupa dupa dupa

[Darusiaaaa]

moja tez by tak w zyciu nie wysiedziala!ona nawet jak pije musi isc bo bezruch to dla niej smiersc;/

[izazula]

Witajcie dziewczęta

U nas wczoraj spał śnieg i lezy sobie, jest ślisko i zimno. Zosia się ciągle dziwi ze jej się coś do butów przykleja.
Zepsuło nam się auto i to dość poważnie, jest już naprawiane ale najgorsze jest to że cała roczna nagroda Tż (dostał dzień wcześnie) pójdzie na naprawę. Nie tak to miało wyglądać .

Ja na nic nie mam siły a czas mi ucieka między palcami. Antybiotyk mnie wykańcza bo mogłabym po nim tylko spać. Wczoraj jeszcze miałam nagłą i niespodziewaną rozmowę, musiałam jechać autobusem (właściwie dwoma), zmarzłam jak diabli że pół dnia nie mogłam dojść do siebie.
Chciałam poodpisywać ale mi cytowanie zjadło (no juz prawie tradycja). Nie pamietam co komu chciałam.


Wszystkie dzieciaki na zdjęciach to same słodziadzi i przedszkolaki (zaleznie od wieku).

megi - musisz byc twarda i konsekwentna z nocnym piciem. Wytrwałości

drcron - dla mnie historia z karpiem jest straszna. Słyszałam o utopionym dziecku w takiej sytuacji i do tego jeszcze cały czas pamiętam moją Zośkę w oczku wodnym. Chyba bym na zawał zeszła.
Dobrze że Julka czuje się lepiej

Pop - przy drugim dziecku podobno pierwsze ruchy są ok. 15-16 tygodnia więc moze to już to

Ania - moja Zosia też lata w "chłopięcym" kombinezonie z coccodrillo i wcale mi to nie przeszkadza. On jest w kolorze szaro-khaki.

U nas też Zosia to córunia tatunia. Jak tatuś czegoś nie pozwoli zrobić to jest wielka obraza. W weekendy cały plan dnia mam w lesie

Madzia - umiejętności Erwiego też potrafią z opisu przyprawić o zawał. Na co te dzieciaki jeszcze nie wpadną .
Będę spóźniona z odpowiedzią komunijną ale my robiliśmy przyjęcie w domu (babcia gotowała). Był rosołek (dla dzieci), pstrągi z patelni , frytki, później deser lodowy i torcik śmietankowy. Były też różne ciasteczka, owoce i soki, alkoholu żadnego

Asia - jak widzę Wercia też potrafi nieźle "rozrabiać". Chyba wszystkie dzieci muszą przejść przez ten czas. Moja mama zawsze powtarza że dzieciaki zupełnie inaczej zachowują się przy rodzicach a inaczej przy niani. Zna to na własnym przykładzie, np z obecnymi dzieciakami. Moja mama usypia w kilka minut czytając książkę (dwójkę dzieci) a rodzice całymi godzinami nie potrafią położyć do łózka a cóż dopiero mówić o spaniu. To tylko jeden malutki przykład. Taką teorię sobie uknuła, że rodzice podświadomie chcą dzieciom jakby oddać ten czas kiedy są w pracy a maluchy to wykorzystują.

---------- Dopisano o 15:25 ---------- Poprzedni post napisano o 15:22 ----------

Napisane przez Baobabek

MAM WOLNE CAŁE 10 DNI
później napiszę, bo idę małego wybudzać IZUMI - kochana ty moja, od razu mi sie micha uśmiechnęła jak poczytałąm Twoje posty i po zdjęciach ze żłobka jestem w szoku jak siedzą przy stolikach, jak się bawią ładnie....matko, moje dziecko to chyba na dzika jakiegoś wyrośnie idę...

Bo dzieci w żłobkach to jakby inne dzieci były i naszych nie przypominają

Napisane przez catro

Przejrzałam tylko ostatnią stronę i od razu przepraszam za burzenie radości na wątku - mamy Olcię w szpitalu - najpierw biegunka (jakiś tydzień temu) a wczoraj wieczorem jak zaczęła rzygać, to leciały obiadki z paru dni - biedna już nie miała czym haftować, wodę, chrupki kukurydziane - wszystko wylatywało od razu.
W perspektywie mamy święta w szpitalu - hujnia z grzybnią normalnie
Właśnie jadę wymienić męża. Dupa dupa dupa

O matko kochana. Zdrówka dla Olci i obyście Święta w domu spędzili

[Darusiaaaa]

Catro wszystkiego dobrego dla Olci, dla was wytwalosci1 wspolczuje

[P0P70]

Napisane przez Darusiaaaa

ja mam wisielczy humor, poranna klotnia z tz ,mega klotnia;/

Napisane przez Izumi

Z rzeczy które ostatnio go zszokowały to .... "siusiak"
W mieszkaniu które teraz wynajmujemy WRESZCIE mamy wannę. Woda droga, więc postanowiłam się razem z Miśkiem wykąpać. ... No i co? Najpierw szok. Weszliśmy do wanny, a on oczy jak pięć złotych i oczu z mojej <ekhem> nie spuszcza.... . Pytam się go:
-Misio co się stało? .... Michaś? Halo? Co jest?
- <podkuwka> <ryk na cały głos>
- HEJ! Michałek! CO SIĘ STAŁO?!??!!
- SIUSIAK!!! .... NIE MA!!!!!!!!!

no ale dziś rano podpuściłam go i poszedł oglądać jak się tatuś kąpie i z bananem na buzi oznajmił "Siusiak! WIDAĆ! "

spostrzegawczy chłopiec.

[QUOTE=Izumi;31181190]
A co do TŻ, nie wiem co zrobił że się pokłuciliście, ale kij mu w oko! Jesteś SUPER BABKĄ, która urodziła mu 2 dzieci! Którymi się zajmujesz! Masz prawo być zmęczona, zwłaszcza po tym co czytam. Więc masz prawo mieć humory i się złościć. A on? ON NIE MA PRAWA DO NICZEGO! MA SIEDZIEĆ CICHO i ALBO BYĆ TWOIM WSPARCIEM I CI WE WSZYSTKIM POMAGAĆ, albo udawać, że nie ma swojego zdania i BYĆ TWOIM WSPARCIEM I CI POMAGAĆ! A jak nie to... to .... <podwija rękawy> NO!

Darusia zgadzam się w 100% z tym co Izumi napisala

Napisane przez catro

Przejrzałam tylko ostatnią stronę i od razu przepraszam za burzenie radości na wątku - mamy Olcię w szpitalu - najpierw biegunka (jakiś tydzień temu) a wczoraj wieczorem jak zaczęła rzygać, to leciały obiadki z paru dni - biedna już nie miała czym haftować, wodę, chrupki kukurydziane - wszystko wylatywało od razu.
W perspektywie mamy święta w szpitalu - hujnia z grzybnią normalnie
Właśnie jadę wymienić męża. Dupa dupa dupa

Czyli to jakiś rota? Mam nadzieję że szybko przejdzie. My siedzieliśmy w szpitalu 8 dni. Ale dzieci w większości wychodziły już po 2-3 dniach najwyżej. Więc trzymam kciuki aby szybko przeszło

[Darusiaaaa]

bo ja zawsze uwazalam ze trzeba zyc we wspolnocie i ze partnerstwo to podstawa i tak dalej a trzeba bylo wyszkolic sobie jak bernenskiego psa pasterskiego i spokoj by byl:P
tylko znowu co ja bym robila z takim ślimokiem:P
kwiatki na balkonie zmarzly, szkoda bo ladne nawet

[Baobabek]

Napisane przez catro

Przejrzałam tylko ostatnią stronę i od razu przepraszam za burzenie radości na wątku - mamy Olcię w szpitalu - najpierw biegunka (jakiś tydzień temu) a wczoraj wieczorem jak zaczęła rzygać, to leciały obiadki z paru dni - biedna już nie miała czym haftować, wodę, chrupki kukurydziane - wszystko wylatywało od razu.
W perspektywie mamy święta w szpitalu - hujnia z grzybnią normalnie
Właśnie jadę wymienić męża. Dupa dupa dupa

kur.wa mać ale pech mam nadzieję, że to "tylko" rota może jednak wyjdziecie jeszcze przed świętami dużo zdrówka dla Olci i siły dla was

[minka26]

Napisane przez ASIULEK_23

Co do butów które wkleiła Sidorcia to mnie też takie się nie podobają, żadne emu i typu emu jeszcze nie widziałam tych butów ladnie wyglądających na nogach zawsze wykoślawione, bleee...
Co do glanów- kiedyś mialam i lubilam. Ale nigdy nie ubierałam sie tak jak pisalyscie. raczej były dżinsy, jakas kurtka ze skóry ale taka kobieca... ew. tolerowałam dłuższe, luźniejsze swetry ale nie wyglądajace jak sciery
i zdecydowanie wolalabym zeby tak Wercia sie ubierała niż cała na rózowo, tleniona blondi (bez urazy dla telenionych blondynek- też kiedys byłam chodzi o całokształt takiej osóbki "rózowej"- wiecie, jak z programu dżyzgi ) itp. Nie mam nic do glanów
Ale wiadomo- o gustach sie nie dyskutuje [COLOR="Silver"]

podpisuję się wszystkimi kończynami

a co do zachowanie Werci to mi się wydaje, że to taki okres, Amelka też coś podobnego przechodziła jakiś czas temu. Przeszło. Ale wiem jak to potrafi wymęczyć

Napisane przez catro

Przejrzałam tylko ostatnią stronę i od razu przepraszam za burzenie radości na wątku - mamy Olcię w szpitalu - najpierw biegunka (jakiś tydzień temu) a wczoraj wieczorem jak zaczęła rzygać, to leciały obiadki z paru dni - biedna już nie miała czym haftować, wodę, chrupki kukurydziane - wszystko wylatywało od razu.
W perspektywie mamy święta w szpitalu - hujnia z grzybnią normalnie
Właśnie jadę wymienić męża. Dupa dupa dupa

zdrówka dla Oli oby udało się wam wyjść, może jak będzie lepiej to chociaż w sobotę was puszczą

[evitka21]

Napisane przez anakazar

Moja też nocnika nie chcę i koniec.Leję po kątach.Mogę mówić,żeby siusiu zrobiła do nocnika,a za 5 minut leje na podłoge
Kiedyś się nauczy

ja dziś po południu moją bez pieluchy w getrach puściłam.
-chcesz siku?
-nie musim
<za jakiś czas>
-masz sucho?
-tak
<za jakiś czas>
-mokro mam, mokro!
i tak 3 razy w ciągu niecałej godziny , na razie odpuszczam
Znaczy jak się pytam gdzie się robi siku, to odpowiada "do nocnićka", ale robi w gacie
Ponoć jak dziecko tak często posikuje to jeszcze za wcześnie na oduczanie. Inną oznaką gotowości jest podobno jak się po drzemce z suchą pieluchą budzi, no i jak woła że już zrobiło to też już jakiś progres. Ze dwa, trzy razy się zdarzyło, że zawołała i siadła na nocola, ale to epizody.
Także ja też spróbuję za jakiś czas, a póki co będę sadzać "hobbistycznie"

Napisane przez catro

Przejrzałam tylko ostatnią stronę i od razu przepraszam za burzenie radości na wątku - mamy Olcię w szpitalu - najpierw biegunka (jakiś tydzień temu) a wczoraj wieczorem jak zaczęła rzygać, to leciały obiadki z paru dni - biedna już nie miała czym haftować, wodę, chrupki kukurydziane - wszystko wylatywało od razu.
W perspektywie mamy święta w szpitalu - hujnia z grzybnią normalnie
Właśnie jadę wymienić męża. Dupa dupa dupa

oj przykro mi bardzo , mam nadzieję, że to niegroźny rota i szybko przejdzie. Zdróweczka dla oluni
---
**-bierz pszczółkę i idź się kąpać
-ja nie jestem psciółka, ja jestem dziewcinka

**<znalazła swoje stare łyżeczki>
-o łyziećki moje, serek jadłam. Serek, musim serek. <podchodzi do lodówki z tą łyżeczką i próbuje otworzyć>. Posiukam serka

**Kąpiel. Nie chce wychodzić
-chodź Lenuś, wychodzimy
-nie musim, nie musim wychodzić. Musim kąpać
-chodź, jutro się też będziesz kąpać
-dzisiaj musim, dzisiaj musim kąpać

[ania p]

Napisane przez P0P70

Oliwka samo chodzi i schodzi po schodach od dawna ale zawsze jednak ktoś przy niej jest. Gdyby nie to ze mamy te przerwy miedzy stopniami przez które ona swobodnie by przeszła to mogła by chodzić sama a tak to się boimy bo to nie wiadomo co jej do łba przyjdzie.

U nas sa stare schody i do tego mają wykładzinę dywanową . na takich jak Ty masz na bank bym nie pozwoliła

Napisane przez libra777

no może i racja ja akurat ubierałam się głównie na czarno i obcisło ,dredów też nie miałam ,więc tak całkiem jak lump nie wyglądałam

Justys śliczne masz dzieciaczki

No są laski co potrafią się do tego ubrać i to im pasuje .

Napisane przez Izumi

Tiaaa... w pracy siedzę. W domu nie mam netu teraz. Znaczy jest miejski darmowy, radiowy internet, ale on chodzi jak krew z nosa i wizaż się nie ładuje ... BTW. - OD GRUDNIA JESTEŚMY NA "SWOIM"!!!! Wynajmujemy sobie mieszkanko 2-pokoje I wreszcie spokój! Co prawda po zapłaceniu wszystkiego zostało nam na grudzień 400zł na życie, ale jakoś to będzie W styczniu będzie już lepiej. A gdybyśmy się nie wyprowadzili od teściowej, to pewnie właśnie bym w trakcie rozwodu ;] ... nienawidzę teściowej ;]

... Nooo... no i teraz jestem w pracy i nic się nie dzieje (święta) więc pierwsze o czym pomyślałam.. to wizaż

A teraz jeszcze tak patrzę w dół na kolana.. dobrze, że nikogo dziś nie było. Własnie widzę, że na moich eleganckich, prosto z prania czarnych spodniach, jest jakaś wielka koza Michałkowa rozciapana.... znowu mi się dziad wysmarkał w spodnie ... ehhhh... . W domu wysmarkuje się w ścierki i ręczniki, w kapę od łóżka, lub firanki, a potem informuje nas o tym przynosząc/przyciągając to w co się wysmarkał i dodając "BEEEEEE" z niesmakiem .... god..

---------- Dopisano o 10:27 ---------- Poprzedni post napisano o 10:23 ----------




WIEDZIAŁAM!!!!
No bo jak!? Oliwka była malutka! Najpierw chudziutka, potem pączuszek... i ciemne włoski... i w ogóle taki okruszek miluszek. A NIE MI TU JAKIEGOŚ PRZEDSZKOLAKA POKAZUJESZ!!! Jeszcze WIDAĆ ŻE FOTOMONTAŻ! Widać, że świeczka w oryginale była "5", a nie "2"!!! Nie ładnie!!!!!!! Jeśli chcesz mi wcisnąć że to Oliwka to na zdjęciu musi być: Ona sama, Jej Mamusia, zoo domowe i zdjęcie aktualnej gazety! Dodatkowo odcisk stopy i próbka DNA celem dodatkowej weryfikacji

witamy córkę marnotrawną . MIło że wpadasz raz na kwartał
Fajnie że na swoim i Michaś już jaki duży chłopak

Justyś śliczne dzieciaki

Napisane przez catro

Przejrzałam tylko ostatnią stronę i od razu przepraszam za burzenie radości na wątku - mamy Olcię w szpitalu - najpierw biegunka (jakiś tydzień temu) a wczoraj wieczorem jak zaczęła rzygać, to leciały obiadki z paru dni - biedna już nie miała czym haftować, wodę, chrupki kukurydziane - wszystko wylatywało od razu.
W perspektywie mamy święta w szpitalu - hujnia z grzybnią normalnie
Właśnie jadę wymienić męża. Dupa dupa dupa

Kurna żeby szybko poszło precz biedna Olcia .

A ja jutro znowu mam wolne fajnie . pewnie szmatowanie podłogi mnie czeka w końcu
TZ w kuchni z tesciową szleje jakieś pierogi i inne dupsy już robią .
Tyle roboty żeby się najeść przez trzy dni .

[Darusiaaaa]

ja nic nie robie, jednak moi rodzice do nas przychodza i mama juz wszystko zrobila, jutro tylko pojade ciasta z nia odebrac,bo w 1 swieto maja impreze.

Normalnie wiecie co sama sie smieje z tego kuca, to ten hasbro co lazi i gada...
hahahaha ja sie bronilam wszystkimi konczynami a tatus prezent kupil, to jak juz kupil i wydal na ten badziew 150zl to oby jej sie podobalo:P

Moja dzisiaj rekordy zlosliwosci bije
Juz nie wytrzymalam i jej mowie:
j:Jak bedziesz dla mamusi taka nie dobra to przyjdzie Pan i cie zabierze!
O;Pan?
j:tak Pan
O:Yhyyyyy
j:Zabierze cie
O:tak!!!!!
:Nie boisz sie Pana?
O:Nieeeeeeeeeeee!
I chcesz z Panem isc?!
Taaaaakkkk
po czym poleciala do drzwi i czekala na owego Pana az ja zabierze i do teraz czyli momentu usypiania latala i krzyczala ze Pan przyjdzie i ja zabierze
"Pan!Pan!IDE!!! "

NO I WEZ GADAJ Z TAKĄ

---------- Dopisano o 21:06 ---------- Poprzedni post napisano o 21:04 ----------

Justys zapomnialam
Śliczne dzieciaczki,mala wyglada na więęęęęcej niz 1,5 miecha.

[yoonka]

Napisane przez P0P70

Fajnie że Tosi już przechodzi.
A jak wygląda u dzieci faza oralna. Faza analna to wiem
Chyba ze chodzi o ten etap jeszcze przed poczęciem albo w trakcie poczęcia.

POP zboczku oralna, to kiedy do buzi wszystko biora - niemowlaki takie

Napisane przez aneczkkaa

widać nie tylko u mnie sie pozmieniało

Ja pierniki już mam ale muszę je jeszcze polukrować
Dobrze że Tosia ma się lepiej

no wlasnie nie do konca lepiej, bo dzisiaj znowu miala 40stopni prawie caly czas, wiec sie wkurzylam, spakowalam towarzycho i pojechalismy do przyvhodni dyzurnej - zapalenie oskrzeli i augumentin na 7 dni. mam nadzieje, ze juz przejdzie, bo druga opcja jest, ze wychodze z domu i wyjezdzam za granice zostawiajac TZ z dzieckiem.. mam dosyc tych chorob, jedno chrycha i drugie. a to, ze mnie gardlo tez boli nikogo nie interesuje

Napisane przez ASIULEK_23

Dzięki. Też poczytałam trochę w necie i miałam takie podejrzenia tym bardziej, że ciągle ma coś na buźce, na policzku. Raz łagodnieje, raz schodzi a za chwile znów czerwone...

A ile dawać tego Fenistilu bo akurat mam?

no wlasnie nie wiem ile dawac..
bo roznie lekarze wypisuja.

Z ulotki:
Dzieci 2-3 rok życia: 3 razy dziennie po10-15 kropli.
moja lekarka mowila, ze tyle kropelek ile dziecko wazy 3 razy dziennie. to by sie zgadzalo.

Napisane przez catro

Przejrzałam tylko ostatnią stronę i od razu przepraszam za burzenie radości na wątku - mamy Olcię w szpitalu - najpierw biegunka (jakiś tydzień temu) a wczoraj wieczorem jak zaczęła rzygać, to leciały obiadki z paru dni - biedna już nie miała czym haftować, wodę, chrupki kukurydziane - wszystko wylatywało od razu.
W perspektywie mamy święta w szpitalu - hujnia z grzybnią normalnie
Właśnie jadę wymienić męża. Dupa dupa dupa

duzo dzieciaczkow teraz choruje. Trzymaj sie i bedzie dobrze, najwazniejsze, ze jestescie w dobrych rekach!

Wlasnie mi sie moje chorumsio obudzilo cale spocone. wszystko mokre dookola..
to bedzie kolejna ciezka noc..

---------- Dopisano o 21:30 ---------- Poprzedni post napisano o 21:28 ----------

Dziewczyny nie straszcie dzieci tym, ze je ktos zabierze, czy cos im zrobi jak nie beda grzeczne, bo burzycie im poczucie bezpieczenstwa..
no chyba, ze sie wcale nie przestrasza, a wrecz uciesza jak Oliwka Darusi

[libra777]

Napisane przez Izumi

Z rzeczy które ostatnio go zszokowały to .... "siusiak"
W mieszkaniu które teraz wynajmujemy WRESZCIE mamy wannę. Woda droga, więc postanowiłam się razem z Miśkiem wykąpać. ... No i co? Najpierw szok. Weszliśmy do wanny, a on oczy jak pięć złotych i oczu z mojej <ekhem> nie spuszcza.... . Pytam się go:
-Misio co się stało? .... Michaś? Halo? Co jest?
- <podkuwka> <ryk na cały głos>
- HEJ! Michałek! CO SIĘ STAŁO?!??!!
- SIUSIAK!!! .... NIE MA!!!!!!!!!

Michaś słodki a jaki pampuśny się zrobił

Napisane przez Izumi

P.S. Chodzi mi mniej więcej o taką fryzurę: http://pl.hairdresser-models.eu/phot...zieci_zoom.jpg tj. żeby przez środek głowy zostawić mu dłuższe włosy, a po bokach stopniowo coraz krótsze (nie z wzorkiem jak na foto) ... wie ktoś czy taka fryzura ma jąkąś nazwę czy coś? Ew. jak tego w necie szukać?

na borsuka tak u nas słyszałam

Napisane przez anakazar

Glany ochyda i nie wiem czy są brzydsze buciory dla kobiety

oj są są -EMU

Napisane przez ASIULEK_23

Co do butów które wkleiła Sidorcia to mnie też takie się nie podobają, żadne emu i typu emu jeszcze nie widziałam tych butów ladnie wyglądających na nogach zawsze wykoślawione, bleee...
Co do glanów- kiedyś mialam i lubilam. Ale nigdy nie ubierałam sie tak jak pisalyscie. raczej były dżinsy, jakas kurtka ze skóry ale taka kobieca... ew. tolerowałam dłuższe, luźniejsze swetry ale nie wyglądajace jak sciery
i zdecydowanie wolalabym zeby tak Wercia sie ubierała niż cała na rózowo, tleniona blondi (bez urazy dla telenionych blondynek- też kiedys byłam chodzi o całokształt takiej osóbki "rózowej"- wiecie, jak z programu dżyzgi ) itp. Nie mam nic do glanów
Ale wiadomo- o gustach sie nie dyskutuje [COLOR="Silver"]

oj ja się pod tym podpisuję

Co do zachowania Werci to myślę że jest całkiem normalne , mój co prawda aż takich cyrków nie robi ale na moje NIE jest taki ryk nie raz jakbym nie wiadomo co sie działo.
Ona Cię po prostu próbuje , to taki okres ,minie na pewno tylko się nie daj.
Ja już raz to przechodziłam, starszy też odwalał podobne cyrki do Twojej Werci , przyszło i minęło

Napisane przez ASIULEK_23

Laseczki, dostałam w paczce z pracy kawę Gimoka. Ona jest do ekspresu, prawda?? To takiej kawy nie można zaparzać tradycyjnie?? Zaparza się tylko w ekspresie?? ja nie znam się na kawach wiec nie wiem czy dac komus kto ma ekspres czy zostawić sobie...

można ją normalnie parzyć ,tylko może być ciut grubiej zmielona ale to raczej w niczym nie przeszkadza

Napisane przez Darusiaaaa

a moja nigdzie nie jest grzeczna

bo Twoja teraz nadrabia to co za małego była taka grzeczna jak nasze ryczały i niespały

Napisane przez catro

Przejrzałam tylko ostatnią stronę i od razu przepraszam za burzenie radości na wątku - mamy Olcię w szpitalu - najpierw biegunka (jakiś tydzień temu) a wczoraj wieczorem jak zaczęła rzygać, to leciały obiadki z paru dni - biedna już nie miała czym haftować, wodę, chrupki kukurydziane - wszystko wylatywało od razu.
W perspektywie mamy święta w szpitalu - hujnia z grzybnią normalnie
Właśnie jadę wymienić męża. Dupa dupa dupa

Oj biedna malutka zdrówka życzę

Napisane przez evitka21

ja dziś po południu moją bez pieluchy w getrach puściłam.
-chcesz siku?
-nie musim
<za jakiś czas>
-masz sucho?
-tak
<za jakiś czas>
-mokro mam, mokro!
i tak 3 razy w ciągu niecałej godziny , na razie odpuszczam
Znaczy jak się pytam gdzie się robi siku, to odpowiada "do nocnićka", ale robi w gacie
Ponoć jak dziecko tak często posikuje to jeszcze za wcześnie na oduczanie. Inną oznaką gotowości jest podobno jak się po drzemce z suchą pieluchą budzi, no i jak woła że już zrobiło to też już jakiś progres. Ze dwa, trzy razy się zdarzyło, że zawołała i siadła na nocola, ale to epizody.
Także ja też spróbuję za jakiś czas, a póki co będę sadzać "hobbistycznie"

Evitka ja nie czekam aż mi zawoła siku tylko co 20-30 min wysadzam na nocnik i każe sikać , na początku ryczał za każdym razem i trwało to nie raz i 10 minut zanim zrobił, teraz już nie płacze i sika od razu.
Parę razy zawoła i często jak odrobinkę popuści to leci i się drze "noniu!!!"(nocnik) i resztę do nocnika wysika , rajty i gacie do wymiany ale liczy się że już się orientuje a dzisiaj się nawet zdarzyło że złapał się za siuraka i z paniką w oczach na mnie to go szybko cyk na nocnik i udało się.
Z drzemki wstaje suchy z nocki niestety nie.
Nie pije w nocy praktycznie czasem jak się przebudzi ze 2-3 łyki.
Pierwsze 2 dni to na biegu musiałam prać i suszyć bo brakło nam rajtów

Ja na schodach też nie pozwalam samemu chodzić od razu widzę jak spada.

Dziewczyny czy wy na prawdę uważacie że to wszystkim kłótniom winien jest tż? Nie mam tu na myśli Darusi akurat ale widzę że większość z was jest zgodna co do tego że to facet powinien przeprosić i kajac się przed wami na prawdę nigdy nie jesteście winne i nie macie focha?

[Darusiaaaa]

ja wymiekam siedze i wyje ze smiechu

mala sie obudzila na chwile pobiegla do drzwi z radoscia pyta
pan???nie ma<zdziwiona>
przyniosla mi buty i mowi ide!
mowie do niej zeby sie polozyla ,polozyla sie i kima .

---------- Dopisano o 21:44 ---------- Poprzedni post napisano o 21:41 ----------

libra co do tz jasne ze nie,ja mam nieraz dzien ze otworze oczy i wiem ze cos odwale i nie zlosliwie ale szukam zaczepki, dre pape pozniej nieraz wyje, ide i przepraszam

---------- Dopisano o 21:47 ---------- Poprzedni post napisano o 21:44 ----------

moja nie wstaje nigdy sucha,nieraz przesiusia sie;/

[libra777]

No ja właśnie też niestety tak mam że mordę wydrę bez powodu zwalam na hormony

Yoonka to jak wobec tego przekonać dziecko do czegoś czego nie ma zamiary robić jak nie szantażem albo straszeniem ,dodam że wszystkie możliwości nawoływania,proszenia, tłumaczenia itp. wyczerpane.
Myślę że taki straszeni jak u Darusi panem czy u mnie kurierem raczej nie jest szkodliwe przecież one nie boją się panicznie a wręcz czekają na stracha mój też idzie do drzwi po kuriera

[Darusiaaaa]

tak tak ja tez poprosze przepis jak 4 godziny tlumaczenia tego samego nie przynosza efektu, to jedna rzecz a gdzie reszta?

[ania p]

Napisane przez libra777

No ja właśnie też niestety tak mam że mordę wydrę bez powodu zwalam na hormony

Yoonka to jak wobec tego przekonać dziecko do czegoś czego nie ma zamiary robić jak nie szantażem albo straszeniem ,dodam że wszystkie możliwości nawoływania,proszenia, tłumaczenia itp. wyczerpane.
Myślę że taki straszeni jak u Darusi panem czy u mnie kurierem raczej nie jest szkodliwe przecież one nie boją się panicznie a wręcz czekają na stracha mój też idzie do drzwi po kuriera

JA SIĘ nie raz wkurzam jak mną w pracy dzieciaki straszą . Typu dziecko rozrabia i gania po sklepie , a mama do niego że zaraz Cię pani zabierze jak będziesz rozrabiać . to zawsze mówię że sobie nie zyczę żeby mną dzieci straszono kiedyś była u nas babka i dziecko nie chciało wyjść . to mama z młodszym poszła za drzwi bo myślała że straszak poleci . ja do dzieciaka to co teraz ze mną zostaniesz a mama idzie do domu . a dziecko że jak najbardziej , wlazło za ladę mnie za ręke i mamie pa pa

[yoonka]

spadowa, ja nie wiem jak, w telewizji sniadaniowej mowili, zeby nie straszyc, to powtorzylam

mowili, zeby tlumaczyc jak krowie na rowie i odwracac uwage. nie znam sie na dzieciach, ja zawsze moja zagaduje na inny temat i udaje, ze wcale mnie nie w☠☠☠☠.. to co ona robi

[Darusiaaaa]

ania to taki typ jak oliwia zrobi pa i tyle.

[aneczkkaa]

Izumi kobieto wpadaj do nas częściej uwielbiam czytać twoje za☠☠☠iste teksty, od razu morda się cieszy, a nasze forum jak sie od razu orzywiło Michaś jest strasznie do Ciebie podobny ślczny duży chłopak z niego


catro ale nowina cholewcia bardzo mi przykro że święta spędzicie w szpitalu, no ale jak mus to mus oby szybko jej przeszło, Buziaki dla Oluni

Asiulek chyba zaczął się u was bunt dwukatka oby w święta była grzeczna

---------- Dopisano o 22:23 ---------- Poprzedni post napisano o 22:22 ----------

evitka Lenka mnie poprostu rozwala swoimi tekstami boskoooooo

---------- Dopisano o 22:26 ---------- Poprzedni post napisano o 22:23 ----------

Ja też nie lubie jak ktoś straszy "kimś" dzieci. Moja mama jak maciej cos nabroił mówiła do niego "oj Maciuś zaraz mama będzie krzyczeć, nie wolno" (czytaj mama zamienne z tata) normalnie sie z nią o to pokłuciłam ! Jakby nie mogła powiedzieć mu że nie wolno i juz ....

[pl_madzia]

Wszystkim choruszkom zdrowia zycze.i oczywiscie Swiat przy rodzinie

Libra moj ciagle na etapie lazenia po domu z gola dupcia bo jak poczujw cos na tylku to sie zleje jak zabardzo zabawa sie zajmie. Ale chodzi i sam sie wysadza ja tylki nocnik myje. A na spacerach do 2-3 h trzyma

Moj tz dzisiaj wrocil po 14h pracy i po 22 powiedzial ze go te godziny w pracy tak nie wykoncza jak te dzieci przez godzinw : P
mlody dzisiaj poszedl spac z bratem w jego lozku bo ostatnio juz drugi dziwn ma problem z zasnieciem w swoim lozeczky. Pewnie temu ze namietnie z niego wychodzi. Oj czas na to pieyrowe. Poczejam do nowego roku.

Jakie materace polecacie do lozek dla dzievi ? Bo narazie chce sprezynowe kieszeniowe. Chyba ze jest cos fajniejszego gora na 5 lat uzywania

[aneczkkaa]

Napisane przez yoonka

no wlasnie nie do konca lepiej, bo dzisiaj znowu miala 40stopni prawie caly czas, wiec sie wkurzylam, spakowalam towarzycho i pojechalismy do przyvhodni dyzurnej - zapalenie oskrzeli i augumentin na 7 dni. mam nadzieje, ze juz przejdzie, bo druga opcja jest, ze wychodze z domu i wyjezdzam za granice zostawiajac TZ z dzieckiem.. mam dosyc tych chorob, jedno chrycha i drugie. a to, ze mnie gardlo tez boli nikogo nie interesuje

o masz ale pech cholera no to zdrówka dużo Wam życzę

---------- Dopisano o 22:33 ---------- Poprzedni post napisano o 22:31 ----------

Napisane przez pl_madzia

Libra moj ciagle na etapie lazenia po domu z gola dupcia bo jak poczujw cos na tylku to sie zleje jak zabardzo zabawa sie zajmie. Ale chodzi i sam sie wysadza ja tylki nocnik myje. A na spacerach do 2-3 h trzyma

jestem pełna podziwu wielkie brawa klask i:

[pl_madzia]

Libra ja wiem jedno .moj tz nigdy zadnej klotni nie wszczynal.wszytkie tylko ja. Im blizej okresu tym wszystkie naprawde glupoty mnie wkurzaja. Teraz jak mam nerwa i jest tz w domu to albo pije lampke wina, albo ide biegac. I tym sposobem mamy sielanke. Jak jest problem to mu mowie i nie urasta to do max problemu. Moze to przychodzi tez z wiekiem

---------- Dopisano o 22:41 ---------- Poprzedni post napisano o 22:38 ----------

Aneczka musze tobie podziekowac bo ja nie wierzylam ze moj maluch ospa sie nie zarazi a Ty mi wykrakalas

[libra777]

Nie no z gołym tyłkiem nie puszczam , jakieś mi sie to nie teges wydaje jakby tak latał z tym majtającym sie siusiakiem , jakoś się nauczy , nie raz i za cały dzień nic nie pomoczy a nie raz kilka par

---------- Dopisano o 22:43 ---------- Poprzedni post napisano o 22:42 ----------

Napisane przez pl_madzia

Libra ja wiem jedno .moj tz nigdy zadnej klotni nie wszczynal.wszytkie tylko ja. Im blizej okresu tym wszystkie naprawde glupoty mnie wkurzaja. Teraz jak mam nerwa i jest tz w domu to albo pije lampke wina, albo ide biegac. I tym sposobem mamy sielanke. Jak jest problem to mu mowie i nie urasta to do max problemu. Moze to przychodzi tez z wiekiem

---------- Dopisano o 22:41 ---------- Poprzedni post napisano o 22:38 ----------

Aneczka musze tobie podziekowac bo ja nie wierzylam ze moj maluch ospa sie nie zarazi a Ty mi wykrakalas

No tez tak myślę że z wiekiem człowiek jakoś mniej choleryczny ,chociaz niektórzy to im strasi tym durniejsi

Znaczy co ospe masz?

---------- Dopisano o 22:45 ---------- Poprzedni post napisano o 22:43 ----------

Yoonka Ty nie słuchaj tych głupot z tv śniadaniowej ,oni chyba dzieci nie mają ,dostaliby któreś z "naszych " to by się nie mądrowali

[izazula]

Napisane przez evitka21

ja dziś po południu moją bez pieluchy w getrach puściłam.
-chcesz siku?
-nie musim
<za jakiś czas>
-masz sucho?
-tak
<za jakiś czas>
-mokro mam, mokro!
i tak 3 razy w ciągu niecałej godziny , na razie odpuszczam
Znaczy jak się pytam gdzie się robi siku, to odpowiada "do nocnićka", ale robi w gacie
Ponoć jak dziecko tak często posikuje to jeszcze za wcześnie na oduczanie. Inną oznaką gotowości jest podobno jak się po drzemce z suchą pieluchą budzi, no i jak woła że już zrobiło to też już jakiś progres. Ze dwa, trzy razy się zdarzyło, że zawołała i siadła na nocola, ale to epizody.
Także ja też spróbuję za jakiś czas, a póki co będę sadzać "hobbistycznie"


oj przykro mi bardzo , mam nadzieję, że to niegroźny rota i szybko przejdzie. Zdróweczka dla oluni
---
**-bierz pszczółkę i idź się kąpać
-ja nie jestem psciółka, ja jestem dziewcinka

**<znalazła swoje stare łyżeczki>
-o łyziećki moje, serek jadłam. Serek, musim serek. <podchodzi do lodówki z tą łyżeczką i próbuje otworzyć>. Posiukam serka

**Kąpiel. Nie chce wychodzić
-chodź Lenuś, wychodzimy
-nie musim, nie musim wychodzić. Musim kąpać
-chodź, jutro się też będziesz kąpać
-dzisiaj musim, dzisiaj musim kąpać

To tak hobbystycznie sadzaj w konkretnych momentach, np. po spaniu, przed spacerem, po spacerze, przed posiłkami albo po itd. Oczywiście jak będzie chciała. Efekt gwarantowany .

Uwielbiam jak Lenka coś "musim" albo "boim"

Napisane przez yoonka

no wlasnie nie do konca lepiej, bo dzisiaj znowu miala 40stopni prawie caly czas, wiec sie wkurzylam, spakowalam towarzycho i pojechalismy do przyvhodni dyzurnej - zapalenie oskrzeli i augumentin na 7 dni. mam nadzieje, ze juz przejdzie, bo druga opcja jest, ze wychodze z domu i wyjezdzam za granice zostawiajac TZ z dzieckiem.. mam dosyc tych chorob, jedno chrycha i drugie. a to, ze mnie gardlo tez boli nikogo nie interesuje

Dziewczyny nie straszcie dzieci tym, ze je ktos zabierze, czy cos im zrobi jak nie beda grzeczne, bo burzycie im poczucie bezpieczenstwa..
no chyba, ze sie wcale nie przestrasza, a wrecz uciesza jak Oliwka Darusi

U mnie tak interesowało że przez kilka dni Tż mówił ze powinnam iść do doktora. Poszłam i okazało się że to angina ropna.

Ja nie straszę Zosi nikim ani niczym. Jakoś tak wewnętrznie mi to nie pasuje. Ja nie chciałbym być straszona a z tego co pamiętam byłam i ciągle się bałam przysłowiowego cienia.

Napisane przez libra777

oj są są -EMU


Dziewczyny czy wy na prawdę uważacie że to wszystkim kłótniom winien jest tż? Nie mam tu na myśli Darusi akurat ale widzę że większość z was jest zgodna co do tego że to facet powinien przeprosić i kajac się przed wami na prawdę nigdy nie jesteście winne i nie macie focha?

Ja nie uważam że Tż jest winien wszystkim kłótniom i wogóle całemu złu świata.
My się w zasadzie nie kłócimy, owszem mamy wymianę zdań ale tak normalnie bez większych emocji. Może to dlatego że my oboje jesteśmy raczej spokojni i żadne z nas nie dąży do spięć czy napięć. Ja czasem powtarzam że "szło by się wadzić tylko po co ?". Wystarczy nam adrenaliny a żeby oczyścić atmosferę wystarczy posprzątać chałupę