Zasypianie przy piersi podczas karmienia

[Patrilla]

nie mam chusty i co do chust nie jestem przekonana ale nie chce mi się rozpoczynać wątku nt mojego zdania do chust

to dopisz w wątku o chustach i nosidełkach a dlaczego nie jesteś przekonana? zaciekawiłaś mnie
ja też sobie myślę że na razie karm mieszanym systemem a mała jak będzie starsza to lepiej będzie sobie radziła z piersią mniej spała i się przestawicie jak będziesz chciała Znam taką sytuację do 3 m mała 2 razy dokarmiana butlą, a do teraz genialnie ssie z piersi ma 10 m

[Bakteryika]

Patrilla - ale ja wlasnie w taki sposob przegralam, bo dokarmialam butla, na poczatku bo mleka nie bylo, pozniej nie byl zainteresowany (zasypial) a na sam koniec tak przyzwyczail sie do butelki ze awantury przy cycku urzadzal i obydwoje plakalismy
jedyne co z mojego nieprzyjemnego doswiadczenia wynioslam, to karmic cyckiem do bolu az sie nauczy i unikac butelki

[katakumba]

Tylko wez to powiedz matce której polozna mowi 3tydzień z rzędu że dziecko nie przybiera na wadze... wiem co mowisz i sama będę Tak chciała przy następnym ale czas pokaże

Sent from my HTC Wildfire using Tapatalk

[Bakteryika]

to prawda - ale ja mam tak wciaz - latam co 2 tyg wazyc syna bo nie przybiera wystarczajaco duzo i spada z centyli.... na butelce

[Glodomorek]

Napisane przez katakumba

Tylko wez to powiedz matce której polozna mowi 3tydzień z rzędu że dziecko nie przybiera na wadze... wiem co mowisz i sama będę Tak chciała przy następnym ale czas pokaże

Udało się do 6mca tylko na piersi. Teraz czasem podam butle (jak wychodzimy a nie mam ochoty na zimnie się rozbierać). Mało przybiera, ale prawie równo, na 8mcy ważyła 6,1kg. Wg położnej głodziłam dziecko, a teraz truję, bo nadal na piersi, a mleko jest bezwartościowe już woda lepsza.

[katakumba]

Napisane przez Glodomorek

Udało się do 6mca tylko na piersi. Teraz czasem podam butle (jak wychodzimy a nie mam ochoty na zimnie się rozbierać). Mało przybiera, ale prawie równo, na 8mcy ważyła 6,1kg. Wg położnej głodziłam dziecko, a teraz truję, bo nadal na piersi, a mleko jest bezwartościowe już woda lepsza.

Co za typiara żeby Tak powiedziec. W uk miałam doczynienia z większą ilością hv i położonych,sama miałam praktyki z jedną z nich. I w zyciu żadna nie powiedziała cos takiego. Owszem że mleko matki to fajnie ale jak nie wychdzodzi to sztuczne jet teZ pokarmem dla dzieci
Większość matek chce karmić piersią więc przejście na sztuczne wiąże sie z Jakas trauma,po co matkę stresowac dodatkowo?

[Klarissa]

Napisane przez AnQś

Moja córka na początku przysypiała przy piersi i położna z lekarzem jeszcze w szpitalu pokazali mi jak pobudzać przełykanie. Należy delikatnie przejechać kciukiem wzdłóż linii rzuchwy dziecka (tuż za uszkiem i w dół) lekko naciskając. To powoduje odruch połykania. U nas pomogło.Od razu się przebudzała i połykała. Dość to było mozolne, bo za chwilę znów zasypiała, ale w końcu zatrybiła,że pierś=jedzenie.

Na moją to nie działało kompletnie.

Napisane przez Seona

Próbuje dzisiaj, ale właśnie już mi krzyczy Mąż pojechał ze starszą do babci a ja katują małą cyckiem płacze bo głodna i zmęczona już, tak mi jej szkoda dostałaby butle i zasnęłaby szczęśliwa. Dzisiaj ją pomęczę jeszcze trochę.

nie mam chusty i co do chust nie jestem przekonana ale nie chce mi się rozpoczynać wątku nt mojego zdania do chust

ad.1. nie jest tak źle z tą zazdrością, bałam się, że będzie gorzej, z tego co koleżanki opowiadały. A odkładam małą aby właśnie starsza nie poczuła się urażona, że jak mała chce jeść to starszej nic się nie należy.

AD.2 , normalnie i sporo, bo jest na sztucznym mleku więc przybiera.

ale, ze co ??? Ty tak ciągle przystawiałaś i tym zepsułaś laktacje, dlaczego???

A spróbuj może ten mój system z karmieniem na zmiane butla i pierś, mnie się tak udawało spokojnie 4 miesiące karmić, jak czułam, że mam mniej mleka to wtedy przystawiałam częściej, np. jedno karmienie z butli wywalałam i karmiłam piersią, w sumie tego było ok. 10 -12 razy na dobę

[Seona]

Napisane przez Patrilla

to dopisz w wątku o chustach i nosidełkach a dlaczego nie jesteś przekonana? zaciekawiłaś mnie

Pisałam w jakimś innym wątku, nie chce mi się powtarzać

Napisane przez Bakteryika

jedyne co z mojego nieprzyjemnego doswiadczenia wynioslam, to karmic cyckiem do bolu az sie nauczy i unikac butelki

dzisiaj mam jakiś kryzys laktacyjny wyczytałam, że przypada w 3 tyg. więc akurat. Mała szczęśliwa, że będzie cyc i będzie sobie można słodko przysnąć () a tu pociągnie 2 razy i złość, gryzienie, wypluwanie itp. bo leci mało Laktatorem odciągnęła "całe" 10 ml

No załamka normalnie Trudno mi się z tym pogodzić, że nie dość, że zjada mało, to jeszcze teraz mleka jak na lekarstwo

Napisane przez Klarissa

A spróbuj może ten mój system z karmieniem na zmiane butla i pierś, mnie się tak udawało spokojnie 4 miesiące karmić, jak czułam, że mam mniej mleka to wtedy przystawiałam częściej, np. jedno karmienie z butli wywalałam i karmiłam piersią, w sumie tego było ok. 10 -12 razy na dobę

Klarissa, ale moja na tym mieszanym systemie śpi super - co 2-3 godziny jak w zegarku się budzi. Mogłabym na zakupy iść W nocy potrafi nawet 4-5 godzin przespać! Śpioch straszny z niej.

Nawet nie mam jak jej przystawiać częściej, bo śpi. A jak nie śpi i chciałabym ją co chwila przystawiać przez cały dzień, to nie mam szans, bo starszą trzeba się też zająć i domem, jakiś obiad zrobić, nakarmić ją i siebie itp. Dzisiaj katowałam ją przez 3 godziny, jak mąż zabrał starszą na pole, a wczoraj w nocy przez 2,5 godziny. Wiem, że to mało, bo powinna wisieć aż się naje, nawet caluteńki dzień (tak jak na forum gazety czytałam), ale nie mam ani ja sił, ani ona. Szkoda mi dziecka, bo płacze i głodne i nie wyspane, śpi po 10 minut. bo nie może z głodu zasnąć

[Bakteryika]

Seona - mam nadzieje ze znajdziesz sposob na to ale jesli nie wyjdzie to nie czuj sie winna ze karmisz butelka, trudno - tak wyszlo. A przynajmniej wszyscy skorzystaja: starsza z twojego czasu, ty spokojem sumienia, a mlodsza pelnym brzuszkiem.
Trzymam kciuki

[Natala84]

przede wszystkim wydaje mi się, że cała ta sytuacja mocno Cię stresuje (co mnie kompletnie nie dziwi), a to laktacji nie pomaga. Sama jestem bardzo silną zwolenniczką kp, ale w Twoim przypadku rozumiem, że może być ciężko. Ja sama wielokrotnie się już zastanawiałam, jak to będzie, gdy urodzi mi się drugie dziecko... Marysia przez pierwsze 3 tygodnie swojego życia mogłaby wisieć na piersi non stop (i u mnie akurat pierś zamiast smoczka uratowała mi laktację, bo początki były trudne) i ja jej na to właściwie pozwalałam. No ale przy drugim dziecku może nie być już tak różowo...
Wg mnie przystawiaj do piersi ile możesz i na jak długo możesz. jeśli znajdziesz choć chwilkę czasu - odciągaj, nawet na sucho. Każda kropla Twojego mleka jest cenna A poza tym dokarmiaj butelką, jeśli malutka tego potrzebuje. I nie rób sobie żadnych wyrzutów, zrobiłaś co mogłaś a przecież dziecko musi być najedzone. No i spokojnie, postaraj się wyluzować, odstresować, może gdzieś wyjść i oderwać trochę się od tego wszystkiego? Powinno pomóc na kryzys laktacyjny, mnie jeszcze pomagało karmi (choć pewnie to podświadomość , ale kit, ważne, że działało ). A może z czasem malutka nauczy się lepiej ssać i samo się ułoży
powodzenia

[Seona]

Staram się przystawiać ile mogę, ale starsza jest naprawdę absorbująca i nie da się tak jak przy niej robiłam - że pierwszy m-c właściwie z domu nie wychodziłam tylko karmiłam kiedy chciała i laktację miałam super.

[Patrilla]

Seona nigdy nie mogłam nawet 10 ml odciągnąć a mleka mam dużo - może też jesteś taki typ e doczytałam, że wcześniej dociągałaś ładnie ... ale laktator a dziecko ssące to insza inszość
koleżanka robiła tak zawsze pierwsza pierś, a potem butelka TT o bardzo wolnym przepływie żeby za łatwo nie było
przy 2 dzieci te początki z 2 dzieckiem i piersią są bardzo ciężkie
trzymaj się mocno może w święta rodzina mąż będzie łatwiej sie rozkręcić
p.s szukałam Twojej wypowiedzi o chustach nie znalazłam no cóż innym razem

[Seona]

Dzięki kochane za wsparcie!!

Dzisiaj noc super - o 2 karmienie i zjadła z piersi 100 ml!! Spała do 6 O 6 zjadła z piersi 60 ml, ale starsza się obudziła i musiałam odstawić, ale że nie płakała, to zaczęłam usypiać i przytulać Patusię i zasnęłyśmy do 8:30 O 8:30 nakarmiłam, ale nie ważyłam i spałyśmy do 10:30

Teraz zjadła 80 ml z piersi i co chwila przystawiam, bo jej mało.

Wczoraj karmi wypiłam i chyba z 5 herbat na laktację, w nocy super, a teraz czuję że znowu pustynia, ale w domu jesteśmy oboje i chyba będę katować piersią znowu. I nawet przy stole wigilijnym

Wesołych Świąt dziewczyny!!

---------- Dopisano o 12:16 ---------- Poprzedni post napisano o 12:10 ----------

Napisane przez Patrilla

p.s szukałam Twojej wypowiedzi o chustach nie znalazłam no cóż innym razem

Tu chodzi o poglądy ideologiczne i kulturowe Już się kiedyś wypowiadałam na ten temat i posypały się gromy itp.

Ja mam ogrzewane mieszkanie, mam łóżeczko, bujaczek, dywan na podłodze, pod domem mam chodniki i mogę jechać wózkiem, mam fotelik, który mogę wpiąć itp. Chusty są moim zdaniem dla kobiet w Afryce, które mieszkają w buszu i chatkach lepiankach i nie mają jak tego dziecka odłożyć, położyć, bo w trawie robactwo, węże itp, w domach za zimno aby kłaść na klepisku, nie ma chodników, ulic, więc jak idą gdzieś przez busz to muszą mieć to dziecko przy sobie

Ale owczym pędem i za modą na powrót do korzeni , kupiłam sobie nosidełko, ale używałam sporadycznie, a starsza jakoś nie lubiła i popłakiwała w nim. Może ta będzie bardziej lubić?

Aha i jestem na nie porodom w domu. Natomiast nt karmienia piersią jak najbardziej na tak, bo to najzdrowszy pokarm jaki dziecko może dostać. Żadne sztuczne mleko nie jest lepsze od naturalnego mleka matki.

[katakumba]

seona a co i jak wazysz ze wiesz ile zjadla z piersi?

[iizabelaa]

Napisane przez Seona

Ja mam ogrzewane mieszkanie, mam łóżeczko, bujaczek, dywan na podłodze, pod domem mam chodniki i mogę jechać wózkiem, mam fotelik, który mogę wpiąć itp. Chusty są moim zdaniem dla kobiet w Afryce, które mieszkają w buszu i chatkach lepiankach i nie mają jak tego dziecka odłożyć, położyć, bo w trawie robactwo, węże itp, w domach za zimno aby kłaść na klepisku, nie ma chodników, ulic, więc jak idą gdzieś przez busz to muszą mieć to dziecko przy sobie

Ale owczym pędem i za modą na powrót do korzeni , kupiłam sobie nosidełko, ale używałam sporadycznie, a starsza jakoś nie lubiła i popłakiwała w nim. Może ta będzie bardziej lubić?

Aha i jestem na nie porodom w domu. Natomiast nt karmienia piersią jak najbardziej na tak, bo to najzdrowszy pokarm jaki dziecko może dostać. Żadne sztuczne mleko nie jest lepsze od naturalnego mleka matki.

odważnie powiedziane, uśmiałam się, super napisane

i ja też owczym pędem kupiłam nosidło
i użyłam 2 razy

ale na 2 pozostałe tematy jestem na nie 2 razy

[Seona]

Napisane przez katakumba

seona a co i jak wazysz ze wiesz ile zjadla z piersi?

Ważę dziecko przed karmieniem i po. Np. jak waży 4,65 przed i po karmieniu 4,67 , to wiem, że zjadła 20 ml i czekam: jak płacze i chce jeszcze, (ja rozpoznaję kiedy jest głodna, a kiedy chce się przytulić), to przystawiam znowu i znowu ważę i tak kilkanaście razy po kilkanaście minut - jak nadal widzę że głodna i w sumie zjadła np. 50 ml to dorabiam 60 ml sztucznego i daję - najpierw 30 ml - jak jest ok to więcej nie daję, jak chce więcej to daję resztę

Lili jak jest najedzona, to wypuszcza pierś, tak samo z butlą - można łatwo wyjąć z pyszczka. Jak nadal głodna to trzyma mocno, tyle, że może trzymać nawet 2 godziny non stop a na wadze wielkie zero..., bo śpi i sobie sutek trzyma.

Przy starszej też tak robiłam, tyle że ona jadła ładnie i czasem tylko dorabiałam butlę. Po karmieniu zazwyczaj był spokój na 1,5-2 godziny. A tutaj po karmieniu spokój jest max. 10 minut.

Wagę mam elektroniczną dla niemowląt Zelmera.

[katakumba]

a skad wiesz jak przleiczac kilogramy na ml?

[Seona]

Napisane przez katakumba

a skad wiesz jak przleiczac kilogramy na ml?

tak mi pediatrzy mówili, poza tym sama sprawdzałam ważąc przed podaniem butli np. 60 ml i po butli - waga o 60 większa.

Dzisiaj dalej w dzień kiepsko, mimo, że całe 2 dni wczoaj i dziisaj u rodziny na piersi wisiała Niech ten kryzys już minie.

Ale w nocy super - o 1 - 70 ml i spanie do 4:30, 40 ml i spanie do 7:30!!! i później 60 ml odciągniętego z butli i spanie do 10:30 Do kościoła nie zdążyłam na 10:30 i poszłam na 12

W nocy je o wiele lepiej. Od czego to zależy?

[meszsares]

czytalam, ze dlatego dzieci jedza lepiej w nocy, ze nic je nie rozprasza. A w dzien wiadomo - jasno, halasy, inni ludzie itp.
No i sa w takim polsnie, wiec jedza automatycznie, instyktownie.