Doskonały wygląd w najdrobniejszych szczegółach cz.XII

[party_girl7]

Napisane przez E.J.

Hej Wczoraj doczytałam książkę i padłam spać, dopiero dziś się wykąpałam, nakremowałam ciało kremem z wit. E i olejkiem marchewkowym, twarz przemyłam żelem i też nakremowałam, umyłam włosy aż dwa razy szamponem pokrzywowym i tyle mimo że K. do mnie jedzie nie robie nic wiecej

Wszystko ładnie, pięknie, wszystko rozumiem ale to zdanie mnie przeraziło... nie będziecie szukać niczego innego? tylko tak myślicie sie gnieść do końca zycia rodziców w tych dwóch pokoikach??

TZ nie chce, bo jego bracia po kolei mieszkali mniej wiecej po 2 lata wlasnie u niego z jego rodzicami, a potem wyprowadzili sie kazdy do innej babci, i teraz mieszkaja tez we wspolnym domu z babciami, wiec on jest tego zdania ze skoro jego bracia nie mieli problemow z mieszkaniem z jego rodzicami to jak ja moge miec jakies problemy?..(dodatkowo jego bracia mieszkali tylko w jedym pokoju, reszta pokoji byla dzielona miedzy wszystkich domownikow) no i druga kwestia to ze ten dom bedzie kiedys nasz i ze bez sensu sie z niego wyprowadzac placic gruba kase tylko za wynajem, u rodzicow bysmy mase zaoszczedzili... ja juz sama nie wiem, marzy mi sie nasz wlasny dom, ale nijak nie potrafie z tego wybrnac, skoro inni mieszkaja z rodzicami i jakos wszystko im sie uklada to moze nam tez sie udasama nie wiem, a TZ tylko mowi "nie martw sie na zapas, tym sie nie przejmuj" i to jest jego wylumaczenie ehh..

[E.J.]

Napisane przez party_girl7

TZ nie chce, bo jego bracia po kolei mieszkali mniej wiecej po 2 lata wlasnie u niego z jego rodzicami, a potem wyprowadzili sie kazdy do innej babci, i teraz mieszkaja tez we wspolnym domu z babciami, wiec on jest tego zdania ze skoro jego bracia nie mieli problemow z mieszkaniem z jego rodzicami to jak ja moge miec jakies problemy?..(dodatkowo jego bracia mieszkali tylko w jedym pokoju, reszta pokoji byla dzielona miedzy wszystkich domownikow) no i druga kwestia to ze ten dom bedzie kiedys nasz i ze bez sensu sie z niego wyprowadzac placic gruba kase tylko za wynajem, u rodzicow bysmy mase zaoszczedzili... ja juz sama nie wiem, marzy mi sie nasz wlasny dom, ale nijak nie potrafie z tego wybrnac, skoro inni mieszkaja z rodzicami i jakos wszystko im sie uklada to moze nam tez sie udasama nie wiem, a TZ tylko mowi "nie martw sie na zapas, tym sie nie przejmuj" i to jest jego wylumaczenie ehh..

Ale przeciez braca sami się wyprowadzili więc chyba było jednak coś na rzeczy... Poza tym ja rozumiem mieszkać nawet 2-3 lata u rodziców a potem isć na swoje... Zresztą generalnie ja jestem zdania, ze młodzi powinni mieszkać sami, osobno, bez rodziców ect. bo muszą się dotrzeć, muszą mieć swój czas na wszystko, na ułożenie sobie wspólnego życia też... a tu się nawet nie będzie dało pokłócić mając rodziców za ścianą...


Dziewczyny musze się pochwalić - jak K. mi napisal ze mi nie zależy na spotkaniu to mimo, że nie o to mu chodzilo to jak hopłam na równe nogi to w 15 min. dosuszyłam włosy, umalowałam sie i przebrałam pokonując w ten sposób swój czas i łamiąc czasoprzestrzeń: D

[loluska]

Cześć piękne Święta minęły, teraz oczekiwanie na sylwestra Muszę Wam powiedzieć, że stanęłam dziś na wagę z przerażona miną a tu szok, bo ważę mniej niz przed świętami. Mega różnicy nie ma i wiążę to tylko i wyłącznie z odstawieniem tabletek anty, bo wracam do swojej wagi z przed 9 miesięcy. Dziś ważyłam 53,5 , biorąc anty 54-55,5.

Cele noworoczne? Na razie tylko włosowe

Napisane przez ParoleParole

karolcia198506 ostatecznie zdecydowałam się na dwie maski
tą błotna której link wcześniej wklejałam i taką https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,3...at-lotosu.html

Moja siostra sobie wzięła https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,1...yz-i-sake.html bo ona uwielbiam formułe peel off


Dziewczyny a wy jakie produkty najbardziej z avonu lubicie;>
Bo ja mialam długa przerwę od tej firmy i jestem ciekawa waszych opinii


cos mi pogrubienia nie chce wyłaczyc

Cała seria Planet Spa, żele pod prysznic, mgiełki owocowe, z kolorówki, kredki z brokatem, kredka Super Shock, poczwórne cienie i szminki nawilżające

Napisane przez ghana

fajne prezenty szczególnie polecam książkę, później dla porównania obejrzyj sobie film

jejkuuu ale chce mi sie spać. wczoraj poszłam w kimkę koło 3, a dzisiaj mama mnie tak wczas obudziła na sniadanie -.-' no ale cóż, mam więcej dnia do nudzenia się xD

film oglądałam jakieś półtora roku temu i Tż zapamiętał że bardzo mi się podobał a książki są zwykle lepsze więc kupił

Napisane przez Kitka:)

mam tak samo :/ od nowego roku staruje z wielkimi przygotowaniami do lata....



super prezenty
a włosy mi się marzą co najmniej do talii

wow

Ta annaa to ma faktycznie cudo włosy

[angelinmyheart]

Napisane przez Talullah

Angelinmyheart[/B] - zdrowka [COLOR="Silver"]

Napisane przez party_girl7

to wracaj szybko do zdrowia

Napisane przez E.J.

Duuużo zdrowia

Dziękuje Wam.
Mam nadzieje, że do sylwestra wyzdrowieje.

[Lainathiel]

Napisane przez E.J.

Ale przeciez braca sami się wyprowadzili więc chyba było jednak coś na rzeczy... Poza tym ja rozumiem mieszkać nawet 2-3 lata u rodziców a potem isć na swoje... Zresztą generalnie ja jestem zdania, ze młodzi powinni mieszkać sami, osobno, bez rodziców ect. bo muszą się dotrzeć, muszą mieć swój czas na wszystko, na ułożenie sobie wspólnego życia też... a tu się nawet nie będzie dało pokłócić mając rodziców za ścianą...


Dziewczyny musze się pochwalić - jak K. mi napisal ze mi nie zależy na spotkaniu to mimo, że nie o to mu chodzilo to jak hopłam na równe nogi to w 15 min. dosuszyłam włosy, umalowałam sie i przebrałam pokonując w ten sposób swój czas i łamiąc czasoprzestrzeń: D

Mam podobne zdanie, potrzeba jednak trochę tej przestrzeni, zwłaszcza na początku, kiedy wiele rzeczy wychodzi na wierzch, ludzie się docierają i niedobrze, żeby do tego jeszcze łączyć kwestie rodziców. Ludzie są różni i zawsze będą jakieś mniejsze lub większe różnice, a to dodatkowy balast w takim przypadku. Ale liczę party że wam się ułoży a może TŻ zmieni zdanie za jakiś czas. Bo oszczędność i wygoda to jedno, ale komfort i jakaś swoboda życia to drugie.

[E.J.]

Ja tym bardziej jestem za mieszkaniem osobno gdy patrzę na moich rodziców.... Było by lepiej i inaczej gdyby nie zamieszkali z mamą taty, tylko osobno.

[party_girl7]

Napisane przez E.J.

Ale przeciez braca sami się wyprowadzili więc chyba było jednak coś na rzeczy... Poza tym ja rozumiem mieszkać nawet 2-3 lata u rodziców a potem isć na swoje... Zresztą generalnie ja jestem zdania, ze młodzi powinni mieszkać sami, osobno, bez rodziców ect. bo muszą się dotrzeć, muszą mieć swój czas na wszystko, na ułożenie sobie wspólnego życia też... a tu się nawet nie będzie dało pokłócić mając rodziców za ścianą...


Dziewczyny musze się pochwalić - jak K. mi napisal ze mi nie zależy na spotkaniu to mimo, że nie o to mu chodzilo to jak hopłam na równe nogi to w 15 min. dosuszyłam włosy, umalowałam sie i przebrałam pokonując w ten sposób swój czas i łamiąc czasoprzestrzeń: D

ale bracia wyprowadzali sie z tego powodu iz w domu TZta byli nie tylko rodzice ale tez jeszcze TZ i jednak bylo troche ciasno, poza tym kazdy wyprowadzal sie do domu ktory bedzie ich w przyszlosci (po babciach) a ze TZ najmlodszy to zostal mu jego wlasny dom...
Myslisz ze mi sie to usmiecha? ale poki co nie ma innego wyjscia, przynajmniej sprobujemy tam pomieszkac, jak nie bedzie sie ukladalo to pomyslimy o mieszkaniu.

To musi Ci zalezec na tym K. powodzenia dla was

[E.J.]

Napisane przez party_girl7

ale bracia wyprowadzali sie z tego powodu iz w domu TZta byli nie tylko rodzice ale tez jeszcze TZ i jednak bylo troche ciasno, poza tym kazdy wyprowadzal sie do domu ktory bedzie ich w przyszlosci (po babciach) a ze TZ najmlodszy to zostal mu jego wlasny dom...
Myslisz ze mi sie to usmiecha? ale poki co nie ma innego wyjscia, przynajmniej sprobujemy tam pomieszkac, jak nie bedzie sie ukladalo to pomyslimy o mieszkaniu.

To musi Ci zalezec na tym K. powodzenia dla was

Rozumiem Cię I nie piętnuje Może Tż. dojrzy do samodzielnego mieszkania bez mamy

Po prostu ja jestem na tyle wygodna, ze nie chciało by mi się męczyć w ciasnocie z rodzicami aż do ich śmierci

Dziękuję Mam nadzieję, że szczena mu opadnie bo ubrałam się w sukienko-tunikę, taką do połowy uda

[dodaja]

Napisane przez Lainathiel

Mam podobne zdanie, potrzeba jednak trochę tej przestrzeni, zwłaszcza na początku, kiedy wiele rzeczy wychodzi na wierzch, ludzie się docierają i niedobrze, żeby do tego jeszcze łączyć kwestie rodziców. Ludzie są różni i zawsze będą jakieś mniejsze lub większe różnice, a to dodatkowy balast w takim przypadku. Ale liczę party że wam się ułoży a może TŻ zmieni zdanie za jakiś czas. Bo oszczędność i wygoda to jedno, ale komfort i jakaś swoboda życia to drugie.

Dokładnie tak!

Ja pomieszkiwałam z teściową i wiem, że po raz drugi nigdy bym się na to nie zdecydowała, choćby mi milion dokładali jeszcze.
Róznice zdań, róznice w byciu, w wychowaniu, w gotowaniu, w sprzątaniu... róznice są dosłownie we wszystkim i ciężko się dotrzeć, szczególnie, że to generalnie obcy ludzie.

Ja party rozumiem, bo pieniądze są ogromną przeszkodą, a czasami tak życie się układa, że trzeba tego spróbować. Sama tak miałam, że moja wyprowadzka była totalnie nieplanowana i los podjął za mnie decyzję.
Pomimo tego wierzę, że u Ciebie będzie inaczej i nie będziesz każdego dnia chciała uciekać tak jak ja

[loluska]

party
tak jak mówisz, jak nie spróbujesz to się nie przekonasz i nie ma co gdybać i martwić się na zapas. Bądź dobrej myśli, urządź swój mały świat tak jak pragniesz i myśl pozytywnie

[E.J.]

Napisane przez dodaja

Ja party rozumiem, bo pieniądze są ogromną przeszkodą, a czasami tak życie się układa, że trzeba tego spróbować. Sama tak miałam, że moja wyprowadzka była totalnie nieplanowana i los podjął za mnie decyzję.
Pomimo tego wierzę, że u Ciebie będzie inaczej i nie będziesz każdego dnia chciała uciekać tak jak ja

Moja kuzynka z mężem 2 lata mieszkali u niej a teraz niedawno się przeprowadzili na swoje

[ghana]

Dziewczyny bardzo zle wygladam? wg mnie tragedii nie ma, moja mama tez tak uwaza, ale mowi, ze ta sukienka jest [uwaga] na co dzień i żer mam sobie kupić coś bardziej 'wyjscioweho'. Cos czuje, ze czeka mnie dlugi dzien w tej galerii.

[E.J.]

Napisane przez ghana

Dziewczyny bardzo zle wygladam? wg mnie tragedii nie ma, moja mama tez tak uwaza, ale mowi, ze ta sukienka jest [uwaga] na co dzień i żer mam sobie kupić coś bardziej 'wyjscioweho'. Cos czuje, ze czeka mnie dlugi dzien w tej galerii.

Wg mnie nie ma źle, jest całkiem dobrze ale sukienka rzeczywiście taka spokojna klasyka.... nie wiem czy dobrze widzę, ze ma do tego bolerko? bo jak tak to może to czarne bolerko zamienic na jakieś inne? jakieś dodatki dać takie trochę jaśniejsze?

[loluska]

a możesz przypomnieć gdzie idziesz na sylwestra?

[E.J.]

A co do K. to tyle Wam sie pożalę że od wieczora w niedzielę aż do wczorajszej nocy nieźle sie posprzeczaliśmy zas więc nie wiem czy coś z tego będzie...

[Lainathiel]

Napisane przez E.J.

Wg mnie nie ma źle, jest całkiem dobrze ale sukienka rzeczywiście taka spokojna klasyka.... nie wiem czy dobrze widzę, ze ma do tego bolerko? bo jak tak to może to czarne bolerko zamienic na jakieś inne? jakieś dodatki dać takie trochę jaśniejsze?

to chyba marynarka


Mnie się podoba, ja lubię prosto i bez wielkich satynowych kreacji, nie słuchaj się mamy, tylko siebie i tego jak Ty się czujesz .

[ghana]

Napisane przez E.J.

Wg mnie nie ma źle, jest całkiem dobrze ale sukienka rzeczywiście taka spokojna klasyka.... nie wiem czy dobrze widzę, ze ma do tego bolerko? bo jak tak to może to czarne bolerko zamienic na jakieś inne? jakieś dodatki dać takie trochę jaśniejsze?

to jest marynarka mam do wyboru ejszcze bezowa marynarke z koronki, ale to srednio pasuje i rozowa ktora tez srednio apsuje, bo jest jeszcze mniej elegancka. a z dodatkami tez nie chcialam jakos bardzo szlaec :

Napisane przez loluska

a możesz przypomnieć gdzie idziesz na sylwestra?

na sale

Napisane przez Lainathiel

to chyba marynarka


Mnie się podoba, ja lubię prosto i bez wielkich satynowych kreacji, nie słuchaj się mamy, tylko siebie i tego jak Ty się czujesz .

no wlasnie też lubie prosto zobacze co jest w sklepach, bo może wybiorę coś prostszego i troszkę bardziej 'glamour' chociaz ja w tej kiecce zuje sie naprawde ok

[buahhot]

Napisane przez Talullah

Buahhot - ja po prostu MUSZE pojechac w tym roku na wakacje bo oszaleje Napalilam sie na te Karaiby ale jak bedzie inna super okazja to czemu nie TZ mowi ze Karaiby mozemy miec w podroz poslubna

Aaaa widzialam ze recenzowalas na blogu (zerkam czasem ) ten podklad w pedzelku - chyba go zamawialysmy jak byla ta promocja douglasa, dobrze pamietam? Tez go wtedy kupilam i mi w sumie podpasowal, ale ja mam bardzo jasny odcien, najjasniejszy albo ten drugi - nie pamietam a nie mam opakowania tzn tej folii bo mi sie zdarlo No ale wiadomo ze ja bladzioch jestem

a mi niestety podkresla suche skorki i jest mocno rozowy na mojej buzi wygladam jak swinka

Napisane przez LetMeBeYourFantasy_

Co do studiow prywatnych to zgadzam się z buahhot co do chęci, nawet ktoś nie idąc na studia jest w stanie pochłonac pewna wiedze.
A opini psują niestety sami wykladowcy - przychodza na uczelnie państwowej i opowiadają perełki z egzaminów, jacy to studenci nie sa tępi... Tylko, ze kadra jest identyczna niemal.

ja mialam tych samych co teraz

Napisane przez E.J.

Ale przeciez braca sami się wyprowadzili więc chyba było jednak coś na rzeczy... Poza tym ja rozumiem mieszkać nawet 2-3 lata u rodziców a potem isć na swoje... Zresztą generalnie ja jestem zdania, ze młodzi powinni mieszkać sami, osobno, bez rodziców ect. bo muszą się dotrzeć, muszą mieć swój czas na wszystko, na ułożenie sobie wspólnego życia też... a tu się nawet nie będzie dało pokłócić mając rodziców za ścianą...


Dziewczyny musze się pochwalić - jak K. mi napisal ze mi nie zależy na spotkaniu to mimo, że nie o to mu chodzilo to jak hopłam na równe nogi to w 15 min. dosuszyłam włosy, umalowałam sie i przebrałam pokonując w ten sposób swój czas i łamiąc czasoprzestrzeń: D

nie bede sie moze na ten temat wypowiadac, bo w sumie nie dotyczy mnie to na razie, ale przy zalozmy pierwszej pensji, ktora dostane, nie wiem, niech bedzie juz z gorka- 2,000zl to nie wiem czy od razu bede chciala brac kredyt na 500tys zlotych Tzta kolega powiedzial ostatnio, ze obudzil sie rano, odpalil konto a tam prawie -500tys zlotych. Widok takiej sumy na koncie by mnie oslabial okrutnie i powodowal u mnie wieczna depresje

[E.J.]

ghana jak tylko się w niej dobrze czujesz to w niej idź to jest najważniejsze

Ja robie porządki na poczcie @ póki jeszcze K. nie ma

---------- Dopisano o 14:24 ---------- Poprzedni post napisano o 14:21 ----------

Napisane przez buahhot

nie bede sie moze na ten temat wypowiadac, bo w sumie nie dotyczy mnie to na razie, ale przy zalozmy pierwszej pensji, ktora dostane, nie wiem, niech bedzie juz z gorka- 2,000zl to nie wiem czy od razu bede chciala brac kredyt na 500tys zlotych Tzta kolega powiedzial ostatnio, ze obudzil sie rano, odpalil konto a tam prawie -500tys zlotych. Widok takiej sumy na koncie by mnie oslabial okrutnie i powodowal u mnie wieczna depresje

Jakbyś nie doczytała to podałam przykład kuzynki, która przed dwa lata z mężem częściowa uzbierała na mieszkanie własne jakos nigdzie nie pisałam za to, ze juz po pierwszej pensji trzeba się wyprowadzać...
A co do kolegi - niektórzy tak maja że szaleją ponad swoje możliwości finansowe.

[loluska]

Podzielam zdanie E.J w związku z kreacja Jak tylko czujesz że to jest to, to idź w niej

[Talullah]

Napisane przez buahhot

a mi niestety podkresla suche skorki i jest mocno rozowy na mojej buzi wygladam jak swinka


ja mialam tych samych co teraz

nie bede sie moze na ten temat wypowiadac, bo w sumie nie dotyczy mnie to na razie, ale przy zalozmy pierwszej pensji, ktora dostane, nie wiem, niech bedzie juz z gorka- 2,000zl to nie wiem czy od razu bede chciala brac kredyt na 500tys zlotych Tzta kolega powiedzial ostatnio, ze obudzil sie rano, odpalil konto a tam prawie -500tys zlotych. Widok takiej sumy na koncie by mnie oslabial okrutnie i powodowal u mnie wieczna depresje

Swinki sa fajne
A na powaznie to fatalny odcien, moj wpada bardziej w zolc niz roz i jest ok

Co do kredytu to watpie zebys dostala 500 tys przy 2000 pensji.
Przed swietami bylam na spotkaniu z doradca finansowym, siedzialam 1,5 godziny i przerobilismy mase wyliczen, tak w skrocie:

Jako singiel w 2012 gdybym chciala brac sama kredyt na 300 000 to pensja na poziomie 4,5 tys do 5 tys zeby bank mial zabezpieczenie.

Gdybym byla zamezna to lacznie z mezem okolo 4000 - czyli po 2 tys na glowe - wtedy banki sa bardziej tolerancyjne.

No a wiadomo ze w obecnych czasach kiedy ceny mieszkan sa tak niesamowicie wywindowane to minimm 400 000 bym potrzebowala.

[dodaja]

Napisane przez E.J.

Jakbyś nie doczytała to podałam przykład kuzynki, która przed dwa lata z mężem częściowa uzbierała na mieszkanie własne jakos nigdzie nie pisałam za to, ze juz po pierwszej pensji trzeba się wyprowadzać...
A co do kolegi - niektórzy tak maja że szaleją ponad swoje możliwości finansowe.

Dokładnie tak.
W obecnych czasach, wszystkie osoby, które chcą mieszkać na swoim zdecydowanie najczęściej muszą się zdecydować na kredyt, takie są niestety czasy. I wolałabym żyć ze świadomością, że zbieram na coś swojego i że moja sytuacja jest przejściowa.
Z drugiej strony wiem, że takie kwestie ciężko zrozumieć jak nie było się w konkretnej sytuacji ...

[E.J.]

Napisane przez dodaja

Dokładnie tak.
W obecnych czasach, wszystkie osoby, które chcą mieszkać na swoim zdecydowanie najczęściej muszą się zdecydować na kredyt, takie są niestety czasy. I wolałabym żyć ze świadomością, że zbieram na coś swojego i że moja sytuacja jest przejściowa.
Z drugiej strony wiem, że takie kwestie ciężko zrozumieć jak nie było się w konkretnej sytuacji ...

K. wziął dwa kredyty na kupno domku, jest mu ciężko bo na wiele rzeczy go nie stać ale woli teraz oszczędzać, woli zacisnąć pasa, woli harować i miec za kilka lat swój dom niż siedzieć i biadolić ze go nie stać na samodzielne mieszkanie bo zarobki nie te, bo ceny nie ect.

[buahhot]

Napisane przez E.J.

Jakbyś nie doczytała to podałam przykład kuzynki, która przed dwa lata z mężem częściowa uzbierała na mieszkanie własne jakos nigdzie nie pisałam za to, ze juz po pierwszej pensji trzeba się wyprowadzać...

No jakbym doczytala akurat ale skad wziac conajmniej 300tys w dwa lata? fajnie, ze Twojej kuzynce sie udalo, ale moze popatrz na swoj zarobek i ocen to obiektywnie dalabys rade z Tztem uzbierac w dwa lata na mieszkanie? Albo chociaz na polowe ze 150tys? To wychodzi tak mniej wiecej 6-6,5tys miesiecznie. No ja bym nie dala rady, jestem realistka No i nie mowie o mieszkaniu/domu na wsi tylko w miescie. U mnie dwupokojowe mieszkanie (ok 45m) kosztuje od 300tys w dobrej lokalizacji. Bo jak juz kupowac mieszkanie za takie pieniadze, rozkladajac raty na tyle lat, to tylko w miejscu, gdzie mozesz mieszkac cale zycie a nie tam gdzie jest tanio
I nigdzie nie napisalam, ze Ty napisalas, ze nalezy wyprowadzac sie po pierwszej pensji Nie wiem gdzie Ty to przeczytalas? I nie unos sie Bo sama tworzysz problemy ktorych nie ma

---------- Dopisano o 14:42 ---------- Poprzedni post napisano o 14:37 ----------

Aha i zeby nie bylo- nie ejstem przeciwniczka kredytow, czy tego zeby nie mieszkac z rodzicami mi samej marzy sie piekne mieszkanie, ktore nie musi byc duze, ale wlasne, bez rodzicow. Niech tylko mi ludzie nie mowia, ze to jest takie latwe, dostac kredyt, splacac go, cieszyc sie zdrowiem i fajna praca. W zyciu uklada sie roznie, trzeba brac pod uwage nieoczekiwane wypadki.
Tak jak powiedzialas EJ- nie nalezy zbytnio szalec, bo moze sytuacja sie odwrocic szybciutko. Kolega tak wlasnie mial- kredyt wzial z zona, ale ta go zdradzila i wzieli rozwod nie wiem jak wyglada splata tego kredytu, ale podejrzewam, ze robi to sam

[E.J.]

Napisane przez buahhot

No jakbym doczytala akurat ale skad wziac conajmniej 300tys w dwa lata? fajnie, ze Twojej kuzynce sie udalo, ale moze popatrz na swoj zarobek i ocen to obiektywnie dalabys rade z Tztem uzbierac w dwa lata na mieszkanie? Albo chociaz na polowe ze 150tys? To wychodzi tak mniej wiecej 6-6,5tys miesiecznie. No ja bym nie dala rady, jestem realistka No i nie mowie o mieszkaniu/domu na wsi tylko w miescie. U mnie dwupokojowe mieszkanie (ok 45m) kosztuje od 300tys w dobrej lokalizacji. Bo jak juz kupowac mieszkanie za takie pieniadze, rozkladajac raty na tyle lat, to tylko w miejscu, gdzie mozesz mieszkac cale zycie a nie tam gdzie jest tanio
I nigdzie nie napisalam, ze Ty napisalas, ze nalezy wyprowadzac sie po pierwszej pensji Nie wiem gdzie Ty to przeczytalas? I nie unos sie Bo sama tworzysz problemy ktorych nie ma

Sama je tworzysz
Wyżej już ci podałam bardzo realny przykład, ze się da jak się chce ale to się wiąże z pewnymi wyrzeczeniami, na co niektórzy z tego co się zorientowałam w śród ludzi swoim środowisku nie chcą się pogodzić

[buahhot]

Takze to nie jest tak hop siup z tym wlasnym mieszkaniem. Bede sie martwic jak bede myslec o wyprowadzce, ale strasznie mnie irytuje, jak ludzie sie dziwia, ze mozna mieszkac z rodzicami po slubie. No a mozna, kazdy inaczej sobie zycie uklada i nic mi do tego, kazdy zyje jak chce

[Talullah]

Napisane przez buahhot

No jakbym doczytala akurat ale skad wziac conajmniej 300tys w dwa lata? fajnie, ze Twojej kuzynce sie udalo, ale moze popatrz na swoj zarobek i ocen to obiektywnie dalabys rade z Tztem uzbierac w dwa lata na mieszkanie? Albo chociaz na polowe ze 150tys? To wychodzi tak mniej wiecej 6-6,5tys miesiecznie. No ja bym nie dala rady, jestem realistka No i nie mowie o mieszkaniu/domu na wsi tylko w miescie. U mnie dwupokojowe mieszkanie (ok 45m) kosztuje od 300tys w dobrej lokalizacji. Bo jak juz kupowac mieszkanie za takie pieniadze, rozkladajac raty na tyle lat, to tylko w miejscu, gdzie mozesz mieszkac cale zycie a nie tam gdzie jest tanio
I nigdzie nie napisalam, ze Ty napisalas, ze nalezy wyprowadzac sie po pierwszej pensji Nie wiem gdzie Ty to przeczytalas? I nie unos sie Bo sama tworzysz problemy ktorych nie ma

Zgadzam sie
Uwazam ze nie ma szans uzbierac na mieszkanie nawet w kilka lat przy obecnych cenach i pensjach. Wszystko idzie w gore a pensje takie same albo i zmniejszaja sie.

Poza tym dla niektorych osob kredyt to jedyne wyjscie - mowie o osobach ktore nie mieszkaja z Rodzicami tylko wynajmuja - jak np ja - wcale na tym nie oszczedzam bo musze i odkladac i placic normalnie czynsz pluz za wynajem wlascicielowi wiec bardziej juz mi sie oplaca kredyt bo przynajmniej splacalabym cos swojego.

I gleboko sie nad tym zastanawiam ale tez mysle nad tym czy nie wrocic wiec nie oplaca mi sie kupowac mieszkania teraz, mam tetlik w glowie i sama nie wiem co lepsze, ladowac sie w kredyt i ew za 4 lata odsprzedac mieszkanie z kredytem czy wynajmowac jeszcze 4 lata zeby kupic mieszkanie zupelnie gdzie indziej na czysto na dluzszy okres.

To sa ciezkie decyzje

---------- Dopisano o 14:45 ---------- Poprzedni post napisano o 14:44 ----------

Napisane przez E.J.

Sama je tworzysz
Wyżej już ci podałam bardzo realny przykład, ze się da jak się chce ale to się wiąże z pewnymi wyrzeczeniami, na co niektórzy z tego co się zorientowałam w śród ludzi swoim środowisku nie chcą się pogodzić

I uzbierali na samodzielne mieszkanie w 2 lata?
jezeli mozna spytac to ile bo wydaje mi sie to nierealne
Albo zarabiaja po 15 tys.

[E.J.]

Napisane przez buahhot

Takze to nie jest tak hop siup z tym wlasnym mieszkaniem. Bede sie martwic jak bede myslec o wyprowadzce, ale strasznie mnie irytuje, jak ludzie sie dziwia, ze mozna mieszkac z rodzicami po slubie. No a mozna, kazdy inaczej sobie zycie uklada i nic mi do tego, kazdy zyje jak chce

Owszem, każdy żyje jak chce ale i tak się bede dziwić bo wiem jak bawili się rodzice życiem nie mieszkajac samodzielnie

[Lainathiel]

Hej dziewczyny! Nie ma sensu się tutaj kłócić, każdy orze tak jak może. Na pewno za każdą decyzją stoją przemyślenia i rozsądek, jednemu będzie tak pasować, innemu inaczej

Muszę się pochwalić że od 4!! dni systematycznie stosuje balsamy
Wyczyn jak nie wiem. :P

[E.J.]

Napisane przez Lainathiel

Hej dziewczyny! Nie ma sensu się tutaj kłócić, każdy orze tak jak może. Na pewno za każdą decyzją stoją przemyślenia i rozsądek, jednemu będzie tak pasować, innemu inaczej

Muszę się pochwalić że od 4!! dni systematycznie stosuje balsamy
Wyczyn jak nie wiem. :P

gratuluję, oby tak dalej
Ja się nie kłócę, jestem bardzo spokojna


Idę po K. na przystanek.
Miłego popołudnia Piękne