Myślenie, planowanie, staranie, brzuszków głaskanie - DZIDZIUŚ 2012-2015

[Madzialenka12344321]

Marao a dlaczego właściewie nie miałąś usg??

Natalka dziękuję

[Bika83]

Baoboaku ale Ci zazdroszczę tych zakupów - ja nie pamiętam, kiedy ostatnio zrobiliśmy sobie taki wypad na sklepy, żeby sobie coś kupić, jakiś ciuch czy cóś ciągle ten tryb oszczędny i oszczędny

[xxKasiax]

HA!!! Bede miala Szejka z Maca
Maz zajedzie po pracy i mi kupi

[Bika83]

Kasia mała rzecz a ile radości, nie?

[Malensstfo]

Dziewczyny miłej nocy życzę, mykam spać, bo jutro znowu ciężko będzie wstać

[xxKasiax]

Napisane przez Bika83

Kasia mała rzecz a ile radości, nie?

nom

[blonde_hair]

Napisane przez Duduś

Hej dziewczyny

melduję się również i ja

przepraszam ze mnie nie było Życzę Wam więc wszystkiego co najlepsze na ten nowy rok )

Muszę się w tym miejscu pochwalić, że dziś był mój szcześliwy dzień, tzn zdałam dziś egzamin na prawo jazdy Teraz już będzie tylko łatwej w życiu Koniec z rozłąką z mężem, samodzielność )))

Aż się popłakałam ze szczęścia

A jutro wizyta u gin )))

gratuluje

Napisane przez Madzialenka12344321

Ja już po wizycie. Najpierw mnie zwazył, powiedziała, ze ładnie i prawidłowo przybieram na wadze, potem ciśnienie 150/80 i sie śmiał, ze biały fartuch robi swoje Oczywiście dostałam zelazo. Powiedział, ze wyniki nie są złe, ale lepiej pobrać bo troszkę mi spadło. Badanie połówkowe było bardzo dokładne. Ale Wszystko prawidłowo ufff.. Głowka od skroni do skroni ma 5,5 cm, mam jeszcze masę innych wymiarów ale nawet nie pamiętam co oznaczają więc potem sobie posprawdzam. Mózg i głowka wszystko dobrze, kręgosłup, twarz, serduszko itp wszystko prawidłowo. Z czego bardzo się cieszą Maleństwo waży 436 g i termin usg przesunął mi się na 10 maja. I znam płeć.... powiedział, ze na 90 % dziewczynka czym mnie totalnie zaskoczył hehe AA i nie ma przeciwskazań do dalszej pracy. Ale zaznaczył, ze jak chcę zwolnienie to może wypisać. Ale nie chciałam. Kolejna wizyta 1 lutego I musze zrobić teraz tylko tę glukozę na czczo i po wypiciu

super

Napisane przez Madzialenka12344321

U rodziców byliśmy na kolacji od razu po wizycie. Mąz bardzo szcześliwy. Wiecie, że ja chciałam na początku córcie, ale potem stwierdziła,, ze obojętnie co aby zdrowe i tak czułam tego synka. Moja mama się popłakała i babcia też, bo u nas przewaga chłopców. mam ma 2 braci, tata ma brata a on 3 synów, babcia miała 3 braci, wiec wiecie

A imię nie wiem jeszcze. Ale dla dziewczynki będzie mniejszy problem, bo dla chłopca ani jednego typu nie było.

Madzia gratuluje corciI ciesze sie,ze wszystko jest w porzadku

Napisane przez zaaaabcia

zmykam na wizyte paaa

powodzenia

[marao]

Napisane przez Ana***

Marao no to bardzo dobrze, że wszystko ok a do jakiego gina chodzisz? chyba nie pytałam?
a i o co chodzi z tą osobistą położoną? to jest to co Magda ma?

Do dr Kraszewskiej chodzę. Tak to jest to samo, co Magda mówiła. Każdej kobiecie w ciąży przysługuje opieka położnej od 26 do 39 tyg ciąży. Nie więcej niż 2 razy w tyg czyli teoretycznie 26 wizyt. Tu możesz sobie dokładnie poczytać http://mlekomamy.pl/uploads/mamy_pra...zeniuNFZ.pdfna, No i po porodzie w ciągu 6 tygodni ma obowiązek przyjść 4 razy. A mam pytanie do Ciebie, ta dziewczyna z Twojej rodziny co opowiadałaś, że rodziła, to jakoś niedawno? Nie wiesz czy na ginekologii już był nowy ordynator?

Napisane przez xxKasiax

A to w ciazy nie mozna chodzic na basen???

Po pierwsze jest się podatnym na infekcję, a po drugie moja mama twierdzi, że w zimie to nie jest wskazane, ale pani doktor powiedziała, że to bzdura. A ja muszę zacząć chodzić, bo mnie plecy zaczynają boleć, pomimo że brzuszek mam jeszcze mały, ale boję się co będzie później. A mi na kręgosłup to tylko basen zawsze pomagał.

Napisane przez zaaaabcia

ana - ja zawsze chcialam syna pierwszego pozniej core zeby brat sie opiekowac siostra ale teraz jakos mi sie odmienilo ...

Ja też dlatego mam parcie na syna.

Fajne to sudoku, też sobie chyba kupię, tym bardziej, że mam bon na 10 zł

Patrzcie jakie fajne literki, chyba kupię mojemu maleństwu na drzwi http://allegro.pl/kolorowe-literki-3...017252025.html

[zaaaabcia]

Napisane przez xxKasiax

A jakie jest wasze zdanie na temat spania z dzieckiem w lozku rodzicow? I jak planujecie wy to zrobic, czy spac z niemowlaczkiem, czy lozeczko w sypialni albo (jak ktos ma mozliwosc) usypianie niemowlaczka w swoim pokoju?

absolutnie jestem przeciwna temu zeby dziecko spalo w jednym lozku z rodzicami w lozeczku obok ok ale nie w lozku .. Bo po pierwsze jest to niebezpieczne dla dziecka a po drugie moim zdaniem lozko powinno nalezec do rodzicow a takie przyzwyczajanie dziecka do spania w trojke nie jest fajne.

My chcemy od razu dziecko uczyc spac w swoim pokoju ale oczywiscie wszystko wyjdzie w praniu w ostatecznosci lozeczko obok w naszym pokoju napewno nie znami w lozku

Znam pary gdzie ojciec spij w salonie a matka z dzieckiem w sypialni .. jak dla mnie to jakas paranoja nie miesci mi sie to wogole w glowie.

Napisane przez Madzialenka12344321

Bikuś jeszcze się nie przestawiłam jakoś, nie wierze jeszcze

moze te 10% to jednak siusiak

Napisane przez xxKasiax

Oliver

ja jestem zakochana w imieniu Olivia

Napisane przez Natala84

zabcia - kciuki za Twoją wizyte


poruszyłyście jeszcze kwestie spania razem z bobasem, to dopisze co myśle. Wydaje mi się, że wszystko zależy od tego jaką potrzebę bliskości ma dziecko. Jeśli tylko w łóżku z rodzicami spi spokojnie (bo czuje się bezpiecznie, czuje ciepło, oddech itd) a we własnym łóżeczku płacze, budzi się, jest niespokojne, to jasne, że spałoby z nami. widocznie tego potrzebuje U nas było tak, że Marysia lubiła swoje łóżeczko, ale początkowo bardzo długo zajmowało nam karmienie - ssała jakieś 1,5h więc chcąc nie chcąc brałam ją do łóżka, przystawiałam i szłam spać inaczej bym chyba nie dała rady. Jak już karmienie udawało nam się załatwić w 10-15 minut to odkładałam do łóżeczka. ale czasami rano jak ona już chciała wstać a ja spać, to brałam ją do łóżka, pierś w buzie i śpimy te czasy jednak minęły i Marysia u nas w łóżku się rozbudza, chce się bawić. Spać z nami nie umie. Aha, do 8 miesiąca łóżeczko było u nas w sypialni, bo było mi wygodniej brać ja w nocy do karmienia i ewentualnie jak się udało to odłożyć. Jak zaczęła spać ładnie w nocy i budziła się tylk raz max 2, to przenieśliśmy ją do jej pokoju.

dziekuje

Ja sie nie zgodze z tym pogrubionym

Napisane przez blonde_hair

powodzenia

dziekuje

Napisane przez marao

Ja też dlatego mam parcie na syna.

Patrzcie jakie fajne literki, chyba kupię mojemu maleństwu na drzwi http://allegro.pl/kolorowe-literki-3...017252025.html

Synkowie tez sa fajni tacy mali grandziarze

fajowe literki tez o nich myslalam tylko zamiast nad drzwi to nad lozeczko

Ja juz po wizycie Wszystkie badania wporzadku Lekarz zadowolony powiedzial ze wszystko przebiega super Przytylam od ostatniej wizyty 1kg Przez chwile posluchalam serca na poczatku pielegniarka nie mogla znalesc dzidzi troche sie zestresowalam ale po chwili bylo slychac mocne bicie Pobrali mi tez krew no i ... nie wylamalam sie ze stada nastepna wizyta 1go lutego o 14:00 usg polokowe ktore trwa godzine a po ... wizyta z ginem

[marao]

Napisane przez zaaaabcia

fajowe literki tez o nich myslalam tylko zamiast nad drzwi to nad lozeczko

Ja juz po wizycie Wszystkie badania wporzadku Lekarz zadowolony powiedzial ze wszystko przebiega super Przytylam od ostatniej wizyty 1kg Przez chwile posluchalam serca na poczatku pielegniarka nie mogla znalesc dzidzi troche sie zestresowalam ale po chwili bylo slychac mocne bicie Pobrali mi tez krew no i ... nie wylamalam sie ze stada nastepna wizyta 1go lutego o 14:00 usg polokowe ktore trwa godzine a po ... wizyta z ginem

Nad łóżeczko też myślałam, ale mam już upatrzone albo autka albo kwiatki i motylki 3D

Super, że wizyta przebiegła dobrze no i że wszystko ok No to czekamy razem do 1 lutego Masz już brzuszek widoczny? Ja przytyłam przez miesiąc 3 kg. W ogóle to mam napady głodu koszmarne. Najgorsze w nocy, ale przesypiam je Wczoraj o 24 zachciało mi sie pączka. Dobrze, że nic takiego nie miałam w domu, bo bym pewnie zjadła

[zaaaabcia]

Napisane przez marao

Nad łóżeczko też myślałam, ale mam już upatrzone albo autka albo kwiatki i motylki 3D

Super, że wizyta przebiegła dobrze no i że wszystko ok No to czekamy razem do 1 lutego Masz już brzuszek widoczny? Ja przytyłam przez miesiąc 3 kg. W ogóle to mam napady głodu koszmarne. Najgorsze w nocy, ale przesypiam je Wczoraj o 24 zachciało mi sie pączka. Dobrze, że nic takiego nie miałam w domu, bo bym pewnie zjadła

a to tez fajny pomysl

Dziekuje slicznie Dokladnie czekamy w 6stke znowu do 1go

Brzuszka nie widac dalej Chodz niektorzy twierdza ze troszke jednak sie pokazuje W pracy wczoraj matka dziewczynek mowila ze wogole po mnie nie widac Jezuuu ja tez dzisiaj rano obudzilam sie z takim glodem w brzuchu mi burczalo pierwszy raz cos takiego mialam ... Oj ja tez paczka bym sobie nie odmowila Ale takie nasze prawo kobitek w ciazy

A Ty czemu jeszcze nie spisz?

[Baobabek]

Napisane przez zaaaabcia

absolutnie jestem przeciwna temu zeby dziecko spalo w jednym lozku z rodzicami w lozeczku obok ok ale nie w lozku .. Bo po pierwsze jest to niebezpieczne dla dziecka a po drugie moim zdaniem lozko powinno nalezec do rodzicow a takie przyzwyczajanie dziecka do spania w trojke nie jest fajne.

My chcemy od razu dziecko uczyc spac w swoim pokoju ale oczywiscie wszystko wyjdzie w praniu w ostatecznosci lozeczko obok w naszym pokoju napewno nie znami w lozku

Znam pary gdzie ojciec spij w salonie a matka z dzieckiem w sypialni .. jak dla mnie to jakas paranoja nie miesci mi sie to wogole w glowie.



moze te 10% to jednak siusiak



ja jestem zakochana w imieniu Olivia



dziekuje

Ja sie nie zgodze z tym pogrubionym





dziekuje



Synkowie tez sa fajni tacy mali grandziarze

fajowe literki tez o nich myslalam tylko zamiast nad drzwi to nad lozeczko

Ja juz po wizycie Wszystkie badania wporzadku Lekarz zadowolony powiedzial ze wszystko przebiega super Przytylam od ostatniej wizyty 1kg Przez chwile posluchalam serca na poczatku pielegniarka nie mogla znalesc dzidzi troche sie zestresowalam ale po chwili bylo slychac mocne bicie Pobrali mi tez krew no i ... nie wylamalam sie ze stada nastepna wizyta 1go lutego o 14:00 usg polokowe ktore trwa godzine a po ... wizyta z ginem

cieszę się, że wizyta udana i z maluszkiem wszystko w porządku

Co do spania w łóżku z dzieckiem: ja od początku synka uczyłam spać w łóżeczku, nie było problemów, on ładnie sypiał budził się na jedzenie co 3 godz. i szedł spać dalej. Jednak nie wyobrażam sobie, żeby spał w innym pokoju on mi strasznie ulewał i często wymiotował (do 8 mca) i bałam się, że może się udławić, udusić...dlatego w pokoju spaliśmy razem. Nie każde dziecko nadaje się do samodzielnego spania od początku we własnym pokoju Teraz mały ładnie sypia, ale przyłazi do nas w środku nocy Od 2 dni uczę go spać z założonymi szczebelkami i łóżeczko odstawione od naszego, zasypia sam przy kołysankach, wczoraj się przebudził po 4ej i go wzięłam do nas, a dzisiaj śpi pięknie nadal w swoim łóżeczku jak już opanujemy nie przyłażenie do naszego łóżka i niebudzenie się w nocy to się wyniesiemy do drugiego pokoju

Kurcze, jeszcze coś miałam odpisać i mi umknęło

[Amani]

Zabcia - super, że na wizycie wszystko w porządku! za miesiąc będzie chyba najlepsza wizyta, co? Na pewno najbardziej emocjonująca

[prince_polo]

hej

mam za sobą nie przespaną całą noc. Tak mnie boli ząb ze masakra, najgorsze jest to ze on jest zrobiony przez dentyste niema dziury jest zaplombowany i w ogole chyba do leczenia kanałowego........

Nie wiem co mam zrobic isc do dentysty? ale kanałowe nie zaszkodzi dziecku? Czy przeczekac? masakra nie spuchłam (narazie) tylko boli mnie sam ząb bez dziąseł tylko jak sie dotkne w zęba to straszny ból. Odechcialo mi sie dzisiejszego usg....

mam andz ze z maluszkiem chociaz wszystko dobrze......

przy kanałowym chyba wrazie co trzeba antybiotyk nie???

[00anulka00]

Napisane przez xxKasiax

a co do plci to chyba tez chcialabym corke

jakby można było wybrać, chciałabym dziewczynkę

Napisane przez xxKasiax

A jakie jest wasze zdanie na temat spania z dzieckiem w lozku rodzicow? I jak planujecie wy to zrobic, czy spac z niemowlaczkiem, czy lozeczko w sypialni albo (jak ktos ma mozliwosc) usypianie niemowlaczka w swoim pokoju?

z racji tego, że z nami w łózku spi pies, a niedługo 2 psy, dziecko będzie spało w łóżeczku, bo zwierzaków na pewno nie wyrzucę z łózka

Napisane przez Bika83

Baoboaku ale Ci zazdroszczę tych zakupów - ja nie pamiętam, kiedy ostatnio zrobiliśmy sobie taki wypad na sklepy, żeby sobie coś kupić, jakiś ciuch czy cóś ciągle ten tryb oszczędny i oszczędny

u mnie tak samo juz kilka lat sobie nic nie kupilam typu ładny ciuch, a buty na zimę tylko dlatego, ze poprzednie mi przeciekały

Napisane przez prince_polo

hej

mam za sobą nie przespaną całą noc. Tak mnie boli ząb ze masakra, najgorsze jest to ze on jest zrobiony przez dentyste niema dziury jest zaplombowany i w ogole chyba do leczenia kanałowego........

Nie wiem co mam zrobic isc do dentysty? ale kanałowe nie zaszkodzi dziecku? Czy przeczekac? masakra nie spuchłam (narazie) tylko boli mnie sam ząb bez dziąseł tylko jak sie dotkne w zęba to straszny ból. Odechcialo mi sie dzisiejszego usg....

nie znam sie na tym, ale dentysta powinien wiedziec jak jesteś w ciązy co robic, wiec chociaż zadzwon i zapytaj

[emigra]

Napisane przez prince_polo

hej

mam za sobą nie przespaną całą noc. Tak mnie boli ząb ze masakra, najgorsze jest to ze on jest zrobiony przez dentyste niema dziury jest zaplombowany i w ogole chyba do leczenia kanałowego........

Nie wiem co mam zrobic isc do dentysty? ale kanałowe nie zaszkodzi dziecku? Czy przeczekac? masakra nie spuchłam (narazie) tylko boli mnie sam ząb bez dziąseł tylko jak sie dotkne w zęba to straszny ból. Odechcialo mi sie dzisiejszego usg....

mam andz ze z maluszkiem chociaz wszystko dobrze......

przy kanałowym chyba wrazie co trzeba antybiotyk nie???

pojdz do dentysty niech to ogarnie, zebys sie nie meczyla, tylko powiedz ze w ciazy jestes a on juz znajdzie odpowiedni leczenie

[agnusek22]

Witam się czwartkowo w tą okropną pogodę :/ Szaro buro i leje na maksa. Ratuje się kawą.
Wczoraj dostałam swojego szejka truskawkowego, więc była radocha
Za to dziś chyba wybiorę się na zakupy, żeby się pocieszyć.

Madzialenka i Marao i Żabcia - fajnie, że już po badaniach - byle teraz do 01.02. Madzia gratuluje córy Ja chyba też chciałabym córę

Co do spania w jednym łóżku, to jestem zdecydowaną przeciwniczką, bo bardzo często przekłada się to na relację małżeńską niestety...znam co najmniej kilka par, gdzie facet został zepchnięty na boczny tor i naprawdę z boku wygląda to niefajnie...

Co do kredytu, to my mamy i nie wyobrażam sobie innej opcji. Mieszkanie z rodzicami, to była sprawa przejściowa i mimo dobrych relacji nie wyobrażam sobie tak na dłuższą metę. A to, że praca dziś jest, jutro nie, to niestety taka rzeczywistość, jednak myślę, że i wtedy można się odnaleźć, np. wynajmując czasowo mieszkanie, a przenosząc się, np. do rodziców. Szukanie pracy też nie trwa raczej latami, więc można to jakoś przeżyć Poza tym w ostateczności mieszkanie można faktycznie sprzedać. Ale jak mówię, to już dla mnie ostateczność. Wyjścia są zawsze

Miłego dnia laski!

[onyks]

Heeej wpadłam się przywitać. Dziś mam cięższy dzień w pracy, ale "w tle" będę zaglądać.Madzi gratuluje córci, a dziewczynom dobrych wyników badań Ja się tak strasznie ekscytuję tym wszystkim wyobrażam sobie jak to będzie być w ciąży...hi hi i ju się cieszę Pozdrawiam i życzę wszystkim miłego dnia

P.S. prince_polo, dentysta na pewno będzie wiedział co robić, nie martw się

[Gucia0987]

Marao, Żabcia, Magda cieszę się, że wizyty udane!

Magda gratuluję córy! Powiem Ci, że przeczucia to można sobie włożyć w nos To teraz szukajcie imienia

Żabcia 1 lutego możliwe, że poznasz płeć tak? No to czekamy

Marao u Ciebie też jest szansa, że na następnej wizycie poznasz płeć? A Ty się bardziej nastawiasz na dziewczynkę czy chłopca?

Anulka zakochałam się w Twoim psie!!! Ja też chcę takiego, Piękny jest! A powiedz mi jeszcze to jest piesek czy suczka? Bo chyba nie doczytałam. I skąd pomysł na drugiego, żeby miał towarzystwo czy po prostu macie taką wewnętrzną potrzebę ? I one szczekają dużo? Sto pytań do. Wiem, przepraszam

A co do jeszcze pieska w bloku, podchodzisz do tego bardzo odpowiedzialnie. A co do zostawiania psa na ogródku, takiego małego jak Twój też bym nie zostawiła, ale jak ja miałam duże psy to zostawały na ogródku (ogrodzie - sadzie, bo mamy duży teren) ale miał też na zewnątrz budę i legowisko, także niczego im nie brakowało.

Teraz tak myślę, że mam pewnie takie podejście, bo nie dość, że mieszkałam w domu, to z dużym ogrodzonym terenem a do tego na wsi. Za płotem ciocia, która przychodziła sobie do moich piesków "pogadać", także pewnie stąd moje podejśćie

Dudus gratuluję prawka!


I jeszcze temat spania z dzieckiem, ja jestem tak jak Żabcia za tym, aby dziecko od razu samo spało u siebie w pokoju. Ok, pierwszy tydzień - dwa logiczne, że jest to trudne, ale myślę, że od 3tyg- 1m-ca chciałabym przyzwyczajać do spania we własnym pokoju.

[kooocur]

Kobity 10 stron w jeden dzień????????????

Nadrabiam i nadramiam i jeszcze tyyle zostalo...

Gratuluje dziewczyny pozytywnych wiesci na wizytach

Ja lece dalej nadrabiac...

[emigra]

Dziewczyny ja tez jestem za spaniem dziecka we wlasnym lozeczku, ale ... Guciu, wyobrazasz sobie lata kilka razy w nocy do innego pokoju do miesiecznego dziecka? bedziesz nieprzytomna, uwierz mi a dziecko sie przebudza i placze nie tylko jak glodne, ale jak mu zimno czy wypluje smoczka i tylko po to trzeba wstac i mu to dac na przyklad Mysle ze spokojnie do 6-8 miesiaca zycia dziecko moze spac w jednym pokoju z rodzicami (tak male dzieci jeszcze nie wiedza tak naprawde co to wymuszanie noszenia na rekach czy spania razem, sa przyzwyczajone do bliskosci i boja sie byc same, choc sa tez dzieci ktore od samego poczatku potrafia byc same) ale w swoim lozeczku. My bedziemy miec przystawke do lozka wiec mala bedzie tak jakby z nami spala, ale to dlatego ze w sypialni nie mamy absolutnie miejsca na normalne lozeczko, a jej pokoj jest po drugiej stronie mieszkania. W chwili jak zacznie przesypiac nocki spokojnie to ja przeniesiemy do jej pokoju. Trzeba mierzyc sily na zamiary i tak dziecko wszystko zweryfikuje

[00anulka00]

Napisane przez Gucia0987

Anulka zakochałam się w Twoim psie!!! Ja też chcę takiego, Piękny jest! A powiedz mi jeszcze to jest piesek czy suczka? Bo chyba nie doczytałam.

mam psa, długo myślałam nad płcią, gadałam z hodowcą i wziełam chłopaca, czego w ogóle nie żaluje z perspektywy czasu.

trochę jezdzimy z nim na wystawy psów, ale to tak hobbistycznie

Napisane przez Gucia0987

I skąd pomysł na drugiego, żeby miał towarzystwo czy po prostu macie taką wewnętrzną potrzebę ? I one szczekają dużo? Sto pytań do. Wiem, przepraszam

od samego początku mówiłam mężowi, że chce 2 psy, ale chciałam najpierw 1 odchować, odłożyć kasę na drugiego.
Mam codzienne wyrzuty sumienia, że on tyle siedzi sam, chociaż po pracy poświęcamy mu się całkowicie, ale jednak chce żeby miał psie towarzystwo, miał sie zawsze z kim pobawić i przytulić.
On jest bardzo towarzyski do innych psów, u nas w domu jak pojawia sie "obcy" pies, czy to suczka, czy inny samiec nie ma żadnego problemu ze dotyka jego zabawki, czy pije jego wodę.
Mial tez spotkanie ze szczeniakiem i byl bardzo delikatny dla niego, zero zazdrosci ze my go tulismy czy bralismy na ręce.

staram sie mu organizować psie spotkania - czasami jedziemy nawet 50km żeby sie spotykał z innymi psami, pobawił itp
Jak był mniejszy duzo czasu włozylam w jego socjalizacje. Dziś mam tego efekty.

Nie jest to rasa szczekliwa, mój baaardzo rzadko szczeka.
Trochę się zrobil tylko nerwowy po tym jak we wrześniu zaatakował nas obcy pies i jego pogryzł w łape, a mnie w rękę i trafiłam na pogotowie

a tak ogólnie to on wszystkich kochaczęsto ta rasa jest używana do dogoterapii dzieci.

Widzę jak on sie garnie do innych psów, jak lubi sie z nimi bawić, dlatego chce mu zapewnić towarzystwo.
Mąz mnie popiera w 100%



ja akurat bardzo lubię o nim opowiadać, więc mozesz sie pytać

Napisane przez Gucia0987

A co do jeszcze pieska w bloku, podchodzisz do tego bardzo odpowiedzialnie. A co do zostawiania psa na ogródku, takiego małego jak Twój też bym nie zostawiła, ale jak ja miałam duże psy to zostawały na ogródku (ogrodzie - sadzie, bo mamy duży teren) ale miał też na zewnątrz budę i legowisko, także niczego im nie brakowało.

Teraz tak myślę, że mam pewnie takie podejście, bo nie dość, że mieszkałam w domu, to z dużym ogrodzonym terenem a do tego na wsi. Za płotem ciocia, która przychodziła sobie do moich piesków "pogadać", także pewnie stąd moje podejśćie

u nas niestety kradną psy, dlatego mojegu nigdy nie zostawiłam pod sklepem, a jak juz jedziemy do mamy, która ma ogród to zawsze z nim jestem. Mój jest bardzo towarzystki, gdyby ktoś chcial go porwać nie miałby większych problemów
Dlatego nigdy go nie zostawiam bez opieki.

jak biega luzem zawsze mam go na oku, zresztą on mnie też i nigdy sie nie oddala - zawsze przybiega na zawołanie, albo jak widzi ze odchodzę.

[Gucia0987]

Napisane przez emigra

Dziewczyny ja tez jestem za spaniem dziecka we wlasnym lozeczku, ale ... Guciu, wyobrazasz sobie lata kilka razy w nocy do innego pokoju do miesiecznego dziecka? bedziesz nieprzytomna, uwierz mi a dziecko sie przebudza i placze nie tylko jak glodne, ale jak mu zimno czy wypluje smoczka i tylko po to trzeba wstac i mu to dac na przyklad Mysle ze spokojnie do 6-8 miesiaca zycia dziecko moze spac w jednym pokoju z rodzicami (tak male dzieci jeszcze nie wiedza tak naprawde co to wymuszanie noszenia na rekach czy spania razem, sa przyzwyczajone do bliskosci i boja sie byc same, choc sa tez dzieci ktore od samego poczatku potrafia byc same) ale w swoim lozeczku. My bedziemy miec przystawke do lozka wiec mala bedzie tak jakby z nami spala, ale to dlatego ze w sypialni nie mamy absolutnie miejsca na normalne lozeczko, a jej pokoj jest po drugiej stronie mieszkania. W chwili jak zacznie przesypiac nocki spokojnie to ja przeniesiemy do jej pokoju. Trzeba mierzyc sily na zamiary i tak dziecko wszystko zweryfikuje

Wiesz, Emigruś nie mam jeszcze dziecka, więc pewnie wszystko się zweryfikuje i ten czas także. Ale w sumie chciałabym żeby tak to wyglądało. A jak będzie, się okaże

Anulka fajnie podeszliście do wychowani psiaka. A jak się wabi? Bo o to zapomniałam zapytać

[Bika83]

Napisane przez zaaaabcia

absolutnie jestem przeciwna temu zeby dziecko spalo w jednym lozku z rodzicami w lozeczku obok ok ale nie w lozku .. Bo po pierwsze jest to niebezpieczne dla dziecka a po drugie moim zdaniem lozko powinno nalezec do rodzicow a takie przyzwyczajanie dziecka do spania w trojke nie jest fajne.

Ja juz po wizycie Wszystkie badania wporzadku Lekarz zadowolony powiedzial ze wszystko przebiega super Przytylam od ostatniej wizyty 1kg Przez chwile posluchalam serca na poczatku pielegniarka nie mogla znalesc dzidzi troche sie zestresowalam ale po chwili bylo slychac mocne bicie Pobrali mi tez krew no i ... nie wylamalam sie ze stada nastepna wizyta 1go lutego o 14:00 usg polokowe ktore trwa godzine a po ... wizyta z ginem

Żabciu dokładnie, moja siostra tak wychowywała chłopaków i jakoś się udało - spali w ich sypialni, ale w swoich łóżeczkach, a jak mieli ok 1,5 roku 2 lata poszli na swoje każdy ma swój pokój, ale młodszy (ma teraz 4 lata) często budzi się w nocy i schodzi do nich na dół - skąd mu się to wzięło

Żabciu gratuluję udanej wizyty

Napisane przez prince_polo

hej

mam za sobą nie przespaną całą noc. Tak mnie boli ząb ze masakra, najgorsze jest to ze on jest zrobiony przez dentyste niema dziury jest zaplombowany i w ogole chyba do leczenia kanałowego........

Nie wiem co mam zrobic isc do dentysty? ale kanałowe nie zaszkodzi dziecku? Czy przeczekac? masakra nie spuchłam (narazie) tylko boli mnie sam ząb bez dziąseł tylko jak sie dotkne w zęba to straszny ból. Odechcialo mi sie dzisiejszego usg....

mam andz ze z maluszkiem chociaz wszystko dobrze......

przy kanałowym chyba wrazie co trzeba antybiotyk nie???

Wiesz, idź do lekarza, tzn do dentysty, powiedz co i jak, na pewno Ci pomoże i wybierze najbezpieczniejsze dla dziecka leczenie.

Napisane przez 00anulka00

z racji tego, że z nami w łózku spi pies, a niedługo 2 psy, dziecko będzie spało w łóżeczku, bo zwierzaków na pewno nie wyrzucę z łózka

uwielbiam pieseczki.... też z nimi spałam jako dziecko, ale uważam, teraz to już przesada by była - męża mam do tulenia w łóżku

Napisane przez emigra

pojdz do dentysty niech to ogarnie, zebys sie nie meczyla, tylko powiedz ze w ciazy jestes a on juz znajdzie odpowiedni leczenie

No właśnie

Napisane przez agnusek22

Witam się czwartkowo w tą okropną pogodę :/ Szaro buro i leje na maksa.

U nas tak wieje, że szok nie przesadzili wczoraj z tą prognozą i wichurami do 150km

[marao]

Napisane przez Gucia0987

Marao u Ciebie też jest szansa, że na następnej wizycie poznasz płeć? A Ty się bardziej nastawiasz na dziewczynkę czy chłopca?

I jeszcze temat spania z dzieckiem, ja jestem tak jak Żabcia za tym, aby dziecko od razu samo spało u siebie w pokoju. Ok, pierwszy tydzień - dwa logiczne, że jest to trudne, ale myślę, że od 3tyg- 1m-ca chciałabym przyzwyczajać do spania we własnym pokoju.

Ja bym chciała chłopaka, ale jestem coraz bardziej przekonana, że to jest dziewczynka.
Tak poznam płeć 1 lutego. Chyba że pójdę na usg do faceta, który nagrywa to na płytę jako pamiątkę to trochę wcześniej. Ale nie wiem czy się zdecydujemy, bo to 200 zł kosztuje, a na wizycie u swojej pani doktor zapłacę normalnie. A i tak będziemy robić dodatkowe USG u innego lekarza w późniejszych tygodniach więc chyba to sobie odpuścimy.

Co do spania w osobnym pokoju to ja też jestem za tym, żeby dziecko po pierwszym miesiącu spało osobno w pokoju. My już z mężem wynieśliśmy się ze spaniem do drugiego pokoju, w pokoju dziecka łóżko, na którym spaliśmy złożyliśmy i stoi jako kanapa. Ma dosyć szerokie siedzisko więc będę mogła sobe na niej spokojnie karmić i na siedząco i na leżąco, bedzie gdzie maluszka położyć, przewinąć, a w razie czego to będziemy tu z nim spali. Ale tak na prawdę w naszej sytuacji, gdzie mąż pracuje 3/4 miesiąca na nocki, to niestety nie możemy spać z dzieckiem w jednym pokoju i będę starała się tego uniknąć, ale jak będzie to tak jak emigra mówi, czas pokażę. Bo to zależy w dużym stopniu od dziecka. A nie chce takiej sytuacji, jak jest u mojej szwagierki, że ona śpi z dzieckiem w jednym pokoju a mąż w drugim. Dziecko w kwietniu skończy dwa latka.

---------- Dopisano o 10:19 ---------- Poprzedni post napisano o 10:17 ----------

Napisane przez Bika83

U nas tak wieje, że szok nie przesadzili wczoraj z tą prognozą i wichurami do 150km

U nas też strasznie wieje. Zerwalo nam w nocy taką płachtę z materiału, którą mamy na całej szerokości balkonu przypiętą i całą noc waliła o szczebelki, dopiero mąż jak wrócił rano z pracy to ją zdjął do końca.

[Bika83]

Napisane przez marao

U nas też strasznie wieje. Zerwalo nam w nocy taką płachtę z materiału, którą mamy na całej szerokości balkonu przypiętą i całą noc waliła o szczebelki, dopiero mąż jak wrócił rano z pracy to ją zdjął do końca.

Moi rodzicom ostatnio zerwało dach z "domku gospodarczego" ale chyba pisałam o tym...... ciekawe czy do dobrze przytwierdzili z powrotem..... oby nie było powtórki z rozrywki.....

---------- Dopisano o 10:28 ---------- Poprzedni post napisano o 10:22 ----------

Dziewczynki zabrałąm się za porządku na liście - kogo jeszcze usunąć, a kogo dopisać???

[Ana***]

Napisane przez Bika83

Jej jak słyszę, że ktoś ma 4 synów i córeczkę, to od razu mi się przypomina moj kolega z klasy, który ma 3 braci i rodzice się starali o dziewczynkę..... udało im się, ale mała zachorowała i zmarła jak miała chyba 2,5 roku

ehhh smutne...
u mojego tżta w rodzince też był przypadek, ale to 20 lat temu... że urodził się jego kuzyn i w wieku 4 lat zmarł bo wylał na siebie wrzątek... chyba najgorsza śmierć umrzeć z poparzenia.

Napisane przez marao

Do dr Kraszewskiej chodzę. Tak to jest to samo, co Magda mówiła. Każdej kobiecie w ciąży przysługuje opieka położnej od 26 do 39 tyg ciąży. Nie więcej niż 2 razy w tyg czyli teoretycznie 26 wizyt. Tu możesz sobie dokładnie poczytać http://mlekomamy.pl/uploads/mamy_pra...zeniuNFZ.pdfna, No i po porodzie w ciągu 6 tygodni ma obowiązek przyjść 4 razy. A mam pytanie do Ciebie, ta dziewczyna z Twojej rodziny co opowiadałaś, że rodziła, to jakoś niedawno? Nie wiesz czy na ginekologii już był nowy ordynator?

Chodziłam do niej kiedyś, ale mi nie odpowiadała badań nie zlecała, a leki przepisywało w ciemno nie wiem czy ja miałam pecha czy taka jest... ale słyszałam też o niej pogłoskę, że anty przepisuje bez problemów i bez badań (ale tego nie wiem, bo anty nie biorę)... a na plus to wiem, że jakąś dziewczynę co z jej ciążą było coś nie tak skierowała do Łodzi do lekarza, chociaż tyle dobrze
Skoro bierzesz położoną, to do szkoły rodzenia nie idziesz? ona do Ciebie przyjeżdża czy to Ty musisz gdzieś jeździć?

[Bika83]

Napisane przez marao

Do dr Kraszewskiej chodzę. Tak to jest to samo, co Magda mówiła. Każdej kobiecie w ciąży przysługuje opieka położnej od 26 do 39 tyg ciąży. Nie więcej niż 2 razy w tyg czyli teoretycznie 26 wizyt. Tu możesz sobie dokładnie poczytać http://mlekomamy.pl/uploads/mamy_pra...zeniuNFZ.pdfna, No i po porodzie w ciągu 6 tygodni ma obowiązek przyjść 4 razy. A mam pytanie do Ciebie, ta dziewczyna z Twojej rodziny co opowiadałaś, że rodziła, to jakoś niedawno? Nie wiesz czy na ginekologii już był nowy ordynator?

Maraoś nie działa ten link

[marao]

Napisane przez Ana***

Chodziłam do niej kiedyś, ale mi nie odpowiadała badań nie zlecała, a leki przepisywało w ciemno nie wiem czy ja miałam pecha czy taka jest... ale słyszałam też o niej pogłoskę, że anty przepisuje bez problemów i bez badań (ale tego nie wiem, bo anty nie biorę)... a na plus to wiem, że jakąś dziewczynę co z jej ciążą było coś nie tak skierowała do Łodzi do lekarza, chociaż tyle dobrze
Skoro bierzesz położoną, to do szkoły rodzenia nie idziesz? ona do Ciebie przyjeżdża czy to Ty musisz gdzieś jeździć?

Ja narazie nie mam do niej żadnych zastrzeżeń. Ani co do prowadzenia ciąży, ani przed ciążą. Koleżanka bierze u niej anty, ale miała zlecone badania przez nią. Znam sporo osób, które u niej ciąże prowadziły i nie było żadnego problemu. Tak jak piszesz, jak coś jest nie tak to kieruje do Łodzi, bo tam zna wielu lekarzy, bo ona stamtąd pochodzi. Ale z tego, co wiem, to jak się coś dzieje, to żaden lekarz u nas w mieście nie jest dobry. A ja nasłuchałam o takich przypadkach, że aż włosy na glowie stają dęba, więc wybrałam ją z tego względu, że przynajmniej poleci kogoś dalej, a nie będzie na siłę eksperymentować na mnie i liczyć czy się uda czy się nie uda.
Jeśli chodzi o położną to ona do Ciebie przyjeżdża. A czy do szkoły rodzenia nie idę to jeszcze nie wiem. Próbuję się dowiedzieć czy po zmianie ordynatora na położnictwie nadal jest potrzebna szkoła rodzenia, aby rodzić z mężem.

---------- Dopisano o 10:44 ---------- Poprzedni post napisano o 10:43 ----------

http://mlekomamy.pl/uploads/mamy_pra...zeniuNFZ.pdf

[Bika83]

Napisane przez marao

Ja narazie nie mam do niej żadnych zastrzeżeń. Ani co do prowadzenia ciąży, ani przed ciążą. Koleżanka bierze u niej anty, ale miała zlecone badania przez nią. Znam sporo osób, które u niej ciąże prowadziły i nie było żadnego problemu. Tak jak piszesz, jak coś jest nie tak to kieruje do Łodzi, bo tam zna wielu lekarzy, bo ona stamtąd pochodzi. Ale z tego, co wiem, to jak się coś dzieje, to żaden lekarz u nas w mieście nie jest dobry. A ja nasłuchałam o takich przypadkach, że aż włosy na glowie stają dęba, więc wybrałam ją z tego względu, że przynajmniej poleci kogoś dalej, a nie będzie na siłę eksperymentować na mnie i liczyć czy się uda czy się nie uda.
Jeśli chodzi o położną to ona do Ciebie przyjeżdża. A czy do szkoły rodzenia nie idę to jeszcze nie wiem. Próbuję się dowiedzieć czy po zmianie ordynatora na położnictwie nadal jest potrzebna szkoła rodzenia, aby rodzić z mężem.
---------- Dopisano o 10:44 ---------- Poprzedni post napisano o 10:43 ----------

http://mlekomamy.pl/uploads/mamy_pra...zeniuNFZ.pdf

Pisałyście już o tym i straszna to głupota..... żeby rodzić rodzinnie to trzeba mieć szkołę rodzenia - uważam to za naciąganie ze strony sziptala.... osobiście nie mam nic przeciwko szkołom rodzenia, ale na pewno jest mnóstwo par, które nie mają możliwości uczestnictwa w zajęciach a na pewno chciały by rodzić razem - no co za głupota

---------- Dopisano o 10:49 ---------- Poprzedni post napisano o 10:48 ----------

Zaraz mi chyba odpadnie antena sat okropnie wieje