Wszystkie dzieci są już z nami - z Odchowalnią się witamy :)

[Ulcia2512]

Napisane przez archinta

No to juz widzę pełna mobilizacja z każdej strony

A jak!!! Przy takiej nadwyżce nie ma co czekać.

Tracy Hogg wiele razy nam pomogła.

Ancia, Ty dużo już zgubiłaś-jak skóra? Smarujesz czymś?

[aa2]

Cotka ja tez chce ćwiczyc możemy cos razem postanowić i sie mobilizować trzeba brzucha zlikwidowac kilogramów po ciazy duzo nie zostało ale brzuch tak

Archi ja tam bede Cie wspierac jak juz zakupisz te mm

Aiszka super ze u was lepiej , miło sie czyta dzielna mama z ciebie
Sonia jeszcze raz przeczytam żeś zła matka to cie w tym naszym miescie odnajde i dam po dupce zobaczysz

[MoniaZ82]

Napisane przez mooonik

a resztę będziesz musiała znieść, czy jak

ja Was wszystkie lubie.... i widze, ze jakies nowe mamusie sie pojawily.....

w

Napisane przez cotynato

no!
to teraz przyznawaj sie czemu ucieklas

juz nie pamietam

[mooonik]

Napisane przez archinta

A co będziesz karmiła za mnie co 1,5-2h Gdyby nie to to pewnie bym odpoczeła, a tak niestety. Zwłaszcza w nocy

Ech nie wbijam w temat bo dziś mam znów doła z przemęczenia. W sklepie już prawie kupiłam mm

Archi, a jakbyś wieczorem raz podała butlę? bardzo by Cię to zdołowało? czy w ogóle, w ogóle nie chcesz myśleć o podaniu mm?

[anciaahk]

Dziękuję za życzenia i dobre rady. Dzisiaj może minimalnie lepiej. Kaszel jest jeszcze, ale nie ma wymiotów i płaczu.

Napisane przez cotynato

pÓźniej tż się czepił.... i też marudził

Obyśmy z tego marudzenia ciociami (nie) zostały?

Napisane przez kapka

Piec stary -kaflowy jest u teściowej i przy takim się grzaliśmy, ale już zrobione i to jest najważniejsze

Najważniejsze, że zrobione .

Napisane przez indygo79

Anciu ja ostatnio sporo czytałam o karmieniu butlą, piszą żeby szybko dziecko oduczać butelki - picie dawać z kubeczków niekapków, jedzenie łyżeczka itp. spróbuj moze tak Frania "przyuczać" Tommee Tippee ma taki kubeczek już od 4 miesiąca, lovi ma silikonową butelke z łyżeczką. Franiowi może tak lepiej będzie.

Ale tu chodzi o mleko. Ma mleko pić z kubka?

Napisane przez Antiopa7

wlasnie z tymi lozeczkami - nie boicie sie ze jakos te małe moga sie udusic kołderka? jak to jest?

ja bym go tem chetnie połozyła na noc ale tak naciaga kołdre ze sie boje.

Mój śpi prawie od początku, pod kołderką też już dawno, czasem kocyk na siebie naciąga, ale kołdry nie da rady, za ciężka.

Napisane przez mooonik

hello!
Dobrze, że Wam kazał odstawić, bo pewnie deflegmin ma za zadanie odrywać to co mu zalega, a taki malec jeszcze sobie dobrze nie odchrząknie, żeby się pozbyć tej wydzieliny, więc w efekcie bedzie coraz więcej kaszlał.

Kochana a nie masz olejku jakiegoś miętowego? Żeby nakropić na ręcznik parę kropelek i położyć niedaleko łóżeczka- będzie się mu lepiej oddychać- to rada od mich doświadczonych koleżanek

Olejku miętowego nie mam, a deflegmin dalej podajemy. Tamta diagnoza była na odległość, więc nie mam do niej zaufania. Deflegmin zaczęłam podawać rozcieńczony moim mm i o 16, jest dobrze. Więcej po nim kaszle, więc jakby się ta wydzielina odkrztusza i mam wrażenie, że po tym mniej mu charczy, jakby naprawdę miał tą wydzielinę rozrzedzoną.

Napisane przez archinta

Nocka dziś poracha . Ech

Hipp w granulkach okropnie słodki, w saszetkach do zaparzania jest oki

Nocki współczuję . Ja jestem chronicznie niewyspana, to jakiś ciągły stan.
Hipp w granulkach mi pasuje, wsypuje cienkie 4 łyzeczki na wielki kubeł i jest ok. Ale spróbuję saszetek, jak znajdę.

Napisane przez archinta

Jakaś kolonia podrzuciła Ci pranie czy co???

Niie, tylko mój syn .

Napisane przez archinta

Juz??????? Szok
nieee wyobrażam sobie i nie wiem co zrobię- zwlaszcza jak dalej bede spala w porywach po 2h

Ja póki co też sobie nie wyobrażam, na szczęście mam jeszcze 4 tygodnie tego dodatkowego i potem urlop do maja. Franuś będzie miał wtedy 8-9 miesięcy, więc powinno być łatwiej.

Napisane przez Aiszka22

Sam sposób usypiania to uczenie samodzielnego zasypiania - kładziemy dziecko do łóżeczka i jak tylko zaczyna płakać bierzemy na ręce, klepiemy po pleckach i ewentualnie mówimy do uszka szszszsz, jak tylko się uspokaja odkładamy i tak w kółko aż zaśnie. Tymon do tej pory zasypiał ok 2 godzin, walczyliśmy zawsze ze smoczkiem, zawijaniem mocno w becik i czasami bujaniem, masakra. Ten sposób może nie jest super innowacyjny, ale naprawdę skuteczny, 2 dni temu usypiałam go tak pierwszy raz - przez 40 min odłożyłam i podniosłam go ze 30 razy, ale w końcu usnął, a teraz zajmuje to jakieś 15 min i śpi. Dla mnie rewelka w porównaniu z tym co było do tej pory. W dzień z kolei nie spał praktycznie wcale, a teraz jak tylko widzę, ze ziewa (ale jest jeszcze w stanie czuwania) kładę go do łóżeczka (zasłaniam rolety, włączam spokojną muzyczkę i kładę) oczywiście są protesty, ale po 10/15 min zasypia, a przed 18 zasnął już zupełnie sam bez podnoszenia! Sam się uspokaja i potrafi zasnąć. Jeszcze dużo pracy przed nami, ale widzę ogromną poprawę i naprawdę polecam Teraz mamy ok 4 drzemek w ciągu dnia, trzy 40 min i jedna ok 1 h. Wieczory nadal są marudne, ale nie aż w takim stopniu

Aha a w nocy śpi ładnie, bo od 22/23 do 9/10 z jedną pobudką ok 6 rano, czasami zdarzy się, że obudzi się na mleczko jeszcze ok 3.

Aiszka - ale jakie protesty? Płacz?
U nas nie muszę testować zasad Tracy do spania nocnego, bo generalnie usypia sam, ale w dzień jest masakra. Zasypia co 2h mniej więcej, ale musi być zabujany w łóżeczku. Nie wiem, czy by zasnął bez tego, próbuję co jakiś czas bez efektu.
Jakieś specjalne metody stosujesz na spanie w dzień czy poprzez naukę nocnego spania tak się w dzień poprawiło?
U nas nad ranem nie chce zasnąć w swoim łóżeczku na górze, musimy zejść na dół, zabujać w turystycznym i śpi.

Napisane przez cotynato

A odkąd karmię na leżąco i wkeciłam się w serial to nie przeszkadza mi jego wiszenie

Jaki serial?
Mówisz o karmieniu piersią do 6m? A potem mm?

Mam takie pytanie/zmartwienie- teraz Franek o wiele mniej je, rozumiem, że to pewnie przez chorobę ma mniejszy apetyt. Tych karmień mam ok. 2 mniej w ciągu dnia, do tego są krótsze i piersi nie opróżnia do końca. Efektem tego piersi mam przepełnione, bolesne. Pewnie też końcowy efekt to mniej pokarmu.
Czy jak mu wróci apetyt, to ta laktacja też powróci w normalnej potrzebnej Frankowi ilości? Czy znowu będę musiała o to walczyć?

[cotynato]

Trzymajcie proszę kciuki za lepszą noc niż wczoraj. Co prawdza dzisiaj wg schemtu powinno być ok, ale różnie bywa. Mały spał w ciągu dnia tyle co u Cioci zakonnicy - dosłownie 20-30 min i dwa razy po 10 min w samochodzie podczas jazdy. Teraz wcale nie wygląda na zmęczonego

Ancia- ja 6miesięcy, chociaż teraz tak myślę, że później chyba wchodzą powli gluteny itp , więc karmień jest mniej ( chyba, że się mylę?) więc gdyby było mniej to może i do roku bym pociągnęła?
A ty jak, pamiętam, że coś pisałaś o długim karmieniu w związku z En, ale później chyba zmieniałaś zdanie? Czy coś mylę?

[anciaahk]

Napisane przez Ulcia2512

Ancia, Ty dużo już zgubiłaś-jak skóra? Smarujesz czymś?

Nie smaruję, ale po ciąży smarowałam żelem regenerującym poporodowym Musteli. I chyba dało efekt, bo skóra nie jest najgorsza. Brzuch słabo wygląda, ale nie najgorzej.

Napisane przez archinta

A co będziesz karmiła za mnie co 1,5-2h Gdyby nie to to pewnie bym odpoczeła, a tak niestety. Zwłaszcza w nocy

Ech nie wbijam w temat bo dziś mam znów doła z przemęczenia. W sklepie już prawie kupiłam mm

A czemu zrezygnowałaś? Może chociaż z ciekawości warto mu podać, jak będzie po tym spał?

---------- Dopisano o 21:04 ---------- Poprzedni post napisano o 21:02 ----------

Cotka Twój Filip to ma chyba energię po mamie?

A z karmieniami to ja myślę, że jest tak, że jak zaczniemy wprowadzać tak od 5 mca jakieś inne pokarmy, potem zupki, od 6 mca chyba jakieś mięsko (czy od 7), to tych karmień piersią będzie dużo mniej. Niektóre mamuśki piszą, że mleko to wtedy istnieje tylko rano i wieczorem i/lub w nocy. Więc chyba nie będzie najgorzej?
Ja bym chciała do roku przynajmniej.

[MalgosiaM8]

Napisane przez Aiszka22

Zawsze można zrezygnować, ale spróbować chyba warto Bo chodzi o to, że np. wieczorem trzeba go usypiać, ale dzięki temu uczy się samemu uspokajać i w nocy wtedy odłożony do łóżeczka usypia zupełnie sam, przynajmniej w naszym przypadku tak się stało i jest o niebo lepiej. Tylko na początku trzeba mieć duuuuuuuuuuużo cierpliwości No i ciekawe jak z tym na dłuższą metę, czy później już będzie zasypiał zupełnie sam

tak czytam czytam, chyba nieświadomie to samo zrobiłam
bo odkładałam do skutku, bo mi było nie wygodniie czasem z małym na jednej poduszce, mąż mnie łokciem po żebrach traktował, albo kołdre miałam ściągnietą i pół ciała się ziębiło
bądź konsekwetna, ja byłam i mam efekt, mały odłożony do łóżeczka, ze smokiem of course wycisza się sam i zasypia, nie ma żadnego bujania, kłade go na boczku, przykrywam kołderką i sam sobie radzi , krzyczy tylko na jedzonko albo jak juz zabawił się sam i chce żeby go wziąć

dziś kupiłam nowe smoczki Lovi night & day
no i mały mi śpi , a powinien się obidzić po 40 minutach czy godzinie na jedzonko co by juz pójść spać na kilka godzina a ten dalej śpi smacznie
a jadł ostatnio o 18 bo o 20 nie chciał, a ja matka wariatka przeżywam że dziecko głodnee

Napisane przez anciaahk

Mam takie pytanie/zmartwienie- teraz Franek o wiele mniej je, rozumiem, że to pewnie przez chorobę ma mniejszy apetyt. Tych karmień mam ok. 2 mniej w ciągu dnia, do tego są krótsze i piersi nie opróżnia do końca. Efektem tego piersi mam przepełnione, bolesne. Pewnie też końcowy efekt to mniej pokarmu.
Czy jak mu wróci apetyt, to ta laktacja też powróci w normalnej potrzebnej Frankowi ilości? Czy znowu będę musiała o to walczyć?

po pierwsze zdrówka dla Frania

pod drugie, wydaje mi się że laktacja wróci, może być cieżko przed jeden / dwa dni, ale dacie radę pamietam jak mały mniej jadł przez zawalony nosek, to rzezywiście miałam automatycznie mniej mleka, ale potem wrócilo wszsytko do normy

edit dziecko się obudziło, zjadło i nawet się nie obudził jak go w łóżeczku położyłam, szok bez smoka i śpi

aaa co do kołderki , czemu mam się bać przykrywać lekką kołderką Staśka ? Toż to on tak tą kołderke obraca że szok, ja rozumiem moją , bo jest cięższa i mogła by go przydusic ( i tak się z niej wygrzebie ).

[aa2]

Małgos moje dziecie tez zjadło o 18 i nastepna flacha miała byc około 21 ale po kąpieli mi dosłownie padł , położyłam w łożeczku i spi jak zastrzelony-chyba wstanie dopiero rano

co do spania w łożeczku mój spi i jest przykryty kołderka , spi na pleckach i głowe sobie sam przerzuca a kołderke zawsze ma w okolicach pach , łapki ma wyciagniete

[agnieszka 0605]

Napisane przez anciaahk

D
Zasypia co 2h mniej więcej, ale musi być zabujany w łóżeczku.

Czy jak mu wróci apetyt, to ta laktacja też powróci w normalnej potrzebnej Frankowi ilości? Czy znowu będę musiała o to walczyć?

1. A jak Ty go bujasz w łóżeczku? Masz takie z funkcją kołyski?
2. Moim zdaniem laktacja się unormuje tylko pewnie znów będą wtedy takie dni, że będzie wisiał cały czas na cycu, żeby sobie naprodukować mleka

Cotka - cnotka kciuki!!

[SONIA004]

mooonik przeniesienie młodego do jego pokoju, to była jak dotąd, nasza najlepsza decyzja. Śpi bardzo dobrze a my normalnie funkcjonujemy Ja śpię na tyle czujnie, że zawsze go usłyszę.

Monia witaj spowrotem Tobie też wszystkiego dobrego na ten rok kochana

Padam po wczorajszej nocce a za 2 godz. pobudka na karmienie

Dobranoc dziewczynki

Dziękuję, że jesteście

[Martusiaaa21]

hej Mamuśki aż mi głupio tak ostatnio wpadać tylko wieczorem, ale mało czasu ogólnie mam, mąż był kilka dni w domu i weekend spędziliśmy w gościach. Mam nadzieje, że od jutra cześciej będę się pojawiać. Choć mój synek ostatnio w dzień mało śpi, kilka drzemek po pół godziny i to wszystko, więc staram się w tym czasie chatę ogarnąć i obiad ugotować.

Napisane przez madziulkaa

Jesteśmy - ja i Aleksander. Urodzony 6 września. 3170g i 55cm. Tp był na 29 sierpnia. Wypadłam wcześniej z forum gdyż trafiłam do szpitala ze względu na skracającą się szyjkę. Później jakoś nie miałam po prostu głowy do forum.

Miło Was znowu tu widzieć, pewnie nie będę zbyt systematyczna ale chętnie pouczestniczę w dyskusjach. Na wstępie o ile się Martunia pisała o pierwszym jabłuszku. Nam też pediatra już pozwoliła. Pierwsze było jabłuszko z Gerbera... ale dosłownie dwie łyżeczki i wszystko wyplute - kwaśne Później marcheweczka... mmm smakowało. Ale i tak najlepszy pozostaje banan! Aż się rzucał na łyżkę i buźkę otwierał
Ile dajecie na raz z takiego słoiczka? My dzielimy na 3 jeden słoiczek. Myślę, że 1/3 to tak w sam raz na początek. Jakich jeszcze jarzynek i owocków próbowałyście?

Na koniec pochwalę się brzdącem. Naszym świątecznym tegorocznym cudeńkiem

hej hej, cudny Oluś

Napisane przez anciaahk

Melduję, że nocka całkiem nienajgorzej. Poranek nawet nawet. Męczy mojego skarbka kaszel, ale już chyba lepiej to znosi. Oby .

oby dzisiejsza również była nienajgorsza

Napisane przez aa2

witam niedzielnie
wstalismy w 3 o 12=szok, mały chyba spał mniej nix my ale grzeczni eleżał ikrecił sie koło nas, przysypiał itd normalnie wyspalismy sie za wszystkie czasy

o ja ale ekstra

Napisane przez SONIA004

wszystko mi się skasowało
Będzie bez cytowania...
D
A mnie jest wstyd... znów poniosłam porażkę... Wyszło, że w tym tygodniu młody praktycznie nic nie przybrał
Chyba nie nadaję się na matkę

nawet tak nie gadajkażdy ma chwile lepsze i gorsze, na pewno będzie lepiej już niedług

Napisane przez stokrotka_

a my w nocy wróciliśmy koło 3...byliśmy na 30stce u koleżanki. Sara najpierw posiedziała z Nami,potem zaczarowała ją choinka,a po 19 dała znać ,że chce spać..zjadła i kimała w sypialni. w sumie przebudziła się jak ją wynosiliśmy-ku uciesze znajomych,bo mogli ją zobaczyć (niektórzy się zeszli jak już spała) kurcze tak mi brakowało takich luźnych wyjść..co prawda ja wypiłam tylko symbolicznie bo prowadziłam, ale za to mąż powiedział,że za to,że wczoraj On mógł wypić.. to 3 nocne wyjścia mam dla siebie i od razu z dziewczynami plany zrobiłyśmy

ale masz Skarb zazdroszcze imprezki

Napisane przez mooonik

nasze dziecko bije ostatnio rekordy w usypianiu wieczorem- kąpiel, ubieranie, jedzenie i uśnięcie zajmuje nie więcej niż pół godziny- 21 i nie ma dziecka a wstaje po 8 nawet



mnie się wydaje, że to jak RTG więc raczej nie

pięknie

Napisane przez archinta

Witajcie- znów wioskowo

Nocka dziś poracha . Ech

h

Napisane przez Aiszka22

A u nas już trochę lepiej, chyba znalazłam powód codziennego płaczu Tymona (ale nie chcę mówić głośno, bo znowu się coś popsuje tfu tfu). Wygląda na to, że trafił mi się mały wrażliwiec, który nie potrafi się sam wyciszyć i zasnąć. Całymi dniami nie spał, nawet bujany w wózku zasypiał tylko na moment i budził się z ogromnym rykiem, którego nie można było opanować. A wieczory to był istny koszmar - kilkugodzinny ryk nie do opanowania, aż Mały się ksztusił i był wykończony Został zbadany chyba pod każdym kątem, zdrowiusieńki jak ryba, zaczęłam więc szukać rozwiązania w książkach. Przeczytałam "Język niemowląt" Tracy Hogg i od 3 dni wprowadzam w życie - nie chcę zapeszać, ale widzę poprawę, Mały sam zasypia, dłużej śpi i ma kilka drzemek w ciągu dnia No i nie jest już taki marudny i nie męczy się Oczywiście jest jeszcze przy tym dużo pracy, ale uważam, ze to super patent na wrażliwe dzieciaczki z trudnościami w spaniu
!

pięknie oby już tak pozostało

Napisane przez mooonik

moja odkąd wróciłyśmy do domu śpi sama w łóżeczku pod taką lekką kołderką na noc kładziona jest na boku, kołderkę zawijam za pleckami, rączkami przykładam i tak śpi. Rano najczęściej kołderka leży obok przewalona albo zwinięta między nogami, a rękami

a całą noc śpi na boczku? bo my jak byliśmy na bioderkach to lekarz nie kazał kłaść małego na boku, tylko na plecach lub na brzuszku. Bo jeszcze do końca nie są bioderka maluszka wyrobione i coś tak może się źle zrosnąć

[agnieszka 0605]

Napisane przez anciaahk

A z karmieniami to ja myślę, że jest tak, że jak zaczniemy wprowadzać tak od 5 mca jakieś inne pokarmy, potem zupki, od 6 mca chyba jakieś mięsko (czy od 7), to tych karmień piersią będzie dużo mniej. Niektóre mamuśki piszą, że mleko to wtedy istnieje tylko rano i wieczorem i/lub w nocy. Więc chyba nie będzie najgorzej?
Ja bym chciała do roku przynajmniej.

Ancia - ja czytałam, że wtedy daję się też cyca przed albo po karmieniu dziecka np. zupką, żeby maluszek się napił. Ja wolałabym dawać po

[Martusiaaa21]

Napisane przez aa2

Małgos moje dziecie tez zjadło o 18 i nastepna flacha miała byc około 21 ale po kąpieli mi dosłownie padł , położyłam w łożeczku i spi jak zastrzelony-chyba wstanie dopiero rano

co do spania w łożeczku mój spi i jest przykryty kołderka , spi na pleckach i głowe sobie sam przerzuca a kołderke zawsze ma w okolicach pach , łapki ma wyciagniete

mój tak samo. pił o 18:30, a po 20tej mi odjechał i śpi aż miło więc też chyba już nie będzie pobudki
a i ja też się piszę na te ćwiczenia

Napisane przez SONIA004

mooonik przeniesienie młodego do jego pokoju, to była jak dotąd, nasza najlepsza decyzja. Śpi bardzo dobrze a my normalnie funkcjonujemy Ja śpię na tyle czujnie, że zawsze go usłyszę.

ja też planuje przenieśc Bartusia do swojego pokoiku, Mam pewne obawy, ale na razie śpi z nami, ma swój koszyczek, ale już się prawie nie mieści, może da radę jeszcze przez miesiąc, a później będę musiała go przenieść

[aa2]

Martus te nasze bable chyba podobne, bo mój tez ostatnio w dzien jakos mniej mi sie wydaje ze spi no i krócej niz kiedys hehe woli chyba z mamusia gugac

[martunia_199]

Napisane przez aa2

Małgos moje dziecie tez zjadło o 18 i nastepna flacha miała byc około 21 ale po kąpieli mi dosłownie padł , położyłam w łożeczku i spi jak zastrzelony-chyba wstanie dopiero rano

co do spania w łożeczku mój spi i jest przykryty kołderka , spi na pleckach i głowe sobie sam przerzuca a kołderke zawsze ma w okolicach pach , łapki ma wyciagniete

U nas z kołderką jest dokładnie tak samo i ani razu mała się nią nie przykryła cała, choć i tak śpię bardzo czujnie i co jakiś czas się budzę i zaglądam do łóżeczka czy wszystko w porządku

[Antiopa7]

Napisane przez danika

moja spi w spiworku - moze sprobujcie?

chyba to bedzie najlepszy sposób z tym śpiworkiem

Napisane przez mooonik

moja odkąd wróciłyśmy do domu śpi sama w łóżeczku pod taką lekką kołderką na noc kładziona jest na boku, kołderkę zawijam za pleckami, rączkami przykładam i tak śpi. Rano najczęściej kołderka leży obok przewalona albo zwinięta między nogami, a rękami

mój tak wywija w nocy ze boje sie ze to na siebie naciagnie i sie udusi

Napisane przez anciaahk

Mój śpi prawie od początku, pod kołderką też już dawno, czasem kocyk na siebie naciąga, ale kołdry nie da rady, za ciężka.

moj od poczatku w rozku no ale teraz ten rozek juz sie nie dopina

[Martusiaaa21]

Napisane przez aa2

Martus te nasze bable chyba podobne, bo mój tez ostatnio w dzien jakos mniej mi sie wydaje ze spi no i krócej niz kiedys hehe woli chyba z mamusia gugac

to pewnie dlatego, ze w nocy się wyśpią i w dzień już tyle nie potrzebują snu

[mooonik]

Napisane przez SONIA004

mooonik przeniesienie młodego do jego pokoju, to była jak dotąd, nasza najlepsza decyzja. Śpi bardzo dobrze a my normalnie funkcjonujemy Ja śpię na tyle czujnie, że zawsze go usłyszę.

no i tak powinno być

Napisane przez Martusiaaa21

a całą noc śpi na boczku? bo my jak byliśmy na bioderkach to lekarz nie kazał kłaść małego na boku, tylko na plecach lub na brzuszku. Bo jeszcze do końca nie są bioderka maluszka wyrobione i coś tak może się źle zrosnąć

nie, nie Martuś, może z pół godziny tak śpi, a zaraz się obraca sama na plecki my tak robimy chyba, bo gdzieś wyczytaliśmy, że tak bezpieczniej niby na boczku żeby miała czas na ułożenie jedzonka w brzuchu

Napisane przez aa2

Martus te nasze bable chyba podobne, bo mój tez ostatnio w dzien jakos mniej mi sie wydaje ze spi no i krócej niz kiedys hehe woli chyba z mamusia gugac

cieszcie się, że choć troszkę śpią, a nie jak moja ucięła dziś sobie aż 20min drzemkę

[madzialena-lublin]

Napisane przez martunia_199

My dzisiaj zjadłyśmy pierwsze jabłuszko i muszę powiedzieć że bardzo nam posmakowało, wszystko z łyżeczki zostało zlizane, nic nie spadło nic się nie zmarnowało

Super!

Napisane przez cotynato

teraz cały wesoły siedzi i bawi się z babcią- która pokazuje mu gazetę wiadomo, że nie wie ocb, ale na zdjęciu, które oczywiście zrobiła matka wariatka,wygląda na zaczytanego i zainteresowanego

Fantastyczne zdjęcie! Wygląda tak, jakby rzeczywiście coś go strasznie zainteresowało i się zaczytał

Napisane przez madziulkaa

Na koniec pochwalę się brzdącem. Naszym świątecznym tegorocznym cudeńkiem

Faktycznie cudeńko

Napisane przez anciaahk

Melduję, że nocka całkiem nienajgorzej. Poranek nawet nawet. Męczy mojego skarbka kaszel, ale już chyba lepiej to znosi. Oby .

Oby już szło ku lepszemu

Napisane przez SONIA004

A mnie jest wstyd... znów poniosłam porażkę... Wyszło, że w tym tygodniu młody praktycznie nic nie przybrał
Chyba nie nadaję się na matkę

Nawet tak nie mów!! Robisz ci możesz żeby Maleństwo zdrowo rosło. I jestem pewna, że niedługo wyjdziecie na prostą
A jak z tą butlą? Podpasowała mu jakaś? A co do mleczka to może pediatra poleci jakieś dla dzieci ze skazą?

Napisane przez stokrotka_

witam niedzielnie

aaa w czwartek sie ważyliśmy ..po ponad miesiącu.. i Sara ważyła 6600 w bodziaku i rajtuzkach.. więc ok 6500 myślę,że ma już a na długość 64 albo 65 wyszło więc ponad 10cm już mi Panna urosła

Heloł Fajnie, że imprezka udana. A z Sary rzeczywiście niezła pannica już

Napisane przez agnieszka 0605

Dziewczyny - nie wiecie może jak się ma rezonans magnetyczny do karmienia piersią??

Napisane przez indygo79

nie dziwię Ci się, nie polecam, nie polecam zakonnych przedszkoli. broń się rekami i nogami

A czemu? Pytam z ciekawości, bo ja to generalnie też z tych anty, ale mojej siostry wszystkie 3 dziewczynki chodziły do takiego i baaaardzo sobie chwaliła. I nawet ja widziałam, że fajnie wychowywane te dzieci były. Chociaż z drugiej strony pytanie na ile to zasługa przedszkola, a na ile domu.
Swoja drogą- już myślimy i rozmawiamy o przedszkolu? Dopiero urodziłyśmy te nasze brzdące

Napisane przez Aiszka22

Hej Kochane Mamusie

A u nas już trochę lepiej, chyba znalazłam powód codziennego płaczu Tymona

No hej Cieszę się że wróciłaś i naprawdę super, że już lepiej. Widać nawet po Twoim poście, że jesteś w totalnie innym stanie psychicznym. Strasznie się cieszę i gratuluję postępów. Ale oczywiście po cichu

[anciaahk]

Napisane przez MalgosiaM8

po pierwsze zdrówka dla Frania

pod drugie, wydaje mi się że laktacja wróci, może być cieżko przed jeden / dwa dni, ale dacie radę pamietam jak mały mniej jadł przez zawalony nosek, to rzezywiście miałam automatycznie mniej mleka, ale potem wrócilo wszsytko do normy

Dziękuję za pocieszenie.

Napisane przez agnieszka 0605

1. A jak Ty go bujasz w łóżeczku? Masz takie z funkcją kołyski?
2. Moim zdaniem laktacja się unormuje tylko pewnie znów będą wtedy takie dni, że będzie wisiał cały czas na cycu, żeby sobie naprodukować mleka

1. Mam turystyczne, to się ten cały materac rusza.
2. Dziękuję za pocieszenie .

Napisane przez agnieszka 0605

Ancia - ja czytałam, że wtedy daję się też cyca przed albo po karmieniu dziecka np. zupką, żeby maluszek się napił. Ja wolałabym dawać po

Aha to nie wiedziałam, dzięki za informację. Oczywiście tak można karmić, jak się będzie w domu, bo w pracy to trudno będzie ogarnąć.
Ale też chyba wolałabym dawać po, bo jak przed się naje, to mniej zje tego "normalnego" jedzenia.

Napisane przez mooonik

cieszcie się, że choć troszkę śpią, a nie jak moja ucięła dziś sobie aż 20min drzemkę

Ale w nocy śpi kapitalnie, to nie wiem, co lepsze . Mój dzisiaj np. spał w sumie 4 razy, z tego 3 razy po max 30-40 minut i raz 1,5h.

Nasz Franek uwielbia spać na boczku i często jest kładziony, szczególnie w nocy, lepiej wtedy śpi. Nikt nam nic nie mówil, że to źle. Zresztą często sam zmienia pozycję z boczku na plecy.

[Martusiaaa21]

Napisane przez aa2

Martus te nasze bable chyba podobne, bo mój tez ostatnio w dzien jakos mniej mi sie wydaje ze spi no i krócej niz kiedys hehe woli chyba z mamusia gugac

Napisane przez mooonik

no i tak powinno być




nie, nie Martuś, może z pół godziny tak śpi, a zaraz się obraca sama na plecki my tak robimy chyba, bo gdzieś wyczytaliśmy, że tak bezpieczniej niby na boczku żeby miała czas na ułożenie jedzonka w brzuchu




cieszcie się, że choć troszkę śpią, a nie jak moja ucięła dziś sobie aż 20min drzemkę

Monia to co ona robi cały dzień? nie jest marudna?

[Malgosia1983]

Dobryyyy

Nie cytuje bo najnormalniej w świecie mi się nie chce

Ancia cieszę sie, że Frankowi sie poprawiło. Kciuków nie puszczam jeszcze
Sonia, Kochana...
Cotka rewelacyjnie uchwyciłaś Filipa jak "czyta" I te ooooczyyyy
Monia witamy spowrotem. Wiedziałysmy, że wrócisz. Za karę proszę wszystko ponadrabiać i pocytować
Jak droga powrotna?
Stokrotka ładnie zabalowaliście
Danika jak Twój bączuś?
Aiszka oby było jeszcze lepiej!
Archi faktycznie, może spróbuj choć raz podać mm na noc? Co o tym myślisz?

Wczoraj babcia została ze Stefanem, a my wypuściliśmy się na zakupy. Upolowałam aż cały jeden sweter Ale za to nażarłam się w kfc.
Dziś leniwie. Pospaliśmy, pobyczylismy się w łóżku, zjedliśmy obiad i pojechaliśmy do moich rodziców.
Wrocliśmy o 20. Wymoczylismy Stefana, nakarmiliśmy i śpi.

Wysypka zniknęła, a jabłko podałam i wczoraj i dziś, więc to raczej nie od niego.

Dziewczyny jakie są Wasze opinie o kleiku ryżowym/kukurydzianym? Zastanawiam się nad dodaniem go do mm do ostatniego nocnego karminia.

[madzialena-lublin]

Nadrabiałam a się nie przywitałam
Muszę, po prostu muszę się pochwalić, żeKamcia dzisiaj pierwszy raz przewróciła się z brzuszka na plecki Wyszło jej to totalnie przypadkiem, chociaż nawet nie wiem jak dokładnie. Położyłam ja na kocyku, oczywiście zaczęła marudzić i popłakiwać (strasznie nie lubi na brzuszku leżeć), ja poszłam na górę po jej zabawkę a tu nagle cisza. Pomyślałam, że może się zmęczyła i nabiera sił na dalsze krzyki, schodzę, a ta leży na pleckach i tv ogląda Aż zaniemówiłam z wrażenia.

Widzę, że była dyskusja o usypianiu. U nas, odkąd jesteśmy na wieczornej butli Mała nauczyła się sama zasypiać. Karmię, przytulam do odbicia, odkładam do łóżeczka i gaszę światło. I po kilu minutach dziecko śpi W dzień w sumie też nie ma problemu, czasem posiłkuję się smoczkiem, ale ogólnie cieszę się, że obchodzimy się bez noszenia, bujania itp.

[kaileight]

Napisane przez SONIA004

Nietolerancja laktozy to niezdolność do trawienia cukru-laktozy obecnego w każdym mleku, matki też.

Skaza białkowa to obiegowa nazwa alergii na białko mleka krowiego.

... bo zapomniałam

Dziękuję za wyjaśnienie Przyznaję że się trochę zamotałam

Napisane przez agnieszka 0605

Dziewczyny - nie wiecie może jak się ma rezonans magnetyczny do karmienia piersią??

Napisane przez agnieszka 0605

Czytałam o tym rezonansie - i niby można karmić. Ortopeda też powiedział, że można. Ale już sama nie wiem....

Można. Tak samo jak zdjęcie rtg. Zabronione są w ciąży, podczas karmienia piersią już nie

Napisane przez anciaahk

Mój śpi prawie od początku, pod kołderką też już dawno, czasem kocyk na siebie naciąga, ale kołdry nie da rady, za ciężka.

Ja póki co też sobie nie wyobrażam, na szczęście mam jeszcze 4 tygodnie tego dodatkowego i potem urlop do maja. Franuś będzie miał wtedy 8-9 miesięcy, więc powinno być łatwiej.

Mam takie pytanie/zmartwienie- teraz Franek o wiele mniej je, rozumiem, że to pewnie przez chorobę ma mniejszy apetyt. Tych karmień mam ok. 2 mniej w ciągu dnia, do tego są krótsze i piersi nie opróżnia do końca. Efektem tego piersi mam przepełnione, bolesne. Pewnie też końcowy efekt to mniej pokarmu.
Czy jak mu wróci apetyt, to ta laktacja też powróci w normalnej potrzebnej Frankowi ilości? Czy znowu będę musiała o to walczyć?

Mój pod kołdrą spać chwilowo nie może. Bo naciąga ją sobie na głowę a potem nie może zdjąć i kaszle Także wkładam go do śpiworka.

Co do powrotu do pracy- jak na ten moment nie wyobrażam sobie powrotu na pełen etat kiedy synek jest taki malutki. I co, oddać do żłobka? Nie ma mowy

Tak, laktacja powinna wrócić do normy, ponieważ dostosowuje się do zapotrzebowania dziecka

Napisane przez anciaahk

A z karmieniami to ja myślę, że jest tak, że jak zaczniemy wprowadzać tak od 5 mca jakieś inne pokarmy, potem zupki, od 6 mca chyba jakieś mięsko (czy od 7), to tych karmień piersią będzie dużo mniej. Niektóre mamuśki piszą, że mleko to wtedy istnieje tylko rano i wieczorem i/lub w nocy. Więc chyba nie będzie najgorzej?
Ja bym chciała do roku przynajmniej.

Ja wprowadzam mieszanki i różne dodatkowe rzeczy, ale rano i wieczorem chciałabym karmić przynajmniej do roku. Zobaczymy jak wyjdzie

[anciaahk]

Tak naprawdę z tym karmieniem piersią będzie wiele zależało od dziecka, przecież zwyczajnie może nie chcieć jeść więcej, więc z naszych planów nici . My tu sobie wszystko poukładamy, a życie i tak to zweryfikuje.

Żegnam się na dzisiaj. Kolorowych. I spokojnej nocki!!

[Martusiaaa21]

Napisane przez Malgosia1983

Dobryyyy

Nie cytuje bo najnormalniej w świecie mi się nie chce

Ancia cieszę sie, że Frankowi sie poprawiło. Kciuków nie puszczam jeszcze
Sonia, Kochana...
Cotka rewelacyjnie uchwyciłaś Filipa jak "czyta" I te ooooczyyyy
Monia witamy spowrotem. Wiedziałysmy, że wrócisz. Za karę proszę wszystko ponadrabiać i pocytować
Jak droga powrotna?
Stokrotka ładnie zabalowaliście
Danika jak Twój bączuś?
Aiszka oby było jeszcze lepiej!
Archi faktycznie, może spróbuj choć raz podać mm na noc? Co o tym myślisz?

Wczoraj babcia została ze Stefanem, a my wypuściliśmy się na zakupy. Upolowałam aż cały jeden sweter Ale za to nażarłam się w kfc.
Dziś leniwie. Pospaliśmy, pobyczylismy się w łóżku, zjedliśmy obiad i pojechaliśmy do moich rodziców.
Wrocliśmy o 20. Wymoczylismy Stefana, nakarmiliśmy i śpi.

Wysypka zniknęła, a jabłko podałam i wczoraj i dziś, więc to raczej nie od niego.

Dziewczyny jakie są Wasze opinie o kleiku ryżowym/kukurydzianym? Zastanawiam się nad dodaniem go do mm do ostatniego nocnego karminia.

hej hej Małgosiu to żeś poszalała z tymi zakupami
i bardzo się cieszę, że wysypka znikła i jabłuszko nie zaszkodziło, więc można podawać dalej większość już daje inne jedzonka dzieciaczkom to i ja się nie mogę doczekać

Napisane przez madzialena-lublin

Nadrabiałam a się nie przywitałam
Muszę, po prostu muszę się pochwalić, żeKamcia dzisiaj pierwszy raz przewróciła się z brzuszka na plecki Wyszło jej to totalnie przypadkiem, chociaż nawet nie wiem jak dokładnie. Położyłam ja na kocyku, oczywiście zaczęła marudzić i popłakiwać (strasznie nie lubi na brzuszku leżeć), ja poszłam na górę po jej zabawkę a tu nagle cisza. Pomyślałam, że może się zmęczyła i nabiera sił na dalsze krzyki, schodzę, a ta leży na pleckach i tv ogląda Aż zaniemówiłam z wrażenia.

Widzę, że była dyskusja o usypianiu. U nas, odkąd jesteśmy na wieczornej butli Mała nauczyła się sama zasypiać. Karmię, przytulam do odbicia, odkładam do łóżeczka i gaszę światło. I po kilu minutach dziecko śpi W dzień w sumie też nie ma problemu, czasem posiłkuję się smoczkiem, ale ogólnie cieszę się, że obchodzimy się bez noszenia, bujania itp.

no i pięknie, super, że Kamilce się poprawiło i ładnie sama zasypia. Mojemu niestety w dzień rzadko zdaża się samemu zasnąć, dziś co o dziwo na brzuszku leżał, pokrzyczał trochę, zmęczył się i zasnął. A tak niestety lulanie. Ale w nocy ładnie sam zasypia, więc chociaż wtedy nie ma problemu

[madzialena-lublin]

Napisane przez Martusiaaa21

ja też planuje przenieśc Bartusia do swojego pokoiku, Mam pewne obawy, ale na razie śpi z nami, ma swój koszyczek, ale już się prawie nie mieści, może da radę jeszcze przez miesiąc, a później będę musiała go przenieść

Kurcze, też myślałam, że niedługo przyjdzie pora na przenosiny do pokoiku. I wiecie co...? Strasznie mi przykro i smutno Jakoś jak sobie pomyślę, że to moje dzieciątko będzie samo w pokoju, a nie z nami to na razie zarzuciłam ten pomysł Czyżby nadopiekuńczość ze mnie wyłaziła? A w sumie nie wiem kiedy jest odpowiednia pora?
Sonia- jakoś to specjalnie zrobiliście, czy po prostu przestawiłaś jednego dnia łóżeczko?

[mooonik]

Napisane przez anciaahk

Ale w nocy śpi kapitalnie, to nie wiem, co lepsze . Mój dzisiaj np. spał w sumie 4 razy, z tego 3 razy po max 30-40 minut i raz 1,5h.

Nasz Franek uwielbia spać na boczku i często jest kładziony, szczególnie w nocy, lepiej wtedy śpi. Nikt nam nic nie mówil, że to źle. Zresztą często sam zmienia pozycję z boczku na plecy.

heh, sama nie wiem, ale chyba lepiej, że śpi w nocy. Nie narzekam w każdym razie Choć pamiętam te czasy gdy spała i w dzień w w nocy
U niej jest jedno spanie w dzień pewne- na spacerze, w domu to jak wyjdzie, ale już bardzo długo nie śpi dłużej niż po koło 30min przed lub po jedzeniu. A dziś spaceru niet przez pogodę.

Napisane przez Martusiaaa21

Monia to co ona robi cały dzień? nie jest marudna?

bawi się Martuś coraz mniej chce sama być, ale koło 2h przez dzień daje radę potem trzeba ją zabawiać i wymyślać coraz to nowe rzeczy bo się szybko nudzi. Niedługo zostanę miSZCZem w wymyślaniu piosenek, głupich tekstów i głupich min Ale żeby jakoś bardzo marudziła to nie ot- znudziło się jej leżenie w łóżeczku to idzimy na matę, znudziła się mata to na przewijaku poćwiczymy. Nie lubi już maty, karuzeli ani hipcia to mamusia siada i się bawimy w minki Od karmienia do karmienia przy karmieniu koło pół h jedzenie i odbijanie, zmiana pieluchy, a jak kupka się trafi, to się wietrzymy i tak mija czas - jakoś tak bardzo szybko w sumie. Dziś wieczorem była już bardzo marudna, ale stwierdziliśmy z mężem, że jak jej dam drzemkę o 19 to potem nie wiadomo do której się pobujamy no więc przesunęliśmy kapiel o godzinkę i po 20 już chrapała

[MalgosiaM8]

Napisane przez Martusiaaa21

a całą noc śpi na boczku? bo my jak byliśmy na bioderkach to lekarz nie kazał kłaść małego na boku, tylko na plecach lub na brzuszku. Bo jeszcze do końca nie są bioderka maluszka wyrobione i coś tak może się źle zrosnąć

mój bąbel od początku śpi na boczkach, w nocy go przekładam raz na jedno , raz na drugie, jak śpi to i tak się przekręci na plecki, i główkę odwróci w którą stronę chce.
na brzuszku nie ma mowy o spaniu, bo zaraz głowę podnosi gotowy do oglądania świata

Napisane przez anciaahk

Nasz Franek uwielbia spać na boczku i często jest kładziony, szczególnie w nocy, lepiej wtedy śpi. Nikt nam nic nie mówil, że to źle. Zresztą często sam zmienia pozycję z boczku na plecy.

w sumie mój tylko na boczku chce spać
nasi chłopcy pod tym względem podobni

Napisane przez anciaahk

Tak naprawdę z tym karmieniem piersią będzie wiele zależało od dziecka, przecież zwyczajnie może nie chcieć jeść więcej, więc z naszych planów nici . My tu sobie wszystko poukładamy, a życie i tak to zweryfikuje.

dokładnie