|
|||||||
| Notka |
|
| Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#4681 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...
Cymemont i Isza - chcialam Wam powiedziec, ze bardzo wam zazdroszcze studiow i pracy jako architekt. sama jako dziecko o tym marzylam, zamiast rysowac kwiatki to ja rysowalam plany mieszkan, albo domki z nastawieniem na nowoczesne klocki. oczywiscie kreslilam tak krzywe kreski jak to mozliwe i rodzice mi odradzili architekture ze wzgledu na bycie beztalenciem rysunkowym.
Konwalia - bardzo dziekuje za rady. Nie mam depresji, badania hormonalne robilam poltora tygodnia temu. Wszystko w normie. zastanawia mnie tylko TSH, bo niby w normie, ale jednak dosc wysokie. zobaczymy za pol roku... Ale chcialabym rozwinac kwestie depresji. To jest bardzo popularne ostatnio. Jest Ci zle - masz depresje, lecz sie czlowieku, to takie proste. Jestem zdania, ze takie gadanie to tylko usprawiedliwienei swoich ulomnosci, ktore sa ludzkie. Ludzkim jest przejmowanie sie, stresowanie sie i cierpienie gdy jest zle. Gdy raz czlowiek sie dowie, ze ma depresje, potem kazda slabsza chwila w jego zyciu to od razu 'DEPRESJA O NIE!'. Nie. nie mam depresji. tylko sobie nie radze. Potrzebuje czasu. Kazdy reaguje inaczej, a diagnoza depresji jest bardzo szybko i nieprzemyslanei przyczepiana tym ludziom, ktorzy potrzebuja wiecej czasu by sobie poradzic z problemem niz inni. Addicted - gratuluje sukcesu Isia - tez sie trzymaj. Jezeli chcesz to mozesz naskrobac cos. chociaz nie dam gwarancji, ze odpisze Czerwiec - tak, uwazam, ze ludzie maja ciekawsze rzeczy do roboty, niz myslenie o obcych. Zwlaszcza, skoro najblizsi nawet nie umieja o mnie pomyslec, to jak moglabym smiec domagania sie tego od nieznanych mi ludzi? to byloby bardzo egoistyczne. chociaz moze troche tego egoizmu w sobie mam...w koncu wylewam tu moj smutek. ale to raczej dlatego, ze nie mam z kim pogadac i siedzac sama w domu peklabym, gdybym nie pisala... i tak jeszcze po chwili przemyslenia - Konwalia, na pewno jestes pewna, ze jestes doskonala? to znaczy, nie musisz sie juz rozwijac?;p Ja nie jestem doskonala, nigdy nie bede. zawsze bedzie cos co bedzie mozna dodac, by byc blizej idealu. ale to chyba wynik tego, ze mamy do tego bardzo inne podejscie...wole siebie nie chwalic za bardzo, bo potem juz nic czlowiek ze soba nie zrobi. ---------- Dopisano o 13:01 ---------- Poprzedni post napisano o 12:59 ---------- Isza, nie uszkadzaj swojego plata czolowego. jest odpowiedzialny miedzy innymi za PLANOWANIE! Poglaszcz go teraz i do pracy. |
|
|
|
#4682 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 1 238
|
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...
Cytat:
Nie, nie oznacza to, ze nie musze sie rozwijac - to popularny blad. Doskonalosc nie ma w sobie nic statycznego ani skostnialego. Ktos wkleil tu filmik z Nickiem Vujcicem - on sie nie zastanawia nad tym, jak malo jest "doskonaly". Po prostu czerpie z pelni jaka jest w nim i wokol niego Ja wiem, ze z moimi teoriami nie jestem dobrze widziana w kregach ludzi, ktorzy uwazaja sie za "grzesznych" i musza wiecznie robic "pokuty", zeby stac sie "doskonalszymi". Dla kogo, po co? Bo to nie o to w zyciu chodzi. Zauwazenie tego, ze tu i teraz jestesmy tacy jak powinnismy byc absolutnie nie oznacza stagnacji - wrecz przeciwnie - rozwoj nastepuje bez wysilku, sam z siebie, z radoscia i entuzjazmem! Ludzie lubia tkwic w schemacie ofiary, bo tak im po prostu wygodniej. Trudniej jest wyjsc ten poza schemat i zauwazyc, ze zycie jest zupelnie inne, niz to, co nam zostalo o nim opowiedziane przez innych. Pozdrawiam.
__________________
Be the change you want to see in the world! |
|
|
|
|
#4683 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...
Cytat:
|
|
|
|
|
#4684 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 1 238
|
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...
Cytat:
Moze dla ilustracji taka historyjka: "Rozbitek ocalały z katastrofy zostaje wyrzucony na plaży na pustynnej i bezludnej wyspie. Dzień po dniu od wypatruje statku na horyzoncie. Po wielu bezowocnych dniach zbudował sobie mały domek z drewna, ktory stal sie dla niego schronieniem. (sytuaja "bardziej doskonala") Pewnego dnia wrócił i zastal swoj domek w płomieniach. Stracił wszystko, przepelnila go złość i rozpacz. (sytuacja "zla", ale czy na pewno...?) Następnego ranka obudził go hałas silnika łodzi zbliżajacej się do wyspy. >>Przyplynelismy, aby cie ocalic.<< >>Skad wiedzieliscie, że tu jestem?<< spytal ratowników.>>Zauwazylismy sygnał dymu<< - odpowiedzieli." I mniej wiecej o to chodzi. Nie ma obiektywnie jakiegos "zle, lepiej, dobrze czy tez bardziej doskonale". To tylko nasza ocena i interpretacja sytuacji. Jesli przekroczymy granice wlasnego uwarunkowania w ocenianiu rzeczy, stwierdzimy, ze nie sa one ani dobre, ani zle, one po prostu sa i sie dzieja... Dlatego pisze o doskonalosci. Ech, ale obawiam sie, ze to i tak kiepskie tlumaczenie, polecam wglebienie sie w literature filozoficzna. Jesli cos mi przyjdzie do glowy z literatury polskojezycznej to napisze!
__________________
Be the change you want to see in the world! |
|
|
|
|
#4685 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...
tzn teraz rozumiem o co Ci chodzi. a przynajmniej tak mi sie wydaje. Chodzi o zaakceptowanie rzeczywistosci, to co sie dzieje, ma zawsze jakis cel, sens i nie nam oceniac czy dobry czy zly. Ale...to w takim ukladzie czemu oceniamy jako doskonale? To jest nasza rzeczywistosc, jest ona dobra, albo nie dobra. Nie jestesmy w stanie ocenic czy dany krok przyniesie cos dobrego w nastepnym. z tym sie zgadzam w 100%. Ale nie zgadzam sie, ze to jest doskonale. to jest. i to chyba jedyne co mozemy o tym powiedziec.
Nie musisz szukac literatury, wole o tym sie dowiedziec z praktycznych przykladow i zachowan. Poszukam sobie
|
|
|
|
#4686 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 735
|
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...
Dziewczyny, nie chcę cytować każdej po kolei, ale widzę duży spadek nastroju u prawie wszystkich...więc zbiorowo Was utulę
chociaż i z moim nastrojem nie najlepiej.Czuję się ostatnio jak oszustka. Tak, jestem oszustką - oszukuję wszystkich naokoło, a przede wszystkim siebie. Nie robię tego co mam robić, szukam wymówek dla swojego lenistwa, lęków i innych paranoi. Opiekunka mojej pracy magisterskiej pyta się jak mi idzie pisanie...a ja jej nie mogę nic powiedzieć, ponieważ przez ostatni tydzień nie napisałam nawet słowa, nie zrobiłam nic. A to co jej poprzednio oddałam, nadaje się tylko do napisania jeszcze raz NIC NA MNIE NIE DZIAŁA! Żadna super metoda, nic ![]() Naprawdę, coraz bardziej siebie nie lubię. Po prostu sama siebie wkurzam
__________________
Edytowane przez bura kocurka Czas edycji: 2012-01-08 o 21:27 |
|
|
|
#4687 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 1 352
|
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...
Kocurka- a czytałaś artykuł co wkleiłam z charakterów? mi trochę pomógł
|
|
|
|
#4688 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 735
|
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...
[1=78ec78392a9e84b50fa9c61 260c26510682869d7_6517570 db0492;31496684]Kocurka- a czytałaś artykuł co wkleiłam z charakterów? mi trochę pomógł
[/QUOTE]Czytałam - bardzo fajne są te rady Tylko na mnie żadne nie działają...te znałam już wcześniej i jakoś nie za bardzo mi się udało je wprowadzać w życie Może spróbuję jeszcze raz....Jedyne czego nigdy nie robiłam, to dzielenia wszystkiego na pilne ważne itd. Jakoś mi to nie pasi
__________________
|
|
|
|
#4689 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 1 352
|
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...
ja będę próbować wdrożyć to o tych 15 minutach- aby przełamać się i zmusić się aby zrobić cokolwiek z tego tematu. Wczoraj zaczęłam i ruszyłam jednego kolosa, który nade mna wisi- i już poszło. Dzisiaj ruszyłam kolejnego- powoli ruszam. Jutro muszę ruszyć kolejnego, bo 3 próby spełzły na niczym.... Ale po prostu muszę i już. Na mnie mocno działają deadlajny, ale szkoda, że tak późno
|
|
|
|
#4690 | |||
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...
Cytat:
Cytat:
Gapię się pół dnia na coś i nie wiem czy to ważne czy pilne... A tak w ogóle to się okazuje, ze wszystko jest równie ważne. ---------- Dopisano o 23:26 ---------- Poprzedni post napisano o 23:18 ---------- Cytat:
To, ze leżę na kanapie mogę widzieć jako doskonałe pod warunkiem, że jakiś artysta malarz właśnie mnie maluje... w innym wypadku nie prowadzi to do niczego dobrego...
__________________
FILIŻANKA Kilka filmików dających do myślenia: 1. How to stop screwing yourself over. 2. Bez działania marzenie nie ma sensu. 3. The Neuroanatomical Transformation of the Teenage Brain.(Jill Bolte Taylor) 4. Stroke of insight.(JBT) |
|||
|
|
|
#4691 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 472
|
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...
Nebulo, a Konwalii nie chodziło o to, że to my jesteśmy doskonali, niezależnie od sytuacji, która doskonała nie jest?
Poza tym: Zalecam zestresowanym aktywne słuchanie przynajmniej 20 min dziennie muzyki klasycznej. Aktywne umysłowo, bo fizycznie wręcz przeciwnie, trzeba siedzieć w fotelu i nic nie robić tylko słuchać. Odświeża umysł, koi nerwy, oczyszcza organizm i można potem zaszpanować w towarzystwie. Przed chwilą zapodałam sobie to: http://pl.chopin.nifc.pl/chopin/comp...n/detail/id/92 i mi nawet przeszedł ból głowy! Byłam na Sherlocku Holmesie w kinie i jedyne co mi się podobało to scena w operze - wyszłam z przeświadczeniem, że muszę zobaczyć Don Giovanniego. Poza tym moja prokrastynacja objawia się w pełni jak już nie muszę wychodzić z domu. Od jutra działam zgodnie z planem, bo utonę... ![]() A teraz spać. Dobranoc. |
|
|
|
#4692 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Sarbinowo
Wiadomości: 1 384
|
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...
Witam dziewczyny, poczytałam Was trochę (na swoją zgubę) i od razu miałam dowód na to, że chciałabym tu dołączyć. Wszak czytałam Was zamiast uczyć się do egzaminu, jak zwykle. oczywiście za wszystko zabrałam się za późno, średnio rozumiejąc co czytam, dzień jak co dzień jednym zdaniem.
owszem, mam teraz pełne poczucie winy. Też jak zwykle. Przewracają mi się ze stresu wnętrzności, robię się nerwowa - bo mam całe mnóstwo roboty. A przecież rozwiązanie problemu jest tak blisko - wystarczy się za to ZABRAĆ. Dlatego liczę, że zechcecie i mnie wesprzeć w walce z odkładaniem na później. |
|
|
|
#4693 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...
Cytat:
Jak lubisz muzyke powazna polecam film Amadeusz. tam miedzy innymi jest pokazane jak Mozart pisal Don Giovanniego. w ogole fajny film. a ja chyba musze zwrocic honor Konwalii. Moze ja jednak mam depresje. chce umrzec. zupelnie. nie mam sil...nie mam sil dalej tego ciagnac. wiem, ze sie nie zabije. nie mam odwagi, ani sily nawet na to. ale tak bardzo bym chciala by jakis czynnik zewnetrzny, zabral mnie na zawsze... ...zniknac. |
|
|
|
|
#4694 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: ♥
Wiadomości: 6 330
|
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...
Cytat:
zaczał się nowy rok... Wejdź w niego z jakąkolwiek dawką optymizmu, znajdź pozytywy w swoim życiu... Nie ma nic gorszego, niż zamknąć się w sobie i pielęgnować to poczucie beznadziei, pustki i bezsensu... Myślałaś o wizycie u specjalisty?
__________________
Edytowane przez sweetish Czas edycji: 2012-01-09 o 01:49 |
|
|
|
|
#4695 | |
|
tree hugger
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: wild west
Wiadomości: 1 443
|
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...
Cytat:
__________________
Nie potrafię zmierzyć się z codziennością, choć nadal zdarza mi się wierzyć w cuda i marzyć o lataniu. |
|
|
|
|
#4696 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 068
|
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...
Wróciłam
![]() Od czwartku przejechaliśmy z mężem 1000 km. Byliśmy w Krakowie, Zakopanym, Katowicach. Oderwałam się od wszystkiego i było cudnie! W Krakowie byliśmy tylko po to, by pójść na wystawę - uwielbiam takie akcje Gór w zimę nie widać, ale napaliliśmy się na narty i spacery latem... W ogóle wyjazd to dla mnie czas intensywnego planowania wszelkich form wypoczynku i relaksu![]() A co do mojego nieszczęsnego projektu... Nie skończyłam go w środę... Zabrakło mi 2 godzin. Wyskrobałabym je, ale odpuściłam. Właśnie próbuję skończyć pracę. Mam nadzieję, że oddanie z opóźnieniem nie skończy się dla mnie źle
|
|
|
|
#4697 |
|
tree hugger
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: wild west
Wiadomości: 1 443
|
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...
Nie dam rady. Od trzech dni nie wniosłam nic nowego do projektu. Każdy kolejny pomysł jest coraz bardziej beznadziejny. Od wczoraj to już tylko praktycznie płaczę do monitora. Dziś rano zdałam sobie sprawę, że nawet nie mam z kim o tym porozmawiać. Cholerna pustka, kiedy bierzesz telefon i uświadamiasz sobie, że nie masz do kogo zadzwonić. Miałam mieć dziś konsultacje - powinnam pójść do promotorki i powiedzieć jej, że nie dam rady, dowiedzieć się, co dalej. Powinnam zadzwonić do mamy i uświadomić jej, że jej dziecko wcale nie jest tak zdolne, jak jej się wydawało. Od dwóch godzin powinnam pójść do łazienki. I nawet na to nie mam siły.
__________________
Nie potrafię zmierzyć się z codziennością, choć nadal zdarza mi się wierzyć w cuda i marzyć o lataniu. Edytowane przez isza89 Czas edycji: 2012-01-09 o 10:30 |
|
|
|
#4698 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...
Cytat:
![]() plan na dzis? *matlab sheets *artykuly tak z 5 a co... *mail do promotora *umrzec - ale to i tak sie nie uda. zycie jest zbyt okrutne by mnie wysluchac. |
|
|
|
|
#4699 |
|
tree hugger
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: wild west
Wiadomości: 1 443
|
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...
Po co, skoro i tak fizycznie nie jestem w stanie zdążyć na czas?
__________________
Nie potrafię zmierzyć się z codziennością, choć nadal zdarza mi się wierzyć w cuda i marzyć o lataniu. |
|
|
|
#4700 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...
no to sie spoznisz, co za problem? to nie pociag do nieba, one tylko nie czekaja.
|
|
|
|
#4701 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 068
|
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...
|
|
|
|
#4702 |
|
tree hugger
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: wild west
Wiadomości: 1 443
|
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...
Nie o to chodzi. Nie zdążę oddać pracy w terminie. Rok w plecy i takie tam. Aktualnie to dla mnie dramat.
__________________
Nie potrafię zmierzyć się z codziennością, choć nadal zdarza mi się wierzyć w cuda i marzyć o lataniu. |
|
|
|
#4703 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...
jest styczen...jak nie oddasz w terminie? projekty inzynierskie na WAPW zaczyna sie dopiero w lutym. masz ponad kilkutygodniowa przewage nad wiekszoscia inzynierow architektow. poza tym, nie musisz zrobic projektu na 5. wystarczy ze oddasz. Nie musisz miec makiety, itd. Nie zalamuj sie.
|
|
|
|
#4704 | |
|
tree hugger
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: wild west
Wiadomości: 1 443
|
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...
Cytat:
__________________
Nie potrafię zmierzyć się z codziennością, choć nadal zdarza mi się wierzyć w cuda i marzyć o lataniu. |
|
|
|
|
#4705 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...
ah, przepraszam
myslalam, ze macie obrony w czerwcu... niemniej, zawsze warto probowac. zycie lubi byc okrutne, ale lubi tez zaskakiwac. ale ja niewiele wiecej pozytywow dzis jestem w stanie napisac, wiec albo z tego skorzystac albo nie.
|
|
|
|
#4706 |
|
tree hugger
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: wild west
Wiadomości: 1 443
|
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...
Trudno oczekiwać pozytywów w niepozytywnej sytuacji. Po prostu chciałam się wygadać w miejscu, gdzie kogokolwiek to obchodzi (jeśli się mylę, to mnie nie uświadamiajcie). Dziękuję, Nebula.
__________________
Nie potrafię zmierzyć się z codziennością, choć nadal zdarza mi się wierzyć w cuda i marzyć o lataniu. |
|
|
|
#4707 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 068
|
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...
|
|
|
|
#4708 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 113 766
|
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...
"Zacznij. Tak się czyści zatrutą rzekę. Jeśli się boisz niepowodzenia, zacznij mimo to, a jeśli nie można inaczej to ponieś klęskę i zacznij od nowa. Jeśli znów się nie uda - co z tego? Zacznij jeszcze raz. To nie porażka powstrzymuje, to ...niechęć do zaczynania od początku powoduje stagnację. Co z tego, że się boisz? Jeśli się obawiasz, że coś wyskoczy i cię ugryzie niech tak się wreszcie stanie. Niech twój strach wyjrzy z ciemności i cię ukąsi, żebyś miała to już za sobą i mogła się posuwać dalej..."
__________________
08.2017 (8tc)[*] 12.2017 (15tc)[*] Najszczęśliwsza na świecie podwójna mama 2021 2022 |
|
|
|
#4709 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 1 352
|
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...
Cytat:
nie kończyłam Warszawy, ale Gdańsk i może to nie jakiś wypas, ale dyplom swój zrobiłam i kilka dyplomów jako pomocnik więc może coś Ci pomogę, jak się zablokowałaś??? Wysyłam Ci PW
|
|
|
|
|
#4710 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 854
|
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...
Isza89-
przytulam i mam pytania do Ciebie. Mianowicie: -ilu % brakuje Ci do osiągnięcia celu(obrony-tak?) -czy dasz radę(fizycznie i psychicznie) osiągnąć ten cel o którym piszesz? -jeśli nie dasz rady to jakie będą tego konsekwencje? Osobiście uważam,że należy z siebie dać tyle ile można. Ale te możliwości naszego organizmu nie są ograniczone. Pomijając już zdolności psychiczne(motywacja, chęć do działania, kreatywność, wytrzymałość na niepowodzenia itp) niezmierne ważne są zdolności fizyczne. Pewnych rzeczy nie przeskoczyć. Nie da się ograniczyć ilości snu do 2 czy 4 godzin na dobę i pracować umysłowo efektywnie. Nie namawiam Cię absolutnie do tego,abyś ''olała'' sprawę. Chodzi mi o to,żebyś nie doprowadziła siebie do bardzo niebezpiecznego momentu w którym ciało odmówi Ci posłuszeństwa. Ja kiedyś tak się przejmowałam i bardzo kiepsko to się skonczyło. Jesli okaże się, że nie dasz rady obronić się w wyznaczonym terminie to warto znaleźć dla siebie alternatywę i zastanowić się jak można pokierować swoim życiem dalej. Czy rok ''w plecy'' to coś poważnego? Uważam,że tak. Czy rok ''w plecy'' w obliczu całego życia i kariery zawodowej to coś poważnego? Uważam,że niekoniecznie. Sama jestem ''3 lata do tyłu''. Przez bardzo długi czas było mi z tym źle, ale przychodzi tak czas kiedy podnosisz kuper, przestajesz zużywać tony chusteczek i myślisz jak można wykorzystać tą przymusową przerwę. Nebula, co z Tobą? Czy Twoje plany ślubne nadal aktualne? Pisałaś, że problemem jest relacja między Tobą,a ojcem twojego Tż-problem w zakresie finansów(kiedyś pisałaś o finansowaniu przez rodziców Tż jego części kosztów) jest jedynym czy coś jeszcze? Rozumiem,że Tż ma dobre stosunki ze swoją liczną rodziną i z tego też powodu koszty ślubu i wesela są większe. W naszym przypadku to ja jestem osobą mającą dużą rodzinę, aczkolwiek doszliśmy z Tż do wniosku,że: -możemy oszczędzać np.przez 3 lata i zrobić imprezę z pompą -możemy oszczędzać przez rok, zrobić skromny obiad i być małżeństwem nieco szybciej niż około 30. Wybraliśmy opcję drugą bo nie chcemy czekać ze ślubem tak długo(około 4 lat). Poza tym szykuje nam się sporo innych wydatków, więc ślub to tylko jeden z nich(a nie główny). Wiem,że mocno przeżywasz kwestie związane z rodziną Tż i Tż, ale istnieją też inne rzeczy na świecie, którymi warto wypełnić swój czas(chociażby w twoim przypadku doktorat). Dla mnie uczucia i Tż też są bardzo ważne, ale na tym świat nie może się kończyć. |
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:36.






chociaż i z moim nastrojem nie najlepiej.



Może spróbuję jeszcze raz....



