Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później... - Strona 161 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2012-01-10, 20:47   #4801
bura kocurka
Zakorzenienie
 
Avatar bura kocurka
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 735
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...

Cytat:
Napisane przez Patri Pokaż wiadomość
Żeście mnie zagłuszyły...

Po czwarte basen jest nie tylko dla chudych.
To miejsce gdzie możesz gubić swoje kilogramy.
Tak, będą się gapić, bo się zawsze gapią.
Ale jak będą się gapić gdy zobaczą Twoją konsekwencję w działaniu?

Wiem, wiem, mówi się łatwo....
Rady dziewczyn są super.
Ja bym nie rezygnowała z mięsa i nie przesadzała z ilością płynów - w żadnym razie jakieś 8 litrów dziennie... Wypłukują niepotrzebnie różne elementy.
W normie i z głową.
Dlatego trzeba po prostu wybrać się na taki basen gdzie się właściwie wyłącznie pływa (bez dodatkowych atrakcji typu zjeżdżalnia), bo tam ludzie pływają dla zdrowia i dlatego, że lubią i na nikogo się nie gapią No a jak już się wejdzie do wody i zacznie płynąć...to nie widać tak sylwetki, więc wszystko jedno
__________________

bura kocurka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-01-10, 21:01   #4802
Patri
Zakorzenienie
 
Avatar Patri
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Słońce
Wiadomości: 3 387
GG do Patri
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...

Cytat:
Napisane przez bura kocurka Pokaż wiadomość
Cieszę się, że Ci lepiej
Ale nie byłabym pewna czy to kwestia cyklu miesięcznego...jeszcze 2 dni temu miałaś zryw, później dół, teraz zryw - za często jak na hormony.
Idzie dokładnie zgodnie z cyklem. Dół nadchodzi tydzień przed okresem.
Trwa tydzień. Potem jest lekkie otrząśnięcie się i po kilku dniach funkcjonuję ok. Poobserwuję to jeszcze ten miesiąc i coś z tym zrobię.

---------- Dopisano o 20:53 ---------- Poprzedni post napisano o 20:47 ----------

Cytat:
Napisane przez lord_blackwood Pokaż wiadomość
No tak, ktoś kiedyś powiedział, że sukces jest kwestią myślenia. Sukces jest w głowie.
Myślę, że np. Ty, Patri, rzeczywiście masz dużo na głowie, jak pisała emi_lka, a jednak jakoś godzisz ze sobą tyle ról: matki, żony, pani domu, pracownicy, jeszcze praca po godzinach, szycie, chlebek, to, tamto. Nawet jeśli to są zrywy. Nie chcesz iść po linii najmniejszego oporu.
Czy nie za dużo od siebie wymagasz?
Wymagam od siebie tyle co inni ode mnie wymagają...
Rozglądam się dookoła i widzę ludzi, którzy sobie radzą.... więc i ja próbuję...
No ale nie jestem jak inni widocznie.

---------- Dopisano o 20:56 ---------- Poprzedni post napisano o 20:53 ----------

Cytat:
Napisane przez lord_blackwood Pokaż wiadomość
Patri, to może dzisiaj jest ten dzień?
Dzis jest dzień pracy, pieczenia chleba, korepetycji, zmywania naczyń, znów korepetycji, mycia dziecka i za chwilę bajek na dobranoc...i pomiedzy tymi czynnościami "odpoczywania" na wizażu. Na noc nie ma sensu malować paznokci, bo poodbija się na nich kołdra. JUTRO... które nigdy nie zmienia się w dzisiaj... Tak, jutro.

---------- Dopisano o 20:58 ---------- Poprzedni post napisano o 20:56 ----------

Cytat:
Napisane przez NoLQa Pokaż wiadomość
znajduje w sobie powoli ta sile, aby dokonac zmian w moim zyciu. Nie chodzi mi tutaj o cel czy o wykonaniu zadan zapisanych na kartce, chce po prostu aby moje zycie stalo sie lepsze i abym byla bardziej zadowolona z siebie. Potrzebowalam sie przygotowac do okresu zmian i powoli czuje sie coraz pewniejsza kierunku w ktorym chce isc. Jest to rowniez zasluga tego watku, bo jest on pelen dziewczyn, ktore chca cos zmienic i nie poddaja sie - dzieki wam za to!
Ładne zdania.

---------- Dopisano o 21:01 ---------- Poprzedni post napisano o 20:58 ----------

Cytat:
Napisane przez martina@ Pokaż wiadomość
a ja, leniwa krowa, nie umiem zrzucic 5 glupich kg? Caly czas powtarzam sobie, ze problem jest TYLKO WE MNIE! Jestem potwornie wsciekla na siebie, ze majac na prawde dobre warunki uzeram sie z tym malym balastem...

Nie oszukuje sie - lubie jesc, wiec podeszlam do tego inaczej. Porozmawialam szczerze sama ze soba i wiem, ze najlepsza droga do zgubienia kg jest ruch i koniec kropa. Dieta moze Ci pomoc, ale dla mnie, osobiscie, najwazniejszy byl jest i bedzie RUCH. Przy tym, co oferuje teraz swiat, kazdy znajdzie forme aktywnosci, ktora mu odpowiada. Areobik, basen, bieganie, rolki, nordic walking, narty, tenis, zumba, silownia, rower... A 'zmuszenie sie' do ruchu tak naprawde moze przerodzic sie w nawyk, tak jak i wczesne wstawanie Ja juz mam tak, ze jak nie pocwicze 45min dziennie, to jestem nerwowa i krzycze.
I ja mam właśnie taki "mały" balast - jakieś 7 kg.
Zgadzam się w 100%. !!! I chcę nad tym pracować, tak jak nad wstawaniem.
Sam przyrost mięśnia już gwarantuje spalenie większej ilości energii przy tej samej podaży kalorycznej!! Więc lepiej wziąć się za ćwiczenia niż drastycznie ograniczać jedzenie.
Ilość dostarczanych składników budulcowych, witamin i mikroelementów się liczy przecież.
Ehhh, zmęczona już jestem, nie wiem czy mnie rozumiecie.
Lecę położyć małą.
Paaaaaaaaaaaaaaaaa

PS, a na kolację posiłek czysto białkowy zalecany!
Ach! i uwaga na pestki, orzeszki, mieszanki studenckie, bo to co zawierają, to już nie super pożywne tłuszcze. Poczytajcie o tym. Orzechy jeśli już to świeże, z działki, od babci, w sezonie. Innych nie polecam osobiście.

Buziak Istari! Witaj w wątku!! Podoba mi się Twój podpis.
Życie jest za krótkie, aby spędzać czas z niewłaściwymi ludźmi. Jeżeli ktoś chce, żebyśmy byli częścią jego życia, zrobi dla nas miejsce. Nie musimy o nie walczyć.

Nie można otworzyć nowego rozdziału w życiu, czytając po raz kolejny ostatni.

Edytowane przez Patri
Czas edycji: 2012-01-10 o 21:17
Patri jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-01-10, 21:05   #4803
istari
Paul's girl
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 2 016
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...

Cytat:
Napisane przez Patri Pokaż wiadomość
Ja bym nie rezygnowała z mięsa i nie przesadzała z ilością płynów - w żadnym razie jakieś 8 litrów dziennie... Wypłukują niepotrzebnie różne elementy.
W normie i z głową.
tak, ja też nie polecam rezygnowania z mięsa pisząc o małych kroczkach pisałam wyłącznie o sobie. Mnie odstawienie mięsa wyszło na dobre, ale trzeba podchodzić do wykluczania pewnych pokarmów z menu metodą prób i błędów i nie sugerować się tylko tym, co innym pomaga. Co do wody i herbat - ja piłam około 2 litrów dziennie. Więcej faktycznie może zaszkodzić. Chodziło mi bardziej o zwrócenie uwagi na rodzaj płynów
co do stanika - ja zaczęłam od 75E (już po zrzuceniu wagi) a okazało się, że mam 60H/65G.
istari jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-01-10, 22:01   #4804
bura kocurka
Zakorzenienie
 
Avatar bura kocurka
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 735
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...

Cytat:
Napisane przez Addicted to love Pokaż wiadomość
To jak juz jestesmy w temacie wagi to moze macie jakies rady jak przytyc???
Bo probuje, ale niestety waga stoi w miejscu.
Niczego sobie nie zaluje, jem kiedy chce i ile chce, a nie moge przytyc
Były kiedyś takie wątki z codziennymi jadłospisami dziewczyn i każdy jadłospis był oznaczany czy jest na chudnięcie, utrzymanie wagi czy przytycie. Jak kiedyś obserwowałam, to zauważyłam, że te na przytycie...naprawdę miały mega dużo żarcia i bardzo często Ja jedząc to co chcę i kiedy chcę nie jem aż tyle Warto sobie poczytać, zobaczyć jak jeść, żeby zwiększyć wagę.
Kiedyś byłam bardzo szczupła, dlatego sama się interesowałam takimi dietami, ale później mi sama waga znormalniała, a teraz to generalnie niby stoi w miejscu...a ja widzę u siebie boczki i inne takie niechciane elementy, czyli w sam raz na odwrót niż kiedyś miałam Wszystko z braku ruchu niestety.
__________________

bura kocurka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-01-10, 22:08   #4805
3znaki
Przyczajenie
 
Avatar 3znaki
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 16
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...

Witam wszystkie miłe Panie
Postanowiłam dołączyć do tej jakże wspaniałej grupy (w końcu w grupie raźniej!). Jestem okropnym leniem i nawet myśl o zbliżającej się maturze nie jest w stanie zmusić mnie do poświęcenia czasu na naukę. Jedyne w czym jestem mistrzem, to idealne rozkładanie wszystkich materiałów tematycznie na łóżku ale co z tego, jak zaraz wszystkie zbieram, bo idę spać.. Także melduję się i obiecuję poprawę (w czym mi pomożecie )
3znaki jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-01-10, 22:24   #4806
Lilith890502
Zakorzenienie
 
Avatar Lilith890502
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Lbn
Wiadomości: 3 812
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...

dziewczyny te staniki jak dobierałyście,w sklepie czy przez jakiś brafiterski kalkulator ?
__________________
My

Szczęście to sposób patrzenia na świat

Daniel
Lilith890502 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-01-10, 23:00   #4807
bura kocurka
Zakorzenienie
 
Avatar bura kocurka
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 735
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...

Cytat:
Napisane przez Lilith890502 Pokaż wiadomość
dziewczyny te staniki jak dobierałyście,w sklepie czy przez jakiś brafiterski kalkulator ?
Najpierw przez brafiterski kalkulator, ale na nim mi wyszło 60F, a to zdecydowanie za wąski Także później mierzyłam kilka w sklepie. Oczywiście rozmiar często zależy od kroju (i od firmy), także zasadniczo warto trochę poprzymierzać
__________________

bura kocurka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-01-10, 23:01   #4808
Addicted to love
Rozeznanie
 
Avatar Addicted to love
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 708
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...

,
Cytat:
Napisane przez bura kocurka Pokaż wiadomość
Były kiedyś takie wątki z codziennymi jadłospisami dziewczyn i każdy jadłospis był oznaczany czy jest na chudnięcie, utrzymanie wagi czy przytycie. Jak kiedyś obserwowałam, to zauważyłam, że te na przytycie...naprawdę miały mega dużo żarcia i bardzo często Ja jedząc to co chcę i kiedy chcę nie jem aż tyle Warto sobie poczytać, zobaczyć jak jeść, żeby zwiększyć wagę.
Kiedyś byłam bardzo szczupła, dlatego sama się interesowałam takimi dietami, ale później mi sama waga znormalniała, a teraz to generalnie niby stoi w miejscu...a ja widzę u siebie boczki i inne takie niechciane elementy, czyli w sam raz na odwrót niż kiedyś miałam Wszystko z braku ruchu niestety.
Widzialam te watki, ale w przypadku mojej osoby jakos nie bardzo sie sprawdzilo. A chce przytyc bo choc wygladam dobrze( nie jak anorektyczka) to uwazam, ze waga ponizej 50 kg nie jest odpowiednia.

Lilith najpierw kalktulatorem, a pozniej juz dopasowywanie w sklepie
__________________
staram się być miłą dziewczyną
nie obgryzam paznokci

systematycznie pracuje nad angielskim
najwyższy czas nauczyć się gotować
5/50

Addicted to love jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-01-10, 23:18   #4809
MaryAnne
Rozeznanie
 
Avatar MaryAnne
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 762
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...

[1=78ec78392a9e84b50fa9c61 260c26510682869d7_6517570 db0492;31535018]

hmmm- może odrobina herbatki, kilka skłonów i wdechów? I zmusić się, aby przez 15 minut COKOLWIEK zrobić? Może to jakoś pomoże?
Ja idę się zmuszać do prezentacji


ja bez kalendarza nie ummiem funkcjonować, kiedyś nie umiałam z niego korzystać dopóki nie przeczytałam mądrego zdania- wszystko co zapisujesz w kalendarzu ma zostać wykonane.
[/QUOTE]

w końcu wyszłam się spotkać z koleżankami. wbrew pozorom, dla mnie to wyczyn, bo ostatnio nawet mi się nie chciało z nikim wychodzić, więc plus.
to zdanie z kalendarzem- genialne!
MaryAnne jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-01-10, 23:38   #4810
bura kocurka
Zakorzenienie
 
Avatar bura kocurka
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 735
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...

Cytat:
Napisane przez Addicted to love Pokaż wiadomość
,

Widzialam te watki, ale w przypadku mojej osoby jakos nie bardzo sie sprawdzilo. A chce przytyc bo choc wygladam dobrze( nie jak anorektyczka) to uwazam, ze waga ponizej 50 kg nie jest odpowiednia.

Lilith najpierw kalktulatorem, a pozniej juz dopasowywanie w sklepie
A ile masz wzrostu?

Dziewczyny...jestem beznadziejna. Czuję się beznadziejna! Nic nie mogę na to poradzić, myślę, że to wszystko zrobiło się jakieś chorobliwe. Wiecie czemu nie mogę wstać rano? Jestem obudzona, mogłabym wstać...ale jestem normalnie przerażona tą perspektywą! Dzisiaj tak miałam. Sama z siebie się obudziłam o 7:30, a wstałam o 9 (!) jak już musiałam. Nie chciało mi się już spać. I teraz do mnie dotarło, że ja się zwyczajnie bałam. Że jak wstanę...to nie wiem, nie wiem o co mi chodzi. Że wtedy będę musiała się zająć poważnymi sprawami, których się boję, że i tak nie zrobię? Że nie będę wiedziała jak się za to zabrać? Jestem pokręcona
__________________

bura kocurka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-01-10, 23:48   #4811
Nebula
Zakorzenienie
 
Avatar Nebula
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 5 131
GG do Nebula
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...

ja tez poszlam do sklepu, gdzie pracuja brafitterki. i z beznadziejnego 70C przeskoczylam na 60E/F/G w zaleznosci od modelu. I uwazam, ze kupno stanika za 200 zl jest jeszcze w normie. nad 300 bym mocno sie wahala. ale te staniki za ktore zaplacilam 189/200zl sluza mi juz 2gi rok, nic sie nie rozciagnelo, nie widac w ogole ze sa noszone, zadne gumki nie popekaly i nadal wszystko trzymaja tam gdzie trzeba. a jak kupowalam staniki w triumphie za 120zl to po 3 miesiacach byly nie na miejscu, za duze bo sie rozciagnely i zmienialy kolor z nowego na 'mocno znoszony'.

Lasubmersion, Co do diety - ja proponuje w ogole zrezygnowac z makaronow, ryzu, chleba jasnego i serow zoltych. jesc duzo warzyw, nawet smazonych ale bez tluszczu, do tego wlasnie z piersia z kurczaka, czy indyka. albo cielecina jakas czy cos innego chudego. do tego duuzo jogurtow naturalnych, bez cukru, mleka, jajek, i jezeli jesz kolacje to lepiej zjesc jogurt niz np miske mandarynek. kazde cukry na wieczor ida w tylek. w ciagu dnia jeszcze jakos je spalamy...
Nie pic Coli, sokow, tylko wode i herbate (zielona i pu-erh). a najlepiej jest robic sobie warzywa na patelni z miesem i zabierac je ze soba na dzien. zajmuje to z 15 minut a zawsze masz przy sobie pojemniczek z mieskiem, ktore bardzo syci, warzywami, ktore sa zdrowe. Nie kusza Cie fastfoody i inne smiecie typu batoniki, bulki czy kebaby. polecam tez przejrzec kilka przepisow na placki/buleczki z diety dukana. robi sie je bardzo szybko mozna je zabrac ze soba wszedzie i sa BARDZO sycace. No i nie sa kaloryczne tak jak zwykle bulki.

i jako przekaske kupowac sobie pudeleczko borowki amerykanskiej a do obiadu czesto dodawac plasterek ananasa.
__________________
Lubisz metal? Poznaj Strain!
Nebula jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-01-11, 00:43   #4812
fairytale
Raczkowanie
 
Avatar fairytale
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 472
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...

Cytat:
Napisane przez bura kocurka Pokaż wiadomość
Dziewczyny...jestem beznadziejna. Czuję się beznadziejna! Nic nie mogę na to poradzić, myślę, że to wszystko zrobiło się jakieś chorobliwe. Wiecie czemu nie mogę wstać rano? Jestem obudzona, mogłabym wstać...ale jestem normalnie przerażona tą perspektywą! Dzisiaj tak miałam. Sama z siebie się obudziłam o 7:30, a wstałam o 9 (!) jak już musiałam. Nie chciało mi się już spać. I teraz do mnie dotarło, że ja się zwyczajnie bałam. Że jak wstanę...to nie wiem, nie wiem o co mi chodzi. Że wtedy będę musiała się zająć poważnymi sprawami, których się boję, że i tak nie zrobię? Że nie będę wiedziała jak się za to zabrać? Jestem pokręcona
Nie, nie jesteś.
Dziś miałam dokładnie to samo, tyle że u mnie był strach przed wzięciem prysznica. (Jak murzynek Bambo, no dajcie spokój), bo prysznic = ogarnięcie się = czas wziąć się do roboty = nie nie nie nie.
Więc sobie radośnie gniłam w łóżeczku w stanie półrozłożonym, ale zostałam ukarana - przyszedł kurier i został świadkiem mojej disgrace (deresik, włos brudny, nieprzytomne spojrzenie... panna na wydaniu, nie ma co).
Dzisiaj zrobiłam trochę pracy na zaś oraz przejrzałam praktyki, znajdując raptem jedną.
Jutro:
- wysyłam to jedno zgłoszenie i szukam dalej
- otwieram plik z listem motywacyjnym i biorę się za niego (przynajmniej połowę zrobić/poprawić - dzięki opatrzności, że mam się na czym opierać, bo nigdy bym się za to nie zabrała)
- Otwieram wszystkie dokumenty, które dostałam i zrobić wstępną selekcję, żeby na spotkaniu z szefem być pięknie przygotowana
- idę na franca
W czwartek:
- dokończyć list motywacyjny
- spotkanie
- odkserować dokumenty
- wysłać przynajmniej jedną ofertę praktykową
- pomodlić się o otrzymanie Telefonu, który byłby zwiastunem dobrych wieści (ale który prawdopodobnie nie zadzwoni)

Cały plan brzmi w sumie całkiem nieźle. Podzielę salami na małe plasterki i zjem je w całości!
fairytale jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-01-11, 08:08   #4813
emi_lka
Zakorzenienie
 
Avatar emi_lka
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 068
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...

Cześć!

Co do niemożności wyjścia z łóżka, u mnie to działa przy włączaniu drzemek (ustawiam budzik na 7, wstaję najwcześniej o 7.30, najpóźniej o 7.50).
Praktycznie nie zdarza mi się wstać przy pierwszym dzwonku, włączam drzemkę, ale już jestem podenerwowana, niby śpię, ale wewnętrznie się stresuję, bo jakoś udaje mi się przetwarzać, co mam do zrobienia, co bym zrobiła szybciej, gdybym już wstała...
I to jest bez sensu! Skoro już "myślę" o tym a przekładam moment wstania, to nie czerpię za wiele ze snu, a jednocześnie sprawy leżą. Trzeba zdecydować się na jedno, albo drugie... Dziś stwierdziłam, że śpię dalej ale udało mi się moje natrętne myśli wyciszyć.


Cytat:
Napisane przez Nebula Pokaż wiadomość
ja tez poszlam do sklepu, gdzie pracuja brafitterki. i z beznadziejnego 70C przeskoczylam na 60E/F/G w zaleznosci od modelu. I uwazam, ze kupno stanika za 200 zl jest jeszcze w normie. nad 300 bym mocno sie wahala. ale te staniki za ktore zaplacilam 189/200zl sluza mi juz 2gi rok, nic sie nie rozciagnelo, nie widac w ogole ze sa noszone, zadne gumki nie popekaly i nadal wszystko trzymaja tam gdzie trzeba. a jak kupowalam staniki w triumphie za 120zl to po 3 miesiacach byly nie na miejscu, za duze bo sie rozciagnely i zmienialy kolor z nowego na 'mocno znoszony'.
Też noszę nawrócony rozmiar, 65 DD/65E.

Tańsze staniki w nietypowych rozmiarach są w Esotiq. Mają ładne wzory - przynajmniej z usztywnianych, a nie miękkich, są trwałe.
emi_lka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-01-11, 08:45   #4814
fioleciasto
Zakorzenienie
 
Avatar fioleciasto
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 113 766
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...

Cytat:
Napisane przez Patri Pokaż wiadomość
Dzięki Emilko.

Odnotowuję zwyżkę. Obawiam się, że moje zachwiania równowagi psychicznej mają związek z hormonami w cyklu miesięcznym... Psychiatra kazał rozmawiać o tym z ginekologiem, dziwne to trochę.
Wstałam o 6:10.
Ciasto na chleb rośnie.
Czekam na korki, więc pójdę umyć naczynia.
W pracy wyrobiłam normę i zrobiłam trochę ponad.

No i co do pracy - mam pewne spostrzeżenia. Widziałam tylko to dzwonienie i niemiłych klientow, a po prawdzie niemiły jest 1 na 100 klientów. Poza tym atmosfera jest tam taka dobra. Potrzebowałam RMUA, spokojnie, ide do kadr, to ci przyniosę, za 2 godziny już była. Druki do PIT, ależ proszę bardzo. Wszystko jest, o wszystko się można zapytać. Uspokaja mnie to. Naprawdę nie doceniałam takich drobiazgów wcześniej. A one są ważne. Mi się przyjemnie jeździ do tej pracy.

---------- Dopisano o 16:26 ---------- Poprzedni post napisano o 16:14 ----------



Nie przekonasz się póki nie spróbujesz.
Też WSTAWAŁAM za późno.
Pracuję nad tym mocno.

Flylady:
Decluttering for 15 minutes a day is all it takes to keep the clutter monster away
Super, że jeździ Ci się przyjemnie do pracy.

Ja dziś wstałam jakoś 7.45 i to mniej więcej moja norma w dni gdy nie muszę nigdzie iść. Koło 8 wstaje.

Zjadłam śniadanie, dopijam herbatę i robię jakiś szkic dossier kosmetyku cokolwiek to jest , bo jutro będziemy z koleżanką robić.

---------- Dopisano o 08:44 ---------- Poprzedni post napisano o 08:41 ----------

Cytat:
Napisane przez 3znaki Pokaż wiadomość
Witam wszystkie miłe Panie
Postanowiłam dołączyć do tej jakże wspaniałej grupy (w końcu w grupie raźniej!). Jestem okropnym leniem i nawet myśl o zbliżającej się maturze nie jest w stanie zmusić mnie do poświęcenia czasu na naukę. Jedyne w czym jestem mistrzem, to idealne rozkładanie wszystkich materiałów tematycznie na łóżku ale co z tego, jak zaraz wszystkie zbieram, bo idę spać.. Także melduję się i obiecuję poprawę (w czym mi pomożecie )
Witamy

Oj tak, ja też sobie potrafię wzorowo wszystko przygotować, porozkładać, zaplanować... a potem i tak nic z tego.

---------- Dopisano o 08:45 ---------- Poprzedni post napisano o 08:44 ----------

Dobra uciekam dokończyć to dossier, bo na razie to zupełny zarys i naprawdę mało czasu starczy żeby to dokończyć więc nie będę odwlekać.

Dam znać jak zrobię
__________________
08.2017 (8tc)[*]
12.2017 (15tc)[*]

Najszczęśliwsza na świecie podwójna mama



2021 :82
2022 :26
fioleciasto jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-01-11, 11:49   #4815
bura kocurka
Zakorzenienie
 
Avatar bura kocurka
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 735
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...

Kiedyś pisałam w tym wątku: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=479780 i ogólnie to później przestałam do niego zaglądać, a teraz tak go przejrzałam pobieżnie...i uznałam, że jest strasznie podobny do naszego Zasadniczo to dziewczyny polecają te same metody jak u nas - zajmę się tym tylko przez 5 minut, żaby itd.
__________________

bura kocurka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-01-11, 11:52   #4816
fioleciasto
Zakorzenienie
 
Avatar fioleciasto
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 113 766
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...

Szkic dossier zrobiłam, a potem się okazało, że jednak innego kosmetyku lepiej żebym zrobiła więc na marne.
Na szczęście nie zajęło mi to dużo czasu.

I posiedziałam prawie półtorej godziny nad chemią organiczną.
__________________
08.2017 (8tc)[*]
12.2017 (15tc)[*]

Najszczęśliwsza na świecie podwójna mama



2021 :82
2022 :26
fioleciasto jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-01-11, 12:59   #4817
emi_lka
Zakorzenienie
 
Avatar emi_lka
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 068
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...

Cytat:
Napisane przez fioleciasto Pokaż wiadomość
Szkic dossier zrobiłam, a potem się okazało, że jednak innego kosmetyku lepiej żebym zrobiła więc na marne.
Na szczęście nie zajęło mi to dużo czasu.

I posiedziałam prawie półtorej godziny nad chemią organiczną.
Świetnie
emi_lka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-01-11, 13:11   #4818
Addicted to love
Rozeznanie
 
Avatar Addicted to love
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 708
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...

Cytat:
Napisane przez bura kocurka Pokaż wiadomość
A ile masz wzrostu?
ok.168
__________________
staram się być miłą dziewczyną
nie obgryzam paznokci

systematycznie pracuje nad angielskim
najwyższy czas nauczyć się gotować
5/50

Addicted to love jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-01-11, 13:53   #4819
78ec78392a9e84b50fa9c61260c26510682869d7_6517570db0492
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 1 352
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...

Jakoś dzisiaj zwątpiłam w sens tego wszystkiego, mam fatalny humor i zdecydowanie nic mi się nie chce...
78ec78392a9e84b50fa9c61260c26510682869d7_6517570db0492 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-01-11, 14:05   #4820
isia_de
Raczkowanie
 
Avatar isia_de
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: Gdansk
Wiadomości: 126
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...

Zostala tu poruszona kwestia strachu przed wstaniem/wzieciem prysznica, bo po tym trzeba zaczac robic... nigdy tego pod tym katem nie analizowalam, ale stwierdzam, ze to chyba jest wlasnie moj problem... Dzisiaj poczulam to bardzo wyraznie... od 11 powinnam siedziec w bibliotece... jestem dopiero po prysznicu, a i tak musialam sie mocno zmusic do wstania... Bo sie boje... Tylko czego?! tego, ze wreszcie napisze ta pieprz...na prace i skoncze ten rozdzial zycia?! Przeciez tego wlasnie chce...!!! A mimo to czuje sie sparalizowana... wszystkim... wszystko sie sypie...
isia_de jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-01-11, 14:15   #4821
emi_lka
Zakorzenienie
 
Avatar emi_lka
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 068
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...

[1=78ec78392a9e84b50fa9c61 260c26510682869d7_6517570 db0492;31551368]Jakoś dzisiaj zwątpiłam w sens tego wszystkiego, mam fatalny humor i zdecydowanie nic mi się nie chce...[/QUOTE]

Nie daj się temu!
Odczuj, zasmuć się i wróć do działania

Jakie masz refleksje po lekturze "GTD" Allena?

Im dłużej to czytam, tym bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że mogłabym tę metodę stosować tylko po indywidualnym przeszkoleniu. Mało klarowne są dla mnie niektóre kategorie działań wyróżniane przez autora. Zniechęca mnie to, choć byłam bardzo pozytywnie nastawiona.

Wolę jednak "Zjedz tę żabę".

Cytat:
Napisane przez isia_de Pokaż wiadomość
Zostala tu poruszona kwestia strachu przed wstaniem/wzieciem prysznica, bo po tym trzeba zaczac robic... nigdy tego pod tym kontem nie analizowalam, ale stwierdzam, ze to chyba jest wlasnie moj problem... Dzisiaj poczulam to bardzo wyraznie... od 11 powinnam siedziec w bibliotece... jestem dopiero po prysznicu, a i tak musialam sie mocno zmusic do wstania... Bo sie boje... Tylko czego?! tego, ze wreszcie napisze ta pieprz...na prace i skoncze ten rozdzial zycia?! Przeciez tego wlasnie chce...!!! A mimo to czuje sie sparalizowana... wszystkim... wszystko sie sypie...
Samo pisanie wyzwala napięcie, ten akt jest stresujący. Skupiasz się na stresie, chcesz odwlec, tracisz z oczu cel - łagodzisz napięcie zamiast doprowadzić sprawę do finału...
Celem przestaje być skończenie pracy, a zaczyna być nieprzeżywanie tych niedobrych emocji.

Edytowane przez emi_lka
Czas edycji: 2012-01-11 o 14:16
emi_lka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-01-11, 14:25   #4822
78ec78392a9e84b50fa9c61260c26510682869d7_6517570db0492
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 1 352
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...

Emi
postaram sie nie dać.... ale mam ochotę pójść spać! i rzucić to planowanie w kąt...
Mam "Sztukę efektywności" to to samo? Stanęłam na jakiejś 80 stronie bo pojawiły się już jakieś zadania, któe trzeba wcielić w życie. Czyli ja chcę o tym wiedzieć, ale nie chcę wcialać czegoś w życie. kto tu pisał o uzależnieniu od tych mądrych książek.... Nie wiem- może jak uda mi się poukładać wszystko i wdrożyć przyzwyczajenia do pracy, wówczas ponownie wróce do lektury.
78ec78392a9e84b50fa9c61260c26510682869d7_6517570db0492 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-01-11, 14:35   #4823
emi_lka
Zakorzenienie
 
Avatar emi_lka
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 068
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...

[1=78ec78392a9e84b50fa9c61 260c26510682869d7_6517570 db0492;31552075]Emi
postaram sie nie dać.... ale mam ochotę pójść spać! i rzucić to planowanie w kąt...
Mam "Sztukę efektywności" to to samo? Stanęłam na jakiejś 80 stronie bo pojawiły się już jakieś zadania, któe trzeba wcielić w życie. Czyli ja chcę o tym wiedzieć, ale nie chcę wcialać czegoś w życie. kto tu pisał o uzależnieniu od tych mądrych książek.... Nie wiem- może jak uda mi się poukładać wszystko i wdrożyć przyzwyczajenia do pracy, wówczas ponownie wróce do lektury.[/QUOTE]

Tak, to ta sama książka.

Ja postanowiłam przeczytać wszystko, a później w miarę możliwości wdrożyć metodę, bo nie mam czasu na rozgrzebanie różnych rzeczy teraz... no, ale jak pisałam utknęłam i straciłam przekonanie.

U mnie nie ma problemu z uzależnieniem od poradników.
Szukam dobrej metody i naprawdę staram się coś przekuć na praktykę...

Zrób sobie chwilę przerwy, oderwij się, ugotuj coś dobrego, włącz fajną muzykę i zaplanuj, że o danej porze wrócisz do pracy...
Swoją drogą - może czasem trzeba odpuścić i jest to normalny stan?
emi_lka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-01-11, 14:44   #4824
78ec78392a9e84b50fa9c61260c26510682869d7_6517570db0492
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 1 352
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...

Chyba masz rację.... Idę na spotkanie i po spotkaniu sobie trochę odpocznę.... Może mała drzemka....
78ec78392a9e84b50fa9c61260c26510682869d7_6517570db0492 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-01-11, 15:33   #4825
NoLQa
Zakorzenienie
 
Avatar NoLQa
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Mediolan;)
Wiadomości: 3 738
GG do NoLQa Wyślij wiadomość przez MSN do NoLQa
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...

Cytat:
Napisane przez 3znaki Pokaż wiadomość
Witam wszystkie miłe Panie
Postanowiłam dołączyć do tej jakże wspaniałej grupy (w końcu w grupie raźniej!). Jestem okropnym leniem i nawet myśl o zbliżającej się maturze nie jest w stanie zmusić mnie do poświęcenia czasu na naukę. Jedyne w czym jestem mistrzem, to idealne rozkładanie wszystkich materiałów tematycznie na łóżku ale co z tego, jak zaraz wszystkie zbieram, bo idę spać.. Także melduję się i obiecuję poprawę (w czym mi pomożecie )
Witaj Matura nie jest taka straszna, ale o wiele lepiej jest przezyc caly ten okres jesli uczylo sie systematycznie... no i trzeba miec troche szczescia (Mowi to zeszloroczna maturzystka o pieknym wyniku dzieki....szczesciu i urokowi osobistemu )
Cytat:
Napisane przez bura kocurka Pokaż wiadomość
Dziewczyny...jestem beznadziejna. Czuję się beznadziejna! Nic nie mogę na to poradzić, myślę, że to wszystko zrobiło się jakieś chorobliwe. Wiecie czemu nie mogę wstać rano? Jestem obudzona, mogłabym wstać...ale jestem normalnie przerażona tą perspektywą! Dzisiaj tak miałam. Sama z siebie się obudziłam o 7:30, a wstałam o 9 (!) jak już musiałam. Nie chciało mi się już spać. I teraz do mnie dotarło, że ja się zwyczajnie bałam. Że jak wstanę...to nie wiem, nie wiem o co mi chodzi. Że wtedy będę musiała się zająć poważnymi sprawami, których się boję, że i tak nie zrobię? Że nie będę wiedziała jak się za to zabrać? Jestem pokręcona
Nie daj sie Ja tez tak mam, ze jesli np. MUSZE cos zrobic, wyjsc z domu, jechac na uczelnie, isc na zakupy to jeszcze jakos dam rade wstac. Jesli jednak zaplanuje sobie nauke, sprzatanie czy cokolwiek innego to nie daje rady wstawac przed 9, chociaz jestem wystarczajaco wyspana juz o 7
Cytat:
Napisane przez fioleciasto Pokaż wiadomość
Szkic dossier zrobiłam, a potem się okazało, że jednak innego kosmetyku lepiej żebym zrobiła więc na marne.
Na szczęście nie zajęło mi to dużo czasu.

I posiedziałam prawie półtorej godziny nad chemią organiczną.
Super, brawo!

[1=78ec78392a9e84b50fa9c61 260c26510682869d7_6517570 db0492;31551368]Jakoś dzisiaj zwątpiłam w sens tego wszystkiego, mam fatalny humor i zdecydowanie nic mi się nie chce...[/QUOTE]
Pierw a potem

Cytat:
Napisane przez isia_de Pokaż wiadomość
Zostala tu poruszona kwestia strachu przed wstaniem/wzieciem prysznica, bo po tym trzeba zaczac robic... nigdy tego pod tym katem nie analizowalam, ale stwierdzam, ze to chyba jest wlasnie moj problem... Dzisiaj poczulam to bardzo wyraznie... od 11 powinnam siedziec w bibliotece... jestem dopiero po prysznicu, a i tak musialam sie mocno zmusic do wstania... Bo sie boje... Tylko czego?! tego, ze wreszcie napisze ta pieprz...na prace i skoncze ten rozdzial zycia?! Przeciez tego wlasnie chce...!!! A mimo to czuje sie sparalizowana... wszystkim... wszystko sie sypie...
ja mialam taki paraliz po skonczeniu technikum. Nie moglam sie doczekac kiedy pojde na studia i kiedy cokolwiek zmienie w swoim zyciu. Z drugiej strony czulam ogromny strach, bo nie wiedzialam jak to wszystko sie potoczy.
Najgorsze jest to, ze czesto wiaze wielki zmiany z jakimis waznymi wydarzeniami w moim zyciu - niestety to nie dziala w ten sposob.
Jesli chcemy cos zmienic musimy na to pracowac dzien po dniu! Czesto tak mam, ze mam wiele celow, ale przy pierwszej porazce stwierdzam, ze nie dam rady i poddaje sie. Tym razem staram sie wprowadzac zmiany stopniowo i nie wymagac od siebie zbyt wiele (tzn w jeden dzien nie przygotuje calego materialu do egzaminu, pomaluje paznokci, posprzatam i ugotuje obiad dla calej rodziny tylko po to aby stwierdzic, ze wreszcie zwalczylam moja prokrastynacje - walka z moim lenistwem musi polegac na tym, zeby codziennie cos zrobic, przestac sie bac i zwalczyc moje lenistwo.
__________________
Ti vorrei... condividere con il mondo e tenerti solo per me...


Studentka!

BLOG - zapraszam
NoLQa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-01-11, 15:37   #4826
fioleciasto
Zakorzenienie
 
Avatar fioleciasto
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 113 766
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...

siedzę i siedzę i siedzę i opracowuje zagadnienia na egzamin.
__________________
08.2017 (8tc)[*]
12.2017 (15tc)[*]

Najszczęśliwsza na świecie podwójna mama



2021 :82
2022 :26
fioleciasto jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-01-11, 16:46   #4827
3znaki
Przyczajenie
 
Avatar 3znaki
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 16
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...

Cytat:
Napisane przez NoLQa Pokaż wiadomość
Witaj Matura nie jest taka straszna, ale o wiele lepiej jest przezyc caly ten okres jesli uczylo sie systematycznie... no i trzeba miec troche szczescia (Mowi to zeszloroczna maturzystka o pieknym wyniku dzieki....szczesciu i urokowi osobistemu )
niestety na pisemnej biologii i chemii urok osobisty na nic mi się zda
100 stron w 2 dni to chyba nie tak dużo do ogarnięcia, no nie? (próbuję znaleźć dobre strony )
3znaki jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-01-11, 16:52   #4828
fioleciasto
Zakorzenienie
 
Avatar fioleciasto
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 113 766
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...

Cytat:
Napisane przez 3znaki Pokaż wiadomość
niestety na pisemnej biologii i chemii urok osobisty na nic mi się zda
100 stron w 2 dni to chyba nie tak dużo do ogarnięcia, no nie? (próbuję znaleźć dobre strony )
nie tak dużo

pisałam maturę rozszerzoną z chemii i nie było tak źle
__________________
08.2017 (8tc)[*]
12.2017 (15tc)[*]

Najszczęśliwsza na świecie podwójna mama



2021 :82
2022 :26
fioleciasto jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-01-11, 16:59   #4829
NoLQa
Zakorzenienie
 
Avatar NoLQa
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Mediolan;)
Wiadomości: 3 738
GG do NoLQa Wyślij wiadomość przez MSN do NoLQa
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...

Cytat:
Napisane przez 3znaki Pokaż wiadomość
niestety na pisemnej biologii i chemii urok osobisty na nic mi się zda
100 stron w 2 dni to chyba nie tak dużo do ogarnięcia, no nie? (próbuję znaleźć dobre strony )
No raczej nie U mnie bardziej niz o urok osobisty chodzilo o to, ze moja praca dyplomowa bardzo sie spodobala komisji, wiec ja sie wyluzowalam i calosc bardzo dobrze mi poszla pomimo obaw i strachu.
Glowa do gory i dasz rade spokojnie ogarnac te 100 stron



Mnie dzisiaj czeka upojny wieczor z prawem Cel: 70 stron, ale jak zrobie 50 to i tak bedzie okej
__________________
Ti vorrei... condividere con il mondo e tenerti solo per me...


Studentka!

BLOG - zapraszam
NoLQa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-01-11, 17:08   #4830
fioleciasto
Zakorzenienie
 
Avatar fioleciasto
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 113 766
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...

Po ponad trzech godzinach nad chemią nieorganiczną mówię dość. ;p

Ale opracowałam parę zagadnień na egzamin i trochę poczytałam.
__________________
08.2017 (8tc)[*]
12.2017 (15tc)[*]

Najszczęśliwsza na świecie podwójna mama



2021 :82
2022 :26
fioleciasto jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:07.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.