|
|
#4831 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 1 978
|
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...
Ja się przemogłam odwiedziłam promotorke, poszłam na kolejne szybkie konsultacje :P Przy okazji dostałam telefon o mozliwosci dorywczej pracy w weekend wiec jest to jakis plus...ale tak odwykłam, że ojeju.
Muszę się teraz naprawdę skoncentrować, bo czas leci! ![]() Gdybyscie mogly zajrzec na watek z pytaniem o prezent (czy wypada???) bylabym mega wdzieczna... https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...2#post31553782 poradzilabym sie w tym wypadku swojej rodzicielki, ale wyjatkowo nie moge ![]() z gory dzieki za jakies sugestie!
__________________
“Happiness is when what you think, what you say, and what you do are in harmony.” ― Mahatma Gandhi I) 10 kg II) 10 kg
|
|
|
|
#4832 | |
|
Paul's girl
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 2 016
|
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...
Cytat:
|
|
|
|
|
#4833 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Lbn
Wiadomości: 3 812
|
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...
Cytat:
|
|
|
|
|
#4834 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 742
|
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...
Cześć!
Obserwuję wątek, chociaż rzadko piszę, z nowym rokiem zaczęłam pisać pamiętnik, mam taki kalendarz, nie na zaznaczanie terminów i rzeczy do zrobienia, ale żeby opisac sobie jak mi minął dzień, jak się czułam- i móc się potem temu przyjrzeć. Obserwuję się pod kątem wahań nastroju związanych z fazami cyklu. W ogóle mam jakoś dziwnie: okres po 3 tyg, potem po 4-5 tyg i tak na zmianę ![]() Widzę, że pracujecie, a ja wczoraj złapałam doła, ale staram się wyjść z niego zanim wpadnę na dobre. Muszę się trochę bardziej postarać i ogarnąć, ale rok i dwa lata temu o tej porze byłam w "czarnej dupie", więc jest jakiś postęp
|
|
|
|
#4835 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 735
|
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...
Cytat:
Ją to przede wszystkim trzeba zajarzyć, a dalej to już łatwo ![]() Cytat:
![]() Ostatnio zastanawiałam się właśnie czy nie wrócić do pisania jakiegoś pamiętnika...albo coś na kształt. Żeby nie zamęczać marudzeniem mojego TŻta, tylko kartki - papier zniesie wszystko ![]() Cykl rzeczywiście dziwny - pytałaś o to ginekologa?
__________________
|
||
|
|
|
#4836 | |||
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 16
|
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...
Cytat:
gorzej z biologia, bo tam wiecej do wykucia, a ja lubie rozumiec, a nie wkuwac na sucho.Cytat:
ja mam mala przerwe od nauki chwilowo.Cytat:
![]() PS. przepraszam, ze bez polskich znakow, ale cos mi sie poprzestawialo
|
|||
|
|
|
#4837 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 1 352
|
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...
Po spotkaniu.... nie poszłam spać.... nie mam lepszego humoru..... A robota czeka....
Muszę Wam za to powiedzieć argument ZA robiniem rzeczy dzisiaj, nie jutro! I ZA robieniem rzeczy o wiele wcześniej- po spotkaniu okazało się, że muszę do piątku wieczora napisać obszerne opracowanie opisujące budowę- jutro pół dnia spędzę na robieniu fotek, i dwa dni zajmie mi ubranie tego w całość. Do szkoły weekendowej na szczęście ciutkę wcześniej się przygotowłam, bo jakbym zostawiła to na jutro i pojutrze to już byłaby czarna pupa.... Zatem dziewczyny- nigdy nie wiecie co Wam wypadnie i jednak trzeba robić pewne rzeczy szybciej..... Nie można przekładać, bo można zawalić wszystko! Iszka- hoooop hooooop? |
|
|
|
#4838 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 762
|
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...
Cytat:
bo to jest tak na zmianę, prawy lewy.w ogóle to ja wiem dokładnie jak u mnie z nastrojem w stosunku do cyklu, tylko co z tego lekarz to olewa raczej a Wy co chcecie z tym zrobić?też kiedyś pisałam pamiętnik, ale dałam sobie spokój (jak zwykle), bo stwierdzam że ja to bym mogła pisać/gadać w nieskończoność, zwłaszcza o sobie więc w sumie to mi niewiele pomagało. no chyba że mam jakiś zewnętrzny problem i nie radzę sobie z emocjami, to wtedy wypisanie mi pomaga.
|
|
|
|
|
#4839 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 742
|
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...
Cytat:
I w biegu nie zapominać po co robię to wszystko co robię.Do gina muszę właśnie pójść, dawno nie byłam Mam chyba jakieś niezsynchronizowane jajniki. Druga połowa cyklu bywa trudna, szczególnie gdy terminarz napięty.
|
|
|
|
|
#4840 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 735
|
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...
Cytat:
__________________
|
|
|
|
|
#4841 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 068
|
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...
[1=78ec78392a9e84b50fa9c61 260c26510682869d7_6517570 db0492;31557770]Po spotkaniu.... nie poszłam spać.... nie mam lepszego humoru..... A robota czeka....
Muszę Wam za to powiedzieć argument ZA robiniem rzeczy dzisiaj, nie jutro! I ZA robieniem rzeczy o wiele wcześniej- po spotkaniu okazało się, że muszę do piątku wieczora napisać obszerne opracowanie opisujące budowę- jutro pół dnia spędzę na robieniu fotek, i dwa dni zajmie mi ubranie tego w całość. Do szkoły weekendowej na szczęście ciutkę wcześniej się przygotowłam, bo jakbym zostawiła to na jutro i pojutrze to już byłaby czarna pupa.... Zatem dziewczyny- nigdy nie wiecie co Wam wypadnie i jednak trzeba robić pewne rzeczy szybciej..... Nie można przekładać, bo można zawalić wszystko! Iszka- hoooop hooooop?[/QUOTE] Ad. podkreślonego - dokładnie! Często tego doświadczam, że coś mi nagle wypada na już i wcześniejsze założenia co do pracy nad czymś padają... a gdyby ją zrobiła wcześniej, to... ![]() Cytat:
|
|
|
|
|
#4842 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...
Cytat:
lizaki chupa chups tez sa zdrowe, bo zawieraja glukoze niezbedna do tworzenia ATP, itd. Zawsze mozna znalezc za i przeciw. prawda jest taka, ze zadna dieta nie jest zdrowa, poza 'zdrowym trybem zycia'. Isza - dajesz rade? |
|
|
|
|
#4843 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 742
|
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...
a pytal
Cytat:
A nawet jeśli nie da się z tym nic zrobić, to jeżeli da się choć trochę przewidzieć swoje górki i dołki można spróbować tak sobie wszystko rozplanować, żeby trudniejsze rzeczy robić kiedy jesteśmy w formie, a jeśli coś nam wypada w gorszym czasie to starać się to ogarnąć wcześniej. (A nie w czasie kiedy mam na zmianę napady beznadziei, paniki i wściekłości na wszystko dookoła). Czyli wykorzystywać pierwszą połowę cyklu na maksa. I pogodzić się z tym, że raz na mc mniej więcej mam ochotę wyć do księżyca.
|
|
|
|
|
#4844 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 735
|
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...
Cytat:
Ja np, po tych tabletkach co brałam ostatnio miałam naprawdę obniżony nastrój, teraz to widzę ewidentnie. Ale nie było tak od początku brania, tylko po kilku dobrych miesiącach. Więc nie utrafisz noo..
__________________
|
|
|
|
|
#4845 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 708
|
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...
Bura kocurka zacytowalas moj wzorst ale nic nie napisalas
__________________
staram się być miłą dziewczyną nie obgryzam paznokci ![]() systematycznie pracuje nad angielskim ![]() najwyższy czas nauczyć się gotować 5/50 |
|
|
|
#4846 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 735
|
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...
Yyyy...ale gapa ze mnie
![]() Chciałam napisać, że rzeczywiście 50kg to troszkę malutko Także nic ciekawego nie chciałam powiedzieć jak widać
__________________
|
|
|
|
#4847 | |||
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...
Zaraz odpisze.
Cytat:
Do roboty!! ![]() Cytat:
[1=78ec78392a9e84b50fa9c61 260c26510682869d7_6517570 db0492;31551368]Jakoś dzisiaj zwątpiłam w sens tego wszystkiego, mam fatalny humor i zdecydowanie nic mi się nie chce...[/QUOTE] I zdecydowanie to chwilowe, za jakiś czas chmury się rozejdą i wylezie słońce. Iszka mówiła: uszy do góry i na kokardkę! Cytat:
__________________
FILIŻANKA Kilka filmików dających do myślenia: 1. How to stop screwing yourself over. 2. Bez działania marzenie nie ma sensu. 3. The Neuroanatomical Transformation of the Teenage Brain.(Jill Bolte Taylor) 4. Stroke of insight.(JBT) Edytowane przez Patri Czas edycji: 2012-01-11 o 22:02 |
|||
|
|
|
#4848 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 708
|
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...
dzisiaj chyba taki dzien bo ja tez jakas rozkojarzona jestem
![]() Mam do zrobienia kilka rzeczy, zadna z nich nie zajmie mi dluzej niz 15 min a mimo to nie moge sie do tego zabrac i odkladam to juz od tygodnia... to do : i zamiast to robic to bawie sie z rybkami Patri
__________________
staram się być miłą dziewczyną nie obgryzam paznokci ![]() systematycznie pracuje nad angielskim ![]() najwyższy czas nauczyć się gotować 5/50 Edytowane przez Addicted to love Czas edycji: 2012-01-11 o 21:57 |
|
|
|
#4849 | ||||
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...
Cytat:
Z żółtego sera bym nie rezygnowała, właśnie ze względu na zawartość dobrze przyswajalnego wapnia. Dieta nie ma być na chwilę Nebula, a potem siup znów na wysoko kaloryczne rzeczy. Dieta ma być trwałą zmianą NAWYKÓW żywieniowych, a ser żółty powinien się w diecie znajdować. Cytat:
Cytat:
Poza tym to głównie zbiór dołów przeplatanych jakimis ekstra emocjonującymi lub intymnymi zdarzeniami, bo służyły właśnie wypisaniu się, gdy było mi źle lub tajemnic, o których innym nie mówiłam. Pomagało. Nawet w blogu się nie wyżalam. W pamiętniku owszem. Kiedys starczał mi 1 brulion na 1 rok, teraz piszę już trzeci rok w tym samym brulionie. A już kupiłam sobie następny!!! Taka byłam uzależniona od pisania! Cytat:
Dlatego ten jeden brulion się nie wypelnił jeszcze. Rzadko piszę. Wtedy gdy już absolutnie nigdzie nie mogę się uzewnetrznić, bo to zbyt osobiste. Wtedy sięgam po pamiętnik. Oj oj oj, Ty mi tu rybek nie dokarmiaj, bo bana personalnie dostaniesz!! ![]() ![]() Do roboty i to już!!! No chyba, ze już spać idziesz, to dobrej nocy. ![]() ---------- Dopisano o 22:26 ---------- Poprzedni post napisano o 22:10 ---------- No to teraz Wam opowiem co dziś u mnie: Obudziłam się po 6, leżałam z gałami otwartymi, zapaliłam światło, właczyłam radio i ani myslałam wstawać!!!! 7:10 musiałam już obudzić dziecię. O 8:00 zaczęłam robić śniadanie do pracy - sama w piżamie bez makijazu, o 8:24 tramwaj. To było rach ciach ciach i zrobione, razem z pościeleniem łózka. I pytam, po kiego czorta chcę wstawać o 6? I tak nic rano nie znajduję do robienia, bo jestem zbyt skupiona na niechęci do wstawania... Zjechałam z pracy o 16. Dostałam list od Allegro z kodem, wiec go wpisałam OD RAZU. Dostałam tez list papierzasty Zaczełam czytać i odpisywać, ale nie dokończyłam tego. 5 minut przed rozpoczęciem korków POMALOWAŁAM PAZNOKCIE. Korki zaczęłam o 17, zakonczyłam godzinę przed czasem, bo jak już niektóre z Was doświadczyły, sa ludzie, którzy zmieniają sobie ilość czasu doslownie w trakcie spotkania. Tak było i tym razem.O 18:08 byłam po korkach. Wzięłam swoje dziecie na rozmowę. Poprzedniego dnia ułożyłyśmy plan działania na RANO, narysowałam symbolicznie kazdą czynność i takie dwie kartki, moją i dziecka powiesiłyśmy na tablicy korkowej. Od dwóch dni jest absolutnie bezstresowo rano...=SUKCES, jedynie ja mam stres, bo muszę się skupić, pamiętać, nerwy w konserwy, brak sił zostawić w łózku, zeby wszystko szło sprawnie, z uśmiechem, miło, przyjemnie. Oddycham dopiero o 8, jak młoda idzie z tatą do przedszkola. Wtedy szykuję ekspresowo siebie. Dzis ułożyłyśmy plan działania na WIECZÓR. Znów rozrysowałam każde działanie symbolicznie. Zaczełyśmy plan o 19. Mycie rąk, wspólne przygotowanie kolacji, jedzenie, sprzątanie w pokoju, mycie, czesanie, czytanie misiom, czytanie Julci, w końcu zasypianie, a gdy Julcia czyta misiom mama myje naczynia. Plan tak rozrysowany, ze mała biegła po każdej czynności sprawdzać co następne. Wykonałyśmy 100% planu. Dziecię me upierdzieliło kurtkę i spodnie na dworze, wiec gdy myśmy "szalały" z realizacją planu pralka posłusznie prała. Mój sukces, ze nie zapomniałam jej nastawić, nie? Teraz czekam aż skonczy druga porcje prania. Bo na jutro ma być gotowa biała bluzka, białe rajtuzki i biała podkoszulka, która sie okazala byc brudna... To się pierze.... A ja tu piszę. Między praniami wyskoczyłam jeszcze wynieść śmieci, szkło, papiery i plastik=POSZŁAM ZA CIOSEM. 4 wory, szłam ja wielbłąd. Cieszyłam się, że mam to z glowy i tyyyyle dziś zrobiłam. Jestem zmęczona. Mocno. Ale w sumie zadowolona. Z dziwnym przeczuciem, ze jeszcze o czyms ważnym zapomniałam.... Jutro przyjeżdzaja dziadkowie na wystepy Julci, a ja nawet ciasta nie upiekłam... Z tym mi źle. Idę się myć, może przez czas mojego mycia skonczy się pranie... bo boję się, że jak się położe, to usnę i nie wywieszę tego co ważne...
__________________
FILIŻANKA Kilka filmików dających do myślenia: 1. How to stop screwing yourself over. 2. Bez działania marzenie nie ma sensu. 3. The Neuroanatomical Transformation of the Teenage Brain.(Jill Bolte Taylor) 4. Stroke of insight.(JBT) Edytowane przez Patri Czas edycji: 2012-01-11 o 22:44 |
||||
|
|
|
#4850 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 735
|
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...
Cytat:
![]() Patri - cieszę się, że jesteś tak zorganizowana (a przynajmniej próbujesz ) i dobrze, że uczysz organizacji córki...jest nadzieja, że nie wyrośnie na prokrastynatorkę i nie będzie się musiała tak męczyć jak my
__________________
|
|
|
|
|
#4851 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 1 352
|
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...
Trochę porobiłam dzisiaj, ale jakoś żyję w stagnacji....I nie wiem, czy brać się za kolejną rzecz, czy pójść spać....Czy jutro ze wszystkim zdążę??? Spać chce mi się przeokrutnie
![]() ---------- Dopisano o 00:14 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 23:47 ---------- Dzisiaj już odpuszczam. Wykonałam plan na jutro. To będą trudne 2 dni, ale jakoś trzeba temu podołać (zawodowo). Dobrej nocy! |
|
|
|
#4852 |
|
tree hugger
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: wild west
Wiadomości: 1 443
|
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...
Game over niestety. Dziękuję za wsparcie.
__________________
Nie potrafię zmierzyć się z codziennością, choć nadal zdarza mi się wierzyć w cuda i marzyć o lataniu. |
|
|
|
#4853 | |||
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 762
|
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...
Cytat:
![]() Cytat:
![]() tabletki anty nie dla mnie raczej, ja i tak biorę hormony na tarczycę i muszę powiedzieć, że z hormonami to nie są żarty. a ostatnio pomiesząły mi się zupełnie tabletki, źle je podzieliłam i ledwo się mogę pozbierać z nastrojem ![]() Cytat:
a poza tym gratulacje z powodu dobrego dnia ![]() ![]() u mnie dzisiaj dużo do przodu, nie, żebym dużo zrobiła, ale i tak bardziej do przodu niż mniej i gigant żaba zjedzona. do rana oczywiście ![]() isza i żadne "game over", po prostu teraz inna "wersja" Edytowane przez MaryAnne Czas edycji: 2012-01-12 o 00:49 |
|||
|
|
|
#4854 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 735
|
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...
Nie martw się...przerwa w studiach jeszcze nikomu nie zaszkodziła...a przynajmniej ja nie słyszałam o takich przypadkach
__________________
|
|
|
|
#4855 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 113 766
|
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...
Cytat:
głowa do góry isza
__________________
08.2017 (8tc)[*] 12.2017 (15tc)[*] Najszczęśliwsza na świecie podwójna mama 2021 2022 |
|
|
|
|
#4856 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 854
|
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...
Cześć kobietki
Wczoraj po 21 już się brałam za odpisanie Wam, ale zasnęłam. Zasnęłam nad klawiaturą(poraaażka:haha ha .Na chwilę obecną mam za dużo rzeczy na głowie. Moja matka jest w szpitalu od tygodnia, więc przejęłam wszystkie jej obowiązki(to znaczy robienie zakupów i gotowanie). Do tego korepetycje(w tym tygodniu póki co nikt nie odwołał). Do tego nauka na najbliższe egzaminy. Do tego nauka na studia(zjazd w przyszłym tygodniu będziesz decydujący, więc czas spiąć tyłek i pozaliczyć wszystko na przynajmniej 4). Co wczoraj dałam radę zrobić? -zrobiłam obiad -odebrałam czapkę -oddałam książki do biblio -kupiłam migawkę -korepetycje x4 -2 h poświęcone na crime&punishment -przeczytałam książkę ''Maciejka'' N.Rybińskiej (ale to w czasie podrózy bo wczoraj sporo jeździłam) -odkurzenie -umycie podłóg Wczoraj myślałam,że zrobiłam taaaak dużo,a jednak po liście widzę,że mało. Egh.. Do zrobienia dzisiaj: -zakupy spożywcze(maks.1h) -ugotowanie obiadu(maks.1h) -przygotowanie i oddanie do ksero materiałów(muszę to zrobić z samego rana, więc zaraz trzeba się brać za przygotowywanie) -wyrzucenie śmieci -korepetycje x2 -odwiedziny u matki(kiedy,kiedy?? -wysłanie i sprawdzenie zaległych maili -przeczytanie notatek na prawo ubezpieczeń społecznych i pracy -statystyka(!!!!!!) -peeling,depilacja -crime&punishment Jak wyrobię się do 24 to będzie dobrze, grr... Bardzo chętnie bym Wam odpisała na posty dotyczące odżywiania, ale dzisiaj znowu nie dam rady. Jest 7:17, a ja po śniadaniu i w piżamie(sklep czynny od 8:30) więc czas podnieść kuper i zaczął wypełniać obowiązki. Isza-dasz radę Kobieto! Jesteś wspaniałą, mądrą i pracowitą osobą. To,że jedno nie wyszło nie oznacza,że droga do Twoich marzeń jest zamknięta. Daj sobie troche czasu na oddech, a potem burza mózgów co do pomysłów na najbliższy rok. |
|
|
|
#4857 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...
Cytat:
) tez chwilke nad nimi posiedzialam Co do tego sera zoltego, chcialam jeszcze dopisac, ze - imho 20 kg w 7 miesiecy jest niezdrowo, szybko i mozliwe, ze nietrwale. 10kg jest optymalnie. Dlatego, jezeli faktycznie lasubmersion TYLKO w te 7 miesiecy chce tyle zrzucic, to niestety, ale trzebapodjac decyzje, czy zmieniamy zwyczaje zywieniowe na zdrowe na cale zycie (wtedy nie uda sie schudnac tyle), albo zmieniamy zwyczaje na 7 miesiecy, a potem jak schudniemy tyle ile chcemy w ciagu kolejnych 5, 6 naywamy nowe nawyki zywieniowe, zwane juz zdrowym odzywianiem. Rowniez stopniowo, by sie nie okazalo, ze wszystko wroci. Zgadzam sie, ze ser zolty jest konieczny, pytanie tylko czy faktycznie nie jedzenie go przez 7 miesiecy wywola osteoporoze Isza - zanies to co masz! Moze dostaniesz jeden, dwa dni dodatkowe, nigdy nie wiesz co sie zdarzy!! Patri - fantastycznie, ze bylas w stanie zainteresowac dziecko takim systemem. Czy sprawia to ze masz mniej stresow? bardziej sie dogadujecie? |
|
|
|
|
#4858 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 068
|
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...
![]() Koniec bitwy, czy koniec wojny? Cytat:
Co do żółtego sera, to zgadzam się, że na diecie trzeba go mocno ograniczyć, jeśli nie wyeliminować. Na South Beach w 2 fazie można jeść żółty ser odtłuszczony, ale to nie to samo ![]() Co do zmiany nawyków żywieniowych, to po schudnięciu nie trzeba zmieniać tego, co się wypracowało - wystarczy zwiększyć porcje lub wprowadzić dodatkowe produkty, ale postępować z nimi racjonalnie. Cytat:
![]() Patri, brawo ![]() Miło się czyta o Twojej efektywności. Gratuluję pomysłu dla Julki, świetnie, że się sprawdził |
||
|
|
|
#4859 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 1 352
|
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...
Isza- głowa do góry! Świat się nie skończył!
Nie chciałam wcześniej pisać, aby Ciebie nie zdemotywować, ale mój kolega z jednego roku, ba- z jednej ławki do tej pory nie zrobił dyplomu swojego, a miał kilka już podejść. Pracuje, zrobił inny kierunek, coś robi Świat się nie zawalił- na przestrzeni dorosłośći rok to jest niedużo dasz radę!!!
|
|
|
|
#4860 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...
Cytat:
przylaczam sie do pytania, aczkolwiek chyba znam odpowiedz. co do 20kg w 7 miesiecy - tak naprawde juz minelo kilka dni, zanim organizm zacznie gubic to tez minie kilka dni, jak nie ze 2 tygodnie. znajda sie dni slabosci, znajda sie momenty stresu, okresu, zatrzymania wody w organizmie itd itd, ktore efektywnie obniza prosta matematyke - 20/7mies na jakies 20/5mies z najgorszym wypadku. Poza tym ostatnie fazy - ostatnie kilka kg jest najdluzszych. organizm nie gubi jednostajnie masy, tylko skokowo, czasem jest zatrzymanie spadku nawet na kilka tyg. Organizm to taka szczwana bestia, ze probuje walczyc z odchudzaniem, buntowac sie. musimy te momentuy buntu przezwyciezyc. Poza tym chodzi tez o kondycje skory i kolagenu w niej zawartego - ona sie regeneruje wolniej, a o tym tez nalezy pamietac. dlatego wydaje mi sie, ze 20 kg to najzdrowiej, najoptymalniej w rok. ale czego sie nie robi dla kostiumu
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:45.










Ją to przede wszystkim trzeba zajarzyć, a dalej to już łatwo
U mnie bardziej niz o urok osobisty chodzilo o to, ze moja praca dyplomowa bardzo sie spodobala komisji, wiec ja sie wyluzowalam i calosc bardzo dobrze mi poszla pomimo obaw i strachu.




a Wy co chcecie z tym zrobić?





Nie martw się...przerwa w studiach jeszcze nikomu nie zaszkodziła...a przynajmniej ja nie słyszałam o takich przypadkach 
