Polecamy:

motyla · 2012-01-13, 23:24

Cytat:

Napisane przez Bananalama

A ja mu w dodatku napisałam, że ja akurat nienawidzę pocałunków. To też zanegował

czarno na białym widać, że on widzi i czyta to, co chce widzieć i czytać. myśli, że piszemy bzdety, bo ma nas za idiotki, a nie dlatego, że je piszemy...

Bananalama · 2012-01-13, 23:44

Cytat:

Napisane przez motyla

czarno na białym widać, że on widzi i czyta to, co chce widzieć i czytać. myśli, że piszemy bzdety, bo ma nas za idiotki, a nie dlatego, że je piszemy...

jego problem

dawidowskasia · 2012-01-14, 00:48

Cytat:

Napisane przez motyla

czarno na białym widać, że on widzi i czyta to, co chce widzieć i czytać. myśli, że piszemy bzdety, bo ma nas za idiotki, a nie dlatego, że je piszemy...

Widze,że dużo mam do nadrobienia

JanePanzram · 2012-01-14, 19:41

Cytat:

Założyłbym wątek - W jaki sposób facet odczuwa potrzebę miłości? Czym dla niego jest? Co to znaczy? Ale nie założę, bo znowu zrobi się jatka, a dodatkowo nie mogę się wyrobić z tymi, które już założyłem. Załóż go, a zobaczysz, że jest tyle definicji ile gwiazd na niebie. Tak naprawdę każdy kto kocha czuje przez skórę co to jest, ale niewielu potrafi to opisać.

Ale o czym ty mówisz?
Nie byłoby żadnych definicji, bo sprawa sprowadza się do tego:
"sprawdzam, czy mi pasuje pod względem takim a owakim, a potem mam łogromną potrzebę seksu; jak nie da, to jest na wylocie"

Jedna z najpoetyczniejszych definicji miłości, nie ma co! Ale przecież do tego się wszystko sprowadza, nieprawda? A jak który stwierdzi inaczej, to tylko dlatego, bo ma małą samoświadomość, no nie?

Mikadoo · 2012-01-14, 20:32

A kogo to interesuje jakie potrzeby powinna zaspokajać kobieta? Po co się nad tym zastanawiać... lepiej pomyśleć jak zaspokajać swoje potrzeby! Częsty błąd kobiet polega na tym, że przekładają potrzeby innych (nawet obcych ludzi) nad swoje, robić wszystko żeby partner, dzieci, rodzice, znajomi, współpracownicy byli zadowoleni zapominając o swoich pragnieniach już nawet pomijając seksualne potrzeby. Czas pomyśleć o sobie i kierować się swoimi potrzebami a nie Franka, Ryśka, Krzyśka czy Marka

Bananalama · 2012-01-14, 23:01

Cytat:

Napisane przez JanePanzram

Ale o czym ty mówisz?
Nie byłoby żadnych definicji, bo sprawa sprowadza się do tego:
"sprawdzam, czy mi pasuje pod względem takim a owakim, a potem mam łogromną potrzebę seksu; jak nie da, to jest na wylocie"

Jedna z najpoetyczniejszych definicji miłości, nie ma co! Ale przecież do tego się wszystko sprowadza, nieprawda? A jak który stwierdzi inaczej, to tylko dlatego, bo ma małą samoświadomość, no nie?

Też mnie to zaciekawiło. To znaczy, że w kwestii miłości dopuszczamy indywidualność, ale już potrzeby każdy chłop ma od linijki

JanePanzram · 2012-01-14, 23:16

dokładnie hehe

Cytat:

To znaczy, że w kwestii miłości dopuszczamy indywidualność, ale już potrzeby każdy chłop ma od linijki

ale: JAKIEJ miłości?

to baby są emocjonalne. Facet ocenia i daje słusznego kopa w zadek jak nie ma seksu!
Liczysz na więcej?

Cytat:

Gdy facet mówi 'kocham Cię', to najczęściej oznacza - 'chcę z Tobą sypiać i jestem gotów zrobić wiele dla Ciebie, aby to osiągnąć'. Miłość? To samo

Aj-waj naiwna!!!!!!!@!!!! Nie zapominaj o seksie bo ucieknie! Nie wierz w żadne deklaracyje, bo mówi to co chcesz usłyszeć.....

Cytat:

Dlatego, gdyby wypił mniej piw i rozmawialiby w cztery oczy pewnie powiedziałby to, co ona chciałaby usłyszeć: 'miłość, wierność, zaufanie, rozmowa, no i oczywiście seks z Tobą Kochanie'. Moim zdaniem unikanie sprawiania Wam przykrości, to pierwszy powód pojawiania się wśród potrzeb Waszych TŻ-ów tych wszystkich 'miłości, bliskości, przytulań, zrozumień, itp. bzdetów'.

Bananalama · 2012-01-14, 23:18

Cytat:

Napisane przez JanePanzram

dokładnie hehe

ale: JAKIEJ miłości?

to baby są emocjonalne. Facet ocenia i daje słusznego kopa w zadek jak nie ma seksu!
Liczysz na więcej?

Aj-waj naiwna!

Dlatego jestem samotna haha

. Chociaż powiedziałam jednemu, że może liczyć na związek, ale bez seksu. Chciałam sprawdzić zasadność teorii eosa i czy pan się odczepi. Niestety, zgodził się

JanePanzram · 2012-01-14, 23:26

miłość to wydumana przez baby fanaberia i breweryja! A nie, że sobie będziemy dopowiadać i inne bzdety wymyślać - już eos nas z błędu wyprowadzi.

Eos, jakim cudem lubisz poezję czytać? Chyba że lubisz wynurzenia tych kłamców... jakieś gópoty o miłości, farmazony takie. Jak to hormony takim zaburzyły myślenie! Głupie toto i nie wie, jak się u takiego naprawdę rzecz przedstawia... i innym facetom mąci i babom we łbie taki miesza.
Ile to ksiąg zakłamanych do szczętu przez setki lat powstało. A wcześniej ile podań, mitów. Wszystko kłamstwo i blaga!

Bananalama · 2012-01-14, 23:29

Cytat:

Napisane przez JanePanzram

miłość to wydumana przez baby fanaberia i breweryja! A nie, że sobie będziemy dopowiadać i inne bzdety wymyślać - już eos nas z błędu wyprowadzi.

Eos, jakim cudem lubisz poezję czytać? Chyba że lubisz wynurzenia tych kłamców... jakieś gópoty o miłości, farmazony takie. Jak to hormony takim zaburzyły myślenie! Głupie toto i nie wie, jak się u takiego naprawdę rzecz przedstawia...

No

. W dodatku dla misia miłość to głównie seks, a jednocześnie definicji miłości może być wiele. Gdzie tu sens, gdzie logika

JanePanzram · 2012-01-15, 01:30

Cytat:

Napisane przez Bananalama

No

. W dodatku dla misia miłość to głównie seks, a jednocześnie definicji miłości może być wiele. Gdzie tu sens, gdzie logika

jak to gdzie... jest tyle określeń na miłość: dymanie, grzmocenie, pukanie, rżnięcie, bzykanie się i wiele wiele więcej...
Dla miłości platonicznej natomiast to chyba będzie: masturbacja, rękodzieło, czochranie jaszczura etc
Się pytasz...

dawidowskasia · 2012-01-15, 01:47

Cytat:

Napisane przez Sweet Chocolate

hehe
tak jestem kobietą w 100%

ale mam średnią ochotę włączyć się do dalszej dyskusji, bo to chyba walka z wiatrakami

i tłumaczyć coś co dla mnie jest proste jak budowa cepa

Seks jest potrzebą mężczyzny, którą zaspokaja kobieta - i związek jest szczęśliwy

jest to jedna z wielu potrzeb, jakie zaspokaja kobieta, ale jedna z najważniejszych

Jeśli kobieta serwuje mężowi seks co noc prawie, jest przy tym szczęśliwa + on jest szczęśliwy = szczęśliwi są oboje

no i fajnie jest tak jak powinno być. Ale ona nadal nie rozumie jak ważną potrzebę fizjologiczną męża zaspokaja

schody zaczynają się gdzie indziej - gdy kobieta nie chce uprawiać seksu.
Dlaczego nie chce?
Powodów może być tyle ile jest kobiet.
Bo nie czerpie z tego przyjemności, bo "dzieci dom rodzina obiady" i zmęczona pada na żuchwę, zaniedbała się i czuje się nieatrakcyjna, bo urodziła dziecko 4m-ce temu i seks już nie jest taki ważny, bo ma cellulit, coś tam coś tam.... Kobieta może nie chceć uprawiać seksu z jakiś powodów i to nie musi oznaczać jakiejś patologii. Nie jest to odmowa seksu raz na x czasu. Powiedzmy, że jest to odmowa ZAWSZE.

Wtedy partner zaczyna się denerwować bo by chciał/musi/dawno nie było/ i zaciska zęby i czeka. Jak się doczeka to fajnie, a jak nie to są kłótnie/podejrzenia o kochanka/idzie do innej
Oczywiście są też tacy co bez przyczyny lubią iść do innej ale to inna kwestia już :P

W każdym bądź razie w związkach gdzie jest miłość, szacunek, wierność, udany i częsty seks, zrozumienie, dążenie do wspólnych celów itp itd nie widać tego, jak ważna to potrzeba fizjologiczna dla mężczyzny, bo jest regularnie zaspokajana i nie ma wojny, więc nie wiem skąd ten bulwers dziewczyny :P Trzeba się cieszyć, że wszystko jest okej

Eos wymienił tez inne potrzeby, a tu o seks tyle hałasu :P

dobra, a co z kobietą?

Cytat:

Napisane przez Bananalama

Też mnie to zaciekawiło. To znaczy, że w kwestii miłości dopuszczamy indywidualność, ale już potrzeby każdy chłop ma od linijki

Bananalama · 2012-01-15, 01:50

Cytat:

Napisane przez JanePanzram

jak to gdzie... jest tyle określeń na miłość: dymanie, grzmocenie, pukanie, rżnięcie, bzykanie się i wiele wiele więcej...
Dla miłości platonicznej natomiast to chyba będzie: masturbacja, rękodzieło, czochranie jaszczura etc
Się pytasz...

"czochranie jaszczura" mnie zabiło

JanePanzram · 2012-01-15, 02:03

Kłamstwo kłamstwem pogania:
I dopiero gdy pociąg targnął i ruszył - w sercu, a może w duszy, w najważniejszym miejscu piersi ścisnęło, zawołało ku sobie to, co opuszczał.

czy

Zgaś moje oczy: ja cię widzieć mogę,
zamknij mi uszy, a ja cię usłyszę,
nawet bez nóg znajdę do ciebie drogę,
i bez ust nawet zaklnę cię najciszej.

czy plaga cała tekstów filozoficznych - więc i pochodzących od tych z myślą, rozumem i osądem trzeźwym - i nigdzie tam nie ma wyłuszczenia prawdziwego opisu, na czym to miłość u mężczyzn polega!

Bo przecież: "Gdy facet mówi 'kocham Cię', to najczęściej oznacza - 'chcę z Tobą sypiać i jestem gotów zrobić wiele dla Ciebie, aby to osiągnąć'. Miłość? To samo."
Moim zdaniem unikanie sprawiania Wam przykrości, to pierwszy powód pojawiania się wśród potrzeb Waszych TŻ-ów tych wszystkich 'miłości, bliskości, przytulań, zrozumień, itp. bzdetów'.

Kłamstwo na kłamstwie i kłamstwem pogania, jak gdzie w literaturze jest mowa o miłości ze strony mężczyzny - to w sumie należałoby obśmiać a potem rzucić psom na pożarcie, bo tyle to warte jeśli chodzi o prawdziwą definicję męskich "uczuć" (w cudzysłowie)... Brak samoświadomości to problem od x tysięcy lat i najtęższe umysły się przy tym przewracają, więc sączą te pierdoły wymyślne, zamiast na clou trafić: bez seksu ani rusz, reszta tych 'bzdetów' pojawia się dlatego, żeby się łatwiej do d. dobrać.
Myśl ludzkości w końcu się rozwija, nie przeczę... wiele odkryć powstaje przypadkiem, po tysiącach lat - pisz pan książkę o prawdziwej naturze uczuć u faceta, bo jest to tego warte

**eos50** · 2012-01-16, 09:39

Cytat:

Napisane przez Chatul

Ja uznałam tylko, że sam TŻ Karoliny wie najlepiej co miał na myśli. I myślę, że się w tej kwestii nie mylę

Tego nigdy nie kwestionowałem tylko wiem, że o ważnych potrzebach się nie zapomina, a on zapomniał jednocześnie mówiąc, że seks jest ważny???

Cytat:

Napisane przez Chatul

Już chyba był kiedyś na Wizażu wątek pt. „Co dla Ciebie znaczy kocham” czy jakoś tak

Jak Cię to interesuje, to mogę spróbować tego wątku poszukać

Nie chodzi o 'kocham'. Chodzi o te przypadki, gdy facet na pytanie czego oczekuje w związku mówi - miłości. Więc pytania powinny brzmieć jakoś tak - Co to tak naprawdę znaczy, gdy facet mówi, że w związku oczekuje zaspokojenia potrzeby miłości? Co to znaczy, że facet wchodzi w związek z potrzeby miłości? Czego on tak naprawdę chce?

Cytat:

Napisane przez Chatul

Niestety, nie mogę ocenić wyników tych badań, bo nie wiem jak były one prowadzone.
Poza tym, badanie dotyczyło tylko łatwości w powiedzeniu „przytyłaś”/„przytyłeś”, a nie w powiedzeniu innych rzeczy. Może 31% facetów ma problem z powiedzeniem „przytyłaś”, a z powiedzeniem np. „masz suchą skórę” czy „masz odciski na stopach” problem ma już powiedzmy 3% mężczyzn?

Ja też nie wiem, ale wiem, podobnie jak większość facetów, którzy mieli do czynienia z kobietami, co się dzieje jak jawnym tekstem się powie - powinnaś schudnąć albo - jesteś za gruba. Brrr!

Cytat:

Napisane przez Chatul

Ze mną i tylko ze mną dzieli nie tylko łóżko

Inna sprawa, że całe to bycie ze mną to nie tylko bycie ze mną w łózku (choć to również). To dzielenie ze mną życia. Dzielenie dobrych i złych chwil, wspieranie, pomaganie, chęć mieszkania ze mną oraz zasypiania i budzenia się obok mnie, rozmawianie ze mną na różne tematy, słuchanie o moich pasjach, opowiadanie o swoich pasjach, dbanie o mnie i moje zdrowie, spędzanie ze mną dużo czasu itd. Z nikim innym TŻ nie chce tak dzielić swojego życia

Oczywiście, ale wyłącznie sprawy intymne dzieli TYLKO z Tobą. Z pewnością TYLKO fizyczną intymność, bo już jakimiś intymnymi skrywanymi myślami może się podzielić z kumplem przy wódzie, z matką, ojcem, psychologiem, księdzem, prostytutką, itp. Chce z Tobą dzielić wszystko jak najczęściej i jak najdłużej, ale WYŁĄCZNIE łóżko dzieli TYLKO z Tobą. Resztą spraw spokojnie może się podzielić z innymi.

Cytat:

Napisane przez Chatul

Znaczyło to, że wytrzymałby w związku, nawet gdyby miało w nim nie być seksu.
Ale może ja się kieruję jakąś pokrętną kobiecą logiką, zamiast zrozumieć, że jak facet mówi x to ma na myśli x, a nie y czy z ^^

Gdyby miał 100% pewności nie użyłby słów - ''Pewnie bym'. Czy pewny siebie człowiek używa trybu przypuszczającego? Po drugie - 'ale ja nie jestem zdrowy na umyśle' to obrócenie sprawy w żart, a to też o czymś świadczy, nie sądzisz? No i jasne jest dla niego, że 'zdrowy na umyśle' facet by nie wytrzymał. Dlaczego żartował z poważnej sprawy? Kiedy facet mówi z przymrużeniem oka? Kiedy żartuje rozmawiając z kobietą na poważne z pozoru tematy?

Cytat:

Napisane przez Chatul

A jak kobieta podchodzi do faceta? Jeśli facet podchodząć do dziewczyny zawsze ma w głowie tylko seks, to równie dobrze można stwierdzić, że dziewczyna podchodząca do obcego faceta ma w głowie tylko seks. Wszakże wszyscy żyją tylko po to żeby przekazać swoje geny dalej

W to nie wnikam w tym wątku.

Cytat:

Napisane przez Chatul

Seks z kobietą jest trochę inną potrzebą niż jedzenie. Jedzenie to potrzeba fizjologiczna, jedna z tych „najniższych”. Z braku jedzenia się umiera, i koniec. Za to potrzeba seksu z kobietą to potrzeba... Wyższa (sic!). Potrzebą jako taką jest rozładowanie napięcia, co równie dobrze można zrobić własną ręką (wielu facetów woli własną rękę od skorzystania z usług prostytutki, mimo że na prostytutkę ich stać).
Sporo ludzi umarło już z niedożywienia, ale nie słyszałam, by ktokolwiek zmarł z braku seksu z kobietą

Ja też nie, ale objawów, gdy 'sperma się komuś na mózg rzuciła' widywałem już sporo. Podobnie jak 'sfiksowanych bab, co to dawno chłopa nie miały'. Brak seksu jest z pewnością silnie związany ze zdrowiem. Gdy go nie ma zdrowie szwankuje, a gdy zdrowie nie bardzo, to i w seksie to się objawia natychmiastowo.

Cytat:

Napisane przez motyla

jeju... ostatni raz to tłumaczę, bo nie lubię powtarzać się tyle razy... i zaznaczam, że jaśniej wyjaśnić tego nie potrafię.

piszemy po pierwsze o dwóch różnych sprawach.

napisałeś, że, cytuję: "Dla kobiety pocałunek to mityczne doznanie powodujące ciarki na placach, drżenie kolan i mrowienie w piętach. A dla faceta? To tylko pierwszy etap w drodze do właściwego celu." a ja Ci piszę cały czas, że u mnie w związku jest odwrotnie -> to dla mnie gra wstępna jest etapem w drodze do właściwego celu, a dla mojego faceta jest to takim mitycznym doznaniem, które, jak by nie było, prowadzi do również do tego samego celu. Myślisz, że każdej kobiecie wystarczy gra wstępna, bo jest taka och i ach i że nie potrzebna jej będzie na koniec penetracja?

OK. Skoro ponownie zmieniasz zdanie i znów twierdzisz, że dla niego gra wstępna jest takim mistycznym doznaniem, to ja Ci zacytuję to, co napisałem za pierwszym razem - 'Skoro tak kocha grę wstępną, to pozwól mu się przez dwa miesiące pieścić po dwie godziny jednorazowo, a gdy będzie chciał przejść do konkretów, to powiedz, że już jesteś zmęczona i masz dość. Nie pozwól żeby miał przez te dwa miesiące orgazm! W sumie powinien być zadowolony, bo kosztem orgazmu będzie miał więcej tego, co wg Ciebie naprawdę lubi.'

Cytat:

Napisane przez Bananalama

Nie, nie może. Znalazłam już kolejnego, który świadomie chce zrezygnować z seksu w związku. 100% hetero i zdrowy. Masz ładny sposób na wyjście z dyskusji z twarzą

.

Wg Ciebie z twarzą wyjdę z dyskusji, gdy przyznam Ci rację, prawda? Otóż rację przyznałem Ci dla świętego spokoju, ale skoro dla Ciebie to za mało, to coś Ci uzmysłowię. Wziąłem na chybił trafił z półki trzy książki, z których każda opisuje w jakiś sposób świat i zacytuję Ci fragmenty tego, co w nich przeczytałem:

1. K.Kowalski 'Mały słownik zoologiczny SSAKI' - ' Sarna - niewielki przedstawiciel rodziny jeleniowatych. ... Letnie ubarwienie rudawożółte, spód ciała jaśniejszy niż grzbiet. Zimowe futro bardziej szare i ciemniejsze. Na pośladkach zaokrąglona biaława plama (lustro). ... '
2. J.Chodkowski 'Mały słownik chemiczny' - Woda (H2O), związek tlenu z wodorem, niezwykle rozpowszechniony ... Czysta w. jest cieczą bezb., bezwonną i bez smaku, jej stałe fiz. są przyjęte jako wzorce: gęstość w temp. 4 st C = 1, temp. topnienia 0 st C, temp wrzenia 100 st C (pod ciśnieniem atmosfetycznym 760 mm Hg). W. jest dobrym rozpuszczalnikiem związków ... '
3. E.Franus 'Rozwój małego dziecka' - '... Proste czynności manipulacyjne łączą się jeszcze w wieku niemowlęcym w większe kompleksy, które na początku 2 roku życia nabierają charakteru złożonych i dłużej trwających zabaw manipulacyjnych. Zabawy te składają sięz różnych czynności i mają rozmaity przebieg ...'

I teraz mam zasadnicze pytanie do Ciebie - Czy Ci wszyscy ludzie piszą prawdę? Nie rozwijaj tematu tylko odpowiedz krótko: numer pytania i PRAWDA lub FAŁSZ! Nie powinnaś mieć z tym trudności, bo sarnę z pewnością widziałaś, wiesz co to jest woda, a o dzieciach rozprawiasz jakbyś ich miała siedmioro. Numer PRAWDA/FAŁSZ. Inne z Was też oczywiście zapraszam do takiej odpowiedzi.

Cytat:

Napisane przez arsea

Ale na forach znajdziesz masę takich przykładów, bo na forach ludzie żalą się z problemów. Ludzie, którzy takiego problemu nie mają, nie wypowiadają się wcale. Więc branie danych statystycznych z forów to kiepski pomysł, bo źle odzwierciedlają rzeczywistość.

Masz rację, ale ciekawe skąd Bananalama wzięła podany przykład białego małżeństwa. Skąd wiedziała? Facet się skarżył, czy wręcz przeciwnie opowiadał wszem i wobec w jakim to postępowym i nowoczesnym związku się znajduje i jaką to ma władzę nad sobą? Jak sądzisz? Dlaczego w ogóle ona o tym wie???

Cytat:

Napisane przez arsea

Nie rozumiem. Jaką wyjątkowość? Jaki anioł? Nie wiem o co ci chodzi. Raz użyłam tego określenia, by podejść humorystycznie do twojej teorii - skoro wszyscy seks a mój facet nie to musi być "aniołem". Wiesz czym jest żart w ogóle?

Wiem i dajmy już temu spokój.

Cytat:

Napisane przez arsea

Najwidoczniej się da, skoro twierdzi, że by się przyzwyczaił. A dopytywałam długo, czy jest pewny ;p

No więc go zaliczyłem do tych wyjątkowych co to mogą się nie seksić do końca życia.

Cytat:

Napisane przez arsea

Szczerze mówiąc, też to rozważałam - że w zaistniałej sytuacji prawdopodobnie zachowałby się inaczej. Toteż rozmawiałam z nim dalej, wyrażając taką wątpliwość, a on dalej przy swoim. Nie wiadomo jak by było - nie sądzę by można było zakładać którąś z tych opcji jako 100%-wą.

A więc wierzysz w powiedzenie, że tyle wiemy o sobie na ile nas sprawdzono. To dobrze. Z Twoim facetem jest inaczej - on jest zbyt pewny siebie.

Cytat:

Napisane przez arsea

Po głębszym zastanowieniu uważam jednak, że kurczę - facet chyba wie, co mówi. Jest świadomy tego, co jest dla niego ważne. On jest szczęśliwy gdy może spędzić życie z kimś, w kim jest zakochany, kogo kocha. Wie więc, że brak seksu by przebolał, a po czasie by się przyzwyczaił - bo nie chciałby kończyć czegoś, co daje mu szczęście, przez coś mniej wartego.

A więc jednak nie wierzysz w to powiedzenie. Wie co mówi nie znaczy, że gdyby doszło co do czego, to tak właśnie by postąpił. Gdyby najpierw tak postąpił, a później o tym mówił, wierzyłbym mu na 100%.

Cytat:

Napisane przez arsea

Cóż, cieszę się, że chociaż troszkę zmieniłeś swoje podejście do analizy naszych przykładów i bierzesz je pod uwagę

Widocznie mam silną potrzebę 'świętego spokoju'.

Cytat:

Napisane przez Mikadoo

A kogo to interesuje jakie potrzeby powinna zaspokajać kobieta?

Mnie.

Cytat:

Napisane przez Mikadoo

Po co się nad tym zastanawiać... lepiej pomyśleć jak zaspokajać swoje potrzeby! Częsty błąd kobiet polega na tym, że przekładają potrzeby innych (nawet obcych ludzi) nad swoje, robić wszystko żeby partner, dzieci, rodzice, znajomi, współpracownicy byli zadowoleni zapominając o swoich pragnieniach już nawet pomijając seksualne potrzeby. Czas pomyśleć o sobie i kierować się swoimi potrzebami a nie Franka, Ryśka, Krzyśka czy Marka

Z takim podejściem, to życzę Ci powodzenia w budowaniu długotrwałych szczęśliwych związków z mężczyznami.

Cytat:

Napisane przez dawidowskasia

dobra, a co z kobietą?

Nic. Kobiety razem ze swoimi potrzebami są w Twoim wątku. Zapomniałaś?

motyla · 2012-01-16, 11:03

Cytat:

Napisane przez eos50

OK. Skoro ponownie zmieniasz zdanie i znów twierdzisz, że dla niego gra wstępna jest takim mistycznym doznaniem, to ja Ci zacytuję to, co napisałem za pierwszym razem - 'Skoro tak kocha grę wstępną, to pozwól mu się przez dwa miesiące pieścić po dwie godziny jednorazowo, a gdy będzie chciał przejść do konkretów, to powiedz, że już jesteś zmęczona i masz dość. Nie pozwól żeby miał przez te dwa miesiące orgazm! W sumie powinien być zadowolony, bo kosztem orgazmu będzie miał więcej tego, co wg Ciebie naprawdę lubi.'

NIE ZMIENIAM NIGDZIE ZDANIA!

mistyczne doznanie nie równa się zaspokojeniu seksualnemu, zarówno dla wielu kobiet jak i dla mężczyzn!!! dlaczego to do Ciebie nie dociera?

mój facet potrzebuje i mistycznego doznania i późniejszego orgazmu, ja potrzebuje właściwie tego drugiego, no czego Ty jeszcze nie rozumiesz, prościej naprawdę nie umiem tego wyjaśnić!

a zaczęłam o tym pisać, bo powiedziałeś, że dla kobiet gra wstępna to mityczne doznania (mityczne napisałeś, nie mistyczne...), a ja Ci napisałam, że dla mnie to żadne mistyczne doznanie nie jest, już prędzej jest tak dla mojego chłopa. i jeszcze raz -> mistyczne doznanie =/= zaspokojenie seksualne! a Ty mi wyskakujesz z jakimiś poronionymi testami na poziomie umysłu gimnazjalisty. ogarnij się...

**eos50** · 2012-01-16, 11:25

Cytat:

Napisane przez motyla

NIE ZMIENIAM NIGDZIE ZDANIA!

mistyczne doznanie nie równa się zaspokojeniu seksualnemu, zarówno dla wielu kobiet jak i dla mężczyzn!!! dlaczego to do Ciebie nie dociera?

mój facet potrzebuje i mistycznego doznania i późniejszego orgazmu, ja potrzebuje właściwie tego drugiego, no czego Ty jeszcze nie rozumiesz, prościej naprawdę nie umiem tego wyjaśnić!

a zaczęłam o tym pisać, bo powiedziałeś, że dla kobiet gra wstępna to mityczne doznania (mityczne napisałeś, nie mistyczne...), a ja Ci napisałam, że dla mnie to żadne mistyczne doznanie nie jest, już prędzej jest tak dla mojego chłopa. i jeszcze raz -> mistyczne doznanie =/= zaspokojenie seksualne! a Ty mi wyskakujesz z jakimiś poronionymi testami na poziomie umysłu gimnazjalisty. ogarnij się...

Wniosek? Całą 'mityczność' tego doznania można sobie wsadzić, gdy gościu nie ma orgazmu!

JanePanzram · 2012-01-16, 11:25

Cytat:

Skoro tak kocha grę wstępną, to pozwól mu się przez dwa miesiące pieścić po dwie godziny jednorazowo, a gdy będzie chciał przejść do konkretów, to powiedz, że już jesteś zmęczona i masz dość. Nie pozwól żeby miał przez te dwa miesiące orgazm!

Skoro tak kocha samochody... to pozwól mu przez dwa miesiące siedzieć w kabinie dwie godziny jednorazowo, a gdy będzie chciał przejść do konkretów, to zabierz mu kluczyki. Nie pozwól żeby przez te dwa miesiące ruszył nawet metr tym autem!

Cooo? Czyli jednak nie kocha aut

podchodzi do nich wyłącznie praktycznie, a po dźwięku ruszającego silnika wcale marki nie rozpoznawał, jak ci się gópia sarno wydawało, tylko sobie lubi hukiem uszy odetkać

WYSIL się w końcu z tymi pomysłami. Podałeś przepis na frustrację, a nie na dowód wielkich pałanych uczuć do gry wstępnej.
"Skoro tak lubi POMIDOROWĄ... to rób mu na obiad dzień w dzień. O! Nie chce jeść już po tygodniu? Kłamca zakichany, wmawiał ci, że pomidorówę lubi, bo mu mamusia gotowała - jak to łatwo kłamstwo wykryć!"
"Skoro tak lubi chodzić... to każ mu zawsze chodzić, a jak spróbuje usiąść albo NIE-DAJ-BORZE się położyć, to mu zasadź kopa w zadek na pobudzenie"
"skoro tak lubi pracować... to go do domu nie wpuszczaj, niech siedzi w tej robocie, pracoholik zasr..."

Zaś OSTATNI przykład, wielce pouczający:
"Skoro tak lubi seks... rzucaj się na niego ile wlezie codziennie, każden dotyk uznaj za zaproszenie do seksu, nawet ten przypadkowy w korytarzu Cooo? Zaczyna protestować, że nie jest "samcem rozpłodowym" albo rzuci niemożliwe "ale ja już nie mogę" czy odwróci się na drugi bok ze zmęczenia? Czyli nie lubi seksu, zakłamana świnia!"

Wersja lżejsza:
"Skoro tak lubi sam seks... nie dotykaj go przez trzy miesiące, zgadzaj się na seks, mechaniczny, ile tylko zechce. Uczuć mu nie okaż, bo to mu niepotrzebne; objęcie, pocałunek - wszystko odtrąć. Sam seks jak z dziw.ką starczy... marne trzy miesiące a się przekonasz, że to mu starczy w zupełności, kochaniutka - I'm talking to you!"

motyla · 2012-01-16, 11:46

Cytat:

Napisane przez eos50

Wniosek? Całą 'mityczność' tego doznania można sobie wsadzić, gdy gościu nie ma orgazmu!

ciąg dalszy wniosku - całą "mityczność" tego doznania również można sobie wsadzić, jeśli kobieta nie ma orgazmu. a przypominam, że o "mityczności" pisałeś w kontekście kobiet, nie mężczyzn. nie każda kobieta ma orgazmy w trakcie gry wstępnej (np. ja). nigdzie również, w żadnym momencie mojej wypowiedzi, nie przypisałam grze wstępnej obowiązkowego występowania orgazmu, nigdzie o orgazmie nawet nie mówiłam, więc nie rozumiem, czemu sam zacząłeś pisać o orgazmach. bo gadaliśmy przecież wyłącznie o grze wstępnej jako o "mitycznym" doznaniu. to skąd nagle wyskoczyłeś o tym orgazmie?

**eos50** · 2012-01-16, 12:19

Cytat:

Napisane przez motyla

ciąg dalszy wniosku - całą "mityczność" tego doznania również można sobie wsadzić, jeśli kobieta nie ma orgazmu. a przypominam, że o "mityczności&quot ; pisałeś w kontekście kobiet, nie mężczyzn. nie każda kobieta ma orgazmy w trakcie gry wstępnej (np. ja). nigdzie również, w żadnym momencie mojej wypowiedzi, nie przypisałam grze wstępnej obowiązkowego występowania orgazmu, nigdzie o orgazmie nawet nie mówiłam, więc nie rozumiem, czemu sam zacząłeś pisać o orgazmach. bo gadaliśmy przecież wyłącznie o grze wstępnej jako o "mitycznym" doznaniu. to skąd nagle wyskoczyłeś o tym orgazmie?

Nie jestem taki głupi na jakiego wyglądam (przynajmniej tak mi się zdaje, a Wy możecie mieć inne zdanie). W tym wątku interesują mnie potrzeby mężczyzn nie kobiet więc o kobietach piszę niejako przy okazji i nie koncentruję się na nich. Wierzę Ci, że gra wstępna Ci wisi, bo znam takie przypadki. Podobnie jak znam przypadki kobiet, dla których jest to 'mistyczne przeżycie' i twierdzę, że właśnie tych jest większość, które do pełni satysfakcji potrzebują bliskości, adoracji, komplementów, pieszczot, podziwu, akceptacji, itd. Znam również takie, które mają wyłącznie orgazm łechtaczkowy, tylko pochwowy, oba albo żadnego nigdy nie doświadczyły. Inne po jednym mają dość na długo, a jeszcze inne mogą i mają orgazmy wielokrotne. I co z tego? Czy to coś zmienia w przypadku facetów, dla których seks = orgazm? Nic.

motyla · 2012-01-16, 12:27

Cytat:

Napisane przez eos50

Nie jestem taki głupi na jakiego wyglądam (przynajmniej tak mi się zdaje, a Wy możecie mieć inne zdanie). W tym wątku interesują mnie potrzeby mężczyzn nie kobiet więc o kobietach piszę niejako przy okazji i nie koncentruję się na nich. Wierzę Ci, że gra wstępna Ci wisi, bo znam takie przypadki. Podobnie jak znam przypadki kobiet, dla których jest to 'mistyczne przeżycie' i twierdzę, że właśnie tych jest większość, które do pełni satysfakcji potrzebują bliskości, adoracji, komplementów, pieszczot, podziwu, akceptacji, itd. Znam również takie, które mają wyłącznie orgazm łechtaczkowy, tylko pochwowy, oba albo żadnego nigdy nie doświadczyły. Inne po jednym mają dość na długo, a jeszcze inne mogą i mają orgazmy wielokrotne. I co z tego? Czy to coś zmienia w przypadku facetów, dla których seks = orgazm? Nic.

toteż Ci od samego początku tłumaczę, że odnoszę się tylko i wyłącznie do tej części Twojej wypowiedzi - "Dla kobiety pocałunek to mityczne doznanie powodujące ciarki na placach, drżenie kolan i mrowienie w piętach. A dla faceta? To tylko pierwszy etap w drodze do właściwego celu." Dla kobiety, czyli dla mnie. Ja Ci tylko chciałam uświadomić to, co jak sam przed chwilą przyznałeś, sam dobrze wiesz, że kobiety są różne. no to skoro są różne, to dlaczego takie rzeczy zostawiasz w dalekim domyśle i piszesz o kobietach ogólnie? Poza tym może mój facet też ma ciary na plecach, drżenie kolan i mrowienie w piętach podczas gry wstępnej? bardzo niejasno wyrażasz swoje myśli zakładając chyba, że rozmówca się przecież domyśli. a właśnie nie, bo się nie domyśli, bo odczyta Twoje słowa najprościej jak tylko się da.

a podobno niedokładne wyrażanie swoich myśli i "zmuszanie" rozmówcy do domyślania się to domena kobiet...

Bananalama · 2012-01-16, 13:31

Cytat:

Napisane przez eos50

Ja też nie wiem, ale wiem, podobnie jak większość facetów, którzy mieli do czynienia z kobietami, co się dzieje jak jawnym tekstem się powie - powinnaś schudnąć albo - jesteś za gruba. Brrr!

Oczywiście, ale wyłącznie sprawy intymne dzieli TYLKO z Tobą. Z pewnością TYLKO fizyczną intymność, bo już jakimiś intymnymi skrywanymi myślami może się podzielić z kumplem przy wódzie, z matką, ojcem, psychologiem, księdzem, prostytutką, itp. Chce z Tobą dzielić wszystko jak najczęściej i jak najdłużej, ale WYŁĄCZNIE łóżko dzieli TYLKO z Tobą. Resztą spraw spokojnie może się podzielić z innymi.

Ja też nie, ale objawów, gdy 'sperma się komuś na mózg rzuciła' widywałem już sporo. Podobnie jak 'sfiksowanych bab, co to dawno chłopa nie miały'. Brak seksu jest z pewnością silnie związany ze zdrowiem. Gdy go nie ma zdrowie szwankuje, a gdy zdrowie nie bardzo, to i w seksie to się objawia natychmiastowo.

Wg Ciebie z twarzą wyjdę z dyskusji, gdy przyznam Ci rację, prawda? Otóż rację przyznałem Ci dla świętego spokoju, ale skoro dla Ciebie to za mało, to coś Ci uzmysłowię. Wziąłem na chybił trafił z półki trzy książki, z których każda opisuje w jakiś sposób świat i zacytuję Ci fragmenty tego, co w nich przeczytałem:

1. K.Kowalski 'Mały słownik zoologiczny SSAKI' - ' Sarna - niewielki przedstawiciel rodziny jeleniowatych. ... Letnie ubarwienie rudawożółte, spód ciała jaśniejszy niż grzbiet. Zimowe futro bardziej szare i ciemniejsze. Na pośladkach zaokrąglona biaława plama (lustro). ... '
2. J.Chodkowski 'Mały słownik chemiczny' - Woda (H2O), związek tlenu z wodorem, niezwykle rozpowszechniony ... Czysta w. jest cieczą bezb., bezwonną i bez smaku, jej stałe fiz. są przyjęte jako wzorce: gęstość w temp. 4 st C = 1, temp. topnienia 0 st C, temp wrzenia 100 st C (pod ciśnieniem atmosfetycznym 760 mm Hg). W. jest dobrym rozpuszczalnikiem związków ... '
3. E.Franus 'Rozwój małego dziecka' - '... Proste czynności manipulacyjne łączą się jeszcze w wieku niemowlęcym w większe kompleksy, które na początku 2 roku życia nabierają charakteru złożonych i dłużej trwających zabaw manipulacyjnych. Zabawy te składają sięz różnych czynności i mają rozmaity przebieg ...'

I teraz mam zasadnicze pytanie do Ciebie - Czy Ci wszyscy ludzie piszą prawdę? Nie rozwijaj tematu tylko odpowiedz krótko: numer pytania i PRAWDA lub FAŁSZ! Nie powinnaś mieć z tym trudności, bo sarnę z pewnością widziałaś, wiesz co to jest woda, a o dzieciach rozprawiasz jakbyś ich miała siedmioro. Numer PRAWDA/FAŁSZ. Inne z Was też oczywiście zapraszam do takiej odpowiedzi.

Masz rację, ale ciekawe skąd Bananalama wzięła podany przykład białego małżeństwa. Skąd wiedziała? Facet się skarżył, czy wręcz przeciwnie opowiadał wszem i wobec w jakim to postępowym i nowoczesnym związku się znajduje i jaką to ma władzę nad sobą? Jak sądzisz? Dlaczego w ogóle ona o tym wie???

A więc wierzysz w powiedzenie, że tyle wiemy o sobie na ile nas sprawdzono. To dobrze. Z Twoim facetem jest inaczej - on jest zbyt pewny siebie.

Widocznie mam silną potrzebę 'świętego spokoju'.

Z takim podejściem, to życzę Ci powodzenia w budowaniu długotrwałych szczęśliwych związków z mężczyznami.

No ja się o mało do anoreksji nie doprowadziłam

Skąd ta pewność?

Mogłabym wyliczyć na palcach obu rąk, kiedy to nie działa, ale po co, skoro mi i tak nie uwierzysz. Tkwij sobie w swoim prostym, mechanicznym świecie.

Niet. Wystarczy, że napiszesz, że nie znasz potrzeb wszystkich ludzi na ziemi, bo tak jest w istocie.

PRAWDA, z zastrzeżeniem, że występują też sarny albinosy, jak w każdym gatunku. To, że jeleniowate, to tak.
PRAWDA, autor zaznaczył, że mówi o wodzie czystej.
PRAWDA, rozmaity przebieg, żadne dziecko nie jest takie samo, chociaż pewnie większość podobna.

Pokusiłam się o komentarz do tych przykładów, bowiem wiem do czego zmierzasz. Że autor opisuje większość, coś co jest typowe dla danego zjawiska/zwierzęcia itp. Ale czy sarna albinos nie jest sarną? Ma nawet czynności płciowe. Jedyny minus, to że szybciej zobaczy ją drapieżnik.

Bo nie ma oporów w rozmawianiu z ludźmi na rozmaite tematy. Mam dziwną właściwość, napotkani ludzie mówią mi prawie wszystko. Nawet jak nie chcę. Powiem Ci tylko, że nie, nikt się nie skarżył. Była to normalna informacja.

Jak autor tego wątku.

Ehe...

Będzie szczęśliwa, bo nie da sobie na głowę wejść.

**eos50** · 2012-01-16, 13:52

Cytat:

Napisane przez motyla

toteż Ci od samego początku tłumaczę, że odnoszę się tylko i wyłącznie do tej części Twojej wypowiedzi - "Dla kobiety pocałunek to mityczne doznanie powodujące ciarki na placach, drżenie kolan i mrowienie w piętach. A dla faceta? To tylko pierwszy etap w drodze do właściwego celu." Dla kobiety, czyli dla mnie. Ja Ci tylko chciałam uświadomić to, co jak sam przed chwilą przyznałeś, sam dobrze wiesz, że kobiety są różne. no to skoro są różne, to dlaczego takie rzeczy zostawiasz w dalekim domyśle i piszesz o kobietach ogólnie? Poza tym może mój facet też ma ciary na plecach, drżenie kolan i mrowienie w piętach podczas gry wstępnej? bardzo niejasno wyrażasz swoje myśli zakładając chyba, że rozmówca się przecież domyśli. a właśnie nie, bo się nie domyśli, bo odczyta Twoje słowa najprościej jak tylko się da.

a podobno niedokładne wyrażanie swoich myśli i "zmuszanie" rozmówcy do domyślania się to domena kobiet...

Domeną kobiet jest wyciąganie wniosków z tego czego facet nie napisał, nie powiedział, a czasem nawet nie pomyślał.

---------- Dopisano o 15:52 ---------- Poprzedni post napisano o 15:33 ----------

Cytat:

Napisane przez Bananalama

PRAWDA, z zastrzeżeniem, że występują też sarny albinosy, jak w każdym gatunku. To, że jeleniowate, to tak.
PRAWDA, autor zaznaczył, że mówi o wodzie czystej.
PRAWDA, rozmaity przebieg, żadne dziecko nie jest takie samo, chociaż pewnie większość podobna.

Pokusiłam się o komentarz do tych przykładów, bowiem wiem do czego zmierzasz. Że autor opisuje większość, coś co jest typowe dla danego zjawiska/zwierzęcia itp. Ale czy sarna albinos nie jest sarną? Ma nawet czynności płciowe. Jedyny minus, to że szybciej zobaczy ją drapieżnik.

Trzy razy napisałaś prawda i tylko raz pokusiłaś się o zastrzeżenie. Problem polega na tym, że wg mnie te teksty są zarówno prawdziwe, jak i całkiem nieprawdziwe. Dokładnie tak samo jak moje 'zdrowy, hetero, normalny, ... facet przychodzi po seks'. Ja twierdzę, że to prawda. Ty twierdzisz, że absolutnie nie, bo znasz jeden czy dwa wyjątki.

To odwróćmy teraz role. Napisałaś trzy razy PRAWDA i wg mnie palnęłaś dwie i pół głupoty bo:
1. Rzadko, bo rzadko ale są sarny inaczej ubarwione w tym pełne 100% albinosy idealnie białe nie mówiąc już o sytuacji, gdy podczas zmiany jednej szaty na drugą przez jakiś czas są ... łaciate tzn. trochę szare trochę płowe, bo proces zmiany umaszczenia trwa i nie odbywa się jednego dnia.
2. Wodę można zarówno ogrzać powyżej 100 st C doprowadzając do 'przegrzania wody', jak również oziębić sporo poniżej 0 st C nie powodując jej zamarznięcia, a otrzymując 'wodę przechłodzoną'. Dzieje się to przy ciśnieniu 760 mm Hg, a oni piszą, że woda stanowi wzorzec temp i gęstości? Idioci! Bez dwóch zdań idioci, prawda Panno Bananalamo?
3. Tak rozwijają się dzieci zdrowe. Opis z punktu widzenia rodziców dzieci np. z porażeniem mózgowym jest idiotyczny.

Idąc Twoim tropem myślenia każdy i zawsze, w każdej książce, w każdym podręczniku powinien więcej miejsca poświęcać na czynienie zastrzeżeń i wymienianie wyjątków niż na cechy właściwe danemu zjawisku pomimo, że czasem zdarzają się odstępstwa od reguł o czym wie każdy myślący człowiek. Ja nie chcę rozmawiać o każdym z osobna. Mnie interesują zjawiska występujące najczęściej. Wyjątki tylko reguły potwierdzają.

Cytat:

Napisane przez Bananalama

Będzie szczęśliwa, bo nie da sobie na głowę wejść.

Pod warunkiem, że jakiś mężczyzna tak przez nią traktowany będzie chciał jej na tę głowę wejść.

motyla · 2012-01-16, 13:59

Cytat:

Napisane przez eos50

Domeną kobiet jest wyciąganie wniosków z tego czego facet nie napisał, nie powiedział, a czasem nawet nie pomyślał.

a jak to się ma do naszej dyskusji? napisałeś jedną rzecz, a miałeś na myśli jak się okazało inną, jak się ma do tego stwierdzenie, że moją domeną niby miałoby być wyciąganie wniosków z tego, czego nie napisałeś, nie powiedziałeś, a nawet nie pomyślałeś?

chyba że pisząc: "Dla kobiety pocałunek to mityczne doznanie powodujące ciarki na placach, drżenie kolan i mrowienie w piętach." miałeś na myśli jakąś konkretną kobietę, a nie wszystkie na raz, no ale o takich rzeczach trzeba rozmówcę uprzedzać.

**eos50** · 2012-01-16, 14:05

Cytat:

Napisane przez motyla

a jak to się ma do naszej dyskusji? napisałeś jedną rzecz, a miałeś na myśli jak się okazało inną, jak się ma do tego stwierdzenie, że moją domeną niby miałoby być wyciąganie wniosków z tego, czego nie napisałeś, nie powiedziałeś, a nawet nie pomyślałeś?

Prześledź sobie nasze rozmowy od początku naszej wizażowej znajomości, a będziesz wiedziała o czym piszę.

Cytat:

Napisane przez motyla

chyba że pisząc: "Dla kobiety pocałunek to mityczne doznanie powodujące ciarki na placach, drżenie kolan i mrowienie w piętach." miałeś na myśli jakąś konkretną kobietę, a nie wszystkie na raz, no ale o takich rzeczach trzeba rozmówcę uprzedzać.

Miałem na myśli WSZYSTKIE kobiety z wyjątkiem Ciebie.

dawidowskasia · 2012-01-16, 14:08

Cytat:

Napisane przez JanePanzram

Skoro tak kocha samochody... to pozwól mu przez dwa miesiące siedzieć w kabinie dwie godziny jednorazowo, a gdy będzie chciał przejść do konkretów, to zabierz mu kluczyki. Nie pozwól żeby przez te dwa miesiące ruszył nawet metr tym autem!

Cooo? Czyli jednak nie kocha aut

podchodzi do nich wyłącznie praktycznie, a po dźwięku ruszającego silnika wcale marki nie rozpoznawał, jak ci się gópia sarno wydawało, tylko sobie lubi hukiem uszy odetkać

WYSIL się w końcu z tymi pomysłami. Podałeś przepis na frustrację, a nie na dowód wielkich pałanych uczuć do gry wstępnej.
"Skoro tak lubi POMIDOROWĄ... to rób mu na obiad dzień w dzień. O! Nie chce jeść już po tygodniu? Kłamca zakichany, wmawiał ci, że pomidorówę lubi, bo mu mamusia gotowała - jak to łatwo kłamstwo wykryć!"
"Skoro tak lubi chodzić... to każ mu zawsze chodzić, a jak spróbuje usiąść albo NIE-DAJ-BORZE się położyć, to mu zasadź kopa w zadek na pobudzenie"
"skoro tak lubi pracować... to go do domu nie wpuszczaj, niech siedzi w tej robocie, pracoholik zasr..."

Zaś OSTATNI przykład, wielce pouczający:
"Skoro tak lubi seks... rzucaj się na niego ile wlezie codziennie, każden dotyk uznaj za zaproszenie do seksu, nawet ten przypadkowy w korytarzu Cooo? Zaczyna protestować, że nie jest "samcem rozpłodowym" albo rzuci niemożliwe "ale ja już nie mogę" czy odwróci się na drugi bok ze zmęczenia? Czyli nie lubi seksu, zakłamana świnia!"

Wersja lżejsza:
"Skoro tak lubi sam seks... nie dotykaj go przez trzy miesiące, zgadzaj się na seks, mechaniczny, ile tylko zechce. Uczuć mu nie okaż, bo to mu niepotrzebne; objęcie, pocałunek - wszystko odtrąć. Sam seks jak z dziw.ką starczy... marne trzy miesiące a się przekonasz, że to mu starczy w zupełności, kochaniutka - I'm talking to you!"

Cytat:

Napisane przez eos50

Trzy razy napisałaś prawda i tylko raz pokusiłaś się o zastrzeżenie. Problem polega na tym, że wg mnie te teksty są zarówno prawdziwe, jak i całkiem nieprawdziwe. Dokładnie tak samo jak moje 'zdrowy, hetero, normalny, ... facet przychodzi po seks'. Ja twierdzę, że to prawda. Ty twierdzisz, że absolutnie nie, bo znasz jeden czy dwa wyjątki.

To odwróćmy teraz role. Napisałaś trzy razy PRAWDA i wg mnie palnęłaś dwie i pół głupoty bo:
1. Rzadko, bo rzadko ale są sarny inaczej ubarwione w tym pełne 100% albinosy idealnie białe nie mówiąc już o sytuacji, gdy podczas zmiany jednej szaty na drugą przez jakiś czas są ... łaciate tzn. trochę szare trochę płowe, bo proces zmiany umaszczenia trwa i nie odbywa się jednego dnia.
2. Wodę można zarówno ogrzać powyżej 100 st C doprowadzając do 'przegrzania wody', jak również oziębić sporo poniżej 0 st C nie powodując jej zamarznięcia, a otrzymując 'wodę przechłodzoną'. Dzieje się to przy ciśnieniu 760 mm Hg, a oni piszą, że woda stanowi wzorzec temp i gęstości? Idioci! Bez dwóch zdań idioci, prawda Panno Bananalamo?
3. Tak rozwijają się dzieci zdrowe. Opis z punktu widzenia rodziców dzieci np. z porażeniem mózgowym jest idiotyczny.

Idąc Twoim tropem myślenia każdy i zawsze, w każdej książce, w każdym podręczniku powinien więcej miejsca poświęcać na czynienie zastrzeżeń i wymienianie wyjątków niż na cechy właściwe danemu zjawisku pomimo, że czasem zdarzają się odstępstwa od reguł o czym wie każdy myślący człowiek. Ja nie chcę rozmawiać o każdym z osobna. Mnie interesują zjawiska występujące najczęściej. Wyjątki tylko reguły potwierdzają.
Pod warunkiem, że jakiś mężczyzna tak przez nią traktowany będzie chciał jej na tę głowę wejść.

Sorry, ale porównanie książek naukowych (choć i wnioski w nich zawarte przyszli uczeni zweryfikują) do bełkotu pseudopsychologicznego rodem z XVIII wieku jest nie na miejscu

Zakładasz,że nasi faceci to wyjątki od reguły za to Ty masz ogromną wiedzę na temat większośći-aha

PS Oczywście fakt,że ja też wolę seks od gry wstępnej też jest wg Ciebie ewenementem i zapewne nie powinnam się wypowiadać, bo jestem tylo błędem staystycznym?

motyla · 2012-01-16, 14:11

Cytat:

Napisane przez eos50

Prześledź sobie nasze rozmowy od początku naszej wizażowej znajomości, a będziesz wiedziała o czym piszę.

o, to już nie rozmawiamy o tej konkretnej rozmowie nt. przytoczonego przeze mnie fragmentu Twojej wypowiedzi? w której niczego sobie nie dopowiedziałam? a jeśli dopowiedziałam, to bardzo proszę o pokazanie mi tego, może być na priv, bo może faktycznie się mylę i wtedy z chęcią Cię przeproszę.

Cytat:

Miałem na myśli WSZYSTKIE kobiety z wyjątkiem Ciebie.

o takich rzeczach wypadałoby uprzedzać, uniknęlibyśmy nieporozumień. swoją drogą mogłabym się założyć, że nie tylko ja nie uznaję gry wstępnej za "mityczne" doznanie, ale skoro wolisz twierdzić inaczej, to co ja poradzę

o proszę, już nawet Asia zgłosiła, że ma podobnie do mnie. czyli co, miałeś jednak na myśli WSZYSTKIE kobiety oprócz mnie i Asi?

dawidowskasia · 2012-01-16, 14:18

Cytat:

Napisane przez motyla

o, to już nie rozmawiamy o tej konkretnej rozmowie nt. przytoczonego przeze mnie fragmentu Twojej wypowiedzi? w której niczego sobie nie dopowiedziałam? a jeśli dopowiedziałam, to bardzo proszę o pokazanie mi tego, może być na priv, bo może faktycznie się mylę i wtedy z chęcią Cię przeproszę.

o takich rzeczach wypadałoby uprzedzać, uniknęlibyśmy nieporozumień. swoją drogą mogłabym się założyć, że nie tylko ja nie uznaję gry wstępnej za "mityczne" doznanie, ale skoro wolisz twierdzić inaczej, to co ja poradzę

o proszę, już nawet Asia zgłosiła, że ma podobnie do mnie. czyli co, miałeś jednak na myśli WSZYSTKIE kobiety oprócz mnie i Asi?

i oprócz mojej przyjaciółki Doroty

Gwoli wyjaśnien - to też nie tak,ze gry wstępnej nie lubię, bo całowanie,mizianie jest fajne, ale seks to seks jednak.
Oczywiście gra wstępna pełni też u kobiety funkcję fizjologiczną bo ogranicza suchość, ale jak się nie ma z tym problemu ( a i żeli mnóstwo na rynku

) to gitara.

Acha, i uwielbiam głaskanie,masowanie etc, ale to nijak mi się z seksem nie kojarzy

**eos50** · 2012-01-16, 14:24

Cytat:

Napisane przez dawidowskasia

Sorry, ale porównanie książek naukowych (choć i wnioski w nich zawarte przyszli uczeni zweryfikują) do bełkotu pseudopsychologicznego rodem z XVIII wieku jest nie na miejscu

Feministyczny bełkot też kiedyś naukowcy zweryfikują. Na razie się boją zabierać głos, bo to jest niepoprawne politycznie.

Cytat:

Napisane przez dawidowskasia

PS Oczywście fakt,że ja też wolę seks od gry wstępnej też jest wg Ciebie ewenementem i zapewne nie powinnam się wypowiadać, bo jestem tylo błędem staystycznym?

WSZYSTKIE - (Motyla + Dawidowskasia + Dorota przyjaciółka Dawidowskasia). A mogłabyś temat potrzeb kobiety w zakresie gry wstępnej przenieść do swojego wątku?

**Arakiel** · 2012-01-16, 14:27

Że tak trzy grosze ..........w sumie to nie zabardzo prawdą jest że większość kobiet przepada za długotrwałą grą wstępną,przychylił bym się raczej do twierdzenia że lubią łone konkrety ,co akurat mi bardzo pasuje jako że leniwy jestem,ale to moje subiektywne odczucie ,więc z prawdą minąć się moge.

2012-01-14, 20:32	#455
Mikadoo Rozeznanie Zarejestrowany: 2009-12 Lokalizacja: z Polski Wiadomości: 774	Dot.: Jakie potrzeby mężczyzny powinna zaspokajać kobieta, aby związek był szczęśliwy A kogo to interesuje jakie potrzeby powinna zaspokajać kobieta? Po co się nad tym zastanawiać... lepiej pomyśleć jak zaspokajać swoje potrzeby! Częsty błąd kobiet polega na tym, że przekładają potrzeby innych (nawet obcych ludzi) nad swoje, robić wszystko żeby partner, dzieci, rodzice, znajomi, współpracownicy byli zadowoleni zapominając o swoich pragnieniach już nawet pomijając seksualne potrzeby. Czas pomyśleć o sobie i kierować się swoimi potrzebami a nie Franka, Ryśka, Krzyśka czy Marka __________________

2012-01-14, 23:26	#459
JanePanzram Zakorzenienie Zarejestrowany: 2010-11 Wiadomości: 5 479	Dot.: Jakie potrzeby mężczyzny powinna zaspokajać kobieta, aby związek był szczęśliwy miłość to wydumana przez baby fanaberia i breweryja! A nie, że sobie będziemy dopowiadać i inne bzdety wymyślać - już eos nas z błędu wyprowadzi. Eos, jakim cudem lubisz poezję czytać? Chyba że lubisz wynurzenia tych kłamców... jakieś gópoty o miłości, farmazony takie. Jak to hormony takim zaburzyły myślenie! Głupie toto i nie wie, jak się u takiego naprawdę rzecz przedstawia... i innym facetom mąci i babom we łbie taki miesza. Ile to ksiąg zakłamanych do szczętu przez setki lat powstało. A wcześniej ile podań, mitów. Wszystko kłamstwo i blaga! Edytowane przez JanePanzram Czas edycji: 2012-01-14 o 23:30

2012-01-15, 02:03	#464
JanePanzram Zakorzenienie Zarejestrowany: 2010-11 Wiadomości: 5 479	Dot.: Jakie potrzeby mężczyzny powinna zaspokajać kobieta, aby związek był szczęśliwy Kłamstwo kłamstwem pogania: I dopiero gdy pociąg targnął i ruszył - w sercu, a może w duszy, w najważniejszym miejscu piersi ścisnęło, zawołało ku sobie to, co opuszczał. czy Zgaś moje oczy: ja cię widzieć mogę, zamknij mi uszy, a ja cię usłyszę, nawet bez nóg znajdę do ciebie drogę, i bez ust nawet zaklnę cię najciszej. czy plaga cała tekstów filozoficznych - więc i pochodzących od tych z myślą, rozumem i osądem trzeźwym - i nigdzie tam nie ma wyłuszczenia prawdziwego opisu, na czym to miłość u mężczyzn polega! Bo przecież: "Gdy facet mówi 'kocham Cię', to najczęściej oznacza - 'chcę z Tobą sypiać i jestem gotów zrobić wiele dla Ciebie, aby to osiągnąć'. Miłość? To samo." Moim zdaniem unikanie sprawiania Wam przykrości, to pierwszy powód pojawiania się wśród potrzeb Waszych TŻ-ów tych wszystkich 'miłości, bliskości, przytulań, zrozumień, itp. bzdetów'. Kłamstwo na kłamstwie i kłamstwem pogania, jak gdzie w literaturze jest mowa o miłości ze strony mężczyzny - to w sumie należałoby obśmiać a potem rzucić psom na pożarcie, bo tyle to warte jeśli chodzi o prawdziwą definicję męskich "uczuć" (w cudzysłowie)... Brak samoświadomości to problem od x tysięcy lat i najtęższe umysły się przy tym przewracają, więc sączą te pierdoły wymyślne, zamiast na clou trafić: bez seksu ani rusz, reszta tych 'bzdetów' pojawia się dlatego, żeby się łatwiej do d. dobrać. Myśl ludzkości w końcu się rozwija, nie przeczę... wiele odkryć powstaje przypadkiem, po tysiącach lat - pisz pan książkę o prawdziwej naturze uczuć u faceta, bo jest to tego warte Edytowane przez JanePanzram Czas edycji: 2012-01-15 o 02:46

2012-01-16, 14:27	#480
Arakiel BAN stały Zarejestrowany: 2011-11 Lokalizacja: Zagłębie Wiadomości: 557	Dot.: Jakie potrzeby mężczyzny powinna zaspokajać kobieta, aby związek był szczęśliwy Że tak trzy grosze ..........w sumie to nie zabardzo prawdą jest że większość kobiet przepada za długotrwałą grą wstępną,przychylił bym się raczej do twierdzenia że lubią łone konkrety ,co akurat mi bardzo pasuje jako że leniwy jestem,ale to moje subiektywne odczucie ,więc z prawdą minąć się moge.

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)