![]() |
#4981 | |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...
Cytat:
Dokladnie to samo. Cale zycie 'a Asia, Basia, Kasia mogly dostac 5 a Ty tylko 4+. Piaaatka? A czemu nie szostka?' To tez nam moglo niesl w glowach poprzestawiac.
__________________
http://lacturia.blogspot.com Mój blog ![]() Wymiana kosmetyczna&biżuteria&tor ebki -> https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=778720 Wish -> https://wizaz.pl/forum/showthread.php?p=47297911 |
|
![]() ![]() |
![]() |
#4982 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...
Z wczoraj
Na dzis bylo: ![]() ![]() ![]() na pozniej - ![]() ![]() ![]() Na dzis: ![]() ![]() *odmechacic sweter *zrobic sheets dla cubic NbC *popracowac nad alignment *zapisac sie na FIB *przeczytac converted beam. EJ przespalam dzis cala noc! po raz pierwszy od 25 grudnia. sukcesik ![]() woczraj tez dostalam plusika u promotora - powiedzial, ze on podczas swojego doktoratu nie byl tak ciekawy wszystkiego jak ja jestem. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#4983 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 113 781
|
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...
Dziś:
__________________
08.2017 (8tc)[*] 12.2017 (15tc)[*] Najszczęśliwsza na świecie podwójna mama ![]() 2021 ![]() 2022 ![]() Edytowane przez fioleciasto Czas edycji: 2012-01-17 o 11:44 |
![]() ![]() |
![]() |
#4984 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 074
|
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...
Cześć!
Myślę i myślę, jaki mam problem i wychodzi na to, że gdy uporam się z najpilniejszymi żabami (niekoniecznie najważniejszymi...) i zostaje mi czas do zagospodarowania, to nie wiem, co mam robić. Mam chaos w głowie. Choć przecież wiem, co jest ważnego do zrobienia i z czym nie powinnam zwlekać... Tak mam np. teraz. Prawda jest taka, że lepiej zrobić cokolwiek, niż nie zrobić nic... Ale czuję się źle, czuję, że idę złą drogą... Poza tym trochę się wypaliłam w pracy. Potrzebuję pasji działania, wewnętrznej motywacji. Większość obowiązków robię z przymusu, one mnie nie cieszą już. A projekt bardzo ważny w mojej pracy i długofalowy - zamiast mnie uskrzydlać - dołuje. Mam wrażenie, że zrobię go źle, więc wolę unikać działania... To nie jest sposób. Cytat:
Super, że zaczynacie z narzeczonym się dogadywać. Cenne jest to, że sam podjął inicjatywę, związaną ze swoimi rodzicami. Na pewno nie było to łatwe, a jednak widać, że dla niego Wy jesteście ważniejsi niż oni - rodzice. ![]() Cytat:
![]() Wychodzi słońce ![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
#4985 | ||||||
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...
Cytat:
Pogrubione - ja i matka, wstrętny ohydny czas, z którego ciągle staram sie wyplątać. Myślę, ze już trochę drogi za mną. Ale to jeszcze nie ten komfort, który chciałabym czuć w zwiazku ze wszystkim co robię... i robić to czego nie robię, ze względu na zakorzenione we mnie przekonanie o byciu gorszą, głupszą, w ogóle beznadziejną i bezużyteczną.... ![]() Ale... ...pracuję nad sobą mocno. Tak, też na to "choruję", no chyba, że się wyleczyłam i nawet nie jestem tego świadoma? No jest jej-matce mało, bo nie jestem szefem wielkiej korporacji, już zrezygnowała z wielkich marzeń, które ja mam zrealizować. Ważniejsze jednak było to, żebym JA PRZESTAŁA OD SIEBIE WYMAGAĆ bycia szefem korporacji, bo wszytko co było poniżej było po prostu nic nie warte!!!!!!!! Czasem jeszcze zastanawiam się czemu inne kobiety nie zastanawiają się czy kupić jeansy czy fluid czy w ogóle opłacić przedszkole, bo stać je na wszystko, a mnie nie... czym się różnimy prócz faktu, ze ja mam narąbane w głowie i zbyt wielu rzeczy się boję? Powiem odważnie, że niczym się nie różnimy... prócz przekonań o sobie.... I nad tym bym chciała pracować. I to szybko, zanim życie mi pokaże GAME OVER. Cytat:
Jesteś młoda, z ważnymi decyzjami przed Tobą. Mam trochę mętlik w głowie, chcę coś Ci przekazać i nie bardzo wiem co i jak to ująć. To co piszesz... Wiesz, gdy pisałam maturę byłam zielona jak szczypiorek odnośnie życia, przyszłości, pasji.... Ty wiesz, co chcesz studiować.... to jest godne podziwu!! Pogrubione, podkreślone = ja. Jak się uczyć, wiedziałam jak, tylko że taka dokładność wymagała za dużo czasu i tak naprawdę umiałam zawsze bardzo dobrze, ale tylko ułamek materiału... a to dawało mizerne skutki i kiepskie mniemanie o sobie. Chcesz opisać w jaki sposób się uczysz i dostać odzew jak uczą się inni? Nie wiem, to tylko propozycja... Matura w tym roku rozumiem? Marzenia godne postarania się o ich spełnienie! Jak Ci pomóc? Uczę matematyki, chemii i fizyki, choć głównie gimnazjalistów, to trafiają mi się osoby na maturę. Czasem muszę to i owo sobie przypomnieć, ale chętnie to zrobię, bo sama chcę to wszystko w głowie mieć dobrze poukładane. W razie czego pisz. Cytat:
Wierzę, że jesteście na dobrej drodze do porozumienia! Widać, że doktorat tutaj to blask w porównaniu do Francji - blask Ciebie!!! Super, super, super! Trzymam kciuki, zeby było tylko lepiej!!!!! Cytat:
Emilko i tak jesteś bardzo ułożona, zorganizowana, MĄDRA!!!! Ja mogę sobie pomarzyć o jakimś takim spokoju, który bije z Twoich wpisów. Nic nie umiem poradzić, mogę się uczyć od Ciebie jak radzisz sobie z takimi właśnie paskudnymi odczuciami o jakich piszesz. Wypalenie w pracy - brzmi poważnie. Jesteś pewna że to nie po prostu ta zimowa aura? Wszystkie jesteśmy jakieś mocno przerabiające jakieś życiowe kolce, zauważyłyście? Może i na Ciebie przyszła pora? ![]() Trzymam za Ciebie kciuki bardzo mocno. Melduj jak się układa, co postanawiasz, jak się czujesz. Buziak Emilko ![]() Cytat:
Wydaje mi się, że bardzo jestem związana z moimi wartościami. Czasem moja lojalność jest dla mnie zgubna. A lojalność jest dla mnie wartością. Chyba powinnam naprawdę zastanowić się na moimi wartościami, bo nawet nie wiem czy zdaję sobie sprawę z tego jakie są... Żyje czując. Czuję, czy coś co mam zrobić jest przeciw moim wartościom czy nie. Jeśli jest przeciw, nie ma szans, nie zrobię, choćbym miała stracić. Nie wyobrażam sobie sytuacji, ze szef kogoś chce molestować a ten ktoś się na to zgadza, bo boi się utraty pracy. Bunt wewnętrzny po całości. Choćbym miała spać pod mostem nie ma mowy żebym godziła się na coś takiego. Znów wyszedł mi jakiś strasznie prosty przykład. Jakieś zdarzenia-niuanse trudno mi sobie przywołać teraz. Cytat:
Nie wiem na czym to polega, ale tak to działa. Z rodziną stosunki utrzymywane są blisko, może zbyt blisko, żeby otworzyć się i być narażonym na to, ze posiadają broń w postaci informacji, którą mogą użyć w razie jakiegokolwiek spięcia.... "Odbiorę ci prawa do dziecka, bo przedstawię w sądzie, że jesteś psychicznie niezrównoważona...." (Brrrr, nie, niestety, nie czuję się aż tak silna, żeby z czymś takim dać sobie radę...) Na zewnątrz przecież tego po mnie nie widać, w ogóle tego po mnie nie widać gdy nie chcę tego pokazać. Wymaga nakładów energii, ale działa.... Tak chyba Nebula opisywała życie nie w zgodzie ze sobą. Ja się nie czuję bezpieczna w wyrazaniu swoich kłopotów do bliskich osób, zbyt często wracały do mnie moje własne zdania użyte przeciwko mnie.... ---------- Dopisano o 17:26 ---------- Poprzedni post napisano o 16:06 ---------- Dużo czasu spędziłam na odpisywaniu. Naprawdę zżera czas ten wizaż. Tak jak pisałam, każdej z Was chciałabym napisać co czuję, myślę gdy czytam, a tu rach ciach ciach i dnia nie ma. Ehhh. Lecę do sklepu, miałam uszyć torbę, nie wiem czy nie za późno, miałam odpisac na list, moze się uda wieczorem i jutro kolejny dzień.... Za szybko ten czas leci.
__________________
FILIŻANKA ![]() Kilka filmików dających do myślenia: 1. How to stop screwing yourself over. 2. Bez działania marzenie nie ma sensu. 3. The Neuroanatomical Transformation of the Teenage Brain.(Jill Bolte Taylor) 4. Stroke of insight.(JBT) Edytowane przez Patri Czas edycji: 2012-01-17 o 16:24 |
||||||
![]() ![]() |
![]() |
#4986 | |||||
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...
Cytat:
![]() No i zazdroszcze tak fajnego kontaktu z rodzicami, tez chcialabym miec wsparcie od rodzicow. U mnie to zawsze bylo tak, ze MUSIALAM wszystko zrozumiec. Od dziecka mi bylo mowione “nie rob tego, bo przeciez jestes duza”, “masz juz tyle lat, powinnas zrozumiec a nie zachowywac sie jakbys byla jakims bachorem” - czasem czuje, ze te wszystkie rzeczy do mnie wracaja i mam wreszcie ochote przytupnac noga i zrobic cos na zlosc im/sobie. Najdziwniejsze jest to, ze ogolnie mam dobry kontakt z mama – tzn jest ok, kiedy jest dobrze – nie wiem czy rozumiesz o co mi chodzi... I ja wiem, ze demotywowanie nikomu nie wychodzi na dobrze, dlatego sama chcialabym uwierzyc w moje sily i zrealizowac cokolwiek mi sie podoba, nawet jesli rodzice byliby temu przeciwni. Cytat:
Cytat:
Daj znac jak Ci poszlo z reszta rzeczy z listy Cytat:
![]() Cytat:
Ja chce od siebie wiele wymagac, ale chce zeby mi to dawalo satysfakcje, nie chce byc prownywana do innych a moja mama ciagle daje mi do odczucia, ze jesli nie bede najlepsza z najlepszych to zebym lepiej w ogole nic nie robila. (To demotywujace jak cholera!) Ja niby jakos tak wiem, ze oni wierza we mnie i ze sa dumni, ale chcialabym miec wsprarcie nawet wtedy kiedy nie wszystko poszlo to jakbym tego chciala a niestety tak nie jest. Od dwoch dni chodzilam zla, bo nie udalo mi sie wykonywac wszystkich moich planowa dzisiaj stwierdzilam, ze po prostu za duzo tego bylo. To tak jakbym miala wkodowane, ze musze wszystko robic, ze jesli nie podolam jakiejs sprawie to znaczy, ze jestem glupia i do niczego sie nie nadaje – chcialabym to zmienic. Zgadzam sie, ze wizaz to okropny pozerac czasu – tez chcialabym napisac cos wiecej, ale niestey nie moge sobie na to pozwolic. ![]() ![]() Jesli chodzi o mnie, to naprawde musze wam powiedziec, ze ten watek wiele w moim zyciu zmienia. W ciagu ostatnich dni chodze troche zamyslona i czuje, ze powoli znajduje ten kawalek mnie, ktory nie ma zamiaru sie poddac, ktory wie jak to wszystko zmienic. Wiem, ze potrzebuje planu, aby sie usamodzielnic. Na pierwszy ogien wrzucam sesje = 3 egzaminy, juz wiem, ze do jednego nie podejde w pierwszym terminie, ale jesli sie postaram i przyloze to mam szanse zaliczyc go przed koncem sesji. Drugim celem jest znalezienie sobie pracy: isc do jakiegos call center, zostac baby sitter, czy poszukac czegos w zawodzie (z tym bedzie trudno i w tym momencie zaluje, ze u mnie nie ma studiow zaocznych!). Powoli wszystko zaczyna sie przejasniac, choc wiem, ze beda pewnie momenty “nie” (zwlaszcza jesli sesja nie pojdzie po mojej mysli). Dziekuje Wam dziewczyny, ze jestescie, ze wprowadzacie do tego watku tak wiele. Sklonilo mnie to do zrobienia porzadku w moim zyciu. Mam nadzieje, ze kiedys bede mogla wam powiedziec “odchodze” bo to bedzie znaczyc, ze dalam rade, ze pokonalam kazda zabe, ktora stanie na mojej drodze. Przesylam Wam gorace buziaki. Postaram sie byc przy was codziennie, pomimo, ze chce ograniczyc czas spedzony przed komputerem. ![]()
__________________
Ti vorrei... condividere con il mondo e tenerti solo per me... Studentka! BLOG - zapraszam |
|||||
![]() ![]() |
![]() |
#4987 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Lbn
Wiadomości: 3 824
|
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...
Cytat:
![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
Najlepsze Promocje i Wyprzedaże
![]() |
#4988 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 1 352
|
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...
Jestem i ja.
Po BARDZO pracowitym weekendzie padłam i wyszło zmęczenie- wczoraj rano stoczyłam walkę z nieudolnymi fachowcami na budowie i jk wróciłam do domu to poszłam spać.... Dzisiaj trochę pozałatwiałam spraw, ale kiepsko z robotą.... Także dzięki temu wątkowi nabieram dalszej ochoty do działania. A co kupiłam na wyprzedażach? kilka koszul, kurtkę, kamizelkę ![]() ![]() Dziewczyny- przepraszam, że nie odpowiadam każdej na posty, ale tyle rad i pomysłów na poprawienie pewnych spraw juz padło, że nie będę dublować tych dobrych rad. Cieszę się, że dajemy tutaj sobie pewien margines błędu, że możemy się otwarcie do tego przyznać (bo chyba czasami to jest najgorsze....) i że uzyskujemy wsparcie. W kolejnym poście przedstawię Wam "kartkę z mojego kalendarza" może komuś da coś do myślenia, może ktoś się zainspiruje moją metodą. Ja np bardzo lubię takie rzeczy oglądać bo mnie mega motywują ![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#4989 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 1 352
|
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...
a oto moja kartka z kalendarza- wymazałam jakieś istotne dane, aby nie poszły w eter
![]() moja zasada: wykreślanie wszystkiego co zrobiłam czarnym mazakiem- mega pomaga w dalszym wykreślaniu ![]() Edytowane przez 78ec78392a9e84b50fa9c61260c26510682869d7_6517570db0492 Czas edycji: 2012-01-17 o 20:02 |
![]() ![]() |
![]() |
#4990 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 16
|
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...
Cytat:
![]() Dziękuję bardzo za chęć pomocy, na pewno zapamiętam sobie i w razie czego będę pisać. ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#4991 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 1 352
|
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...
to ja napisze, jak uczyłam się do mojego najważniejszego do tej pory egzaminu na uprawnienia zawodowe- tu było moje być albo nie być
![]() ![]() Czas nauki: miesiąc przy normalnej pracy zawodowej ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#4992 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 742
|
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...
Cześć
![]() Ja walczę z żabami, na razie bez sukcesów. Dzisiaj mam deadline, bo jutro muszę oddać raport, jeśli nie chcę mieć problemów z zaliczeniem. Brakuje mi drugiej połówki trochę, mimo rodziny i przyjaciół wokół czuję taką troszkę pustkę. ![]() Patri- dobijamy już do 5 000 postów. Niedługo możesz dumnie i uroczyście otworzyć część II ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#4993 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...
[1=78ec78392a9e84b50fa9c61 260c26510682869d7_6517570 db0492;31682466]a oto moja kartka z kalendarza[/QUOTE]
Ty chcesz nas/mnie zabic? ![]() Szok! U mnie to lista dzialan na miesic bylaby krotsza!
__________________
FILIŻANKA ![]() Kilka filmików dających do myślenia: 1. How to stop screwing yourself over. 2. Bez działania marzenie nie ma sensu. 3. The Neuroanatomical Transformation of the Teenage Brain.(Jill Bolte Taylor) 4. Stroke of insight.(JBT) |
![]() ![]() |
![]() |
#4994 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 1 352
|
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...
Patri
![]() Ale ja mam tam milion pierdułek popisanych (a czasami jedna czynność to dwie linijki zajmuje)- tak jak wcześniej pisałam, że rozpisuję wszystko na mega drobne kroczki i jak wykreślam kolejny to jest mój maciupki sukces ![]() na tej liście znalazły się pozycje: naładować aparat, zapłacić allegro, znaleźć receptę itp ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#4995 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...
o, 100 razy ten sam post, tak to jest pisac z telefonu :/
Halimaa, ciesze sie BAAARDZO, ze z Toba lepiej!!! Super! I pojecia nie mialam, ze czas otwierac II czesc! Oswiecilas mnie! ![]() Jakos tak wyrozniona sie czuje, bo fakt ze watek zalozylam ja, ale pomysl ze wsparciem w walce jest wieloosobowy ![]() Tylko ze gdzie napisano, ze po 5000 ma byc nowa czesc? Natrafilam na prosby autorow, rozmaicie motywowane:/, o zamkniecie starego watku, bo istnieje nowy, i czasem pretensje, ze ktos cos dopisuje w starym:/ Moze nie musimy sie nigdzie ruszac? ![]()
__________________
FILIŻANKA ![]() Kilka filmików dających do myślenia: 1. How to stop screwing yourself over. 2. Bez działania marzenie nie ma sensu. 3. The Neuroanatomical Transformation of the Teenage Brain.(Jill Bolte Taylor) 4. Stroke of insight.(JBT) Edytowane przez Patri Czas edycji: 2012-01-17 o 21:20 |
![]() ![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#4996 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...
Cytat:
![]() Kochane wlasnie polknelam jedna z moich ZAB - przeczytalam caly rozdzial, ktorego unikalam jak ogien wody ( ![]() ![]() ![]()
__________________
Ti vorrei... condividere con il mondo e tenerti solo per me... Studentka! BLOG - zapraszam |
|
![]() ![]() |
![]() |
#4997 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: ♥
Wiadomości: 6 333
|
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...
Cytat:
że się tak brzydko 'wchrzanię' w dyskusję ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#4998 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 1 352
|
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...
w ostatnim poście wrzuca się link do kolejnej części i się pisze, że już tutaj nie piszemy
![]() a w kolejnej części- można skopiować treść pierwszego postu i dorzucić link do poprzedniej części ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#4999 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...
Na dzis:
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() do tego upieklam ciasteczka zbozowe - w wyniku strasznego lenia, nie chcialo mi sie isc do sklepu, to se upieklam. aco. Na jutro: *hydraulik rano *koles od ubezpieczenia po hydrauliku *w tym czasie pocwiczyc na sucho alignment *isc do pracy na 13 - spedzic 4h nad przygotowaniem probki. Co do opowiesci Fairy i tego czy jestesmy w zgodzie z zasadami - chodzilo mi nie o samopoczucie. to byl tylko taki ogolny przyklad. chodzilo mi o zasady wg ktorych sie postepuje, ktore sa sciezka wytyczajaca droge jaka sie w zyciu kierujemy. ale w zwiazku z tym Patri, co napisalas, ze za duzo czasu wizaz zabiera by odpisac - staram sie odnosic tylko do czesci rzeczy, bo za wiele u nas emocji by 'na szybko' udalo sie ladnie i dobrze odpowiedziec. co jak widac skutkuje tym, ze nie do konca oddaje co chcialabym przekazac. czekam na nowy watek ;> |
![]() ![]() |
![]() |
#5000 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 1 352
|
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...
ja chcę napisać 5000 post
![]() ![]() ![]() ![]() kto zakłada nowy wątek? Patri???? ![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#5001 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 1 276
|
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...
Bura kocurka
Tak, nie potrafiłam się przyznać rodzicom do tego, ale w końcu musiałam to zrobić, bo i tak by się wydało, skoro mam rok w plecy i później będę robić licencjata. Możecie sobie tylko wyobrazić, co się działo u mnie w domu, kiedy o tym powiedziałam.... ![]() A co do Stanów, to jak do czerwca nie osiwieje ze stresu to będzie chyba cud! Może nie boję się jako tako tego wyjazdu, pobytu poza domem, daleko, długo, bo wiem, że czeka mnie tam mnóstwo atrakcji, więc pewnie nawet nie będę miała kiedy tęsknić, ale boję się lotu.... ![]() ![]() Fairytale, dziękuję za odpowiedź. Przeczytałam wywiad, które wysłałaś, ale myślę, że jednak mam trochę inne 'objawy'. Z jednej strony paraliżuje mnie strach uzasadniony, a z drugiej nie. Podam na przykładzie, mam na drugi dzień kolokwium, na które muszę się uczyć, ale ogarnia mnie panika i lęk przed tym, że mimo, że będę się uczyła, to i tak nie zaliczę, bo mam za mało czasu na naukę, bo są lepsi ode mnie, bo mi i tak nigdy nic nie wychodzi itd. Wtedy przez ten strach nie potrafię skupić się na nauce, boję się jeszcze bardziej, bo czas leci nieubłaganie i koło się zamyka, a mi wtedy ze stresu kołacze serce, 'uderza krew do mózgu', pocą się ręce itd. Dlatego z jednej strony jest to lęk uzasadniony, ale z drugiej nie rozumiem, dlaczego zawsze wszystko widzę w czarnych barwach. I zawsze zakładam najgorsze. Mam lecieć do USA - samolot spadnie. Mam płynąć na rejs po Karaibach - statek zatonie. Idę na pociąg - boję się, że mi odjedzie (mimo, że mam masę czasu). Jadę pociągiem - boję się, że przegapię swoją stację (mimo, że codziennie na niej wysiadam). Tata jedzie do pracy - myślę o wypadku samochodowym. Brat jedzie na basen - boję się, że coś się może stać. I jest jeszcze wiele takich sytuacji. Układam sobie w głowie chore scenariusze, bo na dobrą sprawę, nie spotkała mnie w życiu nigdy żadna głębsza trauma, a ja przez to jest kłębkiem nerwów, bo czasem aż się po prostu telepię, jak sobie o czymś pomyślę. Pamiętam sytuację, jak 2 lata temu rodzice mi powiedzieli, że chcą polecieć do Egiptu na tydzień, ja nie pomyślałam 'o jak super!', tylko 'co będzie, jak samolot spadnie? Jak mi się coś stanie? Jak sobie poradzę? Jak zajmę się firmą? Co ze mną będzie?'. I doszło do tego, że stanęłam na głowie, żeby nie jechali (i nie pojechali), bo w każdej swojej myśli widziałam rozbijający się samolot... ![]() ![]() Lilith890502, wiem o czym mówisz, bo też często tak mam, że nie zrobię czegoś, mimo, że sama bym chciała, ale wiem, że mamie to by się nie spodobało. I bardzo często myślę 'A co by na to powiedziała mama?' i dlatego też wiele fajnych i ciekawych rzeczy przeszło mi koło nosa, bo nie zrobiłam tego, na co miałam ochotę, tylko z takiego powodu, że mama miałaby coś przeciwko ![]() Czerwieclipiec ![]() Patri, ale jest tak ciężko, tak ciężko jest uwierzyć, że się nie jest beznadziejną i najgorszą! Przynajmniej ja nie potrafię, nie mogę.. Zwłaszcza po mojej porażce z niezaliczeniem semestru, utwierdziłam się (tak, ja!) tylko w słowach mamy, że jestem na prawdę do kitu, skoro wszyscy zaliczają semestry, a ja się poddałam! Nie pytała o powody, nie pytała co się zdarzyło, co wpłynęło na taki stan rzeczy, tylko wiedziała, że to moja wina, tylko moja, że jestem śmierdzącym leniem, bez ambicji, bez celu w życiu, że zamiast się uczyć, zamiast wziąć się w garść, to wolę schować się w kąt i płakać. Nie mogła mnie przytulić i zapytać 'co się stało?'? Nie mogła powiedzieć 'damy radę'? Razem? Nie mogła pomóc? Tylko wyzwała od najgorszych ![]() ![]() ![]() Już ledwo co patrzę na oczy, ale jakoś postarałam się odpisać ![]() Jeszcze raz dziękuje Wam wszystkim za odzew! Cały dzień dziś miałam w myślach, że mam tu wsparcie! To jest wspaniałe! ![]() ![]() Muszę na koniec się czymś pochwalić. Miałam dzisiaj dwa kolokwia i... ZDAŁAM ![]() ![]() Lista żab do zjedzenia do niedzieli: - opracować odpowiedzi do pytań na W&T - załatwić praktyki ![]() - zrobić zdjęcia do wizy - przygotować się do kolokwium z ekonometrii - przygotować się z teorii z rachunkowości - napisać CV po angielsku Sporo tego, jak dla mnie. Mam nadzieję, że jutro uda mi się spiąć i wykonać większość, żeby potem mieć czas na naukę. A teraz padam, jestem na nogach od 4:30 ![]() Ściskam Was! Dobranoc! ![]() Edytowane przez Coffee With Milk Czas edycji: 2012-01-17 o 23:46 |
![]() ![]() |
![]() |
#5002 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 742
|
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...
Ja walczę, normalnie poszłabym spać, a ja siedzę w kuchni i próbuję!!!! (zamiast dramatyzować, albo schować się pod kołdrą)
Coffee With Milk- Gratuluję! Widzisz, że potrafisz ![]() ![]() ![]() Patri- przeczytałam Twoje ostatnie wpisy na blogu. Jakbym czytała siebie, dało mi to do myślenia, rozwinę tan wątek jak ogarnę żaby. Pisałaś też o afirmacjach. I mam taką nieśmiałą propozycję: żeby tytuł II części wątku był afirmujący, przecież zawsze jak tu wchodzimy przewija się nam przed oczami. ![]() Co myślicie? Jakieś pomysły? ![]() Robię nie to co trzeba siedząc tutaj... dziś przetestuję swoją fizjologię, będę siedzieć, chociaż mam ochotę zwinąć się w kłębek nawet na krześle i zasnąć. Ale nie ze strachu tylko ze zmęczenia |
![]() ![]() |
![]() |
#5003 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...
Oznajmiam, że II CZĘŚĆ wątku otwarta.
Tę zamykamy w momencie, gdy trwają poważne walki z problemami. Nie wiem czy to dobrze, bo z nowym kojarzy się nadzieja na lepsze i aż kusi, żeby stare rzeczy zostały w starym miejscu... My odłóżmy te noworoczne zabobony i po prostu kontynuujmy. Robimy tu każdego dnia lepszą robotę niż przez dziesiątki "nowych roków"... Tu już nie piszmy. Zapraszam tutaj: https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...5#post31687275 Dzięki za te 5003 ![]() ![]() ![]() ![]()
__________________
FILIŻANKA ![]() Kilka filmików dających do myślenia: 1. How to stop screwing yourself over. 2. Bez działania marzenie nie ma sensu. 3. The Neuroanatomical Transformation of the Teenage Brain.(Jill Bolte Taylor) 4. Stroke of insight.(JBT) Edytowane przez Patri Czas edycji: 2012-01-18 o 03:03 |
![]() ![]() |
![]() |
#5004 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 38
|
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...
Witajcie, czasem was czytam, a teraz również i ja staram się AKTYWNIE poprawić swoją produktywność
![]() Addicted to love - Gratuluję!! dobra robota! ![]() Tygrysie - wiesz co działa na uczniów z tego co ja zauważyłam? BARDZO PEWNE SIEBIE SPOJRZENIE. Takie lodowate, że aż mrozi krew w żyłach. Nie wiem czy na Twoich uczniów to podziała ale moja klasa zawsze się uciszała gdy nauczycielka stanęła i nic nie mówiąc patrzyła się po tych najbardziej rozbrykanych wzrokiem jakby chciała ich zabić - czyli takim BARDZO PEWNYM SIEBIE i nie znoszącym sprzeciwu. Może tego spróbujesz? |
![]() ![]() |
![]() |
#5005 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 661
|
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...
no ciezko sie zmortywowac dziewczyny.....ja tak cale zycie prawko robie przeszlo 2 lata bo raz nie zdalam i jzu 1,5 roku sie zmotywowac nie moge
![]() do nauki to samo ![]() ale jednak w ciagu ostatniego pol roku znalazlam sobei hobby i nei spedzam az tyle czau na kompie -gotowanie -czytanie ksiazek glownei podrozniczych psychologicznych ![]() chce jeszcze skonczyc prawko,znalezc prace co idzie mi starsznie.....wiem ze jak czegos nei zapisze to tego nie zrobie dlatego proponuje zapisywac cele dla slabo zorganizowanych ![]() miaklam na studiach kolezanke robot ktora nigdy nei siedzuiala bezczynnie zawsze ze wsyztkim zdazala byla przygotowana zawsz enajlepiej studiowala 2 kierunmki czasem dorabiala pomagadal w domu no masakra :Pale jak jeje psytlam jak to robi to powiedziala ze zapisuje wszystko i ma godzine czasu na komp/telewizxor tez ...................... zawsze byla dla mnei dziwologiem ale tak jej zazdrosilam bo aj anwet w polowie nie bylam tak zoorganizowana ![]() ![]() ![]()
__________________
zapuszczam wlosy ![]() JESZCZE BĘDZIE PRZEPIĘKNIE, JESZCZE BEDZIE NORMALNIE..... Edytowane przez brzydkie Czas edycji: 2012-09-26 o 12:55 |
![]() ![]() |
![]() |
#5006 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 708
|
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...
Brzydkie mamy juz trzecia czesc watku
![]() Zapraszamy tutaj: https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...2#post36635462
__________________
staram się być miłą dziewczyną ![]() nie obgryzam paznokci ![]() systematycznie pracuje nad angielskim ![]() najwyższy czas nauczyć się gotować ![]() 5/50 ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#5007 |
Raczkowanie
|
Dot.: Prokrastynacja - czyli zgubne odkładanie na później...
Ja to totalnie jestem pochłonięta tą prokrastynacją. Nawet nie wiedziałam że takie cos istnieje
![]()
__________________
Nunca perder la esperanza ![]() 26.04.2013 koniec szkoły ![]() 7.05, 8.05, 9.05, 14.05, 16.05, 21.05 matury ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:31.