Nasze brzuchy szybko rosną, urodzimy późną wiosną. Mamusie V-VI 2012 cz. III

[slimaczek19]

Napisane przez Ewunia_1984

O rany, a gdzie to taki szpital jest???
Ja już zdecydowałam się na Kamienskiego.



Mi to już odbiło na punkcie tych ubranek. Potrafię je codziennie wyciągać, oglądać, cieszyć się do nich i na nowo składać. A mam ich naprawdę dużo.

Dzisiaj zamówiłam już wózek Wybrałam jednak Teutonie Beyou. Facet ją pomierzył i okazało się, że jest większa niż myślałam. Trzeba teraz na nią czekać ok. 10tyg.!!!

Dziewczyny, jestem zupełnie zielona w tych wszystkich sprawach i mam mnóstwo pytań.

1. Co kładziecie do gondoli? Tzn. na czym dziecko leży? Dajecie poduszeczkę, kołderkę??? Co ma być tam w środku???

2.Dzidzia będzie miała swój pokój, ale ja często bywam w salonie i kiedy dzidzia nie będzie spała chcę żeby tam ze mną siedziała, ale jak???
Mam ją kłaść na podłodze na macie edukacyjnej czy na kocyku? Na kanapie? Kupię bujaczko-leżaczek, ale na razie będzie do niego za mała. Mąż chce kołyskę, ale wolałabym żeby mnie dziecko widziało,a ja je. A może postawić kolejne łóżeczko???Nie wiem


My już chyba imię mamy, ale jeszcze się do niego nie przyzwyczaiłam. Natasza, czyli tak zdrobniale dziwnie-Natka

W Oławie jest taki szpital, ja akurat na wylotówce mieszkam, więc pasuje

ad 1
ja chyba będę kłaść kocyk z pieluchą tetrową? nie wiem, latem może się spocić, więc może bez kocyka a sama pielucha?
Na pewno bez poduszki

ad 2
wydaje mi się, że na kocyku czy macie na podłodze, na kanapie na kocyku - różnie, żeby się nie nudziło

to moje gdybania oczywiście, doświadczone Mamy powinny się lepiej wypowiedzieć

[rinco]

Napisane przez Ewunia_1984

1. Co kładziecie do gondoli? Tzn. na czym dziecko leży? Dajecie poduszeczkę, kołderkę??? Co ma być tam w środku???

2.Dzidzia będzie miała swój pokój, ale ja często bywam w salonie i kiedy dzidzia nie będzie spała chcę żeby tam ze mną siedziała, ale jak???
Mam ją kłaść na podłodze na macie edukacyjnej czy na kocyku? Na kanapie? Kupię bujaczko-leżaczek, ale na razie będzie do niego za mała. Mąż chce kołyskę, ale wolałabym żeby mnie dziecko widziało,a ja je. A może postawić kolejne łóżeczko???Nie wiem

Ad.1) Ja się też nie znam na tych sprawach, ale tak na mój rozum to gondola jest już wyścielona takim jakby materacykiem od środka, więc myślę, ze wystarczyłoby tylko jakiś kocyk rozłożyć, czy prześcieradełko i tyle. No i na chłodniejsze dni (jesienne) może jakaś podusia (jasiek) i kołderka/kocyk Ale niech się doświadczone mamy wypowiedzą

Ad.2) Też się nad tym zastanawiałam i wymyśliłam, że można wykorzystać gondolę z wózka. Dlatego też patrzyłam na to, żeby miała funkcję kołyski, żeby w razie czego można było trochę dziecko pobujać. No i wygodną rączkę, żeby można było łatwo przenosić do innych pomieszczeń

[slimaczek19]

Napisane przez rinco

Ad.1) Ja się też nie znam na tych sprawach, ale tak na mój rozum to gondola jest już wyścielona takim jakby materacykiem od środka, więc myślę, ze wystarczyłoby tylko jakiś kocyk rozłożyć, czy prześcieradełko i tyle. No i na chłodniejsze dni (jesienne) może jakaś podusia (jasiek) i kołderka/kocyk Ale niech się doświadczone mamy wypowiedzą

Ad.2) Też się nad tym zastanawiałam i wymyśliłam, że można wykorzystać gondolę z wózka. Dlatego też patrzyłam na to, żeby miała funkcję kołyski, żeby w razie czego można było trochę dziecko pobujać. No i wygodną rączkę, żeby można było łatwo przenosić do innych pomieszczeń

genialne nie wpadłam na to, a wózek rozmontowany będziemy trzymać, bo stelaż składany w walizkę

[zaaaabcia]

Napisane przez clauudik

Wszystkie imiona są prześliczne! My też zastanawialiśmy się nad Stasiem, po moim tacie, i dziadku męża, poza tym tp mam na 8 maja, czyli imieniny Stanisława ale koniec końców zostanie chyba Filip. Wszyscy mówią to brzuszka Filipek, nawet mąż jak z nim rozmawia Wasi faceci rozmawiają z brzuchem? Mój zaczął niedawno, jak mu powiedziałam, że już słyszy to co wieczór rozmawia z synkiem wczoraj to się tak rozczuliłam tym Mieliśmy gotowe imię dla dziewczynki - miała być Oliwką, odkąd tylko pamiętam. Zresztą ja chciałam żeby maleństwo było dziewczynką i długo nie umiałam się cieszyć, że to chłopiec... Nawet śniło mi się, że rodzę bliźniaki - chłopca i dziewczynkę - i chłopca zostawiam w szpitalu. I znowu czuję się jak wyrodna matka.
A co do wyprawki to mam nadzieję, że uda się coś zacząć kompletować w lutym. Póki co mam same pierdołki - sweterek, koszulę, kilka bodziaków z kołnierzykiem polo. Czyli nic konkretnego. A poza tym to już mam dosyć antybiotyku i łykania codziennie leków

My dla dziewczynki mamy wlasne Olivia wybrane Jestem w tym imieniu zakochana od paru lat Dla chlopczyka Dominik

Ja osobiscie nie moge sie przekonac do starych imion ...

Napisane przez rinco

Byliśmy dziś w hurtowni z wózkami i ogólnie artykułami dziecięcymi i już wszystko wiemy Wybraliśmy wózek, który na 99% kupimy, bo nam się spodobał i spełnia wszystkie nasze wymagania - będzie to SEKO Carlo Lux, polska firma, analogiczny do Tako Jumpera (też go rozważaliśmy, ale ostatecznie zdecydowaliśmy się na tego Seko). W sumie to oglądaliśmy i porównywaliśmy głównie te dwa modele, pozostałe wózki nam się w ogóle nie podobały. Te dwa były w identycznych cenach (1400zł z groszami), ale Seko wygrał tym, że ma stelaż aluminiowy, a więc jest trochę lżejszy (jakieś 3 kg podobno), ma zgrabniejsze kółka i łatwiejsze dla mnie mocowanie do stelaża (sprawdzaliśmy oba). No i kolorek, ale to akurat drobiazg.

Acha no i przekonałam mojego chłopa do skrętnych kółek - zajęło mi to 2 min, tzn. kazałam mu przejechać tym wózkiem między innymi wózkami i jak zobaczył jak fajnie się nim manewruje to już nic się nie odzywał więcej na ten temat

Ten wózek to kupimy dopiero gdzieś w marcu albo kwietniu, ale już przynajmniej będę spokojna, bo wiemy czego chcemy i jak przyjdzie pora to wystarczy zadzwonić do sklepu i w ciągu tygodnia nam sprowadzą taki kolorek jak będziemy chcieli.

Pooglądaliśmy też inne akcesoria, typu łóżeczka, wanienki, pościele itd. i trochę się zorientowaliśmy w cenach, bo nawet nie mieliśmy pojęcia ile co może kosztować i ogólnie stwierdziłam, że nie jest tak źle i że raczej zamkniemy się z wyprawką w 2tys.

super ze wozek wybrany wrzuc fotke jak sie prezentuje
i super z ta wyprawka

Mysmy dzisiaj mieli jechac rozgldnac sie za meblami do pokoju dziecka ale niestety nas zasypalo

[kism]

Dzień dobry... choć normalnie dla mnie o tej porze, to by jeszcze była noc dobra Ale wczoraj mnie zmogło spanie o 20, więc teraz już spać nie mogę... Pada śnieg chyba całą noc, mam przecudny widok z mojego 9. piętra. WSZYSTKO BIAŁE... Wszystkie auta, dachy, chodniki, drogi, wszystko po prostu Więc piszę sobie do Was i podziwiam...

Napisane przez Dasti80

Kism dlaczego zmieniłaś lekarza??

Bo Medicover, z którego karty korzystam, rozwiązał umowę z placówką, do której chodziłam, a nie stać mnie na wizyty prywatne po 200 zł i jeszcze badania do tego...

Napisane przez Michalowa79

I niestety przed poniedziałkowym połówkowym zaczął się etap koszmarów sennych, płaczu i przerażenia - a może to hormony mi buzują, nie wiem sama ale powoli mam dość tego słabego nastroju;(

Już coraz bliżej, spokojnie Jeszcze tylko dzień, noc i już będzie poniedziałek

Napisane przez Dasti80

Ehhh...... właśnie uświadomiłam sobie że jutro jest 22 styczeń, data mojego drugiego tp

Teraz możesz już zacząć wyglądać trzeciego...

Napisane przez doris888

a w szpitalu okazało się że jest popsuty aparat do USG i nie ma mnie kto jak i zbadać nie uraczyłam nawet badania ginekologicznego!! lekarz mi zaproponował że może mnie przyjąć na oddział i może w poniedziałek USG już będzie działać nie wierze żeby w szpitalu Wojewódzkim Zespolonym był 1 aparat do USG no ale przecież musiałabym oderwać doktorka od kawusi....

Jak mógł Cię ginekolog nawet nie zbadać??? Porażka... W głowie się nie mieści...

Napisane przez karozka

Byłam dziś na USG połówkowym dziecię zdrowe do tego duże, no i już wiadomo, że bez żadnych wątpliwości jak to lekarz powiedział jest to chłopak .
Mamy nagraną płytkę, wszystkie pomiary wykonane na zwykłym usg a buźkę lekarz nam w 4D pokazał, ale niestety rękami się skutecznie nakrywał.
Także Kism możesz już mnie zaznaczyć na niebiesko a imię Leon

Gratulacje! Imię przepiękne Bardzo długo był to najpoważniejszy konkurent dla mojego Kaja
Wiecie co, ja mam nową teorię... W majowych mamach dominacja chłopców już jest chyba nie do obalenia, natomiast jak pietrusia ostatnio pochwaliła się, że będzie dziewczynka, to w czerwcówkach płeć piękna nieśmiało wysunęła się na prowadzenie 4:3 Więc może czerwcowe mamy będą mieć więcej dziewczynek

Napisane przez Timii

witam was mamuski weekendowo, ja jestesm jak zwykle troche zabiegana i na nic nie mam czasu a pewnie wkrotce bedzie gorzej bo za 3 tyg czeka nas przeprowadzka tez nie moge uwierzyc ze dzis zaczelam 24tydzien czyli 6 m-c a tu imie nie wybrane, wyprawka w proszku pieknie.... dzis bylam w ikei i wrocilam z niczym.... znowu ogarnia mnie panika

Wdech, wydech, spokojnie, nie wszystko naraz... Zajmij się spokojnie przeprowadzką, a potem powinno być jeszcze pod dostatkiem czasu na wyprawkę

Napisane przez Ewunia_1984

1. Co kładziecie do gondoli? Tzn. na czym dziecko leży? Dajecie poduszeczkę, kołderkę??? Co ma być tam w środku???
2.Dzidzia będzie miała swój pokój, ale ja często bywam w salonie i kiedy dzidzia nie będzie spała chcę żeby tam ze mną siedziała, ale jak???
Mam ją kłaść na podłodze na macie edukacyjnej czy na kocyku? Na kanapie? Kupię bujaczko-leżaczek, ale na razie będzie do niego za mała. Mąż chce kołyskę, ale wolałabym żeby mnie dziecko widziało,a ja je. A może postawić kolejne łóżeczko???Nie wiem

My już chyba imię mamy, ale jeszcze się do niego nie przyzwyczaiłam. Natasza, czyli tak zdrobniale dziwnie-Natka

Ad. 1. Pisałyśmy o tym kilka dni temu...
Ad. 2. Dla maluszka, ale i dla wstającego starszaka będą dobre wszelkiej maści składane kojce (można złożyć i schować w razie potrzeby), np.
http://allegro.pl/kojec-berber-horn-...048285352.html
http://allegro.pl/kojec-berber-kaja-...047170783.html
Z rozwiązań bardziej mobilnych do użycia w domu, ale też np. do zabrania wygodnie na działkę, nad wodę bardzo podoba mi się to:
http://allegro.pl/babymoov-kojec-nam...046388110.html
Ale to ostatnie dla dziecka, które tylko leży lub siedzi i nie wstaje jeszcze, a tamte dłużej posłużą i możesz w miarę bezpiecznie spuszczać dziecko z oka, jak siedzi w takim kojcu, a Ty musisz wyjść na chwilę z pokoju.

Natka bardzo mi się podoba, ale wolałabym imię Anastazja i zdraniać podobnie jak Nataszę. Ta Natasza jakaś taka nie nasza dla mnie Nie polska, już wolę Natalię, ale to wiadomo rzecz gustu

Napisane przez rinco

Ciekawe czy w rzeczywistości też jest tam tak miło i kameralnie Lekarze to widzę, że większość z Tarnowa, a dyrektorem jest ojciec mojego kolegi z klasy z LO No nic, będę miała na uwadze ten szpital, ostatecznie to nie muszę jeszcze teraz decydować, zresztą z tego co piszą na stronie to można nawet przyjechać na samo rodzenie i niby przyjmą (ciekawe czy rzeczywiście tak to w praktyce wygląda). Jakbyś jeszcze miała jakieś opinie na temat tego szpitala to napisz, ja też jeszcze spróbuję zasięgnąć języka

Wybraliśmy wózek, który na 99% kupimy, bo nam się spodobał i spełnia wszystkie nasze wymagania - będzie to SEKO Carlo Lux, polska firma, analogiczny do Tako Jumpera

Właśnie same pozytywy słyszałam czy czytałam na necie. Tzn. wiadomo jakieś pojedyncze negatywne opinie się znajdą, ale na to nie ma siły, żeby 100% ludzi było zadowolonych. Ta moja koleżanka nie wyobraża sobie rodzić teraz gdzie indziej, a jeszcze dodam, że na dniach ma rodzić druga, której mama tam pracuje jako położna i twierdzi, że tam chce, choć wcale głównym argumentem nie jest praca mamy... Jedyne minusy to takie, że nie ma specjalistycznej opieki i dla niektórych problemem jest Roztoka w dowodzie dziecka...
Gratuluję decyzji co do wózka i szybkiego przekonania tż Gdzie wybrałaś, w Machowej?

Chciałam zauważyć, że zbliżamy się do połowy wątku. Można powolić wymyślać już nowe tytuły

Czy słyszałyście może o bobomigach? Znacie kogoś, kto stosuje?
Jak nie znacie, to wpiszcie po prostu bobomigi w google i youtube
Kiedyś to znalazłam i wygląda rewelacyjnie. Chciałabym bardzo porozumiewać się tak z dzieckiem, ale nie wiem, czy będę dość wytrwała i cierpliwa, żeby je uczyć, zanim zobaczę pierwsze efekty. Poza tym w różnych radach piszą, że najlepiej jeśli cała rodzina je stosuje w kontakcie z dzieckiem, a u mnie nie wiem, czy znajdę jakichś sprzymierzeńców, tż nastawiony sceptycznie, może Maksiu mi pomoże

[lijuana]

Hej dziewczyny trochę mnie nie było a wy jak zwykle naprodukowałycie się strasznie
Ja to już nie mam siły do wyboru imienia każdy z rodziny wydzwania i najpierw pyta jakie wybraliśmy a potem próbuje nas namówic na swoją wersje a mnie jak narazie się zadne nie podoba no normalnie żadne ostatnio zdecydowałam że wybiore jak się mała urodzi ale co bedzie to zobaczymy.

Napisane przez rinco

Byliśmy dziś w hurtowni z wózkami i ogólnie artykułami dziecięcymi i już wszystko wiemy Wybraliśmy wózek, który na 99% kupimy, bo nam się spodobał i spełnia wszystkie nasze wymagania - będzie to SEKO Carlo Lux, polska firma, analogiczny do Tako Jumpera (też go rozważaliśmy, ale ostatecznie zdecydowaliśmy się na tego Seko). W sumie to oglądaliśmy i porównywaliśmy głównie te dwa modele, pozostałe wózki nam się w ogóle nie podobały. Te dwa były w identycznych cenach (1400zł z groszami), ale Seko wygrał tym, że ma stelaż aluminiowy, a więc jest trochę lżejszy (jakieś 3 kg podobno), ma zgrabniejsze kółka i łatwiejsze dla mnie mocowanie do stelaża (sprawdzaliśmy oba). No i kolorek, ale to akurat drobiazg.

Acha no i przekonałam mojego chłopa do skrętnych kółek - zajęło mi to 2 min, tzn. kazałam mu przejechać tym wózkiem między innymi wózkami i jak zobaczył jak fajnie się nim manewruje to już nic się nie odzywał więcej na ten temat

Ten wózek to kupimy dopiero gdzieś w marcu albo kwietniu, ale już przynajmniej będę spokojna, bo wiemy czego chcemy i jak przyjdzie pora to wystarczy zadzwonić do sklepu i w ciągu tygodnia nam sprowadzą taki kolorek jak będziemy chcieli.

Pooglądaliśmy też inne akcesoria, typu łóżeczka, wanienki, pościele itd. i trochę się zorientowaliśmy w cenach, bo nawet nie mieliśmy pojęcia ile co może kosztować i ogólnie stwierdziłam, że nie jest tak źle i że raczej zamkniemy się z wyprawką w 2tys.

Ja od tygodnia jeżdziłam z moim mężem po hurtowniach w Kielcach ,jest taki wybór że z prawie każdej wychodzliśmy umęczeni jak po 12 godzinach w robocie...nawet się kilka razy pokłóciliśmy o to jaki wózek wybrać...i w koncu mieliśmy 3 typy X-landera, Espiro GTX i Baby Active Alu Jet -i jak w końcu wczoraj pojechaliśmy zdecydowani na Espiro wyjechaliśmy ze sklepu właśnie z Seko nie widzielismy go wcześniej ale jak zobaczyliśmy to obydwoje odrazu krzyknęliśmy "bierzemy" jest leciutki świetnie się prowadzi można zamontować nosidełko Maxi Cosi ma skrętne koła i jak narazie jako jedyny amortyzatory więc jak dla nas same zalety
A jaki kolorek Tobie najbardziej się podoba bo my wzieliśmy turkusowy...
Kism ja też nie mogę spać ale to bardziej przez nerwy ...ostatnio oglądałąm porodówke i stwerdziłam nigdy więcej ..mam teraz takiego stracha przed porodem że jak mój mąż wszedł do domu a program się właśnie sko,nczył to mu powiedziałam żeby sie do mnie nie odzywał no chyba zaczynam panikować

[Freya_85]

My jeszcze nie mamy wybranego imienia, ale jak na razie podobają się nam obydwojgu imiona Oskar albo Patryk. Może do maja jeszcze coś znajdziemy?
Spać nie mogę, a synek coś mnie podkopuje od środka

[andzya]

Napisane przez Ewunia_1984

O rany, a gdzie to taki szpital jest???
Ja już zdecydowałam się na Kamienskiego.

a czemu akurat Kamieńskiego? Jakieś konkretne powody? Ja się skłaniam bardziej ku rodzeniu na Brochowie Większość moich koleżanek tam rodziła i są w sumie zadowolone.
W tym szpitalu w Oławie rodziła kuzynka mojego męża i też była zadowolona.

[anulka4771]

Napisane przez Efijy

Witam!

Miałam Wam się pochwalić ostatnimi moimi zakupami w lumpuk jakie zrobiłam rozmiary 56-62 a no i trampki które wylicytował mój mąż na allegro on bardzo lubi trampki wiec stwierdził ze syn też musi mieć takie conversy jak tata

Cudo

Napisane przez Dasti80

Ehhh...... właśnie uświadomiłam sobie że jutro jest 22 styczeń, data mojego drugiego tp

Napisane przez doris888

witam wszystkie ja dziś zadzwoniłam do swojego gina bo bóle brzucha/nerek ( sama nie wiem) ciągną się od czwartku wieczór i generalnie nie przechodzą. Gin stwierdził że na 22 tydzień to raczej nic poważnego się nie dzieje jeżeli nie ma krwawień i że on jest poza miastem ale żebym podjechała na oddział i żebym się zgłosiła do lekarza to mnie zbada... a w szpitalu okazało się że jest popsuty aparat do USG i nie ma mnie kto jak i zbadać nie uraczyłam nawet badania ginekologicznego!! lekarz mi zaproponował że może mnie przyjąć na oddział i może w poniedziałek USG już będzie działać nie wierze żeby w szpitalu Wojewódzkim Zespolonym był 1 aparat do USG no ale przecież musiałabym oderwać doktorka od kawusi....

Aż się wierzyć nie chce,że sie takiee rzeczy dzieją.Jak tu sie nie wkurzyć,że człowiek płaci składki itp a tu tak ludzi traktują.Swoją droga ja już się nauczyłam,że się w takich sytuacjach prosi na piśmie że odmawiają pomocy.Bo na dobrą sprawę mogli chociaż zbadać.

Napisane przez Dasti80

A jaką bierzesz nospę zwykłą czy forte, bo jak zwykłą to lepiej brać po 2 na raz, do 8 tabletek dziennie można zwykłej. Ginekolodzy na bóle brzucha zazwyczaj przepisują forte.

Ja też biorę nospe 3x1 chociaż jak mocno boli brzuch to łykam nospe forte.

---------- Dopisano o 08:16 ---------- Poprzedni post napisano o 08:08 ----------

Kism ranny ptaszek z Ciebie
Ja już z kawusią do was wpadłam lecz za nim doczytałam o co napisałyście już mi się kończy
M dzisiaj mnie opuści ehh takie życie niestety.
Jakby kogoś interesowało od jutra w lidlu są rzeczy dla malusich milusińskich,body,komplet y,pajace.

[Michalowa79]

Napisane przez andzya

a czemu akurat Kamieńskiego? Jakieś konkretne powody? Ja się skłaniam bardziej ku rodzeniu na Brochowie Większość moich koleżanek tam rodziła i są w sumie zadowolone.
W tym szpitalu w Oławie rodziła kuzynka mojego męża i też była zadowolona.

A ja myślę o Borowskiej, mimo że w sieci mnóstwo negatywnych opinii na ten temat, ale byłam na izbie przyjęć w 8tc z krwawieniem i pamiętam miłą fachową obsługę, konkretne podejście i bardzo milą położną. W temacie Brochowa - tam rodziła jedna moja przyjaciółka - narzekała razem z koleżankami w pokoju że są zostawione same sobie, i zero zainteresowania maluszkami, a jedna kiedy poprosiła o pomoc przy karmieniu usłyszała że to nie szkoła rodzenia i mogła sobie zamówić prywatną położną. Na Kamieńskiego troszkę za daleko dla mnie mieszkam z drugiej strony miasta. No i mojej przyjaciółce spaprali cc. 4 miesiące po jeszcze się bidulka męczyła.
A wy macie jakieś opinie na temat Borowskiej? Jakieś argumenty czemu nie?

[andzya]

Napisane przez Michalowa79

A ja myślę o Borowskiej, mimo że w sieci mnóstwo negatywnych opinii na ten temat, ale byłam na izbie przyjęć w 8tc z krwawieniem i pamiętam miłą fachową obsługę, konkretne podejście i bardzo milą położną. W temacie Brochowa - tam rodziła jedna moja przyjaciółka - narzekała razem z koleżankami w pokoju że są zostawione same sobie, i zero zainteresowania maluszkami, a jedna kiedy poprosiła o pomoc przy karmieniu usłyszała że to nie szkoła rodzenia i mogła sobie zamówić prywatną położną. Na Kamieńskiego troszkę za daleko dla mnie mieszkam z drugiej strony miasta. No i mojej przyjaciółce spaprali cc. 4 miesiące po jeszcze się bidulka męczyła.
A wy macie jakieś opinie na temat Borowskiej? Jakieś argumenty czemu nie?

ja już kilka razy pisałam gdzieś tutaj swoją opinię o borowskiej, ale napiszę jeszcze raz
W życiu nie poszłabym tam rodzić. Mój tata konsultuje im pacjentów, mówi, że jest to nowoczesny szpital, w którym panuje burdel związany z zarządzaniem i w ogóle ze wszystkim. Sami lekarze, którzy tam pracują, a których znam, odradzają kompletnie poród na borowskiej. Moja pani laryngolog, która operowała mi przegrodę, na codzień pracuje właśnie w tym szpitalu i operowała mnie na nfz w swoim szpitalu na pilczycach. Wiesz, to są opinie nie od strony pacjentów, ale od strony medycznej, która tam pracuje.
O Brochowie też różne rzeczy słyszałam, ale wypada najsensowniej z tych wszystkich no plus opieka medyczna.
Ale na 100% jeszcze nie jestem pewna.

[SzmaragdowyKotek]

Dzidzia będzie miała swój pokój, ale ja często bywam w salonie i kiedy dzidzia nie będzie spała chcę żeby tam ze mną siedziała, ale jak???
Mam ją kłaść na podłodze na macie edukacyjnej czy na kocyku? Na kanapie? Kupię bujaczko-leżaczek, ale na razie będzie do niego za mała. Mąż chce kołyskę, ale wolałabym żeby mnie dziecko widziało,a ja je. A może postawić kolejne łóżeczko???Nie wiem


Jeżeli nie jest to problem finansowy, możesz zainteresować się cocoonababy - można postawić wszędzie, jest leciusieńki, fizjologiczny i opinie o nim są rewelacyjne. Przypuszczam, że gdybym miała go przy pierwszym dziecku, my nie mordowalibyśmy się tak z refluksami i dziecko by się tak nie męczyło...
Na pewno nie kładłabym noworodka na samej macie, bo nie może mieć tak sztywno pod pleckami. Uważam, że gondola, jak pisały dziewczyny, to świetny pomysł, jeżeli nie chcesz dodatkowo wydawać pieniędzy Niestety nie mogę wstawić linka, bo mi się pojawiają trupie czachy. Wpiszcie po prostu cocoonababy, to wyskoczą Wam od razu hurtownie. Matko, niedługo nie będzie sobie można nawet wózka czy pieluch polecić na wątku, bo już to będzie reklama

[Timii]

nie slyszalam do tej pory o bobomiganiu ani nie znam nikogo kto stosowalby ta metode. przeczytalam wlasnie artykul i wydaje sie to dosc ciekawe. cale szczescie ze jest jeszcze czas zeby sie nad tym zsstanowic, wiecej poczytac...no i najpierw rodzice musieliby sie sami nauczyc tego jezyka zeby moc porozumiewac sie z dzieckiem. mozna zaczac oczywiscie od kilku podstawowych zwrotow.
w sprawie wyprawki to gratuluje wszystkim mamuskom zdecydowania i wyboru wozka, ja jutro zamawiam na necie kolderke i posciel i podgrzewacz elektroniczny. krok po kroku do celu

[SzmaragdowyKotek]

Napisane przez andzya

ja już kilka razy pisałam gdzieś tutaj swoją opinię o borowskiej, ale napiszę jeszcze raz
W życiu nie poszłabym tam rodzić. Mój tata konsultuje im pacjentów, mówi, że jest to nowoczesny szpital, w którym panuje burdel związany z zarządzaniem i w ogóle ze wszystkim. Sami lekarze, którzy tam pracują, a których znam, odradzają kompletnie poród na borowskiej. Moja pani laryngolog, która operowała mi przegrodę, na codzień pracuje właśnie w tym szpitalu i operowała mnie na nfz w swoim szpitalu na pilczycach. Wiesz, to są opinie nie od strony pacjentów, ale od strony medycznej, która tam pracuje.
O Brochowie też różne rzeczy słyszałam, ale wypada najsensowniej z tych wszystkich no plus opieka medyczna.
Ale na 100% jeszcze nie jestem pewna.

To zawsze są najcenniejsze opinie. Moja ginekolog, jak radziłam się jej w pierwszej ciąży gdzie rodzić, też gorąco odradzała mi szpital, w którym pracuje

[kapukat]

Napisane przez Timii

juz to kiedys pisalam ale naprawde wydawalo mi sie ze to bedzie cos super kompletowac ta wyprawke...

mi też się tak wydawało a teraz jest to obowiązek a nie przyjemnośc - tak to jest jak sie czeka na ostanią chwilę, bo wcześniej nie można. Teraz po prostu jesteśmy już zmęczone i tyle

Napisane przez Ewunia_1984

Też myślałam o Natalii, ale mąż stwierdził, że Natasza bardziej pasuje do nazwiska Do Natki juz się prawie przyzwyczaiłam, choć w kółko mówię "moja dzidzia"

ja za słowa Moje dziecko dostaje po głowie - bo nie moje tylko NASZE a co ja na to poradzę jak ja na wszystko mówię mój

Napisane przez rinco

Pooglądaliśmy też inne akcesoria, typu łóżeczka, wanienki, pościele itd. i trochę się zorientowaliśmy w cenach, bo nawet nie mieliśmy pojęcia ile co może kosztować i ogólnie stwierdziłam, że nie jest tak źle i że raczej zamkniemy się z wyprawką w 2tys.

no to graatulacje - bo albo nie musisz dużo kupować, albo naprawdę Ci się cenowo udaje ja jeszcze nie wiem w ilu się zamknę ale na pewno nie w 2 tyś a szkoda tak czy siak już niebawem wszystko zacznę kupować, czekam tylko na usg 29 stycznia i idę zamawiać

Napisane przez zaaaabcia

My dla dziewczynki mamy wlasne Olivia wybrane Jestem w tym imieniu zakochana od paru lat Dla chlopczyka Dominik

Ja osobiscie nie moge sie przekonac do starych imion ...

śliczne imiona - nie wszyscy musza lubić staropolskie więc się nie martw

Napisane przez kism

Czy słyszałyście może o bobomigach? Znacie kogoś, kto stosuje?
Jak nie znacie, to wpiszcie po prostu bobomigi w google i youtube
Kiedyś to znalazłam i wygląda rewelacyjnie. Chciałabym bardzo porozumiewać się tak z dzieckiem, ale nie wiem, czy będę dość wytrwała i cierpliwa, żeby je uczyć, zanim zobaczę pierwsze efekty. Poza tym w różnych radach piszą, że najlepiej jeśli cała rodzina je stosuje w kontakcie z dzieckiem, a u mnie nie wiem, czy znajdę jakichś sprzymierzeńców, tż nastawiony sceptycznie, może Maksiu mi pomoże

czytałam o tym bardzo dużo - i nikogo do tego nie musisz przekonywać, tylko sama stosuj - jest to świetna obserwacja dziecka i szybka nauka tego co on naprawdę chcę, nie jest to typowy język migowy i mija z czasem, ale dzięki niemu można szybko uchwycić to o co dziecko prosi albo pyta, bez zbędnych nerwów

---------- Dopisano o 11:18 ---------- Poprzedni post napisano o 11:17 ----------

Napisane przez Timii

nie slyszalam do tej pory o bobomiganiu ani nie znam nikogo kto stosowalby ta metode. przeczytalam wlasnie artykul i wydaje sie to dosc ciekawe. cale szczescie ze jest jeszcze czas zeby sie nad tym zsstanowic, wiecej poczytac...no i najpierw rodzice musieliby sie sami nauczyc tego jezyka zeby moc porozumiewac sie z dzieckiem. mozna zaczac oczywiscie od kilku podstawowych zwrotow.
w sprawie wyprawki to gratuluje wszystkim mamuskom zdecydowania i wyboru wozka, ja jutro zamawiam na necie kolderke i posciel i podgrzewacz elektroniczny. krok po kroku do celu

no no widać ruchy do przodu. Gdzie wreszcie znalazałaś kołderkę która Ci się spodobała?

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Cześć.
Ależ znowu miałam sny, tym razem nie były przerażające, ale do cna realistyczne i to było straszne. Ale nieważne, chcę szybko o nich zapomnieć. Pobudka dwa razy oczywiście, ale jedna z powodu męża, bo nastawił sobie budzik na 8 (myślał, że pójdzie porobić zdjęcia, ale pogoda nie dopisuje jednak).

Na dzisiaj nie mam żadnych planów, jedynie zrobić obiad i potem załadować zmywarkę.

Jeśli chodzi o wyprawkę, ja wciąż nie mam nic, zero. Ale po połówkowym może zacznę coś kupować, bo podoba mi się coraz więcej rzeczy, m.in. teraz te kojce, które posłałyście. A to dosyć duże wydatki, więc lepiej je rozłożyć. A dziecko do takiego kojca można od jakiego wieku wkładać? Przyda się nam też, jak dzidzia będzie u teściowej (jak już pisałam, mieszka blisko).

A jeśli chodzi o szpitale, to mam coraz większy mętlik. O ile jeszcze tydzień temu byłam prawie zdecydowana, tak teraz opinie w internecie i rozmowa takiej jednej babki z moją mamą kompletnie mi namieszały. W necie chwalą bardzo taki jeden szpital, a rzeczona babka rodziła niedawno w jeszcze innym, który niestety skreśliłam już dawno i baaaaaardzo sobie chwaliła poród tam, mówiła, że leżała długo w wannie i bardzo jej to pomogło w bólach i w ogóle miło wspomina poród tam. No i ja potem siedzę i myślę, a nikt za mnie tego wyboru nie dokona...

[kism]

Napisane przez kapukat

czytałam o tym bardzo dużo - i nikogo do tego nie musisz przekonywać, tylko sama stosuj - jest to świetna obserwacja dziecka i szybka nauka tego co on naprawdę chcę, nie jest to typowy język migowy i mija z czasem, ale dzięki niemu można szybko uchwycić to o co dziecko prosi albo pyta, bez zbędnych nerwów

Czy już nawet nie można zadać pytania, żeby nie być posądzonym o namawianie?
Przecież ja właśnie napisałam, że nie wiem, czy dam radę i pytałam o opinię, a nie namawiałam:

Napisane przez kism

Czy słyszałyście może o bobomigach? Znacie kogoś, kto stosuje?

[andzya]

Napisane przez SzmaragdowyKotek

To zawsze są najcenniejsze opinie. Moja ginekolog, jak radziłam się jej w pierwszej ciąży gdzie rodzić, też gorąco odradzała mi szpital, w którym pracuje

no i tym właśnie muszę się sugerować, bo czym innym ? co pacjentka to inna opinia o danym szpitalu, mi pozostaje opinia lekarzy.

Dziewczyny ja mam znowu problem. Powrócił temat potencjalnej pracy mojego męża na pomorzu. Spotkał się z prezesem, który przedstawił mu warunki i wypadło to bardzo słabo. Miały być duże pieniądze, a zaoferowano mu 2500 zł brutto przez pierwsze 3 miesiące, w trakcie których będzie pracował normalnie na produkcji, a po tym okresie 3000-3500 brutto na stanowisku kierowniczym.... Kurczę, powiem Wam, że słaba opcja, ja uważam, że nasz wyjazd dla takich pieniędzy nie jest tam warty, ja za 3 miesiące rodzę, a to miałoby być od lutego. Więc bez sensu jest to, żebym jechała z nim... POoza tym jeśli pojedzie, musimy zrezygnować z mieszkania, które wynajmujemy, bo z pieniędzy, które będzie zarabiać nie opłaca się przecież go utrzymywać (on musi utrzymać przecież swoje mieszkanie tam gdzie będzie pracować). JA muszę się wprowadzić do rodziców z powrotem.... EH, wszystko nie tak jak być powinno. Mąż rozważa, bo to praca dla jakiej skończył te studia i w ogóle i jedyne co za tym przemawia to doświadczenie jakie mógłby tam zdobyć.
Z jednej strony strasznie bym chciała, żeby tam pojechał, wiem, że to jest coś o czym marzył, ale z drugiej strony uważam, że gra jest niewarta świeczki. On chce tam popracować 2-3 lata, w trakcie których nic nie będzie z tego oprócz jego punktu do cv.... Nie wiem co mam zrobić.

[_agata]

Właściwie cały ten tydzień jesteśmy całe dnie poza domem. Spotkaliśmy się jeszcze z czterema wykonawcami i facetem od podłogi, więc wszystkie popołudnia na budowie spędziliśmy. Poza tym, jak nie wybór płytek, to oglądanie parkietu, farb, kibli i innych pierdół
Cieszy mnie to ogromnie, bo długo czekałam na ten moment, ale czasu pochłania od cholery
Jak ja bym chciała tak pójść do sklepu, zobaczyć płytki i powiedzieć "o te mi się podobają, biorę". Albo kibel. A jak chodzę, oglądam, macam... A jak wracamy do domu to rysuję projekty, robię wizualizacje na srylion sposobów bo muszę być przekonana do swojej decyzji.
Generalnie jestem osobą zdecydowaną i nie mam problemów z podejmowaniem decyzji, ale tu chodzi jednak o dużą kasę i pewnie na pół życia to robimy, więc muszę wszystko przemyśleć. Zazwyczaj przed kupnem rzeczy droższych razem z mężem sprawdzamy i dużo czytamy, ale dzięki temu zawsze jesteśmy zadowoleni z podjętych decyzji.

Napisane przez doris888

witam wszystkie ja dziś zadzwoniłam do swojego gina bo bóle brzucha/nerek ( sama nie wiem) ciągną się od czwartku wieczór i generalnie nie przechodzą. Gin stwierdził że na 22 tydzień to raczej nic poważnego się nie dzieje jeżeli nie ma krwawień i że on jest poza miastem ale żebym podjechała na oddział i żebym się zgłosiła do lekarza to mnie zbada... a w szpitalu okazało się że jest popsuty aparat do USG i nie ma mnie kto jak i zbadać nie uraczyłam nawet badania ginekologicznego!! lekarz mi zaproponował że może mnie przyjąć na oddział i może w poniedziałek USG już będzie działać nie wierze żeby w szpitalu Wojewódzkim Zespolonym był 1 aparat do USG no ale przecież musiałabym oderwać doktorka od kawusi....

Doris, ręce mi opadły! To wojewódzki w Kielcach? Aż mi się włosy zjeżyły.
Który lekarz Cię przyjmował?

Napisane przez lijuana

Ja od tygodnia jeżdziłam z moim mężem po hurtowniach w Kielcach ,jest taki wybór że z prawie każdej wychodzliśmy umęczeni jak po 12 godzinach w robocie...nawet się kilka razy pokłóciliśmy o to jaki wózek wybrać...i w koncu mieliśmy 3 typy X-landera, Espiro GTX i Baby Active Alu Jet -i jak w końcu wczoraj pojechaliśmy zdecydowani na Espiro wyjechaliśmy ze sklepu właśnie z Seko nie widzielismy go wcześniej ale jak zobaczyliśmy to obydwoje odrazu krzyknęliśmy "bierzemy" jest leciutki świetnie się prowadzi można zamontować nosidełko Maxi Cosi ma skrętne koła i jak narazie jako jedyny amortyzatory więc jak dla nas same zalety
A jaki kolorek Tobie najbardziej się podoba bo my wzieliśmy turkusowy...

Seko czy Seka? Bo szukam Seko i nie widzę.
W Aresie kupowałaś?

Napisane przez andzya

no i tym właśnie muszę się sugerować, bo czym innym ? co pacjentka to inna opinia o danym szpitalu, mi pozostaje opinia lekarzy.

Dziewczyny ja mam znowu problem. Powrócił temat potencjalnej pracy mojego męża na pomorzu. Spotkał się z prezesem, który przedstawił mu warunki i wypadło to bardzo słabo. Miały być duże pieniądze, a zaoferowano mu 2500 zł brutto przez pierwsze 3 miesiące, w trakcie których będzie pracował normalnie na produkcji, a po tym okresie 3000-3500 brutto na stanowisku kierowniczym.... Kurczę, powiem Wam, że słaba opcja, ja uważam, że nasz wyjazd dla takich pieniędzy nie jest tam warty, ja za 3 miesiące rodzę, a to miałoby być od lutego. Więc bez sensu jest to, żebym jechała z nim... POoza tym jeśli pojedzie, musimy zrezygnować z mieszkania, które wynajmujemy, bo z pieniędzy, które będzie zarabiać nie opłaca się przecież go utrzymywać (on musi utrzymać przecież swoje mieszkanie tam gdzie będzie pracować). JA muszę się wprowadzić do rodziców z powrotem.... EH, wszystko nie tak jak być powinno. Mąż rozważa, bo to praca dla jakiej skończył te studia i w ogóle i jedyne co za tym przemawia to doświadczenie jakie mógłby tam zdobyć.
Z jednej strony strasznie bym chciała, żeby tam pojechał, wiem, że to jest coś o czym marzył, ale z drugiej strony uważam, że gra jest niewarta świeczki. On chce tam popracować 2-3 lata, w trakcie których nic nie będzie z tego oprócz jego punktu do cv.... Nie wiem co mam zrobić.

Jak widać to byłaby taka zmiana dla idei, bez żadnych wymiernych korzyści finanowych (bo, nie oszukujmy się, po to się przecież pracuje ).
Tutaj macie na pewno ustabilizowane życie, przyjaciół, znajomych, a tam... wszystko w pewnym sensie od nowa. I to za marne pieniądze. Tylko proszę mnie nie łapać za słowa, ze piszę marne.
Ale jeśli miałabym się przenosic na drugi koniec Polski i organizować sobie życie od nowa to musieliby mnie skusić dużą kasą, niczym innym.
Powodzenia w podjęciu słusznej decyzji.

---------- Dopisano o 12:05 ---------- Poprzedni post napisano o 12:04 ----------

Napisane przez kism
Czy słyszałyście może o bobomigach? Znacie kogoś, kto stosuje?

Nie słyszałam, ale jeśli rozpoznasz temat, to napisz coś więcej. Chętnie poczytam.

[andzya]

Napisane przez _agata

Jak widać to byłaby taka zmiana dla idei, bez żadnych wymiernych korzyści finanowych (bo, nie oszukujmy się, po to się przecież pracuje ).
Tutaj macie na pewno ustabilizowane życie, przyjaciół, znajomych, a tam... wszystko w pewnym sensie od nowa. I to za marne pieniądze. Tylko proszę mnie nie łapać za słowa, ze piszę marne.
Ale jeśli miałabym się przenosic na drugi koniec Polski i organizować sobie życie od nowa to musieliby mnie skusić dużą kasą, niczym innym.
Powodzenia w podjęciu słusznej decyzji.

no marne, marne, taka jest prawda. Nawet gdyby dostał 4000 zł brutto :/ to takie same pieniądze ma w tej chwili tutaj, nie pracując w zawodzie.

[_agata]

Napisane przez andzya

no marne, marne, taka jest prawda. Nawet gdyby dostał 4000 zł brutto :/ to takie same pieniądze ma w tej chwili tutaj, nie pracując w zawodzie.

To nawet chwili bym się nie zastanawiała. Zostaję na miejscu.
Nie zawsze można robić to o czym się marzyło całe życie. Taki lajf...

[doris888]

Napisane przez kism

Czy już nawet nie można zadać pytania, żeby nie być posądzonym o namawianie?
Przecież ja właśnie napisałam, że nie wiem, czy dam radę i pytałam o opinię, a nie namawiałam:

chyba nie chodziło o namawianie nas na forum tylko o to że nie musisz namawiać swoich bliskich do stosowania tego/ bobomigów w domu( sorki nie wiem o co chodzi w bobomigach) tylko wystarczy jak sama będziesz się tak komunikować z maleństwem

Napisane przez _agata

Doris, ręce mi opadły! To wojewódzki w Kielcach? Aż mi się włosy zjeżyły.
Który lekarz Cię przyjmował?

tak, nasz wojewódzki szpital na Czarmowie ;/ a lekarz taki młodziutki, bodajże Radomski czy coś podobnego .

---------- Dopisano o 12:23 ---------- Poprzedni post napisano o 12:19 ----------

Napisane przez _agata

To nawet chwili bym się nie zastanawiała. Zostaję na miejscu.
Nie zawsze można robić to o czym się marzyło całe życie. Taki lajf...

też bym została, a jak się mąż uprze że chce spróbować to posłała bym go samego. Prawda jest taka że chyba do końca nie zna waruknów pracy tam, a co będzie jak się okaże że wcale mu się ta praca nie podoba albo warunki są do kitu. Wiesz obiecywać awans po okresie próbnym to oni mogą ale gwarancji że tak się stanie nikt mu pewnie nie da na piśmie, i co wtedy?

[_agata]

Napisane przez doris888

chyba nie chodziło o namawianie nas na forum tylko o to że nie musisz namawiać swoich bliskich do stosowania tego/ bobomigów w domu( sorki nie wiem o co chodzi w bobomigach) tylko wystarczy jak sama będziesz się tak komunikować z maleństwem



tak, nasz wojewódzki szpital na Czarmowie ;/ a lekarz taki młodziutki, bodajże Radomski czy coś podobnego .

Z tego co widzę kism napisała, że nie ma w rodzinie sprzymierzeńców.
Ale może się znajdą. Bo jak widać, ta metoda, jak każda nowość, bardzo często spotyka się z negatywnymi opiniami. A wystarczy czasami spróbować i się przekonać. Albo spróbować i uznać, ze to nie dla nas

Ja jestem otwarta na wszelkie nowinki, i w wychowywaniu dziecka też będę chciała stosować, co jak tutaj widać, często spotyka się powszechnym sprzeciwem. Nikogo siłą nie będę zmuszać do stosowania jakichś konkretnych metod, ale jeśli będę używać np. pieluch wielorazowych, to i osoba która dzieckiem będzie się opiekowała (czy to będzie babcia, czy opiekunka), będzie musiała się przekonać
To samo tyczy się np. jedzenia mięsa czy słodyczy. Jeśli ktoś dziecku jakichś produktów nie daje, to rozumiem jego sprzeciw jeśli ktoś inny tę zasadę łamie.


Kurczę, Radomski ma bardzo dobre opinie...
Ale cóż... jak nie ma sprzętu to i najlepszy lekarz nic nie zdziała. Szkoda, że taka sytuacja Cię spotkała.

[kism]

Napisane przez doris888

chyba nie chodziło o namawianie nas na forum tylko o to że nie musisz namawiać swoich bliskich do stosowania tego/ bobomigów w domu( sorki nie wiem o co chodzi w bobomigach) tylko wystarczy jak sama będziesz się tak komunikować z maleństwem

Jeśli tak, to przepraszam, kapukat. Chyba już jestem przewrażliwiona...

[kapukat]

Napisane przez kism

Czy już nawet nie można zadać pytania, żeby nie być posądzonym o namawianie?
Przecież ja właśnie napisałam, że nie wiem, czy dam radę i pytałam o opinię, a nie namawiałam:

widzę że koniecznie doszukujesz się czegoś czego nie ma, szkoda - bo ja swój post apropos Twojego pytania odniosłam do Twojej wypowiedzi, w której padło że musiałabyś przekonać innych - czytaj prawdopodonie domowników, więc napisałam może rzeczywiście nie wystarczająco jasno, że z tego co czytałam nie musisz nikogo w domu namawiać, wystarczy że jedno - ojciec albo matka potrafią się dogadać językiem migowym dziecka i że to podobno - podkreślam bo nie stosowałam tej metody sama ale dużo o niej czytałam, pomaga to nie tylko w zrozumieniu dziecka ale też pomaga jego rozwojowi. Kism proszę nie szukaj dziury w całym, wiem że kilka razy na tym forum były dziwne zgrzyty - ale ja nie jestem wojowniczką o prawa ludzkości i mówię tylko za siebie, tak samo jak nie krytykuję i nie wytykam że ktoś chce kogoś namawiać - a namawiaj sobie. Mój post tyczyłl się tylko Twojej wypowiedzi, szkoda że został tak odebrany - no nic zdarza się.

Napisane przez _agata

To nawet chwili bym się nie zastanawiała. Zostaję na miejscu.
Nie zawsze można robić to o czym się marzyło całe życie. Taki lajf...

a ja bym się zastanawiała, bo wolałabym robić to co lubię za mniejsze pieniądze niż do końca życia wściekać się że musiałam robić to dla pieniędzy.... to tylko moje zdanie oczywiście, czasami wybór jest trudny, ale może trzeba zapytać głównego zainteresowanego co by tak naprawdę chciał i jak widzi Waszą i Swoją przyszłość

---------- Dopisano o 12:38 ---------- Poprzedni post napisano o 12:36 ----------

Napisane przez doris888

chyba nie chodziło o namawianie nas na forum tylko o to że nie musisz namawiać swoich bliskich do stosowania tego/ bobomigów w domu( sorki nie wiem o co chodzi w bobomigach) tylko wystarczy jak sama będziesz się tak komunikować z maleństwem

dzięki Doris

Napisane przez kism

Jeśli tak, to przepraszam, kapukat. Chyba już jestem przewrażliwiona...

nic się nie stało Kism.... właśnie poprzedni post był w kwestii wyjaśnienia że ja nie chciałam być źle zrozumiana i że wiem że możemy być przewrażliwione na słowa

[lijuana]

Napisane przez SzmaragdowyKotek

Jeżeli nie jest to problem finansowy, możesz zainteresować się cocoonababy - można postawić wszędzie, jest leciusieńki, fizjologiczny i opinie o nim są rewelacyjne. Przypuszczam, że gdybym miała go przy pierwszym dziecku, my nie mordowalibyśmy się tak z refluksami i dziecko by się tak nie męczyło...
Na pewno nie kładłabym noworodka na samej macie, bo nie może mieć tak sztywno pod pleckami. Uważam, że gondola, jak pisały dziewczyny, to świetny pomysł, jeżeli nie chcesz dodatkowo wydawać pieniędzy Niestety nie mogę wstawić linka, bo mi się pojawiają trupie czachy. Wpiszcie po prostu cocoonababy, to wyskoczą Wam od razu hurtownie. Matko, niedługo nie będzie sobie można nawet wózka czy pieluch polecić na wątku, bo już to będzie reklama

fajne to cocoonababy-drogi ale ma same plusy...jejku chyba sie zastanowie nad tym

Napisane przez andzya

no i tym właśnie muszę się sugerować, bo czym innym ? co pacjentka to inna opinia o danym szpitalu, mi pozostaje opinia lekarzy.

Dziewczyny ja mam znowu problem. Powrócił temat potencjalnej pracy mojego męża na pomorzu. Spotkał się z prezesem, który przedstawił mu warunki i wypadło to bardzo słabo. Miały być duże pieniądze, a zaoferowano mu 2500 zł brutto przez pierwsze 3 miesiące, w trakcie których będzie pracował normalnie na produkcji, a po tym okresie 3000-3500 brutto na stanowisku kierowniczym.... Kurczę, powiem Wam, że słaba opcja, ja uważam, że nasz wyjazd dla takich pieniędzy nie jest tam warty, ja za 3 miesiące rodzę, a to miałoby być od lutego. Więc bez sensu jest to, żebym jechała z nim... POoza tym jeśli pojedzie, musimy zrezygnować z mieszkania, które wynajmujemy, bo z pieniędzy, które będzie zarabiać nie opłaca się przecież go utrzymywać (on musi utrzymać przecież swoje mieszkanie tam gdzie będzie pracować). JA muszę się wprowadzić do rodziców z powrotem.... EH, wszystko nie tak jak być powinno. Mąż rozważa, bo to praca dla jakiej skończył te studia i w ogóle i jedyne co za tym przemawia to doświadczenie jakie mógłby tam zdobyć.
Z jednej strony strasznie bym chciała, żeby tam pojechał, wiem, że to jest coś o czym marzył, ale z drugiej strony uważam, że gra jest niewarta świeczki. On chce tam popracować 2-3 lata, w trakcie których nic nie będzie z tego oprócz jego punktu do cv.... Nie wiem co mam zrobić.

Cięzka sprawa bo z jednej strony fajnie jakby sie rozwijał w soim zawodzie tym bardziej ze z tego co piszesz wynika ze to lubi i tego chce a zdrugiej ty potrzebujesz teraz wsparcia i opieki zwłaszcza jego i maluszek tez go potrzebuje no i 4tys na miejscu..ehh nikt wam nie doradzi -rozmawiajcie o swoich potrzebach mam nadzieje ze sie uda znależć złoty środek

Napisane przez _agata

Seko czy Seka? Bo szukam Seko i nie widzę.
W Aresie kupowałaś?

Seka -tak w Aresie za spacerówke i budke daliśmy 1100zł wiec nie jest taki drogi no i chcieliśmy koniecznie nosidełko Maxi Cosi wiec to koszt 500zł ale dla bezp go biore ..generalnie ma wszytsko czego szukalismy lekki prowadzi się jedną ręką ma amortyzatory duze popmpowane koła przednie skrętne dziecko jest dosyc wysoko jak usiade na krześle to bede miała łatwy dostęp w kazdje wersji wózka nie bede sie musiałą schylac do małej..no póki co jest naparwde fajny a pózniej w użytkowaniu się zobaczy..aha i wogóle tam pracuje kolega mojego męża i on nam polecił ten wózek mówił ze nie miał jeszcze na niego reklamacji więc chyba mozna mu zaufac

[rinco]

Napisane przez zaaaabcia

super ze wozek wybrany wrzuc fotke jak sie prezentuje
i super z ta wyprawka

Tutaj jest ten wózek:
http://www.bajka.net/index.php?p3435...kola-pompowane
Ale powiem szczerze, że w rzeczywistości dużo ładniej wyglądał niż na tych zdjęciach Wygląda prawie identycznie jak Tako Jumper, tylko tak jak pisałam wcześniej różnica jest taka, że stelaż aluminiowy (lżejszy), inny rodzaj montowania gondoli i spacerówki do stelaża i kółka ma trochę zgrabniejsze (Jumper miał grubsze opony, moim zdaniem trochę przesadzone)

Napisane przez kism

Właśnie same pozytywy słyszałam czy czytałam na necie. Tzn. wiadomo jakieś pojedyncze negatywne opinie się znajdą, ale na to nie ma siły, żeby 100% ludzi było zadowolonych. Ta moja koleżanka nie wyobraża sobie rodzić teraz gdzie indziej, a jeszcze dodam, że na dniach ma rodzić druga, której mama tam pracuje jako położna i twierdzi, że tam chce, choć wcale głównym argumentem nie jest praca mamy... Jedyne minusy to takie, że nie ma specjalistycznej opieki i dla niektórych problemem jest Roztoka w dowodzie dziecka...

Gratuluję decyzji co do wózka i szybkiego przekonania tż Gdzie wybrałaś, w Machowej?

Czy słyszałyście może o bobomigach? Znacie kogoś, kto stosuje?

Właśnie też jeszcze wczoraj poczytałam opinie o tym szpitalu i na pewno będę go brała pod uwagę, bo warunki faktycznie są bez porównania. Na szczęście jest jeszcze czas, żeby zdecydować A nie wiesz czy tam zostawiają dziecko przy matce zaraz po porodzie na te 2 godz. czy zabierają? I jak z porodami rodzinnymi, mają jakaś salę osobną czy w tych pokojach 1-osobowych?

Z tym miejscem urodzenia to faktycznie trochę jaja Ale moim zdaniem powinno być zapisane takie, gdzie się dziecko zapisuje do USC, a nie gdzie się rodzi. No bo co jak się urodzi w taksówce gdzieś w polach w drodze do szpitala?

Wózek w Machowej Plusem jest to, że powyżej 1000zł jak sie płaci gotówką to dostaje się 10% zniżki, więc przy wózki za 1400zł wychodzi 1260zł, więc całkiem fajny rabacik

Oglądnęłam filmiki o bobomigach na necie i jestem trochę sceptycznie nastawiona. Wydaje mi się, że i tak każda mama ma jakiś kontakt ze swoim dzieckiem, przeważnie też na początku przy pomocy gestów, więc można sobie swoje gesty wymyślać, niekoniecznie te narzucone. Ja raczej nie skorzystam z tego

Napisane przez lijuana

Ja od tygodnia jeżdziłam z moim mężem po hurtowniach w Kielcach ,jest taki wybór że z prawie każdej wychodzliśmy umęczeni jak po 12 godzinach w robocie...nawet się kilka razy pokłóciliśmy o to jaki wózek wybrać...i w koncu mieliśmy 3 typy X-landera, Espiro GTX i Baby Active Alu Jet -i jak w końcu wczoraj pojechaliśmy zdecydowani na Espiro wyjechaliśmy ze sklepu właśnie z Seko nie widzielismy go wcześniej ale jak zobaczyliśmy to obydwoje odrazu krzyknęliśmy "bierzemy" jest leciutki świetnie się prowadzi można zamontować nosidełko Maxi Cosi ma skrętne koła i jak narazie jako jedyny amortyzatory więc jak dla nas same zalety
A jaki kolorek Tobie najbardziej się podoba bo my wzieliśmy turkusowy...

Hehe no to fajowo Ja miałam wrażenie, że on ma miększe amortyzatory od Tako Jumpera, ale może mi się tylko wydawało. A wzięliście też aluminiowy stelaż? My się zdecydowaliśmy na kolor szaro-limonkowy (taki seledynek), od razu się zakochaliśmy w tym kolorze, chociaż akurat Jumper był w kolorze szaro-turkusowym i też bardzo ładnie wyglądał My ten wózek kupimy gdzieś za 2 miesiące dopiero.

Napisane przez kapukat

no to graatulacje - bo albo nie musisz dużo kupować, albo naprawdę Ci się cenowo udaje ja jeszcze nie wiem w ilu się zamknę ale na pewno nie w 2 tyś a szkoda tak czy siak już niebawem wszystko zacznę kupować, czekam tylko na usg 29 stycznia i idę zamawiać

Wiesz co, wszystko musimy kupować, bo nic nie mamy Ale myślałam, że te rzeczy typu wanienka, przewijak, łóżeczko itd. są droższe. A się okazało, że takie najzwyklejsze (a wcale nie jakieś brzydkie czy badziewne) są w całkiem przyzwoitych cenach, np. przewijak ok. 55zł, wanienka ok. 20zł, stojak pod wanienkę 55zł, łóżeczko też takie zwykłe, proste można kupić za 150zł, więc nie jest tak źle z tą wyprawką Poza tym, przynajmniej na razie, nie mamy zamiaru kupować rzeczy, które mogą okazać się zbędne, więc nasza wyprawka ogranicza się raczej do takich podstawowych rzeczy, które muszą być już od początku, a resztę najwyżej będziemy później dokupować jak zajdzie potrzeba. Nie ma co szaleć

Napisane przez _agata

Seko czy Seka? Bo szukam Seko i nie widzę.

Wózek SEKA (nie Seko), model Carlo Lux

---------- Dopisano o 13:21 ---------- Poprzedni post napisano o 13:16 ----------

Napisane przez lijuana

aha i wogóle tam pracuje kolega mojego męża i on nam polecił ten wózek mówił ze nie miał jeszcze na niego reklamacji więc chyba mozna mu zaufac

No właśnie nam pani w sklepie też mówiła, że nie miała jeszcze reklamacji ani na Seka ani na Tako, a pracuje już długo w tym sklepie

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Dziewczyny, jak to jest z miejscem urodzenia? Jak urodzę dziecko w innym mieście, to akt urodzenia jest w USC tego miasta czy jak? Ech, kolejne biurokratyczne problemy

[liveinhope]

Z innej beczki - od którego tc brałyście preparaty witaminowe w ciąży?
Na razie miałam dobre wyniki badań i lekarz kazał się wstrzymać, ale ostatnio żelazo wychodzi na pograniczu i zastanawiam się czy już zaczynać
Oczywiście polecane preparaty również mile widziane.


Co do USC, to dziecko powinno się zarejestrować w ciągu 14 dni od urodzenia w USC właściwym dla miejsca urodzenia dziecka, czyli krótko mówiąc USC właściwym dla miasta, w którym będziesz rodzić Jeśli żadne z rodziców nie mieszka w miejscu urodzenia dzicka, możecie zgłosić urodzenie do USC właściwego dla jednego z was (wtedy ten USC i tak przekaże dokumenty do USC właściwego dla miejsca urodzenia, ale Wy nie będziecie musieli tam jeździć).
P.S. Chyba że będziesz rodzić na statku albo w samolocie - wtedy w USC Śródmieście Warszawa

[kapukat]

Napisane przez rinco

Tutaj jest ten wózek:
http://www.bajka.net/index.php?p3435...kola-pompowane

Wiesz co, wszystko musimy kupować, bo nic nie mamy Ale myślałam, że te rzeczy typu wanienka, przewijak, łóżeczko itd. są droższe. A się okazało, że takie najzwyklejsze (a wcale nie jakieś brzydkie czy badziewne) są w całkiem przyzwoitych cenach, np. przewijak ok. 55zł, wanienka ok. 20zł, stojak pod wanienkę 55zł, łóżeczko też takie zwykłe, proste można kupić za 150zł, więc nie jest tak źle z tą wyprawką Poza tym, przynajmniej na razie, nie mamy zamiaru kupować rzeczy, które mogą okazać się zbędne, więc nasza wyprawka ogranicza się raczej do takich podstawowych rzeczy, które muszą być już od początku, a resztę najwyżej będziemy później dokupować jak zajdzie potrzeba. Nie ma co szaleć

wózek super...aż przez moment się zastanowiłam czy nie byłby lepszy od Jedo baratina czy jak mu tam...ale ja ciągle choruje na 4 koła równe, nie mam samochodu i bede transport nożno autobusowy uskuteczniać, podoba mi się jego wysokość i kilka fajnych udogodnień
a wyprawka - gratuluje -robicie to z głową, ja też tak do tego podeszłam, nic na siłę - będę kupować tylko to co najbardziej mi jest potrzebne, wiem że muszę kupić łóżeczko, materacyk, przewijak oddzielny, wanienkę, no i wózek - a reszta wyjdzie w praniu.

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;31772690]Dziewczyny, jak to jest z miejscem urodzenia? Jak urodzę dziecko w innym mieście, to akt urodzenia jest w USC tego miasta czy jak? Ech, kolejne biurokratyczne problemy [/QUOTE]

no tutaj tylko o papier a jak ja biedna nawet nie wiem jaki paszport moje dziecko będzzie miało? Polski czy Irlanddzki? gdzie mam się udać co wypełnić czy muszę akt urodzenia dostarczać do ambasady....blleee

SzmaragdowyKotek to cocoonobaby jest fantastyczne co prawda widziałam tylko obrazki a ceny jeszcze nie - ale pomysł naprawdę całkiem fajny