Lumpeksy, ciuchlandy- nasze łowy i zdobycze- cz. XII

[biala_bula]

Napisane przez IwonciA_1992

Wracając z rozmowy wstąpiłam do lumpka o nie wytrzymałam i kupiłam tylko jedną spódniczkę za 3zł, podobało mi sie o wiele więcej no ale fundusze...
1. dzisiejsza spódniczka, na leżąco słabo wypada ale ja zakładam ją ponad talie w to biała koszulka i pasek z ćwiekami i jest super
2. apaszka 20gr.
3. krótka kurteczka jeansowa 7zł

dziś robię porządki w szafie to zrobie więcej fotek

A co do tego wyrywania sobie rzeczy z rąk to dziś dziewczyna wyrwała mi torebkę na łńcuszku ze skóry węża ale jak zobaczyła że zamek sie nie trzyma to ją tak po prostu kopneła po podłodze... Dla mnie to szczyt chamstwa, ja chyba bym tak nawet nie umiała zrobić, głupio by mi było

bardzo fajna apaszka i ta jeansowa kurteczka!!
dokladnie, szczyt hamstwa, jak juz nie bierze, to moze sie po podlodze walic, a co tam.... ehhh zero szacunku

Napisane przez MrsStatham

Dla mnie to już uzależnienie ;D dobrze, że mam ten wtorkowy lumpek koło szkoły a o 10 wf tata to już się przyzwyczaił, że musi mi budżet zwiększać w każdy wtorek i pomyśl sobie, że on zawsze wieczorem przychodzi i każe sobie prezentować to, co kupiłam facet 50 lat!

hehe, fajnego masz tate

Napisane przez MrsStatham

a więc prezentuję moje łupy z ferii:
1. granatowa chustka w groszki ok. 2 zł
2. koszula w prążki 8 zł
3. żabot koszuli
4. spódniczka około 12 zł, ale mam w niej ekstra figurę (zaraz pokażę)
5. żółta jak kurczaczek spódniczka (zakochałam się w niej ) około 10 zł
6. kaszmirowy sweterek, moja druga miłość około 10 zł
7. guziki, wyglądają jak potłuczone kryształki
8. i 9. sweterek trochę drapiący, ale też ładny, a przede wszystkim szary a ja kocham szare sweterki nie więcej niż 7 zł
10. bluzka z H&M wygląda jakoś tak ogromniaście, ale podwijam rękawy i jest fajnie około 8 zł

super super, sweterkow zazdroszcze, mam nadzieje, ze kiedys tez znajde szary sweterek, bo aktualnie takiego szukam koszule z zabotem mam bardzo podobna, tylko z marks & spencer a'la jeans, a ta spodniczka

Napisane przez ciastecek

Ja opowiem lepsze historie U mnie jest podział, na "super klientów" i tych normalnych :P Oczywiście w dniu dostawy pod sklepem stoją te same twarze... zwykle babki po 50.. i trzech facetów, którzy jak kiedyś zauważyłam mają listę gdzie co wisi i takim sposobem wiedzą, gdzie iść, a część ciuchów sprzedają potem... a pamiętam jak się zdziwiłam, skąd facet w spodniach wyjął bluzę, nową Pumy oczywiście, słyszę ich rozmowy, że w Niemczech to, w GB to, a tu drogo - więc zawsze nasuwa mi się pytanie, to po tu siedzą... kiedyś nawet facet przyniósł ciuchy i je oddał, bo zamałe.. co do kasjerek, odkładają wszystkie rzeczy, dla tych "super" i trzeba liczyć, że nie wezmą, dlatego czasem odwiedzam sh dwa razy i jakie jest moje zdziwienie gdy widzę rzeczy, których rano nie było.. to samo z butami, biżuterią.. czasem babki otwierają swoją kanciapę, to widzę pełno rzeczy odłożonych z karteczkami, na których są nazwiska albo przychodzą takie i spod lady babki pokazują i pytają, czy może to chcą, czy odwiesić ... a najgorsza walka jest o torebki i firanki, które można dostać, nowe zapakowane z metkami... moja znajoma raz dorwała śliczne firanki, to myślałam, że ją zjedzą... a najgorsze są "znajome" sprzedawczyń - też wiedzą, gdzie co jest, ale ja zawsze jestem tam pierwsza i tylko czekają jak oddam i biegiem do kasy lecą..... a są baby, które wnet włażą mi do przymierzalni i pytają czy biorę.... często też sprzedawczynie odkładają rzeczy „swoim” a mi robią problem.. twierdzą, że nie można i tak dalej... bo czasem nie można dostać się do przymierzalni, a nie zawsze mam czas czekać...
a najlepsza była kobieta, która próbowała ubrać spodnie o 3 rozmiary za małe i się popłakała, bo to przecież D&G i szczerze, to też mogłabym napisać książkę

oooooo!! masakraaaaaa! niezle uklady... akurat z tymi lepszymi klientami to przegiecie, a to ze sprzedawczynie odkladaja na bok fajniejsze rzeczy dla siebie i znajomyc to sie nie dziwie, sama czasem sie zastanawiam co bym zrobila, jkabym pracowala w takim lumpku

Napisane przez Agoorka

Świetne, najbardziej podoba mi się torebka

Co do sępów i harpagonów lumpkowych, to szkoda nerwów. Kiedy wkładam coś fajnego do koszyka, to przykrywam to jakimiś brzydkimi szmatkami, żeby nie wyciągnęły mi tego, co mi się podoba. Jakie kobiety potrafią być podłe w lumpeksach, to szok, ech. A te ekspedientki to mają tam niezły cyrk i ubaw jak oglądają te wszystkie sceny
To moje łupy z niedawnej wyprawy:
1. Reeboki (do dezynfekcji i czyszczenia)- 14 zł
2. Stanik - nówka-10 zł

hehe teraz to i jak zwracam bardziej uwage na moj koszyk... tylko poprostu nie myslalam, ze moze cos takiego sie przydarzyc! ehhhhhh
a reeboki bardzo spoko

Napisane przez MrsStatham

udało mi się wreszcie załadować zdjęcia

fajnie fajnie!

[MrsStatham]

i jeszcze ta brązowa spódniczka na mnie
zaznaczam, że noszę rozmiar 42

[Maala_Czaarna]

Napisane przez Agoorka

Świetne, najbardziej podoba mi się torebka

Co do sępów i harpagonów lumpkowych, to szkoda nerwów. Kiedy wkładam coś fajnego do koszyka, to przykrywam to jakimiś brzydkimi szmatkami, żeby nie wyciągnęły mi tego, co mi się podoba. Jakie kobiety potrafią być podłe w lumpeksach, to szok, ech. A te ekspedientki to mają tam niezły cyrk i ubaw jak oglądają te wszystkie sceny
To moje łupy z niedawnej wyprawy:
1. Reeboki (do dezynfekcji i czyszczenia)- 14 zł
2. Stanik - nówka-10 zł

---------- Dopisano o 17:09 ---------- Poprzedni post napisano o 17:08 ----------

Napisane przez MrsStatham

i jeszcze ta brązowa spódniczka na mnie
zaznaczam, że noszę rozmiar 42

42 ?? Chyba 38
Moja mama nosi 42 a jest spooooro wieksza od Ciebie

[biala_bula]

Napisane przez MrsStatham

i jeszcze ta brązowa spódniczka na mnie
zaznaczam, że noszę rozmiar 42

Super na Tobie wygląda ta spodnica!!! i nie powiedzialabym, ze nosisz 42

[MrsStatham]

na właśnie dlatego tak mi się podoba, że tak wyszczupla mam 110 cm w biodrach niestety, więc tylko rozmiar 42, czasaaaaami 40

[lipiec]

Napisane przez MrsStatham

i jeszcze ta brązowa spódniczka na mnie
zaznaczam, że noszę rozmiar 42

wyglądasz na prawdę świetnie

[MrsStatham]

Dziękuję Wam bardzo
Skoro się tak podoba, to pokażę Wam jeszcze kilka moich lumpeksowych skarbów

1. Dawno już kupiona sukienka, w której byłam na poprawinach na weselu mojej siostry kosztowała 40 zł - wyceniona (wiem, że buty niedobrane, ale lepszych nie mogłam znaleźć na niskim obcasie)
2. Torebka, w pierwszej chwili mi się podobała, później nie, a teraz jakoś tam ją łączę i jest ok około 18 zł
3. I na trzecim spódniczka (2,50 zł) + bluzka (ok. 6 zł), która sięga mi do pępka, ale włożona do spódniczki jest ok

[karolcia198506]

Hej
Ja dziś skromnie spódniczka Fishbone 11zł

[malinowydzemx3]

biala_bula, Agoorka, Maala_Czaarna, shine91, KroofkaNeonoofka, Amariel

jeszcze kilka rzeczy sie suszy, jutro moze zrobie zdjecia nigdy nie udalo mi sie kupic rurek w lumpie, a szkoda.

---------- Dopisano o 18:07 ---------- Poprzedni post napisano o 18:06 ----------

Napisane przez MrsStatham

Dziękuję Wam bardzo
Skoro się tak podoba, to pokażę Wam jeszcze kilka moich lumpeksowych skarbów

1. Dawno już kupiona sukienka, w której byłam na poprawinach na weselu mojej siostry kosztowała 40 zł - wyceniona (wiem, że buty niedobrane, ale lepszych nie mogłam znaleźć na niskim obcasie)
2. Torebka, w pierwszej chwili mi się podobała, później nie, a teraz jakoś tam ją łączę i jest ok około 18 zł
3. I na trzecim spódniczka (2,50 zł) + bluzka (ok. 6 zł), która sięga mi do pępka, ale włożona do spódniczki jest ok

ale super

---------- Dopisano o 18:08 ---------- Poprzedni post napisano o 18:07 ----------

Napisane przez karolcia198506

Hej
Ja dziś skromnie spódniczka Fishbone 11zł

moze i skromnie, ale konkretnie! bardzo ladna

[IwonciA_1992]

Napisane przez MrsStatham

i jeszcze ta brązowa spódniczka na mnie
zaznaczam, że noszę rozmiar 42

Ja bym powiedziała że nosisz 32 albo 34! normalnie cudownie wyglądasz w niej, rozumiem czemu kupiłaś tą spudniczke

[IwonciA_1992]

Napisane przez MrsStatham

Dziękuję Wam bardzo
Skoro się tak podoba, to pokażę Wam jeszcze kilka moich lumpeksowych skarbów

1. Dawno już kupiona sukienka, w której byłam na poprawinach na weselu mojej siostry kosztowała 40 zł - wyceniona (wiem, że buty niedobrane, ale lepszych nie mogłam znaleźć na niskim obcasie)
2. Torebka, w pierwszej chwili mi się podobała, później nie, a teraz jakoś tam ją łączę i jest ok około 18 zł
3. I na trzecim spódniczka (2,50 zł) + bluzka (ok. 6 zł), która sięga mi do pępka, ale włożona do spódniczki jest ok

[Renatka_2108]

Napisane przez MrsStatham

a więc prezentuję moje łupy z ferii:
1. granatowa chustka w groszki ok. 2 zł
2. koszula w prążki 8 zł
3. żabot koszuli
4. spódniczka około 12 zł, ale mam w niej ekstra figurę (zaraz pokażę)
5. żółta jak kurczaczek spódniczka (zakochałam się w niej ) około 10 zł
6. kaszmirowy sweterek, moja druga miłość około 10 zł
7. guziki, wyglądają jak potłuczone kryształki
8. i 9. sweterek trochę drapiący, ale też ładny, a przede wszystkim szary a ja kocham szare sweterki nie więcej niż 7 zł
10. bluzka z H&M wygląda jakoś tak ogromniaście, ale podwijam rękawy i jest fajnie około 8 zł

Sweterki boskie!! Uwielbiam takie sweterki na guziczki a szare to juz calkiem

Napisane przez Agoorka

Świetne, najbardziej podoba mi się torebka

Co do sępów i harpagonów lumpkowych, to szkoda nerwów. Kiedy wkładam coś fajnego do koszyka, to przykrywam to jakimiś brzydkimi szmatkami, żeby nie wyciągnęły mi tego, co mi się podoba. Jakie kobiety potrafią być podłe w lumpeksach, to szok, ech. A te ekspedientki to mają tam niezły cyrk i ubaw jak oglądają te wszystkie sceny
To moje łupy z niedawnej wyprawy:
1. Reeboki (do dezynfekcji i czyszczenia)- 14 zł
2. Stanik - nówka-10 zł

Buty ladne

Ja jak narazie nie spotkalam sie z takimi babskami wrednymi, tam gdzie jade najczesciej to nie ma duzo ludzi bo lumpek jest ogromny

[ciastecek]

Napisane przez MrsStatham

Dziękuję Wam bardzo
Skoro się tak podoba, to pokażę Wam jeszcze kilka moich lumpeksowych skarbów

1. Dawno już kupiona sukienka, w której byłam na poprawinach na weselu mojej siostry kosztowała 40 zł - wyceniona (wiem, że buty niedobrane, ale lepszych nie mogłam znaleźć na niskim obcasie)
2. Torebka, w pierwszej chwili mi się podobała, później nie, a teraz jakoś tam ją łączę i jest ok około 18 zł
3. I na trzecim spódniczka (2,50 zł) + bluzka (ok. 6 zł), która sięga mi do pępka, ale włożona do spódniczki jest ok

cudna sukienka : O : O : D

[Renatka_2108]

Napisane przez MrsStatham

Dziękuję Wam bardzo
Skoro się tak podoba, to pokażę Wam jeszcze kilka moich lumpeksowych skarbów

1. Dawno już kupiona sukienka, w której byłam na poprawinach na weselu mojej siostry kosztowała 40 zł - wyceniona (wiem, że buty niedobrane, ale lepszych nie mogłam znaleźć na niskim obcasie)
2. Torebka, w pierwszej chwili mi się podobała, później nie, a teraz jakoś tam ją łączę i jest ok około 18 zł
3. I na trzecim spódniczka (2,50 zł) + bluzka (ok. 6 zł), która sięga mi do pępka, ale włożona do spódniczki jest ok

Sliczna sukienka! A torebka tez bardzo fajna

Ja wkoncu zaczelam sie ogladać za torebkami i upolowalam jedna ktora jest swietna! (wstawialam zdjęcie )

Napisane przez karolcia198506

Hej
Ja dziś skromnie spódniczka Fishbone 11zł

Aaa oddawaj!!

[Inessia]

Napisane przez karolcia198506

Hej
Ja dziś skromnie spódniczka Fishbone 11zł

od jakiegoś czasu poszukuję takiej...śliczna

[Maala_Czaarna]

Napisane przez MrsStatham

Dziękuję Wam bardzo
Skoro się tak podoba, to pokażę Wam jeszcze kilka moich lumpeksowych skarbów

1. Dawno już kupiona sukienka, w której byłam na poprawinach na weselu mojej siostry kosztowała 40 zł - wyceniona (wiem, że buty niedobrane, ale lepszych nie mogłam znaleźć na niskim obcasie)
2. Torebka, w pierwszej chwili mi się podobała, później nie, a teraz jakoś tam ją łączę i jest ok około 18 zł
3. I na trzecim spódniczka (2,50 zł) + bluzka (ok. 6 zł), która sięga mi do pępka, ale włożona do spódniczki jest ok

Fajna ta sukienka z pierwszego zdjęcia

[Forget_me]

Napisane przez malinowydzemx3

Kilka moich:

1. Czarna marynarka Next
2. Bezowa maryanrka For women, dlugo szukalam takiej
3. Plaszcz zimowy, za duzy odrobine, ale cos na to poradze mysle dopeiro po praniu, jeszcze nie ogolony - 12zl
4. Nowy staniczek, jeszcze z metka george
5. Cieple kapcioszki

Napisane przez introwertyczka

Moje najnowsze:
- podrabiana chanelka - nie pamiętam ceny, bo wygrzebała ją dla mnie mama
- 'skórzana' mini - 7 zł (na wagę)
- marynarka - 1zł (! ^^)
- tunika - 3 zł (na wagę)

Napisane przez IwonciA_1992

Wracając z rozmowy wstąpiłam do lumpka o nie wytrzymałam i kupiłam tylko jedną spódniczkę za 3zł, podobało mi sie o wiele więcej no ale fundusze...
1. dzisiejsza spódniczka, na leżąco słabo wypada ale ja zakładam ją ponad talie w to biała koszulka i pasek z ćwiekami i jest super
2. apaszka 20gr.
3. krótka kurteczka jeansowa 7zł

dziś robię porządki w szafie to zrobie więcej fotek

A co do tego wyrywania sobie rzeczy z rąk to dziś dziewczyna wyrwała mi torebkę na łńcuszku ze skóry węża ale jak zobaczyła że zamek sie nie trzyma to ją tak po prostu kopneła po podłodze... Dla mnie to szczyt chamstwa, ja chyba bym tak nawet nie umiała zrobić, głupio by mi było

Napisane przez MrsStatham

a więc prezentuję moje łupy z ferii:
1. granatowa chustka w groszki ok. 2 zł
2. koszula w prążki 8 zł
3. żabot koszuli
4. spódniczka około 12 zł, ale mam w niej ekstra figurę (zaraz pokażę)
5. żółta jak kurczaczek spódniczka (zakochałam się w niej ) około 10 zł
6. kaszmirowy sweterek, moja druga miłość około 10 zł
7. guziki, wyglądają jak potłuczone kryształki
8. i 9. sweterek trochę drapiący, ale też ładny, a przede wszystkim szary a ja kocham szare sweterki nie więcej niż 7 zł
10. bluzka z H&M wygląda jakoś tak ogromniaście, ale podwijam rękawy i jest fajnie około 8 zł

Napisane przez Agoorka

Świetne, najbardziej podoba mi się torebka

Co do sępów i harpagonów lumpkowych, to szkoda nerwów. Kiedy wkładam coś fajnego do koszyka, to przykrywam to jakimiś brzydkimi szmatkami, żeby nie wyciągnęły mi tego, co mi się podoba. Jakie kobiety potrafią być podłe w lumpeksach, to szok, ech. A te ekspedientki to mają tam niezły cyrk i ubaw jak oglądają te wszystkie sceny
To moje łupy z niedawnej wyprawy:
1. Reeboki (do dezynfekcji i czyszczenia)- 14 zł
2. Stanik - nówka-10 zł

Napisane przez MrsStatham

i jeszcze ta brązowa spódniczka na mnie
zaznaczam, że noszę rozmiar 42

Napisane przez MrsStatham

Dziękuję Wam bardzo
Skoro się tak podoba, to pokażę Wam jeszcze kilka moich lumpeksowych skarbów

1. Dawno już kupiona sukienka, w której byłam na poprawinach na weselu mojej siostry kosztowała 40 zł - wyceniona (wiem, że buty niedobrane, ale lepszych nie mogłam znaleźć na niskim obcasie)
2. Torebka, w pierwszej chwili mi się podobała, później nie, a teraz jakoś tam ją łączę i jest ok około 18 zł
3. I na trzecim spódniczka (2,50 zł) + bluzka (ok. 6 zł), która sięga mi do pępka, ale włożona do spódniczki jest ok

Napisane przez karolcia198506

Hej
Ja dziś skromnie spódniczka Fishbone 11zł

[martka88]

Napisane przez ciastecek

Ja opowiem lepsze historie U mnie jest podział, na "super klientów" i tych normalnych :P Oczywiście w dniu dostawy pod sklepem stoją te same twarze... zwykle babki po 50.. i trzech facetów, którzy jak kiedyś zauważyłam mają listę gdzie co wisi i takim sposobem wiedzą, gdzie iść, a część ciuchów sprzedają potem... a pamiętam jak się zdziwiłam, skąd facet w spodniach wyjął bluzę, nową Pumy oczywiście, słyszę ich rozmowy, że w Niemczech to, w GB to, a tu drogo - więc zawsze nasuwa mi się pytanie, to po tu siedzą... kiedyś nawet facet przyniósł ciuchy i je oddał, bo zamałe.. co do kasjerek, odkładają wszystkie rzeczy, dla tych "super" i trzeba liczyć, że nie wezmą, dlatego czasem odwiedzam sh dwa razy i jakie jest moje zdziwienie gdy widzę rzeczy, których rano nie było.. to samo z butami, biżuterią.. czasem babki otwierają swoją kanciapę, to widzę pełno rzeczy odłożonych z karteczkami, na których są nazwiska albo przychodzą takie i spod lady babki pokazują i pytają, czy może to chcą, czy odwiesić ... a najgorsza walka jest o torebki i firanki, które można dostać, nowe zapakowane z metkami... moja znajoma raz dorwała śliczne firanki, to myślałam, że ją zjedzą... a najgorsze są "znajome" sprzedawczyń - też wiedzą, gdzie co jest, ale ja zawsze jestem tam pierwsza i tylko czekają jak oddam i biegiem do kasy lecą..... a są baby, które wnet włażą mi do przymierzalni i pytają czy biorę.... często też sprzedawczynie odkładają rzeczy „swoim” a mi robią problem.. twierdzą, że nie można i tak dalej... bo czasem nie można dostać się do przymierzalni, a nie zawsze mam czas czekać...
a najlepsza była kobieta, która próbowała ubrać spodnie o 3 rozmiary za małe i się popłakała, bo to przecież D&G i szczerze, to też mogłabym napisać książkę

Oj u mnie to podobnie.
Raz to się babki zaczęły wyzywać, mało brakowało a zaczęły by się bić .

A to moja najnowsza zdobycz new looka- 20 zł

[tikutik]

Napisane przez introwertyczka

Moje najnowsze:
- podrabiana chanelka - nie pamiętam ceny, bo wygrzebała ją dla mnie mama
- 'skórzana' mini - 7 zł (na wagę)
- marynarka - 1zł (! ^^)
- tunika - 3 zł (na wagę)

Skórzana spódniczka urocza, torebeczka też fajna!

Napisane przez isn88

o fajnie, dzięki za info, na pewno polecę kupić i w ogóle dziewczyny dzięki za wszystkie rady, jesteście kochane

Ja też muszę pamiętać w czw żebym znowu nie zapomniała!

Napisane przez Agoorka

Świetne, najbardziej podoba mi się torebka

Co do sępów i harpagonów lumpkowych, to szkoda nerwów. Kiedy wkładam coś fajnego do koszyka, to przykrywam to jakimiś brzydkimi szmatkami, żeby nie wyciągnęły mi tego, co mi się podoba. Jakie kobiety potrafią być podłe w lumpeksach, to szok, ech. A te ekspedientki to mają tam niezły cyrk i ubaw jak oglądają te wszystkie sceny
To moje łupy z niedawnej wyprawy:
1. Reeboki (do dezynfekcji i czyszczenia)- 14 zł
2. Stanik - nówka-10 zł

REEBOKI super

Napisane przez MrsStatham

Dziękuję Wam bardzo
Skoro się tak podoba, to pokażę Wam jeszcze kilka moich lumpeksowych skarbów

1. Dawno już kupiona sukienka, w której byłam na poprawinach na weselu mojej siostry kosztowała 40 zł - wyceniona (wiem, że buty niedobrane, ale lepszych nie mogłam znaleźć na niskim obcasie)
2. Torebka, w pierwszej chwili mi się podobała, później nie, a teraz jakoś tam ją łączę i jest ok około 18 zł
3. I na trzecim spódniczka (2,50 zł) + bluzka (ok. 6 zł), która sięga mi do pępka, ale włożona do spódniczki jest ok

Ta pierwsza sukieneczka śliczna!

[biala_bula]

Napisane przez karolcia198506

Hej
Ja dziś skromnie spódniczka Fishbone 11zł

ale słodka!!

Napisane przez MrsStatham

Dziękuję Wam bardzo
Skoro się tak podoba, to pokażę Wam jeszcze kilka moich lumpeksowych skarbów

1. Dawno już kupiona sukienka, w której byłam na poprawinach na weselu mojej siostry kosztowała 40 zł - wyceniona (wiem, że buty niedobrane, ale lepszych nie mogłam znaleźć na niskim obcasie)
2. Torebka, w pierwszej chwili mi się podobała, później nie, a teraz jakoś tam ją łączę i jest ok około 18 zł
3. I na trzecim spódniczka (2,50 zł) + bluzka (ok. 6 zł), która sięga mi do pępka, ale włożona do spódniczki jest ok

ale super ta sukienka!!! bardzo mi sie podoba! torebka tez jest swietna! a spodniczka i bluzka idealnie do siebie pasuja naprawde swietnie wygladasz! i natchnelas mnie jak nosic jedna apaszke

[IwonciA_1992]

lece na parapetówkę w nowej spódniczce, później wstawię fotke jak w niej wyglądam miłego wieczorku wam życze

[poozytywka]

Cześć dziewczyny. Podczytuję Was już trochę, a fanką lumpeksów jestem na moje (nie)szczęście, więc i ja się odezwę.

Już nie raz zdarzyło mi się zaobserwować walkę o ciuchy, jednak pamiętam jak dziś kiedy znalazłam bardzo fajną letnią sukienkę i kiedy stałam w kolejce do przymierzalni podeszła do mnie jakaś kobiecina i tłumaczyła mi, że ta sukienka będzie NA PEWNO na mnie za duża (!) i żebym po zmierzeniu oddała jej.

[MrsStatham]

Napisane przez biala_bula

i natchnelas mnie jak nosic jedna apaszke

wiesz, ja też zamierzam kupić sobie więcej i nosić jeszcze nie wiem jak ale będę muszę się przejechać na koniec miasta, tam mają takie piękne, że wzięłabym wszystkie! tylko jakoś apaszka jako dodatek popularna nie jest, a moim zdaniem dodaje elegancji warto zainwestować dyszkę w kilka pięknych sztuk i popróbować nosić, prawda?

[bo_inne_nicki_byly_zajete]

Ooo watek zyje pelnia zycia fajnie, albo i niefajnie bo przez te wasze łupy przypomnialam sobie o lumpkach i wybralam sie na lowy. Zakupilam kilka fajnych torebek i paskow, fotki wrzuce pozniej, bo poki co chlopina siedzi w domu i sie bedzie dziwil, ze robie fotki torebkom jedna jest cudna, skorzana betty barclay, oszalalam na jej punkcie

Problem w tym, ze zew natury sie odezwal i teraz ciagnie mnie do lumpow, malo mi! Mialam odwyk jakies 3 miesiace, a teraz znowu chetnie chodzilabym codziennie.

Co do lumpowych akcji, to u mnie jest raczej spokojnie, ale to dlatego, ze chadzam do takich bez dostaw albo juz po dostawie. Raz bylam w jednym lumpie i nie dosc, ze stare handlary szarpaly wory z rak 'dorzucacza', to jeszcze ich dzieci w wieku 8-10lat rzucaly sie na te wory i krzyczaly do matek:'mam! ten jest nasz!mamooooooo!' po czym babsztyl biegl ze swoimi zagarnietymi szmatami do dzieciaka i rozparcelowywali wspolnie wor dziecięcia.
Ostatnio mialam taka sytuacje, ze wrzucilam do koszyka kilka rzeczy i grzebalam dalej w boksie, odwracam sie, a tam pare rzeczy mi zniknelo, wiec pomyslalam:'no coz za ludzie! z koszy nawet zabieraja', ale nic, zaczynam grzebac dalej, po czym chcialam jakas znaleziona rzecz wrzucic do swojego koszyka, a tam pusto! to juz sie zirytowalam, wzielam z nerwami koszyk i chcialam isc do domu, a tu zza rogu boksu wychyla sie jakis maly chlopczyk i sie cieszy hehe chcial mi zart zrobic i wyciagnal mi wszystkie rzeczy z kosza, łobuz maly

[biala_bula]

Napisane przez MrsStatham

wiesz, ja też zamierzam kupić sobie więcej i nosić jeszcze nie wiem jak ale będę muszę się przejechać na koniec miasta, tam mają takie piękne, że wzięłabym wszystkie! tylko jakoś apaszka jako dodatek popularna nie jest, a moim zdaniem dodaje elegancji warto zainwestować dyszkę w kilka pięknych sztuk i popróbować nosić, prawda?

no pewnie, ze warto!! ja akurat mam takie dwie i kurde wcale w nich nie chodze! ale juz ja to zmienie

Napisane przez bo_inne_nicki_byly_zajete

Ooo watek zyje pelnia zycia fajnie, albo i niefajnie bo przez te wasze łupy przypomnialam sobie o lumpkach i wybralam sie na lowy. Zakupilam kilka fajnych torebek i paskow, fotki wrzuce pozniej, bo poki co chlopina siedzi w domu i sie bedzie dziwil, ze robie fotki torebkom jedna jest cudna, skorzana betty barclay, oszalalam na jej punkcie

Problem w tym, ze zew natury sie odezwal i teraz ciagnie mnie do lumpow, malo mi! Mialam odwyk jakies 3 miesiace, a teraz znowu chetnie chodzilabym codziennie.

Co do lumpowych akcji, to u mnie jest raczej spokojnie, ale to dlatego, ze chadzam do takich bez dostaw albo juz po dostawie. Raz bylam w jednym lumpie i nie dosc, ze stare handlary szarpaly wory z rak 'dorzucacza', to jeszcze ich dzieci w wieku 8-10lat rzucaly sie na te wory i krzyczaly do matek:'mam! ten jest nasz!mamooooooo!' po czym babsztyl biegl ze swoimi zagarnietymi szmatami do dzieciaka i rozparcelowywali wspolnie wor dziecięcia.
Ostatnio mialam taka sytuacje, ze wrzucilam do koszyka kilka rzeczy i grzebalam dalej w boksie, odwracam sie, a tam pare rzeczy mi zniknelo, wiec pomyslalam:'no coz za ludzie! z koszy nawet zabieraja', ale nic, zaczynam grzebac dalej, po czym chcialam jakas znaleziona rzecz wrzucic do swojego koszyka, a tam pusto! to juz sie zirytowalam, wzielam z nerwami koszyk i chcialam isc do domu, a tu zza rogu boksu wychyla sie jakis maly chlopczyk i sie cieszy hehe chcial mi zart zrobic i wyciagnal mi wszystkie rzeczy z kosza, łobuz maly

ja mialam odwyk ze 2 miesiace, ale teraz jak juz mam luzniej w pracy, to moge poszalec w lumpku

a to lobuz z tego dzieciaczka! hihihi no grunt, ze to byl tylko zart

[martka88]

Ja niestety nie potrafię przejść obojętnie koło lumpka jak wiem, że była rano dostawa lub nawet dzień po dostawie. To chyba nałóg

Ostatnio kupione buty new looka- 20zł

[MrsStatham]

Napisane przez martka88

Ostatnio kupione buty new looka- 20zł

WOW

[Katarynka1]

Napisane przez biala_bula

Ale i wtedy zdarzaja sie jakies akcje raz kobiety sie o buty poklocily, bo jedna miala jeden but i szukala drugiego, a druga baba na tamtej nieszczescie znalazla drugi but i jej podpasowal i jej rozmiar i juz awantura hahahaha stalam z boku i sie smialam z nich hahahha

W "moim" lumpeksie jest zasada że para butów należy do tej osoby, która znajdzie prawy but Ten napis wisi nad koszem z obuwiem, ale nie wiem czy się sprawdza bo nawet jak mi się zdarzy być na dostawie to butów nie szukam

Z takich "ciekawszych" afer to raz ktoś wziął sobie płaszcz kobiety, która go na chwilę zdjęła żeby coś przymierzyć . Kiedyś inna kobieta zaczęła krzyczeć, że ktoś jej ukradł portfel, obsługa (to duży lumpeks w którym jest zwykle kilka osób) nawoływała do oddania i groziła sprawdzeniem monitoringu... Nie wiem jak te akcje się skończyły, bo wychodziłam przed rozwiązaniem. W lumpeksie trzeba 2x bardziej niż zwykle pilnować swoich rzeczy Również te włożone do koszyka nie są bezpieczne

[Agoorka]

biala_bula, Maala_Czaarna, Renatka_2108, Forgrt_me, tikutik - Dzięki dziewczyny

Napisane przez MrsStatham

Dziękuję Wam bardzo
Skoro się tak podoba, to pokażę Wam jeszcze kilka moich lumpeksowych skarbów

1. Dawno już kupiona sukienka, w której byłam na poprawinach na weselu mojej siostry kosztowała 40 zł - wyceniona (wiem, że buty niedobrane, ale lepszych nie mogłam znaleźć na niskim obcasie)
2. Torebka, w pierwszej chwili mi się podobała, później nie, a teraz jakoś tam ją łączę i jest ok około 18 zł
3. I na trzecim spódniczka (2,50 zł) + bluzka (ok. 6 zł), która sięga mi do pępka, ale włożona do spódniczki jest ok

Świetne, torebka to już w ogóle

Napisane przez martka88

Ja niestety nie potrafię przejść obojętnie koło lumpka jak wiem, że była rano dostawa lub nawet dzień po dostawie. To chyba nałóg
Ostatnio kupione buty new looka- 20zł

Fajne butki

Po przeczytaniu ostatniego postu, mnie z takich akcji przypomniało się jeszcze jak byłam raz na wyprzedaży, wszystko po 1 zł, ludzi tłum, dwie babki zaczęły coś tam mierzyć i nagle jedna zaczyna robić raban na cały sklep, że gdzie jej sweter, a tu się okazało, że ktoś go wziął, bo ona jak mierzyła coś, to położyła go na boksie, o mądrości . Babki przy kasie zaczęły pytać jak wyglądał, to jak zobaczą przy pakowaniu u kogoś, to się znajdzie.Ale się chyba nie znalazł.Nic dziwnego, jak wyprzedaż, to nawet boksy niektórzy by wynieśli, a co dopiero
I ostatnio jak byłam to kasjerki oskarżyły kobietę, że zabrała dwie pary majtek po 2 zł, tamta larum na całego, że przez przypadek do torby włożyła, bo nie zostawiła sobie reklamówek przy kasie, ani nie wzięła koszyka. Coś jednak mogło być na rzeczy, bo kobiecina zaczęła nieźle motać i odwracać kota ogonem, a te kasjerki miłe dla niej, nie chciały szumu robić. A mówią, że jak kraść, to miliony, ech.

[biala_bula]

Napisane przez martka88

Ja niestety nie potrafię przejść obojętnie koło lumpka jak wiem, że była rano dostawa lub nawet dzień po dostawie. To chyba nałóg

Ostatnio kupione buty new looka- 20zł

ja mam tak samo, jednak moj ulubiony lumpek niestety nie jest mi po drodze ani do pracy, ani do domu, ani nigdzie ;p ale jak mam czas to co tydzien go odwiedzam

a buty super!!! nowiutenkie!

Napisane przez Katarynka1

W "moim" lumpeksie jest zasada że para butów należy do tej osoby, która znajdzie prawy but Ten napis wisi nad koszem z obuwiem, ale nie wiem czy się sprawdza bo nawet jak mi się zdarzy być na dostawie to butów nie szukam

Z takich "ciekawszych" afer to raz ktoś wziął sobie płaszcz kobiety, która go na chwilę zdjęła żeby coś przymierzyć . Kiedyś inna kobieta zaczęła krzyczeć, że ktoś jej ukradł portfel, obsługa (to duży lumpeks w którym jest zwykle kilka osób) nawoływała do oddania i groziła sprawdzeniem monitoringu... Nie wiem jak te akcje się skończyły, bo wychodziłam przed rozwiązaniem. W lumpeksie trzeba 2x bardziej niż zwykle pilnować swoich rzeczy Również te włożone do koszyka nie są bezpieczne

hehehe w sumie dobra zasada chyba w moim lumpku tez powinni taka zastosowac, bo by to wiele ulatwilo, ale wprowadzic cos takiego, ze w koszu jest tylko prawy but, a po drugi trzeba isc do kasy, spotkalam sie z takim rozwiazaniem w innym lumpku.

hahahahha no trzeba trzeba pilnowac nie dosc, ze swoich rzeczy, to jeszcze rzeczy w koszyku rowniez!

Napisane przez Agoorka

Po przeczytaniu ostatniego postu, mnie z takich akcji przypomniało się jeszcze jak byłam raz na wyprzedaży, wszystko po 1 zł, ludzi tłum, dwie babki zaczęły coś tam mierzyć i nagle jedna zaczyna robić raban na cały sklep, że gdzie jej sweter, a tu się okazało, że ktoś go wziął, bo ona jak mierzyła coś, to położyła go na boksie, o mądrości . Babki przy kasie zaczęły pytać jak wyglądał, to jak zobaczą przy pakowaniu u kogoś, to się znajdzie.Ale się chyba nie znalazł.Nic dziwnego, jak wyprzedaż, to nawet boksy niektórzy by wynieśli, a co dopiero
I ostatnio jak byłam to kasjerki oskarżyły kobietę, że zabrała dwie pary majtek po 2 zł, tamta larum na całego, że przez przypadek do torby włożyła, bo nie zostawiła sobie reklamówek przy kasie, ani nie wzięła koszyka. Coś jednak mogło być na rzeczy, bo kobiecina zaczęła nieźle motać i odwracać kota ogonem, a te kasjerki miłe dla niej, nie chciały szumu robić. A mówią, że jak kraść, to miliony, ech.

hahaha piekna historia z tym swetrem mogla go odlozyc spowrotem do koszyka, a jak zostawila na boksie to sie nie dziwie, ze ktos jej podwedzil
a ta druga akcja, no sorry, ale w lumpku krasc to juz upadek! tam jest i tak tanio, to nie rozumiem takich czynow