Ekskluzywny Klub "Stojące nad grobem" dla minimum ćwierćwiecznych. Cz. III

[kurczak Wolf]

ja jutro nie dam rady dojść do kompa - ale trzymam kciuki, żeby wszystko jakoś zaczęło się składać... Seph - oby Ci te głupie sentymenty odpadły jak błoto pośniegowe

(czy to któraś z Was dzisiaj może przypadkiem dzwoniła? Bo jakiś numer, którego nie znam...)

Agusia - zwijaj... zwijaj... i upchnij te rolki do stanika, żebyś się nie potykała

Olla - a może do Twojego męża dotrze ktoś, kogo dobrze zna, ufa mu i liczy się z jego zdaniem...? Wiesz, czasami, jak kumpel powie: "Stary... poj...o cię??" daje wiecej niż wszelkie racjonalne argumenty żony...

Dzinek - no to siadaj na fotel niekończącego się relaksu i rozdziawiaj kopyta Wszak po to tu tak na prawdę jestem

Kasza - płyńcie po mału aż dopłyniecie do celu... oby się w końcu Italia z Englandem zeszła

Pozdrawiam Wszystkie Staruszki gorrrrąco

czymta kciuki za jutro

[takajb]

Plastikowa biedronko mnie wczoraj też wizaż nie chciał
sepi i zycze trafnych decyzji.

Wracała z synem ze szkoły muzycznej i to moje pierd...... auto znów dało pokaz swoich umiejetności wnerwiania mnie wylądowałam w końcu u mechanika na jutro stawiam u niego samochód. Mam nadzieje ze do wieczora zrobi....czym ja bede dzieciaków wozila....

[Malla]

Napisane przez dzinek

Seph w dupie Ci sie poprzewracalo i tyle. Otrzezwiej troche.Z ta opona ala maz to niestety Kurczak ma racje.
Na meza patrzec nie mozesz bo Cie sumienie meczy a na siebie bez mrugniecia okiemto juz tak?

Czekałam na takiego posta!

[dzinek]

Kurczak skad wiesz ze mam kopyta? aaa to dzwonic trzeba zapisy sa to jeszcze nie ja bo numeru bezposredniego jeszcze nie mam

Malla sluze

[mww]

Napisane przez Malla

A ja kupiłam kanapkę na uczelni. Pochłaniałam ją w autobusie, paczę, a tu na nodze muszka. Na torebce muszka. Na ręce muszka. Otwieram kanapkę, a tam masa przeróżnych robali. Myślałam, że się wyrzygam zanim wysiądę.
Tego wieczoru w ruch poszła butelka wódki, zalewałam robaka

W pracy przeczytałam zamiast "muszka" - myszka i się kurna zastanawiałam jak mogły wypadać z kanapki myszki (od razu skojarzenie z białymi myszkami), a Ty jeszcze wieczorem piłas alkohol

Napisane przez agusia8524

Zbieram myśli, a że łepetynka boli, to łatwe nie jest...
później coś sensownego sklecę, póki co zwijam nadal cyce z podlogi...

kobieto.... Ty nie wiesz, ze w tym wieku trza se kupić zwijarkę??? nie będziesz się tyle męczyła


Kurczak - powodzenia jutro w pracy

[Kasza Manna]

Kurczak, powodzenia w pracy
Takajb, powodzenia z samochodem

A, Kuro, i nie Italia z Englandem, tylko Ital z Englandią, jak coś proszę mi tu nie robić błyskawicznej zmiany płci

[agusia8524]

Ojjj tam Kasza, czepiasz się

Mww cyce zwinięte, ale co się nameczyłam... :zmeczony:

Kurczaku jak jesteś specjalista, to może mi też cyce zbadasz wszak to zakres Twych obowiązków
Trzymam za jutro

Takajb łączę się w bólu samochodowym, mam ostatnio to samo...

[Kasza Manna]

Agusia, jakie czepiasz, jakie czepiasz? Kaszem nie jestem tylko Kaszą i basta a poza tym każdy wie, że mieszkam w Dzinkolandii

[mww]

Helloł

Od dwóch nocek mam sny - różne sny... częściowo pamiętam... zajmują całą nockę....i to takie kompletnie nie związane z tym co obecnie dzieje się w moim życiu... jakbym co noc kręciła kolejny odcinek filmu

[takajb]

No jak tam babinki meldowac w którym grobowcu najzimniej u mnie -17 do szkoły średni syn nie pojechala mały pawie puszczał mi w nocy do tego wysoka gorączka teraz odsypia a ja ledwo patrze na oczy chyba walne sie też a co tam o 12 do mechanika tylko kto mi przyjdzie do dzieci tak wiec szukam opiekunki

agusia on to juz przechodzi sam siebie wczoraj mechanik sie pyta który rocznik bo moze juz wyjeździł sie
Kasza manna ja to najchetniej na pole bym go dał i granata jakiegoś
mww może masz sny o przyszłości

[olla74]

Napisane przez kurczak Wolf

ja jutro nie dam rady dojść do kompa - ale trzymam kciuki, żeby wszystko jakoś zaczęło się składać... Seph - oby Ci te głupie sentymenty odpadły jak błoto pośniegowe

(czy to któraś z Was dzisiaj może przypadkiem dzwoniła? Bo jakiś numer, którego nie znam...)

Agusia - zwijaj... zwijaj... i upchnij te rolki do stanika, żebyś się nie potykała

Olla - a może do Twojego męża dotrze ktoś, kogo dobrze zna, ufa mu i liczy się z jego zdaniem...? Wiesz, czasami, jak kumpel powie: "Stary... poj...o cię??" daje wiecej niż wszelkie racjonalne argumenty żony...

Dzinek - no to siadaj na fotel niekończącego się relaksu i rozdziawiaj kopyta Wszak po to tu tak na prawdę jestem

Kasza - płyńcie po mału aż dopłyniecie do celu... oby się w końcu Italia z Englandem zeszła

Pozdrawiam Wszystkie Staruszki gorrrrąco

czymta kciuki za jutro

Tak , czasem "roztrząsamy' problemy na forum znajomych i ni przyznaja mi rację. Ale to g mierzi, choc czasem słucha. CHyba nie mam nikogo kto, by mu w 4 ocZy powiedział tak jak sugerujesz.
Najlepsze,że mój mąż bardzo długo uchodził za człowieka bez skazy. I nawet jak romansował to ja byłąm podejrzewana o jakies głupoty z powodu mojego zachowania.
Ale będę myśleć.
Ps, rozdział przeczytał , ale nie był czasu omówić.

Napisane przez dzinek

Kurczak skad wiesz ze mam kopyta? aaa to dzwonic trzeba zapisy sa to jeszcze nie ja bo numeru bezposredniego jeszcze nie mam

Malla sluze

Kopytami ?

Napisane przez mww

Helloł

Od dwóch nocek mam sny - różne sny... częściowo pamiętam... zajmują całą nockę....i to takie kompletnie nie związane z tym co obecnie dzieje się w moim życiu... jakbym co noc kręciła kolejny odcinek filmu

mww reżyser

Napisane przez takajb

No jak tam babinki meldowac w którym grobowcu najzimniej u mnie -17 do szkoły średni syn nie pojechala mały pawie puszczał mi w nocy do tego wysoka gorączka teraz odsypia a ja ledwo patrze na oczy chyba walne sie też a co tam o 12 do mechanika tylko kto mi przyjdzie do dzieci tak wiec szukam opiekunki

agusia on to juz przechodzi sam siebie wczoraj mechanik sie pyta który rocznik bo moze juz wyjeździł sie
Kasza manna ja to najchetniej na pole bym go dał i granata jakiegoś
mww może masz sny o przyszłości

Trzeba było spytać mechanika z którego rocznika ma żonę,bo możę się wyjeździłą i czas ją zmienić.

Masz kłopot z chorobą i synem. trzymam kciuki za powodzenie spraw.
U mnie -18 st, starsze dziecię poszło na busa, młodsze z tatusiem.(ale młodsze nie ma warstwy tłuszczowej, bo starsza, po mamusi, to tak)
Trzymcie się ciepło.
Seph, melduj się. To rozkaz. Będziemy Ci wytłukiwać głupotę z głowy.:cisz a:

[mww]

U mnie tylko -15

Co do snów - jeśli to przyszłościowe to:
1. wyjadę na zagraniczne wakacje
2. kupię kolejne mieszkanie

Zobaczymy co dzisiaj wyśnię

takajb - zdrówka dla syna
Olla - w tych moich filmach byłoby wiele życiowych problemów i niektóre sytuacje bardziej zagmatwane niż w rzeczywistości

[Malla]

Nie wiem, ile u mnie, ale zamarza mi zawartość nosa, więc musi być koło -15

[badymka]

Niechlubnie wygrałam bo jest 10:45 a na termometrze -20.
Łeb mi pęka i mam zakwasy w tyłku po rehabilitacji. Tak w tyłku bo miałam prądy na odcinek L-S kręgosłupa.
Emocjonalnie jestem jak swój własny worek treningowy, więc chyba chwilowo przestanę się udzielać.
Miłego dnia

[takajb]

Jak ja nie lubie jak mi się tak komplikuje wszystko do lekarza zarejestrowałam syna na ....15 po co prędzej. Na szcczęście wyspał sie i jest w lepszym nastroju i wygladzie niz ja do tego potrzebuje aktualne poświadczenie że jestem ubezpieczona urzad do 14 i bede kwitła godzine w przychodni do tego wizyte u mechanika musz eprzełozyc jak starsi wróca ze szkoły bo sie nie rozerwe......uwielbiam takie sytuacje

[agusia8524]

Napisane przez badymka

Niechlubnie wygrałam bo jest 10:45 a na termometrze -20.
Łeb mi pęka i mam zakwasy w tyłku po rehabilitacji. Tak w tyłku bo miałam prądy na odcinek L-S kręgosłupa.
Emocjonalnie jestem jak swój własny worek treningowy, więc chyba chwilowo przestanę się udzielać.
Miłego dnia

Dlatego musisz zaglądać!

A mnie się śnił Kraków... tak bardzo chcę do Krakowa...

[Malla]

Co Cię wstrzymuje?

[mww]

Badymka - co Ci jest skarbie? wygadaj się (a raczej wypisz) to ci ulży
Malla - fajnie jak zamarza w nosie
Agusia - no to wsiadaj na konika i wiśta wio do krakowiaka

[Sephinrot]

Olla odmeldowuję się na rozkaz, można mi wybijać głupotę z głowy
Dzinek możesz mi jeszcze mocniej przywalić, i tak na mnie nic nie działa w tym momencie.
Tylko nie w tyłek,bo za długo nad nim pracuję i za ładny się robi

u mnie rano było -18

Takajb zdrowia dla synka i pomyślnego naprawienia autka ja moje dziś odebrałam od mechanika, także znam ten ból, pół wczorajszej wypłaty poszłooooo a akumulator i tak na nockę trzeba będzie wyciągać, bo rano nie odpali.

Badymka co się dzieje? gadaj to pomaga
Mww jesli to przyszłościowe sny, to perspektywy raczej miłe, nic tylko się cieszyć, a może się spełni
Agusia to planuj wycieczkę do Krakowa

Kupiłam sobie strój jednoczęściowy i czepek i zamierzam na basen iść, a że kondycja zerowa, to może ze 2 długości przepłynę

[olla74]

Napisane przez Sephinrot

Olla odmeldowuję się na rozkaz, można mi wybijać głupotę z głowy
Dzinek możesz mi jeszcze mocniej przywalić, i tak na mnie nic nie działa w tym momencie.
Tylko nie w tyłek,bo za długo nad nim pracuję i za ładny się robi

u mnie rano było -18

Takajb zdrowia dla synka i pomyślnego naprawienia autka ja moje dziś odebrałam od mechanika, także znam ten ból, pół wczorajszej wypłaty poszłooooo a akumulator i tak na nockę trzeba będzie wyciągać, bo rano nie odpali.

Badymka co się dzieje? gadaj to pomaga
Mww jesli to przyszłościowe sny, to perspektywy raczej miłe, nic tylko się cieszyć, a może się spełni
Agusia to planuj wycieczkę do Krakowa

Kupiłam sobie strój jednoczęściowy i czepek i zamierzam na basen iść, a że kondycja zerowa, to może ze 2 długości przepłynę

Oj tak. Basen na głupoty zakochaniowe jest super.Tylko musisz dać czadu.I 20 długości.Po 1 dla każdej z nas staruszek, z 5 dla męzą i 5 dla siebie.Miłego pływania.pa
.Leze na ang z dzieckiem , a potem maja pianino, a potem my tańce.

[takajb]

Ogarnełam ten swoj cyrkauto odebrane chodzi cacymam nadzieje ze jak najdłuzej
Syn początki grypy moze sie rozwinie moze nie kazal obserwowac
za to ja rozłozyłam sie na maxa ledwo zyje pewni po czesci z niewyspania
Pozałatwiałam M potrzebne dokumenty jeszcze jutro akty urodzenia chłopaków i slubu i bylo by wsio ale nie wiem czy dam rade jechać
Badymka pisz pisz pisz bedzie my wspierać duchowo
Kurczaku jak tam w pracy:confused
sepi ja straciłam rachube po 2tyś dalej nie licze bo szlak mnie trafia ale co zrobic jak trzeba jeździć

[plastikowa biedronka]

Takajb dobrze, że wszystko opanowałaś Zdrówka życzę
Kurczaku jak znajdziesz czas to zdaj relacje z pracy.

Nie wiem, ile u mnie było dziś stopni, ale rano zmarzłam solidnie, aż mnie nogi szczypały. I nie wiem, czy to przez mróz czy przez inne powody, ale jakoś mi dziwnie dzisiaj jeśli chodzi o samopoczucie. Boli mnie głowa i najchętniej zanurzyłabym się w ciepłym łóżku. A tu tyle nauki czeka Weny brak, do pisania też, więc idę sobie na razie.

Przytulam ciepło!

[agusia8524]

Napisane przez Malla

Co Cię wstrzymuje?

Kasa i brak czasu, głównie brak czasu, bo jakąś kase bym teraz pewno wysupłała, chociaż poszalalam z zakupami...

[badymka]

Ja mam coś po prostu z głową nie tak. Psychicznie i fizycznie.
Ciągle mnie boli i wszystko mnie wku..wia, a najbardziej ci ludzie, z którymi jestem zmuszona mieszkać.
Przed wyjazdem na ostatnie egzaminy powiedziałam w domu, że po nich jadę do Gdańska. Matka oczywiście, że ona by wolała żebym nie jechała. Na pytanie "dlaczego?" brak odpowiedzi.
Sami jadą do Poznania do mojej stryjecznej siostry na weekend i ona (moja matka), by wolała żebym ja została w domu, bo przyjeżdża brata kolega i trzeba posprzątać i ktoś im musi jeść robić. Kwa dorośli ludzie, mieszkali sami w akademiku 5 lat i w Anglii prawie dwa, jeść sobie zrobią.
Dzisiaj rozmowa w drodze na rehabilitacje:
Matka: To jedziesz w końcu z nami do Poznania czy nie?
Ja: A czy w ramach tego wyjazdu mam zrezygnować ze swoich planów wyjazdu do Gdańska?
M: No tak
Ja: To nie jadę. I jeśli myślisz, że zrezygnuję z tego wyjazdu to się mylisz.
M: Do Reni nie pojedziesz? Nie często się zdarza taka szansa.
Ja: Jeśli mam wybierać to wybieram wyjazd do znajomych.
M: Nie podoba mi się to.
Ja: Niby dlaczego nie, podaj jeden powód, jeden.
M: Bo to jest takie... (cisza)
Ja: Jakie, takie ?
M: ...
Ja: No jakie? Samodzielne ??
M: ...

I koniec rozmowy.
Nie pojadę do Poznania. We środę jadę do Lublina, a stamtąd do Gdańska. Ewentualnie z Gdańska pojadę do Poznania na dzień czy 2.

Emocjonalnie i oni mnie kopią i sama sobie dokopuje. Wiem, że nie zasługuję ale i tak to robię, z przyzwyczajenia. Wiem Aguś wiem, psycholog/ psychiatra się kłania.

Rehabilitacja też mi daje w kość i przyjechałam tak obolała jakby mnie ktoś spałował. I ciągle chce mi się płakać.

Mój kot poznaczył wszystkie miejsca, gdzie spała dotychczas kota. W całym domu tak śmierdzi, że mam ochotę go obedrzeć ze skóry i posolić. Najw☠☠☠☠iające jest to, że zlał się, zaznaczył czy ch*** wie co w kosz z rzeczami do prania i ten smród jest nie do wywabienia. Mogę sobie swoich kilka ukochanych rzeczy w wsadzić.

[Malla]

Badymka - podobno da się to sprać, może na miau.pl będzie jakaś skuteczna metoda opisana. Mam nadzieję, że mój nie zacznie :/

[Kasza Manna]

Malla, bezjajeczne podobno nie znaczą terenu...?

[Malla]

Kasza - może się zdarzyć. U mojego ryzyko jest minimalne, bo został ciachnięty zanim zaczął. Ale nie wiadomo, jak zareagowałby, gdyby poczuł w domu innego kota.

Badymka - rodzice wychowali Ciebie, teraz Ty wychowujesz ich...

[plastikowa biedronka]

Tak, koty wykastrowane nie znaczą, a jeśli już to zdarza się to sporadycznie i nie ma tego strasznego smrodu (mam wrażenie, że jakoś bezzapachowo się to odbywa a już na pewno nie tak intensywnie!). Mówię to z doświadczenia, mój kot został wykastrowany już jako dorosły i problem smrodu zakończył się na dobre

[Malla]

No to, Badymka, nie dawaj mu od teraz jedzenia ani wody, a nie wcześniej jak za 12 godzin, po załatwieniu się, weź na ciachanie

[badymka]

Najbliższy weterynarz który byłby skłonny go wyciachać jest 40km ode mnie. A mój ojciec stwierdził że prędzej zasadzi kotu tabletkę pb niż pojedzie do weterynarza zapłaci za wycięcie kotu jaj, a potem jeszcze będzie musiał jeździć na wizytę kontrolną.