Nasze brzuchy szybko rosną, urodzimy późną wiosną. Mamusie V-VI 2012 cz. III

[blueelektron]

Napisane przez śliweńka

:

ja krwawiłam i miałam krwiaka nikt nie wiedział co mi się działo na chorobowym ale każdy zapewne myślał swoje

na pewno łatwiej jest zrozumieć komuś kto przeżył coś podobnego, ja też miałam taka samą sytuacje jak Ty, strach towarzyszy do dziś, nikt poza mną i mężem oraz pracodawcą nic nie wiedział i miałam gdzieś co sobie pomyślą inni, najważniejsze było i jest dziecko.

[Michalowa79]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;31981594]Maluch coś mało aktywny od wczoraj Może jak zjem śniadanko, to się porusza coś.

I jutro ostatni odcinek "Matek żon i kochanek" muszę poszukać zastępstwa...[/QUOTE]
Mój synuś jak tylko zjem coś słodkiego to się budzi do kopniaków

Napisane przez fonn

Śliweńko i dlatego napisałam, że jest dla mnie oczywiste, że niektóre kobiety idą na zwolnienie w ciąży z różnych powodów, ogółem ujętych "zdrowotnych" lub kiedy wykonywana praca mogłaby ciąży zaszkodzić. Chciałam tylko zwrócić uagę na nadużycia, na które niektóre panie sobie z samego tytułu drugiej kreski pozwalają. Jak napisałaś - jak są powody, to wszystko jest zrozumiałe
Sama przez te wspomniane pierwsze 3 miesiące mojej ciąży nie mogłam wykonywać pracy.

Ja przez pierwsze 3 miesiące nie mogłam wyjść z ubikacji, a klozet służył mi za poduszkę
Jakby mnie wtedy skontrolowali to na 99% zwymiotowałbym w trakcie kontroli

Słuchajcie a mogę jeść dowolną ilość czosnku w ciąży??

[diablica071086]

Napisane przez fonn;
ja też mam dg i moja księgowa powiedziała, że wysokość zasiłku jest wyliczana z ostatnich 12 miesięcy przed rozpoczęciem jego wypłacania. Ja właśnie skończyłam okres składek preferencyjnych i teraz będę płacić 100% składki do ZUS - do porodu jeszcze 4 miesiące, czyli byłoby liczone wg tego co mówi księgowa 8 miesięcy stawki preferencyjnej + 4 miesiące pełnej składałyby się na wysokość kwoty od której liczony będzie zasiłek.
Ty piszesz o podwyższeniu składki i przejściu po kolejnych dwóch miesiącach na zwolnienie - i ja nie rozumiem :) jak to się ma do tego co mówi moja księgowa i czy ja pokrętnie rozumuję?
Ja nie planuję zwolnienia wcale, jeśli to ma jakieś znaczenie przy rozmowie o wyliczaniu zasiłku.[COLOR=Silver

---------- Dopisano o 11:29 ---------- Poprzedni post napisano o 11:24 ----------
[/COLOR]

.

ja firmę mam od października wiec zapłaciłam juz 3 niskie zusy i teraz jak każdy mogę sobie podwyższyc do takiej skąłdki jak mi odpowiada wiec z mezamem się tylko zastanowimy czy od 3 czy 4 tys odprowadzac składkę, wiec w sumie mamy 3 małe zusy i 2 duze z tego średnia i wychodzi wartośc jaką wypłaci nam zus, a po całym zamieszaniu z ciążą mogę dalej płacic mały zus przynajmniej tak mówią koleżanki mamy ale to wyjdzie w praniu,
więc twoja księgowa mówiła chyba podobnie więc przelicz i może warto zapłacic 4 wyższe składki i mniec większy zasiłek, w końcu tanich pieluszek na lumpie nie kupimy

[fonn]

Napisane przez Michalowa79

Ja przez pierwsze 3 miesiące nie mogłam wyjść z ubikacji, a klozet służył mi za poduszkę
Jakby mnie wtedy skontrolowali to na 99% zwymiotowałbym w trakcie kontroli

Słuchajcie a mogę jeść dowolną ilość czosnku w ciąży??

Witaj Siostro w niedoli

ja na czosnek nie mogę patrzeć, chociaż lubię (lubiłam?)
zapach czosnku mnie zabija.
myślę sobie (ale to tylko domysły, najlepiej zapytać lekarza ) że można zjeść ilość dowolną "tolerowaną przez język" - czyli jeśli oczy nie wychodzą z orbit, bo za ostre

---------- Dopisano o 11:41 ---------- Poprzedni post napisano o 11:39 ----------

Napisane przez diablica071086

ja firmę mam od października wiec zapłaciłam juz 3 niskie zusy i teraz jak każdy mogę sobie podwyższyc do takiej skąłdki jak mi odpowiada wiec z mezamem się tylko zastanowimy czy od 3 czy 4 tys odprowadzac składkę, wiec w sumie mamy 3 małe zusy i 2 duze z tego średnia i wychodzi wartośc jaką wypłaci nam zus, a po całym zamieszaniu z ciążą mogę dalej płacic mały zus przynajmniej tak mówią koleżanki mamy ale to wyjdzie w praniu,
więc twoja księgowa mówiła chyba podobnie więc przelicz i może warto zapłacic 4 wyższe składki i mniec większy zasiłek, w końcu tanich pieluszek na lumpie nie kupimy

dziękuję za odpowiedź.
cztery to i tak mi wyjdą
a powiedz proszę jeszcze - czy zgłaszałaś w ZUSie, że mili państwo, będę płacić wyższe składki? czy po prostu płacisz w kolejnym miesiącu więcej i już?

[kapukat]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;31982812]Dziewczyny, jecie tuńczyka? Bo ja mam jakiegoś stracha, naczytałam się znowu, ale chyba jak jedną puszkę wymieszam z makaronem i zjemy na pół z TŻem, to się nic nie stanie?[/QUOTE]


musiałabyś go zjadać w ogromnych ilościach i codziennie - jedna puszka na pewno Ci nie zaszkodzi Smacznego

[diablica071086]

jak wypełniasz ten formularz na który co miesiąc wysyłasz do zusu(chyba DRA) to tam na końcu jest chyba napisana podstawa od której naliczasz i tam podaje kwote np. 5 tyś i od niej naliczas procentowo te wszystkie składki a tobie to niech zrobi księgowa bo w końcu za coś jej płacisz

[fonn]

Napisane przez diablica071086

jak wypełniasz ten formularz na który co miesiąc wysyłasz do zusu(chyba DRA) to tam na końcu jest chyba napisana podstawa od której naliczasz i tam podaje kwote np. 5 tyś i od niej naliczas procentowo te wszystkie składki a tobie to niech zrobi księgowa bo w końcu za coś jej płacisz

ja ten formularz złożyłam dwa lata temu i powiedzieli mi, że więcej nie muszę
ale masz rację, zgłoszę się do księgowości. Dzięki!

[onething]

Napisane przez diablica071086

odebrałam tez wyniki badań moczu i coś mi się zdaje że coś nie tak bo mam liczne nabłonki płaskie i kryształy szczawianu wapnia a b.liczne bakterie i pasma śluzu( ciekawe co to te pasma) zobaczymy co dziś lekarz powie

Pisałam wczoraj, że też mam "liczne nabłonki płaskie" i moja gin powiedziała, że u kobiet w ciąży to nic nadzwyczajnego. Dała mi tabletki i za 3 tygodnie mam ponowić badanie moczu.

[kapukat]

Napisane przez MonikaFaustyna

masakra jakaś

tu za 600 e (zaznaczam, że ja nie przeliczam z euro na złotówki) masz cały pokoik z potrzebnymi gadżetami, ciuszki i wózek też się znajdzie

szkoda, że w Polsce nie dba się o rzeczywisty rozwój rodziny

za 600 euro powiadasz - to gratuluję u nas za 600 euro dostaniesz tani wózek, który wygląda jakby się rozpadał i łóżeczko materacyki i może kilka ubranek na 0-3 miesiąca. Meble nawet w najtańszym sklepie to około 650 euro za trzy = znaczy przewijak komoda, łóżeczko i szafa. Nie mówiąc o reszcie

[MonikaFaustyna]

Napisane przez fonn

Witaj Siostro w niedoli

ja na czosnek nie mogę patrzeć, chociaż lubię (lubiłam?)
zapach czosnku mnie zabija.
myślę sobie (ale to tylko domysły, najlepiej zapytać lekarza ) że można zjeść ilość dowolną "tolerowaną przez język" - czyli jeśli oczy nie wychodzą z orbit, bo za ostre

---------- Dopisano o 11:41 ---------- Poprzedni post napisano o 11:39 ----------


dziękuję za odpowiedź.
cztery to i tak mi wyjdą
a powiedz proszę jeszcze - czy zgłaszałaś w ZUSie, że mili państwo, będę płacić wyższe składki? czy po prostu płacisz w kolejnym miesiącu więcej i już?

Ja czosnku nie mogłam jeść na początku ciąży. Sam zapach gonił mnie nad muszlę. Z takich rzeczy, które do teraz mi się zwracają, to są to papryka i pomidory. Wyjątek stanowi keczup i przecier pomidorowy. Ostatnio na parapetówkę zrobiłam sałatkę i była tam papryka. Zjadłam ze smakiem myśląc, że mi zwracanie już przeszło. Niestety myliłam się. Czosnek już mi nie przeszkadza i wczoraj znalazłam przepis na zupę czosnkową. Jak mi minie etap lenia, to ją wykonam .

za 600 euro powiadasz - to gratuluję u nas za 600 euro dostaniesz tani wózek, który wygląda jakby się rozpadał i łóżeczko materacyki i może kilka ubranek na 0-3 miesiąca. Meble nawet w najtańszym sklepie to około 650 euro za trzy = znaczy przewijak komoda, łóżeczko i szafa. Nie mówiąc o reszcie

tutaj mają okresy mega obniżek cen... jakiś czas temu widziałam zestaw: łóżeczko z materacem + komoda czy tam szafa + przewijak za 300 e, wózek całkiem niezły widziałam za 150 e max 200 e no i ubranka można kupić za parę euro (średnia cena na promocji, jaką widziałam, to 2 e)

[fonn]

Napisane przez MonikaFaustyna

Ja czosnku nie mogłam jeść na początku ciąży. Sam zapach gonił mnie nad muszlę. Z takich rzeczy, które do teraz mi się zwracają, to są to papryka i pomidory. Wyjątek stanowi keczup i przecier pomidorowy. Ostatnio na parapetówkę zrobiłam sałatkę i była tam papryka. Zjadłam ze smakiem myśląc, że mi zwracanie już przeszło. Niestety myliłam się. Czosnek już mi nie przeszkadza i wczoraj znalazłam przepis na zupę czosnkową. Jak mi minie etap lenia, to ją wykonam .

ja pomidory w każdej ilości pochłonę i w każdej postaci.
od miesiąca jestem też uzależniona od wcinania kapusty kwaszonej i wąchania ogórków konserwowych

[Michalowa79]

Napisane przez diablica071086

ja firmę mam od października wiec zapłaciłam juz 3 niskie zusy i teraz jak każdy mogę sobie podwyższyc do takiej skąłdki jak mi odpowiada wiec z mezamem się tylko zastanowimy czy od 3 czy 4 tys odprowadzac składkę, wiec w sumie mamy 3 małe zusy i 2 duze z tego średnia i wychodzi wartośc jaką wypłaci nam zus, a po całym zamieszaniu z ciążą mogę dalej płacic mały zus przynajmniej tak mówią koleżanki mamy ale to wyjdzie w praniu,
więc twoja księgowa mówiła chyba podobnie więc przelicz i może warto zapłacic 4 wyższe składki i miec większy zasiłek, w końcu tanich pieluszek na lumpie nie kupimy

Najbezpieczeniej zadzwonić do ZUS informacji zasiłkowej tam miłe Panie dokładnie powiedzą czy to tak jest.

Napisane przez fonn

a powiedz proszę jeszcze - czy zgłaszałaś w ZUSie, że mili państwo, będę płacić wyższe składki? czy po prostu płacisz w kolejnym miesiącu więcej i już?

płacisz i już

Napisane przez MonikaFaustyna

Ja czosnku nie mogłam jeść na początku ciąży. Sam zapach gonił mnie nad muszlę. Z takich rzeczy, które do teraz mi się zwracają, to są to papryka i pomidory. Wyjątek stanowi keczup i przecier pomidorowy. Ostatnio na parapetówkę zrobiłam sałatkę i była tam papryka. Zjadłam ze smakiem myśląc, że mi zwracanie już przeszło. Niestety myliłam się. Czosnek już mi nie przeszkadza i wczoraj znalazłam przepis na zupę czosnkową. Jak mi minie etap lenia, to ją wykonam .

Ja jem z chlebkiem surowy na przeziębienie, ale zastanawiam się czy jak zjem główkę czosnku to mojemu Synusiowi czy nie zaszkodzi
póki co zjadłam już 2 ząbki - męża wyprawiłam do pracy na cały dzień

[fonn]

Napisane przez Michalowa79

Najbezpieczeniej zadzwonić do ZUS informacji zasiłkowej tam miłe Panie dokładnie powiedzą czy to tak jest.


płacisz i już


Ja jem z chlebkiem surowy na przeziębienie, ale zastanawiam się czy jak zjem główkę czosnku to mojemu Synusiowi czy nie zaszkodzi
póki co zjadłam już 2 ząbki - męża wyprawiłam do pracy na cały dzień

uwielbiam, kanapka z białego chleba + masełko + gęsto położone plasterki czosnku + sól
ale główki czosnku już bym nie dała rady, do porcji dwuosobowej na obiad wrzucam max. 3 duże ząbki

[niunia32]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;31982812]Dziewczyny, jecie tuńczyka? Bo ja mam jakiegoś stracha, naczytałam się znowu, ale chyba jak jedną puszkę wymieszam z makaronem i zjemy na pół z TŻem, to się nic nie stanie?[/QUOTE]

nie jem, bo nie lubię

naczynia pozmywane, powycierane. trzeba było, bo miska z naczyniami zalegała w wannie teraz muszę się umyć i pranie wstawić.

[diablica071086]

Napisane przez fonn

ja ten formularz złożyłam dwa lata temu i powiedzieli mi, że więcej nie muszę
ale masz rację, zgłoszę się do księgowości. Dzięki!

a jako że jestem świeżynka w sprawach zusuowych nie składałam wcześniej i dopiero jak bank sobie zażyczył zaświadczenie z ZUS o niezaleganiu ze skąłdkami okazało się że podobno w moim zusie trzeba ten dokument co miesiąc składac i musiałam przyniec pani 3 wypełnione deklaracje i bądz tu mądry najlepi ej jak się przejdziesz do ZUSu ja jak poszłam i spyałam się o podwyższenie skąłdek to pani od razu wiedziała że jestem w ciąży bo kto chce płacic wyższy ZUS

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez niunia32

nie jem, bo nie lubię

naczynia pozmywane, powycierane. trzeba było, bo miska z naczyniami zalegała w wannie teraz muszę się umyć i pranie wstawić.

Jak ja Ci strasznie współczuję, też musiałam myć naczynia w wannie, jak nie miałam kuchni...

[Gaabbi]

Dzień dobry.

Już mnie drażni dyskusja na temat L4.
Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.
Ja w pierwszych miesiącach ciąży czułam się duuuużo gorzej niż teraz. Jak teraz wcale nie oczekuję szczególnego traktowania mnie przez kogokolwiek, tak wtedy bardzo byłabym wdzięczna gdyby ktoś mnie przepuścił w kolejce lub ustąpił miejsca. Oczywiście nie domagałam się tego, bo wiem jaka byłaby reakcja ludzi (widać jaka jest Wasza reakcja), ale czasami aż płakać mi się chciało. Jak pojechałam na izbę przyjęć do szpitala z Babcią, to myślałam że zemdleję. Ani mnie, ani mojej Babci nikt nie ustąpił miejsca, bo po co Przecież brzucha nie widać. Ja słaniałam się na kuckach przy ścianie, a Babcia z gipsem na ręce obok mnie. Szkoda gadać. Ja jestem w stanie zrozumieć kobietę, która w 2 miesiącu ciąży prosi o ustąpienie miejsca w autobusie.
Dodam jeszcze, że zanim dowiedziałam się, że jestem w ciąży (a już byłam) to w pracy już mnie dziewczyny traktowały "inaczej". Widziały, że ze mną jest coś nie tak. W momencie robiło mi się słabo, raz mi było ciepło, raz zimno na zmianę. Wtedy dziewczyny zwalniały mnie z obowiązków na tyle ile mogły, a ja siadałam i odpoczywałam.
I wkurza mnie, jak koś generalizuje, że "Paniusie oczekują szczególnego traktowania" A gdzie zrozumienie jednej ciężarnej dla drugiej??? Każdy ten czas chce przejść po swojemu. Jedna nie chce zmieniać praktycznie nic w swoim życiu, a druga celebruje to na różne sposoby m.in. cackając się z sobą. I co nam do tego???

Chciałabym już wiosnę i nawet nie ze względu na pogodę, ale baaaaardzo chce mi się już smacznych pomidorów i ogórków Jak ja tęsknię za ich smakiem

Przepraszam za mój długo wywód, ale musiałam się wygadać. Tak jakoś mnie nagła złość ogarnęła, a teraz mi jakby lepiej

[fonn]

Napisane przez diablica071086

a jako że jestem świeżynka w sprawach zusuowych nie składałam wcześniej i dopiero jak bank sobie zażyczył zaświadczenie z ZUS o niezaleganiu ze skąłdkami okazało się że podobno w moim zusie trzeba ten dokument co miesiąc składac i musiałam przyniec pani 3 wypełnione deklaracje i bądz tu mądry najlepi ej jak się przejdziesz do ZUSu ja jak poszłam i spyałam się o podwyższenie skąłdek to pani od razu wiedziała że jestem w ciąży bo kto chce płacic wyższy ZUS

ja składałam papier w sumie dwa razy, pierwszy tuż po otwarciu dg (nie pamiętam kurka nazw tych formularzy), drugi po pierwszym miesiącu dg. Nie pamiętam, czemu tak było ale powiedziswno mi, że jak będę płacić co miesiąc z tego samego konta i te same składki, to wystarczy że będę robić przelewy i nie muszę się fatygować więcej z tymi drukami.

[blueelektron]

Napisane przez Gaabbi

Dzień dobry.



Chciałabym już wiosnę i nawet nie ze względu na pogodę, ale baaaaardzo chce mi się już smacznych pomidorów i ogórków Jak ja tęsknię za ich smakiem

a ja mam ochotę na morelki, śliweczki, w ogóle na młode warzywa, też nie mogę się doczekać aż będzie wiosna, uwielbiam spacery po lesie

[_agata]

A truskawki? Mnie się chce truskawek!

[fonn]

Napisane przez Gaabbi

Dzień dobry.

Już mnie drażni dyskusja na temat L4.
Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.
Ja w pierwszych miesiącach ciąży czułam się duuuużo gorzej niż teraz. Jak teraz wcale nie oczekuję szczególnego traktowania mnie przez kogokolwiek, tak wtedy bardzo byłabym wdzięczna gdyby ktoś mnie przepuścił w kolejce lub ustąpił miejsca. Oczywiście nie domagałam się tego, bo wiem jaka byłaby reakcja ludzi (widać jaka jest Wasza reakcja), ale czasami aż płakać mi się chciało. Jak pojechałam na izbę przyjęć do szpitala z Babcią, to myślałam że zemdleję. Ani mnie, ani mojej Babci nikt nie ustąpił miejsca, bo po co Przecież brzucha nie widać. Ja słaniałam się na kuckach przy ścianie, a Babcia z gipsem na ręce obok mnie. Szkoda gadać. Ja jestem w stanie zrozumieć kobietę, która w 2 miesiącu ciąży prosi o ustąpienie miejsca w autobusie.
Dodam jeszcze, że zanim dowiedziałam się, że jestem w ciąży (a już byłam) to w pracy już mnie dziewczyny traktowały "inaczej". Widziały, że ze mną jest coś nie tak. W momencie robiło mi się słabo, raz mi było ciepło, raz zimno na zmianę. Wtedy dziewczyny zwalniały mnie z obowiązków na tyle ile mogły, a ja siadałam i odpoczywałam.
I wkurza mnie, jak koś generalizuje, że "Paniusie oczekują szczególnego traktowania" A gdzie zrozumienie jednej ciężarnej dla drugiej??? Każdy ten czas chce przejść po swojemu. Jedna nie chce zmieniać praktycznie nic w swoim życiu, a druga celebruje to na różne sposoby m.in. cackając się z sobą. I co nam do tego???

Chciałabym już wiosnę i nawet nie ze względu na pogodę, ale baaaaardzo chce mi się już smacznych pomidorów i ogórków Jak ja tęsknię za ich smakiem

Przepraszam za mój długo wywód, ale musiałam się wygadać. Tak jakoś mnie nagła złość ogarnęła, a teraz mi jakby lepiej

podkreślone: ja też jestem w stanie zrozumieć, ale tak naprawdę - z mojej strony - nie o tym była dyskusja dla mnie jest oczywiste, że jeśli ktoś czuje się źle z dowolnego powodu (czy dolegliwości na którymkolwiek etapie ciąży, czy zwichnięta noga, czy cokolwiek innego, co sprawia, że ktoś czuje się fizycznie źle), to należy mu się siedzące miejsce w autobusie czy ustąpienie miejsca w kolejce. Zwykła ludzka kultura, nie trzeba być w ciąży, żeby czuć sie źle i potrzebować specjalnego traktowania
ja "czepiałam się" (i trwam w swojej ocenie) tylko takich postaw, że "mi się należy, bo jestem w ciąży".
A gdyby była taka sytuacja, że jest sobie starsza pani, ale w dobrej formie i jest młoda pani z ciążowymi nudnościami, to której z nich bardziej "należy się" miejsce siedzące? a zdrowiutka kobieta w ciąży i nastolatek z nogą w gipsie? możnaby tak wymieniać na pęczki wymyślone na prędce przykłady. W każdej z tych sytuacji tylko kwestią kultury osobistej i wykazania zrozumienia dla sytuacji drugiej osoby jest ustąpienie tego miejsca czy też pójście na inne ustępstwo, np. we wspomnianej kolejce.
Ja się naprawdę nie czepiam osób, które mają faktyczne powody żeby iść na zwolnienie czy żeby domagać się przepuszczenia w kolejce.
Ale z mojej strony zdecydowany EOT

[Dasti80]

Hej

Napisane przez Timii

widze ze dzis temat zwolnien ja sie staram zrozumiec kazdy punkt widzenia... moja sytuacja jest taka ze chetnie poszlabym na zwolnienie bez chwili zawachania gdybym tylko miala taka mozliwosc. mam juz dosc pobudek o 5.55, chcialabym troche odpoczac i poza tym nikt sie nie liczy ze mna ze jestem w ciazy, kaza mi zostawac po godzinach a do tego szef ma wszystko w tyle i czasami jestem w pracy w takim stresie ze az sie martwie o maluszka mam nadzieje ze Mala nie bedzie nadpobudliwa i ze nie obije sie to na niej zbyt mocno bo tego bym chyba nie zniosla... poki co jak zapytalam lekarza czy mi od 32tc wystawi zwolnienie to powiedz. ze absolutnie nie i ze jej przykro ale nic na to nie poradzi... wystawiala juz dziewczynom wczesniej takie zwolnienia i skonczylo sie to tak ze miala sparwe w sadzie! wyobrazacie sobie?? moge co najwyzej odpoczac tydzien ale taka przerwa totalnie nie oplaca mi sie finansowo tak ze zalamalam sie po ost wizycie jak tylko mi to moja gin powiedziala i poki co nie mam perspektyw na zadne zwolnienie oczywiscie ciesze sie najbardziej na swiecie ze z nami jest wszystko ok i ze nie ma podstaw do takiego l4, ale tak jak wczesniej napisalam - chialabym troche przed porodem odsapnac zanim ta cala karuzela z Maluszkiem rozkreci sie na dobre
ok to tyle ze smutkow, z radosci natomiast to musze Wam napisac ze bylam wczoraj u kol ktora urodzila dokladnie m-c temu. jej corcia jest po prostu super! narazie to prawdziwa kruszynka, jest zreszta wczesniakiem i dopiero teraz wazy 3200 ale slodka jak cukierek. milo bylo popatrzec na takiego malucha i pomyslec ze my tez niedlugo bedziemy w komplecie jejku, jak ten czas leci!! jutro juz luty!!
aha - i kupilam wczoraj uzywany fotelik maxi cosi. na materiale widac male slady uzytkowania ale ogolnie nie ma co narzekac
Andzya - trzymaj sie bidulo

Napisane przez śliweńka

ja bym zmieniła lekarza

Masakra, ja chyba też bym zmieniła lekarza.

Napisane przez SzmaragdowyKotek

Ale wiesz, czasami ta kobieta może do południa wymiotować, a drugą połowę dnia chce przespać, bo czuje się wykończona. Albo nie jest w stanie wysiedzieć 8 godzin przy swojej "lekkiej pracy biurowej". Ja nie jestem w stanie wysiedzieć nawet 2 godzin w kinie. Po półtorej godzinie na krześle nie wiem już, co mam ze sobą zrobić, bo wszystko mnie boli. Może także nie mieć ochoty np. na pobudkę o godzinie 6 rano, bo nie przespała nocy, albo na powrót w mrozie i śniegu przez nieodśnieżone uliczki, żeby nie poślizgnęła się po ciemku i nie upadła. A co jeżeli nie ma ochoty przechodzić grypy wraz ze wszystkimi kichającymi współpracownikami? Dla mnie to czysta lekkomyślność ładować się do pracy w sytuacji, gdy wszyscy są chorzy i to na poważne świństwa typu angina ropna np. i sama sytuacja, że kobieta w ciąży naraża siebie i dziecko na poważne choroby i powikłąnia po nich jest wystarczającym argumentem przemawiającym za pójściem na zwolnienie, bo konsekwencje ewentualnych wad u dziecka będących skutkiem jej zachorowania będzie ponosić właśnie ona, do końca swojego życia.

Zgadzam się i uważam że ciąża jest w jakimś sensie chorobą, nasz organizm od początku ciąży jest na bardzo wysokich obrotach. Jaki % kobiet czuje się rzeczywiście dobrze w ciąży i może normalnie funkcjonować, bardzo mały. Patrząc nawet na nasz wątek to nie wiem czy jest jakaś dziewczyna która czuje się rewelacyjnie i nic utrudniającego normalne funkcjonowanie jej nie dolega. A po za tym to jest jedyny okres w życiu pracującej kobiety kiedy może sobie odpocząć i poleniuchować.

Napisane przez MonikaFaustyna

masakra jakaś

tu za 600 e (zaznaczam, że ja nie przeliczam z euro na złotówki) masz cały pokoik z potrzebnymi gadżetami, ciuszki i wózek też się znajdzie

wkurza mnie takie przeliczanie bo ja np płacąc 200-300 zł za lekarza nie płacę mniej zarabiając w zł (jest to dla mnie bardzo duża kwota) niż ktoś zarabiający w euro i płacacy 200-300 e za wizytę.

Napisane przez _agata

A nie chcesz xq?

Mój tż chce ten wózek, znajomi jedni i drudzy mieli i byli zadowoleni.

Napisane przez anulka4771

Filipo ważył dokładnie 4395 i mierzył 60 cm.Więc już się boję co będzie teraz przy porodzie bo już ki gin zapowiedział że drugie przeważnie rodzi się większe

Sprawa z mieszkaniem załatwiona,bo...odmówiłam .Jaja jakieś normalnie.Grzyb na ścianie,pokój przedzielony na pół bo kuchnia zajmuje pół pokoju.|porażka totalna.jakbym ustawił swoją rogówke i Filipa łóżko na nic innego nie było by miejsca a moje meble ale mam nadzieję że się coś ruszyło wkońcu.

Duży chłopak
Dobrze że odmówiłaś, na pewno trafi się coś lepszego

Napisane przez kapukat

za 600 euro powiadasz - to gratuluję u nas za 600 euro dostaniesz tani wózek, który wygląda jakby się rozpadał i łóżeczko materacyki i może kilka ubranek na 0-3 miesiąca. Meble nawet w najtańszym sklepie to około 650 euro za trzy = znaczy przewijak komoda, łóżeczko i szafa. Nie mówiąc o reszcie

To i tak wydaje mi się że u was jest taniej bo u nas za 650 zł najtańszą komodę i łózeczko się kupi bez szafy.

Napisane przez MonikaFaustyna

tutaj mają okresy mega obniżek cen... jakiś czas temu widziałam zestaw: łóżeczko z materacem + komoda czy tam szafa + przewijak za 300 e, wózek całkiem niezły widziałam za 150 e max 200 e no i ubranka można kupić za parę euro (średnia cena na promocji, jaką widziałam, to 2 e)

Fajnie

[fonn]

Napisane przez _agata

A truskawki? Mnie się chce truskawek!

o tak!!!!!

[śliweńka]

Napisane przez Gaabbi

Dzień dobry.

Już mnie drażni dyskusja na temat L4.
Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.
Ja w pierwszych miesiącach ciąży czułam się duuuużo gorzej niż teraz. Jak teraz wcale nie oczekuję szczególnego traktowania mnie przez kogokolwiek, tak wtedy bardzo byłabym wdzięczna gdyby ktoś mnie przepuścił w kolejce lub ustąpił miejsca. Oczywiście nie domagałam się tego, bo wiem jaka byłaby reakcja ludzi (widać jaka jest Wasza reakcja), ale czasami aż płakać mi się chciało. Jak pojechałam na izbę przyjęć do szpitala z Babcią, to myślałam że zemdleję. Ani mnie, ani mojej Babci nikt nie ustąpił miejsca, bo po co Przecież brzucha nie widać. Ja słaniałam się na kuckach przy ścianie, a Babcia z gipsem na ręce obok mnie. Szkoda gadać. Ja jestem w stanie zrozumieć kobietę, która w 2 miesiącu ciąży prosi o ustąpienie miejsca w autobusie.
Dodam jeszcze, że zanim dowiedziałam się, że jestem w ciąży (a już byłam) to w pracy już mnie dziewczyny traktowały "inaczej". Widziały, że ze mną jest coś nie tak. W momencie robiło mi się słabo, raz mi było ciepło, raz zimno na zmianę. Wtedy dziewczyny zwalniały mnie z obowiązków na tyle ile mogły, a ja siadałam i odpoczywałam.
I wkurza mnie, jak koś generalizuje, że "Paniusie oczekują szczególnego traktowania" A gdzie zrozumienie jednej ciężarnej dla drugiej??? Każdy ten czas chce przejść po swojemu. Jedna nie chce zmieniać praktycznie nic w swoim życiu, a druga celebruje to na różne sposoby m.in. cackając się z sobą. I co nam do tego???

Chciałabym już wiosnę i nawet nie ze względu na pogodę, ale baaaaardzo chce mi się już smacznych pomidorów i ogórków Jak ja tęsknię za ich smakiem

Przepraszam za mój długo wywód, ale musiałam się wygadać. Tak jakoś mnie nagła złość ogarnęła, a teraz mi jakby lepiej

dla mnie najgorsze było czekanie w kolejce na czczo do labo na mdłościach, ledwo potrafiłam z domu wyjść a co dopiero w labo w kolejce czekać najgorsze co mogło być

Napisane przez blueelektron

na pewno łatwiej jest zrozumieć komuś kto przeżył coś podobnego, ja też miałam taka samą sytuacje jak Ty, strach towarzyszy do dziś, nikt poza mną i mężem oraz pracodawcą nic nie wiedział i miałam gdzieś co sobie pomyślą inni, najważniejsze było i jest dziecko.

ja nawet pracodawcy nie mówiłam co dokładnie wolę w ogóle do tematu pracy nie wracać bo mam przykre wspomnienia związane z pracą i moją ciążą

[niunia32]

Napisane przez blueelektron

a ja mam ochotę na morelki, śliweczki, w ogóle na młode warzywa, też nie mogę się doczekać aż będzie wiosna, uwielbiam spacery po lesie

o tak młode warzywa...
spacery po lesie też

truskawki?? mniam, tylko czemu takie drogie

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez _agata

A truskawki? Mnie się chce truskawek!

Napisane przez Dasti80

A po za tym to jest jedyny okres w życiu pracującej kobiety kiedy może sobie odpocząć i poleniuchować.

Tym bardziej, że już dawno za nami czasy, kiedy kobiety siedziały w domu, a to mężczyźni pracowali. Teraz kobieta idzie do pracy po szkole i pracuje do późnych lat. Te kilka miesięcy "odpoczynku" (cudzysłów nieprzypadkowy) to akurat dobry czas na przygotowanie się do wzmożonej aktywności - pracy przy dziecku, w domu, a w końcu i powrocie do pracy zawodowej i łączeniu tego wszystkiego.

[blueelektron]

co do truskawek to kupuję sobie mrożone i robię z nich koktajl z mlekiem, albo dodaje do lodów mniam, to moja taka ciążowa zachcianka

[Dasti80]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;31984711]



Tym bardziej, że już dawno za nami czasy, kiedy kobiety siedziały w domu, a to mężczyźni pracowali. Teraz kobieta idzie do pracy po szkole i pracuje do późnych lat. Te kilka miesięcy "odpoczynku" (cudzysłów nieprzypadkowy) to akurat dobry czas na przygotowanie się do wzmożonej aktywności - pracy przy dziecku, w domu, a w końcu i powrocie do pracy zawodowej i łączeniu tego wszystkiego.[/QUOTE]
Tego nie dostajemy też za darmo przecież płacimy składki na chorobowe, nikogo nie okradamy.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez blueelektron

co do truskawek to kupuję sobie mrożone i robię z nich koktajl z mlekiem, albo dodaje do lodów mniam, to moja taka ciążowa zachcianka

Idę na poszukiwanie mrożonych truskawek Tylko ja nie robię koktajli z mlekiem, a z tłustą śmietanką :P No limits!

[niunia32]

Napisane przez blueelektron

co do truskawek to kupuję sobie mrożone i robię z nich koktajl z mlekiem, albo dodaje do lodów mniam, to moja taka ciążowa zachcianka

ja mam właśnie ochotę na taki koktajl. chyba na zakupach tygodniowych sobie kupię ale dodam jogurt zamiast mleka.