Jednym już figurki wracają, inne jeszcze z brzuszkami biegają. Mamusie I-II 2012.

[pearpearl]

Małgosia napisala:
URODZILAM! Jest synek. Na razie nie wiem, ile wazy i mierzy,bo wlasnie go mierza dam znac za chwile

i za chwilke napisala:
Dziekuje za gratulacje Mały wazy 3380 i ma 55 cm

[bambusiek]

Napisane przez pearpearl

Małgosia napisala:
URODZILAM! Jest synek. Na razie nie wiem, ile wazy i mierzy,bo wlasnie go mierza dam znac za chwile

i za chwilke napisala:
Dziekuje za gratulacje Mały wazy 3380 i ma 55 cm

[Katerina_00]

Napisane przez pearpearl

Małgosia napisala:
URODZILAM! Jest synek. Na razie nie wiem, ile wazy i mierzy,bo wlasnie go mierza dam znac za chwile

i za chwilke napisala:
Dziekuje za gratulacje Mały wazy 3380 i ma 55 cm

[Angelika_26]

Napisane przez pearpearl

Małgosia napisala:
URODZILAM! Jest synek. Na razie nie wiem, ile wazy i mierzy,bo wlasnie go mierza dam znac za chwile

i za chwilke napisala:
Dziekuje za gratulacje Mały wazy 3380 i ma 55 cm

klask i:

[aniaxxxxx]

Napisane przez Katerina_00

sklamalabym jakbym powiedziala,ze sie nie boje bo sie boje bo nie wiem co mnie czeka ale staram sie nastawic pozytywnie
wiem ze czeka mnie bol ale przyszlo mi rodzic w takich czasach ze jest naprawde dobra opieka a bardziej to sie boje o malego niz o siebie,
zeby wszystko bylo z nim ok
(pomysl sobie,ze ja bede rodzila w kraju gdzie nie mowi sie po polsku i jeszcze bede musiala sie wysilac i wszystko rozumiec ponadto kontaktowac sie w obcym jezyku nie wiem jak mi to wyjdzie choc normalnie nie mam problemow w komunikowaniu sie po angielsku)

---------- Dopisano o 15:33 ---------- Poprzedni post napisano o 15:31 ----------

kto kto

no dokladnie... ja mam bardziej stracha przed tym ze zapomne jezyka i nie bede mogla sie porozumiec z polozna Wiadomo ze porod boli, nie ma to tamto, przez kanal musi sie przepchac maly czlowieczek.. po co teraz o tym myslec, musimy urodzic i tyle, jeszcze nie wymyslili metody skanowania dzieciaczka w brzuszku i przeniesienia go do naszego swiata

---------- Dopisano o 15:44 ---------- Poprzedni post napisano o 15:44 ----------

gratulacje dla Malgosi!!! szybko poszlo

[jozia]

Witam mogę się dołączyć? Urodziłam synka 4 stycznia 2012:P

[Katerina_00]

Napisane przez jozia

Witam mogę się dołączyć? Urodziłam synka 4 stycznia 2012:P

halo

[bambusiek]

Napisane przez jozia

Witam mogę się dołączyć? Urodziłam synka 4 stycznia 2012:P

Cześć

[jozia]

I jak mamusie sobie radzą w nowej roli??

[zoskasamoska]

No to gratulacje dla Małgosi

Szybko napisała smska,hehe tuz po porodzie.

[NataliaM1103]

witam
Gratulacje dla nowej mamusi

Sama nie wiem czy udac sie z moją temp 37,4 do lekarza czy nie,myślę ,że to pewnie od mojego cycuszka no ale położna powiedziała ze zapalenia naapewno n ie ma.
Wczoraj i w nocy mleka miałam ogolnie malusieńko- dzisiaj jest roche więcej no ale zobaczymy jak to będzie dalej.

Maluszkowi na paluszki koło paznokcia pojawiła sie tak żółta skórka twarda - nie mam pojęcia co to...

---------- Dopisano o 15:26 ---------- Poprzedni post napisano o 15:25 ----------

Napisane przez jozia

Witam mogę się dołączyć? Urodziłam synka 4 stycznia 2012:P

Witamy

[bybella]

Napisane przez bambusiek

Z kocham mamusię/tatusia/rodziców też mam, ale ten z podobieństwem, to mi się wybitnie podoba, bo wszyscy mówią, że jest do mnie baardzo podobny

oo to super, mój chyba będzie do tż-ta podobny, takie puldasy miał na usg za nim

Napisane przez czubasek20

mężuś mi właśnie zrobił super deserek bita śmietana, galaretka, owoce i czekolada idę się obżerać

taka to ma dobrze

Napisane przez pearpearl

Małgosia napisala:
URODZILAM! Jest synek. Na razie nie wiem, ile wazy i mierzy,bo wlasnie go mierza dam znac za chwile

i za chwilke napisala:
Dziekuje za gratulacje Mały wazy 3380 i ma 55 cm

ooo gratulacje dla nowej mamuśki!!! moze zaczał się znowu wysyp dzieciaczków?

Napisane przez jozia

Witam mogę się dołączyć? Urodziłam synka 4 stycznia 2012:P

hej

też mam info od MartuNiunia87:

"właśnie coś kiepsko, wczoraj jakby mnie brało,czop odszedł, ale dziś cisza... no zobaczymy co będzie, leżę jak osioł i się nudzę, robię rundkę co chwila po schodach z 2 pietra na -1 do bufetu i spowrotem może coś pomoże,bo już mam dość bycia dwupakiem! pozdrowienia!"

kolejnemu dzieciaczkowi się nie spieszy widać, trzymamy kciuki dalej

[Mijus]

Napisane przez pearpearl

Małgosia napisala:
URODZILAM! Jest synek. Na razie nie wiem, ile wazy i mierzy,bo wlasnie go mierza dam znac za chwile

i za chwilke napisala:
Dziekuje za gratulacje Mały wazy 3380 i ma 55 cm

GRATULACJE

Napisane przez jozia

Witam mogę się dołączyć? Urodziłam synka 4 stycznia 2012:P

Cześć


Pearl jak wizyta?

Ja się zbieram powoli do szpitala na ktg Ciekawe czy mnie zostawią na oddziale

[Lucy1111]

Małgosia, gratulacje!!

MartaNiunia, trzymaj się jakoś! już bliżej jak dalej

Mijus, kciuki za ktg Oby nie było takich tłumów jak miały Inutil i Oluśka

[pearpearl]

Napisane przez kropeczka1984

Też jestem przerażona, ale mam nadzieję, że to tylko takie początki a później będzie lepiej.

niby po ok.3 miesiacach sytuacja sie normuje

Napisane przez Kropeczka

Ja bym mogła sama być na sali z moim maluszkiem No ewentualnie z jedną inną mamuśką, żeby ciut raźniej było i było się kogo zapytać o radę, ale nie bardzo chcę w wieloosobowej, bo to troszkę krępujące jak ze mnie się będzie lało, czy będę chciała karmić a tu tabun odwiedzających :/

Tez mi sie wydaje,ze to masakra byc np z 5-oma innymi mamusiami, ich mezami, ich dzieciaczkami...
jedno konczy plakac,zaczyna nastepne i tak w kolko

Ciesze sie, bo tesciowie kazali tztowi jakby co brac oddzielna sale do porodow rodzinnych, poporodowa jedynke i jeszcze opieke poporodowa. Co do sali porodowej,to od poczatku chcielismy wziac, opieke poporodowa sobie daruje - szkoda kasy, a poporodowa wlasnie wole dwojke,zeby miec do kogo buzie otworzyc
Mam nadzieje, ze beda wolne wtedy

Napisane przez Kropeczka

Mam to samo. A w nocy jak chodzę spać, to oczywiście muszę się napić wody jak wracam do łóżka, inaczej po prostu zasycha mi w gardle Tak więc piję, sikam, piję, sikam i koło się zamyka...

dolaczam sie do klubu pijacych i sikajacych w kolko - zdrowko !

Mam tylko nadzieję, że to nie przyśpieszy mojego porodu, bo ja mogę się przeterminować

ja tam tez nie chce malego wilkolaczka
poza tym mam wizyte na 9-go, wiec oby wyczekal

Napisane przez MissZuzia

he he ale cudowne dziecko często się 'psuje' hi hi to są rzadkości, chyba goście go zaczarowali wczoraj

to czesciej musicie ich zapraszac

Napisane przez Zuzia

co do linku to ja oglądałam calkiem niedawno jak jeszcze byłam w ciązy program o taki pasożytnictwie, z tym że chłopczykowi wystawały nogi i ręce tego 'pasożyta'. Działo się to w Indiach, na szczęście operacja się powiodła i pozbył się tego czegoś

ja pierdykam, ale akcja
jeju, mam nadzieje,ze z mojego nic nie bedzie wystawac, ani w jego srodku tez nikt siedziec nie bedzie

Napisane przez nawojka8583

Cześć Mamusie i Brzuchatki. Jestem, wróciłam na tyle na ile moje dziecię mi pozwoli. U mnie tak średnio w niedzielę odjechała mnie mama i jakoś do tej pory nie mogę sobie poradzić, bardzo mi przykro i strasznie za nią tęsknie. Serce mi pękało jak od nas odjeżdżała, jak nie mogła oderwać się od Michasia, tak za nim płakała. Chciałaby mieć nas gdzieś bliżej i móc widywać wnusia częściej niż dwa razy w roku. Ja też chciałabym mieć ja blisko. Chciałabym żeby Michaś wiedział co to znaczy mieć babcię, dziadka, ciocię, wujka itd, a nie tylko mamę i tatę... Jej pomoc przez te 10 dni była nieoceniona, mogłam trochę odpocząc i się ogarnąć. Nie wypuszczała Michasia z rąk, co prawda przez to teraz moje dziecię usypia tylko na rękach, ale wybaczam to jej i jemu. Po jej wyjeździe mieliśmy problem z karmieniem. Michaś budził się co 10 min wisiał na cycu przez 20 min usypiał i znów po 10 min pobudka. On płakał i ja nad nim ryczałam z bezsilności, aż wkońcu dostał mm co sprawiło, że przesypiał już chociaż dwie godziny. Teraz na szczęście jest już trochę lepiej. Trochę bo w nocy jak z zegarkiem w ręku pobudka co dwie godziny (już go nie dokarmiam), na dniu śpi jeszcze mniej, no ale nic damy radę, nikt nie powiedział, że będzie lekko. Ogólnie czuję się tak jak Agatek mam mętlik w głowie i nieposkładane myśli. Muszę się jakoś zorganizować i przyzwyczaić do nowej sytuacji i będzie git Michaś wszystko mi wynagradza, codziennie mu powtarzam, że może krzyczeć całymi dniami, płakać, spać po 10 min i tak go kocham ponad życie i nie oddam nigdy nikomu za nic.
Przez ostatnich kilka dni, a właściwie nocy, kiedy usypiam Michasia, co zajmuje tak ok godziny, trochę Was ponadrabiałam. Czytałam co na forum i usypiałam dziecko dlatego, że musiałam się czymś zająć bo inaczej usypiałam trzymając go na rękach Teraz w miarę możliwości postaram się już być na bieżąco. Napiszę do Was też małą prośbę w klubie, wiem, ze wcześniej pisałam tutaj o tym, ale już nie chcę.
Aha dodam jeszcze, że mój mały głodomor w ciągu 3 tygodni przybrał na wadze aż 1200g

Kochanie, przykro mi, ze musialas pozegnac sie z mama Na szczescie czas szybko leci, a czlowiek przyzwyczaja sie do kazdej sytuacji i na pewno sobie poradzisz. I zaraz znowu bedzie czas, ze babcia bedzie z wnusiem

Napisane przez bambusiek

Też mi się wydaje, że na matkę się nie nadaję, ale jakoś idzie będzie dobrze, obsługi swojego dzieciątka trzeba się nauczyć i będzie dobrze

no wlasnie tlumacze sobie, ze nic nie przychodzi samo i kazdy musi miec swoj czas na nauke
tylko ze wiekszosc z Was caly czas pisalam,jakby to chciala miec juz dzidzie przy sobie,a ja jestem tak zastrachana,ze na moje moze siedziec w brzuszku jak najdluzej nie jestem dumna z takiego podejscia :/

Napisane przez Bambusiek

Co do kosmetyków, to używamy z BD takiego żelu: https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,13945,kopf-bis-fuss-waschgel.html&next=1
Dodatkowo jeszcze chusteczki z tej samej serii + krem do pupci (używany baardzo rzadko). Położna odradzała na tym etapie stosowanie oliwek itp.

a widzisz,ja nie kupilam takiego zelu, tylko plyn da kapieli, ale chcialabym ten z serii extrasensitive,bo jest z roznymi olejkami i dziala podobnie jak oilatum, tylko nigdzie nie moge go dostac
co do oliwek, to nam tez mowili,zeby nie uzywac,jak skora bedzie ladnie natluszczona

a chusteczki sie sprawdzaja?

Trzymam kciuki,zeby zapalenie szybko przeszlo

Napisane przez BebiBebi

Pozdrowienia a to nasz skarb

sliczna
nie dziwota, ze polozna zauroczona !!!!

Napisane przez boroo50

Mam nadzieję, że jakoś sie to wszystko unormuje, tzn. sen, karmienia, mój stan... Brakuje mi powietrza, spaceru, wyjścia, wściekam się, że ciągle jestem taka gruba i nic nie mogę na siebie włożyć. Brzuch jakby nie mój, taki wielki wystający zwał skórny pozostał

Kochana, jeszcze troche i na pewno sie unormuje. May zlapie swoj rytm spania-i-niespania, Ty bedziesz mogla sie pod niego dostosowac i umawiac, zeby czasem tylko tz sie nim zajal,zebys miala czas dla siebie
a pozniej moze i dziadkom podrzucicie male zawiniatko a sami pojdziecie na romantiko kolacyjke
Na brzuch na razie nie patrz - przeciez przez 9 miesiecy nic innego nie robil, tylko sie rozrastal, rozciagal, to co ma nie byc teraz wielki i zwisajacy? Powolutku sie wchlonie i bedzie git

A kolysanki super! Juz sobie sciagnelam i sluchamy i spiewamy

Napisane przez Mijus

Pearl – chcesz w tyłek za te gadanie? Co Ty wypisujesz! Zobacz jak dziewczyny sobie dzielnie radzą! My też damy radę! Mamy o tyle lepiej, że możemy korzystać z ich doświadczenia, a to bardzo dużo! Dasz radę i będziesz super mamuśką!
Pisałaś coś o cieniach pod oczami – polecam żel lub maść arnikową!
Pryszczakami się nie martw, wszystko po ciąży zniknie – zobaczysz!
No i kciuki za wizytę!

Ach, Ty to jestes taki Slodziak-pocieszacz Dziekuje. Mam nadzieje,ze faktycznie damy rade, a przez te problemy...no coz...kazda musi przez to przejsc, inaczej by sie nie docenialo tych dobrych chwil, prawda?
Zel arnikowy mam z flosleku i nic a nic nie pomaga :/ Moze sporbuje z mascia? Pryszczami juz sie nie przejmuje, bo w ostatnim miesiacy zniknely

No wiec za max 8 dni bedziesz miala swoje Malenstwo w ramionach. Jeju, jak to juz niedlugo. A Twoj tz to naprawde kochany facet. Masz szczescie

Napisane przez kropeczka1984

Dziewczyny nierozpakowane czytałam właśnie na różnych forach, że faktycznie smarowanie brodawek przed porodem Maltanem hartuje brodawki. Niby piszą, żeby zacząć 2 miesiące przed, co niestety u nas jest już niemożliwe, ale ja i tak spróbuję. Oby to coś pomogło, bo jak czytam o problemach mamuś rozpakowanych, to aż ból czuję

Ja wlasnie od 3 dni smaruje mascia na brodawki babydream
alez natluszcza i nawilza a kosztowala 9 zeta i nie trzeba jej zmywac przed karmieniem
zobaczymy, jak sie sprawdzi w praniu
zaluje,ze nie zaczelam smarowac wczesniej - to samo z masazem krocza, ale lepiej pozno niz wcale
co do tego krocza, to robie sobie ktoras masaz?

Napisane przez dph

u nas są sale 2-3 osobowe max na szczęście
pearl no to ktg mamy w tym samym dniu ja już po wszystko ok nic się nie dzieje bardzo fajna położna była i dowiedziałam się że u nas też jest ta akcja skóra do skóry czy jak to się tam nazywa że przykładają dziecko do ciała matki i nawet po cc trzeba tylko mieć skarpetki, rękawiczki, czapeczkę i kocyk tak by było fajnie gdyby mi małą po cc tak przystawili
i jak po KTG?
pearl czy Ty pisałaś o tym że kupiłaś krem na każdą pogodę z nivei? nie wiesz czy można go stosować od pierwszych dni życia? bo nic na nim nie pisze od kiedy go można stosować

Nam polozna mowila, ze juz w wiekszosci szpitali stosuja to kangurowanie, bo poroboli badania, ktore pokazaly, jak wazny jest dotyk. U nas nawet mowia,zeby juz nie przywozic tych rekawiczek niedrapek,zeby dzidzia mogla sobie dotykac mamusi czy tatusia, bo jest to najbardziej rozwiniety zmysl u takiego maluszka - juz od 7-go tygodnia ciazy sie rozwija podobno
Ja sie ciesze,bo gdybym (tfu tfu) miala miec cesarke, to w naszym szpitalu tz moze kangurowac

a na KTG moje dziecko mnie tak wkurzylo, ze masakra Sluchaj, cala noc nie moglam spac, ten urzadzil sobie impreze w brzuchu, myslalam,ze pepkiem zaraz wyskoczy, jak jadlam sniadanie, to musialam co chwila zmieniac pozycje, tak sie wyciagal i rozciagal, w aucie to samo, a jak dojechalismy do przychodni i polozna mnie podlozyla - CISZA JAK MAKIEM ZASIAL !!!!!
i ona do mnie "jakies ospale to pani dzieciatko"
i tak mnie trzymala tam i trzymala, bo musiala naliczyc 4 ruchy, a ten nic
jak sie wkurzylam, szturchnelam go i poszczypalam w brzuch, to zaraz pobudka i pozniej 6 ruchow jeden po drugim i dopiero mnie odlaczyla

[aniaxxxxx]

pearl.. cwaniaczek ten dzieciaczek co go tam obca baba spr bedzie

wizaz sie kitoli

[pearpearl]

Napisane przez aniaxxxxx

no dokladnie... ja mam bardziej stracha przed tym ze zapomne jezyka i nie bede mogla sie porozumiec z polozna Wiadomo ze porod boli, nie ma to tamto, przez kanal musi sie przepchac maly czlowieczek.. po co teraz o tym myslec, musimy urodzic i tyle, jeszcze nie wymyslili metody skanowania dzieciaczka w brzuszku i przeniesienia go do naszego swiata

a szkoda

Napisane przez zoskasamoska

No to gratulacje dla Małgosi

Szybko napisała smska,hehe tuz po porodzie.

no, ona w ogole jakos ma chyba mega duzo energii, takie mile smsy pisze i jeszcze zdjecie Maluszka wyslala - zaraz jak znajde kabelek, to zamieszcze w klubiku, bo pozwolila

Napisane przez Mijus

Pearl jak wizyta?

Ja się zbieram powoli do szpitala na ktg Ciekawe czy mnie zostawią na oddziale

Mijus dziekuje za pamiec
Ktg juz opisalam wyzej, a wizyta... dr.gbur dalej nie widzi porodu, szyjka zamknieta, ale niestety mam znowu z moczem cos nie tak i dlugo sie zastanawial, ale w koncu wypisal augumentin
powiedzial, ze nie cierpi dawac antybiotykow w ciazy, ale nie chce ryzykowac, bo poprawy nie widac
i dalej urosept
no i jutro dzwonie do szefa ginekologii w moim szpitalu i ide do niego prywatnie,zeby zmierzyc Nietoperka i zadecydowac - sn czy cc

Trzymam kciuki za Wasza wizyte na ktg. Dawaj znac, jakby co


Dph, kremu nivea baby na kazda pogode smialo mozna uzywac od pierwszych dni - ma przyjazny sklad, rzadko kiedy uczula i nie ma wody - wiec najlepszy na mrozy
zreszta jak jest taka zimnica, to i tak sie czeka z werandowaniem i wychodzeniem do czasu,az sie troche ociepli
ale nam polozna mowila, ze nawet przy wyjsciu ze szpitala dobrze nim posmarowac buziulka

---------- Dopisano o 16:05 ---------- Poprzedni post napisano o 15:49 ----------

Napisane przez aniaxxxxx

pearl.. cwaniaczek ten dzieciaczek co go tam obca baba spr bedzie

cwaniak jak sto piecdziesiat jaja sobie ze mnie robi

Zdjecie malego Małgosia juz w klubiku

[kropeczka1984]

Napisane przez pearpearl

Małgosia napisala:
URODZILAM! Jest synek. Na razie nie wiem, ile wazy i mierzy,bo wlasnie go mierza dam znac za chwile

i za chwilke napisala:
Dziekuje za gratulacje Mały wazy 3380 i ma 55 cm

Gratulacje

Napisane przez jozia

Witam mogę się dołączyć? Urodziłam synka 4 stycznia 2012:P

Witamy Jak ma synek na imię?

Napisane przez pearpearl

Ciesze sie, bo tesciowie kazali tztowi jakby co brac oddzielna sale do porodow rodzinnych, poporodowa jedynke i jeszcze opieke poporodowa. Co do sali porodowej,to od poczatku chcielismy wziac, opieke poporodowa sobie daruje - szkoda kasy, a poporodowa wlasnie wole dwojke,zeby miec do kogo buzie otworzyc
Mam nadzieje, ze beda wolne wtedy

................

Ja wlasnie od 3 dni smaruje mascia na brodawki babydream
alez natluszcza i nawilza a kosztowala 9 zeta i nie trzeba jej zmywac przed karmieniem
zobaczymy, jak sie sprawdzi w praniu
zaluje,ze nie zaczelam smarowac wczesniej - to samo z masazem krocza, ale lepiej pozno niz wcale
co do tego krocza, to robie sobie ktoras masaz?

Nad opieką poporodową to się może jeszcze zastanów. Dla mnie ważne jest, żeby ktoś mi pomógł po porodzie dostawić małego do piersi, a jak czytam opinie dziewczyn, to przeraża mnie jakie niektóre położne potrafią być okropne... No chyba że u Ciebie w szpitalu są ok, to faktycznie nie opłaca się inwestować w dodatkową opiekę

Co do hartowania brodawek, to też żałuję, że nie zaczęłam wcześniej, ale pocieszam się faktem, że przecież mogłam w ogóle nie zacząć, więc chyba i tak coś na tym zyskam
Krocza nie masuję. Na SR mówili, że to trzeba gdzieś w połowie ciąży zacząć i raczej nie daje efektów :/ Poza tym istnieje ryzyko zakażenia :/ Za to ćwiczę mięśnie Kegla Oby to coś dało

[uska000]

Gratulacje dla Malgosi

jem cos w rodzaju zupy;p ziemniaki z woda i marchewka.. pycha.. ale fajnie ze mam chociaz czas zjesc..

moja mama ma urlop wziela dzis malego na 2h na spacer troche odpoczelam

[zoskasamoska]

Jak oglądam te zdjęcia maluszków to ,aż się wierzyć nie chce , że takie cudeńka w nas żyją przez 9 miesięcy, hehe.

Ciekawe do kogo Lilka będzie podobna

[nawojka8583]

Napisane przez eliza1984

Dziewczyny czy wasze maluszki mają drgawki,bo moja niunia często tak jak by kopaa nożka,tak jej sie trzęsie,maż poszedł do lekarza dostał skier do neurologa ,ale i tak musimy isc prywatnie bo dopiero terminy mają na wrzesień.Chore to jest.Wczoraj już podalam małej espumisan bo znowu ją brzuszek bolał i teraz już chyba jest ok,za to zaczęła nam w dzień spać max po 0,5h i się budzi,nie wiem co jest.

Mój Michaś też ma coś takiego z tym, że drżą mu przy tym obie nóżki i rączki. Tutaj doktorka powiedziała, że to normalne i żeby się nie martwić i mama, która widziała to kiedy była u mnie też poszła do pediatry w PL dowiedzieć się co to może być i doktorka w PL powiedziała to samo, że układ nerwowy jeszcze się rozwija i że to samo powinno przejść do drugiego m-ca życia, a jeśli nie przejdzie to wtedy będzie potrzebna wizyta u neurologa. No ale skoro nie tylko mój Michaś to ma to może faktycznie jest to normalne i nie ma się czym martwić

[eliza1984]

Napisane przez kamusia178

u mnie czesto jest takie trzepotanie sie motylka, w jednym miejscu parre sekund, i przestaje, jakby skurcz dzidziola...
to podobno normalne przed porodem

kamusia,ale ja dzidzie już mam poza brzuszkiem

Napisane przez zoskasamoska

No i przestało, jutro mam wizyte u lekarza jak nie urodze do tego czasu.

Dzis mama jak wychodziłam powiedziała "powodzenia". Jejku wszystko w kolo robią szum, że poród to taka ciężka sprawa, chyba na prawde cos musi w tym byc... To prawda , ze kobieta w czasie porodu tak sie boi, ze chce wracac do domu, albo uciekac? Że ten ból jest na prawde, az tak nie do zniesienia? Ponoć większość kobiet w czasie porodu stwierdza, ze to koniec, że umierają...
Czytam ostatnio sporo przebiegów porodu, w gazetach, na róznych stronach www i wszedzie poród opisują w koszmarny sposób. Tak jakby poród był czymś strasznym. Tak poczytałam parę i aż mi sie włos zjeżył.
Wiem, że nie mnie oceniać, że sama się przekonam wkrótce.

Nastaw się że będzie bolec,ale to jest do przeżycia ból.Mysl że każdy skurcz przybliza cię do dzieciątka

Napisane przez kropeczka1984

Ponieważ wyleciało mi z głowy, która mamusia planowała używać pieluch wielo i która już używała ich przy pierwszym dziecku, to bardzo proszę, żeby dały znać

Z tego co pamietam nikotynka miała używać

[nawojka8583]

Napisane przez boroo50

A tak krzyczałaś Agatkowi o termin porodu na Dzień Babci
Nam też się nie udało akurat wbić się w tą datę

Dziewczyny padam na pysk i chyba mam ten cały baby blues, bo sama nie wiem co tak naprawdę myślę. Mam ochotę sie rozbiec i baranka strzelić o ścianę dosłownie. Najgorzej jest wtedy jak mały płacze, a ja go nie rozumiem, nie wiem czego ode mnie chce. Pielucha sucha, najedzony wypluwa cyca, wyspany, wytulony... A ja głupieje i nie wiem co robić...
Byliśmy na kontroli we wtorek, niby wszystko dobrze. Delikatne odparzenia. Pani doktor kazała sypać mąką ziemniaczaną, ale ja nie mam siły ciągle zmieniać wszystko po kupkach w tetrze... Doświadczona koleżanka poradziła fiolet dla dzieci i tym smarujemy po kąpieli. Efekty jednak są, więc jesli któraś mama miała by problem z odparzeniami delikatnymi to spokojnie można takim fioletem na waciku posmarować te miejsca i się wygoją.
Mój Krzyś bardzo polubił Kołysanki-Utulanki Turnau'a i Umer. Tak wtedy słucha z uwagą i czasem nawet zasypia

Nie mam czasu, zeby sobie nawet Was poczytać. Patrzę od czasu do czasu ile przybyło kolejnych mamuś - rzecz jasna dla Was wszystkich gratulacje ogromne

Mam nadzieję, że jakoś sie to wszystko unormuje, tzn. sen, karmienia, mój stan... Brakuje mi powietrza, spaceru, wyjścia, wściekam się, że ciągle jestem taka gruba i nic nie mogę na siebie włożyć. Brzuch jakby nie mój, taki wielki wystający zwał skórny pozostał


Gdyby któraś z Was chciała linka do tych kołysanek to napiszcie na priv i na pewno odpiszę (może nie bardzo szybko, ale odpiszę)

Całujemy Was wszystkie i życzymy najlepszego!!!

Boro łączę się z Tobą w tym "bólu"

[ranula]

Napisane przez elunia25

co do szczepionek to wczoraj byłam u pediatry zakaźnika i powiedziała mi że powinno się szczepić i na rota i pneumo i jesli sie juz decyduje na szczepionki to powinno sie to razem w jednym dniu szczepic i najlepiej jak malenstwo skonczy 12 tyg czyli przy drugim obowiazkowym szczepieniu bo wczesniej jesli malenstwo ma problemy z brzuszkiem to po szczepieniach mozna miec armagedon w domu

ktoras Mamusia pytala tez o ilisc wod plodowych, ja mialam ich za malo i przez to lezalam w szpitalu ale tam oprocz jednej kroplówki nic mi nie dawali kazali tylko poc dziennki 2 litry wody i to wystarcza

ważna informacja o tych dodatkowych szczepieniach, chyba właśnie na taki system się zdecyduję

Dziękuję za info o wodach, to ja pytałam. Póki co lekarz mówi, że obserwujemy - nie wiem ile chce to obserwować jak to 38tydz. pewnie liczy że sprawa sama się rozwiąże ale po dzisiejszym ktg porodu nie widać...

Napisane przez czubasek20

Smsik od MartuNiuni

'' ... Te lutowe dziewczynki to tak lubią widze w konia robić ''[COLOR="Silver"]

kurka niech tak nie straszy, bo u mnie w brzuchu też lutowa dziewczynka ale dziś pielęgniarka na ktg powiedziała, że się nie dziwi, że nie chce wychodzić, w taki mróz !!!

Napisane przez kropeczka1984

Trzeba myśleć, że każdy skurcz przybliża nas do dziecka a nie, że boli.

i to jest dobre podejście! podobno autosugestia może zdziałać cuda podczas porodu, sprawdzimy

Napisane przez pearpearl

Małgosia napisala:
URODZILAM! Jest synek. Na razie nie wiem, ile wazy i mierzy,bo wlasnie go mierza dam znac za chwile

i za chwilke napisala:
Dziekuje za gratulacje Mały wazy 3380 i ma 55 cm

no patrzcie ale szybko poszło, gratulacje!!!

Napisane przez pearpearl

niby po ok.3 miesiacach sytuacja sie normuje

Ja wlasnie od 3 dni smaruje mascia na brodawki babydream
alez natluszcza i nawilza a kosztowala 9 zeta i nie trzeba jej zmywac przed karmieniem
zobaczymy, jak sie sprawdzi w praniu
zaluje,ze nie zaczelam smarowac wczesniej - to samo z masazem krocza, ale lepiej pozno niz wcale
co do tego krocza, to robie sobie ktoras masaz?

Właśnie, musimy to sobie powtarzać, byle te 3 miesiące pierwsze przetrwać i będzie ok! choć też boję się cholernie jak to będzie na początku...

co do sutków to nie pomyślałam, żeby już hartować, ale chyba zacznę w takim razie jak najszybciej. A masaż krocza robie od 4 msc, zobaczymy czy coś to da? Na początku wydało mi się dziwne, ale potem stwierdziłam, że jeśli coś może pomóc to czemu nie spróbować?

[magda1804]

czesc kobietki

Małgosia gratulacje!!! zdrówka dla Was

szybka dziewczyna jest i chyba ja tak porod nie wymeczyl, skoro od razu smski pisala Wiec Zosia sama widzisz- masz dowod na to, ze nie kazdy porod taki straszny jest

Nadrobilam, ale nie cytuje- wybaczcie
Ja zamiast pisac esej do szkoly to na necie buszuje i sciemniam

U nas bywa roznie. Ostatnio Lenka jest bardzo niespokojna-poplakuje przez sen, w ciagu dnia wlasciwie wiecej czuwa niz spi, jak juz usnie to max 2h, gdzie wczesniej spala 4h poza tym nie wiem co z nia jest bo bardzo duzo placze. Jest przebrana, najedzona i wyje trzeba ja nosic to wtedy jest cicho. wczoraj przez 12h spala jedynie 5 myslalam, ze moze brzuszek ja boli, bo cos baczkow nie puszczala, wiec polecialam po herbatke koperkowa. dalam jej 100ml i po paru min zaczal sie horror juz teraz wiem jak wygladaja wzdecia u dziecka tak mi szkoda jej bylo, bo plakala tak mocno, ze az lezki w oczkach miala dalam jej kropelki delicol i w koncu pomoglo. chyba przesadzilam z iloscia tej herbatki, bo na opakowaniu bylo napisane wyraznie- 100ml na dzien
wczoraj w ogole mialam kryzys psychiczny. wystraszylam sie, ze nie dam rady, ze nie jest tak latwo jak mialo byc. Mala placze, jestem zupelnie sama, na dniach sesja na uczelni, no i tu pojawil sie problem- studia. Bylam tak zalamana, ze chcialam juz rezygnowac ze szkoly. Pojawily sie watpliwosci- kto zostanie z dzieckiem? kiedy bede sie uczyc skoro ona prawie wcale nie spi? i mase innych... ale wzielam sie w garsc i juz jest lepiej

Czasami czuje sie jak wyrodna matka i tez czuje, ze nie nadaje sie do tej roli... kiedy mala placze a ja nie daje sobie rady zastanawiam czy to byla dobra decyzja az glupio mi pisac o tych najskrytszych ucxzuciach. kiedy spi a ja patrze na ta slodka, bezbronna istotke zaluje ze w ogole moglam myslec w ten sposob. widok spiacego dziecka jest ukojeniem na wszystkie smutki, zale i zlosci

[nawojka8583]

Napisane przez Mijus

Witam kochane

Wczorajsza wizyta potwierdziła tylko, że nic nie zapowiada porodu
Wszystko pozamykane i wzorowe
Mała waży 3500, tętno 140. Usg ok
Lekarz powiedział, że daje mi max 8 dni i w ciągu tego czasu na pewno już urodzę. Jeśli samo się nie ruszy to oni mi w tym pomogą.
Dzisiaj kazał mi przyjechać na ktg do szpitala, jak wyjdzie ok to jeszcze wrócę do domu pewnie do poniedziałku, a jak coś go zaniepokoi to zostanę już na oddziale.
Cieszę się bo wiem, że w ciągu tyg mała już na pewno pojawi się na tym świecie, ale strach też mnie dopada! Staram się wyciszyć i uspokoić, ale ciężko mi jakoś. No ale myślę pozytywnie i cieszę się że tż będzie przy mnie cały czas. Zapowiedział, że bierze wolne i będzie przy mnie cały czas

Mijus trzymam kciuki żeby wszystko się szybko rozwinęło.

Napisane przez MissZuzia

tak, mój ma takich drgań kilka dziennie, zazwyczaj jak się denerwuje i leży na przewijaku płacząc przy zmianie pieluchy - mąż mi wyczytał gdzieś że to normalne, że ukł nerwowy się rozwija i tak może być ale spytam się pediatry o to przy najbliższej wizycie

Kolejny maluszek z drganiaminiefajni e na to patrzeć bo niewiadomo co się dzieje eh miejmy nadzieję, że jednak minie. Mój ma takie napady jak śpi.

Napisane przez czubasek20

Smsik od MartuNiuni

'' Kurde właśnie od rana wszystko mi przeszło, zero bóli, żadnego skurcza no dupa normalnie. Coś tam niby w okolicach jajników mnie ćmi ale nic wielkiego.. Rozwarcie na luźny palec ale szyjka długa. jak tak dalej pójdzie to jeszcze mnie zdążą wypisać zanim urodzę tak jak to było z Tobą. mała ma 3100g i ułozona do porodu ale nic poza tym . Te lutowe dziewczynki to tak lubią widze w konia robić ''

Cierpliwości Kochana, tak czy siak już bliżej niż dalej

[magda1804]

Jak mnie pamiec nie myli chyba Renata pytala czy boli kogos glowa, mnie boli i to czasami bardzo- tak jakby ktos szpile w glowe wbijal. Ponoc to normalne, dzialanie hormonow

Mamusie rozpakowane mam pytanie:

czy Wasz dzieci tez sie zanosza płaczem?

Moja miala juz kilka razy takie napady. Kiedy mocno placze ma momenty, ze doslownie na pare sekund wstrzymuje oddech.

[bybella]

Napisane przez pearpearl

A kolysanki super! Juz sobie sciagnelam i sluchamy i spiewamy
a na KTG moje dziecko mnie tak wkurzylo, ze masakra Sluchaj, cala noc nie moglam spac, ten urzadzil sobie impreze w brzuchu, myslalam,ze pepkiem zaraz wyskoczy, jak jadlam sniadanie, to musialam co chwila zmieniac pozycje, tak sie wyciagal i rozciagal, w aucie to samo, a jak dojechalismy do przychodni i polozna mnie podlozyla - CISZA JAK MAKIEM ZASIAL !!!!!
i ona do mnie "jakies ospale to pani dzieciatko"
i tak mnie trzymala tam i trzymala, bo musiala naliczyc 4 ruchy, a ten nic
jak sie wkurzylam, szturchnelam go i poszczypalam w brzuch, to zaraz pobudka i pozniej 6 ruchow jeden po drugim i dopiero mnie odlaczyla

jakie kołysanki, jakiegoś linka ominęłam?

zadziorny mały jak mój, tak to daje popalić, a na wizycie u gina odwróci się dupką i śpi zobaczymy jak będzie w sobotę

[dph]

Napisane przez pearpearl

Dph[/B], kremu nivea baby na kazda pogode smialo mozna uzywac od pierwszych dni - ma przyjazny sklad, rzadko kiedy uczula i nie ma wody - wiec najlepszy na mrozy
zreszta jak jest taka zimnica, to i tak sie czeka z werandowaniem i wychodzeniem do czasu,az sie troche ociepli
ale nam polozna mowila, ze nawet przy wyjsciu ze szpitala dobrze nim posmarowac buziulka

---------- Dopisano o 16:05 ---------- Poprzedni post napisano o 15:49 ----------

cwaniak jak sto piecdziesiat jaja sobie ze mnie robi

Zdjecie malego Małgosia juz w klubiku

no właśnie ja go kupiłam z myślą jakby były wielkie mrozy na wyjście ze szpitala żeby buźkę posmarować

Napisane przez pearpearl

Małgosia napisala:
URODZILAM! Jest synek. Na razie nie wiem, ile wazy i mierzy,bo wlasnie go mierza dam znac za chwile

i za chwilke napisala:
Dziekuje za gratulacje Mały wazy 3380 i ma 55 cm

gratulacje

miałam pocytowane dużo więcej ale córka mi się do kompa dorwała i wszystko znikło :/ a przy mojej sklerozie ciążowej tylko tyle pamiętam :P

[agawoo]

Witam Na chwilkę

Napisane przez aga__tka

ja podaje K+D i jest ok chyba - na problemy z brzuszkiem polozna kazala mi na kilka dni odstawic swieze mnleko, surowe jablka

Ja tego nie jadłam, więc nie mogłam odstawić

Napisane przez nawojka8583

Cześć Mamusie i Brzuchatki. Jestem, wróciłam na tyle na ile moje dziecię mi pozwoli. U mnie tak średnio w niedzielę odjechała mnie mama i jakoś do tej pory nie mogę sobie poradzić, bardzo mi przykro i strasznie za nią tęsknie. Serce mi pękało jak od nas odjeżdżała, jak nie mogła oderwać się od Michasia, tak za nim płakała. Chciałaby mieć nas gdzieś bliżej i móc widywać wnusia częściej niż dwa razy w roku. Ja też chciałabym mieć ja blisko. Chciałabym żeby Michaś wiedział co to znaczy mieć babcię, dziadka, ciocię, wujka itd, a nie tylko mamę i tatę... Jej pomoc przez te 10 dni była nieoceniona, mogłam trochę odpocząc i się ogarnąć. Nie wypuszczała Michasia z rąk, co prawda przez to teraz moje dziecię usypia tylko na rękach, ale wybaczam to jej i jemu. Po jej wyjeździe mieliśmy problem z karmieniem. Michaś budził się co 10 min wisiał na cycu przez 20 min usypiał i znów po 10 min pobudka. On płakał i ja nad nim ryczałam z bezsilności, aż wkońcu dostał mm co sprawiło, że przesypiał już chociaż dwie godziny. Teraz na szczęście jest już trochę lepiej. Trochę bo w nocy jak z zegarkiem w ręku pobudka co dwie godziny (już go nie dokarmiam), na dniu śpi jeszcze mniej, no ale nic damy radę, nikt nie powiedział, że będzie lekko. Ogólnie czuję się tak jak Agatek mam mętlik w głowie i nieposkładane myśli. Muszę się jakoś zorganizować i przyzwyczaić do nowej sytuacji i będzie git Michaś wszystko mi wynagradza, codziennie mu powtarzam, że może krzyczeć całymi dniami, płakać, spać po 10 min i tak go kocham ponad życie i nie oddam nigdy nikomu za nic.
Przez ostatnich kilka dni, a właściwie nocy, kiedy usypiam Michasia, co zajmuje tak ok godziny, trochę Was ponadrabiałam. Czytałam co na forum i usypiałam dziecko dlatego, że musiałam się czymś zająć bo inaczej usypiałam trzymając go na rękach Teraz w miarę możliwości postaram się już być na bieżąco. Napiszę do Was też małą prośbę w klubie, wiem, ze wcześniej pisałam tutaj o tym, ale już nie chcę.
Aha dodam jeszcze, że mój mały głodomor w ciągu 3 tygodni przybrał na wadze aż 1200g

Nawojka, przykro mi Wspolczuję bardzo, na pewno tęsknicie

Napisane przez boroo50

A tak krzyczałaś Agatkowi o termin porodu na Dzień Babci
Nam też się nie udało akurat wbić się w tą datę

Dziewczyny padam na pysk i chyba mam ten cały baby blues, bo sama nie wiem co tak naprawdę myślę. Mam ochotę sie rozbiec i baranka strzelić o ścianę dosłownie. Najgorzej jest wtedy jak mały płacze, a ja go nie rozumiem, nie wiem czego ode mnie chce. Pielucha sucha, najedzony wypluwa cyca, wyspany, wytulony... A ja głupieje i nie wiem co robić...
Byliśmy na kontroli we wtorek, niby wszystko dobrze. Delikatne odparzenia. Pani doktor kazała sypać mąką ziemniaczaną, ale ja nie mam siły ciągle zmieniać wszystko po kupkach w tetrze... Doświadczona koleżanka poradziła fiolet dla dzieci i tym smarujemy po kąpieli. Efekty jednak są, więc jesli któraś mama miała by problem z odparzeniami delikatnymi to spokojnie można takim fioletem na waciku posmarować te miejsca i się wygoją.
Mój Krzyś bardzo polubił Kołysanki-Utulanki Turnau'a i Umer. Tak wtedy słucha z uwagą i czasem nawet zasypia

Nie mam czasu, zeby sobie nawet Was poczytać. Patrzę od czasu do czasu ile przybyło kolejnych mamuś - rzecz jasna dla Was wszystkich gratulacje ogromne

Mam nadzieję, że jakoś sie to wszystko unormuje, tzn. sen, karmienia, mój stan... Brakuje mi powietrza, spaceru, wyjścia, wściekam się, że ciągle jestem taka gruba i nic nie mogę na siebie włożyć. Brzuch jakby nie mój, taki wielki wystający zwał skórny pozostał


Gdyby któraś z Was chciała linka do tych kołysanek to napiszcie na priv i na pewno odpiszę (może nie bardzo szybko, ale odpiszę)

Całujemy Was wszystkie i życzymy najlepszego!!!

Boroo Trzymaj się

Napisane przez pearpearl

Małgosia napisala:
URODZILAM! Jest synek. Na razie nie wiem, ile wazy i mierzy,bo wlasnie go mierza dam znac za chwile

i za chwilke napisala:
Dziekuje za gratulacje Mały wazy 3380 i ma 55 cm

Gratulacje

Napisane przez jozia

Witam mogę się dołączyć? Urodziłam synka 4 stycznia 2012:P

Witaj Kojarzę Cię z innego wątku, z którego dawno zniknęłaś

U nas nic nowego, mała nadal czasami niespokojna, już nie wiem nic :/Dzisiaj nie miałam naewt kiedy kompa włączyć, dopiero teraz włączyłam na chwilę :/

Spadam