Jednym już figurki wracają, inne jeszcze z brzuszkami biegają. Mamusie I-II 2012.

[MMONIKA9]

hej laseczki ja tak szybko po łebkach bo nawet czasu nie mam usiasc poczytac
po pierwsze co do krostek bpo przez nie przechodziliśmy ja przemywałam tzw krochmalem woda zmieszana z mąką ziemniaczaną i tak kilka razy dziennie a jak szłam na dwór to buzke smarowałam linomagiem krostki mineły za to ,mamy inny problem znowu kupki ;( już nie mam sił tak ładnie robił sam i znowu nie może ich sam zrobić do tego bardzo mocno zaczął mi ulewać wypite mleko - chyba mu nie służy te bebiko choć długi czas było dobrze w poniedziałek chyba będe musiała isc do lekarza ;( bo to juz nie jest zwykłe ulewanie on wymiotuje chyba bo tego mleka wypływa strasznie dużo jak dostanie 90ml to z 40 czy nawet 40ml odrazu mu sie uleje mimo ze mu sie odbije to czasami po 2 godzinach od jedzenia biore go na rece albo zmieniam mu pieluche patrze a tu juz mu leci ciurkiem lub tak nagle chluśnie ;( jestem juz na granicy wytrzymałosci

---------- Dopisano o 22:02 ---------- Poprzedni post napisano o 21:59 ----------

co do jedzenia to Misiu je w dzien idealnie co 3 godzinki w nocy budzi mi sie tylko raz na jedzenie tak ok 5-6 rano bo on zasypia dopiero o 2-3 w nocy tak jakj w ciazy chodzilam spac tak on idealnie o tej godzinie zasypia bo wieczorem spi do 19 potem jest zabawa o 20 lub 21 kąpiel potem mleczko no i nire zasypia odrazu tylko leży z oczami jak 5zł i albo gaworzy albo marudzi steka lub ryczy

[19mala83]

Hej mamusie

Jak Agatek pisała urodziłam 22.01.2012 o godz. 6.25 synka. Daliśmy mu na imię Kacperek taki kompromis między moim Natanem a męża Cezarym Mały zrobił dziadkom prezent z czego obaj się ucieszyli bo mój tata został prawdziwym dziadkiem a teściu już był dziadkiem ale tez się ucieszył.

Poród miałam wywoływany i w skrócie masakra, nie będę opisywać żeby nie straszyć mamusiek z lutego, ale tego co przeżyłam nie życzę nikomu i chyba zrezygnuję z kolejnego dziecka bo jeżeli kolejny poród miałby tak wyglądać to dziękuję bardzo.

Mały ogólnie dobrze, śpi, je, trochę marudzi, z rana potrafi od 7 nie spać do 10 lub 11 a potem tak co 2,5-3 h się budzi. Niestety wylazło nam jakieś uczulenie, cały jest czerwony, najpierw to były krostki potem zlało się to w czerwone place. Dzwoniłam do położnej po konsultacji tel bo nie przyjdzie bo nie może stwierdziła że pewnie skaza białkowa, obserwować jak się nie poprawi w poniedziałek do lekarza. Tyle to i bez położnej wiedziałam ehh.

Nic nie pisałam tak długo bo potrzebowałam czasu żeby dojść do siebie, powoli już lepiej się czuję, zaczynam trochę ogarniać sytuację, chociaż przyznam że nie jest to łatwe i czasem mam ochotę zasnąć i obudzić się za jakieś 5 miesięcy kiedy mały będzie już większy ale trzeba przywyknąć do nowej sytuacji i wierzyć że dam radę.

Co do Agatka to mam z nią kontakt, jest jej ciężko ale więcej nie będę na razie pisała najpierw zapytam czy mogę bo może nie chcieć a jak się zgodzi to napiszę w klubie.

[pearpearl]

Mamusie karmiace piersia, tak mi sie wlasnie przypomnialo, jak kuzynka mi mowila, ze jej na laktacje pomagala bawarka. Podobno jak pila, to pozniej jej mleko z cycochow tryskalo. Moze warto sprobowac?

[19mala83]

Napisane przez pearpearl

Mamusie karmiace piersia, tak mi sie wlasnie przypomnialo, jak kuzynka mi mowila, ze jej na laktacje pomagala bawarka. Podobno jak pila, to pozniej jej mleko z cycochow tryskalo. Moze warto sprobowac?

Mi też położna o tym mówiła a na zmniejszenie pokarmu pić mocną herbatę podobno pomaga.

[neska22]

Napisane przez pearpearl

Mamusie karmiace piersia, tak mi sie wlasnie przypomnialo, jak kuzynka mi mowila, ze jej na laktacje pomagala bawarka. Podobno jak pila, to pozniej jej mleko z cycochow tryskalo. Moze warto sprobowac?

Napisane przez 19mala83

Mi też położna o tym mówiła a na zmniejszenie pokarmu pić mocną herbatę podobno pomaga.

i bądx tu człowieku mądry- mnie wszyscy łącznie z połozną i pediatrą i jeszcze jedna moją znajomą połozna mowili ze picie bawarki daje tyle co picie wody......
ja to nie wiem czy bym przełknęła.... ja mleka nienawidzę... a juz na ciepło w ogole wywołuje u mnie odruch...

[MissZuzia]

Napisane przez neska22

czesc babeczki

moj lobuziak zasnął po kąpieli...ciekawe ile pośpi... wczoraj spał od 20 prawie do 2 w nocy Ale za to w dzień nie chce spać


Inutil - ja odciągam iel moge i kiedy moge. moj Iguś wypija ok 90-100 ml (3tyg ma skończone). ale ja mam mało pokarmu. np teraz ściągnęłam z dwóch piersi niecałe 50 ml a wczesniej na lajcie 120 z jednej.... wiec musimy dokarmiac. my mamy bebilon 1 bo tez bebilonem (tylko w płynie gotowym) dokarmiali w szpitalu wiec nie chcielismy zmieniac... Ja jednak wstawiam to co sciagne do lodówki bo jakos sie boje zostawic tak po prostu. ponadto czytałam, ze w temp pokojowej moze stac 4h (tak tez połozne w szpitalu mi mowily) a nigdy nie wiem za ile sie junior obudzi (chociaz zwykle co 3h je). Szkoda mi bardzo, ze mam tak mało pokarmu no ale co poradze? w łeb sobie nie strzele przeciez... chociaz juz nieraz sie poryczałam z tego powodu :/

Zoska- olej ploty- ludzie gadali, gadaja i beda gadac... Ja na wsi mieszkam to wiem co mowie Jak nie wychodziłam za mąż to ze stara panna, jak wychodziłam to pewnie w ciązy.. jak sie skapneli ze nei jestem w ciazy to ze pewnie bezpłodna hehe i tak w kołko

tez sie martwie o Agatka

---------- Dopisano o 21:06 ---------- Poprzedni post napisano o 21:04 ----------

HAniula ja czasem daje małemu herbatke koperkowa...ale mu nie smakuje i max co wypija to 20 ml...

chyba muszę zacząć swojemu parzyć ta herbatkę może mu posmakuje
u na w dzień czasem ma fazy na brak snu, w tygodniu jak jesteśmy sami to zaśnie ma pól h czy godzinkę miedzy karmieniami a tak to muszę organizować mu jakoś czas w końcu za parę dni miesiąc kończy więc nie będzie już tylko spał i jadł

Napisane przez pearpearl

j

Mam nieodparta ochote na nalesniki z serem i polewa truskawkowa

no to niech mąż robi czy leci po zakupy

Napisane przez neska22

no Igi w dzien sie budzi sam co 3h a czasem nawet robi alarm co 2,5 (po moim mleku) ale w nocy potrzafi i 5-6h przespac... za to w dzień spi coraz mniej.....(chyba na to jeszcze za wczesnie??)

dlaczego dzieci są różne mają różne potrzeby
póki ładnie śpi w nocy to jest ok, odeśpisz dzienny maraton

Napisane przez pearpearl

Mamusie karmiace piersia, tak mi sie wlasnie przypomnialo, jak kuzynka mi mowila, ze jej na laktacje pomagala bawarka. Podobno jak pila, to pozniej jej mleko z cycochow tryskalo. Moze warto sprobowac?

kur.czę nie lubię bawarki ale spróbuję bo coś dziś z jednej mi mniej leci

[Blanszor]

Napisane przez MissZuzia

ja mam na 4 porcje wprzod ale trzymam w lodowce
moj niecale 4 tyg i przytyl 1kg od wagi z wyjscia ze szpitala dzis mial 4,74 i je tak 120ml 7 razy na dzien bo w nocy 1 karmienie ostatnio przesypial

MissZuzia nasze dzieci to niezłe salcefiksy

[Haniula]

Napisane przez neska22

i bądx tu człowieku mądry- mnie wszyscy łącznie z połozną i pediatrą i jeszcze jedna moją znajomą połozna mowili ze picie bawarki daje tyle co picie wody......
ja to nie wiem czy bym przełknęła.... ja mleka nienawidzę... a juz na ciepło w ogole wywołuje u mnie odruch...

Ogolnie aby laktacja byla trzeba duzo płynów pic. Nie wazne czy wody czy herbaty czy czego tam. No i dziecko przystawiac bo jak dziecko nie bedzie ssało to pokarm bedzie zanikał, laktator wyciagnie, ale nie pobudzi do produkcji

[pearpearl]

Neska, czytam sobie teraz o tym i zdania sa podzielone. Jednym niby pomaga, innym nie
Pisza, ze karmi jest dobre. Bambusiek o tym juz wspominala. Polecaja tez herbatke koperkowa

Mala, ucaluj Agatka od nas...

[neska22]

Napisane przez MissZuzia

chyba muszę zacząć swojemu parzyć ta herbatkę może mu posmakuje
u na w dzień czasem ma fazy na brak snu, w tygodniu jak jesteśmy sami to zaśnie ma pól h czy godzinkę miedzy karmieniami a tak to muszę organizować mu jakoś czas w końcu za parę dni miesiąc kończy więc nie będzie już tylko spał i jadł


no to niech mąż robi czy leci po zakupy

dlaczego dzieci są różne mają różne potrzeby
póki ładnie śpi w nocy to jest ok, odeśpisz dzienny maraton

kur.czę nie lubię bawarki ale spróbuję bo coś dziś z jednej mi mniej leci

no ja pomyslałam o tej herbatce ze wzgledu na to zeby mu sie łatwiej bączki puszczało

a co do tego spania to moze i masz racje...w sumie coraz starszy sie robi a córka mojej kuzynki np w wieku 3 miesiecy juz tylko jedna drzemke w dzien miała bo na wiecej nie udawało im sie jej przekonac

---------- Dopisano o 22:47 ---------- Poprzedni post napisano o 22:44 ----------

Napisane przez Haniula

Ogolnie aby laktacja byla trzeba duzo płynów pic. Nie wazne czy wody czy herbaty czy czego tam. No i dziecko przystawiac bo jak dziecko nie bedzie ssało to pokarm bedzie zanikał, laktator wyciagnie, ale nie pobudzi do produkcji

to ja jakas wybrakowana jestem bo juz było mało jak mały ssał... ssał ssał a i tak wył ze mało (tak odkryłam ze coraz mniej bo własnie wtedy zaczełam odciagac) potrafił ssac co godzine...

Napisane przez pearpearl

Neska, czytam sobie teraz o tym i zdania sa podzielone. Jednym niby pomaga, innym nie
Pisza, ze karmi jest dobre. Bambusiek o tym juz wspominala. Polecaja tez herbatke koperkowa

Mala, ucaluj Agatka od nas...

herbatke pije na laktacje z hippa a ona własnie ma w składzie koperek....

[pearpearl]

Napisane przez MissZuzia

no to niech mąż robi czy leci po zakupy

juz zrobil
jak wroci z pracy, to bede zajadac

kur.czę nie lubię bawarki ale spróbuję bo coś dziś z jednej mi mniej leci

to moze karmi?
chociaz teraz wlasnie dokladnie mi sie przypomina sytyuacja, jak 10 lat temu moja siostra prosi szwagra, zeby jej zrobil bawarke, bo ma cos malo mleka...
a pozniej znowu bez problemu karmila

Napisane przez Blanszor

MissZuzia nasze dzieci to niezłe salcefiksy

klocuszki

---------- Dopisano o 22:52 ---------- Poprzedni post napisano o 22:48 ----------

Pisza jeszcze, ze bardzo wazny jest spokoj, relaks i podejscie typu "nie ma opcji,zebym nie wykarmila dziecka".
Podczas karmienia zapewnic sobie i dziecku wygode, przyjemna muzyczke, przyciemnic swiatlo i starac sie "wyluzowac"

---------- Dopisano o 22:55 ---------- Poprzedni post napisano o 22:52 ----------

Wklejam z innego forum - zebrane rady kilku mam:

Podtrzymanie i zwiększenie laktacji:

• Im częściej dziecko ssie – tym więcej mleka, czyli jeśli podamy mieszankę sztuczną to o tyle co dziecko wypiło sztucznego, mniej wyprodukuje się mleka, bo zmniejsza się podaż.
• Bardzo ważne są karmienia nocne – w nocy zwiększa się poziom prolaktyny. Ale działa to dopiero po 24h .
• No i często wydaje się, że jest za mało pokarmu w okolicach 3tyg, 6 tyg , 3 M i 6 M – wtedy są tak zwane skoki rozwojowe u dzieci i mamie wydaje się, że nie schodzą z cyca, są wiecznie głodne i płaczą.
• Aby więcej mleka leciało przy karmieniu, bezpośrednio przed karmieniem można „ogrzać” piersi, czyli przyłożyć gorącą pieluszkę (ja moczyłam w prawie wrzątku odciskałam wode i taki kompres robiłam około 1 minuty)
• Można też kilka razy dziennie robić sobie gorące prysznice na sam biust , oczywiście tylko króciutkie, żeby mleko nie wypłynęło
• Po każdym karmieniu wypić około 2 szklanek wody (lub innych płynów). Ważne nawet w nocy.
• Po karmieniu odciągać laktatorem jeszcze 10 minut (jeśli po karmieniu zbierze ci się 10 ml, to znaczy że masz bardzo dużo pokarmu i nie ma co panikować ).
• Nie wolno pić: mięty, szałwii, herbaty czerwonej – hamują laktację
• Wieczorem dla relaksu polecam Carmi di caffe – jak już maluszek po kąpieli i cycu śpi to wtedy flaszeczkę wypić Relaksuje i zwiększa laktację – dla maleństwa nie szkodliwe (to jest napój bezalkoholowy praktycznie – poniżej 0,5 %). Podobnie działa lampka czerwonego wina
• Polecam herbatki laktacyjne – herbatka bocianka i Kawka bocianka (mają kozieradkę, a inne nie). Przy gwałtownym zaniku mleka całą paczkę zaparzyć w dzbanku (ok2 L) i wypić w ciągu godziny. Obecnie herbatki bocianek są też w saszetkach, ale polecam bardziej te z suszem. Do nabycia na allegro i w szpitalach, w poradniach laktacyjnych. Ja piłam do roczku po 5 szkl. takich herbatek dziennie, teraz pije 2.
• Regularne posiłki dla mamy (lepiej mniej ale 5 razy dziennie)
• Pilnować czy na pewno maleństwo ssie pierś, a nie tylko traktuje jak smoczka – jeśli przysypia na cycu – wybudzać (można delikatnie palcem przesuwać po spodniej części żuchwy, w kierunku do szyjki) wtedy naprawdę ssie
• Najlepiej do 6 tygodnia nie podawać smoczka – zaburza technikę ssania, a przez to zmniejsza się laktacja bo dzidzia nie wie jak ssać
• Nie przepajać maleństwa niczym (czasami serce pęka od krzyków). Można ewentualnie podawać własne mleko ściągnięte techniką po palcu ze strzykawką. W zależności od potrzeb i wieku dziecka podaje się 10 czy 20 ml (z wiekiem więcej oczywiście). Malca kładzie się np. na przewijaku, lewy wskazujący palec wsadza się do buzii wykonuje się ruchy, jakby chciało się połaskotać dziecko w podniebienie. Maluszek powinien wtedy zacząć ssać palec. Wtedy w kącik ust wkładam strzykwę (ja miałam takie duże 20 ml) i delikatnie prawą ręką zwalniamy mleko do buzi dziecka. Jak tylko maluszek przestaje ssać palec, tak my przestajemy podawać mleko, żeby kojarzył ssanie =mleko
• Dużo spokoju i wsparcia – nie istnieje coś takiego jak chude mleko, mleko matki jest najlepsze, a inni to palanci
• Jeśli mama ma płaskie brodawki można spróbować karmienia w kapturkach UWAGA!! Mogą być problemy potem z ssaniem piersi gołej, ja walczyłam 5 miesięcy, żeby się odzwyczaił, ale u nas było to konieczne, ze względu na pośladkowe ułożenie małego i szczękościsk z tego wynikający
• Oczywiście bardzo dobra jest wizyta w poradni laktacyjnej, mi niewiele pomogla fizycznie bo technike mialam opanowana, jednak psychicznie dala poczucie bzepieczenstwa
• Granulki homeopatyczne na laktacje – w aptece
• Mój synio jadł na przez pierwszy rok cyca co 2 godziny w dzień (czyli o 9 zaczynał jadł około 30 minut i potem o 11 już wył, że znowu chce ). W nocy miał przerwy 2,3,3,2 czyli jadł około 20.30, potem 22.30-23, potem około 2, 5, 7, 9 …..

[MissZuzia]

Napisane przez Haniula

Ogolnie aby laktacja byla trzeba duzo płynów pic. Nie wazne czy wody czy herbaty czy czego tam. No i dziecko przystawiac bo jak dziecko nie bedzie ssało to pokarm bedzie zanikał, laktator wyciagnie, ale nie pobudzi do produkcji

ja jade non stop na laktatorze odkad mam pokarm, gdzies 4ta doba zycia dziecka czyli juz od 3tyg i jeszcze nie dokarmialam bo laktator robi swoje

Napisane przez pearpearl

juz zrobil
jak wroci z pracy, to bede zajadac
to moze karmi?
chociaz teraz wlasnie dokladnie mi sie przypomina sytyuacja, jak 10 lat temu moja siostra prosi szwagra, zeby jej zrobil bawarke, bo ma cos malo mleka...
a pozniej znowu bez problemu karmila


klocuszki

---------- Dopisano o 22:52 ---------- Poprzedni post napisano o 22:48 ----------

Pisza jeszcze, ze bardzo wazny jest spokoj, relaks i podejscie typu "nie ma opcji,zebym nie wykarmila dziecka".
Podczas karmienia zapewnic sobie i dziecku wygode, przyjemna muzyczke, przyciemnic swiatlo i starac sie "wyluzowac"

---------- Dopisano o 22:55 ---------- Poprzedni post napisano o 22:52 ----------

Wklejam z innego forum - zebrane rady kilku mam:

Podtrzymanie i zwiększenie laktacji:

• Im częściej dziecko ssie – tym więcej mleka, czyli jeśli podamy mieszankę sztuczną to o tyle co dziecko wypiło sztucznego, mniej wyprodukuje się mleka, bo zmniejsza się podaż.
• Bardzo ważne są karmienia nocne – w nocy zwiększa się poziom prolaktyny. Ale działa to dopiero po 24h .
• No i często wydaje się, że jest za mało pokarmu w okolicach 3tyg, 6 tyg , 3 M i 6 M – wtedy są tak zwane skoki rozwojowe u dzieci i mamie wydaje się, że nie schodzą z cyca, są wiecznie głodne i płaczą.
• Aby więcej mleka leciało przy karmieniu, bezpośrednio przed karmieniem można „ogrzać” piersi, czyli przyłożyć gorącą pieluszkę (ja moczyłam w prawie wrzątku odciskałam wode i taki kompres robiłam około 1 minuty)
• Można też kilka razy dziennie robić sobie gorące prysznice na sam biust , oczywiście tylko króciutkie, żeby mleko nie wypłynęło
• Po każdym karmieniu wypić około 2 szklanek wody (lub innych płynów). Ważne nawet w nocy.
• Po karmieniu odciągać laktatorem jeszcze 10 minut (jeśli po karmieniu zbierze ci się 10 ml, to znaczy że masz bardzo dużo pokarmu i nie ma co panikować ).
• Nie wolno pić: mięty, szałwii, herbaty czerwonej – hamują laktację
• Wieczorem dla relaksu polecam Carmi di caffe – jak już maluszek po kąpieli i cycu śpi to wtedy flaszeczkę wypić Relaksuje i zwiększa laktację – dla maleństwa nie szkodliwe (to jest napój bezalkoholowy praktycznie – poniżej 0,5 %). Podobnie działa lampka czerwonego wina
• Polecam herbatki laktacyjne – herbatka bocianka i Kawka bocianka (mają kozieradkę, a inne nie). Przy gwałtownym zaniku mleka całą paczkę zaparzyć w dzbanku (ok2 L) i wypić w ciągu godziny. Obecnie herbatki bocianek są też w saszetkach, ale polecam bardziej te z suszem. Do nabycia na allegro i w szpitalach, w poradniach laktacyjnych. Ja piłam do roczku po 5 szkl. takich herbatek dziennie, teraz pije 2.
• Regularne posiłki dla mamy (lepiej mniej ale 5 razy dziennie)
• Pilnować czy na pewno maleństwo ssie pierś, a nie tylko traktuje jak smoczka – jeśli przysypia na cycu – wybudzać (można delikatnie palcem przesuwać po spodniej części żuchwy, w kierunku do szyjki) wtedy naprawdę ssie
• Najlepiej do 6 tygodnia nie podawać smoczka – zaburza technikę ssania, a przez to zmniejsza się laktacja bo dzidzia nie wie jak ssać
• Nie przepajać maleństwa niczym (czasami serce pęka od krzyków). Można ewentualnie podawać własne mleko ściągnięte techniką po palcu ze strzykawką. W zależności od potrzeb i wieku dziecka podaje się 10 czy 20 ml (z wiekiem więcej oczywiście). Malca kładzie się np. na przewijaku, lewy wskazujący palec wsadza się do buzii wykonuje się ruchy, jakby chciało się połaskotać dziecko w podniebienie. Maluszek powinien wtedy zacząć ssać palec. Wtedy w kącik ust wkładam strzykwę (ja miałam takie duże 20 ml) i delikatnie prawą ręką zwalniamy mleko do buzi dziecka. Jak tylko maluszek przestaje ssać palec, tak my przestajemy podawać mleko, żeby kojarzył ssanie =mleko
• Dużo spokoju i wsparcia – nie istnieje coś takiego jak chude mleko, mleko matki jest najlepsze, a inni to palanci
• Jeśli mama ma płaskie brodawki można spróbować karmienia w kapturkach UWAGA!! Mogą być problemy potem z ssaniem piersi gołej, ja walczyłam 5 miesięcy, żeby się odzwyczaił, ale u nas było to konieczne, ze względu na pośladkowe ułożenie małego i szczękościsk z tego wynikający
• Oczywiście bardzo dobra jest wizyta w poradni laktacyjnej, mi niewiele pomogla fizycznie bo technike mialam opanowana, jednak psychicznie dala poczucie bzepieczenstwa
• Granulki homeopatyczne na laktacje – w aptece
• Mój synio jadł na przez pierwszy rok cyca co 2 godziny w dzień (czyli o 9 zaczynał jadł około 30 minut i potem o 11 już wył, że znowu chce ). W nocy miał przerwy 2,3,3,2 czyli jadł około 20.30, potem 22.30-23, potem około 2, 5, 7, 9 …..

oj to twoj maz jest boski
wlasnie chyba sobie kupie karmi, jeszcze zobacze moze to chwilowe

[aga__tka]

Napisane przez MMONIKA9

hej laseczki ja tak szybko po łebkach bo nawet czasu nie mam usiasc poczytac
po pierwsze co do krostek bpo przez nie przechodziliśmy ja przemywałam tzw krochmalem woda zmieszana z mąką ziemniaczaną i tak kilka razy dziennie a jak szłam na dwór to buzke smarowałam linomagiem krostki mineły za to ,mamy inny problem znowu kupki ;( już nie mam sił tak ładnie robił sam i znowu nie może ich sam zrobić do tego bardzo mocno zaczął mi ulewać wypite mleko - chyba mu nie służy te bebiko choć długi czas było dobrze w poniedziałek chyba będe musiała isc do lekarza ;( bo to juz nie jest zwykłe ulewanie on wymiotuje chyba bo tego mleka wypływa strasznie dużo jak dostanie 90ml to z 40 czy nawet 40ml odrazu mu sie uleje mimo ze mu sie odbije to czasami po 2 godzinach od jedzenia biore go na rece albo zmieniam mu pieluche patrze a tu juz mu leci ciurkiem lub tak nagle chluśnie ;( jestem juz na granicy wytrzymałosci

---------- Dopisano o 22:02 ---------- Poprzedni post napisano o 21:59 ----------

co do jedzenia to Misiu je w dzien idealnie co 3 godzinki w nocy budzi mi sie tylko raz na jedzenie tak ok 5-6 rano bo on zasypia dopiero o 2-3 w nocy tak jakj w ciazy chodzilam spac tak on idealnie o tej godzinie zasypia bo wieczorem spi do 19 potem jest zabawa o 20 lub 21 kąpiel potem mleczko no i nire zasypia odrazu tylko leży z oczami jak 5zł i albo gaworzy albo marudzi steka lub ryczy

Kiepsko z tym ulewaniem - ale moze sprobuj mu ograniczyc troche jedzenie? ja tak mialam wieczorami kilka dni i zaczelam pilnowac zeby nie karmic czesciej niz co 30-40min i sie skonczylo - mala nie je za duzo - krotko ssie, ale nie na tyle krotko, zeby jej na 40min nie straczylo...
Ona w ogole funkcjonuje wg schematu:
budzi sie 10 i nie spi wcale do ok 12 w tym czasie 2-3razy je... potem zasypia do ok 14 i znow 2h czuwania ale tu raczej sobie pod koniec ucina drzemke, ale tylko na reku odlozenie skutkuje pobudka ok 16... i tak z pol godzinki jeszcze nie spi... kolo 17 zasypia do 20 i sie budzi na najdluzsze czuwanie z przerwami na drzemki na rekach (po max15min) je i czuwa do 1-2 w nocy - to jest w sumie meczace, bo nic w domku sie nie da zrobic bo mala nie spi akurat jak synek idzie spac, a niekoniecznie wspolpracuje z Tata - co pol godzinki wola jesc... ale za to jak zasnie o 1-2 to do 6-7 spi (od 5-6h) i po nakarmieniu zasypia dalej do 10

Napisane przez neska22

i bądx tu człowieku mądry- mnie wszyscy łącznie z połozną i pediatrą i jeszcze jedna moją znajomą połozna mowili ze picie bawarki daje tyle co picie wody......
ja to nie wiem czy bym przełknęła.... ja mleka nienawidzę... a juz na ciepło w ogole wywołuje u mnie odruch...

ja znam obie opinie, ale ze grunt to nastawienie, wiec pic warto jak komus smakuje, a jak nie smakuje - to pic gotowe herbatki kupne lub cokolwiek co poprawi nam humor ja nie cieprie - wiec pije mleko i herbate oddzielnie

[dph]

Napisane przez neska22

Zoska- olej ploty- ludzie gadali, gadaja i beda gadac... Ja na wsi mieszkam to wiem co mowie Jak nie wychodziłam za mąż to ze stara panna, jak wychodziłam to pewnie w ciązy.. jak sie skapneli ze nei jestem w ciazy to ze pewnie bezpłodna hehe i tak w kołko

Napisane przez MissZuzia

ja jade non stop na laktatorze odkad mam pokarm, gdzies 4ta doba zycia dziecka czyli juz od 3tyg i jeszcze nie dokarmialam bo laktator robi swoje


oj to twoj maz jest boski
wlasnie chyba sobie kupie karmi, jeszcze zobacze moze to chwilowe

jakiego laktatora używasz?

[MissZuzia]

Napisane przez Blanszor

MissZuzia nasze dzieci to niezłe salcefiksy

no baa

Napisane przez dph

jakiego laktatora używasz?

swinga Medeli

[Dark lady]

Cześć dziewczyny.

Znowu mnie nie było, bo zdążyłam do was napisać, załatwić kilka spraw i na następny dzień znów byłam w szpitalu. Teraz jestem w domu, ale jak to lekarz zapowiedział "wypuszczam panią na weekend", co wg. niego oznacza że jutro wrócę z ponownie podniesionym ciśnieniem. Generalnie to obniżyli mi ciśnienie za pierwszym razem i po powrocie do domu, mimo przyjmowania leków, wzrosło aż do wartości 170/120. Znowu szpital, zwiększyli dawkę i znowu opadło, teraz w domu, znowu powoli rośnie i chyba rzeczywiście czeka mnie powrót. Podobno tym razem już będą się zastanawiać czy nie wywołać bo to już 37t3d dziś są. Albo będą mnie trzymać jak najdłużej. Jeśli uda się i ciśnienie będzie się trzymać w rozsądnych granicach to muszę 2 razy w tygodniu robić zapisy i przepływy. Tyle że nie mam pojęcia gdzie to robić. O ile KTG może mi zrobią w którymś szpitalu, to przepływy z tego co wiem wszędzie są płatne po 150 zł .

Dobra nie marudzę. Widzę że parę osób urodziło i gratuluję . Mam nadzieję że moje słoneczko, mimo tego ciśnienia i nerwów też będzie całe i zdrowe.

[czubasek20]

Dark Lady mam ten sam problem z przepływami. Nie pozostaje mi nic innego jak jeździć co tydzień do Łodzi gdzie usg mam za darmo ale na paliwo idzie fortuna

MartuNiunia pisała do mnie że nic się nie rusza i chyba w pon wyjdzie.

Ja miałam straszna noc, zbijałam gorączkę bo pod 39 podchodziła;/ poszłam spać po 4. Teraz jest lepiej ale leże i mam wszystko podstawiane pod nos.

I jeszcze do tz dzwonią koledzy bo jednemu się syn urodził i chcą pępkowe pić opóźnieni jacyś, w ogóle nie dociera że ja mogę w każdej chwili urodzić.

[dph]

Dzień Dobry
Ja też po nocy niezbyt udanej. Nie mogłam spać i zasnęłam chyba po 4 i o dziwo wstałam o 9 w miarę wyspana. Dziewczyny które już urodziły mam pytanie.
Czy miałyście potrzebę używania laktatora od razu po przybyciu do domku? Bo zastanawiam się czy kupić go już czy po porodzie?

[Dark lady]

Napisane przez czubasek20

Dark Lady mam ten sam problem z przepływami. Nie pozostaje mi nic innego jak jeździć co tydzień do Łodzi gdzie usg mam za darmo ale na paliwo idzie fortuna

MartuNiunia pisała do mnie że nic się nie rusza i chyba w pon wyjdzie.

Ja miałam straszna noc, zbijałam gorączkę bo pod 39 podchodziła;/ poszłam spać po 4. Teraz jest lepiej ale leże i mam wszystko podstawiane pod nos.

I jeszcze do tz dzwonią koledzy bo jednemu się syn urodził i chcą pępkowe pić opóźnieni jacyś, w ogóle nie dociera że ja mogę w każdej chwili urodzić.

Koledzy nie powiem, fajni .
Czubasek widzę że też na sam koniec wszystko ci się zwala. A powiedz mi gdzie masz to USG za darmo? Czy ja też bym mogła z tego korzystać? Bo ja mam zalecenie że 2 razy w tygodniu mam je robić, a jak łatwo policzyć do końca terminu wyjdzie mi ze 6 razy takie USG.
Ty chociaż wiesz w którym szpitalu rodzić, ja teraz po pobycie w ICZMP mam dylemat, bo tam znają mój przypadek, ale z drugiej strony widzę stosunek personelu . A w Madurowiczu niby personel jest ok, ale nie znają mojego przypadku, już sama nie wiem co i jak . Czy ktoś tu rodził na oddziale położniczym kliniki matczyno-płodowej ICZMP?
Czubasku a czemu cię jeszcze tak długo trzymają? Czemu nie wywołują? U mnie lekarz stwierdził że chcą dociągnąć jak najbliżej terminu z tym zbijaniem ciśnienia.

[czubasek20]

Napisane przez Dark lady

Koledzy nie powiem, fajni .
Czubasek widzę że też na sam koniec wszystko ci się zwala. A powiedz mi gdzie masz to USG za darmo? Czy ja też bym mogła z tego korzystać? Bo ja mam zalecenie że 2 razy w tygodniu mam je robić, a jak łatwo policzyć do końca terminu wyjdzie mi ze 6 razy takie USG.
Ty chociaż wiesz w którym szpitalu rodzić, ja teraz po pobycie w ICZMP mam dylemat, bo tam znają mój przypadek, ale z drugiej strony widzę stosunek personelu . A w Madurowiczu niby personel jest ok, ale nie znają mojego przypadku, już sama nie wiem co i jak . Czy ktoś tu rodził na oddziale położniczym kliniki matczyno-płodowej ICZMP?
Czubasku a czemu cię jeszcze tak długo trzymają? Czemu nie wywołują? U mnie lekarz stwierdził że chcą dociągnąć jak najbliżej terminu z tym zbijaniem ciśnienia.

ja chodzę 'prywatnie' do gin z Rydygiera i ona przy okazji wizyty wysyła mnie na dol na usg.
Ja nie mam problemów z ciśnieniem, tylko łożysko jest już dojrzałe od 33 tyg więc muszą mi sprawdzać przepływy. Jak się pogorszą to moment wywołują poród. Teraz mam wizytę w czwartek, to będzie 39 tydzień więc myślę że już mnie zostawia i coś podadzą bo nie wiadomo kiedy łożysko przestanie funkcjonować.
Na razie mam uważać na ruchy małej

[neska22]

Napisane przez Dark lady

Cześć dziewczyny.

Znowu mnie nie było, bo zdążyłam do was napisać, załatwić kilka spraw i na następny dzień znów byłam w szpitalu. Teraz jestem w domu, ale jak to lekarz zapowiedział "wypuszczam panią na weekend", co wg. niego oznacza że jutro wrócę z ponownie podniesionym ciśnieniem. Generalnie to obniżyli mi ciśnienie za pierwszym razem i po powrocie do domu, mimo przyjmowania leków, wzrosło aż do wartości 170/120. Znowu szpital, zwiększyli dawkę i znowu opadło, teraz w domu, znowu powoli rośnie i chyba rzeczywiście czeka mnie powrót. Podobno tym razem już będą się zastanawiać czy nie wywołać bo to już 37t3d dziś są. Albo będą mnie trzymać jak najdłużej. Jeśli uda się i ciśnienie będzie się trzymać w rozsądnych granicach to muszę 2 razy w tygodniu robić zapisy i przepływy. Tyle że nie mam pojęcia gdzie to robić. O ile KTG może mi zrobią w którymś szpitalu, to przepływy z tego co wiem wszędzie są płatne po 150 zł .

Dobra nie marudzę. Widzę że parę osób urodziło i gratuluję . Mam nadzieję że moje słoneczko, mimo tego ciśnienia i nerwów też będzie całe i zdrowe.

będzie dobrze!

Napisane przez czubasek20

Dark Lady mam ten sam problem z przepływami. Nie pozostaje mi nic innego jak jeździć co tydzień do Łodzi gdzie usg mam za darmo ale na paliwo idzie fortuna

MartuNiunia pisała do mnie że nic się nie rusza i chyba w pon wyjdzie.

Ja miałam straszna noc, zbijałam gorączkę bo pod 39 podchodziła;/ poszłam spać po 4. Teraz jest lepiej ale leże i mam wszystko podstawiane pod nos.

I jeszcze do tz dzwonią koledzy bo jednemu się syn urodził i chcą pępkowe pić opóźnieni jacyś, w ogóle nie dociera że ja mogę w każdej chwili urodzić.

zdrówka kochana!!!

Napisane przez dph

Dzień Dobry
Ja też po nocy niezbyt udanej. Nie mogłam spać i zasnęłam chyba po 4 i o dziwo wstałam o 9 w miarę wyspana. Dziewczyny które już urodziły mam pytanie.
Czy miałyście potrzebę używania laktatora od razu po przybyciu do domku? Bo zastanawiam się czy kupić go już czy po porodzie?

ja jeszcze w szpitalu uzywałam... i wiele innych dziewczyn jak leżałam tez...

[Haniula]

Napisane przez MissZuzia

ja jade non stop na laktatorze odkad mam pokarm, gdzies 4ta doba zycia dziecka czyli juz od 3tyg i jeszcze nie dokarmialam bo laktator robi swoje

Mi wlasnie tak mowili w szpitalu, ze jak bede sciagac tylko laktatorem a mała nic nie bedzie ciągnąć to pokarm zniknie No i w zasadzie u mnie sie sprawdziło, bo juz nie mam co ściagać

[neska22]

Napisane przez Haniula

Mi wlasnie tak mowili w szpitalu, ze jak bede sciagac tylko laktatorem a mała nic nie bedzie ciągnąć to pokarm zniknie No i w zasadzie u mnie sie sprawdziło, bo juz nie mam co ściagać

ja juz miałam mało jak mały ciągnął, datego na butle przeszlismy bo on ssał np 3 godziny a i tak za minute zaczynał wyc... a ja nie wiedziałąm czemu- czy go cos boli czy co... a to sie okazało ze on ssał i ssał a niewiele mu leciało albo wcale i był głodny...teraz po prostu sie jeszcze zmniejszyła ilość...
teraz na butli noce sa zupełnie inne....wczoraj znow zasnał po kąpieli i karmieniu (ok 20) i spał do 1.30 , zjadł, zasnął, potem jedzonko tuz przed 5 spanko, przed 8 jedzonko i spanko i spi jeszcze teraz on w koszu a tz w łóżku
a na cycu to własie jak pisałam 3 godziny ssania i dalej płacz... a ja juz zasypiałam na stojąco prawie albo na siedząco....

[Haniula]

dph ja nie kupilam od razu laktatora i żałuje, bo duzo przepłaciłam a itak był potrzebny. W szpitalu nie mialam, udostepnili medele ale dużo kobiet miało swoj

---------- Dopisano o 11:02 ---------- Poprzedni post napisano o 11:00 ----------

Napisane przez neska22

ja juz miałam mało jak mały ciągnął, datego na butle przeszlismy bo on ssał np 3 godziny a i tak za minute zaczynał wyc... a ja nie wiedziałąm czemu- czy go cos boli czy co... a to sie okazało ze on ssał i ssał a niewiele mu leciało albo wcale i był głodny...teraz po prostu sie jeszcze zmniejszyła ilość...
teraz na butli noce sa zupełnie inne....wczoraj znow zasnał po kąpieli i karmieniu (ok 20) i spał do 1.30 , zjadł, zasnął, potem jedzonko tuz przed 5 spanko, przed 8 jedzonko i spanko i spi jeszcze teraz on w koszu a tz w łóżku
a na cycu to własie jak pisałam 3 godziny ssania i dalej płacz... a ja juz zasypiałam na stojąco prawie albo na siedząco....

U mnie jak jeszcze sie udawało zassać przez kapturki to tez trwało godzinami A pozniej już w ogole nie umiała zassać bo była dokarmiana i cyca juz nie chciała Teraz szczerze mowiac juz nawet nie chce probowac jej przystawić bo wiem jak to sie konczy A po mleku dobrze śpi, i mam pewnośc ze przybiera na wadze, bo w szpitalu zjechała z wagi 3230 do 2840g

Kasik zmien mi prosze na pierwszej stronie, że rodziłam CC

[neska22]

Napisane przez Haniula

dph ja nie kupilam od razu laktatora i żałuje, bo duzo przepłaciłam a itak był potrzebny. W szpitalu nie mialam, udostepnili medele ale dużo kobiet miało swoj

---------- Dopisano o 11:02 ---------- Poprzedni post napisano o 11:00 ----------



U mnie jak jeszcze sie udawało zassać przez kapturki to tez trwało godzinami A pozniej już w ogole nie umiała zassać bo była dokarmiana i cyca juz nie chciała Teraz szczerze mowiac juz nawet nie chce probowac jej przystawić bo wiem jak to sie konczy

ja nadal mam poranione brodawki mimo ze od tygodnia mały na butli jest... w tyg go przystawiłam z kapturkami to nawet potrafił zassac (az sie zdziwiłam) ale i tak płacz bo nic nie leciało.... tylko moje brodawki zaczęły znow krwawic wiec tez stwierdziłam ze juz nie bede próbowac go przystawiac

[19mala83]

Napisane przez dph

Dzień Dobry
Ja też po nocy niezbyt udanej. Nie mogłam spać i zasnęłam chyba po 4 i o dziwo wstałam o 9 w miarę wyspana. Dziewczyny które już urodziły mam pytanie.
Czy miałyście potrzebę używania laktatora od razu po przybyciu do domku? Bo zastanawiam się czy kupić go już czy po porodzie?

Ja też używałam jeszcze w szpitalu wypożyczony od nich, mały nie chciał ssać łapał wypluwał łapał wypluwał i tak ciągle,w domu miałam ręczny z canpola ale w panice po tym jak wróciliśmy do domu a Kacperek nadal nie ssał a moje piersi mało nie eksplodowały ja już wnerwiona, mały też bo głodny nie zauważyłam że w kartonie są jeszcze uszczelki i mówię do męża że nie ma i nie mogę mleka odciągać bo nie ssało jak trzeba więc jechał do siostry o 4 rano laktator pożyczyć taki zwykły ręczny za 31 zł trochę trzeba było się namachać ale dawał radę teraz odciągam raz dziennie ale nie daję małemu bo mu skaza białkowa najprawdopodobniej wyszła więc jest już całkiem na mm

[MissZuzia]

Mamuśki czy kąpiecie swoje pociechy CODZIENNIE My do wczoraj tak robiliśmy ale na wizycie u pediatry zaleciła nam co 2gi dzień... no i nie wiem teraz co zrobić... ja bym wolała codzień go kąpać, sama jestem wymyta więc co mam i synka nie wykąpać ale podobno jego zewn bariera się wymywa i lepiej co 2gi dzień, więc zgłupiałam ciut
Nasza nocka spoko, jedzonko 22-3 i 7 i spaliśmy sobie wszyscy potem do 10 więc super szkoda mi tylko że taki mróz i nie możemy wyjśc na dwór nadal

Napisane przez aga__tka

Ona w ogole funkcjonuje wg schematu:
budzi sie 10 i nie spi wcale do ok 12 w tym czasie 2-3razy je... potem zasypia do ok 14 i znow 2h czuwania ale tu raczej sobie pod koniec ucina drzemke, ale tylko na reku odlozenie skutkuje pobudka ok 16... i tak z pol godzinki jeszcze nie spi... kolo 17 zasypia do 20 i sie budzi na najdluzsze czuwanie z przerwami na drzemki na rekach (po max15min) je i czuwa do 1-2 w nocy - to jest w sumie meczace, bo nic w domku sie nie da zrobic bo mala nie spi akurat jak synek idzie spac, a niekoniecznie wspolpracuje z Tata - co pol godzinki wola jesc... ale za to jak zasnie o 1-2 to do 6-7 spi (od 5-6h) i po nakarmieniu zasypia dalej do 10

jednak z tym cyckiem to macie przesra.ne częściej trzeba karmić

Napisane przez dph

Czy miałyście potrzebę używania laktatora od razu po przybyciu do domku? Bo zastanawiam się czy kupić go już czy po porodzie?

ja już w szpitalu używałam, urodziłam w pon i od środy na laktatorze jechałam. nie miałam go idąc do szpitala ale wcześniej wyszukałam mężowi sklep gdzie od ręki mógł kupić w cenach z allegro więc jak tylko dałam mu sygnał że potrzebuję to pojechał... szkoda było mi wcześniej wydawać tyle kaski, bo ten co wybrałam ponad 400zł kosztował więc wolałam poczekac na to czy będę mieć choć ciut mleka i nadzieję na więcej

Napisane przez Haniula

Mi wlasnie tak mowili w szpitalu, ze jak bede sciagac tylko laktatorem a mała nic nie bedzie ciągnąć to pokarm zniknie No i w zasadzie u mnie sie sprawdziło, bo juz nie mam co ściagać

mi to stara lekarka po 80tce ostatnio powiedziała ale nie odezwałam się żeby jej do słuchu odpowiedzieć bo co ją intersuje mój problem jaki miałam że teraz tak a nie inaczej musze karmić swoje dziecko... mój laktator imituje ssanie dziecka i jakoś nie braknie pokarmu i oby tak dalej bo bym chciała jak najdłużej go karmić swoim mlekiem

[NataliaM1103]

witam
nie było mnie 2 dni i tyle do nadrobienia.
Te 2 dni byly dla mnie bardzo ciężkie i zresztą nadal jest ciężko!
Myślałam ,że juz będzie coraz lepiej z moim kroczem,ale niestety jest coraz gorzej,jest większy ból niż po porodzie.Bylam w szpitalu na izbie przyjęc i lekarz stwierdził ,ze zapalenia nie ma,ale mnie całe krocze ciągle drapie i szczypie,a rana strasznie boli -znowu siadac nie mogę a co za tym idzie nawet Bartusia nakarmic nie mogę bo niby jak na leżąco butelką????? leżc zreszta zabardzo też ni mogę bo łąpią mnie straszne skurcze obu bioder i nie mogę wstac - boję sie ,że sparalizuje mi obie nogi taki to ból.Bardzo pomaga mi tż i mama,no ale mam takie wyrzuty ,że nie mogę zając się dzieckiem ,że nawet sobie n ie wyobrażacie tego,tak bardzo boli mnie ten fakt,że nawet nakarmic go nie moge!!!

Do tego wszystkiego zaraz skonczy mi sie chyba pokarm,dzisiaj odciagnęłam tylko 40 ml z obu piersi!!a do tej pory nie musiałam dokarmiac mm!

Wszystko dzieje sie w jednej chwili,chyba zwariuje!!!

[dph]

Dzięki dziewczyny za rady w sprawie laktatora w takim razie zaraz zamawiam na allegro aventa ręcznego mam nadzieję że się sprawdzi i że przyjdzie w odpowiednim czasie
MissZuzia co do tej kąpieli to różnie ludzie robią i mówią ale ja osobiście na pewno będę kąpać dziecko co dziennie. Nie wyobrażam sobie porządnie nie umyć maleństwa przecież wiadomo że takie dziecko robi często kupki i wogóle, wiadomo że je wycieramy podczas przewijania ale co kąpiel to kąpiel. Ale każdy robi wg uznania

[natisska]

Witam !
My juz od srody w domu, wyszlismy po 3 dobach jakos szybko jak po cc ale ja sie dobrze czulam wiec skakalam z radosci. Bo mialam dosc tematu karmienia i z tego co czytam duzo mam po cc mialo z tym problem. Pokarmu mialam zero (pojawil sie na 5 dobe w domu) a one ciagle kazaly mi przystawiac malego ktory w ogole nie ssal a mm dawaly z wielka laska po wielu godzinach kiedy maly juz wrzeszczal na maksa z glodu to bylo straszne ehhhh
Ale w domu bajka maly je spi ja spi czasami ma tak ze z godzine, dwie nie spi ale zawsze w dzien a i tak nie trzeba nic z nim robic bo lezy sobie i nie placze cuudo
Dzis konczymy tydzien i mam pytanie ile wasze dzieci wciagaly ml mleka jak mialy tydzien??

Co do kapania, my narazie co drugi dzien a codziennie podmywamy dupala. I chyba tak zostanie.
Ahh i strasznie zaluje ze mam tak malo ciuszkow 56 r, siedze i zamawiamiam teraz na all, te 62 to chyba beda dobre za miesiac albo wiecej a z siusiakiem to jakas masakra zalewa mi wszystko jak przebieram go a czasami jak nie zawine pod spod to i siuski wyjda z nad pieluchy nie nadazam z praniem
Jutro zdjecie szwow boje sie. Ahh i kwestia brzucha. Tydzien po cc nadal mam taki 4 miesiac to normalne?wydaje mi sie ze nigdy sie nie wciagnie

Lece wrzucic zdjecie malego do klubiku, potem napisze opis porodu musze was jeszcze doczytac