Rusza nasza turbo dieta, zapomnijmy o leniwych dniach paszteta, -5 kg cz. VI

[Loriette]

Napisane przez agniesikk

Loriette, różnica między nami polega na tym, że mój facet przynajmniej był pewny tego, że mnie kocha i powiedział mi dopiero kiedy to czuł naprawdę, a nie palnął mi to na początku związku, a potem mnie zostawił na dwa miesiące bez słowa wyjaśnienia Zresztą nie obraź się, ale jak dla mnie to w rozwoju emocjonalnym jesteś na poziomie 15-latki. Ekscytujesz się, potem wpadasz w jakieś mega doły związane z facetem, cieszysz się, że go nie zrypałaś- no litości, ale dla mnie to takie gimnazjalne podchody. Zresztą co Ty się tak uczepiłaś tego "Kocham Cię"? Wydaje mi się o wiele dojrzalsze powiedzieć to, dopiero gdy się pozna drugą osobę- a na początku związku to akurat nie jest możliwe. Pewnie za jakiś czas to zrozumiesz.

Zastanawia mnie skąd Ty tak wiele wiesz o moim związku i ogólnie o mnie? W związek weszłam po roku, wiec nie uważam, że szybko powiedział mi, że mnie kocha. Dlaczego zostawił mnie bez słowa - wyjaśniłam i wszystkie dziewczyny to zrozumiały tylko Ty masz jakieś obiekcje w moim kierunku co mnie nawet nie dziwi. Dla Ciebie mogę być na poziomie 15-latki, ale zastanawia mnie co jest bardziej żenujące - moja impulsywność i pisanie na wizażu wszystkiego co się dzieje czy pisanie na facebooku, że znalazłaś w lodówce spleśniały i śmierdzący jogurt.
ZRESZTĄ.. nie weszłabym w związek z osobą, której nie kocham - po co mi to? Skoro nie mamy większego uczucia to po prostu się ze sobą spotkamy, a nie określamy jakże zacnym mianem ZWIĄZKU. Skoro jeszcze się nie poznaliśmy to jak mamy być ze sobą?
Może powinnaś iść na psychologię albo psychiatrię i pomagać takim zbłąkanym duszyczkom, do których najwidoczniej należę.

[agniesikk]

Loriette, jesteś tak żenująca z tym pisaniem o jogurcie, że aż brak mi na Ciebie słów Normalnie jak Sensual.

A wiesz, na psychologię nie pójdę, bo jak się słucha takich wydumanych problemów, to aż nie wiadomo czy współczuć czy się śmiać. Pozdrawiam Cię serdecznie PS Ja też znałam się z moim facetem rok, zanim się zeszliśmy I potrafię rozróżnić uczucia takie jak zauroczenie, zakochanie, miłość- to są różne fazy związku.

[Loriette]

Napisane przez agniesikk

Loriette, jesteś tak żenująca z tym pisaniem o jogurcie, że aż brak mi na Ciebie słów Normalnie jak Sensual.

A wiesz, na psychologię nie pójdę, bo jak się słucha takich wydumanych problemów, to aż nie wiadomo czy współczuć czy się śmiać. Pozdrawiam Cię serdecznie PS Ja też znałam się z moim facetem rok, zanim się zeszliśmy I potrafię rozróżnić uczucia takie jak zauroczenie, zakochanie, miłość- to są różne fazy związku.

Najprostsze argumenty zawsze są najlepsze - takie jest moje zdanie. I możesz sobie darować porównywanie mnie do innych osób, bo temat został zamknięty w klubie i nikt poza Tobą go nie porusza.

Czasami wolę mieć swoje "wydumane" problemy i szare życie od takich sielskich dni, które przeżywasz. Wydaje mi się, że za bardzo bym się nudziła. Po prostu nie leży w mojej naturze opisywanie problemów związanych z rodziną, więc tak naprawdę powstrzymaj się od oceny, bo już słyszałam, że tego nadużywasz.
Również serdecznie pozdrawiam

[agniesikk]

Loriette, jesteś pewna? Już nie raz czytałam o tym nawet na wątku Także nie mów hop...

A no i miło, że ktoś uważa moje życie za sielskie Staram się jak mogę.

[psyhe666]

Powiem szczerze, że dla mnie robicie z igły widły...
Ale jestem trochę za Agniesikkiem... Loriette, skoro tutaj piszesz to normalne, że mówimy to co myślimy i nikt nie chce dla Ciebie źle. To raz. A dwa... Jak jesteś zła na TŻta to piszesz nam pod wpływem emocji to co czujesz, a jak emocje opadną to za wszelką cenę starasz się go jakoś usprawiedliwić...
A czasem dziewczyny mają naprawdę wiele racji w tym co piszą

[Daisy19911]

Napisane przez moooniaaaa

A nie uważasz, że za krótko się znaliście przed ślubem? Że nie zdążyliście się wystarczająco poznać?
I może to głupie,ale nie zastanowiło Cię:
- dlaczego 34letni facet jest sam?
- czego taki facet szuka u dziewczyny,która dopiero skończyła liceum,zdała maturę?
I szczerze- bardziej on chciał dziecka czy Ty?

zastanawialam sie nad tym....a dziecka ja bardzo pragnelam i on tez chcial...mowie na poczatku wcale nie czulismy roznicy wieku...11 mies sie znalismy przed slubem...9 mieszkalismy razem...gadalismy mega duzo....po slubie jednak wszystko sie rypie

[Loriette]

Napisane przez agniesikk

Loriette, jesteś pewna? Już nie raz czytałam o tym nawet na wątku Także nie mów hop...

A no i miło, że ktoś uważa moje życie za sielskie Staram się jak mogę.

Tak, jestem pewna

Napisane przez psyhe666

Powiem szczerze, że dla mnie robicie z igły widły...
Ale jestem trochę za Agniesikkiem... Loriette, skoro tutaj piszesz to normalne, że mówimy to co myślimy i nikt nie chce dla Ciebie źle. To raz. A dwa... Jak jesteś zła na TŻta to piszesz nam pod wpływem emocji to co czujesz, a jak emocje opadną to za wszelką cenę starasz się go jakoś usprawiedliwić...
A czasem dziewczyny mają naprawdę wiele racji w tym co piszą

O i dobrze Psyhe napisałaś - MÓWIMY TO, CO MYŚLIMY, a nie OCENIAMY, BO WIEMY LEPIEJ. Tylko o to mi chodzi

[agniesikk]

Czasem postronny obserwator potrafi lepiej ocenić sytuację, niż zakochana dziewczyna. Ale Ty nie dajesz sobie nic przetłumaczyć. Tak się składa, że mówienie tego, co myślimy, to jest ocena sytuacji, ale nvm.

[psyhe666]

W moim przypadku miałyście rację i z D. i z Ł. i z P.

[agniesikk]

Napisane przez psyhe666

W moim przypadku miałyście rację i z D. i z Ł. i z P.

No i właśnie Psyhe, sama pamiętasz jak to było Ja nie twierdzę, że jestem alfą i omegą (co mi próbuje chyba wmówić Loriette), ale zawsze będę twierdzić, że z boku wszystko widać lepiej, niż jak jest się w centrum sytuacji- zresztą Loriette, tutaj nie są same głupie gąski, które nie rozumieją złożoności Twoich problemów, a czasem mam wrażenie, że tak twierdzisz i my musimy Ci tylko przyklaskiwać, "och jak supcio, że TŻ przyjeżdża, no no będzie seksik" itp.

[aniabaniaa]

Napisane przez moooniaaaa

Ajj kusisz mnie tym zabiegiem, dobrze że muszę oszczędzać kasę ostatnio częściej prostuję, tak gdzieś raz na dwa tygodnie,a kiedyś to potrafiłam pół roku nie prostować ale podobam się sobie w prostych i w lekkich falach. Moje naturalne ostatnio mają zły czas, muszę je podciąć, nie mam dla nich czasu. Ograniczam się do mycia szamponem bez sls, potem maska na godzinę i na szybko odżywka b/s. Żadnych olejów, wcierek, plunkingów itd.

jestem w szoku! nigdy bym nie pomyślala, że spojrzysz przychylnie na kwestię prostowania chemicznego :P

ja właśnie głównie z tego względu je wyprostowalam, nie mialam czasu na to, by dbac o ich dobrą kondycję. codziennie rano budziłam się przerażona, nie wiedziałam co zastanę i czy uda mi się ogarnąć to co mam na glowie :P

Napisane przez moooniaaaa

A w czym poszłaś:kiecka czy spodnie?
My myślimy czy dzisiaj jechać,ale ja chyba wolę w domu przy filmie i winie,a jutro wyskoczyć tylko na piwo. Nie chce mi się dwa tygodnie pod rząd wychodzić z tymi samymi ludźmi, jestem dziwna?

rybaczki, skarpety do połowy lydki i bluzka z cekinami


poszlam w takiej lekkiej spodniczce, jak na lato siostra ma taka ni to pomarańcz, ni to brąz, ma takie ładne falbanki , zakładam ją na talię, w talii ma taką szeroką gumę, także fajnie się uklada, do tego bluzka z bufkami, w zblizonym kolorze, ma dosc gleboki dekolt z przodu i z tylu. kocham moje obojczyki, wiec lubie takie bluzki na dol czarne rajtki i brazowe szpilki ktore sa moja ulubione, takze czesto je widujecie ;p dodatki to zloty lancuszek i zlote kolczyki, bransoletki na rece. torebka turkusowa, zamszowa, dosc spora, piekna pozyczona niestety ;p podobalo mi sie bardzo jak wygladalo, jednak po wypiciu kilku kieliszkow chlopaki stwierdzili ze im mnie szkoda (ze wzgledu na mroz)i nie wychodzimy z domu; ktos skoczyl do calodobowego po bonusowy alkohol i tyle bylo z tancow, znowu skonczylo sie na meskich zwierzeniach ;p kurcze, lubie byc jedyna dziewczyna w towarzystwie , to dziwne ;/

ale co, znudzili Ci sie po tym jednym razie, czy czesto z nimi wychodzicie nie wiem sama, troche dziwne, w sumie nie zdarzylo mi sie wychodzic z tymi samymi co weekend, moze faktycznie tez by mi sie nie chcialo , nie wiem

Napisane przez moooniaaaa

maska jest spoko, wygładziła mi włosiska, były takie hmm zdyscyplinowane miła odmiana bo zużyłam chyba 5 opakowań waxu pod rząd, który chyba znudził się moim włosom :P

Oj bańka Ty to też masz ciekawy związek co

to chyba sobie kupie, bo moja prywatna akcja denko dobiega konca

no, zastanawiam sie czasami, jaka analize byscie wystawily, gdybym opisala wam od a do zet moj zwiazek. podejrzewam ze napisalybyscie ze tz jest stukniety a ja pier.dolnieta

czasami mam akcje pt. milosc, placze, ze go kocham, a czasami mam akcje pod nie wiem jakim tytulem, kiedy jestem obojetna, zupelnie niezaangazowana emocjonalnie, wiem ze go ranie czeski film ufam, wiem ze mnie nie zdradzi itp. ale chyba brakuje mi adrenaliny ;p
problem w tym, ze sama nie wiem czego chce, on to zauwazyl, coraz czesciej zaczyna mowic o slubie, niekoniecznie naszym, po prostu w celu wybadania mojego zdania na ten temat.

Napisane przez moooniaaaa

Aj bo ja mówię co myślę, nigdy nie chcę nikogo obrazić tylko powiedzieć swoje zdanie. Kiedyś dużo szalałam na Intymnym, teraz nie mam czasu to mniej i chyba mi tego brakuje dlatego jak widzę kobietę z problemami to lecę z analizą psychologiczną tylko szkoda,że teoretycznie to ja:
a) wiem jak żyć,żeby być szczęśliwą
b) wiem jak schudnąć i ćwiczyć
ale nie zawsze potrafię wykonać to w praktyce,taki oto ze mnie gówniany ekspert


A brokatowy granat mam z tych lakierów z nakretką w zeberkę sprzedawanych na rynku za 3zł.


Zrobiłam 8min abs, teraz czas na buns
Legs odpuszczę bo nocuję u R. to wystarczająco poćwiczę mięśnie nóg

1. hehehehe no to mam podobnie
2. wiem o ktore chodzi, musze sie przyczaic i zaraz pomaluje sobie paznokcie na jakies fajne kolorki
3. kurcze, ja wlasnie wtedy w ogole nie cwicze ;/ musze zaczac bo az mi glupio ;p

Napisane przez moooniaaaa

A nie uważasz, że za krótko się znaliście przed ślubem? Że nie zdążyliście się wystarczająco poznać?
I może to głupie,ale nie zastanowiło Cię:
- dlaczego 34letni facet jest sam?
- czego taki facet szuka u dziewczyny,która dopiero skończyła liceum,zdała maturę?
I szczerze- bardziej on chciał dziecka czy Ty?

dobre pytanie

Napisane przez agniesikk

Ej, Ty masz fajne cycki, nie powiększaj Bo mój świat legnie w gruzach. Zasubskrybowałam sobie katalog Bravissimo i moja siostra mówi "O, pooglądam sobie", a po 5 minutach "Szkoda, że wszystkie biustonosze są od miseczki D ".

A wiecie, że mój TŻ chciał ostatnio wejść z kumplami do klubu i bramkarz go nie wpuścił, bo miał bojówki moro? (to był taki spontaniczny wypad na piwo, wszyscy już byli wstawieni) W sumie potem okazało się, że dobrze, bo to był klub ze striptizem- mogę spać spokojnie TŻta nie wpuszczą do takiego miejsca

dobrze pamietam, ze ona jest nosicielka 75B?
ej, wlasnie chcialam wam udowodnic, ze wcale nie jest tak jak pizecie i sztuczne cycki sa fajne! wpisalam w wyszukiwarce google grafika haslo pt "sztuczne cycki" i paaaaaczcie wuala



takze dobra, przekonalyscie mnie :P

2. heheehheh ale akcja
to jesli nie zmieni garderoby - mozesz spac spokojnie

Napisane przez psyhe666

W moim przypadku miałyście rację i z D. i z Ł. i z P.

Psyhe jestes mistrzem :P





a co do waszej klotni, to nie chce byc zadna strona w tym konflikcie, ale musze napisac, ze odnosnie zwiazku loriette juz sie nie wypowiadam, bo nie ma to sensu, czesto to konczy sie tak jak i dzisiaj - czyli odbieraniem jakiejkolwiek krytyki jako atak przeciwko sobie; ja tez uwazam, ze to zwiazek oparty na bardzo dziwnych prawach, wg mnie nie do przyjecia aczkolwiek wiem, ze kobieta jest w stanie wiele przecierpiec, zbyt wiele przemilczec, zanim dotrze do niej ze jakas tam znajomosc nie ma wiekszego sensu, bo do tanga trzeba dwojga

Loriette, ja teraz nie rozumiem jednego, czy Tobie nie przeszkadza, ze on nadal sie nie odzywa, po akcji sprzed kilku miesiecy niczego sie nie nauczyl?

nie wnerwiaj sie na Age ani na zadna inna dziewczyne, ciezko Twoj zwiazek uznac za udany i dojrzaly ;/

[agniesikk]

Bania, no te to akurat mają bardzo ładne efekty operacji plastycznych, myślę że i nawet byś się skusiła na powiększenie ust w promocyjnej cenie

N. ostatnio się uświadomiła i ma 80C Także jest postęp

Od jutra nie jem kolacji i słodyczy

[aniabaniaa]

Napisane przez agniesikk

Bania, no te to akurat mają bardzo ładne efekty operacji plastycznych, myślę że i nawet byś się skusiła na powiększenie ust w promocyjnej cenie

N. ostatnio się uświadomiła i ma 80C Także jest postęp

Od jutra nie jem kolacji i słodyczy

wiesz, operacja jak operacja, ale te brwi namalowane kredką, to dopiero daje efekt

chyba nie wiesz co mowisz, jutro jest niedziela, nie da sie nie jesc slodyczy ;p

[agniesikk]

Ja już ostatnio żrę tyle słodyczy, że muszę się opamiętać Na jutro zaplanowałam tylko kanapkę z Nussmilkiem

[agnesuk]

hej hej
dzisiaj pozwoliłam sobie na batonika i szklankę coli

dzisiaj przeżywam tragedie od rana... Oli jest bardzo rozdrażniona, nieznośna, a ja czuję się beznadziejną matką, bo nie wiem co się z nią dzieje i nie wiem jak jej pomoc

mało je, mało śpi, płacze, marudzi...slini się, kaszle, krztusi swoją śliną, wszystko wkłada do buzi i mocno trze po dziąsłach - wszystko to objawy ząbkowania.
ajj.. czekają nas ciężkie dni.

MP jak to było u Was?? kiedy był pierwszy ząbek?

Napisane przez fanka901

Czeeść dołączam do Was (mam nadzieję, że dobrze trafiłam). Chcę zrzucić 5 kilo. Potrzebuję motywacji, bo miałam zacząć od początku roku. Tym czasem mamy już luty a moja waga stoi w miejscu. Jak zresztą wszystko. Miałam uczyć się do matury w ferie. Jutro ostatni dzień a ja nawet nie zajrzałam do podręczników
Dane:
wzrost - 164cm
waga - 55kg
cel - 50 kg

witaj Masz tyle samo wzrostu co ja i ten sam cel

Napisane przez Daisy19911

ja znowu strasznie chcialam dziecko i rodzine...heh zawsze bylam odmiencem:P

ja też zawsze tego chciałam i mam

Napisane przez Loriette

Pojechali Nawet nie wiecie jaki spokój! Rodzice w drodze,

no to wykorzystaj ten czas jak najlepiej

Napisane przez moooniaaaa

Moją najbardziej twarzową bluzą jest bluza z dziecięcego hm- biała z różowym napisem i przykrótkimi rękawami,które zawsze mam podwinięte,żeby nie było widać

haha myslałam,że tylko ja tak mam

Napisane przez Daisy19911

przed slubem bylismy pare miesiecy.....pracowalam a obecnie jestem na macierzynskim. od konca mies ide do szkoly dalej zaocznie...

bardzo szybko zdecydowaliście się na ślub i dziecko. ale mimo to trzymam kciuki,żebyscie się dogadali

Napisane przez moooniaaaa

A brokatowy granat mam z tych lakierów z nakretką w zeberkę sprzedawanych na rynku za 3zł.


Zrobiłam 8min abs, teraz czas na buns
Legs odpuszczę bo nocuję u R. to wystarczająco poćwiczę mięśnie nóg

zazwyczaj takie bazarowe lakiery są najlepsze hehe
jak pomyślę o Buns, to az mnie boli tyłek
ja też dzisiaj trochę poćwiczyłam nogi

Napisane przez aniabaniaa

czasami mam akcje pt. milosc, placze, ze go kocham, a czasami mam akcje pod nie wiem jakim tytulem, kiedy jestem obojetna, zupelnie niezaangazowana emocjonalnie, wiem ze go ranie czeski film ufam, wiem ze mnie nie zdradzi itp. ale chyba brakuje mi adrenaliny ;p
problem w tym, ze sama nie wiem czego chce, on to zauwazyl, coraz czesciej zaczyna mowic o slubie, niekoniecznie naszym, po prostu w celu wybadania mojego zdania na ten temat.


dobrze pamietam, ze ona jest nosicielka 75B?
ej, wlasnie chcialam wam udowodnic, ze wcale nie jest tak jak pizecie i sztuczne cycki sa fajne! wpisalam w wyszukiwarce google grafika haslo pt "sztuczne cycki" i paaaaaczcie

co to za dziwne akcje
ja mam 75B.

boże, sztuczne cyce, są paskudne!! bańka daj spokoj z tymi cyckami


Agniesik - wiem. pamiętam,że nie zaglądałam, nie czytałam postów, bo byłam w ciąży.

nic już się nie wypowiadam na ten temat.

[bita smietana]

Czy możemy uznać, że nie ma spięć na wątku i od jutra się odchudzamy? Bo ja MUSZĘ wyglądać tak jak dupery ze zdjęcia banny.

I czy ktoś przejdzie ze mną na odwyk alkoholowy?

Aaaaa i witam wszystkie nowe dziewczyny

Będę od jutra na mega super hiper diecie! Zrobiłam fotę swojemu mega spasłemu cielsku (wrzuciłabym, ale będziecie miały koszmary ) i porównam efekty po odchudzaniu!

A tak czytam wszystkie i wiecie... Gratuluję Wam bardzo dzieci, ważna decyzja i w ogóle, ale... Macie jakiś cel w życiu poza wychowywaniem dzieci , praniem i sprzątaniem?

[agnesuk]

Bś - oczywiście jak Oli będzie większa chcę zrobić studium kosmetyczne , kurs wizażu i robić coś w tym kierunku
nie mam zamiaru być kurą domową. nie na tym życie polega chcę pracowac, jeździć, zwiedzać. Pokazywać Oli wszystko to czego ja nie mogłam zobaczyć. chcę żeby miała udane dzieciństwo i wiem,że ja przy tym będę czuła się szczęśliwa i spełniona.

chcę wykorzystać moje życie jak najlepiej i wiem,że z małą Oli, będzie to miało dla mnie większy sens.
mam dla kogo żyć, oddychać i wracać do domu. to najwspanialsze uczucie na świecie!

[aniabaniaa]

Napisane przez agniesikk

Ja już ostatnio żrę tyle słodyczy, że muszę się opamiętać Na jutro zaplanowałam tylko kanapkę z Nussmilkiem

kurdę w sumie to wieki nie jadlam nussmilka do ktorej jutro jest czynna biedra?

Napisane przez agnesuk

hej hej
dzisiaj pozwoliłam sobie na batonika i szklankę coli

dzisiaj przeżywam tragedie od rana... Oli jest bardzo rozdrażniona, nieznośna, a ja czuję się beznadziejną matką, bo nie wiem co się z nią dzieje i nie wiem jak jej pomoc


ja też dzisiaj trochę poćwiczyłam nogi


boże, sztuczne cyce, są paskudne!! bańka daj spokoj z tymi cyckami

1. spooko , a jaki to byl batonik? matko marze o jakiejs czekoladzie

2. Dzizzzz Aga! jaka zla matka, boze, co Ty opowiadasz jej, chcialabym zebym tez kiedys miala takie podejscie, cos mi sie wydaje, ze ja w obliczu takiej tragedii wstane, wyjde i zadzwonie po mame i tate ewentualnie jakas ambitna kolezanke z pedagogiki. a tz?! matko jestesmy patologicznym dnem nie nadajacym sie do roli rodzicow

3. co wy jestescie takie ruchliwe. ja ewentualnie cwicze pol szpagaty, ie lubie skakania zaczyna mnie to martwic

4. moje tez sa paskudne

Napisane przez bita smietana

Czy możemy uznać, że nie ma spięć na wątku i od jutra się odchudzamy? Bo ja MUSZĘ wyglądać tak jak dupery ze zdjęcia banny.

I czy ktoś przejdzie ze mną na odwyk alkoholowy?


A tak czytam wszystkie i wiecie... Gratuluję Wam bardzo dzieci, ważna decyzja i w ogóle, ale... Macie jakiś cel w życiu poza wychowywaniem dzieci , praniem i sprzątaniem?

1. ja się od jutra biorę, dzis zassalam wargi w szklana butelke, zeby jutro miec wielkie wary, tak jak one a ta blondi z prawej wyglada jak swinia z mapetow
nie wiem o co jej chodzi mapet show, czy co hgw

2. ja bym poszla, ale ja w sumie lubie moj alkoholizm, lubie byc pijana, chyba nawet lubie smak alkoholu, no i w obliczu waznych wydarzen odczuwam potrzebe naje.bki ;p pije wiecej niz moj facet, czuje sie jak skrajne dno pozbawione dobrego serduszka

3. ale jestes wredna, szydercza i zołzowata
chyba mamy bardzo podobne podejście do macierzynstwa ;p

[Daisy19911]

Napisane przez agnesuk

Bś - oczywiście jak Oli będzie większa chcę zrobić studium kosmetyczne , kurs wizażu i robić coś w tym kierunku
nie mam zamiaru być kurą domową. nie na tym życie polega chcę pracowac, jeździć, zwiedzać. Pokazywać Oli wszystko to czego ja nie mogłam zobaczyć. chcę żeby miała udane dzieciństwo i wiem,że ja przy tym będę czuła się szczęśliwa i spełniona.

chcę wykorzystać moje życie jak najlepiej i wiem,że z małą Oli, będzie to miało dla mnie większy sens.
mam dla kogo żyć, oddychać i wracać do domu. to najwspanialsze uczucie na świecie!

swietnie to ubralas w slowa! dokladnie tak jest! ja np pod koniec lutego ide na zaoczna potem mam plany na fotografie i prawko isc jestem przeciwniczka stwierdzenia ze dziecko zabiera mlodosc marzenia i mozliwosci.dziecko w niczym nie przeszkadza a mnie wrecz jeszcze motywuje i taj jak Agnesuk napisala :nie mam zamiaru być kurą domową. nie na tym życie polega chcę pracowac, jeździć, zwiedzać. Pokazywać Lili wszystko to czego ja nie mogłam zobaczyć. chcę żeby miała udane dzieciństwo i wiem,że ja przy tym będę czuła się szczęśliwa i spełniona.
chcę wykorzystać moje życie jak najlepiej i wiem,że z małą Lili, będzie to miało dla mnie większy sens.
mam dla kogo żyć, oddychać i wracać do domu. to najwspanialsze uczucie na świecie!

[psyhe666]

Aniabania, świetne zdjęcie!!! (tej czarnej )
Uważam, że świetnie odnalazłabyś się w takim wydaniu (mówię o ustach bo uwielbiasz roztaczać wokół siebie różową aurę - sama tak napisałaś)
Już sobie Ciebie wyobrażam w takim wydaniu!


Agnesuk, super to ujęłaś Bycie żoną nie ogranicza się do opieki nad dzieckiem, praniem, gotowaniem, sprzątaniem

---------- Dopisano o 09:42 ---------- Poprzedni post napisano o 09:41 ----------

BŚ, możemy od dzisiaj pod warunkiem, że będziesz się częściej odzywać!

Mnie odwyk alkoholowy się przyda... Wypiłam sobie całe białe wino i nie padłam

[agniesikk]

Sensual do mnie napisała:

"Daruj sobie wymianę mojego nicku na forum , lepiej idź pączusiu popracuj nad sobą" A jednak nas czyta.

[bita smietana]

Napisane przez agnesuk

Bś - oczywiście jak Oli będzie większa chcę zrobić studium kosmetyczne , kurs wizażu i robić coś w tym kierunku
nie mam zamiaru być kurą domową. nie na tym życie polega chcę pracowac, jeździć, zwiedzać. Pokazywać Oli wszystko to czego ja nie mogłam zobaczyć. chcę żeby miała udane dzieciństwo i wiem,że ja przy tym będę czuła się szczęśliwa i spełniona.

chcę wykorzystać moje życie jak najlepiej i wiem,że z małą Oli, będzie to miało dla mnie większy sens.
mam dla kogo żyć, oddychać i wracać do domu. to najwspanialsze uczucie na świecie!

Kurczę, bo powiem Ci podczytuję forum, mniej pisze bo nie mam czasu za wiele ale nie mogę wytrzymać bez Was I ja po prostu strasznie nie rozumiem tego, że tak młode dziewczyny chcą się poświęcić dla dziecka, chyba jestem straszną egoistką
Ale podziwiam to co napisałaś, naprawdę I cieszę się, że Oliwka będzie miała taką mamę

Napisane przez aniabaniaa

1. ja się od jutra biorę, dzis zassalam wargi w szklana butelke, zeby jutro miec wielkie wary, tak jak one a ta blondi z prawej wyglada jak swinia z mapetow
nie wiem o co jej chodzi mapet show, czy co hgw

Pewnie liczyła na rolę piggy w nowych mupetach ale odpadła na castingu

ja bym poszla, ale ja w sumie lubie moj alkoholizm, lubie byc pijana, chyba nawet lubie smak alkoholu, no i w obliczu waznych wydarzen odczuwam potrzebe naje.bki ;p pije wiecej niz moj facet, czuje sie jak skrajne dno pozbawione dobrego serduszka

ja lubię te wszystkie kolorowe driny, imprezy, spotkania ze znajomymi i dobrą zabawę. Piję dużo, też więceej niż mój facet Ale rozumiem to że on chce pić mniej. ACZKOLWIEK po tym tygodniu potrzebuję odwyku

ale jestes wredna, szydercza i zołzowata
chyba mamy bardzo podobne podejście do macierzynstwa ;p

NIE JESTEM!
No dobra, jestem. Jestem wrogo nastawiona do młodych matek, bo zawsze zastanawiam się czy nie skrzywdzą tego dziecka i czy mają na tyle odpowiedzialności, doświadczenia i świadomości, żeby wiedzieć że wychowują maleństwo, a nie zabawkę. Bo jestem fanką antykoncepcji i uważam że nie każdy powinien mieć dzieci. Bo chcę najpierw ustatkować się materialnie, spełnić kilka marzeń, a ok 30 pomyśleć o dziecku. I tak, uważam trochę że jest to marnowanie młodości i dziecko nie znajduje się na mojej liście 100 życiowych celów

I uważam że w wieku 22 lat takie podejście jest zdrowe, ale całkowicie akceptuję i podziwiam to, że inne dziewczyny z wątku myślą i żyją inaczej, bardzo trzymam za nie kciuki t

Napisane przez Daisy19911

swietnie to ubralas w slowa! dokladnie tak jest! ja np pod koniec lutego ide na zaoczna potem mam plany na fotografie i prawko isc jestem przeciwniczka stwierdzenia ze dziecko zabiera mlodosc marzenia i mozliwosci.dziecko w niczym nie przeszkadza a mnie wrecz jeszcze motywuje i taj jak Agnesuk napisala :nie mam zamiaru być kurą domową. nie na tym życie polega chcę pracowac, jeździć, zwiedzać. Pokazywać Lili wszystko to czego ja nie mogłam zobaczyć. chcę żeby miała udane dzieciństwo i wiem,że ja przy tym będę czuła się szczęśliwa i spełniona.
chcę wykorzystać moje życie jak najlepiej i wiem,że z małą Lili, będzie to miało dla mnie większy sens.
mam dla kogo żyć, oddychać i wracać do domu. to najwspanialsze uczucie na świecie!

I to jest super, jestem pełna podziwu Po prostu moje życie jest caaaałkowicie inne

Napisane przez PSYHE

BŚ, możemy od dzisiaj pod warunkiem, że będziesz się częściej odzywać!

Mnie odwyk alkoholowy się przyda... Wypiłam sobie całe białe wino i nie padłam

będę się odzywać! Teraz mam więcej czasu, sesja za mną i straaasznie tęskniłam za naszym radosnym i spontanicznym spamem

Napisane przez agniesikk

Sensual do mnie napisała:

"Daruj sobie wymianę mojego nicku na forum , lepiej idź pączusiu popracuj nad sobą" A jednak nas czyta.

o ku*wa

Sensual, pozdrawiamy pączusiu

[fanka901]

agniesikk - Wczoraj się zmusiłam i dzisiaj zostały mi nicienie i płazińce. Tematy których nie znoszę! Dzisiaj muszę je powtórzyć a potem polecę z kręgowcami. Bardziej boję się chemii. Rozszerzona chemia z roku na rok jest trudniejsza. Zresztą mam powody do obaw, bo mój nauczyciel nie ma daru przekazywania swej przepastnej wiedzy. A co więcej powiedział, że "nie poniesie konsekwencji jeśli źle zdamy maturę więc go to nie obchodzi".
Dlatego też cała klasa chodzi na korki. Nie tylko moja, ale wszystkie biolchemy.
Wybieram się na fizjoterapię. To mój wymarzony kierunek. Tyle, że nie na AWF a na Akademię medyczną.

Oliwia śliczne imię dla córeczki

[psyhe666]

club!

[agniesikk]

Napisane przez fanka901

agniesikk - Wczoraj się zmusiłam i dzisiaj zostały mi nicienie i płazińce. Tematy których nie znoszę! Dzisiaj muszę je powtórzyć a potem polecę z kręgowcami. Bardziej boję się chemii. Rozszerzona chemia z roku na rok jest trudniejsza. Zresztą mam powody do obaw, bo mój nauczyciel nie ma daru przekazywania swej przepastnej wiedzy. A co więcej powiedział, że "nie poniesie konsekwencji jeśli źle zdamy maturę więc go to nie obchodzi".
Dlatego też cała klasa chodzi na korki. Nie tylko moja, ale wszystkie biolchemy.
Wybieram się na fizjoterapię. To mój wymarzony kierunek. Tyle, że nie na AWF a na Akademię medyczną.

Oliwia śliczne imię dla córeczki

Ja też chodzę na korki z chemii, ale do mojej nauczycielki (mam nadzieję, że nikt z mojej klasy tego nie czyta, bo oni chodzą na grupowe fakultety). Chemia jest trudna, ale na szczęście matura jest dość tendencyjna, ja się chyba bardziej boję biologii - niby na koniec roku zawsze mam 5, a matura i tak rządzi się własnymi prawami :P

A nauczyciel jest głupi- oczywiście, że ponosi odpowiedzialność, potem z wyników matury musi się tłumaczyć przed dyrektorem szkoły.

Śmietana, ja też tak jestem nastawiona do macierzyństwa jak Ty wiem, że uroda nie trwa wiecznie, ale nie chcę tracić jędrnego biustu i mieć rozstępy przez dziecko. Pewnie kiedyś się zdecyduję, ale to tak dopiero w wieku 30 lat, nie wcześniej i chciałabym mieć tylko jedno (a mój TŻ dwójkę, bo wg niego jedynacy są rozpieszczeni, a moim zdaniem to nieprawda). Jak patrzę na moje kuzynki-matki, które totalnie się uwsteczniły przez dzieci, siedzą tylko na facebooku i grają w konkursach o pieluchy, zabawki itp., to zaczynam wątpić:P Zresztą studia, czyli życie na stancji, spanie do 15 w niedzielę, życie z pustą lodówką to są moje lata, które mam zamiar przeżyć i potem jeszcze jakieś 5 lat po studiach z facetem bez martwienia się o dziecko :P

[agniesikk]

Ej, wiecie co, boli mnie migdałek Już od dwóch miesięcy, z drobnymi przerwami- chyba mam jakis stan zapalny, bo nawet tak się czuję trochę chora. Jezu, ja to głupia jednak jestem. Jak zwykle zignoruję coś, a potem na gwałt muszę iść do lekarza- już powinnam to zrobić miesiąc temu.

[karola_plm]

Nie nadążam za Wami

Bez dramatów mi tu! Why so serious?

Wreszcie kończy mi się @ i od jutra intensywnie dżemuję aż padnę Zaczęły już się pojawiać pierwsze efekty więc jestem mega zmotywowane. Wiem, że mówię to rok w rok, ale TYM razem sie UDA!!!

I znów odstawiam słodycze, przynajmniej na jakiś czas... michałki zamkowe to jest morderstwo w kostkach!!!!!!

[agniesikk]

Napisane przez karola_plm

Nie nadążam za wami

Bez dramatów mi tu! Why so serious?

Wreszcie kończy mi się @ i od jutra intensywnie dżemuję aż padnę Zaczęły już się pojawiać pierwsze efekty więc jestem mega zmotywowane. Wiem, że mówię to rok w rok, ale TYM razem sie UDA!!!

I znów odstawiam słodycze, przynajmniej na jakiś czas... michałki zamkowe to jest morderstwo w kostkach!!!!!!

Wiem coś o tych michałkach. I o nussmilku

[psyhe666]

Bożeeeeeeeeee boje sie ze poprawki nie zdam

[_Ewelka___]

Napisane przez psyhe666

Bożeeeeeeeeee boje sie ze poprawki nie zdam

nie pekaj, napewno zdasz!!! ja na studiach mialam jedna poprawke a tez mialam stresa , ale moj kierunek to byla czysta przyjemnosc wiec moze dlatego

wylacz kompa i sie ucz!

ja jestem u rodziców, nie wiem czy waga działa, ale centymetr napewno jutro rano sie pomierze kolejnym krokiem do mojego odchudzania jest to że kupilam spodnie dresowe! Ale jakie fajne! poszlam do croppa (dzieki Laura za ostatnia fotke) i kupilam dresiki za 29 zl! superowe są, jak rurki i tunike ale musze do niej schudnac

ja po prostu nie mam czasu wziac sie za siebie, mam nowy grafik, z reszta pracuje glownie popoludniami, do 21, do 18. Nie szukam wymowek ale naprawde nie mam czasu cwiczyc. A w moim przypadku machanie nozkami w domu nie pomoze. I mam glupich sasiadow - juz probowalam turbo jam Ja pierdziele musze to jakos ogarnac bo sie zapuściłam.

ahh no i dzieki za mile słowa tato jest w szpitalu, ale nie chce sie tu uzalac nad swoim zyciem, wlasnie od Niego wrocilam. Ten nowy rok to dla mnie pasmo porazek, a juz szczegolnie ten miesiac. Nawet wygarnelam wszystko szefowej - za co jestem z siebie za☠☠☠iscie dumna Dziwie sie, ze mnie nie zwolnila