Nasze maluchy śliczne, radosne, a my plotkując czekamy na wiosnę :) VII-VIII.

[aania_20]

wpadam na chwilę i zmykam do TŻa

Napisane przez Marina1

Aniu do końca lutego znów .

oj... zleci

Napisane przez Scio

Telik ale przeżycie

Agata pełza

brawo!

Napisane przez dziubek79

kurde dziewczyny jakie mam emoty z innego forum , niektóre identyczne z naszymi ale kurcze nie działają na wizażu. Jest jakaś opcja,zeby zadziałały?? Czy to administratorzy wątku muszą je "dodać" do bazy ??

pokaż

mam wrażenie że nie wszystko zacytowałam...

coś Babonika i AgiGuernsey nie widać

[eveewe]

u mnie zeby spokoj byl to swieto!!!
dzis klient o drugie auto - zadatek zostawiony jutro bedzie
wczoraj goscie, dzis my sie goscilismy
Marysia spac nie chce
a ja lekkoo wstawiona

[editka2022]

100 lat dla wszystkich dzisiejszych solenizantow!!!!!!!!!

[dziubek79]

Napisane przez aania_20

wpadam na chwilę i zmykam do TŻa


oj... zleci

brawo!

pokaż

mam wrażenie że nie wszystko zacytowałam...

coś Babonika i AgiGuernsey nie widać

takie

[aania_20]

Napisane przez dziubek79

takie

ale super może by się udało jakoś....

Dobra, zmykam - dobranoc

[Naataaszkaa]

Napisane przez blondynkapoznan

dziewczyny mi chyba przyszło zapalenie krtani
jutro muszę iść do lekarza.Oby szybko przeszło.

Trzymam kciuki żeby szybko przeszło

Napisane przez SweetAngel1984

oj wiem cos o tym....najgorsz jest goraczka...moj Igi taki byl marny podczas goraczki....w nocy sie tak pocil ze dwa razy byl przebierany a na poduszce plama
moja bidulkowspolczuje
sprobuj moze w strzykawce podac.....[COLOR="Silver"]

Próbowałam.. chyba jeszcze gorzej było niż z łyżeczki.. fakt, że jest to obrzydliwe w smaku no ale jakoś muszę jej to dawać.. liczę, że jutro będzie lepiej..

Napisane przez agni82

biedactwo. mam nadzieję, ze wkrótce się jej poprawi. trzymajcie się tam

Napisane przez dziubek79

biedna Hania duuużo zdrówka

Dziękuję

Napisane przez eveewe

Hejjjjj!!!!
Nataszko czyli jednak nie taka gapa ze mnie!!! avek
Fakt u mnie caly czas sie cos dzieje!!!!
jutro opowiem reszte
dobranoc laski!!!!

Żadna tam gapa.. super spostrzegawcza dziewczyna

A u Ciebie znowu coś? Biedna..


Nie chcę nic mówić, ale Hania śpi.. nie ma gorączki.. może jednak noc nie będzie najgorsza.. ale tfu tfu.. żeby jej nie wróciło!

[Stronczek27]

Witam sie niedzielnie.

Wczoraj się nie odzywalam bo nie nadrobilam za to Dzis jestem Juz na biezaco.

Tak wiec od poczatku dla wszystkich solenizantow wczorajszych i dzisiejszych.

Teliczku Wspolczuje sytuacji z Jasiem. Ja ostatnio tez sie wystraszylam. Wiktoria chyba sie ślina przydlawila i tak dziwnie zamarła. A mi serce stanęło. Wiec wierze ze sie wystraszylas

Eveewe historia ze szwagrem conajmniej dziwna. Moze chłopak jakieś badania powinien zrobić.

Marina, Sweeet od czwartku dołączam do Was jako kolejna slomiana wdowa. Moj Tz jedzie do PL prawie na tydzien a ja sama z Wiki zostaje

Pamięć mi ostatnio szwankuje i Juz nie pamietam co miałam wiecej napisac.

[eveewe]

Stronczek i Nataszka on (szwagier) powinien juz dawno zrobic badania psychiatrycznea tak serio polecialam o malego bo wiedzialam ze sie obudzi a szwagierka histeryczka i nie mylilalm sie, ona krzyczala a dziecko na rekach sie zanosilo. Ale wszystko OK. Znikam spac bo Marys padla wiec i czas na mniebuziole

[Stronczek27]

Eveewe ja nie myslalam o psychiatrycznych tylko morfologie itp a w jakim wieku ten ich szkrabek ?

[brumek]

Napisane przez Naataaszkaa

Był lekarz.. zapalenie gardła, na szczęście osłuchowo czysto.. mamy antybiotyk.. jestem załamana najgorsze, że nie wiem skąd jej się to wzięło bo nie wychodzimy teraz z nią w takie mrozy.. nikt z nas nie choruje..

Biedna. Oby szybko przeszło

Napisane przez telik

1. Oj Brumeczku
i tu sie różnimy
bo ja nienawidzę takich klimatów
wampiry, magia itp
Harrego też nie trawię

2. pozatym dziś postanowiłam rano dać mu do polizania jabłuszko
(obraną połówkę)
w pewnym momencie zauwałyłam że udało mu sie ukryść bezzebnymi dziąsłami kawałeczek
wiec jak najszybciej chciałam mu wyciągnąć to z buzi
on sie wystraszył zaczął sie krzusić
nagle przestał oddychać zrobił się sino bordowy
zaczełam wołać męża
przełożyłam Jaśka przez kolano i klepałam w plecki
po czym on połknął ten kawałek
i sie rozpłakał, po kilku chwilach sie uspokoił
a ja jeszce przez godziną chodziłam roztrzęsiona

1. Ale tylko troszkę się różnimy, bo ja magii też nie znoszę - poza tymi wampirami No i poza Władcą Pierścieni Inne tego typu historie mnie odrzucają, a Pottera też nigdy nie czytałam/nie widziałam.

2. To przeżyłaś! Nie wyobrażam sobie co czuje matka, kiedy widzi siniejące dziecko

Napisane przez Scio

1. Z tym, ze to nie taka romantyczna historia, a seks, przemoc, dużo seksu, jeszcze więcej przemocy. I to wszytsko okraszone, wspaniałym cudownym, mega seksownym Aleksandrem Skaarsgardem klik

2. Co do blw. Podstawowa zasada to to, ze do roku jedzenie traktujemy wyłącznie jako dodatek do mleka - nie posiłek. Bo tak naprawde więcej jedzenia ląduje na podłodze, włosach, ubraniu itd. i nie ma szans dziecko się ne naje. Po drugie blw to nie to samo co dawanie do ręki - to dawanie wyboru, dziecko ma wybór. A po trzecie dziecko powinno jesc razem z rodzicami (najlepiej to samo) czyli jak dziecko ma ziemniaczki, marchewke, mięsko to rodzice powinni z nim siedzieć przy stole i razem zajdać, zeby dziecko poprzez obserwacje naśladowało rodziców.
U nas najczęściej jest tak. Na pewno stosowałabym tą metodę, jeśli dziecko byłoby niejadkem. Natomiast ja nie mam z tym problemu, tak jak nie mam parcia zeby Agata zjadła wszytsko co jej naszykuje. Ostatnio w ogóle nie ma ochoty na jedzenie łyżką. wiec je bardzo malutko. Ale u ns często (bo nie zawsze) jest tak, ze A. dostaje zupke a jak M. przyjdzie z pracy to siadamy do stołu razem z Agatką i my jemy swoje ona swoje.

3. A na jutro uszykowałam dla Agaty niespodzianke i bedziemy się edukować sensorycznie.

1. Cyli to taki serial dla dużych dziewczynek?
2. Z pogrubionym się zgadzam w pełni. Zresztą z całą resztą też A z tym drugim pogrubionym też się zgadzam, w sensie że to tak samo dobre. Bo chyba jedną z najważniejszych rzeczy jest to, żeby dziecko jadło razem z rodzicami przy stole, a nie osobno, inaczej itp. No i nic na siłę. Skoro chce danego dnia tylko te dwie łyżeczki to niech na nich skończy. Obiecuję sobie że nigdy nie będę latać za dzieckiem po domu i podstępem wpychać mu jedzenie do buzi albo wciskać na siłę w zaciśnięte usta i mówić "za mamusię, "za tatusia". Mi tak rodzice robili A to moim zdaniem pierwszy krok do wychowania niejadka albo nawet kogoś komu potem trudno głód z apatytem mylić. Poza tym to swego rodzaju przemoc można powiedzieć...

3. A co dokładnie masz na myśli, bo mnie zaciekawiłaś?

Napisane przez aania_20;32254304[COLOR=DarkGreen

]
fajny wpis znalazłam: http://www.dzieciowo.pl/2012/02/dobr...abkowanie.html[/COLOR]

O, to i ja skorzystam Lubię masaże, wierzę w nie i ciągle szukam inspiracji Tymuś już się tak fajnie przyzwyczaił (bo codziennie przed kąpielą się masujemy ok. 20 minut), że na widok oliwki zamiera w oczekiwaniu, a jak ją sobie wleję na ręce i rozgrzewam w dłoniach to sie szczerzy i rozpłaszcza śmiesznie ciałko na łóżku

Napisane przez Scio

1. Agata pełza

2. Ale się obżarłam (ale dietetycznie)

1. Brawo
2. Śmiesznie to brzmi

Napisane przez mamad1

A nigdy Ci się nie zdarzyło zakrztuszenie mleczkiem?

A u nas się chyba nie zdarzyło, wiesz? Tzn. były takie sytuacje że kaszlnął, ale to takie pojedyncze "ahu ahu" i koniec. Na szczęście!

Napisane przez agni82

T. się ze mnie śmiał, ale mnie tez sie podobało. co mam mówić że się nie podobało jak się podobało. a niektóre miny Pattisona to i mnie chwytały. nic dziwnego ,że nastolatki go uwielbiają no i jak widże nie tylko nastolatki ja jeszczse mam nadzije, że wpadnę na niego przypadkiem w Londynie

Nooo

Napisane przez DaKaro

Brumku dziękuję za pamięć

Nie pojawiam się na wątku, bo czasu brak. Szukamy mieszkania, ogólnie zamęt jakiś ostatnio, egzaminy i weny też brak.

Dobrze że się odezwałaś I czekamy aż wrócisz. A w wolnej chili skrobnij coś więcej o tym mieszkaniu i Waszych sprawach

Napisane przez CrazyMachine

Wpadłam złożyć życzenia Natce i Domkowi bo dziś 12, a widzę że i Dawid dziś świętuje. No i jeszcze awansem brawa dla Krystka Vaniliowej na jutrzejsze 7 miesięcy, które świętujemy jak zwykle razem. Ida właśnie odbija się nogami od ściany i przesuwa łóżeczko.... coś nie ma spania. Dała nam popalić przez ten weekend, albo to następne zęby (chyba idą nam dolne dwójki, a na górze jeszcze nic), albo testuje co uda się jej osiądnąć krzykiem. Stawiam na to drugie.
No i muszę kończyć....

To życzenia na jutro dla Idy
Kurczę, mi tez się wydaje że najpierw nam wyjdzie dolna dwójka, przed górnymi jedynkami ALe może się mylę, bo kolejność dolnych jedynek też źle obstawiałam

Napisane przez dziubek79

kurde dziewczyny jakie mam emoty z innego forum , niektóre identyczne z naszymi ale kurcze nie działają na wizażu. Jest jakaś opcja,zeby zadziałały?? Czy to administratorzy wątku muszą je "dodać" do bazy ??

Nie mam pojęcia, ale fajnie by było. uwielbiam fajne emotki

Napisane przez Stronczek27

Marina, Sweeet od czwartku dołączam do Was jako kolejna slomiana wdowa. Moj Tz jedzie do PL prawie na tydzien a ja sama z Wiki zostaje

To grzeczna tam bądź


A nam dzień minął bardzo przyjemnie u znajomych Tymkowi co prawda te biedne dziąsełka życie trochę zatruwają, ale i tak stara się chłopak cieszyć życiem na ile może DOstał amoku na widok psa tych znajomych. Nigdy jeszcze nie reagował w żaden sposób na żadne zwierzę, w ogóle jakby nie zauważał. A dziś... ja pies szczekał to on zamierał i wytrzeszczał oczy, pies na chwilę milkł, to Tymuś wybuchał śmiechem. I tak w kółko z 10 minut. A my wszyscy pokładaliśmy się ze śmiechu Pies miała radochę że jest w centrum uwagi, Tymuś z psa, a my z nich obu

[piwnooka77]

Dobry wieczór

Wszystkiego najlepszego dla Dominika, Dawida

Sto lat Beatko

Napisane przez eveewe

zdrowka zycze
co do papierosow ja tez sie czepiam, nienawidze smrodu papierochow, nigdy nie palilam i nie mam zamiaru, moj TZ z kolei pali jak wypije i tez mnie trafia wtedy

to tak jak u mnie - ja nigdy nie paliłam i nienawidzę tego smrodu a mój mąż popala przy alkoholu w towarzystwie i wtedy trafia mnie szlag

Napisane przez telik

pozatym dziś postanowiłam rano dać mu do polizania jabłuszko
(obraną połówkę)
w pewnym momencie zauwałyłam że udało mu sie ukryść bezzebnymi dziąsłami kawałeczek
wiec jak najszybciej chciałam mu wyciągnąć to z buzi
on sie wystraszył zaczął sie krzusić
nagle przestał oddychać zrobił się sino bordowy
zaczełam wołać męża
przełożyłam Jaśka przez kolano i klepałam w plecki
po czym on połknął ten kawałek
i sie rozpłakał, po kilku chwilach sie uspokoił
a ja jeszce przez godziną chodziłam roztrzęsiona

to się strachu najadłaś

Napisane przez Naataaszkaa

Obejrzałam przed chwilą ten Paranormal activity.. no i czuję, że będę miała masakrę jak mi się to w nocy przypomni.. naprawdę się bałam! Te nocne nagrania mnie przerażały.. końcówka do dupy tylko.. brrrrr

Są 3 alternatywne zakończenia. Ja może dzisiaj obejrzę dwójkę, jeżeli Helenka mi da bo znowu coś spać nie chcę. Teraz mąż ją usypia...


Dla wszystkich chorowitków duuuuużżżżżżooooo zdrowia !!!

A my dzisiaj znowu spędziliśmy dzień u teściowej - chociaż tego nie planowaliśmy ale pojechałam męża odebrać i jakoś tak wyszło, że zostaliśmy na obiad i podwieczorek a potem i kolację
I u mojej teściowej byli dzisiaj jej znajomi z małym dzieckiem (13-14 miesięcznym) - ona w moim wieku, on w wieku teściowej I był też temat żywienia i on się mnie pyta czy dawałam już małej ogórka kiszonego - bo podobno według najnowszych wytycznych powinno się rozszerzać dietę od około 4 miesiąca i taki ogórek kiszony to super sprawa dla przewodu pokarmowego. A takie informacje ma od znajomego lekarza alergologa.

[Stronczek27]

Napisane przez piwnooka77

Dobry wieczór

Wszystkiego najlepszego dla Dominika, Dawida

Sto lat Beatko



to tak jak u mnie - ja nigdy nie paliłam i nienawidzę tego smrodu a mój mąż popala przy alkoholu w towarzystwie i wtedy trafia mnie szlag


to się strachu najadłaś



Są 3 alternatywne zakończenia. Ja może dzisiaj obejrzę dwójkę, jeżeli Helenka mi da bo znowu coś spać nie chcę. Teraz mąż ją usypia...


Dla wszystkich chorowitków duuuuużżżżżżooooo zdrowia !!!

A my dzisiaj znowu spędziliśmy dzień u teściowej - chociaż tego nie planowaliśmy ale pojechałam męża odebrać i jakoś tak wyszło, że zostaliśmy na obiad i podwieczorek a potem i kolację
I u mojej teściowej byli dzisiaj jej znajomi z małym dzieckiem (13-14 miesięcznym) - ona w moim wieku, on w wieku teściowej I był też temat żywienia i on się mnie pyta czy dawałam już małej ogórka kiszonego - bo podobno według najnowszych wytycznych powinno się rozszerzać dietę od około 4 miesiąca i taki ogórek kiszony to super sprawa dla przewodu pokarmowego. A takie informacje ma od znajomego lekarza alergologa.

Ktos tu Dzis Juz pisał o ogórku kiszonym ...

[youyou]

hej mamuśki

mielismy dziś bardzo przyjemny dzień, byliśmy w odwiedzinach u eks-współlokatorki.
było bardzo miło, Filip fajnie bawił się ich 3,5 letnią córeczką i tak ich obserwując myślałam sobie że za 1,5 roku to Filip będzie miał 3,5 lata a Lilka 2 lata i będą się tak fajnie razem bawili i gadali

Lilka była super pogodna, śmiała się i chichrała cały czas.

Pięknie zjadła obiadek! - mój wczorajszy i dzisiejszy hit! z racji tego że robiliśmy wczoraj sushi to odkroiłam trochę kupionego łososia i ugotowałam Lilce zupkę łososiowo-cukiniową.
(marchewka, ziemniak, pół cukinii, kawałek łososia, tymianek, zioła prowansalskie, zagęściłam jeszcze kleikiem kukurydzianym). wyszło dobre i Lila wczoraj i dziś zjadła cały duży słoik.


Co do tytułów to ja tez byłabym za tym żeby został obecny

[pieleszka]

Napisane przez Stronczek27

Ktos tu Dzis Juz pisał o ogórku kiszonym ...

ja
hanka zajada i lubi ale to nie jest tak, że daję jej całego ogóra i ma go zjeśc bo nie dostanie nic innego... daję jej nieraz jak mam akurat słoik otwarty i sama sobie sięgam. dostaje wtedy do łapki i sobie troche ciumka. i skubana sie nawet nie krzywi, a wg mnie są mega kwaśne ale ja tak ogólnie daję hani różnych rzeczy popróbować np. jakis chlebek, kawałek bułki itp. a ogórki nie uważam po prostu żeby mogły zaszkodzić. owszem są troche słone. ale żadnych konserwantów ani innych świństw nie maja. a niektóre dziewczyny się bardzo dziwiły jak napisałam, że hanka zajada ogórasy...
a co do wpływu na uklad pokarmowy to coś w tym jest bo jak mała miała zatwardzenie - za dużo marchewki i mięska- tak musiała cisnąć, że aż żal było patrzeć to po ciumkaniu ogóraska zrobila ładną kupę bez wysiłku

[piwnooka77]

Napisane przez pieleszka

ja
hanka zajada i lubi ale to nie jest tak, że daję jej całego ogóra i ma go zjeśc bo nie dostanie nic innego... daję jej nieraz jak mam akurat słoik otwarty i sama sobie sięgam. dostaje wtedy do łapki i sobie troche ciumka. i skubana sie nawet nie krzywi, a wg mnie są mega kwaśne ale ja tak ogólnie daję hani różnych rzeczy popróbować np. jakis chlebek, kawałek bułki itp. a ogórki nie uważam po prostu żeby mogły zaszkodzić. owszem są troche słone. ale żadnych konserwantów ani innych świństw nie maja. a niektóre dziewczyny się bardzo dziwiły jak napisałam, że hanka zajada ogórasy...
a co do wpływu na uklad pokarmowy to coś w tym jest bo jak mała miała zatwardzenie - za dużo marchewki i mięska- tak musiała cisnąć, że aż żal było patrzeć to po ciumkaniu ogóraska zrobila ładną kupę bez wysiłku

Własnie miałam pisać, że Ty
i coś z tym ogórkiem faktycznie musi być na rzeczy

[Stronczek27]

Pieleszko wszystko jest dla ludzi ale ja bym nie wpadła na to.
Moja córka nie lubi nic co ma konsystencje inna niż papka. Dawalam jej chrupka kukurydzianego, skrzywila sie i wyplula. Myśle OK. Moze jej nie smakuje. Dzis dałam jej biszkopta. Tez nie. Ale nawet nie spróbowała. Przylozylam do ust i od razu buzia w ciup. Nie wiem o co cho...

[Natka_]

Dziękuję w imieniu Domka za życzenia z okazji jego 7 miesięcznicy

A ja wróciłam cała i zdrowa. Było pięknie, cudnie, wspaniale Pogoda wprost idealna na narty Oczywiście jutro napewno się nie ruszę przez zakwasy, ale co tam.

Domek był grzeczniutki, a jak przyjechałam to pokazał mi swoją nową umiejętność, przybiera pozycję do raczkowania, ale jeszcze się boi "pójść" do przodu

Ale tez nas wystraszył, bo nagle nie umiał otworzyć oczu, a jak próbował to tak przewracał oczami jakby odpływał i przy typ się śmiał i strasznie ślinił, wyglądało to strasznie, mąż go szybko wziął na ręce i wtedy przestał Nie wiem co to. Może przetarł sobie oczka i jakoś za mocno i poprostu tak mrużył Teraz zachowuje się całkiem normalnie.
Naczytałam się jakiś pierdół o powikłaniach po ospie (np. zapelenie mózgu) i wariuję Trzepnijcie mnie w łeb!

Telik kochana, ale się musiałaś bidulo wystraszyć

dla Dawidka

Brumku Domek dostaje jedzonko twarde raczej do zabawy, papki też zjada prawie regularnie. Najpierw dostaje np. ziemniaka i marchew, widzę ile z tego wyciumkał (bo jedzeiem tego raczej nazwac nie można) i papką tylko"uzupełniam". Czasem wciągnie i duży słoik.
Wiadomo za dużo z takich całych nie wyciumka, ale zawsze coś.
Ja daję mu tak duże rzeczy, żeby nie był w stanie wsadzić go sobie do buzi i niezbyt miękkich, bo też boję się strasznie zakrztuszenia.

Marinko, Blondynko, Nataszko zdrówka dla Was i dzieciaczków

Piwnooka, Pieleszko pierwsze słyszę z tym ogórkiem kiszonym, ciekawe to, muszę się zagłębić w temat

Więc tytuł zostaje ten sam, a te którę są w sondzie wykorzystamy w następnej

Mój tata przywiózł nam jakieś pampersy mylove z Austrii i kurcze są świetne, porównywalne do Pampersa.

---------- Dopisano o 23:31 ---------- Poprzedni post napisano o 23:07 ----------

Beatko wszystkiego najlepszego z okazji urodzin

[brumek]

Napisane przez Natka_

1. A ja wróciłam cała i zdrowa. Było pięknie, cudnie, wspaniale Pogoda wprost idealna na narty Oczywiście jutro napewno się nie ruszę przez zakwasy, ale co tam. Domek był grzeczniutki, a jak przyjechałam to pokazał mi swoją nową umiejętność, przybiera pozycję do raczkowania, ale jeszcze się boi "pójść" do przodu

2. Ale tez nas wystraszył, bo nagle nie umiał otworzyć oczu, a jak próbował to tak przewracał oczami jakby odpływał i przy typ się śmiał i strasznie ślinił, wyglądało to strasznie, mąż go szybko wziął na ręce i wtedy przestał Nie wiem co to. Może przetarł sobie oczka i jakoś za mocno i poprostu tak mrużył Teraz zachowuje się całkiem normalnie.
Naczytałam się jakiś pierdół o powikłaniach po ospie (np. zapelenie mózgu) i wariuję Trzepnijcie mnie w łeb!

3. Brumku Domek dostaje jedzonko twarde raczej do zabawy, papki też zjada prawie regularnie. Najpierw dostaje np. ziemniaka i marchew, widzę ile z tego wyciumkał (bo jedzeiem tego raczej nazwac nie można) i papką tylko"uzupełniam". Czasem wciągnie i duży słoik.
Wiadomo za dużo z takich całych nie wyciumka, ale zawsze coś.
Ja daję mu tak duże rzeczy, żeby nie był w stanie wsadzić go sobie do buzi i niezbyt miękkich, bo też boję się strasznie zakrztuszenia.

4.Więc tytuł zostaje ten sam, a te którę są w sondzie wykorzystamy w następnej

1. Ale fajnie, bardzo się cieszę że tak sie wybawiliście I wielkie barwa za Domka za próby raczkowania Może to że Was nie było tak go zmobilizowało - stęsknił się i musiał znaleźć sposób, żeby jakoś do Was dojść

2. Trzepię Cię Nie wiem co to i brzmi niemiło, ale na pewno bardziej sobie wkręcasz i nic a nic a nic a nic mu nie jest

3. Dzięki. I to mi sie podoba

4. I super
I oczywiście Domuś - rośnij nam zdrowo i żyj sto lat!!!


I jeszcze jedno dziewczynki: zaczęłam czytać trochę o tym co porducenci oferują do jedzenia na pierwsze posiłki i ze smutkiem stwierdzam, że jednoskładnikowych posiłków jest jak na lekarstwo Też się o to "rozbijałyście" swojego czasu? Tylko marchew albo jabłko. A ja nie chcę od tego zaczynać. Wolę ziemniaka lub dynię, ale dyni nigdzie nie ma. Ew. ziemniak z dynią, czy ziemniak ze szpinakiem. Ale piszą żeby nie dawać na początek dwóch składników Ale chyba tak zrobię, bo marchewki nie chcę
A "pewnego" ziemniaka nie mam skąd wziąć, żeby samej ugotować

[brumek]

Napisane przez Natka_

1. A ja wróciłam cała i zdrowa. Było pięknie, cudnie, wspaniale Pogoda wprost idealna na narty Oczywiście jutro napewno się nie ruszę przez zakwasy, ale co tam. Domek był grzeczniutki, a jak przyjechałam to pokazał mi swoją nową umiejętność, przybiera pozycję do raczkowania, ale jeszcze się boi "pójść" do przodu

2. Ale tez nas wystraszył, bo nagle nie umiał otworzyć oczu, a jak próbował to tak przewracał oczami jakby odpływał i przy typ się śmiał i strasznie ślinił, wyglądało to strasznie, mąż go szybko wziął na ręce i wtedy przestał Nie wiem co to. Może przetarł sobie oczka i jakoś za mocno i poprostu tak mrużył Teraz zachowuje się całkiem normalnie.
Naczytałam się jakiś pierdół o powikłaniach po ospie (np. zapelenie mózgu) i wariuję Trzepnijcie mnie w łeb!

3. Brumku Domek dostaje jedzonko twarde raczej do zabawy, papki też zjada prawie regularnie. Najpierw dostaje np. ziemniaka i marchew, widzę ile z tego wyciumkał (bo jedzeiem tego raczej nazwac nie można) i papką tylko"uzupełniam". Czasem wciągnie i duży słoik.
Wiadomo za dużo z takich całych nie wyciumka, ale zawsze coś.
Ja daję mu tak duże rzeczy, żeby nie był w stanie wsadzić go sobie do buzi i niezbyt miękkich, bo też boję się strasznie zakrztuszenia.

4.Więc tytuł zostaje ten sam, a te którę są w sondzie wykorzystamy w następnej

1. Ale fajnie, bardzo się cieszę że tak sie wybawiliście I wielkie barwa za Domka za próby raczkowania Może to że Was nie było tak go zmobilizowało - stęsknił się i musiał znaleźć sposób, żeby jakoś do Was dojść

2. Trzepię Cię Nie wiem co to i brzmi niemiło, ale na pewno bardziej sobie wkręcasz i nic a nic a nic a nic mu nie jest

3. Dzięki. I to mi sie podoba

4. I super
I oczywiście Domuś - rośnij nam zdrowo i żyj sto lat!!!

I DAWID też sto lat kochany przystojniaku

I jeszcze jedno dziewczynki: zaczęłam czytać trochę o tym co porducenci oferują do jedzenia na pierwsze posiłki i ze smutkiem stwierdzam, że jednoskładnikowych posiłków jest jak na lekarstwo Też się o to "rozbijałyście" swojego czasu? Tylko marchew albo jabłko. A ja nie chcę od tego zaczynać. Wolę ziemniaka lub dynię, ale dyni nigdzie nie ma. Ew. ziemniak z dynią, czy ziemniak ze szpinakiem. Ale piszą żeby nie dawać na początek dwóch składników Ale chyba tak zrobię, bo marchewki nie chcę
A "pewnego" ziemniaka nie mam skąd wziąć, żeby samej ugotować

[Stronczek27]

Wiecie co... Tz mi sie rozchorowal. Ma mega katar. Dałam mu pieluche do smarkania i teraz biedny zasnął z tetra w objeciach. Także nie tylko dzieci lubią sie do pieluszek przytulac zrobilabym mu zdjecie ale nie chce mu lampa po oczach świecić.

Brumku ja zaczęłam Wlasnie od marchewki z jablkiem. Moja dama miała pozniej jakaś wysypke. Ale do tej pory nie wiem po czym, Bo po pierwsze: odstawilam i zaczęłam dawać pozniej od nowa i nic Juz nie było, a po drugie lekarz mi powiedział ze to potowki (ale jemu nie wierze). Dziwne to było...

[marzena_S]

Hej dziewczynki ja tak tylko szybciutko i bez cytowanie bo to przeziębienie mnie kompletnie ścięło z nóg. Nos czerwony jak u klauna i czuję się jak dętka. Ze strachem patrzę na Hanię, bo tż też chory. Mam nadzieję, że przeziębienie ją ominie...

Beatko, wszystkiego najlepszego z okazji urodzin! (Żaneta, gdzie wierszyk?)

Domek, Dawid, za wasze miesięcznice.

Eveewe, ale miałaś przygodę. Dobrze, że nic poważnego się nie stało, a szwagier faktycznie musiałby sobie jakieś badania zrobić. To nie jest normalne i aż strach pomyśleć co by było, gdyby np akurat trzymał dziecko, albo prowadził samochód...

Nataszkaa, biedna Hania- niech szybko wraca do zdrowia.

Telik, o matko, ale musiałaś się wystraszyć. Aż mi ciary przeszły, bo u nas niedawno było podobnie. Hania też odgryzła kawałek jabłka i widziałam, że się przestraszyła jak się rzuciłam na ratunek. Na szczęście udało mi się go szybko wyciągnąć, ale pierwsze co pomyślałam to to, że powinnam spokojnie to zrobić- tylko człowiek taki widocznie ma odruch i ciężko to opanować...

Youyou, fajny pomysł na zupkę- na pewno kiedyś wykorzystam.

Natka, ale zazdroszczę tych nart. . Sytuacja z Dominikiem dziwna, ale to może ze zmęczenia, albo sobie oczko podrażnił? Nie zakładaj od razu najgorszych wersji. Obserwuj małego-mam nadzieję, że to tylko jednorazowy incydent.

Brumku, może poszukaj sklepu z ekologiczną żywnością? Sama myślałam, że ciężko pewnie coś takiego znaleźć, a okazało się że taki sklep mamy w miarę niedaleko domu, a ceny nie są najgorsze. (na pewno wychodzi taniej niż słoiczki )

[brumek]

Napisane przez Stronczek27

Wiecie co... Tz mi sie rozchorowal. Ma mega katar. Dałam mu pieluche do smarkania i teraz biedny zasnął z tetra w objeciach. Także nie tylko dzieci lubią sie do pieluszek przytulac zrobilabym mu zdjecie ale nie chce mu lampa po oczach świecić.

Słodko to zabrzmiało Taki duży, a taki biedny

Napisane przez marzena_S

Brumku, może poszukaj sklepu z ekologiczną żywnością? Sama myślałam, że ciężko pewnie coś takiego znaleźć, a okazało się że taki sklep mamy w miarę niedaleko domu, a ceny nie są najgorsze. (na pewno wychodzi taniej niż słoiczki )

W sumie masz rację, dobry pomysł Dzięki, porozglądam się

I zdrowiej szybko!!! Wskakuj zaraz pod pierzynę, napij sie herbatki z malinami i koniec z chorowaniem!

[Stronczek27]

Napisane przez brumek

Słodko to zabrzmiało Taki duży, a taki biedny

Mi tez go strasznie szkoda. Jeszcze we czwartek ten wyjazd. Mam nadzieje ze do tego czasu wydobrzeje. Tyle godzin za kierownica to trzeba byc przytomnym i zrelaksowanym... Trzymajcie proszę kciuki żaby ta podróż przebiegła bez problemów. Pierwszy raz go samego puszczam w taka trasę. Prawdopodobnie pojedzie z nim kolega ale jeszcze na 100% nie jest to pewne. Jak mu przyjdzie samemu jechać to ja tu chyba najpierw osiwieje, a pozniej wylysieje ze zdenerwowania.

Uciekam spać. Mnie Cos chyba przewialo tez. Jak przelykam To czuje takie ostre klucie w lewym uchu.

Spokojnej nocy ...

[alibany]

My od 6 na nogach, ale noc rewelacja więc nie narzekam na wczesna pobudkę.
Śnieg u nas spadł, taki świeżutki, bialutki puszek

Wy tu o horrorach piszecie czy wampirkach, a my z tż oglądaliśmy wczoraj ToyStory 3. Salon był cały w Ali zabawkach i zaczęliśmy sobie wkręcać, że te nasze zabawki może tez mają takie swoje życie. Jak widziałam, jak te zabawki cierpią, gdy były gryzione, rzucane, uderzane, ślinione przez maluchów, powiedziałam, że od jutra uczę Alę łądnie obchodzić się z jej zabawkami

Najlepsze życzonka dla dzisiejszych Solenizantów i spóźnione dla wczorajszych bo gapa nie składałam!!!

Zdrówka dla chorowitków, gratulacje nowych umiejętności.
Lecę sniadanko małej zrobić!!

A Aniu dziekuje za stronkę.Jednak wybiorę się osobiście, bo z tego jak sie zmierzyłam, wyszedł mi rozmiar który mam m.in. w szafie i niestety nie czuję sie w nim komfortowo, także coś musi być nie tak......

[jacieeeee]

Witam.

Krystian, Ida za miesięcznice.

Czas szykować się do pracy.
Miłego dnia

[eveewe]

Dzien Dobry!!!!

Napisane przez Stronczek27

Eveewe ja nie myslalam o psychiatrycznych tylko morfologie itp a w jakim wieku ten ich szkrabek ?

wiem wiem o co ci chodziłoja tak napisałam bo on do mądrych wogóle nie należy i temu tak napisałam. Szczerze nie lubimy sie i odzywamy jak już musimy. Nie wiem niech robi sobie co chce, a wczoraj nam sie przypomniało że on tak ze 2 lata temu tez zemdlał w łazience.

Napisane przez piwnooka77

Dobry wieczór

Wszystkiego najlepszego dla Dominika, Dawida

Sto lat Beatko



to tak jak u mnie - ja nigdy nie paliłam i nienawidzę tego smrodu a mój mąż popala przy alkoholu w towarzystwie i wtedy trafia mnie szlag


to się strachu najadłaś



Są 3 alternatywne zakończenia. Ja może dzisiaj obejrzę dwójkę, jeżeli Helenka mi da bo znowu coś spać nie chcę. Teraz mąż ją usypia...


Dla wszystkich chorowitków duuuuużżżżżżooooo zdrowia !!!

A my dzisiaj znowu spędziliśmy dzień u teściowej - chociaż tego nie planowaliśmy ale pojechałam męża odebrać i jakoś tak wyszło, że zostaliśmy na obiad i podwieczorek a potem i kolację
I u mojej teściowej byli dzisiaj jej znajomi z małym dzieckiem (13-14 miesięcznym) - ona w moim wieku, on w wieku teściowej I był też temat żywienia i on się mnie pyta czy dawałam już małej ogórka kiszonego - bo podobno według najnowszych wytycznych powinno się rozszerzać dietę od około 4 miesiąca i taki ogórek kiszony to super sprawa dla przewodu pokarmowego. A takie informacje ma od znajomego lekarza alergologa.

dokładnie, alkohol plus papieros - pozniej spac sie nie da z takim w jednym łóżku.

Mały szwagierki ma 10 miesięcy. więc jest malutki i dziecko sie wytsraszyło matki krzyków.

Piję kawkę zapraszam do towarzystwa. Mówiła, że piekłam wasze ciasto bananowe i co - pochłoniete w caloscizrobilam z rodzynkami ale teraz musze sprobowac z orzechami wloskimi.

---------- Dopisano o 07:56 ---------- Poprzedni post napisano o 07:53 ----------

Krystian, Ida za miesięcznice.

[editka2022]

Napisane przez Natka_

Dziękuję w imieniu Domka za życzenia z okazji jego 7 miesięcznicy

A ja wróciłam cała i zdrowa. Było pięknie, cudnie, wspaniale Pogoda wprost idealna na narty Oczywiście jutro napewno się nie ruszę przez zakwasy, ale co tam.

Domek był grzeczniutki, a jak przyjechałam to pokazał mi swoją nową umiejętność, przybiera pozycję do raczkowania, ale jeszcze się boi "pójść" do przodu

Ale tez nas wystraszył, bo nagle nie umiał otworzyć oczu, a jak próbował to tak przewracał oczami jakby odpływał i przy typ się śmiał i strasznie ślinił, wyglądało to strasznie, mąż go szybko wziął na ręce i wtedy przestał Nie wiem co to. Może przetarł sobie oczka i jakoś za mocno i poprostu tak mrużył Teraz zachowuje się całkiem normalnie.
Naczytałam się jakiś pierdół o powikłaniach po ospie (np. zapelenie mózgu) i wariuję Trzepnijcie mnie w łeb!

Telik kochana, ale się musiałaś bidulo wystraszyć

dla Dawidka

Brumku Domek dostaje jedzonko twarde raczej do zabawy, papki też zjada prawie regularnie. Najpierw dostaje np. ziemniaka i marchew, widzę ile z tego wyciumkał (bo jedzeiem tego raczej nazwac nie można) i papką tylko"uzupełniam". Czasem wciągnie i duży słoik.
Wiadomo za dużo z takich całych nie wyciumka, ale zawsze coś.
Ja daję mu tak duże rzeczy, żeby nie był w stanie wsadzić go sobie do buzi i niezbyt miękkich, bo też boję się strasznie zakrztuszenia.

Marinko, Blondynko, Nataszko zdrówka dla Was i dzieciaczków

Piwnooka, Pieleszko pierwsze słyszę z tym ogórkiem kiszonym, ciekawe to, muszę się zagłębić w temat

Więc tytuł zostaje ten sam, a te którę są w sondzie wykorzystamy w następnej

Mój tata przywiózł nam jakieś pampersy mylove z Austrii i kurcze są świetne, porównywalne do Pampersa.

---------- Dopisano o 23:31 ---------- Poprzedni post napisano o 23:07 ----------

to super ze wyjzad sie udal,ja tez tak mam ze sie czegos naczytam a potem sie doszukje i wymyslam,a i tak moje domosly do du... wsadzic,takze niemartw sie,napewno to nie to czym sie zamartwiasz.

zapomnialam opiwedziec jak moja Nela wczoraj na widok dziecka naszych znajomych (2latla)powiedziala do niego lala i wyciagnela do niego rece,le bylam z niej dumna szokk.lala to ostatnio jej ulubione slowo

[aania_20]

dzień dobry

Napisane przez brumek

Tymkowi co prawda te biedne dziąsełka życie trochę zatruwają, ale i tak stara się chłopak cieszyć życiem na ile może DOstał amoku na widok psa tych znajomych. Nigdy jeszcze nie reagował w żaden sposób na żadne zwierzę, w ogóle jakby nie zauważał. A dziś... ja pies szczekał to on zamierał i wytrzeszczał oczy, pies na chwilę milkł, to Tymuś wybuchał śmiechem. I tak w kółko z 10 minut. A my wszyscy pokładaliśmy się ze śmiechu Pies miała radochę że jest w centrum uwagi, Tymuś z psa, a my z nich obu

to miał chłopak radochę
u nas pies się dziecka boi

Napisane przez Stronczek27

Ktos tu Dzis Juz pisał o ogórku kiszonym ...

z tego co wiem to mnóstwo dzieci go uwielbia
a na przewód pokarmowy też fajnie działa przez bakterie mlekowe

Napisane przez brumek

Też się o to "rozbijałyście" swojego czasu? Tylko marchew albo jabłko. A ja nie chcę od tego zaczynać. Wolę ziemniaka lub dynię, ale dyni nigdzie nie ma. Ew. ziemniak z dynią, czy ziemniak ze szpinakiem. Ale piszą żeby nie dawać na początek dwóch składników Ale chyba tak zrobię, bo marchewki nie chcę
A "pewnego" ziemniaka nie mam skąd wziąć, żeby samej ugotować

Weź ziemniaka z czymś, ziemniak raczej jest bezpieczny i nie powinno nic po nim dolegać.
Ja miałam na szczęście od teściowej więc w miarę bezpieczne

Napisane przez Natka_

Ale tez nas wystraszył, bo nagle nie umiał otworzyć oczu, a jak próbował to tak przewracał oczami jakby odpływał i przy typ się śmiał i strasznie ślinił, wyglądało to strasznie, mąż go szybko wziął na ręce i wtedy przestał Nie wiem co to. Może przetarł sobie oczka i jakoś za mocno i poprostu tak mrużył Teraz zachowuje się całkiem normalnie.

nart zazdroszczę A Domek na pewno się tak wygłupiał, i nic się nie dzieje

Napisane przez Stronczek27

Wiecie co... Tz mi sie rozchorowal. Ma mega katar. Dałam mu pieluche do smarkania i teraz biedny zasnął z tetra w objeciach. Także nie tylko dzieci lubią sie do pieluszek przytulac zrobilabym mu zdjecie ale nie chce mu lampa po oczach świecić.

Współczuję, facet z katarem to gorsze niż dziecko z kolką i ząbkowaniem razem


Adaś się wycwanił, ostatnio jak siedzi w leżaczku bądź leży, to jak się ktoś schyli, łapie za rękę i momentalnie dłoń ciągnie pod swój bok - wyraźnie dając znać żeby go natychmiast zabrać

[Scio]

Brumku ja dałam ziemniaka z dynią na początku

[karolinee1983]

Dzień dobry ja tylko na chwilkę

Dla wszystkich weekendowych i dzisiejszych solenizantów STO LAT!!!

Za wszelkie nowe umiejętności
Dla potrzebujących
Beatko moc (spóźnionych) życzeń z okazji urodzin!

Miłego dnia dziewuszki!