Masze maluchy śliczne, radosne, a my plotkując czekamy na wiosnę :) Mamusie VII-VIII

[beata_1988]

lecę gotować sos do gołąbków na jutro - coby tż miał obiad jutro bez roboty jak mnie nie będzie - bo gołąbki mam w zamrażalniku

---------- Dopisano o 21:23 ---------- Poprzedni post napisano o 21:22 ----------

Ja ci dam Pigi...

Napisane przez brunetka2000

Przecież już jest brunetką, a nie blondynką To o co chodzi?

[ellika]

Napisane przez beata_1988

Julcia ma zębolka dolna jedynka

Napisane przez Naataaszkaa

Jestem załamana.. właśnie się dowiedziałam, że moja mama ma raka nic mi nie mówiła mimo, że wie od czasów kiedy byłam w ciąży.. nie chciała mnie martwić.. z jednej strony jest mi przykro, że nic mi nie powiedziała tyle czasu (tłumaczyła że byłam w ciąży, potem karmiłam i chciała mnie chronić) a z drugiej jestem kompletnie załamana.. jest po operacji wycięcia macicy (o tym wiedziałam) i teraz jest naświetlana.. nie wierzę w to wszystko

tak mi przykro ale wierzę, że mama się wyleczy z tego paskudztwa!


jestem...
- Tż w domu na l4 - rwa kulszowa czyli Karolka tylko na moich rękach
- Karolka, żywe srebro, od wczoraj trenuje ba-ba dobre i to cieszę się, że zaczyna gaworzyć
-większość nocy przesypia u siebie w pokoju, dopiero koło 5tej ląduje u nas w sypialni (ale i tak ma ze 4 pobudki w nocy na papu)
-smakuje jej moja zupka
tyle
aha no i poskutkowało konsekwentne usypianie małej w łóżeczku - pierwszy raz był tragiczny, wyła strasznie, ale się nie dałam teraz zasypia w 10 minut - nie sama, muszę ją trzymać za rączkę, ale akurat jest to dla mnie przyjemne i chętnie z nią siedzę patrząc jak usypia.

[dziubek79]

Napisane przez aania_20

trzymam kciuki, musi być dobrze!



popieram!


nie uciekaj!!!!!!!!!

kurczę...tyle na raz :Przytul: oby wszystko było dobrze!!!






Generalnie wieści z wizyty niezłe, no nie? Tabletek nie znam niestety...

gratulacje!
Trzymam za tatę! Co to za posiew?

Co do jedzenia jestem ZA, może dostawać takie "dorosłe" ale na pewno nie będę tyle przyprawiać co nam

Ale dzien marudy był.... nie spał prawie wcale, jeść też nie bardzo, popłakiwał.... znowu zwalić na ząbki?

chodzi o posiew moczu, ma nawracające i nie do wyleczenia problemy z pęcherzem od kilku lat

[brunetka2000]

Napisane przez beata_1988

lecę gotować sos do gołąbków na jutro - coby tż miał obiad jutro bez roboty jak mnie nie będzie - bo gołąbki mam w zamrażalniku

---------- Dopisano o 21:23 ---------- Poprzedni post napisano o 21:22 ----------

Ja ci dam Pigi...

ech dogodzić kobiecie

[brumek]

Napisane przez Oliweczka1985

to niedobrze, że migreny, a neurolog ma to potwierdzic na 100%?

No chyba tak... Albo wykluczyć

Napisane przez nerola

Brumku-no tak,jak zwykle zapomniałam o karmieniu.
O sobie często zapominam i lekarz daje mi recepte a ja na odchodne...ale jak karmie piersia,i zmiana recepty

Dokładnie! Mam tak samo

Napisane przez beata_1988

Julcia ma zębolka dolna jedynka

Napisane przez patik87

Marina mnie z Wami w luty ub.roku jeszcze nie było,, ale poczytywałam
o i teraz czytam coby powspominac ehhh

Coś Ty!?! A mi się wydawało, że Ty byłaś od samiusieńkiego początku

Napisane przez aania_20

1. A co do migreny, skoro nie możesz brać leków to przynajmniej trzymam kciuki żeby Cię za często nie dopadały (najlepiej wcale)

2. chyba tak, ja już dawno czułam po jakimś wysiłku ból w tamtym miejscu
(moja kuzynka która ostatnio zmarła na raka nerki, najpierw skarżyła się na ból w plecach,....)

1. Dziękuję, oby kciuki pomogły
2. Ja Ci dam takie porównania/skojazrenia

Napisane przez blondynkapoznan

Byłam na Sorze bo w domu film mi sie urwał.I się przewróciłam
ciśnienie wyszło ok ale mówili że w moim stanie lepiej na Sor jechać na badania.Byłam tam bardzo długo.Ale niby wszystko w normie.
Ost mam masę problemów i mówili że może początek nerwicy

No co za dzień! Tyle problemów u każdego

Napisane przez telik

Brumeczku bardzo mi przykro ze migrena

Ale jeszcze nie na 100%

Napisane przez Naataaszkaa

Jestem załamana.. właśnie się dowiedziałam, że moja mama ma raka nic mi nie mówiła mimo, że wie od czasów kiedy byłam w ciąży.. nie chciała mnie martwić.. z jednej strony jest mi przykro, że nic mi nie powiedziała tyle czasu (tłumaczyła że byłam w ciąży, potem karmiłam i chciała mnie chronić) a z drugiej jestem kompletnie załamana.. jest po operacji wycięcia macicy (o tym wiedziałam) i teraz jest naświetlana.. nie wierzę w to wszystko

Och nie! Współczuję Ci tak bardzo
Rozumiem że mama chciała Cie chronić, ale jeszcze bardziej rozumiem że masz żal. To chyba odwieczny konflikt na linii rodzice-dzieci, że jedni i drudzy widzą inaczej to co dla dziecka lepsze... Za mamę Kiedy coś więcej będziesz wiedziała?

Napisane przez iustyna1

Patik ja czytałam i dla mnie bez różnicy . Ja niedługo też będę musiała się chyba pożegnać na wizazu i wywalić z klubu, bo brakuje mi czasu na wszystko

Justyna, chyba sobie żartujesz Nie wyobrażam sobie tego wątku bez Ciebie i nie ma w tym cienia przesady nie wolno Ci, nie wolno! Rozumiem, ze czas, że gorszy nastrój ostatnio, ale dlaczego tak od razu...?

Napisane przez BABONIK

Nikoś ma zapalenie oskrzeli,nie dosc że już miałam wszystkiego dosc,to jeszcze doszły oskrzela więc nasz dzień wygląda tak,ze palcem do d... trafić nie mogę

Napisane przez BABONIK

Brumku bardzo Ci współczuję tych migren...oby minęło

mojego tż nie ma...dzwonił,że chyba pojedzie do szpitala bo coś go dziwnie głowa boli... do tego Nadia ma chyba poważną wadę wzroku,bo się ciągle o coś potyka,przymyka jedno oko podczas czytania i ogladania, pokazuje przedmioty palcem-pewnie jakieś podwójne widzenie,do tego Nikoś... w sumie nic potwornie strasznego,ale mnie to wszystko dobija... to się wygadałam

Dziękuję
A co to za dzień złych wiadomości I Nikoś i Nadia
Koniecznie leć do okulisty! Bo nie macie tego jeszcze potwierdzonego tak, tylko podejrzewasz na razie?

A wysypuje go ostatnio, czy mniej?

Napisane przez dziubek79

Brumek no to biegiem do neurologa, szkoda,że leczenie nie wchodzi w grę a ile planujesz jeszcze karmić?? bo wiesz fajnie,że Tymcio pije Twoje mleczko ale wg mnie ważne ,żeby mama była wstanie się nim opiekować a nie wiadomo jak będą na sile te migreny przybierać (oby nie ), moja mama miała ze 2-3 dni wycięte z życiorysu przy napadzie migreny

Planuję karmić od co najmniej roku. Przy czym "co najmniej" ma tu kluczowe znaczenie A potem następna ciąża od razu albo i w trakcie, więc tabletki na długo nie wchodzą w grę
Mnie póki co taki ból trzyma niecałą dobę - jak się zaczyna popołudniu jednego dnia, to kończy późnym rankiem drugiego. na razie wolę się przemęczyć

Napisane przez dziubek79

no to jestem , wizyta miła , lekarka fajna , wnioski:
odruchy ma prawidłowe -idealne na swój miesiąc, że nie je stóp -peszek -nie musi każde dziecko, pełzanie tez widać później albo wcale. Szymek cudnie współpracował w panią doktor , uśmiechał się i chciał jej zwinąć młotek no albo przytrzymac jak na gentelmana przystało
no ale te jego dziwne ruchy główką nie powinny byc niczym złym , z tym,że mam spróbować to nagrać i podskoczyc do niej,żeby zerknęła. No i lekarka zauważyła (ja nie ,że mu lewe oczko ucieka mamy obserwowac.

Czyli lepiej być nie może

A za tatę trzymam kciuki

Napisane przez aania_20

Ale dzien marudy był.... nie spał prawie wcale, jeść też nie bardzo, popłakiwał.... znowu zwalić na ząbki?

Zwal
Ja też zwalam

Napisane przez editka2022

brumek wspolczuje tych bolow glowy

Napisane przez Natka_

Halo halo

Helo
A jak twoja alergia, bo nie piszesz ostatnio? Polepszyło sie po lekach? Ustąpiły te rany?

Napisane przez alibany

Lekarka nie stwierdziła wzmożonego napięcia mięśniowego, gdyż nie widzi innych objawów, poza tymi nóżkami. Nie jest to prawidłowe to prostowanie więc mam na każdym kroku je zginac, podkurczać itd. Stwierdziła, że to tak jakby weszlo jej w nawyk i dlatego tak robi. trzeba ja teraz tego oduczyć....mamy rehabilitacje i usg główki. lekarka nie bardzo sympatyczna, ganiła każde moje pytanie, jak zapytałam się czy to może moje zaniedbanie to powiedziała "że ona tego nie powiedziała", z takim domysłem, że może jednak to moja wina. ogólnie wyszłam od niej z takimi wypiekami, zapomniałam torebki z gabinetu i na pewno nie wyszłam mądrzejsza o wiedze na temat tego co Ali dolega, bo wg. niej gdybym przyszła 5 mcy temu to może mogłaby mi więcej powiedzieć.....czyli dała mi do zrozumienia, że powinnam szybciej przyjść......

To niezbyt miła lekarka Wam się trafiła To chyba pediatra powienien na wizycie wyłapać jakies nieprawidłowości...

Napisane przez piwnooka77

Jeszcze mamy dwie środy na wyjścia kinowe przed powrotem do pracy. (nie podali jeszcze co graja za tydzień)

A skąd Ty bierzesz informacje, jakie filmy będą grane w kolejnych tygodniach? Bo szukałam i na ich stronie nowy repertuar pojawia się jakieś 3-4 dni wcześniej dopiero...

Napisane przez piwnooka77

Brumek a Ty dzisiaj to nie u neurologa byłaś?

Nie. dziś u zwykłego rodzinnego.

Napisane przez Naataaszkaa

podobną historię przeżyłam już z dziadkiem, kiedy też mi nie mówili, że jest w szpitalu żebym się nie stresowała i niestety zmarł.. i się z nim nie pożegnałam

Nie wolno Ci tak myśleć!!!

[nerola]

Napisane przez beata_1988

aaaaa to teraz juz rozumiem - bo szczerze powiem że "kapsułki z chrupek" to inaczej sobie wyobrażałam i mnie chyba wyobraźnia poniosła to takie "opłatkowe" kapsułki.

to rozumiem że ten lek musi być w takiej formie podawany wyłącznie, nie można tego np w wodzie rozpuścic i podać, tak? jak Izunia to zjada?

Śliczna Izunia i Szymuś

Wiesz,zwykłe tabletki są dostępne w formie tabletek a dla dzieci robią w proszku i zamykają w tych chrupkach.
Ja je otwieram ,wsypuję do kieliszka,zalewam moim mlekiem i podaję strzykawką.
Łapie to co leci z plujka na odległosć co najmniej metra.Co raz gorzej nam idzie a 3X dizennie podajemy.

[zanetaa88]

Napisane przez brunetka2000

Przecież już jest brunetką, a nie blondynką To o co chodzi?

[Natka_]

Napisane przez BABONIK

mojego tż nie ma...dzwonił,że chyba pojedzie do szpitala bo coś go dziwnie głowa boli... do tego Nadia ma chyba poważną wadę wzroku,bo się ciągle o coś potyka,przymyka jedno oko podczas czytania i ogladania, pokazuje przedmioty palcem-pewnie jakieś podwójne widzenie,do tego Nikoś... w sumie nic potwornie strasznego,ale mnie to wszystko dobija... to się wygadałam

Ojej to Ci sie zwaliło na głowę wszystko na raz. Z Nadinką jak najszybciej do okulisty. Daj znać co z Tż-tem. Trzymaj sie

Napisane przez alibany

A ja padam na pyszczek! Co za dzień!!
Zaczęło się od odsłonięcia rano okien, akurat dzisiaj musiało tak zasypać śniegiem, kiedy tyle miałam do objeżdżenia dzisiaj!! No ale nic ok 8 wizyta urzędzie pracy, przedzieranie się 10km przez drogę nic nie odsnieżoną, kilka razy zrobiło mi się gorąco!!! na 11 miałam wizytę u gin. przepisał mi tabletki daylette (brała je może któraś z Was?)
No i na 15 neurolog.....czekałyśmy 45min, tak długo siedział u niej jakiś pacjent, więc Ala zdążyła się już znudzić i pokazywała swoje niezadowolenie, krzycząc na cały oddział!!!
Lekarka nie stwierdziła wzmożonego napięcia mięśniowego, gdyż nie widzi innych objawów, poza tymi nóżkami. Nie jest to prawidłowe to prostowanie więc mam na każdym kroku je zginac, podkurczać itd. Stwierdziła, że to tak jakby weszlo jej w nawyk i dlatego tak robi. trzeba ja teraz tego oduczyć....mamy rehabilitacje i usg główki. lekarka nie bardzo sympatyczna, ganiła każde moje pytanie, jak zapytałam się czy to może moje zaniedbanie to powiedziała "że ona tego nie powiedziała", z takim domysłem, że może jednak to moja wina. ogólnie wyszłam od niej z takimi wypiekami, zapomniałam torebki z gabinetu i na pewno nie wyszłam mądrzejsza o wiedze na temat tego co Ali dolega, bo wg. niej gdybym przyszła 5 mcy temu to może mogłaby mi więcej powiedzieć.....czyli dała mi do zrozumienia, że powinnam szybciej przyjść......
Wracając prawie staranował nas tramwaj i stado aut ruszających i chyba mnie nie widzących na środku skrzyżowania
Kończę pisać tego posta i lecę spać, Ala śpi, tż w delegacji......

dziubek a jak u Was??

Co za baba
Ale ogólnie z Alą wszystko wporządku, to najważniejsze!

Napisane przez dziubek79

no to jestem , wizyta miła , lekarka fajna , wnioski:
odruchy ma prawidłowe -idealne na swój miesiąc, że nie je stóp -peszek -nie musi każde dziecko, pełzanie tez widać później albo wcale. Szymek cudnie współpracował w panią doktor , uśmiechał się i chciał jej zwinąć młotek no albo przytrzymac jak na gentelmana przystało
no ale te jego dziwne ruchy główką nie powinny byc niczym złym , z tym,że mam spróbować to nagrać i podskoczyc do niej,żeby zerknęła. No i lekarka zauważyła (ja nie ,że mu lewe oczko ucieka mamy obserwowac.
Kontrola za 3-4 miesiące. Tyle o wizycie . Dziekujemy za zainteresowanie

Alibany jak u Was ??????????????????


a ja dziś padnięta, troche załamana - tata ma złe wyniki posiewu i musi iść do szpitala na badania. On sam załamany, przygaszony , boi sie wyników i ja też .

No to super
A powiedz Dziubku co Szymek robił z główką, bo niedoczytałam chyba... ?

Napisane przez zanetaa88

Jutro mamy okulistę.

Napisane przez nerola

Brumku i Beatko to takie kapsułki z chrupek:


I Izunia z Szymciem

Jaka Izunia już duża
Jak ona te tabletki zjada? rozpuszczasz czy jak?

Iustyna tylko spróbuj

Domek coś marudził mi wieczorem, teraz padł, ale przez moment krzyczał jakby go ze skóry obdzierali

[brunetka2000]

Pomałpowałam trochę po Bridzie

[nerola]

Blondynko porobili Ci badania?
Czym to było spowodowane?Przy nerwicy sie film nie urywa.
Kurcze zrób wszystkie badania,a przede wszystkim echo serca,tarczyce,KT.
Oby sie więcej nie powtórzyło

Nataszko bardzo mi przykro.Okrutna choroba ale wcześnie rozpoznana daje świetne wyniki leczenia.Moja babcia miała,jest amazonką i po raczysku nie ma sladu do dziś
Bądz dobrej mysli i tylko dopilnuj mamę by robiła badania.

Natko otwieram kapsułkę i rozpuszczam proszek w moim mlekju,potem do strzykawy i walczymy

Byłam w klubie podziwiać NASZE pociechy
Nie będę wymieniac każdego ale CUDA tu mamy najwspanialsze:love :

[Natka_]

Napisane przez Scio

Agata chyba ząbkuje na całego. Nie je łyżką wcale. W krzesełku zje kilka łyżek i odgina się do tyłu, sztywnieje z butli jak najbardziej. W dodatku nie moga dziś po południu usnąć. Wkońcu dałam Nurofen i chyba puściło ją troche.
Teraz wykąpana usnęła. A sąsiad stuka młotkiem jak mi ją obudzi to mu Agate zaniose i niech bawi

Ucałuj Agatkę od ciotki

Napisane przez ellika

jestem...
- Tż w domu na l4 - rwa kulszowa czyli Karolka tylko na moich rękach
- Karolka, żywe srebro, od wczoraj trenuje ba-ba dobre i to cieszę się, że zaczyna gaworzyć
-większość nocy przesypia u siebie w pokoju, dopiero koło 5tej ląduje u nas w sypialni (ale i tak ma ze 4 pobudki w nocy na papu)
-smakuje jej moja zupka
tyle
aha no i poskutkowało konsekwentne usypianie małej w łóżeczku - pierwszy raz był tragiczny, wyła strasznie, ale się nie dałam teraz zasypia w 10 minut - nie sama, muszę ją trzymać za rączkę, ale akurat jest to dla mnie przyjemne i chętnie z nią siedzę patrząc jak usypia.

za samodzielne zasypianie i za wytrwałość mamy

Napisane przez brumek

Helo
A jak twoja alergia, bo nie piszesz ostatnio? Polepszyło sie po lekach? Ustąpiły te rany?

Cały poprzedni tydzień jeździłam na zastrzyki, ale pomogło jest o niebo lepiej, sama alergia ustąpiła, a rany sie ładnie goją.
Miło mi, że pytasz

Napisane przez nerola

Natko otwieram kapsułkę i rozpuszczam proszek w moim mlekju,potem do strzykawy i walczymy

Aaaa, bo to pewnie są przygotowane specjalnie z normlanej tabletki

[iustyna1]

Nie no głupio tak tylko napisać jedno zdanie, bez cytowania. Ostatnio tylko tyle daję radę. Ja bym chciała dużo napisać a nie mam jak.Od dłuższego czasu nie wyrabiam. Do tego tż mi docina na temat neta. Głupio mi ciągle narzekać a ostatnimi czasy to jedyne co robię. Kilka mam już zniknęło i zebrałam się na odwagę poinformować, że mnie też to raczej czeka.

Na razie walczę, ale nawet wieczorami nie mam czasu/siły posiedzieć na wizażu... Dzięki dziewczyny


Jacieee nie wiem jak z jakością, ale podoba mi się ten komplet

[83monia]

Napisane przez zanetaa88

Uszczelnij okna jeżeli masz taką możliwość, bo to się robi z tego że w domu masz ciepło a na zewnątrz jest za zimno.

to nie z tego ze okna sa nieszczelne ale ze zbyt malego wietrzenia i oczywiscie mokrych scian (wilgoc w scianach). uszczelnianie okien spowoduje efekt cieplarni - cieplo i wilgotno, wilgoc nie ma gdzie ujsc wiec wsiaka w sciany. i grzyb ma super warunki. moj tata zajmuje sie oknami zawodowo i ma mase zgloszen ze "jak wymienilismy okna to grzyb wszedl wiec okna sa do d.py!" a to nie okna, a nawyki że mieszkanie niewietrzone bo szkoda utraty ciepla. jak okna nieszczelne to czesto tego problemu nie bylo bo mikrowentylacja byla, a teraz problem. niestety musisz wlato mocno przesuszyc mieszkanie i zwalczyc grzyba, my rok walczylismy i udalo sie. w marketach budowlanych dostaniesz dobre preparaty na bazie wybielacza, smierdza ale da sie zyc.

[Scio]

Natko dziękuje w imieniu śpącej Agatki

[Stronczek27]

Napisane przez ellika

aha no i poskutkowało konsekwentne usypianie małej w łóżeczku - pierwszy raz był tragiczny, wyła strasznie, ale się nie dałam teraz zasypia w 10 minut - nie sama, muszę ją trzymać za rączkę, ale akurat jest to dla mnie przyjemne i chętnie z nią siedzę patrząc jak usypia.

Napisane przez iustyna1

Nie no głupio tak tylko napisać jedno zdanie, bez cytowania. Ostatnio tylko tyle daję radę. Ja bym chciała dużo napisać a nie mam jak.Od dłuższego czasu nie wyrabiam. Do tego tż mi docina na temat neta. Głupio mi ciągle narzekać a ostatnimi czasy to jedyne co robię. Kilka mam już zniknęło i zebrałam się na odwagę poinformować, że mnie też to raczej czeka.

Na razie walczę, ale nawet wieczorami nie mam czasu/siły posiedzieć na wizażu... Dzięki dziewczyny

nie znikaj

[nerola]

Monia ma rację
My też walczylismy z grzybem i wygralismy
Wietrzenie to podstawa.Palenie ostre w piecu,wietrzenie,pryskani e Savo,poustawiane pochłaniacze wilgoci a w łazience wentylator na czujnik wilgoci i jest ok.
A dom kupiliśmy bardzo zagrzybiały.
Jeszcze na wiosne do 1 pokoju wstawimy dmuchawę taka ogromna i będzie ogrzewać przy otwartym oknie by wyciagnać wilgoć z podłogi,która nie ma styropianu.Tak ludziska oszczędzali,ze położyli panele na gołym betonie bez ocieplenia podłogi

Iustynko nie znikaj na długo.
To naturalne,ze teraz jest mniej czasu.Ile czasu mnie nie było a się wbijałam
Nie puścimy Cie.

[brumek]

Napisane przez iustyna1

Nie no głupio tak tylko napisać jedno zdanie, bez cytowania. Ostatnio tylko tyle daję radę. Ja bym chciała dużo napisać a nie mam jak.Od dłuższego czasu nie wyrabiam. Do tego tż mi docina na temat neta. Głupio mi ciągle narzekać a ostatnimi czasy to jedyne co robię. Kilka mam już zniknęło i zebrałam się na odwagę poinformować, że mnie też to raczej czeka.

Słuchaj, Justyna, ja wolę Twoje narzekanie niż żeby Cię nie było! Czasu teraz nie masz, to piszesz rzadziej, ale w końcu to się pewnie zmieni. Więc pisz sobie ile chcesz, nawet jednego posta dziennie, ale nie znikaj.
Takie babsko-mamusiowe wątki w dużej mierze służą do tego żeby sobie ponarzekać, więc na tym polu nie powinnaś mieć żadnych obiekcji.
Jednym słowem: DON'T GO

[agadus]

Napisane przez beata_1988

lecę gotować sos do gołąbków na jutro - coby tż miał obiad jutro bez roboty jak mnie nie będzie - bo gołąbki mam w zamrażalniku

---------- Dopisano o 21:23 ---------- Poprzedni post napisano o 21:22 ----------

Ja ci dam Pigi...

ja wieczorem robiłam, i na jureo obiad gotowy,

Brunetka jak masz ochotę to zapraszam na gołąbka

Napisane przez nerola

Wiesz,zwykłe tabletki są dostępne w formie tabletek a dla dzieci robią w proszku i zamykają w tych chrupkach.
Ja je otwieram ,wsypuję do kieliszka,zalewam moim mlekiem i podaję strzykawką.
Łapie to co leci z plujka na odległosć co najmniej metra.Co raz gorzej nam idzie a 3X dizennie podajemy.

biedna Iza, ale musi sie jakoś przemęczyć, to dla jej dobra, bo jakbys to zaniedbała, to w przyszłości miałaby do Ciebie pretensję, jesteś bardzo dobrą mama i tak świetnie sobie radzisz z gromatką, podziwiam, ja czasami wysiadam z Oliwką, takie ma powalone pomysły

Napisane przez beata_1988

gdyby wszystkie ząbki jej tak wychodziły to przeżyje zabkowanie

eee Kochana, nie ma tak fajnie

Napisane przez Naataaszkaa

S

Jestem załamana.. właśnie się dowiedziałam, że moja mama ma raka nic mi nie mówiła mimo, że wie od czasów kiedy byłam w ciąży.. nie chciała mnie martwić.. z jednej strony jest mi przykro, że nic mi nie powiedziała tyle czasu (tłumaczyła że byłam w ciąży, potem karmiłam i chciała mnie chronić) a z drugiej jestem kompletnie załamana.. jest po operacji wycięcia macicy (o tym wiedziałam) i teraz jest naświetlana.. nie wierzę w to wszystko

Boże, to straszne, ale operacja sie udała, co mówią lekarze??ile ma tych maświetleń,?
dobrze będzie, musi być, musi byc silna dla wnuczki,

Napisane przez patik87

Wczoraj pisałam, ale dzisiaj się powtórzę bo żadna nie zareagowała. Chodzi mi o obecnośc kalinki w klubie. Wczoraj w nim była, dzisiaj też. Nie udziela się o dawna. To nie w porządku wobec nas.

tak?? nie zwróciłam uwagi, naprawdę

[83monia]

wlasnie czytam ciekawostki o porodach w roznych krajach (artykul na wizazu) i mysle ze niektore z nas to zaciekawi

W Meksyku i innych krajach Ameryki Południowej i Środkowej pielęgniarka zaraz po narodzeniu przekłuwa się dziewczynkom-noworodkom uszy. Często kilka dni po narodzeniu robi to babcia - niemal wszystkie dziewczynki noszą kolczyki od pierwszych dni życia.

[Stronczek27]

Agni widze cie co TY tu robisz o tej porze


Edit: oooo i juz uciekla ...

[83monia]

Napisane przez BABONIK

mojego tż nie ma...dzwonił,że chyba pojedzie do szpitala bo coś go dziwnie głowa boli... do tego Nadia ma chyba poważną wadę wzroku,bo się ciągle o coś potyka,przymyka jedno oko podczas czytania i ogladania, pokazuje przedmioty palcem-pewnie jakieś podwójne widzenie,do tego Nikoś... w sumie nic potwornie strasznego,ale mnie to wszystko dobija... to się wygadałam

Nataszka

dasz rade, tz siewylize, nadia dostanie okulary (artur tez nosi i dalej sie potyka ), nikos podleczy skóre i wyjdzie z alergii.bedzie git...

a moj artur znowu ma jakas wysypke

[bella7]

Napisane przez iustyna1

Nie no głupio tak tylko napisać jedno zdanie, bez cytowania. Ostatnio tylko tyle daję radę. Ja bym chciała dużo napisać a nie mam jak.Od dłuższego czasu nie wyrabiam. Do tego tż mi docina na temat neta. Głupio mi ciągle narzekać a ostatnimi czasy to jedyne co robię. Kilka mam już zniknęło i zebrałam się na odwagę poinformować, że mnie też to raczej czeka.

Na razie walczę, ale nawet wieczorami nie mam czasu/siły posiedzieć na wizażu... Dzięki dziewczyny


Jacieee nie wiem jak z jakością, ale podoba mi się ten komplet

Justynko, ja np nie zniknęłam a często ostatnio padam z sił, i nie pisze bo ciężko się wbić. Ale uwielbiam czytać co u Was nowego, więc nie wolno odchodzić.

A co zakreślonego to ja mam tak samo ostatnio.

[pieleszka]

nadrobiłam i padam...
tyle chciałam napisać, ae pozapominałam co i komu więc tak z grubsza:
Baboniku
brumku niefajnie jeśli to migreny...
beatko no mam nadzieję, że to w końcu zeby i że się ujawnią...kresek ja nie widzę z tej przyczyny, że Hance bardzo ciężko zajrzeć w paszczę
justynko ja też już od jakiegoś czasu jestem z doskoku.. mała mi nie daje pisać, mąż sie obraża, że wolę na wizażu siedzieć, a ponadto do pracy wróciłam i już nawet na bieżąco ciężko być...ale kiedy mogę i ile mogę poczytam, zdanie napiszę i mam nadzieję, że nikt mnie nie usunie bo może przyjdzie moment, że będę miała więcej czasu na przyjemności


a teraz melduję, że po 3 dniach "plażowania" (tak mój mąż określa opiekę nad Hanią) wracam od jutra do pracy i pewnie znowu przestanę być na bieżąco... ale będę się pojawiać

a teraz idę spać bo bladym świtem pobudka

[CrazyMachine]

Brumek, a Ty wybierasz się z tą migreną do neurologa? Warto by było przeprowadzić do końca diagnostykę nawet jeśli nie zamierzasz podejmować leczenia farmakologicznego. Przyczyny migreny mogą być różne, takie których nie da się ustalić oraz takie które się da i... delikatnie mówiąc mogą(nie muszą) być niezbyt fajne. W tym ostatnim wariancie warto o nich wiedzieć. A BTW to miałaś może ZZO do porodu? Bo ZZO może być przyczyną migren.

---------- Dopisano o 22:48 ---------- Poprzedni post napisano o 22:42 ----------

Iustyna, wiedz że nie jesteś sama. Jest nas tu więcej które nie mają nawet szans nadrobić i wbić się w wątek. Myślę że kiedy większość z nas wróci do pracy, na studia czy do innych zajęć to wątek lekko przystopuje, może wówczas będzie łatwiej to ogarnąć. A jeśli nie, no to cóż chyba lepiej wpaść "raz na ruski rok" przeczytać ostatnią stronę i "pogadać" w kilku postach o tym co tam u nas niż rezygnować. Przynajmniej ja tak to widzę.

[83monia]

kurcze, kinga ma katar, nie wiem skad sie wzial... a miala juz jutro do zlobka isc na pierwszy dzien caly... chyba jej jednak nie dam...

nie chwalilam sie - kinga powiedzmy pije z niekapka. powiedzmy bo mozno go zuje ale wypila dzis 100 ml. za to burakowa zupka skonczla sie wymiotem. chyba musi poczekac. ogolnie moje gotowanie srednio jej sie podoba bi ma grutki i nie wie co z nimi robic. no i dzis zadlawila sie lekko biszkoptem (daje raz biszkopt raz chrupki kukurydziane), bo przykleil sie do podniebienia. wiecej strachu niz potrzeba i az sie poryczala ze nie moze sobie poradzic i matka musi paluchami odklejac biszkopt...

ide spac, cos zle sie czuje, na mi sie zbiera, nie wiem czemu (@ nie mam jeszcze, nie mialam od porodu ale testowalam i nie to co myslicie )

[bella7]

Dziewczyny mogę mieć do WAS prośbę? Napiszę w K, ok?

[iustyna1]

monia szybko Ci poszło z tym trzecim .
Nie no żart, bo inaczej będziesz musiała piętrowe łóżko kupić

[piwnooka77]

Napisane przez CrazyMachine

Brumek, a Ty wybierasz się z tą migreną do neurologa? Warto by było przeprowadzić do końca diagnostykę nawet jeśli nie zamierzasz podejmować leczenia farmakologicznego. Przyczyny migreny mogą być różne, takie których nie da się ustalić oraz takie które się da i... delikatnie mówiąc mogą(nie muszą) być niezbyt fajne. W tym ostatnim wariancie warto o nich wiedzieć. A BTW to miałaś może ZZO do porodu? Bo ZZO może być przyczyną migren.

Brumek jeżeli nigdy nie była wykonywana diagnostyka tych bóli głowy to jak najbardziej zalecona, szczególnie jeżeli ostatnio Ci się te bóle nasiliły, zmieniły charakter, natężenie. A na pewno przyda się porządnie zebrany wywiad i badanie lekarskie, więc do neurologa marsz (jak młotkiem postuka to i może może przejdą )
Po ZZO mogą być bóle głowy ale inny rodzaj bóli i po pewnym czasie ustępują, o migrenie po ZZO nie słyszałam.

[Brida]

Napisane przez Kajool

No dobra jeszcze raz pytam kupic mate duza o taka http://allegro.pl/show_item.php?item=2093992533
czy puzzle??

Ja bym kupiła matę. Mniej zachodu z rozkładaniem i w plener można zabrać

Napisane przez adrji

a mam pytanie do mam z uk
stronczek moja moze ty mi od razu odpowiesz
bylam na zakupach w sklepach kiepsko,
na używkachale jakaś lipa tych mniejszych rozmiarów 0-6 to są cudne nie zniszczone pełno ale większe to juz ciężej dostać:/
mam debet bodziakow a najbardziej lubie primarkowe early days
na allegro z anglii 7paki z przesyłką są po ok 50/60
a przeciez sprzedawcy muszą na tym zarabiać
powiedzcie mi ile u was kosztują takie bodziaki w sklepie normalnie?

Ja też
Jeszcze mamy bo znajomi byli w uk i zamówiłam, są zdecydowanie tańsze

Napisane przez brunetka2000

Pomałpowałam trochę po Bridzie

Do pary

[QUOTE=iustyna1;32333899]Nie no głupio tak tylko napisać jedno zdanie, bez cytowania. Ostatnio tylko tyle daję radę. Ja bym chciała dużo napisać a nie mam jak.Od dłuższego czasu nie wyrabiam. Do tego tż mi docina na temat neta. Głupio mi ciągle narzekać a ostatnimi czasy to jedyne co robię. Kilka mam już zniknęło i zebrałam się na odwagę poinformować, że mnie też to raczej czeka.

Na razie walczę, ale nawet wieczorami nie mam czasu/siły posiedzieć na wizażu... Dzięki dziewczyny

Napisane przez brumek

Słuchaj, Justyna, ja wolę Twoje narzekanie niż żeby Cię nie było! Czasu teraz nie masz, to piszesz rzadziej, ale w końcu to się pewnie zmieni. Więc pisz sobie ile chcesz, nawet jednego posta dziennie, ale nie znikaj.
Takie babsko-mamusiowe wątki w dużej mierze służą do tego żeby sobie ponarzekać, więc na tym polu nie powinnaś mieć żadnych obiekcji.
Jednym słowem: DON'T GO

Napisane przez CrazyMachine

---------- Dopisano o 22:48 ---------- Poprzedni post napisano o 22:42 ----------

[/COLOR]Iustyna, wiedz że nie jesteś sama. Jest nas tu więcej które nie mają nawet szans nadrobić i wbić się w wątek. Myślę że kiedy większość z nas wróci do pracy, na studia czy do innych zajęć to wątek lekko przystopuje, może wówczas będzie łatwiej to ogarnąć. A jeśli nie, no to cóż chyba lepiej wpaść "raz na ruski rok" przeczytać ostatnią stronę i "pogadać" w kilku postach o tym co tam u nas niż rezygnować. Przynajmniej ja tak to widzę.

Popieram to co powyżej jako żywy przykład takiej sytuacji

[brumek]

Napisane przez pieleszka

a teraz melduję, że po 3 dniach "plażowania" (tak mój mąż określa opiekę nad Hanią) wracam od jutra do pracy i pewnie znowu przestanę być na bieżąco... ale będę się pojawiać

Zastrzeliłabym za takie słowa

Napisane przez CrazyMachine

Brumek, a Ty wybierasz się z tą migreną do neurologa? Warto by było przeprowadzić do końca diagnostykę nawet jeśli nie zamierzasz podejmować leczenia farmakologicznego. Przyczyny migreny mogą być różne, takie których nie da się ustalić oraz takie które się da i... delikatnie mówiąc mogą(nie muszą) być niezbyt fajne. W tym ostatnim wariancie warto o nich wiedzieć. A BTW to miałaś może ZZO do porodu? Bo ZZO może być przyczyną migren.

Crazy, dostałam dziś skierowanie do naurologa i oczywiście pójdę. ten lekarz mówił, że sprawdzić tzreba, ale żeby się nie bała zbytnio, bo nie wygląda to na coś "co może rosnąć" - to jego słowa
ZZO nie miała, na żywca rodziłam

Napisane przez 83monia

nie chwalilam sie - kinga powiedzmy pije z niekapka. powiedzmy bo mozno go zuje ale wypila dzis 100 ml. za to burakowa zupka skonczla sie wymiotem. chyba musi poczekac. ogolnie moje gotowanie srednio jej sie podoba bi ma grutki i nie wie co z nimi robic. no i dzis zadlawila sie lekko biszkoptem (daje raz biszkopt raz chrupki kukurydziane), bo przykleil sie do podniebienia. wiecej strachu niz potrzeba i az sie poryczala ze nie moze sobie poradzic i matka musi paluchami odklejac biszkopt...

Bidulka Pierwsze próby muszą się kończyć niekiedy interwencją mamy. W końcu jedzenie to nie lada umiejętność

Napisane przez bella7

Dziewczyny mogę mieć do WAS prośbę? Napiszę w K, ok?

Lecę czytać

Napisane przez piwnooka77

Brumek jeżeli nigdy nie była wykonywana diagnostyka tych bóli głowy to jak najbardziej zalecona, szczególnie jeżeli ostatnio Ci się te bóle nasiliły, zmieniły charakter, natężenie. A na pewno przyda się porządnie zebrany wywiad i badanie lekarskie, więc do neurologa marsz (jak młotkiem postuka to i może może przejdą )
Po ZZO mogą być bóle głowy ale inny rodzaj bóli i po pewnym czasie ustępują, o migrenie po ZZO nie słyszałam.

Coś w tym jest skoro obie - Ty i Crazy - o tym piszecie. Do tego neurologa jutro spróbuję się zapisać. Mi ten lekarz dziś mówił, ze ciąża i poród są jednym z czynników, które sprzyjają ujawnieniu się migren, jeśli się do takowych ma skłonności.


A propos jutra: o 9.30 mamy sczepienie (ostatnia dawka tych 3 wkłuć), więc tradycyjnieprosze o kciuki