Mamusie majowo-czerwcowe 2011 - odsłona siódma!

[mimbi]

Zabierzcie mnie od allegro!!!!!!!!!!!!!!!
[kupilam brazer i szminke. Nienawidze siebie.]

[gusiagatko]

Napisane przez Catia88

Gusia- współczuję katarku też niecierpię go odciągać. Masz kogoś do pomocy? Ja sama chyba nie dałabym rady... Jedna osoba musi zabawiać i rozmieszać Kubusia a ja odciągam gluty.

Odciągamy razem z mężem
U nas niestety inny podział rol jedna osoba trzyma Nadie, druga działa, o zabawianiu nie ma mowy...



ps. jestes widzialna i kochana

[kasia 605]

Napisane przez Weredka

Anusiu, ja bym się nie zastanawiała nad tym zbyt długo. Zbyt krótkie wędzidełko może powodować wady i ja jestem tego przykładem. Mam rotacyzm, czyli problem z głoską R właśnie przez wędzidełko. Mogę je teraz podciąć albo rozciągnąć przez masowanie (boli, bo próbowałam) i wyćwiczyć tę głoskę, ale nie mam zapału. Mnie diagnozowała bardzo dobra logopeda i stąd wiem. Wędzidełko można podciąć tak, że nawet szwów nie ma.

82anusia też nie zastanawiałabym się długo nad podcięciem. Również jestem przykładem wady wymowy jaką jest rotacyzm. Wg logopedy wędzidełko nie jest bardzo krótkie, dało się troche rozciągnąć . Podobnie jak weredka nie miałam zapału na wyćwiczenie. Zaczęłam ćwiczyć dopiero na studiach bo wcześniej nie przjmowałam się tym bardzo, ale zapał poszedł w las......
. Mam "francuskie r" i nie jest to aż tak bardzo zauważalne, ale warto wcześniej podciąć.
Siostra tż również ma krótkie wędzidełko, zalecono podcięcie gdy była maleńka ale mama tż nie zgodziła się na to, i wiecie co....teraz ma 21 lat i żadnej wady wymowy nie ma, ma dobrą dykcję którą doszlifowała w szkole teatralnej.

[migotka03]

Napisane przez Weredka

I muszę się pochwalić. Dostałam zlecenie na pisanie tekstów na stronę za całkiem ładną kasę!!

A o co w tym dokładnie chodzi? To jest związane z twoim zawodem czy tak dorywczo?

Napisane przez matallewar

Melduję się w nowym wątku!


Noce znów do

Anegdotka na dziś:
Ja: "Tż, czy on się znów bawi śmietnikiem?"
Tż: "Tak, ale swoim"

Hmmm... Mogłam sobie też życzenia złożyć
Dziecko marudzi. Idziemy jeść.

[gusiagatko]

migotko Wybacz, ja od rana 39 gorączki, oczywiście dla Paulinki również samych słodkości

[Weredka]

Napisane przez kasia 605

82anusia też nie zastanawiałabym się długo nad podcięciem. Również jestem przykładem wady wymowy jaką jest rotacyzm. Wg logopedy wędzidełko nie jest bardzo krótkie, dało się troche rozciągnąć . Podobnie jak weredka nie miałam zapału na wyćwiczenie. Zaczęłam ćwiczyć dopiero na studiach bo wcześniej nie przjmowałam się tym bardzo, ale zapał poszedł w las......
. Mam "francuskie r" i nie jest to aż tak bardzo zauważalne, ale warto wcześniej podciąć.
Siostra tż również ma krótkie wędzidełko, zalecono podcięcie gdy była maleńka ale mama tż nie zgodziła się na to, i wiecie co....teraz ma 21 lat i żadnej wady wymowy nie ma, ma dobrą dykcję którą doszlifowała w szkole teatralnej.

Witam w klubie. Ja też mam francuskie R i zawsze się chciałam uczyć francuskiego

Napisane przez migotka03

A o co w tym dokładnie chodzi? To jest związane z twoim zawodem czy tak dorywczo?

Dorywczo. Ale pisanie, czyli to, co lubię

[bzyczka1]

Gusiu paczuszka doszła, dziękuję powiedz mi jeszcze co to za krem w wyciskanym słoiczku??


Mimbi dady mają perforację...przynajmniej moje mają taką połączoną z tą foliową rączką.


Daisy my słoiczków mamy maks 5 w lodówce

[ddaaiissyy]

Mimbi; mam klientke, która jest artystką, maluje obrazy, są one widoczne na jej stronie www, na blogu oraz handluje na allegro swoimi pracami.
Czy może się jakoś zabezpieczyć pod kątem praw autorskich, aby nie kradziono jej pomysłów? Reguluje to jakiś przepis?
Do tematu dopiero siadam (z kilkugodzinną obsuwą)
Wspominała mi, że jest coś takiego (jakiś program cycuś??) który pozwala ściągnąć np. jej obraz w pełnej rozdzielczości do druku, ale za pewną opłatą, inaczej można tylko taki podgląd sobie zrobić (obrazek w wersji mini
Słyszałaś o czymś takim? Pani jest artystką i nie wiem czy w kwestii IT jest dobrze zorientowana
Gdybyś choć hasłowo mogła mi rzucić, gdzie tego szukać bądź pod jaką nazwą to będę wdzieczna, bo nie wiem od której strony temat ugryźć

[mimbi]

Napisane przez ddaaiissyy

Mimbi; mam klientke, która jest artystką, maluje obrazy, są one widoczne na jej stronie www, na blogu oraz handluje na allegro swoimi pracami.
Czy może się jakoś zabezpieczyć pod kątem praw autorskich, aby nie kradziono jej pomysłów? Reguluje to jakiś przepis?
Do tematu dopiero siadam (z kilkugodzinną obsuwą)
Wspominała mi, że jest coś takiego (jakiś program cycuś??) który pozwala ściągnąć np. jej obraz w pełnej rozdzielczości do druku, ale za pewną opłatą, inaczej można tylko taki podgląd sobie zrobić (obrazek w wersji mini
Słyszałaś o czymś takim? Pani jest artystką i nie wiem czy w kwestii IT jest dobrze zorientowana
Gdybyś choć hasłowo mogła mi rzucić, gdzie tego szukać bądź pod jaką nazwą to będę wdzieczna, bo nie wiem od której strony temat ugryźć

Przepis mowi, ze jezeli jest to jej tworczosc to od momentu ze tak powiem, stworzenia jest to tylko i wylacznie jej wlasnosc. Kazda proba sciagniecia obrazu jest kradzieza jej praw autorskich. Jezeli ktos to sobie sciagnie i ona do tego dojdzie, to nie jest jej problemem, by udowadniac, ze to jest jej - to ten, kto ukradl musi dowiezc, ze to jest jego.
Odnosnie programu do zabezpieczen to chyba musze taty zapytac, natomiast przepis jasno mowi, ze cokolwiek upubliczniasz a jest Twoje, to jest Twoje i juz. Nie ona ponosi konsekwencje tego, ze upublicznia, tylko ktos ponosi konsekwencje, ze kradnie.
Czyli ja moge sobie narysowac kwiatek, chciec go sprzedac na allegro, a jak ktos go sciagnie i bedzie chcial na tym zarabiac to jest zlodziejem.

[migotka03]

Napisane przez gusiagatko

migotko Wybacz, ja od rana 39 gorączki, oczywiście dla Paulinki również samych słodkości

Spoko, ja się wysilam to i o swoje się upominam A pożartować se lubie
Dziękujemy
Zdrówka życzę raz jeszcze

Napisane przez Weredka

Dorywczo. Ale pisanie, czyli to, co lubię

A o czym piszesz?

[ddaaiissyy]

Mimbi, ok, tylko jak ona znajdzie tego co jej ukradł ale oki, wiem o co chodzi.
Rozumiem, że reguluje to ustawa z dnia 4 lutego 1994 r.o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
Ustawa z dnia 18 lipca 2002 r.o świadczeniu usług drogą elektroniczną nie będzie tu już miała nic wspolnego? Czy czytac ją cała ?

[mimbi]

Napisane przez ddaaiissyy

Mimbi, ok, tylko jak ona znajdzie tego co jej ukradł ale oki, wiem o co chodzi.
Rozumiem, że reguluje to ustawa z dnia 4 lutego 1994 r.o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
Ustawa z dnia 18 lipca 2002 r.o świadczeniu usług drogą elektroniczną nie będzie tu już miała nic wspolnego? Czy czytac ją cała ?

Ja bym sie oparla glownie na ustawie o prawach autorskich i prawach pokrewnych. Ale doswiadczenie mi mowi, ze przepisow nigdy dosc.

Znalezc to nie znajdzie, na tym polega ryzyko internetu. Chociaz pewnie jakis dobry informatyk od razu by obczail kto na jakie ip co pobiera. Tylko czy to jest gra warta swieczki...

[ddaaiissyy]

Mimbi; DZięki Ci !
Gdybyś tylko może przez weekend ze swoim mądrym Tatusiem gadała, to spytaj proszę przy okazji, czy takowe programy w ogóle istnieją, bo nie wiem czy bawić się w ich poszukiwanie czy odpuscić

[mimbi]

Napisane przez ddaaiissyy

Mimbi; DZięki Ci !
Gdybyś tylko może przez weekend ze swoim mądrym Tatusiem gadała, to spytaj proszę przy okazji, czy takowe programy w ogóle istnieją, bo nie wiem czy bawić się w ich poszukiwanie czy odpuscić

Gadam z nim codziennie, mamy goraca linie pod tytulem "Co nowego u mojej wnuczki?" zamiennie z "Co porabia mój chrabąszczyk?"

[ddaaiissyy]

Napisane przez mimbi

Gadam z nim codziennie, mamy goraca linie pod tytulem "Co nowego u mojej wnuczki?" zamiennie z "Co porabia mój chrabąszczyk?"

Rozumiem doskonale, bo ja tak gadam srednio 2x dziennie z moją mamą Dobrze, że Orange daje mi jej nr w ramach taryfy biznesowej, za free inaczej poszłabym z torbami

[moniqac]

Napisane przez Catia88

Zytus- ja podawałam Kubie Pulneo, nic mu się nie działo.
Byliśmy w przychodni. Lekarz jeszcze nie przyjechał, więc pojechaliśmy do domu. Za jakąś godzinkę zrobimy podejście nr 2.

za pobyt u lekarza (ja nie wiem co się dzieje, bo czytam pobieżnie przyznam bez bicia - przepraszam).
my tez dawaliśmy pulneo kiedyś - straszne to w węchu, bo nie piłam .

Napisane przez gusiagatko

Odciągamy razem z mężem
U nas niestety inny podział rol jedna osoba trzyma Nadie, druga działa, o zabawianiu nie ma mowy...



ps. jestes widzialna i kochana

Kochana a normalna frida odciągasz czy katarkiem? katarkiem duuuuużo szybciej i skuteczniej, choć krzyki przy obydwóch są.


wiecie że u mnie śnieg po kolana i ...... pada deszcz .
muszę zakupić kalosze .

[mimbi]

Napisane przez ddaaiissyy

Rozumiem doskonale, bo ja tak gadam srednio 2x dziennie z moją mamą Dobrze, że Orange daje mi jej nr w ramach taryfy biznesowej, za free inaczej poszłabym z torbami

Nie za free tylko za 5 zl netto

[antropia]

Cześć moje ulubione mamuśki !

Meldujemy się z Pyzolkiem w kolejnej części wątku

Właśnie jedliśmy obiadek. Dziś serwowałam zupkę jarzynową z jakiem Pyzolek zjadł calutką porcję, a teraz siedzi sobie i popija wodę z granulkami
Spaliśmy dziś już 3 dzień z rzędu jak z zegarkiem w ręku do 7.00
Oczywiście zwlekłam się jakieś 10 minut po przebudzeniu, ale tylko dlatego, że Piotrus zaczął się coraz głośniej domagać przebrania i śniadania
Pobawiliśmy się troszkę, ale że ja leniwa to jak Pyzol zasnął na drzemke po 8 to ja poszłam spać razem z nim A tyle razy sobie obiecywałam, że nie będę tego czasu marnotrawić.... może jutro się zbiorę
Druga drzemka była od 12.30 do 14...jakoś krótko, ale mam nadzieję, że mimo tego Pyzol wytrzyma do kąpieli...

A tak na marginesie to podejrzewam moją cudowną, wspaniałą i najmądrzejszą mamusię, że przyprawia mi Pyzolka jedzenie jak nie widzę... Przykład: Wczoraj gotowałam zupę jarzynową na dziś...Nie dodałąm ani grama soli czy innej przyprawy(nać pietruszki suszonej tylko), a dziś...Pyzol pluje mi zupą...o co lotto...próbuję czy nie za zimne/gorące to kuźwa słone, że az mi mordę wykręciło ... jakim cudem? I to już mi się zdarzyło chyba 3 raz....Musiałam przerabiać zupę...Odlałam całkiem tą wodę słoną, pogotowałam same warzywa i dodałam jajo..tylko szkoda, że musiałam na ten czas dziecko chrupkami zapchać, bo nie miałam nic innego gotowego by mu dać I co ja mam robić, żeby mi ona wagrnach nie mieszała? Pozostanie mi mu gotować codziennie ... Tak to zawsze na dwa dni miałam....

[migotka03]

Napisane przez antropia

Pobawiliśmy się troszkę, ale że ja leniwa to jak Pyzol zasnął na drzemke po 8 to ja poszłam spać razem z nim A tyle razy sobie obiecywałam, że nie będę tego czasu marnotrawić.... może jutro się zbiorę
Druga drzemka była od 12.30 do 14...jakoś krótko, ale mam nadzieję, że mimo tego Pyzol wytrzyma do kąpieli...

A tak na marginesie to podejrzewam moją cudowną, wspaniałą i najmądrzejszą mamusię, że przyprawia mi Pyzolka jedzenie jak nie widzę... Przykład: Wczoraj gotowałam zupę jarzynową na dziś...Nie dodałąm ani grama soli czy innej przyprawy(nać pietruszki suszonej tylko), a dziś...Pyzol pluje mi zupą...o co lotto...próbuję czy nie za zimne/gorące to kuźwa słone, że az mi mordę wykręciło ... jakim cudem? I to już mi się zdarzyło chyba 3 raz....Musiałam przerabiać zupę...Odlałam całkiem tą wodę słoną, pogotowałam same warzywa i dodałam jajo..tylko szkoda, że musiałam na ten czas dziecko chrupkami zapchać, bo nie miałam nic innego gotowego by mu dać I co ja mam robić, żeby mi ona wagrnach nie mieszała? Pozostanie mi mu gotować codziennie ... Tak to zawsze na dwa dni miałam....

No przyznam że nie ładnie robi twoja mama
Szybko twój synuś idzie na pierwszą drzemkę. Moja Paulina musi co najmniej 3 godziny fikać

[night25]

Lilianko, Mateuszku

mamo co do zabaw dzieci to u mnie w świetlicy klasa I-III podstawówki przy mnie bawiła się w ślub, całowanie(zbudowali sobie domek i sie w nim całowali żebym nie widziała) ale jak chcieli rodzić dzieci to im nie pozwoliłam.
Następną zabawą było kładzenie sie w trumnie tez zabroniłam, koleżanka od kolegi usłyszała spier.....Takie fajnie zabawy są na świetlicy

Wczoraj 1 pączeka ale dzisiaj upiekłam sobie chrust
Idę do dziecka bo sie obudziło Buzi

[antropia]

Napisane przez migotka03

No przyznam że nie ładnie robi twoja mama
Szybko twój synuś idzie na pierwszą drzemkę. Moja Paulina musi co najmniej 3 godziny fikać

do mamy sił mi już brak
przestałam walczyć, bo to nic nie daje... robię swoje, ale jak widać nawet w to potrafi się po cichu wtrącić..

Fakt, pierwsza drzemka szybciutko u nas, czasami nawet zje po 7 i od razu dosypiamy Ale zazwyczaj ok 8-9 godzinkę drzemiemy

[agus87]

moje dziecko kąpiąc się w "naszej" wannie, nachyla się do wody i próbuje ją pić
dalej w nocy nie śpimy, marudzimy, jęczymy, zęby wychodzą, aaaaaaaaaaaaa

[Paulizia]

Hej kochane

U nas wszytsko dobrze. Siedzimny sobie sami juz drugi dzien. Dzisiaj mamuska wysprzatala cala chate jak polozyla Antulka spac... a i zdazyla tez potanczyc by zaliczyc godzine tanca. Jakis ruch musi byc
Antos srednio dzisiaj spal. Budzil sie co chwile i na koncu wyladowal w naszym lozku co sie rzadko zdarza. Zeby? Slini sie na potege i clay czas jezykiem miota lub paluchy w buzi trzyma.

Wczoraj sobie poplakalam i moj maly kochany rycerz jak tylko zobaczyl, ze placze to zostawil zabawki i przyszedl do mnie zobaczyc co sie dzieje... matko jkaie to slodkie bylo. Moj kochany pocieszyciel

Musze spadac , bo zupe mam na gazie

[bzyczka1]

Night

[MoniaK]

Hej
Tymuś dzisiaj znowu przespał noc bez mleka Co prawda troszkę popłakiwał przez sen ale zaraz usypiał dalej. Normalnie jestem w ciężkim szoku jak mu się te nocki poprawiły. Dzisiaj ćwiczy dalej siedzenie i bujanie się na czworaczka. Sam ładnie siada i siedzi kilka minut ale jeszcze musi się podpierać rączkami, bo jest bach No i chyba nauczył się robić papa Poza tym pogardził dzisiaj obiadkiem i nie chciał w ogóle jeść. Dopiero kaszkę wszamał z bananem. Oby to był jednorazowy wybryk

Martikaj, ale mieliście przeżycia dobrze że już w domu!

Caffe kochana, Juluś na pewno szybko nadrobi bo znając Ciebie to nie opuścisz ani jednego ćwiczenia

Kiara, może u was też się poprawi Tymek też jeszcze nie umie raczkować, jesteśmy na etapie bujania

Mimbi, ja do Twojej listy dorzuciłabym jeszcze róż EDM. Jaki masz pędzel do blendowania? Ja mam EDM bo uwielbiam te pędzelki.

Daisyy, tydzień na rozpatrzenie wniosku kredytowego na mieszkanie to raczej nie jest długo. Jakiś czas temu podnieśli wymagania odnośnie zdolności i na pewno wszystko muszą posprawdzać. W jakim banku brałaś jeśli mogę spytać?
Co do słoiczków to zawsze mamy mniej więcej 10 + deserki. Jak się zapasy kończą to jedziemy raz w tygodniu i dokupujemy. Nie mam gdzie trzymać więcej.

Weredko, gratulacje! ps. wczoraj paczka poszła do Ciebie, daj znać jak dojdzie

Anula, oficjalnie dziękuję!!!!!!! Paczka doszła i wszystko jest super a lakier boski!

Antropia, mamuśkę to bym nożeszzz wrrr

[Klaterina]

dżem dobry

mam urwanie głowy ze smykiem, pełza albo czworakuje po całym mieszkaniu, buzia mu się nie zamyka, wstaje w sekundę i potrafi stać pół godziny przy meblu i co gorsza odrywa się i upada na podłogę (chyba zapomina, że stoi dzięki temu, że się czegoś trzyma).

idę się bawić

[ddaaiissyy]

MoniaK, w PLN składalismy do banku, gdzie tz ma konto - Pekao Sa natomiast na kredyt w euro - bo nadal nie wiemy w jakiej walucie brac do deutsche banku.

[MoniaK]

Napisane przez ddaaiissyy

MoniaK, w PLN składalismy do banku, gdzie tz ma konto - Pekao Sa natomiast na kredyt w euro - bo nadal nie wiemy w jakiej walucie brac do deutsche banku.

Po tygodniu to ja bym się jeszcze nie martwiła. Po dwóch - dzwoniłabym sprawdzić na jakim etapie jest rozpatrywanie wniosku. A w banku nie powiedzieli wam ile to może potrwać?

[gusiagatko]

Bzyczko To krem do małych pupek, zapobiegający podrażnieniom/odparzeniom.

[Paulizia]

Lili i Mati wszystkiego najlepszego maluchy kochane

Antropia, bo babka zawsze musi miec ostatnie slowo! Ja bym ja te sama bronia

MoniaK jak cudownie sie czyta... 'Tymi przespal cala noc'' Doczekalas sie
Ja do blendowania mam MAC 217. Jest c u d o w n y!

Caffelatte trzymam za rehabilitacje Jula! Pare cwiczen i Julek pewnie bedzie biegal

Agus87 ja nie wiem, bo Antek tez lubi pic wode z kranu