Polecamy:

hecate · 2006-12-11, 13:27

Cytat:

Napisane przez kicia187

ja mu nie pojde na kompromis niech sie dzieje co chce ja sie nie zmienie .A jemu jak ze mna zle to niech idzie do innej .

Nie , nie zmieniaj sie. Mecz sie. Sama ze soba.

a on? uwierz mi ze predzej czy pozniej pojdzie.

et-ka · 2006-12-11, 13:28

jasne, nie zmieniaj się. trwaj w swoim chorym świecie, ze swoim chorym zachowaniem. najłatwiej żądać zmiany od kogoś. szczególnie, gdy samemu trzeba to zrobic. ale nie. lepiej tupnąć nóżką i powiedzieć NIE bo NIE.
gratuluję dojrzałości i podejścia do zycia

pomyśl nad tym psychologiem. koniecznie

giraffe · 2006-12-11, 13:28

No to skoro tak - to bardzo mi przykro!! Długo tak chłopak nie wytrzyma - i NIE TYLKO ON!!

A Ty nie powinnaś się dąsać - bo Twoja reakcja to foch w stosunku do Nas chyba, że udzieliłyśmy nie pomyślnych dla Ciebie komentarzy.

et-ka · 2006-12-11, 13:28

ja tak sobie myśle, że Kici wcale na tym chłopaku nie zalezy.

Momo · 2006-12-11, 13:29

Kicia współczuję Ci.Z takim podejściem z żadnym mężczyzną nie będziesz szczęśliwa

**coccinelle** · 2006-12-11, 13:30

Cytat:

Napisane przez hecate

Nie , nie zmieniaj sie. Mecz sie. Sama ze soba.

a on? uwierz mi ze predzej czy pozniej pojdzie.

no ja na jego miejscu wybralabym wersje "predzej"

aaaa i zaznaczam: na miejscu kazdego nastepnego rowniez.

poza tym co do tego psychologa: ona ma 21 lat. nie wszyscy w tym wieku nadaja sie na matke i zone. niektorzy to po prostu dzieciaki, ktore ledwo wyrosly z rozowego domku barbie i autek na bateria. biora sie za pewne rzeczy zbyt wczesnie i pozniej nie sa w stanie poniesc konsekwencji swoich decyzji. doroslosc to nie dowod osobisty.
mysle, ze wizyta u psychologa niekoniecznie pomoze.
pomoglaby wieksza ilosc czasu na to, zeby dorosnac.

a ona nie ma tego czasu. wkrtce bedzie matka wychowujaca kolejna niezbyt przystosowana do zycia w spoleczenstwie istote.

giraffe · 2006-12-11, 13:31

A ja powiem Ci jeszcze jedno. Jesteś OKROPNĄ EGOISTKĄ!! A krzywdę takim podejściem robisz tylko i wyłącznie SOBIE. Bo Twój facet będzie miał jeszcze szanse ułożyć sobie zycie z kimś, kto będzie go trakotwał tak - jak na to zasługuje.

hecate · 2006-12-11, 13:31

Cytat:

Napisane przez coccinelle

aaaa i zaznaczam: na miejscu kazdego nastepnego rowniez.

Dokladnie. Bo jesli dziewczyna nie ma zamiaru zmieniac czegokolwiek z zadnym i zaden z nia nie bedzie tworzyc udanego, szczesliwego zwiazku.

Ale pocieszam sie tylko tym ze to irracjonalne upieranie sie przy glupotach to wina ciazy.

Kattarina · 2006-12-11, 13:32

Kicia przeczytalam w twoim innym watku, ze nie potrafisz pogodzic sie z faktem, ze nie masz juz 100% kontroli nad zyciem swojego partnera. Napisalas, ze kiedys robil wszystko co mu (roz)kazalas (ba, nawet nie musialas mu nic mowic i on byl posluszny), a teraz juz nie jest taki ulegly, wiec czujesz sie niepewnie.......stalas sie nerwowa i awanturami walczysz "o swoje"
Mysle, ze to zrodlo twojego problemu: trudno ci zejsc z piedestalu i...normalnie zyc. Jak napisala Momo: "czasy niewolnictwa juz dawno minely". Jesli nie potraktujesz swojego partnera , jak rownego sobie, nigdy nie stworzycie udanego zwiazku.

Lalik · 2006-12-11, 13:35

Cytat:

Napisane przez giraffe

A ja powiem Ci jeszcze jedno. Jesteś OKROPNĄ EGOISTKĄ!! A krzywdę takim podejściem robisz tylko i wyłącznie SOBIE. Bo Twój facet będzie miał jeszcze szanse ułożyć sobie zycie z kimś, kto będzie go trakotwał tak - jak na to zasługuje.

no coz, tu sie nie zgodze- krzywde robi zarowno sobie, jak i facetowi- koles bedzie mial traume do konca zycia

ze juz nie wspomne o dziecku- apodyktyczna matka to nie jest to o czym sie marzy...

Luba · 2006-12-11, 13:35

Cytat:

Napisane przez et-ka

ja tak sobie myśle, że Kici wcale na tym chłopaku nie zalezy.

Po zastanowieniu: Zgadzam sie. Z jej strony jakos uczucia nie widac. Zdarzyła sie "wpadka" i jej sie wydaje, że świat się jej skonczył. I obwinia o wszystko faceta. I msci sie na nim. A on sie na to godzi (na razie) bo ma poczucie winy. I tyle

Cytat:

Napisane przez coccinelle

no ja na jego miejscu wybralabym wersje "predzej"

aaaa i zaznaczam: na miejscu kazdego nastepnego rowniez.

Tak, tak, taaaak!

Kattarina · 2006-12-11, 13:37

Cytat:

Napisane przez Luba

Po zastanowieniu: Zgadzam sie. Z jej strony jakos uczucia nie widac. Zdarzyła sie "wpadka" i jej sie wydaje, że świat się jej skonczył. I obwinia o wszystko faceta. I msci sie na nim. A on sie na to godzi (na razie) bo ma poczucie winy. I tyle

Zgadzam sie (nota bene, po raz kolejny

)

**coccinelle** · 2006-12-11, 13:38

czasem sadze, ze przed rozpoczeciem prokreacji, ludzie powinni zdawac obowiazkowo egzaminy i byc poddawani testom psychologicznym.

ale...tylko czasem

giraffe · 2006-12-11, 13:39

Cytat:

Napisane przez Lalik

no coz, tu sie nie zgodze- krzywde robi zarowno sobie, jak i facetowi- koles bedzie mial traume do konca zycia

ze juz nie wspomne o dziecku- apodyktyczna matka to nie jest to o czym sie marzy...

No cóż ... trauma pozostanie - ale zapewne życie sobie ułoży szczęsliwie - bez KICI. Dziecka jeszcze nie ma.... więc na razie nie biorę go pod uwagę.

Ale zgadzam się z Tobą - jesli Kicia się nie zmieni to dziecko też ucierpi.

**kicia187** · 2006-12-11, 13:42

a paniom juz podziekuje za komnetarze i radze sie zajac swoim zyciem

**coccinelle** · 2006-12-11, 13:45

Cytat:

Napisane przez kicia187

a paniom juz podziekuje za komnetarze i radze sie zajac swoim zyciem

coz...ze swoim zyciem w przeciwienstwie do ciebie radza sobie swietnie.

Kattarina · 2006-12-11, 13:48

Cytat:

Napisane przez kicia187

a paniom juz podziekuje za komnetarze i radze sie zajac swoim zyciem

To po co zakladalas kolejny watek, opisujacy twoje problemy zyciowe?

Momo · 2006-12-11, 13:50

Kicia to ja też Ci dziękuję za urozmaicenie mojego szczęśliwego i spokojnego życia

I myślę,że jeszcze wspomnisz kiedyś nasze słowa...

**kicia187** · 2006-12-11, 13:50

takich rad nie potrzebuje a u kogos to sie wszystko lepiej widzi ale u siebie za to nic ..normalka

Kattarina · 2006-12-11, 13:51

Cytat:

Napisane przez kicia187

takich rad nie potrzebuje a u kogos to sie wszystko lepiej widzi ale u siebie za to nic ..normalka

miphuhiz · 2006-12-11, 13:52

Cytat:

Napisane przez Luba

Po zastanowieniu: Zgadzam sie. Z jej strony jakos uczucia nie widac. Zdarzyła sie "wpadka" i jej sie wydaje, że świat się jej skonczył. I obwinia o wszystko faceta. I msci sie na nim. A on sie na to godzi (na razie) bo ma poczucie winy. I tyle

Podpisuje sie obydwiema rekami.
I mam nadzieej ze TZ Kici przeczyta ten watek. Na pewno da mu to wiele do myslenia

**kicia187** · 2006-12-11, 13:52

a niekotre to pewnie zazdrosc bierze ze nie maja takiego faceta

miphuhiz · 2006-12-11, 13:54

Cytat:

Napisane przez kicia187

takich rad nie potrzebuje a u kogos to sie wszystko lepiej widzi ale u siebie za to nic ..normalka

A jaka rade potrzebujesz??
Przyznaje sie ze u mnie nie jest idealnie ale przynamniej nie robie piekla z zycia mojego i P.

Kattarina · 2006-12-11, 13:54

Cytat:

Napisane przez kicia187

a niekotre to pewnie zazdrosc bierze ze nie maja takiego faceta

Takiego "dobrego", czy takiego "zlego" faceta?

Luba · 2006-12-11, 13:56

Cytat:

Napisane przez kicia187

takich rad nie potrzebuje a u kogos to sie wszystko lepiej widzi ale u siebie za to nic ..normalka

Tyle tylko, ze to nie zadna z nas załozyła ten wąteczek. Tylko Ty.
Wniosek? To Ty masz problem, a nie my.

Jasne, najlepiej powiedziec, ze jestesmy głupie. A takze pewnie mamy oooogromne problemy w swoich zwiazkach. Tjaaaa
Pocieszaj się tak dalej...

miphuhiz · 2006-12-11, 13:57

Cytat:

Napisane przez kicia187

a niekotre to pewnie zazdrosc bierze ze nie maja takiego faceta

Taaaaaaaaaaa. Masz racje. Kazda z nas marzy wprost o pantoflu.

**kicia187** · 2006-12-11, 13:57

wezcie sie jakas robote ,bo z waszje krytki sobie naprawde malo robie

Lalik · 2006-12-11, 13:58

Cytat:

Napisane przez kicia187

a niekotre to pewnie zazdrosc bierze ze nie maja takiego faceta

mysle ze wiekszosc z wypowiadajacych sie tu na partnerow nie narzeka, wiec to nie zazdrosc, a wspolczucie. tak to w zyciu bywa ze fajni, normalni faceci trafiaja na takie chimery jak Ty i sie zwyczajnie marnuja

chcialas rad, dostalas je. a ze nie po Twojej mysli byly... to chyba nie o nas zle swiadczy.

Cytat:

Napisane przez kicia187

wezcie sie jakas robote ,bo z waszje krytki sobie naprawde malo robie

ehehehehe, jeszcze dodaj ze jestesmy glupie i pewnie mamy wszystkie problemy z soba

EDIT: widze ze nawet Luba juz o tym wczesniej wspomniala

to chyba najbardziej przewidywalny scenariusz forumowych dyskusji

miphuhiz · 2006-12-11, 13:59

Chyba jednak robisz...

Kattarina · 2006-12-11, 14:01

Cytat:

Napisane przez kicia187

wezcie sie jakas robote ,bo z waszje krytki sobie naprawde malo robie

Zaczynasz byc niemila.....
Jesli nie oczekiwalas od nas rad, to moze odpowiedzi na pytanie zawarte w tytule tego watku? Chyba, ze jest ono retoryczne.......

2006-12-11, 13:28	#62
et-ka Zakorzenienie Zarejestrowany: 2005-03 Lokalizacja: warszawa Wiadomości: 6 202	Dot.: czy ja jestem jakas chora psychicznie? jasne, nie zmieniaj się. trwaj w swoim chorym świecie, ze swoim chorym zachowaniem. najłatwiej żądać zmiany od kogoś. szczególnie, gdy samemu trzeba to zrobic. ale nie. lepiej tupnąć nóżką i powiedzieć NIE bo NIE. gratuluję dojrzałości i podejścia do zycia pomyśl nad tym psychologiem. koniecznie __________________ Dyskretnej troski trzeba mi..

2006-12-11, 13:28	#63
giraffe Zadomowienie Zarejestrowany: 2005-12 Wiadomości: 1 556	Dot.: czy ja jestem jakas chora psychicznie? No to skoro tak - to bardzo mi przykro!! Długo tak chłopak nie wytrzyma - i NIE TYLKO ON!! A Ty nie powinnaś się dąsać - bo Twoja reakcja to foch w stosunku do Nas chyba, że udzieliłyśmy nie pomyślnych dla Ciebie komentarzy. __________________ "You may say i'm a dreamer, but i'm not the only one..."

2006-12-11, 13:28	#64
et-ka Zakorzenienie Zarejestrowany: 2005-03 Lokalizacja: warszawa Wiadomości: 6 202	Dot.: czy ja jestem jakas chora psychicznie? ja tak sobie myśle, że Kici wcale na tym chłopaku nie zalezy. __________________ Dyskretnej troski trzeba mi..

2006-12-11, 13:29	#65
Momo Zakorzenienie Zarejestrowany: 2005-05 Lokalizacja: ok. Bydgoszczy Wiadomości: 5 520	Dot.: czy ja jestem jakas chora psychicznie? Kicia współczuję Ci.Z takim podejściem z żadnym mężczyzną nie będziesz szczęśliwa __________________ *Moim ulubionym sprzętem kuchennym jest laptop ...* Kobieta zmienną jest...moje hobby http://www.zapiskiroztrzepane.pl/ https://www.instagram.com/zapiskiroztrzepane/ https://www.facebook.com/zapiskiroztrzepane Awatar - made by Momo

2006-12-11, 13:31	#67
giraffe Zadomowienie Zarejestrowany: 2005-12 Wiadomości: 1 556	Dot.: czy ja jestem jakas chora psychicznie? A ja powiem Ci jeszcze jedno. Jesteś OKROPNĄ EGOISTKĄ!! A krzywdę takim podejściem robisz tylko i wyłącznie SOBIE. Bo Twój facet będzie miał jeszcze szanse ułożyć sobie zycie z kimś, kto będzie go trakotwał tak - jak na to zasługuje. __________________ "You may say i'm a dreamer, but i'm not the only one..."

2006-12-11, 13:32	#69
Kattarina Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-05 Wiadomości: 7 829	Dot.: czy ja jestem jakas chora psychicznie? Kicia przeczytalam w twoim innym watku, ze nie potrafisz pogodzic sie z faktem, ze nie masz juz 100% kontroli nad zyciem swojego partnera. Napisalas, ze kiedys robil wszystko co mu (roz)kazalas (ba, nawet nie musialas mu nic mowic i on byl posluszny), a teraz juz nie jest taki ulegly, wiec czujesz sie niepewnie.......stalas sie nerwowa i awanturami walczysz "o swoje" Mysle, ze to zrodlo twojego problemu: trudno ci zejsc z piedestalu i...normalnie zyc. Jak napisala Momo: "czasy niewolnictwa juz dawno minely". Jesli nie potraktujesz swojego partnera , jak rownego sobie, nigdy nie stworzycie udanego zwiazku.

2006-12-11, 13:38	#73
coccinelle BAN stały Zarejestrowany: 2006-08 Wiadomości: 1 822	Dot.: czy ja jestem jakas chora psychicznie? czasem sadze, ze przed rozpoczeciem prokreacji, ludzie powinni zdawac obowiazkowo egzaminy i byc poddawani testom psychologicznym. ale...tylko czasem

2006-12-11, 13:42	#75
kicia187 BAN stały Zarejestrowany: 2005-08 Wiadomości: 205	Dot.: czy ja jestem jakas chora psychicznie? a paniom juz podziekuje za komnetarze i radze sie zajac swoim zyciem

2006-12-11, 13:50	#78
Momo Zakorzenienie Zarejestrowany: 2005-05 Lokalizacja: ok. Bydgoszczy Wiadomości: 5 520	Dot.: czy ja jestem jakas chora psychicznie? Kicia to ja też Ci dziękuję za urozmaicenie mojego szczęśliwego i spokojnego życia I myślę,że jeszcze wspomnisz kiedyś nasze słowa... __________________ *Moim ulubionym sprzętem kuchennym jest laptop ...* Kobieta zmienną jest...moje hobby http://www.zapiskiroztrzepane.pl/ https://www.instagram.com/zapiskiroztrzepane/ https://www.facebook.com/zapiskiroztrzepane Awatar - made by Momo

2006-12-11, 13:52	#82
kicia187 BAN stały Zarejestrowany: 2005-08 Wiadomości: 205	Dot.: czy ja jestem jakas chora psychicznie? a niekotre to pewnie zazdrosc bierze ze nie maja takiego faceta

2006-12-11, 13:57	#87
kicia187 BAN stały Zarejestrowany: 2005-08 Wiadomości: 205	Dot.: czy ja jestem jakas chora psychicznie? wezcie sie jakas robote ,bo z waszje krytki sobie naprawde malo robie

2006-12-11, 13:59	#89
miphuhiz Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-09 Wiadomości: 3 033	Dot.: czy ja jestem jakas chora psychicznie? Chyba jednak robisz...

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)