Luty już mamy więc na pierwsze dziecko czekamy! Mamcie III-IV 2012

[emigra]

Napisane przez Madziara 26

ja mam do szpitala z 50 minut a w godzinach szczytu to z 2 h sie jedzie już sie boje ze nie zdąze

Tż przeprosił po godzinie no ale ja mu tak szybko nie wybacze niech wie co zrobił !!!! Ja potrafie sie kilka dni nie odzywac co go denerwuje bo jak sie klocimy to on zawsze pierwszy przeprasza, ja potrafie sie gniewac godzinami . Ide zrobic sobie śniadanko miłego dnia

tez bym sie gniewala dlugo, niech sobie nie mysli ze nawyrabia a potem przeprosi i bedzie juz zapomniane

nawet nie wiem jakbym sie zachowala gdyby moj maz tak do mnie powiedzial, chyba by dostal w twarz ... ale naszczescie nigdy tak do mnie nie powiedzial, nawet jak mocno sie klocilismy to uwazal zawsze na slowa, a ja potrafie go z rownowagi wyprowadzic przeklnac przeklnie, ale na zasadzie przecinka a nie do mnie. ech, szlifuj go tam porzadnie

Napisane przez karolca

Obniżył się

Musialabym wziac sie za jakies chocby najmniejsze porzadki ..... a nie mam sily... i boli mnie spojenie, tzn czuje ucisk przy chodzeniu i brzuch ciagnie do dolu, tak mi ciazy. Maz mi obiecal ze zetrze dzisiaj klatke schodowa, bo nasza kolej jest a rano jak go pytalam czy by mnie w tym nie wyreczyl to powiedzial ze pewnie i mial sie pytac kiedy nasza kolej zeby mi zaproponowac hihi



Gucia, naprawde tak nabralas sil i energii ?? bo ja kazdego dnia czuje sie coraz slabsza i mam coraz mniej sily Jak dalej tak pojdzie to Julcie przywieziemy do brudu i syfu, a ja bym chciala zeby mieszkanie lsnilo ........

[karolca]

Napisane przez emigra

Gucia, naprawde tak nabralas sil i energii ?? bo ja kazdego dnia czuje sie coraz slabsza i mam coraz mniej sily Jak dalej tak pojdzie to Julcie przywieziemy do brudu i syfu, a ja bym chciala zeby mieszkanie lsnilo ........

Ja Ci powiem, że pomimo iż sama kiepsko się czuję, staram się zmusić do robienia czegokolwiek, bo od środka czuję, że mnie rozpiera. Gdyby nie ból, mogłabym góry przenosić takie mam pokłady energii (które szybko się wyczerpują )

[emigra]

Napisane przez karolca

Ja Ci powiem, że pomimo iż sama kiepsko się czuję, staram się zmusić do robienia czegokolwiek, bo od środka czuję, że mnie rozpiera. Gdyby nie ból, mogłabym góry przenosić takie mam pokłady energii (które szybko się wyczerpują )

no ja chciec bym chciala cos robic, bo mnie roznosi od srodka ale wstac ledwo wstaje, przejde do kuchni i musze sie polozyc masakra

[karolca]

Napisane przez emigra

no ja chciec bym chciala cos robic, bo mnie roznosi od srodka ale wstac ledwo wstaje, przejde do kuchni i musze sie polozyc masakra

też się tak czuję, więc doskonale rozumiem
Wezmę miotłę aby pozamiatać psie kudły z podłogi - zrobię jeden pokój, odpoczynek... zrobię drugi pokój - odpoczynek.
A niby nic takiego. O odkurzaniu czy myciu podłogi nie wspominam
Pocę się przy tym jakby w mieszkaniu było ze 40 stopni.
Wczoraj jak prasowałam pościel to wypiłam 1,5 litra wody a mokra byłam jakbym wyszła z sauny :/

[aalegna]

Napisane przez karolca

Jak leżę coś często drętwieją mi ręce :/

mi też, szczególnie prawa ręka i paluchy mi spuchły, już dziś nawet do męża mówiłam w łóżku że już bym chciała być po wszystkim bo coraz więcej rzeczy mi doskwiera choć w porównaniu z niektórymi dziewczynami z wątku i ich dolegliwościami wogóle nie powinnam narzekać

[Mała!]

Dzień dobry...

No moje wczorajsze skurczybyki to przepowiadacze na bank...ale w nocy też się troszkę męczyłam... no i od razu po wstaniu znowu ciągle brzusio twardy... ciężko wstać nawet po kawkę czy ciastko Nie rozumiem tylko tej regularności... bo potrafią być co do minuty...
Ale dopiero jak będzie bolało Okresowo i duużo mocniej niż zawsze tak jak mi Aguśka podpowiada... to dopiero zacznę się martwić...

Dziś obiad mamy od teściów Pasticio tzn. makaron zapiekany z mięskiem, beszamelem, ziołami i serem ...więc luzik...i postaram się leżeć ...widzę, że to jedyny ratunek tak naprawdę na ten mój twardy brzusio...

Dziewczyny obiecuję, że gdyby zaczęło się coś u mnie nagle ... to dam znać mam w tel net i zakładkę z naszym forum hihi, więc jak dam radę to napiszę jeśli nie to wyślę sms-ka będziecie na bieżąco ...

Ciągle zaglądam w kalendarz i liczę te dni... jeszcze dwa tyg...i będzie 38 tydz! a nawet za 12 dni ! No właśnie wczoraj zaczełam 36 t.

[aalegna]

konia no właśnie ja tu narzekam na niewielkie dolegliwości a ty naprawdę cierpisz współczuje tych bóli, nie daj się kochana dasz radę jeśli powrót do szpitala będzie nieunikniony to trudno, ważne żebyś nie musiała aż tak bardzo się męczyć

[karolca]

Mała, to jeszcze troszeczkę i możesz uskuteczniać wszystkie moetody przyspieszające poród
No ja mam do terminu 24 dni, niby od przyszłego tygodnia będę miała skończone 37 tygodni więc teoretycznie też będę mogła rodzić.
W czwartek mam ktg, zobaczymy co wyjdzie i co mi powie lekarz Jakoż kiepsko dociera do mnie fakt, że od połowy przyszłego tygodnia można już rodzić Ewelinka wie, że ma w brzuchu siedzieć do marca.

[gosia261282]

Dzien dobry kochane!
Ja nie bardzo wyspana,snily mi sie jakies glupoty o ataku wampirow Nie wiem skad mi sie to wzielo,zadnych Zmierzchow nie ogladam
Zjadlam bulke z nuttella i pije kawke.

Napisane przez Nikii89

Dzień dobry ja tylko na chwilę ....
wstałam rano stwierdziłam że dobrze się czuję i postanowiłam pojechać z nimi.... kusi mnie perspektywa nie siedzenia w domu
Tak jak i Gosia lubię dzieci i nie widzę problemu siedzenia z małą tym bardziej że wiem że jest grzeczna. No i rodzice wczoraj pisali na gg że ktoś zawsze z nich będzie przy niej aby mnie w tym stanie nie przemęczać.
Napiszę Wam jak było jak wrócę

Miłej soboty

Milego wyjazdu!Dobrej zabawy!

Napisane przez koniakonia

U mnie noc tragiczna, nie wiem czy spałam godzinę w sumie, nie jestem w stanie przekręcić się na bok ani sama wstać, ani położyć.Jeśli mi to nie minie to chyba wrócę do szpitala wcześniej.Zobaczymy co będzie dzisiaj wieczorem.Tak źle jeszcze nie było, ja zaciskam zęby jak już jestem na granicy bólu, ale boję się,żeby mi to tam nie strzeliło, więc się staram nie przegiąć.
Nie wiem czy robiłyście kiedyś szpagat? To ten ból spojenia mi się kojarzy z tym rozrywaniem, które się czuło przy szpagacie jak ktoś kogoś dociskał od góry,żeby szpagat był pełny, z tym że wszystko kumuluje się na górce.Pas ortopedyczny nic nie pomaga, chyba kule sobie dzisiaj załatwię, żebym mogła sama do kibelka chodzić.
I jest mi tak przykro , bo nie mogę do Niny wstać jak mnie woła, a jeszcze mi rano przyniosła sama laczki i założyła, aż się popłakałam.
Niech ten czas leci szybciej.
Miłej soboty Wam życzę .

O kurcze to fatalnie.A mialam nadzieje,ze przez noc ci przejdzie.Jedyne pocieszenie,ze juz niedlugo to sie skonczy.Dobrze,ze termin cc za kilka dni.

Napisane przez emigra

Dziewczyny witam sie w 38 tc i az cyklam fotke przed chwila bo chyba mi sie tak z dnia na dzien brzuch pbnizyl, ale nie wiem czy mi sie wydaje czy na serio, wiec wrzucam Wam do porownania sprzed kilku dni (37tc) i z dzisiaj (38)

Obnizyl sie
No,ale juz 38 tydz,wiec chyba dobrze.Jeszcze troche i przywitasz coreczke

Napisane przez emigra

Musialabym wziac sie za jakies chocby najmniejsze porzadki ..... a nie mam sily... i boli mnie spojenie, tzn czuje ucisk przy chodzeniu i brzuch ciagnie do dolu, tak mi ciazy. Maz mi obiecal ze zetrze dzisiaj klatke schodowa, bo nasza kolej jest a rano jak go pytalam czy by mnie w tym nie wyreczyl to powiedzial ze pewnie i mial sie pytac kiedy nasza kolej zeby mi zaproponowac hihi

Fajnie,ze masz pomocnego meza i ze cie wyreczy.Szkoda,ze tak sie czujesz Ale juz niedlugo kochana
Ja jak na razie nie wiem co to znaczy zle czuc sie w ciazy,moge wszystko robic i jest ok i mam nadzieje,ze do konca tak bedzie.Ale jak kiedys przy trzeciej ciazy bede sie czuc kiepsko,to nie wiem czy maz mi uwierzy.I czy pomoze,bo ja zawsze taka samosia,wszystko zrobione.A jak mi powie,zebym czegos nie dzwigala czy cos,to mowie mu,ze jestem zdrowa,nie mam problemow z kregoslupem.No wiadomo,ze nie dzwigam po 30 kg.Chociaz w sumie czasem moglabym wykorzysta moj stan

[karolca]

"Kobieta bardziej kocha dziecko niż męża. Bo dziecko jest na pewno jej, a mąż nie zawsze"

[Mała!]

Napisane przez karolca

Mała, to jeszcze troszeczkę i możesz uskuteczniać wszystkie moetody przyspieszające poród
No ja mam do terminu 24 dni, niby od przyszłego tygodnia będę miała skończone 37 tygodni więc teoretycznie też będę mogła rodzić.
W czwartek mam ktg, zobaczymy co wyjdzie i co mi powie lekarz Jakoż kiepsko dociera do mnie fakt, że od połowy przyszłego tygodnia można już rodzić Ewelinka wie, że ma w brzuchu siedzieć do marca.

Karolcia Ty masz wcześniej termin ode mnie, bo mój faktyczny jest za 30 dni...
Ale, że u mnie te skurcze takie mocne to może być wcześniej...dlatego czekam aż skończę 37t. bo w 38 będę czuła się już spokojna...odstawię też leki...i będziemy w napięciu czekać

[ewcisz]

Witam! Wreszcie udało mi się nadrobić. Przede wszystkim gratulacje dla rozpakowanych mamuś. Tak więc zaczęło się na dobre odliczanie.
Ja od kilku dni też miewam obrzęki stóp i rąk. Może to dlatego że ostatnie dwa dni miałam bardziej "pracowite" tzn. mąż malował i tapetował pokój a ja chodziłam, sprzątałam itp. niby niewiele ale zawsze to trochę męczące

[tynka88]

Dzien dobry

nocka odpukac przespana, oby tak dalej, ale znowu od rana pobolewa mnie głowa i tak mi ciężko.
Na pocieszenie moja waga narazie stoi juz od 3 tygodni ,zatrzymałam sie na 16 kg na plusie.

Dzis jest cieplutko, mam w planach godzinny spacer, sprzatanie łazienki i gotowanie zupy i dopiecie torby na ostatni guzik.

Emigra odrazu widac ze sie obniżył nie wydaje Ci sie porod tuz tuz

[Mała!]

Emigra A Ja nie widzę zdjęć...

[tikki85]

A ja jak zwykle zacofana . Chyba mam do nadrobienia z 40 stron :

Mamy kolejnego Dzidziusia na świecie
KUMKURA GRATULACJE!! Duży Niemowlaczek z Twojej Agatki

[Aguśkaa83]

Hej

Napisane przez gucia6

obfita w co?... bo czegos nie kumam

pomyslalam ze noc moze byc obfita w dzidziusie

Napisane przez monika_krk

dzięki ja miałam przed ciążą 75, teraz mam prawie 85 więc może też na 80cm skończę, a wtedy koszulka będzie ok więc chyba jej nie będę odsyłać... mam 10 dni na zwrot, a naprawdę mi się podoba, a większa będzie za duża gdzie indziej (np. w brzuszku)...
swoją drogą mąż się postarał na walentynki
http://sklep.alles.pl/produkt,mama-lovly,189.html

Bardzo ladna ta koszulka
Wiesz teraz w ciazy przez brzuszek na pewno jest obwod pod biustem wiekszy.

Napisane przez lena_mi

dzien dobry! dziś nie mam opuchlizny!

Aguśka! no to niefajnie że akurat teraz teściowa wraca.. A powiedz, bo ja to zawsze zastanawiam się jak to facet odbiera - co Twój mąż na to wszystko? Nie odzywa się, czy uważa że któraś ze stron przesadza..? jak to jest?

Super ze nie masz opuchlizny
Odnosnie Twojego pytania, nieraz byly sprzeczki o to, a jak nie sprzeczki, to staram sie z nim rozmawiac spokojnie ze mnie to drazni, ze nie zycze sobie niezapowiedzianych odwiedzin, bo mam do tego prawo. To z poczatku bylo tak, ze jemu nie przeszkadza bo to jego rodzice, ale pozniej moze troszke zaczynal sie wczuwac w to, ze ja moge sie krepowac takich odwiedzin, bo jestem w koszuli nocnej i nie chce zeby mnie tak tesciowie ogladali, bo sie zle z tym czuje. No wiec cos tam chyba powiedzial delikatnie rodzicom, ale oni maja swoje lata, swoje zwyczaje im ciezko zrozumiec pewne rzeczy, oni nadal uwazaja ze moga wpadac kiedy chca. Jedyne co udalo mi sie zyskac, to ze czesto dzwonia tel. wczesniej ale jesli np nie odbieram to np tesciowa potrafi wydzwaniac jak szalona a to mnie tez do szalu doprowadza. Albo jesli nie odbiore to przychodzi tak czy siak. A jesli odbiore tel a nie mam ochoty na jej przyjscie to tak mi nagada, ze ona tylko na chwile itd itd i moje nie jest przez nia nie uznawane. Jest nachalna, pcha sie na sile. Nie znosze takich ludzi I przez to ma u mnie wielka kreche. Ma swoje lata bo jest po 70-tce wiec moze z tego wynika tez dodatkowo jej przekora;/ nie wiem... Najgorsze jest to, ze ona jest na emeryturze i niestety od kiedy wrocilam do pracy po urodzeniu malego to jestesmy od niej tez zalezni, bo inaczej nie mialabym nieraz z kim zostawic Filipa. No a teraz jeszcze drugiego bobasa. Wprawdzie tesc idzie na emeryture w tym roku, wiec beda razem sie zajmowac dziecmi, ale uwierz mi, ze nieraz wolalabym dac dzieci do zlobka i przedszkola i nie byc zaleznym. Tesc mimo tego ze tez lubi przyjsc bez zapowiedzi, jest inny, bardziej wyrozumialy ale tesciowa to po prostu cos okropnego.
Niby chce dobrze, niby chce pomoc ale w taki sposob ze ja wole sie meczyc sama niz korzystac z jej pomocy. Dla niej slowo: nie nie istnieje, dlatego wszelkie rozmowy i prosby mojego meza jako do swojej mamy nie docieraja. Ona i tak zawsze zrobi po swojemu;/

Napisane przez koniakonia

Witam ,

Nikki ja bym pojechała, jeśli czujesz się na siłach , a wiesz że rodzice dziecka są odpowiedzialni itd. to uważam ,że podjęłaś dobrą decyzję :0

Aguśka oby Teściowa nie zaszła Ci za szybko za skórę, może nie będzie aż tak strasznie

U mnie noc tragiczna, nie wiem czy spałam godzinę w sumie, nie jestem w stanie przekręcić się na bok ani sama wstać, ani położyć.Jeśli mi to nie minie to chyba wrócę do szpitala wcześniej.Zobaczymy co będzie dzisiaj wieczorem.Tak źle jeszcze nie było, ja zaciskam zęby jak już jestem na granicy bólu, ale boję się,żeby mi to tam nie strzeliło, więc się staram nie przegiąć.
Nie wiem czy robiłyście kiedyś szpagat? To ten ból spojenia mi się kojarzy z tym rozrywaniem, które się czuło przy szpagacie jak ktoś kogoś dociskał od góry,żeby szpagat był pełny, z tym że wszystko kumuluje się na górce.Pas ortopedyczny nic nie pomaga, chyba kule sobie dzisiaj załatwię, żebym mogła sama do kibelka chodzić.
I jest mi tak przykro , bo nie mogę do Niny wstać jak mnie woła, a jeszcze mi rano przyniosła sama laczki i założyła, aż się popłakałam.
Niech ten czas leci szybciej.
Miłej soboty Wam życzę .

Jak ja Cie rozumiem. Wprawdzie chodze, ale idzie mi to mozolnie, boli jak nie wiem, odkad wstalam z lozka to taki wlasnie bol jakby po szpagacie mam;/ Wczoraj wlasnie tylko do tej przychodni poszlam a mam 5 minut i jak wrocilam pokrecilam sie troszke po domku, sniadanie jakies i musialam sie polozyc bo nie moglam chodzic


emigra rzeczywiscie brzus sie obnizyl

---------- Dopisano o 10:47 ---------- Poprzedni post napisano o 10:44 ----------

gosia w jakich Ty godzinach pracujesz kochana?

[Mała!]

a ja chcę zobaczyć brzuszek Emigry.....!!!!!!!!!!!

[Aguśkaa83]

Napisane przez Mała!

Dzień dobry...

No moje wczorajsze skurczybyki to przepowiadacze na bank...ale w nocy też się troszkę męczyłam... no i od razu po wstaniu znowu ciągle brzusio twardy... ciężko wstać nawet po kawkę czy ciastko Nie rozumiem tylko tej regularności... bo potrafią być co do minuty...
Ale dopiero jak będzie bolało Okresowo i duużo mocniej niż zawsze tak jak mi Aguśka podpowiada... to dopiero zacznę się martwić...

Dziś obiad mamy od teściów Pasticio tzn. makaron zapiekany z mięskiem, beszamelem, ziołami i serem ...więc luzik...i postaram się leżeć ...widzę, że to jedyny ratunek tak naprawdę na ten mój twardy brzusio...

Dziewczyny obiecuję, że gdyby zaczęło się coś u mnie nagle ... to dam znać mam w tel net i zakładkę z naszym forum hihi, więc jak dam radę to napiszę jeśli nie to wyślę sms-ka będziecie na bieżąco ...

Ciągle zaglądam w kalendarz i liczę te dni... jeszcze dwa tyg...i będzie 38 tydz! a nawet za 12 dni ! No właśnie wczoraj zaczełam 36 t.

Jak sie obudzilam, to myslalam czy juz rodzisz czy nie
Ja tez potrafie miec regularne twardnienia brzuszka co 7 co 10 minut ale pamietaj to co Ci napisalam
Dla ulatwienia wklejam Ci moje skurcze z poprzedniego porodu:
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=326637&page=29
zobacz sobie wpis z 3:42 i 8:56
A wtedy kochana mialam z bolem na @ 42 skurcze jeszcze nieregularne skurcze. Ale jak sie polozylam o 6 rano to przez pol godziny w pozycji lezacej byly juz regularne.

[iw32]

Napisane przez Mała!

a ja chcę zobaczyć brzuszek Emigry.....!!!!!!!!!!!

Wklejała go o 9.33 na forum nie na mailu

[Aguśkaa83]

A mnie sie dzis snilo, ze urodzilam pieknego maluszka i tak slodko sie do mnie usmiechal i szykowalam sie zeby dac mu cyca


konia tak sobie mysle, ze te dzidzie musza byc niziutko usadowione glowka skoro nas tak mocno boli....
Moze rzeczywiscie u Ciebie bedzie mozliwosc przyspieszenia cc.
Wspolczuje Ci bardzo kochana

[joanaros]

Doberek
Mnie w nocy łapało ale to przepowiadacze.
Czuje się jak obolały słoń Na dodatek zaczęłam chyba gromadzić wodę bo mam wrażenie że spuchłam. Spojenie mnie boli masakrycznie

Moja koleżanka urodziła nad ranem. Niestety musieli zrobić cc bo spadało tętno dziecka przy skurczach partych.

[emigra]

Napisane przez karolca

Mała, to jeszcze troszeczkę i możesz uskuteczniać wszystkie moetody przyspieszające poród
No ja mam do terminu 24 dni, niby od przyszłego tygodnia będę miała skończone 37 tygodni więc teoretycznie też będę mogła rodzić.
W czwartek mam ktg, zobaczymy co wyjdzie i co mi powie lekarz Jakoż kiepsko dociera do mnie fakt, że od połowy przyszłego tygodnia można już rodzić Ewelinka wie, że ma w brzuchu siedzieć do marca.

Moje dziecko chyba tak wszyscy wkolo zaczarowali ze bedzie do kwietnia siedziala w brzuchu mama, maz i para przyjaciol dali mi zakaz rodzenia jeszcze w lutym

Napisane przez gosia261282

Obnizyl sie
No,ale juz 38 tydz,wiec chyba dobrze.Jeszcze troche i przywitasz coreczke



Fajnie,ze masz pomocnego meza i ze cie wyreczy.Szkoda,ze tak sie czujesz Ale juz niedlugo kochana
Ja jak na razie nie wiem co to znaczy zle czuc sie w ciazy,moge wszystko robic i jest ok i mam nadzieje,ze do konca tak bedzie.Ale jak kiedys przy trzeciej ciazy bede sie czuc kiepsko,to nie wiem czy maz mi uwierzy.I czy pomoze,bo ja zawsze taka samosia,wszystko zrobione.A jak mi powie,zebym czegos nie dzwigala czy cos,to mowie mu,ze jestem zdrowa,nie mam problemow z kregoslupem.No wiadomo,ze nie dzwigam po 30 kg.Chociaz w sumie czasem moglabym wykorzysta moj stan

Ja tez zawsze staram sie byc samodzielna, nigdy meza nie prosilam o wiecej niz wniesienie ciezkich zakupow czy wyniesienie smieci ale sprzatanie, pranie, prasowanie to moja dzialka i chetnie to robie ale teraz w ciazy juz mi ciezko, a ze on sam sie czesto oferuje z pomoca - chocby zrobienie sniadania, czy glupiej herbaty, pomoc we wstawaniu, itp to korzystam a na zakupach jak mu mowilam ze sie ciesze ze jest taki pomocny to stwierdzil, ze on raczej nigdy pomocny nie byl i nie wie o co mi chodzi on sam w swoim mniemaniu pomocny nie jest i umywa rece od robotek domowch - no ale teraz mi przeciez pomaga

Napisane przez karolca

"Kobieta bardziej kocha dziecko niż męża. Bo dziecko jest na pewno jej, a mąż nie zawsze"

swieta prawda

Napisane przez tynka88

Dzien dobry

nocka odpukac przespana, oby tak dalej, ale znowu od rana pobolewa mnie głowa i tak mi ciężko.
Na pocieszenie moja waga narazie stoi juz od 3 tygodni ,zatrzymałam sie na 16 kg na plusie.

Dzis jest cieplutko, mam w planach godzinny spacer, sprzatanie łazienki i gotowanie zupy i dopiecie torby na ostatni guzik.

Emigra odrazu widac ze sie obniżył nie wydaje Ci sie porod tuz tuz

matko, jak to brzmi az mi sie cieplo zrobilo

zazdroszcze spacerku ja nie dam rady... a pogoda calkiem calkiem, mimo zachmurzenia jest cieplo - o 8 rano bylo juz +5

Napisane przez Mała!

Emigra A Ja nie widzę zdjęć...

Napisane przez Mała!

a ja chcę zobaczyć brzuszek Emigry.....!!!!!!!!!!!

wklejalam tu na watku kochana a moze jak mimo to nie widzisz to zapros mnie do znajomych? moze to ma cos do rzeczy?

---------- Dopisano o 11:17 ---------- Poprzedni post napisano o 11:15 ----------

Napisane przez joanaros

Doberek
Mnie w nocy łapało ale to przepowiadacze.
Czuje się jak obolały słoń Na dodatek zaczęłam chyba gromadzić wodę bo mam wrażenie że spuchłam. Spojenie mnie boli masakrycznie

Moja koleżanka urodziła nad ranem. Niestety musieli zrobić cc bo spadało tętno dziecka przy skurczach partych.

gratulacje dla kolezanki


ja tez dzisiaj spuchnieta... najgorzej dlonie i po udach czuje - az bola przy dotyku. A to przez to ze z rana na zakupach bylam i sie nalazilam troche z mezem, a teraz jeszcze zaparcie posprzatalam mieszkanie (kurze starlam i poodkurzalam, no i pranie wywiesilam- a zmeczony jestem jakbym kilometry przebiegla):brzy dal:

[joanaros]

Napisane przez emigra

ja tez dzisiaj spuchnieta... najgorzej dlonie i po udach czuje - az bola przy dotyku. A to przez to ze z rana na zakupach bylam i sie nalazilam troche z mezem, a teraz jeszcze zaparcie posprzatalam mieszkanie (kurze starlam i poodkurzalam, no i pranie wywiesilam- a zmeczony jestem jakbym kilometry przebiegla):brzy dal:

o rety skąd ty masz tyle energii? A ja dopiero się zwlokłam z łózka

[monika_krk]

Dzieńdobry

Napisane przez lena_mi

też mam koszulkę z tej firmy - mąż kupił mi jakis czas temu
Tyle, że na allegro - bardziej się opłaca

akurat ta na allegro wychodzi 47 zł drożej i nie tylko dlatego, że była w promocji akurat, bez też taniej na stronce
wczoraj z kolei kupowałam mężowi na prezent na urodzinki niszczarkę i w sklepie Euro Rtv Agd też była taniej 50 zł niż na Allegro i to bez przesyłki.
Ja teraz sprawdzam zawsze tu i tu, bo już naprawdę kilka razy się okazywało, że Allegro wcale nie jest najtańsze...

Napisane przez karolca

Ja Ci powiem, że pomimo iż sama kiepsko się czuję, staram się zmusić do robienia czegokolwiek, bo od środka czuję, że mnie rozpiera. Gdyby nie ból, mogłabym góry przenosić takie mam pokłady energii (które szybko się wyczerpują )

mi się psychicznie chce i coś bym posprzątała, ale jak się zabieram za porządki nawet małe to momentalnie brzuch mi zaczyna twardnieć i daję sobie spokój... postanowiłam, że wszystko posprzątam na błysk jak będę już mieć "bezpieczne" tygodnie

Napisane przez karolca

"Kobieta bardziej kocha dziecko niż męża. Bo dziecko jest na pewno jej, a mąż nie zawsze"

Napisane przez Aguśkaa83

Hej
Bardzo ladna ta koszulka
Wiesz teraz w ciazy przez brzuszek na pewno jest obwod pod biustem wiekszy.

dzięki tej wersji się trzymam. Nie odsyłam, nie urywam metek i ewentualnie jak będzie za mała jednak to będę ją pchać dalej na all najwyżej

[Mała!]

Napisane przez iw32

Wklejała go o 9.33 na forum nie na mailu

Hi Hi Hi.... ale ze mnie gapa! :-P


***
siedzę no półleżę... na kanapie piszę sobie z Wami... Maluszek się wierci niemiłosiernie...
i od początku jak siedzę mam znowu te twardnienia już 12 było... dość mocno się stawia ta macica...
tak co 6-7 min po ok 30 sek.a brałam leki i nospę dodatkowo... Jejku co ja się mam z tym brzuszkiem... aż mnie głowa rozbolała... ***

[emigra]

Napisane przez joanaros

o rety skąd ty masz tyle energii? A ja dopiero się zwlokłam z łózka

uwierz mi ze jakbys mnie zobaczyla, to sunelam sie jak zmora po mieszkaniu ze sciera i odkurzaczem i co chwile ''ech, uch, aua'' ale lepiej mi teraz

---------- Dopisano o 11:25 ---------- Poprzedni post napisano o 11:24 ----------

Napisane przez Mała!

Hi Hi Hi.... ale ze mnie gapa! :-P


***
siedzę no półleżę... na kanapie piszę sobie z Wami... Maluszek się wierci niemiłosiernie...
i od początku jak siedzę mam znowu te twardnienia już 12 było... dość mocno się stawia ta macica...
tak co 6-7 min po ok 30 sek.a brałam leki i nospę dodatkowo... Jejku co ja się mam z tym brzuszkiem... aż mnie głowa rozbolała... ***

oby nospa pomogla niech malenstwo jeszcze choc 2 tyg posiedzi grzecznie w brzuszku

[Aguśkaa83]

Napisane przez joanaros

Doberek
Mnie w nocy łapało ale to przepowiadacze.
Czuje się jak obolały słoń Na dodatek zaczęłam chyba gromadzić wodę bo mam wrażenie że spuchłam. Spojenie mnie boli masakrycznie

Moja koleżanka urodziła nad ranem. Niestety musieli zrobić cc bo spadało tętno dziecka przy skurczach partych.

jeszcze troszke kochana
gratulacje dla kolezanki.

Napisane przez Mała!

Hi Hi Hi.... ale ze mnie gapa! :-P


***
siedzę no półleżę... na kanapie piszę sobie z Wami... Maluszek się wierci niemiłosiernie...
i od początku jak siedzę mam znowu te twardnienia już 12 było... dość mocno się stawia ta macica...
tak co 6-7 min po ok 30 sek.a brałam leki i nospę dodatkowo... Jejku co ja się mam z tym brzuszkiem... aż mnie głowa rozbolała... ***

To ja od rana mialam 5 bolesnych skurczow. No-spe (na zlecenie lekarza) mam juz tylko jedna na noc brac i tak biore i brzus szaleje coraz bardziej. Jednak te leki i krazek pomogl dotrwac do prawie 37 tygodnia

[Mała!]

Dziewczyny naprawdę zaczynam się martwić...tzn. czuję, że to są zwykłe twardnienia, nie czuję żeby to było to! ... ale one ostatnio dość mocno zapisały się na KTG... przeszłam się po domu..i od razu z 12 mam już naliczonych 14 hihi... sorki za szczegóły ale...
jak leżałam poczułam, że coś mi poleciało wilgotnego... poszłam siku i ma bieliźnie miałam wilgotną plamę i białawą wydzielinę... jakoś jej sporo od wczoraj...konsystencja budyniu białego... może infekcja??...choć nic nie piecze, nie przeszkadza a wyniki na GBS były ok...

[Kathi75]

Hej hej mamusie

U nas spokojnie, mala dzis zrobila sobie pauze i praktycznei nie kopie a moze to zasluga wczorajszych zabiegow kosmetycznych hihi
Wpadla do mnie znajoma kosmetyczka zrobic mi nogi ( sama juz nie daje rady) . CZulam sie suuuper ale o dziwo wieczorem pierwszy raz spuchly mi nogi


Jak czytam o waszych skorczach , twardnieniach to wspolczuje wam dziewczyny . Ja do tej pory pare skorczy mialam i ze 2 razy brzuch mi sie napial i tyle.
38 TC i nic , ale to dobrze , moze doczekam tego 5 marca i cesarki , brzuch mi sie tez nie opuszcza ,ale to chyba wina malej ze dupeczka do dolu siedzi

Karolca co do mezow swieta racja

Mala osczedzaj sie i dalej kciukaski zacisniete

emigra ja mam dokladnie to samo , troche posprzatam i zaraz zadyszka i stekanko na raty musze robic hihi
Dzis wybralam sie z mala na zakupy bo cieplo sie zrobilo , a w sklepie bylo tak cieplo ze myslalam ze zemdleje , dobrze ze kolejki nie bylo. przyjechalam do domu rozebralam do majtek i zdycham

[lena_mi]

Napisane przez Aguśkaa83

Super ze nie masz opuchlizny
Odnosnie Twojego pytania, nieraz byly sprzeczki o to, a jak nie sprzeczki, to staram sie z nim rozmawiac spokojnie ze mnie to drazni, ze nie zycze sobie niezapowiedzianych odwiedzin, bo mam do tego prawo. To z poczatku bylo tak, ze jemu nie przeszkadza bo to jego rodzice, ale pozniej moze troszke zaczynal sie wczuwac w to, ze ja moge sie krepowac takich odwiedzin, bo jestem w koszuli nocnej i nie chce zeby mnie tak tesciowie ogladali, bo sie zle z tym czuje. No wiec cos tam chyba powiedzial delikatnie rodzicom, ale oni maja swoje lata, swoje zwyczaje im ciezko zrozumiec pewne rzeczy, oni nadal uwazaja ze moga wpadac kiedy chca. Jedyne co udalo mi sie zyskac, to ze czesto dzwonia tel. wczesniej ale jesli np nie odbieram to np tesciowa potrafi wydzwaniac jak szalona a to mnie tez do szalu doprowadza. Albo jesli nie odbiore to przychodzi tak czy siak. A jesli odbiore tel a nie mam ochoty na jej przyjscie to tak mi nagada, ze ona tylko na chwile itd itd i moje nie jest przez nia nie uznawane. Jest nachalna, pcha sie na sile. Nie znosze takich ludzi I przez to ma u mnie wielka kreche. Ma swoje lata bo jest po 70-tce wiec moze z tego wynika tez dodatkowo jej przekora;/ nie wiem... Najgorsze jest to, ze ona jest na emeryturze i niestety od kiedy wrocilam do pracy po urodzeniu malego to jestesmy od niej tez zalezni, bo inaczej nie mialabym nieraz z kim zostawic Filipa. No a teraz jeszcze drugiego bobasa. Wprawdzie tesc idzie na emeryture w tym roku, wiec beda razem sie zajmowac dziecmi, ale uwierz mi, ze nieraz wolalabym dac dzieci do zlobka i przedszkola i nie byc zaleznym. Tesc mimo tego ze tez lubi przyjsc bez zapowiedzi, jest inny, bardziej wyrozumialy ale tesciowa to po prostu cos okropnego.
Niby chce dobrze, niby chce pomoc ale w taki sposob ze ja wole sie meczyc sama niz korzystac z jej pomocy. Dla niej slowo: nie nie istnieje, dlatego wszelkie rozmowy i prosby mojego meza jako do swojej mamy nie docieraja. Ona i tak zawsze zrobi po swojemu;/

oj ja tez nie lubię takiego zachowania, przecież też masz prawo do prywatności i do decydowania o tym kiedy chcesz pobyć sama, strasznie współczuję takiego zachowania teściowej wcale Ci sie nie dziwię, że nie możesz tego już czasem wytrzymać, mnie też by cos trafiło..
Dobrze, żeby mąż w takiej sytuacji stał po naszej stronie i tłumaczył nasze racje swojej mamie (czy obojgu rodzicom)..
Ciekawa jestem jak to będzie u mnie..

---------- Dopisano o 11:49 ---------- Poprzedni post napisano o 11:47 ----------

Napisane przez emigra

ja tez dzisiaj spuchnieta... najgorzej dlonie i po udach czuje - az bola przy dotyku. A to przez to ze z rana na zakupach bylam i sie nalazilam troche z mezem, a teraz jeszcze zaparcie posprzatalam mieszkanie (kurze starlam i poodkurzalam, no i pranie wywiesilam- a zmeczony jestem jakbym kilometry przebiegla):brzy dal:

oj współczuję, ja byłam wczoraj mega spuchnieta, dziś jest lepiej, choć teraz troszkę mi znów dłonie spuchły, to jest prawie nic w porównaniu z tym co było wczoraj.. Oby zeszło z nas to dziadostwo!

---------- Dopisano o 11:53 ---------- Poprzedni post napisano o 11:49 ----------

Napisane przez monika_krk

akurat ta na allegro wychodzi 47 zł drożej i nie tylko dlatego, że była w promocji akurat, bez też taniej na stronce
wczoraj z kolei kupowałam mężowi na prezent na urodzinki niszczarkę i w sklepie Euro Rtv Agd też była taniej 50 zł niż na Allegro i to bez przesyłki.
Ja teraz sprawdzam zawsze tu i tu, bo już naprawdę kilka razy się okazywało, że Allegro wcale nie jest najtańsze...

A tak - to różnie bywa, też zawsze sprawdzam w różnych miejscach ta koszulka którą mam akurat na all była tańsza, ale i tak drogawa..
no ale mąż w ramach pocieszenia kupił, bo bardzo mi się podobała