Luty już mamy więc na pierwsze dziecko czekamy! Mamcie III-IV 2012 - Strona 139 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2012-02-21, 14:44   #4141
Zia_
Zadomowienie
 
Avatar Zia_
 
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 1 128
Dot.: Luty już mamy więc na pierwsze dziecko czekamy! Mamcie III-IV 2012

Cytat:
Napisane przez karolca Pokaż wiadomość
Mama przyniosła dla wnusi sukieneczkę na lato i kubraczek na jesień
Załącznik 4514152
Piekne ciuszki. Sukienke mam podobna dla Ani, kurteczke tez ale czerwona.

Cytat:
Napisane przez kumkura Pokaż wiadomość
Witajcie kochane
Na początku baaardzo Wam dziękujemy za gratulacje
Od wczoraj jesteśmy z Agatą w domku i jest bardzo miło.
Malutka ma apetyt, wciąga cyca aż miło patrzeć Jest zdrowiutka, dostała 10pkt po porodzie, a pobyt w szpitalu znosiła dzielnie- tylko w pierwszej dobie męczyła ją smółka, ale jak już ją wydaliła, nic tylko jadła i robiła w pieluszki i spała Teraz też śpi, a ja na półsiedząco piszę...Adasia też połozyłam i tym sposobem mam chwilę. Adaś dostał od Agatki na przywitanie kilka figurek z Lego i teraz chodzi chwali się, że to od dzidzi Nocka trochę męcząca, wiadomo- wstawanie i karmienie.
Sam poród był szybki i bolesny Zaczęło się o 3 w nocy- obudził mnie mocny skurcz, potem kąpanko, po 5 pojechaliśmy do szpitala, o 6 już na porodówce leżałam, chodziłam, a 0 7.25 po kilku pchnięciach zobaczyłam naszą dużą córeczkę. Towarzyszył mi małż, było zabawnie patrzeć jak w uniformie masuje mi krzyż i podaje gaz Oczywiście mam dużo szwów, bolą, ale da się wytrzymać. I niepokojące wyniki Hb- aż 7,5 Zmykam poleżeć trochę koło mojej smerfetki.
Witaj z powrotem Kumkura! Dochodz do siebie szybko i ciesz sie swoim nowym skarbem. Mysle ze wszystkie Ci tu zazdroscimy, w pozytywnym sensie

Cytat:
Napisane przez ania20m Pokaż wiadomość
Przepraszam że znowu długo mnie nie było ale tak sie stało że urodziłam w zeszłą niedzielę 4 tygodnie przed terminem

A teraz relacja z porodu.
[...]
tak to właśnie było. ale już jesteśmy w domku, Kubuś jest taki kochany mąż jest w nim po uszy zakochany, tak samo jak i ja z resztą
Ania20m - widze ze poszlo to u Ciebie przed czasem i z komplikacjami ale Kubus jest juz z Wami Bylas bardzo dzielna

Cytat:
Napisane przez agabi Pokaż wiadomość
a ja mam doła strasznego.wyć mi się chce.nie mamy kasy, a wczoraj się okazało że musimy zaplacić 10 tys podatku vat i 14 tys dochodowego, jutro mój mąż jedzie do ełku do pracy , więc zostaje sama praktycznie do porodu, czyli do 2 marca, na weekend tylko wróci do mnie. nie wiem jak to zniosę. dzisiaj zdjęli mi holtera i się okazało że wynik nie jest za dobrypojawiły się jakieś częstoskurcze komorowe i nie wygląda to dobrze. nie wiem jak moje serducho zniesie te cięcie i połóg...boję się strasznie.muszę leżeć i nie mogę się stresować póki co. tylko jak to zrobić?????jak mam się nie denerwować jak nie wiem jak finansowo wyrobimy, jak mam leżeć jak będę sama teraz???? mam dość...
przepraszam, musiałam się wygadać...
Agabi, faktycznie nagromadzenie stresow i problemow siega u Was zenitu chyba. Bedziemy trzymac kciuki za twoje serducho, za bobasa no i zeby Wam sie udalo szybko odbic finansowo
: kciuki::k ciuki::kc iuki:

U mnie dzis Pancake Tuesday (nalesnikowy wtorek) wiec na lancz w kantynie zjadlam kurczaka z puree i doprawilam 4(!) nalesnikami z syropem klonowym, cytryna i cukrem. Szkoda ze nie widzialyscie min moich kolegow jak konczylam czwartego nalesniora, niektorzy az mi kibicowali. Oczywiscie teraz nie moge oddychac normalnie, i pewnie przez nastepne 2-3 godziny bede do niczego...
Zia_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-02-21, 14:44   #4142
emigra
Zakorzenienie
 
Avatar emigra
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Nordrhein Westfalen
Wiadomości: 9 325
Dot.: Luty już mamy więc na pierwsze dziecko czekamy! Mamcie III-IV 2012

Cytat:
Napisane przez Cytrynka_Wawa Pokaż wiadomość
to witaj w klubie bo ja tez kosmetyczka ale zajmuje sie tylko paznokciami to moja pasja
Widzialam w podpisie chyba mialas/masz link do watku z pazurkami nie? Ja paznokcie tez bardzo dlugo robilam, bo oprocz pracy w salonie to w domu mialam pokoj zaaranzowany na studio (fotel kosm. biurko do pazurkow) i przyjmowalam kilka klientek, ale tych nie z salonu z tym ze ostatnio pazurki robilam we wrzesniu, jak jeszcze w salonie pracowalam i na tym koniec nie wiem czy wroce do tej babraniny kiedys bo tez nie bylam w tym az tak dobra jakbym chciala - mimo ze robilam kurs zdobienia pazurkow to totalnie mi nie wychodzilo np malowanie farbkami akrylowymi, czy one stroke - a tak mi sie podoba ale nie mam takich zdolnosci ... akrylem tez nie umiem zdobic...
__________________
Julia Wiktoria
07.03.2012, 20:35
3270g, 47 cm
emigra jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-02-21, 14:44   #4143
Asika21
Rozeznanie
 
Avatar Asika21
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 909
Dot.: Luty już mamy więc na pierwsze dziecko czekamy! Mamcie III-IV 2012

Cytat:
Napisane przez agabi Pokaż wiadomość
mój mąż tak sprytnie na koniec roku tyle faktur wystawił i wiele innych rzeczy miało na to wpływ, wczoraj mi to tłumaczył, ale nie ogarniam.nawet nie mam chęci w to wnikać.będziemy próbować z ratami, zobaczymy jak to wyjdzie...

asika-dzięki
Doskonale Cię rozumiem, bo mój mąż też ma działalność i ciągle się coś dzieje, jednego dnia mówi że ma jakiś problem, a drugiego nagle problemy się same rozwiązują. Ja też nie ogarniam tego, zresztą sam mi powiedział że o wielu rzeczach mi nie mówi, żebym się nie denerwowała w tym stanie, bo potem okaże się że problem się sam rozwiązał a ja będę chodziła zdenerwowana przez kilka dni.

A ja właśnie mam straszne nerwy przed wizytą u lekarza... :/ Wogóle zaczął mnie boleć kręgosłup, dostałam biegunki i zwymiotowałam... Nie wiem co mi jest, żadnych skurczy mocnych nie mam, tylko brzuszek troszkę twardnieje od góry
__________________
Zuzia i Lenka

http://zuziulek.blogspot.com/
Asika21 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-02-21, 14:47   #4144
gosia261282
Gang Iren
 
Avatar gosia261282
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Poznań/UK
Wiadomości: 52 309
Dot.: Luty już mamy więc na pierwsze dziecko czekamy! Mamcie III-IV 2012

kumkura twoj opis nastraja optymistycznie!Ekspresowo poszedl ten porod.Gratulacje!Dobrze,z e wszystko w porzadku.

ania20m wspolczuje przezyc.Dobrze,ze to juz za wami.Odpoczywaj i ciesz sie maluszkiem.Gratulacje!

Cytat:
Napisane przez emigra Pokaż wiadomość
Ponoc wlasnie od 34 tc mozna zaczac pic
O dzieki to zaraz sobie zaparze.

Cytat:
Napisane przez Karo89 Pokaż wiadomość
dzień dobry

u mnie piękne słoneczko, cieplutko, wietrzyłam mieszkanie, a teraz zajadając się Danio waniliowym nadrabiam Was
Zaraz zabieram się za naukę-jutro, w czwartek i w piątek egzaminy mam

ale mi się nic nie chce
za egzaminy.Na pewno zdasz spiewajaco.

Cytat:
Napisane przez gucia6 Pokaż wiadomość


A ja w ogole to bylam dzis na izbie przyjec... normalnie mloda takiego mi stracha napedzila, ze szkoda gadac.
Wczoraj w nocy, praktycznie caly wieczor i pol nocy kotlowala sie jak szalona... doslownie jak nigdy podczas tej ciazy, a rano jak wstala cisza... trzese brzuchem, cisza, pochdzilam troche, usiadlam, nadal nic... az sie poplakalam ze zdenerwowania, stwierdzilam, ze jak cos ma byc zlego, to pjade, niech sprawdza i najwyzej bylabym juz na miejscu gdyby bylo cos zlego...
na izbie podlaczyli mnie pod ktg, serduszko sie odezwalo (ufffff...) i podczas zapisu mloda zaczela sie znow delikatnie ruszac... i generalnie jest wszystko ok, ktg ladne, usg tez w porzadku, przeplyw krwi przez pepowine i w mozgu ok, lozysko tez dobrze... ale co sie zestresowalam to
Najgorzej jak czlowiek sie denerwuje,ze cos moze byc nie tak z dzieciaczkiem.Dobrze,ze jest wszystko w porzadku.

[QUOTE=Aguśkaa83;32447941]Ja mialam biegunke przed porodem i polozna tez stwierdzila, ze skoro mialam biegunke, to sie wyproznilam i lewatywa jes zbedna.
No szkoda, ze mi nie zrobila, bo mimo iz sie "oczyscilam" to jednak nie do konca bo przy mocnym parciu i tak jeszcze cos tam wyszlo i zle sie z tym czulam Podobno to sie czesto zdarza, kobieta nawet nie wie no i i podobno nie ma co sie przejmowac, jednak jest to krepujace.
Tym razem jesli bede miala czas poprosze meza zebym zrobil mi lewatywe jeszcze przed pojechaniem do szpitala.

/QUOTE]

Tez sie zastanawiam nad lewatywa.A moze sam czopek wystarczy jak sobie zapodam jak sie zacznie.Jak myslisz?Ja jestem wrazliwa na takie rzeczy i wystarczy,ze wloze to po dwoch minutach na kibelku siedze,nawet rozpuscic sie nie zdarzy.


Cytat:
Napisane przez koniakonia Pokaż wiadomość
Teraz to jednak lekko złagodziłaś swoją opinie o służbie zdrowia, nie wiem jak to się ma do tekstu ,że jak się człowiek nie porzyga to nie dostanie znieczulenia ? że traktują ludzi jak narkomanów, że łamać palce chcą za papierosa zamierzają....
Ja nikomu oczu niebiańskimi wizjami nie mydlę, pisałam o moich doświadczeniach i że nie muszą się Dziewczyny spotkać z takimi sytuacjami jak Twoja.Być może ja po prostu mam inny charakter i jak idę do szpitala to nie z wizją na kogo by tu skargę napisać ,może to nas różni...
Ja tez z gory nigdy nie nastawiam sie negatywnie.Raczej chyba wiecej mam doswiadczen pozytywnych.Staram sie byc tez mila i zyczliwa i jakos inni odplacaja mi tym samym.A tutaj w Anglii to w ogole ludzie sa bardziej uprzejmi czy to lekarze,pielegniarki czy pani kasjerka czy kierowca autobusu.Bardzo mi sie to podoba i ze obcy ludzie na ulicy pozdrawiaja sie wzajemnie,pytaja o samopoczucie.


Cytat:
Napisane przez agabi Pokaż wiadomość

a ja mam doła strasznego.wyć mi się chce.nie mamy kasy, a wczoraj się okazało że musimy zaplacić 10 tys podatku vat i 14 tys dochodowego, jutro mój mąż jedzie do ełku do pracy , więc zostaje sama praktycznie do porodu, czyli do 2 marca, na weekend tylko wróci do mnie. nie wiem jak to zniosę. dzisiaj zdjęli mi holtera i się okazało że wynik nie jest za dobrypojawiły się jakieś częstoskurcze komorowe i nie wygląda to dobrze. nie wiem jak moje serducho zniesie te cięcie i połóg...boję się strasznie.muszę leżeć i nie mogę się stresować póki co. tylko jak to zrobić?????jak mam się nie denerwować jak nie wiem jak finansowo wyrobimy, jak mam leżeć jak będę sama teraz???? mam dość...
przepraszam, musiałam się wygadać...
Wspolczuje problemow
Wierze,ze znajdziecie rozwiazanie tych problemow finansowych.No i najwazniejsze,zeby ze zdrowiem bylo wszystko dobrze,ale bedziesz pod opieka lekarzy,wiec na pewno odpowiednio o ciebie zadbaja.
__________________
We all find time to do what we really want to do...
gosia261282 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-02-21, 14:52   #4145
cottonpuma
Rozeznanie
 
Avatar cottonpuma
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Chełmek
Wiadomości: 848
Dot.: Luty już mamy więc na pierwsze dziecko czekamy! Mamcie III-IV 2012

Cytat:
Napisane przez koniakonia Pokaż wiadomość
Teraz to jednak lekko złagodziłaś swoją opinie o służbie zdrowia, nie wiem jak to się ma do tekstu ,że jak się człowiek nie porzyga to nie dostanie znieczulenia ? że traktują ludzi jak narkomanów, że łamać palce chcą za papierosa zamierzają....
Ja nikomu oczu niebiańskimi wizjami nie mydlę, pisałam o moich doświadczeniach i że nie muszą się Dziewczyny spotkać z takimi sytuacjami jak Twoja.Być może ja po prostu mam inny charakter i jak idę do szpitala to nie z wizją na kogo by tu skargę napisać ,może to nas różni.Ja się martwię tym czy dziecko będzie zdrowe itd. a nie tym czy pani położna na mnie krzywo spojrzy albo powie coś złym tonem.A nawet gdyby, to od czego ma się język w buzi?Wiem,że co widziałam w szpitalu jak rodziłam Ninę, Dziewczyna zirytowana tym,że dziecka przystawić nie umiała, każdą radę położnej traktowała jak chamskie dogadywanie.Inną wkurzył napierniczony tż to też dała popalić salowej.Ja nie miałam się czasu przyglądać położnym ani się zbytnio rozwodzić nad tym, co tam do mnie się mówi, miałam głowę zajętą sprawami ważnymi, a nie pierdołami małej wagi.
Ale to dobrze,że wszyscy nie są tacy sami , że się różnimy , bo świat byłby bardzo nudny gdyby wszyscy byli tacy sami, przynajmniej jest o czym pogadać i o co się pospierać .
Słuchaj, nie chcę się czepiać, ale doszukujesz się na siłę w moich postach czegoś, czego autentycznie tam nie ma. TERAZ złagodziłam swoją opinię? spójrz na moje poprzednie wypowiedzi. Przykładowo, (tu akurat wręcz odpowiedź na Twoje pytanie, czemu się spodziewam, że MIELIBY mnie sponiewierać (a nie że na 100% sponiewierają)

no tego do końca nie wiem, bo nikt nie wie, co się trafi, ale z tego co usłyszałam o Koperniku, to jest realna szansa.
a jak pisałam, lepiej się nastawić na sponiewieranie niż na ukłony...

teraz mi się wydaje, że jestem odważna, bo jak mnie ktoś zwyzywa, czy położna czy pielęgniarka noworodkowa, to jej wygarnę i złożę skargę na nią, ale znając życie albo zapomnę nazwiska, albo będzie mi to zwisać...


Czy z tego wynika że jestem pewna i przekonana, że będzie czysta chamówka, taśmociąg i rzeźnia? Jeżeli tak uważasz, to wszystko jasne, ale dla mnei z tej wypowiedzi wynika, że dopuszczam do siebie taką możliwość, a mimo to decyduję się na Kopernika dla dobra dziecka. Nie będę szła zielona ze strachu z pewnością i oczekiwaniem, z której storny padnie pierwszy cios, ale świadoma tego, że nieprzyjemności mogą się zdarzyć.

"Być może ja po prostu mam inny charakter i jak idę do szpitala to nie z wizją na kogo by tu skargę napisać, może to nas różni"
Czy wynika z mojej powyższej wypowiedzi, że idę na oddział przygotowana na skargi, zażalenia i nie odpuszczę? Jak dla mnie to raczej kwestia świadomości, że skargę zawsze napisać MOŻNA bo ma się takie prawo, a nie, że zawsze tak robię czy od razu planuję. A nawet jeżeli mi to przyjdzie do głowy, to tak jak pisałam wtedy, pewnie oleję sprawę, jak dotąd.

o narkomanii sobie nie przypominam nic, jedynie o incydencie z lekarzem, który mnie osobiście wmawiał picie alkoholu w ciąży:

wow!
a tak przy okazji, lekarz na konsultacji przy kwestii ketonów w moczu, zarzucił mi, że piję alkohol w ciąży. i nie wierzył, że nie. no myślałam, że uduszę drania, nawet po psiknięciu sprayem do gardła na bazie alkoholu starałam się procenty "wychuchać" a tu mi się patologię wciska i głupotę.
wiem, że niektóre palą, piją i żadna się nie przyzna, no ale do jasnej ciasnej, z moim zestawem chorób i wiekiem, to człowiek raczej się nie wygłupia...


podobnie z łamaniem palców: osobiście byłam świadkiem tego, jak pielęgniarka (akurat jedna z "tych 2 niesympatycznych) groziła dziewczynie, że jak ją złapie na paleniu, to jej te palce, czy tam ręce, połamie. Czy paliła czy nie, jest dla mnie niewyobrażalne by grozić, bo są to groźby karalne, komukolwiek.

I co, mam udawać, że nie słyszałam? Że to się nie wydarzyło? To nie fanaberie, plotki, ale fakty. Takie rzeczy się dzieją, i mogą przydarzyć każdej. Mogą, nie muszą.

Jeżeli mogę Cię prosić o załączenie postu w którym pisałam o odmawianiu znieczulenia, chyba, że pacjent wymiotuje z bólu - bardzo chętnie się odniosę, ale na chwilę obecną, czy to z powodu słabego ciążowego czy cukrzycowego kumania, nie przypominam sobie.
Jedyne co mi do głowy przychodzi, to moja opinia, że odmawianie rodzącej kobiecie znieczulenia (robota NFZ - płać albo cierp) to średniowiecze. No ale jak dla mnie to znowu kwestia opinii na temat faktu, jakim jest wycofanie bezpłatnego ZZO, a nie straszenie forumowiczek.

Piszesz, że martwi Cię jedynie dziecko, a nie zachowanie położnej, owszem, priorytet właściwy i dla mnie, ale nie uważam, że złe zachowanie kogokolwiek należy ignorować czy akceptować. Dla mnie, ich zachowanie jest ważne, bo świadczy o szacunku dla drugiej osoby i częściowo tworzy wspomnienia z tak ważnej chwili. Czy idę z nastawieniem pisania skarg. Nie idę. Nigdy żadnej nie napisałam. Ale czym innym, jeżeli nie straszeniem skargą, mogę się domagać elementarnego szacunku u kogoś, kto mi go nie okaże?

Mam wrażenie, że bardzo nieuważnie czytałaś moje posty a wypowiadasz się w tonie "bo Ty zawsze narzekasz i straszysz".
Przejrzyj dokładnie. Już w poprzednich częściach pisałam, że nienawidzę generalizowania i wypowiadam się jedynie o swoich doświadczeniach a nie uprzedzeniach, przekonaniach czy plotkach. Tak było i jest w kwestii nastawiania się, że bezrobotni okradają Państwo i uczciwie zarabiających, że wszystkie pielęgniarki to nieroby (tu obraziłabym nawet i swoją mamę) i tak jest w tym przypadku. Nie znajdziesz ani jednego posta w którym piszę, że to co mnie spotkało na 100% spotka wszystkie inne, zawsze zaznaczam, że jest to możliwość a nie pewność. Bo jakże, logicznie myśląc, można twierdzić, że każdego spotka to samo?

a na deserek, w kwestii pumowego wiecznego straszenia i narzekania:

"Szpital zdążył poprawić opinię w moich oczach, bo o ile dieta cukrzycowa w ich wersji i brak glukometrów to kwestia nieprzystosowania do ciąż problematycznych, to cała reszta wyszła na światowym poziomie.
W tygodniu już załatwiono mi 3 konsultacje, badania zlecili i od razu zrobili takie same jak poradnia w Krakowie (!!!) to trzeba przyznać, że warunki są rewelacyjne."
__________________
Lena, 23.04.2012
http://fajnamama.pl/suwaczki/mt7d3kh/
cottonpuma jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-02-21, 14:55   #4146
MoniaHan
Wtajemniczenie
 
Avatar MoniaHan
 
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Anglia
Wiadomości: 2 481
Dot.: Luty już mamy więc na pierwsze dziecko czekamy! Mamcie III-IV 2012

kumkura i ania dobrze ze juz w domku jestescie i duzo zdrowia dla Was i Waszych Maluszkow.

agabi aby wszystko dobrze sie u Was ulozylo i kciuki za Twoje serduszko.

Asika sprobuj nie nastawiac sie negatywnie, bedzie dobrze, kciuki za wizyte!!
__________________
Hania 14.03.2012


http://www.suwaczek.pl/cache/99ac688358.png
MoniaHan jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-02-21, 14:57   #4147
gosia261282
Gang Iren
 
Avatar gosia261282
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Poznań/UK
Wiadomości: 52 309
Dot.: Luty już mamy więc na pierwsze dziecko czekamy! Mamcie III-IV 2012

Cytat:
Napisane przez emigra Pokaż wiadomość
Dziewczyny radzily jesc wszystko ale ostroznie napewno trzeba omijac kapusty, fasole i inne wzdymajace potrawy, z tego co wiem to nie wolno orzechow i pistacji (moga wywolac silna reakcje alergiczna u dziecka).
A poza tym to jesc i obserwowac dzidziusia chyba ale niech sie wypowiedza doswiadczone mamuski, bo ja to laik, jeszcze nie karmie
Tez tak uwazam.Przy pierwszym dziecku eliminowalam wiele produktow,bo tak mi wmowili,ze trzeba.A mloda nigdy nie miala alergii,za to kolki miala i tak mimo eliminacji wszelkich produktow wzdymajacych.Wiec teraz nie bede nic eliminowac na zapas.

Cytat:
Napisane przez gkatarzynka Pokaż wiadomość
http://www.mamazone.pl/slajdy/male-d...ona-dieta.aspx
ja tu ostatnio czytałam jak to jest z tą dietą... i koleżanka mówiła, że się stosowała i wszystko było OK. No i okazało się, że generalnie nie ma co rezygnować z wielu warzyw czy owoców, bo wcale nie muszą uczulać...Jej maluszek miał alergię na cytrusy, ale to bardzo szybko wyszło.
O bardzo madrze tam napisali
Rezygnowac z czegos mozna jak jest faktycznie powod ku temu.
__________________
We all find time to do what we really want to do...
gosia261282 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-02-21, 15:01   #4148
Cytrynka_Wawa
Zakorzenienie
 
Avatar Cytrynka_Wawa
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 6 487
Dot.: Luty już mamy więc na pierwsze dziecko czekamy! Mamcie III-IV 2012

emigra ja mialam bardzo duzo klientek na paznokcie akrylowe i zelowe jak byl na to wielki bum, do tej pory mam 3 klientki stale co miesiac do mnie przychodza
ja tam lubie dlubac przy pazurkach ale nie przy swoich

---------- Dopisano o 15:01 ---------- Poprzedni post napisano o 14:59 ----------

Cytat:
Napisane przez gosia261282 Pokaż wiadomość
Tez tak uwazam.Przy pierwszym dziecku eliminowalam wiele produktow,bo tak mi wmowili,ze trzeba.A mloda nigdy nie miala alergii,za to kolki miala i tak mimo eliminacji wszelkich produktow wzdymajacych.Wiec teraz nie bede nic eliminowac na zapas.



O bardzo madrze tam napisali
Rezygnowac z czegos mozna jak jest faktycznie powod ku temu.
taaa powiedzcie to mojej tesciowej i szwagierce bo one juz mnie szykanuje ze bede mogla jesc tylko gotowane nie przyprawione mieso z marchewka gotowana a szawgierka przy takiej diete i tak nie schudla po piersze po drugie mala i tak miala kolki wiec gdzie tu logika?
__________________
Cytrynka_Wawa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-02-21, 15:04   #4149
cottonpuma
Rozeznanie
 
Avatar cottonpuma
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Chełmek
Wiadomości: 848
Dot.: Luty już mamy więc na pierwsze dziecko czekamy! Mamcie III-IV 2012

Cytat:
Napisane przez ania20m Pokaż wiadomość
Przepraszam że znowu długo mnie nie było ale tak sie stało że urodziłam w zeszłą niedzielę 4 tygodnie przed terminem

A teraz relacja z porodu.

sobota 11.02.2012. wykąpałam się, wysuszyłam włosy, godz. 21 wchodze do łóżka a tu chlup zaczeły odchodzić mi wody. Mąż leży już w łóżku a ja do niego "kur... lecą mi wody!!!" a on "jaja se robisz?" i panika w oczach bo to dopiero 36 tydzień.
pierwsze co to złapałam za telefon i dzwonie do mojej położnej, a tam cisza nie odbiera, dzwonie drugi raz i znowu nic. poleciałam do łazienki założyć wkładkę i w tym czasie oddzwoniła i kazała jechać do szpitala. wiec szybko sie ubrałam, mąż poleciał zanieść torbę i wyjechać z garażu.

W szpitalu byliśmy ok godz. 22. moja położna akurat miała dyżur i zaprowadziła mnie na sale przedporodową a mąż został na holu, tam mi podłączyła ktg ale skurczów jeszcze nie miałam a jak były to słabiutkie, w tym czasie powypełniała wszystkie papiery i musiałam czekać bo obie sale porodowe były zajęte, w tym czasie zrobiła mi lewatywe i pojawiły sie skurcze tylko nie takie jak powinny bo bolało mnie strasznie tylko podbrzusze a nie cały brzuch.

Po godz. 24 zabrała mnie na sale porodową i już mąż mógł do mnie przyjść. tam dała mi w wenflon jakiś narkotyk przeciwbólowy i zaczęło mi sie kręcić w głowie i być słabo, za wiele to nie pomogło, strasznie mnie to podbrzusze bolało. jak to przestało działać to zwlekłam sie z tego łóżka porodowego i zaczęłam chodzić i siadać na piłce.
Jak sie skurcze rozkręciły około godz 5 rano podłączyła mi kroplówkę i zaczełam przeć. ale po iluś parciach zaczeła mnie rozmasowywać i wtedy w dwóch skurczach zaczełam sie rozrywać i przyszedł lekarz i za trzecim takim skurczem kazał mnie naciąć i wtedy on nacisnął mi na brzuch i czułam jak Kuba wychodzi. Urodził się o 7;20 rano. 54 cm i 2720 g ważył.

Jak położna wyjeła mi go z brzucha to nie płakał i był owinięty pępowiną wokół szyi 2 razy, szybko ja odwinęła odwróciła Kubę i klepała go po pupie. wtedy zaczął ruszać rączkami ale nadal nie płakał. położyła mi go na brzuchu, mąż szybko przecioł pępowinę i wzieli go do pokoju obok a tam widziałam jak go położna reanimowała. ja płakałam, mąż płakał, W głowie miałam tylko myśli " Boże żeby zapłakał!!" i po kilku minutach zapłakał, pokazali mi go jeszcze na kilka sekund i zabrali do inkubatora, a w tym czasie gin mnie zszywał.
Kubuś był do środy w inkubatorze,póżniej w takich boksach noworodkowych już w łóżeczku, miał żółtaczke i jakieś wewnątrzmaciczne zapalenie płuc, cały tydzień dostawał antybiotyki.
W czwartek dali mi go na sale i zaczełam karmić piersią.
Tylko w ten sam dzień zauważyłam że to co ze mnie leciało zaczeło nieprzyjemnie pachnieć i zgłosiłam to położnej, zbadała mnie czy nie zostawili we mnie czasem jakiegoś gazika zaszytego ale nic palcem nie wyczuła. w piątek rano zrobili mi USG i okazało sie że została resztka łozyska i czekała mnie skrobanka. załamałam sie wtedy strasznie bałam sie co bedzie z Kubusiem jak mnie wezmą ma ten zabieg, i wogóle dlaczego to akurat mnie spotkało najpierw rozmowa z anestezjologiem a ja w tym czasie karmiłam Kubusia żeby spał grzecznie jak mnie wezmą, później dali mi głupiego jasia i zabrali na sale zabiegową. Bałam sie bardzo jakiego gina tam zobacze, kto mi to bedzie robił ale na szczęście mój gin prowadzący ciąże kończył dyżór i strasznie mi ulżyło jak go zobaczyłam. przesadzili mnie na kozła, anestezjolog założył mi maske na buzie i nie zdążył doliczyć do 3 i już spałam. w tym czasie zdążył przyjechać mój mąż i czekał pod salą. jak zaczeli mnie wybudzać to wydawało mi sie jak by to byłaa chwilka a mąż mówił że ze 40 minut byłam na tej sali. pamiętam że bardzo ryczałam jak mnie wieźli na sale i potem jeszcze kilkanaście minut nie mogłam do siebie dojść ale mąż był ze mną i trzymał mnie za rękę i jakos sie uspokoiłam. po tej narkozie do następnego dnia nie mogłam karmić Kubusia i odciągałam mleko i musiałam je wylać. dali mi jakieś antybiotyki w kroplówce.
W niedziele rano miałam ostatni antybiotyk i już sie spakowałam i nie mogłam sie doczekać wyjścia do domu.

tak to właśnie było. ale już jesteśmy w domku, Kubuś jest taki kochany mąż jest w nim po uszy zakochany, tak samo jak i ja z resztą
aż się popłakałam bardzo Ci współczuję nerwów, stresu...
grunt, że Kubuś jest cały i zdrowy!
__________________
Lena, 23.04.2012
http://fajnamama.pl/suwaczki/mt7d3kh/
cottonpuma jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-02-21, 15:07   #4150
gkatarzynka
Zadomowienie
 
Avatar gkatarzynka
 
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 1 596
Dot.: Luty już mamy więc na pierwsze dziecko czekamy! Mamcie III-IV 2012

Cytat:
Napisane przez Cytrynka_Wawa Pokaż wiadomość

taaa powiedzcie to mojej tesciowej i szwagierce bo one juz mnie szykanuje ze bede mogla jesc tylko gotowane nie przyprawione mieso z marchewka gotowana a szawgierka przy takiej diete i tak nie schudla po piersze po drugie mala i tak miala kolki wiec gdzie tu logika?
hehe... moja mama też już mi zapowiedziała, że prawie nic nie będę mogła jeść...i o ile ma przyjechać i zostać na kilka dni jak wyjdę ze szpitala, to pewnie będzie też wtedy gotować - no i wtedy zjem, co mi podadzą aż taka nie jestem - jak mi ktoś da pod nos gotowe, to nie wybrzydzam... a potem te 200km to może się okazać zbawienne i mam w nosie jakieś stare przekonania, że nic nie można
gkatarzynka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-02-21, 15:11   #4151
lena_mi
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wawa
Wiadomości: 3 187
Dot.: Luty już mamy więc na pierwsze dziecko czekamy! Mamcie III-IV 2012

Cytat:
Napisane przez koniakonia Pokaż wiadomość
eee ja tam myślę,że płeć nie ma możliwości wpływu na kształt brzucha, bo niby jak ? no i widziałam te wargi sromowe, chyba że to były małe jajeczka , a ptaszek gdzieś schowany
hehe ja też raczej nie wierzę w te przesądy, tak sobie zażartowałam
ale w sumie pomyłki się zdarzają, znajomej całą ciążę mówili że będzie chłopak a urodziła sie dziewczynka
ja mam kilka osób wokół siebie które wciąż uparcie przewidują mi chłopca, choć nam lekarz pokazywał wyraźnie wargi na USG.
Dzięki za nazwę maści
__________________
lena_mi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-02-21, 15:14   #4152
gkatarzynka
Zadomowienie
 
Avatar gkatarzynka
 
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 1 596
Dot.: Luty już mamy więc na pierwsze dziecko czekamy! Mamcie III-IV 2012

http://parenting.pl/portal/dieta-mamy-karmiacej
i jeszcze tu tak dość fajnie napisali...
osobiście jestem zwolenniczką nie popadania w skrajności i mam nadzieję, że tak mi zostanie też po porodzie
gkatarzynka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-02-21, 15:17   #4153
lena_mi
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wawa
Wiadomości: 3 187
Dot.: Luty już mamy więc na pierwsze dziecko czekamy! Mamcie III-IV 2012

ania20m .. czytałam z otwartą buzią Twoją relację, nastresowałaś się kobietko, ale dobrze, że już po wszystkim i masz przy sobie Kubusia super! gratuluję jeszcze raz, wracaj do siebie, życze zdrówka dla Ciebie i Maluszka
__________________
lena_mi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-02-21, 15:17   #4154
karolca
Zakorzenienie
 
Avatar karolca
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: tam, gdzie kończy się Internet
Wiadomości: 30 611
Dot.: Luty już mamy więc na pierwsze dziecko czekamy! Mamcie III-IV 2012

Cytat:
Napisane przez ania20m Pokaż wiadomość
Przepraszam że znowu długo mnie nie było ale tak sie stało że urodziłam w zeszłą niedzielę 4 tygodnie przed terminem

A teraz relacja z porodu.

tak to właśnie było. ale już jesteśmy w domku, Kubuś jest taki kochany mąż jest w nim po uszy zakochany, tak samo jak i ja z resztą
To się nacierpiałaś
ale najważniejsze, że już wszystko jest ok, jesteście szczęśliwi w domku Teraz tylko życzyć zdrowia
__________________

♥ ♥ ♥


Komentuj.
Nie obrażaj.
karolca jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-02-21, 15:18   #4155
koniakonia
Zakorzenienie
 
Avatar koniakonia
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 3 222
Dot.: Luty już mamy więc na pierwsze dziecko czekamy! Mamcie III-IV 2012

Cytat:
Napisane przez cottonpuma Pokaż wiadomość
Słuchaj, nie chcę się czepiać, ale doszukujesz się na siłę w moich postach czegoś, czego autentycznie tam nie ma. TERAZ złagodziłam swoją opinię? spójrz na moje poprzednie wypowiedzi. Przykładowo, (tu akurat wręcz odpowiedź na Twoje pytanie, czemu się spodziewam, że MIELIBY mnie sponiewierać (a nie że na 100% sponiewierają)

no tego do końca nie wiem, bo nikt nie wie, co się trafi, ale z tego co usłyszałam o Koperniku, to jest realna szansa.
a jak pisałam, lepiej się nastawić na sponiewieranie niż na ukłony...

teraz mi się wydaje, że jestem odważna, bo jak mnie ktoś zwyzywa, czy położna czy pielęgniarka noworodkowa, to jej wygarnę i złożę skargę na nią, ale znając życie albo zapomnę nazwiska, albo będzie mi to zwisać...


Czy z tego wynika że jestem pewna i przekonana, że będzie czysta chamówka, taśmociąg i rzeźnia? Jeżeli tak uważasz, to wszystko jasne, ale dla mnei z tej wypowiedzi wynika, że dopuszczam do siebie taką możliwość, a mimo to decyduję się na Kopernika dla dobra dziecka. Nie będę szła zielona ze strachu z pewnością i oczekiwaniem, z której storny padnie pierwszy cios, ale świadoma tego, że nieprzyjemności mogą się zdarzyć.

"Być może ja po prostu mam inny charakter i jak idę do szpitala to nie z wizją na kogo by tu skargę napisać, może to nas różni"
Czy wynika z mojej powyższej wypowiedzi, że idę na oddział przygotowana na skargi, zażalenia i nie odpuszczę? Jak dla mnie to raczej kwestia świadomości, że skargę zawsze napisać MOŻNA bo ma się takie prawo, a nie, że zawsze tak robię czy od razu planuję. A nawet jeżeli mi to przyjdzie do głowy, to tak jak pisałam wtedy, pewnie oleję sprawę, jak dotąd.

o narkomanii sobie nie przypominam nic, jedynie o incydencie z lekarzem, który mnie osobiście wmawiał picie alkoholu w ciąży:

wow!
a tak przy okazji, lekarz na konsultacji przy kwestii ketonów w moczu, zarzucił mi, że piję alkohol w ciąży. i nie wierzył, że nie. no myślałam, że uduszę drania, nawet po psiknięciu sprayem do gardła na bazie alkoholu starałam się procenty "wychuchać" a tu mi się patologię wciska i głupotę.
wiem, że niektóre palą, piją i żadna się nie przyzna, no ale do jasnej ciasnej, z moim zestawem chorób i wiekiem, to człowiek raczej się nie wygłupia...


podobnie z łamaniem palców: osobiście byłam świadkiem tego, jak pielęgniarka (akurat jedna z "tych 2 niesympatycznych) groziła dziewczynie, że jak ją złapie na paleniu, to jej te palce, czy tam ręce, połamie. Czy paliła czy nie, jest dla mnie niewyobrażalne by grozić, bo są to groźby karalne, komukolwiek.

I co, mam udawać, że nie słyszałam? Że to się nie wydarzyło? To nie fanaberie, plotki, ale fakty. Takie rzeczy się dzieją, i mogą przydarzyć każdej. Mogą, nie muszą.

Jeżeli mogę Cię prosić o załączenie postu w którym pisałam o odmawianiu znieczulenia, chyba, że pacjent wymiotuje z bólu - bardzo chętnie się odniosę, ale na chwilę obecną, czy to z powodu słabego ciążowego czy cukrzycowego kumania, nie przypominam sobie.
Jedyne co mi do głowy przychodzi, to moja opinia, że odmawianie rodzącej kobiecie znieczulenia (robota NFZ - płać albo cierp) to średniowiecze. No ale jak dla mnie to znowu kwestia opinii na temat faktu, jakim jest wycofanie bezpłatnego ZZO, a nie straszenie forumowiczek.

Piszesz, że martwi Cię jedynie dziecko, a nie zachowanie położnej, owszem, priorytet właściwy i dla mnie, ale nie uważam, że złe zachowanie kogokolwiek należy ignorować czy akceptować. Dla mnie, ich zachowanie jest ważne, bo świadczy o szacunku dla drugiej osoby i częściowo tworzy wspomnienia z tak ważnej chwili. Czy idę z nastawieniem pisania skarg. Nie idę. Nigdy żadnej nie napisałam. Ale czym innym, jeżeli nie straszeniem skargą, mogę się domagać elementarnego szacunku u kogoś, kto mi go nie okaże?

Mam wrażenie, że bardzo nieuważnie czytałaś moje posty a wypowiadasz się w tonie "bo Ty zawsze narzekasz i straszysz".
Przejrzyj dokładnie. Już w poprzednich częściach pisałam, że nienawidzę generalizowania i wypowiadam się jedynie o swoich doświadczeniach a nie uprzedzeniach, przekonaniach czy plotkach. Tak było i jest w kwestii nastawiania się, że bezrobotni okradają Państwo i uczciwie zarabiających, że wszystkie pielęgniarki to nieroby (tu obraziłabym nawet i swoją mamę) i tak jest w tym przypadku. Nie znajdziesz ani jednego posta w którym piszę, że to co mnie spotkało na 100% spotka wszystkie inne, zawsze zaznaczam, że jest to możliwość a nie pewność. Bo jakże, logicznie myśląc, można twierdzić, że każdego spotka to samo?

a na deserek, w kwestii pumowego wiecznego straszenia i narzekania:

"Szpital zdążył poprawić opinię w moich oczach, bo o ile dieta cukrzycowa w ich wersji i brak glukometrów to kwestia nieprzystosowania do ciąż problematycznych, to cała reszta wyszła na światowym poziomie.
W tygodniu już załatwiono mi 3 konsultacje, badania zlecili i od razu zrobili takie same jak poradnia w Krakowie (!!!) to trzeba przyznać, że warunki są rewelacyjne."
Nie mam zamiaru tu dzisiaj z Tobą wojny toczyć , bo i nie ma o co, piszę jak ja Twoje posty odbieram i tyle. Teraz akurat nie mam czasu przeszukiwać netu ,żeby móc się z Tobą na posty boksować, bo zaraz muszę się brać za pakowanie.
A to że piszę, że o dziecku myślę i na tym się skupiam, to właśnie jest to o czym pisałam wcześniej, że jak jest dziecko to inne rzeczy są na serio drobnostką, ani siły ani czasu na pisanie skarg bym nie miała, nawet gdyby ktoś coś do mnie powiedział niemiłego.
A tak poza tym to życzę więcej optymizmu i wiary w ludzi, będzie Ci lepiej.

Edytowane przez koniakonia
Czas edycji: 2012-02-21 o 15:33
koniakonia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-02-21, 15:18   #4156
tynka88
Zadomowienie
 
Avatar tynka88
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 1 549
Dot.: Luty już mamy więc na pierwsze dziecko czekamy! Mamcie III-IV 2012

aaagga no ja to chocbym wymiotowala i mdlała to znieczulenia i tak nie dostane ,bo nie ma w tym szpitalu, licze na pomoc TZ ...mam nadzieje ze jak mnie bedzie mocno masował i bede sobie przyjmowac rozne pozycje to jakos to bedzie.

u mnie TZ cały czas sie upierał ze on cos po ciuchu da poloznej czy tam komus zebym miala lepiej, ile ja mu musialam natlumaczyc ze ma zakaz i ze to nie te czasy i za pewnie nikt by od niego nic nie wzial( nie wiem moze sie myle) ustalilismy ze jak bedziemy wychodzic ze szpitala to damy jakas bombonierke albo inny drobny upominek.

co do szyjki to moja w tej chwili tak sie cofnęła ,ze nie dosięgam..

ja juz po obiadku, ale czuje ze za godzinke bede musiala poprawic
bylismy na spacerku i stwierdzam ze czuc wiosne w powietrzu pozytywnie mnie ta pogoda dzis nastroiła)

co do słodyczy to mój TZ jest takim cwaniakiem, ze zawsze jak go pytam czy kupic jemu tez ciasto w cukierni to mówi ze tak, później celowo nie je i zjadam ja podwójna porcje, ale powiedzialam mu ze wiecej sie nabrac nie dam

Gucia zazdroszcze tych podłóg oj jak ja bym zaszalała, ale troche sie boje, a nie chce urodzic narazie, ale po 15 marca nie popuszcze, w planach mam ostre sprzatanie, ostry sex ii przysiady

Co do brzucha, to ja podejrzewam ze jak mnie zobaczą sasiedzi moi i moich rodziców z wózkiem to zaczna sie zastanawiac skad ja to dziecko wzięłam, płaszcz zakrywa wszystko

Emigra ja jak mam twardnienie to cały brzuch. Ja poznaje twardnienie po pępku, smiesznie sie zapada



Mravka super fotka, tez chce )
Aguśka ty masz chyba identyczny brzuszek jak w poprzedniej ciazy super w ogole nie wyglada na koncowke ciazy.

Ja jeszcze nigdy nie bylam u gina kobiety , z facetami mi dobrze jak juz ma mi ktos tam zagladac to wole zeby to byl facet- chyba jestem zboczona

Kumkura super ze juz jestescie w domku i ze córa taka grzeczna)


Ania wspolczuje przezyc, ale najwazniejsze ze juz jestescie w domu z Kubusiem i wszystko jest w porzadku.

Co do diet to dla mnie one wszystkie to jedna wielka masakra ja poelcam tabletki Aplefit z octem jabłkowym, nawet chcialam po porodzie sobie je kupic, ale jak sie karmi to nie bardzo, ale jak nie uda mi sie schudnac to na pewno pozniej sobie kupie.Zmniejszaja apetyt przedewszystkim. No i wiadomo ze ruch i jeszcze raz ruch.
__________________
26.03.2012 Mateuszek
21.09.2014 Piotruś



tynka88 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-02-21, 15:21   #4157
lena_mi
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wawa
Wiadomości: 3 187
Dot.: Luty już mamy więc na pierwsze dziecko czekamy! Mamcie III-IV 2012

agabi Trzymaj się kobietko i nie stresuj, żeby nie osłabiać dodatkowo serducha, na pewno w końcu się ułoży!
__________________
lena_mi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-02-21, 15:24   #4158
Kathi75
Zakorzenienie
 
Avatar Kathi75
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 4 122
Dot.: Luty już mamy więc na pierwsze dziecko czekamy! Mamcie III-IV 2012

Emigra to moze Mercedesy maja to do siebie hihihi Jak mielismy Audi to nie bylo madatow a od czasu jak kupilismy mercedesa to ciagle cos
To jak ty kosmetolog jestes to bedzie mozna sie na jakies porady umowic ??

Nowaken to bardzo restrykcyjna diete ma maz mam nadzieje ze nie dopadnie go efekt jojo. Ja ja kiedys stosowalam duzo schudlam ale niestety powrot do nawykow dal pare kilo do przodu choc nie wszystkie ktore schudlam

ania20m wspolczuje przezyc , ale wazne ze macie to juz za soba

Cytrynka ty sie innymi nie martw jak ktos cos ci bedzie kazal to grzecznie powiedz ze jestes mama i wiesz co dla twojego dziecka dobre
Dziewczyny maja racje nie zawsze tzw nicniejedzenie pomaga dziecku. Ja przy synu eliminowalam wszystko i duuuuupa do 3 miesiaca mial kolki , przy malej tylko paru rzeczy nie jadlam i mala nie miala zadnych bolesci

karolca sliczne ciuszki . Ja ostatnio dostalam sukieneczke z kapelutkiem , moze na chrzest bedzie ale zrobic fotke to graniczy z cudem

Powiecie ze walnieta jestem ale pomylam dzis okna w goscinnym , tylko szyby i ramy lekko przelecialam ale od razu oddycha mi sie lepiej

Kurcze musze sobie kapcie kupic do szpitala bo te co spakowalam okazaly sie niewygodne , spuchly mi nogi i do d.. jest. Chce jesczze skoczyc do fryzjerki bo moja grzywa za dluga ale maz na mnie krzyczy ze mam sie sama nigdzie z domu nie ruszac
__________________

Maxi 17.08.2006
Gabi 02.05.2009
Kathi75 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-02-21, 15:24   #4159
Cytrynka_Wawa
Zakorzenienie
 
Avatar Cytrynka_Wawa
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 6 487
Dot.: Luty już mamy więc na pierwsze dziecko czekamy! Mamcie III-IV 2012

Cytat:
Napisane przez gkatarzynka Pokaż wiadomość
hehe... moja mama też już mi zapowiedziała, że prawie nic nie będę mogła jeść...i o ile ma przyjechać i zostać na kilka dni jak wyjdę ze szpitala, to pewnie będzie też wtedy gotować - no i wtedy zjem, co mi podadzą aż taka nie jestem - jak mi ktoś da pod nos gotowe, to nie wybrzydzam... a potem te 200km to może się okazać zbawienne i mam w nosie jakieś stare przekonania, że nic nie można
ja tesciow mam 3 ulice dalej jak mi podadza to zjem ale wkurza mnie to ich gadanie a pozniej bedzie jeszcze gorzej
__________________
Cytrynka_Wawa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-02-21, 15:26   #4160
lena_mi
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wawa
Wiadomości: 3 187
Dot.: Luty już mamy więc na pierwsze dziecko czekamy! Mamcie III-IV 2012

Cytat:
Napisane przez gosia261282 Pokaż wiadomość
Ja tez z gory nigdy nie nastawiam sie negatywnie.Raczej chyba wiecej mam doswiadczen pozytywnych.Staram sie byc tez mila i zyczliwa i jakos inni odplacaja mi tym samym.A tutaj w Anglii to w ogole ludzie sa bardziej uprzejmi czy to lekarze,pielegniarki czy pani kasjerka czy kierowca autobusu.Bardzo mi sie to podoba i ze obcy ludzie na ulicy pozdrawiaja sie wzajemnie,pytaja o samopoczucie.
ooo tak też to zauważyłam będąc w Anglii, w szpitalu nie byłam,ale jeśli chodzi o komuniikację i inne usługi - to wszyscy bardzo mili Podobnie we Francji. U nas kierowcy autobusów niestety często bardzo nerwowi
__________________
lena_mi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-02-21, 15:31   #4161
Cytrynka_Wawa
Zakorzenienie
 
Avatar Cytrynka_Wawa
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 6 487
Dot.: Luty już mamy więc na pierwsze dziecko czekamy! Mamcie III-IV 2012

ania20m współczuje ale dobrze ze juz jesteście razem i jest dobrze
__________________
Cytrynka_Wawa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-02-21, 15:32   #4162
Jolkaaa
Zakorzenienie
 
Avatar Jolkaaa
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: :)
Wiadomości: 11 683
GG do Jolkaaa
Dot.: Luty już mamy więc na pierwsze dziecko czekamy! Mamcie III-IV 2012

Cytat:
Napisane przez cottonpuma Pokaż wiadomość
w kwestii włosowej: mam coraz dłuższe, już za łopatki. Zaczęły się kręcić, ale u góry przylizały. coraz gorzej jest mi się schylić nad wanną, a końcówki wpadają do odpływu (błeeee!!!) więc pomyślałam o cięciu.
jak mi tylko choróbsko przejdzie, wybiorę się na radykalną zmianę
Zdjęcie z załącznika super tzn fryzura zapisuję i pokazuje fryzjerce
__________________
01.10.2011r. - Nasz Ślub

MICHAŁEK



WYMIANA
Jolkaaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-02-21, 15:37   #4163
Cytrynka_Wawa
Zakorzenienie
 
Avatar Cytrynka_Wawa
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 6 487
Dot.: Luty już mamy więc na pierwsze dziecko czekamy! Mamcie III-IV 2012

Mravka super zdjecie masz na meilu
__________________
Cytrynka_Wawa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-02-21, 15:37   #4164
MoniaHan
Wtajemniczenie
 
Avatar MoniaHan
 
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Anglia
Wiadomości: 2 481
Dot.: Luty już mamy więc na pierwsze dziecko czekamy! Mamcie III-IV 2012

wow Mravka jakie zdjecie...super!!

gosica - brzuszek sliczny!!
__________________
Hania 14.03.2012


http://www.suwaczek.pl/cache/99ac688358.png
MoniaHan jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-02-21, 15:38   #4165
aalegna
Wtajemniczenie
 
Avatar aalegna
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 2 296
Dot.: Luty już mamy więc na pierwsze dziecko czekamy! Mamcie III-IV 2012

kumkura super że już w domku jesteście
ania20m jejku ale mieliście przejść aż mi łezki w oczach stanęły jak to czytałam, no ale najważniejsze że wszystko dobrze sie skończyło

agabi jak to mówią nie ma sytuacji bez wyjścia, na pewno będzie dobrze prędzej czy później trzymam kciuki
Asika21 znowu wymiotowałaś trzymaj się tam przed wizytą !!!
__________________
Nasz wielki dzień: 26.06.2010
Sebuś 20.03.2012
aalegna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-02-21, 15:41   #4166
evvcia_
Wtajemniczenie
 
Avatar evvcia_
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 2 074
GG do evvcia_
Dot.: Luty już mamy więc na pierwsze dziecko czekamy! Mamcie III-IV 2012

Już na szczęście mam neta ale trzeba było z tą deb.il.ką walczyć
Już mam dość serdecznie tego mieszkania!

Kumkura ale fajnie, że u Was wszystko w porządku super że Adaś zaakceptował maleńką i wszyscy są zadowoleni Dużo zdrówka dla Was

Ania20m czytałam relację z zapartym tchem! Cieszę się, że ostatecznie wyszliście na prostą i już wszystko dobrze Niech Kubuś się zdrowo chowa, a Tobie życzę dużo siły moją mamę po porodzie ze mną też źle wyczyścili i dostała zapalenia przez co prawie dwa tygodnie leżałyśmy w szpitalu, ale potem wszystko było ok, więc u Ciebie też będzie. Odzywaj się w miarę możliwości

Konia czytałam Twoją wymianę zdań z Cotton i zauważyłam, że podpiełaś wypowiedź Aaagi nt. "dostaniesz znieczulenie dopiero aż się porzygasz" - od tego w sumie zaczęła się dyskusja, a to napisała aaagaa a nie cotton

Odebrałam wyniki. Krew mam chyba ok, ale za to mocz Liczne bakterie, fosforany i erytrocyty nigdy tak złych wyników nie miałam

Kciuki za wszystkie dzisiejsze wizyty!
__________________


Razem, 19.12.04
Zaręczona, 1.01.11
Córeczka Laura, ur. 22.03.12
Będziemy ślubować 31.08.13



evvcia_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-02-21, 15:42   #4167
gosia261282
Gang Iren
 
Avatar gosia261282
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Poznań/UK
Wiadomości: 52 309
Dot.: Luty już mamy więc na pierwsze dziecko czekamy! Mamcie III-IV 2012

Cytat:
Napisane przez lena_mi Pokaż wiadomość
ooo tak też to zauważyłam będąc w Anglii, w szpitalu nie byłam,ale jeśli chodzi o komuniikację i inne usługi - to wszyscy bardzo mili Podobnie we Francji. U nas kierowcy autobusów niestety często bardzo nerwowi
Ja jak po roku pobytu w Anglii odwiedzilam kraj ojczysty to jakos zapomnialam troche jak to w Polsce jest.Pierwsze co poszlam do Biedronki,stoje w kolejce do kasy,a tam ludzie wyzywaja,przepychaja sie,wolaja kiedy do jasnej ciasnej przyjdzie ktos na dodatkowa kase usiasc.Ja juz lekkie przerazenie,bo odwyklam od tego.Podchodze do kasy,pani ryczy do mnie "DROBNE!".No a ja nie mam,bo to pierwsze zakupy,dopiero w bankomacie bylam.Grzecznie przepraszam pania za brak drobnych,a pani ryczy na mnie dalej"wszyscy dopiero byli w bankomacie,kazdy sie tlumaczy".To mowie,ze moge karta zaplacic.No,ale tez zapomnialam,ze Polska nie Anglia i nawet wieksze sklepy moga nie miec platnosci karta

Tutaj jeszcze nikt na mnie nie krzyknal,ani nawet krzywo nie spojrzal.Idac do sklepu czy przychodni mam psychiczny luz,bo wiem ze zostane milo potraktowana.
__________________
We all find time to do what we really want to do...
gosia261282 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-02-21, 15:47   #4168
cottonpuma
Rozeznanie
 
Avatar cottonpuma
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Chełmek
Wiadomości: 848
Dot.: Luty już mamy więc na pierwsze dziecko czekamy! Mamcie III-IV 2012

Cytat:
Napisane przez koniakonia Pokaż wiadomość
Nie mam zamiaru tu dzisiaj z Tobą wojny toczyć , bo i nie ma o co, piszę jak Ja Twoje posty odbieram i tyle. Teraz akurat nie mam czasu przeszukiwać netu ,żeby móc się z Tobą na posty boksować, bo zaraz muszę się brać za pakowanie.
A to że piszę, że o dziecku myślę i na tym się skupiam, to właśnie jest to o czym pisałam wcześniej, że jak jest dziecko to inne rzeczy są na serio drobnostką, ani siły ani czasu na pisanie skarg bym nie miała, nawet gdyby ktoś coś do mnie powiedział niemiłego.
A tak poza tym to życzę więcej optymizmu i wiary w ludzi, będzie Ci lepiej.
Ja również wojny toczyć nie chcę, ale jest mi mega przykro kiedy ktoś przeinacza moje słowa, robiąc ze mnie kogoś kto straszy ludzi, nigdy nic optymistycznego nie napisze, uważa, że należy mu się nie wiadomo co i pisze skargi i oczernia na lewo i prawo.
Próbowałam Ci pokazać, że nigdy nie piszę radykalnie MUSI, JEST, ZAWSZE, starałam się pisać MOŻE/MOŻLIWE. To co w mojej opinii opisywałam obiektywnie - Ty nazwałaś malkontenctwem.
Próbowałam pokazać, że zarzucasz mi bycie kimś, dla kogo najważniejsze są wady i rzeczy złe, że najważniejszy jest dla mnie luksus i traktowanie jak królową a nie dziecko, i mimo, że wprost wkleiłam swoje wypowiedzi, w których widać czarno na białym, że tak nie jest.
Pisałaś, że straszę - ale nie możesz nazwać straszeniem opisywania faktu, bo straszenie, wg. słownika, to przedstawianie czarnych wizji niepodpartych stanem faktycznym.

Powklejałam Ci fragmenty moich wypowiedzi, które negowały Twoją opinię, i choć najwidoczniej znów nie czytałaś albo nie zrozumiałaś, nawet nie chce Ci się sprawdzić na czym tak naprawdę swoją opinię, którą nazywam krzywdzącą, opierasz. Łatwiej napisać, że człowiekiem doszukującym się na siłę problemów, czy wręcz ich poszukującym, żeby było na co narzekać. Żeby pisać skargi, czy że ważniejsze od dziecka jest dla mnie czy ktoś na mnie przypadkiem krzywo nie spojrzał. Brak mi optymizmu? A może nie jestem tym optymizmem zaślepiona? Mogłabym napisać spójrz, jak podnoszę na duchu biedną Aaaggę, czy jak zareagowałam na "biedna puma, masz insulinę" ale nawet nie zechcesz tego zrobić, bo opinię sobie już wyrobiłaś.
Nie czytasz postów uważnie a potem krzywdząco szufladkujesz, na koniec życzysz mi większej wiary w ludzi - proponuję zastosować na sobie na dobry początek.

OSTATNI RAZ PISZĘ. NIE GENERALIZUJĘ, A JEŻELI TAK TO WYGLĄDA - MÓWIĘ OD RAZU: WYPOWIADAM SIĘ NA TEMAT SWOICH OSOBISTYCH PRZEŻYĆ I ODCZUĆ. NIE PRZEKAZUJĘ NIESPRAWDZONYCH OPINII, NIE UWAŻAM, ŻE KAŻDY CZŁOWIEK JEST TAKI SAM I ŻE KAŻDEGO SPOTKA TO SAMO. UWAŻAM, ŻE MAM PRAWO PISAĆ ZARÓWNO O RZECZACH DOBRYCH JAK I ZŁYCH.

Temat uważam za zamknięty, ostatni raz bronię się przed atakami pod tytułem: straszysz, generalizujesz czy "puma, nie wszędzie tak jest".
Powyższe, wypisane wielkimi literami, wklejam w stopkę, bo nie mam siły tego powtarzać co krok.
__________________
Lena, 23.04.2012
http://fajnamama.pl/suwaczki/mt7d3kh/
cottonpuma jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-02-21, 15:49   #4169
rybka13
Zakorzenienie
 
Avatar rybka13
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 3 353
Dot.: Luty już mamy więc na pierwsze dziecko czekamy! Mamcie III-IV 2012

hej hej

Nowaken, dziekuje za linka, dieta rzeczywiscie ostra, moj maz chyba nie ma tyle samozaparcia, zreszta on tak lubi jesc... Nie mialabym serca go tak karmic...A sam pewnie nie dalby rady, ale zobaczymy...

Kumkura, to szybciuki mialas porod, zazdroszcze I gratuluje jeszcze raz malutkiej

ania20m polakalam sie jak czytalam Twoja relacje
Ale najwazniejsze, ze juz jestescie w domu i wszystko w porzadku, no i gratulacje synusia A tak poza tym to my wiedzialysmy, ze urodzilas wczesniej, mialysmy przecieki

agabi wspolczuje kolejnych stresow, staraj sie nie denerwowac, zeby chociaz nie pogorszyc sobie z serduchem, na pewno wszystko sie ulozy


Mravka wow jakie sexi zdjecie, superrr

Gosica super brzus, i jaka krecha

koniakonia dobrze ze idziesz rodzic nie dlugo bo zastoj nam sie tutaj zrobil

Edytowane przez rybka13
Czas edycji: 2012-02-21 o 15:55
rybka13 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-02-21, 15:55   #4170
Madziara 26
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: 3 city
Wiadomości: 630
Dot.: Luty już mamy więc na pierwsze dziecko czekamy! Mamcie III-IV 2012

kumkura, ania zdrówka dla was i waszych pociech czekamy na zdjęcia
__________________
25.06.2010 ; 1.05.2011 mama aniołka

Dzielić się radością to dwa razy tyle radości, dzielić się smutkiem to połowa smutku.


http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlj48aeu99g4kn.png
Madziara 26 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:02.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.